To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

przerost migdalkow podniebiennych

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

gosiagosia
spotkalyscie sie z czyms takim? jak to w rzeczywistosci wyglada?
caly czas szukam przyczyny powiekszonych wezlow szyjnych dziecka i dzisiaj mnie olsnilo, ze mlody ma duze migdalki. pamietam, ze jak byl kedys chory, to pediatra powiedziala, ze to angina bo ma wielkie migdalki. ale on te migdalki ma teraz takiej samej wielkosci jak wtedy, tyle ze nie sa juz czerwone.
nigdy nie chodzilismy do lekarza " po zdrowemu" chyba ze na szczepienia, ale zagladanie w gardlo bylo raczej obejrzeniem jezyka.

i teraz nie wiem czy to to i czy mialoby to zwiazek z wezlami szyjnymi.
nie ma na migdalkac zadnych ropieni, sa po prostu duze. juz kiedys pisalam o glosni (chyba), ze tez jest dobrze widoczna przy ogladaniu gardla. dzisiaj rano syn mowil, ze go boli gardlo. zajrzalam i zobaczylam, ze jezyczek przykleil mu sie do jednego z migdalkow. po ok godzinie, jak duzo pil, to sie odkleil i wtedy syn powiedzial, ze juz go przestalo bolec, zajrzalam i zobaczylam ze jest odklejony, wiec pewnie go po prostu draznilo to.
teraz zaczal znowu cos mowic o gardle, zajrzalam a jezyczek znowu przyklejony

oczywiscie wybierzemy sie do lekarza, ale w nastepnym tygodniu, a do tego czasu wiadomo, natlok mysli
bumbum
gosiagosia moja córka właśnie w lipcu miała je podcinane przy okazji wycinania 3 migdała.

Skąd to się bierze-nie mam pojęcia.U nas były zawsze drobne infekcje górnych dróg oddechowych,te boczne migdały nawet nie były widoczne a w przeciągu 6 msc urosły pokaźnie.

Nie wiem czemu służyło ich podcięcie bo nadal są duże i własnie przeszła drugą w życiu anginę
gosiagosia
widzialas je "na zywo"? bo jak na nie patrze, to widze roznice ogromna miedzy synem a soba. nawet ja nie mam takiej wielkosci migdalkow. ale z kolei nie wiem jak one u dzieci wygladaja. ale np u mnie zeby jezyczek mogl sie skleic z migdalkiem, to musialabym go miec nie wiem jakiej dlugosci, a u niego spokojnie sie wygina do dotyka cala powierzchnia, co moze swiadczyc wlasnie o wielkosci migdalkow.

w 1 roku zycia chorowal tylko raz, w drugim moze ze 2 razy, ale w 3 to mialam wrazenie, ze "co chwile", mial katar albo czerwone gardlo a ost chorowal wlasnie na angine. w ciagu ost 1,5 roku byl u lekarza ok 5 razy, a to chyba sporo.


podcieli corce te migdalki przy okazji wycinania 3 migdalka czy byly jakies wskazania wlasnie czestnych infekcji? czytalam, ze to nie jes wskazanie dlatego pytam.
czytalam, ze sa bezdechy nocne (zdarza sie), chrapanie (zdarza sie), niewyrazna mowa (mowi coraz bardziej niewyraznie)
gosiagosia
znalazlam zdjecie duzego przerostu https://orl.ifps.org.pl/jedn_chor/tons_hyp.htm

no to moj syn takiego nie ma, bo ma ok7mm przerwy miedzy migdalkami. biorac pod uwage, ze jezyczek znajduje sie posrodku, to praktycznie ma po 1,5mm odstepu do migdalka z kazdej storny, a to chyba nie za duzo

u nas jest cos takiego jak zdjecie od lewej https://www.abc-med.info/Migdalki.htm tyle, ze jezyczek jest nizej albo migdalki wyzej, bosa na tej samej wysokosci a na tym zdjeciu migdalki sa nizej
Zuzka80
Moja Zuza miała takie jak na zdjęciu po lewej, dodatkowo rozrośnięte w głąb przełyku.W sierpniu miała podcinane boczne i usunięty trzeci (oraz odbarczone z wysięku uszy). W przeciweństwie do młodszej nie miała czopów ropnych ale często chorowała na anginę i wysiękowe zapalenie uszu. Do tego dochodziły bezdechy, otwarta buzia (często z językiem opartym na zębach), mowa taka jakby miała kluski w buzi 37.gif, okresowe przytępienie słuchu.
gosiagosia
dzieki za odpowiedz


moj wlasnie tak mowi. czasem ciezko go w ogole zrozumiec. w nocy spi z odchylona do tylu glowa i czesto sie kreci. coraz czesciej glosno lapie buzia powietrze

juz ok 2 ma ten jezyczek przyklejony do migdalka, ale mowi ze nie boli
bumbum
Wiesz co,moja córa to poszła ze skierowaniem usunięcia 3 migdała i drenażu uszu.W szpitalu podjęli decyzję o podcięciu bocznych (tak widziałam je na żywo).
U niej wskazaniem był niedosłuch,okazało się że migdał był tak ogromny że blokował całkowicie nos,znaczy ona przez nos nie oddychała co spowodowało złe ciśnienie w uszach i niedosłuch.
Mowa była wyraźna aczkolwiek głos zmieniony,stłumiony jak przez nos sie mówi,wiecznie otwarta buzia,chrapanie.

Zaraz zobaczę czy mogę,może uda mi się zrobić zdjęcie jej obecnych migdałków

Edit,jednak nie zrobiÄ™,poliki jÄ… bolÄ… od otwierania buzi 29.gif

Choć jak teraz je zobaczyłam to o dziwo są mniejsze niż 2 tygodnie temu,pomimo przebytej właśnie choroby
rysa154
gosiagosia moja zuza tez ma bardzo duże migdały praktycznie odkąd pamiętam, nasza pediatra zawsze zwraca na to uwage,dodatkowo laryngolog na fiberoskopii pokazywała,ze praktycznie nie moze oddychać, rzeczywiście miejsca dla powietrza było bardzo mało....kiedyś byliśmy na badaniu usg węzłów chlonnych z fundacji mcdonalda i tam wyszło,że ma powiększone na szyji i ślinianki(myśłeli,ze to zapowiedz świnki)...po badaniu krwi pediatra nic nie stwierdził i na tym staneło...
w lipcu miała wycinany 3 migdał ze wzgledu na niedosłuch i zapalenie zatok chociaz nie chorowała specjalnie często...o podcięciu nie było teraz mowy.
semi
Tosia ma powiększonny mocno jeden migdał boczny. drugi mały. Czekamy na wizyte u lekarza. Chrapie, ma bezdechy, zatyka jej się nos, ostatnio tez mam wrazenie, ze gorzej słyszy.
gosiagosia
u nas ze sluchem jest ok. bylismy w lutym czy marcu i badanie wyszlo dobrze. laryngolog na moja prosbe zajrzala mu do nosa, bo budzil sie ciagle i nie mogl zlapac oddechu, dodatkowo jak mu czyscilam z latarka nos w trakcie snu, to widzialam, ze ma jakas narosl. lekarka nic nie stwierdzila, jednie ze moze miec krzywa przegrode, ale niekoniecznie, takze z tym nadal nie wiem. a do gardla nie zagladala

bumbum
gosiu przejdź się do innego laryngologa i to koniecznie.Jakoś nie wyobrażam sobie żeby nasz nie zajrzał do gardła i na moją prośbę spojrzał do nosa-to co ona tylko uszy mu sprawdziła?

A co jej zdaniem jest wynikiem tych bezdechów czy chrapania,złej mowy itp?
tysia24
Gosiagosia, pisałam już w wątku o mononukleozie o migdałkach... u mojego syna alergia, ciągły katar i mononukleoza, którą przechodził w lutym, "przyspieszyły" wzrost migdałków, z którymi nigdy wcześniej nie miał problemu. Gorzej śpi, jakby "pompuje" w nocy powietrze, mam wrażenie, że potwornie się męczy, a w ciągu dnia chodzi i dmucha nosem, tak jakby przedmuchiwał jakieś kanały nosowe. Byłam u trzech laryngologów, żeby potwierdzić na 100% przypuszczenia naszej pani dr. i okazało się, że 3 migdał jest do usunięcia czymprędzej i jak pospieszymy się z terminem zabiegu obejdzie się bez nacinania pozostałych dwóch migdałków...a z uszami problemy miał może ze 3 razy podczas dużych infekcji.
gosiagosia
andzia, bylismy u laryngologa kontrolnie, bo chcialam sprawdzic czy dobrze slysza. starszy nie zawsze reagowal na wolanie (a ostatnio mial sprawdzany sluch po porodzie) a mlodszy w ogole nie mial nigdy badania, a po operacji balam sie ze mu mogli pouszkadzac cos, wiec poszlismy za jednym zamachem, ale tylko na sprawdzenie sluchu. u starszego wyszlo dobrze, wiec raczej nic mu nie uciska.
pytalam dodatkowo o nos, bo jak mu zatykam jedna dziurke, to druga nie oddycha i dusi sie, wiec otwiera buzie i lapie buzia powietrze. lekarka pytala czy nic sobie nie wlozyl itd. zajrzala, nic nie zobaczyla. ta dziurka mu czsem podkrwawiala, teraz rzadko sie to zdarza. wiec lekarka postawila na krzywa przegrode, ze dzieci niby tka moga miec a potem sie to wyrowna i kazala szukac w rodznie osob, ktore mialy krzywa przegrode w dziecinstwie (srednia wieku 50lat, wiec chyba ciezko to bedzie stwierdzic;) ) jakas masc mu zapisala na to krwawienie, ale nie kupilam

bumbum
To teraz idźcie i przedstaw wszystkie swoje obawy.

Jak przeczytałam co napisała tysia to faktycznie coś musi być z tymi bocznymi migdałami na rzeczy bo moja też nigdy nie miała ich przerośniętych.Wszystko nastąpiło w przeciągu 3 msc.W lutym przeszła dwie małe infekcje(katar i ból gardła) i to wsytarczyło aby migdał stał się ogromny a boczne rosły wraz z nim
gosiagosia
w tyg pojdziemy do lekarza po skierowanie, tylko pewnie terminy odlegle beda, bo tym razem wolalabym do poradni przyszpitalnej niz tam, gdzie bylismy
gosiagosia
mamy skierowanie znowu do laryngologa z podejrzeniem przerostu migdalka gardlowego, bo podniebienne sa przerosniete. w zaleznosci od wynikow bedzie dalszy ciag...
Mariola***
Z migdałami to dziwna sprawa w sumie.
W przypadku mojego MIłosza kazdy lekarz, który miał go okazję oglądać, od razu stwierdzał, ze migdały do usunięcia. W nocy głośno oddychał, chrapał, ale tylko wprzypadku infekcji. Podobno( zdanie lekarza prowadzącego) miał często anginy. Zmieniłam lekarza, ten stwierdził, że taki urok młodego i tyle.
Potem znaleźliśmy się przypadkowo w szpitalu na wakacjach i w nocy kiblowałam na krzesełku i wtedy właśnie zauważyłam, że ma bezdechy, ale takie powiedzmy nie kwalifikujące go do zabiegu jak się okazało, bo za krótkie i w momemcie stanu zapalnego. Pojechaliśmy do spacjalistycznej kliniki, tam stwierdzili, ze też taka jego uroda, że to nie jest gardło dziecka tak anginowego jak opisywałam. I faktycznie, zmiana lekarza, zaprzestanie antybiotyków, no i wydoroślał sobie trochę i w sumie nie ma większych problemów.
gosiagosia
mi nie tyle chodzi o usuniecie tych migdalkow, ale o potwierdzenie, ze od nich sa powiekszone wezly chlonne
ulla
CYTAT(gosiagosia @ Fri, 07 Sep 2012 - 22:05) *
mi nie tyle chodzi o usuniecie tych migdalkow, ale o potwierdzenie, ze od nich sa powiekszone wezly chlonne


Chyba nie rozumiem...

Powiększone węzły chłonne są, tak mi się wydaje, objawem. Jeżeli towarzyszą temu powiększone migdałki (które też są objawem lub skutkiem czegoś) to być może rzeczywiście należy coś z tym zrobić. Nie do końca jednak rozumiem, co miałaby ci dać taka "czysta wiedza", że to z tego powodu? No i?? co dalej?? Powiększone węzły chłonne nie są normą.

Ps. Cytat z https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,...__dzialaj_.html
"U dziecka i młodzieży

Rodzic, który zauważy u swojego dziecka powiększone węzły chłonne, zwykle przejmuje się tym bardziej, niż widząc zmiany u siebie. Tymczasem u ludzi młodych (do 30. roku życia) łatwo o obrzęk z byle powodu. Węzły chłonne dziecka, będące przecież elementem układu odpornościowego, mogą zareagować intensywnie na wiele wirusów i bakterii, gdyż nieznany wróg jest zawsze traktowany bardziej serio. Nie w pełni dojrzały układ immunologiczny, w dodatku wciąż narażony na kontakt z nowym agresorem, czasem reaguje "nerwowo". Doświadczenie ma więc swoje dobre strony: jeśli masz więcej niż 30 lat i kilka razy przeszedłeś anginę, po kolejnej chorobie raczej szybko znikają wszystkie ślady. U dziecka, którego układ odporności nie miał wcześniej kontaktu z paciorkowcami, przebieg choroby będzie cięższy, ból gardła bardziej dotkliwy, a węzły chłonne przez jakiś czas, nawet po antybiotykoterapii, powiększone. Zakłada się, że nawet do 6 tygodni, jednak według onkologów powiększenie węzłów chłonnych ponad dwa tygodnie wymaga już pełniejszej diagnostyki.

U ośmiu na 10 młodych ludzi limfodenopatia ma charakter łagodny, o podłożu infekcyjnym. To może być skutek mononukleozy zakaźnej (choroba pocałunków), innej wirusówki, ataku bakterii. Przyczyną mogą być nieleczone mleczaki (częsty błąd!), zapalenie ucha czy świnka. Ta ostatnia rzadko, gdyż przed chorobą skutecznie chroni szczepienie.

Każda z tych chorób wymaga wizyty u lekarza, choćby ze względu na ryzyko powikłań. Ważne też, by to pediatra czy internista poszukał przyczyny. Bywa, że objawy infekcji świadczą nie tylko o niej.

Nie wolno zapominać o tych 20% dzieci i młodych ludzi, którzy mają powiększone węzły chłonne z innej przyczyny. Czasem nie udaje się jej odkryć, ale zdarza się, że sprawcą jest białaczka czy chłoniak, który szczególnie "lubi" ludzi młodych, a daje objawy podobne do uporczywego przeziębienia".

PS. 2 Ja mam powiększone (ale też bolesne) węzły chłonne przy prawie każdej infekcji wirusowej lub (znacznie rzadziej) bakteryjnej z gorączką. Czasem są powiększone i wrażliwe "zamiast infekcji", bo brak innych objawów.
gosiagosia
jestesmy po usunieciu gardlowego i podcieciu podniebiennych. jak dlugo dziecko powinno zostac w domu? tak profilaktycznie.

lekarka potwierdzila, ze po 2 tyg dziecko do przedszkola moze isc, ale... oszczedny tryb zycia ma byc do mca czasu, jedzenie rzeczy miekkich rowniez. w przedszkolu nie jestem w stanie kontrolowac ani jedzenia, ani biegania itd. ze o chorobach nie wspomne.
znajoma mowila, ze trzymala corke w domu miesiac. troche byloby szkoda, bo to poczatek przedszkola i dla syna zaprawa przed szkola. uczymy sie w domu, ale wiadomo ze w przedszkolu to inna bajka, glownie patrzac pod katem spolecznym.
Honey*
moja Zuzka miala usuwany trzecie migdalek 3 lata temu(jak ten czas leci...)
lekarz zalecil 2 tyg oszczedzania sie. nie skakac itp
ale do przedszkola poszla po 1,5tyg
miala wtedy 5 lat
sylwia4012
Moja siostra miała bardzo często właśnie infekcje górnych dróg oddechowych przez migdały. Non stop zapalenie grała i ucha. Rok temu była na zabiegu i cisza, od tamtej pory wszystko się uspokoiło. Zapalenie ucha nie jest takie obojętne dla organizmu, zawsze trzeba koniecznie zrobić badanie słuchu. Tutaj wykonują bezpłatnie https://www.geers.pl/kontakt/faqczesto-zada.../badanie-sluchu . Ja jako nastolatka sobie zaniedbałam i mam teraz troszkę problem ze słuchem.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.