Drukowana wersja tematu

Napisany przez: M4R7U6H4% pią, 25 mar 2011 - 17:08

...albo do złości

Niby jeszcze małe te nasze szkraby ale z pewnością większośc z nas juz zauważa, że mają swoje małe zwyczaje, takie których inne dzieci być może nie mają Takie coś co nas bawi albo dziwi
Moja Lena na przykład:
* jak jestem w kuchni, przyłazi za mną, wpycha się koło kuchenki, otwiera piekarnik i to do czego jest w stanie sięgnąć ustawia "po swojemu". Za chwilę odchodzi. Ja zamykam piekarnik a Ona patrzy z wyrzutem, podchodzi znowu, otwiera i odchodzi. Wg mojej córy, piekarnik po prostu służy ku temu aby byc otwartym. Młoda może zająć się czyms innym w kuchni ale gdy tylko zamkne piekarnik, ta podchodzi, otwiera go z powrotem i wraca do wcześniejszego zajęcia.
* jak Wiki albo mąz wracają do domu to Lena robi osiołka Zaczyna wydawać dźwięki: Iiiiiiyyyyyy, Iiiiiiiyyyyyy. Po kilku zaiiiianiach następuje szczery rechot Lenka ma to tylko na głos Wiki lub taty swego
*Lenorek mój boi sie jak mój M ściąga okulary Wydaje się wtedy nie poznawać go Zajęta wcześniej zabawa na całego, kiedy to rechocza oboje, na widok tatusia juz bez okularów zastyga w bezruchu i robi podkówkę ;(


*Nie znoszę za to walenia mnie po kostkach z rozpędu chodzikiem. Mam siniaki Młoda zwykła szczególnie robic to rano, kiedy to chodze bez kapci i skarpetek. Potem jak juz ubiorę się cała (w szczególności stopy to Lenka nie czuje potrzeby znęcania się nade mną.
* Średnio przepadam też za zamykaniem mi drzwi od pralki kiedy wyciągam lub wsadzam pranie. Ma to miejsce za każdym razem gdy Lena dogoni mnie jak ide do łazienki. Pralka w przeciwieństwie do piekarnika służy temu aby byc zamkniętą


A wasze spryciarze czym potrafią Was rozbroić??

Napisany przez: szantrapa pią, 25 mar 2011 - 17:13

A dlaczemu tu wątek a nie na babskich pogaduchach? Ja tez chcę
Lutek doprowadza mnie do omdlenia jak co kilka minut wpija mi sie namiętnie w usta i trwa w tej pozycji stosując uścisk słonia, żebym się czasem nie wyrwała, kilka minut Ola całuje grzecznie w policzek a i tak się zawstydza, Lusiek nie, namiętnie w sam środek ust

Napisany przez: M4R7U6H4% pią, 25 mar 2011 - 17:18

CYTAT(szantrapa @ Fri, 25 Mar 2011 - 17:13)

A dlaczemu tu wątek a nie na babskich pogaduchach? Ja tez chcę
Lutek doprowadza mnie do omdlenia jak co kilka minut wpija mi sie namiętnie w usta i trwa w tej pozycji stosując uścisk słonia, żebym się czasem nie wyrwała, kilka minut Ola całuje grzecznie w policzek a i tak się zawstydza, Lusiek nie, namiętnie w sam środek ust

Napisany przez: moko. sob, 26 mar 2011 - 11:53

Oli
- na widok kogoś, kogo lubi (niania, brat, rodzice, dziadkowie) skacze na tyłku jak tygrysek!
- na widok znikającego brata wpada w płacz
- na widok taty od razu jęczy i wyciąga ręce i chce aby go nosić i tylko ojca tak terroryzuje.
- codziennie rano Oli budzi Oskiego - czworakuje do jego pokoju, wspina sie na łóżko i chlast mu z liścia w twarz.
- łazienka to ulubione pomieszczenie młodego, wobec tego łazienka zawsze jest otwarta gdy ktoś w niej jest...

Napisany przez: M4R7U6H4% sob, 26 mar 2011 - 17:32

Lena ma jeszcze dziwny zwyczaj odłączania akumulatora od prostownika Zdarza się to nagminnie. Ściąga klemę z "plusa"

Napisany przez: Abunieczek sob, 26 mar 2011 - 18:21

M4R7U6H4%, super wątek

A więc moja Abuleńka:

-podchodzi do playstation3 mojego K., włącza przycisk "on" i patrzy w tv aż pojawi się menu gier, jak pilotem zmienię na tv, to ona znowu włącza konsolę i patrzy czy wyskoczy widok menu
-gdy na jej drodze staje jakaś przeszkoda umiejetnie ją omija, lecz gdy jest to np. moja noga musi po niej przejść, zdeptać mnie z pasją
-rano zwykle gdy obudziła się pierwsza ciągnęła mnie za włosy, więc zaczęłam je wiązać w kitę na noc, no to z rańca dostaję plaskacza w twarz
-wczołguje się pod łóżko i tam siedzi z 5min po czym wypełza zadowolona z jakimś śmieciem, gdy nic nie znajdzie zaczyna jakby się złościć, siedzi naburmuszona
-mimo iż jest najedzona fest na maxa, to gdy ujrzy,że ruszam "gębą" staje przy mnie i mlaska, mówi "mniam mniam" a gdy nie przynosi to rezultatu piszczy aż robi się czerwona
-gdy robi coś niedozwolonego, chrząkam i grożę palcem mówiąc "nu-nu", gdy nie reaguje to wstaję i podążam w jej kierunku, a ona jęzor do brody macha mi "pa-pa" i tylko patrzę jak wywija tyłkiem uciekając przede mną

to mnie bawi, ale czasem draĹźni...

Najgorsze jest przebieranie pampersa, gdy jest tylko osiusiany to leży spokojnie, bez ruchu, jak kłoda. Jak jest z kupką, ale twardawa i nie duża to też w miarę leży spokojnie ale nie juz tak jak kłoda, za to gdy walnie kupsko na miarę "Mam Talent" od pepka do pleców, konsystencji manny to sie zaczyna cyrk ;/ kopanie nogami, przwracanie się na boki, brzuch, Smiechy chichy a na końcu ja upaćkana gdzie tylko to możliwe


Jak mi się coś przypomni bądż czymś nowym mnie zaskoczy to dopiszę

Napisany przez: M4R7U6H4% sob, 26 mar 2011 - 18:57

CYTAT(Abunieczek @ Sat, 26 Mar 2011 - 18:21)

Napisany przez: magdaa391 pią, 08 kwi 2011 - 21:38

moja córcia lubi sobie wąchać nóżki jak siedzi na nocniku

Napisany przez: M4R7U6H4% pią, 08 kwi 2011 - 21:45

A mój Lenorek uwielbia gryźć cudze stopy. Dac jej swoją nogę, to wsadzi sobie stopę do buzi, uślini, obgryzie i ma przy tym radochę jak nie wiem co

Napisany przez: A_KA pią, 08 kwi 2011 - 22:54

Adamo rozbawia:
- radosnym krzykiem z wierzganiem, podskakiwaniem itp. gdy jest już rozebrany i wie, że zaraz kąpiel będzie,
- gdy widzi, że chce mu się coś odebrać (np. pilota) robi od razu w tył zwrot i biegiem ucieka, zadowolony od ucha do ucha,
- samodzielnym jedzeniem... raz zawartość widelca do buzi trafia, raz to co na widelcu w łapkę i do buzi, a raz łapkami z talerza po prostu... nie muszę dodawać jak on wygląda po zjedzeniu obiadu , no ale talerz zawsze pusty

Nie lubię:
- zamykania pralki podczas wyjmowania prania , choć ostatnio to on mi "pomaga" wyjmować pranie po prostu... znaczy wywala wszystko po kolei na podłogę
- gdy gramoli się na parapety, albo biurko komputerowe
- gdy zaraz po jedzeniu znowu się domaga jedzenia, a dodam, że to dziecko nie ma hamulców w tej kwestii... może jeść w kółko... i tak gdy zje swój posiłek (obojętnie ile bym mu nie nałożyła) zawsze, gdy talerz jest pusty - jest płacz

Nie znoszę za to:
- gryzienia... no, za nic nie mogę go tego oduczyć... przychodzi bestia, udaje, że się chce przytulić i nawet nie wiadomo kiedy wbija swoje kły gdzie się da , czasem też ze złości gryzie i bije (najczęściej Karolę)
- odkręcania kurków od gazu, muszę go bardzo pilnować... albo pomyślę w ogóle nad blokadą tychże...

Napisany przez: M4R7U6H4% wto, 26 kwi 2011 - 20:15

CYTAT(A_KA @ Fri, 08 Apr 2011 - 22:54)

Napisany przez: Anamora71 czw, 29 gru 2011 - 14:57

Moja Lenka na widok pepsi lub coli w sklepie glośno krzyczy taty, taty picie! Pomijając fakt, że mój M. twierdzi, że sie przecież ogranicza.

Mając bliźnięta i do tego starsze rodzeństwo codziennie jestem świadkiem jakichś zabawnych sytuacji.

Ciekawe, jak dzieci odbierają samych siebie, kiedy ostatnio oglądali zdjęcia, lub film, gdzie byli nagrani, to Lenka rozpoznawała tylko swojego brata-bliźniaka, wołając z zachwytem Jaś, Jaś, natomiast siebie nie poznała mówiąc, że to dzidzia!

Kiedy Jaś otwiera niedozwoloną szufladę, czy szafkę, wtedy Lenka podchodzi do niego i mu grozi palcem mówiąc "ty, ty, ty"! Sama oczywiście zaczyna też grzebać w szufladzie.

Lenka na wszystko woła "moje, moje" okazuje się, że jest właścicielką wszystkiego. Jaś, który jest bratem 3 sióstr, też sobie każe zakładać różowe opaski i spinki do włosów.

To tylko tyle, co mi się tak na szybko przypomniało.

Napisany przez: magdosz czw, 29 gru 2011 - 17:20

super wątek, muszę się zastanowić, co mój łobuz wymyśla, bo sporo tego

Napisany przez: M4ru5i4 czw, 29 gru 2011 - 19:00

wspominałam na innym wątku...
Gdy idziemy na grób mojej mamy, Lena robi puk-puk w płytę nagrobkową i woła ba-ba!! Jak odchodzimy, to robi pa-pa babci

Co zauwazyłam kilak d ni temu, to to, że boi się hejnału mariackiego. Jak słyszy go w radiu, to każe go wyłączyć. W ogóle jak coś się jej nie podoba, to pokazuje na to palcem, robi i mówi pa-pa

Napisany przez: vabien23 czw, 29 gru 2011 - 20:07

Moja Kamilka uwielbia reklamę z pieskami i sztucznym szczękami, jak zaczyna piszczeć to wiemy już co jest grane, niesamowicie to wygląda.

Napisany przez: M4ru5i4 czw, 29 gru 2011 - 21:14

he he Moja ma to samo Zaczyna robić dziubek i piszczy

Napisany przez: 4kasiula czw, 29 gru 2011 - 21:18

na sztuczne szczęki u nas jest pisk i uśmiech od ucha do ucha Oliwia lubi też Bruna który robi "zdrową kupkę"

Napisany przez: magdosz czw, 29 gru 2011 - 22:19

Marcel jak tylko wchodzi do łazienki to od razu rzuca się dosłownie do wanny i zadziera nogę, żeby wejść
Jak mu mówię, że to jeszcze nie pora na kąpiel, to dopiero przenosi zainteresowanie na pralkę.
Dobrze, że mam blokadę klawiszy, bo u mnie pranie non stop prawie i nie wiem, co to by było

W wannie łapie prysznic i "się prysznicuje"
śmieszny jest

A jak coś broi to normalnie iskry z oczu rzucają blask na całe pomieszczenie w którym się obecnie znajduje
jest w tym magia jakaś, w tym uśmiechu i tych oczach..

kocham to i nie cierpię, bo przeważnie towarzyszy to jakiejś niekoniecznie bezpiecznej zabawie, więc ja jestem w stresie... im większy ja mam stres, tym większy blask od niego bije...
głupoty gadam?? czy Wy też takie odczucia macie??

Najczęściej wchodzi na nasze łóżko i staje... mało tego, że staje i chodzi to robi to przy samej krawędzi, jak tylko zobaczy, że ruszam w jego stronę, to z głośnym śmiechem ucieka pod ścianę..

To samo z samochodzikiem, co prawda potrafi się odpychać nogami i jechać, ale najchętniej staje na nim przodem do oparcia i się puszcza

to wszystko z rozbrajającą miną i uśmiechem oczywiście...

oj dużo dużo tego, ale już późno, pora spać

Napisany przez: emilly nie, 01 sty 2012 - 21:37

*Mój syn boi się kaszlu (nawet mojego),kichania i dźwięków z grzejnika. Zamyka oczy i musi się do mnie przytulić. Dziś po tym jak zakaszlałam tak się rozpłakał,że żal mi go było...

*Uwielbia słuchać muzyki na You Tube od małego (Przemek go nauczył) i ulubionym wykonawcą jest Mike Tompkins. Naśladuje ustami Mike'a i wygląda to komicznie (https://www.youtube.com/watch?v=78qEBIKXJqQ&list=WLE36A49525AA176FC&index=51&feature=plpp_video )

*Na samo słowo nocnik zaczyna płakać .

*Zamyka oczy i chodzi po pokoju,ale ma taką minę,że padamy ze śmiechu...

Napisany przez: M4ru5i4 nie, 01 sty 2012 - 21:49

Musiałabyś zobaczyć minę Lenuta jak zbliżam się do niej z miarką do leków albo z naczynkiem którym płuczę jej głowę jak myjemy Panika w oczach, przerażenie i jeden wrzask Ma przy tym taką słodką minkę (taką bezbronną), że aż żal

Napisany przez: MoniZ pon, 02 sty 2012 - 20:29

super watek:))
MOj Maksio;
-jak przychodze z pracy i z starszym bratem przytula sie najpierw do brata i mowi" Mi-cha" czyli Michał a pozniej mnie tuli i daje buziaka,
-gdy cos mu nie pasuje to robi smutne oczka i obraza sie raczki zaklada na krzyz i idzie sobie
- jak zakladam mu swterek lub jakies ubranko to wola"Ja Ja Ja" i musze mu pozwolic bo inaczej sie obrazi o rzuca sie na cokolwiek

i to na razie tyle bo nie pamietam wiecej:)

Napisany przez: magdosz śro, 04 sty 2012 - 21:53

Marcel ostatnio jak się budzi to od razu głośno cmoka, że od razu ja się budzę, znaczy się pora na buziaka jest