Drukowana wersja tematu

Napisany przez: madziarex wto, 26 sie 2008 - 21:16

Niebawem ruszamy do przedszkoli- to już nasze CZTEROLATKI! Zapraszam wszystkich do nowgo wątku i sprzeciwów nie uznaję


Jak u Was - te same p-la zostają?

U nas wahanie - być może będziemy w innej grupie- na dniach się okaże............


Pozdr.-Magda

Napisany przez: justin wto, 26 sie 2008 - 21:24

melduję się, to co teraz, powinnam wkleic cały mój post z poprzedniego wątku ?

My zmieniamy tylko grupę z krasnali na kaczuszki

Napisany przez: madziarex wto, 26 sie 2008 - 21:26

Justin ja odczytałam post

Cieszę sie z mały ma się ok.

Małża dobij hehehe - minie Wam- tak zawsze jest.Trzymam kciuki za szybki rozejm

Napisany przez: justin wto, 26 sie 2008 - 21:28

oby, w sumie godzenie sie jest fantastyczne, ale z drugiej strony to już takdługo trwa, jestem potwornie zmęczona.

Napisany przez: madziarex śro, 27 sie 2008 - 08:15

Cześć z rańca.

Chłopaki wybyły do p-la pomóc dyrekcji zainstalować toner.Ciekawa jestem jak Qba powita się z tym miejscem? Czy będzie chciał iść w poniedziałek?

Szykujecie jakoś specjalnie dzieciaczki na 01-09-08? Jakieś wizytowe stroje itp? Kuba pójdzie raczej standardowo ubrany.



A ja znowu wybywam do pracy , ale jutro mam wolne Wiecie jaka u mnie jest ostatnio rotacja w personelu?- Wczoraj , tuż po urlopie odeszła jedna dziewczyna , dziś kończy pracę kumpel ,a kierowca odchodzi we wrześniu. Dla przypomnienia-kierownik jest też nowy-jest u nas o miesiąca. Masakra jakaś normalnie...

No nic- zmykam do pracy.

Miłego dnia!

Napisany przez: aneta z urwisami śro, 27 sie 2008 - 09:24

My też się meldujemy

Madziarex no widać że wesele wam sie udało a kamerzysta pierwsza klasa normalnie zawodowiec i te pozy no super

Justin dacie radę, ciężko jest takie ciche dni przetrzymać ale sie pogodzicie i będzie git.

Mnie zawsze korci żeby sie pierwszej odezwać bo ze mnie nerwus wydrę sie wygadam i przechodzi a mój ślubny to gryzie w sobie i sie nie oddzywa a mnie to jeszcze bardziej wkurza

Patison cieszę sie że u Ciebie ok. czekamy na fotki braciszków i mausi oczywiscie

U nas przedszkole to samo niema innej opcji tylko teraz nie Misie a Biedronki przecież to czterolatki a nie maluszki jak mnie dziecię poinformowało na pytanie do jakiej grupy idzie
Młoda juz sie niemoże doczekać a jeszcze bardziej
Idziew stroju normalnym tzn. nic specjalnego, przecież to nie rozpoczęcie i do domu tylko cały dzień ( na szczęście )
Juz widzę te plamy z obiadu na ubraniu .

Mykam popracować

Napisany przez: Dorotka śro, 27 sie 2008 - 10:38

Kornel idzie w koszuli ( kolorowej, nie wiem jeszcze dokładnie jakiej i spodniach. Kacperek w garniturze ale to chłopak pierwsza klasa
Musimy jeszcze iść do fryzjera bo chłopakom przez wakacje się trochę zarosło i do stomatologa, ale to dopiero we wrześniu. U Kornelka tylko przegląd zapewne a u Kacperka lakowanie szóstek.
Na weekend szykujemy się do Krakowa a w drodze powrotnej prawdopodobnie przywieziemy szczeniaczka do domu i będziemy mieć dwa pieski tej samej rasy

Napisany przez: Mama Madzia śro, 27 sie 2008 - 10:53

Hejka, meldujemy sie i my:-)

Niestety u nas brak czasu na maxa praca, dom, goście, a do tego zmiana mieszkania wszytsko naraza a doba ma tylko 24 godziny niestety

No ale jak sie uporamy to bedzie git nie ma co narzekac

Kacoer od września maszeruje do szkoly Reception Class

pozdro

Napisany przez: Patison śro, 27 sie 2008 - 12:54

Sie melduje...letko bezczasowa, zblazowana i spiaca
dziecko kolkowe mi sie trafilo uuuuuuu no nic, wazne ze w nocy jest ok, tylko w dzien mi plery pekaja od noszenia rykuna

Wczoraj byl pierwszy spacer, odebralismy brata z przedszkola - ktory tak byl dyumny ze kazdemu braciszka pokazywac chcial
Co do przedszkola, to nie przezywamy jakos spacjalnie bo idzie do tej samej grupy, przerwy przedszkolnej jako takiej nie bylo wiec luzz Przezywamy tylko, ze fajnie tu bylo bo blisko i maz piska z znowu bedzie musial tak szybko z pracy wychodzic by Wipa odbierac
Wi idzie ubrany normalnie, nic nie kupujemy oprocz nowych kapci - wsio

Napisany przez: Patison śro, 27 sie 2008 - 13:10

Napisany przez: Dorotka śro, 27 sie 2008 - 13:10

ło matko Patison mi właśnie uświadomiłaś, że Kornel nie ma butów do przedszkola. Muszę mu coś kupić... chyba w coccodrillo były fajne.

Napisany przez: Dorotka śro, 27 sie 2008 - 13:11

jejciu jaki on śliczny dawno tak ładnego malucha nie widziałam

Napisany przez: Patison śro, 27 sie 2008 - 20:05

no to musze pochwalic moje dziecko za dzielnosc u dentysty tzn nie ma co sie cieszyc z tego ze dziury juz w mleczakach ma ale coz zrobic
moja mama w szoku, ze na fotelu juz nawet noga mu nie drgnie ma 3 plomby - zolta, nieboeska i zielona i zafluorowane zabki, do kontroli w grudniu

Napisany przez: madziarex czw, 28 sie 2008 - 08:40

Hejkum

Mam wolny dzień i tonę planów . Ciekawe ile z nich zrealizuję

Patison Okti jest boski-te OCZY Prześliczny maluszek
Gratulki dla dzielnego Wi!!!

Anetko , Dorotko i Madziu M witam

Madzia Kacperek idzie do szkoły??????? Ja Cię ... Cóż to za przeprowadzka kochana? Dopiero sobie ogródek robiliście ,a teraz kolejne przenosiny? Skrobnij choć słówko!

Dzięki za odp . dotyczące stroju do p-la. Widzę , że u wszystkich podobnie

No nic - idę zacząć realizację moich planó na tzw "wolny" dzień hehe

Napisany przez: Dorotka czw, 28 sie 2008 - 10:07

Ja też dziś wolne idziemy za chwilkę do fryzjera z chłopkami, później do lekarza a następnie ja na ploty z przyjaciółką a oni ze swoimi kumplami będą sie bawić

Patison dopiero w grudniu idziecie? U nas stomatolodzy dziecięcy doradzają wizyty co 3 miesiące, bo u dzieci podobno szybko robią się dziurki. Dzielnego masz synka Kornel ma złota plombę i jasno zieloną, tak małe, że ich prawie nie widać ale musiały być z kolorkiem A jak Twój mąż i motocykle?

Madziarex myślisz, że uda nam sie jakoś spotkać, stęskniliśmy sie za Wami

Mama Madzia chwal sie kobieto na jakie mieszkanko zamieniacie dotychczasowe?

Napisany przez: Patison czw, 28 sie 2008 - 10:09

A jakie plany na wolny dzion?

Ja za godzine wybywam z sasiadeczka (ma 7tyg coreczke) na dlugie spacerro zaliczymy przy okazji hurtownie dzieciowa bo musze pare rzeczy zakupic troche wietrzna pogoda ale byleby nie padalo

aaaaa, juz za 3 tyg jedziemy nad morze do mnie i do kuzynki dolacza jeszcze wlasnie ta sasiadka wiec bedzie wesolo
i juz zaczynamy rozgladac sie za wyjazdem rodzinnym styczen/luty (pewnie Egipt) - w koncu wakacje, taaaak mi sie marza

Mam pare nowych zdjec, ale popstrykam jeszcze przez dni pare, pozbieram i wkleje wiecej hurtem

Dorotko, pytalas o prawo jazdy mojego meza - pewnie zostanie to na wiosne przelozone bo on wciaz jazdy zalicza, a ze trzeba 30godzin wyjezdzic a ten bidak w pracy ma koope roboty to lekko nie wyrabia...w sumie i tak by nie zdarzyl juz przed zima wsio zalatwic wiec spoko
przynajmniej Wi bedzie wiekszy zanim mu sie to uda

Napisany przez: Patison czw, 28 sie 2008 - 10:11

oo Dorotko, pisalysmy razem

no w grudniu, nie wiem, tak stomatolog kazala ale w sumie sama moge zdecydowac kiedy isc

Napisany przez: aj80 czw, 28 sie 2008 - 15:14

BoĹźe dziewczyny jaka jestem wkurzona.

Czekam na paczkę którą ma dostarczyć UPS (droga porcelana), pierwsza została skradziona przez kuriera, który się zwalniał napisali w systemie, że ja tą paczkę odebrałam 14.08 i się jeszcze pod nią podpisałam!!! Sprzedawca wysłał drugi komplet porcelany (paczka ubezpieczona na szczęście) i mimo że kierownik obiecał, że jej dopilnuje osobiście, to ****, dzwoniliśmy do niego na komórkę, jest na urlopie (automat), kurier miał być dziś do 14:00 i olał sprawę nawet nie raczył zadzwonić, że go nie będzie, jak zadzwoniliśmy do niego nie chciał podać nazwiska, w biurze krótko mówiąc powiedzieli, że mają to gdzieś, no paranoja normalnie. Tylko do sądu ich! Nigdy nie korzystajcie z uPSu, kiedyś dostarczali nam kuchenkę i też czekaliśmy na nich całe wieki, bo to dla nich za daleko było!

Wczoraj byłam z Grzesiem na Wallym, dziś z byliśmy z Grzesiem puszczać latawiec, była chwila grozy, jak latawiec odfrunął, dzięki Bogu Tomek go dogonił resztką sił tylko dlatego, że zahaczył się o krzaki. A tak w ogóle to obijam się na zwolnieniu Fajnie tak.

Napisany przez: madziarex czw, 28 sie 2008 - 15:35

Ania współczuję wlaki z "wiatrakami" .... Ja tez o UPS mam swoje zdanie ............
Fajnie masz ze zwolnieniem ... Też bym sobie w domku posiedziała

Kurcze dziś mam 1 dzień "wolnego" , a udało mi się zrealizować wszystko , co chiałam. Dostałam jakegoś powera :tere
Wysprzątaliśmy z Q caluśkie mieszkanie od A do Z , poodkurzaliśmy , pomyśliśmy podłogi , byliśmy na spacerze , zakupach ,a na koniec zrobiłam Canneloni Aż się do mnie śmieje z piekarnika Czekam tylko jak M wróci z pracy i będzie jedzonko

Patison aleś Ty rozrywkowa ( hehe -jak zawsze) Skąd masz tyle czasu na spotkania , opiekę nad Oktim i obowiązki domowe? Pozazdrościć. Czekam na te obiecane fotki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A nad morze sama z O wybywasz???

Dorotko ja też chciałabym się z Wami spotkać ,ale ostatnio nas jest młyn na maxa. Chyba wyjątkowo w ten week będziemy w domu.A tak to ci agle w rozjazdach Jak się "osadzimy" na stałe w Łodzi , dam znać. Może naszych chłopów zapoznamy ?


No nic , popisałam, a teraz po morderczym dniu idę odsapnąć na kanapie

Napisany przez: justin czw, 28 sie 2008 - 18:30

mamo madziu, pisz i to szybciorem, o jaką przeprowadzkę chodzi.

Patison, ale ciekawie Wam się szykuje, super wakacje, wyjazdy, bardzo miło. Oktawianek jest przesłodki, zdjęcia urocze, ach te oczęta, oj będzie kobity czarował

madziarex, no to nieźle dzisiaj walczyłaś, myslę, że jakiś dobry drink Ci się należy

aniu, współczuję Ci takiej nerwicy, pewnie Cię to nieźle wykańcza, myślałam, że to dość porządna firma, a tutaj co słyszę i widzę, że Ty niejedna na nich narzekasz.

co do dentysty, to ja z Natalką byłam raz, żadnej dziurki Pani się nie dopatrzyła i kazała przyjść za pół roku, przed zimą. No to pewnie gdzies za miesiąc się wybierzemy.

Wróciłam wczoraj do domu dobrze po 24.00, świetnie sie bawiłyśmy na babskim party
Niestety nie mogłam nic popić, bo robiłam za kierowcę, ale nic to, pogadałyśmy sobie, że aż miło. Nacieszyłyśmy się koleżanką niewidzianą kilkanaście lat.
Mąż mój ma dzisiaj imienieny, a ja w pracy do 23.00 siedzę, aż miło. Prezencik zostawiłam, ale narazie żadnej wiadomości, nie wiem czy się podobał. Natalka namalowała laurkę dla tatusia.
Chciałabym się wybrać na film Mamma Mia, zwiastuny bardzo mi się podobają.

Wrocławianki zdrdźcie mi, czy jeżeli przyjadę PKP do wrocka, to do Parku Wodnego dojdę na piechotkę z małą, czy lepiej podjechać tramwajem lub autobusem?

Napisany przez: Patison pią, 29 sie 2008 - 09:36

si
i nie przesadzaj z tymi obowiazkami i rozrywkowoscia u mnie, bo po pierwsze ja nie robie praktycznie NIC w domu a po drugie wlasnie malo rozrywkowa jestem ostatnimi czasy....taka nietowrzyska i wogole odludek....hehe

z UPS tez mialam niemile przeprawy i moja kuzynka calkiem niedawno tez i NEVER EVER AGAIN

a wczoraj sumarycznie bylam 6 godzin na dworze i dobrze bo dzis bzitko i zimno i siedzimy doma, tylko kolo poludnia kolezanka przybyla z Wysp mnie nawiedza

Madziarrra, zrbilas mi smaka na canneloni-mniam!!!! jutro chyba upichce ale takie szpinakowo-ricottowe

Aniu, a jak Ty sie czujesz???

Napisany przez: Patison pią, 29 sie 2008 - 14:22

Justin, to jest kawalek drogi, na piechote mozna ale nie polecam bo az tak blisko nie jest
tramwaje tam nie jada, najlepiej spod pkp wsiasc w autobus 146 lub 145

Napisany przez: madziarex pią, 29 sie 2008 - 21:05

Hello wieczorkiem........

W końcu po tygodniowym maratonie w domku- i nie na działce ( jak od 3 m-cy non stop) Może jutro na chwilę wpadniemy , ale wszystko jest zależne od pogody ( a ta , póki co jest do....)

Pokażę Wam z dziś super fotkę ( z mojej kuchni )




Dobranoc

Napisany przez: justin pią, 29 sie 2008 - 21:20

Patison, dzięki za odpowiedź

madziarex, fotka niesamowita. Co to za kominy widać z Twojej kuchni?

Napisany przez: madziarex nie, 31 sie 2008 - 14:01

Hej

Pisałam wczoraj ,ale mi list wcięło i się wkurzyłam

Widok z kuchni na naszą elektrociepłownię - ogólnie średni ,ale o zachodzie słonka piękny !


Byliśmy dziś od 9.00 na grzybkach w Łagiewnikach ( tuż za Łodzią) Przemaszerowaliśmy lasy w ciągu 2,5h - było super !!! Uzbieraliśmy śmieszną ilość grzybków ,ale radocha po pachy

Teraz Q śpi ,a my odpoczywamy i ja nastawiam się psychicznie na kolejny rok p-la ............. Oby był zdrowszy , niż poprzedni.

Ciekawe jak dzieciaczki jutro będą po pierwszym starciu z przedszkolami- czekam na wieści

Napisany przez: justin nie, 31 sie 2008 - 19:09

a ja Wam wklejam zdjęcie z naszego spotkania. To są dziewczyny z podstawówki. Jestesmy nadal piękne i młode
Z jedną z nich widziałam się 20 lat temu, bardzo się ucieszyłam z tego spotkania

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/60064527f70eeab4.html

dziewczyny, co tutaj taka cisza, czy aż tak bardzo się szykujecie do rozpoczęcia przedszkola i szkoły?

madziarex, ja tez mam nadzieję, że będzie zdrowiej

Napisany przez: madziarex pon, 01 wrz 2008 - 09:05

Dobry z rańca

Justin fajowe spotkanko ! Super jest się spotkać po takim czasie.

My już po odprawie przedszkolnej.Dzieci dostały upominki na powitanie( układanki i książeczki) Kubuś ma nową szafkę z gruszką Chyba był zadowolony.Dostał się do tej gr integracyjnej , w której zostanie ze swoją panią Anetką i najlepszym kolegą Kubusiem.
Mam nadzieję wyjść dzisiaj wcześniej po niego-ciekawa jestem wrażeń

PĂłki co to tyle- zmykam do pracy !

Napisany przez: Dorotka pon, 01 wrz 2008 - 09:38

Kornelka do przedszkola odwiózł tatuś, podobno z ogromną radością pobiegł do swojej grupy
My z Kacperkiem szykujemy sie powoli do szkoły na rozpoczęcie Młody nie może sie już doczekać a rozpoczęcie dopiero na 12:15

A od wczoraj mamy kolejne maleństwo w domu


















ślicznego szczeniaka owczarka niemieckiego

Justin fajna imprezka. Ja dziś z kumpelą szykuje sie na fitness jak mi sie spodoba to systematycznie będę chodzić
Madziarex w przedszkolu podobno najtrudniejszy pierwszy rok, teraz już musi być dobrze
Patison co ze zdjęciami małego przystojniaki ?

Napisany przez: Patison pon, 01 wrz 2008 - 10:38

Helou helou

Wi pomaszerowal tez dzielnie (tatko go zaprowadzal) no ale on przerwy nie mial wiec luzzz....tylko troche marudzil ostatnie pare dni, kiedy to mu tlumaczylam ze od tego tyg do starego wraca, bo jemu sie nowe podoba no ba i mnie sie podoba, glownie polozenia ale well ...
Szkoda mi tylko, ze jego najlepsi przyjaciele przeszli do 3 grupy, on na ten rok jeszcze w 2 zostal ale da se rade chlopak

U nas weekend tez milutki, aczkolwiek nie jakis mega rozrywkowy: w sobote parkowo-placowo, w niedziele basen plus wypad do rynku i restauracji swietowac urodziny babci (tesciowej) ot i tyle

Dorotko a zdjecie nowego czlonka rodziny zobaczymy? (ja swoje na dniach wstawie, promisssss ) Jejku Kacper! faktycznie, aaaaa, przeciez masz szkolaniaka w domu no daj znac konieznie jak tam chlopaki - zwlaszcza starszy

Justin, fajne takie spotkanie podstawowka....wooow, koope lat temu...hihihi a Twoje dzieci przedszkolne czy tylko jedno?

Madziarko, w tym roku zakaz chorowania!!!!

Napisany przez: Dorotka pon, 01 wrz 2008 - 10:43

Wstawię zdjęcia, kiedyś ... ja mam zawsze problem z zrzuceniem na komputer, może wieczorem męża poproszę

Ach zapomniałam wam napisać, że mierzyłam i ważyłam ostatnio Kornelka Ma 109cm i waży 19 kg jest na 75 centylu

Napisany przez: Patison pon, 01 wrz 2008 - 19:32

Wooow, ale dluuuugi Kornelek, super - wysoki chlopak bedzie (juz jest )

A Wi wrocil z przedszkola zadowolony - juz mu sie podoba znowu stare przedszkole ma nowa szafke i ponoc jedna nowa pania (tylko z jego relacji bo nie odbieralam wiec pewnosci nie mam )
Potem jak wrocil zabralam synka na plac zabaw a tatko z mlodszym w domu zostal (spal akurat to go nie budzilam na spacer, mleko sciagnelam i git hihihi)

To tyle...a co u Was?

Napisany przez: madziarex pon, 01 wrz 2008 - 19:39

No to i my się meldujemy po pierwszym dniu.

Zwolniłam się z pracy o 15.00 , żeby odebrać nasze dziecię jak najszybciej, wchodzę , czekam dobre 5 min aż wyjdzie , a on wybiega -uśmiech od ucha do ucha , spocony od szaleństw i mówi" tak mi się ta nowa grupa podoba , że sam nie wiem czy iść do domu , czy zostać"................. Padłam.
Tak więc koty za płoty i oby tak radośnie i zdrowo pozostało.
W śr mamy zebranie- już mnie głowa boli na myśl o wszystkich wydatkach

Poza tym to padam po nieprzespanej nocy i zaraz się zmywam do łóźka i oglądania seriali

Napisany przez: justin wto, 02 wrz 2008 - 00:49

Eh, dziewczyny spotkanko było miłe, bardzo, bardzo.
Patison, Łukasz jeszcze jest żłobkowy w tym roku
madziarex, no widzisz, wszystko w najlepszym porządeczku.
Dorotko, dlaczego tak późno macie rozpoczęcie, dopiero o 12 .00 ?

A teraz dzisiejsza historia z mężem w roli głównej. Pojechalismy z dziećmi na lody, samochodem do miejscowości oddalonej od nas o 15 km. Wracamy, nagle na zakręcie na drodze prowadzącej przez las i z bardzo dużą ilością zakrętów wyraźnie słyszymy, że cos leci przez dach i spada. Jakieś kartki czy coś? Jedziemy jeszcze kawałek, nagle mąż po hamulcach i zawraca mniej więcej do miejsca w którym było powyższe zdarzenie. Zorientował się, że zostawił portfel na dachu samochodu . Nie jest to niestety pierwszy i na pewno ostatni raz. co jakiś czas zdarzaja mu się takie numery. Całe szczęście portfel leżał na poboczu razem z dokumentami i kwitkami, porozrzucanymi naokoło, bo on oczywiście nie wkłada niczego do środka, tylko wiecie, ma taki składany w pół i tam wszystko wsuwa.
Ech, cały on.

Napisany przez: aj80 wto, 02 wrz 2008 - 11:52

Hej, dziewczyny, witam, dla mnie życie za szybko sie kręci. Grześ od dziadków wrócił tydzień temu i cały czas coś: a to "Wally" w kinie, a to puszczanie latawca, a to rowerek, a to piłka z tatą, w czwartek przyjechał mój tato z żoną, zwiedziliśmy Wrocław, w sobotę byliśmy na pikniku lotniczym, Grześ miał radość po pachy, w niedzielę na naszą szóstą rocznicę przejechaliśmy się do Henrykowa, gdzie pozwiedzaliśmy i powylegiwaliśmy się na trawce, do przedszkola poszedł z uśmiechem i taki też wyszedł, nie płakał, chodzi do mieszanej grupy 4-5 latków, zebranie mam w piątek. Zostawił swego Reksia w przedszkolu więc było trochę płaczu wieczorem, mam nadzieję, że dziś się znajdzie. No a wczoraj po południu spotkał się z kolegą, którego od swoich urodzin nie widział, chodzą teraz do tego samego przedszkola do równorzędnych grup. Dziecko nie chciało mi wracać do domu. I tak życie mi się kręci, szalone.

Cieszę się, że wasze przedszkolaki też dają sobie świetne radę.

justin mój też miał już parę razy motywy z dokumentami różnego typu i mapami na dachu.
Dorotko jak tam uczeń po pierwszym dniu? Gratuluję pieska. Ja muszę powiedzieć, że Grześ nareszcie przekonał się do naszej świnki, już nie narzeka że drapie, ściska świnkę tak z miłości, że ta piszczy z przerażenia.
Patison pokaż jak ci się maleństwo zmienia. Może jakieś zdjęcia z braciszkiem?

Czy chwaliłam się, że moje maleństwo w brzuchu daje już nać o sobie ?

Napisany przez: Patison wto, 02 wrz 2008 - 16:04

brzydolec po wyjeciu z brzucha, lezy pod tlenem



szpitalne









po wejsciu do mieszkania...brat zachwuje dystans



pierwsze wazenie



pierwsza kapiel





poranek w lozku



bracia







ukochany lezaczek



Oktawian solo









ze spaceru

(Wiktor tak sie transportuje na wozku jak sie zmeczy hihi)




i troche taty i starszaka





Generalnie przy drugim dziecku nie mamy juz fazy "co *****niecie to pstrykniecie" i zdjc znacznie mniej......

Napisany przez: Patison wto, 02 wrz 2008 - 16:45

tez padlam

Justin, ale fuks z tym porfelem...jessssu, nic gorszego potem niz zalatwianie wszelakie pod tytulem uniewaznienie kart, wyrabianie nowych, nowych dokumentow....brrrrr......
no Lukaszek zlobkowy, a jak cora??

Aniu, fajnie tak w biegu, szybciej czas Ci leci (ja ostatnio cos stateczna matrona sie zrobilam i zycie w biegu mnie meczy nader )
no i gratuluje pierwszych kopniaczkow hihihi...ciekawe kto kopie ciekaw kiedy sie ujawni

ja dzis mialam noc z bańki...boszsz mord w oczach juz mialam....aaaaa......koszmarrrrr....brrrrr......
noł komends a w dzien anioleczek moj kochany

Napisany przez: madziarex wto, 02 wrz 2008 - 21:59

Patison w końcu obiecane fotki łaaa-jakie boskie
ta najlepsza


rozkoszni niesłychanie

Super wyglądasz Mamuśka !

Justin przeżycia niezł- udusiłabym M za taki nadmiar wrażeń Dobrze , ze się tak zakończyło!

Dorotko jak chłopcy?

Aj80 widać , ze nie próźnujesz Fajnie , że maluszek już się odzywa Dobrze się nie obejrzysz ,a będzie taki słodziak , jak Okti !

Madziu M jak TwĂłj pierwszoklasista???? Hop Hop!

Ewaaaa jak Twoje Pannice?

Ptysia a Jaś jak w kolejnej grupie?


Zmykam , bo kolejny szałowy dzień za nami. Jutro zebranie , więc jak wyjdę o 8 , to wrócę pewnie ok 19,30 ...

Napisany przez: justin śro, 03 wrz 2008 - 07:38

Hejka, no męża nie zamordowałam, tym bardziej, że dopero jesteśmy po cichych dniach i tylko sobie pod nosem mówiłam, spokojnie, spokojnie

Natalka pieknie pomaszerowała do przedszkola, jestem zaskoczona i bardzo dumna z mojej dużej córy

Patisonku zdjęcia prześliczne, bracia cudowni, a Ty , no, no, pieknie wyglądasz
My też tak mielismy ze zdjęciami, teraz juz tak nie szalejemy

madziarex, ja mam przyszły poniedziałek mega zebraniowy, najpierw zebrania w pracy, a potem w przedszkolu, zawsze rozbraja mnie info: Obecność rodziców obowiązkowa!!!

aniu, gratuluję kopniaczków, ależ Wy jesteście ciągle w ruchu, macie zdrowie, czy to Grześ taki wymagający?

Ja dzisiaj mam szaleństwo: pranie, sprzątanie, gotowanie

Napisany przez: justin śro, 03 wrz 2008 - 13:02

halooooooooooo, halooooooooooo.

przesadziłam kwiatki umyłam okno (jedno tylko, bo jakoś mi sie nie chce, ale za to w pozostałych powycierałam parapety ), dwa prania poszły, umywalka, wanna i kibelek wymyte, teraz robie kluski ze śliwkami, mniaaaaaaaaam.
Mam nadzieję, że jeszcze cos poprasuję i nawet przeczytam trochę

Napisany przez: Patison śro, 03 wrz 2008 - 13:13

Justin, skad ja sie pytam skad ten pałer do robienia tego wszystkiego? mnie sie nic nie chce a ten stan trwa juz ktorys miesiac z kolei

A Ptyska to praca zaaferowana i staraniami o dzidziusia to czasu na nic nie ma a Jasiek grupy nie zmienil, nadal tam gdzie Wi chodzi

Pogoda dzis piiikna, wczesnie rano juz spacer zaliczylam bo do pediatry szlismy a niedlugo wybywam nowu bo dzis Wiktorka odbieramy i musowo plac zabaw zaliczyc trzeba
tylko czemu mnie tak glowa boooooli

Napisany przez: madziarex śro, 03 wrz 2008 - 21:05

No- jestem tego samego zdania Choć nie ukrywam, że jak mam "wolne" , to też mnie nosi hehe



GRATULACJIE i owocnych starań!

Ps. jeszcze trochę i zostanę sama mamą jedynaka......


Ja z zebrania wróciłam o 19.50.Czyli wyszłam dziś o 7-50 i wróciłam 12h później- mam dość

Idę you can dance oglądać i wio do spanka.

Do juterka.

Napisany przez: Patison śro, 03 wrz 2008 - 21:17

u nas zebranie jutro ale nie chce mi sie isc, nic nowego sie tam pewnie nie dowiem

Napisany przez: aj80 czw, 04 wrz 2008 - 13:14

Hej, ja dziś w domu z Grzesiem. Rano kaszlał, smarkał, oddychał buzią. Buuu. Polazł do przedszkola i się zaczęło. Przedszkole robi na mnie coraz lepsze wrażenie. Wczoraj nam na wieczór zaśpiewał całą piosenkę, podczas gdy w starym nic nie mógł zaśpiewać, bo zawsze wszystko było nowe i nie umiał. Mam nadzieję, że jutro już pójdzie, jest lepiej, nie kaszle, katarek zelżał. Dziś byliśmy na rowerku. A, i Reksiu się znalazł. Na szczęście.

Ptyśka trzymam kciuki.

Patison uwielbiam takie zdjęcia rodzeństwa. Skąd ty taką samą bluzeczkę dla Wiktora znalazłaś? W komplecie sprzedawali? Acha, i co to za wanienka? Z jakimś wkładem? W sumie pytam z ciekawości, bo nam jeszcze pozostały tego typu akcesoria po Grzesiu.

justin Grzesiu nie jest wymagający tylko my nie umiemy siedzieć tyłkiem na miejscu, on to mógłby siedzieć w domu od rana do wieczora, wszędzie trzeba go wyciągać.

Napisany przez: justin czw, 04 wrz 2008 - 19:09

powera to ja mam jeśli wszystko jest OK. Czuję się szczęśliwa, kochana, jest mi dobrze, oj to wtedy mnie roznosi. Ale wystarczy byle drobiazg, żeby mnie wyprowadzić z tej równowagi i już łapię doła
Właśnie teraz tak się czuję, chyba zaraz pójdę spać, razem z dziećmi.

Ptyśka, walcz kobieto dzielnie

aniu, a ja myślałam, że to dziecko Was tak ciąga, a tutaj widzę, że odwrotnie

madziarex, to nie ma co mysleć, planować, tylko trzeba iść na żywioł
Też oglądałam you can dance, bardzo lubię ten program, podobała Ci się Władzia , fajna dziewczyna, co ?

Napisany przez: madziarex czw, 04 wrz 2008 - 20:37

Justin nie łap dołów :nie nie! Głowa do góry- będzie ok

Patison i poszłaś na zebranie , czy sił brakło???


Uuuu kolejny dzień minął jak z bicza strzelił...W pracy zaczął się młyn na maxa i nie wiem o co chodzi Momentami zastanawiam się co miałam zrobić , gdzie jestm i co robię Obłęd...

Dobrze , że jutro dla rozluźnienia mamy firmową imprezkę w Siouxs-ie, a potem kręgle- zrelaksujemy się Kubuś ma spać u dziadkó ,a my na balety

Pewnie kliknę o weekendzie , może ew. w sob rano , bo planujemy wypad na gorący weekend na działkę. Daaaawno tam nie byłam- to już 2 tyg !

Spokojnego wieczorku i dobrych humorkĂłw

Napisany przez: justin pią, 05 wrz 2008 - 07:46

nie da się nie łapac dołów, kiedy przychodzę do domu zmęczona po 10 godzinach pracy, a tutaj ani herbatka, ani kanapka, nie wspomne juz o obiedzie. Na dodatek jak tylko wchodzę to mąż zaraz ucieka do komputera, ani cześć, ani przytulić, ani nic.
Nie lubię takiego zachowania.
Poszłam spać bardzo wcześnie, ale i tak jestem jakas niewyspana, do tego boli mnie nie wiem co, albo ucho, albo migdał, łupie mnie jak nie wiem. Czuję, że mam powiększony węzeł. Nie wiem czy iść do lekarza, czy wierzyć, że przejdzie. Ledwo co potrafię przełykać, a zapodaję sobie co chwila gorące herbatki, chyba zwariuję, a dopiero dobijam do drugiej godziny w pracy.

madziarex, też słyszałam, że na weekend ma być szaleństwo, jakieś 30 stopni.
Mnie wypadaja akurat popołudniówki w pracy , ale może walną sobie chorobowe?

Napisany przez: justin pią, 05 wrz 2008 - 09:16

służba zdrowia mnie rozwala, próbowałam się zarejestrować do lekarza, proszę bardzo na poniedziałek. Do pn to ja oszaleję. Spróbuję przed 18.00 uderzyć do lekarza i poprosić o przyjęcie, a jak mi sie nie uda to pozostaje mi dyżur. muszę wziąść jakieś leki. Boli mnie cholernie.
Wiem, że sama jestem sobie winna, niewyleczone porządnie najpierw angina, a potem przeziębienie i teraz mi się odbija.

Dziewczyny co myslicie o ang. metodą Helen Doron?

Napisany przez: Patison pią, 05 wrz 2008 - 09:47

Justin

My wczoraj rocznicowi, pyszotke upichcilam, bukiet kwiatow dostalam i mielismy milo wieczor spedzic ale....hehe dzieci padly dopiero o 21 a po 21 to ja juz nie funkcjonuje wiec o 22 padlismy spac buahahahaaaa
Dzis mezu wybyl sie relaksowac i samotnie gory caly dzien zdobywac a ja siedze z dwojka w domu, pogoda taka se ale moze uda sie nam potem wyjsc.



Aniu, pizamki kupione w coccodrillo, tak sie trafilo ze identyczne i smisznie razem wygladaja
a wanienka jest boska z tym hamaczkiem, to taka - https://www.allegro.pl/item425170946_fisher_price_wanienka_z_zabawkami_i_hamakiem_hit.html
ja z kolei nic po wi nie mialam wiec wsio kupowalam od nowa (no lozeczko turystyczne mi sie ostalo i fotelik ten drugi rozmiarowo )

Madziarko, udanej imprezy
na zebranie nie poszlam

Napisany przez: Patison pią, 05 wrz 2008 - 19:54

dziecko mam dorosle dzis mnie pogonil do placzacego braciszka z nakazem nakarmienia a sam sie wykapal, wymyl, wyszedl z wanny, wytarl, ubral i zszedl.....robiac sobie samemu kanapke
aa wczesniej pomagal mi w kapieli malego i po jego kapieli wanienke wyczyscil i do suszenia wystawil...a przed kapiela jak go poprosilam by ja przyniosl to odpowiedzial "z przyjemnoescia" i pokoj swoj dzis sam z siebie poszedl porzadkowac.....cos mu dzis odbilo na maksa
(nie wiem czy to ma zwiazek z gra "zabki" bo powiedzialam ze mu kupie jak grzeczny bedzie )

Napisany przez: justin sob, 06 wrz 2008 - 16:28

wow, Patisonku, to chyba naprawdę masz juz dorosłego syna. Kanapkę sobie sam zrobił? A z czym jeśli można wiedzieć? Super, brawa dla Wi ).
A reszta dziewczyn co porabia, żegna lato w ten piękny weekend?

Ja dostałam antybiotyk (byłam na dyzurze) - rasowa angina, ale jestem w pracy.
Tylko nie krzyczcie.

Napisany przez: Patison nie, 07 wrz 2008 - 11:28

Justin kijoszkiem po tylku Ci sie nalezy...no ale Ty sama wiesz
Wipek kanapki robi z czym ma ochote podtawia krzeslo pd lodowke i wyciaga maselko, szyneczka puchatkowa, ser zolty, dzemik lub nutelka
ma swoj zestaw sztuccow, jest tez tam nozyk wiec smaruj i nawet kroi

Wczoraj pogoda upal cud, pojecjhalismy zaplacic za nasze przybylye meble lazienkowe (we wtorek na przywioza nanana), zaliczylismy zakupy i potem parkowanie bylo - miluchno, cala sobota poza domem i caly ten czas Oktawianek slicznie przespal
Dzis juz chlodniej i wietrzniej, chlopaki starsze na basenie byli rano, zaraz jedziemy do kina (to znaczy znowu starsze chlopaki na bajke a mama z mlodszym po sklapach pochdzi ) Ot i niedziela minie

A w czwartek popoludniu maz zawozi mnie i dzieci do BOleslawca do moich rodzicow i zostajemy tam do poniedzialku sobie (mezowy na weekend wybywa na wyjazd integracyjny pracowy wiec kozystam z okazji i wybywam tez hihihi) Ciesze sie na wyjazd bo wtedy tez akurat przyjezdza moj brat z dziecmi (wyjechali na 3 lata na placowke do Hanoveru) i sia akura zobaczymy - oni oczywiscie najbardziej sie Oktawiana doczekac nie moga hahaha....noo i moja boleslawiecka kolezanka wlasnie rodzi wiec przy okazji tez malutka dziewczyneczke odwiedze faaaajno jest
A za 2 tygodnie moooorze.....

Napisany przez: aj80 nie, 07 wrz 2008 - 15:13

Hej, my wczoraj byliśmy na grillu nad jeziorem. Zamoczyłam tylko nogi, ale dziś mnie boli gardło, i mam napady gorąca, ale temperatura niby w normie. Mam nadzieję, że nic mnie nie weźmie.

Grześ w piątek był w przedszkolu, ale katar wciąż ma, tylko że już mniejszy.
W piatek byłam też na zebraniu, panie zrobiły na mnie wspaniałe wrażenie. Wreszcie widzę, że komuś na dzieciach zależy. Dostałam listę wyprawkową podobną jak w zeszłym roku:bloki, farby itp rzeczy. Z zajęć odpłatnych będzie angielski i rytmika (łącznie 26zł za miesiąc), muszę zapłacić za PZU 42 zł (za rok), karty do pracy (10zł) - bo od książek podobno się odchodzi. Po za tym dzieci będą miały jeszcze nieodpłatnie tańce, gimnastykę korekcyjną, plastykę, zajęcia z komputerem (tylko 15 min w tygodniu), logopedia. Panie chcą dużo pracować z dziećmi indywidualnie, tymi które nie będą nadążać, lub te które są szybsze (grupa jest mieszana 4-5 latków, więc jak jakieś dziecko będzie zdolniejsze będzie dostawało też trudniejszy materiał), co dwa tygodnie są konsultacje dla rodziców którzy chcą porozmawiać z wychowawczyniami. Będą wyjazdy i imprezy, i zdjęcia. Pierwsza impreza w niedzielę 14.09 na otwarcie obiektu. Szykują już wystawkę. Co mnie zdziwiło nie będzie tylko mycia ząbków, bo .... sanepid robi problemy, dziwne, w starym przedszkolu myli.

Napisany przez: justin nie, 07 wrz 2008 - 15:28

aniu, w naszym przedszkolu też jest problem z myciem. Widzę, że Paniom nieszczególnie się chce, a do tego niektórzy rodzice dziko zaprotestowali ze względu na sepsę, co mnie nieźle zdziwiło ???

Patison, no, no, dzieki za tego kija )
Szykuje Wam się super czas, wyjazdy, odpoczywania, spotkania, bardzo miło:))

Napisany przez: madziarex pon, 08 wrz 2008 - 08:48

Cześć z rańca.

Tydzień zaczął się bardzo niewesoło- właśnciwie niewesoło zaczończył się weeknd Qbuś dostaw w sob w nocy katar i gorączkę Dzisiaj północy był gorący jak kaloryfer- dostał nurofen i co chwilę smarkał. Rano z ciężkim bólem serca nafaszerowałam go lekami i posłałam do p-la dzwoniłam już do p.Anetki i uprzedziłam, żeby miała go na oku. Aż się boję , ze za 3h dostanę tel , żeby pruć po niego , bo ma wysoką gorączkę...
To się dobrze zaczęło.........

Napisany przez: justin pon, 08 wrz 2008 - 09:19

madziarex,
Oj, biedni jesteście. Wybierasz się z małym do lekarza?

Rodzeństwo:

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da6aa717a0493de5.html

Napisany przez: Patison pon, 08 wrz 2008 - 10:32

U Wiktora w przedszkolu od zawsze myja zeby i wlasnie dziwnym mi sie wydaje nie mycie ich, bo do mycia sie przyzwyczailam (i co sanepid moze miec do mycia zebow?hmmm...)

Madziarko, trzymam kciuki zeby sie nic nie rozwinelo!!!!

Justin, cuuudne masz dzieciaczki opalenizna wciaz trzyma

Napisany przez: Patison pon, 08 wrz 2008 - 19:10

Mowie do Wipka ze pod koniec tygodnia jedziemy do babci z Oktawiankiem, on sie mnie pyta czy oni tam zostana a ja z tatusiem gdzies jade, wiec mowie mu ze nie, ze bedziemy we trojke bo to tatus gdzies jedzie, poza tym Oktawianek potrzebuje mleczka i nie moge go zostawic a on na to "psecies babcia tes ma cycki! napije sie wody (zawsze jak duzo pije wody to mu tlumacze ze to do produkcji mleczka) i tes bedzie miala mlecko dla blaciska"

Napisany przez: justin pon, 08 wrz 2008 - 20:26

boski jest
to sobie z synem porozmawiałaś o cyckach

Po zebraniu w przedszkolu. Mamy przynieść ryzę papieru, kredki, klej, cos tam jeszcze, już nie pamiętam. No i w końcu kubeczki, pastę do zębów i szczoteczki, nareszcie. Jesli reszta rodziców (tych nieobecnych ) też się zgodzi na j.ang. to będą "szkodniki" miały też angielski w grupie.
Niestety nadal nie mozna robic opłat za p-le przez internet, tutaj szkoda, bo jest to jednak wielka ulga, bo nie musielibysmy latac z kasą do Pani Intendentki.
Jutro zamierzam się wybrać z Łukaszem do prawdziwego fryzjera, ciekawe jak nam pójdzie ta wyprawa. Tylko nie myslcie, że do tej pory nie był obcinany, był, tylko, że tę robotę odwalały Panie w żłobku, naprawdę profesjonalnie. Stwierdziłam jednak, że juz najwyższy czas zeby chłop zaczął odwiedzać zakład fryzjerski. Mam nadzieję, że mi się dziecko nie zestresuje.

Napisany przez: aj80 pon, 08 wrz 2008 - 21:52

Hej ja walczę z giga katarem, tym razem swoim. Piję herbatki z miodem i cytrynką, wczoraj nażarłam się czosnku, narazie wielkiej poprawy nie widzę.

A propo tekstów to mój syn z takim tekstem ostatnio wypalił:
To może razem poszukamy tej instrukcji? TY znajdziesz, a JA się będę bardzo cieszył

I takie jeszcze jedno:
Mamusiu kocham cię! Bardzo cię kocham. Kocham cię tak bardzo jak Reksia i Rubika nawet

Trochę Grześka

Z imprezy lotniczej






Z moim tatkiem










Z mamcią w Henrykowie


HenrykĂłw cd


Dumny kucharczyk


Z Rubiszonem

Napisany przez: justin wto, 09 wrz 2008 - 07:42

aniu, zdrĂłwka, zdrĂłwka, zdrĂłwka.
Zdjęcia odlotowe
Grześ ma prześliczne oczka, a mamusia kwitnie
Jak Wy to robicie, ciągle na jakies imprezy tramwajowe/lotnicze i podobne się załapujecie.
Jakos specjanie pod tym kątem szukacie, czy to tak przypadkiem wychodzi.

Napisany przez: Patison wto, 09 wrz 2008 - 08:57

Justin, zdjecia fryzjerowe zrob i daj znac jak Lukaszek sie zachowywal
ja sie do fryzjera wybieram w koncu jutro po 2 miesiacach przerwy aaaa

Aniu, suuuper wyprawy jak zawsze? czy Grzes po pikniku na lotnisku pragnie zostac pilotem? i czemu mamusia sie chowa i brzuszka nie pokaze co???
tekst z szukaniem mnie rozwalil na lopatki i jak tu nie pasc przy dzieciowych tekstach

Napisany przez: agunia3 wto, 09 wrz 2008 - 13:14

Potczytuje was trochę, w końcu się zebrałam i coś napiszę.

Madziarka, mam nadzieję że to nie będzie nic poważnego, i wsztysko z Kubę będzie w porządku.

Patisonku, twój mały Oktawianek jest boski, powoli zaczynam ci zazdrościć.

Pozdrowionka dla pozostałej części forumowiczek.

U nas po staremu, Błażej poszedł do przedszkola, takiego od 6 do 16 (do tej pory chodził na 5 godzin), najtrudniej mu się przyswyczaić do spania, ostatnio to był bardzo niegrzeczny i podczas leżakowania Pani go wyprowadziła do innego pokoju (trochę mi się to nie podoba, że gdzieś w innym pokoju go zostawiła), rozmawiałam z nią, że przecież dziecko chodzi dopiero tydzień do przedszkola i trzeba czasu, aby się przyzwyczaił do nowej sutuacji, ale nie wiem czy to zrozumiała (dzieci to nie zegarki i nie będą chodziż jak Pani się chce).

Wakacje u nas minęły pod znakiem gór, wstawię trochę zdjęć Błażejka, dla przypomnienia:
Z mamą w zamku na Słowacji
https://www.fotosik.pl
I jeszcze z gĂłr
https://www.fotosik.pl
A tu na jarmarku jagielońskim w Lublinie
https://www.fotosik.pl
Na Roztoczu
https://www.fotosik.pl
No i kilka z nad jeziora
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
I na koniec kilka przytulanek
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: aj80 wto, 09 wrz 2008 - 13:57

Patison, nie chowam się i brzuszek wam co jakiś czas wklejam Grześ pilotem być nie chce, póki co nadal chce być mechanikiem Ostatnio mówił jeszcze że w warsztacie koło mamy pracy, żeby mógł mnie odwiedzać Mam nadzieję, że kiedyś będzie miał ambitniejsze plany, bo z tymi patałachami w warsztatach ostatnio za dużo miałam do czynienia i nie mam o nich dobrego zdania.

Justin jak wiem, że na weekend będziemy w domu, to zawsze przeglądam neta w poszukiwaniu jakichś atrakcji. O tej imprezie lotniczej dowiedziałam się akurat od Tomka kolegi z pracy, zwykle też dziewczyny z forum rzucą jakąś atarkcją, o jakiej ja nie mam pojęcia. Moim zdaniem takie imprezy są zbyt mało nagłośnione.

Napisany przez: justin wto, 09 wrz 2008 - 23:03

Lukas pofryzjerowy jest sliczny- (przepraszam, ale nie mam polskiej czcionki)-
Najpierw sie zdrowo rozplakal, ale to chyba Pani go wystarszyla, bo chciala byc mila, zagadywala, a on raczej tego nie lubi od obcych osob. W koncu dal sie przekonac lodami
Bardzo mi sie podoba ta jego glowka

Agunia, dobrze, ze wkleilas zdjecia, bo sobie was przypomnialam
Zdjecia super, Blazej taki duzy i powazny.

aniu, czyli masz bardzo dobrych informatorow. Zgadzam sie z Toba, ze co ciekawsze imprezy przechodza niezauwazone.

A teraz mam dwa pytanka:
Co byscie zrobily, gdybyscie odczytaly sms-a, ktory maz wyslal do kogos: buziaczki, a moze cos wiecej, jesli chcesz?
Cz macie jakies doswiadczenia, albo slyszalyscie jak sie wywiazuje z wypalta ubezpieczen firma AXA ?

Napisany przez: Patison czw, 11 wrz 2008 - 10:13

ooo Blazejek super wakacjowe fotki (ech wakacje..a juz jesien czuc...i kasztany na ziemi leza....brrr)
i mamusie widac fajnie, no extra Was widziec znowu

Aniu, mechanikiem powiadasz....hmmmm.....twardo trzyma sie tego pomyslu ciekawe kiedy i na co mu sie zmieni
brzuszka mi malo i juz

Justin, ja sie mimo wszystko zdjec domagam!!!! fajnie ze ten pierwszy raz Lukaszka juz za Wami hihihi
a z tym sms'em..... jesssu pojecia nie mam, ale ja bym zapyatala (chyba na spokojnie ale pewnosci nie mam) o co chodzi
na temat Axa nic nie wiem.....

A moj maz wczoraj spisal sie na medal 4 godziny sam z chlopakami - dal rade, dzieci wykapana byly i nakarmione jak wrocilam hihihi
a dzis wybywamz chlopakami na 4 dni, wiec sie zegnam i paaaaaaaaaa!

ps.
i tak marnie na tym naszym watku wiec wiele nie strace jak 4 dni na neta nie zerkne

Napisany przez: justin czw, 11 wrz 2008 - 13:29

no, no, Patison, cobyś się nie zdziwiła
Zobaczysz ile naprodukujemy, hej dziewczyny, wzywam

Postaram się gdzieś młodego złapac i jakąś fotke mu walnąć

madziarka dalej się nie odzywa, madziarko, co u Was, czy wszystko dobrze?

Napisany przez: Patison czw, 11 wrz 2008 - 14:14

No zobaczymy Justin

tia pare osob o nas tu zapomnialo....niektorzy to nawet w realu juz pamietaja jaki jest numer do mnie

Napisany przez: justin czw, 11 wrz 2008 - 20:51

Patison, pamietają, czy nie pamiętają?

czy ktoś wie co to za cebulki?


https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3daac66128adb2af.html

Napisany przez: madziarex pią, 12 wrz 2008 - 10:08

Hej.

Nie piszę , bo czasu brak... W skrócie wygląda tak: wszyscy jesteśmy chorzy -mnie dopadło wczoraj i kaszlę jak gruźlik , Kuba był dziś u lekarza- osłuchowo ok ,ale kaszle koszmarnie i gil do pasa.Dobrze , ze chociaż gorączka minęła. Dziś mam wolne , to może poczytam i coś więcej skrobnę.

Póki co pozdrawiam i podziwiam zdjęcia- piękne

Papaptki- do poklikania potem

Napisany przez: aj80 pią, 12 wrz 2008 - 20:03

justin wklej Lukaszka w nowej fryzurce

Patison a ciebie gdzie teraz nosi?

Wpadam powiedziec, ze najprawdopodobniej bedzie .... dziewczynka, usg polowkowe 13.10.

Acha, padl nam monitor, pisze z francuskiego laptopa, dlatego tak niewiele.

Napisany przez: justin pią, 12 wrz 2008 - 23:30

madziarex słowa nie dotrzymała, gdzie to twoje skrobanie, co?

aniu, z francuskiego laptopa? No nieĹşle
jakos nie ma okazji co by dopaść z aparatem młodego, ciągle nas nosi, wracamy do domu późno, dzieci padają od razu, my też i jakoą tak leci.

Nadal poszukuję znawcy powyższych cebulek, czy naprawdę nikt nie wie co to jest?

Napisany przez: Ewaaa sob, 13 wrz 2008 - 23:28

Madzia skrob
kurde mole
ja nie pisze , wybaczcie, bo nic nowego u nas
zmeczona jestem wszystkim, dziewczyny mnie osaczaja non stop, moze se nie radze z nimi, moze moja wina
ale wymiekam, nie chce maruszic wam, bo to nudne
potrzebuje wakacji chyba

Napisany przez: justin nie, 14 wrz 2008 - 07:19

Ewaaa, ja mam bardzo często taki stan. Euforia miesza sie u mnie z totalnym załamaniem. Pojawiaja sie u mnie mysli, że nie nadaję się ani na żonę, ani na matkę. Nie wiem czy to juz pod depresję się nie kwalifikuje. Mam takie huśtawki, że szał. Zdaję sobie jednak sprawę, że najczęściej wynika to ze zmęczenia. Trzymam kciuki za szybki powrót formy. Zrób sobie wakacje, zrób cos dla siebie. Fryzjer, kosmetyczka, masaż

My wczoraj pół dnia szaleliśmy w Parku wodnym we Wrocławiu
Było bardzo miło. Dzieci niezmordowane. Byliśmy 4 godziny i ja byłam potwornie zmęczona. Ledwo ruszyliśmy samochodem do domu to towarzystwo zasnęło, razem ze mną, dobrze, że kierowca nie zasnął) Myślałam, że jeszcze wpadniemy na lody do Galerii dominikańskiej, ale nie mielismy już sił. Bardzo miło i rodzinnie spędziliśmy czas.

Napisany przez: madziarex nie, 14 wrz 2008 - 11:32

W końcu witam.
Weekend średni , bo jestesmy chorzy- Kuba jakby lepiej ,ale za to ja zdycham dziś na maxa.Gorączka , dreszcze , katar i kaszel jak przy zap. płuc Nie bardzo wiem jak jutro pójdę w tym staneie do pracy

Poza tym mam mega lenia- najchętniej leżałabym w wyrku ,ale to chyba zasługa gorączki.

Nie będę Wam smęcić , bo nie ma sensu

Justin nie mam pojęcia co to za cebulki.Najszybciej wiedziałaby moja Mama ogrodniczka ,ale nie mam jej jak pokazać fotki. Czemu tak dopytujesz jeśli mogę zapytać?
Fajnie , żw weekend minął Wam rodzinnie
Ps. Pytałąm męża o tego smsa?

Ewaaa doły ma każdy , ale jakoś trzeba się wydostać. Ja ostatnio po mega przemęczeniu i niechęci do życia zaczęłam brać witaminy i świat się zmienił Trzymam kciuki za powrót radości !

Błażejek na fotkach super - jest nawyższym Maluchem z całęj naszej gromadki.Kapitalna jest ta fotka jak się tuli do mamusi- "okruszek"

Aj80 fotki i zwiedzanie czadowe. Fajnie , ze będziecie mieli "parkę" .Trzymam kciuki.
Ps. Nie wiem czemu ,ale odnoszę wrażenie , ze mnie nie widzisz na forum... Czemu jeśli mogę podpytać?

Patison baw sie i wypoczywaj ,a jak wrócisz poczytasz (może chociaż stonę )


No nic kochane idę do wyra , bo masm już chyba ze 40 stopni i oczy mi odmawiają posłuszeństwa Szlaby by te choroby !

Napisany przez: justin nie, 14 wrz 2008 - 12:01

madziarko kochana, trzymaj się dzielnie. Jutro do lekarza raczej powinnas pójść a nie do pracy.
Pytam o te kwiatki, bo dostałam ich pół worka i nie wiem za diabła gdzie je wsadzić, czy są niskie czy wysokie. Na wątku ogródkowym dowiedziałam się już, że krzaczkami do dołu mam wsadzać. Chyba część posadzę teraz a część na wiosnę i zobaczę co wylezie.
Madziarko, czy mogłabyś w przyszłości podpytać mamę ogrodniczkę co to by mogło być? Będę wdzięczna.

Słyszałyście piosenkę Marii Peszek: Rosół.
Bardzo ,bardzo mi się podoba

Poza tym mam w pracy karaluchy, łomatko. Boję się, żeby tego świństwa nie przynieść do domu. Takie brązowe z wąsami, a fuuuuuuuj. Muszę to chyba zgłosić szefostwu. Niech zrobią jakąś deratyzację - tak to się chyba nazywa.

Napisany przez: madziarex nie, 14 wrz 2008 - 13:41

Justin jak będę coś iedziała o cebulkach , dam znać

Z karaluchami uważaj- żeby nie deptać butami , bo larwy na bank do domu przyniesiesz


Buuu mi gorączka rośnie , padam M będzie kubicę oglądał ,a ja idę spać. Oby po spanku było lepiej ...

Napisany przez: madziarex nie, 14 wrz 2008 - 20:38

Troszku mi przeszło:D Mąż mnie wyleczył Oby tak dalej...

Gorącza minęła , teraz usypiamy Q i do spana - znowu heheh


Oby ten tydzień był lepszy!

Napisany przez: justin pon, 15 wrz 2008 - 06:51

madziarex, i jak się czujesz, lepiej?
co do karaluchów, to właśnie rozdeptałam jednego butem, ale roboczym ( bo ja w pracy mam robocze buciory ), więc mam nadzieje, że do domu niczego nie przyniosę.

wiecie, ta zimnica w ogóle mi się nie podoba.
Byliśmy wczoraj w Decatlonie, chcieliśmy kupić taki czerwony kombinezon dla Natalki, są fajne jednoczęściowe po 99 zł, ale największy z tych, który był, niby na 4-lata jest za mały, szkoda.
Nie wiecie gdzie można kupić w miarę tanio kombinezon?
Za to obkupilismy siebie, ja sobie polarek i okularki na basen, A. kurtkę jesienną. Natalce też okularki i wczoraj szalała z nimi w wannie

Napisany przez: madziarex pon, 15 wrz 2008 - 07:50

Dobry.

Dzisiaj jakby lepiej ( gorączki niet , katar mniejszty, tylko ten przeraźliwy kaszel ) Ciekawe czy mnie z pracy nie wyrzucą jak im pokaszlę trochę
Chłopaki zostają w domu ,a ja muszę isć do pracy-nie jestem zachwycona


Justin ja oglądałąmw tym roku kombinezony w Wójciku- cudna kolekcja , ale ceny też rozkoszne. Kuba chyba w tym roku pochcodzi w kombinezonie z zeszłęgo- pewnie będzie jeszcze dobry.


No nic -zmykam się szykować bleleee

Napisany przez: agunia3 pon, 15 wrz 2008 - 09:34

Madziarex życzę powrotu do zdrowia tobie i twoim chłopakom.

Aniu, cięsze się że będzie parka, fajnie tak chłopak i dziewczynka

Justin, jak coś znajdziesz w sprawie tego kombinezonu na zimę, to pisz bo ja też muszę coś kupić Błażejowi, obawiam się że wszystko z tamtego roku będzie za małe.

My spędziliśmy weekend rodzinnie, trochę w domu, trochę u rodziców. Zaliczyliśmy z M, kino film Rok 1612, fajny choć jak dla mnie to trochę zbyt brutalny.

Dzisiaj rano była walka, o pójście do przedszkola, czy wasze pociechy też tak mają, że po dwóch dniach wolnego nie chą iść do przedszkola, bo u mojego to norma.

Pozdrowionka, no może teraz będzie więcej czasu by częściej pisać.

Napisany przez: Ewaaa pon, 15 wrz 2008 - 20:01

a to moje tancerki
https://s144.photobucket.com/albums/r188/ewatomek/?action=view&current=MVI_0764.flv
dziekujemy za uwage

Napisany przez: madziarex pon, 15 wrz 2008 - 21:52

Ewaaa film the best Kapitalne laski

Ps- aleĹź macie dom fajowy !!!!!!!!!!!!!!!!

Agunia u nas codziennie jest niby pójście z "chęcią" ale jednocześnie ze znakiem zapytania..Najgorzej jest po chorobach

Dziś mam się lepiej , chłopakci w domu szaleją , a ja czekam na weekend

Pozdro!

Napisany przez: Ewaaa wto, 16 wrz 2008 - 07:48

witam
u mnie wyjscie do szkoly bez problemow
oli zawsze zadowolona, jak na razie i oby tak bylo nadal
a dom , bedzie fajowy, to co widac to jest nie ruszane od zakupu, na razie robimy na gorze wszystko, a na dole jak i na gorze sciany i sufity beda nowe, elektryka tez,a teraz ogrzewanie to priorytet, maja w tym tyg skonczyc, stare bylo malo ekonomiczne iwogole stare, na razie grzejemy kominkiem, troche chlodno rano, ale spox
a wy sie kurujcie chorowitki
,oj spadam nolka sie obudzila

pozdrowka

Napisany przez: aj80 wto, 16 wrz 2008 - 08:40

Ewaaa świetne tancerki szczególnie Nola wymiata, i te okrzyki ))
Agunia też cieszę się, że parka, zawsze to nowe doświadczenie Grześ wolałby braciszka, ale powoli go ustawiam. Narazie mu nie mówiliśmy, jak po połówkowym się wyjaśni to mu powiemy.
Madziarex nie ignoruję Cię, jakoś tak wychodzi. Jak ze zdrowiem lepiej?

Kupiliśmy nowy monitor, znów jestem come back.

Napisany przez: justin wto, 16 wrz 2008 - 10:12

Ewaa, film świetny.
Starsza siostra niezłe ma ruchy (początek filmu) , a potem ta podłoga, the best
No a Nola, no po prostu zachwyt, tata nie ma lekko, mała sie daje mu spokoju .
Co to się stało na koniec, jakiś wypadek kamerzystki
Dom też mi się bardzo podoba, ile przestrzeni, wow, super.

aguniu, u mnie jak dzieci są w przeszkolu/żłobku to ja się rzucam w wir pracy. Podłogi, okna, gotwanie, pranie i takie tam i niestety niewiele mam czasu na pisanie.

aniu, dobrze Ĺźe u Ciebie wszystko ok.
Jak będziesz wiedziała o jakieś ciekawej imprezie na ten weekend to daj znać.

Narazie planuję pojechać do Opola do teatru lalki i aktora na
20.09.2008 SOBOTA
16.00 BAŚNIOWY SALONIK Baśnie niderlandzkie /KLUB „POD SCENĄ” - 4 zł - od 4 lat/


madziarex, dobrze, że jest lepiej. Mnie cos gardło pobolewa, a dopiero co w sobotę skończyłam antybiotyk

a to nasze wczorajsze popłudnie - jest cudnie

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d35a3800b71305ee.html

Napisany przez: justin śro, 17 wrz 2008 - 08:52

Helooooooooł, dzieńdobry.

Dziewczyny, gdzie się podziewacie?

Witam w kolejny kiepski dzień.

Ja juz mam pranie za sobą, chyba czeka nas wymiana, bo pralka ledwo zipie
Idę na śniadanko i kawkę, a potem zobaczymy, może jakiś chlebek upiekę

Napisany przez: aj80 śro, 17 wrz 2008 - 11:57

Właśnie wróciłam z miasta. Byłam załatwić wymianę prawa jazdy (będę miała już bezterminowa HURRA), chyba pół godziny minęło zanim zaparkowałam, kupiłam dwie bluzki ciążowe. Nie wiem jak to jest, ale na tym zwolnieniu dzień w dzień gdzieś jeżdżę. Wczoraj lekarz, w poniedziałek do pracy, kupić monitor i zamówić pomniczek dla Marcinka. Jutro alergolog Grzesia i basen. Normalnie idzie się wykończyć. A tu jeszcze prasowanie, obiad.

Acha, byłam u dentysty i inleye, które miałam założyć na dwa zęby nie wchodzą w grę, potrzebne są wkłady koronowe czy jakoś tak. Załamałam się, to jakieś 800 zł za ząb. No i będę musiała zrobić to dopiero po porodzie chyba, bo prześwietlenie muszę zrobić, a gin pewnie pozwolenia przynajmniej narazie nie da (z tego co kojarzę, w trzecim trymestrze już chyba niektórzy pozwalają).

Napisany przez: justin śro, 17 wrz 2008 - 12:04

aniu, to faktycznie jesteś ciągle w ruchu
a co to są inleye ???
Na początku tez miała prawko terminowe ze względu na okulery, słabiutka wada, ale miałam lekarza s...na.
Dopiero po jakims czasie trafiłam na kobiete, która zgodziła się ze mną i dała mi pozwolenie na bezterminowe.
Ja wczoraj akurat zarejestrowałam się do alergologa ( na 4 listopada ), musze jeszcze wyszarpać od mojego rodzinnego skierowanie .
Poza tym wsadziłam na ogrodzie chyba z 50 cebulek tulipanów , a w domu pachnie wspaniale, bo w piekarniku piecze się chlebek, mniam

Napisany przez: aj80 śro, 17 wrz 2008 - 13:12

Jednak wkłady koronowe to to samo co inelye, ja mam mieć te drugie, czuję się jak babcia, cholera, szkoda że protezy mi nie założą

Wkłady koronowe (inleye).

Wkładami koronowymi uzupełnia się twarde tkanki korony zęba uszkodzone lub utracone w takim stopniu, że niemożliwa jest trwała odbudowa metodami zachowawczymi, czyli przez wykonanie wypełnienia. Wkłady wykonuje się najczęściej z porcelany, nowoczesnych materiałów złożonych, odpowiadających jakością ceramice oraz stopów złota. Po opracowaniu ubytku, pobrany jest wycisk, a technik wykonuje uzupełnienie. Następnie inley jest odpowiednio cementowany do zęba. Ta metoda eliminuje wiele wad, które mają niestety materiały kompozytowe stosowane przy wypełnieniach - tak zwanych "plombach".

Wkłady koronowo-korzeniowe.

Są to konstrukcjie protetyczne stosowane w przypadku znacznego lub całkowitego uszkodzenia koron zębów własnych. Warukniem kwalifikacji zęba do wkłądu koronowo-korzeniowego jest prawidłowo przeleczony kanał korzenowy bez zmian patologicznych w okolicy wierzchołka, a uszkodzenie zęba nie powinno znajdować się poniżej brzegu kości. Wkłądy koronowo-korzeniowe służą najczęściej jako umocowanie pojedynczej korony protetycznej lub będącej filarem mostu protetycznego.

W wyniku szybkiego postępu technicznego indywidualne wkłądy koronowo-korzeniowe odlewane w labolatorium są zastępowane wkłądami standardowymi wykonywanymi z kompozytu wzmocnionego włóknami szklanymi lub stopu metalu. Umożliwiają one odbudowę rdzenia zęba w czasie jednej wizyty, jednak nie we wszystkich przypadkach. Często trzeba skorzystać z indywidualnie przez technika przygotowanych wkłądów z metalu lub ceramiki.

Co do prawka to ja tez miałam terminowe ze względu na wadę wzroku, ale jednak i wtedy można mieć bezterminowe. Wymiana prawka kosztowała mnie prawie dwie stówy

Napisany przez: madziarex czw, 18 wrz 2008 - 20:48

Jestem w końcu- hej!

Kuba ma się lepiej , choć po wygłupach dzisiejszych zaczął tak kasłać , ze mnie zatkało
Ja ma się nienajlepiej.Od 4 kasłałam tak , ze skończyło się na wymiotach w wc Chyba w końcu wezmę antybiotyk , który przepisała mi lakraka. Chciała mnie na L4 wysłać ,ale się nie zgodziłam , bo nie mam jak iść...
Zdycham , kaszlę co chwilę- nie pamiętam kiedy mnie tak rozłożyło

Co poza tym - robota , robota , kombinowanie osób , które mogą z Q siedzieć.Oby w pn mógł pójść do p-la.

Co do zębów , wolę milczeć Sama obiecałam sobie systematyczne leczenie ,ale od maja boję się iść , zwłaszcza że 6 robiona 2h , odbudowywana , leczona kanałowo znowu się posypała Nie cierpię stomatologii i mamm stressss.W końcu jednak trzeba będzie pójść i zrobić porządek , zwłaszcza , ze robią mi się ( dziedziczne) dziury przyszyjkowe

Nie marudzę Wam , idę lulki niebawem bo noc była kiepska ( jeszcze , żeby dopełnić szczęścia - jakiś pijak o 4 dzwonił nam do drzwi- myślałam, ze mu otworzę w mordę trzasnę-co za debile !!!!!)

Póki co pozdrawiam i idę odpoczywać - pa !

Napisany przez: justin czw, 18 wrz 2008 - 22:29

madziarko, trzeba było lutnąć temu pijaczynie, przynajmniej byś sobie ulżyła
cieszę się, że coś skrobnęłaś do nas.
Skoro kaszel skończył się tak jak piszesz, to może pozbyłaś się w ten sposób zalegającej Ci flegmy i teraz będzie lepiej.
Trzymajcie się zdrowo, bo pogoda okropna, okropna.

Napisany przez: madziarex pią, 19 wrz 2008 - 08:27

Allo

Weekend za pasem , jeszcze kilka godzin i laba
Nie wiem jak u Was , ale w Łodzi jest paskudnie , zimno , deszczowo-nie znoszę takiej pogody i dwóch nadchodzących pór roku bleeeeeeeee

Piszcie cuś laski

Napisany przez: justin pią, 19 wrz 2008 - 15:05

ja też nienawidzę takiej pogody.
Właśnie wstałam , jestem po nocce i ledwo kontaktuję, zwłaszcza w taką pogodę.
Idę robić obiad dla familii.
Ryyyyybbbbbbbbbbaaaa na stole dzisiaj

Napisany przez: madziarex sob, 20 wrz 2008 - 14:18

Hello Jak weekend?
My jedziemy niebawem do znajomych - Kubuś już się cieszy

Poza tym znowu zimno , paskunie , a ja kaszlę jak gruźlik No nic- może w końcu kiedyś mi minie

Miłego popłudnia !

Ps. Patison - wróciłaś już???

Napisany przez: justin sob, 20 wrz 2008 - 19:28

Patison pewnie przedłużyła pobyt u rodziców
Pogoda okropna, zimno przeraĹşliwie, a u mamy jej pewnie dobrze
Objadłam się dzisiaj oponkami, robiłyśmy z Natalką, ale były pyszne
Dzisiaj w pracy pechowo jakoś stanęłam i skręciłam nogę w kostce, ale miałam szczęście w nieszczęściu. Zrobiło mi się potwornie słabo, myślałam, że odjadę. Jeszcze w uszach mam ten zgrzyt. Lekarz nogę pooglądał, pomacał, ponieważ nie bolało tam gdzie niby powinno boleć, to stwierdził, że nie jest to nic poważnego i kazał tylko nosić bandaż elastyczny . Sópka jednak pobolewa w kostce, zwłaszcza jak chodzę. Eh, niezdara ze mnie

Napisany przez: madziarex wto, 23 wrz 2008 - 19:27

Hop hop- a gdzie Wy się podzewacie?????

Weeken minął jak z bicza strzelił , czekam na kolejny

Praca , przedszkole itd. Standard. Czeka mnie niebawem szkolenie gdzieś pod Borami Tucholskimi , do którch nie ma jak od nas dojechać ,a mam sama z Łodzi ruszyć- rewelacja............ Nie wiem czym , z kim i jak dojadę na te chol...ne dwa dni .Jestem wściekła na maxa Dobrze , ze nie jadę w pierwszym terminie , bo dodatkowo bałabym się o włąsne życie ( musiałabym jechać z kimś , z kim do auta bym nie wsiadła na 100% ). Rewelacja...

Poza tym stare dzieja- buziaki-pa

Napisany przez: madziarex śro, 24 wrz 2008 - 22:46

Oooo sama tu jestem ....................

Napisany przez: madziarex czw, 25 wrz 2008 - 20:46

...................... jakiś nowy wątek macie , o którym nie wiem ?

Napisany przez: justin czw, 25 wrz 2008 - 22:00

madziarex, no nieźle mnie rozbawiłaś
Wywalczyłam w pracy zmianę zmian , do końca roku pracuje od pn. do pt. JUHUUUU.
Bardzo się cieszę, koniec z systemem zmianowym.
Poza tym ostatnio będąc w pracy dostałam telefon od męża z pytaniem czy mogę odebrać dzieci z odpowiednic instytucji bo ona miał stłuczkę. Wjechał mu w dupę jak się okazało mój kolega z pracy, którego na dodatek jakoś nie trawię. Na szczęście da się samochodem jeżdzić, no ale zderzak do wymiany i nie wiemy czy coś jeszcze, czekamy na rzeczoznawcę.
Mam jedno pytanko, czy będzie jeszcze jakieś słoneczko tej jesieni?

A gdziez to zniknął Patison? Ani widu, ani słychu.

Madziarwx, a ty nie wątpij kobieto, tylko dawaj no tu, smaruj coś.

Napisany przez: madziarex pią, 26 wrz 2008 - 18:52

Justin widać zostałyśmy tu same....

Gratuluję unormowania czasu pracy- sama wiem jak potrzebna jest taka stabilizacja...
Co do stłuczki - świat jest mały- nie ? Dobrze , ze mąż cały!

U nas cisza ...dogorywam po tym wariackim tygodniu Miałam mega zasów i powiem Wam , że padam na nos. Poza tym od rana walczę z mega tępym bólem głowy , a ponieważ tabletki nie pomogły , czekam na cud .Może pifko zimne mi pomoże
Kubuś zadowolony z przedszkola , dwa dni pod rząd byli w parku na spacerze , a dziś nawet poszli kaczki karmić Mam cichutką nadzieję , że dzieci , które słyszałam dziś w p--lu w szatni nie zarażą go. Ludzie są niewyjęci - prowadzają tak chore dzieci , że ręce opadają

co więcej ? Planów na weekend niet , zamierzam odpocząć i poleniuchować.

Kliknijcie coś laski - toż to weekend !

Napisany przez: justin sob, 27 wrz 2008 - 08:19

Dzień dobry
Idziemy na śniadanko.
Bułeczka, jajeczko i mleczko, maniam
a potem zobaczymy.
Pralka z praniem już oczywiście leci
Na obiad risotto
Może wybierzemy się na baśniowy salonik do Opola?
Narazie ciesze się, że od dwóch dni nie pada.

Patison, Ptyśka, Ewaaa, Mama Madzia i reszta hop, hop, a kuku

Napisany przez: Ewaaa sob, 27 wrz 2008 - 11:55

helloo
ja nic nie pisze bo zalatana
roboty od groma mam, a jak juz usiade to nic ni sie nie chce
laski moje takie same, na szczescie nie choruja, jakis tam kaszel czasem , ale nic wiecej
nolka bezpampersowa, to nowosc
wybaczcie mi moje lenistwo
pozdrowka wszystkim

Napisany przez: justin nie, 28 wrz 2008 - 02:06

Ewaaa, patrzę na paseczek i widzę, że moja Natala w takim samym wieku przestała siurać do pampka. Mam teraz lekką schizę chyba na tym punkcie, bo Łuki to ciężki materiał w tych sprawach.
Dziewczyny z Wrocka czy wybieracie się do teatru muzycznego Capitol na A Chorus Line - tak to się chyba pisze. Mam smaka, ale nie mam kompana. Może szwagrówkę namówię.
Dzisiaj przy kolacji Natala mówi, mamusiu, mów do taty mężu.
Jak będziesz mu chciała coś powiedzieć to powiedz:
- Mężu, chcę z Tobą porozmawiać
a do mnie mĂłw cĂłreczko

i po tych wywodach dodała: no i koniec kropka pl

Łomatko, co to mi rośnie pod nosem

Napisany przez: madziarex nie, 28 wrz 2008 - 10:29

Dobry

Kubuś dał się wczoraj nagrać i w końcu udało mi się wkleić coś dla Was

Moi panowie byli wczoraj w cyrku , Kuba wrócił bardzo zadowolony .Dzsiaj mielismy jechać na grzybki ,ale pogoda się popsuła. Póki co siedzimy domu i odpoczywamy.

Gratulki dla bezpampersowcĂłw
https://s418.photobucket.com/albums/pp262/myczek/?action=view&current=Obraz912.flv

Napisany przez: madziarex nie, 28 wrz 2008 - 18:47

Widzę , ze zostałam tu sama No nic....

Napisany przez: justin pon, 29 wrz 2008 - 03:24

kochana, widzę, że bardzo Ci smutno.
Na swoje usprawiedliwienie nie mam nic, no jedynie może to, że spałam po nocce tyle na ile mi dzieci pozwoliły, a potem korzystaliśmy z pięknej pogody i zrobilismy sobie bardzo przyjemny spacerek po lesie.
Czy ten ogólny kryzys na rynkach finansowych przekłada się jakoś na Wasze sampoczucie, na poczucie bezpieczeństwa, na Wasz spokój?
Bo ja jestem jakaś taka niespokojna.
Im więcej radia i TV słucham, tym gorzej.
Ech dobra, kończę, bo jakieś smutasy mi tu wychodzą.
Co do filmiku, jeszcze nie widziałam madziarko, więc nic nie napiszę, narazie.
Uciekam i wzywam resztę.

Napisany przez: Ewaaa pon, 29 wrz 2008 - 13:27

ooooo matko, Kuba jest the best , inteligencik rosnie
szacun dla rodzicow, tak go wyuczyc

ja tez mam humor do dupy, snil mi sie moj dziadek , ktory umarl prawie rok temu
normalnie zywy i taki mlodszy jakis, wolal po imieniu swego syna, czyli mego wujka
nie lubie takich snow, jakos niedawno tez mi sie snil i byl jakis oblakany czy zagubiony i babki szukal
uff, nie lubie nie lubie, nie bylam na jego pogrzebie, i jakos z tymi dziadkami nie bylam blisko, przez babke, ktora szurnieta jest, zawsze faworyzowala dzieci wujka, zresza wujka tak samo, moja mama zawsze poszkodowana byla, a tam malo slow zeby moja babke opisac, ale ona nadal zyje, a dziadka wykonczyla , no i nie mam pojecia czego sie spodziewac po tych snach, brrrrr, musze do mamy zadzwonic i pogadac, moze mnie uspokoi

nolcia spi, padla, pogoda do dupy, jakas zaflukana jest, niech odpocznie
a ja spadam do sprzatania
buziaki

Napisany przez: madziarex pon, 29 wrz 2008 - 21:25

Ewaaa dzięki za kompelemty Z tym czytaniem , to lekka ściema- Qba zna tę bajkę na pamięć Ale miło poczytać takie komentarze

Zdrówka Twoim pannom życzę ,a Tobie mniej złych snów. Mnie dzisiaj w nocy "męczyli" mordercy"...Uciekałam pół nocy w strachu , chowałam się po blokach i budziłam się kilka razy... Wstałąm nieprzytomna Cholera wie czemu takie sny męczą...


Patison wróciłaś czy jak ? Na NK masz fajowe fotki- kliknij coś i u nas !

A ja po dzisiejszym dniu wymiękam... M ma imieniny , teściowie właśnie wyszli ,a my ( zanim oni przyszli) zgodnie stwierdziliśmy , że marzymy o spaniu . W duchu czekaliśmy na chwilę , kiedy będzie można legnąć w wyrku. Ta chwila właśnie nastąpiła , więc idę odsapnąć.

Buziaki

Napisany przez: Patison wto, 30 wrz 2008 - 10:16

Melduje sie, ze wrocilismy w niedziele po blizszych i dalszych wjazach (3 tygodnie poza domem, z mala przerwa )
i juz wiecej sie nigdzie nie ruszam bo wyjechalam jako piekna dwudziestka a wrocilam juz jako ryczaca trzydziecha

poczytam i popisze potem bo teraz sie na spacerro szykujemy

Napisany przez: Ewaaa wto, 30 wrz 2008 - 13:55

Patrycha wrocila, ale zabalowalas 3 tyg, niezle
ja to lubie takie wypady do mamuski, pomaga mi przy dzieciach, popilnuje, nagotuje , nakarmi i wogole luz mam
no to sie wywietrzcie i jak znajdziesz chwile to pisz i foty dawaj
a ja siedze na dupe i na serwisantow czekam
po tv maja przyjechac bo ambiliht oszalal i z jedenj strony na rozowo mi swieci
he he olivi sie podoba , bo taki ksiezniczkowy kolor, a mnie wkurza , niech zabieraja i reperuja, kurna

Madziu to nic ze Kuba na pamiec zna ksiazeczke, mnie sie podoba, a jaka ladna polszczyzna on mowi, piknie
Olivka to nadal zle odmienia , miesza osoby itd
mysle ze to wina flamandzkiego, w nim nie ma takiego odmieniania, prawie sie bezokolicznikami mowi, ona to na polski przeklada pewnie
ale nic, poradzimy, poprawiam ja , tlumacze co i jak, moze sie wyprostuje, tylko ma takie rrrr twarde-flamandzkie, twardsze niz polskie, jakies takie inne
ale coz takie rr tez dobre
no
pozdrowka

Napisany przez: Patison śro, 01 paź 2008 - 10:12

Ewciu, ja u mamy ino 10 dni bylam, reszta w Szczecinie u kuzynki i......
.........

jeden dzień nadmorski





bardzo wialo wiec tylko na chwil pare dal si z wozka wyjac







rybka musi byc ....
...zjedzona bezposrednio



...i posrednio







usmiejminki

Napisany przez: Ewaaa śro, 01 paź 2008 - 11:23

o matko jakie cudo, az sie zachcialo takiego malenstwa
sliczniutki

Napisany przez: justin śro, 01 paź 2008 - 17:05

melduję się na sekundę.
Niestety nie mam czasu, bo lecę na angielski.
Dlaczego nie dostaję powiadomień ?
Wrócę to poczytam.
buziaczki.

Napisany przez: justin czw, 02 paĹş 2008 - 07:35

Patison, śliczne zdjęcia, Oktawianek taki słodki.
Rybka na pewno była smaczna
Alez wy jesteście "rozjechani", no nieźle
Idę prać pościele, ręczniki i całą reszę, bo leczymy robale - owsiki. Te tabletki dla dorosłych są obrzydliwe, fuj.
Wczoraj piekłyśmy z Natalką ciasteczka, wyszły bardzo, bardzo smaczne, w ogóle bardzo miły dzień za nami
Dzieci w domu, nawet grzeczne
dobra idę, to narazie, pa

Napisany przez: madziarex czw, 02 paĹş 2008 - 20:33

Witam po krĂłtkiej przewie ...

Pati witaj "rycząca 30-cho " Spóźnione życzenia urodzinkowe !

Fotki macie prześliczne .Okti jest rozkoszny maxymalnie Na jednych zdjęciach podobny do Wiktorka , a na innych totalnie inny Ogólnie jest przesłodki.
Ty wyglądasz kwitnąco- gratulki.
Ps- A gdzie zdjęcia Wiktorka? Nie był z Wami -czy nie doczytałam czegoś????

Ja po tym tyg wymiękam.Juto kliknę więcej , bo nie mam siły- wierzcie mi...

Pozdrawiam ciepło z kapryśniej pogodowo Łodzi !

Napisany przez: Patison pią, 03 paź 2008 - 09:32

Dobry

Madziarko, bylam sama z Oktopusem, Wipson balowal z tatusiem

Kurcze nooo, nie wiem co isac...dzin jak codzien.....nic sie nie dzieje szczegolnego.
Wips zaczal wypowiadac "sz" zamisat "s" ale robi to tez tam, gdzie nie trzeba i smiesznie jest go czasem sluchac hihihihihi - taki jest szprytny No ale "r" nadal nie umie mowic
Poza tym jest bardzo grzeczny i kochany z malymi odchylami ale tak sporadycznymi ostatnio tfu tfu, ze az boje sie zapeszyc w braciszku nadal zakochany i swietnie sie nim zajmuje, zabawia, no faaaajnie jest miec dwojke ale na trzecie sie juz nie zdecyduje, choc Wi nalega bardzo na siostre - NEVER !

Wlasnie laduje filmiki do pogapienia od Ewci i Madziarki - laduuuuja sie dlugo ale z dzika checia poogladam nasze Kwietniaki kochane

Ciekawa jestem czemu sie Ptyska na nas wypiela juz...............hmmmmm
i Madzia tez zaginela gdzies.......

Napisany przez: Patison pią, 03 paź 2008 - 09:38

ja sie podniecam ze Wi moiwi "sz" a tu Kuba nasz pieknie mowi, czyta, recytuje, aaaaaaaaa gratulacje hihihi

Ewciowy filmik wciaz mi sie laduje........

Napisany przez: Patison pią, 03 paź 2008 - 09:50

tatat oporny na tance z corka hihiih, bossskie lasssski

Napisany przez: justin pią, 03 paź 2008 - 11:55

Patison, ja też byłam zachwuycona tańcami córek Ewy, a Kuba, to ho, ho

U nas tez nic szczegĂłlnego.
Pogoda do bani.
Zaraz robie rybkę na obiad, bo musze potem uciekać do pracy.
Jutro jedziemy do teściowej na imienieny, jak zwykle mam problem z prezentem.

zdrówka życzę i narazie.

Napisany przez: justin pią, 03 paź 2008 - 23:07

wala mi się w domu puszka mlego zagęszczonego słodzonego.
Kupiłam ja kiedyś, bo koniecznie chciałam wypróbować jakis tam przepis. Przepis dawno zaginął, puszka została. Za miesiąc kończy się jej termin przydatności
Macie jakiś przepis żebym mogłą powyższą puchę zuzyć?

Jak tam Wrocław, szaleje po premierze A chorus Line w Capitolu ?

Napisany przez: Jalla sob, 04 paĹş 2008 - 17:43

Polecam https://www.kwestiasmaku.com/desery/wafle/wafle.html#wafelki
My robimy wersję bardzo uproszczoną, bo używamy tylko wafli i mleka w puszce, bez tych pozostałych dodatków.

Napisany przez: madziarex nie, 05 paĹş 2008 - 19:23

HelloU

Weekend minął baaardzo miło , gościnnie , rozjazdowo nieco- super ogółem
Kuba w sob miał wieczorem gorączkę (prawie 38 st), ale odpukać dziś przeszło !
Sobotni poranek spędziliśmy na poszukiwaniu kombinezonu dla Qbuśka. Myślałam, ze szału dostanę Jak już było coś sensownego i typowo zimowego , to albo było za duże ,albo kosztowało 340 zł. Masakra. " W akcie desperacji" znalazłam na allegro sprzedawcę ze Rzgowa ( kawałek za nami) i pojechaliśmy dziś po kombinezonik- jestem mega uradowana - to jest ten -Coccobello , który w zeszłym roku chciałam kupić Wtedy uprzedzili mnie rodzice i kupili coś od siebie , ale niestety poszedł zamek i trzeba było nowe wdzianko kupić- jestem zachwycona

Oto on


Poza tym w pt byłam na super impezce w przedszkolu- panie zrobiły zajęcia dla dzieci i nas Ubaw po pachy ! Jak znajdę chwilkę , wkleję fotki , bo mam kilka

PĂłki co pozdrawiam i zmykam- Paaaa

Napisany przez: madziarex pon, 06 paĹş 2008 - 19:38

Uuu jaka cisza ....
Jutro wybywam na szkolenie dwudniowe do jakiegoś zamczyska pod Borami Tucholskimi Jestem wściekła , bo ani nie mam ochoty jechac , ani Q nie jest za zdrowy. Standard- był 2 d tyg w p-lu i znowu chorowanie się zaczyna...

Pozdrawiam i liczę na to , ze jak wrócę , będzie co poczytać

Napisany przez: Patison pon, 06 paĹş 2008 - 20:42

Jakos nie mam co pisac o moim czterolatku jakos wszytsko wokol Oktawiana teraz tzn wokol niego najwiecej sie dzieje - nowe umiejetnosci, szczepienia, spacery....no a Wi jak to Wi
kochany starszy brat ma takie napady, ze np tak jak dzis potrafi podejsc do Oktisa niespodziewanie i wyskoczyc z tekstem "jak ty pieknie dzis jestes ubrany" zabawia go, wycalowuje, no kocha calym soba
Od jakis 3 tygodni chodzi i miłaczy ze chce "zabki skok" - zobaczyl reklame tej gry na minimini u babci i koniec swiata. Nie chcialam kupowac tak bez okazji bo wcale nie tnie to, poza tym myslalam ze taka faza i zaraz mu przejdzie. Ale tak sie nie stalo, chodzil i mowil o nich, szukal po sklepach, szal pal wiec w koncu mu kupilismy wczoraj Smieszna i fajowa gra, bawil sie wcoraj, wstal rano i bawil sie przed przedszkolem, po przedszkolu dzis, zabral zabki do wanny, podzielil na chlopcow i dziewczynki i bawi sie tez nimi jakby poza gra....no zakup udany jedym slowem - polecam



Madziarka, cos Ty napewno fajny bedzie ten wyjazd szkoleniowy

Napisany przez: madziarex pon, 06 paĹş 2008 - 20:53

Buu Pati żebym ja miała taki optymizm jak Ty .............. Nie mam ochoty jechać - jestem wściekła

Zabawka super

Napisany przez: Patison pon, 06 paĹş 2008 - 21:00

nie no ja Cie rozumiem, bo jak sie nie chce to nawet jakby miala byc perspektywa fajnego pobytu, to ... wciaz sie nie chce - zamotalam

ps.
jak ja lubie kiedy obydwa juz przed 20 spia

Napisany przez: Patison wto, 07 paĹş 2008 - 14:59

gdyby jesien wygladala tak zawsze............ ach pomarzyc

Napisany przez: justin śro, 08 paź 2008 - 08:38

Madziarko,
udanego pobytu, czasem jest tak, że jak się nie chce jechać to później okazuje się, że było odjazdowo.
Baw się dobrze i koniecznie do nas zaklikaj po powrocie.
Kubusiowi dużo zdrówka oczywiście.

Patison, no zdjęcia przecudniaste, obaj w pomarańczowych kurtelkach Fajowi. A kiedy to mieliście taką świetna pogodę, u nas ciągle mokro, wilgotno, deszczowo, fuj po prostu.
Wi przeszczęśliwy na zdjęciach, zresztą nie tylko on, cała rodzinka.
Patisonku, pisz nam też o Oktawianku, chętnie poczytamy
Gra wygląda na bardzo fajną, ale cena mnie powaliła.

A gdzie reszta, no co Wy dziewczyny, tak zapracowane?

Napisany przez: Patison śro, 08 paź 2008 - 08:46

Dobry dzionek

Madziarka chyba moje monologi poczyta jak wroci
Czy ja juz mowilam, ze ide dzis do kina, mowilam??? to mowie ide z sasiadeczka i maluszkami do MultikinoBaby - ciekawe czy syn bedzie spal czy akurat bedzie mial inne plany hihi, po kinie szczepienie

W koncu prawie dwa miesiace po urodzeniu syna nawiedzi mnie Ptyska (w niedziele) ciesze sie bardz ale nakopie do tyla tego chudego za to milczenie forumowe kurna no
Wi tez caly happy bo juz od tygodni marudzi, ze chce Jaska zaprosic

Wczoraj Wipowi obcinalismy wlosy - zarosl okrrrrutnie fuuuuu i Piotrek sobie jaja zrobil bo mu wycial irokeza najpierw co synowi baaaaardzo sie nie spodobalo, zly byl i zaczal ryczec wariat maly i nawet foty nie dal sobie zrobic porzadnej buuuuu a tak smiesznie wygladal...trzeba bylo szybko ciac na calosci Poza tym oszolomowi cos odbilo i boi sie spadajacych wlosow po scieciu, no drze sie jak goopek wiec musi stac z rura odkurzacza w reku i sobie wciaga te wlosy od razu hahahaha, goopek

Napisany przez: Patison śro, 08 paź 2008 - 08:48

ooo niezawodna Justin sie odezwala
kochana, tak cudnie u nas w niedziele bylo no bjuuuuti pogoda
i od jutra znowu zapowiadaja piekniasta jesien - zobaczymy

Napisany przez: justin śro, 08 paź 2008 - 09:06

irokez odjazdowy.

to Ty tak młodego maszynką traktujesz?

Napisany przez: justin śro, 08 paź 2008 - 09:08

Jalla, dziękuję.
Skorzystam innym razem.
Tak się złożyło, że dostałam od teściowej biszkopt i zrobiłam na to masę karpatkową, na to wrzuciłam orzeszko solone z puszki a na to jeszcze masę karmelową Słodkie dziadostwo wyszło, ale dobre, takie snikersowate

Napisany przez: Patison śro, 08 paź 2008 - 19:06

w kinie bylo bosssssssko (tam wszytstko daja dla dzieci nawet swoje siedzenie mial - chyba mi wybaczy rozowy kolor hihiih)

Napisany przez: madziarex czw, 09 paĹş 2008 - 13:26

Cześć.

Zdjęcia superaśne - zwłaszcza Wi w irokezie Starzy się śmiali ,a dziecko płakało
Okti rośnie jak na drożdżach - słodki jest niesamowicie.

Napiszę w skrócie , bo zaraz zmykam do Qbusia...

Szkolenie było czadowe - wbrew mojemu nastawienu , bawiłam się doskonale. Byliśmy w zamku w Runowie .Szkoląca była niesamowiita , zorganizowała nam full mega ciekawych zajęć i dała mnóstwo bardzo cennych wskazówek. Impreza integracyjna była równie udana

Niestety wyjeżdżając zostawiłam chorującego Kubusia Niby lekarka niczego nie wysłuchała ,ale od wczoraj ma ten swój cholerny kaszel krtaniowy , który z godziny na godzinę się nasila Zostałam dziś w domu , a jutro jedziemy na konsultację do szpitala.Ręce mi opadają. ledwo usnął ,a kaszle przerażająco Oby tylko nie chcieli nas zatrzymać na oddziale...

Idę do niego , bo cherla niewyobrażalnie. Dostał sinecod , a efektu nie ma

Wyć mi się chce

Napisany przez: Patison czw, 09 paĹş 2008 - 14:44

Madziarka no widzisz ja po prostu wiedzialam, ze bedzie super
a Kubusiowi duuuzo zdowia zycze...biduczek uodparniasz go czyms? szczepisz? naprawde Wi nie choroal mi od przeszlo 14 miesiecy, wydaje mi sie ze po pneumo i meningo oraz po tym jak zaczelam mu podawac broncho oraz Lymphomyosot

czy wiadomo co sie dzieje z MamaMadzia????
Dorotka tez zamilkla znowu.......i ciekawe jak Ania i jej brzuszek?

Napisany przez: justin czw, 09 paĹş 2008 - 15:01

no witam.
dobiero co wstałam

madziarex, widzisz, jednak dobrze się bawiłaś.
Szkoda, że Kubuś choruje, bo piękna pogoda się robi i zamiast szaleć na dworze będziecie chodzić po szpitalach, oby jak najszybciej mu minęło.

Patison możesz napisać co jest to "broncho" i Lymphomyosot ? Jakieś kropelki, tabletki?
Ja w tym roku zdecydowałam się podawać Engystol - lek homeopatyczny i Echinaceę. Zobaczymy jak będzie.

A teraz idę robić racuszki drożdżowe z jabłkiem

Co u reszty , halo, halo.

Napisany przez: justin czw, 09 paĹş 2008 - 15:02

przepraszam, chciałam coś zmienić a mi się zacytowało )

Napisany przez: Patison czw, 09 paĹş 2008 - 15:42

Justin , Lymphomysot to wlasnie homeopatia (Wi dostaje tabletki, pierwszy raz je dostal z rok temu jak u laryngologa bylyb stwierdzone wielkie migdaly i on powoduje ich obkurczanie...Wi mial isc na wyciecie ich a w tej chwili juz jest calkiem dobrze!!! )
https://www.heel.pl/index/ofirmie/leki_firmy_heel/lymphomyosot/

a broncho vaxom do kuracja wzmacniajaca podaje sie ja - 10 dni, 20 przerwy, 10 dni....i tak 3 miesiace "WSKAZANIA:

Leczenie wspomagające bakteryjnych infekcji dróg oddechowych, oskrzeli, gardła, krtani, nosa, zatok przynosowych i uszu. Preparat zalecany jest do stosowania w powikłaniach bakteryjnych zakażeń wirusowych układu oddechowego, zwłaszcza u dzieci i osób w podeszłym wieku. Lek stosuje się również w zapobieganiu nawrotom infekcji układu oddechowego i ich przejściu w stan przewlekły."

Napisany przez: madziarex pią, 10 paź 2008 - 18:33

Laski dzięki !

W szpitalu też nie wysłuchały niczego ,ale dały zapobiegawczo antyb Kubuś kaszle tak , ze ocipieć można. Inhalacje z pulmicortu , berodualu , mucosolvanu , Klacid , zyrtec , nystatyna i pochodna jakaś dipherganu. Póki co nic nie działa , akszel jest non stop

Patison zaciekawiłaś mnie obydwoma lekami- możesz podać orientacyjną cenę i napisać czy to na receptę jest? Będę mega wdzięczna!!!

Napisany przez: justin pią, 10 paź 2008 - 19:18

madziarex, strasznie duĹźo lekĂłw
przytulam mocno.

Napisany przez: Patison pią, 10 paź 2008 - 19:31

Madziarko, no kuuupa lekow oby w koncu daly ukojenie Kubulkowi!!!

lymho jest bez recepty i koszt jego to okolo 20-25pln, bronch jest na recepte i kosztuje okolo 90 pln, polecam Ci apteke https://www.doz.pl/, zamawiasz przez neta i odbierasz w wybranej aptece, nawet te na recepte - zamawialam 3 szczypionki i mialam oszczednosci ponad 100 zlotych!

Napisany przez: madziarex sob, 11 paĹş 2008 - 20:38

Patison - thx- kupiłam to bez recepty i zaczęliśmy podawanie. Po resztę pójdę do lekarki , bo faktycznie bzzz recepty nie chcieli sprzedać. Pytałam też o Dolivaxil , ale ponoć jeszcze nie mają.

Poza tym nocka zakasłana , dziś jakby się lekko poprawiło ( ale po południu) .Teraz kładziemy Q spać i zobaczymy co dalej... Kaszel jest coraz bardziej mokry i koszmarny

Co poza smutkami? Wyspaliśmy się dziś wszyscy do 8-15 ( to się Kubie nie zdarza za często !) i spali byśmy pewnie dalej , gdyby nie tel od teścia , który nas obudził. Odpoczęłiśmy , ja wpadłam w szał sprzątaniowo-zakupowy i jakoś dzień zleciał.

To tak w skrĂłcie.

Pozdrawiam- M.

Napisany przez: Patison nie, 12 paĹş 2008 - 15:35

Madziarko! oby sie juz tylko lepiej Kubulkowi robilo !!!

Maz wybyl na dwa dni, teraz czekamy na Ptysie i Jaska

a to Wipek z dziesiejszego spaceru:

Napisany przez: Patison nie, 12 paĹş 2008 - 19:11

i kolejna porcja zdjec tym razem ze spotkania z Ptysiakiem i Jaskiem
(Paaaaaacka!!!!!!! odezwij sie!!!!!!!!!!!!!!!!)

laska Pacia....
...czyz nie jest jej do twarzy z malym dzidziusiem??





i chlopaczyska (pieknie sie razem bawili, naprawde-zero bicia i klotni)

Napisany przez: Ptysiak nie, 12 paĹş 2008 - 21:25

jestem wywolana przez Patisonka
jakos wypadlam z pisania tu a same wiecie jak ciezko wrocic

zyje, generalnie to praca-dom-praca-dom
Sebastian wiecznie wyjezdza i gdyby nie moja mama ktora odbiera Jaska z przedszkola to nie wiem jakby bylo

w pracy nadal cudownie, boscy ludzie, cudowna atmosfera z checia zostaje po godzinach jak trzeba

Jasiek ok, chodzi do przedszkola, wariuje i fisiuje

to tak w skrocie
teraz zasypie was zdjeciami

we wrzesniu bylam na 60-cio leciu mojego liceum








tydzien temu korzystajac z pogody bylismy w Zoo


zdjecie robil Jasiek


















sprzed dwoch tygodni impreza pod Wrocławiem










a tu znowu zdjecie autorstwa Jaska


bylismy takze w cyrku








a tu w pracy


i z wczorajszego spaceru

















fot.by Jasiek




i to na tyle

Napisany przez: Patison nie, 12 paĹş 2008 - 21:33

nooooooo Ptysiaku
witaj i pisz pisz pisz, blaaaaagam pisz
luuubie takie wysypy fot extra wypady rodzinne, Jasko fisiok maks , zdjecia robie niezle brawo!w koncu dzieci zaczna robic zdjecia rodzicom (zrzuce foty z Wipsona aparatu to tez Wam sie pochwale jaka moj syn ma rownie dobra reke ) i pytanie mam, czemu rodzice tak stoja obok siebie jak obcy ludzie Noooo i Ptysku wygladasz cudnie

dla przykladu fota by Wips

Napisany przez: Ptysiak nie, 12 paĹş 2008 - 22:06

i bonusik

https://s26.photobucket.com/albums/c138/Ptysia/?action=view&current=Wideo001-2.flv


https://s26.photobucket.com/albums/c138/Ptysia/?action=view&current=Wideo006.flv

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 09:10

no prosze jaki zdolniacha z Jacha

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 17:11

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 17:21

plus obiecane zdjecia z Wiktora aparatu (jakosc koszmarna dlatego na swieta albo urodziny kupujemu mu prawdziwy aparat )







hehe, nie smiac sie






i autoportret autora

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 17:37

Wiktora opowiesci dziwnej tresci:

"jak bede mial juz zone to bede mial coreczke Zosie i wtedy zawsze bede do was psyjezdzal, ale nie czesto ale bede"

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 19:53

dopiero jak zrobilam CYTUJ to zobaczylam adres zdjecia kombinezonu bo juz mialam krzyczec!!!
ale i tak okrzycze ze fot z przedszkola brak
kobmbinezon faaaany, a nie boisz sie ze bialy to... no wiesz?

ja w tym roku w koncu poszlam po rozum do glowy i zrezygnowalam z kupna kombinezonu, co roku kupuje i co roku spodnie sa uzyte moze ze dwa razy (poza tym mam kombinezon z tamtego roku, jednoczesciowy coccodrillo, ktory kupilam na wyprzedazy na narty ) no a w tym roku kupilam tylko ciepla kurtawke na allegro - juz przyszla jest bosssssska





ps.

czy ja dzis ama ze soba pisze czy to tylko moje wrazenie

Napisany przez: Ptysiak pon, 13 paĹş 2008 - 20:01

piekne chlopaki
a zdjecia Wipka cudne, fajne takie inne - jego okiem

ja juz od dwoch lat nie kupuje kombinezonow, tylko kurtki w tym roku kupilam juz w sierpniu bo byla okazja, teraz mam z glowy - nie musze szukac, dokupilam szalik i rekawiczki, jeszcze musze do tego dopasowac czapke i jakies buciorki

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 20:06

no wlasnie juz w zeszlym roku powinnam byla sie Ciebie posluchac
ja tez w przyszlym tyg ide po buty - mam juz na oku geoxy

Napisany przez: Patison pon, 13 paĹş 2008 - 20:07

no najlepsze byly te jego okiem" znad morza choc wtedy to byly jego pierwsze chwile z aparatem to kiepskie kadry ale pomysly ma chlopak niezle

Napisany przez: justin wto, 14 paĹş 2008 - 06:36

Aleście zaszalały. Super. Jest co czytac i oglądać.

Ptyska, wyglądasz odjazdowo. Zdjęcia boskie.

Patisonku, fajowską ma Wiktor bluzę z tymi czachami. A dwaj bracia na podłodze to juz w ogóle the best.

Ja mam jakies cholerne uczulenie. Powieki spuchnięte i czerwone jakbym płakała z tydzień, nie wiem co to za cholerstwo. Piję wapno wzięłam jakies leki i czekam. Do tego swędzą mnie potwornie. Oj starość nie radość.

Napisany przez: Dorotka wto, 14 paĹş 2008 - 11:16

Jestem wywołana
Czasami podczytuję, na pisanie nie ma czasu
Zdjęcia cudniaste, chłopaki robią super minki ) a z Wiktorka fotograf niezły rośnie

Madziarko dużo zdówka dla Kubusia, może jak wyzdrowieje to w końcu i nam uda się spotkać

Napisany przez: madziarex śro, 15 paź 2008 - 18:06

No w końcu mam chwilę na czytanie....

Matko jak nie było zdjęc , to nie było- teraz furaaaa - super-jest kogo podziwiać.

Ptyśka fajnie , że W KOŃCU SIĘ ODEZWAŁAŚ babo jedna Pisać proszę , pisać!
Jasiu rośnie , spoważniał , Ty chuda jak modelka- świetnie wyglądacie Cieszę się , że jesteś zadowolona z pracy , a Jaś zdrowy

Patison ostatnie dwie fotki maluchów roczulające- prześliczni- w sam raz do katalogu z ubrankami dziecięcymi To zdjęcie na brzuchach the best- jak malowani
Kurtka fajowa , teksty Wipka niewyjęte Fotki z resztą też
Nasz Q robi zdjęć tonę i uwielbia to. Ps. Fotki wychodzą czadowe

Dorotka pisz w końcu , bo brak Ciebie ! Jak chłopaki- zdrowi? Pochwal się nowym "lokatorem "

Justin- przeszło trochę? Wiesz co to za pieroństwo?



A co u nas? Kuba ma się lepiej po tej tonie leków. Właśnie- Pati - ile czau dawałaś te krople i w jakich dawkach? Ja daję 3 razy dziennie po 15 kropli. Podpowiesz coś?
Poza tym mamy ciągły stres kto zostanie z małym. W pn M miał urlop , we wtorek teść wziął wolne , dzisiaj mój tata na zmianę z mamą pilnowali go , a jutro moja mama idzie na L4 , żeby z nim zostać-obłęd jakiś
Mam nadzieję , ze do pon będzie już ok i pójdzie do p-la.
A ja- w pracy młyn ( standard) , praca dom i tak leci... Mogę się tylko pochwalić , ze w końcu , po ponad 5 latach zobaczyłam na wadze 6 z przodu Schudłam od grudnia ub. roku ponad 18 kg - bez diety ( nigdy nie jadłam dużo ) , bez ćwiczeń ... Jedyny mankament- wróciłam na dobre do fajek No ale efekty są

Ok- idę zmniejszyć fotki i wkleję kilka zanim panowie wrócą.

Napisany przez: madziarex śro, 15 paź 2008 - 18:25

No to wkleję fotki , ale bez opisów
Zabawa na 102























Ufff to tyle

Napisany przez: madziarex śro, 15 paź 2008 - 18:31

Szlag mnie trfił- nie widać zdjęć Można je zobaczyć kopiując adres obrazka............

Napisany przez: Ptysiak śro, 15 paź 2008 - 19:06

no nie widac zdjec zaraz sprobuje je inaczej ogladnac
Madziarka, no wlasnie nie fajne to jak dziecko choruje i trzeba z nim zostac, ja tez mam stresa zawsze mimo ze Jasiek choruje raz na pol roku

Dorotko, jaki lokator?

Napisany przez: Ptysiak śro, 15 paź 2008 - 19:13

zdjecia ogladniete - Kuba niesamowicie wydoroslal
ale pokaz nam jeszcze siebie

Napisany przez: Patison śro, 15 paź 2008 - 19:52

Dobry dzien to znaczy wieczor
dzieci w lozkach uffff Dzis bylam znowu w MulikinoBaby na "Kobietach" - polecam, film fantastyczny (o ile komus sie podobal np "sex w wielkim..." )

Co do Dorotkowego lokatora to stawiam na jakies nowe zwierzatko - psiak mejbi kolejny?

Madziarko, ja mam lymfo w tabletkch od zawsze i podaje 2/3 dziennie
Niezla kombinacje z Kuba chorym macie dobrze ze masz kogo w to "wciagac" ale gimnastyka niezla przyznam - oby szybko wyzdrowial i wiecej nie chorowal!!!
Gratuluje zgubionych kilogramow, piekny wynik (a pety....no coz..... )
Wez ta "zabe" porzuc w cholere bo znowu tak jak z kobinezonem, ze fot nie widac zaloguj sie na photobucket i bedzie git widac ze Kuba sie swietnie w przedszkolu czuje, bystry przedszkolaczek

Justin, jak tam u Ciebie?

ponawiam pytanie czy wiecie co z MamaMadzia?????????

Ewcia, nie podczytuj nas tu przy kawie porannej ino pisz


aaaa, sie tez pochwale (szkoda ze nie takim spadkiem kilosow ale co tam, jeszcze i na to czas przyjdzie hihi ) - dostalam w koncu moj wymarzony prezent trzydziestkowy piekny pierscionek stylizowany na stare zloto wiktorianskie z diamentami i moimi ukochanymi szmaragdami - taaaaakam happy

Napisany przez: Ptysiak śro, 15 paź 2008 - 20:47

Poka zdjecie

a laptok nie byl prezentem trzydziestkowym?
czemu nie odpowiadasz na moje pytanie na gg??

Napisany przez: justin śro, 15 paź 2008 - 21:51

Patisonku, chętnie bym Twój pierścień obejrzała, pochwalisz się?

Ptyśka, sowa ze zdjęcia jest zawodowa, gdzieście ją upolowałi w zoo wrocławskim? Jest piękna.

madziarex, ale masz jazdę.


Co do oczu to dostałam Loratadyna - to chyba jakiś silny lek przeciwalergiczny no i krople do oczu - Dicortinef - antybiotyk. Nie wiem co mnie uczula. Podejrzewam maskarę, ale wcześniej ją też używałam i było ok. Wizytę u alergologa mam dopiero na 4 listopada, o ile uda mi się zwolnić z pracy

ale jutro jedziemy tutaj:

https://www.karolinka.karpacz.pl/index.html

Napisany przez: Patison czw, 16 paĹş 2008 - 08:48

ej no odpowiedzialam Ci! napisalam ze biala!
laptop byl na imieniny

o Justin, wyprawa weekendowo gorska? faaaajnie byle pogoda dopisala!

szukalam pierscionka na str jubilera i akurate tego nie ma jak uda mi sie zrobic fajna fote to wstawie

Napisany przez: Dorotka czw, 16 paĹş 2008 - 09:02

hihi lokator to szczeniak owczarka niemieckiego wspominałam o nim Maluch juz przerósł naszą Karmę i ciągle rośnie ale jest przesłodki jednak wariat z niego i choć ma na imię Szarik często wołamy na niego Szarańcza bo to bardziej oddaje jego charakterek
Szarik nie jest zwykłym psem. W lipcu znaleźliśmy ogłoszenie w Metrze, że pilnie potrzebuje domu, bo jest bardzo chory, jak nie znajdzie, to być może trzeba będzie go uśpić Skontaktowaliśmy ze wspaniałymi dziwczynami, które się nim zajmowały. W połowie sierpnia pojechaliśmy pod Częstochowę aby nasi synkowie zapoznali się z kolejnym członkiem naszej rodziny i umówiliśmy, że przyjedziemy po niego w ostatni dzień wakacji. Odliczaliśmy dni tęskniąc za nim bardzo, szukałam mu lekarza, chcącego się nim zając. Nie było trudno nasza fantastyczna pani wet, która już raz uratowała naszą Karmę i tym razem się podjeła leczenia I tak od 31 sierpnia mam kolejne dziecko w domu, to co że psie i gdy stoi na dwóch łapach jest więsze ode mnie

Co do pozostałych dzieci Tych trochę ważniejszych Kacperek ma jutro ślubowanie i wszyscy żyjemy już uroczystością ) Kornel natomiast ma fazę na "wojskowe ciuszki" zielone, oliwkowe a najlepiej moro jakbyście w jakimś sklepie cos takiego wypatrzyły, albo na allegro dajcie znać bo mi dziecko żyć nie daje. Bo jak na jesień udało sie znaleźć butki moro tak na zimę, nie bardzo... Kupiłam mu w Ecco w kolorze piaskowym i powiedziałam, że takie na pustyniach żołnierze noszą Na szczęście uwierzył i mogą być

Napisany przez: Patison nie, 19 paĹş 2008 - 09:00

niespodzianka
https://pl.youtube.com/watch?v=oKwJxZfnnBg
https://pl.youtube.com/watch?v=Awiq8TRc2Ig

Napisany przez: Ptysiak nie, 19 paĹş 2008 - 11:01

o matko! umarlam
nawet nie wiedzialam ze masz takie filmy

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 11:06

suuper wspomnienia:-)


Witam powrĂłcona, nawrĂłcona.
Dziewczyny sorki za niepisanie ale same wiecie ze jak sie jakiś czas nie pisze to potem cięzko się zebrać. No ale jestem, jestem i czytam
U nas pomalutku wszytsko do przodu, praca, dom , szkolny Kacperek. Mnóstwo rzeczy na głowie a doba ma tylko 24 godziny do tego we wrezsniu przeprowadzilismy sie do inszego domciu więc kupaa rzeczy do zrobienia. Mam nadzieję, ze wybaczycie mi niepisanie postaram sie być teraz już na bieżaco

Napisany przez: Ptysiak nie, 19 paĹş 2008 - 11:07

Madzia, jak fajnie ze jestes
pochwal sie domkiem

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 11:16

Ptysiu nie ma czym się chwalić zbytnio no ale postaram sie popstrykać jakieś foteczki coż urzadzalismy ten domek sami-tzn podlogi, ściany mebelki jakieś ale robiliśmy to szczerze mowiac po najniższych kosztach gdyz wciaz jeszcze nie wiemy gdzie nasze miejsce bedzie -UK czy PL

Napisany przez: Ptysiak nie, 19 paĹş 2008 - 11:34

to jak juz tak filmowo,to prosze
https://pl.youtube.com/watch?v=__9sET5TvPM
https://pl.youtube.com/watch?v=9TSvduhfphc
https://pl.youtube.com/watch?v=m7Tdq0nk1b4

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 12:02

No nie mogę tańczący Jasiu jest powalający

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 14:53

no to ja pozwole sobie przypomniec się Wam, oto pare fotek

haloowen-przygotowania do dyskoteki
.
.
.


tak sie Oli śmiał z brata czarownicy

młodszy rozbojnik

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 14:55

kurcze nie wiem czemu zdjatek nie widac;-(

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 14:56

nie wiem co jest noooo:-(

Napisany przez: Ptysiak nie, 19 paĹş 2008 - 16:58

z tego co zauwazylam Imageshack nawala - photobucket jest niezawodny

Napisany przez: Mama Madzia nie, 19 paĹş 2008 - 22:54

Ptysia, a mozesz mi podac linka do tego i wyjasnic co i jak, dzieki

Napisany przez: justin nie, 19 paĹş 2008 - 23:37

jestesmy,

Mamo Madziu czekam na zdjęcia.
Ptyśka taniec Jaśka jest świetny, niezły z niego "zawadiaka"
Patison, fajne filmiki trzymasz w zanadrzu, no noe chce się wierzyć, że chłopaki takie malutkie były

a my pozwiedzaliśmy sporo.
muzeum zabawek - kicha
park miniatur w Kowarach
świątynia Wang w Karpaczu
wodospad Szklarka
wędrówka żółtym szlakiem do Strzechy akademickiej
Wypady do Czech, w tym skocznia w Harakowie

Jestem padnięta ale zadowolona

Napisany przez: madziarex pon, 20 paĹş 2008 - 09:07

Cześć Kolejny tydzień za pasem , ja zaczynam od "lenia"- nic mi się nie chce

Kuba prawie ok , dziś pojechał do mojej mamy , jutro pewnie już pójdzie do p-la , choć zobaczymy co odwali wieczorem.
Znaleźliśmy z M przyczynję jego chorowania...On nie chce chodzić do przedszkola! Podświadomie wywołuje u siebie gorączkę i kaszel po to , żeby zostać w domu.Częściowo w trakcie rozmów przyznał się , choć mówi , że lubi to miejsce i dzieci.Mimo wszystko woli by ć z nami , jak to określił... Ręce opadają.Zobaczymy co będzie dalej....

Madziu M - w końcu jesteś !!!! Wierzę Ci , że masz mało czasu- sama wiem jak to jest niewiedzieć w co ręce włożyć. Pokazuj zdjęcia jeszcze raz

Justin widać , że weekend udany ! Czekamy na fotorelację

Patrycje obie- ale fajne filmy pokazałyście Ja dzisiaj też poszukam Qby filmy i wkleję hiihi. Panowie kapitalni

Nic - zmykam do pracy.Może w wolnej chwilil kliknę do Was.

Miłego dnia

Napisany przez: justin pon, 20 paĹş 2008 - 10:41

od razu człowiekowi lepiej, gdy widzi zyczenia miłego dnia i jeszcze ktos mu macha
cześć madziarko.
Jesli jak piszesz to byłaby przyczyna Kubusiowych chorób to macie niezły problem do zgryzienia. Na pewno sporo rozmów jeszcze przed Wami, powodzenia.

Zdjęć za duzo nie porobilismy, ale cos tam postaram się wstawić jak tylko znajdę chwilkę. Narazie szykuje mi się tydzien nieźle zapchany. Rano praca. Popołudniami angielski, festyn w przedszkolu Natalki, fryzjer, urodziny chrześniaka. Czekam z utęsknieniem na sobotę bo wybieram sie na wrzosowisko. To taka fajna impreza - przegląd piosenki turystycznej, poezji spiewanej i sztuk różnych. 25 paździenika jest koncert laureatów oraz poezja swiata: ballada rosyjska, piosenka francuska i Renata Przemyk.

https://mok.com.pl/wrzosowisko/index.php?page=program

miłego dnia.

Napisany przez: Mama Madzia pon, 20 paĹş 2008 - 15:23

to jeszcze raz prĂłbuje z fotkami

czarownica szykuje sie na halloween disco
https://img373.imageshack.us/my.php?image=obraz003ow1.jpghttps://g.imageshack.us/thpix.php

https://img391.imageshack.us/my.php?image=obraz012jc7.jpghttps://g.imageshack.us/thpix.php

https://img252.imageshack.us/my.php?image=obraz011ys3.jpghttps://g.imageshack.us/thpix.php

szczery, zabójczy uśmiech Olinka
https://img252.imageshack.us/my.php?image=obraz013jy4.jpghttps://g.imageshack.us/thpix.php

https://img391.imageshack.us/my.php?image=obraz021hs5.jpghttps://g.imageshack.us/thpix.php
małe fotki, no ale są

Napisany przez: Patison pon, 20 paĹş 2008 - 17:15

MadziuM no w koncu
super chlopaki, boszszsz jak wyrosli a OLi jakie ma wloski cudne hihiihi

Madziarka, no to niezle KUba kombinuje zeby mu to minelo zanim szkola sie zacznie bo takie nieobecnosci to fajne juz nie beda zdrooooooowia zycze i cmoki sle!

Justin bossski wypadzior zalatanas maks - ale fajnie tak

ja to z tymi filmikami wyskoczylam, bo w niedziele kamere znowu urochomilismy i znalazlam 2 nagrane kasety z Wipem do lat 2 - boszsz jaki faaaaaaaany byl alez to pamiatka jest!czemu ja przstalam nagrywac???? aaaa, zmienic to musze

Napisany przez: Patison pon, 20 paĹş 2008 - 19:55

https://pl.youtube.com/watch?v=1u_6ZyEadcM

Napisany przez: Ewaaa pon, 20 paĹş 2008 - 20:28

ja normalnie wymiekam
te filmy sa zarobiste
ja tez jakies posiadam
ale kiedy je znajde?? ni wiem
pozdrowka laski

Napisany przez: Patison pon, 20 paĹş 2008 - 21:03

https://www.youtube.com/watch?v=gBRMub_-zeM

Napisany przez: madziarex pon, 20 paĹş 2008 - 21:40

A to my

Napisany przez: Ptysiak pon, 20 paĹş 2008 - 22:01

cudo
tez mam takiego Jaska
https://www.youtube.com/watch?v=ZUBYHCHVxEE

Napisany przez: Ptysiak pon, 20 paĹş 2008 - 22:01

Madziarka, przepieknie wygladasz pokaz sie w calosci

Napisany przez: justin wto, 21 paĹş 2008 - 00:00

Patison, Ptysiak, ale fajne dzidziolki
madziarex lasko

Napisany przez: justin wto, 21 paĹş 2008 - 00:23

park miniatur w Kowarach
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5d0f5444a9bc0edf.html

wodospad na żółtym szlaku, w drodze do Strzechy akademickiej
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2cd7218451c496ba.html

odpoczywamy
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da6e6ac4c7fb8e08.html

w drodze na wodospsad Szklarki
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8181c068574cc32e.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f5e39711f02427f2.html

Napisany przez: Patison śro, 22 paź 2008 - 09:31

Dzien dobry

No no fiuu fiuuu Madziarko pieknie wygladasz
jak tam Kubus przystojniak sie ma??

Justin, czadowy to byl wypad bez dwoch zdan swietne zdjecia
w parku minitaur tez bylismy - mnie sie podbalo : hihi
a ta fotka simpaticzna

aaaa Dorotko, pokazesz nam najmlodszego czlonka rodziny? (wogole to niesamowici jestecie, ze sie nim zaopiekowaliscie )

A u nas wszystko w porzadku, wczoraj bylo przepieknie we Wro ale ja caly dzien u ciezarnej przyjaciolki siedzalam wiec Oktis sie tylko balkonowal
Dzis Piotrek polecial skoro swit na dwa dni do Paryza i normalnie byl nie oddawala Wi do przedszkola przez te dwa dni, ale dzis musial isc bo po pierwsze mam cotygodniowe MultikinoBaby z sasiadka a po drugie dentysta sie klania Jutro Wi nie idzie, bo nie cce mi sie go wozic a dzis zawiozl go sasiad

Napisany przez: Patison śro, 22 paź 2008 - 11:17

Napisany przez: Mama Madzia śro, 22 paź 2008 - 12:26

Vi ma suuper czapule a Oktis boooski, rośnie jak na drożdzach

Napisany przez: justin czw, 23 paĹş 2008 - 07:11

Patisonku, Wiktor ma świetną czapkę, zawadiacko w niej wygląda. Mały Oktawianek juz jest taaaaaaaaaki duży, szok. Czas leci na łeb na szyję, niesamowicie szybko.

Tak w ogóle, to dzień dobry. Smacznej kawki życzę )

Natalka:
- mamuś, a jak oni to robią, że lizak jest taki kolorowy? ( duży okrągły lizak z wymalowanym króliczkiem, trawką i pomarańczową obwódką)

No, jak oni to robią?

Napisany przez: justin czw, 23 paĹş 2008 - 21:53

coś takiego, nikt tutaj nie zagląda

a ja się opit.....am na krótko

Napisany przez: madziarex pią, 24 paź 2008 - 09:39

Cześć W końcu znalazłam chwilę na kliknięcie...

Zacznę od zdjęć

Patison Okti jest przeuroczy- te pyzy , oczka uśmiechnięte- tylko go schrupać Podobny jest do Wipsa niesłychanie
Wi za to robi się taki dorosły ! Czadowo wygląda w nowej czapie

Mamo Madziu Twoi chłopcy są jak klony Widzę , że pałają radością i chyba są bardzo rozrywkowi Sleczne fotki !

Justin widać po zdjęciach , że wyprawa rodzinna mega udana Fotki są takie radosne-dzieciaczki słodkie , uśmiechnięte-super. Ty na fotkach w kitkach jesteś jak dobrze widzę Ciekawa jestem jak teraz wyglądasz w krótkich włosach-pokaż się

Co do naszego zdjęcia-dziękuję bardzo za pochwały Ptysia fotki siebie całej nie mam póki co Jak zdarzy się okazja , wkleję jakąś


U nas nic nowego- praca , dom , trochę kłopotów rodzinnych.Jakoś to leci. Czekam jak na zbawienie na godz.17 i na wolne od tego zamętu. Na weekend planów nie mamy , w Łodzi jest pierońsko zimno i jakoś tak mam wrażenie , jakbym w zimowy sen po mału zapadała...

To na tyle wywodów-miłego dnia życzymy-do poklikania

Napisany przez: madziarex pią, 24 paź 2008 - 20:12

Uuu teraz znowu cisza- udanego weekendu

Napisany przez: madziarex sob, 25 paĹş 2008 - 14:27

HOP HOP!!!

Napisany przez: Ptysiak sob, 25 paĹş 2008 - 14:48

jestem
mialam urwanie glowy w pracy bo na targi w ten weekend robilismy i stawialismy 4 stoiska targowe
wczoraj byłam w hali w ktorej beda targi i wszystkiego pilnowalam zeby bylo ok i wrocilam o 1:30 w nocy ale i tak uwielbiam swoja prace lubie wlasnie takie akcje, wyjazdy itd...
a dzisiaj wstalam po 12 chlopaki daly mi pospac jadac na spacer do parku i do mojej mamy
ja troszke posprzatalam, zrobilam pranie, teraz ogladam TV

Napisany przez: madziarex sob, 25 paĹş 2008 - 16:23

Ptysia a gdzie Ty w ogóle pracujesz? Chodzi mi o branżę

Fajnie masz z tym spaniem.U nas jest ostatnio dość "dziwinie"..Kuba nie śpi w pl-lu ,więc jak wraca , jest padnięty. Idzie spać po Cliffordzie -max 20-30 z czytaniem bajek.Pada jak kawka , za to budzi się od tygodnia o 5 rano i jest jak skowronek Nie mam siły na wstawanie ,ale on od kilku miesięcy wstaje , przychodzi do nas i zaczyna dzień od buziaków dla nas obojga i powietaniem- dzień dobry kochana mamusiu i kochany tatusiu Jaks ię cieszę , ze jestem z Wami No i człowiek wymięka Z reguły leżakujemy w ciasnym wyrku we troje do 6 max. Chciałabym pospać do 8....

U nas póki co cisz- Kubuś śpi od 1,5 h , obiad się robi , mieszkanie posprzątane i po mału szykujemy się do wyjścia do teściów.

Kubuś zaczyna znowu kasłać , mi ręce opadają Kupiłam dziś dolivaxil , drugą dawkę tego specjału na migdały i jedziemy dalej z lekami.Liczę w końcu na poprawę !

Miłęgo weekendu

Napisany przez: Ptysiak sob, 25 paĹş 2008 - 17:14

pracuje w reklamie

robimy billboardy, banery, plakaty, stoiska targowe, oznaczenia sklepow
materialy reklamowe itd.... mam bezposredni kontakt z klientem, codziennie jest cos innego, inne zlecenia - fajnie, nie ma monotonii

klienci tez sa roznorodni, urzedy miasta, teatry, sieci sklepow handlowych, banki....

Napisany przez: madziarex sob, 25 paĹş 2008 - 17:20

Fajna sprawa Ptysiu Zazdroszę entuzjazmu z powodu chodzenia do pracy. ja chyba przechodzę w jakiś stan zobojętnienia , ba niechęci ... Ale jakoś trzeba iść do przodu

Napisany przez: Patison sob, 25 paĹş 2008 - 21:09

yo yo yo

No puawda to, ze nie ma nic lepszego niz satysfakcja z pracy i chec chodzenia do..... ( choc ciesze sie , ze na razie nie musze pracowo myslec ) W temacie pracy, to wczraj sie spotkalam z kulizankami ze starej pracy - oj jak to fajnie wyjsc bezdzieciowo hihihihi

Dzis jak wyszlismy z domu po 11 tak wrocilismy przed 18 piekne slonko we Wro bylo - byl plac zabaw, pote wypad do rynku, relaks w kawiarni, spacer, zakuposy i plac zabaw kryty (Jasia tam Wi spotkal hihi). Teraz dzieciorki spia a my zaraz bedziemy cos gapic z mezowym i wcinac pychotki
Jutro moi rodziciele przybywaja na dwa dni, wiec sie w sumie ciesze chyba hahahahah
Aaaa w piatek pilnowalam godzinke sasiadeczki malej (mamuska do dentysty poszla) - boszsz, podziwiam rodzicow blizniakow
poza tym ciesze sie , ze sie tak z Kasia skumalam - fajnie nam czas spedzac wspolnie, a i pomoc sasiedzka przydaje sie czasem (Kaska juz dwa razy byla ze mna u lekarza i pilnowala Oktawiana, zapraszamy sie nawzajem na obiadki hihi, ostatnie podwiezienie Wi do przedszkola...no milo tak )

a to buty, ktore dzis Wipowi zakupilam



plus Ola i Okti

Napisany przez: Patison pon, 27 paĹş 2008 - 18:37

helou milczaki

dziadki juz pojechali - fajnie i milo bylo, pyyyyyyyyyyyyyyyyszna zupke jazynowa mi mamcia upichcila - mniam
poniedzialek sie zaczal przygodowo-mama mnie wiozla do lekarza bo chcialam recepty dla Oktopusa i....zlapalysmy gume a potem okaalo sie ze pomylilam daty i wizyta na srode - szieeeet....ale dobrze wsio sie skonczylo opone pomgl zmienic mily pan na stacji benzynowej a do pediatry wcisnelam sie pomiedzy pacjentami i juz
niedziela cudna pogodowa u nas byla, wiec zaliczylismy z dziadkami spacer do rynku do kawiarni na ciacha i kawku a potem obiados doma i znowu spacer rano chlopaki pojechali na basen ale niestety szybko wrocili bo przerwa techniczna az na dwa tygidnie - uuueeee Wi niepocieszony
A ja juz ostrze pazurki na srode i kinowe wyjscie, bo zapowiada sie super film - ktory bardzo ccialam zobaczyc "Tajne przez poufne" hihihi

Napisany przez: Ptysiak pon, 27 paĹş 2008 - 19:44

halo
u nas niedziela tez spacerowa i obiad u mamy, a wczoraj maz znowu wyjechal na 4 dni
ale mozliwe ze niebawem skoncza mu sie juz te wyjazdy

poza tym nic nowego

Napisany przez: madziarex wto, 28 paĹş 2008 - 08:01

W nocy Q miał atak duszności Na szczęście mamy czopki z Czech , które przywracają mu oddech... Inhalacje i wietrzenie w środku nocy , płacz ... Wymiękam

Napisany przez: Ptysiak wto, 28 paĹş 2008 - 08:30

Madziarka, trzymajcie sie, i zdrowka dla Kubusia

Napisany przez: Patison wto, 28 paĹş 2008 - 10:50

Ptysiaku, obiadki u mamy to jest TO
ja nie umiem gotowac tak pysznie jak moja mama choc robie krok po kroku tak, jak ona hihihii

Madziarko matko a co to za dusznosci? skad to? poszedl do przedszkola czy domowo siedzicie?

Wi dzis pognal do przedszkola i mowi, ze Jasiu sie wczoraj napewno dziwil ze go nie ma i dzis napewno sie bedzie pytal gdzie byl
a wczoraj jak dziadki pojechali, to Wipson padl i zasnal hihihi-spal 2 godziny do 17 Ja wczoraj wyladowalam w lozku po 19 juz z meega bolem glowy brrrrrr, dzis juz lepiej (nie wiem czy te bole - to juz 3 raz - to nie skutek uboczny zastrzyku anty....no coz )

Napisany przez: Patison wto, 28 paĹş 2008 - 22:14

hehe

Napisany przez: justin wto, 28 paĹş 2008 - 22:54

Patison, a cóż to nam tu za piękne zdjęcie serwujesz???

Madziarko, co za smutne wieści, jejku, trzymajcie się dzielnie i prosze napisz co tam? Co to za duszności?

Napisany przez: Ptysiak wto, 28 paĹş 2008 - 23:06

ale śmiszny Pacinek

Napisany przez: Patison śro, 29 paź 2008 - 16:34

Helou, siedze dzis doma caly dzien. Jednak nie poszlaismy do kina bo Olenka sie rozchorowala a mnie samej sie nie chciala...w sumie patrzac na to, co sie za oknem dzieje..... brrrr....zaluje troche bo fajny ten film i bardzo chcialam obejrzec, ale nie ma tego zlego..... przynajmniej z mezem obejrze, bo on tez chetny bardzo
Poza tym to zostalam dzis po raz kolejny ciocią moja siostraprzyjaciolka dzis rano urodzila - ciupenstwo 2 kilo i 49cm ale wsio ok taaaakam happy (btw Ptysiaku, oni sie przeprowadzaja tam gdzies kolo Ciebie na ulice Marmurowa )
Taki plus z tego siedzenia domu, ze posprzatalam w mieszkaniu, zamowilam zakupy sporzywcze przez neta, ciemno juz i burawo i fuuuu - moglabym juz isc spac..i obudzic sie w kwietniu

Madziarka, jak tam Kuba???

Napisany przez: madziarex śro, 29 paź 2008 - 22:48

Cześć.


Pati super ta Twoja fotka - oczyska takie wielkie Ile miałaś wtedy lat?

Z Qbą nie wiem co jest grane.Standardowo kaszel krtaniowy , w nocy dusił się niemiłosiernie , poszły w ruch czopki ( z resztą pisałam o tym). Wczoraj był ze mną w pracy.Kolorowy zawrót głowy.Chciałam go mieć na oku po tym noncym ataku.W sumie nie było tragicznie. Noc znowu koszmarna.Już nie było takich cyrków jak poprzednio ,ale kasłał prawie cały czas( tym razem kaszel mokry). Rano zarządził sam, że idzie do p-la i koniec. Podobno kasłał sporadycznie. W domu dzisiaj było w miarę , nawet nie smarkał.Już się cieszyliśmy ...dopóki się nie położył Znowu kaszlisko jak cholera , mega katar. Teraz od kilkunastu min śpi spokojnie.Zobaczymy co dalej...
Nie klikam, bo nie chcę smęcić.

Trzymajcie się ZDROWO !!!

Napisany przez: Ewaaa śro, 29 paź 2008 - 23:37

hello laski
u nas tez kaszelkowo i smarkowo
tzn olivka chora i cos jak kuba nocki mam zalatwione, jutro dopiero do lekarza sie wybieram
myslalam ze to ataki alergiczne , takowe bywaja i znikaja jakby nic
teraz mam dosc i ide do lekarki, niech ja obejrzy
nolka fluka, ale znosnie, wiec srednie ok
co wiecej, podczytuje jak zwykle , lenia mam, w sumie to chyba w zimowy sen zapadam,
pati super fota, sliczna jestes, pewnie chlopaki bili sie o ciebie od zlobka, mam nadzieje ze kiedys spotkamy sie kiedys w realu , i sama doswiadcze twojej superowej urody, lubie patrzec na ladne kobitki pewno maz dumny ze taka pikna i fajna zoneczke ma
ogladam ycd i spadam do lozka spac z chrapiaco-kaszlaco-placzaca corcia
pozdrowka i caluski

ja z diabelkami

Napisany przez: aj80 czw, 30 paĹş 2008 - 13:16

Cześć dziewczyny wpadam powiedzieć, że jeszcze się trzymamy. Co prawda szpital już zaliczony, zagrożenie poronieniem, szew, musiałam sporo czasu przeleżeć, ale chyba wszystko wróciło na prostą. Przynajmniej taką mamy nadzieję. Wciąż odwiedziny jednych i drugich dziadków na zmianę dają mi się we znaki, mam nadzieję, że teraz pobędziemy trochę sami. Za tydzień wizyta, zobaczymy jak się trzymamy. Pociesza mnie fakt, że mała wciąż wygląda na dwa tygodnie starszą niż wyliczony termin. Strachu dużo, przyznaję. Grześ uradowany czeka na siostrzyczkę. Od wyrwania migdała nie chorował, do ostatniego tygodnia kiedy to zaliczył pierwsze swoje zapalenie krtani. Już wiem co przeżywa madziarex z Kubą. Widziałam jak się Grzesiu dusi w nocy i przeżyłam horror (ale to była tylko jedna noc). Na szczęście po tygodniu ani śladu choroby, no może katar. Codziennie się inhalujemy.
Sorry, ale nie mam ostatnio nastroju na częste pisanie.

Napisany przez: Patison czw, 30 paĹş 2008 - 16:26

Ewciaaaaaaaaaa, bosssssskie babeczki z Was syskie cy!! no i chyba nie musze mowic ze Olivka to cala mama
no i zdroweczka zycze, zdroweczka!
btw - tez bym z checia w sen zimowy zapadla

Aniu, jejus.........dobrze ze sie odzywasz.......
biedulko Ty z tym szpitalem, trzymam mooocno kciuki zeby nastepnym razem szpital juz tylko na porod byl i nie szybciej nic po 37tc jakos przeoczylam, ze ma byc dziewczynka super! bosko! gratuluje wyobrazam sobie jak Grzes musi sie cieszyc Straszycie mnie tym zapaleniem krtani...brrr, naprawde t tak strasznie z dzieckiem wtedy jest? brrrr......okropnosc! biedy Grzes.....i wogole chorujace dzieci

W koncu dzis wyszlam na spacerek, slonko wyjrzalo- az inaczej, bo wczoraj juz fisia dostawalam od calodniowego kiszenia sie w domu (niestety bedzie wiecej takich dni juz teraz buuu) Ale dobrze, ze jest sasiadka i za chwil pare bedzie blisko mieszkac rowniez ta moja przyjaciolka - bedziemy sie kisic wspolnie

Napisany przez: Patison pią, 31 paź 2008 - 15:32

uuuuuu, rozpisane towarzystwo

jakie macie plany na weekend zaduszkowy? my nigdzie sie nie wybieramy, nie cierpie tych dzikich tlumow i mega korkow wokol cemantarzy - bleeeee Takze pewnie jak pogoda dopisze to glownie pacerkowi rodzinnie bedziemy

Wipson mi sie rozsmarkal i kaszlec zaczal wczoraj, wiec obkupilam go we wzmacniacze w aptece i bede kurowac weekendowo ( z reszta Piotrek tez przeziebiony...niech mi tylko Oktisa nie zaraza....)

Napisany przez: justin pią, 31 paź 2008 - 18:29

Patisonku, piękna dynia.
Ubiegłaś mnie. My wczoraj zrobilismy "naszą głowę" i pieknie nam wieczorem świeciła. Chciałam zrobić zdjęcie, ale padły batterie w aparacie:))

aniu, trzymam kciuki. Grześ będzie miał siostrzyczkę, super wiadomość)

madziarex odezwij się, co u Was. Niepokoję się kiedy nie piszesz.

My jutro przed południem na nasz cmentarz, potem obiad u teściówki i drugi cmentarz a może i trzeci i czwarty. Też tego nie lubię, może uda mi się męża samego wysłać. Te tłumy mnie denerwują.

Napisany przez: madziarex sob, 01 lis 2008 - 21:59

Helou

Ania trzymam kciuki za Ciebie i Maleńką - BĘDZIE OK !!!!!!!! MUSI BYĆ !
Co do Grzesia- widzę , że usunięcie migdała nie jest lekiem na wszystkie choroby ........ Zdróka życzę !

Justin ja też nie przepadam za wyjazdami na 01/11 - dzikie tłumy , nie można dojechać ,ani zaparkować. My dziś po 4 latach postanowiliśmy w końcu pojechać K w miarę zdrowy , pogoda super , tylko akumulatro padł Skończyło się na tym, że M z Q pojechali służbówką we dwoje ,a ja zostałam w domu.... rewelka. Może jutro się wyrwę choć na 2 cmentarze.

Pati fotki Wipkowo-dyniowe super :D:D Ja jeszcze nigdy nie porwałam się na tę tradycję - może za rok?
Jak Okti- zdrowy się trzyma? Co z chorowitkami???

Ewaaa śliczne zdjęcia z córciami Siostry , a tak różne Piękne obie Wam też zdrówka życzę !



Ja dziś z nudów poklikałam na allegro i przepuściłam trochę kasy Obkupiałąm Qbuśka

coś na na gwiazdkę - na zaś

https://www.allegro.pl/item458510543_lego_city_7893_samolot_pasazerski_hit_wyprzedaz.html

i coś na teraz

https://www.allegro.pl/item471219439_next_nowy_3pack_bluzeczek_4_5l_od_reki_tanio.html

i
https://www.allegro.pl/item462541245_extra_jeansy_succes_na_polarze_r_122_nowe.html



Idę szukać dalej , póki M nie widzi heheh

Ps. Kuba ma się lepiej.Chodzi do p-a z kaszlem ,ale chodzi. Zobaczymy co dalej...

Napisany przez: justin nie, 02 lis 2008 - 12:00

madziarko, no to zakupy porobiłaś niezłe. Ślicznie Kuba będzie wyglądał.

A ja ledwo żyw, bo wpadł wczoraj do nas taki odjazdowy wuj z ciotką no i zeszło nam do 1 w nocy
Namówił nas na imprezę andrzejkową, trzeba tylko teraz którąś babcię skołować

uciekam, pobawić się z dziećmi, chcą malować farbkami : olbrzymie owoce, Łomatko, nie wiem co to będzie

Napisany przez: madziarex nie, 02 lis 2008 - 22:31

Buuu weeknd minął strasznie szybko Fajowy był

Justin dzięki za miłe słowa Już czekam na paczki i wystrojenie eleganta

Co u reszty pań????

Napisany przez: madziarex pon, 03 lis 2008 - 19:38

Alooo gdzie jesteście?

Napisany przez: Patison pon, 03 lis 2008 - 20:32

Jestem, siem melduje
u nas weekend spacerowo-parkowo, auto odpoczywalo a my chodzikowalismy duzo na cemntarzach nie bylismy
poza tym Wips sie nam weekendowo pieknie jak zwyle na stodalu wykurowal, dzis juz tylko resztki kataru

Madziarex, zakupy zawodoowe hehe, nie ma to jak dzieciorki obkupowac hihih...ale ja sobie juz szlaban zrobilam bo Wi ma za duzo a nie wyrasta, natomiast Oktis juz sie w swej pseudoszafie nie miesci hihihi Za to w srode mama jedzie sobie po kozaczki i nadal kurtke polowac

a teraz "troche" chlopakow











(lezenie na brzuchu nie zawsze jest przyjemne hehe)

Napisany przez: justin pon, 03 lis 2008 - 22:23

piękne zdjęcia, piękne.
Patisonku, okti to cały tata, a Wips to Ty

Napisany przez: justin śro, 05 lis 2008 - 08:05

Witam rześko o poranku.
Wyspane?
Zapracowane?

U mnie w pracy zaczynają się zwolnienia, niestety. Jak budowlanka nie ruszy to nie wiem co będzie. Ciężkie miesiące przed nami.

Kurcze chyba zagram w totka.

A tak z innej beczki, nie denerwuje Was ta monotematyczność mediów ( radio, TV, prasa), wszędzie tylko wybory w the USA. Zaczyna mnie to

Napisany przez: madziarex śro, 05 lis 2008 - 09:10

A dzień dobry , dzień dobry

Ja dziś w mega dobrym nastroju - mam U R L O P Wzięłam wolne do 12/11/08 i siedzę w domu sama

Kuba pokasłuje coraz rzadziej , chodzi do p-la , został zapisany na angielski i jest cały happy

Mam na dzisiaj duuużo planów- od sprzątania i prania dywanu począwszy , na zakupach butkowo-ciuchowych skończywszy.Muszę sie tylko zebrać , bo póki co w piżamie siedzę hehe

Justin ja nie mam problemu z mediami , bo utarło się u nas , że w godzinach wiadomości Kuba ogląda Clifforda , więc nie mam jak oglądać info. Nie brakuje mi tego nic a nic. Przestałam się angażować w te wszytskie "rewelacje" ze świata jakiś czas temu i dobrze mi z tym.

Patison zdjęcia przecudne. Okti jest taki słodki , że można by go zjeść Piękne jest zdjęcie ich obu na kanapie i to z Tobą Ah- wszystkie cudne

No nic - zamierzam się zacząć mobilizować hehehe

Napisany przez: madziarex śro, 05 lis 2008 - 17:58

No nie- co tu tak cicho??? Sami podglądacze

Napisany przez: Patison śro, 05 lis 2008 - 18:50

No jak tam Twoj day-off dzis Madziarko?
ja dzis poszalalam po centrum i zakupilam sobie kozaczki, kurtke oraz kombinezon dla Oktisa

Piotrek wroci z pracy pozno, wiec kapanie i usypianie dzieci na mojej glowie - oj meczace to, dobrze ze Wi juz taki samodzilny i ze Okti zasypia sam w lozeczku to nie mam za duzo roboty hihi
Wczoraj mialam gosci, jutro mam gosci, w piatek udaje sie w koncu do kosmetyczki a na weekend jedziemy do Boleslawca - na urodziny chrzesnicy Piotra , coreczki brata mego, Iduni

Zapodajcie pomysly mikolajkowo-gwiazdkowe? nie mam pojecia co dziecku memu zakupic.....
wzbraniam sie od dluuuuugich miesiecy od poruszania nawet tematu "zolwi ninja" (jako dziecko niecierpialam tej bajki, ale moze dlatego ze ja baba a nie chlop hehe), no ale przyjaciel jas ma te manie juz od....dlugo ...chyba z rok bedzie ? (popraw mnie Ptysiek jesli sie myle) no i Wi mi gledzi i medzi od miesiecy dluuuugich o nich, ze chyba sie w koncu zlamie i Mikolaj mu figurki przyniesie. Co do bajki, to najpierw sama ja obejrze z mezem i obadam czy mu pozwolimy juz hiihi

A poza tym Wi od jakiegos czasu zaczal robic cyrki przy jedzeniu kolacji: je pol bulki godzine i dluzej, wydziwia, wymysla, kaze sie karmic wiec.....od wczoraj mamy tablice i za kazde zjedzenie samodzielnie i pieknie kolacji jest punkt, a za 5 punktow - nagroda (cos drobniutkiego), poza tym wie ze jak nie zje to jest zakaz slodyczy i bajek. Na razie dyscyplina jest hahaha i radocha po pachi, bo punkty to naklejki spidermanowe, zrobilam mu tablice z tabelka, powiesilismy w pokoju i juz ma 2 punkty - czyli naklejki

Napisany przez: justin pią, 07 lis 2008 - 02:26

Patisonku, u nas duża kartka przuklejona na drzwiach z wesołymi i smutnymi buźkami sprawdziła się w okresie buntu Natalki.
Sama sobie malowała te buźki.

Może Wi teraz * z opóźnionym zapłonem* reaguje na braciszka? Zazdrość wyłazi. Takie wiesz, cofnięcie się troszkę, żeby byc takim jak braciszek.

Mądrzy rodzice jesteście to na pewno szybko się z tym uporacie.

Natalka miała jechać dzisiaj na noc do babci, ale teściówka zadzwoniła wczoraj, że niestety ale się rozchorowała i nie omieszkała oczywiście kaszlnąć w słuchawkę. Dziecko mam zawiedzione, dobrze, że nie zaczęła się jescze pakować. Mała cały tydzień żyła wyjazdem na noc do babci i klapa.

Nie macie może namiarów na jakąś firmę, która produkuje folię bąbelkową? Wiecie, taką, która strzela w palcach. Potrzebuję do żłobka na zajęcia dla dzieci parę metrów. Może jakis odpad by mogli podarować. Jeśli" ktoś coś " - to poproszę o info:))

Napisany przez: madziarex pią, 07 lis 2008 - 08:30

Dobry- pobudka !!!

Justin nie znam nikogo takiego od "bąbelków" .Nie pomogę
Babcia niezły numer wycięła-domyślam isę jak bardzo zawidziona jest mała

Pati u nas też była tablica i też się spisała.Czasem Q zrywał smutne minki , żeby sobie statystykę podciągnąć Faza buntu jest u każdego. Qba też często marudzi przy jedzeniu- wstaje , przeciąga się , a ja wychodzę z siebie.Jakoś trzeba to przetrwać.

Moje dziecię wybyło 15 min temu do p-la , bo mają wczesne śniadanie i wyjazd autokarem do teratru ! Jak on się cieszy !!! Ubiorę się niebawem i wyskoczę pod p-le zobaczyć jak odjeżdżają Dziś ma dużo atrakcji- teatr , angielski , poza tym mają w piątki dzień zabawek i każdy może przynieść jakąś własną rzecz.Jak on czeka na ten pt

A ja po zakupach środowych mega happy - kupiłam buty sobie i Qbie , sobie bluzkę i portfel ze snoopim (mąż stwierdził , że oszalałam) Poza tym porobiłam inne zakupki domowe i jak wróciłam po 4 h , to myślałam, że w drzwiach upadnę. Mam dość zakupów na długo , długo
Wczoraj pół dnia siedziałam na allegro , potem pranie dywanu , robienie canneloni i kolejny dzień mnie wykończył.
Dziś dla odmiany nie robię nic Wyjmuję pudło z klamotami do decoupage i bawię się na całego

Miłego dzionka i weekendu !

Napisany przez: madziarex nie, 09 lis 2008 - 13:21

No nie- co za zmowa mileczenia?
U nas super Q zdrowy , radosny , wczoraj był super plac zabaw ( z jazdą na kładach włącznie) , potem lody , ciachow kawiarni , potem odiwedziny u babci
Jutro wyjście do kina , a dziś laba w domu
Mam jeszcze 2,5 dnia wolnego- rewelacja !!!!!!!

Napisany przez: Patison nie, 09 lis 2008 - 17:45

Helou

Po pierwsze to cisze sie niezmiernie, ze Kuba ma sie w koncu dooooobrze, ze zdrowy i radosny i wogole no!
fajowski dzion mieliscie - luuubie tak
a Ty jakie plany na reszte urlopu? i jak tam dekupaĹźowanie?

My wczoraj pojechaismy na urodziny do Iduni, bylo strasznie fajnie (Ida, jako maniaczka konikow, kucykow....w sumie dostala ich 16 no radosc jej byla wielka hahaha) Wrocilismy wieczorem.........bez Wipsa W zwoazku z tym, ze przedszkole zamkniete a potem maz mi wybywa do Hamburka i znowu synio siedzialby z matka i bratem doma, to posiedzi u dziadkow do czwartku hihihi
Dzis mi mezowy i najmlodszy dali pospac do 0930, potem zaliczylismy zakupy ciuchowe (tym razem maz sie obkupil po pachi hihi), teraz siedze i relax: maly spi a Piotrek wybyl do parku biegac...czekam na romantic wieczor (mam tez karmi hihi, bede pic )
Niestety maz jutro pracowy, wiec siedze sama z Oktisem (spodziewam sie odwiedzin kolezanki....) a od wtorku siedzimy sami.....

Co do nagradzania Wipka punktami, to w czwartek nie zjadl o czasie i nie wszytstko i nie bylo punktu po raz pierwszy i bajki na doranoc i...... przyjal to godnie i bez awantury poprostu wzial Titusa pod pache i poszedl spac w piatek juz punkt byl, wiec jeszcze dwa i bedzie nagroda tylko teraz nie wiem czy wliczac i jesli tak to jak? ten okres pobytu u babci...hmmmmm...podumam.....

To tyle...zmykam

Napisany przez: Patison wto, 11 lis 2008 - 16:43

No nieeee, co tu taka cisza???

Ptyska, Ty pisz co tam u Was, bo potem bedziesz marudzic ze znowu ciezko Ci sie wkrecic po dlugiej przerwie niepisania

Wogole piszcie wszystkie baby jedne wredne nooo

Wczoraj siedzialam w domu i robilam NIC, dzis to samo. Jakos mi dziwnie z jednym dzieckiem hihi nie slysze wszechogarniajacego gadania Wipsa i mi dziwnie hihi Piotrek przed poludniem polecial, wroci dopiero w czwartek wieczorem wiec do czwartku poludnia (tak mniej wiecej babcia Wi przywiezie) siedze sam na sam z Oktim - i oki
Pogoda dzis piekna, tzn widze slonko ale rownoczesnie slyszalam wiatr za oknem wiec siedze non stpop i obejrzalam poltora sezonu PrisonBreak hehe. Lekkie wyrzuty ze dziecka dzis nie powietrzylam (wczoraj tylko godzinka spaceru) ale trudno...raz nie zawsze

Napisany przez: justin wto, 11 lis 2008 - 17:51

My bylismy chwilkę na dworze. Jakąś godzinke.
dzieci się wyszalały na placu zabaw ( są nowe hustawki, bardzo nisko zawieszone, więc było szaleństwo)
to prawda, że wiatr jest okropny, odechciewało się spacerowania, dobrze, że słoneczko przyświecało. My nigdzie sie nie wyrwalismy na ten przedłużony weekend, więc skoda byłoby spędzić go całkowicie w domu.
Ja troszkę ranna jestem, robiłysmy z Natalka oponki i gorący olej chlapnął mi na palec no i mam niezłą ranę. Sączy sie to to, ropieje dziadostwo, dzisiaj w nocy rwało mnie przeokrutnie, zasatanwiałam sie już nad przeciwbólowym czymś, ale jakos zasnęłam.

wczoraj bylismy w Castoramie, ale było ludzisk, całe mnóstwo. Kupiłam pleksję, co by ja wstawic w miejsce wybitej szyby , antyramy, takie duże, zeby powiesic rysunki mojego dziecka i kilka zdjęć naszych duzych. Jak juz wymyslimy jak powiesić to sie pochwalę

poza tym Lukas w końcu woła siku, huraaaa, o dzieki Wam Panie żłobkowianki - odwaliły kawał dobrej roboty. Teraz to mamy odjazd w drugą stronę. Wołanie, mama siku w najmniej odpowiednich momentach i oczywiście zdanie w stylu: to zrób do pampersa nie wchodzi juz w grę, bo nawet gdy ma założonego pampka to do niego nie zrobi
Mamy juz zakupione też prezenciki Mikołajowe i gwiazdkowe, mąż zaszalał i sprawił mi troszkę przesadny prezent urodzinowy, czyzby mu az tak dobrze było ?
Przez te ostatnie dni porobilismy mnóstwo książeczek, które sa do robienia. Zrobilismy remament w książkach. Okazao się, że mamy chyba z 15 pozaczynanych i nie pokończonych. Malowalismy farbami, rysowalismy, no w ogól tak fajnie jakos było.

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 10:45

Justin, woooow no Ty zdecydowanie full of atraction weekend mialas
miernej atrakcji z palcem ino wspolczuje oby sie szybko zagoilo

dzis mam killerski nastroj, wiec dbrze ze meza i Wipsa brak to sie to na nich nie odbije
wyjde na chwil pare na spacer do sklepu to moze mi sie nieco umysl przewietrzy hehe

Ptysiakuuuu!!! gdzie kupujecie te figurki turtlesowe, bo na Mikolaja Wipsowi chcialam uplowac a w smyku same takie wielkie za 90 zeta prawie

Wogole to napiszcie jakie macie pomysly na prezenty dla dzieci i mezow??? i co same chcecie dostac, bo ja nawet tego nie wiem

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 18:02

te figurki turtlesowe albo w tych sklepach AMS (na dole w Arkadach) albo w tym Berchet (1p. w Arkadach)
jednego tego duzego tez ma - jednak sie na zolwie zdecydowaliscie

a moj Jasiek sie rozchorowal - dawno nie byl chory
w drodze do domu mowil ze go glowa boli i zasnal - co mu sie nie zdarza w drodze powrotnej
przed wejsciem do domu pokladal sie, zmierzylam przed chwila tmperature - 39
dostal Panadol i zobaczymy jak bedzie w nocy, najwyzej rano jakiegos lekarza przyatakuje

poza tym maz na wyjezdzie (chyba przedostatnim ) - pochwale sie ze dostal awans i wyjazdy sie skoncza , chyba ze jeden na jakis czas i to na jden dzien


Madziarko, cudnie czytac ze Kuba zdrowy i szczesliwy w koncu

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 19:01

no zdecydowalismuy bo jeczy i jeczy o nie, wiec kazalismy mu list do Mikolaja pisac
wiecie, no jak dziecko jeczy tyyyle miesiecy to jednak chyba chce hihi - nie wiedzialam ze w tych sklepach ams sa zabawki tez - musze sie d arkad czym predzej udac

gratuluje mezowi Ptysku fajnie, ze wyjazdow nie bedzie juz tyludniowych
i bidulek Jasio daj nac jutro jak on sie czuje....kurde 39 to wysoka temka - oby nie angina tfutfu!

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 19:43

chwilowo tempka spadla do 37,5 - zobaczymy co dalej

jakis miesiac temu tez tak mial - wieczorem 38,5 a na drugi dzien ani sladu

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 19:47

no to oby bez sladu!!!!

a mi odbilo i wlasnie ogladam trzeci horror...hehe, wczoraj jeden i dzis dwa....hihi
jeden chwala ze w dzien obejrzalam bo bym umarla wieczorem po trzykroc, ale ten co zaraz zaczne tez niezly ciekawe czy dam rade obejrzec do konca

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 20:16

u mnie w pracy

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 20:31

fajny

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 20:43

https://s26.photobucket.com/albums/c138/Ptysia/?action=view&current=Wideo005.flv

a takie mam jazdy o poranku i to jego skrzeczenie doprowadza mnie do szalu
wprowadzilam tak jak wy tabilice z najlejkami ale nie bardzo na niego dziala

https://s26.photobucket.com/albums/c138/Ptysia/?action=view&current=Wideo004.flv

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 20:47

"Fraaaa-neek!"
Packa ale jaka zawzieta z tym kreceniem hihi, dziecko w szale a ta filmuje hihihih

ps
u nas sa czasem podobne jazdy a co do dzialania naklejek u nas to zobaczymy po powrocie, bo te 4 dni co byly to za malo by stwierdzic

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 20:54

pokazalam mu potem ten film to sie zawstydzil jak zobaczyl sam siebie

po dobroci nie, krzykiem nie - juz nie wiem co z nim, nic na niego nie dziala
ani kary, ani nagrody....... zwariowac idzie

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 20:59

no to moze nagrywanie "jazd" i pokazywanie mu pomoze, skoro sie zawstydza?

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 21:02

aaa u nas dziala raczej spokoj, krzyk powoduje u niego tylko i wylacznie opor w pierwszej chwili a potem chec przytulania....
natomiast spokoj dziala cuda, choc dluzej czasem proces trwa - ha, tylko ja nie zawsze mam taaakie poklady spokoju...a raczej go nie mam

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 21:52

oj u mnie ze spokojem to bardzo ciezko jest

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 21:57

ja Ciebie zawsze spokojna widywalam przy Jasku


ps.
fajnie ze jestes tu znowu

Napisany przez: Ptysiak śro, 12 lis 2008 - 22:04

czasy spokojnosci u mnie juz dawno minely

jestem nerwus numer 1

Napisany przez: Patison śro, 12 lis 2008 - 22:09

nie wierze na filmiku brzmialas spokojnie

Napisany przez: Ptysiak czw, 13 lis 2008 - 08:21

Jasiek ma stan podgoraczkowy i na 10 jedziemy do lekarza - mam nadzieje ze to tylko przeziebienie i te 4 dni wystarcza na wykurowanie sie

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 09:46

trzymam kciuki Paciu, daj znac po wizycie

a ja wstalam dopiero za maks dwie godziny wroci moj najstarszy hihihi

Napisany przez: Ptysiak czw, 13 lis 2008 - 13:33

Jasiek ma prawie angine, zapalenie gardla - dostal antybiotyk
w poniedzialek do kontroli

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 14:48

co to znaczy "prawie angina"? nie kumam, albo angina albo zapalenie gardla.....hmmm...no nie mniej jednak zdrowka zycze!

Wipsa mam juz w domu, dziadki juz pojechaly.....maz powroci poznym wieczorem i bedzie rodzina w komplecie

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 15:10

do tych co maja MiniMini!
jest jakas reklama dinozaurow chyba fisherprice - plisssssssss, co to za jedne bo ja tego programu nie mam a Wips je u babci dojrzal i na Mikolaja sobie zyczy......

Napisany przez: Ptysiak czw, 13 lis 2008 - 15:41

no ma zapalenie gardla, ale jaby mial jeszcze nalot jakis tam na migdalach i cos tam jeszcze to by juz angina byla
a tak ma tylko zapalenie gardla

a jakie to dinozaury?? kurcze jakos nie przygladam sie reklamom

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 15:52

no wlasnie nie wiem jakie, bo on tak tlumaczy ze.... jakas reklama gdzie dinozaury walcza ze soba czy co?
patrzylam na allegro i jesli to faktycznie sa fisher price to jakies znalazlam za powalajaca cene....ale nie wiem czy to TE

Napisany przez: justin czw, 13 lis 2008 - 17:55

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73e28dc4a56a9ce1.html


a kuku

Napisany przez: justin czw, 13 lis 2008 - 18:03

Patisonku, Ptyśka, aleście sobie porozmawiały, aż się żwawiej zrobiło

Ja nie ljublju horrorĂłw.
Patison, gdzieś słyszałam, że horrory lubią ludzie bez problemów, więc jesteś spoko babka , a mnie jednak coś zawsze dręczy

Co do prezentów to ja bym chciała dostać jakieś dobre pióro

Dla dziewczyn kupilismy w tym roku książki i glinianą doniczkę do samodzielnego pomalowania farbkami (Your Garden). Łukasz wielką wywrotkę z f.Wider, chrześniak jeden tor wyścigowy z dwoma samochodzikami, a drugo grę edukacyjną, a właściwie zabawkę, gdzie poznaje zasadę działania prądu, może samodzielnie "zbudować" np. radio.

Napisany przez: Ptysiak czw, 13 lis 2008 - 18:44

Justin, chudzielcu

Napisany przez: Ptysiak czw, 13 lis 2008 - 18:45

ja jeszcze nie myslalam o prezentach - mam tylko typy dla siebie
dla Jaska moze jakas gra - nie mam pojecia

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 19:01

oo ooo, grubielec sie odezwal
a kukuk Justin

no Justin, zazdroszcze ze juz prezentow tyle z glowy, ja nadal pustka - tzn dla Wi wiem, ale maz??? jesssu NIC, zero pomysla, a na dodatek on ma jeszcze urodziny w grudniu....a dla siebie tym bardziej nie wiem co (Pacia o czym marzy?? )

a Wi juz dzis napisal list do Mikolaja (zaraz Wam wkleje fote listu ) i zrobil lancuch na choinke (a to akurat bo byl do zrobienia w gazetce dzieciowej hihihi)

Napisany przez: Patison czw, 13 lis 2008 - 19:04

Napisany przez: justin pią, 14 lis 2008 - 08:47

naprawdę sam to narysował?
Świetnie.
To mama, masz problem z głowy. Kartke pod pachę i heja po sklepach

W liście mojego dziecka jest:
lala, kaczuszka gumowa do zabawy w wannie, autko-dla Łukaszka.

ja mam dzisiaj mega zawrót głowy.
Pranie- właśnie się robi, usmażyć naleśniki, do sklepu, i jeszcze z babcią do szpitala ustalić termin zabiegu usunięcia zaćmy i na 14.00 do pracy.
Łomatko już widzę jaką będę miała kondycję w pracy - ledwo zywa. Hm, a może bym tak jeszcze podłogi machnęła i jakieś okno

Napisany przez: justin pią, 14 lis 2008 - 08:56

tak sobie wymyśliłam

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d09694ed655306b.html

a tak się wczoraj bawiły moje szkodniki

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f9312e4a5202171.html

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5bd4b6c6b8b34307.html

pokój czeka gruntowny remont, więc bez oporów wbiłam gwoździska w ścianę i zawiesiłam płachtę szarego papieru, ale była zabawa

Napisany przez: Patison pią, 14 lis 2008 - 10:25

o Justin jaka czaderska sciana z fotami i ten kolor odwazny
a szal malowania po scianie, hahahaha, niezla radocha (trezba bylo dac po goles scianie malowac )

A Wipek malowal sam w wiekszosci, wyszukalam mu obrazki w necie, gapil sie i malowal (co dziwne zaczyna od nog hihihi), ja mu pomoglam przy kadlubku zolwia, naprowadzalam go wskazowkami, tlumaczylam a on probowal i malowal - nie powiem ze sie nie wsciekal przy tym i w kolko mowil "ja sobie nie poradze"

Ptysiak jak tam Jasiek?

Napisany przez: Patison pią, 14 lis 2008 - 10:40

Pacia, a Ty siedzisz z Jaskiem czy kto?

Napisany przez: Ptysiak pią, 14 lis 2008 - 15:03

no ja siedze z Jaskiem, a kto?
Wczoraj wieczorem znowu temperatura sie pojawila - tyum razem 38,2 a potem sama spadla - nic mu nie dawalam - chyba antybiotyk zaczal dzialac
troche kaszle


ale fajnie mi sie siedzi w domku, mimo ze lubie swoja prace - ludzie do mnie dzwonia, pytaja sie o Jaska - naprawde super trafilam

i przy okazji robie to na co nie mam czasu w tygodniu a w weekend szkoda czasu - upralam dzisiaj i uprasowalam firanki, wczoraj 3 prania, dzisiaj drugie sie wlasnie robi , zrobilam porzadek na parapetach, porzadek z kwiatami

zrobilam dwudaniowy obiad


Justin, fajnie z tymi zdjeciami brakuje mi zdjec u nas, wisza dwa male autorstwa Sebastiana, jedno duze czeka i nabiera mocy urzedowej

Napisany przez: Patison pią, 14 lis 2008 - 15:36

no to ciesze sie baudzo, ze dziala

a takie posiedzenie doma i pospelnianie sie raz na jakis czas to fajne jest o ile dziecko na tyle chore/zdrowe ze nie jeczy dzien caly i mozna cos zrobic

Napisany przez: madziarex pią, 14 lis 2008 - 19:20

Hejka!
Fajnie , ze piszecie Ja jutro postaram się nadrobić zaległości. Dziś nie mam głowy- w pracy średnia atmosfera a do tego Q z 37,4... Dawno nie chorował...
Postarams ie z rańca coś wkleić i napisać.

Pozdrawiam Was ciepło

Napisany przez: Dorotka sob, 15 lis 2008 - 11:18

Patison Wiktorkowi pewnie chodzi o dinozaura z tej serii https://www.allegro.pl/item477257679_fisher_price_imaginext_dinozaur_mega_t_rex_tv.html albo takiego https://www.allegro.pl/item483331146_fisher_price_kroczacy_dinozaur_triceratops_od_ss.html, jest na prawdę w czym wybierać Kornelowi marzy się cała kolekcja choć na razie ma jednego. Dinusie chodzą, ruszają głową, ogonem, wydaja dzięki tupania, ryczą ...

Zdrowieć chorowitki

A tu kilka zdjęć abyście o nas nie zapomnieli
to nasz maluszek z Kacperkiem
a tu sama mordeczka Szarusia
szaleństwa piesów
zdrowy pies powinien mieć zimy nos
wujo był niegrzeczny
Kornelek
uczeń
i z mamusią

no dobra więcej Was nie zamęczam

Napisany przez: Patison sob, 15 lis 2008 - 19:00

Dorotko, dziekuje a kacperek ktorego ma??? mi sie bardziej te drozsze podobaja ale pytanie ktore byly reklamowane na MiniMini??
No i faanie, ze Was pokazujesz - dawno Was nie bylo a i nowy czlonek rodziny widoczny jest (jakie ma fajne stojace uchiii ) Uczen bardzo powazny

No Madziarko, czekam na posta

Ptysiaku jak Jasko??

Ja sie dzis do fryzjera wyrwalam mialam zle przeczucia, bo Oktofus (dzis juz 3 miesiace skonczyl aaaa ) rano jakis placzliwy byl, ale jak odkad wyszlam do mojego powrotu spal snem sprawiedliwych - chlopaki w miedzyczasie zaliczyli spacer, zakupy i plac zabaw a ja sie maaaaaks zrelaxowalam na fotelu fryzjerskim (maja tam wibracje hihihihihi )

Wczoraj sie Wipkowi pokazala jakas dziwna wysypka dzi jest jakby wiecej: na szyi schodzi ku placom i klatce i cale nogi, mowi ze swedzi podalam wapno i zyrtec, jesli do poniedzialku nie bedzie poprawy to do pediatry lecim....co to za cholerstwo??

Napisany przez: justin sob, 15 lis 2008 - 23:17

Dorotko, zdjęcia cudniaste.
Pieski słodziutkie. Pewnie chłopcy dzięki psiakom spokojniejsi są, co? Powierzaja im swoje sekrety.

Patisonku, daj znać co z tą wysypką. No, nieciekawie. Oby sobie po wapnie poszło, a kysz.
Zazdroszcze ci fryzjera z wibracjami, no, no, to faktycznie mozna się odlotowo poczuć. Co to sobie zrobiłas na głowie, jakąs nowość?

My dzisiaj pół dnia spędziłyśmy w naszym kinie gdzie był konkurs piosenki przedszkolaka. Było bardzo miło i sympatycznie. Wiele kategorii wiekowych, wokaliści, zespoły i kategoria piosenki sląskiej. Bardzo nam się podobało. Natalka oczywiście tylko jako widz, ale za to tańczący i klaszczący.

Napisany przez: madziarex nie, 16 lis 2008 - 09:34

Cześć

Znalazłam w końcu chwilę na kliknięcie i pobieżne przeczytanie.

Mileczę , bo Qba znowu choruje Chyba zdecydujemy się na wycięcie tego cholernego migdała, bo jesteśmy już bezradni. Bierze codziennie rózne syropy , tran , ten lek na migdały , zyrtec itd i znowu zaczął się ten pieroński , krtaniowy kaszel. Od piątku ma temperaturę , mówi ciągle , że go głowa boli . Jutro chłopaki idą do lekarza.Ciekawe jak mają się oskrzela i płuca?

Aniu powiedz/napisz/ jak ma się Grześ po usunięciu mogdała? Widzisz poprawę ???

Co poza tym? Nic -praca , dom i jakoś dzień za dniem mija. Jeśli chodzi o prezenty , to głupia jeestem, bo sama nie wiem co kupić. W sklepach to samo od kilku lat , nic co by wzbudzało moje zainteresowanie Kupiliśmy Kubusiowi samolot lego ( chba już pisałam o nim). Okazało się , że ma to być prezent od teściów. Ja myślałam o innym zestawie lego ,ale zaczęliśmy się zastanawiać z Michałem czy jest sens , bo tych klocków jest cała masa , miejsca w domu coraz mniej , a przecież tym wszystkim na raz i tak się nie bawi. Obsesji na punkcie jakiś bohaterów nie ma , więc nie kolekcjonujemy żadnych ludzików czy zwierzątek. Gier prezeróżnych ma full , książek masę i tak na prawdę nie mam koncepcji. Jedyne co mi przychodziło do głowy , to nowy rower ( stary wystawiłam ostatnio przed blok). Tylko czy teraz kupię jakiś sensowny rower? I gdzie go schowam? Mam już "kubicę" w dużym pokoju ...
To na tyle moich pomysłów

Justin i Dorotka- śliczne zdjęcia !

Justin widzę , że u Was też chorowitkowo. Oby Natalka zakończyła tylko na pokasływaniu.

Dorotka Ciebie to już sto lat nie widziałam. Chłopcy wydorośleli i coraz bardziej się różnią Jak Kacperkowi w szkole ? A Kornelek bez brata w p-lu daje radę?

Patison co za wysypka? Od czego- wiesz coś? Jak ma się Wi ? Popieram Justin - chwal się fryzem

Ptysia Jaś też chory? Dobrze czytałam , że jest na antyb ? Jak się ma?


Kurde chciałabym, żeby Qba wyzdrowiał , bo jutro mają jechać do groty solnej.Kupiłam już białe skarpetki , Kuba czeka na wyjście ,ale jak go w tym stanie posłać do p-la?....

Miłego dnia !

Napisany przez: Patison nie, 16 lis 2008 - 17:02

Helou
noc nie za fajna bo mialam 4 pobudki...nic to...kiedys to sie skonczy w koncu prawda za to potem nad ranem Piotrek zabral Oktofusa na dol a ja pospalam uwaga......... do 11
Wipsona wysypka jakby mniejsza, chyba...ale napewno nie wiecej tego - podaje caly czas wapno na zmiane z zyrteciem i fenistilem, smaruje oilatum, a dodatkowo wykapie dzis go jeszcze w oilatum - zobaczymy, bede obserowawac gada.
Pofryzjerowo sie Wam nie pokaze, bo nic nie zminiam i nie zmienilam od mieisiecy: kolor odzwiezony, wlosy nadal zapuszczamchoc tym razem podcielam 5 cm bo i tak czekam az mi grzywa odrosnie i z reszta wlosow sie zrowna

Justin, widz tanczacy i klaszczacy to tez wazne zadanie

Madziara, kjuuuurde felek no...znowu?? Nie wiem jak Kuba teraz 'wyglada' wiec nie podpowiem czy mozesz go jutro do przedszkola puscic czy nie sama napewno dobra decyzje podejmiesz. No i czekam na wiesci co na to wszystko jutro lekarz powie.
A co do ciecia migdala, to poczytaj calkiem dluuugi watek na ten temat na L. Z tego co sie orientuje to nie likwiduje to calkiem wszytskich chorob, ale zdecydowanie powinno byc ich mniej. A Ania pisala, ze Grzes mial ostatnio zapalenie krtani, wiec przed tym go nie ustrzeglo migdala wyciecie

MadziuM!!!! czemu sie nie odzywasz????
Ewaaaaa a Ty co babo!!

Napisany przez: Patison nie, 16 lis 2008 - 17:17

wyglada mi to na.......rozyczke czytam i patrze na necie i tak mi t pasi wsio...nic to, nie daje go do przedszkola jutro, pojde do pediatry i niech ona oceni czy to rozyczka czy uczulenie, bo jak rozyczka to mam dziecko caly tydzien w domu naajs

Napisany przez: Ptysiak nie, 16 lis 2008 - 18:31

kurcze Pati - malo fajnie ale co zrobic - taki urok malych dzieci ze choruja
my jutro na 12 do lekarza do kontroli


poza tym weekend leniwy, oprocz wczorajszego wieczoru u sasiadow

Madziarka, kurka juz nie wiem co Ci pisac w zwiazku z Kuba

Napisany przez: Patison nie, 16 lis 2008 - 19:12

w sumie sie nie przejmuje zobaczymy co pediatra powie - jutro na 10 idziemy
rozyczke w sumie nie leczy sie niczym oprocz wapna (to, co podaje od wczoraj w sumie hihi), moze wyst graczka (Wi jej nie ma) i powiekszone wezly chlonne (te ma) wysypki ma juz w zasadzie duzo mniej noz wczoraj wiec albo juz zaczyna schodzic albo to ino uczulenia - coby nie bylo, jutro bede wiedziec
spoko - jesli przyjdzie nam siedziec caly tydzien, damy rade, najwyzej z milion razy fisia dostane

Napisany przez: madziarex nie, 16 lis 2008 - 19:50

Grunt to czytać dokładnie... a ja myślałam, ze widz kaszlący .... Justin wybacz !

Pati ciekawa jestem co to u Wipsona w końcu? Czekam na wieści.

K trochę kasłał , jutro lekarz i p-le , bo ma wyjście do groty i nie chce łyszeć o zostaniu w domu- ocipieć można... W sumie nawet na oskrzela ( ew. chore) to mu tylko pomoże... Ciekawa jestem tylko nocy...

Spokojnej Wam życzę i brykam szykować pana do spania

Napisany przez: justin pon, 17 lis 2008 - 00:37

Patison, ale Wi chyba był szczepiony na różyczkę. więc jesli nawet by to była, to pewnie leciutka.

madziarko, nic nie szkodzi, zaczęłam się tylko zastanawiać gdzie pisałam, że Natalka jest kaszląca

zdrowka dla wszystkich i miłego dnia zyczę.

Napisany przez: Patison pon, 17 lis 2008 - 08:10

no wlasnie nie byl...ma zalegle wciaz szczepienie "swinka, odra, rozyczka"

Napisany przez: Ptysiak pon, 17 lis 2008 - 09:01

Paćka,

Napisany przez: Patison pon, 17 lis 2008 - 13:12

to nie rozyczka nanananiiinaaa - jakas wysypka ino, ktora schodzi juz - wapno i zyrtec i bedzie gites

Ptysiak, jak Jasiek?
Madziarex a Kuba??

Napisany przez: justin pon, 17 lis 2008 - 13:50

właśnie mnie olśniło, że nie zrobiłam Łukaszowi bilansu dwulatka.

Dzisiaj idziemy z Natalką do kina na przedstawienie teatralne pt. "Bazyliszek".

Patison po tym szczepieniu to Łukasz mi się rozchorował, gorączka plus wysypka różyczkopodobna - taka reakcja ponoć, wiem, że ta szczepionak to świństwo.

uciekam do swoich robĂłt, narazie, pa.

zamówiłam sobie koszulkę

https://www.koszulki.com/cgi-bin/shop.pl?id=31&sid=28849130&pin=65110183724119&mod=03&towar=197836&pt=25&lang=pl&ppts=

a mężowi taką,

https://www.koszulki.com/cgi-bin/shop.pl?id=31&sid=28849130&pin=65110183724119&mod=03&towar=198898&pt=25&lang=pl&ppts=

ktĂłra przyjdzie zapakowana jako flaczki warszawskie

https://www.koszulki.com/cgi-bin/shop.pl?id=31&sid=28849130&pin=65110183724119&mod=strony&kat=37&pt=25&lang=pl&ppts=

Napisany przez: Ptysiak pon, 17 lis 2008 - 14:35

Pati, no to uff trzymasz go w domu?

ja dostalam jeszcze zwolnienie do srody wlacznie - konczymy antybiotyk
takze jeszcze dwa dni laby


Justin, super pomysl z tymi koszulkami - szczegolnie jesli chodzi o zapakowanie
ale balabym sie komus zrobic taki prezent w obawie ze ktos moglby od razu wyrzucic puszke do smieci

Napisany przez: Patison pon, 17 lis 2008 - 14:41

no koszulki bombowe hihihi, opakowanie tez bajera (ja bym nie wyrzucula napewno pewnie to tez duzo lzejsze jest niz puszka z prawdziwa zawartoscia ; )

ja Wipsona juz jutro do przedszkola posylam, nie ma potrzeby go w domu trzymac przy okazji obadala go ze wszech stron: uszy czyste, oskrzela tez, gardlo ok...wiec co ma ze stara matka i wciaz malym bratem siedziec

Napisany przez: justin pon, 17 lis 2008 - 22:11

Ptyśka, po prostu trzeba dopilnować co by obdarowany przy nas flaczki otworzył

moje dzieci miały dzisiaj okropniaste humory, oba Marudzenie, beczenie, łzy, rozpacz, koszmar, dobrze, że już śpią slodko

Napisany przez: madziarex wto, 18 lis 2008 - 08:10

Hej
Byliśmy wczoraj u lekarza- osłuchowo na razie ok ,ale Kuba kaszle niemiłosiernie , do tego gile ma do pasa. Kupa leków , na razie bez antybiotyku. Mały siedzi w domu z M.

Patison dobrze , şe to nie róşyczka i şe znika!

Justin koszulki czadowe

Zmykam do roboty-paaa

Napisany przez: Ptysiak wto, 18 lis 2008 - 08:18

o matko,ale dzisiaj zimnica - co prawda mam na termometrze 0 stopni ale szron na samochodach nie wyglada fajnie :]

dobrze ze siedziemy w cieplym domku

Napisany przez: Patison wto, 18 lis 2008 - 09:25

ziiiiiiiiimno! brrrrrrrrrrrrrrr
zimowke wyciagnac trzeba w koncu

dzis udam sie tylko na zakupy male, slonko swieci wiec sie opatule i bedzie git

Madziarka, dobrze ze antybiotyku niet - wlasnie wczoraj w wiadomosciach mowili, ze w Polsce wypisuje sie najwiecej antybiotykow - na wszystko z biegu, na wszelki wypadek......a wystarczy wymaz zrobic i ludziska sie uodparniaja i coraz ciezej leczyc, ech.....

Napisany przez: Ptysiak śro, 19 lis 2008 - 08:44

halo laski

syfiasta pogoda dzisiaj pada......
z okazji ostatniego wolnego dnia i co by juz w domu nie gnic,
chce sie dzisiaj wybrac z Jaskiem po buty zimowe - jedyna rzecz ktorej nam brakuje

Napisany przez: Patison śro, 19 lis 2008 - 10:06

helou

no prawdziwy listopad fuuuuuuu
wstalam pol godziny temu, podniesc si nie moglam, jakos mi sie w glowie krecilo i nietomna byalam....fuuu

ja dzis gnije doma, tylko po Wi podjade bo w srody zawsze go odbieram - ze wzgledu na wyjscia do kina ale dzis do kina nie ide

ja Wipowi wczoraj ostatnie zimowe zakupy dokonalam w cocco - komplet: czapa, szalik i rekawiczki
jezcze ja rekawice potrzebuje, musze zimowe kurtki przelozyc z jesiennymi i jestem gotowa - ubraniowo bo psychicznie wcaaaaale

fu!

Napisany przez: Patison śro, 19 lis 2008 - 10:06

helou

no prawdziwy listopad fuuuuuuu
wstalam pol godziny temu, podniesc si nie moglam, jakos mi sie w glowie krecilo i nietomna byalam....fuuu

ja dzis gnije doma, tylko po Wi podjade bo w srody zawsze go odbieram - ze wzgledu na wyjscia do kina ale dzis do kina nie ide

ja Wipowi wczoraj ostatnie zimowe zakupy dokonalam w cocco - komplet: czapa, szalik i rekawiczki
jezcze ja rekawice potrzebuje, musze zimowe kurtki przelozyc z jesiennymi i jestem gotowa - ubraniowo bo psychicznie wcaaaaale

fu!

Napisany przez: Ptysiak śro, 19 lis 2008 - 13:46

buty zakupione i wszystko mamy - ja tez, choc w sumie jeszcze czarny plaszcz by mi sie przydal

Napisany przez: Patison śro, 19 lis 2008 - 16:40

ja sobie kurtke kupilam - dluga do kolan (no jak dla mnie dluga, b ja w zasadzie dlugich nie lubie ) ale na spacery w sam raz bedzie
buty jaskowe fane

a to wipkowe pisanie cyfr (pomoc przy dwoch jak widac )

Napisany przez: justin śro, 19 lis 2008 - 21:26

Ptyśka, fajne buciska.
Łukasze ma podobne, teş na rzepy. Bardzo wygodne.

Patisonku, no ładnie dziecko Ci już pisze. Super. Teraz czekamy na literki.

No a teraz idę na you can dance, bo mnie wciągnęło.

Napisany przez: Patison czw, 20 lis 2008 - 13:52

sama nie wiedzialam, ze on potrafi zaskoczyl mnie

siedze drugi dzien w domu, pogoda taka ze juz nigdy sie z cieplego mieszkanka nie rusze, o nie! mam fajna ksiazke, czytam i jest mi dooooooobrze

https://www.youtube.com/watch?v=fiAkv4VCmyQ&feature=related

Napisany przez: Patison czw, 20 lis 2008 - 15:54

Wczoraj bylam placic za przedszkole i pogadalam sobie 20minut z pania kierownik....chyba czesciej bede takie "pogadanki" urzadzac bo prznajmniej sie dowiaduje ciekawych rzeczy
np ze dzieci w tamtym tygodniu byly na wycieczce na stacji PKP (niestety Wipka akurat nie bylo ), ze niedlugo wybieraja sie na poczte, ze wczoraj uczyli sie robic kanapki(mieli pogadanke i zajecia praktyczne), ze 8 grudnia bedzie Mikolaj, ze 23 stycznia bedzie zabawa karnawalowa (ale nie taka jak co roku w salkach, tylko na wiekszej sali wykladowej z rawdziwymi wodzirejami - juz sie wybieram z aparatem ) No i wiele wiele innych...hihihi - no to ja tak raz w miesiacu bede wyciagac informacje bo od mojego dziecka malo co sie dowiaduje ech