LEGO - opowieść o niezwykłej firmie « maluchy.pl
ciąża i poród
dziecko
kobieta
dla dzieci
rodzina
podróż
zobacz koniecznie

LEGO - opowieść o niezwykłej firmie

-
LEGO - opowieść o niezwykłej firmie
Są takie zabawki, które określimy mianem ponadczasowych. Niestraszna im łatka "sezonowości", bo bawią i uczą kolejne pokolenia. Taką pozycję ma bez wątpienia Lego - niemieszczące się w przyjętej definicji rozrywki, bo to wyższy poziom poznawczy, edukacyjny i rozwojowy, ale i radośnie kreatywny. Co takiego mają te klocki, że podbiły cały świat?

Inna galaktyka

Może się wydawać, że w czasach, gdy technologia jest konkurencją tylko dla siebie, powstają coraz to nowsze, bardziej bajeranckie smartfony, a dzieci - nie tak jak kiedyś - zamiast biegać po podwórku, siedzą w domach przed komputerami, klocki Lego nie znajdą uznania. No bo weźmy to na logikę - jak kawałek plastiku może zastąpić graficznie doskonałe gry 3D? Czym urzeka ta analogowa rozrywka w cyfrowym świecie? Jakie tajne moce kryje, że dzieci płaczą i tupią ze złości, bo chcą nowy zestaw, a dorośli podłączają się do zabawy i zapominają o upływającym czasie?

Lego nie musi rywalizować z najnowszymi wynalazkami, bo to zupełnie inna liga - nie gorsza, czy lepsza, po prostu z innej planety. Lego jest dziś konkurencją tylko dla siebie, stworzyło - jakby to celnie ująć - "pojemną niszę", w której jest miejsce dla każdego. Nic by jednak z tego nie było, gdyby nie pomysł na siebie, czy mówimy o współczesności, czy przeszłości, bo ta duńska firma zawsze wiedziała, jak trafić do serc i umysłów młodszych oraz starszych.

I tak od 60 lat

Właśnie w tym roku mija okrągła 60-rocznica powstania klocka Lego. Chociaż już w 1949 rozpoczęto produkcję plastikowych klocków, to dopiero 9 lat później - w 1958 roku światło dziennie ujrzał ten niezwykły kawałek plastiku, z którego i dzisiaj kolejne pokolenia mogą tworzyć wyjątkowe konstrukcje.

Na początku (od 1949 do 1958 roku) w użyciu były inne klocki - płaskie, które nie pozwalały na wiele. Co prawda można było z nich budować różne modele, ale te przewracały się bądź rozpadały, gdy tylko się je poruszyło. Po tych doświadczeniach firma postanowiła działać i opracowywać nowe rozwiązania, aż we wspomnianym roku powstał produkt, który nie zestarzał się do dzisiaj.

Co zrobiono, że zmiana była tak rewolucyjna? Stworzono mechanizm łączenia klocków: studs-and-tubes coupling system, czyli opatentowano wewnętrzne wypustki, dzięki którym wszystkie klocki - niezależnie od tego, kiedy powstały - pasują do siebie. Czy posiadamy więc zestaw z 2018 roku, czy sprzed 50 lat, wypustki będą te same, a zabawa tak samo kreatywna, jak zawsze. Nie dziwi więc, że w 1999 roku klocek Lego został ogłoszony Zabawką Stulecia. Nie zawsze jednak było tak różowo…

Kryzysowe sytuacje

W historii każdej firmy pojawiają się wzloty i upadki, a po tych drugich czasami ciężko się podnieść. Skandynawski koncern doświadczył tego pod koniec 2003 roku, gdy stanął na skraju bankructwa. Powód tego stanu może wydawać się co najmniej dziwaczny, bo wszystkie problemy zaczęły się od nadmiaru innowacji. Stworzono wiele dodatkowych oddziałów, a wraz z tym nowe pomysły, praktycznie jeden za drugim, ale żaden z nich nie był trafiony. Nie oddawał po prostu ducha marki, tego, za co pokochano Lego. Poza tym firma chciała być obecna wszędzie, a więc inwestowano coraz więcej w parki tematyczne czy gry wideo, aż doszło do sytuacji, w której o mało koncern stał się niewypłacalny.

Inne kłopoty pojawiły się o wiele wcześniej - w 1983 roku, ale miały zupełnie inną naturę. Otóż, na fali popularności Lego pojawili się "naśladowcy", pragnący powtórzyć sukces znanej marki. Bezskutecznie próbowano zablokować działania firmy Tyco Toys Inc., która produkowała bardzo podobne klocki. To wydarzenie uświadomiło, że walka z rodzącą się konkurencją nie ma większego sensu. Przecież zaraz na horyzoncie mogą pojawić się inni… Od lat 80. więc postanowiono wdrożyć szeroko zakrojoną strategię content marketingową, która podobnie, jak sam produkt, ma się dziś bardzo dobrze. Wszystkie komponenty sukcesy, które znamy dzisiaj, na przykład Microsite (mikrostrony z unikalną fabułą), Lego Miniseries (dla każdego produktu tworzony jest miniserial) czy Lego Magazine, powstały właśnie wtedy, wzmacniając legendę marki. Jak widać, firma wyszła z kryzysu obronną ręką, a czy o Tyco Toys ktoś jeszcze pamięta? Raczej nie, bo zlikwidowano ją w 1999 roku.

Lego, jak mało która firma, wie jak odpowiedzieć na oczekiwania młodego odbiorcy. Wiedziała to od początku i dalej nie straciła tej intuicji. Produkty zawsze prezentowane są w atrakcyjnej formie, a dzieci zawsze dostają to, czym naprawdę chcą się bawić, czyli samochody, pociągi, statki kosmiczne, a także bohaterów “Gwiezdnych Wojen”. To nie jest zwykła zabawka, bo zapewnia z jednej strony doskonałe ćwiczenie wyobraźni i kreatywności, z drugiej wzmacnia sprawność manualną oraz kształtuje zdolność logicznego myślenia. To wreszcie prawdziwie twórcze spędzanie wolnego czasu - rodzice nie są zirytowani kolejnym hałasującym przedmiotem, a mogą rozluźnić się i poczuć, że razem z dzieckiem robią coś sensownego i wartościowego.






LEGO - opowieść o niezwykłej firmie - dodano: 2018-06-13

Portal maluchy.pl jest serwisem edukacyjnym. Informacje zawarte na naszych stronach służą wyłącznie celom informacyjnym. Wszelkie problemy muszą być konsultowane z odpowiednim lekarzem specjalistą. Autorzy i firma ITS MEDIA nie odpowiadają za jakiekolwiek straty i szkody wynikłe z zastosowania zawartych na stronach informacji lub porad.