To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Clostilbegyt

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72
perelka00007
Dżoana prolaktynę miałam badaną wcześniej i wynik był, ok. Miałam problem z FSh,Lh i testosteronem
Teraz lekarz nie zlecił mi powtórzenia tych badań....może powinnam sama je zrobić???
Sama nie wiem już co robić, a przy tym puregonie to mam takie zmienne nastroje,że sama ze sobą nie wytrzymuję, raz płaczę bez powodu a raz się smieję, mam dobrzy humor nie wiadomo z czego....
perelka00007
Po dzisiejszej wizycie jeszcze do wtorku mam brać puregon, w środę wizyta. Dr powiedział,że istnieje ryzyko ,że urośnie wiele pęcherzyków, endometrium dzisiaj wg doktora "ładne"...
Czy to ryzyko oznacza mozliwiość ciąży mnogiej?
dżoana85
Perelka z tego co mi moja Pani doktor mówiła to przy trzech, czterech pęcherzykach już nie powinno się wykonywać inseminacji. Jeżeli chodzi o hormony to ja wykonuję na swoją rękę. Rok temu moja prolaktyna była w normie, a dzisiaj jest pięciokrotnie wyższa od normy, więc hormony trzeba kontrolować co jakiś czas.
gozi86
Perełka co u Ciebie?
perelka00007
Gozi iutro mam wizytę, do dzisiaj brałam puregon,mam juz cały brzuch obolały i w siniakach(bo ostatnie zastrzyki nie były robione z pena tylko normalnej strzykawki)
Mam wielką nadzieję,że bedę miała w tym cyklu inseminację i się nareszcie uda...
Chocioaż mój M dzisiaj jakiś podziębiony wrócił i nie wiem czy to będzie miało wpływ na i tak już jego słabe wyniki....
Jutro dam znać co dr zaleci.
perelka00007
32.gif pęcherzyki mi nie rosną po puregonie, mam ich sporo ale za małych.....Dr zalecił jeszcze 3 dni z puregonem,ale nie dawał większej nadziei...
dżoana85
Perelka doktor mówił Ci jakie są wielkości tych pęcherzyków? U mnie najczęściej jest tak, że rosnął mi cztery, ale jak dochodzi do owualcji to dwa się wchłaniają a dwa pękają po podaniu ovitrelle (wielkości 18-22mm). Może być tak u Ciebie, że pechęrzyki wchłonął się. Jak ostatnio byłam w Artemidzie to niepodobało się mi, że Pan doktor D. nic mi nie powiedział na temat pęcherzyków i endometrium i wogóle wizyta trwała krótko.
perelka00007
Na ostatniej wizycie dr powiedział,że endometrium jest "Ładne",po clo miałam problem z endometrium. Pęcherzyk jeden z większych wtedy miał 8 mm, wczoraj dr powiedział tylko,że pęcherzyki nie rosną.......endometium ok.
do piątku biorę ten puregon ale nie mam już nadziei, kolejny cykl stracony nie mówiąc już o kosztach i "przyjemności" zastrzyków.....cały brzuch mam już w sińcach.... i to wszystko bez celu...bez sensu..... 32.gif
perelka00007
Kolejne dwa dni z puregonem.... pęcherzyki 2 największe wielkości 13 mm........... w poniedziałek wizyta
Endi
Ja dzisiaj mam monitoring, jestem w 15dc na Clo, a testy owulacyjne nic mi nie wykazują, wiec az sie nie moge doczekac co mi gin powie, jakie mam pecherzyki na tych hormonach i czy jest szansa. Odezwe sie jak wroce...
karina1212
Cześć dziewczyny!
Ja jeszcze w dwupaku icon_smile.gif W tamtym tygodniu byłam na ktg i nie wykazało żadnych skurczy. Mała waży 3077g.
Termin mam na 3 października. 5-6 października mam się już zgłosić do szpitala, a więc jeszcze pare dni..

gozi86
Odebrałam dziś wyniki badań: prolaktyna- 297,2 oniemiałam gdy zobaczyłam ten wynik, progesteron w 21 dc- 23,93.To trochę powyżej normy, lecz lekarz powiedział, że to nie szkodzi. Po dzisiejszej wizycie mam wrócić do bromergonu. Także na najbliższy cykl odpuszczam sobie nadzieje na zajście w ciążę...
perelka00007
Czy to możliwe, aby mieć iui w 24 dc?Ja znów wczoraj byłam u dr, dostałam jeszcze jeden zastrzyk z puregonu, dzisiaj mam przyjść na 13.oo, Pecherzyk największy ma 17 mm. Pewnie jutro bedzie iui...
Endi
Jestem po lekarzu i zostałam w szoku, bo okazało sie, ze mam 15dc i jestem juz po owulacji 23.gif ostatnio mialam 32 dniowy cykl i owu byla pozno przy Clo, a teraz nagle wyszla szybko i najgorsze jest to, ze kochalismy sie z m.. tylko 2 razy w 11dc i w 14dc. Lekarz kazal czekac ok. 2 tyg. jak @ nie przyjdzie to wiadomo tescik, a jak przyjdzie to mam sie u niego zjawic na monitoringu juz w 10-11dc zeby widzial pecherzyki. Wspominal cos o laparokopii, ze tez trzeba o tym pomyslec, ale jak juz to po nowym roku sie na ta zdecyduje.
Testy owulacyjne nie wiarygodne, caly czas myslalam, ze jestem jeszcze przed owu...

nadiuśka
Cześć dziewczyny

Wczoraj przeczytałam wasz wątek z zaciekawieniem. Ja również staram się o dziciaczka ale od prawie półtora roku bezskutecznie. Stwierdzono u nas niepłodność idiopatyczną-czly bez przyczyny. W tym cyklu po raz pierwszy byłam stymulowana. Od 3-7 dnia cyklu zażywałam Femarę. Whodowałam 3 ładne pęcherzyki, które pękły (wczoraj potwiedziło to usg). Jest to lek, który przy okazji nie upośledza endo. Ponadto w niekórych przypadkach zwiększa ilość śluzu płodnego.Jeżeli dotychczasowe leki na stymulację nie sprawdzają sie u Was zbyt dobrze to może warto zapytać lekarza o tą Femarę.Spróbować zawsze można. U mnie zadziałała dobrze choć no ja mam co miesiąc normalną owulację. Naszym celem było zwiększenie szansy na poczęcie. Tylko troszkę się boję, że wszystkie 3 jajeczka mogą zaskoczyć a tego bym nie chiała:) Może, tez zaskoczyć jedno, dwa lub żadne. Za dwa tygodnie się okaże:) Na początku nie dopuszczałam do siebie myśli, że wszytskie pękną a już na pewno, że wszystkie zaskoczą. Teraz po fakcie troszkę sie stresuje:)
Endi - a miałaś badanie drożności jajowodów?Laparoskopie robi się w przypadku podejrzenia jakiś nieprawidłowości w obrędzie jamy brzusznej i przy okazji bada się tą drożność.
perelko-zycze powidzenia na dzisiejszej iui:)
Endi
Nadiuśka nie mialam sprawdzenia droznosci jajowodow, raz bylam w ciazy, ale poronilam, wiec nie wiem czy w takim przypadku ma to sens. Lekarz wspomnial o laparoskopii w celu poprzekłuwania jajników, czy pecherzykow na jajnikach, sama nie wiem o co chodzi, bo tylko narazie o tym wspomnial, ale jeszcze nic w tym kierunku nie bedziemy robic. Ja mam PCO, moje jajniki sa obtoczone malymi pecherzykami, bo nie mam samoistnej owulacji icon_sad.gif

nadiuśka
Endi, rozumiem już teraz. Ale jak mawiają, jak raz już byłaś w ciąży to na pewno jeszcze będziesz. Przynajmniej wiadomo, że jest to w twoim przypadku możliwe. Do tego dobra opieka lekarska i będzie już z górki:) A może już w tym miesiącu się uda. Żeby tylko człowiek był istota bardziej cierpliwą...
Endi
Nadiuska dokladnie, niestety moja cierpliwosc sie juz skonczyla po roku starań, jeszcze dodam, ze ja zaszlam w ciaze w marcu tego roku podczas 1 stymulacji Clo, wyszlo jak wyszlo, potem wiadomo przerwa... teraz jestem w 2 cyklu z Clo ( chyba niestety nie trafiony ), ale mam nadzieje, ze juz za 3 razem sie uda... narazie czekam na @ icon_smile.gif

perelka00007
Endi, trzymam za Ciebie kciuki, ja też straciłam już nadzieję, z każdym miesiącem jak przyjdzie @ ryczę jak bóbr....Lekarz też przy monitoringu nie pozostawiał zbytnio złudzeń.
Ale w tym cyklu jest inaczej dr najpierw mnie nastraszył,że istnieje ryzyko wychodowania wielu pęcherzyków, po 7 dniach na puregonie nie bardzo reagowalam, potem miałam zwiększoną dawkę i pęcherzyki zaczęły roznąć, część się wchłoneła, zostały dwa największe, jeden dziś mial 20 mm, drugi niestety nie urósł więcej(17 mm), ale lekarz przy ostatnich trzech wizytach jest nadzwyczaj miły, bardziej rozmowny, odpowiada na wszystkie moje pytania i dziś nawet powiedział że tak ładnego endometrium i pęcherzyka to jeszcze nie miałam...I te parę słów dodało mi otuchy icon_wink.gif i wróciła jakaś malutka nadzieja....
Jutro mam iui, dziwiłam się,że tak póżno bo jutro 24 dc, ale tak naprawdę ja zawsze miałam dłuższe cykle i myślę,że niepotrzebnie wywolywano mi wcześniej owulację, teraz wierzę,że się uda!!!

Nadiuska A ty leczysz się w klinice bezpłodności czy na NFZ albo w prywatnym gabinecie? Skoro macie wszystkie wyniki dobre, to napewno Wam się uda, może poprostu za bardzo chcecie dzidziusia.... psychika też odgrywa bardzo ważną rolę......wiem,że łatwo jest tak mowić, sama żyję mając przed sobą tyklo jeden cel..... dzidziusia icon_neutral.gif Ale staram się zmienić nastawienie.
perelka00007
Karina a Co tam u Ciebie???
nadiuśka
Szukałam dobrego ginekologa w gabinecie prywatnym. Znalazłam. Później okazało się, że ma również swoją włąsną klinikę wspomagania rozrodu. I tak już zostałam pod jego opieką. Prawdę mowiąc to nie jest tak, że tak strasznie chcę. Nie robię testów, nie płaczę co miesiąc gdy przychodzi @.Prawdę mówiąc boję się nawet tego co będzie po pojawieniu się dziecka. Ale uznaliśmy z męzem, że czas najwyższy pomyśleć o potomku(on bardzo chce, ja również choć instynkt macierzyński nie rozwinął się jeszcze u mnie tak bardzo,nie umiem tego opisaćicon_smile.gif No ale chcąc nie chcąc jeśli przez dłuższy okres czasu nie wychodzi to się człowiek zaczyna zastanawiać, co jest nie tak. Dlatego zaczęłam się badać itp. I tak to już dalej poleciało. W tym miesiącu pierwszy raz byłam w jakiś sposób wspomagana. Zobaczymy co z tego będzie:) Jeśli nic, to do końca roku popróbujemy naturalnie. A jeśli sie nie uda to inseminacja. Nie miałam badanego śluzu pod kątem wrogości ale wtedy to i tak tylko inseminacja. Miałam rownież za wysokie TSH (3,7;przy staraniach i ciąży nie może być wyższe niż 2.0) ale od kwietnia dzięki Euthyroxowi jest już ok. Więc teoretycznie nie ma przeszkód.

Mówi się tyle o blokadzie, że jak się batrdzo chce to nie wychodzi. To dlaczego tyle osób ma mega parcie na dziecko, żyje tym i myśli stale a i tak im się udaje bardzo szybko. Może coś prawdy w tym jestem ale myślę, że nie można generalizować.

Endi-trzymam kciuki, żeby w tym miesiącu się udało. I tak szybko udało Ci się po tym clo więc może i tym razem też tak będzie.Musiz wierzyćicon_smile.gif
perelka-a Ty leczysz się prywatnie czy na NFZ? Może pomyśl o zmianie skoro czasem bywa niemiły i nie do końca chyba jesteś z niego zadowolona. Jutro życzę powodzenia oczywiście:) To Twoja 2 inseminacja, tak?
perelka00007
Ja leczę się prywatnie w klinice niepłodności. Dr u którego się leczę jest bardzo dobrym specjalistą, wiele o nim dobrego słyszałam, ale i świadczą o tym tłumy pacjentek,ktore chcą się leczyć właśnie u niego. Fakt,że bardzo miły to on nie jest,ale ma zdiagnozować i wyleczyć.....chociaż dobre słowo też wiele pomaga...psychcznie przynajmniej.
W sumie to boję się już zmieniać lekarza, u kilku juz się leczyłam i tylko mi stracha wielkiego narobili.... guzki, zmiany nowotworowe.....a nic z tych rzeczy nie mam oprócz PCO...
To będzie już moja 3 iui, dwie miaolam z clo, teraz na puregonie.
nadiuśka
No to skoro jesteś zadowolona z lekarza to ok:) Zaufanie i wiara w jego wiedzę oraz umiejętności są bardzo ważne. Dają poczucie bezpieczeństwa w tej kwestii. Jutrzejszą iui będziesz mieć po stymulacji nowym lekiem. Może tym razem się uda. Życzę powodzenia:)
Endi
Ja również trzymam za Was wszystkie kciuki icon_wink.gif i za siebie samą też ech... odliczam dni, ale zadnych ojawowo ciazowych nie czuje, wiec chyba niestety i tym razem nic z tego..


gozi86
Perełka trzymam kciuki przytul.gif
Blonka
nie bylo mnie tu tak dawno... zabiegana bylam, trzymam kciuki dalej za Was wszystkie...
ja juz "po wszystkim" icon_smile.gif urodzilam 12 sierpnia.. Zosia miala 53 cm i 4160 gram... życze Wam tego cudu z calego serca
perelka00007
Blonka wielkie gratulacje!!!
Dzięki dziewczyny!Trzymajcie te kciuki przez te dwa tygodnie do testowania:-)))
Dr wczoraj powiedział,że śluz mam perfekcyjny, pęcherzyk i endometrium ardzo ładne:-)
Może tym raze zdaży się ten cud i bedzie dzidzia icon_wink.gif
nadiuśka
perelka, czyli tym razem na stymulację zareagowałaś bardzo dobrze:) To super! Ja czekam do przyszłego piątku. Nigdy tak nie odliczałam czasu, nie wiem co mi teraz odbiło:) Oby ten czas szynko minął. Za Ciebie trzyman mocno kciuki.
perelka00007
Nadiuśka i ja trzymam mocno kciuki za Ciebie!
karina1212
Hej dziewczyny

Ja już po:)
2.10.2012r. urodziła się moja córeczka - 3040g, 52cm, 10pkt.
perelka00007
Karina Gratuluję!!!
Ja czekam z niecierpliwością na to,żebym mogła zrobić test a to dopiero 17 października najwcześniej. Dziś mam 28 dc i w sumie to nie bardzo wiem czy to nie było za późno.
Narazie to mam tylko bardzo tkliwe i bolesne piersi i ból glowy od wczoraj,ale tak u mnie bywa przed@....
Endi
Karina gralutacje rollbaby.gif przesyłaj nam potrzebującym fluidki icon_wink.gif

Perełka z reguly jak dlugie masz cykle?

Ja jestem dopiero po owulacji (prawdopodobnie), mam dzisiaj 21dc, gin stwierdzil owulacje przed 15dc a ja czuje ze byla dopiero teraz, wiec sie zobaczy za 2 tygodnie, dopiero wtedy moge testowac chyba, ze nie zdarze i @ sie pojawi predzej. Wiec teraz najgorsze przed nami - czekanie i czekanie...

perelka00007
Endi moje cykle są z reguły 30 dniowe,ale odkąd jestem na cylkach stymulowanych to wachaja się od 30 do 34 dnia. I sama nie wiem kiedy teraz się spodziewać
nadiuśka
Cześć dziewczyny:)

Czyli teraz we trzy czekamy na testowanie:) Ja myślę, że koło piątku już mogę. Z reguły nie robię testów ale w tym miesiącu się skuszęicon_smile.gif Wyjątkowo sie niecierpliwie:) Optymistycznie byłam nastawiona cały czas ale im bliżej tym więcej obaw, że nic z tego.
perelka-a Ty na bete bedziesz sie wybierac czy domowy test? Bo beta to wczesniej wychodzi.
Endi-a tą owulacje przed 15 d.c. to na jakiej podstawie gin stwierdzil? Jeśli robił usg to powinien mieć rację
Endi
CYTAT(nadiuśka @ Mon, 08 Oct 2012 - 00:15) *
Endi-a tą owulacje przed 15 d.c. to na jakiej podstawie gin stwierdzil? Jeśli robił usg to powinien mieć rację


Bylam na monicie w 15dc i ewidentnie bylo widac pekniety pecherzyk, plyn i jakas "kreche" na jajniku - co wedlug niego swiadczy o owulacji rowniez, tylko na samym poczatku badania cos wspominal, ze moze to jest z poprzedniego cyklu bo mialam tez kolo 18-19dc owulacje, ale czy to mozliwe? Ale potem jednak stwierdzil, ze na 90% to owu juz byla wczesniej w tym cyklu - pomimo tego ze nie mialam objawow, a objawy mialam w 18-20dc na owulacje. Przeprosil mnie rowniez gdyby sie okazalo, ze jednak byl w bledzie.. wiec nawet jesli owu byla teraz to nie jestem zla, bo przynajmniej teraz ten czas wykorzystalismy, a wtedy przed 11dc nie do konca. Troche dziwna sprawa w tym cyklu... wiec odliczam dopiero teraz te 14 dni do testowania. Od przyszlego cyklu mam monit od 11dc i bede chodzic az do skutku i az sie wszystko wyjasni.


nadiuśka
Może obejdzie się bez monitoringu w przyszłym miesiącu bo nie będzie już takiej potrzeby:)
Ja miałam owulację 11 d.c., dziś 21 d.c. Do piątku muszę jakos wytrwać. Coś tam czuję w podbrzuszu od 2 dni,sama nie wiem co. Mam nadzieję, że to nie na @ icon_confused.gif . Choć mój gin powiedział, że na pewno będę mieć inny cykl niż zawsze przez duphaston więc może to efekt jego działania.Zaopatrzyłam się dziś w test o czułości 10 więc mlU/ml więc powinien dać wiarygodny wynik. Ponoć można go robić już 2 dni po zapłodnieniu ale nie wydaje mi sie, żeby był aż tak dokładny:)Lepiej poczekać do terminu @.
perelka00007
Nadiuśka chyba wybiorę się na betę, ale odczekam jeszcze parę dni.
Dzisiaj miałam takie dziwne bóle kręgosłupa,że ledwo wróciłaz z pracy do domu, całe szczęście teraz już trochę ustąpiły...Może mnie gdzieś przewiał,bo to raczej objaw ciąży nie jest...
Endi
Oj oby nie było takiej potrzeby, oby nie było nadiuśka icon_smile.gif chciałabym, aby w końcu sie nam udało... Wiec wychodzi na to, ze w 3 testujemy, nadiuska ty chyba najwczesniej, ja raczej na końcu bo dopiero za jakies 10 dni conajmniej a ty perełka kiedy?
perelka00007
Ja myślę,że bedę testować ok. 17 października, wtedy bedzie 14 dni po iui. Jeśli oczywiście do tego czasu nie dostanę@....dziś u mnie 30 dc.
gozi86
dziewczyny trzymam kciuki, mam nadzieję że wam się uda icon_smile.gif ja narazie zbijam prolaktyne!
perelka00007
17 października mamy akurat 3 rocznicę ślubu:-)
Endi
CYTAT(perelka00007 @ Tue, 09 Oct 2012 - 19:19) *
17 października mamy akurat 3 rocznicę ślubu:-)



No to mógłby być piekny prezent z tej okazji icon_wink.gif trzymam mocno kciuki icon_smile.gif Ja będe testować ok. 20 października - żadne dla nas święto, ale będzie jeśli się okaze ten dzień dla nas najszcześliwszy na świecie icon_smile.gif

perelka00007
32dc, a @ brak icon_wink.gif Temperatura od 7 dni 36.8 - 36.9
Endi
CYTAT(perelka00007 @ Thu, 11 Oct 2012 - 15:52) *
32dc, a @ brak icon_wink.gif Temperatura od 7 dni 36.8 - 36.9


no no czyżby szykowała się czerwcowa mamusia? Trzymam mocno kciuki, ale jak widac wszystko jest na dobrej drodze, kiedy robisz testa, tego 17.10 czy jednak szybciej?

Nadiuśka a co u ciebie? Ty chyba dzisiaj testujesz, dobrze pamietam?

ja dopiero za tydzien.....
perelka00007
Nadiuśka no właśnie testowałaś już?
Endi ja chciałam tak z ciekawości dzisiaj zrobić test, ale rano ledwie zwlokłam się z łóżka, tak jakoś ciężko mi się ostatnio wstaje(choć od 21.00 śpię praktycznie do rana) no i wysiusiałam się a dopiero potem oczywiście przypomnialo mi sie o teście.
Chyba jutro zrobię icon_wink.gif
Wczoraj miałam lekki bój jajnika, temperatura bez zmian.....
perelka00007
Chociaż mnie wiem czy puregon może mieć wpływ na zafałszowanie wyniku testu???
Bo nie chciałabym zobaczyć dwóch kreseczek a po tygodniu dostać"kubłem zimnej wody"....
Może lepiej poczekać jeszcze trochę do tego 17.10
Endi
perełka ja akurat ci nie pomoge w tym, czy puregon moze wplynac na nie prawidlowy wynik testu, ale jednak wydaje mi sie, ze nie powinien.

A nadiuski dalej nie ma hm... czekamy i czekamy na wieści icon_smile.gif
nadiuśka
Hej dziewczyny:)
Jak Wam mija czas oczekiwania?
Ja jutro powinnam testować ale nie wytrzymałam i w środę rano (12 dpo czyli 23 d.c.) zrobiłam test-negatywny 41.gif . Wiem, że mogło być za wcześnie ale strasznie mnie korciło. Poza tym od prawie tyogodnia czułam się fatalnie. Jakby mega PMS. Ból brzucha właściwie cały czas-nie jakiś straszny ale mega u*****liwy. Może nawet nie ból ale lekkie skurcze? Sama nie wiem jak to opisać. Do tego cera tragicznie mi sie pogorszyła no i miałam mega humory, wściekłość momentami mnie rozsadzała. I podejrzewam, że to wszystko przez Duphaston. Wczoraj rano wzięłam ostatnią tabletkę i dziś wszystkie dolegliwości przeszły. Ufff, czuje się wręcz cudownie:) Jeszcze tylko czasem, leciutko podbrzusze da znać o sobie ale jest o niebo lepiej. Wczoraj wieczorem miałam takie mikroplamienie w kolorze jasnobrązowym. Dziś też może z jedna taka kropelka się pokazała. Dziwne bo nie miewałam takich objawów. To tez pewnie przez ten Duphaston. Mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała go brać bo tym razem prawie mnie wykończył. Teraz czekam już chyba raczej tylko na okres. Jutro może zrobię test ale skoro w środę nie wyszedł a do tego pojawiło sie plamienie to pewnie nic z tego nie będzie. Jutro teoretycznie powinnam dostać okres, ale...No właśnie nie wiem jak to może wyglądać przy duphastonie.Owulację miałam 14 dni temu. Czy okres powinien przyjść w terminie? Czy ten lek może wydłużyć fazę lutealną? Czytałam gdzieś, że po odstawieniu miesiączka może pojawić się nawet po 7 dniach. To by było strasznie długo. Mam mała nadzieję, że może jednak się udało. Jutro pewnie się wyjaśni.
nadiuśka
...a ja tak sobie zagladałam na forum, myślę nic nie piszecie a a tu kolejna strona wskoczyła a ja w ulubionych miałam dodaną poprzedniąicon_smile.gif ten duphaston to mi na mózg chyba też wpłynął negatywnie:)Dopiero teraz po dodaniu wpisu sie zorientowałam 06.gif
Endi
zakręciłas sie poprostu icon_smile.gif wiec dalej czekamy na wieści... jeszcze nic straconego, jak byłyśmy w 3 w oczekiwaniu tak narazie zostalysmy dalej..

To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.