Pragnę zauważyć, ze lepiej wyglądac jak wiedźma niż jak pół d*** zza krzaka
usunęłam
Pragnę zauważyć, ze lepiej wyglądac jak wiedźma niż jak pół d*** zza krzaka
usunęłam
Widzę z opisu amani na gg, że Matylda dalej chora, Silije jak Julka?
U nas chyba nieco lepiej, kaszel zaczyna robić się mokry a to znaczy, że idzie ku lepszemu. Adusia jak bateryjki? Ładują się czy nie bardzo?
Właśnie jak tam choroby Wasze wszelakie? Mnie zatoki powoli opuszczają, całe szczęście...
z Matyldą jakby lepiej, tzn. kaszel taki odchodzący bardziej i z nosa mniej jej leci
za to ja zaczynam kaszleć
Zdrowiejcie....
Villi - ładny emblemacik U Julki choróbsko wciąż, a Silije ma malowanie... I lata między górą a dołem... A mój mąż wyjeżdża na tydzień przedświąteczny gdzieś do dalekiej Rosji i boję się, że może mi na święta czasem nie wrócić, jak się coś wysypie
Julka na antybiotyku
Anita wykładziny zdjęte.
Czego to ja się nie dowiaduję Wychodzi na to że możemy zaożyć sektę matek których dzieci rehabilitowane są w bartku Anita witaj w klubie
CYTAT(Arwen) Adusia jak bateryjki? Ładują się czy nie bardzo?
Niestety Arwenko nie ładują sie, wręcz przeciwnie chyba juz się wyczerpały na amen, a nie wiem czy da się doładować na nowo. Dzisiaj w chwili desperacji wytrąbiłam z kumpelą sporo winka domowej roboty (z głogu), a miałam taki apetyt , bo nie piłam niczego mocniejszego od bardzo dawna. No i jeszcze przedtem Amel zrobiła mi taki sajgon, że miałam dosyć - czy jest mozliwe, że 6,5 miesięczne dziecko wystraszyło sie psa i płakało histerycznie przez pół godziny, a matka przy tym chciała wyść z siebie i stanąć obok A wogóle to chciałabym : (i tutaj prośba/y do gwiazdora) * wyspać się przynajmniej 5h bez budzenia się, * wyjechać do ciepłych krajów i wrócić w kwietniu 2006 r. * ......... i wiele wiele innych zyczeń, ale nie mam czasu na pisanie * aaa i chciałabym więcej czasu dla siebie, bo czuje sie jakos tak mało zadbana pozdrowienie i zdrówka życze wszystkim chorującym
Dziś sprowadziłam dzieci na dół i pokazałam im ich nowy pokój. Ojej co to było! Emilka była tak komicznie zdziwiona i kręciła się w kółko, bo nie wiedziała na co patrzeć, a Julia przez kwadrans skakała i piszczała z zadowolenia. Mają teraz wykładzinę w konie, domy, stajnie, ścieżki i łąki, więc szybko wzięły zwierzątka z Lego stajni i Lego farmy i bawią się na podłodze zachwycone.
Z gorszych rzeczy: teraz remont naszego pokoju, Julka ma dziś kontrolę osłuchową u lekarza, a Emilka ma biegunkę po nieprzyzwoitej ilości zeżartych za moimi plecami mandarynek. Nati czy będziesz na rocznicowym? Toż muszę Ci w końcu oddać grę. Wzięłam ją do Goni, bo myślałam, że będziesz. Adusia weź mnie ze sobą do ciepłych krajów do kwietnia 2006
Lidka w tej chwili od góry zawieszki do końca mają 4,5 cm długości. Przedłużać czy zostają?
Może być, chyba, ze by dało radę do 5 cm przedluzyć
Lidka pół cm to nie bardzo (raczej 1 -1,5) - ale coś jeszcze spróbuję wymyślić. Sam koral jest długi na 2 cm.
A te co miałas u Goni jakie były długie? jakby sie nie dało to może byc do 5,5 cm
Lidka 7 cm bez zawieszki - czyli jakieś 9 z zawieszką.
Arwena, a pamiętasz o tych dla mnie?
Silije, to dziewczyny mają teraz pokój razem? Ciekawe jak się będą dogadywać
9 cm to za długie, niech będą któtsze, jak się uda te 5,5 cm
Arwena - śliczne... A jakie zdjęcia piękne robisz! Musisz mnie poinstruować, jak się takie wyraźne zbliżenia cudne robi
A my właśnie wróciliśmy z podróży (250 km) w tym sypiącym śniegu, błocie, zasypanej miejscami drodze.. brrrr.. Dobrze, że już w domu Widzieliśmy naszego nowego członka rodziny (Antosia, bratanka Przemka).. I Piotrek dostał od wujka, ciotki i nowego kuzyna wielkie auto sterowane radiem - teraz się rozbija po całym domu, ciekawe, czy wytrzyma do wiosny, kiedy ma jeździć po ogródku (z takim przeznaczeniem zostało podarowane ) A teraz biorę się za naukę, bo weekend spędze w szkole, a jutro mam egzamin.. I NIC nie umiem, bo miałam się uczyć czwartek i piątek, a zamiast tego pojechałam do teściów... Ech... Trzymajcie za mnie jutro kciuki, co?
Eeee tam na pewno będzie piątka.
Emilia jednak po dłuższym wahaniu pozazdrościła siostrze - już kaszel i temperatura. Dziś znalazła kawałek brązowej plasteliny, wzięła do rąk i z radością wykrzyknęła - "O kupa!!!" Ale ogólnie z powodu biegunki i choroby nocnik poszedł w odstawkę .
Silije
Mam nadzieję , że bedę na rocznicowym Arwen , super fotki robisz
Zdałam, nawet chyba nieźle Dzięki za trzymanie kciuków
Ciekawe jak Anita, bo ona też dzisiaj zdaje (albo zdawała).
Tobatko, za Ciebie to już nawet nie chce mi się trzymać, bo myślę jak Silije
Zapewniam, że wiedzy nie miałam, ale facet był w porządku, podpowiadał, dał nam fory.. W połowie stycznia też mam egzamin, ostatni, z komunikacji (cokolwiek to znaczy ).. Głupi, ale mam nadzieję, że na zdrowy chłopski rozum zdam Bo chyba jestem całkiem komunikatywna, choć teorii nie znam (np. definicji pojęć)
Silije - i kiedy ja przyjdę obejrzeć pokój dziewczynek? W tym tygodniu nie ma szans - może między świętami? Ale pewnie dopiero po Nowym Roku wyjdzie, ech...
wracam do cywilizacji, po dwóch dniach prób i wczorajszym występie. Ludzie, co za emocje. Profesjonalne fryzury, makijaże sceniczne, kostiumy, pełna widownia - itp. itd. Przeżycie nie z tej ziemi
Pozwólcie, że pokażę Wam zdjęcia dziewczynek-baletnic (mam oczywiście trzy foldery fotografii, do tego będzie jeszcze zestaw zdjęć od fotografa i DVD )
Rany, jakie śliczne panny! Makijaż, strój, fryzura i wyglądają na 8-latki spokojnie
Mam nadzieję, że na rocznicowy nie zapomnisz pozostałych zdjęć Mąż sobie poleciał Do dalekiej Rosji Wróci w piątek - a ja mam wizje, że samolot nie doleci na czas, że gdzieś utknie na lotniskach, że w Wigilie będę po niego musiała gdzies jechać... Albo że Rosjanie dojdą do wniosku, że skoro święta za 2 tygodnie (u nich), to można jeszcze popracować... Pocieszcie słomianą wdowę
Magda super baletnice. Rewelacyjne
Villi kolczyki zrobione, jutro idą, Lidka proszę oto twoje - niecałe 6,5 cm. Sorry za jakośc zdjęcia ale już dziś nie mam siły na cokolwiek innego. A poza tym bez tych cholernych okularów widzę średnio. Tobi ani się nie obejrzysz a będzie piątek, mówię Ci.
Arwena super, śliczne!!! jak mam je odebrać? i ile zie nalezy?
dzis kupilismy piekna jodłę, w domu pachnie piernikami, ech święta blisko
Piękne, Arwen!
A ja się dziś naumiałam robić frywolitkę z koralikami Teraz rozpocznę wieczorną produkcję... Zrobiłam sobie listę spraw do załatwienia - jejku, ile ja rzeczy muszę jeszcze zrobić Żebym tylko zdążyła do świąt
Lidka, a może Arwena wpakuje te Twoje razem z moimi i w czwartek bym Tobie podrzuciła co?
Tobi nie dołuj, nastaw sie na pozytywne myślenie, no gdzie ma być Przemek w sobotę, jak nie z Wami, no! Magda - baletnice profesjonalne, czekam na sabacie na więcej zdjęć :)Ale coś mi się wydaje, ze Ewelinka trochę bardziej zadowolona z makijażu nie?
Lidka wyślę Ci pocztą. Albo bezpośrednio do Ciebie albo faktycznie do Villi. tylko mów szybko bo ok. 11 będę wysyłać. Reszta na pw.
Arwena, Ty w podpisie powinnaś mieć "wiedźma nad wiedźmami"
a na sabat to może w ogóle DVD z występu przyniosę? Może trzeba trochę sztuki liznąć zamiast ciągle tylko w tym kociołku mieszać i gusła odprawiać
Przynieś, Magda Jestem za!
A mnie boli głowa okrutnie, Piotrek spadł rano ze schodów i ma wielkiego guza na czole (na szczęście tylko to, ale po porannym dobrym humorku ślad wszelki zaginął ).. Więc dzisiaj nie jadę na miasto, bo nie mam sił się telepać z jednego końca na drugi i załatwiać tę ogromną listę, za to upiekę pierniki...
A ja mam nadzieję, że nie dowiem się dziś u lekarza, że Emilka musi dostawać zastrzyki.
Julkę wywaliłam do przedszkola od razu po Sumamedzie, w czwartek jasełka, jeszcze jej całkiem rolę zabiorą!
Tak Magda przywieź DVD na sabat, sobie położymy na czole i wszytsko zobaczymy
Niestety odtwarzacz DVD jest tylko w kompie u Yano i to taki bardzo, bardzo chimeryczny, więc nici z odchamiania się, tylko gusła nam pozostają
A my wróciłyśmy od lekarza i osłuchowo jest leoiej. Obyło się więc bez antybiotyków. Za to babyhaler poszedł w ruch, a Matylda go nie lubi.
Jutro raniutko wyjeżdzamy, a przygotowania jeszcze w proszku
Amania - no to zdrowych, spokojnych, śnieżnych, wesołych i radosnych świąt
I bezpiecznej podróży!! A jak w końcu zakończyłą się kwestia jasełek??
Amania, szerokiej drogi i udanych świąt życzę (myślę, że śnieg macie raczej gwarantowany )
Magda pozazdrościć występu baletowego, tutejsze zajęcia taneczne sie nie umywaj niestety, ale można się było spodziewać, Julka raczej może się wyszaleć niż uczyć gracji i subtelności.
Emilia na szczęście oskrzela ma "cichutkie", tylko kaszel głośny. Natomiast afera z Julką była, bo się wygadała dziewczyna, że wyrodna matka już do przedszkola ją puszcza, lekarka zabroniła, bo jeszcze osłabione dziecko po antybiotyku, a super wyrodna matka po wyjściu z gabinetu z powrotem zapakowała dziecko do przedszkola z myślą, że po jasełkach choćby potop
Aha wiedźmy i napiszcie po kolei co każda z Was robi na sylwestra, ciekawa jestem.
Silije,
Ja też wyrodna matka - na własnym grzbiecie dziś ciągnęłam Ewelinę do przedszkola, a ona ryczała wniebogłosy, że nie chce (bo koleżanki nie chcą się z nią bawić ). Czuję, że są osłabione po emocjach baletowych i na skraju jakiegoś choróbska - ale ja muszę przygotować święta (w tym roku jestem gospodynią). Dziś pierogi - porcja jak dla wojska. W Sylwestra mam cichą nadzieję siedzieć spokojnie w domku. A ponieważ nie wszyscy umieją odtwarzać DVD przez położenie na czole (to chyba przerabiałaś na podyplomowych studiach z czarów, Villi, ja dopiero do matury się szykuję ), to zapraszam do siebie między świętami a sylwestrem - mąż na święta wybywa do ojczyzny, więc będę sama z dziećmi.
Magda jeszcze nigdy u Ciebie nie byłam, uważaj, bo Cię nawiedzę!
o ta wizja spotkania mi się podoba, może wypijemy jakiegos szampana akonto Nowego Roku
ja bawię sie w tym roku w hotelu Boss w Miłosławiu, bedzie impreza, że hej
Ja w domu, chętnie posiedziałabym sama ale to raczej niemożliwe.
Amania szerokiej drogi, bawcie się dobrze. CYTAT(Silije) Magda jeszcze nigdy u Ciebie nie byłam, uważaj, bo Cię nawiedzę!
no co Ty, przyjeżdżaj! Lidka też! Mam zamiar jeszcze zrobić jakąś nalewkę (w końcu jak nie będę musiała jechać, to się wreszcie napiję )
Ja też, ja też nawiedzę dobrze??? Razem z brękotem co prawda...
My sylwestra w domu, z dziećmi, ech a tak bym sobie gdzieś zabalowała...
Nigdy jeszcze nie byłam na balu sylwestrowym Mój mąż jest zaciętym ich wrogiem. W młodości jeździliśmy w góry, a teraz siedzimy w domu.
Amania - udanego wyjazdu! Róbcie duuużo zdjęć
Do Villi mogę wytargać swoje dvd z domu (znaczy odtwarzacz) Między świętami mam już napakowane, ale spotkanko jakoś wcisnę Ale obawiam się, że w dzień z dzieckiem, bo mężul pracować będzie. Chyba, że wieczorem - ale proszę w takim razie czwartek wieczór, bo inne mam już zajęte W dzień może być wt, śr ale nie czwartek Pojechałam dziś do miasta.. Załatwiłam połowę i jutro muszę jechać jeszcze raz Katastrofa- korki, tłumy ludzi wszędzie Pierniki, kupienie choinki, ubranie choinki, popakowanie prezentów, sprzątanie kuchni (gruntowne) i mojego pokoju - z myciem okien włącznie, pieczenie wszystkiego na święta - to tylko część tego, co musze jeszcze zrobić... Jejku - nie lubię tej bieganiny przed świętami!!! Sylwestra spędzamy w Legnicy u znajomych, ale wczoraj się dowiedziałąm, że impreza w stylu "bal przebierańców".. I mam problem z wymyśleniem strojów dla całej naszej trójki - proszę o pomysły w watku "na babskich pogaduchach" Tyle u mnie.. Chyba... Noi i mężul daleeeeko za Uralem
Tobatka a gdzie on, bo mnie wywiało kiedys do Archangielska Pobędę przynajmniej z nim duchem
Żebym to ja wiedziała, gdzie? Nawet mi na mapie nie pokazał
W smsie napisał, że hotel ma "w jakimś dziwnym mieście Kudymkar"... Gdziekolwiek to jest
Lidka właśnie z narażeniem życia ocaliłam Twój koralowy komplet z łap sąsiadki która na jego widok zaczęła się nieprzyzwoicie ślinić i chciała mi go wydrzeć i zachowac dla siebie
o Matko dzięki Ci
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|