Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Wiem, że wiele z Was jeździ do pracy na rowerze. Od kiedy nie muszę wozić Zuzy do przedszkola (po poszła do szkolnej zerówki) wreszcie dołączyłam do grupy zroweryzowanych. Poznań w budowie , aż szkoda tracić nerwy w korkach. Dlatego od lipca poruszam się wyłącznie na jednośladzie. Z domu wyjeżdżam o 7.00 rano i w ciągu 45 min przejeżdżam 14 km. Dystans jest dłuższy niż gdybym jechała autem, lecz za to większość trasy wiedzie przez piękną okolicę, lasek Marceliński, przy ogrodzie botanicznym, koło jez. Rusałka, przez park Sołacki. Praktycznie cały czas mam ścieżkę rowerową. Efekt: straciłam już prawie 5 kilo, choć teraz nie stosuję żadnej diety. Z Zuzki też prawdziwa rowerzystka. Zdarzało się nam wspólnie pokonywać całkiem spore dystane i całkiem trudne trasy.
Silije
Sat, 17 Sep 2011 - 15:39
Ja jeżdżę rowerem do pracy, ale mam blisko, no i zawożę rowerem syna do przedszkola. I modlę się aby jak najdłużej trwała taka rowerowa pogoda. Edit: I oczywiście mam nadzieję, że kilogramów mi przez to nie ubędzie
Graz
Sat, 17 Sep 2011 - 16:49
Ja bym bardzo chciała do pracy jeździc rowerem, ale nie mogę.... bo pracę mam w domu
Ciocia Magda
Sat, 17 Sep 2011 - 17:32
CYTAT(Graz @ Sat, 17 Sep 2011 - 17:49)
Ja bym bardzo chciała do pracy jeździc rowerem, ale nie mogę.... bo pracę mam w domu
Ja też ale na rowerze jeżdżę na jogę, pobliski ryneczek, na Stary Rynek na lody (całą rodziną). Poznań faktycznie nie nadaje się ostatnio do jazdy samochodem - chociaż do jazdy rowerem też nie wszędzie. Mąż chciał sobie uprzyjemnić przejażdżkę do pracy (też rowerem) i ruszył wzdłuż Warty - ulicą Piastowską. Wpadł w takie dziury, że wykrzywił koło i teraz rower ma w naprawie .
dorotale
Mon, 19 Sep 2011 - 15:17
Ja jeżdżę rowerem do pracy, mam 7,5 km. Gdyby pod domem nie było samochodu, lub dojazd wiązałaby się z korkami, pewnie jeździłabym częściej. Oprócz dojazdów do pracy jeździmy z mężem czasem w weekendy na dłuższe trasy. Uwielbiam planować, ustalać trasę, a potem ... czasem odkrywać coś nieoczekiwanego w terenie. Np. budowa autostrady na trasie, albo szlak biegnący przez podwórko sołtysa Jednym słowem jest co wspominać w długie zimowe wieczory. Polecam tę aktywność. Już kiedyś tu pisałam, że dzięki rowerowi (nie tylko oczywiście) udało mi się schudnąć 40 kg i utrzymać wagę przez 3 lata z małymi wahnięciami.
~anula~
Mon, 19 Sep 2011 - 17:20
Ja bym chciała jeździć ale w pracy obowiązuje mnie strój biznesowy, więc nijak mi się to kupy nie trzyma....Ale chodzę na piechotę, też zdrowo - tłumacze sobie.
ciacho
Mon, 19 Sep 2011 - 20:59
ja pracuję w domu więc nie mam gdzie dojeżdżać ale jak pogoda dopisuje i mam siły to zawożę Alcię do przedszkola - 5 km w jedną stronę ale większość drogi przez las więc wycieczka jest przyjemna
Ketmia
Mon, 19 Sep 2011 - 21:00
CYTAT(dorotale @ Mon, 19 Sep 2011 - 16:17)
Już kiedyś tu pisałam, że dzięki rowerowi (nie tylko oczywiście) udało mi się schudnąć 40 kg i utrzymać wagę przez 3 lata z małymi wahnięciami.
Wow! To brzmi nieźle! Wyrazy uznania!
krolewienka
Mon, 19 Sep 2011 - 21:35
chciałabym, ale musialabym z rok potrenować . dojeżdżam do miasteczka obok, 15 km. i wyobrażam sobie jak zajeżdżam po tej trasie mokra i z czerwoną twarzą, a na miejscu czeka już na mnie umówiony klient
Orinoko
Mon, 19 Sep 2011 - 22:20
Ja mam jak Graż, ale rower lubię. Czasem odbierałam i bywa, że odbieram synka z przedszkola rowerem, niestety, dzieć zmienił przedszkole i dystans do pokonania mi się znacznie skrócił, nad czym ubolewam. Ale za to młodsza córka od tego roku jeździ w foteliku rowerowym : )
Ketmia, chyba miałam podobną trasę rowerową do pracy, jak mieszkałam w Poznaniu - z Grunwaldu na Winogrady, okolice Murawy. Jeszcze z przyjemnością zahaczałam o Cytadelę
Ketmia
Mon, 19 Sep 2011 - 23:12
Kto wie, może się nawet spotykałyśmy na trasie Wcześniej też jeździłam, jak Zuza była jeszcze mała i nie chodziła do przedszkola. Na tej trasie ciągle trafiam na te same osoby, które jeżdżą niezależnie od pogody. Znamy się już z widzenia .
dorotale
Tue, 20 Sep 2011 - 08:37
CYTAT(Ketmia @ Tue, 20 Sep 2011 - 00:12)
Na tej trasie ciągle trafiam na te same osoby, które jeżdżą niezależnie od pogody. Znamy się już z widzenia .
Właśnie to jest bardzo fajne. Mnie też obowiązuje dress code, przy czym w pracy mam prysznic, więc wyjeżdżam wcześniej, szybki natrysk, odpowiednie ubranko i gotowa do działania.
lena77
Tue, 20 Sep 2011 - 11:10
ja do pracy chodze pieszo bez wzgledu na pogode-dziennie ok. 8 km, jestem piechurem. a rowerem to treningowym "jezdze". ostatnio jechalam z pulsometrem i ze zdumieniem stwierdzilam, ze przez godzine stracilam 600 kcal. doratele, jestem pelna podziwu. mi pewnie by sie nie chcialo
Roberta
Tue, 20 Sep 2011 - 19:53
Niestety, ja nie pracuję = nie jeżdżę. Ale kiedy pracowałam i do pracy miałam 3,3 km to czasami jeździłam. Współpracownicy patrzyli na mnie wtedy jak na łagodną wariatkę. Pochwalę się za to mężem: codziennie, bez względu na pogodę jeździ 25 km. Przeszkadza mu tylko głęboki śnieg. Czasami, jak zdąży na autobus, to się podrzuca pól drogi. Kiedy pogoda jest naprawdę paskudna, to jedzie 7 km na pociąg, wsiada do niego z rowerem i ze stacji do pracy ma wtedy tylko 1 km. Dlaczego rower nie jest uważany za środek transportu?
ewela
Tue, 20 Sep 2011 - 21:14
ehh i ja kiedys dojezdzałąm do pracy rowerem:-) ku zdziwieniu moich kolezanek, ktore biegały w pracy w garniturkach i spodniczkach- a ja w stroju "wygodno-sportowo-eleganckim" hihi o ile mozna to wszsytko razem polaczyc. Do pracy miałam okolo 3km jazdy miastem:-)
Teraz zas mam 40km w jedna stronę...no nie da sie dojechac w stanie "małego zmeczenia" hihiih Ale niegdys ta tase pokonywalismy z mezem:-) dla przyjemnosci jazdy rowerem i wracalismy np pociagiem hihiih tak dla przygody:-)
Pozdrawiam
LidkaM
Wed, 21 Sep 2011 - 20:09
Phiiii..... nie wiem, czy to się liczy: do pracy mam nieco ponad 2 km i jeżdżę rowerem, nawet zimą i kiedy pada deszcz. Nie chudnę, ale też i nie stoję w korkach. Gapię się co rusz na licznik bo musi tam być ok. 20km/h - spieszę do brzdąca a szybciej rzadko potrafię (no chyba, że wiatr w plecy wieje ).
e_Ena
Wed, 21 Sep 2011 - 20:26
Niestety mam za daleko. Zresztą nawet gdybym miała bliżej, to właśnie problem "ubraniowy", niby jakoś restrykcyjnie dress codu u nas się nie przestrzega, ale całkiem na sportowo też nie bardzo.
grzałka
Fri, 23 Sep 2011 - 11:30
zgłaszam się, też rowerowo do pracy jeżdżę
Lucky1987
Tue, 11 Oct 2011 - 16:38
Również i ja jeżdżę do pracy rowerem.
Dlaczego? - tanio, koszt poruszania się rowerem jest darmowy (dla studenta to bardzo ważne) - zdrowo, ruch fantastycznie pobudza krążenie i dotlenia organizm - szybko, u mnie w mieście jest zawsze korek, a tak nigdy się nie spóźniłem
Jedynie to brakuje mi łazienki/prysznica w pracy, żebym mógł się wykąpać.
Pamiętajcie o kaskach! Ja dostałem w prezencie i się bez niego nie ruszam.
justin
Wed, 07 Dec 2011 - 12:43
jeżdżę rowerem do pracy i bardzo to lubię.
naples
Wed, 07 Dec 2011 - 19:51
Biorę taką opcję pod uwagę, póki co jeżdzę miejskim, ale dzisiejsza młodzież dojeżdżająca do szkoły z dnia na dzień mnie zadziwia coraz bardziej, niestety nie w pozytywnym znaczeniu.
Uwielbiałam jeździć na rowerze, jako nastolatka dziennie, w wakacje jeździłam po 40km, tak dla siebie. Może zacznę na wiosnę, w lato, bo do pracy mam prawie 8km/stronę, a połączyć przyjemne z pożytecznym jest wskazane przy siedzącym trybie pracy. Przeraża mnie jedynie fakt, że nie ma żadnej ścieżki rowerowej, a droga, którą będę jeździć, to ruchliwa droga wojewódzka
Potwora
Wed, 07 Dec 2011 - 20:35
Ja jeżdżę!!! Teraz niestety nie bo zimno ( nie lubię zimna ) więc grzeje tyłek w autku ale na wiosnę na pewno znowu zacznę. Mam 6 km do przejechania 20 minut i jestem według mnie to idealny dystans aby się rano rozruszać i jeszcze nie zmeczyc i nie spocic.
tissaia
Sun, 26 Feb 2012 - 19:26
Kolano wróciło chyba - odpukać - do normy, więc jak tylko to białe paskudztwo całkiem stopnieje wracam na rower. Zdecydowanie to mój ulubiony sposób dojazdu do pracy. A co do stroju formalnego, który w pracy mnie obowiązuje- to zawożę raz w tygodniu samochodem jadąc hurtowo ubrania na wieszakach i w pracy się przebieram
MamaJulki
Sun, 26 Feb 2012 - 19:50
ja jeździłam kiedyś - jak miałam jedno dziecię do ogranięcia, ale musiałam w pracy nieco się przebrać bo też wymaga stroju garniturowego super sprawa, ale wielki szacun dla tych co po 15 km jeżdżą - ja nie dałabym rady !
Potwora
Mon, 27 Feb 2012 - 14:20
CYTAT(Ola Fisia @ Wed, 07 Dec 2011 - 20:35)
Ja jeżdżę!!! Teraz niestety nie bo zimno ( nie lubię zimna ) więc grzeje tyłek w autku ale na wiosnę na pewno znowu zacznę. Mam 6 km do przejechania 20 minut i jestem według mnie to idealny dystans aby się rano rozruszać i jeszcze nie zmeczyc i nie spocic.
A ja już nie mogę się doczekać momentu gdy temperatura dojdzie do kilkunastu stopni.
Wiecie, że ja przez całą zimę regularnie widywałam na mojej trasie rowerzystów, nawet w te największe mrozy i zawieruchy. Natomiast latem ruch rowerowy jest bardzo intensywny, pracuję w miejscu, gdzie znajdują się setki firm i obserwuję nawet ciągły wzrost ilości rowerów, czasem nawet ciężko się przecisnąć tak zatłoczona jest ścieżka rowerowa.
ania_trojaczki
Thu, 22 Nov 2012 - 22:38
a co tu taka cisza
wita się wrocławianka dojeżdzająca z centrum na biskupin/sępolno
niby tylko 6 km ale przez te 30 min zdążę się boudzić i przemyśleć co nieco
jeżdzę rowerem bo taniej i omijam korki i jestem niezalęzna a ponieważ mam rower taki co to wszędzie mogę zostawić, więc jak am do załątwienia sprawy na mieście to i miejsca parkingowego szukać nie muszę - wystarczy mi słup
ania_trojaczki
Thu, 22 Nov 2012 - 22:39
a kto jeździ jesień/zima ?
teraz jest fajna pogoda na rowerek i oby zima szybko nie prszyła
Ketmia
Mon, 03 Dec 2012 - 20:13
Ja jeżdżę całorocznie .
MarikaD
Tue, 09 Apr 2013 - 00:04
Przed ciążą jeździłam bardzo często na rowerze... Teraz nie dość że zimno to i czasu mniej. Synek ma już roczek więc może tej wiosny uda mi się zorganizować wycieczkę rowerową
Ludek
Wed, 10 Apr 2013 - 09:29
Ja już nie mogę doczekać wiosny. Mam mocne postanowienie przynajmniej kilka razy w tygodniu dojeżdżać do pracy na rowerze. Niestety problemem jest brak dozorowanych miejsc parkingowych. Trochę boję się przypiąć do latarni.
anita
Wed, 10 Apr 2013 - 11:41
ja też już nie mogę się doczekać, rower gotowy do drogi ale niskie temperatury jeszcze mnie powstrzymują
moko.
Wed, 10 Apr 2013 - 11:57
CYTAT(Potwór z Bagien @ Mon, 27 Feb 2012 - 12:20)
A ja już nie mogę się doczekać momentu gdy temperatura dojdzie do kilkunastu stopni.
Wiecie, że ja przez całą zimę regularnie widywałam na mojej trasie rowerzystów, nawet w te największe mrozy i zawieruchy. Natomiast latem ruch rowerowy jest bardzo intensywny, pracuję w miejscu, gdzie znajdują się setki firm i obserwuję nawet ciągły wzrost ilości rowerów, czasem nawet ciężko się przecisnąć tak zatłoczona jest ścieżka rowerowa.
Jeździsz jeszcze? Ja do pracy mam spory kawałek.... 15 km, i nie wiem ile czasu mi na to zejdzie, dodam, ze nie mam na całym szlaku ścieżek rowerowych i to trochę mnie przeraża...
Potwora
Wed, 10 Apr 2013 - 12:07
CYTAT(moko. @ Wed, 10 Apr 2013 - 11:57)
Jeździsz jeszcze? Ja do pracy mam spory kawałek.... 15 km, i nie wiem ile czasu mi na to zejdzie, dodam, ze nie mam na całym szlaku ścieżek rowerowych i to trochę mnie przeraża...
Będę jeździć ma się rozumieć, czekam tylko na wzrost temperatury bo zimno mnie jednak przeraża, ja mam idealną droge bo tylko 6 km w jedną stronę i to cały czas ścieżkami rowerowymi, ulicą się boję
Fruzia
Wed, 23 Apr 2014 - 09:43
mam rowerem do pracy 10 minut z górki więc nie ma mowy żebym nie dojeżdżała
lolka5
Tue, 03 Jun 2014 - 13:55
Ja ja ja co dzień nawet jak deszcz trochę pada, mąż mnie gani za to ale ja uwielbiam.
Ludek
Tue, 03 Jun 2014 - 14:06
Ja realizuje swój plan sprzed roku Nie kupiłam biletu miesięcznego, więc mam motywację
justin
Mon, 16 Jun 2014 - 17:27
CYTAT(Fruzia @ Wed, 23 Apr 2014 - 10:43)
mam rowerem do pracy 10 minut z górki więc nie ma mowy żebym nie dojeżdżała
Fruzia, ale po pracy pod górkę
Ludek
Mon, 16 Jun 2014 - 17:37
Ja mam odwrotnie, do pracy pod górkę, za to poem z górki
justin
Mon, 16 Jun 2014 - 17:49
Ludek, wolałabym Twoją wersję Ja jestem dokładnie pomiędzy Wami, ponieważ mam prosty teren, jednak nie za bardzo się nakręcę pedałami, bo mam ok. 1000 m w jedna stronę
Madziulek
Tue, 17 Jun 2014 - 09:37
Zaczelam jezdzic do pracy na rowerze - mam 5km w 1 strone
justin
Tue, 17 Jun 2014 - 13:18
Madziulek, super, 5 km, to już nie byle co.
Cygnus
Tue, 12 Aug 2014 - 10:10
Nie muszę jeździć rowerem do pracy, bo pracuję w domu, ale staram się, gdy pogoda pozwala, jeździć na rowerze około 20 km dziennie. Jednak, czasem jest to trudne ze względu na pogodę albo obowiązki. Żona też chce odpocząć i tak się wymieniamy. Raz ona idzie na rower, innym razem ja
logan
Mon, 08 Sep 2014 - 15:03
Już mija 5 miesiąc jak co dzień podróżuję do pracy rowerkiem w jedną stronę mam 7 kilometrów więc po tym czasie widzę jak schudłam i jak mi się wyrobiły mięśnie mimo, że jeżdże delikatnie i wolno, polecam każdemu.
Mart87
Fri, 12 Sep 2014 - 18:31
Ja autem jeżdżę, ale mój mąż się uparł na rower - dla kondycji . Nie chciałam się zgodzić , bo u nas jest mało ścieżek rowerowych a ulice starsznie ruchliwe ale wkońcu odpuściłam. Tylko mu kask kupiłam ( mam nadzieję że w nim jeździ ) i pakiet rowerowy assistance w cuk na cały rok. Jakby - odpukać coś mu się stało , albo jakby on coś na tm rowerze zmalował to przynajmniej będzie z czego zapłacić. Tyle tych wypadków ostatnio było z udziałem rowerzystów...
ronia31
Mon, 19 Jan 2015 - 17:29
Do pracy mam ok 2km i za wyjątkiem zimy, że zasuwam na rowerku. To na prawdę super forma rekreacji
Mariola***
Sat, 11 Apr 2015 - 23:25
Ja jeżdżę, jak ciepło i w upały wielkie. Zmarzluch jestem. Mam do pracy jakieś 5 km w jedną stronę. Prysznic na miejscu,ale raczej nie korzystam, droga raczej z górki do pracy i przez miasto niestety. Przebierać się nie muszę, mogę w dresach, a nawet powinnam pracować Jeżdzę już takimi "pipidówami", żeby mniej samochodów, ale zdarzeń mam mnóstwo. Raz potraciła mnie "L", która jechała pod prąd. Gdyby, nie to że wcześniej, pod domem miałam przygodę z psem, który wgryzł mi się w oponę i straciłam cenny czas rano, to instruktora zlałabym po mordzie chyba. Na pewno wezwałabym policję. Na szczęście L-ka się toczyła i ja też bo widziałam co się święci. Efekt: strupy, siniaki, odrapania. Raz baba zahaczyła mi lusterkiem kierownicę, gdyby nie to, że jechałam wolno, bo miałam zamiar skręcić to skończyłoby się pewnie smutno. I ostatnia przygoda, jak ciężarówa wyjechała mi i ledwo wyhamowałam, zatrzymując się prawie na wywrocie. Analizowałam, czy między kołami pod spodem prześlizgnąc się juz jak rąbnę i spadnę z roweru czy roztrzaskać się jak mucha na szybie. BRRR...i dlatego bardzo niechętnie jeżdżę tym rowerem. A jak już jadę, to sobie ciagle powtarzam;"rany, jak ja nie lubię jeździć rowerem po mieście":) No,ja mam tak:)
maminkowa
Tue, 14 Apr 2015 - 12:23
włąsnie sie przymierzam do zakupu nowego bo stary sie rozleciał i owszem bede śmigać
Kindzia
Thu, 16 Apr 2015 - 09:05
Ja odkąd dostałam od mojego ukochanego rower na dzień kobiet, to mam motywację, żeby jak najczęściej się nim poruszać Zawsze marzył mi się ładny rower miejski. Aż się nim pochwalę, bo mnie bardzo się podoba.
Dojeżdżam nim do pracy ok. 30 min w jedną stronę. Nie jest to w sumie dużo, ale zawsze trochę ruchu. O wiele lepiej się czuję i pozbyłam się kilku kilogramów. Super sprawa
grzałka
Thu, 16 Apr 2015 - 12:32
Śliczny rower Ja mam 9 km do pracy i jeżdżę jak tylko pogoda pozwala, teraz to jest szybciej niż samochodem, tak mamy rozkopane miasto
L-uska
Fri, 17 Apr 2015 - 09:39
A ja polecam rower elektryczny, za klika tysięcy można kupić używany holenderski na allegro np. Omijam korki, jak chcę to się męczę, a jak nie to jadę sobie na luzaka.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.