Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Patison pią, 02 kwi 2010 - 19:21

No to laski kochane, zapraszam

dla oczyszczenia atmosfery na Wielkanoc, na powitanie wiosny, na kolejne urdziny naszych 6latkow, na wiele stron pisania...i takie tam

u mnie w domu juz lepiej promyczki slonka sie pokazaly i na dworze i u nas....bedzie dobrze, musi prawda?

aa dziewczyny, nie sadze by Ptysi chodzilo o to zeby kazda pisala do kazdej bo wiadomo ze pisac tak sie nie da i nikt tego nie wymaga takze luzzzz



no to raz jeszcze, wszystkiego kolorowego na te Pisankowe Swieta

Napisany przez: Ptysiak pią, 02 kwi 2010 - 20:05

Kot nie musi miec imienia na konkretna litere ani z niczym konkretnym zeby sie kojarzylo
Po prostu musi byc fajne, z jajem i krotkie

Napisany przez: Ptysiak pią, 02 kwi 2010 - 20:48

mamy imie dla kota FRODO

Napisany przez: Mama Madzia pią, 02 kwi 2010 - 21:37

Frodo, super imie i takie inne moi chlopcy dzis wymyslili imie dla psa dziadka-Dingo

Napisany przez: Patison pią, 02 kwi 2010 - 21:40

Madzia a jak podroz???
wogole to od zimy chyba uciekliscie co??? hehe, choc u nas tez pogoda nie rozpieszcza na Swieta a zaraz po oczywiscie ladnie...ale Wy to sie jeszcze zalapiecie bo chyba troszke dluzej niz sama Wielkanoc?

Napisany przez: Ewaaa sob, 03 kwi 2010 - 08:28

Wielkanocnych pisanek
uśmiechu cały ranek
jajek na twardo
królika z kokardą
mokrego Dyngusa
fajnego psikusa
rzeĹźuchy po pachy
i smacznej kiełbachy!

Napisany przez: Mama Madzia sob, 03 kwi 2010 - 13:36

Pati, podroz spokojne, lot oki tak, tak my zostajemy do 14-go kwietnia. Zima w Uk chyba tylko na polnocy i w Szkocji, Walie to zazwyczaj snieg omija

Napisany przez: dawidek2 wto, 06 kwi 2010 - 11:09

Witam cie Ptysiu rĂłwnieĹź, witam.
PozwĂłl, Ĺźe to czy przesadzam czy nie pozostanie w mojej gestii...
A może kotka nazwać Julia?

Madzia. Zaraz pogmeram w avatarze i wkleję obrobione przez ciebie fotki. Jeszcze raz dzięki

Pati. Cudnaś w profilu. Fryz, okular, no miodzio. Ja też zapodałam nowe okulary do pracy przy kompie i próbuję sie przyzwyczaić, bo nigdy wcześniej nie nosiłam.

MamaMadzia. Miłego pobytu z rodziną ci życzę. Mam nadzieję, że potem zasypiesz nas fotkami z tej wizyty

My poświąteczni. Fajnie było, pojedliśmy pyszności, pogadaliśmy miło, pospacerowaliśmy i pobyczyliśmy się w ogródku. Pomimo organizacji świąt o dziwo czuje się wypoczęta . Teraz rzucam się w wir pracy, bo zamieszanie duże mam.
Franio ma jutro o 18:00 zabieg. . Kurcze, boję się o niego, bo będzie usypiany w znieczuleniu ogólnym. Od wczoraj zaczął mi troche kaszleć ale oprócz tego żadnych innych objawów nie ma. Będę go obserwować, bo do zabiegu musi być całkiem zdrowy.

Napisany przez: madziarex wto, 06 kwi 2010 - 14:19

To i ja witam

Święta , święta i po - ufff

Dawidek trzymam kciuki i tulam Was. Napisz jutro jak dasz radę. Będzie dobrze !!!!

Wszystkie panie pozdrawiam i zmykam , bo czuję się dziś fatalnie.Wzięłam po godzinie pracy UŻ i chwała , bo w domu... Nie wiem o co chodzi , oby minęło.

Napisany przez: aj80 śro, 07 kwi 2010 - 14:20

Hej, witam i ja po świętach. Znów pranie, sprzątanie, i cały ten powyjazdowy majdan.
Kasia nie wróciła do żłobka, babcia powiedziała, że przyjedzie na ten tydzień i nie ma innej opcji.
Kasia kaszle i smarka mało, ale kaszle naprawdę brzydko, wciąż ciągniemy inhalacje. Dziś znów idę na osłuchanie.
Chodzę z nią na spacery jak jest ciepło i nie chcę jej tego ograniczać. Wczoraj odkryłam dwa nowe zęby. Razem 10.
Święta takie jakieś nudne, u teściów byliśmy. Grześ znów zrobił się okropny, a wczoraj jak przyjechali mój tato z żoną, to już dał kompletny popis. Próbujemy go jakoś ogarnąć. Zrobiłam kalendarz jak kiedyś i mam nadzieję, że będą rezultaty, bo nie wyrabiam.
Ja w pracy zostałam przerzucona do nowego projektu i tak sobie czekam teraz aż wezmę się za prawdziwą robotę.

A urodziny robimy 17.04. Grześ po raz pierwszy zaprasza swoich kolegów i koleżanki z przedszkola, bo do tej pory to były dzieci moich znajomych, no i po raz pierwszy nie robimy w domu.











Dawidku trzymam kciuki. Będzie dobrze. Coś ci się chyba z paseczkiem pogmerało, bo chyba Julkę widzę przy pasku Franka, chyba, że to on ma tak długie włosy

Ptyśka Frodo fajne imię

Napisany przez: Dorotka czw, 08 kwi 2010 - 18:00

Dawidku daj znać co u Was można puścić już kciuki?
I błagam nie zaczynajcie z Pysią znowu wojny rozumiem, że mogłaś się bardzo źle z tym czuć, ale nie trzeba chyba rozdrapywać starych ran...

Aniu cudne zdjęcia, zwłaszcza rodzeństwo razem bardzo mi się podoba Powodzenia z nowym projektem

Kornel ma zarezerwowaną salę zabaw na urodziny na 24 kwietnia, 22 pójdzie do przedszkola z czekoladkami dla wszystkich dzieci.

Madziarex jak się czujesz? Co Cię znów dopadło?

Napisany przez: madziarex czw, 08 kwi 2010 - 18:33

Dobry

Dorotko- co mnie dopadło? Nie wiem , sypię się jak próchno Na szczęście jest ok. Wkurza mnie tylko , że nie mogę się dodzwonić do lekarza dermatologa , a miał mi dzisiaj powiedzieć czy są wyniki. Nie odbiera drań

Aniu fotki śliczne ,a dzieci jeszcze ładniejsze Gratulacje dla Kasi z okazji kolejnych zęborków

Dawidek napisz cuś- plisssss

Madzia jeśli dojedziemy do Konopnicy w weekend , to może na działce się spotkamy ????

Patison co to za opis z wczoraj o przedszkolaczku??? Czyżby Oktis już szedł????

Ptyśka imię dla kota oki


Kuba cały czas chrżaka- jaby nerwowo -chorobliwie.Nie wiem już co z nim robić , M staje się agresywny jak to słyszy , bo to jakaś paranoja. Coś musi być w tym cholernym mieszkaniu nie tak , bo tylko wejdzie i od razu hrmmm ...

Napisany przez: justin pią, 09 kwi 2010 - 11:20

dawidku, jak po zabiegu, odezwij się, bo sie martwię.

Wybieramy się na zakupy urodzinowe dla 11-latka i 9-latki.
Nie mam pojęcia, co???????
Dla dziewczynki pewnie Little Pet Shop - ale jakie to ceny są, horror!
Dla chłopaka nic mi do głowy nie przychodzi , może w sklepie doznam olśnienia.

Pogoda znowu się sfajfczyła, po wczorajszym pieknym dniu. Beee.

Napisany przez: dawidek2 pią, 09 kwi 2010 - 15:59

Dorotka. Dla mnie ten temat jest zamknięty od dawna. Zostałam wezwana do tablicy, więc grzecznie odpowiedziałam...

Co do Frania. Jesteśmy po zabiegu, trwał pół godziny. Po narkozie był nieswój, płakał że chce już iść do domu i nie mógł sobie znaleść miejsca, bo go bolało ale po dawce przeciwbólaka do "motylka" na nodze było już lepiej. W szpitalu zostaliśmy przez niecałe 4 godziny i jak się dobrze poczuł, to wyszliśmy do domu. Pierwsza nocka była ciężka, bo ból się utzrymywał, więc co parę godzin podawałam nurofen. Przez dwa dni ma mieć założony opatrunek podtrzymujący, dziś go sciągamy i może wziąść prysznic. W przyszłym tygodniu mamy się zgłosić ponownie do chirurga na sciągnięcie szwów. Dzięki wam kochane za trzymanie kciuków, teraz już będzie z górki

Napisany przez: justin pią, 09 kwi 2010 - 21:39

uff,
dawidku napisz proszę jeszcze raz jaki to był zabieg, bo gdzies mi umknęło.

Napisany przez: madziarex nie, 11 kwi 2010 - 10:50

Dawidek cieszę się , że wszystko jest oki- wiedziałam , że tak będzie

Jak macie się po wczorajszym dniu??? Ja jestem oszołomiona do dziś U nas w ogóle ostatnie 3 dni to jakaś masakra. W czwartek koleżanka z pracy miła wypadek-zawracała na zakazie i wjechała pod tramwaj- ledwo uszła z życiem, samochód do kasacji ( nowe firmowe seicento) . W piątek był u nas kierowca na zastępstwie i po 2 h pracy zadzwonił z drżącym głosem , że miał wypadek.... Rozbił kupione m-c temu drugie seicento. Pierwszy samochód jest do kasacji , drugi bez mała też. A wczoraj jeszcze ta wiadomość... Szokoza

Napisany przez: justin nie, 11 kwi 2010 - 14:34

madziarex, ogromna tragedia.
Ja przeĹźywam to bardzo.

Napisany przez: madziarex nie, 11 kwi 2010 - 20:24

Szok...

Napisany przez: Mama Madzia pon, 12 kwi 2010 - 10:28

Ja dotad nie moge uwierzyc w to co sie stało

Napisany przez: Dorotka pon, 12 kwi 2010 - 10:34

Ja byłam w pracy, mój telefon dzwonił jak oszalały, cały czas ktoś chciał mnie poinformować o tych tragicznych wydarzeniach

Napisany przez: madziarex pon, 12 kwi 2010 - 21:49

Masakra -prawda ? Trzeba wrócić do normalnego życia ...

Mój lekarz powiedział dzisiaj , że moje wyniki są do negocjacji... Albo łuszczyca , albo wysypka. Jutro zbiera się do badań i opinii ordynator chistopatologii i powie ostatecznie co mi jest. Jak zwykle nic nie wiedzą Ciekawe......................

Buziaki z Łodzi - papatki .

Napisany przez: justin pon, 12 kwi 2010 - 22:23

madziarko, trzymam kciuki za postawienie trafnej diagnozy.

Ja jutro mam tomografię. Prosze o dobre mysli. Bardzo sie boje.

Napisany przez: Dorotka wto, 13 kwi 2010 - 08:02

Justin i Madziarex kciuki zaciśnięte &&. Myślę o was dziewczyny cieplutko

Napisany przez: Patison wto, 13 kwi 2010 - 08:32

hej...sie mi jakos pisac nie chce...poki co.....

Dawidku, ciesze sie bardzo ze juz po i Franek zniosl to dzielnie i pewnie ze bedzie z gorki
za Madziarke i Justin kciuki zacisssskam mocno!!!!

Napisany przez: aj80 wto, 13 kwi 2010 - 10:38

Dawidku cieszę się, że Franek dochodzi do siebie.
Madziarex, Justin będę trzymać kciuki.

U nas ostatnio w domu totalny fioł, Grzesiek ma zachowania typowego sześciolatka
https://www.mus.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=427&Itemid=259
i naprawdę nie radzimy sobie ...
Wczoraj zaczął wyć, bo próbowaliśmy mu wytłumaczyć, że w samolocie prezydenckim nie było żadnego terrorysty (no bo kolega Adrian tam był w Smoleńsku i wie najlepiej, a na lotnisku kupił sobie nawet zabawkę!), normalnie idzie oszaleć.

Kaśka non stop kaszląca...

Napisany przez: Mama Madzia wto, 13 kwi 2010 - 15:08

Madzia I justin kcukasy moocnoo zaciśniete i musi być dobrze ,nie ma innej opcji.

Aj , to co przeczytalam w 100% pasuje również do mojego Kacpra. Musimy to przetrwać ale wiem , że jest to trudne.

Anam urlopik sie kończy i jutro wieczorem wracamy do UK, ach czemu tak szybko mineły te dwa tygodnie no ale podjelismy pewne decyzje ,a teraz tylko kciuki trzymac by wsio poszło po naszej mysli. Narazie nie bede pisac szczegółów , bo nie chcę zapeszyć

Napisany przez: madziarex wto, 13 kwi 2010 - 19:34

Witam

Jestem po wynikach ... ;/ kilku lekarzy się zebrało i orzekło ostatecznie , że to łuszczyka krostkowata ;( Nikt w mojej rodzinie nie miał takich problemów , a u mnie jest Do końca życia będę żyła w obawie czy mi na twarzy nie wylezie ( choć już czoło , nos i brwi są zaatakowane) , czy kiedykolwiek założę krótki rękaw i krótkie spodnie , o spódniczce nie wspominam... Jestem załamana , choć wiem , że to nie najważniejsze , bo są większe problemy.
Ogólnie w pon . idę do szpitala na kolejną wizytę i dostanę leki , które rzekomo mają pomóc , choć to jest choroba nieuleczalna Mam doła - tyle powiem....

Madziu mam nadzieję , że ta tajemnica ma związek z powrotem do PL Czekam na wieści

Justin kciukasy zaciśnięte- obyś Ty miała dobre wieści ... !!

Patison ja też jestem jakaś nie halo- ten weekend dobił chyba wszystkich ;/

Aj80 ja nie wiem co to znaczy , współczuję i mam nadzieję , że się poprawi. Kasi zdrówka życzę ! Widzę , że ma cie z Kasią to , co my z Kubą

Dorotko dzięki za troskę Tobie i reszcie dziewczyn Co do telefonów miałam to samo.

Idę leżeć , bo mam dość .

Buziaki !

Napisany przez: justin śro, 14 kwi 2010 - 00:56

dziewczyny, dziekuje.
Jestem po badaniu. Dziwne uczucie, zwłaszcza takie uczucie gorąca podczas podawania kontarastu. Teraz muszę się wybrac po wynik, w najbliższych dniach. Nie wiem, czy z opisu będę mogła coś wywnioskować, czy dopiero neurolog cos mi powie. Jak to się czasy zmieniły. Wyniki daja na płycie w standardzie. Jeśli chcę zdjęcie rtg to trzeba zapłacić 30 zł.


madziarko, głowa do góry. Ustawia Ci odpowiednie leki i będzie dobrze. Myślę, że całkiem usprawiedliwienie mozna mieć doła w takiej sytuacji, ale widzę, że starasz się znleźć jakieś pozytywne strony. Kupisz sobie fajowskie gacie

Mamo Madziu, konkretne decyzje zawsze jakoś tak pchają człowieka do przodu. Trzymam kciuki.

aniu, jestes mądra mamą, na pewno poradzisz sobie z Grzesiem. Mam nadzieję, że mnie to ominie:) Wiem, wiem, nadzieja matką głupich, itd
ZdrĂłwka dla Kasi.

Patison, pisz , nie marudĹş

dawidku, odezwij się. Jak tam Franek

Na rozweselenie historia z Ĺźycia.
Jest ślub.
Pan Młody bardzo wystraszony.
Przysięga.
Ksiądz zapomniał jak Pan Młody ma na imię, więc zakrył mikrofon i pyta się:
- Jak Pan ma na imię.
Pan Młody wytrzeszcza oczy i nic. Ksiądz pyta jeszcze raz:
- Jak Pan ma na imię.
Pan Mlody nadal nic.
W końcu ksiądz mówi głośno do mikrofonu
- Jak Pan ma na imię.
Pan Mlody odpowiada:
- Pan ma na imię Jezus Chrystus )

Napisany przez: aj80 śro, 14 kwi 2010 - 12:17

Dziewczyny trzymajcie się zdrowo, mam nadzieję, że będzie dobrze.
Powiedzcie mi czy jak dawałyście zaproszenia dla dzieci z przedszkola, dostawałyście potwierdzenia? Zaprosilismy 6 dzieci z przedszkola i od żadnego z rodziców potwierdzenia, choć prosiłam o to w zaproszneiu. Czy tak cieżko wysłać choćby smsa? Co ja mam kurcze robić, urodziny w sobotę. A poza nimi tylko czwórka dzieci, które wiem, że przyjdą, impreza opłacona za dziesięć. Co byście zrobiły na moim miejscu? Mam prosić o telefony rodziców wychowawczynię w przedszkolu?

Napisany przez: madziarex śro, 14 kwi 2010 - 16:53

Ania ostatnia mama , której syn miał urodziny zadzwoniła do mnie i zapytała czy dotrze. Po co masz płacić za pustą salę?

Napisany przez: Patison śro, 14 kwi 2010 - 18:06

Madziarka, mysle ze jak w koncu Cie zdiagnozowali, to pomimo ze jak piszesz jest to nieuleczalne, to tak jak Justin pisze - ustawia odpowiednie leki i w koncu zejdzie, no musi...bidulko...sciskam mocno!!!

Justin, ja bym w zyciu do tomografu nie weszla, chyba ze by mnie uspili bojam takich miejsc zamknietych i ciasnych - dlatego tez na solarium nie chodze (a jak juz bywalam to zawsze w otwartym lezalam hahahaha)
czekam na opis wynikow

Aniu, co do "buntu szesciolatka"...kurka, trudna sprawa...jakos jest mi ciezko sobie wyobrazic takiego Grzesia domyslam sie jak mozesz sie czuc....kurcze no musi mu minac w koncu a Wy duuuzo cierpliwosci do niego, podstepu (jak to pisza w artykule), tlumaczenia, okazywania i gestow...sama nie wiem
Wips jest tfu TFU a TFU tak na 5 z minusem w sumie - boje sie chwalic az

w sprawie zaproszen...hmmm....
My tez mamy impreze w te sobota i mowiac szczerze nikomu nie kazalam potwierdzac, bo jest to wg mnie bez sensu - kto ma przyjsc to przyjdzie, ale u mnie sprawa wyglada tak ze ja place za 12 dzieci jakby z gory i czy przyjdzie ich 12 czy 5 to place tyle samo, wiec dlatego o powteirdzania nie prosilam - nie wiem jak tam u Ciebie jest z platnosciami i rozliczeniami?

nie wiem czy pisalam.....Wiktor juz po bilansie, ma 116cm i 20kg
a wiecie, ze on przez tyyyyle czasu, tak dluuugo oscylowal na granicy 17/18kg a odkad mu migdal wycieli to szok poprawa niesamowita we wszystkim: i ze spaniem i z wygladem i z jedzeniem
bo od stycznia przytyl jakies poltora do dwoch kilo

co do jego samopoczucia, to dziekuje - zly poranek tylko byl ale jakis mini katarek sie zaczyna, wiec szpikuje bioaronem (bo ja od trzech dni krtaniowo/zatokowo cierpie a gadam jak stara przepita zulica )
Oktawianek od dwoch dni bez placzu maszeruje do przedszkola, dzis pierwszy raz zostal na spanko - super
poza tym odliczamy dni do urodzin Wipka (impreza cale szczescie nie odwolana) a dzien po - legoland wymyslilam, ze do przedszkola zaniesie dla dzieci kinder_niespodzianki

ach! no i dzis u okulisty bylam z Wipem - zbadala tak "pobieznie" i byc moze jest cos na rzeczy, ale do tego trzeba zrobic bardzo dokladnie badanie oczu sprzetem okulistycznym i...tu sie zaczyna mala gorka....dostal kropelki atropiny do oczu, mamy zaczac zakrapiac trzy razy dziennie na tzry dni przed wizyta (na 26kwietnia go zapisalam) i rano w dzien wizyty - minus jest taki, ze bidok przez jakies 7-10 dni bedzie gorzej widzial z bliska i z daleka, moze miec swiatlowstret no wymeczy sie ale mus to mus
wiem jak to jest z tymi kroplami, bo sama mialam nie raz zakrapiane i okropne uczucie, ale mi to mijalo po paru godzinach a dzieciom trzeba innymi robic i niestety tak dlugo to trwa

Napisany przez: Patison śro, 14 kwi 2010 - 18:08

ach i caly czas zapominam....dziekuje Aneta
ja odkad zaczelam jezdzic autem, to okulary nosze non stop w sumie - musze zeby wypadku nie spowodowac hehehe a szkiel kontaktowych nie znosze
do tego teraz sobie wyrobilam juz na lato sloneczne korekcyjne, wiec juz wogole full wypas hihihi (i przykleilam sie do ray ban'a )

Napisany przez: aj80 czw, 15 kwi 2010 - 08:11

Patison a korekcji laserem nie chcesz sobie zrobić?
Jeśli chodzi o urodziny to nie chodzi mi o kasę, tylko o to, by nie okazało się, że nikt z przedszkola nie przyjdzie, i będzie połowa osób, bo Grześ będzie smutny zamiast się cieszyć, a w razie co zawsze mogłabym kogoś innego wziąć, ale i tak już za późno. Wczoraj Tomek spotkał rodzica jednego i potwierdzili, że przyjdą. Jeden do przodu. Wysłałam maile wczoraj do rodziców.
Współczuję Wipkowi tego zakrapiania, faktycznie długo to trwa.

Kaśka gorączkuje od wczoraj ...

Dawidku jak Franek?

Napisany przez: Ptysiak czw, 15 kwi 2010 - 21:17

Serdeczne życzonka uśmiechów i słonka.
Szczęścia ogromnego - wszystkiego dobrego!
Słońca i radości, dużo pomyślności.
Na te urodzinki życzę zawsze słodkiej minki.
Zdrowia, czasu duşo na zabawy i podróşe.
Moc uścisków, uśmiechów wiele w dni powszechne i niedziele

Napisany przez: Patison pią, 16 kwi 2010 - 07:37

ach tak tak, co za gafa wczoraj mielismy kolejnego jubilata

Kacperku najslodszego i promiennego Ci zycze




Aniu, mysle ze mam za mala wade by sie w takie cuda bawic nie przeszkadza mi to, lubie moje okulary a na ten zabieg bym sie nie zdecydowala raczej

Napisany przez: aj80 pią, 16 kwi 2010 - 09:12

To i ja życzę wszystkiego najlepszego dla naszego jubilata !!!

Większość rodziców przyłapana w szatni potwierdziła przybycie dzieci, więc jest okej

Grześ miał wczoraj bilans (był z tatą) i wyszło mu chyba 117cm i 18,7kg. Więc moje dziecko w końcu przytyło! Wow.

Napisany przez: Dorotka pią, 16 kwi 2010 - 10:59

Kacperku najserdeczniejsze życzenia Wymarzonych prezentów, sprawdzonych przyjaciół, cierpliwych i wyrozumiałych rodziców


Patison ja też mam małą wadę wzroku, okulary uwielbiam, wczoraj zrobiłam sobie kolejne. Wszystkie mają wspólny mianownik są czarne

Odbieram dziś Kornelka wcześniej z przedszkola i robimy sobie wspólny wypad (tylko we dwoje) do kina na "Jak wytresować smoka" Później będzie brał udział w zajęciach na świetlicy szkolnej bo idę do Kacpra na zebranie.

Dziwnie macie z tymi urodzinami ja na sali zabaw płacę za te dzieci które przyszły, jedyny warunek musi być min siódemka, a zawsze zbira nam się dużo więcej

Napisany przez: Mama Madzia pią, 16 kwi 2010 - 11:33

Serdecznie dziękujemy za wszytskie życzenia. Kacperek miał urodziny wyprawione w PL, w następna sobote robie paczuszki ze slodyczami, ktore zaniesie do Polskiej Szkoły Sobotniej i chcemy równiez zorganizowac mu urodzinki dla dzieciaczków z jego klasy, prawdopodobnie bedzie to w sali zabaw z pompowanym zamkiem itp.

Jeszcze raz baaardzo goraco dziękuje jubilat i jego Rodzinka za wszystkie wspaniałe życzenia i pamięc

Napisany przez: Ptysiak pią, 16 kwi 2010 - 17:14

a dzisiaj.......

Lilia rozkwita a róşa opada
piękny tulipan listeczki składa.
A ja Ci składam szczere życzenia
życzę Ci szczęścia i powodzenia
to co mile i wymarzone
w dniu twych urodzin będzie spełnione

.

Napisany przez: justin sob, 17 kwi 2010 - 07:18

Sto lat dla Kacperka, Oliwki i wszystkich kwietniowych jubilatĂłw.

Wynik badania jest dobry, uff. Żadnych zmian nie stwierdzono. Dziekuję za kciuki i dobre fluidki

Napisany przez: Mama Madzia sob, 17 kwi 2010 - 12:00

happy Birthday to you, happy birthday to you, happy birthday dear Olivia , Happy Birthday to youuuuuuu

Napisany przez: Ewaaa sob, 17 kwi 2010 - 21:53

Kacper Sto lat od opoznionej ciotki
dzieki za zyczenia
szybki news
mamy kotki, tzn 5 kociakow, jeden jasno rudy reszta ciemne, chyba czarne,
dzis sie urodzily, miedzy 13 a 15 , kotka juz chodzi jadla, ale widac ze bidulka zmeczona
no i moj maz robi dzieciom domek w ogrodzie, sam, bo te w sklepach to niesolidne itd
ciekawe jak mu wyjdzie i kiedy go skonczy

Napisany przez: justin nie, 18 kwi 2010 - 06:57

Ewaaa, świetne wieści
Całuski dla kotki:)

Mąż to zdolniacha, fajnie dzieci będą miały.
Ja od czterech lat nie mogę doczekać się zadaszenia w miejscu gdzie przesiaduję. Już odpuściłam. Haczyk na lampion zewnętrzny leży rok w szufladzie.
Szkoda gadac.

Napisany przez: Patison nie, 18 kwi 2010 - 08:42

Oliwciu slodka rownie slodkie zyczenia skladam Ci!!! (przepraszam za opoznienie)



i usmiechow i beztroski dla synka mego dzis

Napisany przez: Patison nie, 18 kwi 2010 - 08:49

Justin. swietnie - bardzo soe ciesze ze wsio jasne i jest git

Ewus, okaaaa koteczki pookaaaa i dziewczynki swe tez
mezowego talentu gratuluje i pewnie bedzie niezla frajda dla taty przy robieniu i potem dla coreczek

U nas wczoraj mega zakrecony dzien, ech....najwazniejsze ze impreza sie udala dopisali wszyscy goscie procz jednej dziewczynki (zdjec mam ponad 300 wiec mam nadzieje, ze cos wybiore i pokaze na dniach)
Poki co mam podziebionego Oktawiana w domu (smarkulec maksssss) i niedowidzacego meza z bolem ktory stracil kawalek rogowki oka i cierpi katusze podobne bolowo do tych po operacji wczoraj byla cala akcja logistyczna : PIotrek rano pognal taxi na pogotowie okulistyczne, ja podrzucilam Oktawiana sasiadce i z pomoca Ptyski pojechalam odebrac torta i stawic sie na imprezie a w tak zwanym miedzyczasie moja mama gnala na pomoc z Boleslawca oj sie dzialo, mowie Wam...ale juz po...ufff...urodziny zaliczone, maz dochodzi do siebie w ciemnosciach glownie przebywajac, mama juz wrocila do siebie a ja dzis mam w planie samotny spacer z synkami na plac zabaw a po obiedzie zabieram Wipa do CH zeby sobie wybral prezent - jak sie domyslacie dzisiejszy wyjazd do legolandu odbyc sie nie mogl ech zycie

Napisany przez: justin nie, 18 kwi 2010 - 08:57

Patison co sie stało Twojemu mężowi, dlaczego stracił kawałek rogówki, dopiero co miał zabieg na oczy ?!
Pisz.
Dzielna kobita jestes, wszystko tak zorganizować, super.

Buziaczki ogromne, całuski i serduszka dla SZeścioletniego Wiktora

Dzieki, co do głowy, to oczywiście git, ale skąd te bóle?

Napisany przez: Mama Madzia nie, 18 kwi 2010 - 15:57

Sto lat, sto lat dla Wiktorka !!!!!!!!!!!!

Napisany przez: Ptysiak nie, 18 kwi 2010 - 18:32

W dniu twojego święta chcę ci podarować
kawałeczek ziemi, byś mógł wyhodować,
słodyczowe drzewko, pełne cukiereczków,
tych małych i dużych i z dziurką w środeczku,
by rosły też na nim lody w różnym smaku
i świeże truskawki w czekoladowym fraku,
ale nie mogę dac ci tego,
lecz mogę ci życzyć wszystkiego dobrego!

Napisany przez: Patison nie, 18 kwi 2010 - 20:51

dzieki za zyczonka w imieniu synka
dzis niesttey sklepy pozamykane byly, wiec Wipas wciaz bez prezentu od rodzicow hihi jutro nadrobimy
za to zaliczylismy dzis dwa razy spacero-place zabaw tak cudnie dzis bylo
kontuzjowany maz jako ze znowu jak zombiak zyje, wlasnie wyszedl sie przejsc bo slonka juz niet

Justin, ktos mu wsadzil niechcacy palec do oka na imprezie...niefortunnie bardzo....pomeczy sie troche znowu bidak

a z tymi Twoimi bolami...one sa wciaz i codziennie? masakra.....to niby fajnie ze badanie ok ale faktycznie wciaz nie wiadomo jak pomoc

Napisany przez: justin pon, 19 kwi 2010 - 17:16

Patison, a to pech, bardzo współczuję mężowi.

Co do bóli, no są codziennie. W ogóle jestem taka, że cały czas bym spała. Irydolog, u którego zaczęłam się leczyć homeopatami twierdzi, że to chora dwunastnica. Łykam granulki. W czerwcu do kontroli, zobaczę.

A teraz zagadka
- Mamusiu, bolą mnie kosteczki i wiaderka

OdpowiedĹş brzmi: )

Napisany przez: madziarex pon, 19 kwi 2010 - 20:35

O ja... ja babka marnotrawna , weekend poza domem spędziłam i urodzinki sześciolatków przegapiłam Przepraszam wszystkich jubilatów i jubilatki i z całego serca życzę spełnienia marzeń , sukcesów w przedszkolach/szkołach i samych słonecznych , radosnych dni

Kliknę jutro , jak ochłonę po dzisiejszym lekarzu ...

Napisany przez: aj80 wto, 20 kwi 2010 - 09:35

Po pierwsze wszystkiego najlepszego dla jubilatĂłw.

Hej, my mieliśmy intensywny weekend, w sobotę Grzesiowe urodziny (robilismy w prywatnym przedszkolu), Grześ byl strasznie rozpromieniony przez cala imprezę, widać było, że czuł się wyjątkowo. Dostał mnóstow prezentów od kolegów z przedszkola, przez cały weekend zbudował wszystko co możliwe z otrzymanych klocków lego, bionicle i rozpuscił gormitowe jajo. Kasia choć nie brała udzialu w zabawie, też się dobrze czula w towarzystwie. W sumie było dziewięcioro dzieci + Kasia. Ppo urodzinach pojechaliśmy do parku, a w niedzielę do koników na Partynice, dzieci zachwycone.

Patison to przez palec mozna stracić część rogówki? Straszne. Będą jakieś konsekwencje?
Justin wiaderka? Ale o co chodzi? Chyba nie o miednicę? Nie mam pomysłów )

Zdjęcia, oglądać, bo wyrzucę.

Napisany przez: justin wto, 20 kwi 2010 - 18:07

aniu, jakie sliczne zdjęcia. Dzieci radosne )

te przebrania to skąd, z przedszkola?
Fajne mebelki w tym przedszkolu.
U kosmetyczki to rączkę mamusi widać
Kasia sliczna, całusna

Odpowiem Tobie, bo jako jedyna strałas się odgadnąć, chodzi o żeberka

a reszta Pań gdzie sie podziewa
Piekna pogoda, to pewnie wszystkie na dworze.

My na sobotę planujemy grill.
A w niedziele na Górze Św. Anny: Pielgrzymka miłośników koni i zaprzęgów konnych. Może być ciekawie

https://www.swanna.pl/sankt_program.htm

Napisany przez: Patison śro, 21 kwi 2010 - 12:18

Aniu, boskie te urodzinki Grzesia widac

a ja wlasnie wrocilam z Oktawianem od lekarza...ospa jak mi sie Wips od niego zaraz to mozemy zapomniej o naszym wyjezdzie do Wloch 7 maja

Napisany przez: aj80 czw, 22 kwi 2010 - 09:07

Patison współczuję,to drugi wyjazd wam odpada znaczy?

Wczoraj byłam z Grzesiem na basenie na Racławickiej, ale bez instruktora, weszliśmy sobie na bilet. Pomyślałam, że wezmę go na głeboki basen i przypomnę mu jak się pływa i macha nogami. Ja go na głeboki, a ten nurkuje, a potem jakimś dziwnym stylem zaczął pływać na całkiem spore odległości bez żadnej pomocy. Jak się rozruszał, zaczął pływać pod moimi nogami, nurkować na dno, robić koreczek. No szok, ktoś mi dziecko podmienił. Tylko na plecach nie czuł sie pewnie i wciąż podnosił. Za to na koniec skoczył parę razy z murka, a potem z podestu i sam się wynurzał. Stwierdziłam, że jak na moje oczekiwania z nauki pływania to w zupełności wystarczające. Co prawda nadal ma problem z ruszaniem nogami, ale co tam, jakoś sobie radzi, a o to chodziło. No i stwierdziłam, ze wykończy te 10 lekcji i mu to w zupełności wystarczy. Stylowo narazie i tak nie nauczy się pływać, jest tak zaabsorbowany tym swoim pływaniem, że nie jest w stanie wykonywać poleceń. Strasznie jestem dumna z niego, że przemógł coś czego bał się przez lata.

Justin fajnie zapowiada wam się weekend, my też mamy zaplanowany: w sobotę urodziny Grzesia koleżanki z przedszkola, w niedzielę urodziny jego kuzynki, hehe Mam nadzieję, że uda nam się wyrwać jeszcze gdzieś na spacer.

Napisany przez: justin czw, 22 kwi 2010 - 13:55

aniu, widzę, że tez macie terminarz napięty
Ja mam tylko jeden weekend wolny w miesiącu i staram się wcześniej cos tam zaplanować, co by w domu nie siedzieć, bo dostaję fioła, uważam to za zmarnowany wekeend gdy zostaję w domu.
Trzymajcie kciuki za pogodę

Napisany przez: Patison śro, 28 kwi 2010 - 19:35

A co tu taka cisza?

Melduje, ze wczoraj powrocilam z dziecmi od mamusi (z przerwa na pociagowa wycieczke z Wipsem na weekend do Wroclawia - bo on mial urodziny kolezanki i ja hihihi)
poza tym Oktawian juz poospowy, dzis byl w koncu na dworze a po weekendzie wraca do przedszkola...a ja czekam na Wiktora - wykluje sie czy nie
dzis wogole byl lekarzowy dzien, bo dodatkowo Wiktor zaliczyl wizyte u alergologa (niestety pare dni u babci w towarzystwie brzoz dalo o sobie znac ) oraz okuliste (bedzie okularnik kolejny hihi)

Justin, weekend chyba pogodny byl co ?
Ania, super plywa z Grzeska sie robi Wi to daleeeko za nim - z reszta on wogole jakos niesportowy dzieki rodzicom

Napisany przez: justin czw, 29 kwi 2010 - 22:23

weekend był świetny.

A sobotę w zoo trafilismy na karmienie uchatek. Cos fantastycznego. Uchatki przebijały piątke, machały jedna płetwa, bawiły sie piłką, robiły fikolki. Bardzo polecam. W ogole zoo w Opolu jest że tak powiem wypasione i polecam. spędziliśmy tam 6 godzin

W niedzielę Pielgrzymka koni tez była cudna. Piękne konie, bryczki, sam miód.

Napisany przez: aj80 pią, 30 kwi 2010 - 08:13

Patison to chyba niewesoła wiadomość z tymi okularami, a mojego młodego czeka leczenie ortodontyczne na kilka lat (głęboki zgryz), narazie wizyta za pół roku.

Justin to weekend się udal, my bardziej przyziemnie: w sobotę aquapark, w niedzielę urodziny kuzynki Grzesia i Kasi, ale dzieciaki zachwycone.
A co robicie na weekend majowy? my jedziemy do dziadków do Zielonej a w sobotę zabieramy Grzesia na bunkry do Międzyrzecza, mają być jakieś atrakcje dla dzieciaków.

Napisany przez: Patison pią, 30 kwi 2010 - 13:12

chwilowe lato mamy - jak cudnie
Oktis poki nie przedszkolny do wtorku zazywa powietrza ile sie da hihi - rano jestesmy dwie godziny i po spanku tez juz ze starszym bratem - i czemu pytam czemu na weekend ma sie popsuc???
my planow nie mamy, we Wro siedzimy, tesciowa ma przyjechac

Ania, boskie dzieciaki, nie moge uwierzyc patrzac na Grzesia ze taki lobuziak
a co do okularow - wcale sie nie zmartwilam, zadna tragedia jak dla mnie a i Wipek poki co mowi ze chetnie nosic bedzie - sie okaze
a co Grzesio ma ze zgryzem nie tak, ze az leczenie ortodontystyczne???

Justin, teraz w naszym Zoo fajnie jest nie
ja bylam zaraz po Swietach i teaz trafilismy na karmienie fok i sloni ba! nawet trafilam na na tym dziecincu dwie kozy sie kocily

a to Oktawianek z sasiadeczka (Oktawian z limokiem pod okiem hehe)



tak sie nasze dzieci hustaja

Napisany przez: justin nie, 02 maj 2010 - 21:15

aniu, jacy oni sa do siebie podobni.
Grzes sie Kasi nie wyprze i odwrotnie
aniu, kto Was do ortodonty skierował, dentysta?
Łuki cały czas zasypuia z kciukiem w buzi, gdy jest zmęczony to też kciuk ssie. Nie potrafie go tego oduczyć. Pewnie też będą problemy ze zgryzem.
Natalce rusza się dolna jedynka. Ma problemy z jedzeniem bułki czy jabłka:)
Czekamy kiedy wypadnie

Patisonku, my bylismy w zoo w Opolu )
Piszesz o zoo opolskim czy wrocławskim ?

co do wekeendu to niestety pracuję. Mam nocki. Pół dnia śpię i jestem ledwo żywa. Pogoda jak dla mnie może być bo i tak siedze w domu. Jutro chcę z dzieciakami wyskoczyc na Alwina i wiewiórki )
We wtorek mam wolne więc chyba zostawię szkodniki w domu i pojedziemy na basen.
Dzisiaj spełnialismy się artystycznie i było malowanie farbami pracy pod tytułem:
"Wiosna wokół mnie "

)

Napisany przez: Patison pon, 03 maj 2010 - 20:09

Justin, ja pisalam o wroclawskim zoo

jak tam majowka u Was? u nas stacjonarnie, bez wyjazdow - bo przeciez jak dobrze pojdzie i Wipsa nie wysypie jednak, t w piatek mamy leciec do tych Wloch na 10dni oby sie udalo....trzymajcie kciuki!!!

zarzucam moje "blizniaki"

Napisany przez: madziarex wto, 04 maj 2010 - 17:47

Witam pomajĂłwkowo

6 urodzinki za nami , były oki , Kuba zadowolony , my mniej , bo dusił się 3 dni Jutro lekarz...

Ja nie piszę , bo weny mi totalnie brak , codziennie jestem w szpitalu na naświetlaniach i jakoś mnie to wszystko dobija ;/

Wszystkim urodzinowiczom składam spóźnione życzonka !!!

Napisany przez: Patison wto, 04 maj 2010 - 19:30

aaaaaaaaaa
spoznione stooooo lat stooooo! Kubusiu!!

a urodzinki organizowaliscie Magda?
te naswietlenia, to rozumiem ze Ty? widac poprawe?

Napisany przez: madziarex wto, 04 maj 2010 - 21:03

Dzięki za życzenia Patison.
Urodzinki jak zwykle na działce- 12 osób W p-lu w piątek były słodkości , na działce rodzina i chrzestni.

Co do naświetlań- jak na razie poza opalenizną nie widzę zmian ;/ Maść do ciała , która kosztowała prawie 100zł skończyła mi się po tygodniu, więc jutro czeka mnie kolejny wydatek- strasznie droga ta choroba

Napisany przez: Ewaaa śro, 05 maj 2010 - 13:29

witam i sciskam naszych solenizantow
u nas zimno sie zrobiło i jest bleeeeee
spać mi sie chce tylko
laski wrociły ze szkoly i rozpiera je energia
kotki rosną , jednego wcieło, raz nie zamknełam dobrze drzwi jak było goraco i chyba jakiś kot porwał jednego ciemnego kociaka
mamy trzy kotki , dwie czarne z akcentami biamymi , jedna mamuśkowa mieszana i chlopiko rudy
sliczne są i wogóle

Napisany przez: aj80 śro, 05 maj 2010 - 17:50

Jej Ewaaa nie mogę się przyzwyczaić, że Nola już taka duża Fajne kociaczki.

Madziarex najlepszego dla Kubusia! Niech zdrowy w końcu będzie i jego mamusia

Justin podobni? Mi się cały czas wydaje, że zupełnie inni są. O charakterze już nie wspomnę.
Skierowali nas z przedszkola. Pani badająca miała specjalizację w stomatologii, ortodoncji i logopedii A Grześ ma głęboki zgryz, znaczy, że ząbki górne nachodzą w niewłaściwych proporcjach na te dolne. Póki co nie rzuca się to w ogóle w oczy.

Patison właśnie czytałam o tym naszym zoo, że tyle zmian, że ho ho i w koncu musimy się wybrać, bo lata świetlne nie byliśmy. Ale już wtedy było widać zmiany po Gucwińskich. Może ten tydzień, albo następny, jak tylko Kaśka będzie i pogoda okej. Znów dorobiliśmy się jakiejś wirusówki. Kaśka mi gorączkuje. Aaa, bliźniaki super, Okti też już taki poważny Szkoda, że ja dzieciaków nie moge w ten sposób ubrać

Napisany przez: Patison czw, 06 maj 2010 - 19:09

musze sobie oslodzic jakos brak mozliwosci kupowania rozowosci i sukienek
Ania - do Zoo koniecznie sioo

Ewus, jakie rozkoszne kociaki aaaaaa - wesolo tam teraz macie A laski jakie juz duuuze szok

Laski, na te chwile wyglada ze polecimy - 17dni minelo i krostek wciaz brak, tazke jutro rano zaczynam pakowanie - oby oby! kciuki prosze trzymac

Napisany przez: justin czw, 06 maj 2010 - 23:58

Patison trzymam kciuki. Powodzenia.
Nie wiedziałam, że tak sporo we wrocławskim zoo się zmieniło, musimy się zatem wybrać.

Ewaaa, rude koty maja gen dominujący, to znaczy, że rude są zawsze kocury. Gen odpowiedzialny za rudy kolor mieści się w chromosomie X, i tylko rudy kolor jest tak przekazywany
Jeśli kocurek ma rudy gen w swoim chromosomie X, będzie kotem rudym (bez względu na to jakie geny innych kolorów występują w tym chromosomie - rudy jest dominujący). Przekaże on ten gen wszystkim swoim córkom i urodzą się kotki trzykolorowe lub rude ponieważ kocury zawsze przekazują chromosom X córkom a chromosom Y synom. Ruda kotka musi otrzymać rudy gen w obu chromosomach X. Dlatego właśnie większość rudych kotów to kocury. Kotka może się urodzić ruda tylko wtedy gdy jeśli jej matka jest ruda lub trzykolorowa a ojciec rudy. Natomiast rudy kocur może się urodzić jeśli ruda lub trzykolorowa kotka przy się z kocurem dowolnego koloru.

- to taka ciekawostka, trochę zboczenie, bo sama mam rudego kocura. Rude jest piękne )
No a dziewczyny, sam miĂłd

Ptyśka, odezwij się i pisz co z Twoim brytolem.

Madziarko buziaczki dla Kuby. Dobrze, że impreza udana, że z pogoda trafiliście, bo teraz to, no lepiej nic nie powiem.
Co masz za naświetlania, jakąś specjalna lampą?

aniu, naprawdę moim zdaniem sa bardzo podobni

Napisany przez: aj80 pon, 10 maj 2010 - 14:16

Wypad do zoo, nareszcie się udał, jestem pod wrażeniem zmian jakich dokonano po państwu Gucwińskich.
Ja z Kasia do dziś byłam na zwolnieniu. Jutro znów do pracy, szkoda.

Patison ty wyjechałaś czy to miał być następny piątek?

Napisany przez: justin pon, 10 maj 2010 - 19:53

aniu, śliczne zdjęcia

dziękujemy wszystkim za zyczenia

Napisany przez: madziarex wto, 11 maj 2010 - 20:46

Justin przepraszam za moją marnotrawność , ale szpitalne , codzienne wizyty odbierają mi chęć do czytania , pisania....

Sto lat dla księżniczki Kolejna 6-ciolatka Jak urodzinki???

Julci chyba też nie zdążyłam życzyć wszystkiego najjjjjjjjjjjjjj Pamiętałam, ,ale majówka , nieobecność w domu i brak netu dały się we znaki Kochane panny- stu lat !!!!!!!!!!!!!!!!!!! i samych radosnych , szczęśliwych dni !


U nas kichowato tg. chodzę na naświetlania , efekt średni , wczoraj lekarz , który mnie dobił tym , że mój katar nie sprzyja leczeniu- jak każda infekcja nie dają szans na szybsze wyleczenie Zostało mi jeszcze 12 naświetlań- oby dały efekt ...

Resztę Pań i dzieci pozdrawiam ciepło !!!!

Napisany przez: madziarex czw, 13 maj 2010 - 21:12

Alo jest tu kto???

Napisany przez: Dorotka pią, 14 maj 2010 - 09:02

Jestem czasu brak na pisanie, tylko podczytuję.
Pogoda koszmarna a Kacper ma komunię w niedzielę i po co ja tak szukałam super restauracji z mnóstwem zieleni w koło dla dzieciaków
Mój mały sześciolatek przyjęty jest do szkoły do wymarzonej pani
Magda jak się czujesz? Pracujesz? Jak nie to może w przyszłym tygodniu wyskoczymy gdzieś do południa na kawkę i ploteczki?

Napisany przez: madziarex pią, 14 maj 2010 - 18:20

Dorotko pracuję , ale nie wiem co będzie , bo Kuba właśnie usnął i kaszle koszmarnie Ciekawy weekend przed nami...

Ja też nie piszę , nawet rzadko czytam. Mam dość chodzenia codziennie do szpitala , czekania po 1,5h w kolejce na SUP-y , dość naświetlań , codziennych smarowań 9 maściami i 3 mazidłami do głowy i dość chorowania Kuby. Weny mi BRAK

Napisany przez: Patison wto, 18 maj 2010 - 21:58

Wrocilismy wczoraj, soł sie witam gaduly

nieco slonecznej Italii ale bez przesady upalow nie bylo - niestety albo stety bo nie lezelismy na plazy (nie dalo sie) tylko jezdzilismy w rozniaste miejsca
Bylismy miedzy innymi w Paku Miniatur, w dwoch roznych Parkach Rozrywki (i tu polecam Mirabilandie), w Aquanarium i...tu i tam a Wipek nawet zdal na prawo jazdy
Fotorelacja dosc obszerna (choc i tak trudno wybrac bylo ) ale bez komentarzy bo nie mam sily juz na to
A kto bedzie mial sile dotrwac do konca, to chwala mu

Zaczynamy



















































































ufff.....









Madziarka, jak tam u Was kochana????????

Dorotko, jak po Komunii?
i gratuluje dostania sie do szkoly tej wymarzonej

u nas wyniki jutro - kciuki prosze trzymac..........

Napisany przez: Patison śro, 19 maj 2010 - 07:51

aaaaaaaaaaaa

Gratulujemy, Pani/Pana dziecko zostało przyjęte do grupy Z (zerówka) w
szkole SP 23.

Napisany przez: aj80 sob, 22 maj 2010 - 22:53

Patison świetne zdjęcia, gratuluję nowego zerówkowicza

Dorotka i jak komunia.

Madziarex ile jeszcze czeka cię tej mordęgi?

U nas powódź, północ zalewa. Nasz spacer dzisiejszy i "niegrzeczna" rzeka







Patison ty na południu mieszkasz to nic ci nie grozi? A Ptyśka?

Napisany przez: Ptysiak nie, 23 maj 2010 - 11:35

Ptyska kolo Patisona jestesmy bezpieczne
dzieki za troske Aniu

Napisany przez: Patison nie, 23 maj 2010 - 20:14

Nie balas sie Ania brac Grzesia na ten most??? no w sumie na moscie bezpieczniej niz na walach ale.....
Wiktor sie bardzo bal powodzi i mowil ze w przedszkolu dzieci panikuja dobrze ze juz opada i ze w sumie wiekszych szkod tym razem nie bylo, ale ten Kozanow jest biedny....ech....

ciekawe jak tam u Baczka

Madziarka, pisz jak u Was?????? widzialam ze pisalas ze dzialke Wam zalalo bardzo?

ja dzis caly dzien dogorywania matko prawie zeszlam z tego swiata, wczoraj u Ptysi na osiedlu grill i -za stara juz jestem chyba ech....dzien z zycia wyciety
a juz za tydzien lecimy

Napisany przez: aj80 pon, 24 maj 2010 - 08:34

Patison woda w sumie była jeszcze w miarę nisko, więc bez przesady, nie było czego się obawiać, ale ta wzburzona woda naprawdę robiła wrażenie. A zasuwala jak w górskim potoku.

A my lecimy już w czwartek. Babcia przyjechała i przez dwa dni zajmie się Kasią, w środę zostaję w domku i się pakuję, a w niedzielę wio. Mam tylko nadzieję, że Kasia wyjdzie mi z choroby, bo znów smarka i kaszle.

Napisany przez: Jalla śro, 26 maj 2010 - 17:39

Aniu, miłego urlopu!

Napisany przez: Patison śro, 26 maj 2010 - 20:12

Aniu a dokad Wy?? udanego wypoczynku!!!

Napisany przez: madziarex czw, 27 maj 2010 - 08:56

Cześć , to ja z zaświatów

Zapominam co to komp i net , a co za tym idzie , nie ma mnie na forach , n-k i tym podobnym
Szpital , praca , dom -to moja codzienność od miesiąca , efekty naświetlań marne ,ale są. Kuba pokasłujący jak zawsze ,ale idziemy na przetrwanie i nie dajemy mu żadnych leków -zostało mleko z czosnkiem i zobaczymy...

PowĂłdĹş za nami , na dole kilka fotek .

Czerwiec szykuje się bardzo ciekawie- chrzciny Marcela ( bratanka) - mam być chrzestną , tydzień później wesele psiapsiółki - będę świadkiem , pakowanie na wakacje i wyjazd ... Chyba muszę zrobić jakiś napad na bank

Dzisiaj mam wolne , bo o 10 mam dzień mamy w p-lu , a o 16 zakończenie roku i studniówkę Kuby

Pozdrawiam Was ciepło i pokazuję kilka podtopionych zdjęć działki ...

Kuba przed naszą bramą





dół działki ( to białe na końcu , to wc...)



a to ul. Rzeczna koło stadionu - dla niewtajemniczonych- tam na normalnie jest ulica i stoją ławki , a tu ich brak

Napisany przez: Patison nie, 30 maj 2010 - 12:30

o kurrrrczaki Magda masakra, a jak na dzis dzien?woda opada? jak domek?przetrwal?
i szybciorem wychodzcie z tych chorob, kszali, liszai i innych

czy ja Wam pialam, ze Wipson okularkowy??tzn na razie jest po kilku badaniach i mamy juz szkla ustawione, po wczasach ide z nim oprawki dobrac - on chce koniecznie jak Harry no coz......hehe

u nas pogoda mokra a ja dzis na wesele - dobrze, ze nie moje wlasne
Oktawianek wczoraj do babci odstawiony, dzis wesele odbebnie - byle do polnocy bo wcale isc mi sie nie chce i jutro fruuuu
wracamy 8go, wiec do poklikania - o ile bedzie co poczytac

Napisany przez: Mama Madzia pon, 31 maj 2010 - 21:12

Hejka kwietnióweczki. Przepraszam za niepisanie, podczytuje regularnie ale jakos do pisania ciżko sie zebrać
Przepraszam, Ĺźe nie napisze do wszytskich indywidualnie, ale bardzo goraco Was pozdrawiam i sciskam dzieciaczki.
U nas tydzien laby-mam half term czyli tydzien wolnego, huuuraaaaa W srode wybywamy do Hamburga na komunię Antosia. Wybieramy sie samochodem tym razem więc czeka nas też przeprawa promowa , a więc chlopcy beda mieli frajdę mam nadzieję

A teraz wiadomośc najważniejsza- w sierpniu definitywnie "zjeżdżamy" do PL ciesze się bardzo , a jednocześnie boję sie jak to bedzie, no ale zobaczymy, okaże się z czasem, czy była to faktycznie słuszna decyzja, mam nadzieję, że tak. Decyzja ta dojrzewala we mnie od jakiegoś już czasu i na pewno nie jest podjęta pochopnie. Doszlismy już do takiego wniosku w kwietniou, będąc w Polsce, no a teraz Wam to obwieszczam. Załatwiłam już dla chłopców szkole i przedszkole i jestesmy własnie na etapie rozbudowy domu moich rodziców, bo tam zamierzamy osiąść, ekipa remontowo-budowlana wkracza na poczatku lipca i mam nadzieje , ze szybko sie uwiną. Ale teraz juz rozpoczeły sie juz pewne prace i dobrze, ze mój tato jako tako nad tym panuje i dzięki mu za to
postaram sie zapodac jakies foteczki byście o nas nie zapomniały
pozdraaawiamyyy

Napisany przez: Mama Madzia pon, 31 maj 2010 - 21:18

obiecane foty
z parku dinoskĂłw:
https://img203.imageshack.us/i/1003552l.jpg/

https://img85.imageshack.us/i/1003543.jpg/

https://img248.imageshack.us/i/111e7b2c811.jpg/

https://img688.imageshack.us/i/1003554.jpg/

https://img267.imageshack.us/i/4b17b6ce9f1.jpg/

https://img717.imageshack.us/i/22052010067a.jpg/

https://img710.imageshack.us/i/22052010063.jpg/

https://img687.imageshack.us/i/1003576q.jpg/

było u nas baaardzo ciepło wiec wypad nad morze

https://img190.imageshack.us/i/1003592.png/

https://img72.imageshack.us/i/1003593.png/

https://img69.imageshack.us/i/1003596r.jpg/

https://img185.imageshack.us/i/1003597.jpg/

https://img143.imageshack.us/i/1003603t.jpg/

przepraszam za ilość

Napisany przez: justin wto, 01 cze 2010 - 08:13

madziarko, co tam sie u Was dzieje. Martwię się.

Patisonku baw sie cudnie

Mamo Madziu, czy ta cudna kanapę przywozicie ze sobą
Zdjęcia piękne. Dinusie słodkie, Muniek mniamusny
Trzymam kciuki żeby wszystko sie idało w sprawie powrotu, dla dzieci macie pozałatwiane, a co z Wami ?

My powróceni z wyjazdu nad morze. Pogoda udała nam sie sanatoryjnie
Teraz sie kuruje, bo powaliło mnie przeziebienie w wydaniu mega.

Napisany przez: Mama Madzia wto, 01 cze 2010 - 09:58

Justin, dziękuję. Tak, kanape i wsio co kupiliśmy tu przywozimy, własnie jesteśmy w trakcie łatwienia meega transportu choc nie jest to takie tanie
Ja wracam do swojej pracy, do szkoły od września, a mój mąż czeka na jakies oferty ale jestesmy dobraj myśli. W najgorszym wypadku wróci do swej starej pracy.

Justin, dawaj fotki z wypadu i kuruj się

Napisany przez: Mama Madzia śro, 02 cze 2010 - 10:02

Mhm, nikt juz tu nie zagląda? sama ze soba sobie popiszę

Wpadam powiedziec Wam do widzenia ok 14-ej wyruszamy zawojować Germany Do zobaczyska i usłyszonka.

Napisany przez: Mama Madzia śro, 09 cze 2010 - 18:38

No na prawde nikt juĹź tu nie pisze
My juĹź dawno powrĂłceni a tu ciiiszaaa i ciiszaaa

heeeeeeeeejjjj, heeeeloooooooooo [color="#000000"][/color]

Napisany przez: justin czw, 10 cze 2010 - 18:05

wątek umiera

moĹźe pogoda temu winna ??

Napisany przez: Dorotka pią, 11 cze 2010 - 11:31

Zaglądam i podczytuje
Jesteśmy po komunii Kacperka, pogoda nie dopisała uroczystość wspaniała impreza po również Dziecko szczęśliwe.

Kornel jest po pierwszym zebraniu w szkole. Prawdopodobnie jest jedynym sześciolatkiem w klasie, z pozostałych sześciolatków utworzono dwie pierwsze klasy. Pani mu się podoba i stwierdził "całkiem mądra ta moja nowa pani, nie jak genetyk, ale może być"

Przepadł nam weekendowe wypad na Mazury na wyścigi samochodowe, bo Kacperka dopadła mega alergia Pierwszy raz tak mocno go złapało. Dostaje silne leki, bez nich skończyłoby się szpitalem, a tak normalnie funkcjonuje. Dziś z Kornelkiem jedziemy do szkoły na przedstawienie w którym będzie brał udział Kacperek

Poza tym nie mogę się już doczekać urlopu... ale chyba wszyscy mają podobne odczucia...

Napisany przez: Dorotka pią, 11 cze 2010 - 11:34

Mamo Madziu, co ciekawego oglądaliście w Niemczech. Co było godnego obejrzenia przez dzieciaki? Byliście może w tamtejszym Legolandzie?

Napisany przez: Mama Madzia pią, 11 cze 2010 - 21:23

Dorotko, my bylismy tam tylko trzy pełne dni . Czas głównie spędziliśmy z rodzina w Hamburgu i niedzilę na I KOmunii św., ale zwiedzilismy port, Ogród kwiatowy z wielgachnym , superasnym placem zabaw i grajacymi fontannami, Alster park. Wiem , ze godny zobaczenia jest tamtejsze wesole miasteczko (niedaleko Hamburga)Hansa park ale nam niestety braklo czasu wiec next time

Napisany przez: madziarex pon, 14 cze 2010 - 11:23

To i ja witam
Zgadnijcie czemu mam czas na pisanie i jestem w domu???.....................................
.......................... Wróciliśmy wczoraj z działki i Kuba miał 38,5 , wymiotował i całą noc kasłał W sobotę mamy chrzciny w Olecku i zastanawiam się co my zrobimy ,, jak on nie wyzdrowieje ???? Mam być chrzestną , więc nieobecność niemile widziana...

Poza tym czas leci mi jak przez palce. Skończyłam naświetlania ( niezupełnie ,bo zostały mi 3 , ale już nie chodzę , bo mi się nie chce ) . Efekt jest -plecy wyglądają znoście , ręce też ,ale głowa i nogi nadal chore. Mam nadzieję , że jakoś sobie poradzę z tym pieroństwem.

Jestem po sobotnim wieczorze panieńskim - ubawiłam się po pachy , a teraz czekam na wesele , które jest za 2 tyg.
Niebawem się "zestarzeję " , wakacje i wyjazd do Holandii za 3 tyg. Dużo wrażeń co weekend Oby tylko Kubuś podołał i nie dał się chorobie.

Madziu M bardzo się cieszę , że wracacie do PL.Ja mi Andrzej napisał w pracy na gg o powrocie , to mało nie spadłam z krzesła Może w końcu się spotkamy ? Piszesz, że robicie u rodziców gniazdko-a co z Wieluniem? Sprzedaliście mieszkanie? Gdzie chłopaki będą chodzić do szkoły i p-la-w Wieluniu czy Sieradzu??

Dorotko cieszę się , że komunia udana i dziecko szczęśliwe Co do szkoły , u nas w klasie będzie chyba pięcioro sześciolatków. Pani nawet , nawet , rodzicie co dziwne dość poważni i chyba sporo starsi od nas.

Justin jak zdrĂłwko?

Patison a jak twój pierwszoklasista-zadowolony z wizji szkoły?



Laski mam 4 dni na kupienie dziecku ubranka do chrztu-ratujcie!!!!! Bratowa wysłała mi na gg wzory garniturów , które wpadły jej w oko ,ale mnie one oślepiły Nie kupię czegoś takiego , bo mi się nie widzi , a poza tym wolę bardziej praktyczne ubranko , niż na jeden raz Macie jakieś linki , jakieś pomysły?? Będę wdzięczna , bo ja nawet nie mam teraz jak się wyrwać przy chorym Kubie , a czasu już prawie nie mam.


Buziaki dla wszystkich

Napisany przez: Mama Madzia pon, 14 cze 2010 - 18:53

Madziu, czyli te naswietlenia generalnie pomagają[? dasz rade pokonac to cholerstwo, musi byc na to jakaś rada.
Zdrówka dla chorowitka Kubusia , no i mam nadzieje, że polepszy mu sie do weekendu i będzie mógł uczestniczyć w chrzcinach. A nawet jesli nie czuł by sie zupełnie zdrowy, to czy nie może cie go zostawic np. z Twoimi rodzicami i jechac sami?

Ogolnie to u was mega rozrywkowo, chest, weselicho , no a potem najwazniejsze-waaakacje

Madziu, mieszkanie w Wieluniu sprzedalismy, stwierdziliśmy, że ono już by było dla nas ciut za małe z dwójka chłopaków.
Chłopcy od wrzesnia pomaszerują do szkoły w Buczku/koło łasku, tam własnie bedziemy mieszkać. Oli pojdzie do przedszkola, a Kacper do zerówki, ktora jest usytuowana w szkole.Tak więc sprawy szkoleniowe mam załatwione.
ja wracam narazie do pracy do Wielunia, będe dojeżdżac, ale załatwiam sobie przeniesienie do Łasku, oby tylko mi sie udalo., bo wizja ciagłych dalekich dojazdów niezbyt mi pasuje.
Narazie , to nie mamy zbyt wesołych wiadomości odnośnie remontu, bo poprzez te powodzie ekipa, ktora miała przyjsc do nas na poczatku lipca przyjdzie dopiero na początku sierpnia, bo takie oto opóznienia maja przez te deszcze, no ale cóz , nic na to nie poradzimy.

Pozdrawiam cieplutko wszytskie forumeczki i dzieciaczki

Napisany przez: Dorotka wto, 15 cze 2010 - 11:04

Madziarex Kornel miał chrzest we wrześniu (prawie 4lata temu ) kupiłam mu wtedy lniane błękitne spodnie w komplecie z kamizelką, do tego miał biała koszulę z krótkim rękawem (w krateczkę niebieską) wyglądał super Spodnie nosi do tej pory tylko teraz ledwo kolano zakrywają, ale je uwielbia. Może więc coś takiego?
Do chrzcin masz prawie tydzień, Kuba wyzdrowieje zobaczysz będziecie sie świetnie bawić.
Kiedy dokładnie wybieracie się do Holandii? Jedziecie czy lecicie? Jaki region? Może będziemy gdzieś blisko siebie

MamoMadziu duży ten remont robicie? Ekipa będzie tylko u Was i pracować przez cały dzień? Jeśli tak to powinno się udać przed wrześniem

Napisany przez: Mama Madzia wto, 15 cze 2010 - 18:35

Dorotko, świetny ubraniowy pomysł na chrzest i uzyteczny:-)

Dorotko remont połowy domu plus adaptacja poddasza wraz z hydraulika, elektryką itp a więc watpię , że ekipa upora się przed wrzesniem. Co prawda będą pracować całymi dniami ale potrzebujolo 2 miesięcy, sami tak powiedzieli. Oby tylko już się to zaczęlo , to mam nadzieję, że jakoś to będzie.

Napisany przez: Dorotka śro, 16 cze 2010 - 10:49

MamoMadziu a kiedy przylatujecie? Rozumiem, że od września zaczynasz tu pracę a dzieciaki szkołę.
Jak będą pracownicy a Wy będziecie mieszkać może być ciężko, zwłaszcza przy dzieciach. Natomiast łatwiej jest wszystkiego dopilnować, w porę zauważyć co robią nie tak jak byście sobie życzyli i szybko interweniować.

Napisany przez: Mama Madzia śro, 16 cze 2010 - 17:42

Tak Dorotko od wrzesnia wszyscy zaczynamy szkole, przedszkole prace:-) Przylatujemy 5 sierpnia do Polski , pobedziemy około 5 dni nad morzem polskim i potem do domciu:-)

Zgadza sie , są plusy i mi nusy bycia blisko remontu, no ale jakoś to musi być

Napisany przez: Patison czw, 17 cze 2010 - 11:20

ehlo

MadziuM, ja sie strasznie ciesze ze wracacie - bedzie super, z remontem sie jakos uporacie a jaki bagaz doswiadczen i jezyka przywozicie fiuu fiuu
rozumiem, ze Kacper do pierwszej klasy idzie a nie do zerowki?

Madziarka, pisalas ze Wips do pierwszej klasy...nie nie, on idzie do zerowki ale w szkole
Wlasnie ostatnio na zebraniu bylam, pozytywnie nastawiona - podoba mi sie szkola, salka i pani dostalismy juz liste wyprawkowa

aaaaaa i Wipek okularowy od paru dni jest, prawda ze boski hihihi





Co do stroju na chrzciny, to ja jestem zdecydowanych przeciwnikiem typowych kostiumikow chrzcinowych - bleh oblech dla mnie, a juz napewno garniturki na takim maluchu wygladaja dla mnie groteskowo, fuj - ale to moje zdanie

dla przypomnienia prosze - stroj Wiktorka podczas chrzcin (mial biale spodenki materialowe, trampeczki i blekitna koszule)


i mam nadzieje, ze sie Kuba wykuruje i wszyscy razem pojedziecie


Dorotka, a dokad jedziecie i kiedy ten urlop?
ja juz o naszym zapomnialam i czekam na nastepny - a to dopiero w sierpniu

Napisany przez: Mama Madzia czw, 17 cze 2010 - 19:46

Wipek, super wygląda w tych okularkach, mały przystojniaczek. Tak Pati, to prawda , ja nie żałuje czasu spędzonego na wyspach i chcialabym wdrożyc pare pomyslow w mojej szkole, ktore ściągnęlam stad. mam nadzieje, że starczy mi zapału no i wazne , ze tutejsdza szkoła zgodziła sie na utrzymywanie kontaktu z nami

Kacper nie idzie do I klasy w tym roku, ale do zerĂłwki w szkole, czyli tak jak Wips

Napisany przez: Patison czw, 17 cze 2010 - 20:25

Madzia, jestem pewna ze zapalu Ci nie zabraknie - bylebys miala tylko mozliwosc rozwinac skrzydla i pokazac co wiesz fajnie by bylo, gdyby Ci to umozliwili

czyli Kacper zerowka w takim razie tylko Madziarkowy i Dorotkowy to pierwszoklasisci?
mieliscie juz zebranie? wiesz co i jak? a Ty w tej samej szkole bedziesz pracowac? Kacper bedzie kozystal ze swietlicy - z cyklu 100 pytan do

Napisany przez: Mama Madzia czw, 17 cze 2010 - 22:51

Pytanowa Pati
Kacper nie bedzie korzystał ze świetlicy, będzie odbierać go moja mama, bo szkoł niedaleko notabene ja tez do tej szkoły uczęszczałam. teraz wiele sie tam, zmienilo i podobno jest oki. A wicedyrektorka jest siostra przyrodnia mojego męża ten świat jest mały
Patisonku ja racowałm, pracujęi bede pracowac w szkole specjalnej.

Napisany przez: Patison pią, 18 cze 2010 - 07:30

juz wszystko wiem, dziekuje

Wiktor niestety zajecia ma do okolo 13 i potem swetlica - czynna jest do 17.15
poki pracy nie znajde, t oczywiscie bede go odborac, ale potem...no brakuje mi babci na miejscu

Napisany przez: Mama Madzia pią, 18 cze 2010 - 09:04

Patisonku, wiem dobrze co to znaczy praca , dzieci w szkole i brak pomocy przy ich odbiorze itp rzeczach, to jeden z powodow dlaczego przenosimy sie do PL, nie da się ukryć , ze przy rodzinie jest dużo lżej , zwłaszcza jak dzieci są małe, no a poza tym chcę by moje dzieci mia staly kontakt z najbliższymi

Napisany przez: Patison pią, 18 cze 2010 - 11:30

No wlasnie dlatego zorganizowalam to tak, zeby miec chlopakow "na kupie" kolo domu - czyli zrezygnowalam z przedszkola panstwowego, do ktorego dostal sie Oktis i zostaje w tym prywatnym pod blokiem (koszta wysokie, ale przedszkole jest boskie, panie cudowne i co chwile robia cos fajnego ) a Wiktora zabralam z zerowki przedszkolnej i idzie do szkolnej, bo to tez tutaj bliziutko
jakos trzeba sobie radzic, nie ja jedyna bez pomocy dziadkow

w Wiktora przedszkolu maja przywitanie lata 30go czerwca (przerwa wakacyjna w lipcu, w sierpniu wraca a od wrzesnia juz zerowka) a Oktisek idzie z dziecmi 2go lipca do Zoo fajnie hihihi

Napisany przez: Patison pią, 18 cze 2010 - 13:06

Madziarka, a Ty nie urodzinowa wczoraj bylas???? jakos tak kojarze ze cos kolo tej daty

wszystkiego slodkiego Kochana, niech Ci sie zyje slonecznie i beztrosko

Napisany przez: Patison pią, 25 cze 2010 - 10:21

wyginelo towarzystwo

jak tam koniec roku szkolno-przedszkolnego u Was?
u nas zakonczenie w srode, bede piekla ciasto czekoladowe - z torebki poza tym panie organizuja lody i jakies slodkie pysznosci, bedzie spiewanie piosenek - fajnie bedzie
mam w planie zakupic dla pan kwiatki i czekoladki

lipic sie zbliza, z dziecmi bede siedziec - przezyje prawda

a dla przypomnienia moje chlopaki dwa












CO U WAS?????????

Napisany przez: madziarex sob, 26 cze 2010 - 08:42

Heloł , heloł-melduję się

Kuba idzie do normalnej I klasy Po zebraniu już dawno , zapowiada się ok.

Wiktor przystojniacha w tych okularkach ) , a Oktis rośnie jak na drożdżach

Madzia fajnie , że wracacie -liczę na spotkanie w sierpniu

A ja nie piszę , bo nie mam wieczoru wolnego .Od 1,5 tyg. codziennie coś się dzieje . Zaczęło się od urodzin ( dzięki za życzonka) , potem w weekend wieczór panieński , za tydzień wyjazd do Olecka na chrzciny mojego przesłodkiego chrześniaka -bratanka , powrót w nowy w nd , we wtorek impreza w domu- rocznica ślubu , w środę ognisko u rodziny i puszczanie wianków , w czw. imieniny u teścia , wczoraj goście u nas , a dziś wesele na którym jestem świadkiem... Za tydzień wakacje....

Nie mam już sił na balety , wymiękam Widzicie więc kochane , że czasu na nic nie mam ,ale pozdrawiam was ciepło

Napisany przez: Mama Madzia sob, 26 cze 2010 - 16:38

Pati, chłopcy słodziutcy

Madza , ale Ty jesteś zabiegana, ale fajowe imprezki przed tobą i za Tobą tez mam nadzieje, że po moim powrocie uruchomimy nasze spotkanka, już się nie moge doczekać

A ja dziś mialambaardzo emocjonalny ranek. Mielismy zakończenie roku w Polskiej Szkole Sobotniej, no nauczyciele i rodzice zrobili mi niespodzianke w postaci miłego pożegnania, wiele kwiatów, prezentow, slodkich słow, życzeń, no ale mnie to tak bardzo rozczuliło, ze plakałam jak bóbr. Było to bardzo miłe, ale było mi tez bardzo, bardzo smutno. Zżyłam się z dziećmi, z tymi ludzmi, rodzicami wiec cięzko tak to wszystko zostawiac, no ale decyzja podjęta mam nadzieję, że słuszna równiez mam nadzieje, że odwiedzę jeszcze Swansea i swoich znajomych tutaj. Ach, ależ się rozczulilam

Napisany przez: Patison nie, 27 cze 2010 - 10:28

Madziarka, skoro to taki brak czasu, w sensie ze z takich powodow - to super imprezzzzzuj kochana radosssssnie
a w co w koncu bratanka na chrzest ubraliscie?
i przypomnij prosze dokad na wakacje uderzacie i na jak dlugo?
co do Kuby - swietlica czy jakos inzcej dajecie rade?

Magda, ano wlasnie...te zakonczenia roku i pozegnania...caly czas czytam i slysze od strony rodzicow i dzieci - i jakie to przezycie i wzruszenie ale panie tez przezywaja, przeciez to "ich" dzieci...po tylu latach...ech...
nas czeka w srode garsc wzruszen

Napisany przez: madziarex nie, 27 cze 2010 - 12:08

Melduję się po weselu------------------------------żyję , kiepsko ,ale jeszcze siedzę Zabawa była po pachy , balety do 5 rano , położyłam się o 6.40 , a teraz zdycham O 16 poprawiny .........................................................
....................................................
............................................. mam tam śpiewać , a M grać na gitarze.... chyba się znieczulę przed występem heheheh


Patison jedziemy na 2 tyg. do Holandii -hmmmmmmmmm- oby się udało wszystko

Madziu spotkamy się na bank- musimy A pożegnań też nie lubię , tak samo jak piosenki "cudownych rodziców mam"... Tekst i muzyka boskie ,ale zawsze wyję tak , jak i wczoraj/ dzisiaj na weselu

Idę spać- dobranoc

Napisany przez: madziarex nie, 27 cze 2010 - 12:21

Patison - co do ubranka kupiłam spodenki sztruksowe , koszulkę , muszkę , czapkę i kamizelkę. Najlepsze było to , że mama Marcelka zapewniała , że jest duży jak na swój wiek i kazała kupić rozm, 86. Jak go ubraliśmy , to się załamałam , bo wszystko było za duże - mamusia się pomyliła- miało być ....68 .....

Oto mój chrześniak najsłodszy

Napisany przez: Mama Madzia nie, 27 cze 2010 - 14:58

Madziu wyglądasz cuudowniw, a chrześniaczek slodziutki.
Na pewno dasz rade ze śpiewem. Chcialabym Was usłyszeć w duecie, brzmi to zachecająco

Pati, tak to prada nauczyciele tez się przyzwyczajaja do dzieci i nawiązuje się ta niepowtarzalna emocjonalnie nić. Ja niektore z dzieci z mojej grup mialam przez 3 lata wiec nieuniknione jest , że bardzo się do nich przywiązałam.
nas też czekaja jeszcze pozegnania w Kacpra i Olinka szkole. Chce im zrobic party pożegnalne w ich klasach, juz wsio uzgodniłam a ich nauczycielami i zrobimy to w ostatnim tygodniu szkoły czyli ok. 19-go lipca

Napisany przez: Patison nie, 27 cze 2010 - 18:35

Madziarka, jakiz od sweeeeeet maksssssssss a Ty jaka bobma
daj znac jak tam poprawiny dalas rade? ciekawe jak Ty do pracy jutro pojdziesz po taaaaaakim weeekendzie

a jak to pozegnanie ma wygladac Madziu?




a to my dzisiejsi

Napisany przez: Mama Madzia wto, 29 cze 2010 - 08:45

Patisonku, chłopcy czadowi, a Ty to poprostu chodząca piękność

Party pożegnalne odbedzie się w Kacpra klasie. Ja przygotuję poczęstunek dla dzieci , a mianowicie kanapeczki, chipsy, kawałki owoców, soczki , ciasteczka itp. Panie zadbaja o wystrój sali i atmosferę oraz muzyczkę , no i dzieci zamiast zajęc będą mieć party poprosilam już też o foteczki , bo wiem, ze robili takowe podczas zajęc itp, gdyz chcę załozyć Kacprowi album, by miał pamiątkę z pobytu tutaj. Mam nadzieję, że troszkę z tych 3 lat spędzonych tutaj utkwi mu w pamięci
Chcę równiez kupić jakies male pamiątkowe prezenty dla nauczycieli oraz wykonać z chłopakami kartki z życzeniami i podziekowaniami

Napisany przez: madziarex wto, 29 cze 2010 - 09:13

Cześć , cześć , witam po baletach

Przeżyłam poprawiny , ubawiłam się , choć nie ukrywam, że byłam lekko przymulona najlepiej zakończyła poprawiny pani młoda- 3 razy mdlała i zakończyło się karetką i podaniem kroplówki. Młoda ma od dawna problemy z ciśnieniem ( ma bardzo niskie) , a po 3 dniach szykowania sali , siedzieniu po nocach , po weselu do 7 rano i śnie trzygodzinnym , w nd rano dla poprawy sił wypiła 3 redbule , poprawiła kilkoma kieliszkami wódki i tańcami szaleńczymi i nagle zrobiła się czerwono-sina , cała mokra i fiknęła na dworzu na ławce. Na szczęście kroplówka pomogła i ma się ok. Fajne zakończenie-co?

A my po mału zaczynamy szykowanie do wyjazdu-jestem na etapie prania , prasowania itd. czeka mnie jeszcze pare zakupów i wiooooo

Napisany przez: Mama Madzia wto, 29 cze 2010 - 16:16

wow, Madzia, ale mieliście przeboje weselne.Dobrze, że pani młoda ma się juz dobrze.Dawaj jakies fotki poweselne,plisssss.

Udanego wypoczynku Wam życzymy. Tak wogóle to z Holandii to macie już niedaleko do nas wio na prom do Francji i potem ok 6h jazdy samochodem i już byście byli w Swansea

Napisany przez: madziarex wto, 29 cze 2010 - 21:18

Madzia chętnie , ale po tych wydatkach , chyba wcześniej wrócimy , niż nam się wydaje... ;/

Napisany przez: Dorotka śro, 30 cze 2010 - 12:34

ale się rozpisałyście... jak nie cisza... to kilka stron...
Urlop mi się zaczął pogoda i słodkie lenistwo i tak przez miesiąc.
Obudziłam się o dziwo wcześnie i poszłam nazrywać malin na śniadanko zaserwowałam naleśniki z nutellą, bitą śmietana i malinami jeszcze pachnącymi słońcem
Rozegrałam z chłopakami mecz piłki nożnej (boso na trawie ) a teraz schroniliśmy się chłodnym domu i będziemy piec ciasto arbuzowe. Wieczorem rower i basen. Ummm jak ja za tym tęskniłam.
Madziarex wyjechałaś już? Masz ze sobą laptopa?

Napisany przez: Patison śro, 30 cze 2010 - 20:57

hej Dorotko!!! kupe lat ale masz powera na urlopie i jakie mniami sniadanko - mmmmmmmmm

ano wlasnie, tez probuje znalesc info czy Madziarka pisala kiedy dokladnie ruszaja????
Madziarka - tak czy siak udanego wypoczynku - dwa tygodnie wooooow

MamoM, no to szykuje sie smakowite zakonczenie roku

u Wipa bylo dzis - smisznie bylo
moja mama zrobila niespodzianke i przyjechala niespodziewanie pociagiem na impreze i mi Wipa zabrala do siebie - takze poki co z jednym sie ostalam
ja do nich dojade w niedziele po wyborach, bedziemy caly tydzien a 10go jedziemy z mama i dziecmi do Rogowa na tydzien - nananiiinana i ciesze sie bo wrocimy do Wro 18go czyli ponad polowa mies z glowy i mi sie dzieci nie bede we Wro kisic, skoro przedszkola pozamykane

Napisany przez: madziarex śro, 30 cze 2010 - 21:22

Panie drogie - madziarka rusza w pt w nocy- ok. 21-22 , jak mąż się wyśpi Mieliśmy jechać w sobotę w nocy , ale plany uległy zmianie
Mam w planach zmianę planów i chcemy po tygodniu zwiać z Holandii i ruszać do naszej superowej rodzinki w Gorzowie - załapiemy się nad jeziorka w naszej ukochanej miejscowości-Lubniewicach aaaaa już czekam- te dwa dni w pracy to męka


Dorotko fajnie , że się odezwałaś - zazdroszczę miesięcznego urlopu Wypoczywajcie !

Patison relaks juĹź niebawem , babcia jest the best

Ja już spakowałam prawie wszystko , jutro "dopakowanie " klamotów i w pt , po tym , jak Kuba będzie ze mną w pracy do 17 , powrót do domu i o 21-22 , wiooooo. Boję się tych 15 h jazdy ;/

PĂłki co , buziaki

Napisany przez: Mama Madzia śro, 30 cze 2010 - 22:44

Pati, fajny poczatek wakacji. Zgadzam sie z Madzią-bez nacc nie damy rady

Madzia, dacie radę, 15h to nie jest jeszcze taka tragedia, a Kubuś nie jest już taki malutki więc wsio bFire Redadzie ooki
Super udanego wypoczynku życzę

Napisany przez: madziarex czw, 01 lip 2010 - 08:17

Madziu dziękuję Mam nadzieję , że przetrwamy

Jeszcze 2 dni w robocie- bleeeeeee

Napisany przez: Patison czw, 01 lip 2010 - 08:34

nieee no Magda dobrze gada - dacie rade, bo co macie nie dac Kuba duzy to sie moze sam soba zajac
ja to sie obawiam jak przetrwam z u*****liwym Okisem jazde nad polskie morze hehe

Napisany przez: Mama Madzia czw, 01 lip 2010 - 09:07

Pati i Wy dacie radę. Oliwier generalnie tez jest niezbyt sppokojny podczas długich podróży , a mimo wszystko dajemy radę

Napisany przez: Dorotka czw, 01 lip 2010 - 09:54

Pati jedź nocą większa szansa, że Oktis będzie spał smacznie a nie rozrabiał
My ruszamy w nocy z wtorku na środę, zastanawiamy się jeszcze czy atakować od razu Amsterdam czy najpierw zahaczyć o Hansa Park, zostało jeszcze kilka dni na przemyślenia. Choć to też nie jest dobre bo dziś coś ślubny już gadał o parku pod Berlinem I tak w końcu z 11 godzin podróży zrobią nam się dwie doby
Madziarex w który rejon Holandii jedziecie? My będziemy nad morzem, ale też troszkę pozwiedzamy

Napisany przez: Mama Madzia czw, 01 lip 2010 - 18:55

Dorotko, super wypoczynku życzę i spokojnej podróży

Napisany przez: Patison czw, 01 lip 2010 - 19:26

nie ma szans, zeby jechac w nocy - ja nie jestem na tyle dobrym kierowca by dac rade noca i nie zasnac, a moja mama (moj zmiennik) nie lubi jezdzic bo ma "kurza slepote"
damy rade, najwyzej bedziemy jechac nie 6 a 10 godzin z wieloma przerwami

udanego wypoczynku i Wam zycze!!!

Napisany przez: Dorotka pią, 02 lip 2010 - 09:41

dzięki dziewczyny
Pati dasz radę i mały da radę
Z zimowiska jak wiozłam moich facetów do domu to tak dobrze mi się jechało, że gdyby nie zaczęli piszczeć przed Łodzią, że oni są głodni i może bym zrobiła jakaś przerwę na posiłek to bez postoju dojechałabym do domu

Wiecie, nie pamiętam kiedy ostatni raz kupowałam pieczywo do domu... Z uwielbieniem ostatnio piekę chleby, bułki, bułeczki, rogale mmmm pychota. Wczoraj piekliśmy z chłopakami zwierzaczkowe bułki i rogale. Rogale były tak pyszne, że synki zjedli po dwa na kolację

Napisany przez: madziarex pią, 02 lip 2010 - 17:53

Dorotka przepisy poproszę

Jedziemy do Venray , Amsterdam teĹź mamy w planie ,ale pewnie w weekend- czyli kolejny

Ja też nie przepadam za jazdą w nocy ,ale liczę na to , że Kuba uśnie. Póki co prawie spakowani , ja padnięta po pracy i odliczanie do wyjazdu Do poklikania kochane )))

Napisany przez: Patison pią, 02 lip 2010 - 20:43

szerokosci Magda i boskiego wypoczynku!!!!

taki chlebek wlasnorecznie wypieczony musi byc mniaaaaaaaam

Napisany przez: Dorotka sob, 03 lip 2010 - 22:24

https://pracowniawypiekow.blogspot.com/2010/05/przytulone-bueczki-z-pieczarkami.html mają tylko jedną wadę, błyskawicznie znikają
Madzia już chyba dojechała...

Napisany przez: madziarex pon, 05 lip 2010 - 09:02

Dojechała , dojechała

Podróż była ok , Kuba spał prawie całą drogę. Wszystko było fajnie , do chwili , kiedy naszym kompanom nie padło auto w Niemczech Staliśmy 2,5h na autostradzie , dzieciaki się wściekały , my byliśmy nieprzytomni i skończyło się na tym, że Mata z dzieckiem wsiadła do nas i dojechaliśmy w piątkę do Venray , a Krzysiek został na autostradzie 270 km przed miejscem docelowym i przyjechał późnym wieczorem na lawecie Współczuję im, bo prawdopodobnie poszła w aucie głowica , a naprawa tu to tania nie będzie Zobaczymy co dzisiaj powie mechanik ;/
Poza tym jest super-dzieciaki szaleją w basenie cały dzień, gramy w trambambulę , wygłupiamy się , tańcujemy itd. Jest ekstra.


Pozdrawiamy

Napisany przez: Dorotka pon, 05 lip 2010 - 10:16

ojej to mieliście drogę z przygodami biedni znajomi musiało to ich kosztować jeszcze sporo nerwów, nie tak powinny zaczynać się wakacje...
Ja spakowałam już prawie siebie i chłopaków, wieczorem zagonię męża, który dziś świętuje urodziny bawiliśmy się jednak przez cały weekend
W piątek będziemy natomiast świętować urodziny Kacperka. Pewnie znów on będzie rządził i dzień spędzimy według jego propozycji.
Jednak będziemy jechać długo, bo zahaczamy o park rozrywki i zostajemy w Niemczech na noc , rano wypoczęci ruszamy dalej
Uciekam z synkami do fryzjera.
Pogoda się zepsuła w nocy lało, teraz jest super rześkie powietrze.

Napisany przez: Dorotka śro, 14 lip 2010 - 21:04

Pozdrawiam serdecznie ze słonecznego Makkum Bawimy się wspaniale

Napisany przez: madziarex pią, 16 lip 2010 - 13:27

A ja pozdrawiam już z Łodzi ...niestety .... co dobre , szybko się kończy.
Dojechaliśmy cali i zdrowi , pełni wrażeń , emocji - było super

Napisany przez: Mama Madzia pią, 16 lip 2010 - 18:39

O nie , nie Madziu. Nie pisz tu nam skrótami, tylko fotki wstawiaj i szersza realcje prosimy Super, że wsio się udalo i zadowoleni jestescie

A my jutro do legolandu zamierzamy wyruszyć , oby tylko pogoda dopisała. Nice weather, please

Napisany przez: Patison sob, 24 lip 2010 - 21:07

napisalam posta i przed wyslaniem niechcacy zamknelam stronke grrrrrr
nic to...pisze raz jeszcze


pytalam czy zyjecie?

Dorotka, jak wakacje w Holandii?

Madziu, jak tam Legoland i jak idzie remont w Polsce?

Madziarka, tez dawaj relacje i foty

Wiktorek tez wybywa do Legolandu - 31go tesciowa go zabiera, odda go 5go do Berlina skad odbierze go Piotrek i dostarczy do Boleslawca, ja tam dojade z Oktim i 7go ruszamy na ostatnie juz w tym roku wakacje do Swinoujscia.

Dwa tygodnie naszej ostatniej wyprawy super!
Najpierw tydzien u mamy - dzialeczka i okoliczne zwirownie, a potem kierunek Rogowo piekna szeroka i pusta plaza, osrodek tez raj dla dzieci (basen i plac zabaw, duza zamknieta przestrzen, gdzie chlopaki biegali samopas ) Wi dorwal kumpla rownolatka i biegali razem od switu do nocy (Wi chodzi o 22 spac, co jest dla niego mega pozna pora ) alez bylo cudnie, oj bylo Jeden dzien zrobilismy przerwy od plazy i odwiedzilismy Kolobrzeg, pogoda dopisala - niech sie chowa Rodos normalnie hahahaha

a tu pare fot

























Poza tym zaczynam juz myslec o Zerowce, czesc wyprawki juz mi mama w Biedronce kupila, musze zapolowac na cala reszte oraz kupic jakis plecaczek (tornister poki co nie potrzebny bo wszystko bedzie w salce trzymane) na drugie sniadanie

Napisany przez: Mama Madzia nie, 25 lip 2010 - 11:23

Pati, zdjęcia jak zwykle cuudniaste, a ty to taka szkapinka teraz jesteś, że aż dech zapiera

Nasza wycieczka do legolandu, cuuuudowna, no ale jeden dziec to za malo, ale chlopcy mieli radochy co niemiara postaram się zapodac póżnije jakies fotki.
Remoncik w Pl jeszcze caly czas przed nami, tzn te glowne prace-jest już prawie ydraulika i okna niebawem będa no ale reszta jeszcze daleko w polu, no ale trzeba cierpliwie czekać

Odnośnie szkoły i wyprawki, tyo Kacper jako tak ama zakupioną tutaj. Dowiadywala sie też o ksiązki wiec zamowię je on-line i przybeda przed naszym powrotem. Beda korzystac z podrecznikow Nowej Ery Juz w szkole, a jakie u Was Pati? wogole , to ja zapomnialam o kupnie książek, tutaj dzieciaczki , a glownie rodzice nie mają takiego problemu jak zakup ksiażek, przyborow, dzieci maja wszystko w szkole i szkoły to im organizują, no ale to inna rzeczywistość

Napisany przez: Mama Madzia nie, 25 lip 2010 - 17:18

obiecane fotki z Legoland w Windsor


https://img217.imageshack.us/img217/6249/1003907.jpg
https://img840.imageshack.us/img840/3610/1003909.jpg
https://img96.imageshack.us/img96/9311/1003911z.jpg
https://img824.imageshack.us/img824/9854/1003917.jpg
https://img821.imageshack.us/img821/183/1003924.jpg
https://img821.imageshack.us/img821/6384/1003925.jpg
https://img97.imageshack.us/img97/2755/1003932s.jpg
https://img101.imageshack.us/img101/1631/1003937a.jpg
https://img138.imageshack.us/img138/7882/1003944v.jpg
https://img685.imageshack.us/img685/6121/1003952n.jpg
https://img227.imageshack.us/img227/8796/1003955.jpg
https://img818.imageshack.us/img818/80/1003963.jpg
https://img64.imageshack.us/img64/2710/1003971w.jpg
https://img835.imageshack.us/img835/6753/1003972.jpg
https://img695.imageshack.us/img695/7883/1003974z.jpg
https://img101.imageshack.us/img101/8669/1003976.jpg
https://img824.imageshack.us/img824/8241/1003979k.jpg
https://img835.imageshack.us/img835/7651/1003982.jpg
https://img833.imageshack.us/img833/9725/1003995.jpg
https://img293.imageshack.us/img293/1953/1003996.jpg

Napisany przez: Ewaaa wto, 27 lip 2010 - 15:08

uuuuuuuuuuu
super foty , laski chudzinki, a chłopaki rosną jak na drożdzach
u nas nudy , nudy nudy
do polski wpadamy w sierpniu, w koncu po tylu latach
14-tego sierpnia wpadamy do krakowa , i wypadamy 17-tego na podlasie do rodzinki
ktoś bedzie 14-17.08 w krakowie?? moze jakaś kawunia?
całuski, lece dalej
alem szczesliwa

Napisany przez: Patison czw, 29 lip 2010 - 20:33

Magda, boski Legoland powiem Ci ze Kcper wyrosl ale jakos szczegolnie sie nie zmienil, za to Oli - szoooook, no nie poznalam go hihihihi
super super

Ewaaa, ciesze sie ze w koncu do PL przybywacie, szkoda ze nie bywam w okolicach Krakowa ani podlasia...ech
nie pikol ze nuda bo nie uwierze, pisz co wiecej u Was

Ja dzis mialam dzien matki ze starszym synem - spedzilismy pol dnia w Zoo, pogoda bjuuuti
szkoda ze mi aparat sie popsul bo fotek mam tylko pare z telefonu, oto one









strusiak a w tle slynna Hala Stulecia/Hala Ludowa










gibon






park linowy


restauracja a w tle....lwi wybieg

Napisany przez: Dorotka wto, 03 sie 2010 - 10:05

Wróciliśmy. Praca mnie dopadła tak mi się nie chce po urlopie.
Pati narobiłaś mi ochoty na wrocławskie zoo i już się zastanawiam kiedy się wybierzemy do niego...

no i się nie napiszę, bo mali panowie wołają...

Napisany przez: Mama Madzia śro, 04 sie 2010 - 09:43

Hejka. Dziewczyny, zegnam się z wami z ziemi walijjskiej, bo juz jutro raniutko lecimy do PL troszke mi szkoda opuszczać ten kraj i to wszytsko co tu się dzialo, no ale wracamy do ojczyzny, tzn narazie ja i dzieci, a A dojedzie pod koniec sierpnia. Ja lecę najpierw na tydzien nad polskie morze z chlopcami a ok 15-go sierpnia będziemy juz w centralnej Polsce. Pozdrowionka i buziaczki

Napisany przez: Ewaaa śro, 04 sie 2010 - 13:43

Madzia super
szybkiego lotu Ĺźyczymy
ja bym chyba się bała wracać, za długo już na wygnaniu
dzisiaj zwlekłam walizy ze strychu przymiarke zrobiłam czy wystarcza i jest lux
juz moge jechac, ha ha , ale niestety musze poczekac
pozdrowka

Napisany przez: Patison śro, 04 sie 2010 - 14:52

Magda, zawsze jak sie zostawia "zycie" za soba to jest jakis niepokoj przed tym "nowym" - ale przeciez bedzie fajnie i cudownie rodzine tam macie, przyjaciol, znajomych - ulozy sie
a dokad nad morze polskie jedziecie??? (pewnie i tak juz mi nie zdarzysz odpowiedziec )

pytalas o ksiazki dla Wipa do zerowki, to beda miec
Wydawnictwo MAC, Wiesława Żaba-Żabińska "Bawię się i uczę. Roczne przygotowanie przedszkolne." 4 czesci

Ewaaa, a Ty juz ile lat mieszkasz poza krajem??
a wyjazd juz niedlugo szkoda ze w okolicy Wro nie bedziecie, Krakow jednak za daleko mam

Dorotka, to daj znac jak bedziesz sie wybierac - a moze tez przyjde i sie spotkamy?

Ja tez dzis sie pakowac juz musze - jutro rano jade z Oktawianem do Boleslawca, popoludniu dojedzie Piotrek i skoczymy do Berlina po Wipsa, Piotrek nas podrzuci do Bc i sam wraca do Wroclawia a my w sobote z chlopakami i moja mamita do Swinoujscia na tydzien - poki co zakaz kapieli ale licze na to, ze w koncu na dniach zniosa
no i ciekawe jak moj Wipus z wrazeniami po mini wakacjach z babcia pierwszy raz

a gdzie Madziarka i Justin???????
Ptysko!tez bys mogla sie odezwac

Napisany przez: madziarex czw, 05 sie 2010 - 10:46

Dobry po długiej przerwie

Nie pisałam, bo od powrotu z Holandii , Kuba był na działce z teściami przez 2 tyg. , a my ciągle byliśmy w rozjazdach-tzn.- w nd powrót z działki , potem pranie , szykowanie i w śr. jazda do Kuby , potem znowu pranie , sprzątanie i w pt. kolejna jazda na działkę. Ogólnie- praca , dom , pranie i jazdy na działkę. Teraz jestem w domu z Kubusiem , choć plany były inne- miał być na działce tym razem z moją mamą , ale we wtorek okazało się, że Q tak kaszle , że moja mama wymiękła. Zabraliśmy go po pracy do domu i wczoraj był lekarz. No i co ???- ciężkie zapalenie oskrzeli , po lewej stronie zmiany nisko , blisko płuca Antybiotyk i L4 do końca przyszłego tygodnia . A miałam mieć od poniedziałku urlop i być z nim na działce....

Co do wakacji , było bosko Ogródek , siedzenie przed domem do później nocy, spacery, wycieczki nad morze do Den Haag , do Amsterdamu , parków ze zwierzętami itd. Poza tym fajnie było oglądać przystrojoną Holandię w związku z mistrzostwami świata ) Poniżej kilka zdjęć






















Pozdrawiam Was wszystkie i jak doczytam wszystko , kliknę do każdej z osobna

Napisany przez: Ewaaa czw, 12 sie 2010 - 09:06

witam
siedze jak na szpilach, pranie zrobione , troche poprasuje złoże walizy
jutro do ppracki i wieczorkiem sruuuuuuuuuuu do polski
tak dawno nigdzie sie nie wybierałam , oj dawno
zazdroszcze wszystkim co duzo podróżują, fajnie
dziewczyny też doczekać sie nie mogą
pozdrĂłwka i spadywuje do pracki

Napisany przez: Ptysiak czw, 12 sie 2010 - 10:24

jestem na chwile

co u mnie? czesc wie, czesc nie
rozwodze sie - wlasnie czekam na pismo z sadu z termin rozprawy - powinna byc na poczatku wrzesnia i na pierwszej sie zakonczyc

zaczynam nowe zycie ale ciesze sie koniec koncow ze tak sie stalo jest lepiej

Jasiek bardzo dobrze to wszystko znosi i rozumie a tego sie balam najbardziej
zostaje oczywiscie ze mna

wakacje mial w tym roku fajne bo ze mna byl w Grecji, potem bylismy 2 dni w gorach, potem z moja mama byl tydzien w lesie i potem 5 dni z tata nad morzem

i tyle

Napisany przez: Ewaaa pią, 13 sie 2010 - 08:02

ooooooooo Ptycha ale sie dzieje
ale jak trzeba to trzeba
dobrze ze Jasiu rozumie, trzymam kciuki za bezbolesne rozwiązanie,

Napisany przez: Mama Madzia sob, 14 sie 2010 - 19:27

Ewciu, udanego pobytu w Polsce życzę.

Ptysia, nie wiem co powiedzieć. najwazniejsze teraz to to, że potraficie sie jakos dogadać i że jas to jakos rozumie.

U nas wiele sie dzieje. Spedzilismy pare dni nad morzem i bylo super. oli obchodzil w figloraju swoje czwarte urodziny, po raz pierwszy na ziemi polskiej teraz powroceni do rodzinnego domu i zaczal sie koszmar budowlany. mamy juz wstawione okna dachowe i podlaczone wszelakie media. budowlancy juz powinni być ale sie opozniją co mnie baaardzo wkurza. Wczoraj i dziś zrywaliśmy sami stare podłogi i tu sie dzialo, oj działo. wielu nam mowi, ze łatwij byloby wybudować nowy dom itp, no ale na pewno nie byloby to tańsze, a poza tym mam nadzieje, zre bede miec satysfakcje w przyszlosci ze zrobiłam cos z budynku postawionego przez moich dziadków. mam nadzieje, że jakos nam to wszystko sie uda.
jutro moj mąż wyjeżdza na tydzien do Swansea pozamykac ostatnie sprawy i potem juz tylko PL jakoś tak dziwnie mi z tym ale powolutko sie oswajam

Napisany przez: madziarex pon, 16 sie 2010 - 19:10

Hej laski

Ptysia od Ciebie zacznę- cieszę się , że w końcu jakoś to wszystko się "wyprostowało" .Dobrze , że Jaś jest dzielny , bo Ty byłaś od dawna . Mam nadzieję , że wszystko Wam się poukłada !!!!!!!!! Życzę z całego serca i liczę , że odezwiesz się częściej

Madziu M super , że już jesteście w domu :D:D Chciałabym się z Wami spotkać , tyle , że na razie Kuba jest dalej chory , dziś miał RTG płucek , po po 10 dniach antybiotyku nie ma zbyt dużej poprawy Z opisu RTG wynika , że płuca są ok , ale on kaszle , a za 2 tyg. szkoła ..... szok.

Ewaaa wypoczywajcie i dużo zdjęć wklejaj )

U nas był tydzień mojego planowanego urlopu na L4 , byłam w Konopnicy sama z Kubą i nie ukrywam, że dostałam w kość Teraz M kończy z nim kurację mając swój urlop. Liczę na to , że d/k wakacji Kuba wyzdrowieje !!!

Powrót do pracy był ciężki , ale z racji L4 , mam o 5 dni urlopu więcej

Pozdrawiam wszystkich ciepło

Napisany przez: Patison pią, 20 sie 2010 - 20:15

Co tam Leniwce Kwietniowe

U nas rutyna dnia codziennego po powrocie z ostatniego juz tego lata wyjazdu wystarczy w sumie
Wpadam w wir lekarzowych pielgrzymek hehe: wczoraj bilans z Oktawianem, czekam na wizyte u ortopedy, w nastepnym tygodniu Wipson do okulisty i dentysty a wrzesniowo alergolog - niezle co hihihi
sama ze soba tez biegam z malymi klopocikami ale bedzie git

Za niespelna dwa tygodnie zerowka juz masakra, beda przezycia hihi - niestety wciaz nie wiem nic nt rozpoczecia roku.


Ptysiakuuuuu Moooooj - ciesze sie, ze jestes
Ty wiesz

Ciekawe jak tam Ewcia nasza w Polszi szaleje hihihi

MadziuM, co u Was? gdzie Wy nad tym morzem wogole byliscie?
i spoznione zyczenia dla czterolatka matko....4 lata....szok, jak juz te nasze drugie dzieci takie z duze, to co sie dziwic ze starszaki do szkoly juz maszeruja

Madziarka, jak tam Kubik?mam nadzieje, ze juz ok i konczymy z chorobami u Kubusia - wszak chlopak do pierwszej klasy maszeruje, to zaleglosci miec nie moze STOP chorobom mowie
a Wasza dzialka po zalaniu juz ok/wiekszych szkod nie mieliscie?
kurcze a mialysmy plan jeszcze w wakacje Cie tam nawiedzic z Ptyska

Napisany przez: Mama Madzia sob, 21 sie 2010 - 11:49

Madziarko, mam nadzieję, że Kubus w I klasy nie będzie juz chorowitkiem. Licze tez na jakies spotkanko z Wami.

Patisonku, rzeczywiscie ten czas biegnie nieublaganie i zerówka tuż , tuz. Kacper ma juz zakupione ksiązki i wyprawke i stwierdzil, ze zadania w szkle bedfzie miał tak latwe, ze bedzie się nudził, no ale wywnioskował, że dzieki temu bedzie wiecej czasu na zabawę rzeczywiście te zadania w tych podrecznikach jakies malo ambitne
Pati, lekarzowo u Ciebie. Dbaj o siebie rĂłwniez.
Bylismy w Łazach i Mielnie nad polskim morzem i pogoda byla wzgledna wówcza. kacper stwierdził,że nawet było lepiej niz na Ibizie bo nie tak gorąco
od srody mam juz budowlanców, no i sie dzieje, och dzieje, wsio poburzone, pozrywane teraz nowe podlogi i się robią a wprzyszlym tygodniu nowe tynki, ale zamieszania troche jest.


hop, hop reszta kwietnióweczek odezwac sie proszę.

Napisany przez: Patison pon, 23 sie 2010 - 13:32

Madzia, ale Kacper do zerowki tak? to te ksiazki to takie malo ambitne jeszcze sa
z reszta w 1 klasie tez nic takiego, bo przeciez program 1ej klasy to program z dawniejszych zerowek

ech...jeszcze 6razy do przedszkola i......troszki mi zal....tyle lat tam chodzil, zamykamy jakis etap zycia...ech
ciekawa jestem strasznie jak to w zerowce szkolnej bedzie i mam nadzieje, ze mi sie na swietlice dostanie

szal pal remontowy - nie zazdroszcze, ale co tam, potem sie bedzie mieszkac cudnie


Bylam wczoraj z Wipem na "jak ukrasc ksiezyc - super bajka, jak zwykle sie wzruszylam hihihi
poza tym ostatnie podrygi lata i ciepelka...ja nie chce zimy fuuuuj
poza tym o pracy musze zaczac myslec, ale gdzie co i jak - ech...meczy mnie to

a tutaj dla rozruszania 9choc juz chyba nic i nikt watku nam nie rozrusza ) pare fotek z ostatniego nadmorskiego wypadu do Swinoujscia

Wiktor uczy brata medytacji












Titus jest wszedzie wciaz hihi

Napisany przez: madziarex pon, 23 sie 2010 - 18:14

Patison jakie kapitalne te fotki z medytowaniem- REWELKA Aż postanowiłam się odezwać To drugie powinno mieć tytuł- "o co mu chodzi?" Panowie im starsi , tym bardziej odmienni , Wips spoważniał , a Oktis to taki słodki nieboraczek A Ty laska nebeska Fajnie Ci w tej fryzurze .

Madziu M-jak w Pl???? Jak dzieciaczki -nie tęsknią? Jak odbierają tę zmianę?? Kacper nie pyta czy pojedzie do domu w Wieluniu? Pamięta go jeszcze???

Ewaaa Ty jeszcze "tu" ? Jak mija czas?

Ptysia nie kojarzę czy pisałaś- Jaś zostaje w p-lu? Pokaż no jakieś fotki z wakacji

Dorotka , kobieto zapracowana- co u Was? Wyprawka gotowa?


Do mnie nie dociera , że to już za tydzień szkoła Kuba niby o tym mówi , ale jakoś bez przekonania .Mam tylko nadzieję , że da radę , pokona zmianę otoczenia i zaadoptuje się. Oby tylko nie pyszczył , tak , jak robi to ostatnio w domu. Nie umiem sobie już z tym poradzić. Bić go nie zamierzam, ale tłumaczenia nie dają efektu.Pomału zaczyna mi brakować pomysłów na tępienie jego pyskówek...
Wyprawka już prawie cała- zostały książki w tym tyg. Reszta już jest i chwała , że Kuby chrzestna jest tak wspaniała i kupiła mu prawie wszystko Ma sklep papierniczo-zabawowy i zaopatrzyła mi dziecko na maxa

Poza tym jestem znużona pracą , zapomniałam kiedy był urlop , chcę kolejny , najlepiej ze 3 dni sama : - mało realne...
Kuba pokasłuje non stop , lekarz za lekarzem , jutro pobieranie krwi pod kątem krztuśca i czegoś tam jeszcze , wyniki za 2 tyg. Ciekawe co będzie?

Pozdrawiam-M.

Napisany przez: madziarex śro, 25 sie 2010 - 08:26

Allooo - jest tu kto??

Napisany przez: Patison śro, 25 sie 2010 - 13:33

jestem ja

dzis sie wybralam skompletowac do konca wyprawke, uffff jest wszystko - tylko pol majatku poszlo
nadal nie wiem na ktora bedzie rozpoczecie roku - mogliby juz wywiesic jakies info

Magda, a jakies mudurki tam w szkole u Kuby maja czy nie?

co do pyszczenia.......zaczyna sie? nie wiem co robic, chyba ignorowac ew cierpliwie tlumaczyc
Wiktor jeszcze nie ma tego etapu poki co...poki co....bo nie ominie to nas zapewne

Napisany przez: Dorotka czw, 26 sie 2010 - 11:09

Ptison medytujące chłopaki ... bombowi Bardzo mi się podobają.
Ja też w piątek wydałam mnóstwo kasy na chłopaków. Największy problem miałam z tornistrem dla Kornela, bo w tym roku nie ma nic fajnego. Najciekawsze wydawały mi się tornistry https://allegro.pl/listing.php/search?category=50673&from_showcat=1&sg=0&string=hama&change_view=1 ale są stosunkowo ciężkie i Kornel nie był nimi zachwycony. Po zjeżdżeniu wszystkich sklepów wybrał tornister (według mnie to bardziej plecak, ale ma mocno usztywnione i wyprofilowane plecy) LEGO. Jest nim zachwycony i o to chyba chodzi Segregator i teczkę do plastyki wybrał takie najzwyklejsze zielone i zastawiam się czy tak to zostawić, czy nie będzie żałował jak zobaczy że inni chłopcy mają z bohaterami bajek pewnie zawsze będzie można zmienić
Książki mamy w połowie z jednej księgarni już dostaliśmy z drugiej czekamy na e-mail, że wysyłają. Madziu z czego Kubuś będzie się uczył? Kornel ma "Nowe już w szkole".
Uciekam z chłopakami na rowery, ostatnio sporo jeździmy i zwiedzamy naszą okolicę
Dziewczyny jeżdżą Wasze dzieciaki w kaskach? Moi synkowie jeździli na początku, później zakładali coraz rzadziej w końcu wyrośli a nowych nie kupowałam, bo co maiły w szafie leżeć... W zeszłym tygodniu mąż przyjechał i stwierdził, że jedziemy kupować kaski dla chłopaków, że nie wolno im bez nich jeździć Okazało się, że córeczka koleżanki przewróciła się na rowerze, od ponad tygodnia jest w śpiączce...

Napisany przez: madziarex czw, 26 sie 2010 - 17:53

Dorotka co Ty piszesz o tej dziewczynce-szok !!! Oby doszła do siebie jak najszybciej !

Co do kasków-mam zamiar kupić , bo Kuba w te wakacje dopiero zaczął jeździć na 2 kółkach , a pędzi jak szaleniec
Co do podręczników , to nie pamiętam , bo oddałam kartkę z tytułem w chwili zamawiania książek Może M będzie pamiętał- zapytam go jak wróci.
My już też mamy prawie wszystko- brakuje kleju i paru dupereli . Kuba dostał wczoraj od chrzestnej super plecak-nawet pojechał z nim dzisiaj do babci i bawił się z nią w szkołę
https://allegro.pl/tornister-plecak-herlitz-new-masters-sl-jack-pirat-i1188308388.html

Patison u nas nie ma mundurków- ufff A u Was są??

Poza tym za oknem buro , mamy jutro jechać na działkę i mi się odechciewa : Sama nie wiem czego chcę : Ktoś wie jaką pogodę zapowiadają na weekend?

Napisany przez: Patison czw, 26 sie 2010 - 18:39

U nas mundurkow tez nie ma

co do kasku.....NIGDY nie pozwolilabym dziecku wsiac na rower bez, sama tez ZAWSZE w kasku - podstawa wg mnie i nawet Wiktor zeszlego lata jezdzac na 4 kolkach wsiadal tylko na 3 minuty po to, by objechac nasz maly osiedlowy plac zabaw, to kazalam kask nakladac
jestem bezwzgledna w tym temacie
w pracy sie ze mnie smiali jak swego czasu jezdilam rowerem do pracy i inne kolezanki tez, one odpicowane i oczywiscie wlos rozwiany, ja - zawsze kask na lbie

poza tym w temacie roweru, to Wiktora probowalismy uczyc jazdy na dwoch, ale on nie chce i juz, boi sie i za nic w swiecie nie daje sie namowic
juz w przedszkolu panie zglaszaly, ze chlopak ma problemy z lapaniem rownowagi, wiec wnioskuje ze dlatego ciezko mu bylo na rowerze...pan w Decathlonie polecil nam hulajnoge - na ktorej to najlepiej nauczy sie lapania rownowagi i na hulajnodze smiga az milo takze licze na o ze w kncu jako 7latek na wiosne sie przelamie

Napisany przez: Patison czw, 26 sie 2010 - 19:08

aaa super ten plecak Madziarka
mi sie tez bardzo te Hama podobaja, co Dorothka pokazala, ale to wszystko to takie "kaloryfery" wielkie

Napisany przez: madziarex pią, 27 sie 2010 - 08:33

Dobry z deszczowej , paskudnej Łodzi.

M chce na siłę jechać dzisiaj na działkę , a mnie krew zalewa , bo wiem co będzie- Kuba będzie co 15 min mówił , że mu się nudzi , bo ani nie wyjdzie do piaskownicy , ani na dwór , ani na spacer.Będziemy gnili w domu z moimi rodzicami i palili w piecach i kominku , żeby było w miarę ciepło wrrrrrrr.... No nie- przepraszam- jest jeszcze TV i 2 kanały

Napisany przez: Mama Madzia pią, 27 sie 2010 - 09:34

Hejka. Troszke sie tu zaczyna dziac na tym naszym forum , no i fajnie.
Madziu, plecaczek extra. Dorotko Twoje tez super. och teraz to jest za duĹźy wybĂłr.
No pogoda rzeczywiscie do bani. My tez na jutro mamy zaplanowane spotkanko i grilka ale nie wiem co z tego wyjdzie.
Kacper tez ma juĹź cala wyprawke i Oli rĂłwniez i tez potwierdzam fakt, ze kaski troche na to poszlo.
Kacper bedzie korzystal z podręcznikow Nowej Ery Juz w szkole, pakiet dla szesciolatka.
Chłopcy widzieli już swoje szkoły, przedszkola i sa zadowoleni. Oliwier, to nawet nie może sie doczekac kiedy pójdzie do swej szkoły
Ja jestem na etapie szukania angielskiego dla Kacpre i mam problem bo nie ma grupy maluchow w stopniu sredniozaawansowanym, a nie wiem czy Kacpero bedzie chciał być w grupie zer starszymi dziecmi o jakies 4-5 lat Madzia, czy Ty wiesz o czyms na tereneie łodzi? jesli tak to daj mi jakiś namiar, proszę.
Rozbudowa, remonty trwaja i jeszcze, jeszcze potrwaja troche , no ale powolutku juz widac jakies pierwsze efekty.
Ja przeniosłam juz swoje miejsce pracy z Wielunia zpowrotem do lasku , a więc do pracy mam juz tylko 10 km, a wiec sie udało

Pati, Kacper tez dopiero teraz zaczał jezdzić na dwókołowym rowerku i jest zachwycony. rowniez mial obawy przed tym i nie moglismy go w zaden sposób zachecic . On poprostu wsiadł jakies cztery tygodnie temu na rower i pojechał ale tez długo, długo przed tym smigał na chulajnodze jak szalony

Zycze wszystkim udanej końcówki wakacji

Napisany przez: Patison pią, 27 sie 2010 - 11:48

Madziarka, wizja takiego weekendu tez by mnie nie cieszyla, co innego slonko i przebywanie dzien caly na dworze. Ale moze sie jeszcze rozpogodzi co????

bo u nas lalo strasznie, ciemno zimno i brzydko, zaprowadzilam Oktawiana do przedszkola, posiedzialam chwile zdechla z piekacymi oczami (ostatnio sie nie wysypiam bo sie wkrecilam w serial Californication i gapie po pare odcinkow do pozna ), poszlam sie polozyc, zasnelam, wstalam i.......co widze???? slonko wyszlo i cieplo i fajnie sie zrobilo a ja wyslalam dzieci do przedszkola w kaloszach sie mi chlopaki umecza, jak beda szli gdzies na dwor

na 14ta jade z Wipsem do dentysty - ciekawe czy jest cos nowego do zrobienia, dosc dawno juz bylam z nim na kontroli uzebienia hihi....okuliste niestety nam odwolali, wiec bede umawiac nowy termin

Madziu, no widzisz - to mi daje nadzieje, ze moze jak Wips tak smiga juz pieknie na hulajnodze, to nastepne lato bedzie nalezalo do roweru dwukolowego
ale pewnie bede musiala kupic nowy/wiekszy jak juz zalapie bo ma wciaz 16" ....a Wasze dzieci na jakich smigaja??

Napisany przez: madziarex pią, 27 sie 2010 - 17:47

Udało się- nie pojechaliśmy Kuba by się zanudził , a teściowi coś wypadło i nie mógł pojechać , a mieliśmy jechać jednym autem , więc problem się rozwiązał U nas nadal paskudnie-leje non stop. Teraz się odrobinę przejaśniło od zachodu , ale od wschodu jest czarno .

Madziu fajnie , że masz pracę w Łasku-czy to tam , gdzie wcześniej? Dobrze , że chłopaki cieszą się z pójścia do szkoły-mój Kuba cieszy się tylko z tornistra : szkołą wcale : Jeśli chodzi o szkołę z angielskim nie znam , bo nie wnikałam w to , ale jak usłyszę coś , dam znać.

W kwestii rowerka Patison-nic na siłę. My w ubiegłym roku próbowaliśmy Kubę nauczyć jeżdżenia na 2 kołach , ale za chiny nie chciał.Bał się , płakał. A w tym roku , na początku sierpnia moja mama sprawiła cud Była z nim sama , odkręciła koła i pojechał : Może dlatego , że pojechał z małej górki i po trawie??? Nie bał się tak bardzo? W każdym razie śmiga równo.Miałam po tygodniu jeżdżenia po Konopnicy takie zakwasy , że ho

No - a teraz idę poprzeglądać wszystko , co Kuba ma do szkoły i zobaczyć , czy czegoś nie pominęliśmy

Miłego weekendu !

Napisany przez: madziarex nie, 29 sie 2010 - 22:57

Buu nikogo nie ma , a ja mam doła
Spokojnej nocki .

Napisany przez: Dorotka pon, 30 sie 2010 - 17:19

Madziu jak dołek, dziś już zakopany? Wchodzisz na wyżyny i widzisz słońce? Mam nadzieję, że tak W razie czego dzwoń, jutro będę w Twoje okolicy to wpadnę z czymś słodkim

Zaczyna się denerwować szkołą ... chłopki pełen luz.

Wracając do rowerków, kornel w zeszłym roku nie chciał słyszeć o zdjęciu kół twierdził "to bardzo niebezpieczne" w tym kazał sobie odczepić, ale nie jeździ zbyt pewnie, kiwaczek taki z niego.

Mamo Madziu w Łodzi jest mnóstwo różnych szkół językowych, podzwoń popytaj, może się uda

Napisany przez: Patison wto, 31 sie 2010 - 08:20

jesien przyszla jak nic, zimno, pada, ciemno....jessssu ja jeszcze nie chce....ble

Madziarka, jak tam dolki?poszly precz mam nadzieje!

Jak tam dziewczynki przed jutrzejszym dniem????
do mnie wciaz nie dociera ze to juz chyba jutro zaczne przezywac dopiero, albo dzis jak bede po raz ostatni Wiktora z przedszkola odbierac smutno mi jakos
Rozpoczecie roku jest na 9.30, przedtem msza na ktora oczywiscie nie idziemy

w kwestii rowerka, to jak pogoda jeszcze pozwoli, to we wrzesniu pocwicze z Wipem - wyrazil chec sprobowania ale z kijem (zobaczyl u swojego kolegi z podworka i on tez tak chce) no sie okaze
poki nie pracuje jeszcze, to bede go odbierac szybciej i zanim po Oktawiana - to bedziemy trenowac

Napisany przez: Dorotka wto, 31 sie 2010 - 09:59

Patison ja mam coraz większego stresa w związku z Kornelem. On przeciwnie odlicza dni, doczekać się nie może

Na rower chodzimy korzystając z każdej bezdeszczowej chwili, wiesz jak fajnie się jeździ po kałużach

Napisany przez: madziarex wto, 31 sie 2010 - 10:36

Hej - minęło mi Dzięki za troskę.

Ja też nie dowierzam , mam stresa , od rana łażę , sprzątam , zmieniam pościele , myję okna i co się da , żeby odwrócić uwagę od jutrzejszej 9.30
Ciekawe co to będzie..... mam nadzieję , że ok . Cieszę się , że mam do końca tyg. urlop i będę mogła te kilka dni odbierać go wcześniej. Potem szara rzeczywistość i siedzenie w świetlicy do 16.20.

Kuba nie wierzy , Ĺźe to juĹź jutro

Patison Wips chodzi w wakacje do p-la?????

Napisany przez: madziarex wto, 31 sie 2010 - 13:03

Allo- jesteście , czy dzieciaki szkolne już gotowe ? Ilu przedszkolaków nam zostało?

Napisany przez: Patison wto, 31 sie 2010 - 13:22

Dorotka, po kaluzach???? dziekuje, srednio fajne jak mi sie bedzie wywalal co chwile jeszcze

Madziarko, ja jestem pada zimno i mokro to tylko na kawk chwile wyskoczylam do przyjaciolki i na zakupy teraz siedze, czekam na pranie do powiedzenia i jade po Wi - dzis odbieam go najpozniej jak sie da, obiecalam mu to na ostatni dzien zabral tez cukierki by dzieci na pozegnanie poczestowac oj smutno nam bedzie

oczywiscie ze tak w lipcy mial zamkniete ale tydzien chodzil do Oktawiana przedszkola a w sierpniu jakies dwa tygodnie wyszlo, bo byl wyjazdowy
Oktawian tez non stop - byla tylko przerwa na wyjazdy wakacyjne oraz 3tyg na remont/rozbudowe przedszkola

Napisany przez: Dorotka wto, 31 sie 2010 - 17:11

Patison po kałużach wychodzi najlepiej trzeba się najpierw dobrze rozpędzić, tuż przed kałużą nogi do góry i na boki (równowaga wtedy świetnie zachowana) a te fontanny wody po bokach - hmmm superaśne

Jutro idziemy z mężem na wernisaż do córki koleżanki Już nie mogę się doczekać, widziałam jej kilka prac i były świetne

Napisany przez: madziarex wto, 31 sie 2010 - 18:47

Aaaaaa poprasowałam , okna pomyłam , siedzę jak na szpilkach : Jeszcze pazury i brwi zrobię , wyszoruję Kubusia i gotowi na rozpoczęcie roku Nie wierzę....

Acha- kask jedzie właśnie do domu - M wiezie go dla małego rowerzysty

Napisany przez: madziarex śro, 01 wrz 2010 - 09:00

Jak tam- gotowi? Ja ma rozstrój od rana - przeżywam bardziej niż pójście do nowej pracy. Za 15 min wyjście

Napisany przez: Patison śro, 01 wrz 2010 - 11:46

My juz po
byl apel o 9.30 a potem wszystkie dzieci rozeszly sie do swoich klas na male spotkanko poki co zamieszanie i jeszcze wiele nie wiem, ale zebranie ma byc za tydzien wiec juz bede pelna wiedzy zerowkowej
Wi zadowolony bardzo dostal sie na swietlice - uffff ale jeszcze nie maja obiadow wiec napewno w tym tygodniu jeszcze bede go odnierac po zajeciach i na obiad do domu
zajecia codziennie na 8.00 do 13.00, tylko sroda i czwartek do 13.30
U nas szkola jest podzielona na dwa osobne budynki, w budynku Wi sa klasy 0-3 wiec i na swietlicy dzieci z tych klas sie znajduja

alez jestem podekscytowana Wi bardzo zadowolony, poki co podoba mu sie
zajecia od jutra

Napisany przez: madziarex śro, 01 wrz 2010 - 14:33

U nas też oki- Kubuś zadowolony Pani sympatyczna , dzieci 27 -ro , jutro lekcje do 12.35.
Oto nasz pierwszoklasita



a oto wizytówka , którą dziś stworzyłam



Madzia , Dorotka , Ewaaa- jak szkolniaki ??
A jak reszta przedszkolakĂłw ?

Napisany przez: Patison śro, 01 wrz 2010 - 14:59

Madziaka, a macie juz plan na caly tydzien czy tylko wiesz jak jutro ma?
co ten Kuba taki powazny???

Napisany przez: Patison śro, 01 wrz 2010 - 15:01

Ty Ptyska nie podczytuj tylko pisz

Napisany przez: madziarex śro, 01 wrz 2010 - 15:42

No bo to pierwsza klasa , to poważny gościu

Napisany przez: madziarex śro, 01 wrz 2010 - 15:42

A co do planu- ma na te dwa dni , w pn reszta .

Napisany przez: Dorotka śro, 01 wrz 2010 - 15:46

Mamy mamy plany zajęć, u Kacpra i Kornela częściowo się pokrywają, więc bardzo się cieszę
Pani hmm znałam ja wcześniej więc przesympatyczna jak zawsze dzieci i rodzice różni jak wszędzie. Kornel dziś siedział z synkiem mojej kumpeli wygląda na to , że i oni się zakumulują
Jutro zajęcia od 8-12:30 w piątek powtórka z rozrywki Zebranie w środę, ja nie dam rady na nim być wyślę ślubnego.
Najgorsze, że ślubowanie będą mieli wtedy gdy nas z mężem nie ma i będą mieszkać z dziadkami. A tak się cieszyłam na ta wyprawę...

Napisany przez: Dorotka czw, 02 wrz 2010 - 09:17

Odwiozłam towarzystwo do szkoły. Kornel dziś ma mieć bardzo luźny dzień. Na wstępie panie im zapowiedziała, że w ławkach się dziś nie nasiedzą i zebrała ich wszystkich w części zabawowej. Później mają zwiedzać szkołę i poznawać "tajne "przejścia.
Synek koleżanki został przepisany do innej szkoły

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 10:13

No ciekawe jak sobie radzą nasi dzielni pierwszoklasiści ??? Jeszcze 2,5h i dowiemy się

Napisany przez: Patison czw, 02 wrz 2010 - 14:11

Dorotka, zaintrygowalas mnie tymi "tajnymi" przejsciami

Wi caly podjarany po pierwszym dniu
byl u nich pan policjant i byla pogadanka o bezpieczenstwie (nie wiem czy mowilam, ale w tym drugim budynku szkoly znajduje sie komisariat policji wiec fajnie - co rano o 8 policjanci stoja i pilnuja dzieci na przejsciu dla pieszych, pomimo ze to mala uliczka) Poza tym sie bawili, poznal 3kolegow na razie, karty pracy juz robili, dostal sloneczko za ladny rysunek i tyle
Jutro ide go zapisac na obiady od poniedzialku, wiec juz bedzie zostawal na swietlicy, ale nie do konca - planuje go odbierac kolo 14/15 maks

Napisany przez: Ptysiak czw, 02 wrz 2010 - 15:49

siedziba strazy miejskiej Paćko

Napisany przez: Patison czw, 02 wrz 2010 - 17:29

jeden pies
w kazdym badz razie, na przejsciu dla pieszych stoja policjanci

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 20:51

U nas te z optymistycznie- Kuba poszedł i wrócił uśmiechnięty . Mówi - mama tam nie trzeba pisać i uczyć się ... A jak zobaczył ile książek bierze jutro , mina mu zrzedła ;/

A ja dziś mam dość - spakowałam wszystkie rzeczy z Kuby mebli , bo jutro mamy mieć nowe. Natyrałam się jak wół i zaraz idę spać. Jutro czeka mnie kolejna "przeprowadzka" - z toreb z "dużego" do małego pokoju-masakra jakaś

Spokojnej nocki

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 20:56

A U nas od dawien dawna jest Pan "stop" Jak przechodziliśmy przez jezdnię do p-la- zawsze stał i pomagał przebrnąć przez to paskudne skrzrzowanie. Zdziwił się , jak zobaczył nas wczoraj w szkole Na szczęście mamy szkołę pod samiutenkim blokiem 2 min drogi Teraz jest luuzzz
Kuba idzie na świetlicę i obiady od poniedziałku. Nie chce , ale nie ma wyjścia

Napisany przez: Ptysiak czw, 02 wrz 2010 - 20:59

no ta akcja z przeprowadzaniem dzieci przez ulice przy szkolach jest od paru ladnych lat

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 21:12

Wiem

Aha- chciałam się pochwalić , że nas synek miał najładniejszą wizytówkę

Ptyśka co u Ciebie i Jasia?????

Napisany przez: Ptysiak czw, 02 wrz 2010 - 21:16

no ja sie nie dziwie ze ma najladniejsza wizytowke

bosko malujesz


u nas? nic nowego, po staremu
Jasiek w zerowce przedszkolnej, zadowolony, bo w najstarszej grupie

Ja czekam na termin sprawy rozwodowej, myslalam ze we wrzesniu bedzie i z glowy - bo w lipcu zlozylam pozew - a tymczasem sedzia ktora dostala moja sprawe pojechala sobie n urlop i wroci dopiero w polowie wrzesnia

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 21:27

Kurka - jak na złość Wiem ,że chciałbyś mieć już za sobą Współczuję ...

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 21:28

Idę spaaaaaać- DOBRANOC

Napisany przez: madziarex czw, 02 wrz 2010 - 21:28

Idę spaaaaaać- DOBRANOC

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 09:05

Dobry
Jest tu kto?
Nie wiem jak u Was , ale w Łodzi jest 7 stopni-masakra jakaś Za szybko zrobiło się tak zimno.Jak pomyślę , że będzie tak przez kolejne pół roku , to mi się chce Gdzie jest lato i ciepełko ???

Napisany przez: Ptysiak pią, 03 wrz 2010 - 09:37

u nas rano bylo 12 ale jest piekne slonce i bezchmurne niebo
mysle ze w ciagu dnia moze byc w miare cieplo

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 09:39

U nas było ładne niebo , ale zaczyna się kiepścić. Słonka coraz mniej . Mam nadzieję , że dowiozą mi dzisiaj meble -muszę poczekać do 10 i dzwonię upewnić się. Jak nie przyjadą , to ich pozabijam.

Napisany przez: Dorotka pią, 03 wrz 2010 - 09:48

Ptysiak nie wiem co Ci pisać o rozprawie rozwodowej... pewnie tylko tyle, że mam nadzieję, że wszystko ułoży się po Twojej myśli i przejdzie jak najmniej boleśnie dla Ciebie i Jasia. Fajnie, że znowu jesteś

Kornel jest cały rozkoszny wczoraj pytałam go kilkakrotnie czy ma coś zadane, twierdził oczywiście że nie. Jak miał się kłaść spać przypomniał sobie, że nie dokończył malowania obrazka Z ogromną powagą w głosie powiedział "no co to było na lekcji a nie praca domowa". Kacper cały szczęśliwy i twierdzi, że Kornel po to po nim
A dziś rano dowiedziałam się, że moje starsze dziecko też miało pracę domową, co prawda na poniedziałek, ale miało i nic nie pisnęło na ten temat ehhh Dziś wychodząc ze szkoły będzie jęczał jak pani dużo zadała na weekend.

Napisany przez: Ptysiak pią, 03 wrz 2010 - 10:07

to dla rozgrzania wstawie nasze wakacyjne zdjecia

zgodne chlopaki jeszcze w samolocie



a tak spali razem



choc Jasiek byl mistrzem dziwnych pozycji Wiktor glownie gadal przez sen





cale dnie spedzalismy na basenie - na jego brzegu (glownie mamy ) oraz w wodzie (tutaj prym wiodly dzieci )



















w tle nasz ratownik





















plaza nie byla zbyt ciekawa, wiec tylko na spacery sie tam udawalismy





















czasem robilismy cos innego, nie zwiazanego z woda i opalaniem

np gra w mini golfa













albo relaks na tarasie wieczorowa pora





spacery po pobliskiej wiosce









sesje













ba! razu pewnego nawet pojechalismy do miasta Rodos zwiedzajac glownie Stare Miasto

Napisany przez: Ptysiak pią, 03 wrz 2010 - 10:07

i powrot...lecielismy akurat nad naszymi domami

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 10:08

Też jestem ciekawa jak będzie z Kuby pamięcią i lekcjami , bo jak wczoraj po szkole pytałam co robili na informatyce , to powiedział , że nei pamięta ( a to była ostatnia lekcja )...

Dorotka fajnie ,że panowie są zadowoleni.

Kurde mnie głowa boli , zmierzyłam temperaturę i jak na razie 37,5 ...

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 10:12

Oooo Ptysia pisałyśmy jednocześnie
Ale piękne zdjęcia )) Czy mi umknęło , czy nawet Patisonowa nie chwaliła się , że byłyście razem z dziećmi na wakacjach??? Same z chłopakami?

Napisany przez: Ptysiak pią, 03 wrz 2010 - 10:12

ja mialam wczoraj masakryczny bol glowy, od 13 do 23 mnie trzymalo
cos okropnego

Napisany przez: Ptysiak pią, 03 wrz 2010 - 10:13

no ona nie pisala tez
bylysmy same z nimi w pierwszym tygodniu czerwca

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 10:43

Aaaa- skubane Widać , że dobrze się bawiłyście , dzieci też zadowolone

Dzwoniłam do sklepu-mebelki będą do 12

Napisany przez: Patison pią, 03 wrz 2010 - 13:47

Pisalam cos ze wylatuje dokad i kiedy, ale chyba faktycznie nie chwalialm sie ze z Ptysia i starszakami tylko
alez bylo bosko mam wrazenie, ze to w tamtym roku bylo ja chce znowu

Madziarka, koniecznie chwal sie mebelkami - zdjecia pokoju Kubusia mile widziane

Wipek tak przezywa te szkole, ze mi wstaje skoro swit wraz z bratem, do tego wczoraj po 22 Oktis zrobil jakas dziwne jazde i Wipsa obudzil i efekt tego taki, ze Wi przyszedl ledwo zywy dzis ze szkoly padl i zasnal wlasnie

Ja to sie obawiam tych prac domowych i zadan - ale u nas to raczej za rok no chyba ze...... sie okaze

Napisany przez: madziarex pią, 03 wrz 2010 - 16:18

Meblami pochwalę się w przyszłym tygodniu , jak będą kompletne. Ponieważ "wymusiłam" dostawę na dziś , nie dostaliśmy drzwi d 2 szafek i biurka , więc na razie nie ma się czym chwalić , inna sprawa , że póki co skręciłam jedną wysoką komodę i zabrałam się za biurko , przy którym wymiękłam. czekam teraz na M-niech on resztą się bawi , ja mam dość . Palce mam popuchnięte i obolałe , chce mi się spać aaaaaaaaa....

A Ty Patison tajemniczy ludź jesteś

Napisany przez: Patison pią, 03 wrz 2010 - 18:22

a czemu why???

Magda, w zyciu bym sie sama nie zabrala za skrecanie mebli - takie rzeczy to tylko Ptyska potrafi sama i jak widze/czytam Ty tez hihihi
czekam zatem cierpliwie na foty

ja w tym miesiacu po wyplacie lece kupic w koncu nowa komode do chlopakow do pokoju bo stara juz ledwo zipie i do szalu mnie doprowadza

Napisany przez: Patison pon, 06 wrz 2010 - 16:35

Magda, no jak tam mebelki?

co slychac laski?

zimno, jesien czuc juz pelna para, choc gadaja ze ma byc jeszcze cieplo w drugiej polowie wrzesnia - nie wierze im
w weekend bede sama z chlopcami - Piotrek wyjezdza sie integrowac jak co roku hehe, szkoda ze pogoda nie teges ma byc, ale nic to....pokisimy sie wspolnie hihihi

zapisalam wlasnie Wiktora na nauke plywania do naszego aqua parku zajecia co sobote na 9.45 - zaczynamy w najblizsza juz super, Wi sie cieszy juz
jeszcze Aikido chcemy obadac, ale to nastepnego tygodnia - zobaczymy czy Wiktorowi sie spodoba i czy bedzie chcial chodzic - tutaj mam maly problem logistyczny z dowozem i odbiorem biorac pod uwage obecnosc Oktawiana, ale bedziemy sie martwic jak faktycznie bedzie chcial chodzic
basen weekendowo jak juz pisalam, wiec luzik

Napisany przez: aj80 wto, 07 wrz 2010 - 08:31

Hej laski, gratulacje dla szkolniaków widzę, że sobie dobrze radzą. Grzesiu został w przedszkolu, chodzi teraz do szóstej grupy.
Wczoraj kupowaliśmy wyprawkę, wyszła mi prawie stówa. W dodatku po wakacjach Grześ tak wyrósł, że zostały mu dwie pary spodni i jedna bluzka i musiałam wpaść w szał zakupowy, a tu przecież i garderobę Kaśki trzeba na jesień i zimę zmienić. Wydatków full.
Kasia chodzi do drugiej grupy żłobkowej i przejście nie obyło się bez płaczu, ale już jest okej.

Patison, Ptyśka rewelacyjna wycieczka. Żałuję, że moja psiapsióła i najlepsze koleżanki zostały w Gorzowie. Też bym się na taką wyprawę wyrwała

Napisany przez: madziarex wto, 07 wrz 2010 - 15:59

Hej

Ania ja o wydatkach nie wspominam , zwłaszcza po zakupie mebli Kuba też powyrastał ,ale na szczęście jeszcze w wakacje kupiłam mu parę rzeczy. Fajnie , że dzieciaczki masz zdrowe i zadowolone

No jak tam w szkołach? Kuba dostał wczoraj pierwszą ocenę - "A" Zadowolony ze szkoły , chętnie idzie , wraca uśmiechnięty , ale i zmęczony Wczoraj był pierwszy raz na świetlicy , trochę się bałam i leciałam po niego jak szalona. Wchodzę , a on ...niezadowolony , że tak szybko (16-20) Dzisiaj poszedł (mam nadzieję) na pierwszy obiad -ciekawe czy zjadł.
Zaraz zmykam po niego .

Napisany przez: madziarex śro, 08 wrz 2010 - 17:14

Uciekłyście stąd???? Madzia M Ty już nic a nic nie napiszesz??? Gdzei jesteście ??

Napisany przez: Patison śro, 08 wrz 2010 - 19:34

Hej Aniu fajnie, ze piszesz
Grzes i Kasia maja w tym samym budynku zlobek i przedszkole, czy osobno zaprowadzasz?

Madziarka, brawo dla Kubusia za A
jak tam kolejne dni Kubusia w szkole?na swietlicy? jak obiadek szkolny-smakuje?

ja to sie boje czy moj niejadek bedzie jesc, czy bedzie dziubac - juz nie bedzie pani, ktora przypilnuje/zmotywuje ech
Wiktor na swietlice i obiad od poniedzialku

mialam nie zapisywac go na religie, ale zanim zglosilam ze nie bedzie chodzil to byl juz dwa razy i....on chce chodzic...do dobra, jego wybor, choc srednio mi sie to podoba - maz mowi zebym wyluzowala

-"mamus, dzisiaj nie bylo matematyki"
-"jakiej matematyki?macie matematyke w szkole???"
-"no tej, co sie cwiczy o Panu Bogu"
-"religia synku"

no i co ja mam powiedziec no co

zebranie wczoraj sie odbylo, wesolo i ciekawie bylo - jestem w trojce klasowej

Napisany przez: Dorotka czw, 09 wrz 2010 - 08:55

U nas zebranie było wczoraj, mąż był i stwierdził, że nie było nic ciekawego. Ja idę dziś do Kacpra na zebranie, na koniec pewnie wyciągnę podobne wnioski
Kornel szkołą nadal jest zachwycony, świetlica zdecydowanie mniej mu odpowiada

Ptysiak fotki suuuuper, zazdroszczę wspólnego wypadu Widać, że wspaniale się bawiłyście

Magda pokaż mebelki już jest przyszły tydzień

Napisany przez: Dorotka czw, 09 wrz 2010 - 09:02

Pokażę Wam Kacpra komunijnego, zdjęcie bardzo na czasie



i Kornel ze mną

Napisany przez: Ptysiak czw, 09 wrz 2010 - 09:17

Dorotka laseczka suuuper, i chlopaki Twoje juz taaakie duze Kornel na starszego wyglada

Madziarka, wklejaj pokoik Kubusia
ja tez wlasnie szukam jakiegos kompletu mebelkow dla Jaska i sredni wybor powiem
albo wielkie zestawy, albo za malutkie i nie praktyczne, albo brzydkie..... nie sadzilam ze bedzie takie problem
w dodatku musze kupic kolorystycznie pasujace do lozka, bo lozko nowe - wiec wybor jeszcze sie zmniejsza
Madziarka, gdzie kupowaliscie?

ja trzy dni umieralam z bolem gardla, no masakra, jakby mnie cos palilo w srodku, ale dzisiaj juz w miare ok

Napisany przez: aj80 czw, 09 wrz 2010 - 14:05

Patison Kasia chodzi do żłobka we Wrocku (tego co chodził kiedyś Grześ), Grześ do przedszkola na Bielanach.
Zwykle Tomek zawozi i odbiera Grześka, ale jak pójdzie na dwie zmiany, to znów zacznie się jazda. Na szczęście obcykałam już skróty z miasta na Bielany i jadę z racy ok 1/2h, co jest wielkim sukcesem, bo kiedyś i na półtora potrafiłam utknąć.

Ja Grzesiowi kupiłam też biurko i krzesełko. Mimo, że nie idzie do szkoły, ale bardzo potrzebował, bo Kasia wypchnęła go ze stoliczka, no a jak już się dopcha, to wszystko mu ściąga i wyrywa. I Grześ musiał zawsze ewakuować się z pracą czy zabawą do salonu, a to było wkurzające.

Wczoraj złozyliśmy krzesełko

Napisany przez: madziarex czw, 09 wrz 2010 - 20:41

Hello

Kuba lubi i szkołę i świetlicę Obiady je (ponoć) , ale bardzo ciężko jest z niego wydobyć cokolwiek ;/ Ciągle mówi , że nie pamięta... Dzisiaj miał pretensje , że nie dałam mu sznurówek i patyczków do liczenia , a nie miał karteczki w swoim notesiku ? Zapytałam czy pani dał kartkę , a on mówi -nie. To pytam a ty mi powiedziałeś co masz zabrać? ... zapomniałem... Jakiś Bilobil mu kupię :wink:Poza tym jest ok - ma już 3 "A"

Dorotka super fotki , ale aktualne na maxa Kornel jest baaardzo duży- nie wygląda na swój wiek Ty za to laska na jakieś 25 wyglądasz

Aniu fajne biurko , a krzesło podobne do naszego ( my mamy czarne - niestety ). Dobrze , że masz prawko , to dowożenie dzieci jest łatwiejsze.Ja "cymbał" nie mam prawa jazdy i chyba nie chcę zrobić... Nie lubię być egzaminowana , nie mam czasu na naukę i nie kręci mnie to- za stara jestem, choć prawka i auta brakuje często

Ptyśka - zdrowiej !!! Ja też mam się kiepsko , ale jak się wychodzi o 7 rano na fajkę na balkon z mokrą głową , to się ma karę Mój M nie pali , ale cherla od 2 tyg.

Patison Wi da radę na świetlicy , dobrze , że Oktis jest dzielny
Co do religii , ja też wolałabym "nie" Choć wszystkie sakramenty miała w czasie , chodziłam i byłam "aktywna" , było parę sytuacji w kościołach , które zniechęciły mnie ostatecznie ....... Chodzę z Kubą na święta , a poza tym nie lubię tego fałszu ( mam nadzieję , że nikogo nie obrażam ). W pn. mamy mszę z poświęceniem tornistrów- dla MNIE CHORE ...

Idę , bo mi się ciasto z działkowymi śliwkami przypali

Spokojnej nocki - pa !

Napisany przez: madziarex pią, 10 wrz 2010 - 16:59

Chyba sama sobie piszę
Jakie plany na weekend? My imprezowo i dziś ( prawdopodobnie) , jutro na bank W końcu nie muszę się pakować na działkę

I tydzień w szkole minął....

Napisany przez: aj80 pią, 10 wrz 2010 - 19:05

a jakie lekcje mają w ogóle pierwszaki?

Tomek w sobotę idzie do pracy, a ja z dzieciakami wybieram się do bajkowej biblioteki na teatrzyk "Jaś i Małgosia", a w niedzielę jedziemy do Parku, który otwierają w sobotę pod Teatrem Lalek, oczywiście jak będzie pogoda

Napisany przez: Patison pią, 10 wrz 2010 - 20:00

Pogoda ponoc na weekend ma byc piekna ale co mi z tego jak po pierwsze siedze sama z chlopcami bo maz wyjazdowy integracyjnie firmowo, a po drugie teraz dla odmiany mnie rozklada nic to - przez weekend sie wykuruje i od poniedzialku bede fresh
tylko dzieci mi szkoda bo nic fajnego w sumie nie zrobimy

ten park Aniu bardzo mnie interesuje, ale podziekuje za otwarcie i dzikie tlumy - nie cierpie wybiore sie jak ludziska ochlona i spokojniej sie tam zrobi
czy to prawda, ze wstep ma byc tam platny???

tak poza tym to super kaciak ma Grzes
ja sie ciesze niezmiernie, ze Wiktor do pierwszej klasy nie poszedl, wlasnie miedzy innymi dlatego ze Oktis by mu zyc nie dal/odrabiac lekcji spokojnie, a za rok bedzie juz lzej, o

Madziarka a jak u Was meble? te brakujace szafki juz masz?
i super ze Kuba wciaz w szkole o tak - Wiktor na kartach pracy dostaje pieczatki takie specjalne, jakby oceny, ma juz kilka sloneczek z napisem "bardzo dobrze"

a to wieczorne wspolne czytanie braci

Napisany przez: Patison sob, 11 wrz 2010 - 09:50

Bry sloneczko u nas ale poki co powalajaco cieplo nie jest
niewyspalam sie okrutnie, przeziebienie nadal meczy niestety. Ale juz od rana robilismy porzadki z chlopcami w zabawkach juz do konca, wywiesilam pranie i zaraz zmykamy na spacer. Potem mam nadzieje, ze uda mi sie polozyc spac w dzien na chwile z Oktisem, zjemy obiad i jak sie bede w miare czula to popoludniu jeszcze do parku skoczymy. Ot i taki plan sobotni

Napisany przez: aj80 nie, 12 wrz 2010 - 19:07

My niestety weekend przesiedzieliśmy w domu. W piatek w nocy Kasia miałą 38,5, potem w sobotę 38,4, później już tylko stan podgorączkowy. Jutro pewnie pójdzie do żlobka, szkoda że weekend z głowy, bo pogoda piękna była. Tylko Grześ z tatą był na "Jak ukraść księżyc".

Moje dzieciaki:



Gra lego, ostatnio bardzo lubiana, dzięki kuzynce odkryłam, że lego nie służy tylko do budowania

Napisany przez: Dorotka nie, 12 wrz 2010 - 21:10

Aniu jak Grzesiowi podobał się film? Byli na 3D? My byliśmy w piątek w nagrodę za wspaniały pierwszy tydzień szkoły Przyjemna bajeczka
Jak chłopaki będą radzić sobie równie dobrze w tym tygodniu to na weekend wyskoczymy do Krakowa

Ptysiak jak zdrówko? Czytający bracia rozbrajający

Madzia pokaĹź mebelki

a tu kilka fotek wakacyjnych:

Napisany przez: aj80 pon, 13 wrz 2010 - 15:13

Dorotka 3D, zaczyna mnie to wkurzać, bo przestają puszczać bajki normalne, wszystko teraz w 3D.
A wakacje gdzie? Bo ja nie na bieżąco

Kaśka poszła do żłobka i to z radością nawet

Napisany przez: madziarex wto, 14 wrz 2010 - 19:07

Witam
Zdjęć nie wkleję póki co , bo akumulatorki padły i ładowanie im nie pomaga ;/
Kuba ma pierwszy dzień w szkole na L4 Kasłał bardzo ,ale w nocy przeszedł samego siebie ..kasłał co 2-3 min. Wszyscy troje jesteśmy nieprzytomni.
M był z nim u lekarza i z badań wyszło , że miał styczność z krztuśćcem, ma obniżoną odporność , ale jak zawsze jest "zdrowy" , w zw. z czym od wtorku idziemy do szpitala na badania Boję się tylko , że nie zakończy się na planowanych 3-4 dniach- jak nas walną do sali z ciężko chorymi , to same wiecie jak się to zakończy..... Liczę , że w końcu ktoś mu pomoże . Trzymajcie kciuki- PROSZĘ !!


Poza tym nie mam weny do Ĺźycia...

Napisany przez: aj80 śro, 15 wrz 2010 - 00:13

moja Kaśka na wieczór zagorączkowała znów, co za licho.

madziarex trzymam kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&& a to się Kubuś nachodził

Napisany przez: madziarex śro, 15 wrz 2010 - 08:59

Aniu dzięki , za Was też trzymam kciuki . Taaa , zaczęła się ta ch.... pogoda

Dorotko wczoraj nie napisałam, bo wpadłam na chwilkę- super zdjęcia

Napisany przez: Patison śro, 15 wrz 2010 - 09:00

Dorotko, ja juz dobrze - dziekuje hihihi
dziewczyno, jak Ty wygladasz - mlodociana mama normalnie to z lodem rewelacyjne aaaa hahaha

Aniu, zdrowka dzieciakom zycze - taki czas sie zaczal co

i Madziarkowemu Kubusiowi tez!!! boszsz Magda, trzymam kciuki za chlopaka oczywiscie Ja nie moge skumac czemu tylu lekarzy, tyle badan i nik mu pomoc nie moze

powiem Wam, ze mnie tez do szalu doprowadza juz to, ze teraz kazda raktycznie bajka to wersja 3D no fajnie tak sobie popatrzec, fajnie - ale troche mi sie juz przejadlo

U nas w porzadku wszystko, chlopaki troche katarzyli ale po dwoch dniach przeszlo - szok, teraz jest taki ciutkowy i niecieknacy
ale juz sie boje okresu jesienno/zimowego, choc w sumie w tamtym roku byl spokoj tfu tfu A TFU!
dzis ide z Wipsem do alergologa popytac o ew odczulanie (bo chyba wlasnie w tym okresie sie zaczyna) raz do pdiatry, bo chlopak mi od onad miesiaca pieje co pare dni na pare godzin dziennie jakby mu glos siadal, jakby cos z krtania sie dzialo - niby nie ciwcej nie jest ale niepokoi mnie to, takie zaniki glosu niech polooka co sie tam dzieje

Napisany przez: Patison śro, 15 wrz 2010 - 19:29

Musze sie Wam pozalic - poki co nie podobaja mi sie obiady :-/ Wiktor wogole nie je praktycznie bo nie dobre (nie tylko jgi opinia, ale i pani swietliczanka mowila ze takie sobie to) no i zis nie zjadl drugiego i mu zapakowali na wynos - jak ja zobaczylam to drugie danie to
chyba musze jakies referendum/zebranie/tudziez awanture zrobic w szkole tylko ze to nie szkola zalatwia ale pani prowadzaca sklepik szkolny - nie no musze z rodzicami pogadac i potem trzeba z ta pania....tak byc nie moze...

Aaaa - jeszcze dzis bylismy u pediatry z tym glosem Wipsa, ale pediatra mowi ze z jego str wszystko oki natomiast kazal isc do laryngologa zeby ten obejrzal sobie struny glosowe. U alergologa beda powtarzane testy skorne i najprawdopodobniej od listopada zaczniemy odczulanie u Wiktora - szczepionka doustna w kropelkach o nazwie Staloral - nie tania, ale na zdrowiu oszczedzac nie mozna.

a na koniec pierwsza praca domowa Wiktora (pokoloruj, policz, wytnij, przyklej - tego typu)

Napisany przez: Dorotka czw, 16 wrz 2010 - 08:08

Pati a co się dzieje z głosem Wiktora, bo chyba coś przegapiłam
Zdolny chłopak, jakie kolorowe te kubki
Moje dzieci przeciwnie z obiadów są bardzo zadowolone. Kornel nawet wczoraj zjadł cały talerz szczawiówki i stwierdził, że była pyszna Macie jakąś firmę zewnętrzną, która przygotowuje obiady dla dzieci? Jesteś w komitecie klasowym to działaj, aby dzieci miały zdrowe i smaczne obiadki. Porusz tą sprawę z panią dyrektor i komitetem rodzicielskim w szkole.

Madziarex co z Kubusiem? Można Wam jakoś pomóc? Trzymam oczywiście za niego kciuki &&

Aniu byliśmy z dziećmi w Niemczech w Hansa Parku a następnie zwiedzaliśmy Holandię, troszkę popływaliśmy po M.Północnym Fajnie było
A jak Kasia dzisiaj?

Napisany przez: Patison czw, 16 wrz 2010 - 09:14

no bede musiala cos z robic, ale jeszcze poczekam - bo to dopiero 3 dni.....

Dorothko z glosem takie dziwactwo, ze od jakis 7tygodni Wipsowi co jakis czas na chwile dluzsza lub nie, zanika glos - tzn nie tak calkiem, ale tak jakby mu krtan siadala, wtedy tak dziwnie skrzypi/pieje, tak jakby mial problemy z wydobyciem glosu, az mu zyly na szyi wychodza. Zaczelo sie w sierpniu nad morzem, wtedy stracil na prawi dwa dni dni a teraz jest tak ze co pare dni no popoludniu nie ma glosu....z reszta od mam na stale chrype taka dziwna od paru dobrych misiecy, glos ma niezupelnie swoj i nie do konca normalny. Ale pediatrycznie ok, nie ma choroby czy infekcji, dlatego kazal isc do laryngologa obejrzec struny bo moze jakies guzki ma, czy inne cuda i dlatego krtan mu wysiada. Na mutacje jeszcze za wczesnie

Napisany przez: Mama Madzia czw, 16 wrz 2010 - 15:28

Madziu, trzymamy za Was wielgachne kciukasy i oby w końcu znalazl sie jakiś medrzec i pokonał te choróbska Kubulka.
Swoja droga to ja tez się martwie o moich chłopców tutaj, w UK wogóle nie chorowali no ale tu jest zupełnie inny klimat i kto wie,, kto wie jak tobedzie, no ale badzmy dobrej myśli.

Kurczę Pati z tym glosem Vipka to naprawde nieciekawie. a moze on za dużo gada??? może ma tak jak nauczyciele czasem miewaja, choroba zawodowa ja tez czasem po całym dniu gadania mam chrykowaty głos wieczorkie, a wogóle to zauważyłam, ze po powrocie z Uk głos mi własnie przychypl z lekka, nie wiem czy to w związku ze zmiana klimatu, czy co

Napisany przez: aj80 czw, 16 wrz 2010 - 15:54

Patison właśnie pierwsze o czym pomyślałam to mutacja kiepsko z tymi obiadami
A co do 3D jeszcze, to jak tu z maluchem pójść na 3D? Przecież po 5 minutach zmęczy się tymi okularami, zresztą wszystko pewnie bardziej przerażające jest. Grzesia też denerwuje już to 3D. Powinien być wybór, a ostatnio coraz rzadziej jest.

Dorotka, wow, to wrażeń co niemiara

Kasia ma powiększone i czerwone migdały, na razie leczymy się syropkiem i tantum verde, osłuchowo czysto, gorączki nie ma, mam zwolnienie do poniedziałku. Jak myślicie, mogę z nią wychodzić na dwór?

Kasia z dziś

Napisany przez: madziarex czw, 16 wrz 2010 - 17:11

Laski dzięki za wsparcie , liczę , że pobyt da jakiś efekt i że nie będzie dłuższy , niż planujemy ....

Dorotko czy można pomóc kochana? Na razie nie wiem , bo szpital mam załatwiony , liczę na to , że mój klient z pracy pomoże mi skutcznie z ulokowaniem w sali bez ciężko chorych , reszta wyjdzie w praniu. Wielkie dzięki za troskę !!

Aniu Kasia jest słodka i tak inna od Grzesia Oby się wykurowała szybko !

Patison z tym głosem to faktycznie zagadka ??? Dobrze , ze Wi jest zdrowy ,ale co to za pieroństwo?? Zdolniacha z pierwszoklasisty
Z tymi obiadami też poruszyłabym temat -jak można płacić za coś czego dzieci nie jedzą???

Madziu mam nadzieję , że Twoi Panowie nie zaczną chorować z racji klimatu - oby było oki !!!


A u nas po zebraniu pełna mobilizacja , jeden z tatusiów stworzył stronę internetową naszej klasy ( podobną do Maluchów ) działa na niej ostro i dzięki temu będę miała dzisiaj wysłane na @ info o tym co dzieciaczki robiły w szkole w tym tyg. i Kuba będzie nadrabiał straty

Napisany przez: Dorotka pią, 17 wrz 2010 - 08:20

Pati, nieciekawie brzmi to co piszesz. IdĹşcie jak najszybciej do tego laryngologa.

Mamo Madziu jak pierwsze dni w polskiej szkole?

Aniu Kaśka jest przesłodka Ja z moimi chłopakami zawsze wychodziłam na dwór jak była ładna pogoda (ciepło, niewietrznie).

Madziarex kiedy idziecie do tego szpitala? Jak Kubuś dziś się czuje?
Zazdroszczę fajnych rodziców w klasie. U nas jest zżyta grupka, która przyszła z prywatnego przedszkola, pozostali każdy sobie. Na razie wyłapałam jedną mamę, z która można miło porozmawiać i dwóch normalnych tatusiów. U Kacpra w klasie jest inaczej, wydają mi się fajniejsi ci rodzice. Cóż tamtych jeszcze nie znam, dam im szansę
Mówiłam Wam, że u Kacperka zostałam w trójkę klasową? U nas to w zasadzie jest dwójka

Tu moi panowie jeszcze wakacyjni



a gdzie reszta pań?

Napisany przez: Patison pią, 17 wrz 2010 - 15:06

Aniu! ale Kasia wyrosla, boska jest normalnie
jak nie ma goraczki to ja bym wychodzila tylko ta pooda taka zdradliwa teraz ze szok jak slonko wyjdzie to bardz cieplo sie robi a nagle potem chmury, ochlodzenie i wiatrrrr......brrrrrrrrr - jesien

Madziarka, no wlasnie - kiedy do tego szpitala????
i super pomysl z ta strona - swietnie!

Magda - BINGO!
po wizycie u laryngologa diagnoza brzmi - "guzki" spiewacze" na strunach glosowych, w zasadzie nic sie z tym nie robi....dostal skierowanie jeszcze do foniatry. NO szkoda mi go nieco, bo sie meczy chlopina jak glosu nie ma

Dorotka, alez Ty robis swietne zdjecia - no takie nietypowe, ciekawe bardzo, swietny pomysl na fote - extra chlopaki
ja tez jestem w trojce klasowej hihihi

jakie plany na weekend?
Wiktor jutro w koncu na lekcje plywania a w niedziele...zalezy jak pogoda bedzie, bo chcialam do parku dinosarow jechac

Napisany przez: Mama Madzia pią, 17 wrz 2010 - 15:48

haha, Pati no to dobry diagnosta ze mnie

Madziu, jescze raz mocniasto kciuki trzymam. Super pomysl rodzicielski z ta stronka interneową, ale fajowi rodzice sa, nono oby tylko ten zapal się tatusiowi utrzymał!!

Aniu, Kasia sliczniutenka i taka kolorowiutka

Dorotko, napatrzec sie nie mogę na Twoich przystojniaczków

U nas narazie wsio oki, choc nie powiem bardzo bardzo busy jestesmy zwłaszcza ja. wiecie jak to na początku roku szkolnego w szkolach-plany, rozkładówki i pisania, pisania co niemiare, a do tego ta nasza remonto-budowa, no ale tu nie mogę narzekac, ekipae budowlana mam suoper i chłopaki robia ostro i solidnie oby tak do końca
Moi panowie super się odnalezli w szkole. podoba im sie , oli zachwycona, ma już nawet swoją sympate tylko nie pamieta jej imienia Kacper super szkolniak tylko troszke narzeka , że nudzi sie w sxzkole bo jednak w zerówce nie ma tyle pracy co w klasie I, w wiekszosci gry i zabawy , a on by juz... pisac chciał no nie sadzilam, że mam takiego zapalenca w weekendy chodzimy na basen, Kacper jest zapisany do szkolki, no a w tygodniu dojdzie mu jeszcze angielski. Myslimy tez o gitarze, bo chciałby umiec grac, przynajmniej tak mówi wiec chyba tez spróbujemy oby nam czasu starczylo
Jutro wybywamy po \kacpra plywaniu do mego brata, na urdzinki mego chrześniaczka więc zapowiada się fajowo

miłego weekendowania

Napisany przez: Patison pią, 17 wrz 2010 - 16:23

Madziu, no to powolutku do przodu super (chodzi mi o remont ) a i w szkole sie w koncu nieco uspokoi (chodzi mi o prace ) bo chlopaki cudnie hihihi

aaa, w poniedzialek zapisuje Wipsa na zajecia teatralne (jak jeszcze miejsca beda) w szkole dwa razy w tygodniu
do tego od nastepnego tygodnia zaczynaja angielski dwa razy w tygodniu

poki co ma na weekend zadanie domowe - nauczyc sie wierszyka

Napisany przez: Mama Madzia sob, 18 wrz 2010 - 11:28

P_ati, no to w Vipka szkole troszke siedzieje i sie nie nudza dzieciaczki, mysle, z\e u nas tez nuz powinno cos ruszyc bardziej w kierunku nauki, a nie tylko koci-koci łapki no a moze zbyt wymagajace jestem

Napisany przez: Patison sob, 18 wrz 2010 - 19:40

Pierwsze zajecia nauki plywania zaliczone Wiktor przeszczesliwy w grupie jest chyba 7 dzieci i powiem, Wam ze Wiktor jest najmniejszy i najmlodszy radzi sobie swietnie - widzialam tylko koncowke lekcji (jest tam taki balkonik, na ktorym mozna sobie stac i patrzec), bo bylam z Oktiskiem w parku w tym czasie Piotrek go zaprowadzil i sam poszedl poplywac na basen rekreacyjny obok, bo lekcje sa na duzym basenie sportowym
i powiem Wam, ze z tego co widzialam - radzi sobie swietnie plywaja glownie z tym makaronem albo deska, cwicza plywanie przodem i na plecach, Wiktor zasuwa jak motorek Jeden chlopak taki biedny byl, siedzial w tej wodzie, machal nogami jak szalony a wogole sie nie poruszal naprzod sie trener z nim umeczyl....cwiczyli tez skoki do wody i dwoch chlopcow plakalo i skakali z pomoca trenera a Wiktor bez strachu - ja nie wiedzialam ze on umie plywac bez rekawkow
a tutaj krociutki filmik ze skoku

https://www.youtube.com/watch?v=XULAxjO65Yc

Poza tym dzien szybko nam zlecial, chlopak sobie kupili playstation3 move i przepadli
jutro mam nadzieje uda sie pojechac do tego parku dinosow

I jeszcze chcialam powiedziec, ze ja MUSZE go zapisac na te zajecia teatralne, juz panie w przedszkolu zglaszaly ze chlopak ma pamiec i wiecie co? mial do nauczenia przez weekend wierszyk, taki nie dlugi bo 4 wersowy - ale nauczyl sie go w drodze z basenu do centrum handlowego, czyli w jakies 10minut

No to sie nachwalilam

Napisany przez: Patison nie, 19 wrz 2010 - 19:58

boska niedziela, w parku dinosarow bylismy

Napisany przez: Dorotka pon, 20 wrz 2010 - 08:46

Wow Pati super ten park, daj namiary to może się wybierzemy jak jeszcze pogoda dopisze a jak nie to na wiosnę

Pływająco-skaczący Wiktorek niesamowity. Kornel jest bardziej ostrożny.

My weekend spędziliśmy w Krakowie Chłopaki zachwyceni, my z mężem z zakwasami od biegania po wieżach i schodach wszelakich.

Napisany przez: madziarex pon, 20 wrz 2010 - 11:46

Dobry po weekendzie.
Ja tylko na słówko , bo pomału sprzątam i szykuję się na jutro. Idziemy na 10 i zobaczymy co dalej ... Kubuś mniej kaszle , jest duża poprawa i liczę na to, że najpóźniej w pt. wrócimy do domku!

Dzięki za kciuki , film i zdjęcia boskie

Napisany przez: Patison pon, 20 wrz 2010 - 19:13

jest naprawde cudnie, warto i polecam
https://www.juraparkkrasiejow.pl/index.php

nici z warsztatow teatralnych teraz sa II i III klasy...ale od drugiego trymestru bedzie mozna chyba

Madziarka, trzymam kciuki!

Napisany przez: madziarex wto, 21 wrz 2010 - 08:11

Boję się , Kuba też... do poklikania ... pa.

Napisany przez: Patison wto, 21 wrz 2010 - 09:04

Madzia

Napisany przez: aj80 wto, 21 wrz 2010 - 10:17

madziarex co się dzieje, mówiłaś że jest lepiej?

Patison a nie chcesz młodego zapisać na zajecia tetgralne do WCTD? Grześ kontynuuje w tym roku, nawet nie wyobraża sobie nie chodzić znów 580 opłata za cały rok. Od końca września. W tym teatr, rytmika i plastyka (2godz). Pewnie w teatrze lalek też są zajęcia.

Zdjęcia z występu z poprzedniego roku:

Wipek na basenie świetnie sobie radzi, a jak zajęcia? Nie są nudne? Grześ też nurkuje i potrafi przepłynąć trochę bez rękawków i nareszcie odważnie skacze, ale pływać nigdy chyba się nie nauczy, bo nie chce machać nogami, leń taki z niego. I nie chodzi na basen, bo nie mam zamiaru patrzeć jak znów go ciągają na makaronach. A jak w jego grupie? Bez rękawków i makaranów całkiem?
Pod ten park kiedyś zajechaliśmy przejazdem, ale nie podobało nam się. Ale wy widzę świetnie się bawiliście.

Mama Madzia fajnie, że chłopaki tak dobrze się odnajdują w szkole.
Dorotka u nas też tak będzie, że dzieci z przedszkola pójdą razem do jednej klasy. Przynjamniej nie będą tacy wyobcowani.

My w sobotę byliśmy w nowootwartym parku przy Teatrze Lalek, dodatkowo był festiwal nauki, cudna pogoda, więc spacerek też rewelacja

Napisany przez: Patison wto, 21 wrz 2010 - 18:33

Ania, do tego parku dinosow wg mnie warto
Co do kola teatralnego, to super to wyglada (co to za przedstawienie bylo? fantastyczne stroje ) niemniej jednak mi to kolo w szkole pasowaloby bo w czasie swietlicy, ja niestety nie mam jak wizic Wipsa na zajecia w tygodniu popoludniami
Co do basenu i lekcji - zieci plywaja na makaronach i deskach (ale to byla pierwsza lekcja, zobaczymy jak bedzie dalej ) plus cwiczenie skokow do wody jak widzialyscie
co do tego ruszania nogami Grzesia, a raczej nie ruszania....chyba juz pisalam, ale byl taki chlopic w grupie Wi ktory owszem machal dosc energicznie ale zupelnie nie plynal ja nie wiem jak to sie moze dziac ale trener go wlasnie ciagal na tym makaronie, bo dzieci przeplynely i siedzialy czekajac a ten machal machal i nic

Bylam w tym parku, bardzo ladnie i kulturalnie, ale jakos nie zwalilo mnie z nog. Swoja droga to tego typu place zabaw powinny byc wszedzie

Napisany przez: madziarex pon, 27 wrz 2010 - 11:35

Cześć.
Jesteśmy w domu od piątku. Kuba miła zrobione 1000 badań i jak zawsze jest zdrowy , ale z testów na alergię , wyszło , że trawy i żyta nam doszły i to na maxa. Czekamy jeszcze na 2 wyniki , ale to za 2 tyg.
Pobyt dla Kuby był dobry , nie zgodziłam się na wenflon , mimo iż w trakcie przyjęcia miał zmiany w oskrzelach. Poprosiłam o antybiotyk doustny , żeby nie skazać nas na pobyt min. tygodniowy. Drugiego dnia zmian nie było , ale ostatniej nocy kasłał okrutnie. Ostatecznie wyszliśmy ze szpitala z kontynuacją antybiotyku przez 10 dni. Wiemy jedno- ma poważne zap. zatok lewych dolnych - miał RTG i wyszło szydło z worka. Mamy być pod stałą opieką laryngologa.
Ogólnie szpital paskudny , pielęgniarki miłe jak nie wiem co , ale prowadząca nas ordynator- do kasacji- wstrętne babsko i już ( choć uśmiech na twarzy miała przyklejony cały czas )

Poza tym ja zdycham , o ile nie mam zap. płuc , to oskrzeli na bank.


Pozdrawiam Was z paskudnie pochmurnej Łodzi.

Napisany przez: Mama Madzia wto, 28 wrz 2010 - 16:26

Madziu, ciesze się, że już w domciu jestescie, nie ma jak pobyt i kuracja we własnym domku.Dobrze, że jakies diagnozy Kubulkowi postawiono i oby tylko teraz trafne były i odpowienie leczenie podjete, z odpowiednimi lekami itp. Kurujcie sie i proszę, pamietaj tez o sobie, dbaj o siebie!!!!!!!!!!

Napisany przez: madziarex wto, 28 wrz 2010 - 16:49

Madziu dzięki


Patisonowi , co to się chowa i nic nie mówi , STO LAT z okazji "18-tych" urodzin Zdrowia , spełnienia marzeń , realizacji wyznaczonych celów i wszystkiego najjjjjj

A Oktiskowi zdrĂłwka !

Napisany przez: Patison śro, 29 wrz 2010 - 12:01

Madziarka, dziekuje
poswietowalam wczoraj z mama i sasiadka wieczorem przy dwoch butelkach wina, dzis lekka zwicha bo moze 5godzin spalam haha

Co do Kuby, to trzymam kciuki, zeby w koncu jakas diagnoza porzadna byla i zeby chlopaka wyprowadzili z tego mlynu chorobowego...ech....
Ty w domu z nim caly czas Magda? ile tego antybiotyku mu jeszcze zostalo?

Ja dla odmiany z Oktawianem uziemiona, bo angine ma - wczoraj ma mamusi urodziny w formie prezentu zostal zdiagnozowany Do dzis rana jeszcze moja mama byla, wiec nie bylo jakby problemu z odworzeniem i przywiezieniem Wi ze szkoly, ale teraz doopa....dobrze ze kolezanka mi go dzis odbierze i jutro rano zaprowadzi, bo bez Piotrka kicha
ale jade jutro po szkole z dziecmi do mojej mamy do konca tygodnia
Piotrek wraca w niedziele, po to by po dwoch dniach pobytu w domu znowu poleciec - do Kijowa i stamtad prosto znowu do Brunei i prawdopodobnie wroci dopiero 19go pazdziernika - jak milo oby tylko dzieci juz byly zdrowe to damy rade

Napisany przez: Dorotka śro, 29 wrz 2010 - 13:38

Pati przebij łapkę, mojego też prawie cały miesiąc nie ma Jak wraca do domu to na góra dwa dni przepakować się tylko Październik mamy mieć spokojniejszy.
Z Tobą Madziu tez mogę przebić piątkę, coś mnie paskudnie rozkłada tzn mam koszmarny kaszel i katar, poza tym oki Oczywiście na zwolnienie pójść nie mogę...ale to już norma
Chłopaki chodzą do szkoły, młody zachwycony. Ciągle chętny do nauki i odrabiania lekcji w przeciwieństwie do brata

A co u reszty słychać???

Napisany przez: madziarex śro, 29 wrz 2010 - 15:44

Samotne kobitki- współczuję. Trzymajcie się , nie ma wyjścia-nie?

Kuba jest coraz mniej chętny do nauki , szlaczków zwłaszcza Reszta mu się podoba ,ale dziś przeszedł samego siebie...

Napisany przez: madziarex pią, 01 paź 2010 - 10:01

Alo jest tu kto????

Napisany przez: madziarex pią, 01 paź 2010 - 12:39

Hmmm , jak widać nie ma

Napisany przez: Dorotka pią, 01 paź 2010 - 19:59

hmmm faktycznie pusto

Napisany przez: Patison pon, 04 paĹş 2010 - 15:12

skoro nic nie piszecie to pusto

my wczoraj wrocilismy od moich rodzicow - pojechalismy w czwartek
Oktawian juz zdrowy, pomaszerowal dzis do przedszkola
Wiktorowi kupilam dzis drugie nowe okulary, bo tamte sie popsuly-oczywiscie do naprawy poszly i beda git ale chce zeby w razie co mial drugie tez...no i kupilam takie bardziej wypasione i wytrzymale, pol majatku ale fajne jak odbiore w srode to pokaze
poza tym maz powrocony, wybywa w srode znowu i okazuje sie, ze wroci jednak kolo 19go dopiero, wiec dwa weekendy samotne po drodze - bede do mamy jezdzic, o
to tyle w skrocie

Napisany przez: Dorotka śro, 06 paź 2010 - 19:57

Pati ja też samotna matka z dwójką dzieci, jednak mój mąż wraca już jutro
Byłam dziś z synkami u alergologa, spędziliśmy 3 godziny, ale chłopaki przebadani, testy i spirometria również zaliczone. Kornel jest w lepszej formie, Kacper to czego się obawiałam - astma oskrzelowa
W piątek Kornelek ma pasowanie na ucznia

Napisany przez: Patison śro, 06 paź 2010 - 20:58

oo Dorotka, ja dzis tez u alrgologa z Wipem bylam - powtarzalismy testy skorne, bo zaczynamy odczulanie szczepionka podjezykowa - kosztowne ale przynajmniej nie bolesne jak zastrzyki
niestety alergeny wziewne sie potwierdzily ostro

i co teraz z Kacperkiem? jak sie to leczy??
pamietam, ze Wiktor mial podejrzenie astmy w wieku okolo 3 lat bo sie dusil kaszlem, potem wyszlo ze to alegia

Napisany przez: Dorotka czw, 07 paĹş 2010 - 09:06

Ogólnie testy skórne wykazały u chłopaków uczulenie na pleśnie, trawy i zboża a u Kacpra jeszcze chwasty Na mleko krowie, które najbardziej podejrzewałam uczuleń brak
Kacper przez najbliższe trzy miesiące będzie dostawał leki wziewne, co miesiąc wizyta u lekarza i kontrolna spirometria. Kacper bardzo szybko mi się męczył i miewał duszności, ból w klatce piersiowej. Myślałam początkowo, że coś z serduszkiem, ale wszystkie badania wykazały, że jest ok. Teraz mamy jeszcze się wybrać do laryngologa i zrobić RTG klatki.
Kornel ma jedynie problemy skórne tzn ma szorstką skórkę, ale już bez czerwonych i bolesnych plam.

Napisany przez: Patison pią, 08 paź 2010 - 08:54

Dorotka, no to trzymam kciuki za Kacpra zeby go z tej astmy leki wyprowadzily szybko

Wiktor ma glownie trawy, dab, olcha, brzoza i leszczyna - wiec w zasadzie akcje zaczynaja sie juz pod koniec marca i trwaja do lipca ... ech.... ide dzis z recepta szczepionke zamowic w aptece

jutro po basenie jade z dziecmi do rodzicow - nie lubie samotnych weeekndow bez meza we Wro

Napisany przez: aj80 pon, 18 paĹş 2010 - 09:53

Ależ tu cisza zapadła. Nasz Grzecho pozbył się dwóch jedynek. Oczywiście wróżka zębuszka w nocy się pojawiła

Napisany przez: madziarex pią, 29 paź 2010 - 20:35

Fajna fotka i doznanie dla Grzesia

U nas wszystkie zęby na miejscu - żadnego nie da się wyrwać

Poza tym nie piszę , bo mój czas "wolny" , od pójścia Kuby do szkoły , skurczył się do minimum maksymalnego. Rano wczesna pobudka, śniadanie nai biegu , kąpiel , czasem prasowanie ( jak mi się wieczorem nie chce ) , potem make up i sio po bułeczki z serkiem do piekarni, a potem boeg do szkoły do chłopaków.
Następnie bieg do pracy , potem po pracy bieg po Kubę , potem odrabianie lekcji , zabawa , sprzątanie , pranie , prasowanie , kąpanie , kolacja i sennnnnnnn . Obłęd jakiś

Ogólnie jest w miarę ok - Kuba pokasłuje jak zawsze , ale bez tragedii , my wciąż podziębieni , szkoła się Kubie podoba i ma same "A" - dumna jestem

Pozdrawiam wszystkie Panie

Napisany przez: Dorotka sob, 30 paĹş 2010 - 15:48

Grzesiu superowy Kornel ma już cztery stałe jedynki i brak górnych dwójek. U nas też zawsze zjawia się wróżka zębuszka ale nie zabiera ząbków bo chłopaki mają specjalne pojemniczki do kolekcjonowania ząbków.

Madziarex da się znaleźć czas na wszystko tylko praktyki Ci trzeba te ikonki to od Kornela
My po szkole znajdujemy jeszcze czas na kino, spacer czy inne przyjemności. Kornel ze szkoły zadowolony bardzo, ma same oceny świetnie

Teraz wróciliśmy z jazdy konnej, chłopaki ją uwielbiają W przyszłym tygodniu w niedzielę jest hubertus, którego już się doczekać nie mogą

Napisany przez: Ptysiak nie, 31 paĹş 2010 - 10:00

masakra, Madziarka - ile ty rano robisz ja bym musiala wstac o 5 zeby to wszystko zrobic hehehe

Jasiek juz ma 4 stale zeby, tzn dolne jedynki juz wyszly calkiem, a gorne jedynki - jedna prawie juz w calosci, druga w polowie




a ja w srode mialam sprawe rozwodowa, trwala cale 15 minut a to dlatego ze wszystko mielismy ustalone, bez zadnych klotni i sedzia nie chcial nawet przeduzac

i znow jestem wolna - i dobrze mi z tym




nie wiem czy wam pisalam, w tym roku spedze pierwsze swieta bez Jaska - nie wiem jak dam rade
jedzie z tata do gdyni - no ale tamci dziadkowie tez chca z wnukiem spedzic swieta - wiec bedzie na zmiane, raz tam raz tu
i na sylwestra tez bedzie chyba z tata - ale to mnie akurat cieszy
i mimo tego ze swieta beda bez Jasia, to zamierzam je spedzic cieplo, rodzinnie i milo - z moim K. bo w tamtym roku i dwa lata temu swieta byly okropne

Napisany przez: Dorotka wto, 02 lis 2010 - 22:43

Ptysiak nie wiem co Ci napisać...
życzę aby nowe, inaczej poukładane życie było szczęśliwe i radosne dla Ciebie i Jasia.

Napisany przez: madziarex czw, 04 lis 2010 - 21:42

Ptysia nie wiem co znaczą święta bez dziecka i chyba nie chcę wiedzieć , ale Tobie w "nowej" sytuacji życzę , żebyś odetchnęła i nacieszyła się własnym życiem z panem "K" a tamtego w nos pstryknij .... Znam go i jakoś mi się to wszystko nie ułożyło w głowie Dowla mu ode mnie

Z tym szarpaniem porannym- fakt- mam czasami dość , ale trzeba się przyzwyczaić Ale jestem po pracy jak zgon ( marudzę , jak zawsze )

Pozdrawiam Was ciepło

Napisany przez: Dorotka pią, 05 lis 2010 - 16:28

Madziarex a może chociaż bułeczki kupić po drodze idąc do szkoły, lub zapakować coś innego My np pieczemy mufinki, misie i to chłopakom pakuje do szkoły, albo zwyczajne kanapki z pieczywa kupionego dzień wcześniej), do tego jakiś owoc i woda Kąpiele zarezerwowane są u nas na wieczór, rano jedynie szybki prysznic. Hmmm a prasuje na bieżąco w międzyczasie oglądając coś w tv. Może uda Ci się z czegoś skorzystać i będzie łatwiej.

Widzę, że reszta pań również bardzo zapracowana

Napisany przez: Ptysiak sob, 06 lis 2010 - 11:54

kapiecie dzieci lub prysznicujecie rano przed przedszkolem

Napisany przez: olazdaleka pon, 08 lis 2010 - 03:56

Szalone jakies:))))

Napisany przez: madziarex pon, 08 lis 2010 - 18:05

Ja nie ! Jestem zwolenniczką kąpania wieczornego , po całym dniu świeży do łóżek

Dorotko co do bułek , kupuję je codziennie rano , bo Kuba rzadko kiedy zjada kanapki ( choć są ze świeżego chlebka i dodatków ) W kwestii prasowania - uskuteczniam je codziennie wieczorem jak je kolację Ale ogólnie chyba mam jakiegoś masakrycznego "lenia" Pogoda mnie dobija ...

Czekam na M , wysłałam go po kurtkę dla Q , kupuje właśnie jakąś w "koniczynce" Ciekawa jestem jak mi jego gust przypadnie do mojego

Poza tym po staremu.


Pozdrawiam -M.

Ps. Olazdaleka-znamy się ???

Napisany przez: madziarex śro, 10 lis 2010 - 17:32

Makiem zasiał.................................

Napisany przez: Dorotka nie, 21 lis 2010 - 20:37

komputer mi padł

Napisany przez: madziarex wto, 23 lis 2010 - 17:22

Uuuu niedobrze....

My jesteśmy po pierwszym sprawdzianie - ocena B+ . Powiem Wam, że 2 polecenia jak dla mnie , były głupie i niezrozumiałe , zwłaszcza dla małego dziecka... Poza tym same "A"

Pozdrawiamy wszystkich nieobecnych - M&Q

Napisany przez: Dorotka śro, 24 lis 2010 - 21:32

już działa
Madziu Kornel ma już wiele sprawdzianów za sobą, na ogół ocena świetnie. Musimy jednak popracować nad płynnością czytania i odpowiednią intonacja. Czy Kubuś też ma tyle modlitw do nauki?

Napisany przez: Dorotka czw, 02 gru 2010 - 09:08

jest tu kto?
u nas biało, bardzo biało... miasto sparaliżowane, znów drogowców i kierowców zima zaskoczyła

Napisany przez: madziarex pon, 06 gru 2010 - 21:41

Dorotko Kuba o religii nie che mówić , bo jej nie toleruje... Robi coś w książkach , ale mało co mówi.Zastanawiam się czy jest sens posyłania go tam , bo my jesteśmy katolikami , po wszystkich sakramentach , ale niepraktykujący od jakiegoś czasu ( dokładnie od ślubu , potem chrzcin Kuby , jak nas zrazili)............ Co za tym idzie , Kuba nie chodzi do kościoła co tydzień itd...
Poza tym u nas powrót do szkoły po tygodniu L4 , , kaszel nadal jest , katar też ...ciekawe co dalej...
Oby do Świąt ! Buziaki M@Q

Napisany przez: madziarex wto, 14 gru 2010 - 20:50

Alooo nasz wątek zaniknął na maxa- może choć przed Świętami złożymy sobie życzenia??

Pozdrawiam , M.

Napisany przez: madziarex wto, 14 gru 2010 - 20:54

ZAPRASZAM TU

https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=77175