Witam
Jaś urodził się 11.listopada o 6.55 w szpitalu przy Madalińskiego w w-wie.
Ważył 3940 i miał całe 60 cm, dostał 10 punktów.
Gratuluje dużego chlopaka moja Patusia przy nim to kruszynka.
Urodziła sie 20.11.2003 zupełnie niespodziewanie w 37 tyg.
Ważyła 2900 i miała 53cm i tez 10 punktów
Pozdrowienia dla Jasia
A już myślałam, że Jasiek będzie tu sam
Super, że jesteście
Pozdrowionka i buziaczki od nas dla Patusia
Oczywiście dla Patusi nie Patusia
Tylko dwie sztuki urodziły się w listopadzie
Dominia urodziła się IMiDz w Warszawie, 4.11.2003
miała 9-10 pkt, 56 cm i ważyła 3860 g
Pozdrówka dla Jasia i Patusi
Witamy Dominisie
Dominisia także wita
przynajmniej tak mi coś ostatnio mruczła przy cysiu
Czy inne "Listopadki" mają problemy z brzuszkami?
Bo Domisia ma do tej pory
[quote=ANIUTAS]
Czy inne "Listopadki" mają problemy z brzuszkami?
My nie mieliśmy i nie mamy
Zuzia urodziła się 30.11. ma 9 pkt. Apgar, równo 3kg., 54 cm. Nie mamy kłopotów brzuszkowych!
Domisia chyba (wreszcie!) zaczęła wyrastać z "brzuszka"
Witamy Zuzie
Zuzia wita Mamy i swoich rówieśników:)
Czy wasze dzieciaczki jedzą coś więcej niż cycusia, jeśli tak to od kiedy
Jaś dziś dostanie pierwszy raz coś innego niz mleczko mamy, będzie to marcheweczka
Ciekawe czy będzie mu smakowała
Później napisze jak było
Pozdrawiamy
Przymierzam siepowoli do marchewki w postaci papki..... Ale trochę mam stracha, jak Mała zareaguje......... Napisz, proszę, co i jak z tą marchewką.
No i Jaś po 1/3 słoiczka marchewki
Troszkę się męczył z połykaniem, ale nawet dobrze mu poszło.
Jutro dalszy ciąg marcheweczki
Bożenko, mam nadzieję, że wszystko będzie oki............
16.03 idziemy na szczepienie, jak Wasze Maluchy reagują na nie???? Nasza Mała jest oczywiście marudna, podczas szczepienia, biedna, krzyczy tak, że ją w całej przychodni słychać.......
Nina urodzila sie w 37tyg., wazyla 2830, miala 51cm. To byl 19.11.2003 , godz. 6.20
Problemow z brzuszkiem nie bylo zadnych.
Jest na mleczku sztucznym, oprocz tego dajemy soczki- z marchewki i jablka a teraz przymierzamy sie do pierwszej zupki. No i moze do jablka z lyzeczki.
Czy trudno wam poszlo pierwsze karmienie lyzeczka?
DZIEWCZYNY, JAKIE SOKI WPROWADZIŁYŚCIE? DOMOWEJ ROBOTY, CZY KUPNE? TO SAMO PYTANIE DOTYCZY WARZYWEK?
JAK JE PODAJECIE ?
Bozenko, super! Martwiłam się i bałam sama zaeksperymentować!
DZIEWCZYNY, JAKIE SOKI WPROWADZIŁYŚCIE? DOMOWEJ ROBOTY, CZY KUPNE? TO SAMO PYTANIE DOTYCZY WARZYWEK?
JAK JE PODAJECIE ?
Bozenko, super! Martwiłam się i bałam sama zaeksperymentować!
Też przymierzam się do zupki jarzynowej typu marchew + 2,3 warzywka,
ale na razie ciągle odkładam pierwszą próbę
Może nawet przez pełne 6 miesięcy będę karmić tylko piersią
Łukasza karmiłam tak ok. 7 miesięcy i nie ma alergii
w przeciwieństwie do swojego brata
Witam
Ja nie podaje jeszcze innego jedzonka niz mleko poczekam do 6 miesiąca
Czy któraś z was ma może książke kucharską dla maluchów i mogłaby podać na nią namiary?
Co do szczepienia to mała też bardzo płacze i dla nas obu jest to bardzo duży stres. Teraz szczepienie dopiero za cztery tygodnie bo Patrycja miała ospe i na razie nie wolno jej szczepić
Pozdrowienia dla wszystkich
Jaś mając 2 miesiące przechodził ospę, więc jeszcze nie byliśmy na szczepieniu. Na pierwsze idziemy po 19 kwieynia, mam nadzieje, że nie bedzie bardzo płakał i miał objawów ubocznych.
Jaś je zupki i owoce ze słoczków przeznaczone dla dzieci od 5 miesiąca, nie podaje mu soków, przepajam go cycusiem
Podawanie zaczeliśmy od pojedyńczych potraw, np marchewka, brokuły, jabłko, dynia, itp i prowadziliśmy obserwacje.
Teraz je już mieszane
Pozdrawiamy
Witam mój synek - Wiktorek - urodził się 09.11 w szpitalu na pl. 1 Maja we Wrocławiu ... ważył 3750 i mierzył 58 cm (dostał 9 pkt bo miał wybroczynki na skórze). Narazie karmię go tylko piersią, ale codziennie z przyjemnością wypija 80-100 ml herbatki rumiankowej ... chętnie wprowadziłabym już jakieś nowe jedzonko - ale słyszałam, że do 6 miesiąca powinnam karmić tylko swoim mlekiem ... szczerze mówiąc próbowałam dawać mu mleko początkowe, ale wypił 2 razy po całej butli, a potem stwierdził, że właściwie jemu to nie smakuje - i od tej pory nie chce już ani łyczka ... no cuż ... przecież nie będę go zmuszać !!!
A jak tam wasze fasolki śpią (i gdzie - tzn z wami, czy nie) ? Moja fasolka fatalnie tzn chce jeśc co 1,5 godziny acha - napiszcie jeszcze ile ważą - my jesteśmy przed wizytą u lekarza, więc na razie nie wiem ... ale jak Mały skończył 3 miesiące to ważył 6800
POZDRAWIAM !!!
Zuzka (30.11) waży 5.750. Je Nutramigen co 3 godziny, zdarza się, że prześpi jedno karmienie. Całą noc przesypia. Ostatnie karmienie ok.23-24 i śpi do 7.00. Dzisiaj podałam jej sok z marchweki - zobaczymy jutro kupkowe efekty:):)Nota bene - soczek jej smakował. Dostała pojemność łyżeczki do herbaty tego soku i nie skrzywiła się ani razu. Po poniedzialkowej wizycie u pediatry - nie możemy zaszczepić dziecka, ma słabe wyniki morfologii, spadł jej poziom żelaza, podobno zdaża sięmiędzy 3-4 mieś, życia, a jej sięnieco bardzie obniżyl, wieć mamy małą anemię. Dostaje w kroplach żelazo, kwas foliowy, wit. B6, Cebion i Vigantol. Jakoś przełyka tę dawkę . W ciągu dnia Mała nie śpi za dużo, od kwadransa -półgodziny, rzadko godzinę - dwie. Za to od 19-20.00 śpi cały czas do rana, więc karmimy ją przez sen..........
Herbata - tyle, ile chce, nie wypija 100ml dziennie. Max. 50- 80ml.
a jak tam ząbki ? widać już coś ? mój Mały straaaasznie się ślini i pcha wszystko do mordki - tak się zastanawiam, czy to nie zapowiedź jedyneczek ...
a co do spania - to mam siilne postanowienie, że jak się przeprowadzimy (czyli za ok 2 tygodnie) to nauczę synka spać w łóżeczku (bo od urodzenia śpi ze mną - może dlatego tak źle sypiam - budzi mnie każde uderzenie rączki w poduszkę ...)
a co do brzuszków - Wiktorek miał 2 kolki w życiu tylko ze wzdęciami trochę się męczymy (w nocy) .... bo Malutki nie lubi spać na brzuszku - a na boku tylko z samego rana ( jak położę się za jego pleckami) ...
Czy wase Maleństwa potrafią się przewracać z brzuszka na plecy ? my opanowaliśmy tą sztukę ze 2-3 tygodnie temu, ale teraz jakoś zapomnieliśmy jak to się robi ...
i jeszcze jedno - co robicie, żeby uśpić wasze dzieciaczki ? tzn w jakiej pozycji najchętniej zasypiają (mój synek najchętniej pionowo - na rączkach u mamy).
jeeezu kończę już bo tak się strasznie wierci, że nie mogę pisać !!! POZDRAWIAM(Y) !!!
to byłam ja - Kalinka ...
Patrycja waży 6 kg ważyłam ją dwa tygodnie temu
Musze sie wam jeszcze pochwalić To moja Patrycja
Niestety nie wiem jak zmniejszyc zdjęcie dlatego musi być takie duże
Ale jaka fajna! Twoja Patrycja jest starsza od mojej Zuzki o całe 10 dni:). Widzę ze leży na brzuszku. Zuzia wrzeszczy, nie chce na brzuszku, tylko chwilkę leży spokojnie, dlatego codziennie tęchwilkę staram sięwygospodarować. Zasypia na pleckach, ja ją pzekładam w łóżeczku na boczek, podkładam kołderkę pod plecki i tak śpi. W tym tygodniu zaczęła robić bąbelki ze śliny, wkłada całe piąstki bo buzi i głośno mlaszcze, co daje zabójczy efekt . Włąćzam jej karuzelkę przed snem i dziewczyna zasypia:). Nie umie jeszcze przełożyć siez plecków na brzuch, choć widziałam, że raz prawie jej sięudało. Za to robi WSZYSTKO, żeby siedzieć . Na spacerku śpi, cyrk jest tylko przy ubieraniu w kkombinezon. Nie chce leżec bez ruchu w wózku, ani w stojącym samochodzie. Jechać - tak - pod każdąpostacią . Ciekawe zjawisko.........
Coco u mnie też problem z piąstkami cały czas wkłada do buzi czasem nawet próbuje obie i oczywiście jak jej sie wyciągnie to wrzask.
Co do ubierania to też nie za bardzo to lubi jak była mniejsza to płakała już przy zakładaniu body najgorzej u lekarza i po kąpieli teraz i tak jest lepiej bo zaczyna płakać dopiero pod koniec ubierania (czapka i kombinezon).
Patrycja tak jak twoja Zuzia lubi jazde pod każdą postacią
Dzisiaj wybieramy sie do ortopedy sprawdzić bioderka niestety dopiero o 18. Mam nadzieje że wszystko będzie w porządku i koniec z szerokim pieluchowaniem
Pozdrowienia dla Zuzi i reszty listopadowych dzieci
Zuziak ma anemię, dosyć silną.
Dostaje Hemofer + witaminki. Żle je, ma kłopoty ze spaniem w ciągu dnia, podczas jedzenia pręży się, kolki, jak przypuszcza pediatra. Szkoda mi tej małej kózki, jak nie cierpi, to śmieje się do mnie radośnie, złote dziecko:)
wiecie co - tak sobie czytam co piszecie i dochodzę do wniosku, że podobne te nasze dzieciaczki !!! WIktorek tez wpycha łapki do buzi - ale on najchętniej wkłada 2-3 paluszki i szpera - jakby chciał się złapać za migdałek - efekt jest taki, że zwraca małe ilości pokarmu ... poza tym też lubi jeździć samochodem (ale jak się zatrzymujemy to szybciutko się denerwuje), w wózku zazwyczaj leży spokojnie - chociaż ostatnio bez wysoko podniesionej głowy ani rusz (wkładam mu poduszkę pod plecki). No i oczywiście nie ma udawania - jedziemy - jest spokojny, ale jak zatrzymuję się i jeżdżę wózkiem tam i z powrotem - od razu czuje, że coś jest nie tak i otwiera oczy ...
Poza tm całkiem tak jak Patrycja - nie lubi leżeć na brzuszku - tzn przez chwilę nawet się cieszy, ale nie wiem dlaczego jak kładzie głowę na łóżku to nie odwraca główki na bok tylko leży noskiem w dół i się denerwuje bardzo długo potrafi leżeć z podniesioną główką - ale w końcu zawsze się przecież zmęczy ...
Coco - czy Zuzka nie może dostawać Infacolu ??? nam baaardzo pomaga bo synek często ma wdęcia (tzn pręży się i straasznie marudzi i nie może puścić bąka) ... poza tym chyba latwiej mu się po tym robi kupkę (średnio 3 razy w tygodniu). Bardzo lubi też jego smak - lekko pomarańczowy ... sprawdzaliśmy jeszcze Bobotik - jest tańszy ale nie ma aplikatora i trzeba celować do buźki z wysokości (duże straty - bo Mały strasznie ruchliwy). Chociaż jeśli karmisz butelką - to może jednak Bobotik ... zawsze można dodać do mleka albo herbatki. A co najważniejsze - on W OGÓLE nie jest wchłaniany przez przewód pokarmowy !!! tzn przelatuje przez jelitka i wychodzi z kupą.
ooooo - muszę uciekać bo Mały wstaje !!!
POZDRAWIAM !!!
muszę się wam pochwalić - jaki mój Maluszek śliczny jak śpi ... szkoda tylko, że tak rzadko ....
Witam wszystkie mamy i listopadowe bobaski
Jestem tu od wczoraj, więc dopiero teraz się dopiszę.
Mój synek- Antek urodził się 7.11. w Poznaniu na Polnej. Ważył 3010g i dostał10 pkt. Karmię go na razie tylko piersią i waży już ok. 8kg. Szczepienia znosi ciężko, nie ma problemów z zasypianiem. Pozdrawiamy.
Byłam z zuśkąu pediatry. Przybiera na wadze! w ub. tygodniu ważyła 5750, wczoraj 6kg. Strzela popularne 'gole" przynajmniej 3 razy na dzień. Podczas jedzenia ma te kolki, dlatego lekarz zapisała DEBRIDAT i LAKCID. Poleciła zmniejszyć dawkę Hemoferu do 3 kropli 2 x dziennie i próbować przestawić Małą na karmienie co 4, a nie jak dotąd - co 3 godziny, może nie będzie tak zostawiała tyle mleczka w butelce (nawet do 70ml!). Dzisiaj próbowałam, jewst nieźle, zjada prawie wszystko, bo jest glodna.........Ale nie wiem, czy to nie za szybko z tym przestawianiem.....
Witamy Oczi_Cziornyje Twój Antek szybciutko rośnie my też dociągamy do 8 kg ale po urodzeniu Mały ważył 3750g (w czwartek do lekarza na szczepienie i ważenie - dowiemy się dokładnie).
Coco - my też kiedyś stosowaliśmy Debridat (najpierw ja jadłam tabletki, a jak nie pomogło to Wiktorek dostawał zawiesinę) - niestety - niewiele poprawy nie było trzymamy za was kciuki, ale gdyby nie było poprawy - naprawdę zapytaj lekarki o Infacol (albo Bobotik). Inne mamusie też go stosowały (rozmawiałyśmy o nim na forum "ciąża i poród").
POZDRAWIAM !!!
KALINKO, DZIEKI WIELKIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nie ma sprawy - mam nadzieję, że pomoże. Najważniejsze, że można go stosować nawet przed KAŻDYM karmieniem, bo WCALE nie jest wchłaniany przez przewód pokarmowy wiesz - ja nie twierdzę, że całkiem wyeliminował wzdęcia (inne dziewczyny stosowały go przeciw kolkom) - ale poprawa jest baaardzo duuuuża !!!
Byliśmy u lekarza na szczepieniu ... Mały płakał baaardzo głośno - ale na szczęście króko ... biedaczek ... waży już 7750g i pani doktor powiedziała, że powolutku mogę podawać mu zupki (takie gotowe - Bobovity). Wczoraj mu strasznie nie smakowała zupka-krem z dyni, ale dzisiaj zjadł 4 łyżeczki i mam wrażenie, że chętnie zjadłby jeszcze !!!
A co tam u waszym listopadowych słoneczek ? tak nic się nie odzywacie ...
POZDRAWIAM !!!
Witam!
Jestem ciekawa, jaki tyrb "spaniowy" mają nasze listopadowe pociechy. Zuziak spi, jak jej czapka leży, tzn. noc całą od ok.20.00, 21.00 - do 9.00 - od kiedy zalożyłam ciemne zasłony . Za to w ciągu dnia, beznadzieja...... Na spacerku - owszem, ale w domu??????!!!!...... Śpi po 15 minut, godzinkę, zdaża się jej sporadycznie 2,5 godziny raz dziennie.....
Co Wy na to?
PS. We środę idziemy do kontroli z Zuzką!
oczi_czjornyje witamy
Byłyśmy w poniedziałek u ortopedy na kontroli bioderek, wszystko w porządku już nie musimy szeroko pieluchować
Ostatnio Patrycja bardzo mało śpi w nocy myśle że chyba mam już mało pokarmu i jest głodna dlatego często się budzi Niestety nie chce jeść z butelki dlatego jutro musze jak najczęściej dawać jej butelke może sie przyzwyczai jak nie to nie wiem co zrobie
Coco my też kiedyś stosowałyśmy bobotic polecam, Patrycja łatwiej robiła kupki, teraz już nie mamy z tym problemu robi jedną dziennie i to zawsze rano jak ją przebieram
Kalinko i oczi_czjornyje gratuluje dużych synków.
Patrycja waży 6,5 kg ale to i tak podwojenie masy urodzeniowej
Dobranoc i słodkich snów
Coco - Zuzka śpi od 21 do 9 BEZ PRZERWY ??? mój synek śpi max 3 godz (od 21 do polnocy) - a potem budzi mnie co godzinka, półtorej ... i wstaje ok 5 a w ciągu dnia różnie - zależy jaki ma humorek ... ale też nie za dużo ... ok 15 wychodzę z nim na 2 godzinny spacerek - zazwyczaj cały przesypia ... jesli nigdzie nie wyjdziemy to zasypia w domu ok 17 na 2 godzinki ...
Katarzynko - lekarka mi powiedziała, że Mały wstaje co godzinę nie dlatego, że głodny, tylko chce się do mamy poprzytulać ... ale jak go odzwyczaić ???
POZDRAWIAMY !!!
Zuzia tak wywija nogami, gdy śpi, że zdecydowałam, że dzisiaj zapakuję jądo snu w śpiworek......... ciekawa jestem, czy zasnie, buntuje mi sie, bo nie może niezależnie nóżek podnosić .
Mała wczoraj spała od soboty 20.00 do 12.00 w niedzielny obiad . Z wczoraj na dzisiaj od 20, mała przerwa ok. 22-23.00 zjadła, pobawiła sie rączkami i ... OBUDZIŁAM ją dzisiaj o 10.00 . Ostatnio tak mi śpi. W dzień - znacznie krócej. Dzisiaj jechałam z nią do Malborka - przespała drogę w samochodzie, gdy wracałyśmy do domu z powrotem, nie spała, zasnęła na godzinkę ok 18.00. Teraz siedzi przy mnie w foteliku i patrzy, co ja tu stukam tak namiętnie .
Chciałabym z nią latem pojechać na tydzień w góry (sierpień), a koniec czerwca na weekend nad morze. CO O TYM MYŚLICIE?
Ucalowania dla tych, co z LISTOPADA
COCO
My na początku maja jedziemy do Długopola a na wakacje OBOWIĄZKOWO nad morze (trochę się dojodować) ... poza tym jeśli będzie taka możliwość - straaasznie chciałabym pojechać z Małym w Bieszczady ... ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo tatuś ma za granicę do pracy pojechać ... ale myślę, że wszelkie wyjazdy to baaardzo dobry pomysł (a co Wiktorek myśli na ten temat - zobaczymy !!)
Coco - jak tam Zuzki brzuszkowe sprawy ???
Dziewczyny - chrzciłyście już wasze Maleństwa ? my się zamierzamy na koniec kwietnia - początek maja ...
Co tak w ogóle u was słychać ?
POZDRAWIAMY
Troszkę zmyliłam Was mamy Byliśmy dzisiaj na szczepieniach i okazało się, że moje dzieciątko waży dokł. 7880g. Wcześniej pisałam, że ok. 8kg. Ale zmyliło mnie to, ze 6tyg. temu ważył 7440. Trochę się wystraszyłam, że za mało przybrał, ale lekarka uspokoiła mnie, że tak jest prawidłowo. No i mówiła, że możemy już dokarmiać. Zaczniemy chyba po świętach od zupki jarzynowej Pozdrawiam
Dodam jeszcze, że szczepienia zniósł bardzo dobrze, prawie w ogóle nie płakał, byłam z niego dumna.
Hejka!
Zuzka już tak się nie męczy z kolkami, na szczęście. Byłyśmy w niedzielę w Borach Tucholskich, w lesie. Miód dla dziecka, mówię Wam. Jeździliśmy wózkiem po lesie, mała spała , jak zabita ,3 bite godziny, potem w drodze powrotnej w aucie - też spała i mysleliśmy, że noc mamy z głowy, ale jakże się zdziwiliśmy, że przespała i noc. Słowem powietrze leśne - jak balsam ululało nasze dziecko.
Będziemy chrzcili Zuzkę w maju. A wy?
Ucałowania dla LISTOPADOWYCH RODZINEK:)
Witam,
Dzis odkryłam to forum. Cały czas siedziałam na e-dziecko, które zreszta założyła kww:)
JESTEM MAMĄ ZOSI UR. 29.11.2003
WAGA:3850
WZROST:57 CM
Ja będę chrzciła w maju
Cześć dziewczyny
Mam na imię Ewa i jestem mamą Maćka urodzonego 19 listopada o 10.15.
Trafiłam tu dzięki Anusce, tak jak ona namiętnie odwiedzam listopadówki na edziecko.
Pozdarwiam kww
Maciek ważył przy urodzeniu 3300, miał 55 cm długości i dostał 10 punktów. Urodził się w 38 tygodniu.
Teraz waży 7400 i ma 68 cm. Na razie jeszcze karmię go tylko i wyłącznie piersią.
Pozdrawiam wszystkie listopadowe mamy.
Cześć, dziewczyny!
Ostatnie dni doprowadzał mnie internet do szału, nie mogłam wejśćna forum MALUCHY, wszędzie indziej - bez problemu, tylko tutaj nie, . a niech to..........
Co tam u Waszych dzieciaczków?
Przez to, ze tu nie mogłam wejść, przerzuciłam się na MamoTato, gdzie też jest wątek listopadowy....
Co dajecie teraz jeść swoim pociechom? Moja je jabłuszko, bananka. W przyszłym tygodniu przejdę na sloiczki z musami.
Czy Wasze dzieci obracają sięn a boczki? Jak spanie w nocy? Próbująz Wami gadać??????
Zuzia ma lepszą morfologię, żleazo lepsze, ale jeszcze nie doskonałe. Z kolkami - lepiej.....
UCAŁOWANIA DLA LISTOPADOWYCH. .................
Jak pisałam wcześniej mały jest cały czas tylko na piersi. Obraca się już na boczek i zaczyna powoli trenować wymachy do przewrotu na brzuch. Łapie się za stópki i próbuje je wsadzić do buzi. Bez pieluchy juz się udaje, z pieluchą i w ciuszkach niestety nie może , więc ciągnie się za rajstopki i próbuje je wcisnąć do buzi
Ze spaniem jest róznie, czasem przesypia ciurkiem 6-8 godzin (od 21.00) i potem budzi się co trzy a czasem budzi się równo co 3 godzinki. Nocny sen kończy się od 7.30 do 9.00. W dzień śpi po pół godziny i niestety przestał spać na spacerze. budzi się po pół godzinie i muszę go wyjmować z wózka bo inaczej strasznie się awanturuje.
Ewetko, Zuzia na spacerze robi mi ten sam numer!
a ja znalazłam na to sposób - prowadzam wózek tylko na dwóch kółkach dzięki temu Wiktor ogląda sobie świat i wcale nie narzeka (tylko ludzie patrzą na mnie jakbym była inna i katowała dziecko) i tak wózek przestawiliśmy na drugą pozycję (ale jeszcze nie całkiem siedzącą), a pod plecki wkładam taką płaską poduszkę ...
Ze snem bywa różnie - Mały zawsze baaardzo mało w nocy sypiał - teraz "śpi" od 21 do 6 (ale połowę tego czasu spędza z cyckiem w buźce - inaczej nie chce spać). Mi i tak to odpowiada, bo w porównaniu z tym co było miesiąc temu - nie mam co narzekać ...
Od ok 3 tygodni jemy zypki (marchewkowe, jarzynowe), a od ok 10 dni na zmianę - raz soczek przecierowy, a raz pół deserku (lekarka kazała mi zacząć od zupek, bo nie są słodkie i Mały mógłby nie chcieć jeść nic oprócz deserków). 3 tygodnie temu Wiktorek ważył 7750 - ciekawe ile teraz ?
A jak tam ząbki ? u nas pierwsza dolna, lewa jedyneczka pojawiła się na Wielkanoc - bez specjalnych przebojów (Mały nie płakał tylko zawzięcie gryzł wszystkie gryzaczki).
A z przewracaniem się to jest tak, ze czasem nawet udaje mu się fiknąć z brzuszka na plecki - ale nie wiem czy zawsze jest to do końca zamierzone
A pozwalacie swoim Maluszkom siedzieć ? Mały potrafi się dźwignąć z pozycji półleżącej (na leżaczku) do siedzącej ... ale na łóżku (bez podparcia) jeszcze nie całkiem potrafi utrzymywać równowagę ...
dobra - POZDRAWIAM i lecę otwierać mleczarnię
U nas na razie nie ma ząbków.
Maciek też z pozycji półleżącej sam rwie się do siadania, sam siada, ale jest bardzo niestabilny, więc mu nie pozwalam. Oczywiście bardzo się wtedy złości, Dopiero od tygodnia trzyma podczs siedzenia sztywno głowę i plecki. Do tej pory zwijał się w kuleczkę, główka leciała do przodu.
A z przewrotem z brzucha na plecy to ro/bi to namiętnie, ale zawsze niechcaący.
T e literówki i spacje to dzieło Maćka
bębn i paluszkami po klawisturze
WITAJCIE!!! Jestem mamą Paulinki ur.14.11.2003r. Jest dużą i silną dzidzią!! Po urodzeniu ważyła 3950!!! Uwielbia leżeć na brzuszku i już wkłada stópki do buzi. W nocy śpi 7-8 godzin bez przerwy. Cały czas ssie cycka. Czasem dojęjej soczek z jabłka i marchewki,który robi jej tata. Pozdrawiam wszystkie listopadowe dzieciaczki i ich mamuśki!!!
Zuzia nie ma ząbków, nie wkłada nóżek do buzi i nie próbuje sie obracac...... Tak sobie myślę, czy to nie dlatego, że jest z końca miesiąca 30.11)?
Coco - nie martw się - nawet tydzień róznicy to już dużo wiem coś o tym bo obserwuję chłopca urodzonego 2 tygodnie przed moim synkiem ... wygląda, jakby się szybciej rozwijał - jednak po dwóch tygodniach Wiktor robi to samo co Arek wcześniej ... a Wiktorek też na razie nie wkłada stópek do buzi - łapie je tylko rączkami i ciągnie w stronę mordki - ale jeszcze nie sięga ...
Coco nie ma co porównywać i przejmować się
Każde dziecko rozwija się w innym tempie. Czasami jest tak, że jedne umiejętności są przyswajane wcześniej od rówieśników a inne z kolei później.
A poza tym Zuzia właśnie jest tu chyba najmłodsza
Jeszcze się okaże że w innych umiejętnościach wszystkich przegoni:lol:
Cześć wam! A ja jestem mamą Jasia który urodził się 13 listopada 2003 w Krakowie.To było w 36 tygodniu ciąży,dlatego Jaś miał tylko 7 pkt AA,ważył 3070 i miał 50 cm.A dziś Jaś ma 66 cm i waży 8250.Już go nie karmię piersią (od prawie miesiąca).Pije mleczko (bebilon pepti),je zupki i przepada za wszelkimi deserkami (zwłaszcza owoce leśne i czarna jagoda).Zjada od razu cały słoik i jeszcze mu mało.Ząbków jeszcze nie ma,ale już tuż tuż.Jeszcze nie umie obracać się z brzuszka na plecki,ale na bok tak.Nie lubi za długo leżec na brzuszku i najchętniej oglądał by tylko telewizję (na co oczywiście nie pozwalam ).Bardzo lubi podciągać się do siadania,bawić się grzechotkami (tzn.brać je do buzi) i niesamowicie go śmieszy jak ktoś kicha.Przesypia grzecznie całą noc od około 20.00 do 7.00.Pozdrawiam wszystkie mamy!
Witajcie,
COCO, Zosia też jest z końca miesiąca 29.11 a wkłada nóżki do buzi i strasznie sie interesuje paluszkami u nóg ( u rąk również) Nie ma reguły na to, kiedy nasze dzieciaki cos zrobią- sprawa indywidualna. Zosia, np. nie chce w ogóle siadać. Siedzi tylko wtedy, kiedy robie jej "patataj".
Musże uciekać, bo marudzi
papapapa
pozdrawiam
Ania
Mój Antoś przewraca się na boki, ale dopiero od jakiegoś tygodnia. Nóżek do buźki jeszcze nie bierze, ale bardzo się nimi interesuje. Nie wiem jak to jest u Was, ale ja zauważyłam, że Antek najpierw robi ogromne postępy, w ciągu kilku dni uczy się kilku rzeczy na raz, a później nagle przez parę tygodni jakby się zatrzymał w miejscu. Jednak nie przejmuję się tym, każde dziecko ma swoje własne tępo rozwoju. Pozdrowionka.
Zosia, np. nie chce w ogóle siadać. Siedzi tylko wtedy, kiedy robie jej "patataj".
U mnie jest to samo, jak próbuję go posadzić zaraz mu się nogi prostują, jakby chciał stać. W ogóle jak stoi trzymany pod paszki to jest najszczęśliwszy.
Hej Hej witamy wszystkich
A Patrycja bardzo lubi siedzieć, najbardziej to u dziadka na kolanach
Na razie nie kłada jeszcze stóp do buzi i nie przewraca sie na boki usilnie próbuje ale jej to nie wychodzi.
Byłyśmy ostatnio na szczepieniu na którym nawet nie zapłakała. Z czego jestem bardzo zadowolona bo ja to chyba najbardziej przeżywam.
Patrycja waży 6760 i 68 wzrostu sądząc po ubrankach.
Niestety dalej mamy problem ze spaniem chodzi spać dopiero o 23 a i tak budz sie w nocy ok 4 razy.Może znacie jakieś sposoby (jeżeli takie są )żeby wydłuży przerwy w karmieniu, bo ja już jestem tak zmęczona że nie mam na nic siły .
Podaje jej już inne jedzonko oprucz cycka, najbardziej smakuje jej jabłko a na drugim miejscu jest kaszka bananowa, narazie je małe porcje ale dopiero niedawno zaczełyśmy więc mam nadzieje że stopniowo będzie jadła coraż więcej.
Ewetko moja Patrycja jest tylko jeden dzień młodsza od Maciusia. Pamiętm że pisałaś na edziecku w mamach grudniowych, czasami tam zaglądałam w ciąży ale nie udzielałam sie zbytnio Patrycja też miała być grudniówką
Gorące buziaki dla wszystkich
Wszystkiego najlepszego dla Patusi z okazji kolejnego (piątego) jubileuszu
Mnie Maciek też zasypiał koło 23, ale z miesiąc temu nagle zaczął zasypiać koło 20.30.
O 20.00 kąpię go, potem karmienie i do łóżeczka - szybciutko sam zasypia.
Wczoraj pierwszy raz przewrócił się na brzuszek.
Złapała się mojej nogi, przewrócił na bok, bioderka wykręcił brzuszkiem do dołu i niechcący podniósł do góry główkę i hop już leżał na brzuszku, ale był zdziwiony
Dzisiaj próbował powtórzyć wyczyn, nie do końca mu wychodziło. Przeszkadza mu ręka i nie wie co ma z nią zrobić
Faktycznie ja też zaobserwowałam takie skoki rozwojowe. Długo nic się nie dzieje i nagle opanowuje kilka umiejętności na raz
Pozdrawiamy
Zuzka nie je mięsa, za to od 2 dni wcina przetartą marchewkę, ziemniaczek i pietruszkę. Jest zachwycona. Z atrakcji, które mi przysparza, to siedzi, Baba jedna z podparciem, oczywiście. Ale podnosi się sama w wózku, w foteliku, gdzie tylko może...........
Mam do Was prośbę.
Czy któraś z Was ma Muzykę Bobasa i może mi ją przegrać????
Adelajdo - my też już próbowaliśmy puree z indykiem - ale tak się to jakoś zbiegło z wyjściem drugiego ząbka (a wychodził przez kilka dni i bardzo złościł Wiktorka) - Mały zrobił taką nieładną kupkę - więc postanowiłam z indykiem jeszcze troszkę poczekać ... W tej chwili ulubionym jedzonkiem mojego synka jest jabłko z owocem dzikiej róży (aż robi "mhmmmmm hmmm" jak to je) właściwie wszystkie deserki mu smakują - poza deserkiem z czarną jagodą ... (ale z owocami leśnymi lubi - o dziwo). Mój synek nie chce zjadać całego słoiczka na raz ... zazwyczaj "mówi" że ma dość po ok 3/4 deserku (a 2/3 zupki) - tylko, że potem szybko popija sobie mleczkiem z cycka
Tak w ogóle to Wiktorek bardzo lubi siedzieć - jest jeszcze trochę niestabilny więc nie pozwalam mu siedzieć samemu ... i straaaasznie lubi stać - trzymany pod paszkami albo za bioderka ...
Nauczył się też ostatnio krzyczeć ze złości (przy okazji wyżynania się 2 ząbka) - robi czasem straszne scenyi - a potem promiennie się uśmiecha
Dziewczyny - w czym sypiają wasze słoneczka ? chodzi mi o ubranko ... Wiktorek śpi ze mną - ciągle mam jednak nadzieję, że jak się przeprowadzimy do NASZEGO mieszkania (na razie mieszkam z mamą - bez mojego Wojtka) to nauczę go spania w łóżeczku ... chociaż tak dobrze mi się sypia z Małym ...
Coco - co to jest Muzyka Bobasa ? to co wymyślili chińczycy (co podobno przypomina dziecku odgłosy z brzucha mamy) ?
No właśnie - jeszcze jedno - mierzyłam ostatnio swojego szkraba - jak stoi przy szafce ma 66 cm wzrostu - ale szczerze powiedziawszy ubranka na 68 cm są stanowczo za małe ... ubieracie swoje maluszki w ubranka "na styk" (no wiecie - chodzi mi o przylegające do ciała) ? ja ubieram małego czasem nawet w body na 74 cm ... nie wiem - może to dlatego, że sama wolę chodzić w luźnych ubraniach ... a rajtuzek to Małemu nie zakładałam jeszcze nigdy - mam wrażenie, że byłoby mu niewygodnie ...
TRZYMAJCIE SIĘ MAMUŚKI !!! i ucałujcie swoje Słoneczka !!!
Kalinko, Muzyki Bobasa posłuchasz tutaj:
https://www.muzykabobasa.pl/. Są też tam info na temat.
Jeżeli chodzi o ubranka, to Zuzka nosi te na 68, 74, a wczoraj lupiłam jej body na 80. Kiedy zakładam jej te na 68, krzyczy w niebogłosy, ponieważ są dla niej w obwodzie szyi i rączek za ciasne, grubas jeden:). Na noc ubieram ją w body i śpiochy lżejsze, nazywam je piżamką. Na to śpiworek i lulu! Mała śpi w swoim łóżeczku tuż przy naszym duzym. Bardzo mi to odpowiada, ponieważ bałabym sie, że jąw nocy zgniotę . I tym sposobem przesypiamy obie spokojnie całą nockę.
Dzisiaj było u nas słońce jak balija i pojechaliśmy z Zuzką do Matemblewa a na obiadek do Ikea. Muszę Wam powiedzieć, że mała zniosła podróż świetnie, za to teraz już padła i śpi , jak zabita.
Patrycja śpi w nocy w body z krótkim rękawem a na to bawełniany pajac, jak przebieram ją rano to zmieniam pajaca na koszulke i śpiochy. Też ubieram ją ciuszki kóre są troche większe dla mnie to wygoda w ubieraniu a dla niej w noszeniu
Byliśmy wczoraj u teściów 100 km od nas powrotną drogę Patrycja całą przespała i jeszcze godzine w domu,wygląda na to ze na sen najlepsza jest jazda samochodem
Mam pytanie czy taki słoiczkowe jedzenie dajecie o tej samej porze. Chodzi mi o to czy np codziennie o tej samej godzinie dostaje deserek, zupke, jeśli tak to możecie mi napisać o której i ile zjadaja te wasze skarby
Wiktorek ok 12 zjada 3/4 deserku (czasem cały), a potem ok 16 - 17 pół słoiczka (czasem 3/4) podgrzanej zupki (albo 60-70 ml soku jabłkowego).
ogólnie daję mu tyle ile ma ochotę zjeść jak już ma dosyć to się tak fajnie wzdryga
POZDRAWIAM
Dominia je 1/2 słoicka zupki ok. poludnia i kleik (gęsty prawie 1/2 kubeczka) z owocami.
W ciągu dnia parę łyż. soczku.
Czym dopajacie swoje maluszki?
Dominia ani myśli pić ziółka, które pili w jej wieku bracia
Antek bardzo mało pije(oczywiście oprócz mleczka). Podaję mu na łyżexczce czasem herbatki, czasem soczku, ale najlepiej mu idzie z wodą. Ani z butelki , ani z kubka nie chce pić. Co do jedzonka zje najwyżej pół słoiczka dziennie i bardziej smakują mu zupki(bezmięsne jeszcze) niż deserki.
a Wiktorek czasem wypija na raz nawet 100 ml gęstego soczku (Gerbera, Bobovity, Bobofruta - różne mu smakują) ale tak ogólnie to soczek dostaje mniej więcej raz na trzy dni ... kiedyś chętnie pijał herbatkę rumiankową, ale jak pierwszy raz spróbował soczku - herbatka przestała go interesować
od wczoraj daję Małemu zupkę jarzynową z kurczakiem - rano zrobił nieładną kupkę (zazwyczaj robi taką porządną ... jak parówka ... a dzisiaj taką rzadką) - zobaczymy co będzie jutro.
Czy wasze dzieci też tak pocą się w czasie jedzenia ? podobno może to być objaw krzywicy (brrrr) - jutro będę na szczepieniu to zapytam lekarki ...
No właśnie - wsadzacie już swoje dzieciaczki do chodzika ? znajoma ma synka 2 tygodnie starszego niż Wiktor (czyli z końca października) i już od miesiąca wkłada go do chodzika. Arek już właściwie chodzi trzymany za rączki. Nie uważacie, że to jeszcze za wcześnie ?
Acha - no i jak tam u was z chrztem ? my mamy zamiar ochrzcić sie za 2 lub 3 tygodnie (wstępnie już nawet umówiłam się z księdzem) ...
A co do rocznic (półrocznic ) to nie zamierzalismy robić niczego szczególnego - ale zobaczymy jak wyjdzie ... w końcu to już za 4 dni !!!
POZDRAWIAMY !!!
jeszcze jedno - Wiktor znalazł ostatnio nową zabawę - macha sobie grzechotką koło głowy (czasem całkiem mocno uderza się w ten durny łepek), albo smoczkiem na sznureczku ... ogólnie wszystkim macha. I ciągle chce wycierać we wszystko mordkę. Acha - i jeszcze drapie się po główce i łapie za uszka - wasze dzieci też tak robią ???
Baaaardzo serdeeeeczne życzenia z okazji sześciu miesięcy dla wszystkich listopadowych słoneczek !!!
U nas wszystko w porządku - mam nadzieję, że u was też !!! Odezwijcie się czasem !!! jak tam chrzty ? my mamy "termin" na 23.05
a u lekarza okazało się, że Mały waży 8900 i jest okazem zdrowia i urody
cmok cmok
Kochane, witajcie!
Nie wiedzieć czemu - często nie mogę wejśc na Forum Maluchy .
Dzisiaj mi sieu dalo, a tu tyle nowosci od ostatniego mojego czytania Waszych postów.
Zuzka poci sie, gdy pije mleczko., pomyslałam, żeby kupić jej smoczek - dwójkę, może ona potrzebuje większej dziurki do ssania? Przecież ma skończone 5 miesiecy i idzie jej na szósty!!!!!!!!!!!!!!
Słuchajcie, ja chrzczę nietypowo - ale bardzo tak chciałam - 26 maja. I tu mam pytanie, ile daje się księdzu za chrzest? Bo ja nie wiem ile dać!
Zuzka goni Wasze Pociechy, mąż znalazł w piątek pierwszy ząbek, dzisiajb Mała włożyła sobie stópkę do buzi.
Sama przygotowuję jej papki warzywne , z warzyw z ogródka, bardzo lubi przecier marchwiowo - pietruszkowo - ziemniaczany, a wczoraj dodałam jej po raz pierwszy do tej papki mięsko drobiowe. Bardzo jej smakowalo. Co nie znaczy, że sloiczków nie lubi, lubi, a jakże, daję jej je na wyjazdach, opycha się na calego, zjada 1/2 słoika na raz. Soki lubi również bardzo. Ogólnie kocha jeść dziewczyna. Za dopajaniem - nie tęskni, mało p[opija herbatek. Podajęjej oczywiście ziołową z rumianku i z koperku.
Trę jej jabłko z bananem (1/4 banana i cale jabłko), wczoraj aż sie zdenerwowała, że już cale zjadła i KRZYCZAŁA o jeszcze!
Do lekarza idziemy w przyszłym tygodniu, to Wam spróbuję podać jej wagę, jak znowu mnie z naszego Forum nie wyrzuci
KONIECZNIE KUPCIE WASZYM MAŁYM MUZYKĘ BOBOASA! Wczoraj kupiłam Klasykę Boboasa, jesteśmy z Zuzką ZACHWYCONE!!!!!!!!!!!!!!!
Mocno, mocno Was ściskam !!!!!!!!!!!!!
Coco - Wiktorek też się poci jak je - a przecież nie zrobię sobie większych dziurek w cyckach niektózy mówią, że to początki krzywicy wywołane niedoborem wit D3 - ale zauważyłyśmy, że właściwie wszystkie dzieci pocą się przy jedzeniu ... a co dziwniejsze - zauważyłam, ze jak też troszeczkę się pocę jak karmię - jakbym weszła na 3 piętro ...
co do chrztu - nie wiem ... ja złożyłam ten problem na barki babci. Z tego co wiem - jak się wstępnie umawiała - nic nie musiała płacić ... ale jutro idzie zaklepać termin "na bank" więc napiszę jak było
pa paa
żółtka z jajka ? nam nic pani dokto nie mowiła, więc pojęcia nie mam ... a na wizytę dopiero za jakiś miesiąc ...
Maciek urodził sie na w szpitalu św.Zofii 24.11.03 , śpieszył się na świat ,bo miał czas do stycznia:))
WITAJCIE!!! Ja też jestem mamą listopadowego bobaska!!! Moja córcia Paulinka przyszła na świat 14.11.2003. w Katowicach. Waży już przeszło 8 kg. i jest taka kochana!!! Cały czas jesteśmy na piersi. Paula pije ziołowe herbatki i soczki morchwiowo-jabłkowe. Od końca maja podaję jej raz dziennie zupkę. Na deserek wcina jabłuszka gotowane i papke z banana. Lubi też biszkopciki. Bardzo sie ciesze,że mogę poklikać z mamami równolatków mojej córci!!!! Pozdrawiam Was i Wasze pociechy!!!!! BUZIACZKI!!!
ADUSIA - witaj:)
Dziewczęta, co u naszych milusińskich? Jak jedzonko, zęby i szcepienia? Jak tam chrzty? Jakie plany macie na wakacje????
witaj Adusiu
jak widzisz na naszym listopadowym forum wieje ostatnio pustkami ... ale serdeczne pozdrowienia dla córci od mojego synka - Wiktorka !!!
a jak tam ząbki ? u nas w zeszłą niedzielę wyskoczyła górna lewa jedynka (tydzień się wyrzynała - biedny mój Maluszek).
pozdrawiam i uciekam bo strasznie się mój Knypek wierci i ciężko mi się pisze ...
Coco - wybacz - jakoś przeoczyłam twojego posta !!! Ciebie też miło widzieć
chrzest mieliśmy 23.05 - obyło się bez płaczu - ogólnie było bardzo git bo trafiliśmy na fantastycznego księdza z poczuciem humoru
Wiktor "na oko" (tzn wg domowej wagi) waży 10 kg !!! sprawdzę to niestety dopiero za 2 tygodnie - wtedy mamy ustaloną wizytę (i szczepienia).
jeszcze raz ca'usy i paaaaaa
Cześć.U nas ząbków nadal nie ma,choć białe plamki widać i ciągle się wydaje że to tuż tuż.Szczepienia zakończone,2 tygodnie temu byliśmy na ostatniej dawce Interfix + Hib i jeszcze żółtaczka.Jedzonko słoiczkowe od 7 miesiąca prawie całe wprowadzone.Nawet podobno uczulająca cielęcinka.Dziś pierwszy raz jemy suszone śliwki z jabłkiem,a jutro jogurt.Czy wasze maluchy zbierają się do raczkowania? Jaś od niedawna staje na czworaka i tak stoi niewie co robić ,jak odkryje to będzie raczkowanie.Pozdrawiamy.
Witam, wszystkie miłe mamy listopadowych dzieciaczkow, chcialam dolaczyc do Waszego grona. Moj babelek Piotrus urodzil sie 20 listopada, wazył 4 kg. Jestesmy z Łodzi. Oprocz mleka mamy maluszek zjada jabluszko, zupke warzywna i kurczaka. Chrzest juz mamy za soba (4.04). Zebow jeszcze niewidac, ale mały slini sie na potege. Na wakacje chcemy jechac pod koniec czerwca do Polańczyka, chociaz jak slysze prognozy pogody to jakos nie chce mi sie ruszac z domu. Bedzie mi bardzo milo poczytac o innych dzieciaczkach w wieku Piotrusia
Witamy wśród listopadowych mam (i tatusia) !!!
jam się cieszę, że w tym roku ma być mniej gorąco - temperatury powyżej 25 stopni strasznie mnie męczą ... a Wiktorek poci się jak jest 25 - jemu 30 i więcej pewnie też dałoby w kość ...
Adelajdo - a jak tam śliwki ? my próbowaliśmy wczoraj i Mały zrobił taką dziwną kupę - jakby w ogóle ich nie strawił (nawet wcale nie śmierdziała). hmmm ...
Są jakieś smaki, których wasze słonka nie lubią ? Mój synek kiedyś nie znosił jagódek - teraz je uwielbia ... z mięs najbardziej lubi królika i jagnięcinę z kaszą ... ale nie wszystkiego jeszcze próbowaliśmy ( tyle tego jest ).
Ząbki już wszystkie są (wszystkie cztery) - prawa górna jedynka jeszcze nie cała dobrze, że mamy to już za sobą !
ze 2 dni temu udało się Knypkowi samemu usiąść (nawet parę razy - ale jeszcze nie mogę powiedzieć, że za każdym razem mu wychodzi ...). Kiedy chcecie spróbować wsadzić wasze Maluszki do chodzików ?
jeeezu muszę iśc bo Mały zaczyna się awanturować, że się nim nie interesuję ...
POZDROWIENIA I UŚCISKI !!!
o kurcze wszystkie cztery zeby fajnie masz, te atrakcje dopiero przed nami. Jak znam swoje szczescie to pewnie rusza wszystkie na raz co by nie bylo zaspokojnie pozdrawiam
Gabrys, witam, witam!!!!!!!!!!!!!
Zuzka ma wszystkie 4 zęby, te górne trochęją zmęczyły, ale ogólnie jest nadzwyczaj cierpliwa i pogodna. Kocha jeść, więc każdy smak jest dla niej wyśmienity!!!!!!!!!!!!))))
Wczoraj mąż mi pokazał, jak ona szykuje siędo raczkowania: leżąc na brzuszku, podkula nóżkę pod siebie a drugą unosi pupkędo góry. Fikuśnie to wygląda!
Czym teraz karmicie nasze dzieciaczki????
Ucałowania dla listopadowych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Witajcie! A u nas jest w końcu ząbek.No jeszcze nie można tego tak nazwać,ale już się przebił i widać małe białe coś.Nareszcie.
Kalinko-śliwki bardzo Jasiowi smakowały.Co do kupy to niewiem,bo ja nie umiem rozróżnić jak wygląda prawidłowa kupa,różne robi.A wszystkie są bleee.
Z mniej lubianych smaków (choć i tak zje choć się krzywi) to jest ostatnio potrawka z indyka słoiczkowa,ogólnie indyk i ziemniaki-średnio.W końcu udało mi się zdobyć prawdziwe wsiowe jaja i wprowadziłam żółtko.Teraz przymierzam się do biszkopta.Chciałabym też by częściej jadł jogurt,ale niewiem jaki kupić.Naturalny? A jakiej firmy? Są jogurty z owocami w słoiczkach,ale je jakoś cięzko w sklepie spotkać.
Na wakacje siedzimy w domu.Na dodatek od lipca wracam do pracy i Jasiem będzie opiekować się koleżanka.Po wakacjach żłobek .
Cześć
Wiktorek je tylko "słoiczki" i bezglutenowe chrupki kukurydziane ... w czwartek idziemy do lekarza - więc kto wie - może też będziemy rozszerzali dietę ?
u nas też góne ząbki wychodziły gorzej od dolnych (przy pierwszej górnej jedynce Mały miał 39 stopni - biedaczek)
jutro się przeprowadzamy - w końcu będziemy mieszkać we trójkę (do tej pory mieszkałam z mamą a Wojtek tylko czasem u nas sypiał). Ciekawe jak synek to zniesie ? muszę go w końcu nauczyć spania w łóżeczku - bo do tej pory spał ze mną Wiem, że będzie strasznie ciężko - baaardzo lubię z nim spać, ale ostatnio sturlał się w nocy z łóżka (na szczęście na materac taty) - ale przestraszył siebie i nas - więc łóżeczko będzie bezpieczniejsze ...
ojoj - Mały wstał więc odezwę się później PA PA
My tez odzwyczajamy malego od spania w naszym łóżu. Tez nam spadł i to jest jeden powod, drugi to fakt, że jak mały spi z nami to chce ssać co 15 min. Ja przeżyje co 3, 2 nawet co godzine ale co 10-15 min to troche zaczesto jak dla mnie. Dlatego najpierw probowalismy zastosowac metode "Uśnij wreszcie", ale nie jestesmy wstanie jej wcielic w życie. Wiec teraz modyfukujemy tę metode i jakos leci. Maly laduje u nas w nagrode nad ranem, jak juz jestem na tyle przytomna co by kontrolowac jego poczynania. A dzisiaj to mnie zupełnie zaskoczył, bo normalnie zasypia koło 22, potem pobudka o 1, 4 i ok 8 na dobre, a dzis po zasnieciu o 22 obudzil sie dopiero o 5:30 zeby mu tak zostało . Troche mnie martwicie z tymi zebam, bo u nas na prawde nic nie ma i nie zanosi sie, ostatnio mały goraczkował i myslalam ze to to, ale okazalo sie ze to trzydniowka, ale dlugasne mi wyszlo no nic uciekam, pa
Oj to ja chyba mam dużo szczęścia,bo Jaś zasypia między 20.00-21.30 a budzi się 6.00-7.00.Śpi w swoim łóżeczku,dopiero rano biorę go do siebie.Daję butlę,zabawki i śpię sobie dalej.A on bawi się jakieś dwie godzinki,poczym zasypia jeszcze na chwilę.Na dobre budzimy się koło 10..00 .
Gabrys nic się nie martw - na zęby macie przecież jeszcze 5 miesięcy !!! do roczku powinny się pojawić - wcześniej nie masz się co martwić !!! życzę wam tylko, żeby wszystkie na raz nie wychodziły, bo to może być bardzo męczące dla dziecka (a co za tym idzie - dla rodziców) ...
co to za metoda "uśnij wreszcie" ? Wikotr tak się przyzwyczaił do spania ze mną, że w nocy jak się przebudzi to maca rączkami i sprawdza, czy jestem w pobliżu - jak mnie znajdzie to zazwyczaj usypia - ale jak śpię pod kołdrą i nie może się dogrzebać - natycjmiast zaczyna płakać ... jak on sobie biedny sam w łóżeczku poradzi ? a wiesz co - swoją drogą to Wiktor też miał okres ssania co 15 min - potem okazało się, że zamiast cyca mogę mu do buzi wsadzić smoczka - i natychmiast zasypia.
A jak usypiacie Piotrusia ? Wiktorka po kąpieli trzeba było ponosić na rączkach, żeby zasnął - ale w końcu udało mi się go przyzwyczaić i teraz zasypia przytulony do mamy (ale tylko wieczorem, bo w ciągu dnia zasypia tylko w wózku lub właśnie kołysany na rękach - nigdy sam )
Adelajdo - Tobie to dobrze ! ja już straciłam nadzieję, że w ciągu najbliższych lat chociaż raz się wyśpię ... nie pamiętam kiedy spałam dłużej niż 4 godz pod rząd ...
ojojoj uciekam bo Wiktor wykombinował nową zabawę - jak siedzi, to zaczyna kołysać się w tył i w przód i w końcu mocnym szarpnięciem do przodu "skacze" (rzuca się) na brzuszek - jak żaba ... a potem się dziwi, że leży na brzuszku w ogóle strasznie się zrobił ruchliwy i ciągle muszę na niego uważać (turla się i kombinuje - co by tu zrobić żeby spaść z łóżka)
Pozdrawiam !!!
ps. dzisiaj przeprowadzka - a ja mam coś w rodzaju reisefieber !!!! trzymajcie kciuki !!!
"Uśnij wreszcie", ma chyba tylu zwolennnikow co przeciwnikow. Ma nacelu nauki dziecka samodzielnego zasypiania, teoria mowi ze jak dziecko nauczy sie samo zasypiac to nawet jesli sie obudzi w nocy to nie bedzie potrzebowac mamy do usniecia. Wprowadzenie tej metody w duzym skrocie polega ona na tym ze zostawiamy dziecko w łózeczku nawet jesli placze, na poczatek na 5 min, potem wchodzimy spowrotem na 5 min nie wyjmujemy dziecka z łózeczka tylko glaszczemy, a potem stopniowo wydluzamy okres poza pokojem dziecka i skracamy ten w pokoju.....a dziecko płacze.....przynajmniej moje. Ja wymiekam i nie daje rady wiec teraz pilnujemy zeby maly nie zasypial przy piersi, więc dostaje pierś jak sie obudzi. A to co sciagnelismy z tej metody to rytuał wieczorny, tzn. trzeba dziecku stworzyc taki cykl zdarzen ktore sie powtarzaja codziennie...tata kapie, mama ubiera w pizamke itd. Potem kładziemy go do łóżeczka i albo ja albo mąż siedzimy obok i glaszczemy i gadamy, jak jest bardzo oporny to go kładziemy na łóżku i pozwalamy mu sie turlac pomiedzy soba, az sie sam uspokoi i zasnie i na razie działa. A no i tez dalismy mu smoczka, ale on nie chcial takiego zwyczajnego anatomicznego, to kupilismy mu takiego prostego, takie sa teraz smieszne Nuba chyba i on go traktuje jak gryzaczka, bawi sie nim i uspokaja. Tylko w nocy pozwalam ssac do woli, ale on szybciutko sie najada i wraca do łózeczka
Ja was chciałam uprzedzic ze ja straszna gaduła jestem i nie potrawie w dwoch zdaniach odpowiedzieć
o jejku - Wiktor płacze (raczej płakał) jak odkładam go do łóżka a on "niedokładnie" zasnął na rękach ... wtedy trzeba go znowu na chwilkę na ręce (wiem - to moja wina - tak go przyzwyczaiłam ...). W ogóle boję się, że będę rozpieszczać swojego synka ... NIENAWIDZĘ jak płacze i robię wszystko, żeby nie płakał ... biorę go na rączki jak się tego domaga itd. ... jakoś nie potrafię mu odmówić
Wojtek - co innego - on mówi czasem "niech sobie chwilkę popłacze to się zmęczy i uspokoi" - a ja tak nie umiem. CHyba nie dam rady wypróbować tej metody Na razie mam plan, żeby usypiać go w łóżku a potem przekładać do łóżeczka. Może jak się przyzwyczai do nowego miejsca to jak się obudzi to sam uśnie ? jak śpi w ciągu dnia w łóżku to się czasem przebudza, rozgląda wokoło i zasypia. Kurczę - poza tym wiem, że będę co 30 min wstawać i patrzeć jak mu się śpi ...
hehe - ja też gaduła jestem (więc się nie przejmuj) tylko nie mam kiedy przy komputerze usiąść
Pozdrawiam !!!!!!
W ciągu dnia Zuzka śpi malo. Potrafi spać raz ok. 13.00 - godzinkę, potem ok. 17.00 - 1/2 lub kwadransik..... Za to wieczorem, po myciu, zje i kładziemy sięobie na dużym łóżku, ja z ksiązką, Zuzka obok. Pomarudzi, pokręci siei zasypia. Śpi 12 godzin non stop.
Dzisiaj pluła Indykiem z jabłkmi dalej niż widziała....... Zdecydowanie NIE LUBI. Czy podajecie dzieciom kaszkę manną, biszkopty, anyżki lub sucharki? A co z owocem sezonowym : truskawka, poziomka????
Całuję
Coco
Anyżki? Nie słyszałam o czymś takim.Wiem tylko,że są cukierki anyżkowe ale to chyba nie o to chodzi?
O kaszki pytałam pediatry,ale powiedziała,że poddaje je się raczej dzieciom które mają problemy z jedzeniem,wagą.A Jaś nosi już ciuszki roczniaka i waży 9,5 kilo.Więc nie podaję.
Za to biszkopta mam zamiar podać w najbliższym czasie.Dostałam też ser biały,domowy i chyba dam mu troszkę.Tyle nowości.Acha daje mu też piętkę z chleba żeby sobie memlał,ale to chyba do posiłków nie należy.
Truskawek słyszałam nie należy podawać do ukończonego roku,bo są silnymi alergenami.A Wy podawałyście? Jaśli tak to mogłabym też spróbować,bo Jaś jak narazie dobrze przyjmuje uczuleniowe potrawy (cielęcina,jogurt).
Zuzi moja mama podała wczoraj poziomkę. Wiem, ze to malo, ale efektów ubocznych nie widzę. Zastanawia mnie ten jogurt. Jaki podaje sie takim maluszkom?
Narazie podawałam słoiczkowe owoce z jogurtem.Przymierzam się jednak do normalnego naturalnego jogurtu,tyle że niewiem której firmie zaufać.A oznaczeń,że można podawać niemowlakom (takich jak np.na wodzie mineralnej) na żadnym nie widziałam.
Asia urodzila sie 1.11 fajna data co? wazyla 3420 i mierzyla 57 cm,dostala 10 punktow. do tej pory spi cale noce:)!!!
Witamy mamę Asi
Byliśmy u lekarza - Wiktor waży 9,5 kg
Synek nie ma uczulenia po jogurcie (tzn po deserku z jogurtem). Dzisiaj pierwszy raz dałam mu deserek jabłka i gruszki, bo kiedyś po soczku gruszkowym bolał go brzuszek. No i mam zacząć dawać Małemu żółtko (połówkę co 2 dni).
A co lubią pić wasze szkraby ? jakie soczki ? a może herbatki ?
i gdzie je kąpiecie - my od 3 dni pluskamy się w brodziku - sporo przy tym zabawy ... a po kąpieli w wanience trzeba było zawsze kuchnię jak po powodzi ratować ...
trzymajcie się - Wiktor jak zwykle nie pozwala mi posiedzieć przy kompie buuuu
Ja jeszcze kąpię w wanience,mimo że pokój potem prawie plywa.Próbowalam w duzej wannie,ale Jas nie siedzi jeszcze pewnie;a ja nie umiem na tyle się skoordynować żeby go porządnie namydlic jednocześnie trzymając (kręci się strasznie).A jak często kąpiecie maluchy? Ja raczej co drugi dzień,no chyba ze się bardzo wysmaruje-to codziennie.Dziś dałam małemu pierwszy raz truskawkę.Przeczytałam na innym forum,że mamy podają ale najpierw sparzają je wrzątkiem.No i zjadł,choć krzywił się strasznie,bo chyba kwaśna mu się trafiła.W ogóle zaskoczyło mnie tamte forum.Tak samo jak my,wypowiadają się tam mamy listopadowych dzieciaczków.Opisywały umiejętności dzieci i np.jedno robi już kupe do nocnika (!),a wiele stoi lub chodzi trzymane za rączki.Jedna dziewczynka miała aż 8 zębów (!).A czy wasze dzieciaki umieją już stać? Bo zdołowałam się nieco to czytając.Acha jedna z mam pisała też,że podaje już serki Danio.Czy któraś z was też już próbowała?
Wiktor też stoi trzymany za rączki - jak ma ochotę to czasem postawi nawet parę kroczków ... nie martw się - z tego co pisałaś - Jaś też jest z tych większych dzieci (9,5 kg to sporo) - a one potrzebują troszkę więcej czasu bo muszą zużyć więcej siły ... nie wiem co to znaczy "umieją stać" ... Nasz Knypek chwieje się na boki - tzn nie umie "porządnie" stać.
co do nocnika - też słyszałam, że niektóre mamy sadzają od 6 miesiąca ... ale powiedz sama - czy Twój synek wie co to jest kupa ? przypuszczam, że to taka siedząca pozycja sprawia, że dziecku chce się kupę ... sama się zastanawiałam, a nawet kupiłam nocnik - ale potem przeczytałam gdzieś, że dziecku może wypaść odbytnica (!!!) od zbyt wczesnego sadzania na nocniku ... poczekam aż Wiktor będzie wiedział, że robi kupę - jak już będzie umiał dać mi znać, że mu się chce - zaczniemy naukę nocnikowania ...
co do serków i inych takich - nie daję Małemu niczego poza słoiczkami i chrupkami kukurydzianymi bezglutenowymi ... no - ewentualnie jakieś okruszki chleba czy nawet sernika ... ale takie naprawdę malutkie ! nie zauważyłam, żeby synkowi szkodziły ale też trafiam czasem na wypowiedzi "odważnych mam" - np córeczka jednej z nich nie chce pić nic oprócz Frutimila (córcia ma 9 miesięcy) - ja bym chyba nie dała - w końcu tyle tam chemii ...
Kąpanie - codziennie - ok 20 - bo potem lepiej się Małemu zasypia ...
dobra - a teraz pozdrawiam i idę w końcu spać bo północ się zbliża, a Wiktor wstaje z pierwszymi promykami słońca ...
CA'USY !!!
PS. a co robi Jaś jak go trzymasz za rączki ? czy nie próbowałaś w trosce o kręgosłup ?
Mój mały jak sie go ciagnie za raczki to staje, owszem, ale on jest indywidualny przypadek. Nawet z nim u neurologa bylismy, bo on chce stac, a np. nie turla sie i pani doktor powiedziala ze to taki typ i prawdopodobnie nie bedzie raczkowal..........8 zebow bez komentarza, ja na temat zebow sie juz nie wypowiadam, mam tylko nadzieje ze do osiemnastki mu wyrosna. My sie kapiemy w duzej wannie,ale maly kocha wode........po mamie.
A dzisiaj to mam takie nostalgiczne mysli, ze wiecznie na cos czekam, az maly usiadzie, az cos powie, zje pierwsza lyzeczke prawdziwego jedzenia i tak bardzo na to czekam ze ucieka mi to co jest teraz. Dzisiaj ogladalam sobie zdiecia Piotrusia jak byl w szpitalu, taki malutki i jak szybko mineło to 7 miesiecy, niewiadomo kiedy, a teraz to zaczyna byc facet z wlasnym zdaniem Eech.
o nocniku to pierwsze słysze i wypadaniu odbytnicy, moze rzeczywiscie niech robi na razie w pieluche, tym bardziej, ze mojemu zawsze sie zbiera na te sprawy przy jedzeniu....
pozdrawiam Was serdecznie przez moment nas nie bedzie jedziemy na tydzien na wakacje pa pa
Adelajdo! Anyżki - to są tzw. anyżowe ciasteczka. Zuzka dostaje 1 w łapkę i pięknie je rozpracowuje:) Podaję jej czasem fragment sucharka, też go chrupie. Lubi ziemniaczki z maselkiem, truskawki i poziomki - podaję w postaci papki. Uwielbia herbatkę z pokrzywy - polecam przy niedoborach żelaza u dziecka!
Zuzka nie chce raczkowac, za to jest dzika za chodzikiem, tylko by łazikowała. Jak się zmęczy - daje znać, że pora na polegiwanie. ubaw mamy po pachy, gdy trzymamy jąpod pachy - stoi i robi "Tany-tany" - rzucając całym tyłkiem i podstakując. )))
Samodzielnie siedzi- ale niepewnie. Kula się na boki, ale jak się przewróci z plecków na brzuszek - nie umie sobie rączki spod siebie wyjąć. Gotuję Zuzce jedzenie sama, lub podaję gotowe. Mała prubuje robic "BUĆ" i "Taki duży".
Całuję wszystkich gorąco, bo u nas zimno, jak pod koniec września!
Witam wszystkich cieplutko!!!
Jestem mama Oliwki
Corcia urodzila sie [i][b]9 listopada 2003r. o godz. 11 na Kopernika w Krakowie. (przez cesarke)
Wazyla wtedy 3550, a dluga na 56 cm. Dostala 8pkt.
Mam sporo zaleglosci- patrzac na to co piszecie o swoich pociechach, wiec powolutku bede nadrabiac
Zaczne od NASZEGO ostatniego i chyba najbardziej oczekiwanego wydarzenia:
Na dzien dzisiejszy OliK ma dwa zabki na dole - po dlugich tygodniach slinienia sie, zabki wyszly w ciagu ostatnich czterech dni, jeden po drugim. Malutka okropnie przechodzi zabkowanie, ale pomagam jej jak tylko moge, bo nie moge patrzec jak placze i ciagle tylko szuka co by tu ugryzc... Ostatnio odkrylam VIBURCOL (w czopkach) i naprawde.... NIE TA SAMA CORCIA!! Jestem nim zachwycona!
Co do kapieli... Pierwsze tygodnie kapalam ja we wanience rozstawionej w sypialni na dwoch taboretach, ale bardzo szyko przenioslysmy sie do lazienki i do duzej wanny- a jest naprawde DUZA, wszyscy zatrwozeni patrza na nasze kapiele... Ja tez na poczatku lalam 10cm wody i nie wiedzialam ktora reka Mala trzymac, ktora namydlic i wogole-marzylam o tym, zeby "sie samo umylo!"
Na poczatku Malutka lezala sobie na takim misiu z gabki, ale teraz tylko mam taka mate antyposlizgowa, chociaz i tak na niewiele sie zdaje, bo corcia od poczatku UWIELBIA kapiele, a teraz to tylko na brzuszku lezy i raczkami i nozkami pluska do upadlego, a ja - i lazienka, cale plywamy!!
Po kapieli pol godzinki na golaska na kocyku i jest super
Nie wiem czy przesadzam, ale kapie OlikA codziennie, czasami jak juz nie mam sil, to mam dzien przerwy, ale to rzadko. Szkrabik uwielbia kapiel, wiec po czesci tez dlatego staram sie ja czesto kapac.
Moja kolezanka za szpitala, swojego synka-kiedy mial jakies 3-4 miesiace kapala 1 raz w tygodniu. Naprawde bylam zaskoczona...
Co WY o tym sadzicie??
Moze to ja przesadzam??
Uffffff. Upisalam sie
Niedlugo dopisze cos jeszcze. Mamy tyleeeeeee do opowiedzenia, bo OliK juz raczkuje, smiga w chodziku, slicznie stoi i wstaje w kojcu i ma mnoooostfo innych osiagniec.
Chwale sie, wiem , ale ktora z Nas nie jest dumna ze swojej Pociechy???
Pozdrawiam Was cieplutko!!!
KasieK OliK, witajcie!!!
Oj, zapachnialo mi moimi ukochanymi górami z Twojego postu:)
Jak czytam Twój post, to jakbym Zuzkę widziała:) Ja kąpieMałą co 2 - 3 dni.
Ucałowania z północy Polski!
Cześć KasieK - ja też Kasia ... a nasze słoneczka urodziły się tego samego dnia !!!
dopiero wczoraj udało nam się załatwić chodzik - Wiktor śmiga w nim jak szalony - oczywiście najbardziej podoba mu się trzaskanie szafkami i otwieranie kuchenki ...
ząbki już ma wielgaśne - ale na razie między górnymi jedynkami widać szparkę - chyba będzie miał zęby po mamie (niestety) ...
co do kąpieli - chyba z 5 razy zdarzyło mi się Wiktorka nie kąpać ... Mały uwielbia kąpiel, poza tym po jednym spaniu "na brudniaka" wysypało go potówkami, więc może ma wrażliwą skórkę ... a tą koleżanką też jestem zaskoczona - może nie miała warunków, albo coś ?
Dziewczyny - dajecie już swoim okruszkom jakieś "normalne" jedzonko ? Wiktor parę dni temu dorwał obranego ogórka - tak mu się strasznie spodobało gryzienie go, że jak mu zabrałam to zrobił straaaszną scenę rozpaczy. Zjadł całkiem spory kawałek (te większe niepogryzione fragmenty wyciągałam mu z paszczy) i nic mu po nim nie było ... próbował też kawałeczek arbuza, truskawki, czekolady i parę jagódek ... no i bardzo mu się podoba obgryzanie suchych bułek ! wczoraj dałam mu też biszkopcika - ale chyba za bardzo mu nie przypasował ... kurczę - nie wiem czego ZDECYDOWANIE nie powinnam mu jeszcze dawać ... jak coś wiecie to dajcie znać !!!
Pozdrawiam i uciekam bo Knypek znowu pojechał do kuchni - a wolę, żeby sam po niej nie jeździł ...
CMOK CMOK !!!
Cześć Wam! Cześć KasieK-widzę że jesteśmy prawie sąsiadkami
U nas nowość.Ja wróciłam do pracy,a Jaś do żłobka.To dopiero dwa dni,ale narazie jest OK.Tyle że Jasiowi wszystko się rozlegulowało.Je za trzech,a teraz np.śpi już od 17.00 i końca nie widać.Wziął i padł chłopak.Podejrzewam,że w żłobku było tyyyle interesujących rzeczy,że nie miał czasu spać.Panie żłobkowe karmią go wyłącznie łyżeczką,nawet mleko tak podają (jest zagęszczane kaszką).Hmm podziwiam,szczerze mówiąc mnie by się tak nie chciało za każdym razem.A Wy tak robicie?
Narazie nic nowego nie podawałam.No może z wyjątkiem kawałeczka delicji,która mu straaasznie smakowała.Arbuza też dałam,ale mu niesmakował.
Wiktor nie lubi żadnego mleczka poza piersiowym, soczki i herbatki zazwyczaj pija z butelki (ale w zasadzie robi to dosyć rzadko).
Dzisiaj mój synek był wyjątkowo marudny i niespokojny - zajrzałam mu do paszczy, bo myślałam, że to te górne jedynki tak mu dają w kość (w końcu jeszcze całe nie wyszły) - patrzę a tu widać już kawałeczki górnych dwójeczek (obu na raz) !!! Posmarowałam maścią - Dentinoxem - i od razu pomogło ...
pozdrowienia
Witajcie Mamuśki!!! Moja Paulinka od dwóch tygodni już ślicznie raczkuje!!!! Biega za mną na czworaczkach po całym mieszkanku, jak mały piesek przy mojej nodze. Zaczyna robić "porządki" we wszystkich niskich szafkach. Ma przy tym wiele radości!! Chodzika nie kupiliśmy,bo pani pediatra nam odradziła. Stwierdziła,że dziecko musi samo przejść przez kolejne etapy chodzenia i nie należy go ponaglać. Sama nie wiem,ale chyba ma racje... Poza tym Paulina staje sie coraz bardziej komunikatywna. Potrafi "pokazać " czego chce! Wszyscy czekamy na pierwszego ząbka,ale jeszcze nic nie widać..... Wczoraj byłyśmy na pobraniu krwi z paluszka. Paulinka była bardzo dzielna i nawet nie zapłakała! Teraz czekamy na wyniki tej kontrolnej morfologii. Prawie codziennie chodzimy na spacerki. Paula w wózku "musi!" siedzieć,bo na leżąco koszmarnie sie wydziera!! Ona chce wszystko widzieć! Sama już siada i pewnie siedzi bez podparcia. aha! Kąpię ją codziennie. To już taki rytuał przed cycusiem i snem. Mała uwielbia sie kąpać!!!! Ale tylko na siedząco!!! Wszystko dookoła jest zachlapane!!! Tak wogóle to Paulinka jest CUDOWNYM dzieckiem!!!!!! KOCHAM JĄ Z CAŁEGO SERCA! Pozdrawiam wszystkie mamusie! Do następnego razu! Pa!!!
Hej dziewczynki, my juz wrocilismy z wakacji bylo super tylko troche za krotko. Poniewaz maluszek bardzo nam sie uaktywnil ruchowo, a za bardzo niechce raczkowac (denerwuje sie na brzuchu) znajoma polecila nam taka hustawke skoczka. Mam do Was pytanko czy ktoras z was ma taka hustawke? Czy warto ja kupic i czy nie zaszkodzi malenstwu?
Adusiu - miło widzieć kolejną dumną mamusię
Gabryś - Wam to dobrze - jak ja bym chciała na jakieś wakacje wyjechać - chociaż takie króciutkie ... ale nie ma kasy na frykasy !!!
Jak wygląda huśtawka skoczek ? ma spręzyny przy mocowaniach ? też zamierzałam taką kupić (jeśli dobrze ją sobie wyobrażam), ale na zamiarze się skończyło (sama właściwie nie wiem dlaczego). A ja niedawno wsadziłam Wiktorka do chodzika - i tak mu się strasznie spodobało, że nie mam serca teraz mu tej samodzielności odbierać ... a chodzenie sprawia mu taką ogrooomną frajdę !
Postanowiłam rozszerzyć dietę Małęgo - ostatnio nie smakują mu żadne nowe zupki (prawie żadna zupka od 7 miesiąca mu nie pasuje), wczoraj próbowałbanana, dzisiaj rozgniecione malinki (strasznie mu smakowały), a od kilku dni zajada się serkiem śmietankowym (na szczęście żadnych negatywnych reakcji na mleko krowie). Nie smakują mu biszkopciki ani ziemniaczki ... a wasze Maluszki mają jakieś ulubione smakołyki ? napiszcie coś to może Wiktorkowi też sprawię przyjemność ...
POZDRAWIAM i idę obcinać pazurki póki Witek słodko śpi ... pa paa
Kalinka, dokładnie o taka hustawke chodzi (ze sprezyna), na chodzik niestety nie mamy miejsca (bloki), sama nie wiem jedni mowia ze dobra inni ze nie i badz tu madry, jak dziecko nie chce juz ani lezec, ani siedziec, tylko stac i sprezynowac. mowia ze powinno sie dziecku pozwolic poznawac samemu swiat przez raczkowanie. Ale moj płacze, na brzuchu i nic nie poznaje, a jak sie go wezmie na rece to sie smieje wglos.
Eee z tymi wakacjami to jest tak ze marzysz o nich caly czas, a potem to sie stresujesz, ze moze cos zapomnialas, albo dzidza sie przeziebi itd.
Ale warto, nie martw sie kiedys sobie odbijecie.
Moj maly tez nie chce jesc zupek, tzn cos tam pomamle, ale jak wmusze w niego pol tego średniego sloiczka gerbera to na prawde sukces
Za to deserki to jest to, jablko z brzoswinia to moze zjesci 2 sloiczki na raz. Nie lubi za to sloiczkowego czystego jablka, woli takie prawdziwe tarte i jak dorzuce do zupki to tez ja lepiej je.
No i znalazlam metode na soczki, poniewaz maly do tej pory pil tylko herbatke koperkowa, zaczelam rozcienczac te soczki gerbera 1:1 i jakos idzie, a raz w nocy to nawet czysta wode pił (ktos mi chyba dziecko podmienił), co mnie bardzo cieszy ze wzgledu na zeby, ktore mam nadzieje ze sie wreszcie pojawia.
Takiego prawdziwego jedzonak nie probowalismy, tylko ziemniaczka ale bez rewelacji, za to chrupki kukurydziane to przeboj sezonu, oczywiscie bez glutenowe. A od kiedy mozna banana? i co tak zwyczajnie dziab, dziab widelcem i do pyszczka? a jaki serek jecie, jakis specjalny?
Adusia fajnie musi wygladac takie raczkujace za Toba dziecko, moj bobas to prawdziwy leniuch i niestety nie wiem jak to jest ale moze...
No i najwazniesze dzisiaj bylismy pierwszy raz na basenie i Piorus byl prawdziwym bohaterem, ani razu nie zaplakal, tylko piszczal z radosci, te dzieciaki....
Kalinka super suwaczek, czy bedzie Ci bardzo przykro jak tez obie zrobie np. taki ???
Ej a jak się robi takie fajowe suwaczki.Nie muszę odgapiać identycznego,ale też bym chciała.
Gabrys-banana podaję już dość długo (jakieś dwa miesiące).Teraz Jaś stołuje się przede wszystkim w żłobku,ale wtedy po prostu miksowałam banana z odrobiną wody i takiego podawałam.
Jaś mówi "mama" i "baba",tyle że chyba nie bardzo rozumie co to znaczy. Mówi też "mniam,mniam,mniam" kiedy coś mu bardzo smakuje.
Czy korzystacie czasem z nosidełek? Mam właśnie takie,ale chyba niepewnie bym się czuła mając małego z tyłu.Chociaż czasem wygodnie by było tak po prostu wsiąść do autobusu a nie tarabanić się z wózkiem.Zobaczę.
Pozdrawiam Was wszystkie i dzieciaki!
JA TEŻ CHCĘ SUWACZEK, NIE UMIEM GO ZROBIĆ!
Dziewczyny , moja Zuzka też nie chce leżeć ani siedzieć, tylko chodzik, sprężynki i na ręce!
Je wszystko, nawet za dużo, nie mog ęmojej mamy uspokoić, nic jej nie da siewyperswadować, zuzka dostała nawet biszkopta z wytwórni San, nie wiem, czy jużmoże, są lekko slodzone. Jak racjonalnie jej wytłumaczyć, że dziecku takiemu małemu nie wolno podawać slodyczy?
podaję małej bananka, truskawkę, malinki, lubi kaszkę z owocami - jak wyżej. Podałam jej chudy rosół - bajka, jak wcina.
Co to na sprężynująca chuśtawka? Zuzka też nie chce raczkować!
Słuchajcie, jaki macie termometr dla Waszych dzieci, bo ja bym kupiła jakiś skuteczny, żeby szybko mierzył, a nie wiem , jaki kupić????????????
Paseczek robi się tak :
wchodzi się na stronę https://lilypie.com/first_birthday.php i wypełnia co trzeba (wpisuje datę pierwszych urodzin, wybiera paseczek i suwaczek)
a potem kopiuje się to co jest w ramce PseudoHTML, UBBCode? or BBCode
i wkleja to w ramce podpis w PROFILU na Forum portalu Maluchy
... hmmm ... rozumiecie czy tylko wam zamieszałam ?
Wiktor parę razy ostatnio "zaraczkował", ale chodzenie w chodziku zdecydowanie bardziej mu się podoba !!! jak go kładę na kocyku na podłodze i zobaczy chodzik od razu pełznie w jego stronę, piszczy i się na niego wspina ...
wczoraj Mały zjadł pierwszy raz prawie pół jogurtu naturalnego firmy Danone, a dzisiaj dam mu kawałek piersi z kury (gotowanej) - zobaczymy czy mu posmakuje (jogurcik smakował mu przeokrutnie). A biszkopcików też próbował - ale wcale mu nie smakowały. Za to bardzo lubi poobgryzać sobie bułeczkę jak rodzice jedzą śniadanko ...
dobra - uciekam do gotowania - póki Mały śpi ... POZDRAWIAM !!!
a ja jestem przeciwny chodzikom ,mogą wystąpić zaburzenia równowagi u dziecka i takie tam wolę sam go potrzymać w rękach jak mnie "zamęczy " to przynajmniej wiem że mam dziecko
Ja NAPRAWDĘ wierzę, że mu nie zaszkodzę !!! wierz mi Romero - ja też czuję, że mam dziecko, ale jak czuję, że zaraz przestanę czuć cokolwiek - wsadzam Wiktorka do chodzika i głeboko oddycham przez 30 min zapinając za nim na kolankach ... ale ostatnio coraz lepiej idzie nam raczkowanie i synkowi coraz dalej udaje się "zajść" o własnych siłach (a do tego z chodzika nie można sięgnąc do podłogi, a na podłodze zawsze tyle fantastycznych rzeczy) - może niedługo chodzik przestanie być taki strasznie interesujący (trzaskanie szafkami i otwieranie szuflad na razie mu się znudziło).
POZDRAWIAM
Z chodzikiem to sie nie wypowiadam, bo nic nie wiem na ten temat, nigdy nie bralismy go pod uwage, mamy za to hustawke, mama (czytaj ja) oczywiscie kupila dziecku zabaweczke, jak przymocujemy to dam wam znac czy maly chce sie w niej bawic.
Kalinka skad ja to znam tez mam czasami takie stany ze juz sama nie wiem co czuje...trzymaj sie. Ale jestesmy sroki z tymi suwaczkami co ?
Coco nie poradze ci chyba za bardzo z termometrami, bo my mamy taki do ucha i ja mu tak do konca nie wierze, no ale rzeczywiscie pomiar trwa pare sekund. Ja jak mam watpliwosci bo maly jest taki cieplawy to mu szybko mierze tym do ucha, ale jak chce miec juz pewnosc bo chce zadzwonic do lekarza to mierze w pupie. A moze taki w smoczku, tylko moj smoczka nie ssie wiec odpada, wiem ze sa jeszcze takie co sie do czolka przyklada, dzisiaj spotykam sie jeszcze z dwoma kolezankami ktore maja dzieciaczki to sie wypytam co one maja i dam znac.
Ide bo ssak spi moze cos wreszcie ze soba zrobie....
My mamy taki termometr którym można mierzyć i pod paszką i w pupie (ale mi się wydaje, że w pupie mierzy dokładniej) - na szczęście miałam go okazję przetestować tylko 2 razy (przy wychodzeniu pierwszego górnego ząbka). Kupiła nam go babcia - w aptece - za 20 zł. Nie wiem jakiej jest firmy, ma cyfrowy wyświetlacz ... jestem z niego zadowolona (Mały chyba też bo nie narzekał za bardzo jak mu mierzyłam temperaturkę).
... gdyby nie suwaczek chyba przeoczyłabym, że Wiktor kończy dzisiaj 8,5 miesiąca ... ot - jaka przydatna rzecz ... taki paseczek
a Wiktor ma teraz manię stawania ... łapie się wszystkiego - najczęsciej raczkuje za mną i wspina mi sięna łydki - mały łobuz przy kanapie też sam wstaje - a potem puszcza się i chce iść ale zazwyczaj upada na tyłek (dobrze, że fo pampers amortyzuje !).
No właśnie - miałam zapytać - jak często zmieniacie waszym okruszkom pieluszki ? Wiktor od ok 21 do 7 rano śpi w jednej pieluszce (no chyba, że w nocy jakoś przez pieluszkę przecieknie, to zmieniam razem z body). A w dzień - zazwyczaj co 3 godz (chyba, że się kupa trafi). Zastanawiam się, czy to nie za często - bo czasem ściągam Małemu prawie suchą pieluszkę (no ale czasem wręcz przecinie) . Jak to jest u was ?
uciekam bo synek się budzi !!! POZDRAWIAM
ooo ... zobaczcie jak ładnie wstaje najpierw na kolanka a potem na stópki !!!
Buu nie mogę zrobić suwaczka,bo jak wchodzę na podaną stronę komp mi się uparcie wiesza.
Jeśli chodzi o zmienianie pieluch to w nocy też nie zmieniam (od około 20.00 do 5 rano).Do żłobka (od 6.30 do 15.00) daje się trzy pampersy i najczęściej oddają Jasia z gołą pupą,bo wszystkie wykorzysta.Ja zakładam wtedy nowego,potem jeszcze raz.W sumie wychodzi 6 pampersów na dobę.
A jeszcze jedno.
Dziś pierwszy raz posadziłam Jasia na placykowej huśtawce (niska z porządnym oparciem,niestety bez łańcucha zabezpieczającego) i tym samym stworzyłam potwora .Pół godziny huśtania z obowiązkowymi efektami dźwiękowymi-w zyciu nie widziałam tak rozanielonej minki na buzi Jasia.A po ściągnięciu... ryk w niebogłosy.
Ooo KasieK dzięki,dzięki-już podaję maila na priv
No proszę - KasieK - ale dobry pomysł !!!
Juz mamy dwa suwaczki
Super, bardzo fajne suwaczki i wszystko wiadomo...
A my mamy nareszcie ZEBA i Piotrus juz nie jest dziaslakiem
Ehhhh, te zabki.....
My mam dwa zabki juz od miesiaca, ale chyba cos sie znowu szykuje...
Jak poprzednio tylko jeden raz-na trzy dni przed zabkami Mala dala popalic-akurat ja u babci zostawilam wtedy wiec ani troszke nie odczulam!!!)-i wyszly dzien po dniu oba...
Tak teraz juz kolejny dzien Mal jazdy robi, ze hallo!!
Dzisiaj np.poszlysmy spac chyba ok.3.30. O 4.30 juz byla pobodka, no bo wczoraj chyba z 5 razy flache do zlewu wylewalam-nie bylo szans by ja zjadla.... Naszczescie zjadla zupke, monte i moja kolacje-bulke z zoltym serkiem i maselkiem!! Pozniej od 5.30 pospalysmy do 9.00 i sama wrzeszczala: MAMA, AMA!! Teraz poplatala sie troszke do mieszkaniu, przywlokla do pokoju co tylko mogla: wielka butle ze swoja mineralna, duza torbe od wozka, moje klapki, zegarek i reszte majdanu.... Wsadzilam ja wiec z tym wszystkim do kojca, wlaczylam muzyke, dalam szczoteczke do zabkow-z podstepnie wcisnietym DENTINOXEM -i siedzi sobie, szoruje zabki i czasami popyskuje sobie.
OOOOO, pochwalilam ja! Juz wstala i wrzeszczy!!!!!
Wiec jak to moj mezus powiada:
OD NOWA JAZDAAAAAAAAA !!!
[i]A teraz biegamy na czworaczkach-tylko BIEGIEM po calym mieszkaniu! Co ja na dywan do pokoju przyniose, to OliK myk do kuchni, na zimna posadzke, albo na przedpokuj... I za kazdym razem nowy "majdan" ze soba zabiera...
Co tu tak cisza? Wszyscy na wakacje wyjechali? Dziewczyny co ja mam zrobic moje dziecko niechce jesc ani zupek ani deserkow, tylko cycus, no i ewentualnie picie, czyzby to zeby?
Cześć Gabryś Ja i KasieK pisujemy czasem tutaj https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=12930 - zapraszamy
a z tym jedzeniem - nie wiem jak Ci pomóc WIktor nie lubi zupek od 7 miesiąca (ale od 5 i 6 lubi). Jeśli się nie boisz nowości - spróbuj dać Maleństwu np. jogurt naturalny (polecam Danone) - Wiktorowi straaasznie one smakują !!! a czego próbowałaś do tej pory - tzn. jakich smaków deserków ? bo z zupek to Małemu najbardziej smakują warzywa z królikiem (od początku najbardziej mu smakowały). WIesz co - a może zapytaj na tym forum (co wyżej) - tam są mądre babki może Ci coś poradzą ...
POZDRAWIAM
Eeeeh, wlasnie "TE ZABKI" tak nam ostatnio daja popalic, ze nawet przed kompem nie ma kiedy zasiasc
Gabrys, nie martw sie, to napewno zabki. Dzidzius moze miec biegunke, wymiotowac, a nawet goraczke. I na wadze przez to tez moze spasc. Napewno kiedy bedzie glodny to sam sie upomnie, a ze tylko cycusia chce, to i tak dobrze. Pamietaj tylko, zeby Malego nie odwodnic, bo to przykra sprawa dla malenstwa. Jak nie chce jesc, to postaraj sie mu wcisnac chociaz cos do picia, zwlaszcza teraz, kiedy jest goraco - jak najczesciej, nawet mineralna moze byc (bez gazu, oczywiscie ). Nawet jak kilka lyczkow zrobi, to juz cos.
Szczerze mowiac, to nam najbardziej pomaga zel DENTINOX -i nie dziwie sie, bo jak sama sprobowalam kiedys, to naprawde dziala od razu!! I mozna go stosowac nawet jak juz jakies zabki sa, a to wazne, bo niektore zele sa pozniej przyczyna prochnicy!
Zatem DENTINOX, kiedy Mala ma "nagly napad szalu" , jak zaczyna marudzic i wiem, ze mam wiecej czasu nim zacznie na dobre wrzeszczec, to daje jej VIBURCOL -w czopkach. Jest homeopatyczny, wiec nie ma strachu. (najlepiej na noc go dac, wtedy spokojnie przespi).
Ostatnio Oliwka polubila TANTUM VERDE, sama przynosi i otwiera buzke , ale to plyn w rozpylaczu, a ona uwielbia wszelkie plyny (lacznie z woda z gabki, oraz z wanny -nurkujac specjalnie!!! podczas kapieli ), wiec podejrzewam, ze Tantum tak sobie dla zabawy popija
Zatem nie martw sie i trzymaj sie
Wiem co to znaczy jak zabki ida, bo u nas dwa na dole wyszly nawet nie wiedzialam kiedy, a od tamtej pory niedlugo bedzie dwa miesiace!!! tylko jedynka gorna wyszla, a Mala szalu dostaje!
Nawet dzis to juz tak okropnie sie slinila, ze z brody sie jej ciurkiem lalo! Ale dalam gryzaka takiego z lodowki i tez pomogl
Dzieki dziewczyny, a moze to bedzie niejadek? Kalinka probowalismy roznosci z gerbera, ale tak na prawde najlepiej wchodza mu indyk+jabłka, a z deserkow jablka z brzoskwinia, nie wchodza za to zupki z marchewka. Prawdziwego jogurtu nie probowalam moze to jest mysl. Dla mnie to tak wyglada ze najlepsze jest to co mozna ukrasc rodzica z talerza i zjesc wlasnymi raczkami.
KasieK_krak tez tak slyszalam ze dzieciaczki gorzej gorne zabki przechodza, a moze to poprostu zestawienie zebow i ciepelka, a dentinoxu nie probowalam, dzieki dzieki moze pomoze, bo Viburcol to juz przy trzydniowce przerobilismy.
A tak wogole to myjecie juz te zabki ktore sa, czy jeszcze niej???
Ok. ide z odsiecza tacie bo nie moze uspic malego.....fajnie ze jestescie pa.
Gabryś - a Mały tak zawsze mało jadał, czy tylko ostatnio ? bo jeśli ostatnio - to na 95% przez ząbki ... ale może po prostu taka uroda Twojego Maluszka ... w każdym razie dopóki ma ochotę na Twoje mleczko - niczym się nie martw
ja ostatnio ostro zabralam sie do poszerzania diety - Wiktor jadł już banany, brzoskwinie, nektaryny, maliny, jagody, arbuzy (czerwone i żółte), truskawki, jabłka (które zresztą nie bardzo mu smakowały - woli te ze słoiczka), biały serek, chlebek z masełkiem, danonki (to prawie codziennie) ... a z rzeczy które mu nie smakowały: ziemniaczki, jajeczniczka, paróweczki (z Morlinek ... strasznie mu się podobało turlanie plasterków po podłodze) ... w październiku muszę wrócić na studia - znam już swój plan i 2 dni będę miała zajęcia od 8 do 18 jeszcze nie wiem jak to będzie - Wiktor bardzo lubi cyca i chyba będzie bardzo nieszczęśliwy jaśli nie będzie się mógł najadać nim w dowolnej chwili do woli ... mam nadzieję, że się nie odstawi od piersi !!!
wiesz co - prawdę mówiąc indyka z jabłkami Mały lubi najmniej (z zupek poniżej 6 miesiąca, bo jak już pisałam właściwie żadne od 7 miesiąca mu nie pasują ...). Ciekawa rzecz - takie małe te nasze okruszki, a już mają własne gusta !!!
POZDRAWIAM
Kalinka z tym jedzeniem to mu sie tak ostatnio zrobilo, ale naszczescie druga dolna jedyneczke juz widac wiec pewnie zaraz bedzie lepiej. A jogurt rzeczywiscie rewelacja tak pieknie pysio otwiera, moze to jest tez kwestia nowych smakow. A ze studiami nie martw, bedzie pewnie tak ze jak wrocisz do domku to bedziecie tacy stesknieni za soba, ze szybko zrekompensujesz maluszkowi Twoja nieobecnosc. Pozdrawiam.
Czesc dziewczyny!
U nas ostatnio krucho z czasem... Upal troche dal sie we znaki i te zabki... Wrrrrrrr.
Udalo mi sie wkoncu dorwac skaner, wiec wrzuce kilka fotek tutaj, a jak znajde czas na wrzucenie ich na stronke, to podam tutaj link.
Sorki za jakosc zdjec, no ale na cyfrowke narazie maaaarne widoki
AAaaaaaaaaaaaa, nawet zdjecie z chrztu odgrzebalam
Wasza córeczka ślicznie się uśmiecha !!!!! szkoda, że rodziców za bardzo nie widać bo nie wiem do kogo podobna a na chrzcie wyglądała jak mała księżniczka (my chrzciliśmy Witka pod koniec maja więc miała nasobie tylko śpioszki i kurteczkę - zresztą spróbuję poszukać i wkleić zdjęcie ...)
POZDRAWIAMY
a co tam - też się pochwalę
Wiktorek ma sliczne pysie!!!!
Witajcie Drogie Mamuśki!!! Przykro mi,że nie moge częściej z Wami klikać,ale nie mam dostępu do internetu.Korzystam z niego tylko okazjonalnie-będąc u teściów. SZKODA!! Moja Paulinka za tydzień skończy 10 miesięcy. Juz wyżyna sie jej drugi ząbek. Sam staje i chodzi wzdłuż mebli i trzymana za rączki. Ślicznie robi "kosi-kosi łapki", "pa,pa" i pokazuje paluszkiem "tam". Jest taka urocza!!! Przykro mi,ze nie moge pochwalić sie jej zdjęciem,ale nie wiem jak to zrobić... Może któraś z Was poradzi mi jak umięścić zdjęcie mojej Pauli na tej stronie?PROSZE!!!
Poza tym u nas wszystko w porządeczku. Nadal karmię małą piersią,bo ona to uwielbia!!!Nic tak nie ukoi maleńkiego serduszka jak słodziutki cycuś mamusi.... Mam racje? Bardzo chciałabym wybrać sie z Wami na spacerek! Gdy pada propozycja wspólnego spacerku,to ja nastawiam sie pozytywnie,ale.... gdy następnym razem mam możliwość skorzystania z internetu,to okazuje sie,ze ten spacerek już sie odbył....! A mnie jest smutno.... Czasem nie mam skąd dowiedzieć sie o której godzinie sie spotykamy....PRZYKRO!!! POZDRAWIAM WAS GORĄCO!!! Adrianna (25) i Paulinka (14.11.2003)
Adusiu - żeby wstawić zdjęcie mysisz umieścić je najpierw na jakiejś stronie inrenetowej. Najprościej można to zrobić zakładając album fotograficzny na tej stronie https://foto.onet.pl/albumy/ . Jak już wstawisz tam zdjęcia to daj znać to napiszę Ci co dalej zrobić ... chyba że ktoś zna prostszy sposób !!!
dobra - napiszę od razu
musisz potem skopiować adres obrazka (czyli zdjęcia w tym albumie) i napisać w tekście odpowiedzi ...
mam nadzieję, że coś zrozumiałaś... kiepski ze mnie nauczyciel
Wiktorek też zasuwa przy meblach - no i trzymany za jedną rączkę ... czasem jak się zamyśli to bierze coś do obydwu rączek i stoi nie trzymając się niczego - parę razy zdarzyło mu się stać prawie minutę - potem zauważa, że stoi i siada zazwyczaj na pupę
no i muszę się pochwalić - wyszła mu już dolna dwójka (w sumie 7 ząbek) !!! mam nadzieję, że to nieprawda, że im wcześniej wyjdą ząbki to będą słabsze !
... chciałam się pochwalić !!!
czekamy na zdjęcia Paulinki !!!!!!
uciekam bo Mały wstaje
i jeszcze tak "z przodu"
KasieK - dopiero zauważyłam zmienony emblemat - ale OliK ma śliczne włoski !!!
... zdjęcia poogląłam - bardzo fajne ! Taka ciepła z was rodzinka ...
odezwij się czasem -napisz co u was Pozdrawiamy !
Kochana Kalinko!!! Ogromnie Ci dziękuje za wskazówki dotyczące zdjęć. Bede próbowała,bo też chcę sie pochwalić moim skarbem! Moja Paulinka,tak jak Twój Wiktorek,też w zamyśleniu sama stoi bez trzymania z zabawką w obu rękach.Trwa to krótką chwile. Właśnie wychodzi jej czwarty ząbek-czwarta jedyneczka! Az trudno uwierzyć,że Wiktorek ma ich aż 7!!! Moja pociecha zaczęła ostatnio BARDZO rozrabiać. Mieszkanie po jej przejściu wygląda jak po tajfunie... Wszystko z półek i szafek leży na podłodze! Całymi dniami musiałabym za nią chodzić i sprzątać. ALE JEST BARDZO KOCHANA!!!
Cześć listopadowe mamuśki
wpadłam tylko na chwilkę żeby się pochwalić - moje kochane słoneczko trzy dni temu postawiło swoje pierwsze samodzielne kroczki !!! teraz już śmiga po całym mieszkaniu, zakręca, zatrzymuje się w miejcu, odwraca - słowem - robi co chce a jaką ma z tego straszną uciechę !!! najlepiej wpada mu się w ramiona mamy z okrzykiem "ma-maa" taka jestem z niego dumna !!!
trzymajcie się - ca'uski dla waszych pociech !!!
WOW !!! Gratulacje, wszystko jest na pewno duzo ciekawsze jak sie chodzi i na pewno duzo fajniej sie rozrabia chodzac niz raczkujac...pozdrowienia dla cierpliwej i dumnej mamy
Suuuuuuuuuuuuupre! Gratulacje, gratulacje!!!!
Dziewczęta, jakie obecnie macie menu dla naszych listopadowych? Kiedy karmicie i co podajecie????
Ucałowania - już jesienne!!!!!!!!!!!!!!
Ok. to ja zaczne, ale od razu zaznaczam ze nie jestem ekpertem
6-7 cycuszek ( no nie mozemy sie z nim rozstac)
ok 9-danonek ewentualnie kaszka na dziendobry gerbera
ok 11-mleczko (albo kaszka)
w miedzy czasie soczek rozcienczony, chrupki kukurydziane, chlebek, ale oszczednie bo potem nie chce jesc obiadu
ok 14- obiadek, a poniewaz Piotrus nie trawi zupek sloiczkowych to zazwyczaj je taka zupe jak nasza (np. pomdorowa, ale nie moze byc miksowana, tylko wodna), a na drugie danie ziemniaczki, marchewka, miesko z zupy oddzielnie, tylko tak wchodzi.
ok 16 mleko
18-19 deserk (teraz znalezlismy jabluszka z biszkoptami gerbera)
ok 21:30 -mleczko z kaszka
i w nocy czasami budzi sie na cycuszka,
a tak ogolnie to daje mu wszystko to co ja jem oczywiscie w granicach jakiegos rozsadku zeby sprawdzil czy mu smakuje, staram sie unikac tylko slodyczy, ale takich prawdziwych czyli cukierkow czekolady batonikow, no i oczywiscie szlaban na............kawe i alkohol, pewnie do czasu. Uwielbia jabluszka ale nie starte tylko takie w calosci obrane ze skory, tylko ja nie lubie potem prac jego ubranek. Podsumowujac Piotrus to ciekawskie dziecko i wszystko chetnie sprawdzi i posmakuje, co powoduje ze moja mama co 15 min sie pyta "Co on bedzie jadl?" Wrrrrrrr a on wlasnie zjadl obiad. Teraz juz jest lepiej ale byl taki moment ze nie chcial jesc nic innego poza mlekiem. Pozdrawiam, napiszcie co Wy dajecie maluszkom bo jestem gotowa na zmiany. Caluski
jeezuuu jak ja wam zazdroszczę !!! u nas z jakąkolwiek regularnością jest straszna lipa
Zupki podgrzewam codziennie - ale Wiktor decyduje się na jakąś co 3 dni ... z domowego jedzonka smakowały mu przez jakiś czas kotleciki z piersi kurczaka - ale dzisiaj nawet jak był głodny zaparł się i nie wziął do buzi ani kawałeczka. Ziemniaczki ze śmietaną i masełkiem smakowały mu 3 razy (teraz nie mogę mu za nic wcisnąć). Chlebek z masełkiem też mu smakował - ale nagle przestał. Ja już nie wiem czym go karmić !!!
Kaszki mleczno ryżowe kupiłam już chyba wszystkie - ale każdy smak pasował synkowi tylko raz (za pierwszym razem) - każde kolejne próby dania mu kończyły się płaczem. Mleka modyfikowanego też nie chce pić - ani troszkę. Zazwyczaj wygląda to u nas tak, że jak już spróbuję wszystkiego, a Mały nic nie chce to daję mu deserek z kleikiem ryżowym - to zawsze zjada. No ale ile razy dziennie można jeść deserek ? my dochodzimy do 4 (a czasem nawet 5) dziennie ...
acha - Witek bardzo lubi Danio (tylko kawałki owoców wypluwa) i jogurt naturalny - tego nigdy nie odmawia, ale nie chcę mu dawać za dużo nabiału bo 2 tygodnie temu Mały dostał wysypki - prawdopodobnie właśnie od nadmiaru mleka ... teraz jestem ostrożna ...
...no i codziennie rano Knypek pożera Danonka...
Jeszcze tylko napiszę, że do tej pory Witek chętnie podjadał chrupeczki, herbatniczki, biszkopciki ... ale eraz jak mu daję zjada gryza, a potem zabiera się do kruszenia ... od czasu do czasu udaje mi się dać Witkowi całą gruszkę (pokrojoną w kosteczki), raz zjadł tarte jabłko, lubi malinki, czasem śliwki, brzoskwinie, nektaryny, ostanio hitem są zielone ogórki (w całości).
Wybaczcie, że tak się rozpisałam - kończę bo Mały chce iść już spać
acha - Witek też waży prawie 11 kg - więc z wagą nie jest źle ...
TRZYMAJCIE SIĘ !!! ... a może macie jakiś sposób na takie uparciaki ?
Dodam jeszcze tylko szybciutko, że ciągle karmimy się piersią ... w nocy czasem nawet 5 razy już nie pamiętam co to znaczy "wyspać się " ...
moja Olili(Oliwia) z 12 listopada.Urodziła się za wcześnie i tylko 2kg!Teraz ma 12KG!Aktualnie przechodzimy nasza pierwszą chorobę.Poruszacie wiele tematów...nienadążam ale z pewnością będę się często odzywać!Fajowo,że Was znalazłam!!
zaraz sobie poczytam o waszych Skarbach!Już coś mi mignęło że jest jakiś niejadek(to tak jak moja Olili! i jakiś przyssany jeszcze do cycusia:)
ŻŁOBEK?
I jak?Od kiedy?Ja coś się przymierzam...ale niechętnie.
...........Ja mam nianię............. Wybieranie niani jest koszmarem..................
Kalinko!U nas z jedzeniem jest prawie identycznie.Cały czas modzę i tworzę a ta moja Kluska może zeżre 3 łyżeczki:)Danonki są zbawieniem!To zjada o każdej porze dnia i nocy!Ostatnio dużo udaje mi się jej włożyć do buźki palcami(kawałki mięsa najczęściej,bo boję się o brak żelaza w diecie).Doszło do tego,że czasem na spacer zabieram w pudełeczku kawałki mięsa z ziemniaczkami i na powietrzu po mału zjada.Ludzie trochę dziwnie się na mnie patrzą..ale chrzanić gapiów:)Na cycki też kiedyś dziwnie się gapili.My na szczęście mamy jeszcze butlę w nocy(od 9 mies.nie karmię piersią)Wypija przed spaniem 220ml i potem nad ranem to samo.Ja już mogę powiedzieć,że się wysypiam.Pozdrawiam serdecznie Wiktorka i inne szkraby!
Galopku - a zanim przestałaś karmić piersią Maleństwo piło mleko (modyfikowane) z butelki ? bo tak rozmyślałam o odstawieniu Małego, ale wtedy to on by chyba już całkiem nic nie jadł - mleko (poza mamusinym) w ogóle mu nie pasuje ... hehe - ostatnio robie go w koni - wieczoram robię 100 ml gęstej kaszki i dodaję cały deserek, a potem przekładam do słoiczka po deserku - wcina jak Młody !!! a wcześniej tego samego z miseczki nie chciał jeść ...
Witaj!Wczesne buszowanie na maluchach?Ja teraz przy śniadanku klikam,korzystam z wolnej chwili,bo Olili jeszcze śpi Zaraz napiszę o tym mleku.
Kalinko!Ja zaczęłam szukać pracy i dlatego zaczęłam pomału dawac jej butlę(no i też mówili,że wtedy dłużej zacznie spać).Na początku dawałam przed kąpielą.Po kąpieli do zaśnięcia pociągała dodatkowo cycka.Po kąpieli była już zmęczona i wkurzała ją ta butla.W ogóle miałam z nią problemy,bo butli nic a nic nie chciała.Jakiś dzień ją przegłodziłam i wtedy zaczęła jeść no a potem już z górki.W dzień dawałam jej pierś po posiłkach stałych.Pochlipała trochę i jej to wystarczyło.Następnie zaczęłam dokarmiać piersią tylko po obiadku...a potem już nie zauważyła,że mleczarni już nie ma Inni jeszcze dawali butlę przez sen jeżeli maleństwo normalnie nie chciało.U mnie jednak to nie skutkowało.
Dobry numer z tym przekładaniem ale u mojej nie przeszło!
Napisz mi co kombinujesz na obiadki dla Wiktorka Niejadka?No ico uniego?
Dziewczyny, moja mała je tak:
20.30 - mleko z butli 210ml
5.30 rano - j.w.
10.00 buła żytnia z masłem i szyneczką
13.00 obiadek: albo sloik, albo warzywa+ miesko w postaci II dania lub zupki, albo jajo na parze + warzywa
16.00- kaszka z owocami, biszkopt z sokiem lub Danonkiem lub banan z jablkiem
W międzyczasie przegryza wafelka, Miśkopta, lub inne takie.
Ja Wam zazdroszczę ŻARŁOKI! Mydzisiaj od rana 4 łyżeczki kaszki...to i tak dobrze!!!
...............ale za to jakie laktury u Was saw obrocie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wreszcie ktoś skomentował!Dla mnie jest to komiczne zdjęcie....a książki to owszem ona lubi ale nie czytać tylko gnieść i gryźć
Z racji,że mała zbliża się do roczku zaczęłam po mału coś tam kombinoawać i dawać z naszych talerzy.Wczoraj jadła nadzienie ryżem z gołąbków u znajomych.Mam na myśli kilka "wsadów palcami"
Gdzieś poczytałam o naturalnym jogurcie.Mieszam jej z deserkiem i skubana wcina!Ciekawe czy na długo jej to zasmakowało?
Dzisiaj spróbuje na śniadanko kanapeczkę z wędlinką na wzór COCO Zobaczymy czy załapie smaka!!!Pozdrawiam
Kalinko!A jak tam u Was?Próbowaliscie mlesio z butli?
Coco gdzie mieszkacie,bo oddałabym połowę pudełka z wędlinkmi Mojej wystarczyło pół plasterka na śniadanko
CZeść Dziewczyny - jakoś mnie nie powiadomiło przez pocztę, że odpisujecie
jogurcik naturalny Witek wcina już od miesiąca - bardzo go lubi ... kupuję Danone naturalny łagodny i mieszam z kleikiem ryżowym - bardzo pożywne śniadanko ! Czasem daję Knypkowi Danio - najbardziej lubi truskawkowy
teraz na obiadki jadamy zupki słoiczkowe - Małemu znowu zasmakowały - nawet te powyżej 7 miesiąca (wcześniej wąchał i odwracał główkę z zaciśniętnymi usteczkami). Z "naszego" jedzenia Witkowi smakują tylko kotlety z piersi kurzej (potrafi zjeść nawet 3 kotleciki - ja zjadam panierkę). Wtedy udaje mi się czasem przemycić kawałek ziemniaczka ze śmietaną. A wszystko to Młody przegryza zielonym ogórkiem. Ale taki obiad smakuje mu nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Innego mięsa (ani wędlin, ani parówek Morlinek) nie jada. Na śniadanie spróbujcie bułkę maślaną posmarować odrobiną masła (nie margaryny) i serka śmietankowego (polecam Almette - Witek innego nie lubi). Ja potem kroję na kwadraciki (1*1cm) i wkładam Małemu do paszczy ... zjada czasem prawie całą bułkę. Ostatnio jadł kawałek pączka i też mu smakował. Zastanawiam się właśnie, czy smakowwałby Witkowi budyń ... pewnie tak - muszę spróbować - wtedy powiem wam co mówił
Jeszcze mi się przypomniało, że smakowały mu kiedyś kawałki naleśnika - oczywiście z serem.
ojoj kończę bo chłopaki wróciły ze spaceru i muszę porozbierać Witka
Pozdrawiam was mooooocno oooo !!!
PS.
myślicie czasem o nocniku ???
Kurde ale Ty Kalinko szalejesz z tym urozmaicaniem!!!!Ja w takim razie tez zaczynam.A ile Twój żarłok waży?
A z nocnikiem to my już jestesmy z Olili zaprzyjaźnione.Od 8 mies.sadzamy ją na kupkę.Rano zawsze robiła po przebudzeniu w pieluchę,więc zaczęliśmy ją sadzać.
Zastanawiam się teraz nad kupnem jakiś zabawek rozwijających.Masz już jakieś,które zainteresowały Witka?
Jutro napiszę co z tym budyniem...też spróbuję.Napisz jeszcze jak z butkami na zimę?ja ogladałam Bartki z gumowymi czubkami na rzepy ale aż 144 zeta!!!
wiesz co - z tymi butkami na zimę - to u nas takie te zimy dziwne (bezsniegowe), że myśle, że Mały w jesiennych bucikach będzie śmigał ... ale zobaczymy - jak śniegu będzie dużo to trzeba będzie coś wymyślić ...
a co do budyniu (a konkretniej mleka) Witek już próbował takiego zwykłego krowiego mleka (z butelki) - nie mówił, że jest pyszne, ale kilka łyczków wypił ... i nic mu po nich nie było. Przecież biały serek (który swoją drogą wcinał ze śmietaną i cukrem) i jogurcik naturalny to też mleko !!! ... ale jeszcze budyniu nie robiłam - kurcze jakoś ciągle zapominam kupić
Galopku - czy nocniki bywają w różnych roziarach ??? ja nie wiem jak się do tego nocnikowania zabrać - mój łobuz nie potrafi chwili spokojnie na podłodze usiedzieć - co dopiero na nocniku ... no i nie robi kupek o jakiejś konkretnej porze - tzn rano, ale czasem po śniadanku, a czasem przed ... no nie wiem jak to będzie ale widzę, że najwyższy czas spróbować ...
pytałaś ile mój "żarłok" waży ... teraz pewnie ok 11 kg (miesiąc temu było 10,5 kg). CHociaż nie wiem, czy do 11 dociągnął, bo mam wrażenie, że troszkę zeszczuplał ...
O jakie zabawki edukacyjne Ci chodzi ? Witek interesuje się wszystkim - ostatnio pasjonuje go wkładanie wszystkiego do różnych pudełek i pojemniczków (mam trochę plastikowych i metalowych, więc ma co robić). A chowa najchętniej orzechy włoskie, klocki, łżeczki plastikowe ... myślałam o takiej kuli z otworkami o różnych kształtach, ale klocki, które się do niej wkłada są za małe i Mały (gdyby się zawziął) mógłby je zjeść ... kupiłam mu za to gumową piłkę i strasznie rechocze jak odbijam ją od podłogi do sufitu
Boże - mój Osiołek nie spał dzisiaj po południu i chodzi teraz po pokoju i jojczy ... biedaczek ... Galopku - a jak często twoja córcia sypia w ciągu dnia ? Wiktor zazwyczaj ucina sobie dwie godzinne drzemki ... ale bywa i tak, że wcale nie śpi
dobra kończę bo muszę odejść od komputera i porozrabiać trochę z Knypkiem ...
cieplutko pozdrawiam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fajny ten Twój Knypek.Pochwal się jeszcze jakimiś fotkami!
Zazdroszczę Ci że Twój mały tak śmiga.Moja mała to leniwiec.Prowadza się za nasze rączki i ewentualnie przy czymś,już tak od kilku miesięcy.Czekam kiedy zacznie się puszczać ale ta nasza Klucha chyba się nie spieszy
Z budyniem jeszcze nie próbowałam ale daj cynka.
Moja dzis rewelka!Zjadłą kalafiorkową zupkę
Czytałam o Wiktorkowych zębach.Moja Olili tez ma już 8!Boję się o próchnicę.Ty myjesz chociaz czasami je Wiktorkowi?Ja planuję niebawem kupić jej pastę elmexu,podobno można ją stosowaćod roku.
Teraz odpowiedzi na twoje pytania.
Nocniki różnia się od siebie rozmiarami ale mało.Moja Olili na początku nie kojarzyła kupki z nocnikiem ale teraz jak juz zrobi to sama wstaje albo jak nam się wydaję,że chce kupę(ostro się napina jak stary na kibelku )przy sadzaniu buntuje się i okazuje się,że jednak nie chciała a jak faktycznie chce to siada i robi .
Co do pory wysadzania to sama musisz wyczaić,z pewnością będziesz miała problem utrzymać Wiktorka na nocniku najlepiej próbuj po mału.Napisz koniecznie o efektach!!!
Co do spania to śpi ok.11.00 z 2h i druga drzemka wypada różnie,czasami nawet o 18 z czego nie jesteśmy zadowoleni bo o 20.00 jest kompana i lulu Czasami jak dobrze się wyśpi w dzień to tą wieczorną drzemkę omijamy,przeciagamy ją do 19 i kąpiemy.
Masz przchlapane jak Wiktorek nie chce spać.Mało co chyba możesz zrobić w domku co?Moja jak się nie dośpi to potem maruda z niej nieziemska!
Olili też waży 11 kilosów a przed chorobą,która skończyła się w tamtym tygodniu ważyła dobre12!!!
Z newsów to Olutkowi idą kolejne zęby.Całe poliki czerwone!!!!Ciekawe jak będzie w nocy
Napisz mi co tam jeszcze podajesz małemu,może mojej coś zasmakuje.
Cmokamy w nochalki i pępuszki!!!!!!!
Pozdrawiamy i czekamy na wiadomości!!!
A!!!!Moja uwielbia piłkę ale taką plażową i kocha swoje misie,szczególnie robić im bibip w noski
Cześć
ach te ząbki ... Witkowi też wyłazi ostatnia dwójeczka (już chyba z 3 tygodnie). Ale przebiła się już przez dziąsełka, więc nie jest źle. Miałam szczere chęci, żeby Młodemu myć ząbki - kupiłam nawet takie fajne szczoteczki Canpol Babies, ale strasznie się przy myciu złościł (myłam na razie samą wodą). Skończyło się na tym, że dałam maluchowi szczoteczkę i od czasu do czasu zawzięcie ją obgryza... mam nadzieję, że mu się ząbki nie popsują
Nie martw się, że Mała jeszcze nie chodzi Witek ma teraz guza na guzie. Staram się go pilnować jak mogę, ale on chce być strasznie samodzielny i przynajmniej raz dziennie udaje mu się uderzyć w coś łebkiem biedaczek parę dni temu wpadł na kant kuchenki i miał na czole trzecie oko (taaaką śliwkę). Dobrze, że na takich maleństwach wszystko szybko się goi - już prawie śladu po niej nie widać. A czytałam, że dzieci zaczynają chodzić w wieku ok 13 miesiący (średnio). Malutka już się czasem puszcza i stoi sama ? Bo Witek ok tydzień przed tym, jak zaczął chodzić zapominał się i jak brał coś do obu łapek to się puszczał i stał w miejscu przez chwilkę ... no a potem ruszył - i od tego czasu już się nie zatrzymał
Kończę na razie bo muszę iść na uczelnię
Z przysmaków Wiktorka nic na razie nie przychodzi mi do głowy - jak coś wymyślę to Ci napiszę na razie przychodzą mi do głowy tylko ciasteczka maślane Leibniz - baaaardzo je lubi
lecę, bo się spóźnię paaaaaa
CA'USKI dla rodzinki !!!
Wreszcie ktoś się odzywa oprócz Kalinki.Dzis już nie mam czasu bo padam ale jutro tu wrócę i popiszę!Adelajda wpadaj na listopad 2003 częściej!
Adelajdo moja mała jest tchórzliwa i spokojna.Wśród ludzi robi się roeśmiana i zaczepialska.W domu już jej nudno stąd myśl o żłobku.Sama nie wiem czy tam będzie jej dobrze ale chyba jak zacznie chodzić to spróbuję na początek tak dosłownie na kilka godzin.
Kalinko jak z tym budyniem?
Nasza mała jeszcze sie nie puszcza.Tylko szuka naszych palców aby pobiegac po całej chałupce.Chciałabym aby już sama drałowała ale nic na siłę!
Cześć Dziewczyny
nie odzywałam się bo musiałam przygotować jakiś durny referat (ach jak miło być znowu na studiach ) a do tego wszyscy się rozchorowaliśmy
na szczęście Witek nie ma temperatury ... tzn nie miał do dzisiaj bo jak go przed chwilą kładłam spać to jakiś cieplutki mi się wydawał ... sprawdzę jak się obudzi ... macie jakiś sposób na katar u maluszka ??? mam nasivin (kropelki do nosa) ale rewelacyjne to one nie są ... wstrzymywałam się na razie z pójściem do lekarza, ale jak się okaże, że pojawiła się temperaturka to oczywiście pójdę
kurczę nie mogę pisać bo klikanie klawiatury go budzi
nie próbowałam dawać mu budyniu - ostatnio prawie nic nie chce jeść (pewnie nie czuje smaku - biedaczek). A jakby tego było mało - nabił sobie dzisiaj śliwkę pod okiem moje biedne słoneczko - tak ryczał, że tacie prawie serce pękło (dobrze, że mnie przy tym nie było) ...
trzymajcie się - odezwę się, jak chociaż troszkę się wyleczymy (bo Mały jak jest chory nie potrafi sam się bawić i chce ciągle na rączki do mamy ...). Najbardziej mi go szkoda jak go karmię piersią - przez ten zatkany nosek tak się namęczy, że często mu się zdarza zwrócić ostatnie łyczki pokarmu ... kurczę - to jego pierwsza choroba i jeszcze nie wiem co zrobić, żeby trochę mu ulżyć ...
cmok cmok !!!
Hej hej dawno mnie tutaj u was nie było ale już ponadrabiałam zaległości i jestem na bierząco
Pati sama nie chodzi tylko za rączki, bardzo jej sie to podoba a najbardziej lubi jak ja sie goni i ona może uciekac.
Z jedzeniem też u nas kiepściutko skubnie kawałek jakiegoś jedzonka naszego i tyle. Słoiczkowego jedzenia nigdy nie tolerowała.Za to w nocy nadrabia zaległości z całego dnia, przed snem butla, w nocy jeszcze jedna i powtórka rano.
Do jedzenia daje jej już prawie wszystko, nawet wczoraj na noc dostała zamiast Bebiko2R mleko krowie z grysikiem
Buziaki dla listopadziątek, dużo zdrówka dla Wiktorka
Wiecie co dzisiaj znalazłam ? 2 nowe ząbki w paszczy Wiktorka !!! oba na górze - to chyba czwóreczki są bo są odsunięte od dwójeczek ... ale może to kiełki, tylko Mały takie przerwy między ząbkami będzie miał ...
Dobra - idę Knypka przewinąc - musiałam się tylko komuś pochwalić bo tata nie odbiera telefonu ...
Dziewczyny (Galopku, Katarzynko) - wstawcie jakieś zdjęcia waszych Okruszków !!! Muszę pokazać synkowi wasze (na pewno śliczne) dziewczynki !!!
ja też wstawię - jak tylko naprawimy aparat ...
lecę bo kupa w pieluszce ...
Kalinko współczuję tego katarku.My miałyśmy podobną infekcję przy jedynkach górnych...może te czwórki u Was sa przyczyną tego katarku.Ja małej psikałam woda morską w areozolu,dawało to ulgę Oliwce a na noc masć majerankową pod nosek.Zdrowiejcie szybciutko.
U nas z newsów to spróbowałam dziś dać Olutkowi naleśnika...niestety,nie lubi ich tak bardzo jak mama z tatusiem Plusem jednak jest to,że apetyt jej wrócił i już nie muszę jej co 2 godzinki serwować różnych smakołyków
Zdjecia owszem dołączę.Poszukam tych ze szpitala jak była faktycznie jak okruszek ale nie dzisiaj,bo mężulek mnie pogania abym już przestała klikać
Zapomniałabym....GRATULUJĘ ZĄBKÓW!!!!!
Katarzynko!Moja córcia to tak jak Twoja,najchętniej biega za raczki!!!!!A z tymi butlami to ten sam egzemplarz,jak nie zje dobrze w dzień to w nocy 3 butle pękają i to Bebiko 2R!Ale mamy tłuściochy co
Moja dopiero się puszcza czasami jak ją coś zaciekawi alo do samodzielnego chodzenia to raczej jeszcze daleko...a juz bym chciała....buuuuuu...czasami kręgosłup mi wysiada.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przesyłam wiele uśmiechów na te szare dni!Odzywajcie sie jak tylko możecie!!!!
już nam lepiej !!! DZIĘKI za ciepłe słowa !!! wstawiłam kilka zdjęć Maluszka-Okruszka. Kurcze - byliśmy dzisiaj na dworze i Witek zasuwał jak dziki na placu zabaw ... gonił jesienne liście, dzieci ... a co go brałam na ręce to na mnie krzyczał, że on sam chce chodzić ... szkoda, że nie mam aparatu. Pogoda taka cudna - śliczne fotki by wyszły
Musze lecieć do sklepu bo zaraz zamykają - jutro się odezwę !!! Trzymajcie się !!!!!!
Kalinko!Jak ja Ci zazdroszczę że ten Twój mały Bąbel już lata po lisciach i wariuje
Dzis znowu nowość w jadłospisie:kopytka...nie przeszły
Za to od kilku dni Oliwka jak czegoś się dorwie to trzyma w rączkach i za wszelką cene nie chce oddać np.Stoi sama a tu nagle ryk.Patrzę a ona chcę się złapać łóżeczka ale nie chce wypuścić ciekawostki z rączek,biedna nie wie jak ten problem rozwiązać .Najfajniej to wygląda jak zasypia np.z dwoma Princeskami kokosowymi w rączkach(ja je uwielbiam i na złe chwile trzymam je w szufladzie w której Olili lubi szperać)
Kalinko!Fotek ja nie widzę!!!
Wiesz,chciałam juz dawno to napisać ale zapominałam.Jak Ty godzisz studia dzienne z Wiktorkiem?Będąc na studiach bardzo chciałam jeszcze na nich urodzić maluszka...ale nie wyszło i teraz się z tego cieszę,bo nie wiem czy bym dała radę.
Fotkę mi wcięło mojego Zębolka
A może w przeglądarce Ci sięcoś przestawiło, bo ja Twój "zębaty embleacik" widzę !!! i swoje zdjęcia też widzę (tzn. Wiktorka) ...
Dziewczynki, Wy tu gadlicie a ja nic nie wiem, zadne informacje nie przychodza. No wiec tak Piotrus tez chodzi za raczke....jedna, za dwie juz nie chce, a ostatnio nawet zrobil sam trzy kroczki. Je w zasadzie to co my i nie marudzi tylko jak otworze zupke dla dzieciaczkow to nia pluje. My mamy malo zebow bo tylko trzy ale czwarta jedynka juz w drodze i mam pytanko do Was podawalyscie fluor?? Bo tyle roznych opini slyszalam ze juz sama nie wiem dawac czy nie?
Kalinka cudne zdiecia to na raczkach przesliczne.
A jak chcecie zobaczyc Piotrusia to zapraszamy
https://www.gabryelczyk.neostrada.pl/nasz_synek.html
pozdrawiam Was serdecznie
Dziewczyny a ja nadal nie widzę Wiktorka!!!!!!Buuuuuuuuu
Ten GOŚĆ to ja...znowu sie rozpędziłam
ja nie widze emlematu katarzynki, ale nie wiem dlaczego, ale Galopek co widzisz zamiast zdiec ? ...czekaj ide malza zapytac
Katarzynka nie ma emblematu !!!
o to super, to znaczy ze widze wszystko co powinnam, wielkie dzieki
Po prostu tak jakby nic nie było,nie ma nawet tego czerwonego krzyżyka,że czegos nie wyświetliło
Gabryś a Ty masz jakiś podpis bo pod twoimi postami mam tylko kreskę...ale emblemant zreszta prześliczny widzę!...na szczęście chociaż tyle:)
Dziewczyny, Wy tu gadacie, a do mnie żadne info nie dochodzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mała na nocniku siada - zasem strzeli gola i posiusia, szczególnie po spaniu. Zęby (7sztuk) myjemy szczoteczką NUK - tylko wodą, bo nie wiem, czy mogę dać jej jakąś bezpieczną dla malucha pastę...........
Mała dzisiaj się puściła między nami - zrobiła 3 kroczki!
Zuzka je wszystko, co my, oczywiście nie paprykę, migdały , slodycze. Wczoraj dałam jej rybę, smakowała jej.
Lubi i jajko na parze i gotowane, parówki, grochówkę(!!!!!!), co ugotuję - to ona wcina. Smażonego jedzenia nie podaję. W tym wieku dobrze jest podawać dziecku pieczywo pełnoziarniste!!!
Daję jej Bakusie - i serki i jogurty,Danonki, twarożki białe, owoce różne: maliny, banan, truskawka, mandarynka, jabłko.
A z tym budyniem - muszę spróbować.
Czy podajecie dzieciom kisiel, kaszkę manną?
Śpi w ciągu dnia 2 razy - ok. 12.00 i 16.00, róznie - od pół godziny do dwóch godzin.
Na katar podaję sól fizjoligiczną do nosa, maść majerankową, a na piersiątka jakąś maść, która rozgrzewa i daje aromat ułatwiający oddychanie. Główka wyżej, oczywiście.
Przymierzamy się do zmiany fotelika samochodowego na ten większy - do 18kg. Czy macie już jakiś wypróbowany?
Coco ale kompetentne sprawozdanie:) My mamy już taki fotelik ale nie kupowaliśmy firmowych.Mamy włoski, z trzema poziomami regulacji.Wszystko jest git ale w wakacje mała się pociła strasznie na pleckach.Koszt ok.300zł
Co do ząbków to ja przymierzam się do szczoteczki bo moja to ma 8 sztuki chyba dalej jej idą bo slini się jak buldog i budzi często w nocy.Jadnak i tak rekordzista w ząbkach to chyba jest Wiktorek Kalinki:)
Pozdrawiam serdecznie!
...znowu się nie zlogowałam
Dziewczyny nie mogę więcej fotek tu dołączyć bo są widocznie za duże.Odsyłam na stronkę https://www.labfoto.pl/dyna/myphotos.mhtml tam powklejałam fotki.Nie są one najswieższe ale niebawem dorzucę nowości z parku:)
Ja dalej nie widzę zdjęć Wiktorka.Kalinka może też podaj stronkę.
Dziewczyny dupa!Ta strona się teraz nie otwiera na moich fotkach...buuu!Ale ze mnie licha inernutka
Dobra!Przerzuciłam mój album do galeriipublicznj,dzieciaki.Szukajcie pod OLIWKA przekopiowałam też stronkę ale nie wiem czy znowu czegoś nie pokiełbasiłam:)
https://www.labfoto.pl/dyna/myphotos.mhtml?gid=14183;gt=p;tid=2
Śliiiczna, mnie sie najbardziej "marzycielka" podoba, czy Twoja mala tez pozuje do zdjec, bo tak wyglada. Co do zdjec to nie wiem ja mam suwaczek piotrusa pod spodem, moze rzeczywiscie tak jak mowila Kalinka cos w ustawieniach, ale to bys chociaz kwadraciki widziala, a moze jakis skaner wirusowy albo ustawienia monitora. Albo jakies przejsciowe problemy.....
Galopek my mamy fotelik Chicco, taki ktory na poczatku montowalismy tylem do kierunku jazdy. W sumie jestesmy zadowoleni.
Pozdrawiam was serdecznie
Gabryś nie wiem co z tym moim kompem.Ostatnio mężus cos tu kombinował,bo się zawierusił.Jeszcze nie mamy zainstalowaneg ACDSee i może dlatego część odbiera a część nie.Chciałam ściągnąć emblemat z mojego innego katalogu to tam nie chciał mi pokazać zdjęć.Wyświetlały się same tytuły.
Czy Olili pozuje?Czasami uśmiecha się na flash ale tak to ciężko!Na 10 zdjęć wychodzi jedno dlatego doceniam cyfrówkę!
Dziewczynki dawajcie teraz Wy jakies fotki!!!!
Mam też problem z roczkiem.Jakie są u Was plany?
Cudne te wasze dzieci.
Z ilością ząbków to my chyba jesteśmy na ostatnim miejscu dopiero niedawno wyszły górne dwójki i teraz mamy aż 6 zęboli
I przymierzam sie do zakupu ... nocnika jak tu czytam że sadzacie już swoje szkraby to też postanowiłam spróbować. Tym bardziej że Patrycji czesto odparza sie pupa i nawet dermatolog kiedyś stwierdziła że najlepiej będzie jak najszybciej przestawić sie na nocnik.
Dziewczyny wasze dzieci jedzą cytrusy? bo ja jeszcze nie dawałam ale musze spróbować jakąś mandarynke czy kiwi. Mam nadzieje ż nie będzie uculenia, bo teraz na zime witamina C z cytrusów byłaby dobra.
Coco ja podaje kasze manne na noc i rano , na zwykłym krowim mleku.
a teraz ja sie chwale
Patrycja wakacyjna
A ja znowu nic nie widzę
Przeglądałam w nocy Wasza stronkę Gabryś.Piotruś jest słodki.Odrazu jak się urodził był taki papuśny.Moja to skóra i kości :)czekam na kolejne miesiące
Katarzynko z tym nocnikiem to chyba żadna rewelacja.Sama zobaczysz,że szybko Wam pójdzie.Życzę powodzenia.
Mam pytanko:od kiedy krowie mleko zaczęłaś dawać i czy masz swoje czy dajesz to z kartonika?
Co do cytrusów to moja namietnie ściska bananka i zażera...to jedna z nielicznych rzeczy,która jej smakuje Kiwi czasami jej przemyce w deserku ale cos nie bardzo jej to idzie Choc nie mam ostatnio co narzekać,bo powróciła do porannych kaszek UFF!
Całuski Mamuśki dla Was i Waszych Skarbeczków!
Dlaczego nie widać moich zdjęć Ja widze ale wy nie
Pati też je banana ale ja myślałam o jakichś kwaśniejszych cytrusach może mandarynka albo kiwi jak tylko sie wybiore do sklepu to popróbujemy
A mleko to daje z kartonu ale na razie tylko na noc, nie chce przesadzić bo zaczęłam wprowadzać dopiero kilka dni temu gdzieś koło środy. Na tym mleku gotuje kasze manne żeby troszke zagęścic, do butli i to nasza kolacja
A jak u was z piciem soczków, bo u nas oczywiście kiepsko Patrycja wypije pare łyków a potem wypluwa, woli herbatke albo wode
Buziaki Pa
Katarzynka jesli chodzi o zeby to my jestesmy lepsi bo my mamy tylko 3 i 4 w drodze, a Twoje zdjecia widze (ach te dzieciaczki, tez sliczny babelek)nie widze tylko emblematu, ale jak powiedziala Kalinka ponoc go nie masz wiec chyba wszystko oki. My soczki pijemu juz od dawna tylko ja rozcienczam pol na pol
Galopek przeprowadzilismy razem z malzem male sledztwo i takie pytanko, a swoje zdjecia widzisz?? tzn swojej malutkiej, i czy zdjecia na innych stronach widzisz, bo jesli widzisz na innych stronach a na tej nie to jest to cos z ustawieniami w twoim profilu na forum, a jak nigdzie nie widzisz to cos w ustawieniach przegladarki.....chyba pozdrawiam
ooo Katarzynka ja dopiero teraz zobaczylam ze nasze dzieciaczki sie urodzily tego samego dnia, ojoj bedziemy razem swietowac
Gabrys dzięki za konsultacje z mężusiem!Ja naprawdę żałuję,że nie widzę zdjęć,tak bym chciała!Widzę swoje i niektóre innych na różnych stronach.U niekórych nawet nie widzę paska z wiekiem dziecka.W sumie i widzę i nie widzę dlatego nie wiem co robić.Przegladarkę sprawdzałam.Napisz mi może co mam zmienić w profilu ewentualnie!Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.P.S.Niezłe zamieszanie zrobiłam
To byłam ja...znowu się zagalopowałam jak to na galopka przystało
ogolnie rzecz biorac trzeba wejsc w profil (po miedzy Użytkownicy i Brak Nowych wiadomosci zaraz pod napisem Forum dyskusyjne portalu www.maluchy.pl) i ja mam zaznaczone TAK przy HTML, BBCode i Usmieszkach i jak my probowalismy to wylaczyc to tak wygladalo ze czesc widzielismy a czesc nie. Malz mowi tez ze moze po reinstalizacji systemu waszego kompika trzeba zrobic jakis update, albo np. jest to sprawa podlaczenia pod internet.....no chyba bez interwencji Twojego ukochanego sie nie obejdzie, dobrze ze chociaz moja stronke widzisz to szybko szykuje 11 miesiac zeby bylo co ogladac.
pozdrawiam cieplutko
....widze, widze, super panna
Super panna...wierze na słowo gabrysi/-owi...
Dzięki
Zrobiłam też pasek, (tzn przekopiowałam tylko z innego forum które odwiedzam) tylko nie wiem dlaczego u mnie jest 11m i 6dni a Piotruś Gabrysi 11m i 5dni skoro są z tego samego dnia
a Katarzynak tam na gorze jest takie miejsce gdzie mozna wybrac strefe czasowa orginalnie jest nastawionyEAST (east australi standart), ja zmienilam na center europe, moze tu tkwi roznica ??
Dziwczyny wreszcie widzę !WIDZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kalinko mały bardzo do Ciebie podobny!To zdjęcie jak śpi z rączusią przy policzku to jakbym widziała moją Olili.Akurat te fotki mamy robine jeszcze na lustrzance a nie mamy skanera to bym pokazała...prawie identczne mordki:)
Katarzynko!Piękny emblemat!Fotki też przesłodkie tej twojej Patusi!!!!Wklejajcie teraz coś częściej na bieżąco.Pokażcie się z Waszymi pociechami!!!
Kalinko!Olili goni Wiktorka z ząbkami.Wyszedł jej już 9 żąbęk ale do chodzenia nam jeszcze daleko! Wczoraj mała zjadła na dobranoc tylko setę mlesia i spała do samego rana czyli 7.00(wyjątkowo długo!)...ciekawe jak dzisiaj?Może skończy się nocne wstawanie:)Z newsów: nauczyła się robić "nunu" paluszkiem i nadal wcina kaszkę na śniadanko!
Pozdrawiam serdecznie!
Z nocnego spania lipa.Wczoraj to był przypadek Pochwalę sie jaka to ja "dobra"mamusia jestem Oliwcia kilka dni temu wcinała pizzę a dzis dorwała się do tostów taty...wszytko oczywiście daliśmy jej w minimalnych ilościach.Szkoda,że tak nie wcina zdrowszych rzeczy
Dziewczyny czy Wasze maluszki tez teraz jakoś więcej śpią?Moja to Śpiaca Królewna Rano o 10 z godzinkę kimnie,potem o 13-14 i jeszcze sie jej chce ok.18...staram się ją przeciagnąć do 19-20 i kąpać.
Odezwijcie się i zamieszczajcie fotki póki ja cos jeszcze widzę
Całuski ślemy z Oliwką...cmok!!! cmok!!!
Cześć Dziewczyny !!!
tak się ucieszyłam, że udało mi się parę zdjęć tym zepsutym aparatem kliknąć, że postanowiłam szybciutko je wstawić, żeby pokazać Wam "dzisiejszego" Wiktorka
obiecuję, że odpiszę Wam jutro - tak szybciutko tylko GRATULACJE dla Olili ach te ząbki a trójeczki jej rosną, czy czwóreczki ???
a to mój synek kochany:
a na koniec jeszcze ja z Młodym - niestety wcale nie jest do mnie podobny (chociaż może to i dobrze bo przynajmniej niefotogeniczny po mamusi nie będzie)
Kalinko gdzie na tak długo zniknęłaś?Jak my tu nie piszemy to tu przeciez zastuj się robi Fotki fajoskie.Jak tak patrzę na takie bąble w liściach to aż się człowiek cieszy z tej jesieni.Moją dziś na spacerku wyjmowałam z wózka a ona zamiast tuptac to była ciekawa ziemi i siadała na mokrą ścieżkę w parku.Listki za to uwilelbia.Całą drogę trzyma w rączkach i wystarczy raz nimi poruszać a ona już suszy te swoje zębiska.Jutro umieszcze włąsnie taką fotkę.Dziś już nie mam siły formatowć fotki
Dla mnie Kalinko Wiktorek ma Twój nosek i policzki...w sumie to taty nie widziałam:)
Co do ząbków to raczej 3 u góry ale też coś dzisiaj widziałam na dole....może to tylko omamy
Mam nadzieję,że do jutra mój necik będzie dobrze funkcjonował i poczytam co u Was?
Inne mamy też piszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiamy mocniuchno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
o rany Kalinka on tak pieknie chodzi, no super facet,a co do tego podobienstwa to na tym zdjeciu w podpisie jest bardzo podobny do ciebie, chociaz podobnie jak Galopek nie widzialam tatusia. No Dziewczynki roczek zbliza sie wielkimi krokami, szykujecie cos specjalnego??
Dziewczyny własnie,co z tym roczkiem.Piszcie jakies prpozycje!Które maleństwo z naszych pierwsze świętuje?
Ja mam liste:
Chaude-Asia 1.11
Aniutas-Domisia 4.11
BoenkaN-Ewunia 5.11
Oczi_czjornyje-Antek 7.11
Kalinka-Wiktorek 9.11
Kasia_Krak-Oliwka 9.11
KWW-Jaś 11.11
Galopek-Oliwka 12.11
Magnatok-Jas 13.11
Adusia-Paulinka 14.11
Vieshack-Nina 19.11
Ewetka-Macius 19.11
Katarzynka-Patrycja 20.11
Gabryś-Piotruś 20.11
Romeo Maciuuś 24.11
Anuska-Zosia 29.11
Coco-Zosia 30.11
Moglam sie gdzies pomylic bo jakims wypisanym dlugopisem spisywala, a jak kogos pominelam to prosze dac znac wpiszemy. Nie wiem tylko kiedy sie urodzila dzidzia Adelajdy bo sa zmienione posty z poczatku, ale nie zapomnialam.
Katarzynko a z Toba co się dzieję?Znowu nam zwiałaś:) Napisz jak tam nocnikowe przygody!
Wszystkie mamy pszepraszam....Olutek mój nadal ma 8 ząbków coś mi się przewidziało z tą górną trójką
Gabrys -magnatok to mój poprzedni nick .Tak więc Jaś urodził się 13 listopada.
Myślicie już o prezentach? Ja już zasugerowałam sanki z oparciem,nocnik i śpiwór.Ale teraz mam problem-co ja mam kupić? Znacie jakieś fajne zabawki dla naszych roczniaków (uprzedzam że jeździk już ma).A może lepiej kupić coś praktycznego? Np.buty? No ale co to za prezent.
A tak pozatym u nas OK.Jaś nie bardzo chce chodzić.Trzymany za rączki siada.Ząbków nadal ma 6 (w tym jedynki z przerwą-po mnie ).Dzisiaj pierwszy raz będzie jadł budyń.Ciekawe czy mu posmakuje.Pozdrawiam!
cześć Mamuśki !!!
u nas zamieszanie - mieliśmy mały remont bo trzeba było rury od pionu wymienić (na szczęście zajęła się tym administracja, ale syfu narobili, że hej ...). Poza tym Wojtek nie chciał mnie puścić do komputera - miał sporo roboty na kompie (w tym roku bedzie bronił pracy magisterskiej). A do tego jak na złość coś nam się w tym kompie popsuło ale już wracamy do normy
Witek coś ostatnio ne chce jeść - nawet danonków. Wczoraj przez cały dzień zjadł jeden deserek, no i wieczoram udało mi się 200 ml kaszki z musem jabłkowym wcisnąć (ale musiałam używać wszystkich znanych mi patentów i sztuczek na odwrócenie jego uwagi). Budyń mu nie smakował (nie pamiętam, czy już Wam pisałam, czy nie).
Ja też się zastanawiam co z tym roczkiem Imprezy żadnej chyba nie będzie - nie za bardzo mamy miejsce, żeby posadzić gzieś gości
Oczywiście tort będzie tylko nie wiem co z prezentem ... zastanawialiśmy się np. nad tą fontanną Playskool (reklamowaną w TV). Ale w sumie szkoda mi wydać 150 zł a zabawkę, która jak znam życie zainteresuje Knypka na 30 min (to i tak byłoby dobrze). Sama nie wiem ... Na pewno nie kupię mu eleganckiego ubranka - chociaż wiele mamuś tak robi ... Chciałam się przejść po komisach ("dziecięcych"). Ostatnio widziałam fajną zabawkę fisher-price .... wiecie - taka "farma" - można naciskać różne figurki ... piesek robi hau-hau, kaczka kwacze ... może to by mu sie spodobało ??? no i cena o połowe niższa niż w sklepie ... A z drugiej strony - gdybyśmy kupili fontannę, jak Młodemu się znudzi - możemy spróbować oddać do komisu ... No nie wiem nie wiem - a roczek tuż tuż !!! Jak wpadniecie na coś fajnego to dajcie znać !!!
Swoją drogą - dużo nas - listopadowych mamusiek !!! Gabryś - dzięki za cierpliwość (że Ci się szukać chciało)
Adelajdo - miło Cię znów poczytać Witek też ma przerwę między jedynkami - też po mamusi
Kurcze - Mały coś źle sypia ostatnio kiepsko sypia (a ja razem z nim). A do tego przyzwyczaił się (nie wiem czemu) do wstawania o 5:30 - czyli na nowy czas o 4:30 no bo jak dziecku wytłumaczyć, żeby się przestawił na nowy czas ???
Wstawiam dwa zdjęcia z tatą - wiecie co - szukałam takiego na którym byłoby widać, że Maluszek jest podobny - ale to widać tylko w naturze ... i do tego jak Mały zrobi odpowiednią minę tak naprawdę to Witek jest podobny do Wojtka mamy bo ona też taka okrąglutka - a Wojtek to szczuplak i dlatego
i jeszcze jedno z wczorajszego wieczorka
trzymajcie się cieplutko !!!
Kalinko gadaj sobie co chcesz ale Wiktorek to Twój nosek,policzki i usteczka Twojemu Kochanemu już za pamięci życzę powodzenia w pisaniu pracy...ambitna z niego sztuka,ja zaczęłam wklepywać dopiero w 3 mies.przed obroną ale za to cały rok siedziałam w laboratorium i robiłam badania:(
Co do roczku u nas podobny problem z lokum.Mieszkamy w 4 w 1 czyli stołowy,dziecięcy,sypialnia i garederoba w jednym pokoju Wystarczy,że mała trochę połazi w koło szafek i stołu i robi się śmietnik na podłodze od wywalanych przez nią przedmiotów a co dopiero jeszcze goscie Dlatego planujemy wyjechać do teściów i tam zrobić małą bibę... z tortem oczywiście.Jednak smutno mi!Nie lubię takiego sztywniactwa!Bedą dziadkowie,tort,piekne prezenty dla wnuczki....ble!Chciałabym aby przyszły dzieci i w czapeczkach(które osobiście bym zrobiła) latały by za sobą i nawalały,wrzeszczały...może jakieś odciskanie stópek wszystkich na kartkach na pamiatkę dla Olili(gdzieś to wyczytałam i mi sie spodobało)...nie wiem co jeszcze,czekam na podpowiedzi
Jednak realia są inne.W sumie może już poza prawdziwym terminem uda nam się zaprosić Nisię,córeczkę koleżanki ze studiów,zresztą też szpera na maluchach i pewnie się zdziwi jak tu zajrzy,bo jeszcze nic nie wie o moim zaproszeniu hi hi i "narzyczonego" Olili ale on musi do nas specjalnie dojechać,moi przyszli teściowei wyrazili zgodę
Pewnie będzie wielkie zmiesznie w tym jednym pokoju ale cos jeszcze wykombinuje
Co do prezentów Dziewczyny to ja polecam stolik z dmuchającym powietrzem.Kosztuję 160 zł....wiem że drogi ale właśnie Mikołaj i Nisia i nasza Olili jest zachwycona ta zabawką.Każdego dnia do niej podchodzi i się bawi.Jakbyscie chciały coć więcej na jej temat wiedzieć to pytajcie.
Z tego względu,że ja juz kupiłam ten stolik i jeżdzidełko małej to juz nic nie dostanie do zabawy,tylko całusa w pupsko od mamusi Pewnie tak jak i Wy szukamy dla niej bucików na zimę.Jedynie co mnie zainteresowało to Bartki z goretexu i z gumowym czubkiem...cena 140!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może poleciłbyscie cos tańszego i ciepłego
Rozpisałam się namietnie!!!!
Gabryś super lista!!!!!Gdzie są te wszystkie mamy?Gabrysiu może jeszcze jakiś przypominacz nam zrób abyśmy nie zapominały o życzeniach
Kalinko razem z Gabrysią jesteśmy pełne podziwu dla tuptajacego Wiktorka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nasze Dzieciaki jeszcze smigają przy meblach
Zaraz pozmniejszam nasze najnowsze fotki i się pochwalę!!!!
Kilka ze spacerków:
Z atusiem w parku:
Moja też ma szparę!!!!!!!!!!!!!Oto dowód
Trochę przesadziłam z tą wielkościa.Pozmniejszam bardziej:
Szał w pizzeri
Dla zainteresowanych stolik(dla jeszcze bardziej zainteesoawanych mogę wysłać jeszcze mały klip)
Lidziu mam nadzieję,że nie pogniewasz się,że tu są fotki Nisi
Mamuśki wpadłam w trans zdjęciowy
Jak już tak wklejam to jeszce cosik znalazłam:
Oliwka ,wiek: dwa dni;
waga:2kg
Oliwka 8mies. ZAPAŚNIK SUMO
Pozdrawiam serdecznie.
[b]Pamiętajcie o ciepłych reformach idąc na cmentarz
Olili śliczna w każdej odsłonie, tylko mamę mało widać. No cóż zostanie chyba ... real. Pozdrawiam wszystkie mamusie roczniaczków, cudeńka macie w domu .... oj jak mnie ciągnie do takich słoneczek.
m.
No to zaczynamy:
Dzisiaj gorace zyczenia spelnienia wszystkich marzen i wszystkiego co naj przesylamy Asi, ktora jest coreczka Chaude
Cześć Dziewczyny
Gabryś - pooglądałam sobie dzisiaj Piotrusia - świetny facet z niego !!! Ani się obejrzysz a będziesz miała w domu chodzącego za Tobą jak piesek szkraba !!! strasznie mi się podobała cała Wasza strona (szkoda, że nie mam czasu przysiąść i też jakiegoś ładnego albumu zmajstrować).
Olili też śliczna - Galopku - jeżeli na tym zdjęciu w koszulce z różowym kotkiem widać kawałek Ciebie - córcia ma całkiem Twoje oczęta i jakie włoski fajne - chciałabym, żeby Witek miał już taką czuprynkę ale jemu też w końcu włoski wyrosną ... wcale nie widać, że był z niej na początku taki malutki okruszeczek !
z Patrycji też cukiereczek Katarzynko - wstaw jeszcze jakieś zdjęcie z rodzicami, żeby było widać czy się wdała w mamę, czy w tatę
Witek wczoraj próbował Coli (wiem, że nie powinnam ale tak strasznie łapczywie na mnie patrzył jak piłam, że dodałam wody niegazowanej i dałam mu troszkę) ale mu smakowała !!!
Przypomniało mi się jeszcze a'propos cytrusów (chyba Katarzynka o to pytała) - Mały nie próbował jeszcze pomarańczy ani kiwi - kiedyś dopadł cytrynę i wcinał ją zawzięcie (wykrzywiając przy tym swoją śliczną mordkę) ... oj - przyszły głodne chłopaki a moje kotlety mielone jeszcze nawet nie na patelni
Całuje Was mocno
ASIU - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!
Asiu!Panienko najstarzsa z tego grona!Niech słoneczko świeci Ci każdego dnia,niech nóżki niosą w świat przepiękny a serce pokazuje Ci co dobre.Dużo miłości i zdrówka!!!!!!!!!!!!
P.S. Jeszcze jest pierwszy!!!!!!
To niesprawiedliwe!U mnie na kompie jest 23.35!
Co tam u Was ??? ja mam jak zwykle 3 dni wycięte z życiorysu (ach te studia). Odezwę się jutro !!! Ca'uski !!!
Dzisiaj caluski i wiele serdecznosci przesylamy Domisi, coreczce Aniutas.
STO LAT !!!!!!!!!!!!!!!
Aniutas już tu pewnie nie zagladasz ale może.......więc my również składamy życzenia dla Twojego słodkiego roczniaka.Wszystkiego co najsłodsze,duzo słoneczka i zdrówka.
Ale jaja!!!!!!Moja zaczęła raczkować
Chyba jej się pokręciło
Duża buźka dla Olili - zobaczycie - niedługo jej sie spodoba samodzielność !!!
Aniutas - jeśli tu zajrzysz - wyściskaj swoją córeczkę ode mnie i od Wiktorka !!!
krótko mówiąc - padam na ryj. Do tego wszystkiego po raz kolejny przekonałam się, że sprawiedliwości nie ma ... opowiem Wam jutro bo muszę teraz nakarmić Prosiaczka a później to pewnie zasnę na stojąco ...
Pozdrawiamy
Wiele serdecznosci i duzo radosci z okazji urodzinek przesylamy Ewuni coreczce BoenkiN
hej dziewczynki, u nas masakra..nie wiedzialam ze dziecko potrafi byc w tylu miejscach na raz. Piotrus jak sie zapomni to maszeruje na nozkach, dopiero jak zobaczy ze cos za wysoko to przechodzi na kolanka. Zrobil sie straszny madraluch i na kazdy temat ma wlasne zdanie . Jesli chodzi o urodzinki to nie planujemy nic wielkiego chyba tylko na slodko. Ja mam zamiar kupic malemu prezent po urodzinach jak juz bede wiedziec co dostanie, ale raczej bedzie to zabawka, mysle o takiej tablicy zelowej Fisher Prica, ale widzialam ja tylko na Allegro..to na razie tyle buziaczki
Piotrusiu - gratulujemy !!!
Witek zawzięcie ćwiczy chodzenie do tyłu tylko, że z tyłu głowy nie ma oczu - możecie sobie wyobrazić czym to się może skończyć
Ale chodzenie do przodu chyba mu się już znudziło bo od kiedy się nauczył właściwie się nie zatrzymywał
jedziemy dzisiaj z babcią Wiktorka do hurtowni zabawek (znaleźliśy ją w necie). Myśleliśmy o takim stoliku jak ze zdjęcia Galopka ... tylko że on jest dla dzieci od 9 m-ca - zobaczymy - może będą jakieś inne fajne zabawki dla starszych dzieciaków ...
Idziecie szczepić Maluchy przeciwko gruźlicy ??? kuczę - muszę się chyba i tak przejść do lekarza zważyć Młodego - coś mi się wydaje, że znowu za mało przybrał na wadze
jak wrócimy to wam pokażę co kupiliśmy - ta hurtownia ma stronkę internetową ...
trzymajcie się
ojojjjj kupiliśmy ten stolik (Playskool) ale na razie Witek od niego ucieka
Gabrysiu!Zostawiliście nas! Teraz to tylko moja Olili nie drepta!Skubana raczkuje jak na czymś jej bardzo zależy i nie może dojść przytrzymując się mebla.
Kalinko widzę,że Cie skusiłam:)Moja ziutka też na poczatku bała się tego odgłosu ale zobaczysz przyzwyczai sie i bedzie szalał.Moja nawet dmucha w niektóre rurki od spodu aby się kręciły,rzuca nimi,kombinuje.Pisałaś,że on od 9 mies.Koleżanki syn ma juz 1,5 i też był zachwycony.
Do wszystkich mam pytanie o Alegro.Zauważyłam,że tam można fajoskie rzeczy zwęszyć ale nie wiem jak tam w ogóle szperać i wyceniać.Pomóżcie!!!!
Gabrys a co to za tablica żelowa...pierwsze słyszę,napisz cos więcej...oczywiście cenkę też:)
Z nowości:Olili wczoraj wcinała na kolacje placki ziemniaczane!!!Wiem,że nie powinnam jej dawać takich smażonych ale ja i tak już założyłam,że zła matka ze mnie więc co mi tam
he he moj tez wcina tylko to co zakazane, rybka smazona, zupa grzybowa, a danonki sa ble..za to na topie sa monte, chociaz na nich jak byk napisane ze dla dzieci od 3 roku zycia, no coz zalozymy chyba klub złych matek Jesli chodzi o allegro ta zalecam ostroznosc, pare razy mi sie juz zdarzylo ze widzialam cos super a potem znajdowalam to w sklepie o 20 % tansze, Ja wchodze sobie w katrgorie "Dom i ogrod", a potem w dzial niemowlęta.
Ze mnie też niedobra matka bo Witek zjadł dzisiaj 5 frytek
Galopek Twoja mala nie drepcze bo ma wszystko pod reka ale zaraz zaraz zaczna ja interesowac rzeczy ktore nie sa w zasiegu raczkowania, zobaczysz jak sie bedzie cieszyc jak zrobi pierwsze kroczki
no kurcze zamkna nas wszystkie zobaczycie, za znecanie sie nad dziecmi
Kalinko aż P I Ę Ć !!!!!!!!Skandal
No to nie pozostaje mi nic innego jak napisać jeszcze, że wieczorem zeżarł pół Michałka (znalazł sobie skubany w torbie i rozwinął z papierka (!) ... a potem to już tylko na komende się zgłosić
Galopku - długo Mała się oswajała z tym stolikiem ??? Witek już się go nie boi ale zdecydowanie bardziej podoba mu się wyłączony (chodzi i wciaska wszystko poza tymi 3 przyciskami, które uruchomiają stolik). Jak się włączy to odsuwa się zmieszany i czeka aż przestanie grać ... i co ja mam zrobić ? Babcia dzwoni i pyta, czy się wnuczkowi prezent spodobał - ja powiem, że tak, a jak babcia przyjdzie to Witek pokaże jej co o stoliczku myśli
Dziewczyny - co wasze dzieci na telewizor ? kurcze - jak nie włączę programu, na którym akurat są reklamy to Witek nie chce otwierać paszczy (nawet na danonki czy deserki). Ale jak są reklamy to jestem mu w stanie nawe 250 ml kaszki z deserkiem wcisnąć (co ciekawe - jak mu daję do spróbowania to się krzywi i zaciska paszczę, a potem na reklamach zjada wszystko - jak zahipnotyzowany). Z dwojga złego nie wiem co wybrać - karmić go przy reklamach czy pozwalać mu na strajk głodowy ??? A bajki kompletnie go na razie nie interesują
Acha - a od kiedy nauczył się sam trzymać butelke (i podnosić, żeby się napić) - wypija dziennie 200 ml herbatki (wcześniej wypijał ok 50ml).
Do zobaczenia (przeczytania w zasadzie) !!!
Przpomniało mi się, że do listy listopadowych mamusiek trzeba dołączyć jeszcze Bzibę i jej synka Olka (urodził się 10.11)
Galopku - jeszcze a'propos tego Allegro - żeby cokolwiek tam kupić lub sprzedać powinnaś się chyba zarejestrować. W rejestracji podajesz adres (itp) i oni po kilku dniach przysyłają Ci list, dzięki któremu możesz się zalogować (tak całkiem). Bo jak się nie zarejestrujesz to nie możesz korzystać np. z opcji "kup teraz". Ale ja z tym Allegro byłabym ostrożna - wiesz - właściciele (sprzedawcy) zachwalają swój towar pisząc, że jest on w stanie "bdb" (mimo, że używany) - przyślą Ci potem zajechaną zabawkę i będziesz musiała męczyć się, żeby ją komuś zwrócić ... a poza tym często trafiają się oferty osób, które chcą zarobić (np. widziałam klocki sensoryczne za 49 zł - a takie same w sklepie internetowym za 35zł). No ale może ja po prostu jestem źle nastawiona (lub nieufna)
lecę przewinąć Okruszka
No to poprawiamy:
Chaude-Asia 1.11
Aniutas-Domisia 4.11
BoenkaN-Ewunia 5.11
Oczi_czjornyje-Antek 7.11
Kalinka-Wiktorek 9.11
Kasia_Krak-Oliwka 9.11
Bzibę-Olek 10.11
KWW-Jaś 11.11
Galopek-Oliwka 12.11
Magnatok-Jas 13.11
Adusia-Paulinka 14.11
Vieshack-Nina 19.11
Ewetka-Macius 19.11
Katarzynka-Patrycja 20.11
Gabryś-Piotruś 20.11
Romeo Maciuuś 24.11
Anuska-Zosia 29.11
Coco-Zosia 30.11
Kalinka moj tez sie gapi w telewizor STRASZNIE...jedyna metoda jest wylaczony telewizor. Dochodzi do tego ze jak jest wlaczona bajka, my z malzem zasiadamy przed tv stwierdzamy o ja tej bajki nie lubie...malz..ja tez...poczym my sie lampimy na bajke a mlody buszuje po pokoju, ale tylko rozpoczna sie reklamy to od razu wlepia oczka : ))
Kalinko spokojnie!Mały jeszcze Cię zadziwi przy tym stoliczku.Moja też nie przyciska dodatkowych przycisków ani nie ustawia dokładnie na "poddmuchiwacze"rurek,pewnie będzie to robić za jakiś czas,dzięki czemu mała nadal będzie sie nią interesować....tak sobie myslę
Natomiast ja polewam z małej jak z głowki przywala w rurki i je zwala.Jak któras poleci smieje się w głos Na początku na 'Poddmuchiwacze nie stawiała rurek a naciskała i schylała się żeby wiaterek wiał jej po buźce...nie wiem czy o tym już nie pisałam. Na pewno i Wiktorek znajdzie sobie na ten stolik jakiś sposób, i to nie jeden he! he!
P.S. 'Poddmuchiwacze" sama to wymyśliłam teraz na poczekaniu,nie wiedziałam jak to nazwać
Z Telewizorem u nas też lipa.Mała go uwielbia.Jak jest włączany sporadycznie to jest wpatrzona.Od kiedy chodzi do niańki,która często go włącza, zauważyliśmy,że już nie jest tak nim zachwycoana jak kiedyś.Nie jestem za ogladaniem przez Olili tlewizji ale co mam zrobić.Kiedy była w brzuszku i miałam dużo czasu na książki,przemyślenia,stworzyłam sobie jakiś tam obraz siebie w roli matki.Za cholerę mi nie wychodzi bycie tą wymarzona mamą w moich oczach.Nie tak dawno straszne doły z tego powodu przechodziłam...więc zniżyłam sobie poprzeczkę i zaczynam przymykac na wiele spraw oczy
Mam nadzieję,że Olili i tak będzie potrafiła cieszyc się życiem i bedzie szczęśliwym dzieciakiem...to moje marzenia
Kalinko! Moja od tej jesieni też pije jak smok!!!!Nie nadążam z soczkami.Z jedzeniem znowu gorzej.Dzis dopiero po drugiej drzemce wcięła jako taką ilość obiadku i odrobinę gruszki.Dałam spróbować jej smażoną pierś i surówke na pekińskiej i majonezie z kukurydzą...zasmakowała jej:)
Kalinko a jak u Wiktorka trzonowe,idą?Moja od kilku dni budzi się z płaczem i rozpalonymi polikami
Mam nadzieję,że już niebawem juz we trójkę będziemy jadać te same obiadki
A jak u Was z jedzeniem maluchów?Dużo już podjadają z Waszych talerzy?...oprócz FRYTOLEK
Gabryś!Moja nie interesuję się tym co na podłodze a zadziera głowę do góry...może nim się obejrzę zacznie latać
Przegapiłam roczek Ewuni ŚLEMY SPÓŹNIONE CAŁUSKI CAŁUSIEŃKI...CMOK CMOK
Dzisiaj pierwsze urodzinki obchodzi Antos synek Oczi_czjornyje, wiec zyczymy samych pogodnych dni i spelnienia nie tylko tych dzieciecych marzen
aga-mama, wielkie dzieki za informacje bede miala mniejsze wyrzuty sumienia, ale tak sie nimi zajada ze az milo popatrzec i jak stosuje zamiennie z danonkami to te drugie tez je.
Dziewczynki mam troche bana na internet bo mi malz powiedzial ze tylko przy kompiku siedze, wiec bede musiala sie kryc
Ja też dzis kupiłam Olili Monte...a co tam
Pozdrawiam
Dziaj najserdeczniejsze zyczenia slemy Wiktorkowi Kalinki i Oliwce Kasi_Krak. Kochane dzieciaczki, duzo niezwyklosci, radosci i samych madrych, dobrychi wesolych ludzi na waszej drodze.
Wiktorek ślicznie dziękuje ale miło się wspomina poród !!! imprezę robimy dopiero w piątek, ale dzisiaj bawimy się serpentynami i balonikami była też świeczka i babeczka
Antosiu - WSZYSTKIEEEEEEGO NAJLEPSZEEEEEEGO !!!
trzymajcie się
Kalinko ja padam na ryj!Zaraz idę spać!Specjalnie dla Wioktorka włączyłam kompa.Całuski dla niego ślemy całą rodzinką.
Dzisiaj najserdeczniejsze zyczenia slemy Olkowi, synkowi Bziby, Wszystkiego Zabawnego Oleczku
Bzibę możecie znaleźć na forum "ciąża i poród" (pogaduchy za- i rozciążonych)
a u nas - Wiktorek ma kolejnego ząbka !!! kolejna czwóreczka - tym razem po prawej na dole (i po lewej też się wyżyna). Czwóreczki to już trzonowe ??? a trójeczek dalej nie widać ...
cmok cmok cmok - do przeczytania kochane mamuśki !!!
hop hop dzisiaj zyczenia i usmieszki slemy Jasiowi, synkowi KWW.Jasiu samych radosnych i pogodnych dniw odkrywaniu tego niesamowitego swiata
Kalinak ja mam kolezanke ktora ma core starsza od naszych dzieciaczkow o jakies pol roku, bo jest z 1 lipca i u niej tez tak bylo ze najpierw sie wyrznely czworeczki, a dopiero teraz jej ida trojki i ona mowila ze to norma.
Kochane moje dziecko przechodzi jakas faze mazgajenia, ciagle na mnie wisi, zawsze chce to czego nie moze dostac i maaaarudzi strasznie, mam nadzieje ze mu niedlugo minie bo moje poklady cierpliwosci powoli sie wyczerpuja.. A moze to jest zwiazane z tym ze wyeliminowalismy mu jena drzemke i teraz spi tylko raz i dlatego, sama nie wiem, bo on potrafi zaczac marudzic godzine po obudzeniu, a moze to ta pogoda, a moze zeby, a moze....????
Życzenia dla Olili galopka sa w osobnym watku, ale tu też wszystkim przypominam, że OLIWIA KOŃCZY DZISIAJ PIERWSZY ROK SWOJEGO ŻYCIA.
STO LAT W ZDROWIU I MIŁOŚCI OLILI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tak ,tak pamietamy
Oliweczko nasza kochana z calego serca Ci zyczymy:
duzo usmiechow, radosci, milosci, malo zlosci, ryby bez osci, udanej imprezki....
i..... zawsze zawsze usmiechnietej buzi, wesolej zabawy i mnostwa slodkich calucow....
oraz.... wpanialych przyjaciol.
Olili - to dla Ciebie - razem z uściskami od Wiktorka
[size=24]WSZYSTKIEEEGO NAJLEPSZEGO !!!
I Tobie też najlepszego Galopku - fajnie jest być mamusią, prawda ?
Dziewczyny - a nie macie czasem ochoty na kolejnego maluszka ? ja bardzo bym chiała i jak tylko skończymy studia (znajdziemy pracę) i stać nas będzie po sprzedaniu kawalerki na kupno mieszkania conajmniej 2-pokojowego (no i utrzymania się) to będę Wojtka namawiać ... już bym chciała ale byłoby nam ciężko - a to przecież nie jest dobre wyjście fajnie było w ciąży - prawda ?
spóźnione ale bardzo serdeczne [size=18]BUZIACZKI dla Jasia z okazji wczorajszych urodzinek !!! stoo lat, stoo lat ...
Hello to znowuj ja dzisiaj slemy najlepsze zyczenia Jasiowi Adelajdy (Magnatok). Jasiu samych pysznosci, duzo radosci, wesolych znajomych i mamy nie zmeczonej.
Cześć! Dzięki wielkie za życzenia .Ja też składam wszystkiego naj,najlepszego wszystkm roczniakom które miały już urodzinki.Sto lat,uśmiechu,radości!!!
I jak u Was wypadła impreza? U mnie była część pierwsza (rodzina).Jutro znajomi.Był tort z napisem i balony i fura prezentów.Oczywiście świeczki Jaś nie zdmuchnął.Czy któremuś maluchowi to się udało? Uczyłam go ,ale nic z tego.Z prezentów to pochwalę się dostał sanki,konia bujanego,lampkę nocną w kształcie księżyca,dwa nocniki itp.Jaś zjadł straszne ilości tortu,ciastek,delicji itp.
Próbowałyście już dawać te słoiczki powyżej roczku? Z jaką reakcją? Bo u mnie risotto z indyka nie bardzo.
My Ci Adelajda jeszcze nic nie powiemy bo nie mielismy jeszcze urodzin, zdamy relacje po 20. A jezeli chodzi o słoiczki to nie ma znaczenia od ktorego sa miesiaca wszystkie sa beee, za wyjatkiem deserkow. A tak wcina to co my jemy, wiec musimy sie troche lepiej odzywiac ostatnio : ). Tu troche cicho wszyscy zajeci, ale pozdrawiam cieplutko.
Nie nie niezapomnialam dzisiaj zyczenia slemy Paulince Adusi, buziaczki, sciski i caluski w tak wspanialym dniu, zawsze sloneczka i usmiechu.
Kochani dziękujemy za życzenia!!!!!!!!My w czwartek pojechaliśmy do teściów na przedłużony weekend.Nie miałam więcj dojścia do neciku.Kochane roczniakiŻYCZYMY WAM Z CAŁEGO SERCA SŁOŃCA,WYLUZOWANYCH STARYCH I ZDRÓWKA!!!!
Dziś zlądowaliśmy do domku i juz padam na ryjek.Jutro mam wolne to wszyściutko poczytam,pokażę Olili...bardzo się wzruszyłam...mam Wam tyle do napisania,że już dziś nie dam rady.
No WRESZCIE, bo powiem szczerze strasznie cicho tu bylo, a glupio pisac posty pod swoimi postami
[quote]I Tobie też najlepszego Galopku - fajnie jest być mamusią, prawda ?
Dziewczyny - a nie macie czasem ochoty na kolejnego maluszka ? fajnie było w ciąży - prawda ?[/quote]
Kalinko fajosko jest być mamą!!!!Ja już po kilku miesiacach po porodzie zaczepiałam mamy z brzuszkami.Miałam ochotę pogładzić i popytać o wszystko...strasznie zazdroszczę mamom z brzusiami Ja też mam ochotę na kolejne maleństwo ale narazie myślę o pracy,bo z finansami krucho i tak jak Ty siedzimy w kawalerce.Teraz jak Olili tak tupta i bałagani to nie ma się gdzie schować przed jej zabawkami
Teraz o naszym roczku
Pisałam Wam jak sobie to mniej więcej wyobrażałam...niestety nie było dużo dzieci ale też nie było tak źle.Urodzinki Olutek miał dzień przed imprą.Tego dnia cały dzień myslałam jak to było rok temu o tej samej porze.Rodziłam Olili od rana do wieczora i ten dzień był pełen wspomnień,uśmiechów do samej siebie i skrywanych łez.Co jakiś czas podchodziłam do męża i tuliliśmy się do siebie i wspominaliśmy jak to tańczyliśmy,czy też jak juz wszystkich wyzywałam podczas porodu.Po 21.50(na swiat wyjrzała Olili) dokładnie prześledziłam pierwsze chwile z Oliwią na moich piersiach.Dziewczyny ryczałam jak cholera!!!Teraz też prawie ryczę Takie małe cudeńko przytuliło się domnie i patrzyło na mnie swoimi paciorkami...to przecież cud!!!!A teraz taka duża panna już wariuje co rano po nas w łóżku.Jak ten czas szybko leci.W dzień urodzin małej wiele osób zapomniało o życzeniach dla mnie...tak jakby przyszła na świat z kosmosu.Głownie mam tu na myśli teściów
Co do impry zapowiadało się sztywniacko.Tort,dorośli,wyżerka i popitka. W ostatniej chwili zaprosiliśmy kilku znajomych na torta i Oliwka miała chociaż jednego kompana do zabaw a i ciotek było więcej do zabawy....ba!Nawet do kąpieli Oliwce z prezentów najbardziej podobał się balon!!!!!A z przedmodmiotów wykładanych wybrała książeczkę.Potem poszła reszta ale kieliszek ją nie zainteresował(z czego się cieszę i to bardzo!)
Także urodzinki nie odbyły się w towrzystwie wielu skrzatów...szkoda ale trzeba się cieszyć z tego co jest [/quote]
Ojojoj przegapiłam wszystkie urodzinki wybaczcie.
[size=24]Wszystkiego naj naj najwspanialszego dla wszystkich roczniaków i ich mam
Chwalcie się zdjęciami!
U nas impreza dpiero w sobote Gabryś u was też?
Zapalenie pieluchowe przechodziłyśmy na wakacjach, nic fajnego i trudne do zwalczenia (przynajmniej u nas)
Co do jedzenia to Pysi też smakuje ta owsianka czyli banany i jałka z płatkami owsianymi. Je raczej zupki gotowane, chyba że mi sie nie chce to wtedy słoiczek
kupiłam właśnie jakiś od 12 miesiąca zobaczymy czy spasuje mojej córci
Z dorosłych deserków to najbardziej chyba lubi serek danio waniliowy, potrafi zjesc cały ,taki z 30%gratis i danonki
Katarzynko koniecznie napisz mi czym prędzej o tym zapaleniu,co robiliście bo ja tym lekarzom jakos wierzyć się boje a małej tez nie przechodzi a mamy juz 3 maście!!!!
No u nas tez imprezka w sobote....i niedziele a co jak swietowac to swietowac, mamy balony i takie tam i tort zamowiony, damy znac jak poszlo.
Ja też musze jakieś serpentyny kupi,bo balony Patrycji tak sie podobaja że ściska je z całej siły i ja sie boje że jej pęknie
na zapalenie skóry też używałam mnóstwa maści, bez efektów Potem byłam u dermatologa który przepisał taki spray i po tym widoczne były zmiany.Zużyłyśmy tego dwa opakowania i zostały takie pojedyncze krostki, które doleczyłam linomagiem.
U nas to zapaleniebyło pprzy zmianie rodzaju pieluch, uczulenie na hagisy
U nas juz zapalenie opanowane Natomiast nie znoszę guzów Oliwki,które ostatnio dosyć często sobie przyprawia
Dziewczyny a co do słoiczków po 12 mies.,czy one są smaczniejsze,samkują przyzwoicie?Przydałby mi się taki obiadek zastępczy w razie "W"
Gabryś i Katarzynka pewnie dzisiaj szaleją na zakupach
Udanej impry Mamuśki
[b]CMOK...DLA PIOTRUSIA I NINY
Prosze cie Galopek jak wygladam za okno to mi sie ruszac z domu nie chce, my normalnie w Łodzi biala zime mamy, brrrr. trudno jutro goscie dostana tylko herbate.
Ja sloiczkow od 12 miesiecy nie probowalam bo moj maly wogole nie chce jesc sloiczkow, nawet owockow, woli prawdziwe i nawet sie denerwuje jak mu np jablko obiore ze skorki...ech. Ja w rezerwie mam zupki nestle w kartonikach, sa strrrrasznie drogie, ale jak jemy cos nie jadalnego dla Piotrusia, to mu gotuje troche kluseczek i daje razem z ta zupka.
Ide dmuchac balony.......
ten gosc to ja..........Gabrys, jestem u rodzicow i zapomnialam sie zalogowac
Odezwij się po sobocie jak już powietrza nabierzesz
A dzisiaj zyczenia slemy Maciusiowi Ewetki. Hura hura hura niech nam zyje 100 lat!
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)