Będzie u nas sernik. . CHciałam go uszlachetnić polewa czekoladowa-najlepiej z tabliczki czekolady. Ale nie umiem zrobić tkiej polewy. Umiecie? POmóżcie. Nie mogę experymentować bo to będzie sernik urodzinowy-musi być na 100%.
Ja bym zastosowała polewę czekoladową gotową , taką twarda , do rozpuszczenia w gorącej kąpieli , a nie tę z proszku.
Ale skoro ma być z tabliczki, to dodaj nieco mleka i tłuszczu i rozpuść to w gorącej kąpieli, z tym, , że efekt będzie raczej goszy niż przy zastosowaniu gotowej twardej polewy . Ja tak kiedyś robiłam i konsystencja jakaś nierównomierna wyszła i mazaje się robiły... Nie wiem, może ktoś ma lepszy pomysł
Mamojul w- wiesia ma rację - pewniejsza będzie polewa z serii gotowych polew do rozpuszczania w goracej wodzie...
Śą smaczne i możesz kupić dwie różne - po jednej stronie czekoladowa a po drugiej np migdałowa czy z orzechów laskowych.. Ja kiedyś próbowałam rozpuścic tabliczke czekolady - koszmar! Za nic nie chciała mi sie takowa rozpuscić ( a w samochodzie na półce tak pięknie się rozmaśla ): ani w garnku bezposrednio na gazie ani w mikrofali ani w garze na parze... ani w piekarniku!!! Zrobił sie z niej twardy glut i tyle!!! Mało mniezlag nie trafił!!! Nie wiecie czemu?
Ja przyznaję, że też kilka razy próbowałam rozpuścić tabliczkę czekolady w piekarniku elektyrcznym (korzystając z funkcji termoobiegu) i qrka dziwne rzeczy wychodzą... Nie wiadomo, w którym momencie czekolada jest gotowa. Tzn. w jednej chwili widziałm, przez szybkę piekarnika, że jest już rozpuszczna, a dosłownie po parunastu sekundach nagle się zbryliła...
Ale udało mi się kiedyś z powodzeniem rozpuścić czekoladę w gorącej wodzie. Najpierw wsadziłam tabliczkę czekolady do foliowego woreczka i dokładnie go zawiązałam. A potem siup do wrzącej wodzie w rondelku (cały czas na gazie). Pływało to dość długo, ale w końcu się ładnie rozpuściło. Potem wyjęłam, bardzo krótką chwilkę przestudziłam (dosłownie moment, żeby czekolada znowu nie zastygła), wycięłam dziurkę w rożku woreczka i wyciskałam czekoladę. Przyznaję jednak, że było to trochę pracochłonne i "niewygodne" w wykonaniu.
Jestem zwolenniczką polew z prawdziwej czekolady, albo robionych domowym sposobem, a nie tych gotowych (czy to w proszku czy w torebce). Chociaż pare razy zdarzyło mi sie użyć. Polewa z prawdziwej czekolady jest po prostu boska... taka czekoladowa...
Czekoladę łamie na kostki, rozpuszczam na maleńkim gazie w rondelku, ciągle mieszając (!!) i dodając troche mleka - z ilościa trzeba popróbować, robie to na oko. jak widzę, że jest juz prawie gotowe, czyli kostki nie sa całkowicie rozpuszczone, ale w 80 % , zdejmuje z gazu i mieszam az sie całkiem rozpuści. A wyrobów czekoladopodobnych to ja po prostu nie cierpię .... No chyba , że takich domowych...
Graz
zawsze robie z tabliczki czekolady - Wedel mleczna jest bomba i robię podobnie jak Graz - dodaje na oko mleka i mieszam Jest pyszna
ale problem z tym na oko właśnie. łyzeczka 1/4 szklanki dwie łyżki? jadłam ciasto kiedyś z taką polewą i do tej pory pamiętam jej smak. mniam.
na tortownicę małą to wystarczy 1 tabliczka prawda? i moze posypię ten sernik jeszcze wiórkamiiiiiiii kokosowymi. Smak czekolady-pycha.
Mamajul, jak by Ci nie wyszła ta polewa z tabliczki czekolady to moze spróbuj zrobic polewe sama. Podam przepis. Polewa jest pyszna, prawdziwie czekoladowa i do sernika pasuje doskonale.
Oto przepis: 3 łyżki mleka 3 łyzki cukru 3 łyżki masła 2 łyżki ciemnego kakao Rozpuścic i gotowe. Broń Boze nie gotowac!!!
bo du***sta czekolada się nie rozpuści. Moi rodzice (kilkadziesiąt lat pracy w fabryce słodyczy) twierdzą, że źle była robiona-bez zachowania procedur czasu robienia, temperatury etc.
Niezłe były z LP, Biedronki, do luftu te z 1 z Cerfa
ja rozpuszczam z masłem - zazwyczaj na parze, ale zdarza mi się, że robię to bezpośrednio na gazie. Zamiast masła można dodac tłustej śmietany
Ilości , niestety na oko Uzywam zazwyczaj czekolady gorzkiej
To nie jest co prawda polewa z czekolady, ale ja już innej nie robię niż ta poniżej
Przepis Owieczki (z forum cincin) Polewa czekoladowa Łatwa w wykonaniu, domowa polewa czekoladowa, zastyga pięknie, jest gładka i lśniaca, gości na moich czekoladowych ciastach z powodzeniem zdobywajac serca gości. składniki 2 łyżki stołowe margaryny lub masła 2 łyżki stołowe śmietany od 12% wzwyż (ja używam 12%) 4 łyżki stołowe cukru 2 łyżki stołowe kakao sposób przygotowania W rondelku rozpuścić tłuszcz, zestawić z ognia. Powolutku dolewać śmietanę, i szybko mieszać, żeby śmietanie nic złego się nie przytrafiło. Dodać cukier i kakao, ponownie wstawić na palnik, mieszać szybko do połączenia się składników. Smarować ciasto. Można wstawić ciasto z polewą do lodówki do szybkiego zastygnięcia, a można też trzymać je w temperaturze pokojowej. dodatkowe informacje Polewa jest prosta i smaczna, nie rozmazuje się, zastyga więc nie jest to żadna ciapa, tylko polewa jak marzenie:) A tu mój sernik z Owcową polewą
Dzięki
Tylko do szybkiego mieszania śmietany z masłem będę potrzebowała pomocy.
basiu jaki ładny tort . NApiszesz mi przepis na Twój sernik ? Ciąglę poszukuje, chociaż ten, który ostatnio robie jest już nieomal ideałem sernika .
A takie cud kwatuszki z napisem urodzinowym to jak się osiąga? Drogą kupna??
Łamię tabliczkę na kawałki, wrzucam do garnuszka do kąpieli wodnej i dodaję ze 2-3 łyżki wrzątku. Jeśli zależy mi na polewe kawowej, to do tej wody dodaję ze 3 łyżekczki kawy rozpuszczalnej i dopiero ją wlewam. Mieszam i patrzę, kiedy się rozpuści. Zostawiam jeszcze chwilę w cieple i dopiero wylewam na ciasto.
basiu jaki ładny tort . NApiszesz mi przepis na Twój sernik ? Ciąglę poszukuje, chociaż ten, który ostatnio robie jest już nieomal ideałem sernika . A takie cud kwatuszki z napisem urodzinowym to jak się osiąga? Drogą kupna?? Obiecuję wstawić przepis później, teraz dosłownie na chwilę zrobiłam odskocznię od pracy. Ale od razu mówię, że jest to przepis z forum, tylko nie pamiętam czy jeszcze starego e-dzieckowego czy wczesnomaluchowego . Napis i kwiatki jak najbardziej kupne - w Kauflandzie mają fajne ozdoby na torty.
.
Ja tylko dodam, że można zaliczyć porażkę (polewową) przez masło.
Ja kupiłam - niby masło extra, ale po roztopieniu, z masła oddzielił się olej, i ani nie chciał się połączyć ze składnikami polewy, ani nie dał się usunąć. Wywaliłam polewę do zlewu.
Witam
Z tą tabliczką czekolady to bardzo dobry pomysł a jeżeli nie wiecie ile mleka dodać to ja wam powiem jak ja to robię Otóż : wlewam do garnuszka mleka tak aby zakrylo sam spód nie musi być dużo, chodzi o to aby nie przypalił się garnek. Następnie wrzucam kawalki czekolady najlepiej Wedel , ja dodaje 2 tabliczki czekolady. i mieszam do calkowitego rozpuszczenia. czekolada jest swietna Na swieta jak co roku robie sernik na ciemnym ciescie i ta polewa jest znakomita takze do Piernika apropo piernika , wiórki kokosowe tez wspanialy pomysl , ja dodaje wiorki kokosowe pod koniec jak juz mieszam wszystkie skladniki po dodaniu bialek ubitych na piane sztywna zanim wstawie piernika do piekarnika posypuje na wierzchu i jak wyjmuje tez posypuje i do tego polewam ta slodka wspaniala czekolada jest Przepyszne Pozdrawiam wszystkich :0 Milych, zdrowych, cieplych Świat Bożego Narodzenia i oczywiscie w gronie rodzinnym
czytam ten watek i coraz bardziej oczy mi wychodza
Co to za czekolada ze sie nie rozpuszcza?? Od zawsze robie polewe z normalnej tabliczki ( w sklepach z materialami cukierniczymi tez na polkach lindt i inne w asortymencie polew a nie cuda w proszku) Rozpuszczam tez najzwyczajniej- w goracej kapieli czyli wstawiajac rondel czy ceramiczna miseczke z polamana czekolada do gotujacej sie na wolnym ogniu wody w innym garnku. Zadnego mleka nie dodaje. Czekolada zawsze gorzka, swietnie sie komponuje z ciastem ktore zwykle slodkie przeciez. 75% najmniej. Lindt, Dinive, G&B albo inna gorzka. Jesli chce dodatki typu skorka pomaranczowa, wanilia czy kawa, to owszem. Robi sie szybko plynna i wylewa na ciasto bez problemu. Moze to kwestia ze czekolada prawdziwa, dobrej jakosci, bez zadnych dodatkow(?) Nie mam pojecia. Nigdy problemow nie bylo ani z rozpuszczeniem ani z rozprowadzaniem czy zastygnieciem.
Bogusia bo w PL można kupić czekoladę a raczej "czekoladę"-niestety nawet niezłe firmy wypuszczają buble aż wizg idzie, a wychodzi to właśnie najczęściej przy obróbce termicznej np. nie che się toto w mleku rozpuścić tylko "gluty robi".
I oczywiście kryterium ceny się kłania-Lindt kosztuje ponad 6-7 zł jak nie więcej za tabliczkę, a bezfirmówki są za 1-2 zł.
Ja też polewam rozpuszczonym Wedlem lub Lindem,ale jak nie mam czekolady, to rozpuszczam masło i dodaję troche mleka i kakao,cukru nie daje bo i tak ciasto słodkie jest
Pozdrawiam i wesołych Świąt wszystkim życzę To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|