Malutka śpi więc mogę wstawić fotki swoich pieszczoszków:
już trochę przekwita
no i moja duma Vandzia
i to by było narazie
Asssiek, aaaale masz fajnych podopiecznych. Czy Miltonium kwitło u Ciebie, czy kupione było w stanie kwitnienia?
Oncidium piękne. Choć ja oczywiście zadrżałam na widok Vandzi I TO JESZCZE Z PĘDZIKIEM!!! U mnie do kwitnienia zbiera się Vanda Sylvia Palmeri, kwitnie chętnie, tylko jakoś mamy pecha Zakwitła w lutym, to było strasznie mało światła i ususzyła niemal wszystkie pączki Zakwitła PRZEPIĘKNIE teraz, ltaem... to mój Mąż niechcący złamał pęd Może teraz? Do trzech razy sztuka. U mnie do kwitnienia zbiera się Cymbidium, Phalenopsisy (w ilości gromadnej), Papiophedillum (jeden mieszaniec i na pograniczu jest Svarc Madonna - to będzie WYDARZENIE), Phal. Dendrobium.
Miltonium kwitnie u mnie już trzeci raz (raz w roku). dziś mąż mi kupił następne więc zobaczymy jak te będzie się trzymało.
Vandzi już nie mogę się doczekać , jest długo wyczekiwana bo aż dwa lata nie kwitła. Ja ją dostałam w długim wazonie , kwitnącą ale jej korzenie były bardzo wysuszone. U mnie też zaczynają kwitnąć białe phalenopsisy i szykują się też inne, oraz dendrobium białe, które bagatela kwitnie już cały rok, przekwita i od razu zakwitają nowe kwiatuszki. Oczywiście pochwalisz się tym wydarzeniem ?!
No to jeśli chodzi o Miltonium, to jestem pod wrażeniem. One są rajskimi ptakami, niekoniecznie lubią koegzystować z nami w mieszkaniach...
A u mnie w pracy zakwitło zdobyczne Dendrobium Berry Oda Urocze jest! Maleńka roślinka, ma całe dwa kwiatki, ale odnóżkę też A tu moje dzisiejsze, poranne zaskoczenie. Ależ się ucieszyłam! Pierwszy raz u mnie zakwitnie Vanda 'Green River' x Vanda 'Golden Magic', żółta
No zazdroszcze mi to się marzy vanda właśnie w kolorze żółtym bądż takim łososiowym. Choruje na nie ale jeszcze są za drogie. A powiedz mi na Tej Bakalarskiej coś ciekawego bywa, czy storczyki są tańsze, ładniejsze czy mniej spotykane okazy?
No zazdroszcze mi to się marzy vanda właśnie w kolorze żółtym bądż takim łososiowym. Choruje na nie ale jeszcze są za drogie. A powiedz mi na Tej Bakalarskiej coś ciekawego bywa, czy storczyki są tańsze, ładniejsze czy mniej spotykane okazy? Przede wszystkim Assiek - na Bakalarskiej są czasem i przepiękne rośliny, ale okazy to najlepiej zamawiać oznakowane. Owszem, widziałam i takie na Bakalarskiej, ale to wyjątki. I co z tego, że kupisz roślinę, która ma 1,5 m i jest okazała, jak jest to żyjątko z takiej Tunezji, gdzie rośnie w skrajnie odmiennych od naszych warunkach. Ciężko je potem utrzymać przy życiu. Moja Vanda - moja ogromna miłość - z Bakalarskiej właśnie stoczyła bój o życie zakończony utratą wszystkich korzeni i rocznym leczeniu w akwarium z warunkami dostosowanymi do optymalnych. Teraz już widać, że chce żyć. Ale kurcze... no wiesz, co mam na myśli. Jeśli chcesz Vandę dostosowaną do naszych warunków klimatycznych, sprowadź sobie od hodowcy Ja za moją rodowitą Niemkę (rodowodową Sylvię Palmeri) zapłaciłam 150 zł. To nie jest cena, która zabija
To mówisz że najlepiej tam nie kupować. Hmm więc zostają stare sprawdzone sklepy internetowe. Dzięki za info
To mówisz że najlepiej tam nie kupować. Hmm więc zostają stare sprawdzone sklepy internetowe. Dzięki za info Nie Assiek, to nie tak. Są hodowle europejskie, które mają storczyki przystosowane do naszych warunków i one też sprzedają się na giełdach Np. Issabel (nie wiem, jak to się pisze dokładnie :/ ), mają cudne Vandy. Trzeba polować. Ja najbardziej kocham kwiaty od Anco. Dwa lata temu było ich pełno w Lirojach, niestety od tamtej pory ich nie widziałam
A ja mam właśnie moją Vandę od Anco W tym roku było ich dośc dużo w Liroyu ale w Katowicach
Aha, fajnie wiedzieć ja swoją pierwszą kupiłam w ogrodniczym a drugą dla teściowej u kobitki co ma cały dom w Vandach w legionowiei i sprzedaje na allegro. A chciałam właśnie wiedzieć jak to jest z tą giełdą czy warto na nią jeździć.
W leroyu byłam niedawno mają Vandy ale cena och... 250 zł ania.m, storczyki już tak mają, że jak czują się fatalnie, za wszelką cenę usiłują przekazać geny. Czyli kwitną. Co to znaczy, że listki Twojej roślinki popadają w coraz gorszy stan? Nawozu nie powinno się stosować w okresie jesienno-zimowym! Azotan zawarty w nich przy małej ilości światła potrafi być zabójczy... Czyli ja swoje zamęczam, dlatego tak się rozbujały z kwitnieniem. A ja z dumy pękałam, że odwdzięczają mi się za dobrą opiekę Czyli ja swoje zamęczam, dlatego tak się rozbujały z kwitnieniem. A ja z dumy pękałam, że odwdzięczają mi się za dobrą opiekę Niekoniecznie malus. Roślina w świetnej kondycji też będzie pięknie kwitła, ale - jak widać - nie zawsze kwitnienie jest objawem dobrostanu.
[użytkownik x] potrzebuje pomocy... Zakupiłam cudnego kropka. Biedak stal w markecie budowlanym na wyprzedaży w pustej doniczce. Postanowiłam go ratować, kupiłam podłoże, ale... Po oględzinach okazało się że tylko dwa korzenie są względnie ok (zielone), reszta brązowa i sucha/zgniła. Kwiaty więdną, pąk usechł
Co robić? Dorzucę potem zdjęcia... [użytkownik x] potrzebuje pomocy... Zakupiłam cudnego kropka. Biedak stal w markecie budowlanym na wyprzedaży w pustej doniczce. Postanowiłam go ratować, kupiłam podłoże, ale... Po oględzinach okazało się że tylko dwa korzenie są względnie ok (zielone), reszta brązowa i sucha/zgniła. Kwiaty więdną, pąk usechł Co robić? Dorzucę potem zdjęcia... Wszystkie korzenie brązowe, martwe - uciąć. Cięcia zasypać cynamonem. Zdrowe korzenie zostawić. Wsadzić wszystko w nowe podłoże i NIE PODLEWAĆ przez kilka dni. Jest spora szansa, że na dwóch korzeniach roślina da radę. Nie takich terminatorów widywałam Agnes
Mój malutki storczyk umiera
Miał 4-5 liści, dwa pędy kwiatowe z pączkami i nagle ... liście zaczęły żółknąć i odpadać (myślę że trochę się przemoczył ....) Teraz został 1 zielony liść i pąki które się już nie rozwiną (jakby zeschły, zgniły ?). Co mogę zrobić żeby go odratować (już mi nie zalęzy na kwiatach ale żeby roślina została) tak mi smutno to mój pierwszy storczyk z takimi objawami. Mój malutki storczyk umiera Miał 4-5 liści, dwa pędy kwiatowe z pączkami i nagle ... liście zaczęły żółknąć i odpadać (myślę że trochę się przemoczył ....) Teraz został 1 zielony liść i pąki które się już nie rozwiną (jakby zeschły, zgniły ?). Co mogę zrobić żeby go odratować (już mi nie zalęzy na kwiatach ale żeby roślina została) tak mi smutno to mój pierwszy storczyk z takimi objawami. Agnieszka, dawaj szybciutko zdjęcie! Reanimację opracujemy, jak na nie zerknę. Aha. Korzenie. KONIECZNIE muszę zerknąć na korzenie. Zrób fotkę doniczki z widocznymi korzeniami i roślinkę.
OK wrócę do domu i zrobię fotkę ! mój biedaczek
Dwa stroczyki znów kwitną ale 2 ..chyba stan agonalny, zrobię fotki wieczorkiem i będę prosiła o poradę
No piękny , piękny czekamy na aż objawi się w całej okazałości.
[użytkownik x]- z zapartym tchem będę czekała aż książę w pełni rozkwitnie!
u mnie jeden juz zakwitł 3 - puszczają pąki - na święta pewnie zakwitną ... ostatni- z pojedynczym korzonkiem dostał od M. dawkę zimnego powietrza ( okno otworzył ) i się pomarszczył cały...a juz miałam nadzieję, ze jednak da radę przetrwać ...
Agnieszka, on całkiem dziarsko wygląda Będzie żył. Mam nadzieję... Nie widzę wprawdzie jak ma się stożek wzrostu, ale listek nie wygląda źle. Jeśli zależy Ci na roślinie - poobcinaj pędy kwiatostanowe - one dodatkowo obciążają bidaka. I wsadź go do podłoża, ale podlej dopiero za tydzień. Namocz godzinę i odlej wodę. I zanim powtórzysz moczenie POCZEKAJ, aż podłoże przeschnie.
Dzięki :*
On był kupiony w agonalnym stanie, odżył, zaczynał brać się za kwitnienie a nagle patrzę - taki klops .... Już pogodziłam się ze stratą pąków kwiatowych (chociaż jak oglądnęłam to dobrze wyglądają) teraz najważniejsza jest sama roślina. Zaraz utnę moje zaczątki kwiatków dzięki raz jeszcze !!!
Ja mam dwa storczyki, oba trafiły do mnie jako prezenty, więc nie wie skąd to i co to, choć pewnie jakieś Phalaenopsis.
Zaznaczam, ze się kompletnie na tym nie znam i nigdy nie miałam bodźca, aby się poznać, bo one w moim towarzystwie cudownie sobie rosną i kwitną bez przerwy - jeden już 3 lata, drugi od roku. Właśnie są w trakcie wymiany kwiatów, zgubiły jedne i wypuściły po kilka nowych pędów nowych jak również ze starych nieobciętych. Mieszkają sobie na parapecie przy moim kuchennym oknie. Zupełnie w ciemno stworzyłam im następujące warunki - podlewam wyłącznie resztkami wody mineralnej przed wyrzuceniem pustej butelki, wschodnia strona, kuchnia (więc jakaś tam większa wilgotność), rozszczelnione lub otwarte okno, przecieram listki raz na jakiś czas z kurzu, jeden jest w osłonce prześwitującej a drugi nieprześwitującej. Powyższe warunki powodują nieustanne kwitnienie - jeden ma dwa pędy z kwiatami, drugi 3 pędy plus każdy storczyk doprodukował kwiaty ze starych pędów, których nie obcinam. Bujne, mięsiste liście, co jakiś czas dochodzi nowy. Korzenie obfite zarówno w doniczce jak i poza nią, do tego stopnia, że część zaczęła wyłazić z doniczki , ale nie w dół pionowo a poziomo i zastanawiam się, czy ryzykować naruszenie tej idylli i przesadzić wariata, bo mi przestrzeń roboczą w kuchni te korzenie zabierają...
Książe pokazuje swoje oblicze!
[użytkownik x] ! WoW ! Piękny !
ps a mojemu odpadł ten zażółcony listek
Agnieszka, no odpadnie. To normalne. Dopóki ten świeży nie pada, jest ok. Będzie dobrze! Falki są naprawdę trudne do zabicia ))))
A za moim czarnym księciem widać mój kuchenny parapet, wiecie co stoi po prawej stronie? Vanillia To też storczyk
[użytkownik x], aż mnie zatkało - ale cudny!
[użytkownik x], aż mnie zatkało - ale cudny! Tfu, tfu... NIE DZIĘKUJĘ! A wczoraj się dowiedziałam, ze do mojej kolekcji już za kilka dni dołączy moja wymarzona, cudnie żółta Vanda! Którą reanimował mój Przyjaciel, odkupiona z giełdy w marnym stanie. Teraz odwdzięcza się cudnym kwitnieniem!
[użytkownik x]- gratulacje! Piekny Książę! a pachnie?
a tam na parapecie masz tez biało- fioletowego jakiegoś ? teściowa - a raczej teść ( bo on ma dobra rękę do kwiatów) przesadził małe storczyki...właśnie czekam aż się " wzmocnią i będę miała nowego- znowu białego [użytkownik x]- gratulacje! Piekny Książę! a pachnie? a tam na parapecie masz tez biało- fioletowego jakiegoś ? teściowa - a raczej teść ( bo on ma dobra rękę do kwiatów) przesadził małe storczyki...właśnie czekam aż się " wzmocnią i będę miała nowego- znowu białego pomidorro, paputy nie pachnąm To tzw. sabotki. Książe dziś ujawni się w całek okazałości, rano już był prawie, prawie... ach, jaki jest wyczekany Na parapecie mam kilka falków. Ten biało-fioletowy to zwykły ciapuś. Tam stoi taki mały, w doniczuszce. I to jest moje drogie Panie gatunek! Znaczy botanik. Phal. Gigantea! Będzie z niego wielgarna roślinka, jeśli się nie pogniewa Stoi też falek pachnący, kwitnie teraz. Ślicznie pachnie
agabtus Książe cuuudo!!!
Assiek pięknie Ci kwitną ... takie białe czyściutkie... Wrzucam zdjęcia reanimowanego kropka. Z pięciu liści zostały 3 , z 4 kwiatów 1 ale korzenie zielone mają się chyba nieźle... Malo ich ale walczą. Agabtus kiedy mogę go podlać? I jeszcze najnowszy nabytek- urodzinowa Cambria
Agnes, wykąp chłopaka, bo usycha wyraźnie z pragnienia A Cambrii gratuluję, PIĘKNA! Myślałam, że to brassia jakaś
U mnie na parapetach wiosna w pełni. Kilka sztuk zrobionych specjalnie dla Was Na początek mój hit sezonu - Czarny Książe w pełnym rozkwicie. Uwielbiam go! Mikołajkowy prezent od Przyjaciela. Vanda Yellow. Polecam uwadze wielkość rośliny A takie ma kwiaty. Z zieloną wrażką Pachnący Phal. Małe, delikatne kwiatki, subtelny zapach, ale uwielbiam je! Czerwony Phal. Autentyko, czerwony. Z różową wrażką Łaciatek, o którego pytałyście Phal. wyciągnięty przeze mnie z liroja. Pięknie kwitnący, ale coś go męczy Nie wiem co, ale Przyjaciel - mam nadzieję - opracuje panaceum Dendrobium Żółte Cymbidium wykupione "bo wyrzucę, za nic nie kwitnie!"
agabtus a cóż to za zmiana nika? cudny Książę! zakochałam się ( o ile pozwolisz
łaciatek fajny- jakże inny od mojego czerwony cudny..a Vanda olbrzymia! u mnie zakwitł cudnie falk i mam wrażenie że ma większe kwiaty niż w tamtym roku ( muszę jej fotkę cyknąć... ma delikatne smugi różowe na białym tle:)) ..niespodzianka okaże się prawdopodobnie " czysta" biała, z niepokojem patrzę " na krowę" czy jednak uda jej się zakwitnąć bo mam wrażenie, ze bardzo brak jej światła.
Książe boski, a Vandzia cudooooowna...
mam mały problem ze swoją Beallarą, nie chce kwitnąć (kwitła u mnie tylko raz), a teraz pomarszczyły jej się bulwy, rozsadziłam ją, zmieniłam podłoże i nic. Może macie jakieś pomysły?
Assiek, moja belleara będzie kwitła teraz - w lutym skończy dwa lata u mnie... Jeśli bulwy się marszczą, najpewniej za rzadko ją namaczasz.
A mi prezent świąteczny zrobiła Miltonia - będzie kwitła , hurraaa !!! Zrobię zdj jak juz rozkwitnie bo na razie wczoraj dostrzegłam badylek z ączkami
[użytkownik x]- możesz polecić sprzedawce z all... żebym mogła zakupić podłoże do storczyka, pilnie muszę przesadzić jednego a nie mam pojęcia gdzie takowe dobre zakupić Nie kupuję na allu Beata. A polecam serdecznie poszukać podłoża firmy Kronon. Ja od biedy ratuję się Substralem, a najchętniej stosuję podłoże z Katedry z SGGW Nie kupuję na allu Beata. A polecam serdecznie poszukać podłoża firmy Kronon. Ja od biedy ratuję się Substralem, a najchętniej stosuję podłoże z Katedry z SGGW Oczywiście, wiem że nie kupujesz na all... z takimi znajomościami SGGW ale myślałam że polecisz coś dobrego. Dla ciebie moje kwitnienie miltoniopsisa
piękne...
muszę zrobic swoim zdjęcie pięknie kwitną... a dzisiaj przytaszczyłam nowy nabytek : delikatny pudrowy róż z nutką łososia jak do jutra jeszcze będzie- przytaszczę zielonego a co To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|