Fascynuj膮c si臋 m艂odymi przedsi臋biorcami
obejrzawszy zarekomendowany tam filmik o m艂odych przedsi臋biorcach z TED tx
i przeczytawszy artyku艂 z brukowca o m艂odym Plichcie, kt贸ry sprzedawa艂 kanapki
chcia艂abym was zapyta膰 - jakie macie przekonania na temat pieni臋dzy?
pytanie dosy膰 og贸lne, wi臋c uszczeg贸艂owi臋
interesuje mnie czy macie jakie艣 powiedzenia zwi膮zane z pieni臋dzmi?
czy macie jakie艣 .....no nie znajduj臋 lepszego s艂owa ni偶 przekonania.... na temat bogactwa itd.
dlaczego o to pytam?
bo przeczyta艂am taki oto fragment z faktu-sraktu
Kto艣 kto uwa偶a, 偶e kupi艂 auto za 600tys za got贸wk臋, kuchni臋 za 150tys k艂amie, koloryzuje, bo to na kredyt ma, aby US si臋 nie przyczepi艂, ale wiadomo, 偶e trzeba te偶 zarabia膰, aby ten kredyt sp艂aca膰.
W moim mie艣cie jest kilka firm, kt贸re maj膮 drugie dno w zarabianiu pieni臋dzy, handel narkotykami, przemyt i takie tam.
Ale istniej膮 tak偶e ludzie, kt贸rzy prowadz膮 biznes uczciwie i maj膮 uczciwe pieni膮dze, zarobione swoj膮 ci臋偶k膮 prac膮. Znam kilku osobi艣cie. Po prostu m膮drze zainwestowali pieni膮dze.
Tak samo mojego m臋偶a niemiecki szef, jest bogaty, zarabia ci臋偶ko tak偶e samemu pracuj膮c i oszcz臋dzaj膮c, on zanim co艣 kupi, to musi objecha膰 kilka sklep贸w gdzie taniej
U mnie w wiosce powsta艂a jedna firma, na pracuj膮cych tam ludzi m贸wi膮 "chi艅czyki, no za*****....膰" W艂a艣ciciele co rusz nowymi autami je偶d偶膮, nie zarabiaj膮 tylko na ciuchach.
W og贸le nie wiem czy na temat napisa艂am i czy sk艂adnie. Ale podsumowuj膮c , s膮 ludzie, kt贸rzy uczciwie zarabiaj膮 wielkie pieni膮dze i nie kombinuj膮.
Troch臋 ci臋偶ko wyczu膰 mi klimat tematu ale si臋 wypowiem bo akurat na temat cwniactwa Polak贸w mam du偶o przemy艣le艅. Uwa偶am, 偶e jeste艣my (uog贸lniaj膮c rzecz jasna) narodem cwaniak贸w. Nieco ponad 20 lat temu bohaterem by艂 ten kto dobrze kombinowa艂 i do dzisiaj jako nar贸d pokutujemy. Uog贸lniaj膮c znowu, uwa偶am, 偶e jako nar贸d nie rozumiemy idei robienia czego艣 dla frajdy, dla "funu"...wszystko musi nam przynie艣膰 wymierne korzy艣ci finansowe. Jako nar贸d nie staramy si臋 robi膰 w 偶yciu tego na czym nam zalezy, co sprawia nam frajd臋...wybieramy opcje op艂acalne, a p贸藕niej wegetujemy z poczuciem "bylejako艣ci". Okropnie, po prostu okropnie mnie to w Polakach denerwuje. Zami艂owanie do pieni臋dzy i traktowanie ich jako cel sam w sobie moim zdaniem do艣膰 mocno cz艂owieka ogranicza. Nie jest tak, 偶e jestem gotowa pracowa膰 za chleb i wod臋 mimo, 偶e moja praca jest moj膮 pasj膮..ale jednak robienie czego艣 tylko i wy艂膮cznie z pobudek finansowych mnie po prostu pora偶a, a jest w naszym pi臋knym kraju absolutn膮 codzienno艣ci膮. Niestety.
Niesk艂adnie, nielogicznie alem przepracowana
[post usuni臋ty]
Te偶 tak nie bardzo rozumiem jaki temat przewodni tego w膮tku, to jeszcze co艣 dopisz臋 odno艣nie cwaniactwa.
Gdy m贸j m膮偶 ostatnio wraca艂 z pracy z de i zaraz za przej艣ciem granicznym by艂 tankowa膰 auto, spotka艂 tam swojego dobrego kiedy艣 koleg臋, kt贸ry w艂a艣nie te偶 wraca艂 z kolegami z pracy. Zacz膮艂 si臋 z mojego m臋偶a wy艣miewa膰, 偶e dlaczego auto tylko za 50z艂 tankuje. No i zacz膮艂 opowiada膰, 偶e teraz pracuje w de i zarabia tygodniowo 500euro, gadaj膮 sobie tak dalej, nagle podchodzi do tego kolegi pracodawca, podaje mu 250 euro i m贸wi do niego:"masz tu swoj膮 dol臋 za 2 tygodnie". Nagle ten kolega wyskakuje:"no popatrz, za jakie ja pieni膮dze musz臋 tam pracowa膰, wracam do Irlandii na zasi艂ek a mo偶e Ty by膰 mia艂 dla mnie jak膮艣 prac臋". No kurcz臋, po co tak koloryzowa膰. Albo nagle okazuje si臋, 偶e bra艂 jednak hipotek臋 na budow臋 domu a wcze艣niej zarzeka艂 nam si臋, 偶e buduje z tego co zarabia w Irlandii.
O tak cwaniactwo to nasza niestety przywara
Wi臋kszo艣c si臋 krzywi na to co zrobi艂 Plichta, awzi臋cie sobie d艂ugopis贸w kilku z pracy, czy papieru nie jest niczym zdro偶nym.
Ostatnio pan jeden mi opowiada艂 o swojej pracy kelnera i pierwsze co powiedzia艂 - jak omin膮c zabezpieczenia w ekspresie do kawy, zeby jej wypi膰 w pracy ile si臋 chce.
Nie zazdroszcze nikomu bogactwa- m贸j m膮偶 ciezko pracuje na wszystko co mamy- ja narazie go wspieram z domu i te偶 pracuj臋, zeby on m贸g艂 pracowa膰.
Bardzo podoba艂 mi si臋 Tw贸j post Psi, bo rzeczywi艣cie pieni膮dz sam w sobi eni epowiniem by膰 celem, ale niestety jest. Moze to wina naszej rzeczywisto艣ci. Ostatnio popadam w rodzaj jakiej艣 depresji bytowej zaczynam dostrzega膰, ze z kt贸rej strony nie ugryz臋 to nigdzi eni emam miejsca na idea艂y, lojalno艣c- licz膮 si臋 tylko przepisy i pieni膮dze. normalny radosny cz艂owiek gdzies tu w tym wszystkim ginie- w tym systemie.
Co do tego co napisa艂a Rosa- moze z innej beczki, ale w wysokich obcasach ukaz膮艂 si臋 ostatnio artyku艂filozofa na trawniku W贸zkowe czy jako艣 tak. Przeczyta艂am, zrozumia艂am, a potem z przera偶eniem s艂ysz臋, ze media i zdruzgotane mamy rozbucha艂y ten temat do granicy absurdu.
A mi si臋 wydaje, 偶e rozumiem o co chodzi艂o anikuleczce. Og贸lnie o demonizowanie przedsi臋biorc贸w. Moim zdaniem w naszym katolickim kraju przekonanie na temat pieni臋dzy jest takie:
艁atwiej jest wielb艂膮dowi przej艣膰 przez ucho igielne ni偶 bogatemu wej艣膰 do kr贸lestwa niebieskiego.
Je艣li komu艣 powodzi si臋 w biznesie, to pewnie co艣 wycwaniaczy艂, mo偶e ukrad艂, dostaje pieni膮dze za nic, wykorzystuje pracownik贸w, wymiguje si臋 od podatk贸w, powinien wi臋cej przeznacza膰 na cele charytatywne. Bardzo 艂atwo jest punktowa膰 b艂臋dy u innych, to naturalne. U nas nie podziwia si臋 ludzi ci臋偶ko pracuj膮cych, tylko m贸wi, 偶e "wszystko robi膮 dla kasy".
Sama oczywi艣cie te偶 jestem nieodrodn膮 c贸r膮 tej ziemi. Jestem zwolenniczk膮 podatku progresywnego i spo艂ecze艅stwa r贸wnych szans. Uwa偶am (i pono膰 naukowcy to potwierdzaj膮), 偶e w takich spo艂ecze艅stwach lepiej si臋 偶yje. Wierz臋, 偶e "komu wi臋cej dano, od tego wi臋cej si臋 wymaga" - czyli ludzie, kt贸rzy dziedzicz膮 fortuny czy maj膮 wi臋ksze uzdolnienia, powinni te偶 mie膰 wi臋ksz膮 艣wiadomo艣膰 spo艂eczn膮, czyli wykorzystywa膰 swoje zasoby dla dobra wsp贸lnego, nie tylko w艂asnego. Czyli np. nie wyzyskiwa膰 biedy innych poprzez lichwiarskie po偶yczki czy handel narz膮dami.
Od kilku lat mieszkam w Anglii, napisze to co zaobserwowalam. Tu Polacy maja straszne parcie na kase, sa w stanie posunac do wielu podlych rzeczy aby zgarnac jak najwiecej. Oprocz handlu nielegalnego, ktory kwitnie w kazdej materii, jawne sie tym chwalenie.Jest totalna zawisc.
Jesli masz lepsze stanowisko na pewno go nie dostales/as w sposob legalny. Podkopywanie dolkow, bitwy o nadgodziny i ciagle niezadowolenie, ze za malo. Wyludzanie benefitow. Wszystko po to by pochwalic sie firmowymi ciuchami albo perfumami Diora.
Do tego kretactwo na kazdym kroku, po co kupic ciastko za 1.50L jak mozna je ukrasc. To tak odnosnie cwaniactwa w wielkim skrocie.
Dla mnie osobiscie pieniadze sa wazne. Bo dzieki nim moge poplacic rachunki, utrzymac dzieci i zapewnic im co potrzebne bardzo ciesze sie jak mam ich wiecej i moge maluchom kupic co ekstra badz zapewnic dodatkowa rozrywke. Ale posuwanie sie do pewnych rzeczy w celu ich zdobycia jak dla mni jest niedopuszczalne. Wole miec pieniedzy na styk i spedzic czas z dziecmi nic stawiac wszystko na jedna szale a maluchy zostawiac samopas.
Wiele lat temu m贸j 13, moze 14-letni w贸wczas kuzyn otworzy艂 warsztat rowerowy Po prostu naprawia艂 kolegom rowery, kupowa艂 potrzebne cz臋艣ci, mia艂 z tego niewielki zarobek. 'Firma' dzia艂a艂a mo偶e kilka dni, do czasu a偶 dowiedzieli sie o tym jego rodzice - a ja akurat by艂am u wujostwa na wakacjach i to pamietam - m艂ody cz艂owiek prze偶y艂 naprawd臋 upokarzajac膮 awantur臋, bo jak on mo偶e ca艂a rodzine nara偶a膰 na donosy s膮siad贸w do US, kary, wstyd, bo ma nielegalna dzia艂alno艣膰. Chyba wszystkie zyski mia艂 pooddawa膰. Wiecie kim dzi艣 jest m贸j kuzyn? Bezrobotnym, bez 偶adnego wykszta艂cenia i bez 偶adnej inicjatywy przedsi臋biorczej Ale znanym w okolicy jako 'z艂ota raczka', i takie w艂a艣nie dorywcze naprawy u s膮siad贸w to jedyne jego zarabiane pieni膮dze. Ja sobie obiecuje ze je艣li kt贸re艣 z moich dzieci przejawi jakakolwiek ch臋膰 w艂asnej dzia艂alno艣ci zarobkowej to zrobi臋 wszystko zeby ich w tym wspiera膰 i zeby mogli dzia艂a膰 legalnie.
A.
Przepraszam za niesk艂adny pierwszy post.
Jak mi o co艣 bardzo chodzi, to zmieniam si臋 w pi臋ciolatka, kt贸ry m贸wi o wszystkim i trudno zgadn膮膰 sens wypowiedzi
Po kolei:
z jednej strony przekonania na temat pieni臋dzy , kt贸re pod艣wiadomie albo 艣wiadomie buduj膮 w nas postawy i opinie.
Pyta艂am was o te przekonania, bo je dla potrzeb szkolenia kolekcjonuj臋 i szukam w r贸偶nych g艂owach.
Takie jak:
- biedny cz艂owiek - to uczciwy cz艂owiek, a bogaty to .....'wiadomo' (cho膰by nic nie bylo wiadomo)
- pieni膮dze nie le偶膮 na ulicy
A drugi w膮tek to o przedsi臋biorcach
o tym, 偶e w Polsce w mojej opinii jest przedsi臋biorca 藕le widziany. Od ma艂ego (jak wida膰) do skutecznego. Oj, jak komu艣 interes idzie i nie narzeka, to ludzie s膮 przekonani, 偶e to lewy interes. A je偶eli jeszcze kto艣 m贸wi o zarabianiu pieni臋dzy, to jest oceniany jako materialista, kt贸ry 偶yje tylko dla kasy.
Nie do ko艅ca zgadzam si臋 z tym, 偶e kto艣, kto si臋 koncentruje na pieni膮dzach nie robi nic dla frajdy. Pozyskiwanie pieni臋dzy mo偶e by膰 frajd膮 sam膮 w sobie. Ale w naszej kulturze to jest naganne.
Jak gram na Xboxie to pewne rzeczy robi臋 dla... punkt贸w. I w biznesie troch臋 traktuj臋 to jak gr臋, w kt贸rej pieni膮dze s膮 takim scorem.
Nie s膮 celem samym w sobie. W tej chwili pracuj臋 w korporacji. W zasadzie - moje dzia艂ania przek艂adaj膮 si臋 na przychody firmy.
Z drugiej strony mam swoje rzeczy, kt贸re robi臋 zupe艂nie nie dla pieni臋dzy. A w艂a艣ciwie nieustannie do nich dop艂acam.
Moje pytanie, kt贸re nasun臋艂o mi si臋 po lekturze w膮tku - czy za granic膮 jest inaczej? nie pytam o Polak贸w za granic膮, tylko w og贸le o ludzi. tyle si臋 czyta(艂o) o kulturze protestanckiej wspieraj膮cej przedsi臋biorczo艣膰. czy za granic膮 podej艣cie do zarabiania i sukcesu jest inne ni偶 u nas?
odniose sie tylko do przykladu Marcina od kanapek bo nie czytalam calosci.
Ogolnie jestem za przedsiebiorczoscia, samowystarczalnoscia i rozwijaniem tworczego podejscia od najmlodszych lat.
Przy zastrzezeniu ze ma byc uczciwe i legalne.
Jesli Marcin robil kanapki z podbieranych rodzicom produktow, zakupionych za ich pieniadze, bez ich wiedzy uzywanych i nie zwracal im kosztow ww sam sie jednoczesnie bogacac, jesli nie placil podatkow od swej dzialalnosci, a przy tym uprawial rzeczona dzialalnosc regularnie,
to owszem, w tym kontekscie byl jak najbardziej kombinatorem i cwaniakiem
Juz nie mowiac o tym ze nie dalo mu to REALNEGO obrazu przedsiebiorczosci, poniewaz wkladem byla jedynie jego wlasna inwestycja czasu i pracy. Ale juz nie koszt surowca i nie panszczyzna ktora w swoim czasie wedruje do kabzy US
Plus inne typu rejestracja w Sanepidzie ( podejrzewam ze w PL tez konieczna w przyp gastronomii), ew ubezpieczenie, koszt wynajmu stoiska )
wiem, 偶e Plichta to 艣liski temat,
ale chodzi o to, 偶e my nie wiemy jak by艂o a fakt, 偶e kto艣 co艣 nam sprzedaje, czego akurat potrzebujemy (ot, cho膰by kanapki) sprawia, 偶e oceniamy go jako cwaniaka.
Aniu, czy Plichta to ten Marcin od kanapek?
Dlatego wlasnie napisalam `jesli...to...` bo oczywiscie nie znam okolicznosci przyrody, acz smiem podejrzewaz ze skoro " Czy艣ci艂 lod贸wk臋 z czego si臋 da艂o. Rodzice pewnie my艣leli, 偶e ma 艣wietny apetyt" to rodzice
a) nie byli wtajemniczeni
b) nie dostawali zwrotu kosztow tej znikajacej zawartosci lodowki na ktorej Marcin zarabial
ergo
byl co najmniej cwaniakiem w tym kontekscie
I od drugiej strony... jesli jego klienci dostawali rachunek a szkola mu wynajmowala miejsce gdzie uprawial swoj proceder, plus spelnial inne warunki zw z handlem/cateringiem to oczywiscie wszystko legalnie
Jesli nie, to rzeczeni klienci ktorzy bez problemu by sie w tym orientowali, uwazam ze mieli prawo przypiac mu etykietke
Z drugiej strony, oni tez sie nielegalnie zaopatrywali bo bez Vatu i innych narzutow
Wiec i tu swoiste cwaniactwo.
Wszystko to z przymrozeniem oka, podejrzewam jednak ze caly artykul jest w podobnym klimacie.
Choc z drugiej strony masz racje.
I tu sie troche drocze czepiwszy tego konkretnego przypadku.
Ogolnie w protestanckim spoleczenstwie bardziej naturalnie jakos i z wiekszym szacunkiem traktuje sie takie rzeczy jak wlasna inicjatywa, wczesne prace zarobkowe dzieci/mlodziezy ( rozwozenie gazet, prace wakacyjne, week-endowe) czy chocby nawet zarabianie na kieszonkowe, ze nie wspomne o niezarobkowych ale nadal traktowanych jako forma budowania odpowiedzialnosci, ustaleniach wewnatrzrodzinnych typu obowiazki domowe dziecka/czy_kazdego_innego_pelnoprawnego_czlonka_rodziny
Tez przedsiebiorczosc, sukces nie sa powodem do wstydu czy, dla odmiany, wywyzszania sie.
Nie sa tez automatycznie utozsamiane z cwaniactwem czy kombinatorstwem ( to zreszta chyba typowo polskie okreslenia, podobnie jak ich nie-pejoratywna forma czyli `zaradnosc` )
PS
A pardon, angielskie cunning, crafty, shrewd itp mozna pewnie uznac za odpowiednik )
Ja si臋 z tak膮 zawi艣ci膮 nie spotykam na co dzie艅, ale to dlatego, 偶e gdy si臋 z ni膮 spotykam, to zrywam kontakt.
Z drugiej strony - mo偶e jestem zbyt brzydka, 偶eby zdobywa膰 sobie stanowisko na 艂adne oczy
i zbyt pospolita, zeby kto艣 mnie pos膮dza艂 o plecy
No dobra, to akurat g艂upie co napisa艂am powy偶ej
Aisha1111 i Bogusia 123456 maja bardzo duzo racji w tym co napisaly Bardzo czesto zwlaszcza we wakacje widze mlodych ludzi rozwozacych gazety czy ulotki.
Jeden z naszych znajomych popadl w powazne problemy finansowe, drugi zaraz ruszyl mu na pomoc, tu wydzierzawil od niego ciezarowke, "uzyczyl" swojego adwokata.
Podobnie bylo jak sie przeprowadzalismy, mieszkanie wymagalo remontu i to bardzo gruntownego ja bylam w poczatkowej ciazy i Zuzka. Nikt z naszych znajomych nie zaoferowal pomocy za to byly pytania czy i dlaczego nam sie oplaca. Za to angielscy znajomi czynnie, po swojej pracy pomagali nam w remoncie.
Nie spotykam sie tez z jakims podzialem biedni - gorsi, bogaci-lepsi. Nie ma rozliczania Iksinski ma tyle a Kowalski tyle, z gory zalozenia, ze jesli sie dorobil to na pewno nieuczciwie. w tej dzielnicy mieszkamy 4 lata i fakt na poczatku traktowano nas z gory musielismy na swoj sposob udowodnic, ze jestesmy warci ich zaufania, przyjazni.
To tak a propos pieni臋dzy. By艂am ostatnio na rozmowie o prac臋 w ubezpieczeniach. My艣l膮c 偶e to praca przy biurku przy podpisywaniu um贸w posz艂am. Pan mi艂y informuje mnie 偶e to jednak co艣 innego czyli: najpierw za艂o偶enie w艂asnej dzia艂alno艣ci, wyp艂ata uzale偶niona od tego ile um贸w podpisz臋 i to niekoniecznie korzystnych dla klienta. Powiedzia艂am panu grzecznie 偶e ja si臋 do namawiania nie nadaj臋 zw艂aszcza 偶e wiem ile jest teraz kruczk贸w w ubezpieczeniach i dzi臋kuj臋 a pan do mnie: "To mo偶e inaczej zacznijmy, prosz臋 sobie w wyszukiwarce wpisa膰 najbardziej op艂acalne zawody w Polsce" Szcz臋ka mi opad艂a i m贸wi臋: " Wie pan co, wynagrodzenie jest dla mnie na drugim miejscu a na pierwszym praca kt贸ra da mi satysfakcj臋 i z kt贸rej b臋d臋 zadowolona" Na tym zako艅czyli艣my rozmow臋.
[post usuni臋ty]
zdziwiona by艂am, 偶e Miko艂ejko nie doczeka艂 si臋 tu osobnego w膮tku.
ja zaanga偶owa艂am si臋 w t臋 dyskusj臋 na tyle, 偶e momentami nerwy mnie ponosi艂y.
Du偶o bzdur wypowiedzianych przez tego dziada
bo inaczej go nazwa膰 nie potrafi臋.
Najbardziej podoba艂 mi si臋 tekst z edziecka
napisany w odpowiedzi na ca艂膮 t臋 sytuacj臋.
[post usuni臋ty]
My艣l臋 偶e mamy nie tak 艂atwo zdruzgota膰, s膮 mocno odporne dzi臋ki wielu podobnym sytuacjom, kt贸re si臋 w naszym 偶yciu spo艂ecznym dziej膮, ale na szcz臋艣cie owe mamy ucz膮 si臋 broni膰 i protestowa膰, czego wyrazem jest pospolite ruszenie, jakie nast膮pi艂o po tek艣cie Miko艂ejki.
Bardzo powierzchowne rozumienie tego oburzenia zak艂ada, 偶e kobiety nie przymuj膮 do wiadomo艣ci faktu, i偶 niekt贸re z nich puszczaj膮 te nieszcz臋sne dzieci samopas i zapuszczaj膮 si臋 pal膮c przy piaskownicy, a przecie偶 wystarczy wyjrze膰 przez okno, itp., itd. A wi臋c troch臋 obiektywizmu, drogie panie, wyci膮gnijmy wnioski i wszystko b臋dzie znowu na w艂a艣ciwym miejscu. Wej艣cie g艂臋biej w ten g膮szcz pokazuje jednak, 偶e tekst jest pe艂en pogardy, pisany j臋zykiem, kt贸ry od biedy uszed艂by, gdyby pos艂u偶y艂 do opisu zwyczaj贸w nieznanego gatunku c偶艂ekokszta艂nych ma艂p, ale nie do opisu ludzi. I nie, nie przemawia za nim jego literacka warto艣膰. Po艂膮czenie pogardy z pseudopsychoanaliz膮, dzieki kt贸rej wiemy ju偶, dlaczego i po co rodzimy dzieci tworzy mieszank臋, wobec kt贸rej prostest staje si臋 reakcj膮 naturaln膮. Nie ma to nic wsp贸lnego z zaprzeczaniem rzeczywisto艣ci i solidarno艣ci膮 jajnik贸w przedk艂adan膮 nad korzystanie z dobrodziejstw posiadania m贸zgu.
Ja te偶 zadr偶a艂am jak przeczyta艂am nazwisko Miko艂ejki w tym w膮tku i to jeszcze w klimacie rozbuchania do granicy absurdu. Wi臋c dzi臋kuj臋 Rosie, 偶e znowu chcia艂o jej si臋 podj膮膰 r臋kawic臋.
Wiecie co mo偶e jestem osob膮 niespo艂eczn膮, nieczu艂膮 itd (chocia偶 nikt kto mnie zna osobiscie tak nie powie)ale mnie na pocz膮tku ten atryku艂 zdenrwowa艂, ale potem wrzuci艂am go do pewnej szufladki i amba fatima by艂o i ni ma. Z drugiej jednak strony, gdyby kto艣 zrobi艂 sobie z mojego trawnika dobro publiczne tez nie by艂abym zadowolona i ch臋tna by艂abym pisac r贸偶ne rzeczy nie przebieraj膮c w s艂owach.
Tekst mo偶na rozumiec wielorako.
Jak patrz臋 na to teraz Waszymi oczami to rzeczywiscie stwierdzam, 偶e podesz艂am do niego zbyt powierzchownie. W og贸le mnie nie dotkn膮艂 osobi艣cie, natomiast dyskusja by艂a z pewno艣ci膮 potrzebna, bo jak widac na moim przyk艂adzie wiele zjawisk spo艂臋cznych jest niestety traktowanych powierzchownie.
Dobrze, 偶e kto艣 czuwa i widzi drugie dno.
W og贸le to chyba odetn臋 sobie internet, bo nieub艂膮galnie trac臋 wra偶liwo艣膰 spo艂eczn膮 i wyczucie. To z wiekiem si臋 dzieje czy jak? Nikt tak nie ma? Po prostu tyle informacji mnie zalewa, 偶e ju偶straci艂am ch臋膰 do ich segregacji i analizowania ich- serio
edit: troszk臋 zmieni艂am od wczoraj.
He he drogie Panie- w艂a艣nie mamy w膮tek o Miko艂ejce
Wiecie co, od wczoraj rzuca mn膮 po 艣cianach emocjonalnie. Zatem prosz臋 wzi膮膰 to pod uwag臋 przy lekturze tego posta. Ale tym razem rzuci艂a mn膮 o 艣cian臋 Rosa (oczywi艣cie kompletnym przypadkiem, bo nie do mnie i nie o mnie pisa艂a, ale czasem cz艂owiek ma momenty iluminacji, no to ja mam teraz).
U艣wiadomi艂am sobie wczoraj w nocy, 偶e w du偶ej mierze dlatego mam takie problemy z emocjami, bo zwa偶ywszy miejsce, w kt贸rym wyros艂am, zwa偶yszy, 偶e nigdy nie mia艂am pomocy w opiece nad dzie膰mi, a jeszcze pod艂amuj膮cego (by nie rzec zn臋caj膮cego) m臋偶a, nigdy nie mia艂am postawy roszczeniowej - znaczy nikt mi nie pomaga艂 organizacyjnie ani finansowo - to w 偶yciu nie powinnam osi膮gn膮膰 tego, co mi si臋 uda艂o. Ale niestety na takiej spince, 偶e b臋d臋 do ko艅ca 偶ycia p艂aci膰 za to cen臋 rozwalonego 偶ycia emocjonalnego. Kiedy wczoraj do mnie dotar艂o w kontek艣cie w膮tk贸w o umiej臋tno艣ci jedzenia, sk膮d pochodz臋 i jakim cudem jest, 偶e sko艅czy艂am studia (nie z braku talentu ino pieni膮dzor贸w), to u艣wiadomi艂am sobie, 偶e nie pownno si臋 to nigdy stac, a ja powinam by膰 normaln膮 osob膮, a nie maszynk膮 do zarabiania pieni臋dzy, kt贸ra gotuje dwudaniowy obiad dziennie, m贸wi, 偶e to lubi i ma w telefonie kilka numer贸w os贸b z pierwszych stron gazet, a z niekt贸rymi jest po imieniu. Zrobi艂am to bez pomocy i nie b臋d膮c roszczeniow膮. Dlatego post Rosy mn膮 miotn膮艂, bo pomy艣la艂am, co by by艂o, gdyby kto艣 mi pom贸g艂, kiedykolwiek. Mo偶e mia艂abym to wszytko plus zdrowie psychiczne? A tak w zwi膮zku z uzyskan膮 nerwic膮 musz臋 porzuci膰 robot臋, w kt贸rej jestem genialna, aby mnie nie zabi艂a.
Dodam na koniec, 偶e nie czyta艂am artyku艂u Miko艂ejki, ale znam mas臋 kobietk, kt贸re uzasadniaj膮 swoje istnienie posiadaniem dzieci. I maj膮 postaw臋 roszczeniow膮. I nie wiecie, kurzy odw艂ok, jak im zazdroszcz臋 asertywno艣ci
Z harcerskim wi臋c pozdrowieniem udaj臋 si臋 do mycia ;pod艂贸g i gar贸w, bo akurat sama jestem z dzieciami, a w nocy wylatuj臋 do tr贸jmiasta (jakby kto艣 mia艂 5 minut na kaw臋; Dorotka - 偶artowa艂am, wiem, ze w ostatniej chwili, sama si臋 dowiedzia艂am w pi膮tek o 14 i trawi臋 do teraz).
Oj chcia艂abym si臋 przenie艣c na weekend do Sopotu-uwielbiam to miejsce
Teraz rowniez musz臋 wr贸ci膰 do mycia gar贸w i pod艂og- i jeszcze ksi膮zki poustawiac na w ko艅cu zakupionym po latach regalena ksi膮偶ki nie wiem czy miejsca mi na regale wsytarczy- a mo偶e zrobi膰 na maluchach taki punkt wymieniania sie ksi膮zkami ju偶 przeczytanymi
Milutka,
To nie tak, ze nie kupuje si臋 za got贸wk臋, bo kto艣 si臋 doczepi, zw艂aszcza US - po prostu czasem kosztowo bardziej op艂acaj膮 si臋 leasingi i inne kredyty, ni偶 zakup za got贸wk臋. Ale jesli firma wypracowuje zyski, to dlaczego nie mo偶na kupi膰 z tych pieni臋dzy czego艣 za got贸wk臋? Jesli przed US wyka偶e si臋, ze zyski s膮, to nikt si臋 nie doczepi. Doczepi膮 si臋, je艣li zysk贸w brak, kredyt贸w nie wzi臋to na zakup czego艣 tam, darowizn nie by艂o, wiec z czego Pan X to kupi艂....wtedy US w臋szy.
A jak Wasze finanse w zwi膮zku?
Ka偶de z nas ma swoje prywatne konto, opr贸cz tego mamy jedno wsp贸lne kt贸rego obydwoje jeste艣my w艂a艣cicielami i na nie przelewamy konkretn膮 kwot臋 na rachunki i zakupy. Nie planujemy intercyzy, mamy system kt贸ry dzia艂a od lat.
Warto jest zerkna膰 sobie te偶 tutaj:
https://polakoszczedza.pl/najlepsze-konta-osobiste-ranking-kont-osobistych/
Mo偶na sprawdzi膰 sobie aktualne promocje bankowe.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)