Dziewczyny, pilne – jak „organizujecie” sobie wodÄ™ do sporzÄ…dzania mleka, nie wiem, trzymacie gdzieÅ› odlanÄ…, w termosie, czy jak? Bo ja za każdym razem gotujÄ™ na jeden raz i przyznam, że zaczyna mnie to już mÄ™czyć, strata czasu i jaki stres gdy Szymek chce na już a tu trzeba czekać. Nie wiem jak to sobie zorganizować żeby przygotowywanie mleka nie trwaÅ‚o tak dÅ‚ugo.
WodÄ™ przegotowanÄ… mam w dzbanku, potem tylko podgrzewam w butelce w podgrzewaczu.
ja też zawsze gotuję wieczorem i w nocy już tylko podgrzewam
w podróży miałam termos też się fajnie sprawdza, jak byłam u dziadków to brałam wieczorem do pokoju, żeby ich w nocy nie budzić łażąc po kuchni...
ja to jeszcze na taką łatwiznę idę, że mam już nawet porcję mleka odmierzoną
wsypujÄ™ zalewam i dziubek zadowolony
gorÄ…cÄ… mialam zawsze w termosie, podgrzewacz jmnie denerwowal...troche zimnej w butelce plus ciepla z termosu...mleko odmierzone w pojemniczu....chociaz i tak moi woleli zimniejsze mleko...
Mam dzbanek z zimną wodą. Gotuję świeżą i mieszam w stosunku 2:1, ma wówczas idealną temperaturę (tzn na każde 20 ml zimnej daję 10 ml gorącej)
Zawsze odlewam do dzbanka przegotowana wode, zmieniam 2 razy dziennie na swieza. Do tego czajnik elektryczny, ktory gotuje wode w mgnieniu oka. Leje wrzatek+ zimna, odlana wczesniej w proporcji 1:2, sypie proszek i gotowe.
Jak widac idealne proporcje,bo nie tylko ja tak robie
Kupiłam mniejszy czajniczek elektryczny. Wodę gotowałam z rana na cały dzień i wieczorem na noc (później oczywiście lekko podgrzewając)
Ja robię Olciowi dokładnie jak blaire stosunek 2:1 i wychodzi idealnie. Co prawda nie ja na to wpadłam tylko R, ale najważniejsze, że sie sprawdza Natomiast na spacerki bo my wychodzImy na pól dnia z domu brałam Oliwkowi w termosie gotową wodę, a w pojemniczku odmierzone mleko i też było git Teraz już je tylko na wieczór więc po problemie, ale kiedyś się kombinowało powodzonka
A ja kupiłam mały elektryczny czajnik i tam zawsze była zagotowana woda dla młodego. W nocy tylko "pyknęłam" na chwilę czajnik i raz dwa woda ciepła.
ja w dzien podobnie jak dziewczyny mieszalam ostudzana, przegotowana z wrzatkiem i dodawalam mieszanke.
na noc wlewalam wrzatek do termosu a w butelkach mialam juz odmierzone mieszanki z mlekiem i tylko zalewalam. pierwsze mleko bylo zawsze za cieple i trzeba bylo lekko ostudzic pod chlodna woda, a pozniej woda byla juz w sam raz;)
https://cokupic.pl/produkt/Philips-Avent-Inteligentny-Podgrzewacz-IQ-SCF-260 okazal sie inteligentnym g.wnem, nigdy nie podgrzewa do temperatury jaka potrzebowalam no i trwalo to dlugo dluzej niz nalanie goracej wody z termosu;)
My z siostrą zawsze w termosach wodę gorącą miałyśmy. Później tylko wymieszać z zimną, dodać mleko, i gotowe
Ja wodę gotuję w osobnym garnuszku, nie w czajniku, ponieważ na mleku (Bebilon 1) jest napisane, żeby wodę gotować 5 minut i tak robię. Piszecie, że gotowałyście wodę w czajniku, to przypuszczam, że inne mleka stosowałyście? Ale sposoby fajne, pomogłyście, wypróbuję A, i z tego co zrozumiałam, to chyba każda z was najpierw wsypywała do butelki proszek, a dopiero później zalewała to wodą. Ja robię odwrotnie, najpierw wlewam wodę a później odmierzam mleko, czy to źle?
Tomek na poczatku tez byl na Bebiku, potem Bebilon, a obecnie Nutramigen. Od poczatku gotuje w czajniku. Na kazdym mleku jest instrukcja taka sama.
Tez zawsze najpierw leje wode. Z proszkiem w butelce (nie majac innej miarki) nie da sie wlac odpowiedniej ilosci wody. Poza tym akurat teraz mamy Nutramigen, ktory zle sie rozpuszcza- sypiac najpierw proszek jest jeszcze gorzej.
Zawsze najpierw woda, później mleko
Tak na prawde nie ma znaczenia. Jesli masz inna miarke- np druga butelke, to mozesz najpierw wsypac proszek i zalac woda odmierzona w innej. Tylko nieco gorzej sie rozpuszcza, bo proszek sie pezykleja do scianek i tworza sie pecherzyki.
jest znaczenie. bo wody trzeba miec np 150ml. jesli najpierw wsypiesz mleko to nigdy idelanie nie wlejesz 150ml wody. chyba ze tak jak piszesz inna butelka masz odmierzona wode
Ja tez mam nutramigen i uwazam ze rozpuszcza sie o wiele lepiej niz np bebilon ktory tez mialam.
Ja mam wode w dzbanku, rzadko to robie w nocy ale jesli musze zagrzac to grzeje w mikrofalowce. tak wiem nie powinnam bo dziecko bedzie mi swiecic
ale czytajac to przypomnialam sobie ze siostra miala podgrzewacz. musze sie jej zapytac czy nadal ma.
mam termos ale taki metalowy i wydaje mi sie ze woda przejdzie tym zapachem termosu. Musze sobie kupic porzadny termos
Bebilon sie lepiej rozpuszcza niz Nutramigen?! A w zyciu... Bebilon pepti bez problemu rozpuszczalam w miseczce, zeby zrobic kaszke, a Nutramigen musze rozpuszczac we wrzatku lub w butelce i dopiero przelewac do miseczki. Poza tym sypiac najpierw Bebilon do butelki, a pozniej lejac wode zawsze rozpuszczal mi sie bez problemu. Nutramigen sie w taki sposob nie rozpuszcza, bo osadza sie na dnie butelki nierozpuszczony proszek.
dlatego ja nigdy nie sypie mleka najpierw. zawsze leje wode a pozniej mleko.
No mi zdecydowanie najlepiej rozpuszcza nutramigen. A mialam i bebilon i bebiko i nan
Mój sposób na szybkie przygotowanie mleka jest prosty i sprawdził się przy pierwszym i teraz przy drugim maluchu.
Wodę gorąca trzymam w termosie i obok mam przegotowaną zimną wodę w dzbanku.Gdy potrzebuję jej szybko poprostu mieszam obie i dopiero wtedy dodaję mleko i jeśli trzeba kleik lub kaszkę.
Ja dolewam, no chyba ze zapomne, wtedy nalewam nowa.
Zawsze mam w dzbanku ostudzona przegotowaną wodę a w nocy jak już potrzebowałam zawsze tylko podgrzewałam wodę w czajniku no i oczywiści najpierw woda potem mleko
Honey, ja zmienilam zdanie o mikrofali odkad siostra (fizyczka) wytlumaczyla mi na czym to polega, aczkolwiek ani ja ani ona nie podgrzewamy dzieciom wody w mikrofali choc obie wiemy ze to bezpieczne, za czesto 'przegrzewam' pokarmy aby grzac w niej wodÄ™ dla maluszka.
Mieszanke robie jak wiekszosc dziewczyn, mam zimnÄ… przegotowanÄ… wodÄ™ w dzbanku i gorÄ…cÄ… w termosie, mieszam ale nie wiem w jakich proporcjach i sprawdzam, uwaga, palcem... (oczywiscie myje rece) potem dodaje proszek, nigdy nie zdarzylo mi sie zalac mleko woda... zawsze mleko do wody. (wtedy wiem ze napewno dokladnie mam odmierzone wszystko).
Koncówke wody zarówno z dzbanka jak i termosu zawsze wylem, myje dzbanek i termos i nalewam świeża. Jednak na dnie pozostaje delikatny osad... jako ze mam twarda wode gotuje wodę z butelek dla malej. a mimo to osad zostaje...
ymm i co jeszcze... aha wyparzałam butelki przez ok 2,5 mies. teraz juz tylko dokladnie myje i płucze. Uważam ze zbyt sterylne warunki mogą wyrządzić wiecej szkody niz pozytku, aczkolwiek nie ma co fundowac dziecku 'specjalnie' porcji bakterii dlatego normalna higiena jej naczyń i poki co udało nam sie przetrwać 5 miesięcy bez chorowania.
Pozdrawiam
Zawsze gorącą mam w termosie plus dodatkowo przegotowaną zimną w małej buteleczce. Ułatwia mi to szybkie przygotowanie mleka
Ja podgrzewam w mikrofali kilka sekund i po 4 miesiacach znam na pamiec ile sekund trzeba podgrzewac ile ml Szybko i sprawnie:) W dodatku na noc mam odmierzone odpowiednia ilosc wody tylko do podgrzania i wsypania mleka. Zrobienie butelki zajmuje ni niecala minute. Ja wode trzymam w butelce takiej zapasowej, wiec za duzo jej tam nie ma i na biezaco uzupelniam.
Co do sterylizacji, to ja codziennie rano myje dokladnie butelki i zalewam wrzatkiem. A tak w dzien tylko myje.
[post usunięty]
[post usunięty]
ja myje normalnym plynem do mycia naczyn i dokladnie plucze. Ostatnio z racji mojego lenistwa, zalewam butelki goraca woda co 2-3 dni.
Ja wyparzałam butelki po każdym posiłku przez jakieś pół roku. Teraz myję butelki , miseczki i sztućce Małej płynem do mycia naczyń. Myślę, że to wystarcza dla zachowania prawidłowej higieny.
ja mam wodę w termosie a w dzbanku zimną tak jak większość z was, na spacery zabieram gorąrą wodę w termosie a w butelce w któej robię mleko mam juz część zimną, fajnie się sprawdzają takie pudełeczka z odmierzonymi porcjami mleka ja mam baby ono ale pewnie inne tez są
butelkę myję a przed każdym użyciem płuczę wrzątkiem, nie wygotowuję butelek, bo z takich wygotowanych Darek nie chce pic, w sumie nie wiem dlaczego
pijemy wodÄ™ butelkowanÄ…
Ja przy pierwszym wlasnie robilam tak ze woda goraca w termosie a w dzbanku przegotowana ostudzona. Na wyjazdy w termosie wrzatek a w butelce po wodzie mineralnej zimna.
Czy któraś z was używa podgrzewacza?
Podgrzewacz może jeden dzień był używany do mleka u nas, później do obiadków, al;e też rzadko stoi i się kurzy raczej.
Wodę na spacery mieliśmy zawsze w termosie gotową, a mleczko w pudełeczku odmierzone
Natomiast wdomu na każde 60ml zimnej wody, dolewaliśmy 30 ml ciepłej wychodziło idealnie. I oczywiście pierw woda później mleko:)
Ja również w termosie mam gorącą wodę, a w butelce zimną. Mój Mały tak czasami już krzyczy, że muszę butelkę przygotować dosłownie w kilka sekund. A ten sposób jest moim zdaniem najszybszy. I powiem wam szczerze (może stwierdzicie, że jestem wyrodną matką), że ja wyparzałam butelki tylko przez jakieś 2 tygodnie. A teraz tylko je dokładnie myję w ciepłej wodzie, czasami przeleję wrzątkiem. A czasami z racji tego, że mam butelkę samosterylizującą, wstawię do mikrofali i jest oki.
Miej zawsze przegotowana wodę, jak masz mikrofalówkę to wtedy, gdy potrzebujesz ją to po prostu podgrzej, a jak nie masz to do zimnej, przegotowanej wody dodaj gorącą z czajnika
(usunięto część posta - mod)
Ja miałam wodę (przegotowaną albo mineralną) w osobnym kubeczku już na kuchence, mniej więcej taką ilość, jakiej potrzebowałam, więc szybko się podgrzewała, odpalałam płomień, szłam siusiu i po powrocie woda była już dobra.
Mieliśmy podgrzewacz, dostaliśmy od kogoś, ani razu nie użyłam.
A nie myślałam o termosie albo termobutelce? Wtedy w nocy nie musiałabyś wstawać i biec go kuchni po ciepłą wodę, a i w dzień miałabyś problem z głowy.
Ja osobiście nie używałam, ale kupiłam teraz koleżance w prezencie (o to prosiła) termobutelkę Pacificbaby, ponoć hit wśród mam w ostatnim czasie. Trzyma temperaturę 10-12 godzin- jak termos i potem wystarczy wsypać tylko mleko modyfikowane, wstrząsnąć i gotowe. Można w tej butelce ponoć też trzymać mleko mamy, ale nie wiem jak długo. Ja zamawiałam tę butelkę tu: https://www.bibabu.pl/termobutelka-pacificbaby-200ml-granatowa.html tylko widzę, że teraz jest droższa, bo jak ja kupowałam Marcie to kosztowała 85 zł, ale to było jakoś w wakacje. Koleżanka bardzo sobie ją chwali.
Ja nie rozstaję się z ekspresem do mleka Beaba Bib'express, który ułatwia mi życie na każdym kroku jeszcze mało popularny u nas, ale swój zamawiałam na stronie www.vanillafrog.pl
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)