A ja tylko dodam od siebie:
ZAKŁADANIE:
BOLAŁO, choć miałam zakładana przy miesiaczce. Co prawda ból do zniesienia
OBCOWANIE ZE SPIRALĄ:
1) nie ma dyskonfortu podczas dnia codziennego i podczas baraszkowania również
2) miesiączki obfite - długotrwałe
3)
psychiczne nastawienie (według mnie najważniejsze! )- niezbyt przyjemne - bo co będzie jak się trafi ciąża
i co z dzidzią czy jej nie zaszkodzi itd.
(i tu się odzywa moje dewoctwo
)
Poza tym kilka "madrych artykułów" na temat poronień ! i psycha siada
USUWANIE: BOLAŁO, nawet bardziej niż zakładanie. Do tego "pech" bo się niteczka urwała.
Ale mocne kaszlnięcie, mocne szrpniecie "gina" i poszło ....
Wnioski:
Pomimo prawidłowego założenia spirali (podczas miesiączki), kontrolnej wizyty po pierwszym miesiacu i następnie według zaleceń lekarza, po namacalnym badaniu ułożenia spirali przez "gina" itd. wszystko zgodnie z zasadami ....
usg dopochwowe wykazało , iż moja spirala zmieniła położenie.
Ot tak sobie przemieściła się
i już nie dawała prawie 100 % pewności .
Teraz stosuję najlepsza metodę antykoncepcji: SZKLANKA WODY ZAMIAST
i zastanawiam się nad kolejnym doborem skutecznej antykoncepcji