To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku

Komunia 2014

Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję

Stron: 1, 2, 3, 4, 5
~Luna~
No to zakładam kolejny histeryczny wątek komunijny, mam nadzieję że niebiosa (i moderatorzy) mi wybaczą.

U nas I Komunia będzie w dniu 27.04.2014, w ostatnią niedzielę kwietnia.

Nasze klasowe przygotowania do Komunii idą baaardzo opornie, a wręcz stoją w miejscu.
Było zebranie w szkole, było pierwsze zebranie w kościele, nie było NIKOGO kto chciałby z własnej i nieprzymuszonej woli zająć się klasowymi przygotowaniami do Komunii.
Przez cały wrzesień czekaliśmy, że zorganizują się 2-3 osoby i przeprowadzą wszystkich przez ten trudny czas.
Niestety, pierwszego października po zebraniu szkolnym nadal nikt się nie zgłosił.
Nie wytrzymałam, powiedziałam rodzicom kilka słów prawdy co o takim zachowaniu myślę.
Za "karę" zostałam wybrana do organizacji przygotowań, dołączyła do mnie tylko jedna osoba, działamy we dwie, a przynajmniej staramy się działać.

Wymogiem naszego Proboszcza jest, by wszystkie dzieci miały wszystko jednakowe (różańce, medaliki, skarbczyki i pamiątki I Komunii, oraz szaty komunijne).
Na zebraniu z Proboszczem nikt nie odezwał się słowem, teraz wszyscy nas atakują, burzą się, nie chcą jednakowych rzeczy.
Co z tego, że kupiłyśmy różańce, że wyszło taniej niż gdyby każdy kupował indywidualnie, jak i tak znaleźli się rodzice, którzy na dzień poświęcenia różańców, pozamieniali dzieciom różańce na te zakupione we własnym zakresie.
Teraz trwa batalia o medaliki, które musimy zakupić do końca listopada i o składki na zakupy. Musimy też na przyszły miesiąc zorganizować 2-3 fotografów i kamerzystów.
Na zebraniach nie było komu gęby otworzyć, a teraz mamuśki i babunie przylatują z propozycjami nie do odrzucenia i z pretensjami.

To dopiero pierwsze dni przygotowań, a ja każdy dzień kończę tabletką od bólu głowy i mam ochotę powiedzieć wszystkim klasowym mądralom, żeby poszły do diabła.
Szkoda mi tylko dzieci, bo wiem, że tak jak my rodzice będziemy wywiązywać się wobec zobowiązań kościelnych, jaki kontakt nawiążemy z Proboszczem , tak potem będzie wyglądała uroczystość w Kościele.
Nasz Proboszcz bardzo jest pod tym względem wyczulony i gdy rodzice nie dokładają starań do przygotowań, potrafi potem odciąć się w bardzo złośliwy sposób w czasie I Komunii.

Przeczytałam wcześniejsze watki komunijne tego forum, ale w żadnym nie znalazłam odpowiedzi jak zmotywować opornych rodziców do współpracy w przygotowaniach.

Mam nadzieję, że są tu na forum mamy zajmujące się klasowymi przygotowaniami, mamy które już to przerabiały - proszę POMÓŻCIE.

edit: data
agrafkaa
Luna popraw datę rok 2014 a nie 2013.Bo kwiecień 2013 już był. Co do komunii nie pomogę bo moje dziecko idzie w 3 klasie
pesciorka
W naszej parafii w 2014 roku też komunii nie będzie i dopiero w następnym roku pójdą dzieci z 3 klasy
agarad
CYTAT(~Luna~ @ Sun, 06 Oct 2013 - 17:24) *
...zająć się klasowymi przygotowaniami do Komunii.

...


A ja się zastanawiam co to są te klasowe przygotowania?
Jedno dziecko mam już po Komunii i to w innej parafii niż klasa i nic nam ze strony szkoły/klasy nie było potrzebne.
mlovea
CYTAT(~Luna~ @ Sun, 06 Oct 2013 - 19:24) *
Wymogiem naszego Proboszcza jest, by wszystkie dzieci miały wszystko jednakowe (różańce, medaliki, skarbczyki i pamiątki I Komunii, oraz szaty komunijne).
Na zebraniu z Proboszczem nikt nie odezwał się słowem, teraz wszyscy nas atakują, burzą się, nie chcą jednakowych rzeczy.
Co z tego, że kupiłyśmy różańce, że wyszło taniej niż gdyby każdy kupował indywidualnie, jak i tak znaleźli się rodzice, którzy na dzień poświęcenia różańców, pozamieniali dzieciom różańce na te zakupione we własnym zakresie.
Teraz trwa batalia o medaliki,

Z kolei ja jestem ogromnie zdziwiona, że ludzi kłócą się o takie rzeczy. Serio to takie ważne, jaki medalik czy różaniec będzie? Jednakowe, na pewno ładne, odpada zmartwienie o kupowanie samemu, niższa cena - do mnie to przemawia.
Przepraszam, nie pomogę, to jeszcze nie mój rocznik. Ale podczytywać będę, na przyszłość icon_smile.gif Powodzenia.
pesciorka
Co do medalików mogę zrozumieć niektórych rodziców, bo np. mój synek do komunii miał medalik, który dostał od chrzestnego na chrzcinach.
mlovea
CYTAT(pesciorka @ Sun, 06 Oct 2013 - 21:50) *
Co do medalików mogę zrozumieć niektórych rodziców, bo np. mój synek do komunii miał medalik, który dostał od chrzestnego na chrzcinach.

Hm, o tym nie pomyślałam icon_smile.gif
Z drugiej strony patrząc - czy ksiądz powinien wymagać identycznych?

Luna, duża grupa dzieci to jest?
Litka
Witam w wątku, komunia 15 czerwca 2014. U nas identyczne tylko książeczki, aby łatwiej było podawać stronę odnośnie pieśni czy modlitw w trakcie Mszy; ksiądz ładnie to wykładał, że tylko te książeczki, a reszta jak kto chce; jakie było pierwsze pytanie jednej mamy? - to mogę kupić dziecku różaniec sama, tak? Uwielbiam takie zebrania. Zabrałam głos odnośnie marnego fotografa i ks. obiecał, że go zaprosi na następne spotkanie. Niestety proboszcz jest nieubłagany w kwestii alb dla chłopców, koniecznie garnitury musza być...ale nikt mnie nie poparł, to i nie było z kim dyskutować, tylko potem po zebraniu głosy. Czyli jak zwykle.
Salę mam już zarezerwowaną - to tak a propos spraw ziemskich icon_smile.gif
~Luna~
CYTAT(agarad @ Sun, 06 Oct 2013 - 20:30) *
A ja się zastanawiam co to są te klasowe przygotowania?
Jedno dziecko mam już po Komunii i to w innej parafii niż klasa i nic nam ze strony szkoły/klasy nie było potrzebne.

To nie chodzi dosłownie o szkołę/klasę, ale o przygotowanie całej klasy (dzieci) do komunii.
A przygotowanie dotyczą wszystkich rodziców, nie każdego osobno.
Skoro wszyscy wszystko mamy mieć takie same, to ktoś to musi zorganizować, pozbierać pieniądze, kupić , rozdać, itd.
Trzeba zorganizować fotografa, kamerzystę, kupić kwiaty, ustroić kościół, kupić podarunki dla księdza i siosty, dopilnować wszystkich terminów, poinformować o nich rodziców.
To miałam na myśli pisząc "klasowe przygotowania".

CYTAT
Luna, duża grupa dzieci to jest?

ponad 50 dzieci, dwie klasy.
uulka
u nas komuni w 2014 nie ma idziemy jako trzecioklasiści z czego ogromnie się cieszę.
Litka
Ja chyba nie rozumiem...pisałaś w pierwszym poście, że czekaliście cały wrzesień w nadziei, że zgłoszą się 2 osoby wszystko załatwią i przeprowadzą gładko. Sama się nie zgłosiłaś, ale oczekiwałaś, że inni się zgłoszą. Kto wybrał Cię "za kare"? Przyłożyli Ci pistolet do głowy? Wszyscy to lepiej, żeby nie brali udziału w przygotowaniach, bo wtedy nie dojdziecie do ładu nigdy.
U nas kamerzystę, fotografa i te wspomniane książeczki załatwia parafia, może u Was też tak jest tylko nie wiesz? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wybierania kamerzysty w imieniu wszystkich.
Wrzuć na luz...
Dorotka25
Ja już długo po I komunii Św. syna, i mogę napisać jedno - u nas zgranie rodziców sprawiło, że wszystko przebiegało bez zakłóceń. Nie było oficjalnych wyborów, kto i jak, był pełen spontan. Mieliśmy w grupie rodzica, którego dziecko dwa czy trzy lata szybciej przystępowało w tej samej parafii, bazowaliśmy więc na jego doświadczeniu i skorzystaliśmy z wielu podpowiedzi (kamerzysta, fotograf, pani do strojenia kościoła, terminy). Książeczki kupował ksiądz - uroczyście były wręczane podczas mszy. Różaniec, medalik - każdy kupował sobie sam. Były alby - można było mieć pożyczoną od kogoś, kupioną, szytą - byle by była alba i byle by biała.
Podczas spotkań w kościele zawsze był ktoś z rodziców, aby pomóc w organizacji (dzieci było niedużo, bo ok.50).
Wspólnie ustaliliśmy kwotę na najważniejsze zakupy - np. na białe róże na 1 spowiedź (taki u nas zwyczaj, że dzieci po spowiedzi kładą białą różę przy ołtarzu), prezenty dla księży, siostry, fotografa, strojenie - w tym usługa, kwiaty i dekoracje, Dary (owoce, chleb, kwiaty), a reszta z niewydatkowanych środków była prezentem od dzieci dla parafii (zostało ok. 500 zł).
Dwa dni przed komunią razem sprzątaliśmy kościół a panowie teren przed (wraz z koszeniem trawy), dzień przed pomagaliśmy w strojeniu kościoła. Nie traktowaliśmy tego jako przykrych obowiązków, ale to za sprawą naszych księży, my sami proponowalismy pewne rozwiązania a oni bardzo nam w ich realizacji pomagali i wspierali. O tym, jak specyficzną grupą jesteśmy świadczy to, że z niektórymi mamuśkami icon_wink.gif tak się zgrałyśmy, że dwa razy do roku spotykamy się w pubie i bawimy do rana icon_razz.gif, choć od I komunii św. minęły juź 3 lata...
~Luna~
CYTAT(Litka @ Sun, 06 Oct 2013 - 22:53) *
Ja chyba nie rozumiem...pisałaś w pierwszym poście, że czekaliście cały wrzesień w nadziei, że zgłoszą się 2 osoby wszystko załatwią i przeprowadzą gładko. Sama się nie zgłosiłaś, ale oczekiwałaś, że inni się zgłoszą. Kto wybrał Cię "za kare"? Przyłożyli Ci pistolet do głowy? Wszyscy to lepiej, żeby nie brali udziału w przygotowaniach, bo wtedy nie dojdziecie do ładu nigdy.
U nas kamerzystę, fotografa i te wspomniane książeczki załatwia parafia, może u Was też tak jest tylko nie wiesz? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wybierania kamerzysty w imieniu wszystkich.
Wrzuć na luz...


Nasza parafia nie załatwia niczego, wszystko organizujemy sami, proboszcz tylko zatwierdza.
W listopadzie będzie spotkanie w kościele, na to spotkanie, musimy zorganizować 2-3 fotografów/kamerzystów, oni przedstawią swoje materiały rodzicom i wtedy zdecydujemy którego wybrać.
Za nikogo nie będę decydowała, jestem tylko od koordynacji przygotowań nie od podejmowania za kogoś decyzji.

Pistolet ? - tak, można tak to nazwać jeśli chcesz, miałam przystawiony do głowy pistolet, bo jeśli powiedziałabym ''nie'', to nadal nie byłoby nikogo kto zająłby się wszystkimi sprawami związanymi z komunią, a czas ucieka.

Dorotka25, no widzisz, u was była grupa zgrana, a u nas ludziom lotto co się będzie działo przez najbliższe miesiące.
Nie przychodzą na spotkania, nie odpowiadają na maile, "jeżą" się na każdą propozycję, ale sami nie mają żadnej w zamian, żadnej sensownej.
Nie wiem jak do tych ludzi dotrzeć, nie jestem typem wojownika, nie umiem wykłócać się o każdą rzecz, nigdy nie organizowałam żadnej komunii, i w ogóle na ostatniej komunii byłam w podstawówce, jako gość.
Teraz zajmuję się sprawami o których nie mam zielonego pojęcia, a rodzice dzieci, traktują mnie jak zło konieczne.
Kaszanka
Na wszelkie "jeże" proponuj swoje stanowisko icon_wink.gif
U nas wszystko było pod dyktando proboszcza, więc i zdjęć nie mamy i filmu - lepszej jakości robi moja komórka i nie musiałam płacić za to w setkach.
Dorotka25
Luna,. bo dużo od ludzi zależy - w zasadzie najwięcej.

Odnośnie fotografa i kamerzysty - my podeszliśmy do tego tematu logistycznie i logicznie - komunia była w starym kościele (teraz to jest kaplica), bardzo mały i wąski budynek, więc gdyby każdy poszedł do przodu kręcić / focić swoje dziecko to byłby cyrk na kółkach - dlatego było dwóch profesjonalistów i było super. Dla wyrywających się za bardzo do przodu były powieszone ozdobne tasiemki, które oddzielały gości od dzieci, dzięki czemu był spokój, dzieci miały czym oddychać, miały swoją przestrzeń a goście... mogli fotki robić, ale od tyłu.
Ze względu na szczupłość miejsca rodzice dzieci mieli wyznaczone miejsca (po 2 plus 2 dla gości), reszta niestety musiała stać z tyłu lub poza kościołem, ale i to dało się ogarnąć - niektórych rzeczy się po prostu nie przeskoczy, dlatego organizacja i dostoswanie się musiało być w wielu względach. I dało się icon_smile.gif.
magdosz
Luna, bo jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził, no nie??

U nas odkąd pamiętam dzieci mają zawsze wszystko takie same.
Wg mnie nie jest to zły pomysł icon_smile.gif
Jak ludzie to traktują, nie wiem, bo my jeszcze mamy sporo czasu icon_smile.gif
Irenka.
Się tu dosiądę, Luna, będę Ci melisę parzyć, co Ty na to?

U nas Komunia 4 maja 2014 r. Luna, zazdroszczę Ci daty, wszak to będzie dzień kanonizacji Jana Pawła II, według mnie fantastyczna zbieżność i doniosły moment...

My mieliśmy jedno zebranie z księdzem w kościele, gdzie wyłożył informacje początkowe. W każdą czwartą niedzielę miesiąca będzie specjalna Msza dla pierwszokomunijnych dzieci i ich rodzin, w październiku w miarę możliwości mają chodzić na różaniec. Kwota komunijna- 150 zł- ma być zbierana przez jedną z mam z trójki klasowej (sukcesywnie, w ratach, jak komu wygodniej) i przekazywana księdzu. Teraz, w ostatnią niedzielę października na wspomnianej przeze mnie Eucharystii będzie poświęcenie i rozdanie dzieciom różańców. Przy kościele będzie można wypożyczyć albę za symboliczną kwotę, ale to wiadomo, w kwietniu dopiero bo dzieci rosną icon_smile.gif
Ksiądz na razie nie wspomniał nic na temat dekoracji, fotografa i kamerzysty, myślę, że to wyjdzie z czasem. Dzieci też na religii dostały zestaw pytań, które mają podzielone po kilka- kilkanaście według dat i mają zdawać.
Nasza klasa jest niewielka (18 osób) i w miarę rodzicielsko zgrana, nie sądzę, żeby komuś odpaliło. W związku z możliwością przystąpienia do I Komunii Św. dzieci z terenu parafii, chodzących do innej szkoły, finalnie powinno być 22 osoby.

Co Ci poradzić, Luna? Pogadaj z Waszym proboszczem, spytaj jak on to widzi, powiedz że czujesz presję ze stroy rodziców i chciałabyś z nim konsultować przygotowania. Wtedy jezy będziesz mogła odsyłać z pretensjami też do niego.
~Luna~
Irenko, z Proboszczem rozmawiałam , od tego zaczęłam.
Wielu rodziców na zebraniu z proboszczem nie było, i nie dociera do nich, że to nie są moje wymysły, tylko zalecenia kościoła.

Mszę dla dzieci przygotowujących się, mamy co tydzień w czwartki.
Różańce święciliśmy tydzień temu, po Mszy szkolnej.
Co dwa tygodnie katecheza w kościele, obowiązkowa.
Różaniec, jak kto da radę, wiadomo że najlepiej byłoby gdyby dziecko było codziennie.
Teraz musimy kupić jednakowe medaliki - poświęcenie będzie 8 grudnia.
Modlitw nie mamy jeszcze żadnych i martwi mnie to, bo wiem, że w innych szkołach, dzieci mają pozdawane już po 2-3 modlitwy.
My nawet jeszcze nie wiemy czego, w jakiej kolejności się uczyć.

Dziś rozdałam rodzicom kartki z przybliżonymi kosztami zakupów, terminem wpłat i już doszły do mnie głosy niezadowolenia.
Litka
A to w szkole na religii nie uczą się modlitw i nie zdają ich? W sumie przygotowania w parafich chyba nie obejmują nauki modlitw, zresztą to chyba nie problem. Skoro dziecko idzie do komunii, to minimum w postaci modlitw by mogło umieć icon_smile.gif
Jeśli po jakimś czasie inni rodzice oleją Twoje zaangazowanie, to Ty olej ich, niech sami u Ciebie dowiadują się co i jak, a Ty rób swoje. W końcu im też powinno zależeć.
~Luna~
CYTAT(Litka @ Mon, 07 Oct 2013 - 17:02) *
A to w szkole na religii nie uczą się modlitw i nie zdają ich? ...

No jeszcze nie uczą, ani nie zdają.
Chodziło mi o to, o czym pisała Irenka, że ich dzieci dostały na religii rozpiskę, kiedy jaką modlitwę mają zdać.
Ja mogę młodego uczyć na własną rękę, ale jaki to ma sens, jeśli teraz będę uczyła go czegoś co będzie zdawał np. w lutym czy marcu.
Podstawowe modlitwy zna, ale katechizm to nieco więcej niż podstawowe modlitwy.
Litka
jeśli się na bieżąco wykorzystuje, to jest jak jazda na rowerze - nie zapomina się icon_smile.gif do lutego Wierzę w Boga nie powinien zapomnieć jak czasem mówi na modlitwie wieczornej icon_wink.gif
Irenka.
CYTAT(~Luna~ @ Mon, 07 Oct 2013 - 19:34) *
Chodziło mi o to, o czym pisała Irenka, że ich dzieci dostały na religii rozpiskę, kiedy jaką modlitwę mają zdać.


Doprecyzuję- rozpiska jest z pytaniami z wiedzy z religii, np teraz mają zdawać 7 pytań o Panu Bogu. Kolejne to będą o Panu Jezusie i Matce Bożej, o aniołach itd... Modlitwy są osobno.
Mafia
Jestem w szoku, ze juz teraz ruszyłaś z taką organizacją.

U nas jest luz organizacyjny, ustalamy na bieżąco w czasie spotkań w pierwszą niedzielę miesiąca. Mój syn nie idzie ze swoją klasą, tylko w naszej parafii. Zresztą w jego klasie największa grupa to 6 osób z jednej parafii. Uważam, że to jest akurat kiepska sprawa, w efekcie dzieci mają Komunie w 3 niedziele maja i Pani twierdzi, że maj będzie trudny, bo albo emocje przed albo po przez cały miesiąc i niewiele wtedy będzie mogła zrobić z materiału szkolnego.
~Luna~
Moja Droga.
Ja od wczoraj jeżdżę za fotografem/kamerzystą, i wiesz jakim szokiem dla mnie jest kiedy słyszę, że rezerwacji trzeba było dokonać najpóźniej w czerwcu ubiegłego roku icon_eek.gif
Na razie tylko jeden dał mi swoje materiały do przejrzenia, płytę z filmem i zdjęcia, mówiąc że MOŻE będzie mógł spotkać się z rodzicami na prezentacji.
Jest to facet spoza miasta, w mieście nie znalazłam nikogo na ten dzień, wszystko zarezerwowane.
Teraz angażuję znajomych i znajomych znajomych, by pytali że może ktoś ma/zna fotografów z licencją na kościół.

edit:
roku szkolnego oczywiście, ogólnie kamerzystów fotografów trzeba rezerwować na rok przed komunią, tyle się dowiedziałam u tych u których byłam.
I coś jeszcze, jeśli w tym samym terminie mają do wyboru komunię i wesele, zawsze wybiorą wesele 21.gif
Mafia
Toż to szok! 29.gif Casting na kamerzystę.
Dla mnie brak kamerzysty nie bedzie stratą. 03.gif Nie planuję kupować tego filmu. Zdjęcia nawyżej zrobię sama po mszy komunijnej. Damy radę.

Dla mnie dużo gorszą sprawą jest cała organizacja na styku ksiądz - katechetka i w środku dziecko. W zeszłym tygodniu trafiło na mojego męża i był na rozmowie z Panią. Ciekawa jestem czy efekt utrzyma się dłużej. Przekonam się za tydzień, jak syn pójdzie zdawać kolejną modlitwę. Mam nadzieję, że znowu mąż go będzie odbierał. 06.gif
oliweczkas
W naszej diecezji w 2014 roku komunii nie będzie, dopiero w 2015 pójdą trzecioklasiści.
Moja Zuzia załapała się w tym roku, gdyby poszła do szkoły jako 7-latek to komunia była by dopiero przed nami.
W naszej parafii wszystko było bardzo dobrze pomyślane, ksiądz kupił jednakowe różańce, medaliki, świece i książeczki-za to płaciliśmy 70 zł. Sukienki i alby dla chłopców wybieraliśmy my rodzice wspólnie, fotografa i kamerzystę, panią do dekoracji też. Było pięnie, kameralnie (24 dzieciaki). Raz w miesiącu były "nauki" dla rodziców i dzieci.
~Luna~
Mafia, weź poprawkę, że nie każdy ma takie podejście jak Ty, do filmów i zdjęć.
Kiedy godzinę temu zapytałam rodziców, czy kamerzysta jest naprawdę niezbędny, to o mało żywcem mnie nie zjedli, bo jak to komunia bez nagranego filmu 37.gif - kamerzysta ma być , koniec, kropka i wykrzyknik!
Tuni
CYTAT(~Luna~ @ Tue, 08 Oct 2013 - 14:20) *
Mafia, weź poprawkę, że nie każdy ma takie podejście jak Ty, do filmów i zdjęć.
Kiedy godzinę temu zapytałam rodziców, czy kamerzysta jest naprawdę niezbędny, to o mało żywcem mnie nie zjedli, bo jak to komunia bez nagranego filmu 37.gif - kamerzysta ma być , koniec, kropka i wykrzyknik!

Luna, a didżeja icon_wink.gif nie chcą? 37.gif
Rety, współczuję.
Mafia
Luna, ale jeśli podzielasz moja opinię o kamerzyście, to pięknie możesz załatwić temat. icon_wink.gif Żartuję, ale jak się nie dogadają, to co Ty biedna możesz. icon_wink.gif

Oliweczkas, u nas Komunia dla jeszcze mniejszej grupy dzieciaków. Liczyłam właśnie na te przerwę, ale niestety nie w tym roku. Jakoś damy radę.

My kupujemy kolejno różne elementy. Teraz w niedzielę były potrzebne różańce, więc była zrzutka tylko na nie.
~Luna~
Komunia zbliża się wielkimi krokami, a w tegorocznym wątku komunijnym cisza jak makiem zasiał.

U nas burzliwie, ale nie o tym będzie.
Potrzebuję garści porad.

Świeca.
Mam świecę z Chrztu Młodego, wyglada jak nówka, ale jest na niej dekoracja z niemowlakiem wtopiona w świecę, tak że nie ma możliwości jej usunięcia - może taka świeca być, czy kupić nową, komunijną ??? (myślałam o tym, żeby dekorację mirtem zakryć).

Zaproszenia
Z uwagi że ludzie są różni, jest kilka osób do których muszę podejść z zaproszeniami.
Nie bardzo wiem co z zaproszeniem dorosłych już "dzieci", które mieszkają jeszcze wraz z rodzicami pod jednym dachem, ich też prosić czy nie ??? (wiek "dzieci" 19-22 lata)
Mafia
Luna, u mnie w rodzinie jest przyjęte, że swieca towarzyszy w kolejnych wydarzeniach, więc bez wahania wzięłabym tę z chrztu. icon_smile.gif

Przy zapraszaniu gości nie sugeorwałabym się tym kto z kim mieszka, tylko jaka jest więź Wasza z daną osobą. Natomiast jak dla mnie "dzieci" 19-22 lata to już nie dzieci i zapraszając ich należy wręczyć odrebne zaproszenia. Ich brak świadczy o braku zaproszenia.
~Luna~
Tak, tak, wiem że młodym osobom pełnoletnim trzeba wręczyć osobne zaproszenia, mnie chodziło raczej o to czy tych młodzianków również zapraszać na przyjęcie komunijne czy jedynie ich rodziców.
Co do kontaktów, to mimo to, że są to dzieci chrzestnych młodego, kontakt mamy sporadyczny.
Jeśli zaprosiłabym młodych, to jedynie z uwagi na rodziców, bo nie wiem jak oni zapatrywaliby sie na to, że prosimy ich, a "dzieci" nie.
A jeśli już zaproszę młodych, to chyba nie z osobą towarzyszącą, przecież to nie wesele ?
Pilawianka
Luna, przepraszam ale w czym Ty masz problem?
Zapraszasz kogo chcesz, osoby ważne dla Was a zwłaszcza dla syna. To co rodzice pomyślą o nie zaproszeniu ich dorosłych dzieci, nie powinno Cię obchodzić. To Twój syn ma się czuć w tym dniu dobrze. Po co zapraszać kogoś, z kim nie utrzymuje się kontaktu? Bo wypada? Bez przesady.

W mojej rodzicie do komunii dziecko ma świecę z chrztu. Wyjątkiem była moja chrześnica, ona miała taką typowo komunijną, bo ta z chrztu zaginęła podczas przeprowadzek. Jeśli przeszkadza Ci dekoracja z niemowlakiem, to przykryj ją wstążką lub świeżymi kwiatami.
ulla
CYTAT(~Luna~ @ Tue, 28 Jan 2014 - 15:59) *
Świeca.
Mam świecę z Chrztu Młodego, wyglada jak nówka, ale jest na niej dekoracja z niemowlakiem wtopiona w świecę, tak że nie ma możliwości jej usunięcia - może taka świeca być, czy kupić nową, komunijną ??? (myślałam o tym, żeby dekorację mirtem zakryć).


U nas świece nie były potrzebne. Dzieci nie zabierały ich do kościoła. Była msza przed komunią (chyba dwa miesiące przed) na której potrzebna była świeca ze chrztu.
Dowiedz się, czy na pewno będzie potrzebna. A jeżeli, to ta ze chrztu jest na pewno odpowiednia, bez względu na ozdoby.

CYTAT(~Luna~ @ Tue, 28 Jan 2014 - 15:59) *
Zaproszenia
Z uwagi że ludzie są różni, jest kilka osób do których muszę podejść z zaproszeniami.
Nie bardzo wiem co z zaproszeniem dorosłych już "dzieci", które mieszkają jeszcze wraz z rodzicami pod jednym dachem, ich też prosić czy nie ??? (wiek "dzieci" 19-22 lata)


Jeżeli mieszkają razem zaproszenie jest dla rodziny. Można spróbować wypisać imiennie na zaproszeniu jeżeli jest miejsce.
Póki mieszkałam z rodzicami zawsze dostawałam zaproszenia na różne rodzinne okazje wspólne. Jak wyjechałam na studia zaczęłam dostawać oddzielne, choć nie od razu.
Irenka.
A ja Lunę rozumiem, mam w rodzinie męża kuzyna, który ma czworo dzieci. Na wszystkie komunie ich dzieci byliśmy zapraszani (pierwsza była tuż przed naszym ślubem). Na pewno zaproszony zostanie kuzyn z żoną, a co do dzieci to właśnie dumamy co zrobić... Najstarsza ma 19 lat, ma od dłuższego czasu chłopaka. Kolejna ma 17, potem jest 15 i 14 lat. No i co? Prosić wszystkich? Zwalę rodzicom kłopot na głowę, żadne z dzieci nie pracuje, więc nie ma dochodów. Więc koszt nawet symbolicznego prezentu (bo nawet jeśli powiemy żeby młodzi nic Weronice nie dawali to będą czuć się w obowiązku) x 4 dzieci plus rodzice robi się spory dla nich.
Zaprosić najstarszą z tym chłopakiem? No mam zagwostkę, szczerze mówiąc...

Wyprzedzając pytanie o więzi- tak, są. Spotykamy się, zawsze na zaproszenie kuzyna- nie ich dzieci, wiadomo. Ale dzieciaki zawsze są, zawsze z nami pogadają, posiedzą przy stole, zajmą Weronikę grą, rysowaniem, czymkolwiek. Doradźcie, bo ja osiwieję...
Irenka.
CYTAT(młodziutka @ Wed, 29 Jan 2014 - 12:16) *
Luna, przepraszam ale w czym Ty masz problem?
Zapraszasz kogo chcesz, osoby ważne dla Was a zwłaszcza dla syna. To co rodzice pomyślą o nie zaproszeniu ich dorosłych dzieci, nie powinno Cię obchodzić. To Twój syn ma się czuć w tym dniu dobrze. Po co zapraszać kogoś, z kim nie utrzymuje się kontaktu? Bo wypada? Bez przesady.


Młodziutka, wybacz, ale Twoja reakcja była niegrzeczna...
Litka
A czemu ta odpowiedź jest niegrzeczna? Prawdziwa jest. Raczej nikt wam nie doradzi kogo zaprosić. To święto Waszej rodziny i sami musicie wybrać te osoby, które chcecie widzieć tego dnia obok siebie. U mnie będą dzieci w wieku 18 i 19 lat, jedno ma partnera. Zapraszam całą rodzinę czyli 4 osoby bez owego partnera, to nie wesele, tańców nie będzie więc nie musi być do pary icon_smile.gif
~Luna~
Zaprosiłam chrzestnych wraz z dorosłymi dziećmi, partnerów dzieci nie prosiłam (nawet nie wiem czy mają), bo to nie wesele.
Napewno nie zapraszałabym tak, by podzielić rodzinę, np. prosząc rodziców i jedno czy dwoje dzieci, a resztę rodzeństwa nie - dla mnie to nie do przyjęcia.
Ewcia!
CYTAT(Irenka. @ Sat, 08 Feb 2014 - 16:09) *
A ja Lunę rozumiem, mam w rodzinie męża kuzyna, który ma czworo dzieci. Na wszystkie komunie ich dzieci byliśmy zapraszani (pierwsza była tuż przed naszym ślubem). Na pewno zaproszony zostanie kuzyn z żoną, a co do dzieci to właśnie dumamy co zrobić... Najstarsza ma 19 lat, ma od dłuższego czasu chłopaka. Kolejna ma 17, potem jest 15 i 14 lat. No i co? Prosić wszystkich? Zwalę rodzicom kłopot na głowę, żadne z dzieci nie pracuje, więc nie ma dochodów. Więc koszt nawet symbolicznego prezentu (bo nawet jeśli powiemy żeby młodzi nic Weronice nie dawali to będą czuć się w obowiązku) x 4 dzieci plus rodzice robi się spory dla nich.
Zaprosić najstarszą z tym chłopakiem? No mam zagwostkę, szczerze mówiąc...

Wyprzedzając pytanie o więzi- tak, są. Spotykamy się, zawsze na zaproszenie kuzyna- nie ich dzieci, wiadomo. Ale dzieciaki zawsze są, zawsze z nami pogadają, posiedzą przy stole, zajmą Weronikę grą, rysowaniem, czymkolwiek. Doradźcie, bo ja osiwieję...


Dla mnie naturalne jest i oczywiste, że zapraszam całą rodzinę, bez żadnych chłopaków . No, chyba, że mam ochotę i możliwości dowolnie poszerzać grono gości. I dlaczego martiwsz się prezentami ??
grzałka
Dołączam, bo czeka mnie podwójna komunia. Wiecie co, trochę się zamotałam- czym się różni alba dla dziewczynki i dla chłopca? Widzę po zdjęciach, że dla chłopca może być krótka. W parafii panuje pełna dowolność, ksiądz powiedział, że wszystko mu jedno co kto będzie miał na sobie byleby to była alba. Dzieci będą zbieraniną z różnych szkół, bo żadnej szkoły w pobliżu parafii nie ma.

Co do świecy to ja jestem ekologiczna i zakryłabym tę niemowlęcą mirtem. Zaproszeń nie mamy, ba, nawet nie wiem czy zrobię w domu czy w lokalu. Gości- zapraszamy najbliższych, wyjdzie ok. 18-19 osób.
~Luna~
U nas dziewczynki mają długie alby, a chłopcy alby krótkie z czarnymi spodniami.
Jeśli chodzi o ubiór dzieci, nasz Proboszcz jest pod tym względem bardzo "sztywny".
Dzieci muszą mieć jednakowe stroje, szyte przez wybraną krawcową, można odkupić strój z poprzedniego rocznika, ale nie można mieć stroju z innej parafii.
Świecę kupiłam nową, w dniu Komunii dzieci składają uroczystą przysięgę oraz odnawiają przyrzeczenia chrztu, więc świeca będzie potrzebna.
W czwartek było poświęcenie świec, 95% dzieci miało nowe świece.
Pilawianka
Jeśli moja odpowiedź była niegrzeczna to przepraszam. Nie taki był mój zamiar.

Irena, w takim wypadku gdy rodzina jest Wam bliska, zaprosiłabym z dziećmi (bez ich partnerów). Nie uważam, że każdy powinien przynosić osobny prezent.

Luna, zdziwiłaś mnie tym, że większość ma nowe świece. Jednak różne tradycje w różnych miejscach.
Ja nadal mam swoją świecę z chrztu.
grzałka
Czy ktoś się może orientuje czym się różnią alby dziewczęce od chłopięcych, o ile się różnią?
Tuni
Zawsze jakoś wydawało mi się, ze chłopięca jest krótka i do tego spodnie białe lub czarne, a dziewczęca długa do kostek.
Jednak chodząc po różnych stronach stwierdzam, że nie różnią się niczym. Tzn jeśli wejdziesz na stronę producenta, to widać, że jakaś różnica jest, np. w kolorze lamówki ( jedna złota, druga biała) albo w wykończeniu wokół szyi. Ale gdybym zobaczyła "luzem" w zyciu bym nie zgadła, że jedna jest chłopięca druga dziewczęca.

Grzałko, a może spróbuj poszukać na stronie Twojej parafii zdjęć z Komunii z poprzednich lat, będziesz wiedziała jak wyglądały dzieci u Was. Wtedy łatwiej cos zdecydujesz.
Mama-mia
CYTAT(Ewcia! @ Sun, 09 Feb 2014 - 13:32) *
Dla mnie naturalne jest i oczywiste, że zapraszam całą rodzinę, bez żadnych chłopaków . No, chyba, że mam ochotę i możliwości dowolnie poszerzać grono gości.

CYTAT(~Luna~ @ Sat, 08 Feb 2014 - 19:46) *
Zaprosiłam chrzestnych wraz z dorosłymi dziećmi, partnerów dzieci nie prosiłam (nawet nie wiem czy mają), bo to nie wesele.


CYTAT(Litka @ Sat, 08 Feb 2014 - 16:39) *
U mnie będą dzieci w wieku 18 i 19 lat, jedno ma partnera. Zapraszam całą rodzinę czyli 4 osoby bez owego partnera, to nie wesele, tańców nie będzie więc nie musi być do pary icon_smile.gif

Rozumiem motywacje, ale czy pozwolicie,że na Waszym przykładzie wpisów zadam pytanie obok tematu komunii, bo mnie nurtuje pewna kwestia "zaproszeniowa". Od kiedy traktować czyjeś związki poważnie? No, bo rozumie,ze uważacie,ze młodzi są parą,ale bez ślubu, i tańcow nie ma,to może ktoś pójśc bez tej drugiej połówki.Ale moze oni czuja się jako para, jak konkubenci, i chca być razem? Bo jakby mieli ślub,to trzeba by było razem zaprosić ,bo to małżeństwo,prawda, i nawet jakby tanców nie było,to byśmy zapraszali razem? Pytam, bo też mnie nurtuje to pytanie, bo w rodzinie coraz więcej 19,20,21 latków w związkach i nie wiem jak rozwiązywać tą kwestie.
~Luna~
CYTAT(grzałka @ Sun, 09 Feb 2014 - 19:54) *
Czy ktoś się może orientuje czym się różnią alby dziewczęce od chłopięcych, o ile się różnią?

Jeśli chodzi o alby długie, nie różnią się niczym, są szyte jednakowo zarówno dla dziewczynek jak i dla chłopców - ALBY DŁUGIE
Krótkie chłopięce różnią się jedynie długością, sięgają za pupę, a do krótkiej alby ubiera się spodnie czarne lub białe - u nas białe spodnie mają chłopcy wczesnokomunijni, a spodnie czarne drugoklasiści.
mama_do_kwadratu
CYTAT(grzałka @ Sun, 09 Feb 2014 - 19:54) *
Czy ktoś się może orientuje czym się różnią alby dziewczęce od chłopięcych, o ile się różnią?

u nas mieli wszyscy takie same- długie

April.
Tylko jeden z moich synów szedł do komunii w długiej albie - chłopcy mieli bardzo proste z kapturem a dziewczynki bez kaptura.
Litka
U nas niestety chłopcy w garniturach; udało mi się przekonać proboszcza do zmiany fotografa, ale już do tego, aby chłopcy szli w albach już nie icon_sad.gif oczywiście długich, bo krótka to komża i wygląda moim zdaniem okropnie icon_smile.gif
Świecę mój syn będzie miał z chrztu, tak jak starszemu zrobię nowe przybranie i już...
Zaproszenia robię sama, tzn. mam taki zamiar, bo jakoś się nie wzięłam do tego, będą małe haftowane obrazki wkomponowane w ozdobny wizytówkowy papier.
~Luna~
A ja zmienię teraz temat.

Przyznam, że nie wiem jak owy temat ugryźć, jestem zła, a w pierwszej chwili byłam zbulwersowana.

Nasze dzieci dostały w Kościele na mszy szkolnej Hostię, do spróbowania ( 23.gif ) - czy u Was też tak jest ?
Nie wiem, może teraz w kościołach jest taka moda, żeby komunię dostawać przed I Komunią, ale mnie się to bardzo nie podoba.

Równie dobrze mogę teraz napisać, że młody jest już po Komunii.
Ksiądz zabrał dzieciom całą magię i radość z oczekiwania na dzień I Komunii, teraz to będzie dla nich już tylko zwykła Msza z nieco bardziej uroczystą oprawą.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.