Drukowana wersja tematu

Napisany przez: rozan pią, 11 cze 2010 - 22:24

kipje - PTP 10.02.2010
ALEXANDER CHRISTIAN przyszedł na świat 20.01.2010


kaska2030 - PTP 01.02.2010
BŁAŻEJEK przyszedł na świat 29.01.2010


natka2518 - PTP 11.02.2010
LENKA ELEONORA przyszła na świat 29.01.2010



Doda - PTP 02.02.2010
KAROLINKA przyszła na świat 02.02.2010



est1 - PTP 12.02.2010
ANTEK przyszedł na świat 03.02.2010



Aasia - PTP 08.02.2010
ADA przyszła na świat 05.02.2010



Ewqa - PTP 14.02.2010
KINGA przyszła na świat 07.02.2010


Olaf 2011 - PTP 06.02.2010
BŁAŻEJEK JAŚ przyszedł na świat 07.02.2010


rozan






Antosiowa - PTP 09.02.2010
JAŚ PAWEŁEK przyszedł na świat 09.02.2010


Kinia035 - PTP 21.02.2010
KORNELIA przyszła na świat 12.02.2010



Aratis - PTP 18.02.2010
KRZYŚ przyszedł na świat 14.02.2010


A...a
MATEUSZEK przyszedł na świat 15.02.2010


Edziola - PTP 13.02.2010
OSKAREK GRZEŚ przyszedł na świat 16.02.2010


Ilopawl






Pajka83






Prada







Bel - PTP 23.02.2010
MARYSIA przyszła na świat 24.02.2010


Agutka - PTP 06.03.2010
TOMEK przyszedł na świat 26.02.2010


Magdawro - PTP 28.02.2010
MARTUSIA przyszła na świat 28.02.2010






Madziarakk - PTP 02.02.2010
SZYMONEK przyszedł na świat 17.01.2010

katus
PTP 26.02.2010

kasiulm
PTP 28.02.2010







a to my:)
https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=62366
https://www.maluchy.pl/forum/Lutusie-odslona-pierwsza-t68514.html

Napisany przez: Prada wto, 15 cze 2010 - 21:27

Witam w części 2 Z moim gadulstwem się tu przenoszę
Ponawiam pytanko o wybory..jakiego macie kandydata "na oku"

Rozan cudowne paseczki są !!!!

Napisany przez: ewqa wto, 15 cze 2010 - 21:34

Prada mówiłam ,że pierwsza będziesz .to ja się druga melduję

Napisany przez: Doda wto, 15 cze 2010 - 21:47

To ja się jeszcze też zmieszczę na podium Trzecia!

Napisany przez: Prada wto, 15 cze 2010 - 21:52

To mam złoto ?

Mój mąż już 2h składa ten piękny, różowy i jak się okazuje tandetny rowerek..słów nie przytoczę..bo czasami aż uszy mi więdną i chowam twarz w poduchę by nie słyszał jak wyję ze śmiechu .... rowerek pokonał mojego męża i jego cierpliwość

Napisany przez: Doda wto, 15 cze 2010 - 21:53

U nas też mój mąż nie mógł sobie poradzić i jedna część została...

Napisany przez: Doda wto, 15 cze 2010 - 21:54

No złoto w wyścigu "kto pierwszy na nowym wątku"

Napisany przez: Prada wto, 15 cze 2010 - 22:03

Skończył..ale zostało do przykręcenia to z tylu na zabawki bo zabrakło podkładek

Napisany przez: ewqa wto, 15 cze 2010 - 22:05

no to teraz przez rok będzie stał i jako wieszak pewnie służył

Napisany przez: bel wto, 15 cze 2010 - 22:07

wow niezle no no a moj dzis zmaist ogldac mecz spi

Napisany przez: bel wto, 15 cze 2010 - 22:08

a ja jestem czwarta haha

Napisany przez: Prada wto, 15 cze 2010 - 22:11

do garaĹźu !!!! dosyc magazynu w domu mam...

Napisany przez: Doda wto, 15 cze 2010 - 22:14

Ja ostatnio uwielbiam oglądać programy kulinarne i czytać przepisy. Dzisiaj czytałam o schabowych Nic tam nadzwyczajnego o samym kotlecie nie wyczytałam, ale znalazłam taki przepis na kapustę do schabowych:
1 główka kapusty pekińskiej
2 cebule
1 pęczek koperku
pomidorki cherry
SĂłl, pieprz czarny, ocet

Przygotowanie:
Kapustę kroimy i lekko posypujemy solą. Odciskamy po chwili i wrzucamy na patelnię z przesmażoną cebulę. Dodajemy pomidorki, koperek. Doprawiamy pieprzem czarnym, octem.

Muszę to wypróbować.

Napisany przez: bel wto, 15 cze 2010 - 22:20

doda tez wyprobuje az kurcze smak zlapalam

Napisany przez: ewqa wto, 15 cze 2010 - 22:22

ja osttanio na nic czasu nie mam, o czytaniu o schabowych nawet nie wspomnę

Napisany przez: Doda wto, 15 cze 2010 - 22:30

Ewqa - ja się jakoś ostatnio lepiej zorganizowałam. Im człowiek ma więcej na głowie, tym lepiej sobie radzi Teraz planuję iść pod prysznic i poczytać trochę.

Napisany przez: ewqa wto, 15 cze 2010 - 22:51

Doda dużo racji w tym co piszesz. mój problem jest w tym,że ja rano jakoś zwlec się z łóżka nie mogę ,a w ciągu dnia mam teraz sporo latania i jeszcze siostra w szpitalu.
teraz Kinga już śpi ,chociaż broniła się dzielnie ,więc i ja znikam coś zjeść i się kładę.

Napisany przez: rozan wto, 15 cze 2010 - 23:03

Właśnie się zabierałam do prasowania, gdy dostałam smska od Prady i stwierdziłam, że prasowanie nie zająć

Na raize uciekam popracować nad pierwszą stronką, także przysyłajcie mi po dwa zdjęcia

Napisany przez: rozan śro, 16 cze 2010 - 01:30

jeszcze fotki i uciekam spać
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/521282d8407a514a.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6cf2f0c390c9915e.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6ea0978d92e74ffb.html

Napisany przez: edziola śro, 16 cze 2010 - 09:37

hejo

i ja sie melduje na nowym watku

Prada- KOMOROWSKI

Napisany przez: edziola śro, 16 cze 2010 - 09:38

Rozan a mĂłj Oskarek ma juz 2 ZABKI

Napisany przez: est1 śro, 16 cze 2010 - 10:15

no i ja chcialam sie zameldowac!!!

powoli gromadze zdjecia ze chrzcin wiec mam nadzieje ze juz niedlugo bede miala czy sie pochwalic a narazie podaje link wejdziecie to zobaczycie czesc zdjec pozdrawiam

https://picasaweb.google.pl/kajabak/2010_06_13_ChrzcinyAntka?authkey=Gv1sRgCJm20KKtiJbaVg#

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 11:27

est1 ależ dużo dzieci u was było chrzczonych ..cały rząd Czy masz ogródek wokół domu ?

Tu efekt wczorajszych przekleństw
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ilopawl śro, 16 cze 2010 - 12:45

hej dziewuszki

ja Was wciąż podczytuje, ale jakoś nie mam weny by coś pisać. Już któryś dzień mam doła lekkiego tak ogólnie mnie wszystko dołuje
Męża wciąż nie mam, jak już wróci to jedzie na operacje i co najgorsze zostaniemy bez środków do życia Mi się kończy macierzyński, a wychowawczy się nie należy. Mąż pracuje na czarno więc żadnego chorobowego nie dostanie.. chyba mnie to tak okropnie dołuje.
Najwyżej zostawię Maje z tatą i sama polecę do roboty. Choć nie wyobrażam sobie tego. Jak Maja na spacer z M jedzie i nie ma jej przy mnie godziny to juz z tęsknoty umieram..

Przepraszam, że Wam tak smęcę, ale musiałam się wyżalić..

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 12:53

Czemu się nie należy ?

Napisany przez: Doda śro, 16 cze 2010 - 13:07

Ilopawl - a jaką operację będzie miał Twój mąż?
Nie martw się, na pewno wszystko się jakoś ułoży

U mnie teraz też było mnóstwo dzieci chrzczonych - myślę, że co najmniej ze 20. Naprawdę! Był przez to wielki chaos i bałagan. Przy chrzcielnicy to 3 księży na zmianę chrzciło - można sobie wyobrazić, jak to wyglądało. Nie mówiąc już o tym, że pierwsza część obrzędów (pytania "o co prosicie Kościół", robienie znaków krzyża na czołach) odbyła się na dworze z tyłu kościoła! Stamtąd dopiero ruszył orszak wszystkich dzieci z rodzicami i chrzestnymi do kościoła. Wszystko przez to, że tu tylko w drugą niedzielę miesiąca są chrzty, więc się tak kumuluje.

Mój synuś dzisiaj pojechał do zoo. Nie wiem czemu, ale bardzo się martwię o niego. Już bym chciała, żeby było popołudnie i pora odebrania go z przedszkola, żeby się przekonać, czy wszystko było ok.

Napisany przez: natusia2518 śro, 16 cze 2010 - 14:56

aaa wy juĹź tutaj.....

to wrzucę posty tutaj moje

hej hej

Co do spania-Lenka się budzi po 6 czasem po 7 dostanie mleczko i śpi do 9.30 (dziś obudziła się po 8 i zasnęła bez mleczka znów i jeszcze śpi )
potem kładę ją spać tak po 11 i śpi do 2(tak mniej więcej 3 godzinki)i potem o 17 jest mała drzemka tak 30 minut.A spać na noc idzie po 20 i śpi całą noc:)

Zuzi tez dziś nie posłałam do przedszkola,niby jej nic nie jest,ale widze że ostatnio bardzo duzo biega i jest wykończona,więc dałam jej dwa dni na wypoczęcie:)


A ja ostatnio chyba oszalałam,nie karmię juz małej i zaczęłam znów popalać papierosy :/ 2 lata nie paliłam ,eh...cholerny nałóg :/ Ale w domu nie pale,nigdy sie u nas w domu nie paliło,nawet jak mamy gości,to na taras wysyłamy


Dziś ze szwagierka jadę po spacerówkę bo za 10 dni śmigamy na Gdańsk:):)Tylko cos pogody ma nie być



Zdrowie Oskarka edziola jak twoja córeczka zachowuje sie w stosunku do Oskarka,czy jest jakas zazdrość???Zuza niby zazdrosna jest,ale czasem powie:bo wy tylko macie czas dla Lenki"

Napisany przez: natusia2518 śro, 16 cze 2010 - 15:01

Macierzyński się nalezy chyba każdej,no chyba że pracodawca tuz po porodzie Cie zwolinił....Może mowa tutaj o wychowawczym-bo jeśli tak to aby dostać płatne to nie mozna przekroczyc 504 zł na osobę.Chyba dobrze mówie,jakby co piszcie do moko,ona złota kobieta zawsze doradzi

Zmykam po tą spacerówkę papapap

Napisany przez: edziola śro, 16 cze 2010 - 15:06

Nastusia karola jako takiej zazdrosci nie okazuje ale jak nie moge zrobic czegos w danej chwili tak ona by chciala to zawsze mowi ze dla nas tylko oskar sie liczy a ona nie i ze juz jej nie chcemy

ale bardzo duzo pomaga i potrafi czasem pobawic lub zjac sie braciszkiem

Napisany przez: ewqa śro, 16 cze 2010 - 16:55

Doda właśnie dlatego zdecydowaliśmy sie na chrzest indywidualny. nie chciałam chrzcić tak hurtem i chciałam,żeby rodzina miała gdzie usiąść itd . pani w kancelarii była przeciwko, ale wyszedł proboszcz i już nie było żadnego problemu.
u nas chrzest normalny to koszt 50zł , a indywidualny 100zł.
edit: a czemu tak się o Jasia martwisz? jakieś złe przeczucia ?

a moja Mała dzisiaj cały czas się w głos śmieje z byle powowodu , mam nadzieję,że jej tak już zostanie .
odebrałam jej wyniki i ma za wysoki poziom witaminy D3 ,mam więc na razie odstawić. ja również nie mam brać żadnych witamin i preparatów wapnia.

Napisany przez: Doda śro, 16 cze 2010 - 19:28

Ewqa - tak, miałam jakieś złe przeczucia, ale na szczęście wszystko jest ok.
Kurczę, jakie Ty szczegółowe badania miałaś, że wyszedł za wysoki poziom witaminy!
Ja dzisiaj z kolei zamówiłam w aptece nutriton i będę zagęszczać małej mleko, bo znowu się ulewa.

Jakoś nie mam dzisiaj humoru
Już się obudziła i krzyczy...

Napisany przez: aratis śro, 16 cze 2010 - 20:26

Ksiązka ci nie zamokła????

A jak to jest, jak sie nie ma meża i sie idzie na wychowawczy? Jak sie wtedy ten dochód na osobe liczy? Należy się cos czy nie? Wiecie moze?


My dziś z Krzysiem byliśmy w Złotych Tarasach. Kolega z Poznania z pracy byl w Wa-wie na delegacji i poszliśmy na obiadek. Bardzo bylo milo i nawet zatęsknilo mi się trochę za pracą....
Ale zanim dotarłam do tarasów to myslalam ze mnie szlag trafi, bo w całym centrum nie ma przejśc dla pieszych na jezdni, tylko podziemne,a o windach lub choć podjazdach można zapomnieć...Byłam juz tak zmeczona tym noszeniem w te i wew te ze myslalam ze umre... I jeszcze stresa mialam czy nie spadne ze schodów, bo sie oczywiście odwalilam w sukienke i szpilki, hehehhe
A już zupelnie nie rozumiem, co za debil gdzies w Urzedzie postanowil zakupic nowe tramwaje w kórych sa schodki.... Tyle sie trąbi o usuwaniu barier dla niepełnosparwnych itd. Powinienz roboty wyleciec, ten kto podjął taką decyzje. Ot co!
wyĹźalilam sie

Chłop mój pojechal dzis na koncert Metallica Obiecał,że cos mi kupi w ramach zadośćuczynienia, bo ja mialam iść. Niby udawalam troche obrażoną, ale tak naprawdę to nie mialam ochoty na taki koncertowy maraton, bo tam sporo zespołow dzis gra. Ale on wiedziec nie musi, nie? Niech kupuje
Jeszcze mam nadal do wykorzystania karnet do Spa na masaż, kótry dostalam na urodziny. Dziś bym chetnie poszła, bo mnie strasnzie bolą nogi i plecy od tej wyprawy...
Aha-i okres tez juz dostalam. Byl poprzedzony mega wkurzeniem oraz manią sprzątania...Okna, firanaki, pościele..Wszedzie kurz widzialam i pucowałam co mi w ręce wpadło. Nawet krany suchą sciereczką (Prada-spodobałoby Ci się )

Aha-od weekendu, za namową Aasi, daje Krzysiowi mus jabłkowy i są piękne 2-3 kupki dziennie

sesja balkonowa:
https://img689.imageshack.us/i/prezio.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us
https://img267.imageshack.us/i/grzechotkausmiech.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us
https://img718.imageshack.us/i/zdziwiony.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

Wizyta Aasi i Ady
https://img717.imageshack.us/i/ada1p.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us
https://img85.imageshack.us/i/ada2o.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

Koty spią, Krzyś śpi, chłopa nie ma...Ide do wanny. Z książką

Napisany przez: ilopawl śro, 16 cze 2010 - 21:02

A więc tak wychowawczy mi się nie należy bo umowa mi się skończyła z dniem porodu a szef nie chciał mi przedłużyć jakby mu zależało i tak by na tym nic nie stracił na tym no ale trudno nie to nie..

Mąż jakiś czas temu miał wypadek na motorze, w wyniku czego ma niesprawną rękę, a dokładniej mięsień oderwał mu się od kości w barku. Pracował w tym czasie na dobrym stanowisku w jednej z lepszej firmie w naszym regionie jednak chorobowy przeciągnął się w świadczenia rehabilitacyjne i mieli prawo po 3 miesiącach świadczeń wręczyć mu wypowiedzenie z pracy i też tak zrobili. Na początku nie zmartwiło nas to bardzo. Mąż wciąż leczył tą rękę, chodził na rehabilitację, jeździł po specjalistach w całym kraju, aż w końcu jeden się zainteresował tym przypadkiem i kazał się zapisać na operację w szpitalu, którym pracuje, ale czas oczekiwania minimum 3 lata, więc dalej trzeba było działać i udało się u tego samego profesora tylko w innym szpitalu czekamy pół roku. Tylko, że jakiś miesiąc temu nasz ZUS stwierdził, że mąż jest zdolny do pracy.. Tylko, kto przyjmie do pracy osobę, którą wyszkoli i po miesiącu będzie musiał iść na L4 i nie wiadomo co będzie.

Napisany przez: natusia2518 śro, 16 cze 2010 - 21:04

hello

spacerĂłwka na wyjazd zakupiona taka-https://www.allegro.pl/item1078941606_wozek_spacerowy_trip_baby_design_gratisy_nowe.html#gallery

Ta będzie tylko na wyjazdy np. nad jezioro a tą od balleriny zostawiam na nasze drogi dziurawe:/

edziola to Karolinka ma podobnie jak Zuza,ale rzadko tak mówi w zasadzie to więcej pomorze niż marudzi

ewqa Lena tez się chichra w głos a najbardziej jak ja gilgam po pleckach-fajnie słyszec śmiech dziecka :)oby zawsze taka radośc im towarzyszyła
>>A jakie te badania trzeba zrobić,aby wiedzieć czy witamin nie ma za dużo dzidziuś ???

doda życze lepszego humoru jutro??a w ogóle to czy cos się stało?

aratis Mój ostatnio też często wychodzi a to na ryby a to urodziny kumpla,ale mi nic za to nie kupuje:/Jeszcze trochę i tez wyruszę z kumpelami na impreze to będziemy kwita he he
>>Twój walentynkowy Krzyś jest super przystojniakiem

Napisany przez: aratis śro, 16 cze 2010 - 21:33

Dziękuję
W ogole słodkie te nasze lutowe dzieciaczki

A spacerówke wyjazdową tez kupilam z tego rodzaju i bardzo sobie chwalę ten wybór-rozkłada się niemal zupelnie na płasko, więc i spać w niej można


ILOPAWL-to faktycznie niewesoło macie Ale głowa do góry! W życiu jest jakoś tak,że jak się wydaje że sytuacja jest beznadziejna i już się człowiek chce załamac, to coś sie wtedy wydarza-jakas okazja, jakiś zbieg okoliczności, jakis pomysł i często wtedy wszystko sie prostuje.
Tak przynajmniej zawsze u mnie było i cało wychodziłam z róznych kłopotów. Więc myśl pozytywnie i wszytsko sie ułoży!

Napisany przez: ilopawl śro, 16 cze 2010 - 21:36

Dziewczyny mam prośbę

Zagłosujcie na moją Maję
https://www.mamacafe.pl/forum/gallery/showimage.php?i=33982&c=46

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 21:53

Skąd wiesz o tej mojej małej nerwicy natręctw ?

A Aasi córeczka ma rude włoski ?
Krzyś wygląda na sporego chłopca przy Adzie. Będzie rosły chłop z Niego, co ?

natusia2518 spacerówka bardzo ładna

ilopawl współczuję...jak jak zostałam sama z dwójką dzieci, syn miał 1,5 roku, to załatwiłam sobie zatrudnienie w pewnej firmie i od razu poszłam na wychowawczy... może masz kogoś znajomego co by Ciebie zatrudnił i od razu byś poszła ?

ps a ja dziś zakochałam się w komórce LG KF300... jakoś tak serce mi drgnęło jak ją zobaczyłam

Ewqa ależ szczegółowe badania ....

co do gadania to Lena naśladuje autobus i wydostaje się z Jej usteczek dźwięk "byyyy. bryyyy, bzyyyyy" coś w tym stylu i przy okazji produkuje sporą ilość piany

Napisany przez: aratis śro, 16 cze 2010 - 22:10

[quote name='Prada' date='Wed, 16 Jun 2010 - 22:53' post='8418075']
Skąd wiesz o tej mojej małej nerwicy natręctw ?

A Aasi córeczka ma rude włoski ?
Krzyś wygląda na sporego chłopca przy Adzie. Będzie rosły chłop z Niego, co ?
/quote]


Kiedyś pisalaś,że polerujesz przy każdej wizycie w wc

Ada jest taka troszke rudawa a troszke blondyna i ma wielkie błękitne oczyska
A Krzyś dorównuje jej długością, ale tuszą juz nie Ona jest ciągle o 1 kg do przodu

Daj linka do komĂłrki

Napisany przez: ewqa śro, 16 cze 2010 - 22:25

ależ sie zamieszanie zrobiło z tą witaminą D3 . nie miałam niewiadomo jakich badań, tylko poziom wapnia , fosforu i właśnie witaminy D3 w związku z tymi problemami z przyrostami.

Aratis Twój Krzyś rzeczywiście wygląda na dużego w porównaniu z Adą ,a może to tylko takie wrażenie,a dzięki tej czuprynce wyglada na dojrzlszego

Ilopawl ja też wierzę ,że wam się ułoży. teraz najważniejsze,żeby operacja się powiodła, trzymam kciuki.

a mnie czekają intensywne dni teraz . jutro odwiedza mnie koleżanka z pracy i przyjeżdząją moi rodzice, w piątek śmigamy do teściów, w sobotę wesele w Legionowie, a w niedzielę jeszcze obiecalismy znajomym w stolicy,ze ich odwiedzimy.

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 22:40

aratis heh jaką masz pamięć dobrą
A ja byłam pewna, ze to Krzyś jest masywniejszy ..może takie ujęcie ...

ooo tu masa zdjęć telefoniku ..na allegro nie ma niestety tego modelu ... https://www.google.pl/images?um=1&hl=pl&lr=&tbs=isch:1&aq=f&aqi=g1&oq=&gs_rfai=&q=LG%20KF300

ewqa to się teraz nalataj ile wlezie bo potem, w szpitalu, się zanudzisz. Życzę udanej zabawy

Napisany przez: Aasia śro, 16 cze 2010 - 22:57

to i ja się w końcu melduję!
już wczoraj zaczęłam pisać ale nie udało mi się skończyć....
a wiec u nas wszystko gra, dziecko do wczoraj było aniołem ale wczoraj coś w nią wstąpiło i dziś jakiś dzień zły z narzekaniem był.
Fakt, że od 2 tyg leczymy katar i wyleczyć nie możemy, dziś dostałam nowe krople do nosa i jakby już było lepiej:)

Co do Krzysia i Ady na zdjęciu to chyba tylko tak wyszło, bo Ada zgięta w pół. Jak sie ich porównuje normalnie to widać, że Ada większa o ten kilogram, glowę ma większą i w ogóle jest sporawa dziewucha
Co do rudości, to praktycznie tylko jakoś tak na zdjęciach wychodzi, że Ona ruda W realu ma tylko jedno miejsce takie rudawe, z boczku, a tak to już raczej blondyna sie robi z niej. Urodziła się z brązem na głowie, więc jakoś musiała do blondu przejść

Ada przesypia już całe noce, tak jak aratis podjadamy już owoce ale nie widzę, zeby miały one wpływ na koopę niestety. Kupa jest co 2-3 dni, bez żadnych jęków i płaczów, więc chyba po prostu tak ma byc i już. Nie jest zbyt piękna i wzorowa no ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma

Prada niesamowity ten Wasz rower
ewqa a po co idziesz do szpitala? bo jakoś nie wylapalam z postów wcześniejszych?? coś z Małą Twoją nie tak?
ilopawl ja też trzymam kciuki! Domyślam się, że macie nie za fajnie teraz ale co nas nie zabije, to nas wzmocni!

Dziewczyny, podziwiam Was, że znajdujecie jakoś czas, zeby tak wpadać często i pisać..Ja jakoś wciąż mam tyle do roboty, że się nei wyrabiam. Ada nie śpi już za długo, więc nie za wiele mam czasu wolnego, a jak już śpi, to trzeba posprzątać, umyć się, zjeść, poprać i milion innych nudnych rzeczy no i nie wystarcza mi już czasu, zeby pisać regularnie. Ale podczytuję Was i wspominam sobie nasze ciążowe wspólne miesiące:szczerbaty usmiech

kilka fotek naszych
https://img682.imageshack.us/i/ada4mies4.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

https://img16.imageshack.us/i/ada4mies1.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

https://img714.imageshack.us/i/ada4mies3.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

https://img132.imageshack.us/i/ada4mies6.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

https://img295.imageshack.us/i/ada4miesjemy1.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 23:06

Ada śliczna..szkoda, że idzie w blond ..jeśli Lena nie będzie brunetką lub szatynką to marzy mi się ruda .... nie chcę blondynki

Napisany przez: pajka83 śro, 16 cze 2010 - 23:07

no to druga część ruszyła.
Rozan paseczki śliczne

Majka znów dziś płakała bardzo o 21 przez pół godziny. Czyli to nie truskawki. Wyczytałam dzis że u dzieci, które zaczęły mieć kolke przed 2 tygodniem życia w 80% nie mija ona z trzecim miesiącem. Może trwać do pół roku. Cóż jakoś trzeba przetrwać.
Podałam dziś debridat z nowej butelki, może to pomoże.

Majka chodzi spać tez dość późno, tak koło 22, ale potrafi czasami i do 10 pospać. Ale od 5-6 już na łóżku z nami, bo strasznie się już wierci.

Prada fajny rowerek, a jaklenka już ładnie w nim siedzi. ja narazie boje się jeszcze Majki sadzać, chociaz ona by bardzo tego chciała. Dźwiga sie już niesamowicie. No ale w lezaczku zaczęłam ją na troszke dłużej układać.

Ilopawl . Sytuacja nie ciekawa, ale mam nadzieje,że wszystko wam się ułoży.

aasia zdjęcia słodkie. szczególnie stópka. to moja ulubiona częsć ciała Majki

Napisany przez: Aasia śro, 16 cze 2010 - 23:10

ja jestem z natury blondynką, a urodzilam się też ciemna..Mama mówiła mi, że też przez chwilę byłam rudaa
ja tam nie mam żadnych wymagań co do włosów, uwielbiam wręcz takie słodkie dziewczyneczki, blondyneczki!

Napisany przez: Prada śro, 16 cze 2010 - 23:24

ja mam dwóch blondynów w domu, już dziękuję teraz wysmradzam

pajka83 Lena tylko do fotki wsiadła do rowerka, nie sadzam Jej jeszcze ...no chyba, że gdzieś na moment zazwyczaj do zdjęcia

a to z dziś ..zabawa z psem . Lena psa w pysk a pies liże , liże i liże ... lee rączki trzeba co chwilkę myć
https://www.fotosik.pl

a to Eleonora, moja akwariowa żaba... stoi na liściu swoimi pięknymi nóżkami i zgrabnymi udkami a dziubek nad wodą
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ewqa czw, 17 cze 2010 - 00:18

ja mam nadzieję,że z nią wszystko tak . idziemy , bo lekarka upiera się,że Mała za mało przybiera i chce mieć pewność,że jest wszystko w porządku.

Pajka u nas kolki zaczeły się dokładnie gdy Mała miała dwa tygodnie. moze jeszcze za wcześnie na efekt po odstawieniu nabiału, czy truskawek.a Maja ma jakeiś zmiany na skórze też ?
dzisiaj truskawki też mi pachniały strasznie, ale wytrzymałam. mój M. po kryjomu wcinał,zeby mi przykrości nie robić. za to skusiałam się na brokuły, mam nadzieję,że Kinga tego nie odchoruje , bo nie mogłam się opanować
trzymam kciuki,żeby debridat Małej pomógł
Kinga śpi z nami w łózku całą noc

Prada Eleonora to niezła akrobatka , a Lena w tej opasce mi się z jakimś judoką skojarzyła

Napisany przez: natusia2518 czw, 17 cze 2010 - 08:50

witam z rana


potem popisze wiecej,na razie tylko nie mogę opanowac smiechu co do Eleonory he he moja teściowa ma tak na imię i Lenka na drugie ma tez Eleonora he he

Ĺťabka superrrrrr

Napisany przez: Aasia czw, 17 cze 2010 - 08:56

też bym chciała mieć takie smukłe nóżki jak Twoja żaba Prado

a ja dziś się bardzo zdziwiłam z rana...dostałam komentarz na moim blogu, że nie dbam o kręgosłup swojej córki, bo w wieku 4 miesiecy wożę ją w spacerówce- parasolce. I że nie chce mi się dźwigać normalnego wózka..Dziwne to, bo oczywiście komentarz anonimowy, jak najbardziej.
Dziwi mnie to tym bardziej, że na fotkach widać że spacerówka jest i owszem ale wózek za cholerę nie jest parasolką, tylko dużym, normalnym wózkiem, z pompowanymi kołami i siedzeniem położonym na płasko. Strasznie dziwni są czasami Ci ludzie, co nie dopatrzą to se zmyślą i piszą takie bzdury.

Napisany przez: Prada czw, 17 cze 2010 - 10:21

Aasia nóżki to ja też podobne bym chciała mieć do Elci

natka mam nadzieję, ze nie uraziłam teściowej i Lenusi ... taką żabą ...

ewqa no ma pyce, ma nie trudno pomylić a też niby za mało przybiera ....
Jak piszecie o kolkach to ja się cieszę, że mnie to ominęło i obym nigdy nie miała z nimi do czynienia

Napisałam mail z opisem zachowania syna do Pana neurologa i czekam na wyznaczenie wizyty ....

Napisany przez: natusia2518 czw, 17 cze 2010 - 11:50

prada ależ skąd,broń Boże nie uraziłas nikogo a żabka śliczne ma nóżki

asia nie przejmuj się takimi komentarzami.Apropo parasolki,bardziej sa bezpieczniejsze jeżeli chodzi o kręgosłup niż foteliki samochodowe,mam na myśli te nosidełka od "0"

Napisany przez: aratis czw, 17 cze 2010 - 12:02

Ładny telefonik-miałam kiedys podobną Motorolę, tylko strasznie na niej odciski palców zostawały, bo taka jakas nablyszczana była...
Eleonora super I imie piękne.

Chłop mnie obudzil o 1.17 w nocy, bo zapomnial kodu do domofonu....Rece mi opadły...

Krzysio generalnie raczej spi w łóżeczku-czasem nad ranem jak juz sie wierci, to go zabieram do łóżka, ale staram sie go nie przyzywyczajać do tego za bardzo. Choć to tak miło za łapkę potrzymac...

Aasia-miło ze strony "znajomych" że sie troszczą o kregosłup Ady... Szkoda,że mało fachowo...A ja jednak zmienilam spacerówke w mutsy na gondole, bo stwierdzialam,że na płasko całkiem sie ona nie rozkłada (albo ja nie umiem, bo nie mam instrukcji), więc niech będzie gondola, póki Krzyś nie siedzi jeszcze. A jakby co mam ta parasolke i tam jest oparcie lezące całkiem.

OOOO..Doda-ty tez masz mutsy-rozkłada się całkiem na płasko czy nie???

Napisany przez: pajka83 czw, 17 cze 2010 - 12:03

My byłysmy dzis na pobraniu krwi na morfologię. Rano bardzo pięknie Majka nasikała do pojemniczka. No i potem spacerek,bo usnęła bidulka po płaczu i nie chciciałam jej budzić biorac do domu. Spała ponad godzinę jak nigdy. A krew miała pobierana z rączki z żyły, płakała, ale nie tak strasznie. ja chyba w większym szoku byłam.

Ewqa no nie wiem czy to jeszcze od nabiału czy truskawek. W sumie ostatni raz obydwie rzeczy jadłam w niedziele. W poniedziałek wieczorem było o.k i we wtorek też, wiec pewnie to po prostu kolka. Zmian skórnych żadnych nie ma, jedynie zaczerwieniona psipsie, ale to może być równie dobrze od upałów.Ja coraz bardziej mam wrażenie,ze jej problemy brzuszkowe wogóle nie zależą od tego co jem.
Zapisałam ją do alergologa, na 20 lipca , zobaczymy co powie.

Prada fajowa ta twoja Ĺźaba.

A Majka właśnie leży w łóżeczku i sobie gada do grzechotki, i to jak głośno

Właśnie dziewczyny, a jak ze spacerówkami, która już się przerzuciła?
Ja podobnie jak ilopawl, myślałam, aby przenieść majkę w te upały, bo może tam było by jej chłodniej, ale narazie się nie odważyłam.

Idę do mojej księżniczki, bo gadanie przeradza się w wielkie żalenie się.

Napisany przez: Prada czw, 17 cze 2010 - 12:11

Ja gondolę planuję, jak już wcześniej pisałam, używać ile się da.. bo uważam , że i mi i Lenie tam najwygodniej w upalne dni buda jest całkowicie opuszczona więc nie powinno być Lence za gorąco.

aratis ja jeszcze tego LG nie mam, czaję się na niego... tylko tą kuchnie spłacam i nie bardzo mam funduszę na nową ..zaczekam do września

Napisany przez: edziola czw, 17 cze 2010 - 12:25

czesc dziewczyny

Ja już zmieniłam na spacerówkę, i uważam że dobrze zrobiłam.

oto kilka fotek z wczoraj właśnie w spacerówce sobie spał Oskarek

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

a tu pobudka

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Prada Eleonora jest czaderska a Lenka luuubi pieska

Aasia Ada fajniutka

Ogólnie wszędzie piszą że dziecko w 4 miesiącu potrafi siedzieć podparte poduszkami więc czemu nie można wozić w spacerówce w pozycji leżącej lub pół leżącej

Napisany przez: aratis czw, 17 cze 2010 - 12:48

Bo ponoć szkielet kostno-mięsniowy jeszcze nie jest na to gotowy. Przynajmniej ja tak czytalam w gazecie i pytalam rehabilitantkę. Nic sie pewnie nie stanie jak posadzisz na 10 minut, ale raczej od tego odwodzą specjaliści.
Z reszta sama zauwazylam, ze jak Krzyś był w mutsym-tam gdzie taka pozycja połsiedząca, to mi sie gibał na boki...A dodatkowo przy jego wzmożonym napięciu mięsniowym, takie skręty w jedną strone są zupełnie niewskazane. Wiec wrócilam do gondoli.
Ale może inne dzieci w tym wieku juz siedzą pewniej....

Napisany przez: Prada czw, 17 cze 2010 - 12:49

ilopawl poczytaj tu https://forum.polki.pl/archive/index.php/t-8906.html

edziola no ale duĹźego masz synka ... moja Lena to okruszek do Niego. 2 zdjecie boskie !

Napisany przez: aratis czw, 17 cze 2010 - 12:59

OOOO, nieźle z tymi konkursami...Juz więcej nie kupię MAMO, TO JA

Napisany przez: ewqa czw, 17 cze 2010 - 13:24

hejka
ja tylko na chwilkę, bo zaraz ma wpaść koleżanka

Prada no nieźle z tą gazetką. przyznam ,że nie przeczytałam wszystkiego, ale pierwsze kilka wypowiedzi mi wystarczy.a ja jakoś nie kupuję tych dzieciowych gazetek

Pajka a czemu robisz badania?
przyznam ,że jesli nie masz zmian skórnych to rzeczywiście zapewne to niestety kolka. moja znajoma miałą to samo i też ostatecznie doszła do wniosku,że to co jadła dużego znaczenia tu nie miało.
u nas niestety mamy zmiany na skórze i choć pycholek odpukać wygląda nieźle, to często pojawia nam się rumień pod kolankami, w stawie skokowym, czy na nadgarstkach .zastanawiam się czy ostatecznie też u alergologa nie wylądujemy, ale chwilo mam już dość lekarzy i nie chcę Kingi ciągać po następnych. zwłaszcza,ze spodziewam się,że ta wizyta i tak nic nie wniesie, bo cóż u takich małych dzieci zrobią.

co do sadzania to ja też myśle,że jeszcze za wczesnie. ja mam spacerówkę rozkładaną na płasko , ale na razie nie myślę jej używać. po pierwsze musiałabym tam Kingę przypinać pasami, a nie wiem czy byłoby jej wygodnie ,a po drugie czasem pogoda jest tak zmienna,bo w słońcu upał ,a w cieniu często wieje, więc gondola stanowi jakieś dodatkowe zabezpieczenie. przyznam się jednak,że czasem sadzam Kingę na swoich kolanach ,a le w takiej pozycji półleżącej. mam nadzieję ,że krzywdy jej aż takiej nie robię. ktoś z Was się na tym zna?

Aratis a właśnie , jak Krzyś po rehabilitacji ? długo będziecie musieli ćwiczyć? widziałam na blogu Aasi, że całkiem nieźle główkę dźwiga

Edziola Oskarek super,ale trochę na łobuziaka wygląda

Napisany przez: ewqa czw, 17 cze 2010 - 13:24

jakiś dubelek mi wyszedł

ale skoro już post zajęłam to życzę wszystkim miłego dzionka

Napisany przez: Doda czw, 17 cze 2010 - 17:21

O ludzie, jaki ogon zrobiłam synowi to szok
Jutro w przedszkolu jest oficjalne zakończenie roku (mimo ze potem przedszkole jest ciągle otwarte) i maluchy mają być przebrane za małpki. Kupiłam mu daszek z mordką małpki, ubranie ma mieć brązowe no i ogon. w związku z tym,że ja jestem lewa do takich rzeczy, to w ostatniej chwili wyciągnęłam resztke firanki w odpowiednich kolorach, zwinęłam, podlałam w kilku miejscach super glue i ogon jak malowany

Poza tym u mnie wszystko do d.... więc mi się nawet tu pisać nie chce.
Napiszę tylko, że Jasia woziłam w gondoli do końca 7. miesiąca, mimo że sam siedział jak miał 6 miesięcy i tydzień. Uważam, że gondola w tym wieku jest lepsza.
Jadę po synka.

Napisany przez: Prada czw, 17 cze 2010 - 18:18

Dziewczyny...zrobiłam 7l zupy ..żurek z cebulką, boczkiem, ziemniakami, czosnkiem, jajkiem i kiełbasą i powiem Wam ..no niebo w gębie .. nie mogę być fałszywie skromna, wyszedł boski No to na tyle

Doda koniecznie wrzuć fotkę "małpki" ja pamiętam..(moja córka od dziecka nie lubiła stroić się) w przedszkolu była przebrana za zegar

Napisany przez: edziola pią, 18 cze 2010 - 07:35

Witam z rana mały już wstał zjadł i robi kupala

Prada poczytałam o tych ''wygranych'' i to jakaś kompletna masakra robią sobie zo chcą i do tego oszuści.- Już nie kupię MTJ

Ewqa mója maluszek może i wygląda na rozrabiakę (po tatusiu bo wszyscy mówią że to mały Grzesiek), ale w rzeczywistości jest aniołkiem.
Moja córcia jak była mała to też była bardzo grzeczna i aż nieprawdopodobne, że drugie dziecię też takie grzeczne.
Ale córcia teraz pokazuje rogi, więc i syn się zepsuje prędzej czy później.

Zaczął się obracać z pleców na brzuszek i próbuje odwrotnie ale średni mu idzie. W każdym razie podoba mu się to i jak tylko leży na płaskim to od razu fik na boczek i na brzuszek

dzisiaj przychodzi do Małego jakaś pielęgniarka regionalna czy jakaś taka odwiedzał was ktoś taki????

Napisany przez: est1 pią, 18 cze 2010 - 07:53

Prada-- ja niemam ogrodka ale mama ma a to u niej bylo, a dzieci do chrztu faktycznie duzo bylo ich az 9 cioro.

Jak skombinuje wiecej zdjec to bede sie chwalic

Napisany przez: natusia2518 pią, 18 cze 2010 - 09:15

hej hej

Czytając posty o spacerówkach,to mam trochę wyrzuty sumienia Zuza miała 4 miesiące jak jechaliśmy nad morze.10 dni była wożona w spacerówce parasolce dziś nie ma problemów z kręgosłupem Boże wzięłabym gondole nad morze ale gdzie ja ją włożę ,niby vecra duży samochód ale we czwórkę się spakować to jest coś :/

Zmykam sprzątac bo Lena zrobiła sobie drzemkę

Doda czekamy na fotki małpki,Zuza była pszczółką kiedys w przedszkolu a w tym roku królewną

prada ach,znów szczujesz nas tutaj smakołykami i jak tu potem diety stosować


Wczoraj byłam na spiningu a we wtorek step,dzis chodzić prawie że nie mogę :/ale ale ale,3 kg w dól poszło :)jeszcze kilogram i mam swoją wagę sprzed ciąży ale ja jeszcze chce tak do 59 zjechać

Napisany przez: Magdawro pią, 18 cze 2010 - 10:23

A to ciekawe. A jak z ciemiążkiem? U nas za wolno zarasta i mamy zwiększoną dawkę D3 ale w środę na szczepienie, to zobaczymy, co powiedzą.

Melduję się w nowej odsłonie:)

Napisany przez: Gdańszczanka pią, 18 cze 2010 - 14:47

Witam po sąsiedzku z Marcepankow

Mam prośbę, muszę ćwiczyć z małą zgodnie z tym co pokazuje Zawitkowski. Wiem, że krążyła ksiązka w html-u. Miałam to gdzieś ale nie mogę znaleźć
Bardzo proszę czy ktoś może przesłać na maila: milka_es@wp.pl

Będziemy bardzo wdzięczne

Napisany przez: Magdawro pią, 18 cze 2010 - 17:34

Ja tam myślę, że do wszystkiego można zastosować zasadę złotego środka. Dbając na codzień o postawę dziecka od czas do czasu robi się wyjątek - jak Prada w kolejce do kebaba;) albo jadąc załadowanym na wczasy...Nasze pokolenia sadzali w te poduszki i wogole nikt nie myślał o postawach i kręgosłupach i też jakos przeżyliśmy...
A ja uległam mojemu, który stwierdzil w upały, że w spacerowce rozłożonej na płasko młoda będzie miała przewiewniej i wreszcie coś więcej zobaczy. Początkowo z niepewnością i wyrzutami ale teraz ją wożę, stwierdzajac, ze na leżąco to to samo co w gondoli a jak ma podniesione to tak jak w foteliku, wiec bez przesady!

A poza tym, to młoda zajada deserki i przy okazji nauczyła się pluć
Obraca się z brzucha na plecki i na odwrót prawie zupelnie sama, tzn. w ostatniej chwili jest powrót do poprzedniej pozycji ale juz kombinuje podnoszenie głowy, gdy jest w pozycji na boku, więc pewnie za chwilę już będzie potrafiła bez przytrzymania;)

Napisany przez: Doda pią, 18 cze 2010 - 19:42

Hej,
niedawno wróciliśmy z przedszkola. Były występy dzieci, potem występy dorosłych (mieszkam w takiej miejscowości, co to dużo znanych osób również mieszka, w tym piosenkarzy i aktorów, no i właśnie dzisiaj 2 znane panie śpiewały, których dzieci chodzą do tego przedszkola ), a potem był grill i jeszcze w planach ognisko. Karolinka grzeczniutka, ale musiałam się wcześniej zmyć, bo nie przewidziałam, że tak długo to będzie trwało i nie wzięłam jej jedzenia.
Jaś niby występował, ale ogólnie te występy grupy maluchów to taka sztuka dla sztuki Nawet nie wiem, czy coś na zdjęciach widać, bo ich nie obejrzałam.
Oczywiście jak prawdziwa matka samotnie wychowująca dzieci, byłam sama. Inni ojcowie mogli przyjść...

Teraz Mała ma drzemkę (chyba że już ze zmęczenia na noc usnęła??), Jaś się pięknie bawi, a ja piję kawę.

Karolina obraca się już na wszystkie strony. Do tej pory na brzuch przekręcała się tylko przez lewe ramię, a od dzisiaj również przez prawe. No i wreszcie polubiła leżenie na brzuchu. Daję jej zabawki i tak sobie leży i je popycha

Co do jedzenia, to daję jej albo zupkę albo jabłuszko z sinlaciem (jeden taki posiłek dziennie). Je, bardzo jej smakuje, ale strasznie dużo zdrowia mnie kosztuje to karmienie. Wszystko dokoła jest wyświnione. Ona się tak tym jedzeniem ekscytuje, że macha nogami, ręce pcha do miski, na łyżeczkę, do buzi, a potem to wszystko rozciera dokoła. Najgorsze, że marchewki to nawet vanish mi nie chce wziąć

Właśnie mówili, że w weekend ma padać, a ja jutro idę z Jasiem na ogrodową imprezę urodzinową jego najlepszego kolegi z przedszkola. Jak będzie deszcz, to ciekawe co ja tam będę robiła z Karoliną.

Napisany przez: natusia2518 sob, 19 cze 2010 - 11:13

Witam dziewczyny

Ale u nas dziś zimisko wrrrr i jak tu potem nie chorować :/Lena ma nadal kaszel,maż wczoraj miał 40 stopni gorączki,bierze tez antybiotyk:/

Za tydzień nad morze,jestem ciekawa czy ta pogoda sie poprawi :(Oby!!!

Śmigam zaraz do miasta,musze kupic prezent,bo jade z Zuzką na urodzinki do jej kolegi

Napisany przez: est1 sob, 19 cze 2010 - 19:27

Hej my wczoraj bylismy u lekarza na szczepieniu obylo sie bez placzu chodz byl kluty w obie raczki, wazy 6390 wiec przybiera bardzo ladnie i wszystko jest dobrze wiec jestem zadowolona. Teraz mam w koncu chwilke bo M w pracy a Corcia na noc do pradziadkow pojechala bo syn siostry tez dzis u nich nocuje. pozdrawiam i udanego weekendu zycze!!

Napisany przez: Prada nie, 20 cze 2010 - 00:02

Jakoś mi lecą te dni ...
Wczoraj hmm nie wiem co robiłam... mielone w sosie i ziemniaki z koperkiem i sprzątałam. Dziś klafciłam z sąsiadką , potem zakupy w Auchanie..wykończyły mnie ..mój mąż 20min buty wybierał synowi nic się nie podobało ale za to lenka spała 2h we wózku..dostała 2 pary butów i obudziła się gdy wcinaliśmy pizzę.
W domu zrobiłam sałatkę i tzatzyki na jutro...jedziemy na mszę św. a potem do cioci na spotkanie rodzinne ..robimy tak co roku. Fajnie jak cała rodzina się spotka. Tak więc jutro po 7 pobudka a przecież śpimy codziennie do 10 ..ciekawe jak wstane ... i wracamy wieczorem..oby pogoda dopisała..choć zapowiadają deszcze ..impreza na powietrzu ...przydałoby się słonko ..

Natka jak ja zazdroszczę Tobie tego ruchu..jejku szkoda, że nie mieszkamy w tym samym mieście chodziłybyśmy razem i ćwiczyć i do Ikea..bo tam mam listę zakupów...

Napisany przez: edziola pon, 21 cze 2010 - 07:44

Witam
u nas wszystko ok Oskarek ładnie je zupki moje i ze słoiczka ,ale ziemniaczki ze szpinakiem mu nie smakują.
za to zajada się zupką jarzynową z kurczakiem i kaszką manna oraz warzywa z jagnięciną i kaszą jaglaną one są po 5 miesiącu ale lekarka powiedziała że śmiało można dawać bo jak swoje mu podaję to też z mięskiem
Ale tu się ruch zrobił na lutusiach normalnie szok
wczoraj Prada jako jedyna posta napisała
No zmykam robić butlle małemu bo już się obudził i się domaga

Napisany przez: natusia2518 pon, 21 cze 2010 - 09:45

hej hej

Zuza w przedszkolu,Lena właśnie zasnęła w wózku a ja wcinam jajecznice z koperkiem

U nas mega przygotowywanie do wyjazdu,czekam w ogóle na paczkę z allegro,zamówiłam dziewczynkom namiocik i basenik taki mały jak pójdziemy na plaże,o ile będzie pogoda na basenik :/

prada własnie, szkoda ze tyle km nas dzieli,miło by mi było chodzić z tobą na ćwiczenia A propo ćwiczeń,dzis spining i własnie atakuje siorę aby przyjechała do dziewczynek,bo maż dziś późno wróci :/

Lena jak lezy na plecykach to umie sie obrócic na bok,ale na brzuch ni chole....AAAA i wczoraj zauważylismy że jak leży w leżaczku to tak śmiesznie łepek unosi i kuka gdzie kto jest,uroczy widok a zarazem smieszny he he


magdawro potrafisz podnieś na duchu-dziękuje

Napisany przez: natusia2518 pon, 21 cze 2010 - 09:46

edziola oskarek ma juz 2 ząbki-szok GRATULACJE!!Mamusia znalazła???

Napisany przez: Doda pon, 21 cze 2010 - 10:48

Fakt, ruch tu jak na Marszałkowskiej

Ja zaglądam, ale nie mam o czym pisać, a i nastroju też nie mam...

Daję mojej Małej ten zagęszczacz do mleka, ale przez to ma zaparcia (a nigdy nie miała). Nie wiadomo, co gorsze - ulewanie czy problemy kupkowe. Idziemy właśnie zjeść jabłuszko z kaszką.

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 10:48

EWQA-Krzyś nie ma problemu z podnoszeniem główki, na brzuszek tez sie juz sam obraca (od piątku-POŁOŻYLAM GO NA MACIE, ZA CHWILE SIE ODWRACAM A ON NA Brzuchu lezy-zgłupialam na moment ) To napięcie mięsniowe zwiazane jest z tym,że szybko zszedł w kanał rodny i od grudnia juz nie zmienial pozycji w brzuchu. I po urodzeniu miał tendencje ze np. zaciskał mocniej jedna piąstkę, skręcał głowe ciągle w jedną stronę (ma nawet spłaszczoną), leżąc na plecach wyginał się w literkę C na jedną strone itd. Cwieczenia polegają na naciaganiu mięsni i ich rozluźnianiu i przynoszą efekty.Generalnie wszystko sie wyrównuje. Na razie mamy skierowanie na 10 wizyt, potem kontrola u neurologa i zobaczymy co dalej. Ale ja nie mam nic przeciwko,żeby zrobić jesczez 10-pani rehabilitantka fajna, Krzyś ćwiczenia lubi a to zawsze lepiej jak od małego ktoś fachowo popracuje nad jego prawidłową postawą

edziola-u mnie była taka pielegniarka, zupełnie niezapowiedzianie. Wizyta podobna do tej jaką mialam po porodzie z położną. Pytała o szczepienia, o postepy ruchowe dziecka, obejrzała skórę itp. Nic specjalnego

Prada-mój buty wybiera minimum 30 minut. Ostatnio zdązylam nakarmic i przebrac Młodego w sklepie ;)Na szczescie jak juz kupi, to potem nosi ze dwa lata, wiec da się wytrzymac takie zakupy
A przebraniem za ZEGAR mnie rozwalilaś. Indywidualistka z tej twojej córy

Doda-fotki, fotki!!!

Krzyś też je jabłuszka raz dziennie-na razie nic nowego nie wprowadzam. Jestem przeszczesliwa,że wyregulowało mu to kupki i chce się tym stanem nacieszyć I nawet jakos mu idzie jedzenie łyżeczką-ładnie otwiera dzióbek i mlaszcze

A nasze wakacje staneły pod znakiem zapytania.... P ma problemy w robocie i nie wiadomo czy nie bedzie musiał zostac
Strasznieeeee mi sie chce czegoś słodkiego na pocieszenie
I do fruzjera musze, bo już zarosłam, A wogole to mi starsznie włosy wypadają od czasu jak przestalam karmic.

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 10:50

Może dawaj samo jabłuszko bez kaszki, skoro juz zagęszczasz mleko.
A w ogole to dajesz jakis zagęszczacz osobno? A próbowalas może takich mlek specjalnych antyrefluksowych? AR symbol mają.

Napisany przez: ilopawl pon, 21 cze 2010 - 12:55

hej
Ja tylko na chwilke sie przywitać

U nas dach wymieniaja juz 4 tygodnie chyba. W piątek to zalali wszystkich bo zdjeli i wszystkie dachówki i dach zakryli dziurawą folią :/ My mamy pecha bo mieszkamy na samej górze.. Ale na szczęście mąż był w domu i szybko poleciał na strych i popodkładał to co się dało w kapiące miejsca a było tego dużo.. Dzwoniliśmy po kierownika i przyjechali ale nic nie zrobili tylko przyjechali popatrzeć.. Ale to jeszcze nic bo dzisiaj zamiast przykryć jakąś lepszą folią ten dach to wiecie co oni robią?! nie mówiąc nikomu zaczeli kominy rozbierać.. Chyba nie musze mówić jak u mnie wyglądało.. W łazience miałam czarno od sadzy.. W brodziku i na podłodze miałam po 5 cm sadzy.. Całe mieszkanie zasyfione. Mam ich dość..

Napisany przez: Doda pon, 21 cze 2010 - 14:08

Karolina je bebilon pepti i lekarka mówiła, żeby na razie mleka nie zmieniać. Dodaję do niego Nutriton - to jest podobno ten sam składnik, co w mlekach AR.

Napisany przez: pajka83 pon, 21 cze 2010 - 14:31

Jakoś mało ostatnio czasu mam. sporo sobie z Majka spacerujemy i jak dorzucic podstawowe obowiazki domowe to już na kompa nie wystarcza czasu. Pozatym uwielbiam obserwować Majkę jak się bawi.Gada sobie do zabawek i robi śmieszne minki. A na weekendy wyjeżdżamy na wieś do teściów.

Mocz robiłyśmy ze względu na bóle brzuszka, a morfologię z żelazem to w sumie nie wiem czemu nam zleciła lakarka. Dzis odebrałam wyniki i jakoś za dużo hemoglobiny jej wyszło, nie wiem czemu.

A ja Majkę tez w pozycji połsiedzącej na kolanach sadzam i też mam nadzieję,że nic jej przez to nie będzie. A ona to wogóle już sie dźwiga i podnosi do siadu sama z takiej pozycji.

Napisany przez: Prada pon, 21 cze 2010 - 14:36

współczuję ogromnie, jak ja nienawidzę takich akcji ...

Natka oj szkoda , szkoda

Moje dziecko jest takie zabiedzona jak Was czytam..edziola no Twój syn już je jak dorosły moja tylko na cycu,... tylko raz w maju/czerwcu dostała herbatkę..biedna taka ...
Usypianie Leny na brzuchu to męczarnia bo się przewraca na plecy..cwaniara wie, że jak zarzuci głowa to Ją przeważy i się odwróci ...

aratis mój też nosi buty aż na nodze mu się rozwalą ale 20min wybierać ..ja to w 2-3 min decyduję się...
Trzymam kciuki za wakacje, oby Wam się udało wyjechać.

Byliśmy wczoraj po mszy na działeczce, było super, jedzenia jak na wesele.. ale fajnie się spotkać z rodziną

Kilka fotek:
Lena u brata na fotelu z groszkĂłw..nie wiem co ten fotel ma, ale Lena go uwielbia
https://www.fotosik.pl

na działce
https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Prada pon, 21 cze 2010 - 14:41

To Lena jak słyszy znajomy głos to się rozgląda a jak mnie nie ma chwilkę i Ją potem się pojawię to mój tata powiedział "Ona Ciebie chyba wyczuwa" normalnie się wgryza się we mnie
A jak Ją kładziemy spać to chwyta się rączkami kołdry i chce sie podnieść do siedzącego.
Skarpety i papcie ściąga i liże sobie palce od nóg

Napisany przez: Magdawro pon, 21 cze 2010 - 15:04

Moje dziecko takie nieruchawe jak Was czytam
No, prędka ta cwaniara Twoja

Marcia dziś wykonała przekret na macie o 180st. i...padła uśpiona ale już się obudzila po kilkunastominutowej drzemce;)

A co do jedzonka, to nie zabiedzona, tylko zgodnie z wskazówkami WHO prowadzona - to inne takie prędkie kobitki:) Ja to sama nie wiem czemu moim uległam ale tłumaczę sobie, ze czasem trza posłuchać intuicji...Marcia taka duża wyrosła, córa się ważyła z nią i bez i wychodzi, że prawie 9 kg by miała - sprawdzimy w środę przy szczepieniu. No ale tłumaczę sobie, że wiek kalendarzowy swoją drogą a rozwojowy swoją...

Napisany przez: pajka83 pon, 21 cze 2010 - 15:10

No Maja też tylko na cycu i całkiem chyba jej tak dobrze. Chociaż ostatnio coraz uważniej przygląda się jak my coś jemy.

Majka na brzuch się jeszcze nie przewraca i nóg swoich do buźki nie bierze, ale wierciocha z miej niezła.

Prada w Tym foteliku to Lenka bardzo poważnie wygląda, a minkę ma rewelacyjna.
No i Ty świetnie wygladasz.

Edziola Twój Oskarek to już w ogóle dorosły chłop

Moja waga wróciła już do tej z przed ciąży, ale niestety brzuch jeszcze nie. A ćwiczyć nie mam kiedy ani mi się nie chce . Ale jeszcze bym chciała chociaż z 5 kilo zrzucić.

Napisany przez: Prada pon, 21 cze 2010 - 17:06

No minki Ona ma takie non stop prawie ..taka uroda dziękuję za miłe słowa

Magdawro dzięki za pocieszenie, czyli nie zmieniam póki co diety u Małej

Tu codzienna gimnastyka i mycie stĂłpek:
https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 18:10

Ja bym tez jeszcze nie dawała ale liczylam,że na wypróżnienia owocki pomogą. No i pomogły. Jabłuszko jest OK, a dzis dałam jabłko z brzoskwinia i chatę mam zaplutą....

Na brzuch dziecko me chce sie obracać caly czas-najgorzej jak niedługo po jedzeniu...ale przeciez go nie przywiążę... Taki jakiś ruchliwy,że chwili spokoju nie ma jak nie śpi....To juz tak bedzie???

Też musze mojego zważyć metodą domową, bo już długo nie sprawdzałam, A jest na sztucznym mleku, wiec w sumie trzeba by ocenić jak przybiera.

Napisany przez: Prada pon, 21 cze 2010 - 18:18

Obawiam się, że tak i przygotuj się na jeszcze gorzej

Napisany przez: ilopawl pon, 21 cze 2010 - 18:25

Prada pięknie Lenka podnosi nóżki.. Maja to taki mały leniuszek po mnie i ani z plecków na brzuszek się jeszcze nie przewraca (tylko jak śpi) ani stópek nie liże.. Ale pewnie już nie dlugo zacznie

Stawiam pyszny torcik lodowy i kawusie na czwarty miesiąc mojej córuni

Kiedy to przeleciało to nie wiem.. Zaiwania ten czas..

Napisany przez: Magdawro pon, 21 cze 2010 - 18:32

A to ciekawe, bo Marta też strasznie plula tym jabłkiem z brzoskwinią!? Gerbera? Uznaliśmy, ze było za kwaśne. Wczoraj dostała jabłko ze słodką marchewką bobowity i aż pokrzykiwała o jeszcze.
Teraz odstawia godzinki popoludniowego spania. Przysnęła na cycu, po czym budząc się była taka marudna, że tylko smoczek wtykałam i kimałyśmy dalej a teraz drugi cyc i ja uciekłam a ona dalej odpłynęła. Ciekawe co wieczorem będzie

A wogóle, to moja może nie aż tak ruchliwa ale za to żądna wrażeń - jak nic się nie dzieje, to się drze, małpa jedna.

Napisany przez: edziola pon, 21 cze 2010 - 18:39

Pajka no do dorosłości to jeszcze mu troszkę brakuje, ale schabowego to by pewnie uryzł tymi ząbkami

Prada Lenka jest świetna mała akrobatka , ślicznie to wygląda jak sobie sama nóżki myje hihi

A ty wprost promieniejesz śliczna babao yhh wy to się martwicie że wam pare kilo zostało albo brzuszek ehh a ja mam "kałdun" taki że ciężko go w jakiekolwiek spodnie upchać ( ostatnio kupowałam sobie spodenki to myślałam, że męskie będe musiała kupić)

Aratis to już tak zostanie a jak masz bardzo żyw dziecko to przygotuj się na więcej duuużo więcej

Pajka a dawałaś sam klik ryżowy u nas to ulewanie się skończyło jak dałam kleik albo może dziura w smoczku za duża i też wtedy dziecko ulewa tak mi laryngolog mówiła jak chodziłam

w środę idziemy na szczepienie i na zakupy na chrzciny bo to już w niedzielę

Oskarek ostatnio przekęca się z plecków na brzuszek i raz mu się udało z powrotem
ale jak leżał na brzuszku w łóżeczku to skubant tak wysoko wyciągnął głowę do góry że zaglądał do nas zza łóżeczka a zasłania mu jeszcze ta osłonka na łóżeczku a on tą głowę ponad łóżeczko i zaciesza

Napisany przez: ilopawl pon, 21 cze 2010 - 18:56

Maja śpi no to wrzucę foteczkę jakąś

https://img404.imageshack.us/i/img0291n.jpg/

https://img404.imageshack.us/i/img0227h.jpg/

https://img227.imageshack.us/i/img0142fc.jpg/

https://img227.imageshack.us/i/img0123x.jpg/

Napisany przez: Magdawro pon, 21 cze 2010 - 19:04

Brawa dla gimnastyczki i niczego sobie Mamusi a synuś mówiłas, Prada, że do Ciebie niepodobny - tutaj stwierdzilabym wręcz przeciwnie! Wcześniej nie zdołalam, bo moja gwiazda miała czas na humorki

Ilopawl, z chęcią się poczęstuję torcikiem - szkoda, że wirtualnie, bo już mi ślinka leci , no i kawusię za zdrówko malutkiej już wypiłam:imprezka
Oczywiście, Marta już na chodzie zostawiłam ją z młodym na materacu - on z duszą na ramieniu, że znów będzie wrzeszczała, więc szybko kończę posta, towarzysząc przez chwilę najstarszej w emocjach koncertu ulubionego zespołu Placebo w canal+ . Ale jakby co to w planie przechadzka w chuście z psem - dobrze robi małej na wieczorne marudy, choć dziś Marcia pospała, to moze nie ma w planie cyrkować ale spacerek mamusi nie zaszkodzi po popołudniowym pałaszowaniu

Napisany przez: Magdawro pon, 21 cze 2010 - 19:10

Cisza więc jeszcze podziwię słodziaka - bosska

Napisany przez: kipje pon, 21 cze 2010 - 19:34

o moj Boze jak Wasze maluszki juz wyrosly!! A i jakie utalentowane!!
Nie bylo mnie tu baaaaaardzo dlugo za co goraco przepraszam! Tak jakos malo mam czasu na komputer poniewaz Alex zajmuje caly moj czas.
Zawojowal mame na calego!!
Alex potrafi juz sporo ale do niektorych rzeczy jest strasznie leniwy a na dodatek straszny z niego kombinator! . Wie ze mama z tata stracili glowe dla niego i bezczelnie to wykorzystuje

U nas tutaj juz bardzo goraco (45-47°C) i z niecierpliwoscia wygladamy wakacji w Europie. Bylismy pod koniec kwietnia z wizyta u dziadkow i Alex staje sie powoli takim malym obiezyswiatem jak mama. Na szczescie bardzo lubi latac samolotem (i oczarowuje panie stewardessy ) i nie marudzi nam zbytnio podczas podrozy.
Swietnie ze juz prawie wszystkie wrocilyscie do figur sprzed ciazy, ja niestety jeszcze nie calkiem ale jakos na razie nie martwi mnie to zbytnio

podrzucam fotki Alusia !
buziaki dla wszystkich!!

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

a to z kolegami oczekujac na mecz ( nie wyglada na bardzo zaintersowanego pilka nozna )
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 19:42

Magdawro-deserek z brzoskwinią akurat Bobovity, ale nie podszedł. Jabłka tez byly z Bobovity i smakowały. Z marchewką nie będę próbowac, bo ona niby zagęszcza kupki, a mi chodzi o odwrotny efekt
Aasia ma taką fajną sciągę z HIPPa jakie owocki jak wplywają na trawienie (stąd taka mądra jestem, heheh)

Majka i Lenka gimnastyczka bossskieee
Krzyś nogami sie jakos na razie nie interesuje, ale zaczął w końcu sypiać z własnej woli na boczku, więc liczę,że główka zacznie sie w końcu wyrównywać. Na nogi przyjdzie czas


Prada ślicznie wyglądasz:) (mam podobną bluzkę, tylko w śliwkowych i fioletowych kolorkach -10 zł w moim ulubionym lumpexie)

O boże..torcik lodowyyyyy A moge 3 kawałki!!???

Napisany przez: Doda pon, 21 cze 2010 - 19:43

No jakie piękne zdjęcia się pojawiły!!!

Kipje - fakt, długo Cię nie było, już myślałam, że tu nie zajrzysz... A zdjęcia piękne. Oczywiście najlepsze to z kolegami

Pajka - co Ty dajesz Majce, że jej takie piękne włosy wyrosły???

Prada - Lena na tym zdjęciu w foteliku wygląda na co najmniej roczną dziewczynkę.

Oho, Mała skończyła wieczorną drzemkę i wzywa.

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 19:44

Kipje! zyjesz! Sliczne oczka ma twój synuś, a fotka z kolegami mnie rozbroiła!

Opisz prosze dokładniej lot samolotem z takim maluchem, bo byc moze mnie to też czeka za pare dni i mam stresa....

Napisany przez: kipje pon, 21 cze 2010 - 20:02

dzieki! nie po mnie ma te oczka niestety tylko po tatusiu bo moje zielone
Co do lotu to koniecznie wez Krzysiowi cos do picia -jesli karmisz jeszcze piersia to wtedy cycus wystarczy! Przy starcie i ladowaniu podaj malemu cos do ssania (smoczek, cycusia, soczek, itd.) to wtedy nie zatkaja mu sie uszka i nie bedzie plakal. Warto wziac tez jakis lekki kocyk bo czasami klimatyzacja wlaczona na polarne temperatury.... . Najlepiej przewinac malego tuz przed wylotem to sie oszczedzi (no chyba ze zrobi kupeczke) lawirowania z przewijakiem i calym tym majdanem w tych malutenkich pokladowych kibelkach (jejku ile ja sie tam napocilam zanim zmienilam malemu pampersa.. )
Jesli to w miare krotki lot to bedziecie musieli malego trzymac na kolanach z zapietym pasem bezpieczenstwa podlaczonym klamerka do Twego pasa. Troche to niewygodne jak sie karmi i maly sie zacznie wiercic Ale w sumie da ssie wytrzymac bo jak tylko znak zapiecia pasow wylacza to mozesz wstac i polazic z malym lub oddac go mezowi do zabawiania . Na pewno bedzie ok!! Jesli nawet bedzie marudzil to nie rob sobie stresu i nawet nie mysl o innych pasazerach i ich kwasnych minach bo im placz dziecka przeszkadza! Prawdopodobnie i tak nigdy wiecej w zyciu ich nie zobaczysz wiec niech sie wypchaja!
My lecielismy noca i maly prawie caly czas spal bo szum silnikow tak na niego podzialal
A gdzie sie wybieracie?

Napisany przez: Doda pon, 21 cze 2010 - 21:17

Co do lotu z maluchem to mi się przypomniało, że Jasiek jak był mały usypiał przy startach i przy lądowaniu i nie było żadnego problemu z uszami. A jak byliśmy w październiku na Cyprze, to w drodze powrotnej jak tylko samolot zaczął się zniżać, zaczął się płacz i lament. Nic mu nie pomagało - ani soki, ani gumy mamba, nic. Nie wiem, czemu mu się tak zmieniło
I faktycznie Aratis koniecznie weź cieplejsze ubranko na czas podróży. Ja zawsze przebierałam Jasia z krótkiego rękawka i spodenek w długi rękaw i długie spodnie.
Ach, i jeszcze pamiętaj, że teraz nie można przewozić płynów w większych ilościach. Jak się leci z dzieckiem poniżej 1 roku życia to można jakoś więcej wziąć, ale najlepiej dowiedz się na lotnisku ile, żeby Ci butelki z mlekiem nie zarekwirowali Chyba że będziesz brała wrzątek od obsługi i mieszała z proszkiem.
Co prawda zależy to od lotniska i od osób, które akurat stoją przy bramce, ale przepisy są przepisami (raz jak lecieliśmy już nie pamiętam gdzie, to pozwolili nam wziąć nawet sok w litrowym kartonie, a ostatnio - nawet dla Jasia soczku 200 ml nie pozwolili).

Kipje - a temperatur Wam nie zazdroszczę. Jak Wy dajecie radę? Chyba że cały czas w domu siedzicie? A Wy nie mieliście już wracać do Europy?

Napisany przez: a...a pon, 21 cze 2010 - 21:20

Witam w drugiej części

My też już po chrzcinach, Mati był bardzo grzeczny prawie cały czas spał a jak nie spał to z zaciekawieniem rozglądał się po kościele wkleję pare fotek
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Aasia pon, 21 cze 2010 - 22:34

W końcu dotarłam do końca!Obejrzałam wszystkie zdjęcia

Moja Mała zachowuje się dokładnie jak Lenka Prady z tymi stopami.. Stopy są najlepszą zabawką i wtyka sobie tego palucha do buzi z taką zaciętoscią, że aż potem cała buzia czerwona..
My już jemy owocki, hitem są śliwki. Na kupkę działają wybornie

Niestety od dłuższego czasu walczymy z katarem i nic nie działa..Nie wiem już jak z nim walczyć, żeby wygrać!
Żadne krople nie działają, masakra.

Lecę z psami na wieczorne siusiu, paa

Napisany przez: Prada pon, 21 cze 2010 - 22:47

ależ się rozpędziłyście..to najpierw zjem słodkości za 4 miesiąc mam sękacza pod ręką

Ilopawl Maja jest boska, te włosy ma cudowne jest urocza, wprost do wycałowania a czas leci jak oszalały, masz rację.

kipje synka masz bardzo spokojnego chyba na zdjęciach wygląda na zrównoważonego. Co do wagi to mi zostało jeszcze z 10kg ale mam to gdzieś póki co..zacznę się odchudzać za rok
A czy w samolocie można mieć butelkę ? Siostra mówiła mi, że żadnych plastików nie wolno .....
Jutro odbieram (chyba) dowód Leny Też opis lotu poproszę, co prawda my będziemy lecieć zaledwie 2,5h ale i tak mam stresa.

edziola tak jak wyżej pisałam , mi zostało ok 10kg więc spokojnie też mam kołdun ..czeka na następne nasionko ..a co !

a...a pierwszy raz widzę stalowy gajerek dla malucha i wygląda całkiem, całkiem. Bardzo ładnego masz synka a ksiądz miał taką fryzurkę jak TY

aratis nic nie mów o tej bluzce, ja mam z firmy apart i nie pytaj ile dałam ... ale nie ukrywam warto było..co prawda cekinki odpadają ..gdzieś nitka puszcza, ale ogólnie ten kolor i wzór, rozcięte i rozszerzane rękawy są dla mnie super

Doda fotki małpki ! gdzie są ?

Aasia współczuję katarku. U nas póki co od urodzenia nic nie było i oprócz szczepień Lena lekarza nie widziała... zobaczymy jak jesień zniesie

Magdawro dziękuję a syn tylko momentami mnie przypomina, ale chociaż coś

ps. Nie uwierzycie, dziś odwiedziła mnie córka ..po 1,5 tyg. Obiecała poprawę itd itp, że będzie się latem uczyć bo ma dwa komisy z chemii i fizyki bla bla bla i poszła ...o 20 dzwoni, że dziś była rada pedagogiczna i niestety nie pozwolili Jej mieć dwóch komisów..Oblała rok ! Będzie pisać prośbę czy może w tym liceum poprawiać 2 klasę ..no szok no... powiedziałam, że może lepiej jak pójdzie do zawodówki na fryzjerkę czy kogokolwiek bo w Jej studia już nie wierzę a tak zaoszczędzi mi i sobie nerwów .... ehhh
A kuzyn, na spotkaniu rodzinnym, taki dumny ze swojej córki, że Ona w podstawówce tak się dobrze uczy..sprowadziłam Go troszkę na ziemię, że Ania była najlepsza w SP a teraz ...

Napisany przez: aratis pon, 21 cze 2010 - 22:58

Dzięki dziewczyny za rady Muszę zadzwonić od biura tych linii i dopytać o szczegoły co do mleka itd.

Kipje-lecimy do Portugalii (jeśli się uda) tak wiec jakies 4 h lotu nas czeka.

Napisany przez: Magdawro pon, 21 cze 2010 - 23:20

Niezła drużyna
Witaj, Kipje spowrotem
No, niestety, ja też powoli wracam do figury sprzed ciąży Marcia siedząc w brzuchu mnie odchudziła a teraz zaczynam nadrabiać - kilogramy wracają

Nie wiedzialam, że mam tak wrażliwą istotkę. Wychodząc z psem zostawiłam deserek na wierzchu a wróciwszy stwierdziłam, że już wystarczająco się ogrzał po wyjęciu z lodówki. Niunia nie wyglądała na zadowoloną a ja zdziwiona, że wczoraj jej smakowało jabłko ze słodką marchewką a dziś nie. Dopiero po serii nieudanych prób stwierdziłam, że przerwę i zacznę a za chwilę a w międzyczasie trochę jednak podgrzeję. i już było dobre jedzenie

Napisany przez: Prada wto, 22 cze 2010 - 00:00

ja wyglądam jak w 5 miesiącu i szczerze powiem, nie przeszkadza mi to..jakoś mam inne podejście teraz ..może dlatego, ze jestem przed ... ale kiedyś wariowałam by wrócić do figury sprzed ...

Na wieczór/noc olejek różany na skórę i odpoczywam

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 06:41

Witam wczesnym rankiem.Mąż mnie obudził Myślałam że to po 6 było a to po 5 jak wstawał do pracy i spać już nie mogę.

ale sie rozpisałyście

Aasia nam na katarek pomógł lek homeopatyczny Euphorbium bezpieczny dla niemowląt.Też go stosowałam i tez mi pomógł.

Co do Lenki nożek,to ona nie bardzo je unosi,leniwa jest,ale puki co zadowalam się tym jak unosi tą główkę i sie rozgląda gdzie kto jest

prada szkoda ze córcia zawaliła szkołę.Ja pamiętam jak po podstawówce chciałam iśc do liceum a moja mama powtarzała,zrób zawodówkę a potem pójdziesz gdzie będziesz chciała,najpierw zrób jakiś zawód....I w sumie miała racje skończyłam szkołę i już po roku byłam mężatką potem po 2 latach jak Zuza miała 5 miesięcy zrobiłam liceum informatyczne i mature,no i potem jeszcze kursy kosmetyczny i wizażu.Chciałam iść na studia,ale nie miałam już sił...Kto wie,moze jeszcze kiedyś....

Tak czy inaczej,cały czas trzymam kciuki za córkę
>>Lenka przesłodka,te nóżki ma takie słodziutkie mniam mniam :)Wygimnastykowana ta twoja myszka-brawo:)

Ilopawl śliczną masz córeczkę i te włosy superrr-moja jest prawie ze łysa,znaczy się ma włosy ale takie jasne że aż przezroczyste he he

kipje synus przystojniacha ze hej :)Zdjęcie z kuplami urocze-superrrr to wygląda

>>co do wagi to mam tylko jeden kg wiecej niż przed ciążą,ale i tak chciałąbym zjechac jeszcze tak max 4 kg.Mąż się śmieje bo puki co piersi najbardziej mi zjechały,mam tak jak kiedyś 75A Brzuszek jeszcze troszkę mam,no i te boczki wrrr,ale ćwiczę ćwiczę i nie poddaje sie

doda no właśnie fotaski małpki obiecałaś

magdawro zgodzam się z Tobą w 100%,faktycznie synuś prady do niej podobny

aratis oooo do Portugalii-zazdroszczę :)My puki co musimy sie zadowolić polskim morzem :)Już za 4 dni pędzimy,czeka nas 6 godzinna jazda autem,boje sie o Lenke-czy ona wytrzyma w foteliku tyle czasu??Zuza jak miała 4 miesiące to tez jechaliśmy do tej samej miejscowości co teraz,ale Zuza była inna,jej to nic nie przeszkadzało,mogła nawet leżec z kupą i nie pisnęła:):)Za to teraz nam różki pokazuje.Strasznie pyskuje i jak cos do niej mówię to patrzy na mnie i robi "bla bla bla"normalnie ręce opadają,ale puki co,kary pomagają-odłańczam komputer w jej pokoju i to jest dla niej masakra.....

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 06:49

a...a synus ale elegant,fajnie ze juz po chrzcinach:)

prada normalnie kobieto "kwitniejesz" nam tutaj Wyglądasz prześlicznie,macierzyństwo ci służy.A powiedz byłas juz u ginekologa,pisałąs ze się wybierasz...Ja musze się też umówić na wizyte,po ciąży jeszcze nie byłam.

>>dziewczyny a macie doświadczenie ze spiralą,chciałąm bym założyć sobie taką na 5 lat,ale słyszałam rózne opinie....raz że czasem się nie przyjmuje,organizm ja po prostu odrzuca,dwa-miesiączki są obfite i bardzo bolesne.... Kurcze,borykam się z tym,założyc nie założyć a moze pigułki,ale tryć się jakimis tabletkami,strasznie wode zatrzymuja w organizmie i potem cellulit jest ;/Ja praktycznie przez 5 lat żadnej antykoncepcji nie używałam,tylko wtedy wiedziałam ze jeszcze jedno dziecko będzie,więc spoko a teraz raczej już bym nie chciała....

rozan a co tam u ciebie,zyjesz???

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 06:50

Zmykam się wykąpać i niedługo zuzkę budzic do przedszkola

Napisany przez: edziola wto, 22 cze 2010 - 09:06

witam z ranca

a...a ale masz elegncika sweet

Aratis jesli krzyś lubi siedziec na kolankach to lot nie bedzie najgorszy moja siostra leciala teraz z roczniakiem to on njak terrorysta nawet ludzie go brali bo myslejli ze sie uspokoi a on na tylku nawet 2 min nie posiedzi jak go na ziemie postawisz jest ok ale wiadomo samolot nie plac zabaw , ale był jeden moment jak siedzieł grzecznie to wtedy jak samolot wylądował i wszysscy bili brawo to on też zadowoly klaskał
ale nasze to jeszcze maluszki wiec i tak powinno byc lepiej

Kipieje alex suuuper chłopczyk a to zdjęcie z kumplami przegina jest boooskie mój M z kanapy zleciał jak je zobaczył

Natka moja Karola tak samo tylko pyskuje teraz jest u mojej mamy i do niej tak samo pyskuje i pomomo ze daje kare itp i ona obiecuje ze juz bedzie grzeczna to to na drugi dzien jest tak samo

Prada pokazałam Oskarkowi jak Lenka bierze nóżki do buzi i on też tak zaczął robić a ile ma przy tym zabawy i komicznie to wygląda

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 09:24

teraz troszke pofotczę

moje słoneczko,które ma zawsze duzo do powiedzenia

Ten blondyn w tych włoskach długich pod spodem,to Zuzi tak zwany małżonek(on do niej mówi ciągle:"mój motylku")




moje drugie słoneczko które w zasadzie tez dużo gada

a kuku



na siedząco najlepiej

piękny uśmiech dosłownie z przed paru minut

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 09:26

edziola skoro Twoja córcia tez tak ma,to jestem spokojniejsza,bo wychodzi na to że to po prostu taki dziwny wiek,gdzie dziecko musi swoje 3 grosze wtrącić :/ Oby im szybko minęło,bo ja przyznam szczerze,że czasem nie daje rady

Napisany przez: Prada wto, 22 cze 2010 - 09:41

Natka dzięki za pocieszenie
Co do spirali to miałam kilka lat temu..po wydaniu 200zł wytrzymała chyba tydzień i kiedy byłam w mieście zalała mnie (dosłownie) krew..gin mi ją wyciągnął (coś było nie tak z nią) i już nigdy nie założyłam...teraz też już nie skuszę się na to ustrojstwo.
Ja idę do gina 28..w poniedziałek ..zobaczymy co powie..ja już mogę się starać hehe
Córki masz wystrzałowe dziewuchy i widze króliczek nadal jest i chyba już zostanie a motylek to mój mąż tak mówi do mnie

Napisany przez: edziola wto, 22 cze 2010 - 09:58

Natusia J a będe zakładała spiralę pierwszy raz moja siostra zakłada i wszystko jest ok . ale moja dróga siostra nie może bo jej się nie przyjęła i jużnie założy ja jednak zaryzykuje jak się przyjmię to dobrze będe miałóa spokuj a jak nie to trudo ale musze sporawdzić bo tak to będe sie zastanawiać czy mogę czy nie
Najlepiej pogadaj z ginem

Napisany przez: pajka83 wto, 22 cze 2010 - 10:42

Stawiam co kto lubi za 4 miesiace Mai.

Prada Lenka to faktycznie niezła akrobatka. Maja nóżek jeszcze nie pcha do buźki, póki co trzyma je przez wiekszość czasu w górze.

Edziola Maja póki co tylko na cycu. Wczoraj poszłam do lekarza z nia i okazało się,że ten katarek ranny to prawdopodobnie właśnie od ulewania. Ma spać wysoko i ja mam nadal trzymać diete bezbiałkową. Chociaż szczerze to nie widze za bardzo sensu tego, bo przecież krostek nie ma. no ale zobaczymy. No a mleczko fakt szybko jej leci ale w cycu dziurki nie da się zmniejszyć niestety:ugryzlem sie w jezyk

Aasia moĹźe u was ten katar teĹź ma cos wspĂłlnego z ulewaniem?

ilopawl te włoski są cudowne

kipje Alex słodziutki, wcale się nie dziwie,ze kobiety szaleją na jego punkcie

Doda moja Maja to włosków za wiele mnie ma, ale fatk zaczynaja jej rosnąć geste dosyć, tylko jeszcze ich dobrze nie widać. A Tobie pewnie o Majkę ilopawl chodzi, bo ona to bujna czupurke posiada.

Prada moja siostra też zawaliła jeden rok w liceum jak miała problemy ze soba, ale w końcu zdała maturę na na piatki i czwórki. Studia co prawda odpuściła na rzecz wyjazdu do Angli, ale teraz po 3 latach zapisała się i będzie studiować przez internet w Polsce. Wiec wrato walczyc o mature, bo wtedy zawsze zostaje otwarta droga.

natusia co do antykoncepcji to ja zaczełam barac cerezette, ale jak się okazało po piątkowej wizycie u gina za wcześnie i endometrium w macicy nie zdążyło się odbudować i stad ciagłe plamienia. wiec przerwa i nie wiem czy do nich wrócę. Ja przed ciążą bardzo długo stosowałam tabletki i ogólnie byłam zadowolona.
Co do spirali to zależy od organizmu, te bez hormonów właśnie ponoć czesto powoduję bardzo obfite krwawienia. Ale moja znajoma ma juz kilka dobrych lat i jest zadowolona.
>>"mĂłj motylku"..nieĹşle
>>lenka słodziutka

A mnie boli gardło

Napisany przez: natusia2518 wto, 22 cze 2010 - 12:05

no bede musiałą pogadac z moją ciotką gin,ale czy warto??pamiętacie jaka ona jest prawa???Dla niej antykoncepcja to tylko kalendarzyk
Po zuzi brałam tabletki 3 miesiące i jak miałam ciotke prosić o recepte to normalnie byłam chora :/

prada dziękuje
królik zostanie zostanie,Zuza jest w siódmym niebie ze ma zwierzątko:)
>>z tą spirala to faktycznie nieciekawie miałaś:/

P.S niezła dyskusja się rozwinęła w temacie "dziwne i trudne pytania naszych dzieci"nie sądziłam ze tak na mnie naskoczą :/ ehhh

pajka wcinam drożdżówkę za 4 miesiąc Majki

edziola no ja tez jestem tego zdania,jak się przyjmie to superrr,jak nie to nie:)

Zmykam Lene połozyc,bo marudzi na 14.20 mam lekarza,muszę iść sprawdzić jak jej gardełko...

Napisany przez: Prada wto, 22 cze 2010 - 12:44

Natka olej
Na Twoim miejscu do cioci bym nie szła ... lepiej mieć spokój i innego gina niż stres i tłumaczenie się.

Dzwoniłam do Urzędu i możemy podjechać po dowód osobisty !!!!

Napisany przez: Agutka wto, 22 cze 2010 - 12:59

U mnie czas na dodatkowe zajecia zdecydowanie sie skonczyl i nie wyglada na to, by w najblizszym czasie mialo to sie zmienic.
Przy czym z ukladaniem domu posuwamy sie w tempie slimaczym..
Bede wiec wpadac okazjonalnie poczytac co tam u rowiesniczek i rowiesnikow Tomcia slychac... choc tu raczej nikt za mna
nie teskni...

U Tomcia dobrze. Ciezki kloc jak nie wiem co. Musze go zwazyc, bo rece mdleja. Nadal bardzo grzeczny, slodki i smiejusek cudny.
28-go idziemy na drugie szczepienie... wtedy dokladnie go zwaze i zmierze.. bo mierzony do tej pory nie byl... ale ciuszki juz
na polroczniaka nosi i niektore wydaja sie byc nieco malawe...

Magdawro to Wasze pierwsze szczepienie bedzie poza gruzlica?
Co do kregoslupa to sie nie zgodze... wlasnie nasze mamy nie przejmowaly sie naszymi.. i ja z tego powodu teraz
bardzo cierpie.. moj maz tez.. wlasnie przez sadzanie, przez niewlasciwe materace, wozki,pozniej torby, siedzenie itd.
Nie jestem jeszcze taka stara a momentami czje sie jak kaleka... powaznie.
Po drugiej ciazy siadl mi na calej dlugosci. Chlop w ciazy nie byl, a tez jest okragly.. i jak mi sie ostatnio przyznal..
nie potrafi juz lezec na plaskim.. np na podlodze..

No wiesz Ty co..

Napisany przez: Prada wto, 22 cze 2010 - 17:14

No co Dama musi mieć czyste stópki a że jest perfekcjonistką to uważa, że były niedomyte.

Napisany przez: Magdawro wto, 22 cze 2010 - 17:58

Drugie już szczepienie przed nami - kolejne 120zł do wydania, bo zdecydowaliśmy się jednak na 5 w 1.
Co do wagi przypuszczam, ze okaże się spora naszego "maleństwa"

Co do kręgosłupa, to rzecz jasna miałam na myśli, że trza o niego dbać ale bez przesady. Dobrze, ześmy bardziej swiadome w temacie, niż nasze mamy i mamy na myśli zdrowie naszych maluszków ale nie znaczy to, że nie całkiem płasko leżące przez kilkadziesiat minut dziennie dziecię jakiejś wielkiej krzywdy dozna. Dbam o to, by Marta była sporo na materacu i na macie i o odpowiednie jej trzymanie a trochę w foteliku spędza czasu, bo życie i domownicy też mają swoje prawa. Nie mówiąc o spacerkach, choć dziś tak dala czadu w drodze, że mi się odechcialo - nawet spacerówka i widoki wokoło nie pomogły byłam tak wkurzona, ze zmieniłam środek transportu na chustę i wybylam do koleżanki, bo inaczej byśmy spędziły popołudnie w coraz gorszym nastroju

Oj, będzie komu zatęsknić

Napisany przez: Magdawro wto, 22 cze 2010 - 18:02

Natka, fajowe te Twoje obie gaduły i narzeczony niczego sobie

Napisany przez: Magdawro wto, 22 cze 2010 - 18:08

Niezla jazda

Marcia właśnie kręci kółka na macie i melomanka nasłuchawszy się już Mozarta z pozytywki zadziwia się za każdym razem jak trąciwszy przypadkiem panel uruchamia sobie odgłosy zwierzątek

Napisany przez: aratis wto, 22 cze 2010 - 21:52

My dziś z Krzysiem oglądalismy koncert Perfectu Muszę chłopakowi od małego gust muzyczny kształtowac,żeby mi potem nie wyskoczył z jakis Tokio Hotel czy innym pieroństwem

Agutka-wiekszość z nas jest tu tak z doskoku-więc i Ciebie nie zapomnimy z pewnością

Ufff-dziecko me już śpi, makaron do spaghetti na jutro się pyrtoli, a ja popijam inkę z mlekiem (chyba się uzależniłam).
A chcialam zapytać ile modyfikowanego mleczka zjadają wasze pociechy?
Mój wciaga (tak mi się wydaje) strasznie duzoooooo-160, 180 ml co 3 h. Przybrał (wg mojej wagi) 1 kg w 3 tygodnie. Troche sie martwie,że to zbyt duzo...

No dobra-idę oglądać USTA USTA

Napisany przez: Aasia wto, 22 cze 2010 - 22:15

Czy Ty się już nie masz czym marwić kobieto???
Zjada tyle ile mu potrzeba, jakby zjadal mniej, to byś się martwiła, że je za mało
Osiwiejesz niedługo koleżanko ma, od tego zamartwiania się

Ada z kolei czasem zjada 80 nawet albo 100 na kilka godzin ale ja się nie martwię. Z głodu nie padnie.
Strasznie posmakowały jej śliwki Hippa, wciąga normalnie cały słoiczek i jeszcze krzyczy o więcej!
A to otwieranie buzi, żebym włożyła kolejną łyżkę normalnie mnie rozbraja

Która z Was wraca do pracy od razu po macierzyńskim??

Napisany przez: natusia2518 śro, 23 cze 2010 - 10:02

cześć

Lenka obudziła się przed 8 dostała mleczko i przed chwilą znów zasnęła:)A mi udało się pomalować paznokcie u nóg i rąk,nie pamiętam kiedy malowałam je ostatnio....

Zuza w przedszkolu:)

Wczoraj byłam z Lenką na kontroli i ten pół antybiotyk ma brać do piątku,bo nadal jest kaszel:/ W piątek mam przyjść jeszcze raz...

U Zuzi wczoraj w przedszkolu były organizowane konkursy z okazji dnia ojca i ja musiałam iść bo mąż nie dał rady dojechać :/ale na szczęście Zuzi nie było przykro,rozumie to żetatus musi jeździć do pracy,kochana córcia

aratis kształtuj kształtuj gust,chociaż podejrzewam że w wieku szkolnym sam wybierze co lubi....Moja siora 10 lat młodsza ode mnie słuchała Tokio Hotel,masakra jakaś,wszystkie dzieciaki szalały za tym zespołem.Ja pamiętam jak Ja szalałam za Kelly Family i jeszcze za Backreet Boys he he to były czasy

Lena wypija 180 mleka,czasem nawet 210ml bo tak jest na puszce od mleka,5 miesięcy i 210 ml trzeba podawać,ale nie zawsze wypije aż tak dużo....

Aasia No ja będę siedzieć w domu ze 3 lata....Młoda pójdzie do przedszkola a ja ze spokojem mogę iść do pracy.

Zmykam pranie powiesić....

Napisany przez: natusia2518 śro, 23 cze 2010 - 10:03

DZIŚ DZIEŃ TATY

Napisany przez: pajka83 śro, 23 cze 2010 - 10:25

U mnie dziś beznadziejne pogoda. Strasznie wieje, przejmujący zimny wietrzycho i tylko 16 stopni. Chyba darujemy sobie spacer. Wczoraj też wiało bardzo(tylo cieplej było), ale dziś to już masakra. Wczoraj jak chodziłyśmy to normalnie kocyk w wózku powiewało.

Ja zasmarkana, załadowało mi znów zatoki. Psikam jakimś ustroństwem do nosa i mam nadzieje,że przejdzie.

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 10:38

Mam pytanko. Czy jak bierzecie swoje dzieciaki pod paszki, podnosicie je.. .to czy one z Wami.. jakby to powiedziec... wspolpracuja? napinaja miesnie?
Moj w ogole.. od urodzenia.. biore go, a on taki flapek.. musze porzadnie trzymac, by sie nie wyslizgnal.. a ze ciezki (wczoraj wazylam go 7,5 kg )
to fatalnie sie go tak trzyma.

W piatek mam laryngologa.. z tym wedzidelkiem.. ale sama nie wiem czy podcinac czy nie.. bo ssie zle, ale duzo.. wiec karmienie na tym nie ucierpialo..
Pytanie jak bedzie za jakis czas z wymowa..
Ktos podcinal?

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 10:53

WITAM
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu 3 klucia i zero placzu. Dzielny tej mój maluszek.
Waży 6700 i 67 długi
Wczoraj zjadł troszkę kiślu smakował mu hehe ale dziwne miny robił jak miał coś klejącego w buzi
no to troche wam pofotocze

tu mój synuś w łóżeczku jak śpi

https://www.fotosik.pl

moje syrki

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

Tak misio ogląda tv

https://www.fotosik.pl

i czasem musi coś przegryźć

https://www.fotosik.pl

tu z tatusiem mecz ogląda

https://www.fotosik.pl

Gimnastyka O TAK WYSOKO GŁÓWKĘ PODNOSZĘ

https://www.fotosik.pl

i zjadam stopy jak Lenka

https://www.fotosik.pl

A tak wyglądam po obiadku

https://www.fotosik.pl

A tu podczas nocnego zasypiania "Mamo widzę cię"

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Magdawro śro, 23 cze 2010 - 10:55

No, właśnie zajarzyłam:)

Do pracy myślałam wracać we wrześniu za rok. Ale właśnie usłyszałam, że na zdrowotny(platny) niekoniecznie się załapię, więc nie wiem, czy nie pójdę od 27 września na pół etatu?! Nie wyobrazam sobie tak całkiem bez kasy swojej być...

Napisany przez: Magdawro śro, 23 cze 2010 - 11:00

My. Ze wzgl.logopedycznych się zdecydowałam, bo też były wątpliwości. Wspólpracuje.
Tak na szybko, bo lecimy młodego zgarnąć ze szkoły - zostały ostatni z 3 po kiermaszu ksiażek a potem do multibabykina jestem umówiona. ale jak coś, to pytaj o wiecej...

Edziola, przygody misia super! A jaki kisiel dajesz - taki sklepowy, czy własnej roboty/ Jesli tak to poprosze przepis.

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 11:03

Ja robiłam taki sklepowy kisiel i nic mu nie było

ale przepis tez mam taki

Składniki:

* 25 dag miękkich owoców świeżych lub mrożonych (malin, wiśni lub truskawek)
* 2 szklanki wody
* 2 łyżki mąki ziemniaczanej
* 1-2 łyżki cukru

Do polania:

* mus
* sok owocowy lub śmietana

SposĂłb przygotowania:
Owoce umyć, osaczyć, wrzucić do rondelka. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić połową szklanki zimnej wody. Resztę wody wlać do rondelka z owocami i cukrem, krótko (ok. 2 min) gotować. Następnie zmniejszyć ogień i powoli, ciągle mieszając, wlewać mąkę wymieszaną z wodą. Gotować, mieszając, 1-2 min od momentu gdy kisiel zawrze. Gorący rozlać do miseczek i polać sokiem, musem owocowym lub bitą śmietaną.

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 11:29

Czteromiesiecznemu dziecku sklepowy kisiel? Przepraszam, ale nie moge sie juz dluzej powstrzymywac.
Czy Wy nie macie za grosz rozumu? Jak mozna swiadomie truc swoje dzieciaki.. Ilez to roboty zrobic kisiel, ile???
Jesli sie nie chce.. zawsze mozna kupic gotowe, sloiczkowe jedzenie.. Jak mozna ta chemia faszerowac takie malenstwo.
Czytam Was od czasu do czasu i za kazdym razem jestem przerazona co poniektorymi mamami. Po prostu nie miesci
m sie w glowie jak swiadomie mozna krzywdzic swoje dziecko.
Moze od razu jezdzcie z nimi do McDonalda i po hamburgerku czy frytuni.. na co czekac?! Od jednej fryteczki przeciez
nic mu nie bedzie...
Rece opadaja...

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 11:39

Wiesz swoje zdanie możesz wyrazic ale córkę też tak karmiłam i jakoś wszystko z nią dobrze, niestety nie da się wszystkiego uniknąc a sądzisz że słoiczki są dużo lepsze to ciekawe co do nich dodają że tak długo można je trzymać wiesz ja nie podaję dziecku miskiu kiślu tylko raptem na spróbowanie
wszędzie jest coś co szkodzi w butelkach wózkach itp nie da się wychować dziecka "sterylnego"
A wogóle to każda z nas robi wszystko inaczej i inaczej wychowujemy nasze dzieci Ja uważam że nie krzywdzę mojego dziecka a porównanie kiślu do Mc donalds uważam za mocną przesade

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 12:01

Kochana, karm czym chcesz, jak chcesz.. daj na sprobowanie i czekoladki i lizaczka i paroweczke... ale prosze Cie bardzo.. nie propaguj takiego zywienia na forum, nie wmawiaj ani mi ani innym mamom, ze to nie szkodzi... bo szkodzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesli tego nie rozumiesz to Twoja sprawa... ale sa tu pewnie osoby, ktore nie bardzo sie orientuja co mozna, a czego nie i czytajac Twojego posta dojda do rownie mylnego wniosku, ze skoro dzieciakowi Edzioli nie szkodzi to i ja podam..
To prawda, rzeczy, ktore szkodza jest cala masa.. wszedzie wokolo.. od wody poczynajac, poprzez powietrze, jedzenie, na telewizji konczac... wiec naszym zadaniem, zadaniem kazdego rodzica jest chronic nasze dzieci przed jak nawieksza iloscia tych szkodzacych substancji.. by potem nie zdychaly na raka, nie zdychaly na serce, nie mialy nadcisnienia, nie byly grube, nie mialy alergii, astmy i innych powazanch chorob, nie musialy od malego byc faszerowane antybiotykami itd. itp.

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 12:25

wiesz ja nikogo nie namawiam na dawanie dziecku kisielku ktĂłry i tak nie szkodzi i tego sie bede trzymac
a tak szczeze to ty nie dajesz kislu starszemu ani lizaka ani parówki wiec trzymajmy dzieci pod kloszem nie karmmmy niczym poza mlekiem bo wszedzie się coś znajdzie wiesz takie podejscie "bo to chemia" "bo to niezdrowe" jakoś do mnie ( i do wielu ) nie przemawia tak do końca bo jak juz mówiłam wszędzie jest coś co jest niezdrowe i nie da się tego uniknąc a tak na marginesie sa kiśle które nie mają sztucznych barwników typu fisiel
ale zresztą ja nie jestem tu po to żeby jakąs chorą dyskusje prowadzić
Każdy ma swoje racje i tego się trzymajmy
WIEC JEDNO SWOJEMU DZIECKU KRZYWDY NIE ROBIĘ TYM CZYM GO KARMIE

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 12:32

Oj zaplaczesz Ty jeszcze, oj zaplaczesz...

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 12:51

Znalazłam fajną stronkę co od kiedy dla dziecka z https://przepisydladzieci.webpark.pl/index.htm i https://ebobas.pl/artykuly/czytaj/527/karmienie/domowe-obiadki-czy-sloiczki też ciekawy artykuł odnośnie żywienia.

Ja też nie jestem zwolenniczką podawania szybciej jeśli można później ...i nawet te słoiczki mnie przerażają..zawsze sama gotowałam, miksowałam, przecierałam itd Teraz może się skuszę na słoiczek ale od czasu do czasu. Moje dziecko to już w ogóle biedne w rozmaitość menu ... Dziś Lena ma 4 miesiące i zna tylko moje mleko no dwa razy dostała troszkę herbatki .... ale już w sierpniu wprowadzę coś do diety jabłuszko, marchewkę ....

ps edziola Ty gdzieś pisałaś o szpinaku z ziemniakami dla maluszka a chyba szpinak jest od min 6 miesiąca a jak podają inne źródła od 8 miesiąca..chyba, że nie pisałaś i się pomyliłam to przepraszam

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 12:55

Tak Lena współpracuje napina mięśnie szyi i rączkami się chwyta moich przedramiona ale to nie zawsze. Niemniej nie jest wiotka i obojętna na ten chwyt. Nawet oczy dostaje większe

Macie pozdrowienia od Ewqi. Biedulki są od poniedziałku w szpitalu. Ewka śpi koło małej na rozkładanym fotelu, mają pokój jednoosobowy ale dokoptowali Jej drugie dziecko z rodzicem więc mają bardzo ciasno. Mała miała pobieraną krew, będą badać na alergie i inne , wyniki koło czwartku więc do piątku na bank siedzą w szpitalu

Natka szalenie zazdroszczę Tobie możliwości bycia w domu z dziećmi do 3 lat .... ja jeśli do września nie zaciążę to idę do pracy jesu nigdy nie zostawiłam takiego małego dziecka..zawsze byłam na 3 letnim wychowawczym ... chyba w głowę dostanę w pracy
Może mój mąż mógłby wziąć wychowawczy .... ? hmm to jest myśl ....gorsza niż jak ja bym została ale lepsza niż ktoś obcy miałby z Leną być ....

Z okazji 4 miesięcy Leny torcik..ja motylek, Ona motylek i u Natusi też motylki więc niech będzie
https://www.fotosik.pl

a odnośnie Dnia Ojca w nocy podłożyłam mężowi kartkę z życzeniami od Leny z wierszykiem "Małe moje ręce serduszko gorące, nikt mnie tak jak Tata nie kocha pod słońcem "

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 13:18

Jak mam by? szczera, to te? sie czasem nad t? diet?, ktor? Edziola stosujesz zastanawialam-ale Ty masz juz dosiwadczenie, a ja nie, wi?c si? nie wtr?cam i nie wym?drzam. Ale ki?lu z proszku bym nie dawa?a....
Znam dziecko ktĂłre od 9 miesi?ca jadlo normlane obiady z rodzicami i tez jest OK...Nie mnie oceniac-ka?dy robi tak jak uwa?a za stosowne.

Aasia-sie nie smiej-modyfikowanym ponoc ?atwo przekarmic, a nie chce zeby dziecko mialo potem tendencje do nadwagi-dlatego pytam
BTW-?liwki lepiej dzia?aj? na kupk? ni? jab?ko? (Krzy? co? od wczoraj mi marudzi przy tym jab?ku, a boje si?,?e wrĂłc? zaparcia)



Agutka-mĂłj te? wspo?pracuje. Mo?e powinna? dla pewno?ci do pediatry i?? po skierowanie do neurologa? Tak jak Krzy? ma wzmo?one napi?cie mi?sniowe, tak s? te? dzieci z os?abionym. Mo?e warto to dla ?wietego spokoju skonsultowa??
Co do Twej wypowiedzi na temat zywienia, to nie bardzo rozumiem, dlaczego piszesz w liczbie mnogiej. Okreslenia "zdychaja na raka" komentowac nie bede... Choc generalnie przyznaje Ci racje.

Jesli chodzi o temat sloiczki kontra swoje dania, to wydaje mi sie, ze jesli nie ma sie sprawdzonego zrodla owocow/warzyw, to lepiej kupic juz takie gotowe specjalne dla dzieci (np. Hipp ma produkty ekologiczne) Edziola-dania ze s?oiczkĂłw po otwarciu moga one sta? tylko 48 h. A ?e maj? d?ug? date przydatno?ci? No cĂł?-domowy kompot zagotowany w s?oiku, tez moze stac nawet par? lat...

Lec?, bo sie obudzi? i ju? w ?Ăł?eczku na brzuchu le?y

Napisany przez: pajka83 śro, 23 cze 2010 - 13:38

Moje dzieci? jakie? strasznie marudne dzi?. Juz od dwĂłch dni wieczorami taka maruda by?a a dzis ju? od rana. Tak my?le,?e mo?e nied?ugo sie jaki? z?bek pojawi. Zobaczymy.

Majka te? wspĂł?pracuje. Ona ogĂłlnie do?? sztywna juz. W poniedzia?ek pani doktor powiedzia?a,?e odbiega od rĂłwie?nikĂłw rozwojem fizycznym i spodziewa si? ze w ci?gu miesi?ca gĂłra pĂł?tora bedzie ju? siedzie?.

Ja w?a?nie si? zastanawiam co wymy?li?. te? my?la?am o jakis zyczeniach typu laurka i jakis s?odyczach, bo nasz tatu? za s?odyczami przepada.

Tort przepi?kny.

Co do jedzenia to j te? raczej szybko nie b?d? podawa? rĂł?nych rzeczy, na ktĂłre zawsze b?dzie czas na sprĂłbowanie, ale oczywi?cie to jest iindywidualne podej?cie ka?dego rodzica.co do s?oiczkĂłw to akurat jestem za, cho? pewnie w wi?kszo?ci b?d? sama robi?,ale z owocĂłw i warzyw wiadomego pochodzenia. Od te?ciĂłw lub dziadka mojego. Dania w s?oiczkach przechodz? kupe bada? i mysle,?e s? zdrowsze ni? z marchewki z warzywaniaka, ktĂłra nie wiadomo gdzie i jak ros?a. A d?ugo moga sta? poniewa? s? pasteryzowane.

Je?li chodzi o prac?. To cĂłz ja nie mam do czego wraca?, musze najpierw znale?? co?. w tym tygodniu pomy?la?am,?e mog?abym jaka? prac? w szko?ach takich weekendowych poszuka?. Tylko nie wiem czy nie za pĂł?no si? obudzi?am.

Napisany przez: pajka83 śro, 23 cze 2010 - 13:41

Moja kole?anka tez tak wychowywala swoja corke i jeszcze jej studzi?a i gryz?a jedzenie w buzi w??snej. pĂłki co ma?a rozwija si? dobrze ale ja bym nie ryzykowa?a.

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 13:46

Wydaje mi si?, ?e konsekwencj? z?ego albo zbyt szybkiego podawania pewnych pokarmĂłw, chemii itp nie b?dzie widoczna ju? za chwilk? tzn w wieku 3-5 -8 lat tylko w wieku pĂł?niejszym, gdzie nikt nie wpadnie na to, ?e przyczyn? jakiego? schorzenia jest w?a?nie nieodpowiednie karmienie w okresie niemowl?cym..ale to taka moja laicka teoria ...

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 14:02

mysle ze sluszna

Napisany przez: pajka83 śro, 23 cze 2010 - 14:04

ja te?

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 14:19

Wyja?ni?a si? zagadka pt. "dlaczego Krzysiowi jab?ka nagle nie smakuj?" Po porstu durna matka wybiera?a najwyrazniej z?e momenty karmienia-jak dziecko meczy?a kupa. Dzi? marudzi?, plu? i rycza? potem zrobi? kupe i od razu chetnie dziĂłbek otwiera? zacz??...Ot kto by pomysla?...

Pozdrowienia dla EWQI I MALUTKIEJ!!!

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 14:21

no ja te? bym nie jad?a siedz?c na wc hihi

a ja w ko?cu si? zdecydowa?am i dzi? id? zanie?? rezygnacj? z telefonu stacjonarnego w TP ... ju? nikt z moich znajomych nie ma, tylko ja go kisz? dla 4 ciotek ..... czas na zmiany

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 14:41

Zaraz bede dzwonic do kolezanki, ktora jest fizjoterapeuta niemowlakow.. obiecala cos madrego doradzic. Na lekarzy nie mam co liczyc.
Ze starszym synkiem w kolko chodzimy po orotpedach.. nikt nic madrego nam nie powiedzial, gorzej.. co jeden to co innego mowil, powaznie..
Ostatnio bylam na usg kontrolnym z Tomciem.. oczywisie prywatnie.. Wybralam drozsza opcje - z konsultacja - 220 zl. wzieli a gosc nawet na mnie
nie spojrzal.. a na moje pytania i watpliwosci odpowiadal zdawkowo.. zly, ze w ogole zawracam glowe.

Pisze w liczbie mnogiej , bo niejednokrotnie czytalam na roznych forach o tym co mamy podaja dzieciom, "na sprobowanie" oczywiscie.. i wlos mi sie jezyl.
Na naszym watku tez.. Nie pamietam jednak kiedy, co i jak.. nie sledzilam tego tak dokladnie i z doswiadczenia wiedzialam, ze nie ma sie co wtracac..
Zreszta co tam forum.. wystarczy wyjsc na ulice i przygladnac sie rodzicom.
O "zdychaniu na raka" napisalam z premedytacja.. przemowilo do wyobrazni, prawda? Bo zle zywiac sie, prowadzac sie zle - najogolniej mowiac - zdycha sie na raka..
Widzialam na wlasne oczy, wiem o czym mowie.. bo to nie jest umieranie to jest zdychanie wiec jesli ktos swojemu dziecku zyczy takiego zywota to prosze bardzo,
karmcie go jaknajwieksza liczba przetworzonych produktow, chemia i innymi syfami.
Zreszta czemu tylko rak tak odstrasza.. glupia alergia potrafi zniszczyc zycie.

Prada to nie jest Twoja laicka teoria.. taka jest prawda. Wiec teksty typu "podalam mu krowie mleko i nic mu nie jest" rozwalaja mnie najbardziej...
albo na odwrot.. "karmilam piersia a choruje.."

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 14:49

Myslalam, ze juz wszystko widzialam, ale mylilam sie..
Gratulacje dla kolezanki.

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 15:12

Te? widzialam na w?asne oczy-w?asnie u dziecka i NIGDY bym czego? takiego nie napisa?a...Mo?e w?a?nie dlatego...My?l?,?e wizja w?asnego dziecka umieraj?cego na cokolwiek, sama z siebie przemawia do wyobra?ni...A mo?e ja przegi?ta jestem bo nawet o zwierz?tach si? tak nie wyra?am. No w ka?dym razie je?li chcia?a? zaszokowa?, to Ci sie uda?o-przynajmniej mnie
Powiedz mi, czy wg Twojej opinii podawanie dziecku w tym wieku owocĂłw ze s?oiczka przeznaczonych od 4 mca te? jest z?e?

A co do kole?anki ktĂłra gryz?a, to r?ce mi opad?y...Mog?a i?c dalej i juz przetrawione podawa?...

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 15:23

Agutka a ciebie mam wychowywa?a sterylnie? pod kloszem? ?e negujesz wszystko co co robi? inni tu chemia tam nie chigienicznie itp
mnie z kolei dra?ni? teksty typu "w?os mi si? je?y na g?owie jak czytam co te matki dzieciom podaj?" Wielka matka Polka si? znalaz?a
Ja swojego dziecka nie katuje, nie g?odz? nie zaniedbuje a to ?e co? mu dam w?a?nie na sprĂłbowanie nie uwa?am za robienie krzywdy
Nie chc? si? d?u?ej rozwodzi? na ten temat ty rĂłb po swojemu a ja po swojemu i obie wychowamy dzieci jak najlepiej potrafimy nie robi?c im krzywdy.
Ja nie wychowuje dzieci wed?ug ksi??ek bo wg. mnie to jest chore.

Napisany przez: ewqa śro, 23 cze 2010 - 15:23

hej! ja tylko na chwil? w domu zje?? obiadek ,a tata z cĂłrci? na spacerku . przepustka tylko na godzin?

kurcze nie wiedz? co znami zrobi?.Ma?a je za ma?o . dzisiaj mamy sprĂłbowa? Sinlac.jutro zdejmuj? nam testy p?atkowe z plecĂłw i czekamy jeszcze na panel pediatryczny z krwi. sama ordynator dzisiaj g?owi?a si? co z nami b?dzie . mam nadziej?,?e chocia? w pi?tek nas wypuszcz?. ca?? szcz?scie wysz?o,?e na gastroskopi? Kinga jeszcze za ma?a jest, bo tu wszytskim na dzie? dobry gastroskopi? robi?.

edit: widz?,?e niez?a dyskusja tu si? toczy, ale nie mam czasu czyta?. znikam , bo rosĂł? mi si? zagrza?.pozdrowienia dla wszystkich i trzymajcie kciuki ,?eby nas w pi?tek pu?cili do domku.

Napisany przez: Doda śro, 23 cze 2010 - 15:43

Ewqa - trzymajcie si? dzielnie! A ile teraz Ma?a wa?y?
Ja zwa?y?am Karolin? przedwczoraj i wa?y 6990. Niby nie jest to ma?o, ale na siatce centylowej zjecha?a z 75 na 50. W ci?gu miesi?ca przyty?a ok. 400 g. Do lekarzy w tej sprawie jednak ju? nie id?.

Ju? nie pami?tam, co pisa?y?cie, bo dyskusja na temat ?ywienie wszystko przy?mi?a
Je?li chodzi o mnie, to ja te? uwa?am, ?e nie ma co za wcze?nie wprowadza? nowych rzeczy, ale moja mama - ktĂłra akurat u mnie jest i jej przeczyta?am o kisielu i innych rzeczach - powiedzia?a, ?e kiedy? dzieci si? tak wychowywa?o i ?yj? Ja ju? po 3. miesi?cu jad?am zupy na mi?sie,od 3. tygodnia mleko w proszku "niebieskie" (pewnie pami?tacie je z dzieci?stwa) i inni te? tak karmili.

Daj? Karolinie s?oiczki, bo nie mam sk?d wzi?? NA PEWNO zdrowych warzyw, a pediatrzy maj? bardzo dobre zdanie o tym gotowym jedzeniu.

Agutka - id? do tej fizjoterapeutki, ?eby w razie czego niczego nie zaniedba?. Rozmawia?am w zesz?ym tygodniu z kole?ank?, ktĂłra ma 10-miesi?cznego synka. W?a?nie na pocz?tku jako? taki wiotki by?, ale si? tym nie przejmowali. A teraz dosz?o do tego, ?e codziennie z nim musi na rehabilitacj? je?dzi?, bo jednak ma os?abione napi?cie mi??niowe i powinno si? ju? wcze?niej z nim ?wiczy?.
Chocia? mo?e u Was jest wszystko ok, tylko maluch troszk? bardziej leniwy

Napisany przez: Magdawro śro, 23 cze 2010 - 15:43

"My. Ze wzgl.logopedycznych si? zdecydowa?am, bo te? by?y w?tpliwo?ci. WspĂłlpracuje.
Tak na szybko, bo lecimy m?odego zgarn?? ze szko?y - zosta?y ostatni z 3 po kiermaszu ksia?ek a potem do multibabykina jestem umĂłwiona. ale jak co?, to pytaj o wiecej...

Edziola, przygody misia super! A jaki kisiel dajesz - taki sklepowy, czy w?asnej roboty/ Jesli tak to poprosze przepis."

heh, my?la?am, ?e poszed? ten post i polecia?am zostawiwszy wklepanego w kompa;)
Fajowo by?o w kinie - chyba z 10 nas by?o - wi?kszo?? zna?am wcze?niej a 2 poznalam dzi?. Tylko troch? pop?aka?y niektĂłre male?stwa.
a moja w?a?nie ?wiczy obroty na materacu - pracowita pszczĂłlka jest!
Ja tu walcz?, bo zostal mi jako nie wyedytowany tekst i teraz okazuje si?, ?e wywo?a?am burz? a sama nie mog? sobie poradzi? z doczytaniem, bo mi znikn?ly polskie znaki i widz? pe?no znakĂłw zapytania - wiecie jak to okie?zna?? Kto ma dla mnie dobr? rad??

Napisany przez: Doda śro, 23 cze 2010 - 15:46

Magdawro - ja te? mam znaki zapytania zamiast polskich znakĂłw!!!
Czy kto? jeszcze???

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 15:52

Ta..ja tez Moze to znak zebysmy juz przestaly dyskutowac

Przy okazji-nie zgadzam sie ze czerpanie wiedzy z ksiazek jest chore. Wiadomo, ze nie mozna dac sie zwariowac i slepo wierzyc we wszystko i sztywno trzymac sie schematow,ale jakas wiedze miec nalezy. A wiedza zawarta w ksiazkach jest poparta wieloma latami doswiadczen i obserwacji dzieci oraz fachowa wiedza lekarzy. Trzeba laczyc to co zaczytane z obserwacja wlasnego dziecka-przynajmniej takie jest moje zdanie.
Jesli chodzi o to "kiedys tak wychowywano" to wiecie-kiedys tez pito ocet na zatrzymanie laktacji (lub odchudzanie) a jeszcze kiedys wczesniej palono czarownice
Niejaka Aasia swego czasu slyszala opinie, ze dziecka nie wolno nosic na rekach bo mu sie oczy przekreca, a jak ulewa to dobrze, bo znaczy ze rosnie.... Od doswiadczonych matek oczywiscie...

ps.piszcie bez polskich-bedzie latwiej czytac

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 15:57

no wlsnie ja tez tak mam myslalam ze cos mam z kapem ale widze ze to forum cos sie porobilo

a jesli chodzi o slabe napiecie miesniowe to chyba Maria Bel tez to ma cos takiego pisala chyba

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 16:01

Znana jestem z tego, ze nie owijam w bawelne. Lubie nazywac rzeczy po imieniu, a nie bawic sie w eufenizmy.
Nie powiem Ci nic na temat diety 4-miesiecznego dziaciaka karmionego sztucznie... bo.. temat jest mi obcy.
I starszego Kube i malego Tomcia karmie tylko i wylacznie cycem.. i nie wiem nawet jak powinna wygaldac dieta takiego dzieciaczka.
Przy cycu jest prosto.. tylko on i nic wiecej.. i tego sie trzymam.

Sloiczki sa o tyle dobre, ze jedzenie w nich zawarte jest kontrolowane. Jest to sprawdzane, certyfikowane itd. Na pewno taka marchewka czy jabluszko
bedzie odpowiedniejsze dla malca niz takie z warzywniaka obok.. Ja nie wiem skad sa jablka z warzywniaka.. gdzie je kupuja, jak rosna itd. i nie dowiem sie.
Owocow i warzyw z upraw ekologicznych jest za malo.. ciezko jest cokolwiek dostac..
Tak wiec najlepsza metoda jest - wszystkiego, ale po trochu.. wszystkiego zdrowego.. ma sie rozumiec. Cukier, sol, konserwanty, barwniki, spulchniacze itd.
wymieniac moznaby dlugo.. sa zle. Powie to kazdy lekarz, kazdy pediatra, kazdy dietetyk, kazdy madry czlowiek... zwlaszcza jesli mowa o kilkumiesiecznym
niemowlaczku!!!

Moj starszy synek je wszystko... i jablko, i brokuly, kalafiory, i kasze, ryze (uwielbia kasze i ryze) i miesko, owoce, marchewke, az uszy mu sie trzesa
jak je zwykla surowa papryke czerwona.. Chowany byl tak jak teraz Tomek.. najpierw cyc, potem powoli, po kolei wprowadzanam nowe produkty.. i nie trzymalam
sie scisle schematu zywienia.. Zdaje sobie sprawe, ze eksperymentuje sie na naszych dzieciach.. np. jesli chodzi o to kiedy podawac gluten.
Tak wiec w niektorych sprawach zdawalam sie na swoja intuicje.. i co ciekawe nigdy mnie nie zawiodla.
Mam naprawde zdrowego chlopaka.. nie zna antybiotykow, w ogole nie choruje... efekt mojej 3-letniej pracy nawet mnie zaskoczyl. I naprawde, nie jest to
przypadek.. To jest ciezka praca.. raz - pilnowac, by dobrze jadlo, kupowac, przygotowywac, karmic..czytac duzo na ten temat...
dwa - zwalczyc ta cala ciemnote w postacji cioc, babc i rad innych z ciemnogrodu.. ktorzy od urodzenia pchaja dzieciakowi wszystko co zle..

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 16:11

No to widze,?e mamy podobne podjecie i mam nadzieje,ze u mnie tez sie na zdrowie dziecka przelozy. Na jablko sie zdecydowalam w nadzieji, ze Krzysiowi pomoze zwalczyc zaprcia i udalo sie. Doszlam do wniosku, ze lepiej jablko ze sloiczka niz jakies syropy z apteki.

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 16:14

Nie wiem natomiast o co chodzi z ta sterylnoscia...? Co ma piernik do wiatraka?

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 16:26

Trzymamy mocno!!!!

Ile Mala wazy? A co to za testy?
aha-dobra-juz doczytalam w google. Chodzi o testy na znalezienie ewentualnej alergii?

Napisany przez: edziola śro, 23 cze 2010 - 16:55

agutka skonczmy temat bo juz mi sie nudzi
moja corka ma lat6 i tez nie wie co to antybiotyk nigdy nie choruje i jest najlepszym przykladem na to ze jej nie szkodzilam i teraz robie to samo

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 17:03

Edziola, slonce, chyba nie zauwazylas, ze ja z Toba juz dawno skonczylam. Napisalas, ze dyskusja nie ma sensu wiec i nie dyskutowalam z Toba.
Natomiast Twoje kolezanki mialy pytania/uwagi.. to z nimi rozmawiam.. a Ty sie nudz.. skoro wiedza tak boli.

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 17:09

rekoma i nogami sie podpisze ..bez polskich znakow

Dzis z okazji Dnia Ojca zrobilam sernik na zimno z truskawkami i zamrozilam 3 kg truskawek aby na zimowe koktaile

a z dzieci?stwa to pami?tam, ze babcia mi wpychala jedzenie na sile bo grube znaczy zdrowe
w wieku od 9 roku zycia mialam zakaz u niej jadania kogla-mogla bo bede za facetami latala mialam jesc same kielbasy bo wtedy bede madra !

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 17:14

Ja zrobilam dla chlopa galaretke z truskawkami
a z zamrozeniem dobra mysl! tez musze tak zrobic-zima sie ze smakiem zje

(ja tam lubie kielbasy )

Napisany przez: Aasia śro, 23 cze 2010 - 17:16

no Prada padlam ze smiechu
tak jak pisala aratis kiedys u rodziny mojego TZ/wies ogĂłlnie rzecz ujmujac to byla/ uslyszalam, ze jak ja moge nosic 3-miesieczne dziecko na rekach! Tozto ono do pĂłl roku powinno tylko lezec, bo przeciez oczy mu sie przekreca..
Nie wiedzielismy czy sie smiac czy zaplakac nad tym dzieckiem naszym


PS.przeklete znaki zapytania...
PS. apropos dyskusji o rozszerzaniu diety..to wlasnie wrocilam od mojej pediatry, strasznie madrej babki, kazala wprowadzac pojedyncze owoce, marchewke z ziemniakiem i zupe jarzynowa. Za 4 tygodnie do zupy dodac mieso z krolika, indyka albo kurczaka wiejskiego.
Rozumiem, ze niektorzy czekaja z rozszerzaniem diety ale nie mozna tez krytykowac tych, co karmia dziecko butla i podaja owoce, jak np ja. Nie wydaje mi sie, zebym podawala mojemu dziecku wszystko co najgorsze dajac mu jablko czy sliwke w rozsadnych ilosciach.
Swoja droga, to watpie zeby kazda mama karmiaca piersia trzymala sie restrykcyjnie diety dla karmiacej i jadla tylko gotowanego kurczaka w marchewce. A w kazdych produktach z polki sklepowej sa ulepszacze, konserwanty i milion innych cudow, ktore zapewne w jakis tam sposob przenikaja do pokarmu.
Nie da sie uchronic dziecka przed wszystkim zlem tego swiata, choc oczywiscie mozna probowac..

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 17:22

ja do dzi? jem kogiel-mogiel wspominaj?c moj? babcie i kabanosiki lub frankfurterki co by nadal jaki? poziom reprezentowa?
no to ja mam pod galaretk? serniczek jeszcze ..hehe

na TVN u Drzyzgi babeczki opowiadaj? o porodach

Napisany przez: Agutka śro, 23 cze 2010 - 17:46

Aasia ja wlasnie planuje jabluszko na sam poczatek.. Starszemu podalam (nie wiedziec czemu) ziemniaczka.. i choc garnal sie do jedzenia (wtedy) to (mam to nawet na zdjeciach) ziemniaczek byl beeee. Tak wiec tym razem bedzie jabluszko.. zobaczymy.
Oczywiscie za dwa miechy.

Doda do fizjoterapeutki zadzwonilam.. Nie mam czasu sie rozpisywac.. ale troche mnie pocieszyla. Poszukam w okolicy jakiegos specjalisty i zobaczymy na czym stoimy.
Nie jest to nic powaznego.. ale tez nie nalezy tego lekcewazyc, bo w przyszlosci moze odbic sie na zdrowiu dzieciaka. A ortopedzi milcza.. lub inaczej radza... bo nie sa w
temacie.. po prostu.. Dla nich jak jest krzywa stopa to leczymy stope.. krzywe kolano to leczymy kolano..a to nie tak.. nie tedy droga.

Ze jak sie niby oczy przekreca? Poplulam az caly ekran

Napisany przez: Aasia śro, 23 cze 2010 - 17:49

a zebym to ja wiedziala
ale glupio mi bylo pytac, bo by wyszlo ze taka niedouczona jestem
ale moze to chodzi o to,ze te oczy sie przekrecaja przodem do tylu..?znaczy sie zrenica do srodka czaszki???hmmmm

ja mojemu chlopowi kupilam koszulke ze znaczkiem supermana i napisem "super tata", no niech ma no..

Napisany przez: Prada śro, 23 cze 2010 - 18:43

Wracajac do tematu to edziola nie gniewaj si? czy obrazaj bo nie o to chodzi. Ja powiem na swoim przykladzie.
Bylam zagorzala zwolenniczka pieluch tetrowych, bo dwoje dzieci tak wychowa?am, bo tak zdrowiej, bo pupa sie nie odparzy itd ale i na forum i mĂłj maz mnie przekonali, ze te pampersy to nic zlego no i zakladamy juz 4 miesiac pampersy i pĂłki co jest ok. Czyli nie taki diabel straszny jak go maluja.
Odnosnie jedzenia to jak dzisiaj juz pisalam jestem za robieniem wlasnych posilkĂłw, obiadkĂłw, jabluszek itd ale teraz czyta?am artykul, ze jednak te w sloiczkach sa przebadane, ze nie wiadomo czym jablko, w warzywniaku pod domem, pryskali ... I doszlam do wniosku, ze moze niepotrzebnie si? tak upieram by tak sama i sama wszystko. Zadecydowalam, ze jabluszka i marchewka bede kupowac w sloiczkach a obiadki gotowac sama.
To, ze kiedys bylo inaczej nie znaczy, ?e nie mamy powielac poprzednikĂłw razem z ich bledami a isc do przodu.
Agutka zwrĂłcila mi uwage na siedzenie, tak wczesne dziecka, z uwagi na pĂłzniejsze problemy z kregoslupem. I faktycznie Lena nie siedzi zbyt czesto ale i tak ograniczylam jeszcze bardziej ta pozyce siedzaca.

Czasami warto wysluchac, przemyslec, bo chodzi o dobro naszych dzieci a nie o to aby postawic na swoim i tupac nogami, ze ja mam racje.

Napisany przez: aratis śro, 23 cze 2010 - 19:58

Teraz ja sie podpisze

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 20:08

no witam was kobietki w koncu czytam tak was. i aarysia w koncu podnosi glowlke potrafi naprawde umie hura samodzeilnie robi syrenke nauczyla sie w koncu. teraz w niedzeile bedziemy miec chrest marysi w dodatku w domu normalnie wkurzyc sie mozna pelno roboty a mezus mowi uspokoj sie szok toc szkoda gadac w sumie tesciowa chce mi pomoc naprawde jestem jej bardzo wdzieczna i moja mama tez chce nam pomoc wiec nie bedzie zle. w sobote mezusiem bylam na weselisku bylo super . w lipcu bede miec rozmowe z szefem w sprawie pracy i chyba pojde do mojego doka po pigulki ale tym razem w mojej miejscowosci czyli do 2 gabinetu jestem ciekawa jak dok zachowa sie poza tym mezus w miare. fajnie was pocztac. doradzcie mi tylko od kiedy wprowadzac nowe produkty marysia konczy jutro 4 miesiace. mam zaczac od zupek czyli marchewki. doardzicie mi cos kochane kobietki.
prada lenka super jest.
kipje fajnie ze ozdewalas sie alex super
ewqa wspolczucia kochan kobietko 3mam kciuki za ciebie sloneczko i kinge
magdawro moja marysia tez nie przewraca sie wiec nie jestes sama.
natka super fotki
a...a ladne zdjecia ze chrztu
asia ada super
oki slonrczka koncze aha jutro mam kosmjsje lekarska wsparwie i nw - oparzenia 3majcie kciuki bym dpstala jakies odszkodowanie.

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 20:08

hej aratis milo ciebie widziec

Napisany przez: Doda śro, 23 cze 2010 - 21:37

Nie bylo mnie tu kilka godzin, a dyskusja nadal trwa Ja si? ju? wypowiedzia?am, wi?c mo?e zmieni? temat

Razem z moj? mam?, siostr?, bratem, Jasiem i Karolin? byli?my w knajpie na Polach Mokotowskich. Tzn. w planach by? spacer, ale pogoda si? jaka? paskudna zrobi?a i wybrali?my jedzenie , a tylko Ja? szala? na mini placu zabaw. Siostra da?a mi p?yt? ze zdj?ciami z chrzcin. Jak Ja? u?nie to planujemy komisyjne ogl?danie zaopatrzeni w rĂł?ne ciacha z cukierni
Mam nadziej?, ?e s? jakie? fajne i co? pĂł?niej wklej?.

Prada - poprosze przepis na ten serniczek. Az mi slina pociekla jak o nim przeczytalam!

Ja nic z okazji dnia ojca nie robilam, bo tez na dzien matki nic nie dostalam

Kurcze, przepraszam, zapomnialam na pocz?tku o tych polskich czcionkach i z nimi pisalam, a juz nie chce mi sie zmieniac...

Napisany przez: Doda śro, 23 cze 2010 - 21:42

Oj Bel, chyba jednak nas nie czytalas, bo bys nie pytala o wprowadzanie nowych pokarmow

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 22:02

doda czytalam ale taka dyskujsa sie wytworzyla ze kurcze pogubilam sie troszke
edziola pisala ze wprowadzila kisiel a prada ze czesc rzeczy bedzeo dawac w sloiczkach a czesc gotowac tylko mi chodzo o to jak samemu przygtowac zupki dziewczyny pisaly o kleiku tylko ja nie bardzo wiem jaki kupic kurcze

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 22:09

natka witaj w klubie tez sluchalam kelly family i backstreet boys haha

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 22:09

natka witaj w klubie tez sluchalam kelly family i backstreet boys haha

Napisany przez: natusia2518 śro, 23 cze 2010 - 23:50

hej hej

Lena zasnęła po 21 Zuza po 22 a My z mezem sprzątaliśmy garaż,bałagan w nim ze nie szło przejść wrrr

co do wprowadzania nowych pokarmów,własnie dzis mała zjadła ziemniaczki ze szpinakiem

Jutro już czwartek a w piatek w nocu o 2 wyjeżdzamy,liczyłam na to ze podłącze nad morzem net przez komórkę ale po dzisiejszym bilansie z plusa mam dość,rachunek prawie 400 zł mąż jeszcze nie wie i sie nie dowie,zapłace z mojego konta i sru przynajmniej uniknę bręczenia he he
Ale czy ja wytrzymam tydzień bez netu.....pamiętacie jak na porodówce do was pisałam ??? he he:)


Zmykam jutro zajrzę

Napisany przez: bel śro, 23 cze 2010 - 23:55

czeasc natak udanego ywjazdu a ja chrzest u mnie

Napisany przez: Magdawro czw, 24 cze 2010 - 00:02

No więc poczułam się w szeregu tych zbesztanych - jak rozumiem intencja była słuszna/ sprawdzam,co z polskimi znakami,bo nie wpuszczalo mnie forum i moze to byl czas na naprawe?/
Ale jak czytam to tu teraz to jakos mi milej, niz przy tamtym wybuchu wyzej...
Moje starszaki byly cycowe wylacznie a szczegolnie starsza - do bolu. Zawsze jadly niewiele, sporo pily a i teraz maja swoje ulubione zestawy potraw. Piszesz o intuicji. Mi ona wlasnie podpowiada, ze Marcie mozna zaproponowac nieco wczesniej cos wiecej, niz mamine mleko. Ale rzecz jasna z umiarem i z glowa. Stad sloiczki skoro nie mam dostępu do ekologicznych upraw i niewielkie ilosci oraz czujnosc na sygnaly od dziecka (np odruch obrzydzenia przy przelykaniu jabłka z brzoskwinia albo buziaczek zaczerwieniony, najprawdopodobniej jednak na skutek braku umiaru mego z truskawkami).
Acha, a zalecenia WHO jak rozumiem mowia, ze dziecku karmionemu piersia nie trzeba podawac innych pokarmĂłw. A skoro tym "modyfikowanym" mozna podawac po 4 miesiacu, tzn. ze cycowemu nie powinno zaszkodzic, bo niby czemu?
A zaczelo sie od pytania o przepis na domowy kisiel...nigdy nie robilam, to chcialam sie dowiedziec

Bel, ja moze malo zrozumiale ale teraz juz dobitnie chcialam sie pochwalic, ze Marta na dzien ojca przygotowala prezent wlasnie krecac sie zawziecie po materacu w obrotach z brzucha na plecki i odwrotnie - taka ambitna ta moja coreczka - niestety cwiczy tak zawziecie, ze konczy z wyciem ze zmeczenia i trza ja na sile pacyfikowac

Napisany przez: kipje czw, 24 cze 2010 - 08:28

oj rozwinela sie nam tu dyskusja
Ja tylko wtrace od siebie ze ja czekam z wprowadzeniem stalych pokarmow do 6 miesiaca zgodnie z zaleceniem mego pediatry i WHO. Na razie daje malemu raz dziennie kleik ryzowy a reszte tylko cycusia. Dostal tez raz czy dwa razy po lyzeczce jabluszka i banana na sprobowanie ale na razie nic wiecej. Nie widze zeby byl zachudzony czy opozniony w rozwoju wiec chyba jest ok Jesli jednak ktoras mama uwaza ze jej maluch jest gotowy na inne jedzonko to juz jej sprawa

Ewqa- mam nadzieje ze juz u was lepiej!
Natka, Twoja Zuzia z jej motylkiem normalnie mnie powalila
Edziola, Twoj maly to widac ze juz maly lobuziak! Fajniutki
Aratis, moj sral w ogole nie chce butelki...dawalismy do 3 miesiaca zawsze wieczorem przed spaniem mieszanke w butelce ale jak skonczyl 3 mce to raptem zaczal odmawiac butelki i do tej pory nie chce (dodam ze probowalismy juz i roznych butelek i smoczkow i roznych mieszanek bo okazalo sie ze nie trawi laktozy..) Teraz mieszam mu mieszanke z kleikiem ryzowym , tak 120 ml, ale czytalam na opakowaniu ze powyzej 5 m-ca dzieci pija 210 ml co 4 godziny..Kazdo dziecko jest inne i kieruj sie apetytem Krzysia. Jesli jednak nie chcesz zeby utyl za szybko to moze syp mu troszeczke mniej mieszanki na taka samo ilosc wody? (ale skonsultuj to najlepiej z waszym pediatra!!)
Tak, mielismy juz wrocic na stale do Europy ale chyba jednak troche dluzej tu zostaniemy.
Aasia- ja nawet jeszcze nie mysle o powrocie do pracy (na szczescie mozemy sobie na to finansowo pozwolic) bo po pierwsze tutaj pracuje sie 45 godzin tygodniowo i nikogo nie obchodzi czy masz dziecko, w pracy zostac musisz 9 godzin i kropka. A nie usmiecha mi sie wracanie o 18.00 do domu i bycie mama w weekendy.
Agutka- moj maly to juz bardzo sztywno stoi na nozkach jak sie go uniesie, czasami mam wrazenie ze chetnie juz by sobie sam postal Jak go podnosze raczkami z pozycji lezacej do gory to on juz nawet nie siada tylko siup od razu na nogi chce . Siedziec to tez juz siedzi calkiem sztywno a lezec plasko to juz w ogole nie chce
Na dzien ojca mezus dostal kubeczek z napisem "super dad" od syneczka i goracy sekzzz od mamuski:bua cha cha

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 08:39

witam

Lena dzis pierwszy raz obróciła się z plecków na brzuszek :)Huraaaa

Prada torcik z motylkiem superrr

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 08:51

ewqa trzymam kciuki aby było wszystko dobrze:)


Co do obiadków-ja Zuzce tez gotowałam sama obiadki,ale wtedy miałam swój ogródek z warzywkami.....A na dzień dzisiejszy raczej nie będę gotować Lence bo tak na prawde to nie wiem skąd mogą byc te warzywa,czy przypadkiem nie rosły gdzieś przy drodze a moze były pryskane aby lepiej rosły....Słoiczki są przetestowane i specjalne dla dzieci,więc zostane przy nich....Z wprowadzaniem nowości tez jestem czujna,nie daje jej całego słoiczka z obiadkiem mimo iż mała chciałaby,zawsze po podaniu obiadku czekam max 3 dni,obserwuje czy coś na ciele nie wychodzi i czy kupka jest normalna....


Miałam jeszcze pisać...Wczoraj Zuza przyniosła z przedskzola mnóstwo rysunków dla tatusia i na jednym z nich był narysowany tatuś z koroną na głowie i taka chmurka koło jego głowy ze niby on o czyms myśli a w tej chmurce Zuza z wiaderkiem...I Zuza pyta tausia:"tatus a w tej chmurce wiesz kto to jest?: Mąż:"kto?" Zuza:"to jestem ja z wiaderkiem bo ja dziś za ciebie wszystko będe robic i sprzątać a tu masz sobie siedzieć i pić kawę a my z mamusią, babcią i dziadkiem wszystko za Ciebie bedziemy robic,bo dziś masz święto i jestes królem
Myślałam ze padne,ja takiego rysunku nie dostałam :/

tata krĂłl




a tutaj rysunek od Lenki i Zuzki:)
Kochana ta moja córcia,wie że Lenka jest za mała aby tatusiowi cos narysować i zrobiła to za nią-wzruszające

Zmykam śniadanko zjeść

Napisany przez: kipje czw, 24 cze 2010 - 09:23

Ale ta Twoja Zuzia to ma pomysly!! Wiaderko!!
Kochana jest!

Napisany przez: edziola czw, 24 cze 2010 - 09:55

Witam
coś wczoraj szwankowało i forum się nie otwierało
mój maluszek wczoraj bardzo mało jadł nie chciał jeść tylko spać ale wydaje mi się, że to po szczepieniu w końcu aż trzy szczepienia miał
Kipieje może i na łobuza wygląda ale jest aniołkiem wogóle nie płacze, może sam sę bawić nawet godzinę nie jest absorbującym dzieckiem
Natusia ślicznie rysuje twoja Zuzia a pomysły to ma naprawde genialne
Prada kochana ja się nie obrażam i zgadzam się z tym że niestety nie da się uchronić dziecka przed tymi substancjami Ja też podaje słoiczki i owoce i obiadki czasem dam swoją zupke jak warzywa przywiożę od teściowej z ogródka ale upierać się będe przy swoim że krzywdy dziecku nie robie i wkurza mnie jak ktoś mnie oskarża o to że robię dziecku krzywdę

Napisany przez: Magdawro czw, 24 cze 2010 - 09:56

Dokładnie tak samo myślę w temacie - własnoręcznie gotowane, czy ze słoiczka.

A Zuzka mnie powaliła tym tekstem do taty juz prawie moje sumienie feministyczne chciało się poruszyć ale doczytałam, że i dziadek będzie zaangażowany w uszczęśliwianei tatusia, to sie uspokoiłam, że to nie tylko kobiety z haremu mają obsługiwać swojego mężczyznę

U nas poki co nie ma chętnych do rękodzieła a że tatuś się specjalnie nie wykazał w dzień matki, to i ja nie aranżowałam nic szczególnego. Ale mlodemu pomogłam przygotować kartkę internetową - przynajmniej pocwiczył, ze nie tylko grać mozna na kompie
Wiecie co - w dzień matki dostalam nibylaurkę od niego ale ze szczerym wyznaniem a do taty pisząc oczywiście wyraził powątpiewanie, czy on to wogóle przeczyta. Smutne to, jak malo realnie funkcjonują w życiu dzieci zapracowani tatusiowie
No a Marcia jeszcze dziś rano powtórzyła pokaz swoich świeżo zdobytych umiejętność - specjalnie wstala wcześniej, niż ma to w zwyczaju, by zaprezentować swoje przewroty brzuszkowopleckowe

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:08

czesc edziola ja marysi narazie nic nie daje ale dzis moja malutka konczy 4 miesiace hura wiec pewnie cos zaczne wprowadzac jej czytam was bo sam kurcze niewiem od czego zaczac szczerze mowiac moze faktycznie najpierw marchewka a potem inne produkty no w koncu trzeba cos zrobic doradzisz mi cos

Napisany przez: edziola czw, 24 cze 2010 - 10:10

Bel ja zaczęłam od samego jabłuszka a potem dawałam marchewkę z ryżem jak mu nic nie był po marchewce i jabłuszku to dostał marchewkę z jabłuszkiem
potem dałam zupkę jarzynową ziemniakó ze szpinakiem nie chciał po jarzynowej dostał rosolek ale taki cienki chudy na piersi z kurczaka zamiast makaronu dodałam kaszę mannę a teraz jak już poznał trochę smaków ostatnio miał warzywa z jagnięciną i kszą jaglaną a z owoców kupuje tylko słiczki po 4 miesiącu jabłka z jagodami jabłka z winogronem i musem z dzikiej róży i teraz mogę już po 5 za zgodą pediatry DO mleka dodaję mu kleik ryżowy na noc a w dzięń daję kaszkę ryżową z malinami gdyby nie był na mleku dla alergików to kupiłabym mleczno -ryżową z malinami lub bananami na opakowaniu wszystko pisze jak sie przygotowuje

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:11

magda zazdroszcze ci moja marysia niehce kurcze w poniedzialek idziemy do poradni rehabilitacyjnej moze cos wiecej mi sie wyjasni kurcze matwie sie bo marysia niezbyt chetna do przewracania

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:12

dzieki moze tez tak zaczne w koncu cos ytrzeba wprowadzic malutkiej dzieki sporobuje zobaczymy jak malutka zareaguje

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 10:12

>>Wczoraj tez miałam problem z forum,wszędzie prawie znaki ?Na szczęście już jest ok
>>Podejrzewam ze to po szczepieniu,mały nie miał apetytu.Lena z kolei po szczepieniu bardzo duzo śpi.Teraz kolejne mamy 29 ale z racji tego ze nas nie będzie to idziemy 5 lipca.

>>Tak tak Zuza pomysłowa dziewczyna jest :)Mały brój tez z niej jest-wczoraj wlała mi do miski z Lenki praniem pół buteli tej dużej oilatum, myslałam ze ja uduszę,ale co zrobić....była ciekawa jak to będzie:)Przedwczoraj natomiast,wydusiła pół tubki pasty do zębów do umywalki :/No wiec to jest z nowości....

>>Ja wiem Ĺźe kaĹźda matka chce do dziecka jak najlepiej.
Tu na forum każda mama pisze doradza,fakt troszkę czasem padają za ostre słowa:/ale co zrobić,pisząc na forum trzeba się z tym liczyć że padną nieraz niemiłe słowa i krytyki wiążące się z wychowaniem naszego dziecka.....Wysłuchać można(poczytać )a i tak każda mam zrobi jak chce:)

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 10:13

Z tym napieciem miesniowym tak jeszcze... Tak jak Wam pisalam, starszy synek od narodzin sztywno trzymal glowke, wspolpracowal.. wydawal sie byc silny itd.
Tomcio ma slabsza glowke, przy podnoszeniu flapek itd. Co ciekawe.. oni oboje maja obnizone napiecie miesniowe.. To, ze starszy sztywno trzymal glowke
wcale nie znaczy, ze to bylo ok, a przy Tomku jest zle.. Nie... oboje maja to samo.. inaczej sie po prostu objawia.
Lekarze niestety nie radza dobrze, nie sygnalizuja, by cos konkretnego z tym robic, czym to moze skutkowac.
Ostatnio jak po raz kolejny mowilam, ze Tomek pozycje wyjsciowa ma z glowa na prawo.. babka znudzonym glosem powiedziala - to prosze to zachecac
do patrzenia w lewo.. To wszystko.. No zesz...

Tak wiec jak znajde dluzsza chwile bede szukac w Warszawie fizjoterapeuty.. pokaze im moje dwa dzieciaki.. niech je ogladnie i powie co dalej robic.
Jest to temat dla mnie zupelnie obcy wiec pewnie bede sleczec godzinami i doksztalcac sie, by potem moc nawiazac jako taki kontakt ze specjalista..

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:13

rysunki towjw corci super naprawde

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:15

agutka mam chyba podobny problem co ty moja marysia tez ma problem z trzymaniem glowki owszem czasem podniesie do gory i zrobi syrenke nawet jej to wychodzi ale pzrekrecac sie niechce zobacze co powiedza w poradni

Napisany przez: bel czw, 24 cze 2010 - 10:19

dziewczyny tak szczezre niewiem co robic z marysia pediatra twierdzi ze moze miec probelmy z napieciem miesniowym bo bralam nopse w ciazy kurcze ciekawe co bedzie dalej juz sama niewiem jak sobie z tym poradzic czasem jestem taka bezsilna

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 10:22

Tak tak, miałam rękę na pulsie a jak wymieniła dziadka to ulżyło mi

>>Co do laurki i obawy syna to faktycznie smutne to...Mój J tez kiedyś bardzo dużo pracował i nigdy nie miał czasu dla Zuzi,dopiero teraz taka więź się utworzyła,wspólne rozmowy z tatusiem,zabawy,jazda na rowerze....Musiałam urodzić drugie dziecko,aby mąż w końcu otworzył oczy....
>>Czase,m jestem zazdrosna ze córcia tak wielbi swojego tatusia...ja jestem ta zła a tatuś ten dobry :/

>>Lenie się tylko raz dziś udało przekręcić,ale to pewnie przez przypadek,mam nadzieje że,za chwile będzie to robić z premydytacją

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 10:24

To może do jakiegoś dobrego specjalisty trzeba sie wybrać.Jakies masaże moze by trzeba robic itp...

Napisany przez: edziola czw, 24 cze 2010 - 10:36

Agutka, Bel Mój Oskar ma wzmożone napięcie mięśniowe a u was jest obniżone niestety w tym temacie pediatra nie bardzo pomoże neonatolog ( tak mi się wydaje bo zapomniałam nazwe Aratis będzie też wiedzieła) kieruje do poradni rehabilitacyjnej dla dzieci mnie osobiście i pediatra skierowała wieć poproś o skierowanie i tam Wam pomogą

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 11:09

Bel ..bo bralas nospe? co to za brednie! tak CI lekarka powiedziala?

Skierowanie od pediatry wezme, ale jak znam zycie na wizyte bede czekac sto lat. Tak juz czekam od urodzenia Tomka na tego laryngologa.
Bede wiec ubezpieczac Tomcia w pracy, dopisze go do mojego ubezpieczenia.. a jak i tam lekarze okaza sie miec mnie gdzies to prywatnie.
W panstwowym bylam raz.. wlasnie na usg.. ktorgo nie zrobiono nam, bo po co.. bo nie dzis, bo cos tam... wiec i tak wyladowalismy prywatnie.
Dran byl podobny, ale przynajmiej usg bez laski zrobil.

Napisany przez: edziola czw, 24 cze 2010 - 11:31

Ja jak byłam z małym u ortopedy to badanie 2 dzieci ( bo jedno jest badane a drugie czeka już rozebrane w gabinecie) trwało 4 min i każdemu skierowanie na usg dawał poszłam zrobiłam i do kontroli i znów to samo tylko że tym razem nawet nie badał zobaczył usg zalecił poduszkę 22r i tyle więc pojechałam do wrocka a tam lekarz anioł w gabinecie spędziłam 40 min odpowiedziała na wszystkie pytania zrobił usg pobawił się z mały pomasował go itp i o dziwo wszystko ok kazał dużo na brzuszku kłaść i nosić na żabkę za 2 mies do kontroli czyli początkiem lipca jedziemy wizyta 120 z usg

Trafić na dobrego lekarz graniczy z cudem moja Pediatra jest bardzo fajna nie preferuje antybiotyków i od razu kieruje do specjalisty jeśli nie potrafi pomóc Dodatkowo pracuje w naszym szpitalu więc jak leżałam z córką to przynajmniej wszystko dokładnie wiedziałam

Napisany przez: edziola czw, 24 cze 2010 - 11:53

Aratis napisałam priv

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 11:54

a ja tak jeszcze na szybciutko:)

Chciałąm pokazac foty jak Lena sie siłuje przy podnoszeniu główki,silna baba rosnie





a tutaj testowanie spacerówki,na szczęście leży w niej i jest spoko,więc luzik :)Martwię się tylko ta 7 godzinna jazda małej w foteliku ;(

Dzis na obiad krupnik ide doprawić

Lena zasnęła i już śpi prawie 3 godzine -łał,ostatnio cos godziny jej sie pokrzyżowały,ale niech spi-urośnie przynajmniej

Napisany przez: Doda czw, 24 cze 2010 - 11:58

Agutka - jak chcesz, to mogę zapytać koleżankę, gdzie ona jeździ ze swoim dzieckiem. Mieszka w Starej Miłosnej, więc można powiedzieć, że dość blisko Ciebie. Może blisko też ma tę rehabilitację?

Natka - rysunki Zuzi po prostu piękne! Mój Jasiek ma już prawie 4 lata i wcale nie ma ochoty rysować

Kurczę, czy u Was też dzisiaj tak paskudnie? U mnie ziąb i leje. A w domu ciemno jakby była już noc.

Napisany przez: Prada czw, 24 cze 2010 - 12:50

Od wczoraj nie moglam wejsc na forum. Dopiero teraz się udało..cały czas wywalało mnie na glowna strone.

Znalazalam jeszcze taką strone odnosnie https://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/479-bledy-zywieniowe.html jeśli któraś ma ochotę moze poczytac.

Dzis polecialam znow po truskawki i znow zamroze.
Mam w planie zamrozic szczypiorek i koperek ale koperek kiedys slyszalam, ze w sloiku sie robi razem z sola ? Czy ktoras z Was wie jak ?

Nie wiem czy pisac juz normalnie czy nadal nie ... mam wszystko na czerwono , nie lubie bez polskich znakow pisac.

Ja sernik na zimno zrobilam z paczki zmiksowalam z mlekiem i gotowe... i dziwne, ze nie z serkami homogenizowanymi .... no ale wyszedl puszysty fajny choc teraz mam ochote na agarowy

Natka rysunki sa boskie po prostu a Lena silna dziewczyna

Ja z moja corka znow mam jazdy..dzis rano maz sie wkurzyl bo maslo zniknelo z lodowki a On kazdego rana idzie po chleb do piekarni i robi kanapki i ZONK masla nie ma a bylo i nie znalazl w zadnym pokoju ...
Okazalo sie , ze maslo jest u corki pod lozkiem, jadla je w nocy razem z surowym makaronem i sola..dziewczyny mam dosyc JEJ ..znowu dym o corke , normalnie malzenstwo mi sie rozleci

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 12:57

Doda dzieki, zapytaj jak mozesz.. Mnie konkretnie interesuje rehabilitacja metoda Bobath.. oczywiscie najpierw musze miec pewnosc, ze to jest konieczne.. dlatego ktos, kto sie na tym zna, spec od dzieciakow, fizjoterapeuta powinien ich zobaczyc...
W przypadku Kuby, starszego doradzono mi by polozyc go na plecach, na podlodze, zlaczyc nozki w kolanach i zmierzyc jaka ma luke miedzy kostkami. Podobno w tym wieku norma to do 5 cm.. to fizjologia.
Tak tez zrobilam.. i hm... albo robie cos zle.. albo nie wiem.. bo na moje oko Kuba nie ma wiecej niz 2 cm.. Z drugiej zas strony jak na niego sie spojrzy bez spodenek to iksy jak malowane.. wiec juz zglupialam.

Napisany przez: ilopawl czw, 24 cze 2010 - 13:27

Maja współpracuje jak ją pod paszki biorę.

Mai podcinali węzadełko jeszcze w szpitalu w drugiej dobie życia. ten zabieg jest bez bolesny i bez krwawy. Mi polecali podciąć bo w przyszłości będzie wada wymowy i gorzej jej się pierś ssało.
Jeśli mogę Ci poradzić to podetnij bo czym póżniej tym gorzej.

Napisany przez: ilopawl czw, 24 cze 2010 - 13:45

Moja Maja tez tylko na piersi no od czasu do czasu daje jej herbatkę jak jest strasznie goraco a tak to mysle ze najwczesniej cos "lepszego" dam jej po 5 miesiącu moze nawet blizej 6-go.


Chciałam nadrobic zaległości ale niestety moja córunia kochana się obudziła
Zdazyłam przeczytac tylko dyskusje na temat karmienia dzieci i kazdy robi to co uwaza za słuszne. ja wychodze z takiego załozenia, ze czym później tym lepiej.

Napisany przez: pajka83 czw, 24 cze 2010 - 14:08

widze,że wczorajsza dyskusja długo trwała.

Ja poszłam dziś do lekarza, bo czuje sie fatalnie. w klatce przy kasłaniu boli i nos zawalony. Przepisals mi jakis groprinosin i niby,ze przy karmieniu można. na ulotce pisze ze nie, bo nie bylo badan. No i nie wezme go, nie wiem po co tam szlam. mam nadzieje ze jakos przejdzie.
Oby majka sie nie zaraziła.

A i jeszcze odnośnie jedzenia.Ciotka Jarka "doradzila" nam zebysmy na chrzest wzieli dla Majki lizaka jakby plakala myslalam ze tam padne. w sumie nie zabardzo mnie to zdziwilo, bo ona na poczatku mowila aby przejsc na butelke to dziecko plakac przestanie.

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 15:51

Pajka a moje jakos nie placze... Ludzie to sa... ech.
Z tym lizakiem to mnie zatkalo..

Nie znam tego leku, ktory Ci lekarz przepisal, ale faktycznie, jesli nie jest bardzo zle to nie bierz.
Mleko z czosnkiem i miodem jest skuteczne, w ogole czosnek.. Na katar Nasivin na przyklad.
Majka nie powinna sie zarazic.. jesli dobrze pamietam nadal karmisz wiec ryzyko jest b. male.

Tomek dwa dni temu obrocil sie z brzuszka na plecki Tylko ja sierota przeoczylam to
(dzis na szczescie byla powtorka)
Polozylam go na brzuszku, ale odwrocilam sie po cos na dluzsza chwile.. patrze... a ten wesoly lezy juz na pleckach.
Robi tez pozycje kolyski.. glowke ciagnie do przodu lezac.. i lezac na plecach obraca sie na bok.. chyba usiluje obrocic o 180
stopni, ale w polowie utyka
Wczoraj usypial.. ja chcialam w koncu isc na gore cos porobic.. a ten wlasnie przekrecil sie na boczek i tak usnal..
Cudnie to wygladalo, ale z boku byla poduszka i ten oczywiscie cala swoja buzia w niej utknal
Nie ryzykowalam wiec, powedrowal ze mna na gore...

Ilopaw nie ma nic "lepszego".. to najbardziej wartosciowa rzecz jaka kiedykolwiek dalas dziecku.

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 16:11

No i skubany... spi mi na boku...
Z drugiej strony spanie na pleckach 4 miechy moze sie znudzic..

Napisany przez: Prada czw, 24 cze 2010 - 16:42

Pajka jak karmisz piersią to nie jedz czosnku sam miodzik z mlekiem
no lizak daj ...ręce opadają...

Ja zrobiłam sernik na zimno z truskawkami, znów ale tym razem z kremówki i serków homogenizowanych + żelatyna ..zobaczymy jak wyjdzie

Teraz ide robić obiadek jakieś mielone zrobię bo nic innego nie przychodzi mi do głowy.

ps jeszcze wracając na chwilkę do jedzenie to jestem maniakalnym wrogiem parówek i jak słyszę moją mamę, która mówi, że Lena za chwilkę będzie już mogła trzymać i jeść parówkę to mnie rzuca .... zwykłe wypychacze, zapychacze, rozpychacze... i możecie się ze mną kłocić co do parówek nie dam się przekonać..moje dzieci nigdy u mnie tego gówna nie jadły..koniec i kropka.

Napisany przez: ewqa czw, 24 cze 2010 - 17:21

hejka! ja znowu na chwile. G.siedzi z Mala a ja wpadłam na obiad.
nie czytalam co dokladnie pisalyscie, bo nie mam czasu, więc tylko krotko co u nas.
dzisiaj Mala wrabala caly sloik zupki jarzynowej ( tam nie cackaja sie na lyzeczki, tylko od razu na dzien dobry dostalismy 100g ) a wczoraj kaszke
w testach skornych wyszedl jej jeden plus na ziemniaka i jeden na kurczaka, jutro jeszcze jeden odczyt.
( testy skorne to kawelek jedzenia przyklejony do plecow .moglam wybrac tylko 9 rzeczy, w tym bialko i zoltko oddzielnie ). na mleko nie ma jak na razie zadnej reakcji .
miala jeszcze testy z krwi - ogolne IgE plus testy na wybrane pokarmy, siersc, kurz itd ,ale na to troche poczekam.
prowadzi nas ordynator, ale dzisiaj byla na jakims zlocie ordynatorow , wiec nie wiem co znami dalej bedzie .oby jutro nas puscili, bo warunki takie sobie .

Napisany przez: aratis czw, 24 cze 2010 - 17:44

Ja Ci moge polecić tą przychodnie gdzie my chodzimy. Tam sa specjalisci od pracy z dziećmi ta metoda o której pisalas.Trafilismy akurat na ul Pochorązych, ale oni mają kilka siedzib. My chodzimy do Pani Oli ale teraz przez lipiec akurat jej nie bedzie, a dalej nie wiadomo (stara sie o dziecko). Nie wiem niestety jak tam jest z cenami, bo my mamy skierowanie z Centrum Damiana od nuerologa (P ma tam pakiet ubezpieczenia pracowniczego) i mamy za darmo (ale na ich stronie jest cennik)
https://www.kinesis.pl/
(widze teraz na ich stronie ze wspołpracuja też z LUX MED, LIM i jesczez kilkoma-moze tez masz jakis pakiet pracowniczy?)

Krzyś tez teraz zaczął spac ( a właściwie zasypiać) na boku- na szczęscie na tym na którym powinien,żeby główka się wyrównała, więc ja się nawet cieszę

BEL-w sparwie napięcia mięsniowego dziecko powinien zobaczyć NEUROLOG i wtedy da ewentualnie skierowanie do fizjoterapuety na ćwiczenia (to nic strasznego, nie ma sie czego bać)

EDZIOLA-dzięki za priva. Przekazalam koleżance, bo to w sumie ona poszukuje.

Prada- co do parowek sie zgadzam (ale sama jem ) A co do Twej córki, to ja dobrze przeczytalam? SUROWY makaron, masło i sól????? Ona ma jakies zaburzenia jedzenia? (anoreksja, bulimia..?) (tak pytam bo pisałam prace licencjacką na ten temat i mi sie to podejrzane wydaje)

Napisany przez: Agutka czw, 24 cze 2010 - 18:09

Aratis jest tam konsultacja fizjoterapeutyczna Bobath o to mi chodzilo... sliczne dzieki !
Nie mam pojecia gdzie to jest, ale sie dowiem
Jutro z rana bede na Nieklanskiej i przy okazji zapytam jak to tam wyglada.
Po poludniu bede w Luxmedzie ze starszym dzieciakiem wiec i tam mozna zapytac.
Natomiast w poniedzialek oboje maja szczepienie wiec moze dostane z tamtad skierowanie.

Prada "trzymac i jesc parowke" ??!! moja Lencia!?.. nie nie.. be babcia, be babcia
Pilnuj mi jej, kochana, pilnuj.. bo jak znam te nasze babcie to ukratkiem wcisna.. a i ja jestem zdania,
ze parowki sa jednym z najgorszych mies.. i tluste i niezdrowe i fe.. Nawet te odtluszczone maja w sobie 20% tluszczu.
Kuba w ciagu swojego 3-letniego zywota dostal raptem raz jedna.. i pare razy takie z Gerbera, ze sloiczka.
Generalnie parowek, kielbas itp. nie dostaje i nie bedzie dostawac... przynajmniej ode mnie.. bo menu przekszkola
mnie nieco zszokowalo..

Ewqa plus czyli na ziemniaka i kurczaka jest uczulona? Ziemniak obok marchewki uwazany jest za najbezpieczniejsze
jedzonko.. ale rozumiem, ze to jeszcze nie jest pewnik..

Napisany przez: Prada czw, 24 cze 2010 - 18:29

Spokojnie, ja jestem wrogiem parówek i upilnowałam dwoje dzieci to i trzecie upilnuję ...poza tym moi rodzice nas odwiedzają raz na 2-3 miesiące i bez "prezentów" więc spokojnie ....

Aratis to może być bulimia ? Napisz mi coś więcej o tym ..... poproszę

Napisany przez: pajka83 czw, 24 cze 2010 - 20:35

No moja tez na chrzcie nawet nie zakwiliła, ale nie dlatego ze dałam jej lizaka...

Karmię piersia i tylko, ale mimo to Majka już dwa razy katar miała, ale mam nadzieje,że teraz się nie zarazi.

A Maja jakos zapomniała jak się przekreca. przekręcała się już sama a teraz muszę jej pomagać :jak
smutno mi

Ewqa widzę,że Ci tam Kinge wzdłuż i wszerz przebadaja. Oby wszystko wyszło dobrze. i trzymam kciuki abyscie jutro wyszły.

Prada co do parówek się zgadzam, ale podobnie jak aratis czasmi lubię sobie zjeść. Majce jednak nie będe ich serwować przez długi czas.

Prada a twoja Ania ma jakąs manie odchudzania czy coś w tym stylu? Nie chce jeść, albo najada się dużo jednorazowo. moja siostra jest bulimiczka i anorektyczką, na szczęście narazie jest dobrze, ale to jest jak bomba, zawsze może wybuchnąć. Jesli masz jakieś podejrzenia odrazu reaguj, bo ciężko z tym walczyć. A im wczesniej tym lepiej.

Napisany przez: Prada czw, 24 cze 2010 - 21:50

Miała kilka lat temu taki okres odchudzania, teraz je normalnie, ani za dużo ani za mało, ale jak siedzi w nocy i gra na kompie to sobie coś tam dlubie i zawsze, od dziecka uwielbiała sól, czego nie umiałam Jej wyplenić ...

Napisany przez: natusia2518 czw, 24 cze 2010 - 22:03

tak na szybciutko....

Jestem tez przeciwniczką parówek,sama nie jem ich i dziecku tez nie podaję.Kiedyś Zuza jadła oczywiście u babci,ale na szczęście nie przepada za nimi

ewqa testy robiłąs prywatnie czy na NFZ??Pytam bo mnie niedługo czeka to,mam wizytę na 21 lipca zobaczymy co wyjdzie i cały czas myśle o tych z krwi...

prada Moja bardzo bliska osoba miała kiedyś bulimie,Jadła bardzo duzo jednorazowo a potem znikała(zwracała wszystko)Jeśli córka miałaby zaawansowaną bulimie to sprawdź czy nie ma małych ranek na rękach....Bilimiczka wkłąda bardzo głęboko rękę do buzi i zdarza się ze ma ją poranioną lekko od zębów.Jeśli córka jest praworęczna to popatrz z ukradka....
>>ale z twojego postu wniskuję ze raczej to nie będzie bulimia....ale to tylko moje przypuszczenia,ale nic niue zaszkodzi jak ja troszke poobserwujesz :)Taki detektyw Prada

Napisany przez: Prada czw, 24 cze 2010 - 22:16

Nie jada dużo, je obiad, ciasto, kolację lub nie, śniadanie, jakies paluszki, tak normalnie. Ręce ma oki bo dziś widziałam..ma obgryzione paznokcie.

Napisany przez: aratis czw, 24 cze 2010 - 23:07

Bulimia moze miec wiele odmian, ale jeśli nie liczy kalorii jakoś obsesyjnie albo nie objada sie jakimiś niesamowitymi ilościami jedzenia, po to zeby potem ćwiczyc albo zwymiotować dyskretnie to nie powinno byc problemu. Zastanowił mnie bardziej ten surowy makaron-bo tam symptomem takiego bulimicznego napadu głodu jest między innymi własnie jedzenie rzeczy niejadalnych, nieprzetworzonych-po prostu to co wpadnie w ręce (surowy czyli nieugotowany, tak??? czy surowy w sensie,że bez sosu żadnego?)

Tak jak dziewczyny napisały-poobserwuj co je, czy nie znika na raz z lodówki duzo jedzenia lub słodyczy, czy nie ma ran na rękach (choć czasem dziewczyny wkładają coś innego np. szczoteczke do zebów,żeby sprowokowac wymioty), czy nie ma kwasnego oddechu (od wymiotowania), czy nie ma zadnych srodków przeczyszczajacych. Moze to nic (najprawdopodobniej) ale to tez jest wiek kiedy dziewczyny czesto zapadają na tą chorobę-podłożem bywają kłopoty w domu miedzy innymi, choć generalnie jest to duzo bardziej złożone. W każdym razie na chwile obecna poobserwuj jej nawyki żywieniowe troche dokładniej.
Jeśli chcesz mogę wyslać Ci tą pracę na maila, to sobie na spokojnie przeczytasz.

Napisany przez: Magdawro pią, 25 cze 2010 - 09:21

Oj, coś poważnie sie zrobiło szpitale, lekarze, troska o starsze dzieci...trzymam kciuki za wszystkie ważne wątki

Parówki...są mięsne i bezmięsne Jak my byłyśmy dziećmi, to jednak miały wiekszy procent mięsa w mięsie. A teraz...aż strach mysleć, co oni tam pakują. My jadamy czasem jakies specjalnie wybrane, nigdy przypadkowej firmy ale i tak mam świadomość, że naprawdę dobrą wędlinę to już trzeba by samemu zrobić... W życiu bym nie dała malemu dziecku czegoś takiego. No ale nasze mamy to moga być świadomością w tamtych czasach...

Właśnie zamieniłam parę słow z przyjaciółką o tym, że dzieci nasze w szkołach...smutno mi na myśl o marnym świadectwie syncia ale staram się nie przejmować. Próbuję trzymać się myśli o tym, co w nim dobre, mądre i napawające nadzieją na przyszlość ale drzemie w ukryciu przed swiatem

No, wogole mnie jakaś nostalgia dopadła, bo przeciez zakończenie roku szk. Nie, żebym tęsknila za pracą, bo przyjemnie mi patrzeć jak się Niunia rozwija ale one świętują zamknięcie jakiegoś etapu a mnie z nimi nie ma...

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 09:58

surowy czyli nieugotowany
Pytałam Ją o ten makaron czemu nie wzięła wędliny, pomidora , sałatki itp a Ona mówi, ze lubi takie dziwne rzeczy .. w sumie jak miała 6 lat zajadała się kostkami rosołowymi po kątach, a ja Ją goniłam za to. Wysłałam mail, chętnie przeczytam sobie.
Dzięki bardzo za informacje i pomoc.

Dziś mam trochę roboty to nie będzie mnie często
Miłego dnia

Napisany przez: natusia2518 pią, 25 cze 2010 - 10:03

hejo

Oj ja tez mam dziś prada dzień pełen roboty.Okna muszę umyć,poprać ,poprasowac i trawę musze skosić:/

Wczoraj był trening i dzis mnie strasznie uda bolą-masakra jakaś

Zmykam,powolutku pakuje dziewczynki i myślę co jeszcze dołożyć....

Pozdrawiam gorąco

Napisany przez: edziola pią, 25 cze 2010 - 10:28

hej
Ja na chwilę
Ewqa trzymam kciuki za was
Prada mam nadzieję że z córką będzie ok
My dzisiaj jedziemy do mojej mamy szykować na chrzciny w niedzielę imprezka Oskarka
mam nadzieję że będzie grzeczny
teraz idę z Karolą na zakończenie roku a potem muszę chatę wysprzątać bo teście będą u nas nocować po chrzcinach
pa pa miłego i gorącego weekendu życzę wszystkim mamą i dzieciaczkom

Napisany przez: pajka83 pią, 25 cze 2010 - 12:52

Maja wreszcie zasnęła. jakoś dziwnie z tym jej spaniem dziś. najpier obudziła się o 4.30 na jedzonko i myślałąm,że jak zwykle położe ja po a ona już będzie spała. Ale nie, na zaczęła się do mnie usmiechać i zaczepiać. Więc wziełam ją do łóżka naszego i się położyłam, ona rozmawiała z kołdrą, wierciłą się i tak prawie półtorej godziny. Potem zasnęła, wstała przed 9 i dopiero przed chwila zasnęła. A na ogół to maks 2 godzinki buszuje rano.

A ja zasmarkana, nos czerwony ja burak. Leku nie wziełam, ale ogólnie chyba troche ze mną lepiej, więc myślę,że przejdzie.

A mi przez tą chorobe to nic kompletnie się nie chce robić, wczoraj jak Majka spała albo bawiła się to sobie leżałam i czytałam książkę. I dziś też chyba sobie odpuszcze różne prace domowe. obiad tylko ugotuję, prosty- ziemnieczki i ryba na parze.

Prada indywidualistka ta Twoja starsza córa. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że można jeść makaron suchy z masłem i solą.

Napisany przez: ilopawl pią, 25 cze 2010 - 13:00

Wiem o tym, że pierś jest najzdrowsza dlatego lepszego napisałam w cudzysłowie..




Wczoraj znajomy zginął na motorze.. jak zwykle z winy kierowcy samochodu. Chłopak miał 21 lat [*]

Napisany przez: Magdawro pią, 25 cze 2010 - 13:22

mam dola- świadectwo "przerosło" moje oczekiwania - myślalam, ze to pomyłka, - poleciałam do szkoły i usłyszałam, zeby na przyszłość częściej kontaktować się ze szkołą

boże mój chłop na stare lata sobie spełnił marzenie i jeździ latem na motorze

Napisany przez: ilopawl pią, 25 cze 2010 - 13:37

Mój też ma motor ale chcemy sprzedać bo też miał wypadek na motorze ale na szczęście nie aż tak powazny. Ma ręke nie sprawną ale w środe jade go zawieźć do szpitala i będą mu reperować.. Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej..

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 16:15

Magdawro ale to lepsze dostał czy gorsze ?

pajka odpoczywaj, wyleż się ile możesz, czas zwalczyć choróbsko.

Mi się dziecko popsuło śpi 2 razy dziennie po od 15min do max 1,5h ..no masakra jakaś

ilopawl mój mąż miał motor ale kazałam Jemu sprzedać Go i sprzedał..choć nadal chce kupić crossówkę ... ale ja nie bardzo jestem za tym , za bardzo się boję.... współczuję rodzinie kolegi [*]

edziola trzymam kciuki za udaną imprezę.

Ewqa zostaje min do wtorku w szpitalu ..Kinia dostaje leki na apetyt ... współczuję im.. ja bym dostała w łeb

Napisany przez: Agutka pią, 25 cze 2010 - 22:06

Bylismy dzis z Tomciem u laryngologa.. z tym wedzidelkiem.
Nie wdajac sie w szczegoly... faktycznie nalezaloby je przyciac... jest krotkie i .. grube.
I wlasnie dlatego, ze jest grube nie moga tego zrobic w gabinecie, bo moze byc krwotok
a oni na to tu nie sa przygotowani... Musialabym na dobe isc do szpitala.. gdzie po calej serii badan
podaliby mu dozlnie znieczulenie
Najblizszy termin 21 wrzesnia,

Tyle jesli chodzi o bezkrwawy i bezbolesny zabieg

Chyba dam sobie spokoj.

Napisany przez: Doda pią, 25 cze 2010 - 22:17

Agutka - czytałam, że już ktoś Ci dał namiary na jakiegoś specjalistę od fizykoterapii czy tym podobnych spraw, więc nie wiem, czy pytać tę moją koleżankę? Nie zrobiłam tego jeszcze...
Ja bym to wędzidełko podcięła w obawie, czy z mową nie będzie problemów.

Prada - bardzo współczuję problemów z córką. Tak bardzo się boję, żeby z moimi dziećmi nie było problemów.

Magdawro - właśnie, co z tym świadectwem? Kurczę, prawdą jest, że małe dzieci, małe kłopoty...

Edziola - udanej imprezy!

U mnie jakoś ogólnie niewesoło, nawet mi się nie chce o tym pisać. Czytam Was, ale napisać też jakoś zwykle nie mam ochoty.

Napisany przez: Agutka pią, 25 cze 2010 - 22:25

Doda tak, mam juz jakis adres do fizjoterapeuty.. nie pytaj wiec, tak czy owak dzieki.
A moze znasz jakiegos fajnego majstra.. co by mi reszte chalupy pomalowal, podlogi zrobil i inne dupsy?
My sobie odpuscilismy, nie damy rady z dzieciakami bez pomocy..
Malarz, ktory malowal u babci byl beznadziejny, fatalnie malowal i generalnie robil laske, ze przyjdzie...
tak wiec szukamy kogos sensownego...

Napisany przez: natusia2518 pią, 25 cze 2010 - 22:30

Pa dziewczyny trzymajcie się będę za tydzień

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 22:31

Agutka ja nie doradzę, nie znam się ...doradziłabym się lekarza i poczytała w necie.

Doda współczuję, chyba domyślam się w jakim temacie niewesoło
Mój syn przyniósł za to świadectwo lepsze niż się spodziewałam

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 22:32

Myśl o nas nad tym naszym morzem Miłego wypoczynku i dobrej pogody życzę

Napisany przez: Doda pią, 25 cze 2010 - 22:34

Natusia - dobrej pogody i udanej zabawy!

Agutka - generalnie nasza ekipa (która nam robiła cały dom) jest ciągle w Warszawie (mimo że są z Kielc) i robią dom u naszych znajomych, ale nie wiem, czy cały czas, czy z przerwami. Byliśmy z nich bardzo zadowoleni, a i ceny mieli chyba niższe niż warszawskie. Napisz mi może na priv co jest do zrobienia, to ich spytamy.

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 22:39

Fotka z wczoraj

https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl

dzisiaj Lena miała małą sesję, ale chyba nie była zadowolona ..modelka z niej nie będzie ..efekty zobaczymy za kilka dni

Napisany przez: Doda pią, 25 cze 2010 - 22:40

Jaki piękny kwiatuszek na tle innych pięknych kwiatów!

Napisany przez: Prada pią, 25 cze 2010 - 22:44

dziękuję

Napisany przez: Agutka pią, 25 cze 2010 - 22:45

CO tam kwiatki... jaka moja synowa cudna

Doda pogadam z chlopem i jak sie dogadamy ( co jest do zrobienia ) to napisze Ci.
DOmyslam sie, ze musi tego byc wiecej, by im sie oplacalo w ogole tu wpadac.

Napisany przez: Doda pią, 25 cze 2010 - 22:52

Agutka, wcale niekoniecznie. Jest tam ich trzech, może nie wszyscy akurat mają teraz zajęcie. A i tak mają tu w Warszawie "metę" Ostatnio jeden z nich odświeżał nasze stare mieszkanie, a reszta robiła ten dom znajomych. Tak więc napisz, a my ich spytamy.

Napisany przez: a...a pią, 25 cze 2010 - 22:54

Witam o tak dość późnej porze

Co do wędzidełka to mój Mati też miał podcinane w szpitalu w drugiej dobie życia bo pani doktor neonatolog powiedziała że lepiej jak najwcześniej póki dziecko jest maleńkie a wędzidełko było cieniutkie..

A Mati po trzecim szczepieniu przez prawie trzy dni mi gorączkował ale już jest oki, waży 7 620kg

Prada śliczna ta wasza córunia

Napisany przez: Doda pią, 25 cze 2010 - 22:59

Jak tu już jestem, to jeszcze wkleję kilka zdjęć z chrzcin.
Miałam Wam pokazać w całości sukienkę mojej panny. Okazuje się, że najlepiej sukienkę widać na zdjęciu z moją mamą, więc je wklejam. Na drugim zdjęciu jestem też z moją mamą (tak, wiem, nie wiadomo, która córka, która matka ciągle to słyszę)

https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: est1 sob, 26 cze 2010 - 09:16

Witam kochane
Prada-- mialam wyslac zdjecia ale jeszcze ich niemam bo niemam auta i niemoge sie nigdzie ruszyc jak tylko cos kupie to pojade po zdjecia i wtedy wkoncu bede mogla sie pochwalic.

wogole niebylo mnie strasznie dawno bo codzienie w zwiazku z tym ze auta niemam to robie wycieczki zajmujace przynajmniej 3 godziny po Jule do przedszkola bo kolomnie akurat sa 2 ulice remontowane i wybrac sie gdzies autobusem w te korki to istny koszmar przez co zupelnie na nic niemam czasu. Narazie uciekam bo Antek cos marudzi. Jak tylko bede miala wiecej casu to napisze co unas pozdrawiam

Napisany przez: Prada sob, 26 cze 2010 - 13:09

No a co ! Dama pełną gębą samoczyszcząca ..nie zapominajmy o tym

Doda hehe faktycznie Twoja mama jak siostra Sukienka Małej cudna razem z bucikami.

est1 ale ile zdrowia w tych wycieczkach

Napisany przez: est1 sob, 26 cze 2010 - 13:56

Prada-- bylo by sporo zdrowia gdyby nie te spaliny ale coz zrobic

Doda-- mała cudna!!!!!!!!!!! jak ładnie sie usmiecha

Napisany przez: ewqa sob, 26 cze 2010 - 15:30

no i ja znowu na chwilę ,bo wpadłam na obiadek.

Doda śliczna królewna z tej Twojej córki, a strój super.

Prada fotki jak zawsze ekstra

my kwitniemy w szpitalu do wtorku najkrócej .Małą ma jeszcze zobaczyć neurolog ,bo jedyne co podejrzewają to brak apetytu , ale nie wiadomo na jakim tle. jakaś pani doktor napomknęła,że problemy z apetytem u tak małych dzieci mogą być objawem guza mózgu np. ja tam jednak myślę,że po prostu mam niejadka małego i tyle.
po lekach jakoś efektu na razie nie widać ,zobaczymy jak dalej będzie .

Agutka tak ziemniak. nam wyszedł na jeden plus, ale chłopcu , który leży z nami ziemniak i marchewka wyszły na 3 plusy. teraz podobno uczulają "bezpieczne" produkty, a te uczulające nie zawsze.

Natusia nie płacę za badania, tylko za noclegi niestety.

pozdrawiam

Napisany przez: aratis sob, 26 cze 2010 - 17:44

ewqa-trzymam kckuki nieustająco!!!!

Doda-jakaś ty śliczna I córa teŻ śliczna-usteczka ma jak nie przymierzajac Andżelina Skoro juz tu są zapisy na synowe, to ja poproszę Twoją córkę dla Krzysia A Mamy to w ogole nie skomentuje (w każdym razie TEŻ TAK CHCE!!! Jak to się robi???)
Na pocieszenie Ci powiem,że u mnie od piatku W TYM TEMACIE też znowu jakas dolina. Nie wiem jak to będzie wszystko. Coś dużo tych dolin ostatnio...
No ale na wakacje niby lecimy, tylko,że jakoś mało się cieszę...

Prada- super fotki i kwiatki śliczne i modelka

Natusia-już Cię w sumie nie ma ale wspaniałej pogody i dużo wypoczynku życzę! ( a nuż znajdziesz jakas kafejkę... )

Krzysiowi tez chcieli podcinac wędzidełko w szpitalu jeszcze ale się nie zgodziłam. A inna pani neonatolog oceniła później że nie trzeba...i weź tu bądź mądry... Trzebaby sie na wszytskim znac i wszystko chyba samemu oceniac, alebo juz nie wiem co...

Chcialam iść dziś do fryzjera na poprawę humoru, ale jak na złość nie ma miejsc . We wtorek dopiero..a juz taka zarośnięta jestem że szok
W ogóle jak na was patrze to mi sie teśkni za długimi włosami. Ale jak sobie pomyślę o zapuszczaniu i tych wszystkich etapach "pośrednich" to mi słabo... Poza tym nie wiem w sumie w których lepiej wyglądam.
O! Ale może mi doradzicie-odkopię gdzieś stare fotki-powiecie mi czy lepiej w dłuższych czy w krótkich

https://img205.imageshack.us/i/wesele2.jpg/ -nieostre ale musialam wykadrowac ex chłopa
https://img709.imageshack.us/i/dsc05497k.jpg/ - wersja z grzywką

https://img189.imageshack.us/i/6312b9248f1.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us- wersja pośrednia

i wersja aktualna w miarę
https://img188.imageshack.us/i/dsc06658y.jpg/

Uploaded with https://imageshack.us

Uploaded with https://imageshack.us

Uploaded with https://imageshack.us
A na obiadek mam dzis zapiekanke makaronową z szynką, groszkiem, bazylią i serem lazur. Uwielbiam to, ale przez ten nastrój to mi sie nawet jeść nie chce.
Krzyś zasnał ok. 16, potem dołączył do niego tatuś (pracował dzis w domu w nocy do 6 rano i jeszcze troche ok. południa...) i tak sobie spią razem do teraz ( co jest dziwne, bo Krzyś ostatnio w dzień już tak długo nie sypia)

Napisany przez: Agutka sob, 26 cze 2010 - 19:06

Aratis mi tam sie podobasz i w dlugich i w krotkich... powaznie.
"Poznalam" Ciebie w krotkich juz.. i gdybys mi pokazala swoje zdjecie w dlugich.. nie poznalabym Cie..
Fryzura zupelnie zmienila Ci buzie..

Doda czy Twoja corunia mia takie a la ponczoszki na sobie?
Sukienkie do chrztu w kropunie miala przecudna... Jak dobrze, ze ja nie mam corki jednak..
majatek wydalabym na te sukienki i kapelusiki

Napisany przez: pajka83 nie, 27 cze 2010 - 14:50

a ja już troche lepiej, ale dzis Maja z katarkiem jakimś lekkim wstała.Tzn. obudziła się o 3.30 z zatkanym nosem i trochę sobie bidulka popłakała.

Doda sukienusia cudna, Karolinka boska a Ty też bardzo ładnie wygladasz. No i mama Twoja jak siotra, jak Wy to robicie,że takie szczupłe jesteście? Karolinka pewnie genetycznie nalezy do chudych dzieci.

Prada lena przy tych kwiatach fajniutko wygląda. o i Twój balkon fajowo zakwiecony.

Aratis podzielam zdanie Agutki, dobrze wyglądasz w każdej fryzurce.

Ewqa trzymam kciuki za Was.

Napisany przez: Doda nie, 27 cze 2010 - 20:20

Dziękujemy Wam bardzo za miłe słowa
Faktycznie, moja mama ma figurę jakby wcale dzieci nie rodziła (a urodziła trójkę); ja chyba trochę jej genów mam i mam wielką nadzieję, że jednak za 20 lat nie będę ważyła 100 kg Pediatra też mi ostatnio powiedziała, że może Karolina ma po prostu taką szczupłą urodę i tyle. Przestałam się wtedy przejmować tą jej małą wagą.

Na zdjęciu z Jasiem Karolina ma rajstopki, ale też się śmieję, że wygląda dama jak w pończoszkach Uwielbiam to zdjęcie

Aratis - ja uwielbiam krótkie włosy i mnie się w nich najbardziej podobasz (chociaż bardzo ładnie wyglądasz w każdej fryzurze). Dzisiaj mieliśmy gości i jedna moja koleżanka właśnie ścięła na krótko włosy. Jak ją zobaczyłam, to od razu zamarzyłam, że ja też chcę... Myślę, że po wakacjach zetnę. Miałam kiedyś króciutkie i super się w nich czułam.

Dzisiaj byli goście, w sumie była piątka dzieci - najmłodsza Karolina, najstarszy z nich był Jaś. Oj, wesoło było z taką dzieciarnią
Znowu żarcia narobiłam, dużo zostało, aż mi się w lodówce nie chce zmieścić. No i znowu tona słodkości

Napisany przez: Magdawro nie, 27 cze 2010 - 20:36

No, znajac mego pilnego syncia spodziewałam się kiepskiego świadectwa. Pogodziłam się z niemieckim , smutno mi było z przyrody, bo uważam, że umie na więcej, pomyslałam nad matmą, że można było trochę popracowac. Ale w życiu nie podejrzewałam, że same 3, 4 i 5 z polskiego w dzienniku internetowym to tylko fragment jego ocen! jak zobaczyłam dopuszczającą na świadectwie, to myślałam, że to pomyłka jakaś może. Polecialam do szkoły, dorwałam wychowawczynię w ostatniej chwili, no i zobaczyłam całą paletę ocen. I w sumie nie byłabym zdziwiona takimi stopniami u dyslektyka, tyle, że już zdążyłam sie ucieszyć, ze pani go jakoś tak na zachętę ocenia i docenia jego potencjał intelektualny, za którym nie idzie pracowitość, starannosć i poprawność ortograficzna. A tu się okazuje, ze nauczyciel po prostu nie był łaskaw wpisac ocen - nie wiem, czy to pomyłka, czy niedbałosć. W każdym razie na koniec jeszcze usłyszałam, żeby na przyszłość jednak bywać częściej w szkole! To na co k-na wprowadzili ten dziennik internetowy!?! Wzięłam na wstrzymanie ale chyba jednak napiszę maila do dyrektora, żeby się zastanowili nad sensownościa swoich własnych działań. Ten nam wysyła informacje z każdą *****ołą, za to n-le mają w d..ie a ja wychodze na głupa!
Tak, to prawda - małe dzieci- maly kłopot

Napisany przez: Magdawro nie, 27 cze 2010 - 21:54

Doda, ale laski
Aratis, mnie się podobasz w każdej wersji ale fakt - nie do poznania!?!
Ja w poniedziałek jestem umowiona do fryzjera - nie wiem, czy sie zdecyduję na jakąś radykalną zmianę...

U nas była przez weeckend koleżanka z córeczkami, więc w sumie też piątka ale rozpiętość od 14 lat poprzez 11, 9, 7 po maluszkę . Dziś byliśmy w aquaparku. Misia "pływała" dzielnie w brodziku, na plywak z siedzonkiem okazała się jeszcze za mała - wpadała do środka ale podtrzymywana przez rodzicow byla przeszczęśliwa przetrenowana nieco w dużej wannie z mamą Po jakichs 40 minutach miała dość, popiła, potem się pogapiła jak zamawialiśmy kawę i przysmaki po czym poszła się zdrzemnąć. A później jeszcze krótsza porcja pływania Na dwór nie odważyliśmy się wywlec mokrego niemowlaka, więc wymienialiśmy się przy Marci ale i tak zdążyliśmy sie przez 2 godz + 30 minut napływać.
No i teraz na tydzień mam 4 dzieci na pokladzie - kumpelka mi zostawiła starszą na pokladzie

Napisany przez: Magdawro nie, 27 cze 2010 - 22:10

Oj, tak

Napisany przez: bel pon, 28 cze 2010 - 07:11

no to witam w koncu po chrzcie edziola to obie mialysmy w tym samym dniu super no musze przyznac ze imprezka sie udala byla nas 12 osob ale super bylo marysia w kosciele nic nie zaplakala mi no w szoku jestem i byla mojej kuzynki coreczka normalnie przedszkole sie zrobilo u nas w domku ale martynka bo tak ma na imie cora kuzynki jest super razem z marysia niezly duet tworza bedzie co wspominac. w ogole zmienilam fryzurke teraz mam wloski pocieniowanie . chrzest zwrocil sie. a dzis idziemy do poradni rehabilitacyjnej.
ewqa ja bardzo ci wspolczuje problemow z kinga bede dzis obok twojego domku ale jakos chyba nie uda sie na spotakc szkoda . ale mam nadzieje ze w koncu wszytko z kinga bedzie dobrze sloneczko. 3mamy z marysia kciuki z was obie. smutno mi ze tak wszystko ci sie uklada.
doda no zdjecia masz esktra no musze przyznac twoja mama super sie trzyma.
aratis jestes super kobietka ja znowu z tych bardziej okraglych nie jestem za chudziutenka. Tobie w kazdej fryzuerce dobrze . zazdrosic ci mozna figury.
pajka trzymaj sie i kuruj i tak jak dziewczyny pisza nie jedz czosnku nie wolno bo wywoluje wzdecia u maluszkow.
prada slonce bardzo wspolczuje ci problemow z cora mam nadzieje ze nie ma bulimii jak dziewczyny pisza a lenka jest cudna szkoda ze nie mozemy sie spotkac Ty ja i ewqa na zywo z coreczkami . kurcze.
magdawro jak piszesz malukie dzieci - duzy problem. moja kuzynka tez byla dyslektyczka a uczy dzieci w klasach 1-3 wiec glowa do gory!!!

Napisany przez: bel pon, 28 cze 2010 - 07:18

czesc sloneczko ja tez kurcze malutko czasu mam dzis do poradni a lipcu kolejne szczepienie juz mi slabo sie robi na sam mysl. kurcze nie dlugo wracam do roboty wliopcu ide dszefa pogadac koncze sciskam ciebie

Napisany przez: Prada pon, 28 cze 2010 - 09:47

Kiedy weekend minął ?
U nas gorąco, Lena marudna się robi i dziś jedziemy do gina ..zabieram syna ze sobą

aratis w krótkich włosach wyglądasz na pewną siebie kobietę w długich jak podlotek Ja wolę krótkie u Ciebie

Magdawro fotki masz z baseniku ? No Malutka na pewno szczęśliwa była

pajka83 pierwszy raz mam kwiaty na balkonie i jestem bardzo z nich zadowolona dzięki

Napisany przez: Magdawro pon, 28 cze 2010 - 10:51

No, właśnie nie - gapy nie pomyśleliśmy to z tego przejęcia, że 1.raz z Marcia na basen idziemy ale następnym razem mam nadzieje nadrobimy Wyprawa fajowa była, tyle, że wwieczorek z placzem się budzila a w nocy panna trochę niespokojnie spała ale może to przez tę wodę, której się w sumie trochę opiła wczoraj.

No, właśnie przydają się na takie okoliczności starsze dzieci. Ja na zakupy większe, niż codzienne po osiedlu z reguly zabieram któreś starsze. Na ciuchowe rzecz jasna córę, choc opłacalne to nie jest A dziś wszystkie pojadą, łącznie z podrzutkiem;)

Kwiatków trochę zazdroszczę ale takie dzialania przekraczaja me siły witalne

Napisany przez: Prada pon, 28 cze 2010 - 10:57

mi odbiło, podlewam w upały 2 razy dziennie, codziennie suche obrywam aby nie przeszkadzały ... normalnie gospocha balkonowa pełną gębą jestem

No czasami tak jest, że człowiek zapomina o aparacie podekscytowany innym wydarzeniem Ale następnym razem ..może już w motylkach hihi Z tą wodą to faktycznie może się wlało... może do uszu, Lena płakała jak miała wodę w uszkach po niezdarnej kąpieli.

Napisany przez: bel pon, 28 cze 2010 - 11:26

hje daj znac co gin powiedzial ci 3mam kciuki za pobnowne staranka

Napisany przez: aratis pon, 28 cze 2010 - 17:23

Hej dziewczynki,
Magdawro-szkoda ze nie masz fotek 4 dzieciaki na pokładzie?? matko bosko !!!


Prada-no to trzymam kciuki za konsultacje. Zastanowilam się nad tym co napisalas na temat fryzury i chyba masz racje:) No i Doda tez pisała,że w tych najfajniej. Wiec jutro idę do fryzjera

Doda-masz jakies fotki jak mialas krĂłtkie?

Bel-a do poradni rehabilitacyjnej macie juz jakies skierwoanie? ktos ocenił,że Maria potrzebuje rehabilitacji czy dopiero będziesz miała konsultację?

Agutka-udało sie umowić do jakiegoś rehabilitanta? Ja jutro jadę z Krzysiem na ćwiczenia kolejne akurat

Zrobilam na razie taki wstepny rekonesans pakowaniowy na wakacje i chyba bede musiala od Aasi więszką walizkę pozyczyć...Myśmy się zmieścili nawet całkiem ładnie ze swoimi rzeczami, ale Krzysio....

Napisany przez: Prada pon, 28 cze 2010 - 18:00

No hej

Wróciłam od gina, powiedział, że wszystko ładnie wygląda, nawet był zaskoczony, że blizny praktycznie nie widać, trzeba się przyjrzeć aby ja zobaczyć..choć włosków tam nie ma Powiedział, że jak Lena będzie miała 6 miesięcy możemy się starać a kiedy zapytałam co jeśli udałoby się wcześniej ... " no to na pewno znów będzie cc"- odpowiedział Tak więc mamy zielone światło, bo przecież na sn już nie liczyłam

Aratis weź zapakuj ciuchy we worki próşniowe

Napisany przez: Aasia pon, 28 cze 2010 - 18:07

hej dziewczyny,
czy Wasze dzieciaki też się tak garną do siadania???
Już nie wiem co mam począć z Adą..Niby za wcześnie to na siadanie , wiec jej nie pozwalam ale nie sposób z nią wytrzymać jest! jak ją położę na płasko to ona wciaż chce sie podnosić, głowę ciagnie do góry, opiera się na łokciach i wyje, że nie chce jej podnieść..W wózku na spacerze sytuacja wygląda tak samo.
Przestaje się podnosić dopiero, jak ją posadzę na kolanach, nie działa nawet takie połowiczne siedzenie tzn na półleżąco.
Ja nie wiem, mam ją przykleić, przywiązać czy jak????

PS. Prada, a jak to jest z tym staraniem jak karmisz piersią i okresu brak? Nie wiadomo wtedy kiedy dni płodne, czy to takie robienie na chybił trafił wtedy??

Napisany przez: Magdawro pon, 28 cze 2010 - 18:34

No, wedle mnie to malo prawdopodobne póki @ brak. W przypadku moich starszych okres a wiec i płodność wracała ok 8-9 m-ca po porodzie przy karmieniu wyłącznie piersią prawie do poł roku(no, młody szybciej trochę).

Nasza też ciągnie do siadania, podobnie choć bez wycia z pólleżącej pozycji a ciągnie do góry na naszych kolanach, wręcz składa się jak scyzoryk.

Napisany przez: Prada pon, 28 cze 2010 - 20:01

No przegapiłaś, bo ja już 1 @ miałam dwa tygodnie temu Karmię nadal piersią. Dni płodne jedynie po śluzie mogę poznać, ponieważ @ podczas karmienia jest (ponoć) dość często nieregularny. Nie ma to dla mnie znaczenia, będziemy się kochać tak jak kochamy ale już bez ostrożności

Co do podciągania, to już kiedyś pisałam, że Lena kiedy Ją kładę pod kołdrę podciąga się trzymając ją rączkami. Teraz też nie lubi leżeć płasko i dość często protestuje przeciwko tej pozycji. Biorę Ją wtedy na ręce, idziemy powąchać kwiatki, popatrzeć co w kuchni "słychać"...etc Po takiej chwili kładę Lenę z powrotem na plecki i zabawiam aby "nie zauważyła" przyjścia z pionu do poziomu..i jakoś się udaje. Aha Ona nie lubi siedzenia z Nią, to Ją nudzi bardzo szybko więc nie stosujemy.

Napisany przez: bel pon, 28 cze 2010 - 20:36

witam smutna jestem i pisze co po poradni otoz marysia ma wedlug pani dr oslabione napiecie miesniowe ale to jeszcze mnie nie zalamalo normlanie dostalam 5 skierowan na rehabilitacje, do poradni metabolicznej do neurologa do okulisty na usg przeciemieniowe normalnie szok dla mnie. p. dr twierdzi ze mala bedzie musiala jezdzic na rehabilitacje kurcze jeszcze wyjdzie zebed musiala zrezygnowac z pracy kurcze mysle by isc do mojej pediatry i pokazac jej to bo normalnie w szoku jestem co tam ta p. dr z poradni rehabilitacyjnej nam kaze zrobic dziewczyny doradzcie mi isc jezce do jednego lekarza po opinie w tej samej poradni??

Napisany przez: edziola pon, 28 cze 2010 - 22:32

Witam po chrzcinach uff

na szczęście był spokojnie Oskarek był jak zwykle bardzo grzeczny pogadał z księdzem i krzyczał w głos w kościele ( gadał) i wszyscy się zachwycali młodym elegancikiem

Jak położyli mu szatkę to sobie zdjął i przytulał jak pieluszkę jak będe miała fotki to wkleję po powrocie poszedł spać gości było 15 i 7 dzieci więc hałasu co nie miara, ale było bardzo fajnie i wesoło

Prada Lenka genialnie wygląda jakby sama stała i wąchała kwiatki =prześlicznie

Doda Karolinka wyglądała cudownie piękna sukienka a ty z mamą normalnie szook brak słów pięknie

Aratis W kródkich wyglądasz bardzo kobieco pasują do ciebie

Bel po rehabilitacji na pewno się poprawi Marysi moja siostra też chodziła z małą bo miała słabe napięcie mięśniowe w dużym stopniu i teraz jest ok do neurologa musidz iść bo to on decyduje i ocenia stan dziecka przed i w trakcie rehabilitacji Okulista też nie zaszkodzi ja też już byłam 3 razy i niedługo idę 4 po naświetlaniu ta okulistka woli kilka razy sprawdzać jak narazie jest ok

Prada szybkiego zaciążenia ci życzę i trzymam kciuki

Napisany przez: Doda pon, 28 cze 2010 - 22:39

Edziola - zdjęcia poprosimy
A o jakim naświetlaniu piszesz?

Bel - ja bym na Twoim miejscu poszła do tych lekarzy, co masz skierowania - dla świętego spokoju.

Aasia - moja też już ciągle tak "siedzi". W ogóle cuda robi. Dzisiaj w leżaczku przekręciła się na brzuch. Bardzo jest ruchliwa

Aratis - oczywiście mam gdzieś zdjęcia z krótkimi włosami, ale nie wiem, gdzie jest płyta z nimi (jeszcze po przeprowadzce nie wszystko namierzyłam ) Jutro spróbuję poszukać i wrzucę. Uważam, że krótkie włosy są bardziej sexy

Napisany przez: edziola pon, 28 cze 2010 - 22:52

Doda po fototerapi na ,żółtaczkę w szpitalu

Napisany przez: Magdawro pon, 28 cze 2010 - 23:43

To nic - w zeszlym roku, w ciąży mialam 6, w tym 2 te, co w ten weeckend u nas spały a kuzyni( 7 i 5 lat) na dzień dojeżdzali Akurat były takie strazne upały - gotowalam obiad a potem szlam dogorywać pod klimę a oni bajki do woli oglądali

Edziola - brawa dla Oskarka

A ja skrócilam włosy ale nie wiem, kto mi fotke strzeli...moze córę namówię - ona zreszta tez ufarbowana i wystrzyżona - utargowałam b.ciemny brąz - a chciała czarny ale na szczeście pani jej wytlumaczyła, że do jej cery nie pasuje Marcia juz nawet chciala sie burzyć u fryzjera ale jak pani wyjęla suszarke, to sie przekonałam o jej magicznym działaniu na upojny sen

Napisany przez: edziola wto, 29 cze 2010 - 09:16

Witam z rana
jestem padnięta normalnie nie mogę oczu otworzyć w ogóle się nie wyspałam poszłam spać pierwszej a wstałam z pół godziny temu i jestem nie do życia mały nakarmiony teraz córci zrobię śniadanko i poczekam aż mały pójdzie spać i ja też idę na drzemkę
Magdawro ja bym oszalałą z taką ilością dzieci ostatnio wzięłam do siebie chrześnice rok starsz od Karolci to myślałam że szału dostanę normalnie szook

Napisany przez: edziola wto, 29 cze 2010 - 10:18

hej dziewczyny a co z rozan dawno nie zagladala

Napisany przez: Agutka wto, 29 cze 2010 - 10:34

Hejka

My po szczepieniu. Udalo sie i starszego Kube i mlodszego Tomcia.
Tomcio zuch.. nie plakunial.. dal sie zbadac, usmiechal jak zawsze i bylam z niego dumna.
Opowiedzialam pani o jego flapku.. pani zaczela go podciagac za raczki, podnosic, kladla na brzuszku i
mowi, ze jest wszystko ok, ze jest silny, napiecie jest prawidlowe i gdyby bylo mocniejsze to wtedy
mialabym powod do zmartwienia. Jedyne co to moze prawa raczka nieco slabsza, wiec by mnie uspokoic
dala skierowanie do neurologa. Do fizjoterapeuty na razie nie ma po co isc.. zreszta kolejnosc jest zawsze
taka sama neurolog- fizjoterapeuta. Tak wiec jestem szczesliwa.
Niuniek wazy nieco mniej niz na mojej wadze, bo 7.130 i ma 63 cm.
Powiklan po szczepieniu nie bylo.. ladnie przespal cala nocke i od rana juz gruchal zadowolony.

Fajnie, ze juz po. Kuba tez dostal pik w raczke.. na swinke-odre-rozyczke..
Zwlekalam z tym prawie dwa lata... i dobrze.. teraz jestem spokojniejsza.
I jemu nic sie nie dzialo w nocy..

Napisany przez: pajka83 wto, 29 cze 2010 - 10:49

No i po weekendzie.
Majka nadal troche zakatarzona. najgorzej jest rano i wieczorem. w ciagu dnia jako tako. ja juz prawie doszłam do siebie. Mielismy jechać na wieś do teściów, ale przyjechała męża siostra z dzieciaczkiem po kontakcie z ospą. no i boje się teraz jechac oby mai nie zarazić. No bo chyba jeszcze za malutka na ospę.

u mnie jest to samo. tylko Majka na spacerze w wózku na szczęście jeszcze lezy spokojnie, ale ogólnie bardzo chce siadać.wszędzie piszą że jak dziecko gotowe to nie powinno sie mu bronic, ale są wiedzieć czy gotowe. Czy sam chęć oznacza gotowość?? Moja mama mówi,ze ja sama siedziałam mając niecałe 6 miesięcy. Ja sadzać się Majki jeszcze boje, ale czasmi sadzam ja na kolanach, ale w duzym stopniu podtrzymuje pod paszkami, no i czesto robię podobnie jak Prada. pochodze z Nia popatrzymy sobie na różne rzeczy, a później kłade i zabawiam. Czasmi na początku marudzenie, ale po chwili n aogół sie udaje i potem troszke na leżąca sama sie bawi.
Ogólnie bardzo dobrze jej już idzie trzymanie zabawek, i wszstko pcha do buzi i mocno gryzie. No i juz potrafi sama wziać zabawke która leży obok, wiec czasmi sama sobie wymienia


Prada trzymam kciuki za staranka, oby jak najszybciej sie udało

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 10:55

slonce u nas jednak kurcze napiecie zbyt slabe jejeu nie aszdzialm ze marysia bedzie miec z tym problem teraz szukam dobrego naurologa i niewiem kurcze gdzie isc

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 11:01

siem podpiszę, Lena też tak robi. i dziękuję za życzonka
U Leny zaczyna mnie denerwować szczypanie..jejku muszę się pilnować bo jak mnie chwyci za szyje lub ramię to w powietrze idę taki ma ścisk.

Magdawro poka poka włoski !

Bel głowa do góry ! Idź załatw lekarzy, będziesz spokojniejsza

Agutka no zięcia mam za medal

proszę czyściutkie stópki małej damy
https://www.fotosik.pl

słodki uszolek
https://www.fotosik.pl

zamiast czapusi ..zazwyczaj w ogóle nie ma nic na głowie ...
https://www.fotosik.pl

Tu Martynka (śliczna córka naszej rodzinnej fotografki) z moim piecholem
https://www.fotosik.pl


aaa zrobiłam znów sernik na zimno z 3 przepisu i wyszedł najlepiej, jest bardziej zwarty polecam, jeśli któraś ma ochotę dam przepis

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 11:05

Bel mamy jednego z najlepszych neurogolów w rejonie https://jacekkordalski.pl/ co prawda to specjalista w ADHD ale polecam Go. Przyjmuje w szpitalu dziecięcym na Chodkiewicza tel 52 32-62-224 dzwoń w czwartki między 8 a 14 ale najlepiej bliżej 14

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 11:11

dzieki slonce kurcze szukalam bo do poradni dopiero by ise dualo w styczniu a mala jest za wiotka ja jego oby sie tylko udalo dzieki zgory ze dalas mi namiar ewqa byla w szoku jak jej napisalam ze marysia ma miec tyle badan wiesz moze co u niej i kingi

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 11:15

aaaa tu masz tel do pokoju neurologĂłw 378-61-62
Czekam na wieści od Ewqi dziś mają wizytę neurologa... ma dać mi znać

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 11:17

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 11:18

to ja jestem druag zaraz po niej ale kurcze sie zlozyzlo ona i ja same problemy dobrze chociaz twoja lenka zdrowa ty chcociaz jak jedna z nas jest u ciebie dobrze

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 11:19

to daj znac a mam foty ze chrzyutr s[porbuje ci podeslac kilka

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 11:24

tak dam znać podsyłaj fotki wstawię

Napisany przez: moko. wto, 29 cze 2010 - 11:32

Taki OT - edziola i nie wiem kto jeszcze pomniejsz grafikę z ząbkami, bo jest nieregulaminowa - dozwolona wysokosć grafik to 100 pikseli. Proszę założycielkę tego wątku o pilnowanie koleżanek i zastosowanie się do regulaminu.
Zwarcam uwagę mimo, iż nie jestem moderatorem tego forum ale innego

Napisany przez: sasiz wto, 29 cze 2010 - 11:38

Ja mam ochote, więc za chwilę będe u Ciebie!!!!

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 11:46

kawa jest gotowa, czekam

Napisany przez: sasiz wto, 29 cze 2010 - 11:56

Więc, pędze!!!!!!!!

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 12:00

widzę Ciebie !!! wyłącz kompa i chodź już !

Napisany przez: Doda wto, 29 cze 2010 - 12:50

Prada - nie ma to jednak, jak zdjęcia od fotografa. Super! I koniecznie proszę o przepis - jutro przychodzi koleżanka, to akurat zrobię.

W nocy się dzisiaj nie wyspałam, więc położyłam się z Małą o 10:20 i spałyśmy prawie 2 godziny. Kurczę, jakie miałam ekstra sny Jakieś wakacje mi się śniły, plaża, ulubieni znajomi

Moja córa też szczypie, a do tego czasem bije. Bierze jakąś grzechotkę i wali gdzie popadnie

Napisany przez: Agutka wto, 29 cze 2010 - 12:55

Bel problemy z napieciem miesniowym to nie koniec swiata.. to nie choroba.. jesli neurolog faktycznie zaleci fizjoterapie pochodzisz z dzieciakiem i pozbedziecie sie jej raz dwa.. poza tym jak skonczy Ci sie macierzynski to mozesz z tej okazji wziac na dziecko L4.. zawsze to 80% pensji, a nie zero.

Doda no trudno.. bede szukac dalej jakiegos porzadnego majstra.. tak czy owak dzieki za zaiteresowanie.

Prada te ustka Lenci.. ech..ach..

A tu moi.. braciszkowie...

Napisany przez: Agutka wto, 29 cze 2010 - 12:59

Napisany przez: pajka83 wto, 29 cze 2010 - 13:05

a mnie Majka jak złapie za cycka...
zdjecia super

Agutka Twoje teźş

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 14:21

Agutka spojrzenie Tomaszka bezcenne Jest cudowny.

Doda przepis:

3 serki homogenizowane waniliowe
dobra margaryna np Kasia
2 duże łyżki z czubkiem żelatyny
1/2 szkl. mleka
3/4 szkl. cukru pudru
2 jajka

Margarynę rozpuścić, ostudzoną miksować z cukrem, jajkami. Dolać żelatynę (wcześniej rozpuszczoną w ciepłym/gorącym mleku, dolać po ostudzeniu) miksować z pozostałymi, dodać serki homogenizowane i miksować. Wylać na blachę, włożyć na 7min do zamrażalnika potem do lodówki. Zrobić galaretkę i owoce...do wyboru

golasinta
https://www.fotosik.pl

wiadomości od Ewqi .. jest wściekła, bo wmawiali Jej, ze źle karmi, że dziecka nie umie przystawiać do piersi, że Kinie trzeba dokarmiać przez to.. po odstawieniu od piersi dziecko i tak nie chciało być dokarmiane... Neurolog stwierdził, ze Kinia się rozwija prawidłowo, jest drobnego typu ale jest wszystko OK. Ewqa jest wściekła na głupotę lekarzy i chyba sama wyjdzie, na własne żądanie ..co jest bardzo zrozumiałe..mnie bym tam trafiło i już bym była w domu.

Napisany przez: edziola wto, 29 cze 2010 - 14:59

Prada Lenka prześliczna cudowna ta malutka golasinka

Aguka Tomeczek to bardzo dojżałe ma spojrzenie i śliczny z niego chłopasek a z braciszkiem wyglądają super ładne chłopaczki masz

biedna ewqa ja też bym wyszła z tamtąd masakra ale jak by się coś działo to jej pózniej mogą nie przyjąć bo na własne żadanie wyszła

Prada prześli mi paczką kawałaek sernika mniam hihi

Napisany przez: Doda wto, 29 cze 2010 - 15:01

Dzięki Prada, jutro wypróbuję

Ewie wcale się nie dziwię, że jest wściekła. Ja na szczęście trafiłam na lekarkę, która w porę powiedziała, żeby dać dziecku spokój, mimo że mało jadła.
A dzisiaj rano ważyłam córcię i waży już 7150. W ciągu ostatniego tygodnia przybrała 160g, co na nią jest bardzo dobrym wynikiem. Chyba te zupki, owocki i kaszki tak wpłynęły.

Siedzę sobie w ogródku z komputerem, Karolcia właśnie zasypia w wózku. Błogo
Tylko niestety w domu czekają gary w zmywarce i ubrania do prasowania

Napisany przez: jeni27 wto, 29 cze 2010 - 15:21

Ha doda w "ZMYWARCE" szczęściaro Ja właśnie pomyłam stertę garów i jeszcze prasowanie czeka

Napisany przez: Doda wto, 29 cze 2010 - 15:34

Oj tak, zmywarka to naprawdę wielkie szczęście
Zwłaszcza po każdej wizycie gości błogosławię jej wynalazcę

Dzisiaj mam strasznego lenia, chyba przez to spanie przed południem i nie mogę się na nic wziąć...

Prada - a jeszcze a propos tego przepisu, to nie boisz się tych surowych jajek?

Napisany przez: Prada wto, 29 cze 2010 - 15:38

też o tym myślałam ale w ciąży nie jestem więc co tam

Teraz ja załaduję swoją zmywarkę i walnę się na kanapę objedzona sernikiem. Leń też mnie dopadł.

Komplementy przekazałam Golasincie

Napisany przez: bel wto, 29 cze 2010 - 19:13

no i jest u nas zle marysia bedzie bdana chyba jest podejrzenie o porazenie mozgowe dzieciece jezu drogi jak to mozliwe tyle czlowiek sie nacierpiał w ciazy i jeszcze to nie aje rady z mezem polocilam sie mza mnie nioe rozumie mysle by od niego uciec on niechce wiecej dzieci

Napisany przez: Aasia wto, 29 cze 2010 - 20:49

Prada cłkiem smakowicie wygląda ten Twój serniczek!

bel poczekaj może na pewną diagnozę lekarza, nie ma co załamywać rąk za wczesnie. Sama widzialaś, Ewqę też postraszyli, tysiąc badań zrobili, już jakieś choroby wymyślali, a się okazuje, że prawdopodobnie wszystko jest ok. Musisz być dobrej myśli!