Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Malgood wto, 25 wrz 2007 - 21:20

postanowiłam zgubić moją oponkę z brzucha. Podobno ćwiczenia rewelacyjne i najwazniejsze ze szybko widac efekty. Po 42 dniach ćwiczeń można się dorobić fajnie umięsnionego brzuszka, bez grama tłuszczu. Kto się przyłączy?? Wiadomo, ze razem raźniej , no i motywacja jest większa
a tu możecie poczytać jak to mniej więcej wyglada https://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=176

Napisany przez: justapl wto, 25 wrz 2007 - 21:47

ja sie przyłącze , co prawda coś tam sobie zaczełam ćwiczyć wcześniej , ale skoro po 42 dniach płaski brzuch ...........to sie skusze

Napisany przez: Tissaia wto, 25 wrz 2007 - 22:09

A co mi tam! Wchodzę w to Jeśli moje brzuszysko faktycznie zniknie po tych 42 dniach ( o ile wytrwam ...) to będę w szoku

Napisany przez: użytkownik usunięty wto, 25 wrz 2007 - 22:15

Idę w środę na wizytę kontrolną po połogu. Mam nadzieję, że już będę mogła zacząć ćwiczyć Ale te ćwiczenia ponoć trudne są.

Napisany przez: justapl wto, 25 wrz 2007 - 22:17

no właśnie trudne , tak popr obowałam , da sie to jakoś wydrukować

Napisany przez: Malgood śro, 26 wrz 2007 - 08:07

cześć!!
fajnie, ze będziemy razem ćwiczyć. Ja zaczynam dzisiaj wieczorkiem. Tylko teraz nie wiem czy w ćwiczeniu 1 i 3 to sie ma zrobić te 6 powtórzeń do jednej nogi a potem 6 do drugiej, czy moze na przemian? Jakos sie nie mogę doszukac lepszego opisu...
Ja te ćwiczenia już znam, bo swego czasu chodziłam na aerobik tam też to ćwiczyłyśmy. I dla mnie najgorsze były 5 i 6. No ale co tam spróbuję!

ja to sobie skopiowałam do Worda i mąż mi w pracy wydrukuje, bo nie mam drukarki w domu.

Pozdrawiam!! i zbieram siły do wieczora

Napisany przez: iguana śro, 26 wrz 2007 - 09:31

ćwiczyłam kiedyś tę 6. Jak dla mnie ćwiczenia nie są trudne, tylko bardzo monotonne. Generalnie się wykonuje w kółko to samo. Dlatego też męczyło mnie to. Zrezygnowałam. Bardziej wolę ćwiczenia z serii 8 minut. I musze przyznać, że po nich zrobił mi się mini kaloryferek na brzuchu. Po jakichś 2 miesiącach systematycznych ćwiczeń.

Napisany przez: Malgood pią, 28 wrz 2007 - 09:09

no i jak tam - ćwiczycie??
pierwszy dzień to był pikuś, drugiego już trzeba się troche pomeczyć. Najgorsze jest to ostatnie ćwiczenie. Mam nadziję, ze dojdę do wprawy i dam rady wytrzymac te 3 serie.
Pozdrawiam!!

Napisany przez: moko. śro, 03 paź 2007 - 13:17

ja dziś zaczynam

Napisany przez: moko. śro, 03 paź 2007 - 13:18

mlgood ja robię 6 pcwiczeń na 1 noge i 6 na druga.

Napisany przez: Malgood czw, 04 paĹş 2007 - 07:34

dzisiaj mi tydzień mija jak ćwiczę i powiem ,ze to działa
Spodnie w pasie luźniejsze się jakoś zrobiły a nie stosuję oprócz ćwiczeń żadnej diety. Powiem wręcz że obżeram się jak wilk
Także jestem pełna zapału i mam nadzieję ,ze dotrwam do końca. A wtedy pochwale sie może moim kaloryferkiem
Pozdrawiam!!

Napisany przez: moko. sob, 06 paĹş 2007 - 07:49

za mną juz 3 dni cwiczen - musze powiedzieć, ze o dziwo nie boli mnie póki co kark....
Dziś 4 dzień

Napisany przez: Malgood pon, 08 paĹş 2007 - 19:38

a ja jestem na 11 dniu - maz tez sie przylaczyl do cwiczen, takze razem nam razniej.
Pozdrawiam!!

Napisany przez: użytkownik usunięty pon, 08 paź 2007 - 21:28

Ja dzisiaj dzień 2, mąż dzień 5

Napisany przez: oliweczka26 czw, 11 paĹş 2007 - 19:09

T
Te ćwiczenia bardzo przypominają calaneticsowe brzuszki. faktycznie brzuch się po nich zmniejsza ale napewno nie po 42 dniach. Potrzeba dużo więcej czasu na widoczne efekty.

Napisany przez: Zwierzo. czw, 11 paĹş 2007 - 21:19

iguana, a co to te 8 minut? Mnie też dobija powtarzalność w ćwiczeniach...

Z

Napisany przez: użytkownik usunięty pią, 12 paź 2007 - 00:44

Oliweczko, czy przećwiczyłaś cały cykl, że wydajesz takie opinie? A jeśli tak, to czy jesteś pewna, że wykonywałaś ćwiczenia prawidłowo?

Dziewczyny, które ćwieczenie wydaje się Wam najtrudniejsze? Ja zwykle odpadam przy 6. Nie ma szans, żebym miała wyprostowane nogi A jak jest u Was?

Napisany przez: iguana pią, 12 paź 2007 - 09:43

Zwierzo: tak się nazywają te ćwiczenia. 8 minut. A na brzuch nazywają się 8 minut ABS. Kieydś były na tym forum linki do filmiku z ćwiczeniami. Teraz pewnie są już nieaktywne. AQle wpisz sobie w wyszukiwarkę, powinnaś znależć. Mi jakoś łatwiej się ćwiczy przy filmie:) Po jakimś miesiącu byłąm nawet w stanie wykonywać ćwiczenia w takim tempie jak prowadzący:)

Napisany przez: Malgood pią, 12 paź 2007 - 10:03

ja też wymiekam przy 6 ćwiczeniu - dla mnie jest najgorsze. A dzisiaj mam dzien 15 - 3 serie po 12 powtórzeń - narazie jakoś daję radę, ale co będze przy 24 powtórzeniach???
Ja to sobie ćwicze wieczorem przy m - jak miłość, a wczoraj przy barwach szczęścia. Także mam dwa w jednym i serial sobie zobacze i przy okazji poćwicze.

No ale nikt mi nie powie, że to nie działa. Po 2 tygodniach ćwiczeń mam luz w spodniach i to dość spory. Jeszcze się nie mierzyłam ale na oko już widac że ubyło troche tłuszczyku z brzucha.
Pozdrawiam!!

Napisany przez: moko. pią, 12 paź 2007 - 11:11

dla mnie ćwiczenie 6 jest prawie niewykonalne ale trzymam się.
8min ABs cwiczyłam kiedyś, ale tempo ćwiczeń jest za szybkie i męcze się strasznie - dla mnie nie nadaje się.

Napisany przez: Tina24 pią, 12 paź 2007 - 12:06

Witam wszystkich.
Ja czwarty dzien wykonuje te cwiczenia i tez przyznaje,ze 6 jest najtrudniejsza.Ale jakos wytrzymuje.Tylko nohi mnie tez przy tym bola.Poki co cwicze,zobaczymy jak bedzie dalej.
Malgood gratuluje wytrwalosci.Mozesz napisac jak to sie ma w centymetrach?Ten Twoj luz w spodniach?

Napisany przez: użytkownik usunięty pią, 12 paź 2007 - 15:33

Ja się niestety nie zmierzyłam się na początku, a szkoda. Widać małą różnicę, bo jestem w stanie brzuch wciągnąć (nareszcie!) tak, że wydaje się jakby był płaski. A pięć dni temu było to niewykonalne. Oczywiście "w stanie spoczynku" mam sylwetkę kobiety w 3-4 tygodnie po porodzie , ale trening czyni mistrza.

Niestety waga mi nie spada. Muszę jeszcze poczekać, aż będę mogła trzymać jakąś sensowną dietę. Ale to dopiero jak Bogunia zacznie jeść także coś oprócz piersi.

Pozdrawiam wszystkie Ćwiczące.

Napisany przez: użytkownik usunięty czw, 18 paź 2007 - 22:36

Poległam

Napisany przez: Malgood pią, 19 paź 2007 - 07:52

a ja dalej ciągnę. Od jutra seria po 16 powtórzeń. Także połowa już za mną. Ale jest ciężko!

Napisany przez: użytkownik usunięty pią, 19 paź 2007 - 11:04

To ja się skupię na dopingu! A potem proszę o zdjęcie brzuszka

Napisany przez: Malgood pią, 19 paź 2007 - 13:47

ok, jak dotrwam do końca to pokaże ten kaloryfer

a tak w sumie to ta górna część brzucha już jest beztłuszczowa, za to nizej opona jak była tak jest
Mąż twiedzi, że trochę mniejsza jest ale czy ja wiem.

Napisany przez: maria.k pon, 10 gru 2007 - 12:08

ja kiedys zaczelam ale nie wytrwalanm sie tak przyznam wam strasznie to wyczerpujace i monotonne a poza tym wiem wiem ze mozna zawsze znalezc czas ale ja jakos nie umiem

Napisany przez: Malgood pon, 10 gru 2007 - 19:32

ja wytrzymałam do 37 dnia, juz tylko niecały tydzień brakował do końca .
No ale niestety mój kregosłup się zbuntował i tak mnie bolał, ze nie byłam w stanie dalej ćwiczyć.
Efekty na pewno są, tylko ten brzuszek (oponka) po ciązy jaki był taki jest. Na rozciągniętą skórę chyba zadne ćwiczenia nie pomoga.

Napisany przez: mama marta pon, 31 gru 2007 - 01:00

Wznawiam ćwiczenia Mam zamiar się podjąc temu mordeczemu treningowi od 2 stycznia Może mausie które poległy spróbuja jeszcze raz? Doping jest mile widziany

Napisany przez: Malgood pon, 31 gru 2007 - 20:01

hm, może ja się znowu skuszę
musze jakoś zgubić te poświąteczne kilogramy

Napisany przez: anita b. śro, 02 sty 2008 - 13:34

O, ja też, ja też! Chcę zacząć od dzisiaj.
I o doping też poproszę

Napisany przez: Malgood śro, 02 sty 2008 - 14:07

to co zaczynamy od dzisiaj??

Napisany przez: anita b. śro, 02 sty 2008 - 14:26

ja zaczynam na pewno

tutaj znalazłam lepszy (moim zdaniem) odpis ćwiczeń
https://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html

a na razie idę na basen, by się przygotować psychicznie do wieczornych ćwiczeń

Napisany przez: anita b. czw, 03 sty 2008 - 12:41

ja wczoraj ćwiczyłam, a wy?

Napisany przez: ktos_ja wto, 08 sty 2008 - 16:09

no i jak dziewczyny?? cwiczycie???
Ja tez chce zaczac i szukam wsparcia. Mam nadzieje ze razem nam sie uda i ze w koncu zobacze u siebie plaski brzuszek

Napisany przez: anita b. wto, 08 sty 2008 - 21:00

Ja ćwiczę, mam już za sobą 5 dni i widzę efekty. Co prawda nie sądzę, bym miała płaski brzuszek nawet za 36 dni, ale ja nigdy nie miałam płaskiego. Ale może uda mi się wrócić do rozmiarów sprzed ciązy, a do tego jeszcze trochę brakuje.

Wspieram Cię gorąco i mam nadzieję, że zaczniesz ćwiczyć ze mną

Napisany przez: Tissaia śro, 09 sty 2008 - 19:16

Zgłaszam się ponownie Ostatnio niestety nie udało mi się poćwiczyć brzuszydła, bo mój woreczek ostro zaprotestował. Teraz nie mam już woreczka jestem ponad miesiąc po operacji, Maks chodzi na tyle wcześnie spać, że wieczorem mam sporo czasu, jestem na diecie pooperacyjnej i jednym słowem nie mam już żadnego usprawiedliwienia na lenistwo i zapuszczanie tłuszczu

Zaczęłam dziś
Mam jedno pytanie- czy podczas wykonywania ćwiczeń góra tułowia ( kark z przyległościami ) ma być cały czas uniesiona, czy mam się kłaść płasko po każdym wykonanym ćwiczeniu? Potylicę sobie obtłukę jak nic

Napisany przez: Kaszanna czw, 10 sty 2008 - 07:59

Ja przeszłam połowę, bo zaczęłam chodzić na siłownię i tam się maltretuję. Ćwiczenie sporo mi dały bo 150 brzuszków teraz bez problemu robię

Napisany przez: Tusiol czw, 10 sty 2008 - 08:50

I ja ruszam dzisiaj. Tzn ruszam, jak Jasiek się zlituje i znowu zaśnie o przyzwoitej porze. Miałam zacząć wcześniej, ale nie udało się.
Może więc dzisiaj.

Napisany przez: Tissaia czw, 10 sty 2008 - 14:15

Ależ mnie mięśnie brzucha bolą, ło matko! Ale to dobrze- to znak że W OGÓLE mam jakieś mięśnie...

Napisany przez: anita b. czw, 10 sty 2008 - 23:31

a ja dzisiaj zrobiłam 7 dzień, sama w to nie wierzę

co prawda miałam już 2 dni przerwy, ale trudno, nie będę przez to odpuszczała
(a wczoraj, a właściwie dzisiaj mogłabym zacząć ćwiczyć o godz. 3 rano, więc wolałam się jednak położyć już spać)

mnie brzuch bolał tylko po pierwszym i drugim dniu, aż się zastanawiam, czy wszystko dobrze robię, ale robię tak jak na początku, więc chyba jest ok?

a jak u Was?

Napisany przez: truska pią, 11 sty 2008 - 00:22

dzisiaj jest 3 dzien moich cwiczena ja ich jeszce nie zrobilam, wychodi na to ze bede robila przed snem

Napisany przez: Malgood pią, 11 sty 2008 - 08:10

no dziewczyny widze, że ostro ćwiczycie!! Super!
Ja sobie zmodyfikowałam te ćwiczenia, bo stwierdziłam, ze zaczynanie od początku w moim przypadku nie ma sensu. No i trochę mi się to już znudziło. Kondycja jako taka mi jeszcze została i robienie takich małych ilości brzuszków nic raczej nie da. Także robie 4 rodzaje brzuszków po 50 powtórzeń i jest ok. Potem sobie może tą ilość zwiększę.
Pozdrawiam!!

Napisany przez: Tusiol pią, 11 sty 2008 - 14:19

Jeszcze nie zaczęłam. Zaczynam mam nadzieje dzisiaj. Ale już wiem, że Weidera nie skończę. Po drodze mam mały zabieg, po którym nie będę mogła ćwiczyc przez jakiś czas. Ale każdy dzień dobry więc zacznę na bank.

Napisany przez: Tissaia sob, 12 sty 2008 - 10:46

Walczę. 6 ćwiczenie powoli przestaje być awykonalne, aczkolwiek wymaga nie lada wysiłku.
Równolegle z tymi ćwiczeniami robię też streching nóg, bo za nie zamierzam się zabrać w następnej kolejności,po skończeniu Weidera, i usiłuję przygotować mięśnie na czekającą je katorgę.

Od wczoraj biorę antybiotyk, mam zapalenie tchawicy. Ale nie złamie to mojej silnej woli

Możecie nie zważać na to wypisuję -traktuję to jako element ćwiczeń, swoisty rachunek sumienia

Grunt to znaleźć sobie motywację - ja mam W sierpniu idziemy z M. na wesele, na którym będzie obecna jego była narzeczona Nie pojawię się tam przecież z tym brzuszyskiem, nogami jak słoń i wieeeelkim doopskiem Była narzeczona musi odpokutować te wszystkie spojrzenia które rzucała na mnie, gdy byłam tuż po ciąży

Napisany przez: Tusiol sob, 12 sty 2008 - 13:43

To jest dopiero motywacja .
O lepszą nie trzeba.
Też chyba bym się w takiej sytuacji solidnie zawzięła.

Napisany przez: Justine_Ch pon, 14 sty 2008 - 11:17

Ja też chcę być dzielna i pozbyć się tych nieprzyjemnych dodatków ciążowych
Moją motywacją jest szwagierka, która jest chuda jak szkapa - schudła już w 5 miesięcy po ciąży, i patrzy na mnie z drwiną gdy mówię, że zrzucę oponkę z brzucha i tłuszczyk z ud przez następne pół roku.

Napisany przez: Tissaia pon, 14 sty 2008 - 16:15

Justine, kochana - musiałabyś moją szwagierkę zobaczyć To na jej "cześć" zrzucałam pierwszą turę tłuszczu - była komunia jej córeczki i nie było wyjścia
Startuj z ćwiczeniami i niech się zdziwi

Ja dziś ćwiczę 6 dzień - i to ostatnie ćwiczenie już całkowicie przestało być awykonalne

Napisany przez: anita b. pon, 14 sty 2008 - 17:00

A ja dzisiaj będę robiła 11 dzień. 3 x 10 ło matko
I moja jedyna motywacja jest taka, że nie chcę mieć brzucha. I po raz pierwszy w życiu chciałabym mieć płaski brzuch. Aż się dziwię, że się jeszcze nie złamałam, bo motywacja raczej średnia.

Tissaia, Justine, Tusiol - trzymam kciuki za Wasze motywacje i za to żebyśmy wszystkie dotrwały do końca

Napisany przez: truska pon, 14 sty 2008 - 17:10

Cwiczylam 3 dni a potem 3 dni nie cwiczylam musze zaczac od nowa

Napisany przez: Justine_Ch wto, 15 sty 2008 - 09:57

Wczoraj miałam zacząć ale nie wyszło Dziś muszę zacząć, bo inaczej będę odwlekać w nieskończoność

Napisany przez: Malgood wto, 15 sty 2008 - 19:54

dziewczyny nie zapominajcie po ćwiczeniach rozciągnąć sobie mięsnie. Brzuch nie będzie bolał!

Napisany przez: Tissaia czw, 17 sty 2008 - 09:46

Wchodzę we wszystkie swoje spodnie Nawet w te nabyte na dłuuugo przed ciążą W ciągu 2 miesięcy schudłam 6 kg. a brzuch zaczyna się powolutku zmniejszać...
Jeszcze 7-8 kg. i będzie nieźle
Malgood -ja rozciągam mięśni przed ćwiczeniami - dużo łatwiej mi się ćwiczy wtedy.
A tak w ogóle to za pomysł z Weiderem to masz u mnie piwo ) Chociaż nie, po piwie to brzuch rośnie O, dobre wino! Może być?

Napisany przez: Malgood czw, 17 sty 2008 - 10:14

he, he może być!

Napisany przez: Saskia czw, 17 sty 2008 - 10:28

doszłam do powtorzen po 12 no i niestety tydzien przerwy sie zrobil... ale nie chce zaczynac od samego poczatku

Napisany przez: użytkownik usunięty czw, 17 sty 2008 - 19:44

A ja dzisiaj zaczęłam

Napisany przez: bibiczek pią, 18 sty 2008 - 17:29

witajcie
Ja chora ale zmotywowana dziś zaczęłam.
Dziewczyny a Wy tak z marszu robicie te ćwiczenia czy wczesniej jakaś rozgrzewka potem rozciąganie itp.?

Napisany przez: bibiczek pią, 18 sty 2008 - 17:30

I to wszystko tylko dzieki Weiderowi?

Napisany przez: Tissaia pią, 18 sty 2008 - 18:15

bibiczek -no nie tylko, nie tylko. Weidera dopiero 10 dzień męczę.
Od 26 listopada jestem na "diecie" ŻP . Jedyna dieta ( a sprawdziłam chyba wszystkie istniejące ) która na mnie działa
W dniu, kiedy zaczęłam Weidera zaczęłam też ćwiczenia rozciągające mięśnie- głównie nóg - i ćwiczenia na wzmocnienie mięśni kręgosłupa lędźwiowego - bo nie chcę "odpaść" z Weidera przez ból pleców.
Zazwyczaj najpierw się trochę rozciągam ( 5-10 minut ) a potem weideruję
Wcześniej ćwiczyłam ale tak od przypadku do przypadku, teraz się zawzięłam!
No i oprócz tego zapałałam miłością do kosmetyków Eveline ( seria Slim 3D SPA ) i jest to miłość z wzajemnością - w udzie już poleciały 4 cm. z obwodu A kosmetyki oprócz rewelacyjnego działania cechuje niewiarygodna cena - 14,90......

Napisany przez: bibiczek sob, 19 sty 2008 - 10:05

Gratuluję serdecznie. Takie sukcesy motywują do pracy nad sobą wszystkie walczące ...

Napisany przez: kaitik sob, 19 sty 2008 - 21:46

Moje spostrzezenia po 2 dniach cwiczen: 1.boli mnie kark, 2.boli mnie brzuch, raczej ta gorna czesc, 3.nie daje rady robic ich bez przerw jednym ciagiem, 4. nie wiem jak dlugo wytrzymam

Napisany przez: kaitik sob, 19 sty 2008 - 21:49

dwa razy poszlo

Napisany przez: anita b. nie, 20 sty 2008 - 00:00

Po 2 dniach ćwiczeń musiałam zrobić przerwę na 1 dzień, bo tak mnie bolał brzuch.
A teraz robię po 10 serii na raz i nic mnie następnego dnia nie boli. A więc głowa do góry!
Nie robię jednym ciągiem, odpoczywam po każdym cyklu kilka minut, robię coś innego, a potem następny cykl lepiej się ćwiczy.

Ja mam inny problem, nie ćwiczyłam w środę i w piątek Więc chyba teraz jeszcze 2-3 dni zrobię 3 x 10 cykli zamiast 3 x 12, żeby znowu brzuch przyzwyczaić do ćwiczenia. (A więc z 14 dnia cofam się do 12 )

Napisany przez: kaitik nie, 20 sty 2008 - 13:53

anita b. znalazlam opis szczegolowy cwiczen i pisza zeby nie robic przerw na rozluznienie. czy sa tu eksperci od 6W?

„Ćwiczenia "szĂłstki" wykonuje się jedno po drugim bez Ĺźadnych przerw na rozluĹšnienie mięśni "szĂłstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie. NajwaĹźniejszym elementem kaĹźdego powtĂłrzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek. Ćwiczenia "szĂłstki" wykonuje się na płaskim podłoĹźu (materac lub dywan) bez Ĺźadnych specjalnych urządzeń i przedmiotĂłw przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szĂłsty tydzień) naleĹźy zwrĂłcić szczegĂłlną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min. W przypadku takiego zagroĹźenia naleĹźy skracać do minimum ruch w czasie powtĂłrzeń, powtĂłrzeń nie moment zatrzymania 2-3 sek. W momencie napięcia maksymalnego.
Cykl ćwiczeniowy obejmuje wykonywanie 6-ciu ćwiczeń jako jednej serii. Jednak ilość serii i powtórzeń w seriach zmienia się w miarę upływu dni realizacji całego programu.
I tak :
1 dzień - 1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
2,3 dzień - 2 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
4,5,6 - dzień - 3 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
7,8,9,10 - dzień - 3 serie po 8 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
11,12,13,14 - dzień - 3 serie po 10 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
15,16,17,18 - dzień -3 serie po 12 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
19,20,21,22 -dzień 3 serie po 14 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
23,24,25,26 - dzień 3 serie po 16 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
27,28,29,30 - dzień 3 serie po 18 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
31,32,33,34 - dzień 3 serie po 20 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
35,36,37,38 - dzień 3 serie po 22 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
39,40,41,42 - dzień 3 serie po 24 powtórzeń w każdym ćwiczeniu

UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu. Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.

Opis ćwiczeń wykonywanych w jednej serii:

1 ćwiczenie. W leżeniu na plecach, ręce wyprostowane wzdłuż tułowia, unosimy klatkę piersiową zginając kręgosłup do przodu w części piersiowej (część lędŹwiową pozostaje prosta na podłożu) jednocześnie unosimy jedną nogę w górę zginając część udową w biodrze do konta 90o i kolano również zginamy do kąta 90o. W pozycji uniesionej klatki i nogi przytrzymujemy lekko obiema rękami kolano dłońmi i obu stron. Jest to pozycja maksymalnego napięcia, którą utrzymujemy, przez 2-3 sek. Następnie wykonujemy szybkie przejście do leżenia początkowego i powtarzamy ćwiczenie do drugiej nogi, co daje nam pełne jedno powtórzenie.
2.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego tą tylko różnicą, że ruch jest wykonywany jednocześnie do obu nóg.
3.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do pierwszego z tą tylko różnicą, że ręce nie leżą w pozycji początkowej na podłożu wzdłuż tułowia, lecz są splecione za karkiem, a przytrzymanie w momencie maksymalnego napięcia następuje nie dłońmi, lecz łokciami
4.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że ręce nadal są splecione jak w ćwiczeniu trzecim
5.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do trzeciego tą tylko różnicą, że nie występuje tutaj zatrzymanie w momencie maksymalnego napięcia mięśni, lecz cały sens polega na tym żeby wszystkie skrętoskłony wykonać w jak najszybszym czasie (tzw. rowerek).
6.ćwiczenie. Wykonujemy je analogicznie do drugiego z tą tylko różnicą, że nie zginamy nóg w kolanach lecz unosimy nogi do góry całkiem wyprostowane"

Napisany przez: anita b. nie, 20 sty 2008 - 14:03

Kaitik,
a ja na stronie
https://wdziek.info/aerobiczna_6_weidera.html znalazłam takie coś:

Jako że wiele osób o to pyta dodajemy kilka sprostowań
1. Czas ćwiczeń nie powinien przekraczać 40 minut, dlatego około 16 dnia powinniśmy nieco przyspieszyć tempo wykonywania ćwiczeń. Przerwy między ćwiczeniami nie są wliczane w czas
2. Jeden cykl to powtórzenie każdego ćwiczenia jedno po drugim, po jednym razie. Ilość cykli informuje nas ile razy mamy bez przerwy kontynuować takie powtarzania.
3. Seria to wszystkie cykle przeznaczone na dany dzień, nie musimy ich wykonywać wszystkich bezpośrednio po sobie. Powinniśmy odpocząć minimum 3 minuty. Nic się nie stanie jak do ćwiczeń wrócimy nawet za godzine.

Nikogo nie namawiam do przerw oczywiście. Sama robię przerwy pomiędzy seriami, bo uważam, że lepiej jest ćwiczyć z przerwami, ale ćwiczyć regularnie, niż zakatować się jednego dnia po to by następnego nie mieć na ćwiczenia ani siły ani ochoty i wszystko rzucić w diabły

Mój bratanek też robił przerwy w tych ćwiczeniach a teraz jest posiadaczem kaloryfera takiego że hoho, więc ja mu wierzę.

Napisany przez: Tissaia nie, 20 sty 2008 - 14:54

Co do tych przerw pomiędzy seriami, a nie ćwiczeniami cyklu, to dowiadywałam się "u źródła" ,czyli u instruktora z siłowni - i są one nie tyle dopuszczalne, co wręcz wskazane - minimum 3 minuty!

Co do bólu pleców: https://www.emedica.pl/cwiczeniaorto4.php3?typ=15 są ćwiczenia na wzmocnienie poszczególnych partii kręgosłupa. Ćwiczenia zajmują naprawdę niewiele czasu i są łatwiutkie- a plecy rzeczywiście nie bolą! Zawsze odpadałam przy "brzuszkach" przez plecy i teraz na zimne dmucham i ćwiczę

Napisany przez: kaitik nie, 20 sty 2008 - 16:46

anita b. a ja mam opis z portalu kulturystycznego. pozostaje cwiczyc tak jak ma sie sily.

Tissaia dzieki z cwiczenia, moze kregoslup mi nie odpadnie.

Napisany przez: myszowata pon, 21 sty 2008 - 11:54

kaitik znalazłam chwilkę na wejście tu, wiec jestem
No i widzę stare znajome Tissaia to do Ciebie

U mnie dziś dzień 19-ty. Co do kilogramów nie spadło nawet pół (byłoby fajnie, ale ważę tyle co przed ciąża więc nie jest to tragedią), ale brzuch jakiś trochę mniej jakby rozlazły. Pierwszego dnia myślałam tylko - jak można tak ćwiczyć - przecież nie dam rady... ale się zawzięłam I da się !
Od wczoraj próbowałam jak najszybciej i bez przerw i wydaje mi się w moim przypadku to bardziej efektywne - no zobaczymy

Napisany przez: Tissaia pon, 21 sty 2008 - 17:24

Myszowata Jak miło Cię widzieć

Napisany przez: Tissaia czw, 24 sty 2008 - 20:53

No i jak tam, ćwiczycie? Ja jestem twarda i się nie poddaję- macham nogami co wieczór!

Napisany przez: Saskia czw, 24 sty 2008 - 22:07

wczoraj ze zdumieniem odkryłam ze miescze sie w przedciazowych portkach i nie powiem,
zmotywowało mnie to do cwiczen

Napisany przez: myszowata czw, 24 sty 2008 - 22:17

No ja też wytrwale się katuję Ale już półmetek minęłam - dziś dzień 22! Czyli od jutra już 16 powtórzeń I kurcze brzuszek się troszkę płaszczy, choć część ciuchów przedciążowych nadal wąziutka

Napisany przez: Saskia pią, 25 sty 2008 - 19:38

wytłumaczcie mi jak blondynce
czyli moge robic cw 1 2 3 4 5 5 potem przerwa potem znowu 1-6 itd?

Napisany przez: Tissaia pią, 25 sty 2008 - 19:57

Saskia- na stronie www.wdziek.info jest to w miarę jasno wytłumaczone, aczkolwiek musiałam przeczytać 2 razy żeby "zatrybić"

Cykl - to ćwiczenia- od 1 do 6. Seria - to kilka cykli ( na początku 6, potem 8 itd. ) Pomiędzy cyklami przerw robić nie wolno, między seriami- tak. Czyli, jeśli masz zrobić 3 serie po 8 cykli to robisz ćwiczenia od 1 do 6, 8 razy, bez przerw. ( 1,2,3,4,5,6 i znowu 1,2,3,4,5,6 i tak 8 razy). I taką rundkę robisz 3 razy w ciągu dnia.

A ja dostałam dzisiaj @. Czuję się fatalnie, brzuch mi rozrywa i nie ma opcji żebym się chociażby położyła na wznak i wyprostowała nogi bo skonam. Wyczytałam na www.wdziek.info radę jakiegoś instruktora fitness, żeby na czas @ przerwać ćwiczenia an 2-3 dni a potem wznowić cofając się o 2-3 dni...I chyba muszę tak zrobić, bo już nawet No-Spa Forte mnie nie rusza

Napisany przez: Saskia pią, 25 sty 2008 - 20:03

Tissaia, dzięki
wychodzi na to że do tej pory zle ćwiczyłam ale obiecuję poprawę

Napisany przez: bibiczek sob, 26 sty 2008 - 11:30

Ja też dziś dostałam okres- pierwszy po ciąży- A przez rok było tak fajnie
No i nie ćwiczyłam od dwóch dni - więc zaczynam od nowa.
Myszowata- to juz bliżej do końca niż dalej- super

Napisany przez: anita b. sob, 26 sty 2008 - 15:08

A ja nie ćwiczyłam przez 2 dni, bo usypiałam razem z dzieckiem. Zwykle śpiewam mu kołysankę i wychodzę, ale teraz usnęłam w trakcie śpiewania. Raz się obudziłam już rano, a drugiego dnia o 3 w nocy - też pora średnia do ćwiczeń.
Mam nadzieję, że zaraz mi się uda trochę poćwiczyć. Miałam za sobą 16 dzień więc się znowu cofam o 2 dni
ech...

saskia, wydaje mi się, że sposób jaki opisała Tissaia jest lepszy, bo przynajmniej człowiek z nudów nie umrze

Napisany przez: Tissaia sob, 26 sty 2008 - 19:07

bibiczek- nie musisz zaczynać od nowa! "Cofnij się" o te 2 dni w ćwiczeniach i ćwicz dalej! ( to też wieści od instruktora z wdziek.info )

Napisany przez: myszowata nie, 27 sty 2008 - 01:23

Hmmmm to ja jakaś głupia jestem bo ćwiczę inaczej...
Ja robię teraz 16 powtórzeń ćwiczenia 1, potem 16 powtórzeń ćwiczenia 2-go itd... aż do 6-go i tym zamykam 1-ną serię. I tak trzy serie. Ale kurcze jakoś tak mi dobrze i tak zostawiam. Zrobię tak do końca 42-go dnia, potem dwa tygodnie sobie odpuszczę i zrobię jeszcze raz tym razem waszym sposobem - wtedy na pewno będzie już oki No i na wiosnę powinnam jakoś wyglądać
U mnie na razie były dwa razy przerwy jednodniowe Imprezki się kłaniają - wczoraj wróciłam do domu o 1-ej, zanim spuściłam mleczarnie i się wykąpałam to już była prawie 2-ga i sorry, ale ćwiczyć to już nie miałam ochoty jak pomyślałam o porannej pobudce przez córę

Napisany przez: TAQILLA nie, 27 sty 2008 - 06:08

To może i ja się przyłączę.... Tak nieśmiało bo zaczęłam już raz i jakoś "po kościach" mi sie zapał rozszedł! A zrzucać mam co bo w ciąży "zarobiłam" ekstra 30kg i jeszcze jakieś 10kg mi zostało a welonik brzuszny wisi i powiewa
Cała szafa ciuchów nieużywanych juz drugi rok czeka na lepsze czasy i tak mi się marzy wbić na wiosnę w moje spódniczki i spodnie-biodrówki i krótkie koszulki.... Ehh - pożyjemy zobaczymy! Jutro w każdym bądź razie zaczynam raz jeszcze 6......

Napisany przez: Tissaia nie, 27 sty 2008 - 09:25

myszowata- j też byłabym zwolenniczką Twojego sposobu ćwiczenia Uważam, że jest zdecydowanie atrakcyjniejszy - szkoda, że twórcy "6" na to nie wpadli
Taqilla- no startuj, startuj. Ty zawsze byłaś taka szczuplutka i taka laska, że nie umiem sobie wyobrazić tych 10 kg. na plusie....Zresztą, z tymi 10 pewnie i tak jesteś szczuplejsza niż ja
A ja miałam 2 dni przerwy, bo @ wyjątkowo bolesna jak na złość, ale dziś spróbuję poćwiczyć, może już się da. A jak nie to będę 3 dni do "odrobienia". Hmmm.

Napisany przez: TAQILLA nie, 27 sty 2008 - 19:25

Tiss a wyobrażasz sobie mnie ważącą 83kg!!!!!! Tyle miałam kochanego ciałka jak jechałam na porodówkę! Jak ostatnio oglądałam zdjęcia z tego okresu to słabo mi sie zrobiło jaki wieloryb był ze mnie

Napisany przez: Tissaia nie, 27 sty 2008 - 19:37

No ja ważyłam 80 ... A przypominam, że sporo niższa od Ciebie jestem

Napisany przez: kaitik nie, 27 sty 2008 - 19:57

ja musze zaczac jeszcze raz bo mialam przerwe i juz chcialam to w pierony rzucic ale jak myszowata napisala ze ma mniejszy brzuch to chyba sprobuje.
ale wytlumaczcie mi jeszcze raz jak cwiczyc.
1szy dzien - 1 seria, powtorzen 6 tzn. robie cwiczenia 1 /ile razy kazde cwiczenie?/,2,3,4,5,6, znow 1,2,3,4,5,6, znow 1,2,3,4,5,6 itd az 6 razy?
rozpiszcie dwa pierwsze dni bo chyba gooopia jestem, please

Napisany przez: Tissaia nie, 27 sty 2008 - 20:16

kaitik -

1szy dzień -robisz ćwiczenia 1,2,3,4,5,6 i od nowa 1,2,3,4,5,6 i tak 6 razy
2gi dzień: robisz ćwiczenia 1,2,3,4,5,6 i od nowa 1,2,3,4,5,6 i tak 6 razy. Po czym robisz sobie przerwę ( min. 3 minuty, ale można dłuzej ) i robisz taką samą serię jeszcze raz
3 dzień -robisz tak samo, tylko powtarzasz 3 razy ( czyli 3 serie ).
4,5 i 6 dzień tak samo.
A 7 dnia ( bynajmniej nie odpoczywasz ) tylko robisz cwiczenia 1,2,3,4,5,6 i znow 1,2,3,4,5,6 i tak 8 razy. I robisz 3 takie serie.

Hardcore zaczyna sie przy 12 powtĂłrzeniach

Napisany przez: kaitik nie, 27 sty 2008 - 22:12

ok rozumiem, a w ciagu cwiczen 1,2,3,4,5,6 to kazde cwiczenie robi sie tylko po 1 razie?
bo ja do tej pory robilam chyba tak jak myszowata.

Napisany przez: Tissaia nie, 27 sty 2008 - 22:15

Tak, po jednym razie. Kończysz cykl tych sześciu i bez żadnej przerwy apiać zaczynasz od nowa.

Napisany przez: myszowata nie, 27 sty 2008 - 22:37

Hahaha no to Was pobiłam Bo ja z Idą jadąc na porodówkę miałam sporo ponad 84kg (to stan na dwa tygodnie przed porodem) startując z 62kg Teraz z Kajtkiem startowałam z 64kg i dorobiłam się szanownych 78kg ! Wszystko już sobie co prawda poszło, ale figurka kiepska, a tu wiosna za pasem

No oki to idę poćwiczyć - dziś nadal 16 powtórzeń

Napisany przez: bibiczek nie, 27 sty 2008 - 23:02

ja z 6 mam problem.
do porodu jadąc warzyłam 79 kg. pierwsze warzenie w ciąży 60 kg- wczesniej nie wiem ile bo wagi w domu nie mam. ale oponke zawsze miałam-ciagle mi sie ktos pytał czy w ciazy nie jestem. 2 miesiace po porodzie 60 kg jest ale flak z przodu straszny i ambitny plan pozbycia się go. jutro na body ball rano lece-pierwszy po rocznej przerwie,ależ sie ciesze . mam tylko nadzieje ze nie zaspie

Napisany przez: TAQILLA pon, 28 sty 2008 - 05:45

No to wystartowałam - i od razu wrzuciłam drugi bieg - zaliczylam dzisiaj pierwszy i drugi dzień + 150 brzuszków. Ale bez oklasków proszę - przed ciążą "ładowałam" 3 razy w tygodniu serie po 800 brzuszków wiec to dzisiejsze to katastrofa totalna. Ale walczę - zwzięłam się! Nawet M został zobowiązany do tego, zeby codziennie gonic mnie do ćwiczenia.
No i pomiary wykonalam - obwód brzucha = obwodowi bioder TRAGEDIA!!!!!! ale to się zmieni mam nadzieję......


myszowata no faktycznie wagą końcową nas pobiłaś ale sumarycznie to ja jestem do przodu! Pierwsza wizyta u gina w ciąży i waga = 52kg. Ostatnia wizyta u gina po której pojechalam na porodówkę = 83kg ! Rachunek jest prosty, nie......?
22kg spadło samo w 2 mesiące po porodzie a reszta zadomowiła się chyba na dobre

System myszowatej moim zdaniem dużo fajniejszy, przynajmniej nie gubię się w liczeniu

Napisany przez: kaitik pon, 28 sty 2008 - 10:04

Tissaia dzieki, sorki za zawracanie glowy. rzeczywiscie system myszowatej lepszy, ja tez tak cwiczylam.

to jak sie juz licytujemy to ja napisze tylko ze bylam 20 kg do przodu, a ile wazylam dokladnie to nie wiem bo ugina waga zle dzialala, tzn. podobno zanizala

myszowata to ty chyba jestes najbardziej zaawansowana z cwiczeniami

TAQILLA 800 brzuszkow az mi wstyd ze ja padam po ... nawet nie napisze

Napisany przez: Tissaia pon, 28 sty 2008 - 11:02

No mi się też myszowatej system bardziej podoba, ale sądzę, że jest mniej skuteczny Bo tu chodzi o rozgrzewanie i "męczenie" co parę sekund innej partii mięśni, tak żeby je maksymalnie rozruszać. Dlatego - według np. instruktorów fitness- same brzuszki, wykonywane nawet w ilościach mega hurtowych, na dłuższą metę sprawy nie załatwią - bo jak już się przestanie je robić, to mięśnie "głupieją" i wracają do stanu wyjściowego. Z własnych doświadczeń ( nie robiłam co prawda po 800 ), tylko po 150 ) widze, że tak jest.
Polecam ćwiczenia na mięśnie kręgosłupa przy Weiderze, bo mnie osobiście już przy 8 powtórzeniach zaczęły plecy odmawiać współpracy

Napisany przez: Tissaia pon, 28 sty 2008 - 11:03

Ha! Wagą moemy się licytować skolko ugodno, ale moze jeszcze pochwalcie się ile macie wzrostu Wyobrażacie sobie niemalże idealna kulę, ważącą 80 kg. i mierzącą 162cm... TO JA tuż przed porodem

Napisany przez: anita b. pon, 28 sty 2008 - 12:25

a ja uważam, że mimo wszystko system myszowatej jest nudniejszy i wolę ten z wdziek.info

a żeby nie pogubić się w liczeniu, to mam przygotowanych 12 rzeczy, które przekładam z jednej strony na drugą po każdym cyklu. I zamiast zajmować się liczeniem, oglądam tv

A wczoraj znowu poległam
Wszystko przez rytuał usypiania Łukasza. Nie jest zbyt skomplikowany (kąpiel, książeczki, kołysanka), tylko że przy kołysance usypiamy razem
tak, usypiam w trakcie śpiewania
dzisiaj postaram się śpiewać na siedząco, może to pomoże?

i znowu zacznę 3 x 12 od początku ....
tym bardziej, że ja po sobie też widzę rezultaty

Napisany przez: TAQILLA pon, 28 sty 2008 - 23:59

Tiss w sumie racja, ale przeciez brzuszki możesz robić w różnych pozycjach. Noga do góry, noga założona na nogę, brzuszki ze skłonem w bok itp wiec na dobra sprawę kazdy jeden mięsień brzucha jestes w stanie ruszyć tylko zależy od ułożenia ciala. 800 brzuszków w jednej pozycji to smierć dla mięśni......

Z plecami problemów jako takich nie mam, trochę krzyże mnei pobolewają ale to od namiętnego trzymania odcinka lędźwiowego w kontakcie z podłożem w trakcie cwiczeń

Napisany przez: myszowata wto, 29 sty 2008 - 00:52

Ja się sama przekonam niebawem który system lepszy bo moim sposobem zostało mi już tylko 17 dni a potem 1-2 tygodnie przerwy i robię waszym Na pewno jak mi nie pomoże to i nie zaszkodzi

anita bardzo mi sie spodobał twój system liczenia - chyba sobie skopiuję na przyszłość

No i Taquilla faktycznie mnie pobiłaś, ale ja i przy moich 22 na plusie czułam się jak słoń mąż chciał po Greenpeace dzwonić Tak mi sie marzy ważyć jakieś 58-60kg ale chyba mi nie wyjdzie Na razie jak było tak jest 64kg i ni grama mniej A apropos wzrostu to u mnie niby 170cm na miarce...

Napisany przez: shira wto, 29 sty 2008 - 15:32

hej babeczki. jestem 3 tygodnie po porodzie.. kiedy mogę zacząć ćwiczenia
na brzuszek, może wiecie? Narazie uskuteczniam ćwiczenia Kegla, mam nadzieję że to
zaprocentuje jak już połóg się skończy .

co do wagi to przed ciążą 65 pod koniec 80, obecny stan 68kg, chciało by się spaść do 60-63kg
i będę happy. ale na początek to bym się chciała w swoje ukochane jeansy zmieścić...

Napisany przez: shira wto, 29 sty 2008 - 15:32

2x poszło ech......

Napisany przez: Ma-Rita wto, 29 sty 2008 - 16:41

Shira cwiczenia mozesz zaczac 6-8 tygodni po porodzie. Czyli w twoim przypadku jeszcze jakis miesiac i do roboty

Ja chyba tez zaczne uskuteczniac te Weiderowskie cwiczonka. Juz pare razy podejmowalam proby, niestety na dniu pierwszym sie konczylo

Napisany przez: bibiczek śro, 30 sty 2008 - 18:19

No i nowu lenistwo i zagonienie mnie pokonało. Ale byłam za box-aerobicu dzś i w poniedziałek na body ball. Chyba od jutra znowu Weidera zacznę. A Wam jak idzie. Niektóre to już prawie na finiszu są Napiszcie jakie efekty no i jak to jest w miarę upływu ćwiczeń (lepiej czy gorzej)?

Napisany przez: myszowata czw, 31 sty 2008 - 14:06

Chyba lepiej, bo wczoraj był dzień 27 i jeszcze po Weiderze machnęłam na luzie 200 brzuszków i nic nie boli A brzuszek mi się podoba coraz bardziej, tylko niestety ta skóra pociążowa jeszcze pomarszczona wisi i te megaśne rozstępy z pierwszej ciąży No ale i tak jest lepiej niż było
No ale dzisiaj tłusty czwartek i nie obędzie się bez pączków, więc dziś to chyba już powinnam od rana machać by to wszystko spalić Na szczęście jeszcze karmię i jeszcze uważam co jem, więc ze 2 pączki to maks

Napisany przez: agajda czw, 31 sty 2008 - 17:53

Postanowiłam od 1 lutego!!!Zaczynam 6 Weidera. Czy ktoś zaczyna ze mną? Wiosna już za pasem trzeba w końcu jakoś do tego lata się przygotować

Napisany przez: Ma-Rita czw, 31 sty 2008 - 19:47

Agajda ja sie pisze Inaczej sie nie zmobilizuje

1 luty juz jutro czyli od jutra do roboty, a dzis to sobie jeszcze jednego paczka skonsumuje

Napisany przez: Tissaia nie, 03 lut 2008 - 20:16

No i jak z Waszym postanowieniem? Ćwiczycie?
Bo ja mam dziś takieeeeegoooo leeeeniaaaa, że hej....

Napisany przez: TAQILLA pon, 04 lut 2008 - 04:43

Ja się zawzięłam.... Dzisiaj 9 dzień a końca nie widać

Napisany przez: Tissaia pon, 04 lut 2008 - 08:20

Ja miałam wczoraj co prawda mega lenia, ale wszystkie 3 serie zrobiłam Z trudem i obrzydzeniem na twarzy, ale jednak

Napisany przez: Saskia pon, 04 lut 2008 - 08:43

oto jak mój syn podsumował moje wysiłki
ćwiczę dzielnie, a on pyta:
- mamo, dlaczego tak ćwiczysz?
- bo chcę być niezła laska
- ale po co? przecież masz już tatę

Napisany przez: agajda pon, 04 lut 2008 - 10:18

ja ćwiczę...co prawda troszkę mi się poprzestawiało bo z wieczora przeszłam na ranki, ale staram sie dzielnie, nie bardzo rozumiem tylko to ćwiczenie 5..? to niby mają być nożyce pionowe? kto mi wytłumaczy ..bo rysunek jest taki jakby to było podnoszenie i opadanire nóg a w tekscie pisze,ze nożyce....?

Napisany przez: bibiczek pon, 04 lut 2008 - 14:28

tak to są norzyce pionowe. Nalezy machać naprzemian nogami około 10-15 razy i potem ćw. 6

Napisany przez: agajda pon, 04 lut 2008 - 18:31

ooo bardzo dziekuje za podpowiedz

Napisany przez: TAQILLA śro, 06 lut 2008 - 23:04

Saskia tekst synka pierwsza klasa Szczery do bólu - co chłop to chłop, nie?

A ja wczoraj dokonałam pomiarów - po 11 dniach ćwiczeń 3 cm mmniej w obowdzie talii To mnie mobilizuje do dalszej walki... Jeszcze żeby tak kilogramów ciut ubyło

Napisany przez: Malgood czw, 07 lut 2008 - 08:16

witam!
dziewczyny a jakie ćwiczenia robić, żeby zgubić te oponki z tyłu na plecach, nad pośladkami?
Mam wrażenie, że ten tłuszczyk z brzucha uciekł właśnie w to miejsce Brzuch jest intensywnie ćwiczony a tam z tyłu błogie lenistwo!

Napisany przez: TAQILLA czw, 07 lut 2008 - 23:47

Malgood nie wiem za bardzo co Ci poradzić .... Mnie w miarę równomiernie wszystko "schodzi" tyle, ze oprócz Weidera jeszcze troche ćwiczeń rozciągających robię m.in na mięśnie pleców bo kregosłup mam w stanie opłakanym A te ćwiczenia rozciagające to nic wyszukanego - skłony na siedząco lub na stojąco we wszystkie możliwe strony. Naciągam się tak, żeby czuć że mięsnie się rozciagają - jeśli wiesz co mam na myśli?

Napisany przez: DIDO pią, 08 lut 2008 - 09:19

skrętoskłony będa najlepsze. Bierzesz kija od szczotki, trzymasz go na karku i skręcasz tułów w lewo i prawo. Można wykonywać różne odmiany tego ćwiczenia - na stojąco, na siedząco, w opadzie tułowia.

A moje spostrzeżenia co do A6W są następujące (zrobiłem w zeszłym roku) :

- ćw. 1 i 2, po kilku dniach zamieniłem na 3 i 4. Tak więc wykonywałem 3,4,3,4,5,6. A dlaczego ?? Otóż podczas ćw 1 i 2 bolał mnie kark, po zamianie było ok, a te ćwiczenia są analogiczne do 2 kolejnych.
- proponuję też zrobić małą modyfikację w ćwiczeniach. jako że 1 jest podobne do 3 a 2 do 4 proponuję jedno z nich (1,2 lub 3 i 4) wykonywać ze skrętem tułowia. Będzie trochę ciężej, ale dodatkowo ćwiczycie mięśnie skośne brzucha.
- dla zaczynająch powiem, że najbardziej boli około 3-4 dnia (pojawiają się zakwasy). A potem gdzieś od 15 dnia, bolało najbardziej podczas pierwszej serii, potem chyba mięśnie się przyzwyczajały do bólu

Na początku stosowałem przerwę między seriami, a tak od 15 dnia już mi się nie chciało odpoczywać. Trzeba tylko mocniej zęby zacisnąć

Przyspieszanie spalania tłuszczu :
- przed ćwiczeniem bierzecie jakiś suplement (np. Fat Burner czy coś w tym stylu)
- zakładacie na siebie pas wyszczuplający i ćwiczycie w nim. Z braku pasa można się owinąć folią spożywczą (tylko wokoło brzucha ). Za pas ręczę, a o folii wiem ze słyszenia (ponoć daje zadziwiające efekty)

No to do dzieła

Napisany przez: Adrianna78 pią, 08 lut 2008 - 09:24

Ok, to i ja sie dolaczam do cwiczacych...

A tak w ogole jest tu ktos kto zrobil to od poczatku do konca???

Napisany przez: DIDO pią, 08 lut 2008 - 09:31

jam ci jest

Napisany przez: Adrianna78 pią, 08 lut 2008 - 09:35

I efekt cie zadowolil?...

Aaaa...i jeszcze jedno pytanie, pewnie bylo, ale nie mam czasu przegladac calego watku...czy piszac, np. w I cwiczeniu, iz nalezy zrobic serie z 6 powtorzeniami chodzi o to aby zrobic 6 powtorzen na kazda noge, czy 6 powtorzen w ogole?

Napisany przez: DIDO pią, 08 lut 2008 - 09:58

zadowolił

ćw 1 i 3 każda noga liczona osobno, ale robione na przemian (prawa, lewa - raz, prawa, lewa - dwa, itd.)
ćw 5 liczone razem czyli prawa, lewa, prawa, lewa to masz razem 4 powtórzenia

no i przypomnę, że robisz 6 powtórzeń pierwszego, potem 6 powtórzeń drugiego, 3, 4, 5, 6 i koniec serii

Napisany przez: Adrianna78 pią, 08 lut 2008 - 10:42

Dzieki Dido za wyjasnienie...no to zabieram sie do roboty

Napisany przez: anita b. pią, 08 lut 2008 - 12:08

Adrianno,
jak zawsze są 2 szkoły (otwocka i falenicka )
Na dole masz dokładny opis Tissai tego co jest na stronie www.wdzięk.info

A ja od tygodnia nie ćwiczę ale i tak kładę się po 2.30 codziennie bo mam tyle pracy. Nawał powinien mi się skończyć w niedzielę i od poniedziałku wrócę do ćwiczeń. Może z folią spożywczą

Napisany przez: DIDO pią, 08 lut 2008 - 12:31

zgodzę się z takim sposobem ćwiczenia, ale tylko i wyłącznie do ćwiczenia 1, 2, 3, 4 (gdyż są to bardzo podobne ćwiczenia) chociaż to dziwny sposób.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego ćw 5 i 6 miałoby być właczone do takiego systemu. Ćw 5 to tzw. nożyce i cały efekt tego ćwiczenia idzie na marne robiąc powyższym sposobem, bo zamiast mieć brzuch napięty praktycznie przez całe ćwiczenie, to wykonamy jedno powtórzenie a potem rozluźnimy brzuch. To samo w ćw 6.
No ale każdy ma prawo wykonywać A6W (jak i inne ćwiczenia) jak mu się podoba

Napisany przez: anita b. pią, 08 lut 2008 - 12:50

no nie, przy nożycach każą robić 6-10 powtórzeń za jednym razem, jedno rzeczywiscie nie miałoby sensu, ale nie widzę problemu z ćwiczeniem nr 6

Napisany przez: Tissaia pią, 08 lut 2008 - 18:54

DIDO - ja mam taki schemat ćwiczeń ( czyli 1,2,3,4,5,6 i apiać od nowa 1,2,3,4,5- i tu za każdym razem po 6 powtórzeń na każdą nogę-,6 i tak odpowiednia ilość razy ) ze strony www.wdziek.info oraz od instruktora fitness. Nudne jest takie ćwiczenie jak flaki z olejem, fakt, ale właśnie ponoć takie naprzemienne rozluźnianie i napinanie mięśni w poszczególnych ćwiczeniach przynosi najlepsze efekty. Się okaże.
Co do zamiany ćwiczeń 1 i 2 na 3 i 4 to wchodzę w to

Napisany przez: myszowata pią, 08 lut 2008 - 19:20

8 dni mi zostało jak wieczorem odwalę dzisiejszą pańszczyznę to zostanie mi 7
I chyba mam luźniejsze spodnie... na wadze spadło 1,5kg, ale to raczej nerwy mnie zjadają o zdrowie maluchów bo chore od dwóch tygodni... co nie zmienia faktu, że brzuch faktycznie bardziej płaski

Saskia tekst syna mnie rozłożył

Napisany przez: TAQILLA pon, 11 lut 2008 - 00:33

Ból karku wynika z tego, ze bardziej pracujesz mięsniami szyji niż brzucha przy podnoszeniu się. ( podnosząc się "ciągniesz" brodą odciążając tym samym brzuch).
Zamiana ćwiczeń jest jak najbardziej ok ale w momencie kiedy ćwiczenia wykonuję się prawidłowo. Dłonie splecione na karku odciążaja jego mięśnie bo wtedy podnosząc się "ciągniesz" łokciami do przodu odciążając tym samym zarówno kark jak i brzuch i ćwiczenie pozostaje bez sensu - a tak obawam się ćwiczy 95% osób. Jesli dłonie zapaltamy na karku to należy pamietac i pilnować tego bardzo skrupulatnie, zeby łokcie razem z głową przez caly czas tworzyły jedną linię, w przeciewnym bowiem wypadku po piewrsze cwiczenei traci sens, a po drugie mozna sobie nadwyrężyć kark, barki, nawet mięśnie klatki piersiowej.....
To takie moje małe trzy grosze w temacie

Ja nadal walczę

Napisany przez: DIDO pon, 11 lut 2008 - 08:54

TAQILLA, dzięki za uzupełnienie do mojej zmiany. Ja to rozumiałem samo przez się jak należy ćwiczyć, ale może kilka osób nie wie co i jak. Skoro ćw 3 i 4 należy wykonywać prawidłowo, to tak samo zamiana 1,2 na 3,4 też powinna taka być
A i dodam, że nie tylko brzuch, ale każde ćwiczenie wykonywane nieprawidłowo może być przyczyną kontuzji jakiejś.

No to dodam jeszcze jedno. Widziałem już nie raz, jak ktoś wykonywał spięcia brzucha od leżenia aż do siadu - co jest nieprawidłowe, a poza tym przyczynia się do rozbudowy mięśni w tym miejscu, w którym kobietki chcą zgubić

Napisany przez: kaitik wto, 12 lut 2008 - 13:28

trzecie podejscie do w6. pierwszy dzien cwiczen i myslalam ze padne.

Napisany przez: agajda wto, 12 lut 2008 - 19:59

czuy można zaliczyć porządkowanie ogródka/zamiast 6 W jednorazowo:)
oj ciężko mi idzie, juz mam pare dni przerwy...chyba musze od początku zacząć (

Napisany przez: DIDO śro, 13 lut 2008 - 10:15

no niestety, musisz od początku.

No i ja żem zaczął A6W - po raz drugi i mam nadzieję, że i tym razem od początku do końca

Napisany przez: bibiczek śro, 13 lut 2008 - 17:40

Ja też robię kolejne podejście. Wracam do pracy - trzeba jakoś wyglądać.

Napisany przez: myszowata śro, 13 lut 2008 - 19:29

A mnie dziś zostały jeszcze dwie serie i do tego jutro i pojutrze i finito już na prawdę niewiele...

Napisany przez: anita b. czw, 14 lut 2008 - 14:34

podziwiam, gratuluję i zazdroszczę!

ja mam zamiar dzisiaj zacząć od nowa ...

Napisany przez: DIDO pią, 15 lut 2008 - 08:26

Napisałaś to w przerwie między ćwiczeniami ?? Bo skoro już kończysz to masz po 3 serie a nie po 2

Napisany przez: myszowata czw, 21 lut 2008 - 15:38

Dopiero dziś znów tu weszłam - i owszem Dido, pisałam to po zrobieniu 1-ej serii
No i ze szczęściem na ustach zakończyłam całe 42 dni teraz trochę odpocznę i wracam od nowa - niech się brzuch na lato szkoli !

Napisany przez: DIDO pią, 22 lut 2008 - 09:17

Brawo za wytrwałość. Wiem co mówię, bo sam przebrnąłem prze z te 42 dni. Teraz jestem na 9 dniu i jak na razie robię bez przerw (ciekawe jak długo)

Napisany przez: Tissaia pon, 25 lut 2008 - 20:13

Tamdadam!!!!!
Przeżyłam, zrobiłam, zwyciężyłam.
Efekt niezły - jutro zaczynam zabawę od nowa. Boję się, że będzie tak jak ze wszystkimi ćwiczeniami, że mięśnie pozostawione same sobie po takiej orce, bardzo szybko stracą pożądany wygląd i flak brzuszny apiać się pojawi.

Napisany przez: anita b. pon, 25 lut 2008 - 23:49

Brawo Tissaia, brawo Myszowata!

A ja obiecywałam, że znowu zacznę, ale zaczęłam dopiero teraz i dzisiaj zrobiłam 4 dzień.
I powinnam ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, bo cały nadmiar, jaki mam to w brzuchu. Wyglądam jak taki kasztanowy ludzik na zapałkach zamiast nóżek

Napisany przez: Alex87 śro, 27 lut 2008 - 22:00

A ja mam 18 dzien, nie myslalm ze tyle wyciagne, zobaczymy ile jeszcze dam rade??/

Napisany przez: frezja sob, 01 mar 2008 - 18:13

Hej, ja zaczynam od jutra cwiczyc z Wami, mam nadzieje ze sie pozbede tych walkow na brzuchu, ktore tak mnie irytuja no i oczywiscie oprocz brzucha pocwicze samodyscypline:) pozdrawiam

Napisany przez: Tissaia czw, 01 maj 2008 - 20:51

Niniejszym uroczyście rozpoczynam 6W- sezon II Raz już Weidera "przerobiłam", moje wałki brzuszne ewidentnie domagają się większej porcji.

Kto zaczyna ze mną?

Napisany przez: Leni czw, 01 maj 2008 - 23:57

Ja juz cwicze. Ale na razie nie robie wiecej niz 2 serie 6 powtorzen. No nie wydalam wiecej...

Napisany przez: Dorotka pon, 05 maj 2008 - 08:48

Ja z 6 przerzuciłam się na https://pl.youtube.com/watch?v=pNqrkGnkUWc jak dla mnie zdecydowanie szybsze efekty i oczywiście widoczne, polecam

Napisany przez: iza2006 pon, 12 maj 2008 - 13:50

no,no bardzo mi się to spodobało może się skuszę

Napisany przez: asiorek82 wto, 13 maj 2008 - 09:18

szósteczka jest swietna i naprawde są efekty,podziwiam Was dziewczyny za wytrwałość zaczynałam kilka razy ale nigdy nie doszłam do końca
Powodzenia

https://www.maluchy.pl

Napisany przez: asiamarta1 śro, 14 maj 2008 - 14:54

Zaczęłam dzisiaj-w tajemnicy przed rodziną.Życzcie wytrwałości...

Napisany przez: Myssia śro, 14 maj 2008 - 15:11

Ja teĹź zaczynam

Napisany przez: Kropeczka śro, 14 maj 2008 - 20:56

a ja mecze sie juz 19 dzien...
mialam juz coprawda dwie przerwy 2 dniowe...i ostatnio 2 dniowe przerwe na "okres"...
w takich przypadkach cofam sie o te dwa stracone dni i stad wydluza sie czas calego cyklu 42 dniowego...
domyslam sie, ze efekt bedzie niepelny (jesli w ogole bedzie)..ale
nie zaczynam od poczatku...bo serio... 6 czy mniej powtorzen nic mi nie daja...
wole wiekszy hardzior

Napisany przez: Gdańszczanka pią, 16 maj 2008 - 08:58

Hejka

Ja walczyłam aż 3 dni no i jak zawsze mój słomiany zapał...dzisiaj znowu przystępuję do dzieła....
Proszę o doping i &&&&&&&&&&

Napisany przez: Myssia pią, 16 maj 2008 - 11:33

Kropeczka ja też wolę coś mocniejszego Ale narazie jestem kosmicznie zasmarkana więc nawet nie mam siły się wysilać.
Mam fajną książkę "precz z brzuchem". Jak wyzdrowieję to zaczynam ćwiczyc.
Pzdr.

Napisany przez: truska pon, 19 maj 2008 - 13:19

Moze ja tez powinnam wkoncu zaczac cwiczyc a nie gadac

Napisany przez: wenua wto, 20 maj 2008 - 22:31

No to witam.

dzis pierwszy dzien. Mam pytanko czy w cwiczeniu pierwszym w sumie jest 12 powtorzen (6 jedna noga i 6 druga?)

I czy jedna seria to= wszystkie 6 cwiczen ? Sorki za takie pytania ale chce sie upewnic zeby nie zaczynac pozniej od nowa.

Napisany przez: annakto śro, 21 maj 2008 - 07:43

doiero dostrzegłam ten watek
czy was boli krzyż po tych ćwiczeniach ja skapitulowałam chyba 8 dnia nie mogłam prawie chodzić jak wstałam

Napisany przez: anita b. śro, 21 maj 2008 - 13:26

Mi dysk wypadł, ale nie łączę tego bezpośrednio z ćwiczeniami, bo od pewnego czasu nie ćwiczyłam

i z uwagi na dysk chyba nie będę już męczyć Weidera, jak już będę mogła to się wezmę za ćwiczenia 8 minutowe, bo w tym jestem w stanie wytrwać dłużej, na Weiderze poległam już 2 razy

Napisany przez: moko. sob, 24 maj 2008 - 21:00

dziś zaliczyłam 5 dzień ćwiczeń !

Napisany przez: asiamarta1 śro, 28 maj 2008 - 21:40

Za mną 13 dzień.Widzę już efekty Oby nie zabrakło mi samozaparcia.

Napisany przez: Myssia pią, 30 maj 2008 - 12:22

No ja przyznaję, że odpuściłam na wyjeździe, ale wiedziałam że odpuszczę Za to łaziłam caaaaałe dnie i nie wiem jak, ale brzuch mi spadł troszkę mąż nawet zauwazył

Napisany przez: Ammm pią, 30 maj 2008 - 13:11

Za 5 tygodni wesele przyjaciół, na którym będzie też mój były narzeczony.
Dobry moment, żeby zacząć.

No to zaczynam. Trzymajcie kciuki.

Napisany przez: basiau nie, 01 cze 2008 - 14:51

No dobra.
Zaczynam i ja. Napiszcie mi tylko, czy Wy stosujecie jakąś rozgrzewkę przed ćwiczeniami?

Napisany przez: kasiarybka pon, 02 cze 2008 - 09:16

U mnie bez rozgrzewki
Basiu trzymam kciuki za konsekwencję

Napisany przez: Adrianna78 pon, 02 cze 2008 - 10:57

Ja skonczylam 6W na poczatku maja i dzis zaczynam kolejna serie zeby efekty byly lepsze.

Napisany przez: moko. pon, 02 cze 2008 - 13:51

Ja przed 6W zadnej rozgrzewki nie robię, natomiast nie wykonuje ostatniego cwiczenia tej łodeczki - mój kręgosłup nie wytrzymuje takiego obciążenia, więc zamiast tego ćwiczenia robię ok 50-80 zwykłych brzuszków.

Napisany przez: Ena wto, 03 cze 2008 - 19:35

Ja mam wrażenie ze ta 6-ka choc zbawienna dla brzuszka to zabójcza dla kręgosłupa. Mam chęci ogromne jeszcze raz zacząc (kiedyś doszłam do połowy ) ale czuję ze znów na plecy nie wyrobię. Może ja coś zle robię te cwiczenia?

Napisany przez: mama_oliwki pią, 06 cze 2008 - 22:06

ja również skończyłam gdzies w połowie
efekty były juz super teraz znów sie biore za siebie
lato nadchodzi

Napisany przez: chadalusia nie, 08 cze 2008 - 16:47

cwiczylam a6w i na poaczatku myslalam, ze wykorkuje.. strasznie mnie bolaly miesnie brzucha, ale nie poddawalam sie i doszlam do ponad polowy. pozniej niestety z powodu zerwania miesnia dwuglowego musialam dac sobie z tym spokoj. efekty mimo, ze nie przerobilam calosc byly

Napisany przez: Ewelinek nie, 08 cze 2008 - 22:23

No to i ja się przyłączam Skorzystam z okazji, że mój mąż ławeczkę i hantle wyciągną i razem sobie postękamy

Moim celem jest rozmiar 38 a nie 40 i zrzucenie opony (przede wszystkim mój brzuch woła o pomstę do nieba )

Do ostrzejszego wzięcia się za siebie skłoniło mnie nie tylko odbicie ale też komentarz jaki dostałam na NK od mojej koleżanki z podstawówki - "Jej Ewelina spytam nieśmiało ... Czy druga dzidzia w drodze? Czy to ta bluzeczka sprawia takie optyczne złudzenie?" MASAKRA!!!

Napisany przez: Myssia wto, 10 cze 2008 - 12:00

No to jak mnie dwa razy zapytano kiedy druga dzidzia w sensie, Ĺźe juĹź chyba wkrĂłtce
Ech......
A Weiderka ćwiczę dopiero od poniedziałku, ale polubiliśmy się ogromnie, a ten ból mięśni...uwielbiam!!!! bo mam wrażenie że oponka maleje

Napisany przez: Gruszka wto, 22 lip 2008 - 12:10

Ekhm, ekhm...
Wydrukowałam sobie juz materiały i od dziś zaczynam szósteczkę
czy ktos jeszcze walczy?

Napisany przez: moko. wto, 22 lip 2008 - 20:22

ja zaczynam od jutra ! na nowo !

Napisany przez: użytkownik usunięty wto, 22 lip 2008 - 20:25

Ja też zacznę. Mam nadzieję, że dotrwam do końca.

Napisany przez: Sabina wto, 22 lip 2008 - 20:34

Chyba się przyłączę. Ale nie wiem co na to mój kręgosłup.
Zobaczymy.

Ĺťyczcie powodzenia A ja Wam

Napisany przez: Gruszka śro, 23 lip 2008 - 09:20

No i tak wczoraj zaczęłam, że nie zaczęłam

Więc od dzisiaj! start!

Napisany przez: moko. śro, 23 lip 2008 - 11:33

tak od dzisiaj start

Napisany przez: chadalusia śro, 23 lip 2008 - 14:12

zycze powodzenia i wyutrwalosc, jak po powrocie z pracy musze sie za siebie solidnie zabrac

Napisany przez: Gruszka czw, 24 lip 2008 - 16:56

Ja dziś machnęłam rano (o 6:10 ) pierwszą seryjkę może ktoś mnie poklepie?

Napisany przez: moko. czw, 24 lip 2008 - 19:53

Gruszka spać nie możesz ?
Gratuluje
Ja jeszcze nie zaczęłam ćwiczyć
nie mam kiedy ( dobra wymĂłwka)

Napisany przez: isllandia czw, 24 lip 2008 - 20:40

ja dziś 8 dzień macham - zero efektów:( nawet zakwasów nie miałam

Napisany przez: Gruszka pią, 25 lip 2008 - 09:38

No co ty Isllandia?

Ja dziś drugi dzień i nie moge się ruszać - boli mnie cały brzuch, czuje każdy mięsień... motywujące zakwasiki no to może jesteś zahartowana w bojach już wczesniej i poczujesz efekt dopiero przy 18 dniu... albo robisz coś nie tak?

Moko, wieczorem jestem zbyt zmęczona, znudzona i przeważnie nażarta i nie mam siły się ruszać . Wymysliłam więc, że z rańca, tuz przed pracą se machne te parę wygibasów. Dziś zrobiłam dwie serie i w drodze do pracy nie mogłam kichnąć, bo wszystko mnie boli

A pytanie do znawców mam - ewidentnie czuje wszystkie mięsnie - ale te zaczynające się pod żebrami aż do pępka mniej więcej. A niżej - dół brzucha - nie czuje nic - robie coś źle, że tamte partie nie pracują? czy w ogóle będą praxcować przy tego typu ćwiczeniach? mam wrażenie, że działają tylko te górne mięśnie. A jednak to akurat na linii talii, pasa, jest to, cpo chciałabym przerobić...

a może coś robie nie tak?

Napisany przez: isllandia pią, 25 lip 2008 - 16:23

właśnie to jest bolączka szóstki - głównie rozwija górną partię mieśni brzucha, dlatego chyba ABS w tym przypadku jest skuteczniejszy. Dlatego do zestawu szóstki dorzuciłam takie ćwiczenia https://www.fit.pl/filmy/cwiczenia_dla_ciebie/w_domu/cwiczenia_na_brzuch,1111.html Nie jestem już aprawiona w boju, od roku nie ćwiczyłam, kiedyś regularnie chodziłam na fitness i mialam na prawdę świetna figure - teraz mam 5kg plus i jak to mój mąz mówi oponę od motorka na brzuchu, mimo tego tych brzuszków jest chyba póki co jak dla mnie za mało i nie czuję rezultatów. Kiedyś machałam ok 300 w jednej sesji treningowej.

Napisany przez: Gruszka pią, 25 lip 2008 - 16:32

O widzisz, tylko gĂłrne... no to dobrze wiedziec ... bo mi zaleĹźy na dolnych

a z tego linku to o które ćwiczenia chodzi dokładnie?

Napisany przez: Gruszka pią, 25 lip 2008 - 16:42

Kurde, te filmy w ogóle mi się nie otwierają....

Napisany przez: isllandia pią, 25 lip 2008 - 16:43

ja robię wszystkie:) do tego jeszcze ćwiczenia na "schabiki", które u mnie są największą zmorą!

Napisany przez: Gruszka pią, 25 lip 2008 - 16:59

Kurcze, własnie wyczytałam gdzies na stronach o kulturystyce, że górne partie mięsni brzucha sa silniejsze i łatwiej je wyćwiczyć, i daltego - jesli chce się równiez pracowac nad dolnymi partiami to OD NICH własnie trzeba zacząć, bo inaczej mocniejsze partie górne uniemozliwią dobre pracowanie nad dolnymi wiem, zagmatfane, ale musze w takim razie poszukac cos na dół najpierw

Napisany przez: isllandia pią, 25 lip 2008 - 19:21

mi chodza bez zarzutu, wpisz w yuotube po prostu ABS - filmikĂłw jest mnĂłstwo...

https://bigpaker.net/brzucha.htm

Na dolne partie brzucha najlepsze są nożyce pionowe i poziome tuż nad podłogą - najniżej jak tylko możesz.

Napisany przez: Aylin wto, 05 sie 2008 - 10:39

No to ja też zaczynam walczyć Trzeba się wziąść za brzuchol. Kilogramów ubyło, ale brzuchol wisi.

Tylko żeby się nie skończyło na moim chceniu

Napisany przez: isllandia pon, 18 sie 2008 - 23:10

ja od jutra robie 22 powtórzenia - masakra jak to cholernie meczy, ale efekty sa:) 5cm mniej w tali osiagnełam upragnione 69cm:) i w biodrach zamiast 92 jest 89cm:) HURRRA:)

Napisany przez: isllandia wto, 26 sie 2008 - 23:06

Skończyłam:) Efekty są polecam!!!

Napisany przez: agarad czw, 28 sie 2008 - 10:59

A ja dziś ma dzień 7 , naarazie było ok, ćwiczę rano 2 serie i jedną wieczorem ale lada moment wrzesień, dzieci wróca z wakacji i rano nie będzie czasu na ćwiczenia:-( a wieczorem nie dam rady wszystkich - wsparcia mi potrzeba!!

Napisany przez: Nadia-ru czw, 28 sie 2008 - 11:27

Ja też ćwiczę
Dziś 9 dzień, ćwiczę wszystkie trzy serie jedna po drugiej, póki mam wakacje to rano, potem nie będzie czasu rano, więc pewnie będę ćwiczyć po południu. Lepiej mi się ćwiczy na pusty żołądek, wtedy mnie nie boli , bo jak ćwiczę po jedzeniu to mnie lekko skręca.
Agarad próbuj wszystkie, zrób sobie 2 minuty przerwy między jedną a drugą, spróbuj. Bo nie wiem czy tak można rozdzielać serie.

Napisany przez: Mi czw, 28 sie 2008 - 13:45

Ja zaczynam od dzisiaj
Już rugi raz. Za pierwszym (kwiecień-maj) razem rozdzielałam serie (3 razy dziennie) i mimo wszytsko były widoczne efekty.
Tym razem chce robić wszytskie ćwiczenia wieczorem.
agarad - trzymam kciuki&&& dasz radę. Super się ćwiczy przy serialach nawet nie wiesz jak szybko ćwiczenia mijają.

Napisany przez: agarad czw, 28 sie 2008 - 15:14

No podobno można ale może i bym dała radę wszystkie naraz ale nawet nie spróbowałam

Napisany przez: agarad czw, 28 sie 2008 - 15:17

Ale mnie przeraża liczba 24 powtórzeń , wiem że jeszcze długa droga do tych 24, ale to mnie trochę zniechęca:-(

Dziewczyny trzymam &&&&&&& i za Was.

Napisany przez: Mi czw, 28 sie 2008 - 20:10

Fakt te ćwiczenia są strasznie monotonne. Ale spokojnie da się zrobić tyle powtórzeń

Napisany przez: moko. sob, 30 sie 2008 - 22:31

dobraaaa zaczynam w poniedziałek ! z koleżanką wiec może wytrwam ?

Napisany przez: Nadia-ru wto, 02 wrz 2008 - 20:57

Jak tam kobiety? Dajecie radę?
Ja się trzymam jakoś, choć nie chce mi się okrutnie.. ale dam radę !

Napisany przez: moko. śro, 03 wrz 2008 - 18:32

zaczełam od wczoraj ćwiczyć ! dziś zaliczyłam drugi dzień

Napisany przez: Tissaia czw, 04 wrz 2008 - 20:08

Wracam na plac boju!
Jedną serię zaliczyłam jakieś pól roku temu. Lekko nie było a;e jakie były efekty! Przy drugiej poddałam się po tygodniu. Ale teraz będę walczyć jak lew! A raczej jak lwica, upasiona wakacyjnymi przysmakami o.....ponad 4kg....Masakra. zobaczyłam się na zdjęciach. i mam motywację. Ale Waszego wsparcia mi trzeba! Proszę mnie kopać co jakiś czas w doopsko - nietrudno trafić, bo wielkie....

Napisany przez: agarad czw, 04 wrz 2008 - 22:17

Melduję się po skończonym 14 dniu
monotonność mnie trochę zniechęca ale narazie nie przerywam choć nie wiem czy dam radę do końca
no i efektów wielkich nie widzę u siebie a jest co zrzucać, oj jest....

Napisany przez: Mi czw, 04 wrz 2008 - 22:48

U mnie już 8 dzień zaliczony
agard dasz radę!!! później to już automatycznie idzie.
Co do efektów to u mnie za pierwszym razem były widoczne już po pierwszych 4 dniach w fromie ubytku centymetrów. Teraz też przed rozpoczęciem 6W się obmierzyłam i przynajmniej po 1-2 cm jest mniej w obwodzie różnych partii ciała.
Tiss witaj wśród ćwiczących

Napisany przez: Tissaia czw, 04 wrz 2008 - 23:08

U mnie po skończonej serii było -8cm. w pasie! Teraz zostało z tego tylko minus 4...pofolgowałam sobie w wakacyjnych przysmakach ,to mam za swoje...

Napisany przez: moko. pią, 05 wrz 2008 - 17:18

Cwięczę dalej dziś dzień 4
strasznie mnie nudzą te ćwiczenia za każdym razem jak się kłade na podłogę momentalnie ziewam
Cwięcze oprócz 6 również ćwiczenia na nogi, biodra itp

Napisany przez: agarad pią, 05 wrz 2008 - 17:57

Dzięki


Chorobcia nie pomierzryłam się
Ja równocześnie z rozpoczęciem"6" rzuciłam słodycze, pieczywo itp. Moją motywacją było jutrzejsze wesela bo sukienka zrobiła się zbyt obcisła a w czoraj mierzyłam i jest znacznie lepiej to znak że i u mnie efekt jest, choć chyba spodziewałam się większego

Napisany przez: Mi pią, 12 wrz 2008 - 21:20

Zaliczyłam 16 dzień czuje się fantastycznie.
Dziewczyny jak u Was?

Napisany przez: agarad pią, 12 wrz 2008 - 21:22

ja spasowałam wstyd mi
jutro chyba wrócę do ćwiczeń, cofnę się o te zaległe dni bo czułam się duuużo lepiej po ćwiczeniach i jadłam znacznie mniej

Napisany przez: Mi pią, 19 wrz 2008 - 12:34

niestety odpadłam tym razem
od 3 dni jestem chora i w tym stanie nie mam mowy o ćwiczeniach

Napisany przez: Tina25 pon, 16 lis 2009 - 12:22

Czyzby te cwiczenia poszly w zapomnienie?Czy ktos to jeszcze cwiczy?
Ja chyba sie skusze poraz drugi.Za pierwszym razem wytrwalam tylko 4 dni,wstydzilam sie cwiczyc jak wszyscy byli w domu
Teraz mam to gdzies i mam zamiar dzis zaczac.Tyle ile sie da,tyle wytrwam.

Napisany przez: AniaIwona czw, 19 lis 2009 - 21:46

Witajcie.
Dzisiaj zaczęłam! Hurra! Ćwiczenia nie sprawiły mi trudności. Cieszę się, że nareszcie mam szansę na wypędzenie oponek! Ufff trochę ich mam niestety.
Obym wytrwała!

Napisany przez: anulasz pią, 20 lis 2009 - 07:31

Witajcie

Ja poległam po 22 dniu, ale brzusio był już śliczny - taki umięśniony, szczuplutki. Potem wpadłam w dołek jedzeniowy i dopiero teraz próbuję się z niego wydostać. Tak chyba musiało być. Ale od poniedziałku zaczynam od nowa 6AW + hula-hop. Do świąt mam szansę trochę wyszczupleć.

Miłego dnia

Napisany przez: Gosia83 śro, 24 mar 2010 - 21:08

No co? Nikt nie ćwiczy? Może się dołączycie?

Ja dziś już 3 dnień za sobą...zmotywowana przez siostrę jestem...

No do lata niedaleko - czas pozbyć się sadełka...kobiety do boju!

Napisany przez: Jaśminka czw, 25 mar 2010 - 08:52

Ja mam zamiar dzisiaj zaczac

Napisany przez: AnetaWoj czw, 25 mar 2010 - 09:03

Witam dziewczyny to i może ja zacznę ćwiczyć razem z Wami?No to zaczynam dziś pierwszy dzień.

Napisany przez: Myssia czw, 25 mar 2010 - 09:03

6W super jest, ale narazie wymiętam, więc macham brzuszki na abroler. Jak pomacham kilka dni to dołączę.
Najgorsze, że wstydzę sie przy mężu a nie mam gdzie sie ukryć
a nie mogę jak on spać pójdzie, bo pomijając godzinę późną podłoga nam tak trzeszczy że każdy ruch słychać
a może i dziś zacznę...a co tam, niech się gapi jak musi

Napisany przez: tissaia czw, 25 mar 2010 - 09:05

To ja zaczynam po raz kolejny. Raz mi się udało, X razy przerwałam - mam nadzieję, że teraz nie polegnę!
Jedziemy z koksem, drogie panie!
wiosna wredna przyszła i nic nie da się juz zamaskowac...

Napisany przez: tissaia czw, 25 mar 2010 - 09:08

A mąż nie ma nic do zrzucenia...?
Bo mój 1/2 serii ze mną przećwiczył, a potem to już tylko siedział z piwem i dopingował

Napisany przez: *magdalenka* czw, 25 mar 2010 - 09:19

Moze tez bym sie przylaczyla? Zaczynalam kilka razy 6W ale ciezkie to okropnie.....Ale moze od jutra, dzis mam aerobik wiec chyba nie dalabym rady....A moje boczyska zycie mi obrzydzaja

Napisany przez: Myssia czw, 25 mar 2010 - 09:29

Tiss ma, oj ma....ale nie będzie ćwiczył. Poćwiczył chwilę na łóżku podniósł nogi i stwierdził, że już ma na brzuchu kaloryfer i mu starczy na cale życie a szkoda, łatwiej by mi było z nim, ale on ma w d..

Napisany przez: Jaśminka czw, 25 mar 2010 - 10:32

Uff... zrobione, będzie ciężko, ale dam rade

Napisany przez: Gosia83 czw, 25 mar 2010 - 10:33

No to tym bardziej...zrobisz całość a mąż Ci potem kaloryfera zazdrościł będzie...
Ja mam gdzie ale i tak przy mężu ćwiczę...z Kinią różnie...zazwyczaj się chowam przed nią, bo wczoraj chciała tak mamie pomóc że na brzuch wchodziła...Ćwiczyłam z 11-kilowym obciążeniem na brzuchu... , ale dałam radę - nie przerwałam...

Napisany przez: Myssia czw, 25 mar 2010 - 10:42

Gosia zanim pojawi się kaloryfer to musi zniknąć ... poduszka powietrzna

Napisany przez: Gosia83 czw, 25 mar 2010 - 11:58

No właśnie, więc do boju!

Napisany przez: Myssia czw, 25 mar 2010 - 12:09

dzięks

Napisany przez: Gosia83 czw, 25 mar 2010 - 21:53

No dobra 4 dzień zaliczono - choć łatwo nie było niestety...coraz ciężej a gdzie do końca

Napisany przez: monia2007 czw, 25 mar 2010 - 22:42

Hej dziewczyny!

Ja dzis jestem po 1 serii /6 cykli.
Ciężko było ,ale tylko dlatego,ze kłuje mnie okropnie w miejscu nad blizną po cc.
I tak sobie myslę,czy nicsie cholera nie dzieje?Czy to jakiś "zakwas" moze?

Napisany przez: kociek pią, 26 mar 2010 - 12:26

To i ja chyba dolacze...ehhh czlowiek sie nameczyc musi jak sobie pofolgowal siedzac w domu na wychowawczym
Kurde co ze mna nie tak ze jak siedze w domu to zre i tyje. Zawsze tak mialam. W wakacje zazwyczaj ludzie chudna ja tyje. Opamietania mi trzeba.

monia jak kluje to chyba nie zakwas. Ale co to moze byc to pojecia nie mam.

Napisany przez: Jaśminka pią, 26 mar 2010 - 14:31

2 dzień za mną, póki co jeszcze jakoś strasznie ciężko nie jest, no ale już od 2 miesięcy codziennie ćwiczę brzuszki Choć musze przyznać ,że myślałam, że będzie łatwiej. Nie wyobrażam sobie 24 powtórzeń

Napisany przez: tissaia pią, 26 mar 2010 - 19:23

Melduję się, ze twardo walczę!

Napisany przez: okkko pią, 26 mar 2010 - 20:07

Ja kiedys zaczełam i nie powiem ile wyytrwałam.
Teraz cwicze brzuszki zwykłe ale sie zastanaiwma nad 6-tką bo wisi i oj wisi.

Chyba dzisiaj zaczne tylko se poszukam znowu tej szĂłstki w necie.

Napisany przez: kasiula28 pią, 26 mar 2010 - 21:10

mnie pomogły te ćwiczenia parę m-cy po porodzie, oj ale było ciężko, na szczęście wspieraliśmy się z mężem teraz jak się chciałam znowu zabrać coby na wiosnę jakoś wyglądać to jestem w ciąży
powodzenia

Napisany przez: Gosia83 pią, 26 mar 2010 - 21:13

Tak tak...razem raĹşniej...
Dzień 5 zaliczony - choć po całym dniu byłam taka wypompowana że mi się bardzo nie chciało - ale udało się...

W sumie brzuch mnie nie boli...w pierwszy dzień troszkę...wczoraj mnie pupa za to bolała...

Ogólnie łatwo nie jest...bo ja leń jestem...lubię ćwiczyć ale nie tak...ale muszę wytrwać!

Napisany przez: Junona pią, 26 mar 2010 - 21:14

Przyłączam się
Jak nie będę mieć strasznych zakwasów po dzisiejszym pilatesie to od jutra, a jak będę to od poniedziałku

Gosia83 witaj!

monia po dwóch latach od cc nic już nie powinno się dziać. Ja też długo nie ćwiczyłam przez cc, ale teraz ćwiczę i jest ok. Po dwóch latach już wszystko powinno być zagojone.

Napisany przez: okkko pią, 26 mar 2010 - 21:40

A ja nie lubie cwiczyc- no nie lubie

Z ruszania sie lubie jedynie basen- miałam isc dzisiaj ale si okazało ze ni moge bo J musi gnac wczesniej do pracy a Wjtucha nie zostawie preciez ani nie zabiore z sobą.
Wiec tylko cwiczenia mi zostaly.
Sie zastanawiam zaczynac dzisiaj czy jutro?

Napisany przez: Gosia83 pią, 26 mar 2010 - 23:59

Czym wcześniej zaczniesz tym wcześniej skończysz...
Ja w sumie lubię ćwiczyć - ale muszę w rytm wskoczyć...Uwielbiam basen - ale ten jest tylko 1 raz w tyg. a ostatnio nawet nie tyle...rower też lobię ale z Kinią musiałabym codziennie coś kombinować...zostają ćwiczenia i...spacery - na szczęscie pogoda w końcu zaczęła sprzyjać...

Napisany przez: Gosia83 sob, 27 mar 2010 - 00:00

Junona...do dzieła...

Napisany przez: Junona sob, 27 mar 2010 - 09:12

A ja lubię ćwiczyć, zawsze dobrze mi to szło. Trudno mi schudnąć bez ćwiczeń, na samej diecie, ale kiedy zacznę ćwiczyć to samo leci w dół i to nawet bez diety. Długo nic nie robiłam po cesarce, ale teraz już mogę, więc chcę do tego wrócić.
Na basen chętnie bym pochodziła, ale boję się głębokiej wody, a dla mnie tam gdzie nie czuję dna pod stopami jest już głęboko. Będzie trzeba poćwiczyć to pływanie, ale to jak trochę wzmocnię mięśnie. Szczególnie pływanie w morzu jest wkurzające, bo staram się z całych sił a stoję w miejscu.
Ale ze wszystkich ćwiczeń pływanie jest chyba najlepsze dla kobiet, bo wyszczupla ładnie a nie buduje mięśni.

Napisany przez: okkko sob, 27 mar 2010 - 12:20

Ja tutaj na wsi nie mam gdzie jeĹşdzic na rowerze- w okolicy same gĂłrki na ktĂłre ja jednak nie wjade poza tym kompletny brak poboczy i wypadki co rusz wiec ja sie boje.

Zaczynam dzisiaj szĂłstke

Napisany przez: Gosia83 nie, 28 mar 2010 - 14:50

Ja dalej walczę...a dziś już 8 powtórzeń ma być...

Napisany przez: renata19750702 pon, 29 mar 2010 - 07:33

U mnie dzisiaj 8 dzień szóstki. Najgorzej było się zabrać, a teraz leci Zresztą mam niezłą motywację - 16 maja komunia w rodzinie, 19 czerwca wesele brata

Napisany przez: Junona pon, 29 mar 2010 - 10:05

renata ja też mam komunię w maju.
Wczoraj zaczęłam. Dzisiaj po dwie serie. Dam radę.
Najtrudniejsze ostatnie ćwiczenie.

Drugi dzień zaliczony

I trzeci.

Napisany przez: Gosia83 wto, 30 mar 2010 - 20:36

9 dzień zaliczony...

Napisany przez: monia2007 wto, 30 mar 2010 - 20:59

2 dzień zaliczony po 2 dniowej przerwie.

Junona masz rację na końcówce jest najtrudniej.

Napisany przez: Junona śro, 31 mar 2010 - 19:32

4 dzień zaliczony, uff. Bałam się zakwasów, a o dziwo było dziś łatwiej niż wczoraj, choć więcej serii.

5 dzień zaliczony

Napisany przez: Gosia83 śro, 07 kwi 2010 - 09:20

Jak tam...dajecie radę?

15 dzień zaliczony dziś będzie 16...i coraz ciężej...

Napisany przez: renata19750702 śro, 07 kwi 2010 - 12:42

Ja w święta jeden dzień opuściłam. Mam nadzieję, że nie wpłynie na całokształt.
Gosia, po 15 dniach widać pierwsze efekty?

Napisany przez: Gosia83 śro, 07 kwi 2010 - 20:51

Góra brzucha taka smuklejsza się jakby zrobiła...ale oponka nadal duża póki co...
No ale cóż...walczę dalej...16 dzień zaliczony...

Napisany przez: Junona czw, 08 kwi 2010 - 20:43

Oj, mi już ciężko. Ćwiczyłam inaczej, 6tkę na razie sobie odpuściłam, ale planuję do niej wrócić. Na razie nie widzę efektów. Nogi mi schudły i pupa, a brzuch najmniej, choć na brzuch najwięcej ćwiczę.
Wróciłam do biegania i dużo lepiej mi idzie, poprawiłam kondycję ćwiczeniami, choć dzień po zakwasy mnie dobijają.

Napisany przez: Gosia83 wto, 13 kwi 2010 - 20:23

Jak tam kobiety? Walczycie jeszcze...ja jeszcze daję radę, ale jest coraz gorzej...

Napisany przez: monia2007 wto, 13 kwi 2010 - 20:37

Ja niestety musiałam przerwać,bo wyjechałam na ponad tydzień ,ale nadrabiałam pływaniem po 2 godziny
Ale wrócę,wrócę...niebawem

Napisany przez: Junona śro, 14 kwi 2010 - 08:18

Ja też przerwałam, ale robię inne ćwiczenia na brzuch, z płyty z Tammilee Webb, baaardzo skuteczne

Napisany przez: renek35 śro, 14 kwi 2010 - 09:20

Jak miło że tu taka ćwicząca grupa...na 6Weidera wpadłam przypadkiem przeglądając ćwiczenia na internecie...najpierw przez tydzień ćwiczyłam dla relaksu brzuszki a 2 dni temu zaczęłam na serio...dzisiaj 3 dzień.... próbowałam juz diet i nic nie wyszło - moze więc w cwiczeniach bedzie ratunek bo jak narazie to mi waga wciąż w górę idzie a ubrania nawet te kupione niedawno zaczynają być ciasnawe.....

Prosze dziewczyny napiszcie jakie są efekty i kiedy moge spodziewać się pirwszych?

Napisany przez: okkko czw, 15 kwi 2010 - 17:13

Ja dzisiaj powinnam miec dzien 11 ale przyznam sie ze troszke mam "wypadniec"- to znaczy raz w tygodniu jak ide na basen to sobie odpuszczam- bo po pierwsze popływam a potem w jacuzzi sie masuje podwodnie równiez po brzuchu- i po tych masazach jestem tak obolała ze nie dam rady cwiczyc.

A i w jacuzzi ostatnio podsłuchałam rozmowe dwóch panienek o szóstce własnie i jeszcze o legmagic- zastanawiałam sie moze to ktos od nas był

Napisany przez: renek35 czw, 15 kwi 2010 - 20:38

dziewczyny a czy ćwiczycie w czasie miesiączki...mnie dziś od rana boli brzuch i to niemiłosiernie...chyba bede musiała przerwać i po wszystkim zacząć od nowa....

Napisany przez: Gosia83 pią, 16 kwi 2010 - 16:58

Ja ćwiczyłam w trakcie okresu...nie dałam się...ale naprawdę ja już widzę rezultaty...może nie jest to jeszcze kaloryfel, ale mój brzuch na pewno wygląda już lepiej....

Napisany przez: Gosia83 pon, 19 kwi 2010 - 22:00

Dziś mam kryzys - zrobiłam 2 serie po 16 powtórzeń i mimo chęci 3 nie zrobię...
Jutro będę musiała jedną serie dołożyć.

Kryzys - dlatego że samopoczucie fatalne - taka pogoda a ja przeziębiona: katar, ból głowy, gardła, mięśni i gorączka.

Napisany przez: renek35 wto, 20 kwi 2010 - 08:57

ja przerwałam ze względu na miesiączkę bo mam okropne bolesci i nie moge się ruszać a co dopiero ćwiczyć....
a ponieważ byłam na początku zaraz "po" zacznę od nowa ..... przyda mi się trochę ćiwczeń przed latem:)

Napisany przez: Gosia83 pią, 30 kwi 2010 - 19:43

Hej kobiety - i jak tam? U mnie jeszcze parę dni zostało do końca...
Potem planuję sobie zrobić ze 2 tyg. przerwy (coś innego ćwiczyć) i 2 serie potem znów robić...

Napisany przez: moko. czw, 06 maj 2010 - 12:45

Planuje do Was dołączyć za jakiś czas najpierw poćwiczę zwykłe brzuszki, by wzmocnić mięnie brzucha, kręgosłupa a potem zacznę ćwiczyć 6tkę. Bo rok nic nie robiłam z mięsniami brzucha....

Dzisiaj w dwóch podejsciach (rano i ok południa) zrobiłam w sumie 225 brzuszków
Jutro mam nadzieję, ze też coś zrobie.... motywacji mi trzeba.

Napisany przez: renek35 czw, 06 maj 2010 - 14:07

brzuszki to dobry pomysl bo później się poprostu pada ...

Napisany przez: Gosia83 czw, 06 maj 2010 - 14:37

Zostały mi 2 dni do końca...
Da się...chodź monotonia najbardziej dobija...

Ale jakie efekty... - jest naprawdę nieźle.

W zasadzie nie miałam większych problemów z ćwiczeniami - może dlatego że wcześniej sporo ćwiczyłam...

Napisany przez: Katka82 nie, 16 maj 2010 - 11:35

Cześć dziewczyny

Wczoraj zaczęłam 6 Weidera
Jestem ciekawa efektów końcowych

Po cesarce i bardzo dużym dziecku mam obwisła skórę na brzuchu, do tego jest dosłownie posiekana rozstępami
Chodziłam na fitness 3 miesiące, zrzuciłam 4 kg. Co do nóg i pośladków nie mam już zastrzeżeń, ale brzuch nadal paskudny.

Na diętę póki co zdecydować się nie mogę, bo cały czas karmię

Mam wielką nadzieję, że wytrwam i że efekty będą widoczne

Napisany przez: Xenna wto, 29 cze 2010 - 20:14

Przed chwileczką skończyłam ćwiczyć
Jest to mój pierwszy dzień z 6:)Jestem bardzo ciekawa jak daleko zajdę?
Oprócz tego dużo ćwiczeń rozciągających i obowiązkowo ćwiczenia kręgosłupa(moja skolioza daje mi we znaki).

Napisany przez: trzkasienka wto, 29 cze 2010 - 20:46

po ciazy ostala mi sie oponka, wiec dziewczyny dolaczam! dzisiaj dzien pierwszy...

Napisany przez: Myssia wto, 29 cze 2010 - 21:32

moze i ja znów spróbuję....
kopnijcie mnie z tej okazji co

Napisany przez: trzkasienka śro, 30 cze 2010 - 13:51

Myssia- koooop!

a ja po jednym! dniu mam zawkasy na brzuchu... drugi dzien- jestem po pierwszej serii (ciezko bylo), nie wiem czy dam rade fizycznie zrobic druga.. trudno mi uwierzyc, ze po miesiacu dam rade robic nie 6 a 24 powtorzenia i to w 3 seriach...

Napisany przez: b.jajko śro, 30 cze 2010 - 14:53

Gosia, wrzuc no jakąś motywacyjną fotkę

Napisany przez: Xenna śro, 30 cze 2010 - 20:27

b.jajko,dobrze mĂłwisz:)
Ja będę ćwiczyć za godzinkę i napiszę jak dalam sobie radę w drugim dniu.

Napisany przez: Xenna śro, 30 cze 2010 - 21:11

Właśnie skończyłam 2 dzień,powiem szczerze,ze już po pierwszym ćwiczeniu czułam swój brzuch po wczorajszym,było ciężko ale dałam radę.Znowu rozciągałam się i mam nadzieję,ze jutro plecki nie odmówią mi posłuszeństwa.

Napisany przez: mon17 czw, 01 lip 2010 - 15:28

taki fajny temat dla nie jeden z nas ja tez się przyłączę do ładniejsze figury;)

Napisany przez: Xenna czw, 01 lip 2010 - 20:31

3 dzień ćwiczeń z "6" zaliczony:)
Oczywiście odrazu przy pierwszym ćwiczeniu czułam mój brzuch a konkretnie napięcie.Nie miałam problemu z wykonaniem wszystkich ćwiczeń i nie wiem czy dobrze zrobiłam ale dołożyłam sobie dodatkowo 2 powtórzenia z każdego ćwiczenia poprostu czułam zapas i chciałam to wykorzystać.

Napisany przez: Myssia pią, 02 lip 2010 - 11:15

no ja jednak nie zaczęłam
jestem po robocie tak wykończona że moja 6-tka to "1.kolacja dla Kacpra; 2.zmycie naczyń; 3.upiec sobie placki dukanowe na kolację; 4.wykąpać dziecia; 5.poczytać mu; 6.wykąpać siebie....." a potem nie ma mnie, padam, mimo że budzę sie co chwilę to jestem nieprzytomna Przeważnie to mam z 10-tkę ale coś nie działa na kaloryfer na brzuchu

Napisany przez: Anai_ pią, 02 lip 2010 - 11:25

A ja się muszę zmobilizować i zacząć. Kiedyś mój Brat przeszedł całą, Mąż gdzieś w połowie przerwał, ja póki co się nie odważyłam, bo miałam wrażenie, że nie skończę.
Dziś nie zacznę, ale tak sobie myślę, że od poniedziałku...

Napisany przez: Xenna pią, 02 lip 2010 - 21:32

Melduje posłusznie,ze 4 dzień zaliczony:)

Napisany przez: Xenna sob, 03 lip 2010 - 22:30

Gosiu,napisz proszę czy szczęśliwie ukończyłaś cały program.
Pisząc o efektach co konkretnie masz na mysli?

Dzisiaj minał mi z "6" piąty dzień.Nie było najmniejszego problemu.Jak dla mnie własnie ćwiczenie 6 jest super Podczas tego ćwiczenia wiem,ze żyję

Dziewczyny ćwiczycie?

Napisany przez: okkko sob, 03 lip 2010 - 23:31

Ja wytrzymała do 14 powtorzen i.... olałam sprawe- najpierw cos mi wypa∂ło potem znowu cos.

I do 6-tki juz nie wrĂłce bo jakos przekonania nie mam.
Brzuch brzydko wyglada pomimo ze schudłam spoor- skóra na nim nieładna obwisła troche- wiem ze powinnam cwizyc ale te akurat cwiczenia jakos efektu nie dawały zauwazalnego.

Napisany przez: trzkasienka pon, 05 lip 2010 - 13:00

cwicze, 5-ty dzien, na razie widocznych efektow nie mam, ale przypuszczam, ze jednak miesiac intensywnych cwiczen musi minac, bym zaczela cos zauwazac... Na razie jedynym efektem cwiczen sa bole miesni na brzuchu i na posladkach...

Napisany przez: Xenna czw, 08 lip 2010 - 21:13

Właśnie jestem po kolejnym dniu ćwiczeń.Zmian jeszcze nie zauważam,zapewne daleka droga do sukcesu,ale napięcie brzucha jest.
Zastanawiam się nad jedną rzeczą a mianowicie chcialabym ćwiczyć szóstkę Weidera dwa razy dziennie,rano i wieczorem.
Moje pytanie kieruje zwłaszcza do dziewczyn,które zawodowo zajmują się sportem,czy tak mozna ćwiczyć???

Napisany przez: agnesia23 pon, 12 lip 2010 - 18:18

Witajcie dziewczyny!!! I jak czy te ćwiczenia naprawdę powodują utratę oponki, mam zamaiar zacząć. Która z was jest już po wszystkich seriach i efekty są oszałamiające!!!

Napisany przez: ATeFKa pon, 22 lis 2010 - 19:09

Dołączam do Was!
Dziś zaczęłam, ale z rozpędu zrobiłam 2 serie miałam podkład, bo przez ostatni tydzień robiłam ósemkę.
musi mi się udać &&&

Napisany przez: Tigerek pon, 22 lis 2010 - 22:39

o może i ja się zdecyduję Wydrukowana rozpiska z opisem ćwiczeń wisi na lodówce, dla rozgrzewki kiedyś tydzień robiłam pierwszy dzień zgodnie z radą z jakiegoś forum babskiego. I zachorowałam, nie wróciłam. Może ten wątek mnie zmobilizuje

Napisany przez: ATeFKa wto, 23 lis 2010 - 12:12

Tigerek dawaj! Razem raĹşniej!

Oświadczam że dzień 2 zakończony!

Napisany przez: ATeFKa czw, 25 lis 2010 - 20:01

Nikt się nie przyłączy? Dawać dziewczyny, dawać!

za mną dzień 4. Najgorsze jest ostatnie ćwiczenie...reszta to pikuś. I czuję mięśnie tam, gdzie ich wcześniej nie czułam...coś w tym jest...

Napisany przez: Kanuś czw, 25 lis 2010 - 20:11

Atefka ja robię 9 dzień ale niezbyt regularnie, zdarza mi się dzień przerwy.
Hmm zrobiłam sobie nawet zdjęcie przed i mam zamiar zrobić po. No zobaczymy co z tego będzie

Mnie najbardziej boli szyja przy tych pierwszych dwóch ćwiczeniach. Mięśnie brzucha też, ale nie jest to aż tak nieprzyjemne jak ta szyja.

Napisany przez: Tigerek czw, 25 lis 2010 - 20:44

Pierwszy dzień zaliczony - zobaczymy, czy jutro dam radę zrobić 2. czy powtórzę pierwszy

Napisany przez: magdosz pią, 26 lis 2010 - 20:28

ja jeszcze nigdy nie dotrwałam do końca
po trochę z lenistwa, bólu szyi i bólu lędźwi

ale jeszcze wszystko przede mną.
mam nadzieję, że jak będę zaczynała to Wy będziecie już po

Napisany przez: Tigerek pią, 26 lis 2010 - 21:56

Dziś zawalone - głowa mi pęka ;( - ale nic straconego, i tak zakładałam, że pierwsze parę dni będę robić zestaw dnia pierwszego - jutro ciąg dalszy

Napisany przez: tissaia czw, 02 gru 2010 - 16:50

Dołączam się...ponownie Tylko raz, wieki temu, udało mi się całą 6W zrobić. Podejść miałam potem wiele, ale przerywałam.. Tym razem może powtórzę sukces i zrobię całość...?

Napisany przez: Kanuś czw, 02 gru 2010 - 17:13

tissaia no trzymam kciuki i jestem pełna podziwu, bo ja się zastanawiam jak te 24 powtórzenia zrobię

...a właśnie zauważyłam, że nieopatrznie przeskoczyłam z 8 powtórzeń na 12 od razu, a tam po drodze jeszcze 10 było.

Napisany przez: moko. czw, 02 gru 2010 - 17:57

Chcę zacząć ćwiczyć 6 Weidera, ale póki co wzmacniam mięśnie grzbietu i przygotowuje mięśnie brzucha - mam nadzieję, ze uniknę bólu szyi... póki co dzisiaj jest 2 dzień, gdzie ćwiczę normalne brzuszki. A od 06.12 ruszam z weiderem. Zdjecia przed już sobie zrobiłam

Napisany przez: buniaaa czw, 02 gru 2010 - 18:26

Oj ja też się przyłącze do Was tylko muszę jeszcze odczekać po cc

Napisany przez: rtonka czw, 02 gru 2010 - 18:47

Ja do Was tez dolacze po nowym roku,bo w swieta wyjezdzamy i niedam rady z cwiczeniami teraz pocwicze sobie zwykle brzuszki. Miala ktoras kolyske do brzuszkow, bo zastanawiam sie nad kupnem, na allegro duzo ich jest.

Napisany przez: buniaaa pią, 03 gru 2010 - 10:22

A po jakim czasie zaczęłyście ćwiczyć po cięciu? Niby można jak minie pół roku a ja tak bardzo bym już chciała

Napisany przez: Tigerek pią, 03 gru 2010 - 12:44

Ja miałam pauzę z powodu choroby, na mikołajki chcę zacząć ponownie

Napisany przez: Kanuś pią, 03 gru 2010 - 14:00

buniaa ja zaczęłam już teraz, to chyba zależy od samopoczucia, czyli czy boli cię blizna, czy ciągnie podczas ćwiczeń. Kiedyś słyszałam opinię, że po dwóch miesiącach od cc.

Napisany przez: buniaaa pią, 03 gru 2010 - 15:39

ooo to byłoby super bo ja czuje sie super
zapytam gin na wizycie moze za tydzień

Napisany przez: ATeFKa pią, 03 gru 2010 - 20:22

Cześć
U mnie dziś minął dzień 12...
nie ma lekko, coraz ciężej mi...
mam wątpliwości czy dotrwam do końca...
puki co efektów nie widzę...
strasznie mnie tylko boli odcinek w dole kręgosłupa, kark już nie boli.
powodzenia

Napisany przez: tissaia śro, 08 gru 2010 - 16:41

I jak tam, machacie tłuszczykiem?
Ja dzielnie walczę! może wejdę na Sylwestra w taką jedną fajną kieckę, co ją mam na myśli...

Napisany przez: Kanuś śro, 08 gru 2010 - 16:57

U mnie zastój się zrobił, trzy dni przerwy jakoś nie mam nastroju.
Jest sens tak z przerwami robić?

Fajnie, ze Wam tak dobrze idzie, będe kibicować.

Napisany przez: Tigerek śro, 08 gru 2010 - 22:30

Ja musiałam spasować, znowu chora

Napisany przez: ATeFKa pią, 10 gru 2010 - 19:03

Idzie, idzie... ale coraz gorzej... dziś zaczynam 14... szok... mom nadzieję że wydolę, a jak nie będzie efektów, to się chyba pochlastam... choć pierwszy efekt to jest taki, że nie mam siły jeść... i przez to jem mniej...

Napisany przez: agula1980 pią, 17 gru 2010 - 23:04

Niewiem czy ktoś tu jeszcze zagląda ale ja chciałabym spróbować ktoś jeszcze? Czytałam na forach o efektach i naprawdę są imponujące, co prawda ćwiczenia ponoć są ciężkie ale są to najlepsze ćwiczenia na pozbycie się brzucha czy wyrzeźbienie mięśni a brzuchu. Do tego ważna jest systematyczność całe 42 dni.

Napisany przez: buniaaa nie, 19 gru 2010 - 21:56

oj agula chętnie bym się przyłączyła ale niestety po ostatnim pobolewaniu/szczypaniu rany po cc jeszcze się wstrzymam z ćwiczeniami choć tak baaardzo chciałabym się pomęczyć przy ćwiczeniach, może bym miała też mniej siły do jedzenia tak jak ATeFKa bo apetyt mam straszny

Napisany przez: agula1980 nie, 19 gru 2010 - 23:56

Wiesz buniaaa ja na razie sobie zaplanowałam ćwiczenia po Nowym Roku, mam nadzieję że uda mi się zmobilizować bo moja waga o zgrozo cały czas tkwi w miejscu, wogóle nie chce się ruszyć pomimo że aż tak duż nie jem. Pozatym pod koniec kwietnia idę na wesele i muszę jakoś wyglądać a przy takim tempie chudnięcia jak do tej pory to ja chyba ubiorę worek