Córcia ma juz 6 tyg, karmiona jest piersią i troszkę BEbilonem Pepti. Od tygodnia stosuje Cerazzette (lekarz powiedział że to bezpieczne dla dziecka) i dzis położna, która mnie odwiedziła była trochę zaskoczona tym faktem- dała mi dużo do myślenia.
Czy ktoÅ› tak jak ja bierze tabletki i karmi??
Czy faktycznie opne nie zaszkodzÄ….?
może już gdzies ten temat został poruszony, ale niestety nie znalazłam (prosze podac jakies namiary).
pozdrawiam was.
to jedyne tabletki anty jaki można stosować w czasie karmienia
spora część dziewczyn bierze je po porodzie
ja tez biore na razie cerazette i karmie tylko piersia - ale chyba zmienie na wkladke - moja gnekolog szczerze mi powedziala ze nie wie jaki te tabletki moga miec wlyw na dziewczynke - bo o chlopca by sie nie martwila
witajcie, ja bralam cerazette, bo to jedyny bezpieczny srodek dla kobiet karmiacych, jest jednak wiele skutkow ubocznych (u mnie 4 tygodnie @), wiec podobno wkladka jest lepsza... Ja przy okazji cerazette zachwialam cala gospodarke hormonalna i w przeciagu tych 4 tygodni stracilam pokarm
Moja ginekolog odradzała branie cerazette, twierdząc że ma wpływ na dziecko (przedostaje się z mlekiem matki). Ostatecznie przez okres karmienia (6 miesięcy) stosowaliśmy prezerwatywę.
Mi lekarz poradził cerazette. Po negatywnych opiniach znqajomych (częste krwawienia) jakoś się nie zdecydowałam. Karmię Stasia piersią, w nocy mamy przerwy dlużśze niż 6 godzin a jednak do teraz @ nie wróciła.
u mnie lekarka powiedziala ze mlekiem po srodkach anty to ona by swego dziecka nie karmila-i powiedziala ze mi nie wypisze cezerete... boje sie by nie zajsc w ciaze, bo nie stosujemmy nic. nie mam jeszcze okresu i sie boje -ostatnio ws umie nie uprawiamy seksu bo sie boje by nie miec drugiego dzieciaczka. maz nie chce prezerwatyw... mowi ze stosunek przerwany-ale ja wiem ze to nie dziala. nie wiem co robic...
wkladka troche sporo kosztuje jak na nas studentow, moze zstrzyki, albo cus?? co myslicie??.
Brałam Cerezette i rzadnych skutków ubocznych nie zauważyłam. Tyle, że zatrzymała mi się miesiączka. Stosunek przerywany to nie jest dobra metoda antykoncepcyjna. Raczej postarajcie się odłożyć pieniądze na tabletki. Będziecie spokojniejsi.
Ja wzielam zastrzyk mimo zlych opini. Nie mialam zadnych skutkow ubocznych, wiekszosc dziewczyn mowilo ze po zastrzyku plamienie trwa przez miesiac. Milam zaledwie 2 tygodnie. I to bardzo male.
Na wkladke nigdy sie nie zdecyduje.
hormony dostają się do mleka, taka informacja jest na ulotce. Nie warto brać hormonów w czasie karmienie, po co faszerować dziecko i rozregulowywać mu ogranizm.
ja już prawie się zdecydowałam, że zacznę brać cerazette, ale czytając Wasze opinie, chyba nie będę ryzykować, chciałabym jeszcze troszkę pokarmić piersią
Ja po 6 tygodniach byłam u gin. i powiedziałam że karmie on polecił mi zastrzyk co trzy miesiące , wkładke i tabletki.
Z tabletek odrazu zrezygnowałam bo trzeba brać bardzo systematycznie szczególnie podczas karmienia a u mnie z tym jest problem
Ja założyłam wkładke po dwóch miesiacach bo prezerwatywy nie są przyjemne a przerywany nie wchodzi w rachube bo nie daje pewności prawie żadnej
Witam!
Ja stosuję Cerazette. Lekarz mi zapisał a i położna uważa, że to dobry sposób.
Jak narazie (od 9 miesięcy) nie mam żadnych skutków ubocznych. Cerazette jest lekiem jednoskładnikowym, nie zwiera estrogenów a to one własnie mogą wpłynąć negatywnie na rozwój dziecka i laktację.
Oczywiśnie nie mam miesiączki co uważam za plus.
Polecam
Anka04 ja też mam Cerazette ale tak się naczytałam o negatywnych skutkach,że aż mnie zmroziło i nie wiem czy je brać czy nie ... Nie dostałam jeszcze @ od czasu porodu i też mam wątpliwości czy mogę tak nie czekając do @ zacząć je zażywać ????
Najbardziej dołujące byłby dla mnie trwający miesiąc okres - PORAŻKA !!!
Acha i jeszcze mam pytanie czy nowy listek tabletek mam rozpocząć od dnia, który akurat dziś mamy tzn. np. od trzeciej tabletki bo dziś środa ????
Halooo cy żadna z dziewczyn nie bierze Cerazette ???????????????
Doradźcie coś bo nie wiem co robić
O, rany! Ja już prawie byłam zdecydowana na cerazette, ale po tym, co tu czytam, chyba jednak poprzestaniemy na prezerwatywie. Chociaż mój mąż, jak go znam, będzie pewnie wykazywał lekkie opory (dobrze, że tylko lekkie). Na samą myśl, że mogłabym znowu zajść w nieplanowaną ciążę chce mi się płakać. Nie to, żebym nie chciała mieć trzeciego dziecka, ale fakt poczęcia drugiego był dla mnie totalnym zaskoczeniem (karmiłam i wszystkie wyliczenia wzięły w łeb, mimo, że przez 10 lat system działał bezbłędnie) i spowodował utratę poczucia bezpieczeństwa w kwestii seksu. A ponieważ mam za sobą dwie cesarki, to kolejna ciąża jak na razie jest absolutnie wykluczona. Rany, dojdzie do tego, że mężowi kochankę zorganizuję, żeby mieć "problem" z głowy.
Flotka jak widzisz żadna forma antykoncepcji nie jest w stu procentach pewna, zawsze jest jakiś malutki procencik, który może przesądzić o pojawieniu się nowej istotki ... Ja przeczytałam wiele opinii na temat Cerazette, ale spośród tych negatywnych jest też sporo pozytywnych i myślę sobie, że wszystko zależy od organizmu i nie można generalizować ... ja postanowiłam spróbować, przełamałam się i od środy zaczynam brać Cerazette ... co będzie to będzie ... zawsze można przerwać ich branie i powrócić do dawnych metod antykoncepcji ...
Pozdrawiam!
aj ten net ... wysłało dwa razy to samo ...
Ja zaczelam stosowac Cerazette ok 4 tyg po porodzie, przestalam brac po 10 miesiacach - nie mialam zadnych objawow ubocznych poza... utrata zainteresowania seksem Nie biore ich juz 4 tygodnie i czekam na @ - ciekawa jestem ile poczekam, w sumie duzo karmie jeszcze piersia, wiec pewnie to jest tez przyczyna. Pozdrawiam
Ja też brałam Cerazette przez około 0, 5 roku, mój ginekolog mi je polecił. Nie zauważyłam, żeby miały one jakiś wpływ na Kamilka. Pokarmu też nie straciłam. Odstawiłam je, ponieważ skończyłam karmić. Początkowo nie miałam żadnych plamień, nie miałam miesiączki, dopiero gdzies pod koniec stosowania zaczęły się plamienia czasem jednodniowe, potem kilkudniowe. Mój gin powiedział, że tak się może dziać. Ponadto mniej też karmiłam synka. Teraz biorę już normalne tabletki, ponieważ już nie karmię piersią. Uważam, że decyzja należy do Was dziewczyny, ja podjęłam tę decyzję wspólnie z mężem. Wiadomo, że jemu jest wygodnie, gdy to ja biorę na siebie antykoncepcję, ale on do niczego mnie nie zmuszał. Ja w każdym razie byłam zadowolona. ALe zgadzam się, że żadna z metod nie jest w 100% pewna...
Joanna81 jeśli chodzi o czas rozpoczęcia tabletek to wszystko zależy jak długo jesteś po porodzie, czy miałaś już okres, poczytaj dokładnie ulotkę, a w razie wątpliwości najlepiej skonsultuj się z lekarzem.
Zaczełam brać cerazzette jak Karolina skończyła jakieś 3 mies.nic mi nie było dopiero teraz po 8 opakowaniach dostałam @ byłam u lekarki ona twierdzi że może wystąpić @ i mamy się dodatkowo zabespieczać.No i tu mnie powaliła.Bo po co ja łykam te tabletki skoro mogę i tak zajść w ciaże.
Biorę Cerazzette od 6 tygodnia po porodzie mimo poważnych obaw. Póki co nie odczuwam żadnych dolegliwości...i ochotkę też mam
U synka też nie widzę żadych niepokojących zmian. Tabletki polecali mi lekarze w klinice, ginekolog oraz polożne, wszyscy twierdzą, że hormony nie mają wpływu na dziecko.
Swissmarta, hormony mają wpływ na dziecko. To, że od razu czegoś nie widać nie znaczy, że tego nie ma. Schorzenia, niedomagania czy choroby mogą się rozwijać latami. Tu nie ma jednorazowej dawki, tylko systematycznie dziecko ją dostaje w mleku, a jego układ hormonalny dopiero się będzie kształtować. Kształuje się więc pod wpływem hormonów. Akurat te hormony są krótko na rynku i ich wpływ będzie widoczny wtedy, gdy dzieci zaczną wchodzić w okreś dojrzewania i potem, gdy będą chciały mieć swoje dzieci. Dla mnie faszerowanie dziecka hormonami to chory pomysł.
Nie jestem zagorzalą zwolenniczką cerazette, ale uważam, że jest to dobre rozwiązanie dla karmiacych mam.
Jedne źródla podają, że desogestrel nie przenika do mleka, inne, że w niewielkim stopniu. Były przeprowadzane dobrze zaplanowane badania kliniczne w tym względzie i wykazują bezpieczeństwo dla dziecka. Cerazette może w Polsce jest od niedawna, ale w krajach zachodnich jest stosowana od wielu lat. Nie zgadzam się więc z twierdzeniem, że jest to faszerowanie dziecka hormonami. Takie opinie mogą tylko wprowadzać niepotrzebny zamęt. Gdyby do wszystkiego podchodzic w taki sposob, nie mozna byloby dać dziecku kurczaka, bo faszerowany hormonami, nie moznaby dac parowki, bo tylko 65% to mięso, nie moznaby dac marchewki, bo moze akurat rośnie w pobliżu szosy i jest naladowana olowiem. Żyjemy w takich czasach a nie innych.
Oczywiście decyzję należy podjąć indywidualnie, ale nie dajmy się zwariować.
Z innej beczki... pediatra (wiekowy dziadek) do ktorego trafilam z corkÄ… ostatnio chcial mi wmowic, ze dlugotrwale karmienie piersiÄ… moze prowadzic do powstania gruczolaka przysadki (lagodny guz produkujÄ…cy prolaktynÄ™). Jest to oczywiscie bzdura, ale gdybym sama nie byla lekarzem pewnie bym siÄ™ dala wpuscic w maliny.
Aga78 zgadzam sie z toba w 100%. Mieszkam w Szwajcarii, tutaj nikt nie podejmuje dyskusji nad tym czy te tabletki sa bezpieczne dla dziecka czy nie, tylko jednoglosnie sa zalecane jako lek bezpieczny.
Oczywiscie nikogo nie namawiam do ich stosowania, zwlaszcza jesli ktos ma watpliowsci. Niestety nie mamy zbyt wielkiego wyboru, wszystkie srodki antykoncepcyjne, procz prezerwatywy i zalecanego przez srodowiska katolickie kalendarzyka, zawieraja hormony...ale tak jak zasugerowala Aga78 przed hormonami nie mozemy ustrzec ani siebie ani swojego dziecka.
Aga78 mam do Ciebie pytanie, czytalam ostatnio o tzw. bezplodnnosci laktacyjnej...wystepuje w ogole cos takiego?
Aga78, to, że hormony przenikają do mleka widnieje w ulotce informacyjne, więc trudno tu mówić, że nic takiego nie ma miejsca. Pewnie,że można mówić, że wszystko truje, ale skoro można cos wykluczyć, to po co narażać dziecko. Można robić tak, że daję dziecku wszystko, co się da i już, co się mam przejmować. Myślę, że warto się zastanowić nad tym, że dziecka układ hormonalny kształtuje się pod wpływem hormonów przyjmowanych przez matkę i będzie to miało na niego wpływ. Wszystko , co przychodzi do organizmu na wplyw, jedzenie (o parówkach nawet się nie wypowiem), zioła, a co dopiero tak silne środki jak hormony, które u matki zatrzymują jajeczkowanie. Nie ma długoletnich badań nad wpływem hormonów na dziecko, bo takie pigułki nie sa od lat na rynku.
Swissmarta, kalendarzyk nie jest polecany od wielu lat, nie pisz więc o czymś, czego KK od dawna nie poleca, a wręcz informuje, że to żadna metoda obecnie. Jak ktoś korzysta z kalendarzyka, to niech ma pretensje do samego siebie. NPR polega nie na kalendarzyku, ale na obserwacji organizmu (temperatury, sluzu, szyjki etc). To jest coś zupełnie innego.
Ania D. piszac o "kalendarzynku" wyrazilam sie w sposob moze troche nieprecyzyjny i bardzo potoczny, ale mialam jak najbardziej na mysli metode, o ktorej piszesz, ktora jako jednyna sluszna zalecal nam polski ksiadz na naukach przedmalzenskich. Dla mnie ta metoda jest zbyt skomplikowana i ryzykowna, utrudniona dodatkowo przez czeste podroze.
mcda dzieki za odpowiedz. Chetnie odstawilabym inne srodki, jesli mialabym pewnosc ze nie zajde w ciaze. Nie mam nawet pewnosci czy po porodzie mialam juz menstruacje, wystapilo u mnie co prawda 10 dniowe krwawienie, ale moj lekarz twierdzi ze to wcale nie musial byc okres. Krwawienie wystapilo w pierwszym dniu przyjmowania Cerazette, ale lekarz twierdzi ze to malo mozliwe zeby to byl skutek przyjmowania hormonow...wiec wlasciwie nie wiem na czym stoje. Pewnie zeby sprawdzic czy zachowuje nieplodnosc musialabym ostawic tabletki i poobserwowac swoj organizm przez kilka miesiecy, a przynajmniej tygodni...mam racje? Po ciezkich poczatkach moj synek bardzo ladnie przyjmuje piers i mam nadzieje karmic piersia jaknajdluzej, wiec jesli przekonam sie do tej metody to chetnie z niej skorzystam.
Swissmarta, jeśli piszesz, że npr jest skomplikowany i ryzykowny, to właśnie świadczy o tym, że go w ogóle nie znasz. Podróże nie mają na to tak wielkiego wpływu, wiem, bo sama sporo jeździłam prowadząc obserwacje, podobnie jak praca na nocne zmiany. Wystarczy chęć poznania i co najmniej kilkumiesięczne obserwacje, by zauważyć stałości w swoim cyklu (nie mające nic wspólnego z długością cyklu). Tu się nie musi polegać (i nie powinno się) na jednym wyznaczniku, wybierasz co najmniej dwa.
Byc moze kiedys sie skusze zeby sie bardziej zaglebic w temat, nie probowalam tej metody stosowac i jakos nie chce prowadzic eksperymetow, ktore moga sie zakonczyc kolejna ciaza, na ktora w tej chwili nie chce i nie moge sobie pozwolic
Dla jasnosci dodam, ze w zaden sposob metod naturalnych nie krytykuje, twierdze tylko, ze sa one nieodpowiednie dla mnie. Przyczyn jest wiele moj tryb zycia, temperament i takie tam
Metoda jest dla mnie skomplikowana, bo musze siebie systematycznie obserwowac, a systematycznosc nie jest moja mocna strona. Ryzykowna, bo przez swoje rozstrzepanie i impulsywnosc moge zajsc w ciaze...
Widze Aniu, ze lubisz lapac za slowka
Pozdrawiam Cie i zycze milego wieczoru
Nie łapię za słówka, a tylko mnie dziwi, gdy ktoś nie zna metody, nie próbował prowadzić obserwacji, w pisze o niej w ten sposób. Dla mnie łykanie codziennie piguł tez zmusza do systematyczności, nawet większej, bo musisz codziennie o tym pamiętać. W npr mając doświadczenie prowdzisz obserwacje przez ok. 8-10 dni i po sprawie.
polecam
https://www.naturalnemetody.fora.pl/
npru mozna się nauczyć, jeśli się chce.
tylko trzeba skrzyżować tyłek z krzesłem i poczytać na początek
nikogo nie namawiam, żeby nie było.
Nie zdecydowałabym się na antykoncepcję hormonalną przy karmieniu piersią.
Nie znamy długofalowych skutków cerazette, nie dorosło jeszcze pokolenie dzieci, których mamy karmiły i brały cerazette.
Medycyna daje zielone światło, ale... niejeden raz w historii już się myliła.
W moim odczuciu zażywanie hormonów przy karmieniu byłoby niekonsekwentne - jeśli ostrożnie wprowadzam nowe pokarmy dziecku, sama nie piję alkoholu, nie zażywam leków, nie piję mleka krowiego (to mój przypadek, można wstawić inne produkty), bo może jej zaszkodzić, to jak miałabym spokojnie brać hormony?
I też chwalę sobie npr. U nas się sprawdza, a ja mam kapitalne poczucie, że nie szkodzę sobie, ani dziecku i wiem, co się dzieje z moim ciałem.
Zgadzam się z Agą78, nie dajmy się zwariować, jak by tak do wszystkiego podchodzic to nic by już nie wolno jesc, pic,bo to przenika do pokarmu i może zaszkodzic dziecku. JeZeli są takie środki na rynku, lekarze je przepisują, wydawane są na recepte, to nie moga byc szkodliwe. A kiedy jest się chorym i sie karmi? Wtedy tez trzeba brac leki, i co, nie leczyc się?
Monia jak sie jest chorym, dzeicko na ten czas przechodzi na butelke a matka dla podtrzymania laktacji odciÄ…ga laktatorem i wylewa.
Piszę tu o "powazniejszych" lekach. Nie typu paracetamol, który sama bralam w ciąży. A co do tematu, róbcie jak uważacie, ja nie zaryzykowalabym brania tabletek anty podczas karmienia. ;]
Jestem mama od 6 tygodni i karmie piersia.Dzisiaj lekarz mi przypisal tabletki antykoncepcyjne AZALIA.Podobno maja takie samo dzialanie jak cerazette.Wiecie moze cos o tych tabletkach?
Witam, dwa miesiące po porodzie zaczęłam brać cerazette, brałam do zakończenia karmienia synka - miesiąc temu, czyli brałam 10 miesięcy. Nie miałam miesiączki, na razie nie mam nadal, a czy to będzie miało jakiś wpływ na moje dziecko nie wiem. Ale gdy byłam w ciąży i później przy karmieniu małego, przy grypie brałam antybiotyki - niby przenikają do mleka ale są bezpieczne itp. Zawsze trzeba rozważyć za i przeciw. W każdym razie jeśli chodzi o zły wpływ na dzieci - no cóż, niedługo zaczną jeść to co my, żywność faszerowaną chemią, sztucznie kolorowane słodycze itp. - to dopiero jest szkodliwy wpływ na zdrowie.
Odpowiednio dobrane przez lekarza antybiotyki nie maja zlego wplywu na płód. Antykoncepcja przy karmieniu tez jest bezpieczna bo zawiera tylko progesteron. JA stosuje Azalie. Nowy odpowiednik Cerazzete.
Witam! Ja przez ponad 8 miesięcy używałam tylko prezerwatyw ale teraz zaczęłam brać Azalię, bo pani ginekolog powiedziała, żew jest to skuteczna tabletka dla karmiących. Oczywiście mój małżonek jest zadowolony no bo nie musi się męczyć z gumką
Mam pytanko odnośnie Azalii...
Czy u którejś z was wystąpiły krwawienia między @?
Pytam bo jak wcześniej napisałam dopiero zaczęłam brać i przeczytałam, że takie krwawienia mogą wystąpić.
Po za tym właśnie u mnie wystąpiły i trwają chyba trochę za długo tzn. parę dni czyli tak jak zwykle mam @.
Po za tym czasem boli mnie dół brzucha.
Czy któraś z was miała takie efekty uboczne? A może jeszcze jakieś inne?
Odpowiedzcie. Bardzo mi zależy żeby się dowiedzieć trochę więcej niż to co jest napisane w ulotce.
Czekam na odpowiedzi
lastontas ja tez krwawilam i to dobry tydzien,ale lekarz mi powiedzial ze takie objawy moga wystepowac i zeby sie tym nie przejmowac i dalej brac tabletki:)Juz koncze 5 opakowanie i nie narzekam,wrecz przeciwnie
Też biorę Azalię, właśnie kończę drugie opakowanie. Przy pierwszym, gdzieś po tygodniu wystąpiło skąpe krwawienie. Trwało około tygodnia. Poza tym żadnych innych skutków ubocznych nie zauważyłam. Szkoda tylko, że nie działa na moje problemy skórne, tak jak działały dwuskładnikowe tabletki...
Dzięki Ja właśnie kończę pierwsze opakowanie i to krwawienie już też się kończy. Mam jeszcze pytanko: czy te tabletki trzeba brać bez żadnej przerwy? Co prawda w ulotce jest tak napisane ale tylko jeśli chodzi o przejście z jednego opakowania na drugie.
Fajnie by było jakby ktoś mi odpowiedział. Czekam
Bierze sie je bez zadnej przerwy.
Dzięki za odpowiedź
Już teraz chyba wszystko wiem
kurczę ja 5 tygodni po porodzie i sie zastanawiam, już miałam Cerazette zacząć ale dąło mi do myślenia że moja gin nie jest fanką tego rozwiązania i nie poleca własnie ze wględu na brak informacji i skutków u dorosłych już dzieci.
z jednej srony nie uśmiecha mi się gumkowanie naturalnym metodom nie ufam bo nie jestem dokładna i jakoś nie wierzę u siebie w sprawdzanie śluzu i mierzenie temperatury, wczesniej brałam tabletki i do tego wrócę ale póki co mam znak zapytania w kwestii tych jednoskładnikowych tabletek i nie wiem. planuję karmić jakieś 7 miesięcy bo potem wracam do pracy, więc nie tak długo. ot rozterki karmiącej mamy, co osoba to opinia
Ja tam biorę Azalię. Fakt, że nie wiesz kiedy pojawi Ci się plamienie. No cóż..., A jeśli chodzi o skutki uboczne. Czy ktoś zna lek ,który nie posiada takowych? Ja to konsultowałam ginekologami i pediatrą. I biorę...
witam dziewczyny Mój synek ma już cztery miesiące, pierwszą miesiączke dostałam już w 5 tygodniu po porodzie i od tego czasu była regularna, mój lekarz zaproponował mi Cerazette jako środek anty, wzięłam dwa opakowania i właśnie zaczęłam trzecie i wszystko było by okey gdyby nie to że nie mam okresu , spóźnia sie już prawie dwa tygodnie i bardzo sie tym martwie. Czy któraś z was też tak miała? czy zatrzymał wam sie okres po tych tabletkach? Prosze o odpowiedź Pozdrawiam
Okresu podczas brania może wogóle nie być.
Ja miałam ciagle jakieś plamienia i krwawienia. wziełam dwa opakowania i zrezygnowałam. lekarz powiedziała,że się to unormuje, ale ja przestałąm też ze względu na to że ciagle bałam się ze zrobie krzywde własnemu dziecku. Mam nadzieje,że te dwa miesiące nie wpłyną na nią w żaden sposób.
Ja też wykupiłam dzisiaj azalię i pytanie mogę je zacząć brać od dzisiaj prawda? Bo na miesiączkę nie czeka kobieta, która urodziła dziecko tak?
Niewiem jak tabletki bo ja mam skleroze i tabletki odrazu skreśliłam więc ginka zaproponowała mi zastrzyk raz na 3 miesiące i chyba na niego się zdecyduje...
Przy pierwszym dziecku brałam Cerazette,zdażało sie że krwawiłam nawet 3 tygodnie potem tydzień przerwy i znowu to samo.Do tego moje libido spadło do zera więc odstawiłam po 3 miesiącach.
Stosunku przerywanego też nie polecam,Idalia jest pięknym dowodem na to że to metoda mało skuteczna
Prezerwatyw nie cierpię więc czekam na wizytę kontrolną u ginki i doradzenie w sprawie antykoncepcji ale kieruje się ku zastrzykom
buniaaa bierz od razu i potem kończąc opakowanie od razu zaczynaj następne. Ja brałam azalię, ale tak mnie te ciągle plamienia wkurzały, że odstawiłam zanim się jedno opakowanie skończyło
[post usunięty]
A ja tam brałam pigułki dwuskładnikowe 5 lat przed dzieckiem i to różne, żadnych strasznych konsekwencji nie stwierdziłam, i na dodatek po odstawieniu zaszłam w ciążę już przy pierwszej próbie:)
Więc po dobrych doświadczeniach z pigułkami teraz tez biorę cerazette i nie mam zadnych skutków ubocznych,
ale ciąży drugiej to się tak boje że czasem używamy jeszcze gumek (paranoja prawda??)
Podbijam wątek. Prócz Cerazette i Azalii słyszałam o tabletkach YAZ. Czy któraś z was je stosuje/stosowała i może coś na ten temat napisać?
a jak jest z tym zastrzykiem depo-provera?
bo ja już mam wykupiony i pewnie zrobię ale moze któraś coś napisze na jego temat..
brałyście? jak się czułyście?
ja dostałam zastrzyk w szpitalu jak pojechałam w 5tyg pon porodzie z obfitym krwawieniem(rozpoznanie: miesiączka która osłabiał mi ranę po cc dlatego zastrzyk)
migren nie mam
trochę wpływa na mój nastrój w końcu to ogromna dawka hormonów na raz
plamiłam tydzień
no i teraz po 4 tyg mam krwawienie i sie zastanawiam czy to normalne
ja jeszcze nie zrobiłam
w środę jadę z Młodym na szczepienie to przy okazji ja zajdę do zabiegowego..
Julcia_ lekarz mój mówił, że plamienia mogą wystąpić, natomiast krwawienie nie powinno, bo zastrzyk wstrzymuje @
więc może się dopytaj swojego gina
No właśnie, jak jest z tym zastrzykiem?
Ja jeszcze karmię i chyba sporo, bo nadal nie miałam okresu po porodzie.
Czy mogę dostać zastrzyk? Jak to się potem będzie miało do tego, gdy faktycznie poziom prolaktyny spadnie na tyle, że zacznie mi się normalny cykl z @?
JakieÅ› plamienia i krwawienia w trakcie?
Przyznam się szczerze ,że nie brakuje mi okresu, ekhm.
orinoko - ja dostałam depo po raz pierwszy 6 tygodni po urodzeniu Damiana. okresu oczywiście jeszcze nie miałam, więc można zanim zacznie się miesiączka. migren nie miałam, ale jak pierwszy raz dostałam to plamiłam, więc poszłam do lekarki i ta mi przepisała jakieś tabletki. wzięłam jedną i od tego czasu mam spokój (do tej pory co 12 tygodni idę na zastrzyk). aha i nadal karmię, a przez pierwsze pół roku karmiłam tylko piersią, a nie zauważyłam jakiegoś wpływu na dziecko. zresztą moja ginka mówi, że ten zastrzyk jest bezpieczny dla dziecka, a ja jej własne życie bym powierzyła. no i mi też miesiączek nie brakuje depo ma tylko jedno ale - jakby cokolwiek zaczęło się dziać - migrena, osłabienie, plamienie - od razu zgłoś lekarzowi
Jednak Depo odpada z uwagi na moje żylaki.
ja zrobiłam zastrzyk ponad 2 tygodnie temu, żadnych efektów ubocznych nie stwierdzam
W przypadku karmienia piersią preparaty hormonalne nie mogą zawierać estrogenów, które wpływają na laktację i przenikają do mleka. Stosowanie preparatów, które zawierają progesteron jest bezpieczniejsze, jednak nie gwarantują pełnej skuteczności. Zdecydowanie jestem zwolenniczką naturalnych metod rozpoznawania płodności, które w żadnym stopniu nie szkodzą Maleństwu i mają 98% skuteczności.
Dobrze jest zresztą wcześniej skonsultować sprawę z ginekologiem https://ginekolog-rzeszow.pl/ Daję tutaj namiar na ginekologa z Rzeszowa.
Elevate your dating game with the top site for hassle-free connections.
Actual Girls
https://matchnow.life
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)