KOBIETKI
Mam pytanko.....czy po odstawieniu tabletek można zajśc szybko w ciąże czy są jakieś komplikacje.....ja odstawiłam 3 miesiące temu no i narazie znowu czuje objawy zbliżającej sie @... lekarz powiedział że mam jeszcze drugie 3 miesiące starać sie a potem zacznie leczenie jeśli nie bede w ciąży...a teraz robią mi jakieś testy hormonalne....czy któraś z was szybko zaszła w ciąże po odstawieniu tabletek???
proszę o dopowiedz błagam bo coś nie nigdy nie miałam zaufania do lekarzy:-(....
pozdrawiam
ja zaszłam w ciążę dokładnie w 3 miesiące po odstawieniu tabletek i jak na razie nie ma żadnych komplikacji (jestem na początku 7-mego miesiaca) ale też zaraz po odstawieniu tabletek u mnie wszystko wrócilo do normy nie miałam żadnych problemów hormonalnych, poza tym ciąża jest pojedyncza - a nie wbrew opiniom mnoga
wiec jeśli u ciebie wszystko wróciło do normy, dobrze sie czujesz i nie ma przeciwwskazań to myślę że śmiało mozesz próbować- powodzenia
Ja zaszłam w pierwszą ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek. No i wyszedł chłopak jak malowanie. Teraz jest niestety już gorzej tabletki odstawiłam równy rok temu i jak narazie ciągle nic
Pozdrawiam
Aga
nadal w pojedynkę
i nadal bez @
ja też mam przystojniaka z pierwszego cyklu po odstawieniu pigułek
Dzięki dziewczyny !!!
A najlepsze jest to że dziś odkryłam że powiennienam dostać @ dokładnie sześć dni temu...ale ciągle czuje ten ból brzucha...i obolałe piersi
poczekam jeszcze tydzień i wtedy zrobie test...oby Bóg dał pozytywny...
jeszcze raz dzięki za rady i pozdrawiam
Aga
aha jeszcze jedno kochane kobietki.....czy jak sie u was spóznia miesiączka to utrzymije sie gorączka???mam ja już dwa tygodnie i w dodatku tylko wieczorem mnie trzęsie około 38'c a nawer czasem 39'kresek,a przecież jestem zdrowa jak"koń".....czy to mozę być objaw ciąży??bo sama niewiem czy robić test czy czekać jeszcze tydzień...
pozdrawiam i znowu mnie gorączka dopada...
Aksonia,
Na twoim miejscu nie czekałabym nawet jeden dzień dłużej, sześć dni to już okropnie długo. Leć do apteki i rób testy - oby tylko były skuteczne !!! No i przede wszystkim, żeby wskazywały TYLKO DWIE KRESECZKI
Innych nie kupuj
A tak na marginesie to być może wielka z Ciebie szczęściara, ja tabletki odstawiłam w styczniu i niestety nadal bez efektu Ale nie tracę nadzieji i cały czas się mocno staramy
dzięki Kajka za pocieche.....ja nadal bez @ 8 dzień....ale poczekam jeszcze dwa dni i wtedy pobiegnę po test.....
Korci mnie bardzo czy bedzie fasolka czy nie ale wole jeszcze poczekać....bo ma bóle brzucha i piersi mnie zaczęły polec więc to może objawy zbliżającej sie miesiaczki.....
Oby sie dalej nie pojawiła......
pozdrawiam i zycze fasolki jak najszybciej.....
To super wiadomość, każdy kolejny dzień zwiększa Twoje szanse
Trzymaj tak dalej i oby przez następny rok @ Cię nie dopadła
Życzę powodzenia i pozdarwiam serdecznie,
Kajkaaa
Zaraz w pierwszym cyklu
W 4 cyklu po odstawieniu zrobiliśmy Dominikę
Wcześniej jakoś się nie udało, pomimo że ja zawsze bardzo dokładnie wiem, kiedy mam owu.
Witam!!
juz z góry dzieki za rady no najmilsze życzenia jakie mogą być....Kajakaa ja nadal bez @ i dziś o mały włoś nie zemdlałam aż dwa razy w ciągu dnia!!najpierw w domku zrobiło się słabo ale mąż mnie zdążył "uratować"wystraszył sie troszkę o postanowił iść na spacer w celu dotlenienia mnie.....ale na powietrzu ogarnęło mnie to samo....i mąż powiedział że on czuje że bedzie tatą i już we wtorek zapisał wizytę u lekarza...więć kochane kobietki zaraz po wizycie napiszę nowinkę.....
pozdrawiam was i oby dalej 11 dzień bez @....
u mnie pierwsza ciąża po odstawieniu tabletek nie chciała się sama "zawiązać", no i po trzech miesiącach dostałam paniki (co za głupol ze mnie) i kazałam sobie hormony w tyłek kłuć, na prawidłową owulację. Zaszłam po pierwszej dawce. Dziewczynka
W drugiej ciąży "zaskoczyłam" od razu w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek i bez żadnych "wspomagaczy". Chłopczyk
Acha, przed pierwszą ciążą brałam Marvelon (lekarz kazał 3 mies odczekać przed podjęciem prób, po kolejnych trzech zgłosiłam się "na leczenie"), przed drugą Minisiston, tu nie musiałam odczekiwać i może to dało efekty...
Pozdrawiam i życzę dwóch kreseczek na teście. Napisz koniecznie, jak już będziesz po wizycie!
[post usunięty]
WITAJCIE!!
No i kolejny dzień bez @..aż sie cieszę...i niemoge doczekać wizyty u lekarza....justin dzięki za radę mam nadzieje że będzie pęcherzyk....w końcu jest ich przy owulacji od 20.000 do 40.000 (chyba nie pomyliłam liczb)...ale najważniejsze zeby sie udało nie tylko mi ale wszystkim starającym sie o "fasoleczki",i tego zyczę....
pozdrawiam i czekam do wtorku:)
Aksonia a nie korci cie zeby zrobic test?
Podziwiam nerwy...
Aksonia, to naprawdę dobre wiadomości Bardzo się ciesze i jestem przekonana, że to wszystko za sprawą FASOLKI
Bardzo mnie to nastarja pozytywnie, tym bardziej, że dziś pomimo mojego przeziębbienia rozpoczynamy maraton
Liczę na pozytywne fluidy i wibracje !!!
Trzymaj się ciepło i uważaj na siebie, skoro masz takie omdlemnia to staraj się nie wychodzić sama z domku
Witajcie!!!
Asia L.oczewiście że mnie korci i to jak!!!dziś rano jak wstałam to sobie pomyślała, ...a co tam idę po test,bo niewytrzymam dłużej...ale akurat tutaj w Niemczech nie są czynne apteki w niedziele no i tak dalej w "niewiedzy"przetrwam kolejny dzień....
Mi bardzo dziękuje za otuchę, ale te czekanie jest najgorsze...najlepsze jest w tym wszystkim że kolejny dzień bez @ bardzo bardzo mnie cieszy
więc,Mi naprawdę zyczę tobie takiej radości z nieposiadania @....a jak już bedziesz "baraszkowała"ze swoim mężem to nie myśl wyłącznie o "fasolce",to naprawde pomaga,bo myślę że to przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie....i niemartw sie o owulacje,ja przynajmniej nie zwracałam na to szczególnej uwagi,bo sądziłam co bedzie to będzie i byłam totalnie rozluzniona....aż do momentu kiedy poczułam że nie mam do dzisiaj @.....czyli wychodzi około 13 dzień....(tak naprawdę moja @ wypada zwawsze 1 każdego miesiąca,z dokładnoscią nawet do godziny)...i tak szczerze mówiąc to nawet byłam pewna że nic z tego nie bedzie dostanę @...jak zwykle, i nie brałam sobie smutków do serca typu"znowu się nie udało".....więc głowa do góry Mi i "co bedzie to będzie"
Pozrawiam i oby do wtorku....
TO ZNOWU JA
TEN POSCIK U GÓRY TO JA NAPISAŁAM.....AHA KAJKAA TO BYŁ DO CIEBIE A JA Z TEJ POMYŁKI NAZWAŁAM CIĘ Mi...więc z góry przepraszam
Aksonia to trzeba bylo wczoraj kupic test w Schleckerze, to bys miala na jutro rano jak znalazl
Pół roku po odstawieniu TRI Minulet zobaczyłam dwie kreski na teście.
Aksonia, nie ma sprawy, my tu wszystkie jak jedna Rodzina
Jesteś WIELKA, ja nie wytrzymałabym tyle czasu na twoim miejscu, to na pewno zostanie wynagrodzone.
Dbaj o siebie
A ha i nie zapominaj przesyłać nam pozytywnych wibracji
Kajkaa nie wytrzymałam!!!!poleciałam dziś jak "rusałka"po test....no i wyszedł POZYTYWNY KURCZE JAK JA SIE CIESZĘ!!!
kiedy tylko powolutku pokaywały sie kreseczki odrazu było widać że tworzy sie następna.....jejku nie moge opisać swojej radości!!!
męża jescze nie ma bo w pracy a ja juz musiałam się z wami podzielić tą nowinką.....jejku jutro pędzę do ginekol.i chyba wezme test ze sobą...
DZIEWCZYNY ŻYCZĘ WAM Z CAŁEGO SERCA OBYŚCIE PRZEŻYWAŁY TAKĄ RADOŚĆ JAKĄ JA PRZEŻYWAM DZIŚ.... ZYCZĘ Z CAŁEGO SERCA....MOCNO MOCNO MOCNO
BUZIAKI I JA TERAZ ZA WAS TRZYMAM KCIUKI....normalnie kocham was!!!!
Gratulacje!
[post usunięty]
ojej, gratuluję!
i ja i ja, gratuluję
dziewczyny Dziękuję!!!
byłam wczoraj u lekarza i sie okazało ze to szósty tydzień!!!!czyli zaszłam przed samą miesiączką tak wykazało usg i lekarz obliczył tak,więc nie myślcie że tylko a same dni płodne można zajsć,ja zaszłam dziwnym trafem nie w dni płodne.....mnie aż samo dziwi!!......wieć kobietki cały miesiąc celujcie....."bo Pan Bóg strzela a my kule nosimy"......i naprawde życzę wam tego.......
ps.moja "fasolka"zaczęła dokuczać...najgorzej rano...
trzymajmy się razem a bedzie dobrze kochane kobietki
A nie, nie - to my strzelamy, a Pan Bóg kule nosi
Gratulacje )))))))))))))
to nie jest możliwe, zeby zajść w dni niepłodne
Ja zaciążyłam w 4-5 cyklu (tak wyszło) po odstawieniu. Jedynie pierwszy cykl był bezowulacyjny.
Aksonia!
Bardzo się cieszę i jeszcze raz gratuluję
Życzę Wam wszystkiego najlepszego !!!!
Dbaj o siebie i Fasolkę
Pozdrawiam serdecznie,
Kajkaaa
Witam,
ja właśnie odstawiłam tabletki,bo miałam po nich migreny z wymiotami,a brałam je po to by pozbyc sie torbieli na lewym jajniku,ale robiłam usg i mam ją nadal.Mam teraz czekać na miesiączkę i po niej zgłosić się na kolejne usg.Czy któraś z Was spotkała się z podobną przypadłością?Proszę o pomoc,bo boję się,że będę miała problemy z zajściem w ciążę.U.
Ja odstawiłam tabletki,miałam miesiączkę i z moich obliczeń oraz tego co powiedział mi lekarz-ginekolog zaszłam w ciąże ok.tydzień po owej miesiączce.Urodziałm zdrowego chłopca(3800kg i 10pkt.Apgar).Dzis Mariuszek ma 9m-cy i nie miałam ani ja,ani on zadnych problemów zdrowotnych:D
Ja zaszlam w ciaze w pierwszym cylku po ostawieniu tabletek. Wlasnie dzis zrobilam test i wyszedl pozytywny
Gaby gratuluję!!! Kajtuszka bardzo dziękuję za graturalcję!!
U mnie już minął 4 miesiąc dzięki Bogu bez żadnych komplikacji ciąży....
Życzę wszystkim starającym się o dzieciaczka owocnych rezulatatów a przedewszystkim polecam właśnie taką terapię antykoncepcyjną bo w moim przypadku po odstawieniu miałam kilka jajeczkowań w miesiącu...wiem że to dziwnie brzmi ale pigułki antykoncepcyjne robią niezłe zamieszanie po którym szybko można zobaczyć dwie kreseczki na tescie...TRZYMAM KCIUKI...
Pozdrawiam
Aksonia:)
GARTULUJE ASCONIA I GABY, NORMALNIE SIE WRUSZYŁAM...
Jestem tu nowa Ja po odstawieniu tabletek od razu zaszłam w ciążę. Tabletki brałam tylko rok, a dodam że mam już (ach)30 lat. Była to ciąża bliźniacza..i powiem szczerze że nie zwalam na tabletki, bo u mnie w rodzinie było bardzo dużo bliźniaków....ale jak na ironię losu poroniłam moje maleństwa w 13 tyg. ciąży . Zabieg wykonano 8 marca(dzień kobiet)!Pozdrawiam!
hejko dziewczyny! Odstawilam tabletki w styczniu i rozpoczelismy starania w lutym niestety bez rezultatu wlasnie mam @.. Rozpoczynam kolejny cykl staran. trzymajcie kciuki!
Witam wszystkie kobietki..ojojoj jak mnie dawno tu nie było..ale widzę że zawsze ktoś zagląda u mnie już 7 miesiąc się zaczął a mój synek mocno o sobie daje znać:)....
życzę wszystkim starającym się o[b] dwie wielgachne II i oby było wszystko w jak najlepszym porządku:)
pozdrawiam mocno
Aksonia:)
URL=https://www.BannerBreak.com/][/URL]
aksonia przeczytałam Twoje posty od początku w tym temacie i aż mi się łzy pokazały. BARDZO GRATULUJĘ i jednocześnie zazdroszczę ehhhh moze i ja kiedyś
Witajcie wszystkie starajace sie! Kolejny miesiac i nic... Niestety dostalam @.. dwa dni sie opoznila i juz mialam lekka nadzieje.. a tu wielkie rozczarowanie. Dziwne jest tylko to ze mam nadal lekko podwyzszona temperaturke i bola mnie piersi ale od czasu odstawienia tabletek nie poznaje swojego organizmu. Co miesiac czuje sie inaczej
Pozdrawiam was serdecznie!
Aksonia moje wielkie gratulacje!
Kasia W28 dlugo sie strasz o malenstwo? Ja w sumie trzy miesiace teraz rozpoczynam czwarty cykl staran... W ostatnim cyklu nie mialam sluzu plodnego! Nie wiem co to jest i dlaczego.. ale jak pisalam wczesniej dlugo bralam tabletki i moze moj organizm potrzebuje wiecej czasu. Pozdrowienia!
Gogi niestety juz prawie 8 miesiecy bezowocnie. mam jednak problemy z jajnikami. Podobno mam torbielowatą budowę jajników
A przez te 8 miesiecy chyba 2 razy nie miałam wcale śluzu. lekarz powiedzial że nie zawsze sie ma co miesiąc. Ze niektóre kobiety nie jajeczkują co miesiąc.
A jajeczkowanie też mam róznie. Czasem śluz jest w 12 czasem w 18 dniu cyklu a cykl zawsze 28-29 dni. W tym miesiącu śluz płodny jak jajo surowe mialam juz w 8 dniu cyklu. Nie wiem co jest
Kochane starczki powiedzcie mi po ilu bezowocnych cyklach mozna mowic o problemych z zasciem w ciaze? Pytam bo w czwartek wybieram sie do gina i jestem ciekawa czy potraktuje mnie powiaznie jesli chce sie zbadac no i w razie czego zarzyc 'wspomagacze' owulacji..
Kasiu W28 a uzywalas testow owulacyjnych? Ja jeszcze nie, ponoc wskazuja dokladny dzien owulacji
Pozdrowiam
Gogi nie wiem tego z doświadczenia ale podobno po roku bezowocnych staran gin zaleca badania i ewentualne leczenie - jak długo sie staracie? Ja w pierwsza ciaze zaszłam w ok dwa miesiace po odstawieniu tabletek - ale drugi raz juz nie jest taki łatwy
Yellow wlasnie rozpoczynamy czwarty cykl staran. Moze panikuje za bardzo w koncu to 'dopiero' trzy miesiace, a w sumie dwa bo w pierwszym miesiacu mialam dziwne bole jajnikow i to na tyle mocne ze o przytulaniu nie bylo mowy! W drugim miesiacu po odstawieniu bylo nieco lepiej ale strasznie mnie mdlilo, a w trzecim bolal mnie lewy jajnik (dosc ostro) i nie mialam sluzu plodnego, okres spoznol mi sie o dwa dni a w dodatku bola mnie piersi i to do dzisiaj! Jednym slowem nie poznaje swojego ciala i uznalam ze w koncu powinnam odwiedzic swojego lekarza i mam termin na czwartek.
A Wy dlugo sie staracie??
.. ja nie pamietam swoich objawów po odstawieniu tabletek .. faktem jest tez ze kazdy organizm reaguje inaczej wiec nie stresuj sie za bardzo - wizyta u lekarza to dobry pomysł, napewno nie zaszkodzi a moze pomoze ...
.. My staramy sie tak bardziej intensywnie od poczatku roku .. na dniach bede testowac ale juz mam przeczucie ze jednak nic z tego
.. na razie zapraszam na wątek " wszystkich starajacych" tam mozna sie wiecej dowiedziec o róznych wspomagaczach i domowych sposobach na dzidziusia ..
Dzieki yellow na pewno tam zajrze!
Zycze ci dwoch wielkich kresek na tescie!
trzymam kciuki
..ja Tobie życze tego samego ...
Gogi nigdy nie uzywałam testów owulacyjnych ale chyba będę musiała
Wejdz na stronke forum.starania.pl tam mozna pogadac z ginem. Wiem że po roku nalezy badac się jeżeli nie ma rezultatów. Gin jednak powiedzial że jeżeli kobieta ma do 25 lat to może nawet z badaniami czekać 2 lata. Gorzej jest po 30-stce
Witam kochane dziewczyny i jeszcze raz dziękuję za gratulację
Jejku jak ja bym chciała wam jakoś pomóc w staraniach o dzidzię ale niestety pozostaje mi się modlić za was i za spełnienie waszego największego podejrzewam marzenia-ukochanego dzidziusia...jestem z Wami myślami i jestem pewna że się uda Wam zostać szczęśliwymi mamusiami
U mnie czas leci nieubłaganie a mój maluch śpieszy sie na świat bo po ostatnim badaniu usg wykazało że planowany poród według pomiarów wypada na 27 czerwca i jakoś powoli przygotowuję się do tego
Kochane niech was nie opuszcza wiara odnośnie poczęcia maluszka, bo widzę że wątpicie czasami, ja wiem że jest trudno walczyć z myślami "że znowu się nie uda"...ale mając nadzieję można wiele zdziałać i życzę żeby Was Kochane nie opuściła właśnie nadzieja i czasem żeby pomóc ciału , trzeba pomóc duchowi tego ciała, więc niech was wiara nieopuszcza bo czasem warto też poprosić Boga o wparcie
pozdrawiam i przesyłam MOC POZYTYWNYCH FLUIDKÓW
https://www.baby-gaga.com/
https://www.BannerBreak.com/
aksonia złapałam garśc fluidków. Może pomoże
Chciałam Cię zapytać ile przytyłaś przez te 7 m-cy i jak w ogóle znosisz ciąże?? bardzo dokuczały nudności i wymioty???
Smutno mi troszkę bo wszystkie moje przyjaciółki i bliższe koleżanki ( jest ich 7) mają juz dziecko a niektóre nawet dwoje, ja sama zostałam bezdzietna i cięzko mi z tym. Staram się jak mogę najczęściej odwiedzać wszystkie pokolei i chociaż przez chwilkę mam wtedy możliwośc zając się maluszkiem. Nie mogę się doczekać kiedy ja będę miala taki swój maly cud.
kasiaW28
Kasiu aż wstyd sie przyznać ale przytyłam aż 13 kg...na początku ciąży było strasznie....począwszy od ogromnego bólu piersi, który okazał się właśnie pierwszym objawem mojej ciąży, mdłości też były ale dało się wytrzymać(wymotów wogóle nie miałam)...najgorsze w moim przypadku były częste omdlnia, słabość i ogólnie czułam się czasem jakby to była grypa a nie ciąża oczewiście bez kataru ani kaszlu, tylko właśnie ciągłe osłabienie...to było tylko do podajże 14 tygodnia, bo jak skończyłam 3 miesiąc ciaży to nagle wszystko minęło...aha zapomniałam dodać że na samym początku byłam bardzo nerwowa, maż to mnie czasem niepoznawał...obrażałam się w byle powodu, płakałam i wogóle huśtawka hormonów była okropna ...te moje humorki trwały do 16 tygodnia a potem do dnia dzisiejszego nigdy tak dobrze nie czułam się psychicznie, i ogólnie bardzo jestem spokojna...przestałam się martwić małymi sprawami, gdzie przed ciążą najmniejszy problem wprowadzał mnie w małe zdenerwowanie...i powiem szczerze że ciąża bardzo dobrze na mnie wpływa... nie mam żadnych zachcianek jem to co jadłam przed ciąża tylko że uważam na cukier, bo w ciąży mam ciągle podwyższony...i teraz w ciągu miesiąca przytyłam kilogram co mnie ucieszyło, no a mj maluszek już półtora waży więc mam co dzwigać...
pytałaś jak ciąże znoszę ogólnie-super nic mi niedolega, tylko czasem gdzieś w kręgosłupie łupnie i nóżki czasem po dłuuugim spacerze zabolą....ale ogólnie to sprzątam, robię zakupy, gotuję i robię to co na codzień robią miliony gospodyń domowych ....oczewiście nie dzwigam i nieprzemęczam się bo mąż czasem pokrzyczy
Kasiu wiem że twój smutek jest duży, postaraj się może też podchodzić bardziej spokojnie to pragnienia posiadania ukochanego dziecka...moja znajoma przez 12 lat małżenstwa nie mogła mieć dziecka spowodowanym wcześniejszym poronieniem niestety próby leczenia w najdroższych klinikach nic nie pomogły, tony hormonów i niestety nic...razem z mężem zdecydowali się zaadoptować małego brzdąca i tak bardzo zajęła sie tym maleństem i wiadomo z miłości do dziecka zapomniała o swoich problemach nie orientując sie że jest w ciąży...urodziła śliczą dziewczynkę (nie piszę tego oczewiście po to byś adoptowała maleńswto), ale może obawy, i nerwy blokują coś w tobie, i napewno doczekasz się swojej iskierki w najmniej oczekiwanym momencie i życzę Ci tego z całego serca
pozdrawiam i Wielka Buzka
aksonia:)
https://www.BannerBreak.com/
aksonia bardzo bardzo dziękuję.
Takie ciepłe słowa zawsze dodają mi otuchy, to duże wsparcie. ja też mam w rodzinie kuzynkę męża, która żekomo nie mogła mieć dzieci ale nie adoptowała bo maż się nie zgodził ( albo swoje albo wcale) Po 15 latach ma dzidziusia ( zaszła w ciąze naturalnie). 43 letnia kobieta ma 2 letnie dziecko.
Możliwie że mam blokadę spychiczną, czasem o tym myślę... Wierzę w to że kiedyś i mnie sie uda.
Co do twojej ciąży to opowiem ci coś.
Mam (mialam) bardzo grubą siostrę cioteczną. Przy wzroście 180 ważyła jakieś 120kg. Zaszła w ciąże i przytyła niewiele bo niecałe 10 kg( większośc ciązy wymiotowała). Po urodzeniu przez 8-9 miesięcy karmila piersią i schudla nie do uwierzenia(50kg). lekarz był w szoku przy każdej wizycie mamy z maleństwem na szczepieniach. Obecnie moja Ania wazy 60kg co przy wzroście 180 ....hmmm zyrafa
Także nie martw się wagą masz prawo do tego a potem można wszystko zgubić....
Gorąco pozdrawiam
Ja własnie odstawiłam pastylki i moj gin powiedzia żeby przez najbliższe 3 miesiące nie starać się o dzidziusia bo organizm musi sobie wrócic do normy , a zanim tego nei zrobi to mogą występować jakieś powikłania, typu ciąże mnogie, słabe płody które obumierają, Tak mnie nastraszył że chyba poczekam te 3 miesiące :roll:
buuu ...myslałam że mi wyświetli tą ramkę a tu nic tylko tekst w html
UDAŁO SIĘ Sorki że jakby nie na temat
KasiaW28 Dla mnei nei byłoby problemu gdyby urodziły mi się bliźniaczki. Mojemu ginowi chodziło o to że zamiast jednego silnego zarodka może byc kilka słabych które się nie utzymają
Witam dziwuszki
Kasiu i jak się czujesz??jak zdrówko??
No ja jutro mam termin porodu, i jak narazie nic nie zapowiada by miało się to odbyć poza bólami przepowiadającymi..denerwuję się troszkę bo tak bym chciała mieć to już za sobą pisałyśmy wcześniej odnośnie wagi i muszę przyznać że teraz na końcówce mam dokładnie 13 kg, a mój mały ma 3600 więc nie wiem gdzie te kilogramy wyssało
mam nadzieje kochana że niedługo i Tobie przytrafi to przeżycie 9 miesięcy..trzymam kciuki i będe modlić sie żebyś poczuła tą radość
malpiszon ja nawet nie pamiętam dokładnie kiedy zaszłam ale wiem że był to krótki okres po odstawieniu i muszę powiedzieć ze ciąże przeszłam i nadal przechodzę dobrze i bez powikłań..mi widocznie hormony które połykałam pare lat pomogły
pozdrawiam gorąco
https://www.baby-gaga.com/
aksonia Trzymam kciuki Ja jednak do tego października poczekam ze staraniami, tym bardziej że teraz rozpoczeła się budowa domu, potem we wrześniu ślub więc troszke stresów mnie czeka> Więc tak sobie zaplanowałam że za te już niecałe trzy miesiące:) bezstresowo, bez ciągłego sprawdzania temperatury i innych takich będziemy się sobą cieszyć i może przy okazji coś zmajstrujemy hihi
malpiszon mi mój gin tez polecił odstawienie tabletek 3 miesiące przed planowana ciążą ale jako że jestem zapobiegawcza a tabletki brałam dosyć długo to odstawiłam już w październiku ubiegłego roku a teraz jak dobrze pójdzie to od września/października zaczniemy się starać. Moja kolezanka natomiast zafasolkowała zaraz po odstawieniu, ciąże przeszła bez problemu, dzidzia urodziła się zdrowa, teraz ma 2 latka i nic jej nie dolega, pewnie nie ma reguły.
alanis No to wychodzi na to że zaczynamy się starać mniej więcej w tym samym czasie No to oby nam sie jak najszybciej zafasolkowało
Witam Od jakiś dwóch tygodni zaglądam na Wasze forum i mam już spuchhniętą głowę tą ilością informacji... Ale ja mam te same wątpliwości- po jakim czasie najlepiej zacząć starania od odstawienia tabletek?? Mój gin powiedział mi, że od razu mogę " ruszyć do roboty", ale ja nie jestem co do tego przekonana. Mam 27 lat i szczerze to chciałabym już zostać Mamą- ale tylko 1 bobaska, póki co:) Pozdr
Tośka Witaj na forum No widzisz co lekarz to inna opinia, wiec chyba pozostaje nam bazować na własnej intuicji. Ja zaczynam jednak od października. Tak sobie pomyślałam że jak mam zajść to zajde a po co ryzykować jeśli istnieje nawet najmniejszy powód że coś może nie tak wyjść. W tej chwili łykam folik i staram się byc cierpliwa hihi
WITAM DZIEWUSZKI
i tak po odstawieniu tabletek natykoncepcyjnych 4 lipca o godz.4:45 przyszedł na świat mój synek Daniel Santhanam..zdrowiutki i pulchniutki bo ważył 4 kg i 55 cm wzrostu:)..po 30 godz z bólami które skończyło sie i tak cesarkim cięciem ...
i życzę WAM 9 MIESIĘCY PO ODSTAWIENU PIGUŁEK i TAKIEJ RADOŚCI JAKĄ JA PRZEŻYWAM DZIŚ
BUZIACZKI
aksonia
https://lilypie.com
Aksonia gratulacje!!! Ale słodki maluszek
GRATULACJE-CHŁOPAK JA MARZENIE- JUZ SIE SZYKUJ, ŻE DZIEWUCHY BEDA DRZWIAMI I OKNAMI WALIŁY
Aksonia Piękny chłopak Gratuluję
Ja 3 miesiące temu odstwiłam tabletki. Narazie brak efektu tylko ciągłe rozczarowanie gdy dostaję @ Chciałabym mieć dziecko. To największe moje marzenie i może właśnie za bardzo chce...Wczoraj myślałam że może moje objawy wskazują ciąże tzn ból piersi i ból w dole brzucha i to uczucie mdłości...jestem już po owulacji(napewno bo bardzo bolały mnie piersi jak zwykle) ale teraz boli mnie brzuch. Wczoraj bolał bardziej, dziś troche mniej ale nadal. ale okres mam mieć dopiero na początku sierpnia, Czy to możliwe że ból brzucha jest spowodowany niedawną owulacją. Wydaje mi się że wg moich obliczeń kochałam się dokładnie w dzień owulacji czyli 22 lipiec (tak wychodziło w tym kalkulatorze na różnych stronach) Nie chce kupować testu - za bardzo się boję rozczarowania. No i jeszcze jedno, temp. miałam 37.4 i cały czas się ona utrzymuje. Co robić?!?
Ja odstawiłam tabletki jakoś na początku stycznia, starania zaczęliśmy w czerwcu i od razu się udało W pierwszym cyklu starań Czego wszystkim życzę!!!
Jestem tutaj nowa dlatego wszystkich serdecznie witam.
Bardzo gratuluje Aksoni, masz przepieknego synka. Strasznie Ci zazdroszcze, musisz byc niesamowicie szczesliwa...
Ja staram sie o dzidzie dopiero od dwoch miesiecy. Odstawilam plasterki pol roku temu. Od tamtej pory stosowalismy tylko naturalne metody antykoncepcyjne z taka cicha nadzieja, ze moze cos sie trafi... niestety. Od dwoch miesiecy zaczelismy starac sie na powaznie. Wciaz czekam na swoj maly cud...
cześć Dziewczyny
u nas czas leci szybko, Danielek rośnie a żarłoczek z niego niesamowity ...
dziękuję wam za słowa uznania dla mojego synusia...i pozdrawiam gorąco
a tutaj mój szkrabek który skończył już 5 tygodni
https://img504.imageshack.us/my.php?image=dsc00120km3.jpg
https://img518.imageshack.us/my.php?image=dsc00110nq9.jpg
aksonia
https://img504.imageshack.us/my.php?image=dsc00120km3.jpg
https://img518.imageshack.us/my.php?image=dsc00110nq9.jpg
Śliczny dzieciaczek:)
Może niedługo ja bede też miała takiego szkraba [color=olive][/color]
Iwona witam ja co prawda na tabletkach anty się nie znam natomiast zapraszam na wątek dla staraczek part II + II wszystkie z nas tam czekają na swoje II kreseczki Może poczekasz z nami??
[b]Anek
Bardzo chętnie z wami poczekam:)
Chociaż wolałabym już zobaczyć 2 kreseczki. Staram się już 4 miesiąc,ale nadal bez skutku. Czuje teraz ból w dole brzucha...chyba szykuje się owulacja, no i te piersi...ostatnio myślałam że jestem w ciąży bo tak mnie bolały a to była ovu ha ha ha [size=12]
Iwona, więc zapraszam Zapewniam jest tam dużo dziewczyn i razem mamy jeden cel II kreseczki Zapraszam
Witam
Mam takie pytanko.bralam hormony 7 lat.2 miesiace temu odstawilam.dostalam@ w terminie a nastepna po 36 dniach, trwala tylko 3,5 dnia (Fakt, ze to byla 1 beztabletkowa i do tego po powrocie z Kuby wiec z zupelnie innego klimatu.Czy Wam tez sie to przytrafilo i czy to jest normalne??
nele Ja brałam pastylki tylko rok. Zaraz po odstawieniu pojawiła sie @ taka mało obfita i którka raczej bo w sumie chyba 4 dni a potem po 29 dniach następna juz normalna i 6 dniowa a teraz właśnie oczekuje na kolejna
Ja brałam prawie 2 lata. Przed rozpoczęciem zażywania pastylek miałam bardzo niereguralne cykle ( od 28 do 38 dni). I właśnie dostałam 3 raz @ dokładnie co do dnia ( teraz mój cykl trwa 29 dni). I to jest jedyna pozytywna informacja Bo niestety @ przychodzi:(
Witam. Mi się udało zaciążyc dopiero 10 miesięcy po odstawieniu pigułek. Życze powodzenia wszystkim kobitkom które starają się o dziecko.
Ja już czekam 5 miesięcy i nadal nic Może już czas iść do lekarza?? Nasz syn pojawił się w 1 cyklu po odstawieniu pigułek a teraz trwa to tak długo....
witam mam pytanko 2 wrzesnia wzielam ostat.tabl. od 5 do 9 wrzesnia mialam @ tydzien pozniej 15,16.17 doszlo do bara bara a akurat to byly 3 pierwsze dni plodne czy jest mozliwosc ze moglam zajsc?czy moze tabletki jeszcze dzialaja?prosze o odpowiedz
czy jest moze ktos kto mi doradzi?
dzieki Pani gruszko trzeba sie uzbroic w cierpliwosc ale jak sama wiesz jak sie tak bardzo chce dzidzi to jest trudno o cierpliwosc.pozdrawiam
ja staram sie o tym tak nie myslec ale cos mi nie wychodzi,i dzisiaj juz praktycznie trace wiare w to czy moze jestem.
Czesc Dziewczyny Przejżałam cały wąteczek "staramy sie o dziecko" i chyba nie byłabym oryginalna pytajac sie "czy jestem w ciaży?"
Ja tak sie tylko zastanawiam, jak to jest? Odstawiłam tabletki w kwietniu i do dnia dzisiejszego nie mam regularnego cyklu Raz on trwa 32 dni a raz 37? Skad mam wiedziec czy @ sie spoznia skoro moge miec cykl 37 dniowy? Ehhh, ostatni @ miałam 26 sierpnia, nie wiem czy sie denerwowac ze nie ma @ czy spokojnie czekac. Ale to chyba nie jest za dobrze jak cykle nie sa regularne
Radzilam bym tobie isc do swojego ginekologa,on cie zbada i powie dlaczego masz tak dlugie cykle.pozdrawiam
Moja gin. mówi, że do 35 dni to jeszcze można przyjąć długośc cyklu, powyżej coś moze być nie tak. Albo dużo przeżyłaś i ci się @ spóźnia
Dziękuje Pani Gruszka Dałaś mi naprawde wyczerpujacą odpowiedz na moje pytanie i uspokoiłas, bo myslałam, ze będa z tym neregularnym cyklem jakies problemy w zajściu w ciążę Dziekuje jeszcze raz A brzuszek pobolewa troche wiec pewnie jutro bedzie @ Pozdrawiam bardzo ciepło
Ja juz od lipca 2005 probuje zajsc w ciaze i nic.Bylam u lekarza i powiedzial ze nie ma przeciwskazan.Odkad pamietam mialam lęk przed porodem,czy moze byc to powod niemoznosci zajscia w ciaze?Dodam,ze mam okres co 32-49 dni,wiec ustalenie dni plodnych jest jak ruletka.Co robic????????????
duszyczka ja na Twoim miejscu zmieniłabym gina , no i może monitoring cyklu zrobić, wtedy wiadomo jak tam jajeczko się rozwija
Witam wszystkich.
Mam pytanie, czy któraś z was brała Diane 35? Ostatnią tabletkę wzięłam 1.pażdziernika i postanowiłam odstawić Diane. Nie wiem ile możo sie spóźnić miesiączka i jak to jest ze staraniem się o dziecko po tych pigułkach. Mój gin. powiedział, że należałoby by odczekać 3 mce. żeby nie było ciąży mnogiej.
pozdrawiam i proszę o odpowiedź jeżeli któraś z was znalazła się w podobnej sytuacji
Witam dziewczyny!Czytam Wasze forum juz jakiś czas i w końcu zdecydowałam się założyc konto i napisac.Na początku chciałabym serdecznie pogratulowac aksonii pięknego synka,a Wszystkim innym czekającym kobietkom życzę jak najszybciej ujrzenia dwóch różowych kreseczek!
Chciałabym Was dziewczyny zapytac o jedną rzecz...Otóż powiedzcie mi (jeśli możecie oczywiście) w jakim wieku zaszłyscie w ciążę,i jaki jest dobry wiek według Was? Ja mam 25 lat,mój narzeczony 27..ale ja cały czas jednak gdzieś tam się obawiam,że to może "za wcześnie" na fasolke...Choc w głębi serca bardzo bym chciała...Bardzo proszę o odpowiedz..Z góry dziękuję i pozdrawiam!
roza to jest idealny wiek na dziecko, kazdy lekarz ci to powie ze pierwsze dziecko najlepiej jest rodzic przed 30 rokiem zycia, ja urodziałam wwielku 22 lat córke i dzis chciałabym miec juz w brzuszku drugie maleństwo ale jakos mi nie wychodzi, takze działajcie bo to swietny czas, i zapraszam na wątek wszystkie starające sie połączmy, tam bedzie ci rażniej takze szybciutko do nas zmykaj
roza ja też tak czekałam że to za wcześnie że studia itd... a teraz 11 miesięcy starań i nadal nic i uwierz mi, że nie zawsze wszystko się da tak zaplanować jak tego chcemy... A ja chcę mieć 3 albo 4 bobasków (ale nie na raz)
Ja jak bym mogła cofnąć czas to bym próbowała ze 4 lata wcześniej 25-30 to najlepszy wiek dla nas i naszego maleństwa... mi już bliżej do 30
Życzę powodzenia i pozdrawiam
Ojej.Serdecznie dziękuję za odpowiedź!Tak też właśnie myślałam,a boję się,że "z wiekiem" będzie coraz trudniej.Mój narzeczony też się chyba trochę obawia,że to jeszcze nie teraz.Nie chciałabym żeby mnie "obwiniał",że to ja sama zdecydowałam za nas dwoje.Chociaż wiem,że kochałby naszego bobaska nad życie!Więc dziewczyny decyzja chyba już zapadła....Jeden tylko problem,że musze dokończyc opakowanie tabletek,które biorę ..ale przysięgam ,że to ostatnie...Mam nadzieję,ze pozwolicie mi tu zostaci oczekiwac z Wami na wspaniałe wiadomości ze świata "kresek",i że będę mogła pozaglądac i powypowiadac się w różnych wątkach.Napewno zajrzę też tam gdzie mnie zaproszą ..Pozdrawiam gorąco i lecę do pracy..
Roza już teraz zapraszmay na Wszystkie starające się połączmy się Part II+II+II tam naprawdę jest wesoło i wszystko można wspólnie poprzeżywać... zawsze rażniej w kupie
Pozdraiwm
A dziekuję bardzo...Napewno zajrzę! Podoba mi się tu u Was..Chyba zostanę na dłużej..
Podbijam temat z prawie samego końca i pytam - na ile przed planowanymi staraniami warto odstawić tabletki??
I jak się ma długość brania tabletek do tego jak długo trzeba będzie czekać na efekty??
z góry dziękuje za odpowiedź o pozdrawiam
Tabletki nalezy odstawic conajmniej 3 miesiace przed zamiarem zajscia w ciaze- tak twierdzi wiekszosc lekarzy. Nie jest powiedziane, ze nie zajdzie sie szybciej czy pozniej. Wszystko zalezy od danego organizmu kobiety, a tutaj nie ma reguly.
ja brałam cilest przez 8 m-cy nigdy nie miałam regularnych miesiączek teraz odstawiła bo chcę zmiewnić anty i pierwszy cykl miałam 28 dni natomiast teraz nie mam już okreu 35 dni nie chcę jeszcze ciązy a z mę że m się kochaliśmu i były to stosunki przerywane chociaż wcześniej tez w taki sposób uprawialiśmu seks aż się boję żeby tylko nie ciążą
W ciążę można zajść odrazu po odstawieniu tabletek.Ale czy tak będzie zależy indywidualnie od organizmu kobiety.
dziewczyny jaki wy macie kolor śluprzed spodziewaną miesiączką bo ja nie mam wogóle
Witam,
Mam takie pytanko, może ktoś będzie miał ochotę na nie odpowiedzieć. Przez okres kilku miesięcy brałam tabletki. Nie mam zamiaru tego kontynuować. Odstawiłam je tydzień temu i nadal nie mam okresu. (Nie mam żadnych objawów z tym zw.) Zawsze sie pojawiały, nawet w trakcie terapii hormonalnej. Dość silne plamienie miałam w ostatnich dniach zażywania tabletek.
Moje pytanie jest nastepujące: czy w tak krotkim okresie (kilka dni od odstawienia) mozliwe jest zajscie w ciazę? Jesli tak to czy moze miec to negatywny wplyw na dzidziusia?
możliwe jest ale tabletki działają jeszce przez miesiąc nie brania ich no ale licho nie śpi ale gdyby nawet to dzidziusiowi nie szkodzą
U mnie okres pojawił się dopiero po 4 cyklach, i był bardzo nieregularny (brałam tabletki przez 5 lat), wtedy pomógł mi komputer cyklu myway, którym wyznaczałam sobie dni płodne i wiedziałam kiedy najlepiej jest współżyć, udało się po 4 cyklach, a kupiłam go na stronie naturalnaplodnosc.
Wszystko zależy od tego kiedy zaczniesz miesiączkować no i pojawią się dni płodne bo to może nie iść w parze, monitoruj sobie jajeczkowanie, ja mogę ci polecić tester ze śliny, taki wielokrotnego użytku szybko wiadomo co i jak i to bezinwazyjnie
Zgadzam się zresztą każda kobieta jest inny i myślę, że to kwestia mega indywidualna.
Podobno po odstawieniu tabletek jest bardzo duża szansa na zajście w ciążę, ale lepiej odczekać kilka miesięcy.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)