Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
W tym roku dość długo zastanawialiśmy się, gdzie spędzić nasz upragniony urlop. Mamy 2 córki -5-letnią Olę i 2-letnią Adę. Mazury znamy jak własną kieszeń (jeździmy tam co roku), nad morzem uznaliśmy, że w razie braku pogody (urlop przypadł nam w drugiej połowie czerwca) zanudzimy się, więc zdecydowaliśmy się jechać w góry.
Pełni obaw, czy propozycja przypadnie do gustu naszym dzieciom i czy my wytrzymamy ją fizycznie spakowaliśmy samochód i ruszyliśmy do Zakopanego.
Zakopane przywitało nas cudowną pogodą. Bezchmurne niebo, piękne słońce i temperatura w granicach 19-22 stopni - lepiej nie można było sobie wymarzyć.
Wpierw chodziliśmy na lżejsze wycieczki, takie, gdzie bez problemu przejedzie wózek dziecinny - drogą pod Reglami, drogą na Kalatówki, Doliną Kościeliską, Doliną Strążyską. Młodsza aż rwała sę do samodzielnego chodzenia, starsza bez problemu pokonywała trasy o własnych siłach (w krytycznych momentach Tata nosił ją na barana).
W drugim tygodniu postanowiliśmy wybierać się na trudniejsze wycieczki. Doliną Białego i dalej czarnym szlakiem na Kaltówki, Doliną Strążyską przez Sarnią Skałę do Doliny Białego, Przez Nosal do Jaszczurówki. Młodszą nosił Tata, trochę samodzielnie chodziła, a 5-letnia Ola bez najmniejszego problemu przechodziła trasy (czasami i ponad 10 km), co chwilę wzdychając - "Mamo, jak tu cudownie".
Po południu (i wspaniałym obiedzie - dzięki temu, że sezon jeszcze się na dobre nie rozpoczął zjedzonym bez długiego czekania, w spokojnej atmosferze) udawaliśmy się na plac zabaw. Za 5 zł dziecko mogło szaleć na całym placu bez ograniczeń czasowych (z początkiem wakacji podrożało do 10 zł i przybyło dzieci).
A po 12 godzinach spędzonych na świeżym powietrzu i dniu pełnym atrakcji moje kochane Szkraby padały o 9 jak muchy i spały do 8 rano jak zabite. I tak przez całe wczasy.
Od tej pory moje starsze dziecko ma dylemat - czy góry są fajniejsze latem czy zimą. Do dzisiaj go nie rozstrzygnęła. < Proponowane miejsca noclegów (dla wycieczek kilkudniowych)
Kwatery prywatne.Jest ich w miejscowości Zakopane i okolicach całe mnóstwo. Do wyboru, do koloru.
Szacowane koszty (w trakcie wycieczki - bez dojazdu)
Za 20-30 zł od osoby dorosłej i maksimum 10 zł za dziecko (na ogół małe dzieci nocują za darmo) można zanocować w przytulnym pokoju z łazienką i wszelkimi wygodami.
Obiady - za 10-12 zł można zjeść b. smaczny i obfity obiad z daniem mięsnym. Od kuchni tradycyjnej po regionalną. Mój dwuletni alergiczny szkrab bez problemu znajdował również coś dla siebie.
Autor(ka) opisu: Anna Kowalewska
Portal maluchy.pl jest serwisem edukacyjnym. Informacje zawarte na naszych stronach służą wyłącznie celom informacyjnym. Wszelkie problemy muszą być konsultowane z odpowiednim lekarzem specjalistą. Autorzy i firma ITS MEDIA nie odpowiadają za jakiekolwiek straty i szkody wynikłe z zastosowania zawartych na stronach informacji lub porad.