Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Ewelinek sob, 27 sty 2007 - 09:48

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=37716&postdays=0&postorder=asc&start=0

-------------------------------------------------------------------------------------


A TO SĄ NASZE BRZDĄCE

15.10.2006r.
Ewelinek->termin 15.11.2006
godz.21:20, Antoś , 2970g, 53cm



19.10.2006r.
Piatka->termin 23.11.2006
godz.02:35, Maciuś, 2950g, 52cm



24.10.2006r.
Monia25->termin 09.11.2006
godz.08:42, Mateuszek, 3600g, 53cm



30.10.2006</span>
Pigulcia->termin 27.11.2006
godz. 8.50, Amelka, ważyła 3250



[color="#ff0000"]01.11.2006r.
ktm3->termin 03.11.2006
godz. 9.35, Wiktor, 3950g, 59cm



Asjia->termin 03.11.2006
godz. 15:15, Amelka, 3380g, 51cm



02.11.2006r.
mamuśkachłidz->termin 30.10.2006
godz 9.40, Olek, 3980g,57 cm



03.11.2006r.
AnnieLo->termin
godz. 1:37, Leo, 4040g, 57 cm



Magdamelka->termin 03.11.2006r.
Amelka, 3620g, 51cm



04.11.2006r.
Z_Y_T_A_87->termin 04.11.2006r.
godz. 20:30, Kubuś, 2800g, 50cm



basiau->termin 30.10.2006
godz. 23.55, Natasza, 4400g, 60cm



05.11.2006r.
sylwiakrol->termin 09.11.2006
godz. 19:55, Natalka, 3530g, 52cm



06.11.2006r.
Zuzka80->termin 05.11.2006
godz. 1:50, Zuzia, 3300g, 55cm



07.11.2006r.
Karaluszek->termin
godz. 20:45, Wiktorek, 3540g, 54cm



08.11.2006r.
Franca->termin 07.11.2006
godz.23:25, Michałek, 3250g, 56cm



09.11.2006r.
LiLu->termin
godz.9:20, Mateusz, 3800g, 53cm



Pumencja->termin 29.11.2006r.
godz. 14:25, Paulinka, 4030g, 57cm



Sylwia_p->termin
godz.18:05, Syn, 3300g, 56cm



11.11.2006r.
Karo23->termin 26.11.2006
godz. 15:55, Matylda, 2650g, 56cm



12.11.2006r.
misia1710->termin 03.11.2006
godz. 06:40, Ala ,4350g, 60cm



15.11.2006r.
Aga78->termin 13.11.2006
godz. 06:30, Ola, 3540g, 53cm



16.11.2006r.
Klara23->termin
godz. 06:20, Natalka, 3750g, 59 cm



17.11.2006r.
Bianka->termin 09.11.2006
godz.9:40, Gabrysia, 4400g, 61cm



18.11.2006r.
S&S->termin
godz.15:30, Sara, 2800g, 53cm



19.11.2006r.
Mi->termin 17.11.2006
godz.10:40, Kajetan, 4120g, 58cm



20.11.2006r.
Kalunia->termin
Aleksander, 3430g, 55cm



23.11.2006r.
Ania*** ->termin 21.11.2006r.
godz. 7:45, Bartuś, 3700g, 57cm



24.11.2006r.
Miki->termin 05.11.2006r.->17.11.2006r.
Natalka, 3200g, 55cm



25.11.2006r.
lumi->termin (usg) 30 styczeń/30grudzień (cc)
-o godzinie 5:15 na świecie pojawiła się Alicja, a o 5:24 Michałek
-Ala, 1500g, 41cm
-Michałek, 1600g, 44cm



28.11.2006r.
KlaudiaGuza->termin 20.11.2006r.
godz. 19:55, Julcia, 2900g, 55cm

Napisany przez: Kalunia sob, 27 sty 2007 - 10:03

jestem jedna z pierwszych tutaj:) soczek za to

Napisany przez: Kalunia sob, 27 sty 2007 - 10:23

A tak w ogole to Dzien Doberek:)
Jaka u Was pogoda? U nas snieznie...od rana sypie i wcale nie jest tak zimno...moze sie zdecydujemy na maly spacerek, chociaz minusem jest to, ze mam nie odsniezone drogi:)
Jestem ostatnio taka zakrecona, ze zgubilam kluczyki od samochodu

Moj maly - nie chce zapeszac - juz sie nauczyl, ze po kapaniu idzie spaciulac i jest to zazwyczaj kolo 7. Jak juz go uspie to przesypia cala noc, oczywiscie z przerwami na jedzonko...ale je tez na szpiku

Dzisiaj rano narobil mi na moja podusie...codziennie kolo 6 biore go po karmieniu do siebie do lozka zeby sobie jeszcze podrzemal, potem go przebieram na nim czego efektem bylo dzisiaj kupcia Nie wiem jak dopiore poszewke

Aga78 ale sliczniutko Twoja mala wyszla na tych zdjatkach, a ile ma wlosow....normalnie pierwszy raz w zyciu widze takie cos

KlaudiaGuza przepis wyprobuje na pewno...smaka mi zrobilas ze ho ho

Ja pije codziennie herbatke laktacyjna z HIPP-a i nie mam problemow z malym, zato nie moge pic tymbarka jablko-mieta, bo maly szaleje....moze dlatego ze przez cala ciaze pilam go litrami

Zycze milego i spokojnego dzionka

Napisany przez: klara 23 sob, 27 sty 2007 - 11:46

Witam wszystkich serdecznie i odrazu soczek za nowa strone
Ogla dałam wczoraj na tvn uwage i było własnie o tej małej która zmarła na sepse co to sie dzieje strach sie gdzies z dzieckiem ruszyc wiem ze wieksze dzieci szczepia na sepse ale takie małe to chyba nie
A jeszcze jesno Daga MIchaś super facet i jaki fotogeniczny
Aga Ola to ma czupryne i jak powaznie wyglada super wszystkie dzieciaczki sa super.
Natalka kimie w łóżeczku chyba sie juz troche przyzwyczaiła do tej zwykłej karuzeli bratowa ma zabrac ta z FP do naprawy bo ma jakiegos znajomego co sobie z tym poradzi zobaczymy

Napisany przez: sylwiakrol sob, 27 sty 2007 - 12:12

Ale Wy piszecie
Soczek za stówkę

Haniu gratuluję osiągnięcia synka Moja mała od początku umiała trzymać główkę prosto i jakoś w 2 miesiącu zaczęła ją podnosić z poziomu leżąc na pleckach. A jak śmiesznie jak brałam ją do karmienia i układałam się za długo na poduszkach to po wyciągnięciu cyca Natalka sama dosłownie rzucała się na cyca podnosząc głowę wysoko. Jak taki wampirek z otwartą buzią Arturek tak nie umiał w tym wieku. Bałam się nawet brać go do odbicia na ramię bo łepek latał na wszystkie strony.
Natomiast Natalka na brzuszku leżeć nienawidzi. Podniesie główkę parę razy wcale nie tak wysoko i potem tylko leży i płacze. Ja nawet za bardzo nie mam kiedy jej kłaść bo ona nadal ulewa więc taka pozycja nie za bardzo.

Aga super zdjęcie z Oleńką w tym wiaderku. A jak się myje w takim wiaderku skoro dziecko zanurzone? Namydla się i zanurza?

Karolinaśliczny maluszek Fajny pomysł z sankami. Wogóle fajna z Was rodzinka.

U nas było ostatnio bardzo zimno -7, -9 stopni i nie wychodziliśmy na spacerki bo się bałam, że malutkiej buziak za bardzo wymarznie. Dzisiaj jest słoneczko i cieplej więc wyjdziemy.

Dagmarko naprawdę masz dobrze ze swoim miśkiem, że tak śpi w nocy. Moja twarz ze zmęczenia wygląda okropnie. Moja budzi się teraz 2-3 razy w nocy a każda taka pobódka to godzina wyjęta ze snu. Nie wiem może to ten kolejny wzrost i więcej potrzebuje pokarmu? Kiedy ja się wyśpię?

Napisany przez: sylwiakrol sob, 27 sty 2007 - 12:26

Klara Twoja córcia też śliczniutka. Ładnie wygląda w tych pastelach. Tak samo łysawa jak moja Natalka

Napisany przez: Dagmarska sob, 27 sty 2007 - 13:21

Wpadam na chwilkę zamedlować się na 2 setce:) swoją drogą Ewelinek- super nazwałaś drugą część wątku:) Mam masę roboty bo rodzice dziś mają 28 rocznicę ślubu i robimy im uroczysty obiad...robimy tzn. ja robię a goście się zwalą popłudniu.
U nas zawirucha, Michu śpi opatulony przy otwartym oknie
Ściskam:)

Napisany przez: Mi sob, 27 sty 2007 - 13:36

Witajcie,
melduje się w drugim listoadowym wątku
Nasz w nocy prawie zasypało. Wieczorem zabrałam się za odśnieżanie (czyt. spalanie kalorii ) a rano znowu było wszystko zasypane. tym razem za odsnieżanie zabrał się mój mąż Musi być sprawiedliwie...

Kiepska noc za nami. Kajetan często się budził i nie miał ochoty zasypiać. Prowokował mnie swoim gurzeniem do zabawy, ale mu się nie dałam. Twardo odkładałam go do łóżeczka i w końcu zasnął.

Daguś - życzenia dla rodziców

Napisany przez: Bianka sob, 27 sty 2007 - 14:04

hej

No ja juz Wam sie dzis meldowalam ale chce sie jeszcze pochwalic ze udalo mi sie odespac ta kiepska noc Mala zasnela kolo 11 wiec ja z nia przykimalam tak do 13: 30

Teraz mezulo robi obadek Krysia zagaduje Gabi a ja przy necie

U nas sizezyca ze ho ho


ech aby do wiosny

Bianka

Napisany przez: KlaudiaGuza sob, 27 sty 2007 - 14:44

Pani dr do ktorej chodze kazala mi kupic krem Nivea baby na kazda pogode zmarowac buziaka przynajmniej pol godziny przed wyjsciem i wychodzic z dzieckiem na dwor nawet do -20. Jak by bylo tak zimno to bym dziecka nie wziela na spacer ale pisze to co mi powiedziala takze mysle ze -7 to jeszcze spoko.

Stawiam soczek za 100 i nastepny wątek ale nam zlecialo ho ho

Widze ze dzisiejsza noc byla prawie dla wszystkich mam malo przespana. Ja tez wstawala kilka razy. Za to jak Piotrek wyszedl o 8 do pracy polozylam Julke do siebie do lozka i z przerwami przysypialam tak do 12. Julka zle spala ciagle sie wiercila i plakala przez sen. W ogole jest jakas inna ostatno, niespokojna, spi bardzo plytkim snem, ostatnio zjadala juz 110 za kazdym razem a od dwĂłch dni z tego 110ml zostawia po 10-20. Jest maudna nie wiem o co chodzi

Daga Gratulacje dla Twoich rodzicow. 28 lat ladny staĹź

jesli chodzi o te żeberka w miodzie, to są po prostu miodzio :Dale nie każdemu będą smakować bo są właśnie słodko-kwaśne.

Napisany przez: ktm3 sob, 27 sty 2007 - 15:29

O kurcze ale zaleglosci- witajcie na part II
Sluchajcie nie zdążylam wszsystkiego przeczytac ale zaraz nadrobie ale póki Wiktor spi to się pochwalę-
Mój synek dzisiaj dwa razy pod rząd przekręcił się sam z brzuszka na plecki. Jak zobaczylam to mi gały tak i uśiech atak
O 6 wstal zeszlam na dół, dawaj go na koc- bo zawsze na kocu lezy na podłodze- i zaczelam się nim bawić turlając go- przeturlałam go raz z plecków na brzuszek- widać zakumał technikę i patrze a on bach na plecki. Mysle nie do wiary i dawaj go znowu przeturlałam na brzuszek a on nie wiele czekając bach na plecki
Trzeci raz sie mu nie udało a widziałam ze się stara- rozbujał się i nic- w ogole taką fajną kołysję robi-- nózki do góry i pływa

Wyjechalismy na spacer, ludzie dziwnie patrzyli bo brnęlismy przez sniegi- po drodze spotkalismy ksiedza naszego i chrzciny robimy 11 marca.
Wiktor bedzie miała same jedynki urodzony 1.11 tata z mamą brali slub 11 czerwca i chrzest 11 marca

Dobra teraz sie zaczytuję

Napisany przez: ktm3 sob, 27 sty 2007 - 15:43

Agus super zdjęcie z super modelką

Sylwia to rzeczywiscie jakis chyba skok bo moj Wiktor tez sie czesciej budzi do jedzonka w nocy. Dzisiaj jestem padnieta bo wczoraj wrocil mąż z Belgii no wiec uspałam małego i chcielismy troche pobyc razem (znowu nic z tego seksu- nie do przebicia- straszny ból ) wiec tą najdluzsza fazę snu Wiktora nie spałam. Suma sumarum spałam 4 godziny a mały wstał juz o 6. Jak sie ni epoloze o 6 z nim do łózka to jakos się rozruszam i jest dobrze. Kiedys go zabierałam na to rann ekarmienie do łózka ale mnie strasznie biodro boli od tego lezenia na boku

Moja doktor mówila o szczepionce na meningookoki, straszna ta sepsa- ja te zwiktora nie zabieram nigdzie gdzi eduzo ludzi, ale moja ciocia ma nawyk całowania go- nie dociera do niej jak mówię zeby tego nie robila.

Co do smarowania buziaka kremem to ja kupilam krem musteli koszt 33 zł (wariatka ze mnie) ale ma piekny zapach i nie wywoluje zadnych uczelen u Wiktora. Nivea pewnie tez by ne wywolala Uwielbia jak go smaruje kremem tylko nie lubi jak mu smaruje czoło

Napisany przez: S&S sob, 27 sty 2007 - 16:37

dzieki za rady
Chyba faktycznie jak pojde z Mala na szczepionke to pogadam z lekarzem o tych siniakach...
Kurcze jak to szybko poszlo jedna setka za Nami

Dzis wyszlam z Sara na spacerek bo juz nie moglam wysiedziec w domu.
Moi rodzice radza zebym w mroz nie chadzala na dwor z taka mala dzidzia,ale przeciez trzeba hartowac Nasze maluchy.

Ta sepsa to cos strasznego zastanawiam sie czy nie mozna by bylo zaszczepic takiego 2-3 miesiecznego bombla przeciwko tej chorobie?!

pozdrawiam

Napisany przez: Bianka sob, 27 sty 2007 - 16:42

Moja tesciowa dzis znowu zatakowala mnie swoim rewelacjami typu ze jak dziecko zmeczone to powinno samo sie uspac i spac...w ogole dzieci ciagle powinny spac a nie marudzic Powiedzialam jej ze sama miala dwojke dzieci a takie bzdety wygaduje...a ona na to ze zna dzieci ktore po jedzeniu odrazu spia...Moja coreczka tez zasnie przy cycu ale czasem jak sie ja odkala to znowu sie obudzi bo cos jej przeszkadza albo przez sen placze...Tesciowa nie rozumie jak ja jej mowie ze czasem dziecko jest zmeczone i nie moze zasnac bo jest za duzo bodzcow...eeee z nia to czasem takie gadanie.

mezulo zabral strszaka na sanki a niuna zasnela a ja mam chwile dla siebie

ach jak mi dzis dobrze

bianka

Napisany przez: Kalunia sob, 27 sty 2007 - 17:15

Widze dziewczyny ze tez Wasze bobaski teraz czesciej wstaja w nocy do karmienia, podobnie jest z moim Alexem...a ja juz sie martwilam ze moze mam za slaby pokarm albo ze jest go za malo.

Dzisiaj wyslalam moja siostre z malym na spacer, jest mlodsza i ma cierpliwosc przepychac wozek przez wal na ktorym jest zreszta sniegu po kostki brrrr

Aleksander wlasnie Orlosia oglada i sobie z nim nawija, ale widze ze od czasu do czasu go denerwuje

Napisany przez: Mi sob, 27 sty 2007 - 17:26

Polecam, wg mnie, dość rozsądny wątek o sepsie:
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=40602&highlight=sepsa

Napisany przez: Piątka sob, 27 sty 2007 - 17:29

Ewelinek
skoro już jest nowy wątek to może byś dała nowe zdjęcia? :D

Napisany przez: Kalunia sob, 27 sty 2007 - 18:36

mi watek jest naprawde super, ale powiem szczerze jestem jeszcze glubsza niz bylam w tym temacie

Napisany przez: karo23 sob, 27 sty 2007 - 19:45

hej

melduje sie na part II

Kurcze jeszcze nie nadrobilam wszystkiego tylle tego jest

Ja mam urwanie golowy. malej cos sie pokrecilo i w dzien nic nie spi. moj maz sie spakowal i wczoraj pojechal nan narty do Czech, ale ja glupoia ze mu pozwolilam teraz zaluje bo nie mam sie czasu nawet w kibelku pojawic

a i przed wyjazdem oczywiscie poklocilam sie z M bo powiedzial ze jedzie na 2 dni i czy go puszcze. ja na to oki jedz. no ale w piatek wyjechal to w sobote wraca no nie a on na to ze w piatek juz nie beda zjezdzac i wraca w niedziele i to maja byc 2 dni chyba ja zle zrozumialam albo liczyc nie potrafie. w dodatku codziennie przychodzi z pracy o 19 w czwartek przyszedl jeszcze jego kierownik i siedzial do 23 w iarek pojechal na nart to myslalam ze chociaz niedziele spedzimy razem a tu dupa a najlepsze (najgorsze) jest to ze we wtorek wyjezdza w interresach wraca w sobote pewnie pozno i tyle go mam a na dodatek to mam jescze egzamin w sobote i jak ja mam sie uczyc jak mala ostatnio nie spi w dzien

sorki ale musialam sie wyzalic.

Ogladalyscie wczoraj UWAGA bo ja tak i jak ta siostra opowiadala jak trzymaly ta mala Oliwke (miala sepse) jak umarla i jak ja wziely to by;la jeszcze ciepla a pozniej zsiniala i piastki miala zacisniete ze nie szlo ich rozprostowac to normalnie zryczalam sie jak bobr teraz tez jescze wyje jak sobie to przypomne. ja chyba do glowy bym dostala na miejscu tej matki

Jak dzis wstalysmy o 9 to mala dopiero o 19 zasnela i to w nosidelku bo ja wzielam w nim do kuchni jedzenie sobie zrobic i przed chwila tak usnela na szczescie nawet jej nie tykam. chociaz mi jej szkoda bo za wygodnie to chyba nie ma

a teraz zabieram sie do czytania zaleglosci

Napisany przez: Monia25 sob, 27 sty 2007 - 19:46

Czesc Dziewczyny!

Witajcie na początku drugiej setki

Popieram Piątkę by uaktualnić zdjęcia naszych pociech na pierwszej stronie!

A ja dziś przeżyłam szok. Mój Mateusz spał od 21:30 do 3:30!!! czyli przespał ciurkiem 6 godzin!!!! Jak się obudziłąm i spojrzałam na zegarek to na prawde byłam w szoku. Poza tym cycek mi pękał i przeciekał
No ale potem już o 5:30 i 7:30 więc normalka.
Ale jest na to wytłumaczenie, wczoraj w dzień spał 3 razy po 30-40minut... więc musiał swoje odespać !
Dziś w dzień spał już normalnie, więc pewnie i normalna nocka nas czeka

S&S te siniaki - moĹźe to anemia? czyli niedobĂłr Ĺźelaza u Malutkiej - koniecznie idz z tym do lekarza.

A no i wreszcie muszę się pochwalić!!!
Mateusz robi postępy w podnoszeniu główki jak leży na brzuszku. Dziś mąż mnie woła, przylatuje a tu mój szkrab ślicznie główkę trzyma - tak 45stopni... a wiecie jaki sposób na niego znalazł? Co go tak zainteresowało, że podniósł główkę??? Nie zabawki, nie dopingująca go mama, tylko telewizor..... ia właściwie Adam Małysz lecący po pierwsze miejsce w dzisiejszym konkursie hihi czyżby rósł nam nowy skoczek narciarski???

Pozdrawiam
M.

Napisany przez: karo23 sob, 27 sty 2007 - 20:49

a ucieszylam sie ze spi wiec sie obudzila i tera znowu zasnela padam z nog sciagam pokarm ide sie wykapac i spadam do wyrka

Napisany przez: KlaudiaGuza sob, 27 sty 2007 - 21:43

jej jak to przeczytalam to az mnie w sercu scisnelo i przypomnial mi sie z interwencji na polsacie ten 1,5 roczny chlopiec ktory tez umarl na sepse o ktorym wspominalam chyba ze dzwonili kilka razy po pogotowie ale przyjechalo dopiero na drugi dzien rano i na ratunek bylo juz za pozno.Ale nie popadajmy w paranoje, trzeba uwazac po prostu.

Ja wlasnie jedna reka pisze a druga kolysze Julke w woozku bo do Piotrka przyszli kumple, dawno sie nie widzieli bo wszyscy w rozjazdach i popijaja co nieco, a dziecko usnac nie moze. Juz ja z godzine tak bujam najpierw byla na rekach ale mnie strasznie kregoslup boli.

Monia Mateuszek jaki przystojniacha sliczne to zdjecie na prawde.

Napisany przez: Dagmarska sob, 27 sty 2007 - 21:48

Witam ciepło:)
Co do pielęgnacji buźki w zimę to ja smaruję Michałowi buźkę kremem Klorane albo Nivea, oba działają ok- sama też się nimi smaruję przed wyjściem i odczuwam różnicę.
Jeśli chodzi o sepsę to ostatnio rzeczywiście straszne rzeczy się dzieją, myślicie o tej szczepionce? Orientujecie się jaki jest jej koszt?
Dziękuję za życzenia dla rodziców:)
Gosia i Monia- gratluję sukcesów Waszych dzieciaczków:)
Zmykam pod prysznic- buĹşka!!!

Napisany przez: Ewelinek sob, 27 sty 2007 - 21:49

Karolinko, miałam Wam to zaproponować i wogle mam chęć zrobić coś "świeżego" na naszej pierwszej stronce Dziś rano poprostu tylko założyłam nowy wątek bo się śpieszyłam i nawet nie miałam czasu za dużo napisać
Pojechaliśmy dziś do centrum z moja mamą bo moja kuzynka miała dziś 18-nastkę i trzeba było jej coś kupić no i ledwo co wróciłyśmy do domu to już trzeba było się zbierać i jechać na imprezę... po raz pierwszy Antoś został okazany tak licznemu gronu rodzinnemu Oczywiście wszyscy się zachwycali Antoś jednak okazała sięniezbyt towarzyski (było 6 małch dzieciaków, takich kilkulatków znaczy się i za dużo krzyczeli) i po 3 godzinkach zwineliśmy sioę do domku...ale i tak było fajnie

[size=24]APELUJę DO WSZYSTKICH LISTOPADOWYCH MAM!!! BARDZO PROSZĘ O PRZESYłANIE AKTUALNYMCH ZDJęć WASZYCH POCIECH (ZDJęCIE GRZIE DZIECIACZEK JEST NAJBARDZIEJ WIDOCZNY ) CELEM UMIESZCZENIA ICH NA PIERWSZEJ STRONIE NASZEJ DRUGIEJ SETKI

Dagmarko, cieszę się, że podaba Ci się nowa nazwa stawiam na orginalność

Pozdrawiam Was gorąco

Napisany przez: KlaudiaGuza sob, 27 sty 2007 - 22:22

to ja na pierwsza stronke poprosze to https://img453.imageshack.us/my.php?image=dscn9264jj1.jpg

to jak juz wrzucam fotki to sie pochwale moim Skarbem
https://img263.imageshack.us/my.php?image=dscn9263ki9.jpg
https://img262.imageshack.us/my.php?image=dscn9295kg9.jpg
https://img162.imageshack.us/my.php?image=dscn9278nw3.jpg

Napisany przez: Bianka nie, 28 sty 2007 - 09:02

Hej z rana

U nas nocka dzis w mare ale mala wczesnie rano wstala i juz jest po pierwszej dzrzemce co prawda troche z nia przykimlam ale cos mi malo i pewnie bede chiala sobie jeszcze odespac

U nas wciaz sniegu po pas zastanawiam sie czy czasem nie zrobic tak ze zjedziemy autem do miasta i tam pospacerujemy bo inaczej sie nie da no ale zobacze jak ze spaniem jeszcze wyjdzie.Dzis mial padc deszcz a tymczasem dopadalo sniegu

Ja nie ogladalam Uwagi z Oliwka ale z tym Kacperkiem ogladalam....myslam ze mi serce peknie!To bylo straszne!

W ogole kiedy mam dzieci to nachodza mnie dziwne mysli...wczoraj jak kapalam mala zastanawialam sie jak kobiety chowaly dzieci w Oswiecimu na pewno wiekszosc dzieci tam umierala przy urodzeniu...ale nie mam odwagi zeby poczytac o tym...to nie na moja psychike.

lece bo mala placze

Bianka

Napisany przez: Dagmarska nie, 28 sty 2007 - 10:04

Witam po cudownej nocy:) Michu spał do 6 a potem ze mną w łóżku do 9:30:)
Ewelinek- proszę o wstawienie takiej fotki:
https://imageshack.us
BuĹşka dla Was:)

Napisany przez: ktm3 nie, 28 sty 2007 - 10:14

Ja nie oglądałam- po prostu jak widz etakie rzeczy to się zalewam łzami i w ogole strasznie codziennie się o Wiktorka marwtię- jak sobie pomysle ze miałby cierpiec taki malutki albo cos by sie mogło mu stać to wolałabym umrzec niz to przezyc. Odkąd mam synka to jakoś sto razy bardziej mnie takie rzeczy bolą- inaczej sie to przezywa

Mój mały tez dzisiaj dobrze spał- od 20.40 do 3 a potem od 4 do 6. Ten drugi etap zawsze ma krotki
[/img]

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 10:36

Gosiu, Dagmarko, Klaudia: Zdjęcia wstawione

Klaudia, za 2 miesiące JULCI

Napisany przez: Kalunia nie, 28 sty 2007 - 10:49

Witam wszystkie mamy

Ja poprosze o to zdejcie:
https://imageshack.us

dziekuje

dziewczyny mialam Was pytac, duzo osob mi mowila, ze jesli chce miec duzo pokarmu to powinnam pic bawarke czyli herbatke z mleczkiem. Czy ktoras z Was cos takiego probowala?

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 10:52

Kalunia, ja próbowałam i szczerze powiem, że bardzo mi ta mieszanka nie smakuje ale czy zwiększka ilość pokarmu to nie wiem bo próbowałam ale dość dawno wolę hippa-też działa

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 10:59

Kalunia, Sabinka, Karolina, Aga, Wasze zdjęcia też już są zmienione

Napisany przez: ktm3 nie, 28 sty 2007 - 11:15

Te zwiekszacze pokarmu to chyba bardziej psychologia. Chociaz nie wiem- ja piję kawe inkę albo zbozową z mlekiem a na początku piłam hippa i pokarm mam , al enie wiem czy to zasluga tego czy moze tak miało być.

Wikotrek ucina sobie drzemkę

Ewelinek dzieki

Napisany przez: Dagmarska nie, 28 sty 2007 - 11:22

Kalunia- moja położna środowiskowa mówiła, że bawarka to stara szkoła i teraz wręcz się jej nie zaleca ze względu na ryzyko wystąpienia skazy białkowej, opowiadała mi, że kiedyś wierzono że aby mieć dużo pokarmu należy pić dużo mleka i bawarki- a przecież to nie od mleka ma się mleko, jak przykład podawała może mało subtelny przykład- że krowa je trawę a daje mleko:)
W moim przypadku najwięcej pokarmu było po dużej ilości wody i piwka karmi, chociaż należy sprawdzić jak dziecko zareaguje na gazowane
Podobno najlepszy sposób na pokarm to jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi
Ewelinek- dziękuje za zmianę fotki:)

Napisany przez: klara 23 nie, 28 sty 2007 - 11:24

Ewelinko dziekujemy!
Ja piłam cos takiego jak płatki kakaowe czy łupki nie wiem jak to sie nazywa ale zalewa sie to mlekiem lub woda i dolewa mleka bardzo dobre podobno na pokarm i wsmaku nawet tez jak sie samym mlekiem przeleje.
Natalka wczoraj super grzeczna teraz chyba odsypia całe 2 miesiace bo nigdy tyle nie spała co ostatnimi czasy, w nocy nie wstaje dopiero koło 7 ale wieczorem chodzi późno spac nie wiem dlaczego nie chce wczesniej isc spac i koniec
Czy któras z was używała huggiesów ?(nie wiem czy dobrze napisałam) bo ja sie zastanawiam nad kupnem paczki na spróbowanie
dzisiaj wybieram sie do selgrosa bo tam tańsze pieluszki

Napisany przez: klara 23 nie, 28 sty 2007 - 11:25

Własnie połozna kazała jeszcze pic karmi oczywiscie jezeli dziecku nie zaszkodzi
A jeszcze jedno czy wasze dzieci tez chca tylko siadac, bo natalia nie cierpi pozycji lezacej a przeciez powinna duzo lezec jak ja nosze na rekach to tylko w pozycji pionowej jej pasuje

Napisany przez: Bianka nie, 28 sty 2007 - 11:28

Tak Kalunia Franca ma racje!!!Najwiecej pokarmu ma sie od czestego przystawiania dziecka do piersi!A ten przyklad z krowa jest bardzo trafiony!

ide sie kimnac moze sie uda

Napisany przez: ktm3 nie, 28 sty 2007 - 11:33

No wlasnie- bo gdyby krowę przestać doic to tez straci mleko. Czyli częste przystawianie do piersi. Natura nie lubi marnotrastwa wiec obczaja ile maluch wypija i tyle samo produkuje. Mleko moze jedynie wzbogacic wartosc pokarmu albo bardziej moze matce sie przysłuzyc jesli dziecko toleruje je rzecz jasna.
Trzeba natomiast duzo płynów pic. S;yszałam lampka szampana jest dobra ale to alkohol
Klara Ewelinka uzywa HuggisĂłw

Jakbym wiedziala ze Wiktor tak ładne dzisiaj przespi noc to bym z mezem do knajpki wyskoczyla ale poczekam az się ustabiluzje czyli bedzi eto robił czesciej bo teraz to bardziej mu sie udaje

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 11:38

Kalunia, ja również uważam, że trzeba często dziecko przystawiać i do tego dużo pić i jak najmniej stresu.

Dziewczyny, nie za ma co

Sabinka, ja używam Huggis'ów i są ok, nawet wydaje mi się, że zapięcie na rzep jest jakieś takie lepsze co do przeciekania to jeden ... mam teraz paczkę pampersów, wzięlam na spróbowanie, i wczoraj przebierałam Młodego 4 razy teraz ma huggisa i jest suchutki

Napisany przez: mcda nie, 28 sty 2007 - 11:46

Z tym szampanem chodzi o to, ze alkohol pomaga się rozluźnić. Więc czasem polecają odrobinę lżejszego alkoholu (zwykle wino) po to by sie łatwiej zrelaksować - stres, zdenerwowanie blokują wypływ mleka.

Czyli zeby utrzymać laktację - przystawianie, dużo płynów i spokój, spokój, spokój...

Napisany przez: Dagmarska nie, 28 sty 2007 - 12:21

I podobno jeszcze trzeba myśleć pozytywnie, że ma się dużo pokarmu i będzie się mieć:)
Wiecie co, dla mnie najbardziej niesamowitym przykładem takiego pozytywnego myślenia o laktacji jest moja wychowawczyni z liceum, wiele lat starała się o dziecko ale nie udało się i adoptowała wraz z mężem niespełna 2 miesięcznego chłopca, przystawiała go i pzrystawiała, i po około 2 tygodniach pojawił się u niej pokarm- karmiła 10 miesięcy!!! Jestem dla niej pełna nieograniczonego podziwu, dla mnie to niesamowite!!!
Co do Huggisów to własnie nabyłam w promocji 2 paki ale mam jeszcze Lidloweskie do zuzycia więc dopiero za jakiś miesiąc zacznę testować Huggisy:)

Napisany przez: Kalunia nie, 28 sty 2007 - 12:43

dzieki wielkie za rady

wyprobuje te KARMI..moze nie bedzie tak zle z tym gazowanym.

Co do huggisow ja osobiscie nie jestem z nich zadowolona, mialam te flex czy jakos tak....kupka wychodzila z nich bokami, raz nawet poleciala z pampera prosto przez nogawke na moje spodnie i podloge w kuchni:) Zdarzyl mi sie nawet przypadek ze jakk przemukl to po calej powierzchni a nie tylko po bokach, ja wole pampersa. chociaz nie twierdze ze sa idealne...z kolei mam kolezanke ktora woli zwykle papry z Rosmanna. Jak nie sprobujesz sama to sie nie dowiesz.

Napisany przez: mamuśka.chłidzw nie, 28 sty 2007 - 13:29

U nas Huggisy się nie sprawdziły. Dostaliśmy i nie mogłam sie doczkac kiedy paczka się skończy. Teraz zakupiłam fioletowe Tesco, bo nie bylo pampersów w rozmiarze 3. Lepiej się spisuja niz Huggisy IMHO. Bałam się czy nie beda małego odparzać, bo przy Arturku każda zmiana pieluch z pampersów na inne, kończyła się wypryskiem niemowlęcym. Tymczasem tutaj miłe rozczarowanie. Mają szerowkie sciągacze i gumki z tyłu. Alek jest dość grubym gościem i gumki go nie obcierają. Wogóle te 3 to takie duże są.

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 13:30

A mnie się tak właśnie wczoraj z pampersem stało Antoś robił wczoraj kupę na 3 raty i wszystkie trzy były duże i wypłyneły bokiem i górą (na plecy) nogi miał uwalone po kostki i musiałam go wsadzić pod kran bo chusteczkami za żadne skarby nie dałabym rady go doczyścić... przy huggisach zdarzały się przecieki owszem ale nie aż takie wielkie mimo, że kupy moje dziecię ma cały czas olbrzymie tylko właśnie jeżeli chodzi o huggisy to classic są moim zdaniem nieco gorsze i u nas wogle nie zdały egzaminu a te dry&soft używam i jestem w miarę zadowolona

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 13:32

mamuśka, no to chyba pampersy są jakieś mniejsze bo jak mam porównanie 3 huggisów i 3 pampersów to te pierwsze są większe hmmm... a może jakbym kupiła pampersy 4 to by nie przeciekało??!!

Napisany przez: karo23 nie, 28 sty 2007 - 13:57

Hejka

Moja po wczorajszych wybrykach spi juz 3 h wiec wstawilam i powiesilam juz 3 praliki i ogarnelam dom bo wczoraj nic nie zrobilam.

Ewelinko oto moj szkrab na pierwsza stronke z gory wielkie dzieki

https://img262.imageshack.us/my.php?image=dscn0496al4.jpg

ja tez pilam ta bawarke ale w szpitalu jak bylam i wydaje mi sie ze to raczej takie wmawianie ze po tym jest wiecej. Pilam tez herbatke z hippa no i wydaje mi sie ze pomogala.

Ja mialam haggisy i rzeczywiscie przeciekaly bokami ale tylko rozmiar 1 wiec nie wiem jak reszta. ostatnio pampki tez mi przeciekaly ale juz jest dobrze moze takie felerne opakowanie sama nie wiem dlaczego. no i tez uwazam ze haggisy sa mniejsze od pampersow

Dagmarka ale sie usmialam z tej krowy

Napisany przez: ktm3 nie, 28 sty 2007 - 14:30

Ja uzywam pampków i nei zdarzyło sie jeszcze zeby bokiem wyciekło- a na plecach wyciekło ale tylko dlatego ze miał rozmiar 3 i bl juz troche przymały (ale ze musialam dokonczyc paczke ) i jak sie ruszał 0 a jest dosyc aktywny - to mu sie zsuwała z plecków i stąd kupa na plecach,

My wrócilismy ze spacerku - ale sypie. Mały spi w przedsionku i sie jeszcze wietrzy.
W ogole to strasznie mu sie ulewa - po kazdym jedzonku puszcza pawia- jestem obrzygana, osikana.

Jak wygląda biegunka u dzieci- bo Wiktor robi rzadką ale nie wiem czy to biegunka czy nie, bo robi ją zazwyczaj jak go pzrewijam więc na moich oczach. A jak sie sciąga pieluszkę obsraną to to najrzadsze jest juz wchłonięte i wtedy kupa wygląda normalnie. Ale jak se obserwuje jej wyrzut to masakra moja kuzynka jak zobaczyła to az usiadła z wrazenia- myslałam ze zemdleje

Ale mam wypieki na polikach po tym spacerze

Napisany przez: Aga78 nie, 28 sty 2007 - 15:34

No prosze i juz mamy nowy watek

Pytalyscie sie o wiaderko..otoz to w ktorym sie kapala Ola bylo tylko pozyczone na sprobowanie od kolegi J. z pracy, ktory uwielbia tego typu nowosci. W ulotce bylo napisane, ze mozna kapac nawet wczesniaki, tez balam sie o kregoslup, ale jak posadzilismy Ole to w sumie tylko glowke trzeba bylo trzymac. Uspokoila sie, ale z myciem faktycznie problem. Doszlismy do wniosku, ze jednak sobie podarujemy zakup, bo od czasu jak ja trzy dni kapalismy z wiaderku to nie placze jak sie ja kapie w wanience a o to nam chodzilo

Co do pieluch, to my uzywalismy bella happy, bardzo fajnie sie sprawdzaja. Ostatnio ma huggiesy na sprobowanie, ale juz dwa razy siku wylecialo z boku - oczywiscie na mnie Moze zle jej zapielam.

Bianka - moja Ole tez trzeba pousypiac, jak zasnie przy piersi to tez jak sie odklada do lozeczka to 5 min i sie budzi.

Gosia - fajnie, ze udalo sie Wam wysjc na spacerek, u nas nie poodsniezane, caly czas sypie, ze nawet bartatina by nie dala rady

Ewelinek - dzieki za zmiane fotki

W ogole to dziekuje w imieniu Oli za komplementy!

Co do karmienia to faktycznie psychika ma szalenie wielkie znaczenie... Mnie sie wydaje ze mam teraz wiecej mleka, ale i tak daje Oli od czasu do czasu dodatkowo butle, chyba mam to jakos zakodowane...

Milego dnia

Napisany przez: misia1710 nie, 28 sty 2007 - 15:38

halo witam na drugiej setce. Chwilowo nie moge wkleic nowych zdjec - bo cos komputer nie rozpoznaje mi aparatu nie wiem dlaczego. U nas pada baaaaaardzo. czekam az skoncza sie skoki i jedziemy do knajpy na pierogi i pyszna szarlotke, a potem do rodzicow. Mojej malej cos sie poprzestawialo i teraz spi po jedzeniu a nie jak zwykle przed. W nocy tez jadla i zaraz zapadala w kime, takze nawet nie bylo szansy na odbicie, co mnie troche martwilo. W dodatku strasznie zrobila sie jakas marudna - szczegolnie wieczorami - jak zaczyna marudzic tak o 18ej to do 24 nie wyjete moze to ta pogoda. Ja smaruje buzke zwyklym kremem bambino - mala nieszczegolnie lubi to smarowanie, a juz zakladanie czapki to katastrofa.
Poza tym u nas nie wesolo - w piatek umarla moja babcia. Pisalam wam, ze byla chora na alzheimera i wlasciwie ostatnio bylo juz bardzo zle. Strasznie mi smutno. Strasznie szybko sie ta choroba rozwinela - wlasciwie przez ostatnie 4 miesiace - od stanu chodzacego, rozmawiajacego do totalnej wegetacji. Ciezki dla mnie temat chyba nie jestem w stanie nic wiecej napisac. Troche tak jakbym sie pogodzila z jej nieobecnoscia juz od jakiegos czasu i teraz nawet nie placze tylko mi tak strasznie smutno, ze juz nigdy wiecej mnie nie przytuli, ze nie widziala Ali..
No dobra nie bede marudzic.
Jutro lecimy na szczepienie. Buziaki

Napisany przez: Bianka nie, 28 sty 2007 - 18:07

Misia bardzo mi przykro z powodu smierci babci

Daga jestem pelna podziwu dla Twojej nauczycielki...to naprwde niesamowita historia z tym karmieniem.To kolejny dowod na to ze wszytko zalezy od tego co mamy w glowie.

Moja mala dzis nie spi duzo w dzien jak juz to tylko na raczkach i przy cycu troche ale za to jest spokojna siedzi sobie w foteliku i oglada swiat

U nas padalo ale juz nie pada za to jest cieplo...mezulo z Krysiunia ulepili duuuuzego balwana

Jutro u nas ferie wiec bede bujac sie z dwiema corami gdyby nie ta pogoda to nie bylby problemu a tak


Bianka

Napisany przez: Ewelinek nie, 28 sty 2007 - 18:33

Dziewczyny nie wiem co z tego posta bedzie bo pisze go z telefonu. Testujemy z mezulkiem nowa siec i w ramach testu dostalismy telefon z internetem my tez mielismy isc jutro na szczepienie ale Antoś coś za duzo kicha i jakos dziwnie pokasłuje :/

Napisany przez: Dagmarska nie, 28 sty 2007 - 19:04

Ewelinek- test udany:)
Misia- najgłębsze wyrazy współczucia

Napisany przez: karo23 nie, 28 sty 2007 - 20:19

Sylwia tak mi przykro

Ewelina co za super sprawa test udany

a my wrocilismy od moich rodzicow z obiadku bo mezus zrobil mi niespodzianke i przyjechal juz o 15 do domciu a ze male tak dlugo spala obudzila sie po 15 to sie zalapal na obiad u moich rodzicow. Przyjechala moja kuzynka z niemiec i jak na razie zaraza sie Tylka pisze zaraza bo dzis powiedziala ze biora sie do robienia dzidzi

Zmykam sciagnac mleko ja jak ta krowa (przyznam ze powoli zaczynam sie tak czuc) czas dojenia

Napisany przez: ktm3 nie, 28 sty 2007 - 20:46

Sylwia bardzo mi przykro z powodu bacbci. Moj dziadek tez na to cierpi wiec wiem o czym piszesz.

Dzisiaj znowu Wiktor zrobil oberka z brzuszka na plecki. Strasznie jestem z niego dumna. Dzieci to najwspanialszy dar- kazdy postep, kazde gugu tak cieszy

Ide sie objesc ciastem drozdzowym.'

Co do odbijania to Wiktorowi sie wnocy nie odbija- nie iwem czemu.

Napisany przez: KlaudiaGuza nie, 28 sty 2007 - 22:34

ja tylko na sekindke nie mialam dzis neta a chcialam postawic wielki soczek za 2 miesiace mojej Julci wlasnie szykujemy sie do kapieli wiec uciekam

Napisany przez: Zuzka80 pon, 29 sty 2007 - 09:14

Hejka!

Ostatnio Zuza miała problemy ze spaniem w nocy ale dzisiaj wszystko wróciło do normy. Na szczęście, bo byłam lekko śnięta przez parę dni.

Dagmara przykład z krową przewalał się również po naszym oddziale noworodkowym. Jak powiedzialam to babci która cały czas mi kazała bawarkę pić to fuknęła. Ciężko jej było znieść porównanie kobiety do krowy.

W sobotę pozwoliłam sobie na wyjście do knajpki z moim mężem i spotkaliśmy się ze znajomymi. Było mi źle i w ogóle się nie umiałam wyluzować. Cały czas myślałam o tym czy moja siostra radzi sobie z małą. Uśmiałam się tylko jak mój kumpel, który studiuje w Pekinie mówił po chińsku. Boki zrywać. A legitymacja studencka to kupa krzaczków, tylko nazwa uniwersytetu po angielsku napisana.

Ewelinek, ja poproszę to zdjęcie:



Pozdrawiam!

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 10:30

Witajcie w nowym tygodniu:)
U nas była miła nocka, Michuś spał od 22 do 6:30 a potem jedzenie i pospał do 8 Za to zaczął wędrować po łóżeczku!!! Budzę się w nocy...a tu dziecka nie ma! Patrzę do łóżka- nie ma, do bujaka- nie ma, u rodziców też nie!!! Aż zajrzałam pod przewijak a tam słodko śpi Michałek:) Więc zdjęliśmy przewijak z łóżeczka i będzie teraz na komodzie. Muszę kupić ochraniacz na szczebelki bo bo dzisiejszych wyczynach ( 4 razy go przekładałam w łóżeczku) zaczynam się bać:) Zastanawiam się czy można kupić ochraniacz na całe szczebelki, bo ja mam taki że ochrania tą krótszą część i kawałek po bokach, ale Michuś "lata" po całym łóżeczku więc muszę je zabezpieczyć:)
Czy Waszym Maluchom też tak wycierają się włosy? Bo mój wkrótce łysy będzie:) Czy to normalne czy też powinnam się niepokoić?
Ściskam!!!

Napisany przez: klara 23 pon, 29 sty 2007 - 10:51

Witam serdecznie
dzisiaj pierwszy raz Natalia przespała cała noc w łózeczku
Daga Natalii tez sie włosy wycieraja z tyłu ale to chyba nic strasznego kuzynki dziecko urodziło sie z długimi włosami a potem wszystko jej sie z tylu wytarło.
Chyba jestem psychiczna bo jak wchodze w allegro na zabawki to najchetniej bym wszystko Natali kupiła zeby wszystko miała
Misia współczuje z powodu babci

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 11:08

Klara- to ja też psychiczna jestem bo nic bym nie robiła tylko kupowała Michowi różne różności...a tak sie zapierałam, że nie będę dziecka rozpieszczać:)

Napisany przez: Magdamelka pon, 29 sty 2007 - 11:18

Sylwia, wspolczuje z powodu babci

Dagmarko, tak, mojej niuniu tez sie z tylu wlosy wycieraja, bo ciagle tym lebkiem kreci, ale napewno wkrotce wyrosna:-)

Klara, gratuluje "wyeksmitowania" corci do lozeczka:-)

My bylismy na weekend w gosciach i mala sie spisala super. Zadnych scyscji, placzow ani nic, tylko szybko padla, chyba z nadmiaru wrazen. Wszyscy sie dziwili, ze moje dziecie obudzilo sie dopiero o 9.30

Ewelinko, czy moge ci przyslac zdjatka na email, bo cos mi ta zaba nie chce funkcjonowac

Napisany przez: Magdamelka pon, 29 sty 2007 - 11:53

No jednak sie udalo, oto nowe zdjecia Meluni









Ewelinko, ostatnie mozesz wziasc na pierwsza stronke

Napisany przez: Aga78 pon, 29 sty 2007 - 12:55

Sylwia - bardzo mi przykro z powodu Twojej babci... Trzymaj sie dzielnie !!

Madzia - Amelka sliczniutka, robi slodkie minki Fajnie, ze byla taka grzeczna w gosciach.

Dagus - gratulacje dla Michalka! A co do wloskow, to maja prawo sie wycierac. U Oli tez to zauwazylam, choc w malym stopniu bo ona przewaznie spi na nas

Wlasnie kupilam na allegro ochraniacze na przewijak (Ewelinka dzieki za podpowiedz, bo nawet bym nie wiedziala, ze cos takiego jest). Denerwuje mnie juz jak sie roluje pielucha.

Ola spi w wozeczku... az jestem w szoku, bo juz cale 30 min

Napisany przez: Kalunia pon, 29 sty 2007 - 13:19

Czesc mamuski.
Wycieranie wloskow to rze normalna, maluch bedzie wiekszy to odrosna... taka juz nasza dola, cala ciaze zgaga bo wloski rosly, a potem dzidzia lysieje

Sylwia przykro mi z powodu babci, mam pra-babcie, ktora tez to przechodzi... moje kondolencje

klara 23, Franca to ja tez zglaszam sie do psychicznie chorych a allegro to powinno byc dla mnie zabronione

Musze Wam dziewczyny powiedziec ze sliczne te wasze ROZKOCHY

Napisany przez: Aga78 pon, 29 sty 2007 - 13:37

No i Ola nadal spi - kurcze normalnie jestem w szoku

Korzystam i buszuje na allegro

Ostatnio Ola jakos nie bardzo chce pic mleko z butelki... W sumie wypija ze dwa razy dziennie po 60 ml. Zastanawiam sie, czy to dlatego ze sie w koncu najada z piersi czy moze jej cos nie pasuje... Kurcze czlowiek zawsze znajdzie sobie kolejne zmartwienie - a na punkcie zdrowia Oli to mam niezlego swira.

Napisany przez: klara 23 pon, 29 sty 2007 - 13:41

Aga ja tez siedze na allegro i szukam czegos dla Natalii a konkretnie czegos grajacego i kolorowego bo to ja ostatnio interesuje.
Magda Amelka super

Napisany przez: Aga78 pon, 29 sty 2007 - 13:45

Klara - no wlasnie - szukam tego samego, jak znajdziesz cos fajnego daj znac!

Napisany przez: klara 23 pon, 29 sty 2007 - 13:52

ok i nawzajem, mi to sie wszystko podoba chyba dlatego ze kiedys nie było takich super zabawek

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 29 sty 2007 - 14:20

powiem Ci Dagmarko ze to na prawdę cud że ta kobieta karmiła piersią i do tego jeszcze tak długo. Mam jeszcze pytanie, jak się sprawdziły te pieluszki z lidla? ja mam blisko to może bym się przestawiła? a myślałam jeszcze o Huggisach, podobno są tańsze? muszę sprawdzić w M1 jaka jest różnica w cenie.

Napisany przez: S&S pon, 29 sty 2007 - 14:37

Witajcie Kobitki

Dzis sara miala super nocke od 21 do 5 spala potem papu i do 8.30 czuje sie naprawde wyspana

Dzis pojechalam z mala do szpitala na badanie krwi... okazalo sie ,ze jest troszke anemiczna .Dostala leki i mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze

Ide jakis obiadek zrobic poki malutka spi.
Pozdrawiam !

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 29 sty 2007 - 14:53

Moje dziecko śpi już od godz. 11 aż jestem w szoku zdążyłam pozmywać, poodkurzać i podłogi nawet pomyć, ale na pewno odsypia wczorajszy dzień bo była strasznie marudna i chciała spać tylko na rękach, a mieliśmy wieczorem duużo gości więc spała na raty po 15 minut

Dziewczyny to ja z allegro tez tak mam jak ostatnio weszłam na ubrania dla dzieci to siedziałam do 1 w nocy. Tylko skąd kasy dobierać bo do kupienia to tam jest mnuuuuustwo rzeczy tym bardziej że takich nie ma u nas w sklepach.

Julce też się wycierają włoski na główce. Z tyłu to nawet jej się takie małe kołtunki porobiły ale widać ze od skóry rosną już nowe, takie króciutkie.

Sylwia szczere wyrazy współczucia. Babcia mojego P ma już 95 lat i też ostatnio było z nią już bardzo źle, leżała w szpitalu. Myśleliśmy że już do nas nie wróci, ale lekarze podtrzymali ją kroplówkami i wypisali do domu. Cóż w tym wieku to już nie wiele można zrobić

Mam pytanie do dziewczyn które mają dziewczynki. Wiem że nie powinno się czyścic tego białego z pipci ale jak dokładnie umyć jak zrobiła wielką kupkę i tam nawłaziło? Dodam że nie mogę podstawić jej pod kran bo u mnie tak się zmienia tmp. wody że bałabym się że mogę ją poparzyć.

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 16:03

Klaudia- te z Lidla są firmy Cien, zapłaciłam 25zł za paczkę ale bez promocji kosztują 29,90 tylko nie pamiętam czy za 52 czy 56 sztuk. Właśnie mi się skończyły i byłam z nich bardzo zadowolona, mają też fajne chusteczki nawilżane po 3,99 za 72 sztuki, chociaż ja nie używam zbyt często takich chusteczek, ale Miśkowi służą no i są tanie.
Ewelinek- ja właśnie oglądając fotki Antosia na Twoim blogu podpatrzyłam te ochraniacz na przewijak i zaraz lecę kupić na allegro bo też cuda wyprawiam z pieluszkami:)
My byliśmy na 2 godzinnym spacerku, u nas mroźno ale słonecznie więc korzystaliśmy.
Madzia- Amelka jest wprost prześliczna:) Ma taką radosną buzię, chyba jest pogodną dziewczynka:)

Napisany przez: ktm3 pon, 29 sty 2007 - 16:11

Wiktorek spi juz 3 godziny- godzine na tarasie i dwie w zimnej werandzie.

W nocy tez spł od 20.30 do 3 a potem do 6.30

Daga Wiktorek tez ma łyse kólko z tyłu a włoski w porownaniu z początkiem coraz rzadsze, ale to normalne bo to jeszcze nie sa te własciwe włoski- własciwe do 7 lat sie kształtują.

Kurcze co syna na brzuszek połoze to on fik i na plecki- smieję się z męzem ze tak bardzo nie lubi lezec na brzuszku ze sie od razu przewraca- ale co to będzie- rzeciez dzieci muszą na brzuszach leżeć

Madzia ale Melunia słodziutka!

Klaudia ja tez zdążylam posprzatać cały dom, zrobic pranie, ugotowac ziemniaczki i teraz jeszcze piszę

Napisany przez: ktm3 pon, 29 sty 2007 - 16:13

Zuzka cora slicznusia, a co do wyjść do knajp to ja tez jak wyjdę czasem z mezem do knajpi naszych znajomych to siedze jak na szpilkach i nie potrafie sie wyluzowac- cały czas patrze na zegarek i w pospiechu wypijam herbate- nie wiem czemu ale wszystko robie szybko

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 16:16

Pokrowce na przewijak zamĂłwione:)
Gosia- to chyba jakaś domena młodych mam, że wszystko robią szybko- ja też tak mam:)
Dziękuje Wam za opinie odnośnie włosów, jestem spokojniejsza:)

Napisany przez: LiLu pon, 29 sty 2007 - 16:17

I ja sie melduję w II setce!
U nas niestety nie tak kolorowo, bo mały od soboty z gilem do kolan
Straszliwie cierpi bo ani smoka za długo nie pociągnie, i przy jedzeniu się męczy przeokrutnie.
Wyciągamy mu co się da Fridą ale i tak świszczy w nosku.
Biedak mały. A jak to facet w chorobie, wydaje mu się, ze to koniec świata nadszedł, i marudek z niego straszny.
Oj, lecę bo wzywa mamę!

Napisany przez: ktm3 pon, 29 sty 2007 - 16:21

Lilu dzisiaj bylo w Mamo juz jestem o katarku u maluchów i mówili zeby nie układać na poduszce, czyli z głowką wyzej bo co prawda maluchowi sie lzej oddycha ale zamiast to wypływac to t awydzielina wpływa głebiej i moze spowodować jakąś inną chorobę. I dobrze ponoc nosić dziecko brzuszkiem do dołu czyli na brzuszku bo wtedy dziala prawo grawitacji.

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 16:42

Wiecie co- dziś tak przez przypadek włączyłam karuzelkę FP (ostatnio mimo zmiany baterii i innych cudów nie działała) i cyk..od godziny gra i huczy:) Korzystam i położyłam Miśka niech zobaczy, że te pszczółki naprawdę latają:)

Napisany przez: Monia25 pon, 29 sty 2007 - 16:57

ktm3 a ja slyszalam, zeby wlasnie ukladac z główką wyżej, ale nie na poduszce, tylko pod materacyk cos podlozyc zeby cały był ułożony pochyło...
i ze jak sie wlasnie nie podklada, to wtedy wydzielina splywac moze i wywołać zapalenie uszka....
moze ktos jeszcze slyszal jaki jest sposob, to wtedy by sie wyjasnilo co i jak

Napisany przez: Dagmarska pon, 29 sty 2007 - 17:31

No właśnie...jak to jest. Słyszałam o metodzie którą opisała Monia i o noszeniu tak jak pisze Gosia, bzruszkiem do dołu, i żeby nie kłaść dziecka na boku bo wydzielina może spłynąć do ucha i spowodować jego zapalenie...pewnie co pediatra, to inna teoria.

Napisany przez: Ania*** pon, 29 sty 2007 - 19:21

witam.

pare dni mnie na forum nie bylo i prosze juz 106 stron...no no no!

bylam dzis w poradni patologi sutka-bo cos mi sie zrobilo w piersi jakies zgrubienie, lekarza dal skierowanie na USG-bo nie widomo co to jest, mowil ze raczej nie grozne-ale nie wiedomo! mam nadzieje ze bedzie rzeczywiscie niegrozne-USG mam 01.02 wiec czekam w niewiedzy.

w weekend swietowalismy rocznice poznania sie-i nie pilam alkoholu tylko soczek, uznalam ze jednak nie warto ryzykowac! przekonalyscie mnie!

dzis maluszek pieknie spal w nocy i o dziwo po rannej pogawedce spal az 4.5h!

teraz bawi sie misiem

Napisany przez: Zuzka80 pon, 29 sty 2007 - 21:21

Aga78 moja Zuza też miała jakieś 4 dni anty-butelkowe. Pytałam lekarki czy może nie trzeba zmienić mleka (moja pije ten wstrętny Nutramigen) ale ona powiedziała że dziecko samo dozuje sobie pokarm i napewno jej to minie. I tak było- któregoś dnia znowu zaczęła jeść z butelki i to o wiele więcej niż wcześniej. Czy to nie ty przypadkiem uporałaś się z pobieraniem moczu do badania? Ja się poddałam po trzech woreczkach. Jak możesz to zdradź mi swój patent bo mi w końcu skierowanie straci ważność.

Wczoraj rano jak wzięłam Zuzankę do swojego łóżka to też się przestraszyłam jak zobaczyłam na poduszeczce mnóstwo jej włosków. I zaczyna jej się łysinka z tyłu robić. Ale za to na zakolach zaczynają pojawiać się włoski- a już myślałam że będzie miała takie wysokie czoło jak mamusia.

Napisany przez: Bianka pon, 29 sty 2007 - 22:22

Hej

A ja dzis w dzien nie mialam czasu zeby cos napisac.Malenka cos marudna byla i nie mogla usnac.W koncu po obiedzie polozylam sie z nia i tak pospalysmy z 2,5 godziny .Krysienka w tym czasie ogladala bajeczki i rysowala bo ona to artystka ze hoho Teraz obie lulaja od godziny.

A ja wcinam kabanosy z musztrda wiem ze od tego nie schudne ale jakis straszny glod mnie dopadl.

Aniu a jak swietowaliscie rocznice poznania sie? My w lutym bedziemy swietowac 9 rocznice bycia razem .Nie wiem czy gdzies wyjdzemy...raczej nie.Moze zrobimy cos pyyyysznego do jedzonka przy swiecach hmmmm jeszcze nie wiem cos pomysle

no to teraz nadrabiam zaleglosci

pozdrawiam

bianka

Napisany przez: klara 23 pon, 29 sty 2007 - 22:41

Ja po 2 woreczkach sie poddałam i złapałam mocz bezposrednio do pojemniczka
Odkupiłam dzisiaj zyrafe fp ta z klockami grajaca to dla starszych dzieci ale kupiłam bo była okazja tylko klocki musze dokupic bo były tylko 2
dobranoc

Napisany przez: mamuśka.chłidzw pon, 29 sty 2007 - 23:30

grajace i świecące zabawki= Alek ma w spadku po rodzeństwie piramidke z FP, ale teraz to starsze rodzenstwo mu ją obsługuje. Drugi wynalazek to słoń z Simby. Wygrywa różne melodie i świeca mu się kwadraciki umieszczone po bokach. Narazie to średnio go interesuje. Najdłużej go zajmuje akwarium z rybkami. Potrafi siedzieć 30 min przed nim. Lepsze i zdrowsze niż TV.

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 29 sty 2007 - 23:49

Ja na razie nie kupuję takich świecących i edukacyjnych zabaweczek, nie widzę u Julki zbytniego zainteresowania karuzelą co prawda nie fp ale popatrzy tylko chwilkę i zaraz z powrotem wodzi za mną oczami widocznie jestem ładniejsza niż jakaś tam karuzelka

Zuza ja jak pobierałam malej mocz do woreczka to najpierw dobrze osuszyłam skórę żeby się dobrze przykleił przykryłam małą żeby nie zmarzła i podałam piciu, efekt był natychmiastowy potem odkleiłam woreczek zakleiłam w pół i gotowe!

Daga dzięki za informację może spróbuje jak mi się pampersy skończą, a jak tam z rozmiarami? można je porównać z pampersem? Pisałaś że chusteczek używasz rzadko, to czym przecierasz Miśkowi pupę?

patrzcie co mam ślicznego hi hi widziała bym w tym Misia Dagmarki, ale chyba już byłby za mały
https://www.allegro.pl/item161542352_dres_dresik_h_m_56_jak_62_jak_nowy_polar_bcm.html
a ten kupie Julci tylko zaczekam do wypłaty, mam nadzieję że nikt mi go nie czmychnie sprzed nosa, bo się w nim zakochałam chociaż sama nie lubię dresów
https://www.allegro.pl/item159400823_dres_early_days_roz_62.html

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 29 sty 2007 - 23:56

Chciałabym się dowiedzieć gdzie się wkleja fotkę żeby była pod nickiem?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Miłych snów.

Napisany przez: Ewelinek wto, 30 sty 2007 - 08:19

Dziewczynki pszepraszam, że dziś nic sensownego nie napiszę ale mam strasznego doła i okrutnie się martwie. Pisałam Wam, że Antos miał lekki katarek, no i dlatego poszlismy wczoraj do lekarza (zwłaszcza ze chora jest tez moja siostra i chcialam szybko dzialac) no i okazalo sie ze Młody ma zappalenie pluc w zyciu nie powiedzialabym ze tak wyglada chore dziecko Antos jest radosny, gada caly czas, nie ma goraczki, je normalnie, zadnych dreszczy, drgawek i innych objawow chorobowych oprocz lekkigo kataru no i od wieczora kaszlu dr powiedziala, że kwalifikuje sie do szpitala ale narazie mamy go obserwowac w domku a jakby cos sie zmienilo cos nas zaniepokoiło to od razu do szpitala wiezc a do tego jeszcze moj małż jedzie na dwa dni na spotkanie firmowe...i zostane bez niego ach szkoda gadac!

Napisany przez: Kalunia wto, 30 sty 2007 - 08:48

Ewelinek, kochana glowa do gory!! bedziemy razem z Aleksem trzymac za Ciebie i Antosia kciuki. Na pewno bedzie dobrze, musisz byc teraz bardzo silna...a jak bedzie Ci smutno i wogole beee to zal sie nam, zawsze znajdzie sie jakas duszyczka, ktora Cie pocieszy

Napisany przez: Sylwia_82 wto, 30 sty 2007 - 09:13

Ewelinek rozumiem przesżłam przez to w szpitalu po urodzeniu też od katarku się zaczęło, dostaliśmy serie antybiotyków
głowa do góry wszystko będzie dobrze
trzymam kciuki za Was

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 09:20

EWELINEK- kochana, trzymajcie się. Będę myślała ciepło o Antosiu i mam nadzieję, ze szybko wyzdrowieje. Aż mnie ciarki przeszły jak czytałam co napisałaś. Bądź silna i myśl pozytywnie...a TY ANTOSIU...walcz i szybko wracaj do zdrówka...ściskam Was bardzooo gorąco!!!
Klaudia- rozmiar brałam 3, podobna rozmiarówka jak w Pampersach. Co do dresów, to Michu ma chyba z 5 par, uwielbiam go w dresikach, z H&M też ma, ale błękitne w paski a moje ulubione to brązowe z niebieskimi paskami Pumy, które dostał od cioci z USA, dresy rządzą:)
Zmartwiłam się bardzo Antosiem...aż nie wiem, co Wam napisać..

Napisany przez: Kalunia wto, 30 sty 2007 - 09:32

KlaudiaGuza poczytaj sobie:

https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=35465 i https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=648

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 10:25

Ewelinek wszytsko będzie dobrze- Antos to jest gość superktoś- zaraz się rozprawi z zapaleniem płuc i bedzie zdrów jak rybka. trzymam za Was kciuki!!! Uałuj go od nas!!! I trzymaj się kochana, to cięzkie chwile ale będzie dobrze, bo inaczej byc nie może!!!

Napisany przez: Magdamelka wto, 30 sty 2007 - 10:34

Ewelinko, my tez trzymamy kciuki za Antosia! napewno da sobie rade, bo to silny chlopak! Glowka do gory!

Napisany przez: Magdamelka wto, 30 sty 2007 - 10:36

Dziewczyny, moja mala ostatnio je tylko lewa piers a prawej kategorycznie odmawia! I to przy kazdym karmieniu! Czy mialyscie podobny przypadek dziwactwa?? Nie martwie sie zbytnio, bo i tak mam malo pokarmu i glownie je butelke, ale mimo wszystko uwazam, ze to dziwne jakies...w ogole ostatnio zaczela jesc mniej niz zwykle.

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 10:49

Madziu Wiktor tez ostatnio mniej je- znaczy moze bardziej efektywnie ciągnie- wychodzi 6, 7 karmien na dobę, ale ciągnie z obu cycków- wazne ze cycek a ktory to mu wszystko jedno a moze butelką jak karmisz to właśnie na tą strone i sie przyzwyczaiła?

Wiktorek dzisiaj spal pięknie- od 21 do 3 i od 4 do 6.30. Jestem od trzech dni wyspana a dodatkowo na spacerze kima 3 godziny. Jak wstaniemy od razu o 6 to ma drzemke o 9 a jak nie to o 11

Napisany przez: klara 23 wto, 30 sty 2007 - 10:55

Ewelinko napewno wszystko bedzie ok trzymam kciuki
A ja jak Natalia miała katar i pokasłiwała przy tym strasznie płakała pojechałam w nocy na pogotowie bo bałam sie własnie zapalenia płuc to na pogotowiu patrzeli na mnie jak na warjatke ze z katarem przyjechałam a przeciez teraz panuja straszne grypy i owe zapalenia płuc co u nas zakonczyło sie jak wiecie zatokami.

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 11:15

Gosia- Wiktor jak zawsze czaruuuujący:) Widać, ze wielki z niego chłopak:)

Napisany przez: misia1710 wto, 30 sty 2007 - 11:19

Hej, hej.
Dziekuje za wszystkie cieple slowa.
Ewelinku - trzymaj sie. Napewno Antos szybko wroci do zdrowka.
A teraz ja wam opisze historie z wczoraj/ Bylam umowiona z Ala do pediatry z wynikami posiewu i cytomegalii (ktore wyszly ok) i na szczepienie. Oczywiscie jak to ja spoznilam sie, wiec wpadlam do przychodni z rozwianym wlosem. Najpierw pomylilam gabinety, ale potem sie skapowalam, ze moja lekarka przyjmuje w innym i poszlam do wlasciwego. Nastepnie przyszla nasza kolej do wejscia do gabinetu. Wchodzimy, a tam...inna lekarka. Mowie, ze bylam umowiona do dr Domitrz, ze zdziwieniem w oczach. A lekarka na to, ze ona jest doktor Domitrz. A ja na to, ze to niemozliwe...He he nie wiem jak to mozliwe, ale umowilam sie do dr Domitrz telefonicznie, a moja lekarka zwala sie Rozwenc. Skad ja sobie wymyslilam te Domitrz ???? naprawde nie wiem. No nic to mowie to ja jak juz przyszlam to sie zbadamy i zaszczepimy. Lekarka zaczela ogladac te moje wyniki, karte pacjenta i tak patrzy na mala i mowi - prosze pani to dziecko ma anemie! A ja - ale jak to???? A ona - no przeciez to golym okiem widac - blada jak sciana i usta sie zlewaja z twarza. A ja na to, ze przeciez miala robione badanie krwi tydzien temu i moja lekarka stwierdzila, ze jest wszystko ok. A ona na to to pani pokaze te wyniki. I wziela je i mowi - ze to jak wol sa zle wyniki i trzeba mala leczyc i ktora to lekarka twierdzi, ze to sa dobre wyniki........Poprostu sie podlamalam. Mowie, ze nie wiem komu mam wierzyc. Przeciez nie jestem lekarzem, nie znam sie na medycynie i mialam nadzieje, ze moge ufac lekarzom. No i tak to walsnie jest. Ja nie wiem - chyba aniolki nad Ala czuwaja, ze ja pomylilam te lekarki. Zaszczepila jeszcze Ale. Znowu ponad 400 peklo. A na koniec zgubilam numerek do szatni.

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:23

Daga to taki mały Pudzianek

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:28

Sylwia widzę ze my obie z 17 pazdziernika i obie zakręcone jak babcie w Czechach to jednak typowe dla tego znaku :0 a juz się bałam ze tylko ja tak mam- ale jak widać nie jest to taki eniekorzystne a Ali wyjdzie na zdrowie ! Z drugiej strony to rzeczywiscie nie wiadomo któremu lekarzowi wierzyc- no chyba cos takiego jak zinterpretowanie badania krwi w kierunku anemii jest najprostsza rzeczą w medycynie.

Co do wczorajszej dyskusji nt ukladania dziecka w czasie kataru to ta lekarz z Mamo juz jestem mowila zeby troche główką w dól połozyc.

Napisany przez: sylwiakrol wto, 30 sty 2007 - 11:32

Ewelinek trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Antolka. Załapał pewnie od siostry a u takich maluszków szybko rozwija się bardziej poważne choróbsko. Dobrze jednak, że się nie męczy i jest taki radosny. Wszystko będzie dobrze i napewno szpital Was ominie.
Mówili jakiś czas temu o dużej ilości zachorowań u dzieci na zapalenie płuc w pomorskim i w łódzkim.

Moja Natalka już drugą noc nie dość, że przespała całą to przespała ją w swoim łóżeczku Może już jej tak zostanie.
Chociaż myślałam, że pierwszą noc to przespała bo wojowała całą sobotę. Wyczuła chyba nerwową sytuację w domu bo niestety przyplątało mi się zapalenie piersi. Męczyła mnie wysoka gorączka i ból mięśni. Myślałam, że to grypa, ale dziwiło mnie, że bolą mnie też piersi. No a jak zobaczyłam zaczerwienienie na jednej w dwóch miejscach to już wiedziałam, że to zapalenie. Chciałam początkowo iść do lekarza dopiero w poniedziałek, ale bałam się, żeby mi się nie rozwinęło i powstał ropień jak u Agi i wkońcu wezwałam pogotowie. Oczywiście czekałam na nie 5 godzin. Trzy razy monitowałam czy ktoś tam pamięta o mnie. No, ale wkońcu przyjechał lekarz przepisał mi antybiotyk i kazał robić naprzemienne okłady ciepłe i zimne.
Już dzisiaj jest znacznie lepiej chociaż pierś jest nadal ciężka i obolała, ale zniknęło zaczerwienienie.
Nie wiem tylko skąd to się wzięło bo z tej chorej piersi częściej właśnie karmię Natalkę i nie wyczułam wcześniej żadnych grud. Wszystko zrobiło się nagle. Boję się żeby nie powtórzyło się to znowu bo skoro nie wiem skąd to zapalenie to nie wiem jak tego unikać.
No lecę Was poczytać bo na razie czytałam po łebkach.

Napisany przez: misia1710 wto, 30 sty 2007 - 11:37

No wlasnie Gosiu - zakrecone jak sloik
Super sa te zdiecia Wiktorka w turlaniu. Faktycznie pudzianek.
Sylwia - wspolczuje tego zapalenia

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:37

Sylwia no to rzeczywiscie ci sie przyplątało- moze przeziebiłas sobie piers wprzeciągu albo coś?- nie wiem czy to akurat ma wpływ. Ale jak np wyjdę na balkon bez kurtki czy cóś to czuje jak mi cycki twardnieja i takie dziwne uczucie, jakby mi ktoś prasą spłaszcał (chyba ze to napływ pokarmu, nie wiem sama) . Dobrze ze szybko zareagowalas.

A Wiktorek juz drugą drzemkę sobie ucina - jak nigdy.
O tym zapaleniu płuc mówili- ponoc w Łodzi szpitale byly przepełnione, a wszystko przez to ze nie było zimy i nie wymroziło tych bakterii.

Napisany przez: sylwiakrol wto, 30 sty 2007 - 11:38

Gosiu Twój maluszek to straszny śmieszek. Fajny chłopak. Moja to nawet głowy nie chce podnosić jak leży na brzuchu. Leży tylko i je swoją piąstkę. Taki leniwiec.

Napisany przez: sylwiakrol wto, 30 sty 2007 - 11:44

Może rzeczywiście mnie gdzieś przewiało. Chociaż czytałam, że jak jest przeziębienie piersi to jest inny ból. Wtedy jest takie ściskanie a mnie pierś boli jakby była obita. Męża wysłam dzisiaj po kapustę to będę sobie przykładać schłodzone zgniecione liście. Ponoć najlepszy sposób.

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:45

Sylwia to fakt, ze cały czas sie uśmiecha i w głos się zaśmiewa mam ubbaw niesamowity- nawet na dyktafon nagrałam puszczam męzowi jak wraca z pracy- a gada tak głosno ze niemalze krzyczy- w calym domu go słychac- nawet tv zagłuszy
Nawet się niespostrzezesz jak ni z tego ni z owego ci fiknie kozła Mnie wmurowało jak zobaczyłam zresztą ty wiesz bo jestes podwójną mamą

Napisany przez: misia1710 wto, 30 sty 2007 - 11:49

A oto moja anemiczka (Ewelinku mozesz, wykorzytac, ktores z tych zdiec na pierwsza strone:

https://img440.imageshack.us/my.php?image=pic0080py8.jpg

A tu cwiczymy szyje

https://img408.imageshack.us/my.php?image=pic0085xw3.jpg

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:52

Sylwia no cudo! Jakie spojrzenie ma mądre i nie wygląda na anemiczkę wręcz przeciwnie- super dziewczyna!

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 11:58

Wiecie co? Wiktor ostatnio odkrył ze ma jeszcze cos poza rączkami a mianowicie swoje przedramię prostuje rączkę do góry jak superman i ogląda i dotka nad nadgarstkiem- z mężem się chichramy i pytamy go która u niego godzina bo tak to wygląda jakby patrzyl na zegarek

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 12:20

Misia- przesłodką masz córunię:) Dobrze, że tak się ułożyło z tymi lekarkami:)
Gosia- odkryłam jeszcze jedną zaletę Wiktora- on ma boooskie oczy:)
Klaudia- pytałaś czego używam zamiast chusteczek. Jeśli nie ma kupki do przemywam wacikiem nasączonym płynem oczyszcającym Musteli albo wodą z mydełkiem, a jak jest kupka to myję dupkę Michałowi pod kranem z mydełkiem, bo na jego kupki nie ma mocnych:) a chustek używam głownie poza domem:)
My dziś odebraliśmy tysiaka za dzieciaka- czyli becikowe:)

Napisany przez: misia1710 wto, 30 sty 2007 - 12:32

Oj ja musze wyslac meza po to becikowe. My jestesmy w roznych miejscach zameldowani i on musi pojechac do swojego urzedu, zeby wziasc zaswiadczenie, ze tam nie bral, zebym ja mogla zlozyc w swoim urzedzie. No i oczywiscie nie moze tam dotrzec...A tak to byloby na szczepionki...

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 12:54

Sylwia ja odebralam niedawno bo Wojtek tez zasuwal do Rzeszowa po zaswiadczenie

Daga dziekujemy za komplement te oczy to chyba po mnie niech zyje skromność

Napisany przez: Ania*** wto, 30 sty 2007 - 12:56

ktm3[b] Wiktorek przeslicznie sie usmiecha!

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 13:03

Misiu ja też jestem zameldowana w innym mieście niż mój mąż a nie potrzebowałam takiego zaświadczenia, OPS sam to załatwiał, u Was trzeba samemu?

Napisany przez: Ewelinek wto, 30 sty 2007 - 13:53

Kochane Koleżanki, dziękuję za wsparcie jak zawsze jesteście niezastąpione

Antoś prawie cały czas śpi, od rana obudził się dwa razy

A tak wyglądał podczas krótkiej przerwy w spaniu:





Gosiu, Wiktorek superowy! A rozwojowo pędzi jak struś pędziwiatr!!!

Kurcze gdzie myśmy znalazły tych naszych mężów??!! Mój też zameldowany gdzie indziej i to kawał drogi ode mnie
Do odbioru becikowego nie potrzebowaliśmy zaświadczenia dodatkowego... sami sobie to załatwili w Urzędzie

Dagmarko, jejku ale Ty niesamowicie dbasz o Michałka...nie to żeby któraś z nas nie dbała ale normalnie szok przeżyłam jak napisałaś o pielęgnacji pupci ja to nawet bym nie pomyślała o takich zabiegach idę na łatwiznę i chusteczkami Młodego wycieram, no tylko ostatnio go pod kran władowałam bo był ufajdany od kostek po pachy

sylwiakrol, to z przewianiem to bardzo prawdopodobne bo jak mi się zrobiło to zapalenie to też nie było to przez żaden zastuj bo piersi mi Młody regularnie opróżniał do zera a i tak się przyplątało a uczucie bólu tak jakbym miała jednego wielkiego siniaka... współczuję bo jest to naprawdę straszne no i gratuluję postępów Natalki

Sylwia-misia, no śliczna dziewczynka niesamowita historaia z lekarką, a zakręcenie w sumie na zdrowie wyszło a po becikowe to trzeba się do trzech miesięcy po porodzie zgłosić bo później przepada także śpiesz się kochana bo Ci nie dużo czasu zostało

a z tym choróbskiem to szczęście w nieszczęściu bo jest to zapalenie wywołane wirusem, więc takie z tych lżejszych... te bakteryjne są b. ciężkie i wymagają leczenia szpitalnego...odbijają się na kondycji całego organizmu i niosą poważne konsekwencje...

Napisany przez: Mi wto, 30 sty 2007 - 13:55

Ewelinek - wszystko będzie dobrze. Antoś jest silny chłopak. Listopadowe dzieciaczki są dzielne i nie dadzą się wiruskom

Sylwia - dopiero doczytałam

Gosia i Dagmarka - przekażcie gratulacje chłopakom za ich osiągnięcia

Moja babcia od piątku jest w domu. Wczoraj byłam ją odwiedzić i czuje się dobrze. Mało tego jest weselsza niż zwykle

Sylwia - czy Arturek jest z Tobą w domu czy chodzi do przedszkola? Miłosz ten rok jest ze mną i szczerze mówiąc wolałabym, żeby na kilka godzin chodził do przedszkola, bo strasznie się rozleniwił. Cały czas był samodzielny, a teraz na strasznego lenia. Mało tego gada cały czas i już mi głowa peka. Nie mam pojęcia jak Kajetan się przy nim wysypia .

Jeśli chodzi o dobrego pediatre w przychodni to ze świeczką szukać.
Dzisiaj zadzwoniła moja koleżanka, która ma 9 misięczną córeczke. Poszła z nią do przychodni by mała miała katar. Pani doktor stwierdziła, że ma zapalenie płuc i przepisała antybiotyk. Ale kumpela nie dała za wygraną i pojechała prywatnie do drugiego lekarza i ... mała NIE MA zapalenia płuc i jest zupełnie zdrowa Może Ewelinko rada dla Ciebie. Jeśli możesz to skonsultuj z drugim pediatrą, chyba że masz 100% zaufanie do tego lekarza.

Napisany przez: Mi wto, 30 sty 2007 - 14:03

Jeszcze napisze coś o kapuście...
Wzieło mnie na wspominki:
- na oddziale poporodowym była na korytarzu lodówka. Mąż przywiózł mi jogurt i chiałam go tam schować. Owieram drzwiczki, a tam... sama kapusta

Pamiętacie wątek, w którym była dyskusja na temat przewożenia dzieciaczków ze szpitala. I zgodne byłyśmy, że fotelik samochodowy jest najbezpieczniejszy. Przy odbiorze ze szpitala wchodzę z fotelikiem do pokoju, gdzie pielęgniarka ubierała Kajetana. Spojrzała się na mnie dziwnie i spytała: "czy mam go w TO włożyć" To co dla nas było oczywiste dla tej pani było dziwne...

I jeszcze coś
odpuściłam sobie troche moje liczenie kalorii i jestem na siebie zła. W czwartek idę pierwszy raz na aerobik - trzymajcie kciuki

Napisany przez: Ewelinek wto, 30 sty 2007 - 14:07

Gosiu, WYBACZ MI musiałam zmienić zdjęcie na pierwszej stronie!!!! Bo zakochałam się!

Napisany przez: Ewelinek wto, 30 sty 2007 - 14:15

Haniu, ta lekarka leczyła i w sumie leczy mnie, moją siostrę i teraz Antosia... może nie do końca jej ufam ale jeszcze nigdy nie zaszkodziła po za tym: 1 innemu lekarzowi wogle nie uwierzę 2. młody naprawdę okropnie kaszle 3. nie chcę go teraz nigdzie ciągać po lekarzach już... Cieszę się, że z babcią jest ok A mówią, że to baby są gaduły Kajtuś jak się nasłucha brata to może szybko zacznie mówić pełne zdania

Napisany przez: sylwiakrol wto, 30 sty 2007 - 14:36

Haniu w 2006-2007 roku Arturek nie poszedł do przedszkola bo bałam się chorób. Jak chodził to cały czas był chory a ja wszystko od niego łapałam. Więc teraz sobie odpuściłam bo boję się o Natalkę. Też wolałabym żeby chodził dla jego dobra i mojego Tam miałby kolegów i różne zajęcia a tak to mu się nudzi w domu bo nie ma się gdzie wyżyć. Też ciągle gada i gada. Nawet jak gra w komputer to gada i każe się patrzeć jak gra i podziwiać. W sumie jest teraz biedny bo nie może się głośno bawić i jest ciągle uciszany a przecież też ma swoje potrzeby. Oczywiście jest uciszany jak mała śpi. A Kajetan pewnie się nauczył nie reagować na głos starszego braciszka jak śpi, takie tło muzyczne
Teraz od września czeka nas zerówka i Was też, nie? Ciekawe jak to będzie z choróbskami.
Fajne z tą kapustą

Napisany przez: LiLu wto, 30 sty 2007 - 14:37

Dzięku dziewczyny za wszystkie rady!
W związku z tym, ze spór co do noszenia/kładzenia małego w czasie kataru nie został rozstrzygnięty to ćwiczymy obie formy. kładę gółwkę troszkę wyżej i noszę brzuszkiem do dołu.
Jak nie przejdzie do czwartku to idziemy do lekarza. W prawdzie ani gorączki ani kaszlu ale Ewelinek - przeraziłaś mnie trochę i chyba trzeba działać!
Mam nadzieję, że nasze chłopaki szybko odetchnął pełną piersią!
Tęskno mi już za spacerami, także mam nadzieję, że już niedługo ruszymy po naszych ścieżkach.
Misia1710 my też jeszcze nie złożyliśmy podania o becikowe.
Pamiętaj, że to teraz na Cybisa (2 lub 7 jakoś tak) a nie przy Rosoła

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 14:41

Haniu- u nas było podobnie, pielęgniarka przeżyła szok jak zobaczyła fotelik samochodowy, o mały włos a byłaby awantura...dziwne, bo tyle się mówi o bezpieczeństwie dzieci..
Ewelinek- ja wiem czy aż tak bardzo o niego dbam..jakoś weszło mi to w nawyk, ale nie uważam tego za jakiś wyczyn a używania chusteczek za coś gorszego...jak pracowałam jako niania to tak sobie życzyli jedni z moich pracodawcow i chyba po nich to mam:)
A jako, ze Miśko właśnie pracuje nad kupką, co słychać:) to lecę bo będzie "brązowy alarm"
I niechaj Antoś- Superktoś się trzyma:)

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 14:41

Ewelinek własnie mialam cię poprosic zebys zmieniła, ale stwierdzilam ze nie będę ci zawracać głowy, bo Antos chory telepatia jakaś
Moja mama opowiadala jak ja bylam malutka i tez dostalam zapalenia pluc- lekarz naprzepisywal mi antybiotykow a mamie intuicja podpowiadała- nie dawac- i okazało się ze to nie bakteryjne a wirusowe, co lekarze rzadko potwierdzają poprzez zrobienie dodatkowego wymazu lub cos- od razu antybiotyk
Antos wyglada superowo- zupełnie jak zdrów dzielny chłopak!

Napisany przez: Ewelinek wto, 30 sty 2007 - 14:47

LiLu, nie chciałam straszyć, pszepraszam wiesz ja dużo nie brakowało a odpuściłabym tego wczorajszego lekarza bo Młody nie wyglądał źle a tu proszę okazuje się, że u takiego malucha to tak niewiele potrzeba i wszystko trza sprawdzać...

Dagmarko, no to przyzwyczajenie super

Gosia, no widzisz, nawet nie mĂłwisz a masz

A Antoś śpi i śpi, a ja się boję od niego odejść i cały czas siedzę i pilnuję jak oddycha... niech śpi mój skarbek, przynajmniej nie męczy go ten kaszel wstrętny...

Napisany przez: ktm3 wto, 30 sty 2007 - 15:20

Dzisiaj kolezanka mi opowiedziala ze jej kolega z pracy mial problem z maluchem bo nie chcial jesc- w ieku naszych maluchów. Lekarze doradzili butelkę- mata karmiła, dziecko sie zachłysnelo, stracilo przytomnosc i teraz jest w spiączce i 50procent mózgu obumarło. Teraz co 3 minuty zgladam do Wiktora do wózka- jejku jak sobi epomyslę to zaczynam ryczec- jakis obłed, ale chyba bym umarła.
a przeciez co chwila albo sie im ulewa albo co- Wiktorowi czasem cos wpadnie ale wykaszle ale jakby si etak zachłysnął to nie wiem co bym zrobiła- znaczy wiem ale
Dobra moze koniec tych smutów i trzeba zagrac na weselszą nutę.

Wiktorek spi sobie w wózeczku- godzinę na tarasie a teraz w zimnym wiatrołapie.

Napisany przez: Dagmarska wto, 30 sty 2007 - 15:47

Gosiu- aż mi krew w żyłach zmroziło...

Napisany przez: KlaudiaGuza wto, 30 sty 2007 - 16:32

To Julka identyko jak nie włoży całej do buzi to liże sobie paluszki a leniwa okropnie w ogóle nie chce głowy dzwigać, jak jej pupę przyciskam do podłogi to podnosi na chwilkę ale zaraz jest krzyk. Już się martwię czy wszystko jest ok może ją coś boli jak ma głowę podnieść? ale to bolałoby ją też przy odbijaniu jak główkę mocno trzyma, tylko na leżąco nie chce

Napisany przez: KlaudiaGuza wto, 30 sty 2007 - 17:11

Ewelinko współczuję wam bardzo, jeszcze w dodatku zostajesz z tym wszystkim sama, ale dasz radę będziemy Cię wspierać psychicznie. Antolek biedny, takie maleństwo a już go będą antybiotykami faszerować. Śle dobre fluidki żeby szybciutko wyzdrowiał.
Gosia Wiktorek jest prześliczny a jak się uśmiecha od ucha do ucha.
Sylwia ja miałam zapalenie prawej piersi od łażenia po domu bez biustonosza, bo tak mi było wygodniej. Niestety po tym zapaleniu zrobiło mi się jakieś zgrubienie i za miesiąc dr kazał mi przyjść na usg. Dbaj o to i ciepło je otulaj. Ja też przykładałam zbite zimne liście kapusty i pomagały.
Sylwia ślicznie Ala trzyma główkę, jak jej rączki tak układasz? bo może ja źle ją układam? już sama nie wiem.
Mi trzymam kciuki za aerobik, ja opchałam się dziś kanapkami z miodem a na ćwiczenia nie mogę się w sobie zebrać a zadek rośnie. Będę w końcu grubsza niż byłam w ciąży.
Troszkę wam współczuję takich katarynek za uchem i 100 pytań do... ale pocieszę was że niedługo i nas to czeka

Wystraszyłam się tym zapaleniem płuc Antosia, bo Julka też wczoraj coś pokasływała ale pomyślałam że ślina jej nie w tą dziurkę wleciała,tak zdarzyło jej się 2 lub 3 razy w ciągu dnia, katar ma cały czas jak miała ale teraz ma taki gęsty i ciągnący. Radzicie iść z tym do lekarza? czasem to się boję że za wcześnie panikuję i mnie dr wyśmieje W końcu to nie wiem co z tym układaniem jak ma katar?Dobrze by było żeby chciała trochę na brzuchu poleżeć, bo jej sporo wtedy wyciekało, a i chrapie jak śpi. Czego to może być objaw? Nie wyrobione jeszcze struny głosowe?

Napisany przez: Magdamelka wto, 30 sty 2007 - 17:11

Gosiu, no historia naprawde jak z horroru...Boshe, jak na te dzieci trzeba uwazac. Ja nieraz sie w nocy budze i patrze czy mala oddycha w lozeczku..

Dzis poszlam i zapisalam sie na fitness, tzn cwiczenia na brzuszysko i inne miesnie i wszelkiej masci aerobici! Moze teraz juz rusze troche tylek w koncu

Napisany przez: KlaudiaGuza wto, 30 sty 2007 - 17:51

Kalunia dzięki za link. Troszkę musiałam pokombinować bo moja fotka miała 421kb ale w końcu się udało.

Ja wam chyba nie pisałam (nie wiem już sklerozę mam) jak ostatnio się wystraszyłam okropnie. Siedziałam przy komputerze, a Julka grzecznie spała w łóżeczku w drugim pokoju. Mam taki zwyczaj że biorę ją ze sobą w wózku żeby mieć na nią oko, ale tym razem zasnęła wcześniej i nie chciałam jej budzić przenosząc. Choć było cichutko to coś mnie tknęło żeby do niej zajrzeć, wchodzę do pokoju patrzę do łóżeczka a ona ma całą buzię zakrytą pieluchą, w pierwszej chwili ugięły się pode mną nogi i pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy w jednej sekundzie to to że się udusiła. Odruchowo zerwałam z niej tą pieluchę a ona popatrzyła na mnie swoimi wielkimi pięknymi oczkami i znów zasnęła. Wzięłam ją na ręce i się pobeczałam. Całe szczęście że to nie był jakiś kocyk albo coś grubego bo bym sobie tego niewydarowała do końca życia. Już nigdy nie zostawię jej przy buzi pieluchy, bo też źle zrobiłam że nauczyłam ją żeby zasypiała z pieluchą. Jak w nocy zasypia to czekam i zabieram jej pieluchę. Przeżyłam koszmar.

Napisany przez: Ania*** wto, 30 sty 2007 - 18:42

KlaudiaGuza, dobrze ze sie nic nie stalo!
moj bartek ma taka skolonnosc ze sobie kocyk sam podciaga na glowe-raz sie wytraszylam i teraz go pilnuje, badz wkladam kocyk troszek pod niego zeby nie mogl tego zrobic.

Napisany przez: Ania*** wto, 30 sty 2007 - 18:43

Ewelinek, zycze zdrowka i jestesmy z wami!

Napisany przez: Zuzka80 wto, 30 sty 2007 - 21:08

Dziewczyny dzięki za rady dotyczące zbiórki moczu. Jutro spróbuję jeszcze raz.

Z kapustą to u nas w szpitalu jeszcze lepsza akcja była. Jak moja mama przywiozła mi wędlinę i otworzyła lodówkę to w niej strasznie śmierdziało. Niewiele myśląc zrobiła larmo salowej, że lodówki nie myją i że tam coś się psuje. Jak się potem okazało w zamrażarce leżały potłuczone liście kapusty dziewczyny z mojej sali i to one tak śmierdziały.

Jak tak Klaudia napisała o tej pieluszce na buzi to ja też się do czegoś przyznam. Jak mój mąż miał dyżur to pierwszy raz kąpałam małą sama. I jak ją obróciłam na brzuszek to mi się gibnęła i troszkę wody jej wleciało do buzi. Strasznie płakała i kaszlała. Ja się wystraszyłam nie na żarty a potem płakałam. Od tamtej pory Zuzia płacze przy kąpieli, chociaż ją przytulam i uśmiecham i cuda wyczyniam żeby tylko zapomniała o tym co jej niedobra matka zrobiła. Na dodatek mój mąż przy każdej kąpieli mi przypomina że mogłam ją utopić. Załamka...

Napisany przez: Bianka wto, 30 sty 2007 - 22:48

Hej

Ja tylko na chwilke bo padnieta jestem.

Ewelinek wszytko bedzie dobrze ale zmartwilam sie Antosiem.

Gosiu przerazila mnie ta historia!

pozdrawiam Was wszytkie serdecznie i zmykam

Bianka

Napisany przez: Kalunia śro, 31 sty 2007 - 08:48

Witam serdecznie:)
Moje malenstwo baje ogladnelo i spac poszlo Nawet nie musiala specjalnie go usypiac, cyca dostal i usnal

Mam pytanko, sluchajcie kiedy u dzieci pojawiaja sie lezki? Czy wasz bobasy tez tak sie slnia? Moj Aleksander co chwile laduje raczke do buzki i zawsze sie tak ofajdoli slina, ze sama sie dziwie ze to jego


Ewelinek jak sie dzisiaj miewa Twoj maluszek? Ty nam musisz codziennie relacje zdawac, bo my tu sie wszystkie martwimy

Napisany przez: Ania*** śro, 31 sty 2007 - 11:08

witam

a ja dzisiaj jestem zla otoz oboje z mezem mamy sesje... tylko ze on moze isc na uczelnie i zaliczac a ja siedze non stop z malym i nie moge wyjsc bo nie mam z kim Bartka zostawic! dzis chcialam wyjsc sobie przelozyc egzaminy-by nie miec 2 dziekanskich za niestawianie sie... to tez nie moge bo bartek sam nie zostanie-i wziasc go ze soba tez raczej nie moge. o nauce w towarzystwie dziecka tez nie wspomne-koszmar. do tego tesciowa mnie opieprzyla ze moj maz poprosil ja o wyprasowanie spodni(bo sam sie spieszyl na egzamin , ja spalam) ze to zona powinna robic takie rzeczy...tra ta ta
a to ze ja zawalam studia na calej lini& robie wszystko w domu to sie nie liczy! miweszkamy w domu razem z tesciami i nikt mnie ani razu nie zapytal czy mi w czyms nie pomoc.(a uweazam ze jakas pomoc mi sie nalezy-w koncu to ich wnuk) zazdroszcze tym dziewczynom ktorym ktos pomaga.
mam dosc jestem tym wszystkim zmeczona!

Napisany przez: Ewelinek śro, 31 sty 2007 - 11:27

Cześć

Dziś jest .... inaczej Nie jest źle... stan Niuńka się poprawia ale wygląda to strasznie bo zaczyna mu się ta flegmowata wydzielina z płuc odrywać i charczy strasznie dzisiaj... ale oklepuję go i pilnuję, żeby mu się dobrze oddychało...mam nadzieję, że niedługo już to potrwa...jutro kontrolnie idziemy do lekarza, zobaczymy co powie...

Kalunia, łezki Antosiowi lecą tak od czasu jak miał 3-4 tygodnie, ślini się okropnie od dłuższego czasu i najpierw ładował piąstkę i prawie całą pożerał a teraz kciukiem manewruje

Iwonka, Antoś też zanurkował w wanience i to nawet kilka razy, ale nie wywarło to na nim żadnego wrażenie, no może przestraszył się na tyle, że teraz głowę trzyma baaaardzo wysoko A Małej napewno przejdzie, za niedługo będzie mogła zabawki kąpać, może jakąś pianę pachnącą jej zrobisz i przestanie się przejmować. Nie martw się będzie dobrze a mężowi powiedz, że jak ma takie głupoty gadać to niech cicho siedzi Oby jemu się nic takiego nie przytrafiło

Klaudia, wierzę, że się przestraszyłaś dla pocieszenia coś Ci pokarzę
tu miał 3 tygodnie


tutaj 8 tygodni






Madzia, ale Ci zazdroszczę z tym fitnesem... też bym chciała

Gosiu, straszne jest to co napisałaś zawsze gdy słyszę podobne historie to wyć mi się chce

Pozdrawiam Was cieplutko

Napisany przez: klara 23 śro, 31 sty 2007 - 12:09

Witam
Aniu my mieszkamy narazie jeszcze z moimi rodzicami i musze powiedziec ze moja mama mi bardzo dużo pomogła szczególnie kiedy Natalia była taka rozwrzeszczana i cały czas trzeba ja było nosic , teraz juz jest grzeczniejsza wiec i pomoc mamy tez nie jest zbyt potrzebna a pozatym to niechce ja zabardzo wykorzystywac.
Wczoraj zamówiłam Natalii grajace klucze FP i pozytywke tez FP ale przywieziona chyba ze stanów bo tu takiej nie widziałam jeszcze, jest to głowa lwa z swiecaca grzywa jak gra.
Ewelinko ciesze sie ze z Antosiem lepiej
Jesli chodzi o pieluszke na buzi to ja tez mam pod tym wzgledem schize i nie zostawiam Natalii pieluszki jak spi tylko zabieram

Napisany przez: ktm3 śro, 31 sty 2007 - 14:38

Ewelinek dobrze ze Antos ma sie lepiej- trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie Antolka!

Jak my tu tak szczerze to ja tez się przyznam- nawet ostatnio mi sie zdarzyło jak sama małego kąpałam i przekreciłam go na brzuszek to mi sie zanurzyl delikatnie buziakiem w wodzie- ale sie wystraszylam, ale zamoczyl chyba tylko czubel noska, bo nawet nie płakał- za to teraz przewrócony na brzuch trzyma głowę strasznie wysoko - prawie 180 stoni

Ja teraz Wiktorkowi jak go kłade spac to kołdre wpycham za szczebelki bo on ma dar kopania nozkami i wtedy wszystko ląduje mu na buzi. wiec zostawiam tylko tyle ile potrzeba zeby go przykryc. I ukladam go na boku bo boje sie ze sie zachłyśnie- po tej historii to w ogole szok no i na 100 % kupuje w koncu tą nianię, bo ja mieszkam w domu i jak schodze na dół a on spi na gorze to nie słysze co sie dzieje.

Napisany przez: ktm3 śro, 31 sty 2007 - 14:38

Ide Wiktorka sciągnąc z tarasu.
Dzisiaj pięknie spal w nocy- od 21 do 5 rano

Napisany przez: Monia25 śro, 31 sty 2007 - 14:50

Czesc dziewczyny!

ZdrĂłwko dla Antosia!

Mój mały też czasem pokasłuje, ale mam nadzieję że to ślinka, którą produkuje teraz w ogromnej ilości

Dziś Mateusz po raz pierwszy tak pięknie przespał nockę. Mamusia się wycwaniła i daje mu oba cycki na nockę. Młody się wreszcie najada, zeby przespać jedno karmienie. I tak jak wczoraj zjadł o 19 i poszedł spać to obusził się o 24!!! a potem o 4:00!!! a potem o 7:30!!!
No wreszcie mogę powiedzieć ze czuję się troche baaardziej wyspana

Z tym przykrywaniem buzki - młody własnie od kilku dni zasypia przytulając sie do szmatki-przytulanki, czasem to tylko dotknie nią buzi i już odpływa...

miłego popołudnia
m.

Napisany przez: ania makowska śro, 31 sty 2007 - 17:05

czesc dziewczyny. duzo naprodukowałyście i nie wiem kiedyto nadrobie, na razie brak czasu ze wzgledu na Paule.
w poniedzialek bylam z nia we wrocki na badanich i niestety jest zle, nawet gorzej niz zle. nerwy nie przewodza zadnych bodzcow, nie ma czucia a to ze ja podnosi do gory to tylko za sprawa barku.
powiedzieli mi ze nerwy sa albo poprzerywane, albo nawet wyrwane z korzeniami z kregoslupa dokladna diagnoze postawia dopiero po wykonaniu rezonansu.

niestety czeka ją operacja i z tego co sie orientujeu nas robia to tylko we wroclawiu. ale jest to dosc skomplikowane a ja naszej sluzbie zdrowia jakos przestalam ufac. poza tym szpitala akademicki ma straszne dlugi i najprawdopodobniej padnie.
w zwiazku z tym postanowilismy z mezem ze postaramy sie aby operacje wykonal prof. Gilbert we Francji. zaczynamy zbierac pieniadze - koszt to ok 30000zł
skontaktowalam sie z fundacja splotu ramiennego i wierze ze mi pomoga.

w kazdym razie nie jest ciekawie. po powrocie z wroclawia mialam zznowu depresje ale wzielam sie w garsc.
teraz 2 razy w tygodniu bedziemy jezdzic na rehabilitacje i masaze a oprocz tego cwczenia w domu.

cholernie mnie boli serce jak na nia patrze.

zlozylam dzisiaj doniesienie do prokuratury i mam nadzieje ze sie nie wywina.

zmykam dziewczyny.

caluski dla was i maluszkow. jak znajde wiecej czasu to nadrobie zaleglosci

:***

Napisany przez: Mi śro, 31 sty 2007 - 17:19

Witajcie,
Ewelinko trzymam kciuki za kontrole. Oby była poprawa.

Jestez z siebie dumna. Udało mi się przekonać panią w rejestracji pewnej poradni w Poznaniu, aby ustaliła nam termin wizyty i neurologa i dermatologa na jeden dzień. I kobietka tak się spieła, że nawet godziny dosowała Ciesze się, bo mąż nie będzie musiał od razu urlopu brać w nowej pracy, a ten dzień akurat ma wolny Tak więc we wtorek o 9:45 neurolog, a o 10:45 dermatolog. Mam nadzieje, że nic Kajetanowi nie wymyślą. Choć dzisiaj znowu ma zaczerwienioną i suchą skórę

Ale się zezłościłam zepsuł mi się zamek od kombinezonu małego

Napisany przez: karo23 śro, 31 sty 2007 - 17:34

Hej

Ja tez tylko na chwile w sobote egzamin a ja nie mam sie czasu nawet pouczyc.

Ania co do pomocy to moi rodzice odpadaja bo mame mam chora na SM i praktycznie to nia sie opiekujemy a tak to radze sobie sama i nawet ucze sie z mala. a jak jade na zajecia to przychodzi tesciowa wolalabym zeby nie przychodzila bo ona strasznie panikuje nawet nie pisze wam co ona robi bo krew mnie zalewa no i moja ciocia (matka chrzestna)jak ma wolny dzien od pracy, albo jak jej powiem ze jade do szkoly to tak sobie przeklada ze ma w ten dzien wolne

Ewelinko trzymam kciuki za Antosia duzo zdrowka

Aniu jak co to dorzucimy sie do tej operacji przeslij mi na prv nr konta. strasznie mi przykro, ze jest zle. trzymaj sie

Moja tez czasami sie zaksztusi na szczescie odkaszlnie sobie i slina tez sie zaksztusi czasami

musze zmykac pranie powiesic i biore sie za nauke jak mala spi

Napisany przez: ktm3 śro, 31 sty 2007 - 17:36

Aniu trzymam kciuki za ten pozew. Kochana masz prawo do depresji i i tak jesteś silna babeczka- ja cię podziwiam, bo naprawde to cięzkie patrzec na cierpienie maleństwa. Ale musisz być silna. Z Paulinką wszystko skończy się pomyślnie - zobaczysz!
My jestesmy z Tobą!

Napisany przez: sylwiakrol śro, 31 sty 2007 - 18:15

Aniu bardzo mocno Cię przytulam
Oby Ci lekarze odpowiedzieli za to co zrobili Twojemu dziecku. Jestem wściekła. Ja też bym prosiła o numer konta na pw jeżeli można.

Napisany przez: KlaudiaGuza śro, 31 sty 2007 - 18:33

Kalunia ma racje. Ewelinko, koniecznie mów codziennie jak się Antoś czuje.
Moja Julka już jakiś czas płacze łzami, a piąstki idą w ruch jak tylko smoczka w buzi nie ma a ze śliny to czasem aż bańki robi

Napisany przez: sylwiakrol śro, 31 sty 2007 - 19:18

Do dziewczyn, które miały zapalenie piersi. Kiedy ostatecznie mija ból piersi? Jak karmię nie boli tylko czasami coś zakłuje, ale tak ogólnie jak chodzę to cały czas czuję, że ta pierś jest inna, jeszcze obolała. Kiedy to przejdzie?

Napisany przez: Mi śro, 31 sty 2007 - 19:38

Aniu - jesteśmy z Wami jesteś dzielną mamą, pamietaj listopadowe dzieciaczki są silne i pokonują wszystkie przeciwności
Ja też poproszę nr konta na priv, w miare mozliwości coś tam przeslemy

Napisany przez: KlaudiaGuza śro, 31 sty 2007 - 20:54

Aniu*** skoro piszesz, że mieszkasz z teściami to nie mogłaś zostawić Bartusia z teściową albo trzeba było go zabrać ze sobą pod warunkiem że jeździsz samochodem bo na autobus to trochę duży kłopot ?, a co do prasowania to wcale się nie przejmuj, przecież Twój mąż ma jeszcze matkę i chyba korona jej z głowy nie spadła jak mu jedną parę spodni uprasowała. Jej co za kobita A ja wręcz przeciwnie, cieszę się jak mi teściowa nie pomaga
Aniu bardzo mi przykro z powodu Paulinki, już miałam nadzieję że rączka jest sprawna. Walcz z nimi kochana, muszą ci wypłacić odszkodowanie za to jaką krzywdę wam wyrządzili. Niestety w tej chwili nie jestem w stanie pomóc finansowo, ale wiedz że jestem z wami cały czas myślami. Trzymaj się.
Ewelinko Antoś fajnie wygląda na tych zdjęciach, prawie go nie widać taki opatulony Cieszę się że jest już lepiej.

Właśnie dlatego jak kąpie Julkę to nie przewracam jej na brzuszek, żeby się nie wyśliznęła. Chyba bym tego nie przeżyła nerwowo

Gosiu dlatego Julka w dalszym ciągu śpi w rożku, żeby się nie rozkopywała. Mam dla niej śpiworek taki cieplutki, dostała od P siostry, ale jest na nią jeszcze za duży. Czy w takim śpiworku dziecko nie ma za ciasno, nie wydaje mi się żeby mi było w czymś takim wygodnie
Moniu gratuluję pomysłu, ja też Julce daję trochę więcej na noc żeby pospała chociaż do tej 6
Sylwia mnie do tej pory pobolewa, spanie na brzuchu odpada i jakiekolwiek masowanie też ale ja mam tam coś więc może to przez to.

Napisany przez: Dagmarska śro, 31 sty 2007 - 21:02

Witajcie:)
Nie mam dziś chwilki na forum, ale tak jak np. Karo, Hania czy Gosia która napisała do mnie priva chciałabym zgłosić naszą gotowość do dorzucenia sie do operacji Paulinki- może nie będę w stanie zaoferować jakiejś zawrotnej sumy ale chciałabym jakoś odwdzięczyć się losowi za zdrowe dziecko i może w ten sposób...Aniu, jesteśmy z Tobą...i pragniemy Ci pomóc:) Trzymaj się i niechaj Paulinka zdrowieje:)
Czekamy na nr konta:)
ściskam ciepło!!!

Napisany przez: Ewelinek śro, 31 sty 2007 - 21:40

Aniu, my oczywiście też w miarę możliwości pomożemy!!! Nic się nie martw na operację napewno szybko uzbierasz potrzebne pieniążki i Paulinka będzie w expresowym tempie powracała do pełnej sprawności

Napisany przez: karo23 śro, 31 sty 2007 - 21:56

mam pytanko czy wypadaja wam włosy
Mi normalnie garsciami wychodza niedlugo wszystkie mi wyleca jak tak dalej pojdzie

Normalnie jestem tak strasznie zmeczona, ze zaraz lece spac.

A pochwale sie dzieki linkowi od Dagmarki ze sklepem internetowym zamowilam sobie pojemniczki do przechowywania pokarmu i woreczki do mrozenia. bo ja tyle produkuje, ze musialam wylewac bo kwasnialo te mleczko wiec teraz mroze jak sciagam za kazdym razem 200 ml czasami wiecej to 100 ml do zamrazary na gorsze czasy tzn ubozsze

Mam strasznego lenia nie chce mi sie uczyc .............

Pozdrawiamy wszyskie mamuski

Napisany przez: Magdamelka śro, 31 sty 2007 - 22:37

Aniu, strasznie mi przykro, ale prosze nie trac wiary, bo wiara czyni cuda. Bedzie dobrze, musi byc.
Nr konta rowniez poprosze (jesli mozesz to IBAN i SWIFT nr)

Napisany przez: Kalunia czw, 01 lut 2007 - 07:10

Witam,
dopiero teraz udalo mi sie nadrobic zaleglosci w czytaniu,

Aniu zycze Ci, aby Twoje Slonko jak najszybciej powrocilo do zdrowia, musisz byc dobrej mysli, tak jak my wszystkie zreszta. Pamietaj, ze w trudnych chwilach, jak Ci juz bedzie naprawde zle, przychodz do nas w miare swoich mozliwosci i zal sie...tutaj napewno ktos Ci wyslucha, ktos Cie pocieszy....ja tez bym prosila o nr konta i w miare swoich mozliwosci (nie beda to w prawdzie kokosy z drzewa) pomozemy Ci finansowo...
Powodzenia kochana i trzymaj sie cieplo,
Buziaki dla Pauli :*

Napisany przez: Dagmarska czw, 01 lut 2007 - 08:05

Dzień dobry...nawet nie wiecie jak się cieszę, że tak wszystkie myślimy o Paulince i Ani...jestem z nas dumna:)
Lecę robić sniadanko rodzince, ale wcześniej zdrówko dzisiejszych 3-miesięczniaków:
Wiktorka- Gosi
I Amelki- Asi (swoją drogą dawno się Asia nie pokazywała)
Wasze zdrĂłwko Maluszki:)
Miłego dnia

Napisany przez: klara 23 czw, 01 lut 2007 - 09:33

Aniu (pumencja) napewno wszystko bedzie ok, jezeli interesuja cie drobne kwoty to równiez prosze o numer konta napewno po wypłacie cos wpłacimy.

Napisany przez: Bianka czw, 01 lut 2007 - 10:04

Aniu bardzo sie zmartwilam tym co napisalas

mi tez przeslij numer konta i jak tylko bede mogla to wplace pieniazki.

Trzymaj sie i musisz wiedziec ze bedzie dobrze!

Napisany przez: Bianka czw, 01 lut 2007 - 10:12

Witajcie dziewczyny

A ja cos dola mam...mala w dzien malo spi jak juz to na rekach albo przy cycu....wczoraj udalo mi sie pojsc na spacer i myslalam ze ulula sie na dluzej a tymczasem w wozku dlugo zasnac nie mogla no i jak w koncu zasnela to dlugo nie pospala...wzielam ja do domu i cyckala dwie godziny takze nic w domu zrobic nie moglam.Dobrze ze starsza corenka pojechala do mojej mamy i dzis tez tam jedzie.Takze dola mam bo chyba kiepsko zorganizowana jestem teraz mala tez spi na rekach a ja siedze w koszuli bez sniadania i tak pewnie posiedze do 14

no to sie wyzalilam

binka

Napisany przez: karo23 czw, 01 lut 2007 - 10:46

Hej

Bianka ja tez tak czasami mialam, ale ostatnio odkrylam takie zjawisko. Nakarmie mala po karmieniu odbicie no i jak nie usnie (tylko w nocy usypia od razu przy karmieniu) to sie bawimy czyli gadamy robie smieszne miny onasie hihra na maksa wtedy pozniej w ruch ida grzechotki jak musze cos robic to klade ja na mate i sama sie bawi jak jej sie znudzi to idzie na karuzelke tzn do lozeczka. no i jak zauwaze ze zaczyna ziewac a mam ja na rekach lub na kolanach to od razu wkladam ja do lozeczka lub wozka. nawet nie 5 min sie pokreci czasami tak jakby zaplacze takie marudzenie a po chwili juz spi i o to chodzilo

no to zdrowko za kolejne 3 miesieczniaki

poczytam troszke i ide sie ubrac a pozniej zadanka liczyc

Milego dzionka

Napisany przez: ktm3 czw, 01 lut 2007 - 11:23

Aniu przeslij mi nr konta na priva, albo tos kto juz dostał.

no i stawiam soczek za 3 miesiace Wiktorka- ale to zleciało i toast za nasze wszystkie 3 miesieczniaki

Napisany przez: klara 23 czw, 01 lut 2007 - 11:36

oto kilka zdjec Natalii:
Natalia na macie
https://imageshack.us


Nowa karuzela ala Fisher Price
https://imageshack.us

Mam nadzieje ze nie zajełam za duzo miejsca

Napisany przez: Ewelinek czw, 01 lut 2007 - 11:41

witajcie ! mężulo mój pojechał na dwa dni na to spotkanie o którym Wam mówiłam... ale to nic, jakoś przeżyjemy za to niestety musiał zabrać laptopa no ale nie ma tego złego zostawił telefon i z niego właśnie do Was piszę właśnie wróciliśmy od lekarza, normalnie cieszę sie niesamowicie! Antoś jest już praktycznie zdrowy. super zniósł chorobę i w ekspresowym tempie wyzdrowiał! no prawie wyzdrowiał we wtorek znowu do lekarza miejmy nadzieję, że już ostatni raz! KARO wypadanie włosów po ciąży to normalka! przez całą ciążę włosy są ładne i mocne, rosną szybciej i wogle bo rozwija sie dziecko. po ciąży kończy się cykl życia włosów i wypadają, na ich miejsce rosną nowe ale już wolniej... Nie na już tak dużo dobroczynnych składników w Twoim organizmie... NIE WIEM JAK SIE ROBI ENTER NA TELEFONIE! RATUNKU! POZDRAWIAM I BIORĘ SIE ZA SPRZĄTANIE!

Napisany przez: Bianka czw, 01 lut 2007 - 12:15

Ewelinek ale super ze Antek tak zdrowieje

A mi udalo sie zjesc sniadanko a mala teraz buje sie na fotelki i patrzy co ja robie

Nie mam takiej maty edukacyjnej ale chyba bede musila sie w nia zaopatrzyc

Klara Natalka sliczniutka

lece bo mala kweka

pa

Napisany przez: sylwiakrol czw, 01 lut 2007 - 12:59

Ewelinek a to moje zdjęcie na pierwszą stronkę

https://img76.imageshack.us/my.php?image=36cef524aad3385drd7.jpg

A to inne zdjęcie jak Natalka bawi się swoją gąsieniczką.

https://img76.imageshack.us/my.php?image=a05a98c494c08b0blg5.jpg

Napisany przez: sylwiakrol czw, 01 lut 2007 - 13:41

A to za trzymiesięczniaki

Klara śliczna ta Twoja Natalka. A jak fajnie siedzi w wanience

Napisany przez: Asjia czw, 01 lut 2007 - 13:42

Kochane Dziewczyny,
Jeszcze nie przeczytalam wszystkiego tylko bierzaca strone, napisze co u mnie a potem sprobuje nadrobic zaleglosci.
Aniu(Pumencja)- jeszcze nie doczytalam szczegulow, ale tez deklaruje drobna sume tylko prosze o nr konta
Dagus - dziekuje za pamiec jestem i zyje Dzis moja Amelka razem z Wiktorkiem Gosi konczy 3 m-ce
Co Amelka juz potrafi? Usmiechac sie slicznie, sporadycznie glosno zasmiac, wysoko podnosi glowke jak lezy na brzuszku poza tym chwyta mnie za palec i wszystko miekkie w zasiegu raczki - zabawek jeszcze nie lapie, cwiczy "brzuszki" jakby chciala usiasc..
Dzis bylysmy na szczepieniu 6w1 i pneumokoki (405,00zl ) ale na zdrowiu dziecka nie bede oszczedzac. Moja pediatra byla raczej zdziwiona ze sie decydujemy - niestety nie wypowiada sie ani za tak ani za nie, o taka mam w niej opieke. Amelka plakala bardzo i strasznie mi jej bylo zal, teraz spi - werandujemy sie.

Dziewczyny czy ktoras z was niala problem ze stopami? Minie najpierw rozbolaly piety, potem spuchly w obu stopach śródsopia teraz rozlewa sie do kostek. Nie moge stac, chodzic bardzo mnie to boli.
Bylam u ortopedy - skierowal do reumatologa, reumatolog zlecil badania krwi i teraz czekam na wyniki. Ale smarowanie Fastum nie pomaga jest gorzej z dnia na dzien Powoli lapie dola, wczoraj sie rozryczalam.
Dostalam dodatkowa prace na kilka h w tygodniu - z jednej strony bardzo sie ciesze bo u nas krucho z kasa, a z drugiej strony te stopy bolace, nie moge znalezc opiekunki, bo co juz sie z jakas umowie to albo nie przyjdzie albo odwola spotkanie nic z tego nie rozumiem.
Przez ostatni tydzien byla moja mama ale dzis juz wyjechala - w momencie kiedy jej bardzo potrzebuje nawet juz jej nie prosilam by zostala, przeciez sama widzi ze chodzic nie moge.
Ech, zaraz sie rozrycze.
Pozdrawiam Was wszystkie i biore sie za czytanie
A.

Napisany przez: Aga78 czw, 01 lut 2007 - 13:56

Hej wpadam tylko na chwilke, musze potem nadrobic czytanie...

Dzisiaj jedziemy z Ola do pediatry do Chorzowa, a ja przy okazji do ortopedy. Wyobrazcie sobie, ze zrobilam Oli we wlasnym zakresie posiew kalu, nie spodziewalam sie, ze cos wyjdzie, a tam...Klebsiella pneumoniae!! Kurcze az jestem w szoku, nie wiem gdzie Ola sie mogla tym zarazic, byc moze juz w szpitalu po porodzie !!. Czytalam troche w internecie na ten temat i okazuje sie, ze dzieci z ta bakteria w kale maja podobne objawy jak Ola. Moze to wreszcie wytlumaczy dlaczego jest taka niespokojna. No ale pewnie niestety bedzie musiala brac antybiotyk, ale grnut, ze juz cos wiemy. Robilam tez badanie ogolne moczu, ale wyszlo ok.

Chyba bede musiala zmienic pediatre w przychodni bo ona twierdzila, ze wszystko jest ok, a ja juz myslalam, ze te moje obawy o Ole to jakies zboczenie zawodowe, a jednak nie.

Dam znac jak wrocimy. Trzymajcie sie, buzka

Napisany przez: Aga78 czw, 01 lut 2007 - 13:58

Zdazylam doczytac o Ani i Paulince - Aniu - ja tez poprosze o nr konta na priv !! Buzka

Napisany przez: ktm3 czw, 01 lut 2007 - 14:10

Asiu- nasza para juz 3 miesiace na świecie. jejku, a pamietam jak smęciłyśmy ze naszym dzieciom się nie śpieszy na świat i jak to będzie a potam pierwszy miesiąc pełen obaw i róznych emocji a teraz pięknie usmiechające się, mało śpiące bobaski, nasze światełka! A ciocia Dagmara zawsze pamięta za co bardzo dziękujemy.
A te szczepienia niestety, ale przeciez nasz ebobasy są dla nas najwazniejsze na swiecie a kasa rzecz nabyta.

Ewelinek no jestesmy dumne z Antolka ze tak pięne się rozprawił z wirusem! zuch chłopak!

Aga a jakie dolegliwosci wywolywały te bakterie- objawy. No wlasnie- chyba pzostaje nam jedynie słuchanie wlasnej intuicji- okazuje się ze tylko ona jest niezawodna. Ja się boje ze mogłabym coś przegapić, niedopilnować i wogóle czasem mam schizy ze jestem nie wystarczająco dobra i czujna

Napisany przez: Aga78 czw, 01 lut 2007 - 14:19

Gosiu, Asiu - 100 lat za 3 miesiace Waszych bobasow

Gosiu - Ola wlasciwie ma takie troche niespecyficzne objawy - wlasciwie od samego poczatku ma straszne wzdecia i gazy, jest bardzo niespokojna, w dzien praktycznie nie spi a jezeli juz to max 15 min i sie budzi z placzem. Bardzo duzo placze, malo jest chwil kiedy jest aktywna, a nie placze. Do tego bardzo smierdzace baczki i problemy z kupka - czasami raz dziennie, ale czesto co drugi dzien, bardzo sie meczy przy robieniu kupki. Kupki czasami maja zielonkawy kolor. I chyba tyle! Pediatra powiedziala, ze taka uroda dziecka, no ale tymczasem...

Ewelinek - ciesze sie, ze z Antosiem juz lepiej !!

Napisany przez: ania makowska czw, 01 lut 2007 - 14:20

poprosilam o pomoc Fundację Splotu Ramiennego i maja zalozyc mi subkonto do wpłat na ktore mozna bedzie wplacac pieniazki.

ale na razie zanim to nastapi podaje nr mojego konta, poniewaz tutaj znacznie latwiej bedzie mi kontrolowac zgromadzone srodki, ale oczywiscie podam tez pozniej numer subkonta, tylko nie wiem jak dlugo bede musiala czekac na zalozenie.

bede wdzieczna za kazda, nawet najmniejsza pomoc. na operacji sie nie skonczy, trzeba rehabilitacji. pozza tym w czerwcu jade na turnus rehabilitacyjny, tam tez trzeba kasy

moglibysmy sprzedac auto ale wtedy nie miala bym jak dojezdzac z mala na rehabilitacje. o kredycie nie ma mowy poniewaz maz jak na razie bez pracy

podaje nr konta

87 1020 5402 0000 0302 0125 8474

i prosze o dopisek - "dla Paulinki"

obiecuje rozloczyc sie ze wszystkich kosztow

poza tym zeskanuje caly wypis ze szpitala i tez dorzuce, zeby bylo wszystko jasne.

z gory dziekuje za wszystko dziewczyny

Napisany przez: klara 23 czw, 01 lut 2007 - 14:47

Mam do Was pytanie
Czy któres z wasz dzieci robi zielone kupy ale takie super ciemno zielone moja Natalia ostatnio takie robi jak by sie trawy najadła i jeszcze super smierdzace, nie chce dzwonic do mojego lekarza do przychodni bo znajac zycie to ona powie ze to normalne , mała nie jest przekarmiona
chyba bede musiała isc prywatnie znowu

Napisany przez: ktm3 czw, 01 lut 2007 - 15:38

Aniu daj spokój- nie rozliczaj się z nami, ani nie kseruj zadnych wypisów ze szpitala- przeciez towarzyszymy wam od początku - Tobie i Paulince. No chyba ze będziesz się lepiej czuła jak tak zrobisz. Cieszymy się ze chociaz tak będziemy mogły was wesprzeć. Paulinka musi byc zdrowa i będzie! a mąz na pewno znajdzie niedlugo pracę!

Napisany przez: karo23 czw, 01 lut 2007 - 15:43

Aga to mnie nastraszylas chyba w nastepnym tygodniu ide zbadac malej mocz i kupe bo jeszcze tego nie robilam i chyba pojde na badanie krwi bo ostatnio zauwazylam ze czasami mala robi sie taka sina np w nocy jak spi i zastanwiam sie czy nie ma anemii .
dziewczyny te ktore badaly mocz mam pytanie robilyscie same te badanie czy lekarz wam kazal

Odnosnie kupy ja karmie caluy czas mlekiem z piersi moja Matylda robi kolo max 3 durze kupy reszta to takie z prukiem cos tam wyskoczy no i kolor przewaznie zolty czasami taka marchewa i zielona tez sie pokaze od czasu do czasu. ciekawa jestem od czego kolor kupy zalezy. moze ktoras z dziewczyn wie

A ja mam lenia i przez niego obleje egzamin

Asjia trzymaj sie kochana, ja nie mialam takich problemow. po porodzie zauwazylam ze mam strasznie sucha skore nawet stopy mi sie wysuszyly

Natalki przeslodkie

Antosiu jak sie cieszymy, ze wszystko dobrze sie skonczylo i dales rade wiruskowi dzielny chlopak

Napisany przez: karo23 czw, 01 lut 2007 - 15:48

a i zapomnialam tez uwazam ze nie musisz sie z nami rozliczac kazda chce jakos pomoc a zdrowie dziecka jest najwazniejsze. Po to tu jestesmy aby sie wspierac. Aniu szkoda tylko ze winni nie poczuwaja sie winnymi i nie zadeklaruja sie z pomoca. walcz i wygraj

Napisany przez: sylwiakrol czw, 01 lut 2007 - 15:53

A ja dzwoniłam dziś do mojego Fitnes klubu zapytać się czy mają jeszcze wolne miejsca. Chyba się zapiszę. Moja waga stoi. Denerwuje mnie to bo mam brzuch i wogóle. A do wiosny musze schudnąć bo nie będę kupowała nowej garderoby Ale czy karmiąc piersią można intesywnie ćwiczyć? Tzn. chodziłabym 2 razy w tygodniu, ale ćwiczenia są intensywne. Bo gdzieś czytałam, może nawet na naszym wątku, że w czasie ćwiczeń wydzielają się jakieś toksyny. To prawda?

No właśnie Ania Ty się nie musisz z niczego przed nami rozliczać
Ja wpłacę na dniach bo czekam na wypłatę.

Napisany przez: ktm3 czw, 01 lut 2007 - 15:55

Karo mi tez strasznie się stopy wysuszyły- juz nie wiem co z nimi robic- chyba pójde do salonu piękności niech je jakoś nawilżą

Asiu nei mam pojecia od czego mogą cie boleć stopy- moze kręgosłup uciska na jakis nerw- mówiłas ze masz dyskopatie.

Wiktorek się weranduje juz 2 godziny a ja tańczę z żelazkiem.

Napisany przez: Dagmarska czw, 01 lut 2007 - 16:12

Klaro- a czy Natalka jest na piersi czy na mieszance, bo nie pamiętam? Jesli na sztucznym to może być to wynik tego, że w wodzie są zawarte elektrolity i podobno to one powodują takie zabarwienie kupki, Michaś też czasem ma takie po Nutramigenie.
Muszę się Wam pochwalić moim wielkim sukcesem, codziennie przystawiam Michała do piersi- z różnym skutkiem, ale wczoraj prawie cały dzień był na piersi ( długo ssał, ale nie chciałam mu przerywać bo bardzo mnie to cieszyło) a dziś też póki co na moim pokarmie- jestem taka szczęśliwa, może miałam jakiś kryzys laktacyjny albo inne cholerstwo, sama nie wiem. Na noc dałam mu butlę żeby spał sobie spokojnie najedzony a nad ranem ściągnęłam 180ml i jeszcze Miśko sobie zjadł śniadanko z piersi...sama nie wierzę, myślałam że będzie pożegnanie z cycem...ale może się uda:)
Karo- ja uwielbiam system VIA z Aventa, przechowuję w nich pokarm ale i proszek do mleczka czy herbaty jak wyjeżdżamy, potem przyda się na papki:)
Gosia- ja też miałam problemy ze stopami, znajoma kosmetyczka robi mi zabiegi z parafiny i jest o niebo lepiej- polecam:)
Asia- wiedziałam, że się dziś odewiesz, buźka dla Amelki
Ania- pomyślałam, ze może warto byłoby napisać o Paulince w dziale "wołanie o pomoc" i tam podać też nr konta- kto wie, może ktoś pomoże, i może damy znać naszym forumowym koleżanką- październikówki i grudniówki pewnie najlepiej Cię kojarzą i myslę, że można i je poprosić o pomoc- dla Paulinki każdy grosz się liczy. Trzymam kciuki aby pieniążki szybko się znalazły a Paulinka zdrowiała- pozdrawiam!

Napisany przez: klara 23 czw, 01 lut 2007 - 16:44

Daga Nataliia jest na mieszance wiec co? to nic strasznego bo nie wiem czy mam isc do lekarza czy nie w sumie w lutym mamy szczepienie to pogadam z lekarka.
Aga Natalia była taka sama, cały czas na rekach nie szło jej połozyc bo cały czas płakała myslałam ze zwar[użytkownik x] , potem przyplątały sie te zatoki i jak przeszło to dziecko sie zmieniło niedopoznania my juz myslimy z mam ze ona cały czas miała problem z tymi zatokami tylko my o tym nie wiedziałysmy. Teraz tez przez przypadek zauwazyłam ze cos jej tam charczy bo wcale kataru nie miała pare razy jej sie kichło i pomyslałam ze moze siedzi jej wszystko w głowie.Ja cały 9 miesiac miałam problemy z zatokami mam sie smiała ze dziecko urodzi sie ze śpikami pod pas no i nie pomyliła sie

Napisany przez: sylwiakrol czw, 01 lut 2007 - 17:02

Dagmara cieszę się, że Twój cycuś wraca do łask Ja mam często takie myśli, że pokarm mi się kończy bo wydaje mi się że mała ssie a czasami nic nie wyciąga. Ale to są takie moje głupie myśli albo chwilowy spadek laktacji. Dobrze, że przynajmniej moje dziecko jest mądre i się matce nie daje jak czasami robi mu mieszankę i próbuje wtykać w dzioba a dziobek się wtedy tylko śmieje

Napisany przez: ktm3 czw, 01 lut 2007 - 17:17

Dagmarka trzymam kciuki- to jak to było z ta krową ? Michas będzie szczęsliwy, ze cycki mamy znowu pełne to dobry pomysl zeby powiedziec naszym sąsiadkom i podac im nr konta. Kazdy grosik jest ważny!

Napisany przez: Dagmarska czw, 01 lut 2007 - 17:36

Klaro- mój Miśko ma takie kupki po mieszance i podobno to normalka, położna u nas była akurat jak Miśku zrobił kupkę i powiedziała, że przy mieszance tak jest- ale zawsze lepiej będzie spytać pediatrę bo przyczyna może być inna.
Sylwia i Gosia- dziękujęęęę, ja strasznie się cieszę- to dla mnie największy sukces, obym tylko nie zapeszyła:)

Napisany przez: Bianka czw, 01 lut 2007 - 19:03

Daga ale suuuuper!!!!! Mam nadzieje ze Ci sie uda...uda sie napewno!

Napisany przez: Mi czw, 01 lut 2007 - 19:25

Toaścik za Amelke i Wiktorka
Daguś - co za sukces gratuluje
Asiu - trzymaj się dzielnie Mam nadzieje, że reumatolog Ci pomoże.
Aga - matka najlepiej rozpozna, czy coś męczy dziecko. To nie zboczenie zawodowe, a matczyna intuicja. Ja też robie badania na własną ręke.

Już chciałam się poddać z ochudzaniem, bo ostatnio przekraczałam limit kalorii, a tu niespodzianka. Staję na wadze i kilogram mniej. W sumie starciłam już 2

Padam ze zmęczenia, bo męża nie ma i sama jeste z z dziciakami. Miałam iść na aerobiak, ale nic z tego A. musiał iść dzisiaj na cały dzień do pracy

A... zapomniałabym się pochwalić - Kajetan wczoraj wieczorem obrócił się z brzuszka na plecy

Napisany przez: mamuśka.chłidzw czw, 01 lut 2007 - 19:59

mam zaległości i jeszcze nie doczytałam wszystkiego ale temat dla mnie ważny, więc odpisuje , bo potem zapomne co komu.
Wychodzą mi garściami. Najwiecej chyba przy myciu.Nie moge brać Feminatalu, bo mały wyprawia histerie. Staram się nadrabiać diete, ale wiadomo. Dzisiaj dostałam prezent od mamy M- ampułki Radical . Wciera się je we włosy przez 2 tygodnie. Do tego sa dodane tabletki wzmacniające ze skrzypu i czegoś tam na skóre, paznokcie i włosy(suplement witaminowo-ziołowy).Koszt 37 zł lekko mnie zszokował. Jeszcze nie wiem czy warto ale ponoć zdobyły te produkty wiele nagród Obaczym

Napisany przez: mamuśka.chłidzw czw, 01 lut 2007 - 20:25

Gratki dla Kajetana. Mój Smok ani myśli chociaz straszy. Tylko kiedy on ma to robić jak cały czas na raczkach jest

Od kilku dni zmienił mu sie system spania i jest klaps. Nie wyrabiam się w domu. Juz było tak pieknie 3 godz pod rząd Także rozumiem cię Bianka doskonale.Niestety.

Paulinko postaramy się wspomóc cię aby twoja rączka odzyskała sprawność. Nie bedzie to duża kwota ale mam nadzieje, że ziarnko do ziarnka i uzbiera się tyle ile trzeba.

Aga78 masz kobieto intuicje. Nie ma co.

kiedys wam pisałam o tym że chce szczepic na pnumokoki dziś doczytałam w wątku koleżanki, gdzie wypowiada się Bogusia123456, że nie należy tych szczepionek łączyć z innymi*sa konkretnie wymienione. Moga wystapić skutki uboczne i generalnie się nie zaleca. Niestety lekarze nie informują nas o tym Pisze to bo wiem, że kiedyś pisałyśmy o tym.
tu jest dyskusja dla chętnych:
https://maluchy.pl/forum/viewtopic.php?t=40830&start=30

Napisany przez: KlaudiaGuza czw, 01 lut 2007 - 21:47

Czesc Ja dzis tylko na chwilke, jestem smutna bo bylam z Julka u lekarza. Wczoraj miala lekka goraczke i tak jak pisalam troszke pokaslywala no i ten katar. Okazalo sie ze jest przeziebiona ma czerwone gardelko i zatkany nosek tak wiec dostala antybiotyk Jest strasznie marudna az sie boje dzisiejszej kapieli na pewno bedzie krzyk

Mnie tez strasznie wypadaja wlosy, jak sie kapie to az sie wanna zapycha tyle ich wylazi, ale wlasnie slyszalam ze beda wychodzic wiec nic wam nawet nie pisalam. Wlasnie kupilam sobie wyciag ze skrzypu polnego, juz kiedys bralam i mnie pomogło to i moze pomoze tym razem.
Ewelinko ciesze sie ogromnie ze Antosiowi juz lepiej. Pomogly dobre fluidki
Za Amelke i Wiktorka
Aniu wiem ze kazda kwota jest teraz wam potrzebna, wiec ja tez sie dorzuce, skormnie ale rzeczywiscie tak jak ktoras napisala grosz do grosza i sie uzbiera. Pamietaj ze jestesmy z wami.
Doczytam co tam popisalyscie kiedy indziej bo teraz uciekam do mojej zaplakanej Niuni. Pa

Napisany przez: ania makowska czw, 01 lut 2007 - 21:58

Klaudia ucaluj malutka i niech wraca do zdrowia.

Ewelinek ciesze sie ze Antkowi lepiej.

i zdrowko malych solenizantow.

a co do wlosow do mi tez wypadaja i juz zakupilam nawet jakies witaminy wzmacniajace.

zmykam bo mala spi wiec musze sie wykąpać

buziaczki i jeszcze raz dzieki za wszystko dziewczyny

Napisany przez: mamuśka.chłidzw czw, 01 lut 2007 - 22:07

pozwoliłam sobie napisać post na październiku w imieniu Paulinki.

Napisany przez: Tissaia czw, 01 lut 2007 - 22:35

Pumencja - uściskaj ode mnie i Maksia swoją Paulinkę, i powiedz jej, że w caaaaałej Polsce ma przyjaciól, którzy jej pomogą Będzie dobrze -trzymajcie się!

Napisany przez: Magdamelka czw, 01 lut 2007 - 22:48

Uff..nareszcie mi sie udalo zajrzec..no i wzniesc toast za nasze trzymiesieczniaki!!! Gosiu i Asiu i Wiktoru i Amelko to za was!!



Ewelinko, fajnie, ze Antosiowi juz lepiej
Dagmarko, jak ty to zrobilas z tymi piersiami! Ale ci zazdroszcze! ja rano tylko 60ml sciagnelam..porazka na calej linii..no i moja mala sie denerwuje jak jej malo leci i tak ladujemy z butla..
Klaudia, zycze malej duuuzo zdrowka!

A ja dzis bylam pierwszy raz na step aerobicu. czulam sie jak slon w skladzie porcelany, ale dotrzymalam do konca i teraz bede juz chodzic, bo moja waga mnie dobija psychicznie

Napisany przez: ania makowska pią, 02 lut 2007 - 09:10

Tiss dzieki wielkie

Napisany przez: joannab16 pią, 02 lut 2007 - 10:46

pumencja ja po sasiedzku z pazdziernikowek, przeczytalam Twoja historie, jestem z Toba calym sercem i mam nadzieje, ze z Paulinka bedzie wszystko dobrze.
Razem z mezem i naszym malenkim synkiem chcielibysmy tez Wam chociaz troszke pomoc, prosze podaj nam swoj nr konta na priv.
Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki, ucaluj od nas coreczke

Napisany przez: KlaudiaGuza pią, 02 lut 2007 - 12:07

Witam.Wlasnie tule Julcie do snu, jest strasznie marudna Noc minela nawet niezle, przespala 2 posilki i obudzila sie dopiero o 5.30. Teraz tez moglaby troche pospac bo obiad musze zrobic Pani dr kazala podawac antybiotyk przez 5 dni a jak przeczytalam jakie moga byc skutki uboczne to az mnie ciarki przeszly. Najczestsze to biegunka, drgawki, a o reszcie to lepiej nie bede pisala.
Ciesze sie ze do pomocy Paulince dolaczaja sie nasze sasiadki. Bedzie dobrze!

Musze Julke troszke ponosic. Pa

Napisany przez: Asjia pią, 02 lut 2007 - 12:20

Witajcie Kochane,

Karo, Gosia, Mi - dzieki, boje sie ze to jakies reumatoidalne zapalenie stawow. Znajoma mojej kolezanki miala podobnie a leczenie kosztuje kilka tys. miesiecznie
Zdjecia dzieciaczkĂłw przeslodkie - rosna nam te dzidziolki.
Gosia - silacz z Twojego Wiktoraka, moja sie kilka razy obrocila ale raczej przypadkiem
Aniu - Paulinka jest najwazniejsza daj spokoj tym rozliczeniom, modle sie i mam nadzieje, ze wszystko skonczy sie dobrze.
Brawa dla Antosia pierwsza walka z zarazami wygrana!!
Sylwiakrol - w czasie cwiczen wydziela sie kwas mlekowy w miesniach, ktory moze przechodzic do mleka ale nie sa to jakies mega ilosci przy normalnych cwiczeniach. Gdzies wyczytalam ze 2x w tyg to nic nie zaszkodzi, poza tym szczesliwsza mama przekaze lepsze mleko niz sfrustrowana i przygnebiona nadmiarem kilogramow.
Daga - no to super! A u mnie jakies problemy sie zaczynaja coraz mniej mleka mam, na razie starcza ale jak gdzies ide i chce sciagnac by Mala miala w razie czego to juz mi nie wychodzi po 45 min sciagam 40-80ml z obu piersi. Wiec musze sie uwijac jak wychodze.
Mi - gratuluje tych 2 kg, badz twarda a male grzeszki nie zaszkodza, mi tez troche spadla waga choc strasznie ciezko mi zrezygnowac ze slodyczy.
Mamuska - no to ładnie z tymi szczepionkami, a ja wczoraj moja Mala zaszczepilam skojarzona i pnemokoki.
W ogole wczoraj goraczkowala i byla b. marudna, stracila apetyt i caly czas poplakuje przez sen. Wczoraj pierwszy raz polecialy jej lezki przy placzu
Oj musze leciec bo placze moj Skarbek.
A.

Napisany przez: Demoiselle pią, 02 lut 2007 - 14:59

Pumencja, ja z grudniówek. Chcę Ci powiedzieć, że my też wam pomożemy. TRzymam za Was bardzo mocno kciuki, tym bardziej, że moi rodzice przeżyli coś podobnego co przeżywasz teraz, ale dzięki ich determinacji jestem samodzielnym i wykształconym człowiekiem, a lekarze 27 lat temu położyli na mnie krzyżyk... Wysłalam Ci wiadomość na priva

Napisany przez: Dagmarska pią, 02 lut 2007 - 15:18

Witajcie:)
Sprzedałam Michała mojemu bratu, czyli chrzestnemu Miśka na spacer i sprzątam dom na przyjście gości.
Dziękuję Wam za wsparcie, miło mi że i Wy cieszycie się moim ogromnym sukcesem, Michałek najedzony i zadowolny a ja przeszczęśliwa:) Kupiłam mu dziś ramkę w której wkleja się zdjęcia od 1 miesiąca do roczku, czyli na 12 zdjęć i ma obok dużą ramkę z masą na odcisk rączki lub stópki..wieczorem biorę się do dzieła:)
Mam do Was pytanie- na którym poziomie macie łóżeczka? jeszcze na najwyższym czy już obniżyłyście?
Pozdrawiam nasze kochane październikowe i grudniowe koleżanki- wiedziałam, że można na Was liczyć:)
Mamuśka- zdaje się, że Alek kończy dziś 3 miesiące- jego zdrówko

Napisany przez: Mi pią, 02 lut 2007 - 15:36

Toaścik za Alka

Ledwie żyje. Zrobilismy dzisiaj niezły spacer bolą nas nogi (mnie i Miłosza, bo Kajetan oczywiście we wózku ). Za to moje starsze dziecie zjadło cały obiad i tak ma być.

Łóżeczko Kajetana ma tylko dwa poziomy i póki co materacyk jest na wyższym, ale jesli tylko mały będzie próbował chywatć szczebelki od razu będzie obniżone.

Napisany przez: Bianka pią, 02 lut 2007 - 16:55

Witajcie

Moja mala lula na korytarzu po krotkim spacerku Ale wczoraj tak mi zglodniala na spacerku ze bieglam do domu pchajac wozek dlatego dzis niewypuszczalam sie daleko tak mi wczoraj stracha napedzila.

No to czas nadrobic zaleglosci tyle naprodukowalyscie tych stron podczas mojej nieobecnosci

pozdrawiam

bianka

Napisany przez: Bianka pią, 02 lut 2007 - 16:56

a i soczek za trzy miechy Waszych maluszkow

Napisany przez: ktm3 pią, 02 lut 2007 - 17:26

Haniu gratuluję wyczynu Kajtusia- niesamowite wrazenie- moj Wiktor teraz nie ulezy na brzuchu bo zaraz sie przekręca a jak sobie go połoze na swoim brzuchu to tez sie przekreca i muszę go łapać

Dziekuje naszym sąsiadkom za deklaracje pomocy naszej Paulince- aż się serce raduje ze mozemy na siebie liczyc.

Wiktorek dzisiaj spal od 21 do 3.30 a potem do 7.30 ale i tak jakas taka niewyspana i z bolem głowy dzisiaj chodzę. A po spacerku kima jeszcze w wozeczku. Dzisiaj przez cały spacer towarzyszył nam pies sąsiada- zresztą często za nami chodzi na początku się go bałam bo to bokser ale okazał sie wyjątkowo przyjacielski i nawet do domu nas odprowadzil i chcial zajrzec do wozka.

... Wiktor sie obudzil, zjadł i teraz krzyczy na dole- znaczy sie strasznie głosno gada

ZdrĂłwko Alka sto lat!

Napisany przez: Mi pią, 02 lut 2007 - 19:45

Jestem strasznie zmęczona. Już 4 dzień bez męża, tzn. on wraca tylko na noc do domu. Boli mnie głowa i mój żylaczek. Nie uwierzycie, ale czekam na koniec dnia...
Kajetan coś nie może zanąć, Miłosza jak zwykle rozpiera energia - musze znaleźć sposób, żeby opanować tych facetów

Aga78 - całe czas mysle o tej paskudnej bakterii... i coś mi przyszło do głowy Ola też miała żółtaczke, prawda? Czy w szpitalu porobili jej badania, żeby wykluczyć jakąkolwiek infekcje? Bo infekcje powodują, że żółtaczka się dłużej utrzymuje - ale to pewnie wiesz. Może ta bakteria była już w niej od urodzenia...
Miłosz też miał znacznie podwyższony poziom bilirubiny od 3 doby i opornie to schodziło. Po 6 dniach wypisali nas do domu. A po 3 tygodniach krzyku Micha z moczu wyhodowano E.coli. Pewnie też miał od urodzenia. Choć u nas na dwoje babka wróżyła, bo najprawdopodobniej mamy też konflikt grup głównych.
Potwierdzałby to przebieg żółtaczki u Kajetana - od pierwszej doby 19,93 mg% W szpitalu przebadano go dokładnie by wykluczyć infekcje. Tym razem byłam już mądrzejsza i prosiłam o badania. Zrobilii wszystko o co prosiłam + w kierunku CMV i tokso. Infekcji nie było. Wzieli się za serologię, po wynikach kazano mi odstawić małego od piersi i bilirubina zaczęła spadać. Tłumaczono mi, że miałam przeciwciała.

A dzisiaj doczytałam, że przez ten konflikt (+ żółtaczka) Kajetan może mieć niedokrwistość. Muszę mu zbadać hemoglobine Czasami dobrze i jednoczesnie nie dobrze jak się za dużo czyta...

Aga daj znać jak czuje się Oleńka po leczeniu. Trzymam kciuki, żeby jej ulżyło.

Gosia - gratuluje przespanej nocki. Może głowa Cię boli od nadmiaru snu

Napisany przez: ktm3 sob, 03 lut 2007 - 09:59

Syn mnie rozpieszcza dzisiaj spał od 20 do 5 a poyem jeszcze ze mną w łózku do 8.30
Ale i tak spałam jak królik, o od 24 zacząl się kręcic az sie ułozyl w poprzek i wtulił nosem w ochraniacz. Myslałam ze się udusi wiec go przełozylam. od 24 co chwila się podnosiłam bo myslałam ze się budzi

Haniu mój mąż tez na noc tylko wraca do domu wiec jestem wyczerpana, bo jednak przebywanie z dzieckiem to 100% przyjemnosci ale jest to jednak czasem wyczerpujące no bo cały czas gadu gadu i smiechu smiechu

Napisany przez: KlaudiaGuza sob, 03 lut 2007 - 10:01

Czesc ja dzis troszke nie wyspana. Usnelam dopiero ok 4 nad ranem a wstalam juz o 7. Caly czas siedzialam i sluchalam jak Julka oddycha, zatyka jej ciagle nosek, splywa chyba z zatok a co chrapie przy tym zeby jeszcze oddychala buziom to bylo by dobrze ale buzia moniem zatkana, a jak tylko monio wypadnie to koniec spania. Wiec siedzialam i wtykalam tego nieszczesnego monia. Piotrek sie na mnie zlosci ze ja nauczylam monia doic a co mialam zrobic jak dziecko w inkubatorku nie chcialo lezec i strasznie plakalo? to dalam monia z reszta polozna mnie o to poprosila zeby mala troszke chociaz na ta zoltaczke ponaswietlac.
Dagmarko ciesze sie bardzo razem z Toba ze znow mozesz cysia Miskowi dawac moze i ja zaczne mala przystawiac to i mleczko sie zgromadzi nasze lozeczko ma tylko 2 poziomy i na razie jest na najwyzszym ale moja Julka jeszcze nie "wedruje" po lozeczku wiec sie o nia nie obawiam, dopiero jak zacznie siadac to obnize. Ja tez mam taka ramke z glina do odbicia raczki i stopki swietna pamiatka.
Haniu Julka tez miala zoltaczke, najwyzsze stezenie bilirubiny 11,7 w III dobie czy powinnam zrobic jej jakies dodatkowe badania?

Za 3 miesiace Leo i Amelki

To na razie tyle, moze zaczne robic obiad poki mala spi. Papa

Napisany przez: klara 23 sob, 03 lut 2007 - 10:16

mam pytanie do tych które znaja sie na prawie umowe miałam do konca zeszłego roku teraz do marca mam macierzynski czy przysługuje mi wychowawczy????czy nie skoro po skończeniu macierzyńskiego nie bede juz ich pracownikiem

Napisany przez: Sylwia_82 sob, 03 lut 2007 - 11:00

klara 23 przepraszam się ze się wtrącam ale jak juz piasałam urodziłam w listpadzie i Was podczytuje mimo ze ogolnie przebywam na grudniu
mam identyczną sytuację z umową i z tego co ja wiem to wychowawcze nam nie przysługuje no chyba ze Ci przedłuza umowe do konca tego roku to wtedy mozesz pójść

Napisany przez: Magdamelka sob, 03 lut 2007 - 11:06

Ja wpadam szybciutko postawic soczek za 3 miesiace Amelci!!!

Napisany przez: klara 23 sob, 03 lut 2007 - 11:10

Sylwia no mi sie tez tak wydaje ale maz ma zapytac radcy prawnego moze jeszcze któras z kolezanek bedzie wiedziła cos na ten temat

Napisany przez: ktm3 sob, 03 lut 2007 - 11:11

ZdrĂłwko Amelci i Leonka!!!

Klara z tego co się orientuję to nie bedzie ci przysługiwał wychowawczy jezeli ci sie umowa skończyła- ale moze dostaniesz zasilek dla bezobotnych np. bo na wychowawczym nic sie nie dostaje. Na forum prawo i pieniądze temat wychowawczego byl obficie poruszany wiec zajrzyj tam.

Klaudia jezeli ze smoczkiem czuje sie bezpiecznie to czemu nie dawac smoczka- czytalam ze do 3 miesiaca jak najbardziej jest wskazane podawanie smoczka, ale ile ludzi tyle opinii. Wiktor od miesiaca sie delektuje smoczkiem przy zasypianiu w dzien. W nocy i poza zasypianiem w dzien nie potrzebuje go. Latwiej odzywczaic zreszta od smoczka niz od wlasnego kciuka

Napisany przez: Sylwia_82 sob, 03 lut 2007 - 11:14

klara 23to jak się coś nowego dowiesz to poproszę o wiadomość co by wykożystać

Napisany przez: sylwiakrol sob, 03 lut 2007 - 12:09

Urlop wychowawczy przysługuje tylko osobom zatrudnionym.

Soczki za następne trzymiesięczniaki!

Napisany przez: mamuśka.chłidzw sob, 03 lut 2007 - 13:26

klara23 w sprawie wychowawczego zgadzam sie z dziewczynami i nie musisz iśc do radcy prawnego. Zastanów się na logikę. Urlop wychowawczy udziela pracodawca. skoro nie jestes już ich pracownikiem, nie łaczy cie stosunek pracy kto i na jakiej podstawie udzielił by ci urlopu w tej sytuacji to chyba najlepsze wyjście- zarejestrować się w urzędzie pracy, masz świadczenia medyczne + zasiłek dla bezrobotnych. Nie wiem tylko czy nie trzeba ileś tam przepracować.

Franca Alek ma łózeczko 3 poziomowe. Narazie jest na najwyższym. Pamiętam, że Artur stanął w łózeczku jak miał 6,5 miesiąca i na biega opuszczałam. Dobrze, że wieszałam pranie na suszarce obok i zobaczyłam.

Mi wspieram cię duchowo. M w ten wekeend ma zjazd i zaliczenia. Oby do poniedziałku

dziekujemy za życzenia urodzinowe. Mały już wydobrzał i nareszcie chyba wszyscy zdrowi w domu Artur idzie do przedszkola po miesięcznej przerwie więc bedzie lżej. Oby.

najserdeczniejsze Ĺźyczenia dla Lea i Amelki[color=red][/color]

Napisany przez: KlaudiaGuza sob, 03 lut 2007 - 13:33

Na wychowawczym dostaje sie pieniadze pod warunkiem ze budzet domowy nie przekracza 504zl netto na osobe. Ale Klaro tobie sie nie bedzie nalezal urlop wychowawczy jesli ci umowa wygasla. Jesli chcesz dostawac zasilek dla bezrobotnych musisz miec przepracowany rok na pelnym etacie lub dwa lata na pol etatu.
No jesli chodzi o smoczek to jestem jak najbardziej za tyle ze maz sie denerwuje bo mala sie denerwuje

Napisany przez: Zuzka80 sob, 03 lut 2007 - 14:32

Witam!

Aniu podziwiam Twoją siłę. My też obiecujemy pomóc!

Dzięki za wsparcie jeśli chodzi o nasz wanienkowy wypadek. Powiedzialam mężowi że nie tylko mi się to przytrafiło ale on zapytał czy wasze dzieci tez płaczą po tym przy kąpaniu. Powiedziałm że nie i usłyszałam: A widzisz!
Na szczęście nasza Zuza też już chyba zapomniała bo wczoraj nawet gaworzyła podczas kąpieli.
Poza tym ja też jestem padnięta. Mój mąż tak samo całymi dniami w pracy a ja już wieczorem nawet nie mam siły się uśmiechać i gugać. Wczoraj padłam o 18:50. Na szczęście mąż nakarmił małą i uśpił, więc pospałam do północy. Wydaje mi się że ten sen do godziny 24:00 najbardziej regeneruje siły.

Widziałam że pojawił się temat wypadania włosów. Mi też niestety lecą garściami i zęby zaczynają się psuć. Zaliczyłam już jedną wizytę u stomatologa a pod lupą mam jeszcze dwa przebarwienia. Jestem załamana bo wcześniej nie miałam zębowych kłopotów i raz na dwa lata miałam cokolwiek robione. Dentystka powiedziała żeby wykarmić do końca zimy i dać sobie spokój, bo zdrowie strasznie podupada. W aptece babka powiedziała że cokolwiek bym nie wzięła na wzmocnienie włosów to one i tak będą wypadać bo takie są uroki karmienia. Zresztą ponoć na tych preparatach sa przeciwskazania.

Co do zasiłku wychowawczego to czy on jest ustalany indywidualnie czy to jest jakaś stała kwota. Bo mój mąż się wybiera a ja niestety wracam do pracy.

Pozdrawiam!

Napisany przez: mamuśka.chłidzw sob, 03 lut 2007 - 14:51

Zuzka zasiłek wychowawczy o ile spełniacie kryteria to stała kwota. Zajrzyj do działu Prawo i pieniądze tam wstawiałam linka do zmian w 2007 roku.

włosy- mojej teściowej ten preparat, który wam napisałam poleciła farmaceutka w aptece. Są to własnie ampułki do wcierania w skóre głowy codziennie przez 2 tyg. Do tego były dodane tabletki ale powiedziała, że tabletek mi nie wolno bo karmie. Podejrzewam, że tutaj chodzi o działanie miejscowe i tyle. Pierwszy raz od dłuższego czasu mam dłuższe włosy i powiem, że biłam się z myslami czy nie obciąć. Jednak spróbuje kuracji.
dentysta- byłam dopiero raz po ciąży i to w grubszej sprawie. Jeszcze mnie czeka pare wizyt, bo niestety kolejne ciąże i karmienie odbiły się bardzo na moim organizmie. Musze tylko to finansowo jakos rozłożyć Właśnie bank nas przerobił, bo spłacilismy karte kredytowa wczesniej a oni automatycznie odciągnęli zadłużenie Bagatela ponad 600zł. Ostatnio nic tylko wyjasniam sprawy finasowe. Na każdym kroku chca człowieka oszukać.

Napisany przez: ktm3 sob, 03 lut 2007 - 15:18

Wiktorek juz 3 godziny spi- bylismy na spacerku i postal troche n atarasie a teraz w domku spi.
Kurcze ja nawet jeszcze u dentysty nie ylam bo nie mialam kiedy- u mojej dentystki nigdy sie punktualnie ni ewchodzi tylko z poślizgiem a przy cyckowaniu cięzko mi zgrac- pamietam co było jak pojechłam do fryzjera- no ale niedługo sie udam.
Co do włosów to odpukac mi ni ewypadają, a paznokci nigdy nie mialam takich mocnych, ale z ato mnie wypryszczyło i wlosy na nogach rosną mi w tempie hiperekspresowym
Na włosy znam swietną mieszankę- płukanka- skrzyp polny, pokrzywa i kłącze tataraku- stosowałam i świetne włosy są po tym/ Od jakiego sczasu uzywam szamponu firmy Dora jałowcowego- fakt ze butelka kosztuje 42- 250 ml zł ale mam jedna butelkę od porodu (bo kupilam do szpitala) i mam jeszcze pół butelki a włosy myję co 2 dni czasem codziennie. Jest bardzo wydajny.

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 15:50

Witam wszystkie mamuśki. Pamiętacie nas jeszcze??

Nie zaglądaliśmy do was bo na początku nie radziłam sobie z siedzeniem, potem z opieką a po kilku tygodniach wyłączyli nam internet i zanim założyliśmy nowy to trochę minęło.
Chyba nigdy nie nadrobie zaległości, bo jak widzę już druga setka stron leci. MASAKRA.
Prośba do Ewelinki o poprawkę na pierwszej stronie: moja Natusia urodziła się 24.11.2007 (nie 25) a jej wymiary przy urodzeniu to 3200 gram i 55 cm.
Teraz moja "kruszynka" już całkiem duża jest: 6 kg mimo że ma dopiero 10 tygodni. Ale jest cały czas na cycu więc nie obawiam się, że będzie otyła, bo podobno z cyca dzieci szybko chudną, nigdy nie są grube (chorobliwie).

Wkleje kilka zdjęć niuni, co by się pochwalić moją ślicznotką.

https://img148.imageshack.us/my.php?image=00450natalkaua7.jpg

https://img385.imageshack.us/my.php?image=00466tygrysekkh2.jpg

https://img246.imageshack.us/my.php?image=00499minkaza4.jpg

A tak wogóle to moja niunia dość grzeczna jest - szczególnie w nocy: o 19.00 już woła o kąpiel więc tatuś ją kąpie, ubieramy i karmię, odkłądam do łóżeczka i zasypia w 5-30 minut. Nie lulam, nie nosze. I tak śpi do 3.00-4.00, przebieram, karmię, zasypia w 5 minut, wstaje znowu o 6-7 na karmienie i znowu zasypiamy i wstajemy tak około 8-9 rano więc nieźle. Ale ponieważ w ciągu nocy śpi tyle godzin to w dzień nie bardzo. Tyle co na spacerze i ze dwa razy po 30 minut na brzuszku. A poza tym to dużo leży, bawi się grzeczotką lub gapi na karuzelkę i zaczepia głośno zwierzaczki, szczególnie jak przestaną biegać. Śmiejemy się, że je pogania
AAA, od tygodnie bardzo często też pcha łapki do buzi, obie piąstki na raz a mąż to czasem do niej mówi, że jakby miała trzecią to też by ją do dzioba wsadziła

Dobra strasznie się rozpisałam, potem jeszcze napisze. jak trochę przeczytam waszych postów, jestem bardzo ciekawa co tam u was. Zobaczymy ile uda mi się nadrobić. No to do roboty.

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 16:01

Aaaa, jeszcze jedno, muszę się wam pochwalić - moja siostra jest w 10 tygodniu ciąży!!!! Moja niunia będzie miała kuzyna lub kuzyneczkę. Fajnie, co?

Napisany przez: sylwiakrol sob, 03 lut 2007 - 16:05

Ale te włosy to nie wypadają chyba od karmienia? Tzn. mogą też jeżeli brakuje jakiś tam związków w organizmie, ale to normalne, że po ciąży wypadają. W czasie ciąży włosy zazwyczaj są ładne i się trzymają. A po ciąży wypadają te co przez całą ciążę nie wypadły więc wydaje się, że jest ich dużo.
Mi na razie nie wypada ich jakoś specjalnie dużo. Tyle co zawsze.

Jeju, moja mała ostatnio popołudniami marudna. Nie chce spać chyba, że przy cycusiu. Co ją odłożę to marudzi. W nocy też już się budzi tak jak wcześniej. Te kilka nocy co przesypiała całe to by było na tyle. A już myślałam.
Nareszcie podnosi swój łepek jak leży na brzuszku. I to wysoko! Muszę jej zrobić zdjęcie to wkleję. Oczywiście nadal nie lubi tej pozycji i się wścieka, ale się zawzięłam i kładę ją tak na kilka minutek kilka razy dziennie.

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 16:07

Aaaa, i jeszcze jedno (nagadać się nie mogę). Tym razem pytanko: jak często wasze dzieciaczki robią kupkę?? Bo moja niunia to już w szpitalu robiła co drugi dzień a teraz to zdarza jej się anwet przerwa 4-5 dni. CO prawda nie ma żadnych problemów z załatwieniem się, nie stęka nie marudzi nie płacze. Poprostu się napręży i już. Trwa to kilka sekund. Czy to normalne??? Czy nie powinna częściej się załatwiać? Nie chcę wymuszać kupek czopkami, bo się przyzwyczai i potem bez czopka ani rusz. Powiedzcie jak jest u was.

Napisany przez: Mi sob, 03 lut 2007 - 16:32

Ale ma dzisiaj doła...
Kajetan jest znowu cały wysypany. Na budzi ma suche zaczerwienione place. Dostaje tylko Nutramigen, kąpany jest w Oilatum, popija troche herbatki koperkowej Hippa. A znowu to uczulenie. Przecież Nutramigen to hydrolizat, czy nawet to może go uczulać?
Dwa dni temu odstawiłam Fenistil, bo pediatra kazała podawać tylko przez 10 dni. We wtorek idziemy do dermatologa. Ale ona pewnie może mu tylko miejscowo, a jak na moje oko to pewnie powinien dostać Zyrtec.
mamuska - trafiło się Wam coś podobnego?

Miki - witaj ponownie, nikt o Was nie zapomniał

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 17:24

Hej, udało mi się przeczytać kilkanaście ostatnich stron. Widzę, że nie tylko ja mam wątpliwości z karmieniem. Miałam dwa tygodnie kryzysu (jak Natala miała z 5-6 tygodni). Wydawało mi się, że mam za mało pokarmu i wieczorem po kąpieli dawałam jej butle Nan1 ale już jest lepiej, od 2 tygodni je tylko cyca.

Dzieciaczki macie prześliczne, wszytkie są urocze.

Jeśli chodzi o spanie to widzę, że moja mała jest dość grzeczna. Śpi od około 20.00 po kąpieli do 8.00 rano z dwoma krótkimi przerwami na karmienie. Śpi w swoim łóżeczku na najwyższym poziomie i muszę powiedzieć, że bardzo ładnie dźwiga główkę: i na brzuszku i w pozycji siedzącej. Na dowód załączam zdjęcie:

https://img244.imageshack.us/my.php?image=p1020453kx2.jpg https://img521.imageshack.us/my.php?image=p1020452um3.jpg https://img362.imageshack.us/my.php?image=p1020454lg8.jpg https://img19.imageshack.us/my.php?image=p1020455as8.jpg

AAA, Ewelinko, na pierwszą stronę poproszę to zdjęcie, zrobione przed chwilą na macie:

https://img149.imageshack.us/my.php?image=p1020458uq7.jpg

Napisany przez: ktm3 sob, 03 lut 2007 - 17:28

Miki własnie ostatnio o was myslałam, fajnie ze juz jestescie z nami. Juz was miałysmy scigać listem gończym Natalka przeurocza zwłascza w tej kamizeleczce
Co do kupek to Wiktor wali zwłaszcza w nocy- po pierwzsym przebudzeniu na bank a potem to juz zalezy jak mu sie zechce
ale slyszalam ze u dzieci na cycku tak czasem moze byc- trawienie bezresztkowe.

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 17:52

Gosiu poradz mi jak mam wkleić zdjęcie niuni pod swoim nickiem?? Bo kombinuje i kombinuje i nic. A mam troche ograniczoona mobilnosc bo mala znowu na cycu

Napisany przez: karo23 sob, 03 lut 2007 - 18:18

Hej

Ja po egzamini i jak sadzilam zadania trudne zobaczymy jak bedzie.

Po egzaminie pojechalam do rodzicow wyszykowac mame bo dzis ida na impreze. zaraz musze ich jeszcze jechac zawiezc.

Iwona kupe lat jak to sie mowi dobrze ze juz jestes i ciesze sie ze jest wszystko oki z WAMI

Aniu musialabys podac mi twoje namiary i nazwisko bo inaczej nie przesle kasy takie wymagania

Fajnie ze kolezanki po sasiedzku tez przylaczyly sie do naszej akcji

Dagmarka gratuluje mleka w cycusiach

Haniu walczcie z tym uczuleniem do boju do boju.....
moze po tym koperku mi pediatra powiedziala ze mam nie dawac tej herbatki ze wzgledu ze koperek tez uczula.

a zdrowko za naszych 3 miesieczniakow Amelki, Alka i Lea

Napisany przez: ania makowska sob, 03 lut 2007 - 18:37

po pierwsze soczek za wszystkie miesięcznice

po drugie to ja np u dentysty jeszcze nie bylam.

co do spania toja na wieczor jak zasnie to przesypia ok 5,6 godz, pozniej karmienie i znowu sen.

dzisiaj bylsm z nia na spacerku i niewiele na nim spala.

jesli chodzi o wychowawczy to ja sie nie orientuje jak to jest wiec nic nie pomoge w tej kwestii.

co do konta to podaje jeszcze raz
87 1020 5402 0000 0302 0125 8474

Anna Makowska
ul. ogrodowa 5b/7
65-461 zielona gĂłra

z dopiskiem "dla Paulinki"

jeszcze raz dziekuje.

przepraszam ze nie odpisalam kazdej z was osobno na posta ale naprawde mam teraz urwanie glowy. zalatwiam turnusy rehabilitacyjne, rehabilitacje na miejscu, konsultacje takze nie wiem kiedy bede mogla zagoscic na dluzej i nadrobic straty.

pozdrawiam was wszystkie i caluski dla maluszkĂłw :*

Napisany przez: ktm3 sob, 03 lut 2007 - 18:52

Iwonka zrĂłb sobie to zdjecie w Imageshack w rozmiarze avatar . Wejdz na swoj profil i na dole wklej adres z programu i w miejsce gdzie jest odnosnik do zewnetrznego emblematu. Juz nie pmietam ktory to z kolei adres- chyba ten z http.

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 19:11

Gosia ratunku!!! NIe wychodzi mi. POwiedz mi kochana gdzie mam wkleić tego linka z Imageshack'a??? Bo gdzie bym go nie wkleiła to nic nie wychodzi

Napisany przez: Miki79 sob, 03 lut 2007 - 19:23

Udało się!!!! Dzięki Gosiu.

Napisany przez: Dagmarska sob, 03 lut 2007 - 19:57

Witajcie:)
Miki- witaj kochana, dawno Cię u nas nie było. Niunia rośnie pięknie, miło było zobaczyć tą śliczną buźkę:)
Pumencja- trzymam kciuki aby wszystko poszło dobrze, wiem że pewnie masz masę spraw do załatwienia i pewnie opieka nad Paulinką zajmuje dużo czasu a my tu o Tobie ciepło myślimy i ściskamy Was:)
Jeśli chodzi o włosy to ja nie mam problemu z wypadaniem, ale ja mam krótkie i właściwie zawsze były mocne, a jak miałam okresy osłabienia to stosowałam najczęściej tonik Seboradin i pomagał więc z czystym sumieniem mogę polecić.
Ja kupiłam Michowi ramkę, na której wkleja się zdjęcia z poszczególnych miesięcy zycia od 1 do 12 i robi się odlew rączki lub stópki więc wyżywałam się dziś z mężem artystycznie, tylko Misiu nie wiedział o co chodzi i dziwnie na nas spoglądał:) Ubaw był po pachy.
Dziekuję Wam za odpowiedzi w sprawie poziomu na łóżeczkach:)
Pozdrawiam i ściskam:)

Napisany przez: Asjia sob, 03 lut 2007 - 20:02

Witajcie,

U nas Mala ciagle marudna, dziewczyny czy Wasze maluchy tez po szczepieniu p/pneumokokom tez marudzily pare dni?
Moja pierwszego dnia goraczkowala a teraz dziecka nie poznaje bo caly czas "mialczy" i placze.

Poszukiwania opiekunki tez nam kiepsko ida...
ech
Malutka znowu kwili musze leciec
A.

Napisany przez: Dagmarska sob, 03 lut 2007 - 20:14

Asiu- u nas po szczepieniu prevenarem nie było żadnego problemu, ale każde dzieciątko jest inne...mam nadzieję, że dzieciątko wkrótce się uspokoi.
Jeśli chodzi o poszukiwanie niani to wiem, że nie jest to łatwa sprawa- sama pracowałam jako opiekunka kilka ładnych lat- i teraz wiem, że gdybym szukała takowej do Michała to nie będzie miała ze mną łatwo:) trzeba mieć 100% zaufanie a wtedy współpraca super sie ułoży- ja b. miło wspominam tę pracę...przemagluj kandydatki z pierwszej pomocy, zasad żywienia i tego, jak zamierza radzić sobie z kryzysowymi sytuacjami i jak chce spędzać czas z dzieckiem..trzymam kciuki. A szukasz na własną rękę czy przez agencję?

Napisany przez: ania makowska sob, 03 lut 2007 - 21:27

w komncu mam chwile.

Asija co do opiekunki to rzeczywiscie teraz trudno o godna zaufania osobe. gdybys mieszkała w zielonej górze to z reka na sercu mogla bym ci kogos polecic

co do marudzenia to moja Paula marudzi caly czas. juz sie smieje ze jakas hrabina z niej wyrosnie bo ciagle jej sie cos nie podoba.

ostatnio zaczela gadac z pingwinami - mam takie 2 maskotki i wpadly jej w oko.

Daga to rzeczywiscie mialas ubaw - biedny tylko Michal bo pewnie nie wiedzial co sie dzieje

karo fajnie ze juz po egz a swoja droga to ciekawe czy od pazdziernika uda mi sie wrocic do szkoly.

poza tym czy wasze dzieci ulewaja?? bo moja strasznie nawet po kilka razy. dzisiaj przed spacerem przebieralam ją 2 razy :/

a i musze jej kupic nowe smoki bo te ktore mam z aventu juz sie jej odciskaja jak sie za bardzo przyssa

Napisany przez: ania makowska sob, 03 lut 2007 - 21:36

i przeczytajcie to: https://wiadomosci.wp.pl/kat,,statp,UG9sZWNhbXk%3D,wid,8715903,wiadomosc.html


poplakalam sie

Napisany przez: Bianka sob, 03 lut 2007 - 21:52

Witajcie

Wyobrazcie sobie ze dzis rano kiedy zasiadlam ze sniadankiem przed kompem to ulamal mi sie zab nic mnie nie bolalo tylko zobaczylam ze w kabanosie jest tak jakby zab ..w pierwszej chwili sprawdzilam czy mam wszytkie zeby z przodu no i naszczescie mam ufff

Ulamala mi sie cala szostka...zostal tylko taki ostry pien ktory drapal mi policzek i caly dzien bardzo mi to przeszkadzalo dlatego tez wieczorem moj maz zabawil sie w stomatologa wzial sprzet ze swojego zestawu majsterkowicza do szlifowania i sprawe pieknie zalatwil Ach jaka jestem mu wdzieczna bo najblizszy termin u dentysty pewnie za trzy tygodnie....ech. Napewno ciaza jakies spustoszenia poczynila w moim uzebiniu skoro zeby mi sie lamia

Wlosy narazie mi nie wypadaja a cera bardzo mi sie poprawila

A tak poza tym to byl bardzo przyjemny dzien

pozdrawiam

Bianka

Napisany przez: Dagmarska sob, 03 lut 2007 - 21:59

Oj Bianko- nie zazdroszczę, to musi być fatalne uczucie..
Pumencja- ja nie pamiętam czy karmisz piersią czy mieszanką, ale jesli tym drugim to są specjalne mleczka dla dzieci, którym się ulewa- są oznaczone symbolem AR, mojemu też się czasem zdarza, wczoraj efektownie udekorował spodnie mojej przyjaciółki..

Napisany przez: Dagmarska sob, 03 lut 2007 - 22:29

A na dobranoc moje Szczęscie w wersji black&white
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5f6b939a8baa06b7

Napisany przez: Aga78 sob, 03 lut 2007 - 23:21

Hej hej!

Melduje sie po nieobecnosci. W czwartek bylismy u pediatry, okazalo sie jednak, ze bakteria ktora wyhodowali u Oli w kale to jeszcze pol biedy, najgorsze jest to ze Ola ma zapalenie uszek Faktycznie od dluzszego czasu sie drapala po buzi i chyba faktycznie zajezdzala na uszka, mnie sie caly czas wydawalo ze to alergia, pewnie jedno z drugim sie nalozylo, bo wysypka na buzce tez jest... Musi niestety dostawac antybiotyk domiesniowo, bardzo placze, a ja razem z nia. Kupilam jej dzisiaj krem Emla, zeby znieczulic miejsce wklucia, mam nadzieje, ze troszke pomoze. W srode robimy kontrole uszek.

Iwonka - fajnie, ze wreszcie jestes. Cudownie, ze karmisz piersia no i ze mala tak slicznie rosnie. A glowke trzyma rewelacyjnie!

Haniu - z ta zoltaczka to masz racje. W szpitalu robili wprawdzie Oli CRP i bylo w normie, ale ja tez podejrzewam, ze moze juz wtedy ta bakterie chwycila, bo ta zoltaczka tak znikad sie wziela, konfliktu w grupach krwi nie mamy, wiec myslalam skad... Na razie Ola dostaje Lakcid 2x dziennie, potem kontrola stolca. A co do uczulenia Kajetana, to jak pisala Karolina, moze faktycznie po koperku? A moze proszek do prania?

Bianka - wspolczuje z zebem. Szkoda, ze termin do stomatologa tak pozny.

Aniu - pilnuj Paulinki z tym ulewaniem - mojej Oli zapalenie uszek zrobilo sie prawdopodobnie wlasnie na tle ulewania... Teraz pilnujemy zeby jej sie odbilo no i ja przeszlam na diete i dostaje Nutramigen, bo ulewanie moze byc tez oznaka nietolerancji pokarmowej. Zreszta Ola ostatnio sobie sprytnie reguluje jedzenie, nie je za duzo na raz ale czesto.

Asiu - no wlasnie znalezc dobra opiekunke to jest dopiero wyczyn... do kiedy masz macierzynski? Wracasz do pracy zaraz po, tak?

Dagus - Michalek super, fajny pomysl z ta ramka. Wspaniale, ze znowu karmisz !!

Karolinko - podziwiam Cie z tymi egzaminami, ciezko sie uczyc jak sie ma malutkie dziecko, a Ty dajesz sobie swietnie z tym rade - gratulacje !!

Spokojnej nocy. Ja jeszcze popisze, mam do napisania artykul.

Napisany przez: Asjia nie, 04 lut 2007 - 10:19

Witam w niedziele,

piekne dzis slonce a ja chodzic za bardzo nie moge przez te stopy a poszlabym z mala na spacerek. Juz od tygodnia nie bylysmy na spacerku bo albo zawieje i zamiecie, albo chodniki nieprzejezdne albo moje stopy

Co do opiekunki to macie racje - koszmar, jeszcze moja mama ciagle mnie straszy ze opiekunki daja dzieciom rozne uspokajacze (farmakologiczne albo wodke) ze bija. Kurcze naogladala sie telewizji i teraz mnie straszy a ja nie mam wyjscia
Ryczec mi sie chce jak mam tekie malenstwo zostawic ale w sumie nie na dlugo bo 2x po 6h i 3x po 2-3h, nie zostawiam jej na 8h dziennie. A nawet jak to bedzie 6h to moge kazac przyprowadzic mi Amelke na uczelnie na karmienie.
Aga - urlop mam do 7 marca i musze wracac, szef mi nie moze dac urlopu wypoczynkowego bo u nas jest tak ze mozna wziac urlop w okresie wolnym od dydaktyki - no i klapa bo to przeciez semestr letni w pelni bedzie.
Aga a jak oni odkryli ze Twoja dzidzia ma uszka chore?
Daga - a gdzie mozna kupic taka ramke? Chetnie bym Amelce cos takiego kupila.
Michas w B&W tez super wyglada
Karo- mam nadzieje ze wynik egzaminu bedzie pozytywny.
Bianka- wspolczuje tego zlamania zeba, mnie polecily zeby w czasie ciazy. brrrr
Miki- witaj spowrotem, aniolka masz a nie dziecko fajnie ez tak sypia ladnie.

Napisany przez: Magdamelka nie, 04 lut 2007 - 11:11

Witajcie! znowu czytalam i czytalam...kurcze, myslalam, ze w weekend dluzej posiedze przed komputerem, to znowu moj maz ciagle okupuje to miejsce
Bianka, no niezly ten twoj mezus, moze z powolaniem sie minal
Aga, no wlasnie jak doktor wykryl, ze mala ma chore uszka? biedne malenstwo, mam nadzieje, ze szybciutko jej sie polepszy
Iwonka, witaj spowrotem! Sliczna corunia!
Dagmarko, no Michalek jak zwykle przystojny
Karo, trzymam kciuki za egzaminy!

A ja dziewczyny mocno wzielam sie za odchudzanie! Najwazniejsze bylo, ze zapisalam sie do klubu sportowego, bo teraz juz bede chodzila. Bylam juz w czwartek i piatek, no i dzis ide na step aerobic i moze cos na miesnie. Moja mama ma dzis urodziny i po sniadanku byla kawka i pyszny tort z bita smietana, ja lakomczuch, nawet raz nie ugryzlam, a tam mnie namawiali. Ale znam siebie..albo kompletny odwyk, albo porazka. Mam nadzieje, ze sie uda!

Napisany przez: Dagmarska nie, 04 lut 2007 - 11:14

Asieńko- ja kupiłam tą ramkę w "Jacku i Agatce" ja uwielbiam takie pierdółki a myślę, że będzie stanowiła ładną pamiątkę.
Wiesz, z tymi opiekunkami to naprawde nie jest tak, że one wszystkie męczą dzieci itp. ja moich podopiecznych uwielbiałam i przyjaźnię się z ich rodzicami do dziś, zawsze się wzajemnie szanowaliśmy a ta praca była dla mnie czystą przyjemnością, więc może znajdzie się dla Twojej Amelki jakaś super niania i będzie z nią miło spędzała czas- najlepiej przez znajomych (jeśli mają jakąś sprawdzoną) lub przez agencję i koniecznie z referencjami (zawsze trzeba je sprawdzić).
Stworzyłam Michałowi album więc jeśli macie ochotę pooglądać moje dzieciątko to zapraszam https://dagee1.fotosik.pl/albumy/125936.html
Miłej niedzieli

Napisany przez: Magdamelka nie, 04 lut 2007 - 11:19

Dagmarko, obejrzalam, super zdjecia! ja tez bym chciala mojej malej jakas stronke internetowa zrobic, tylko troche niekumata jestem w tym temacie. za to wczoraj nakupilam ramek na zdjecia i album

Napisany przez: Dagmarska nie, 04 lut 2007 - 11:22

Dziękuję Madziu- ja też raczej zielona w tych sprawach ale na fotosiku nawet nie jest tak trudno, ja jutro atakuję do marketu po ramki:)

Napisany przez: Miki79 nie, 04 lut 2007 - 12:14

Witam w niedzielę

Dzięki wszystkim za komplementy dla mojej córeczki.

My w nocy wyspałyśmy się porządnie (zasnęła o 20.00, obudziła się o 3.00, nakarmiłam i odłożyłam do kombinezoniku, w którym śpi żeby się nie rozkopywać, i w tym momencie sie napięła i zwaliła kupę. Wielką jak stodoła Przebrałam ją więc jeszcze poleżała chwilkę (z 20 minut) ciesząc się pełną gębą do lampy I zasnęła przed 4.00, o 7.00 znowu karmienie i zasnęła na cycu, i wstałyśmy o 10.00 !!! Ładnie. Bałam się że za to w ciągu dnia nie zaśnie skoro przespała 14 godzin w nocy, ale pobawiła się z godzinę na macie poganiając misie, żeby się ruszały. Jak zaczęła marudzić to ją ululałam i śpi na brzuszku (na dowód zdjęcie:

https://img183.imageshack.us/my.php?image=p1020474kh3.jpg

Daguś - oglądałam asz album, Misio jest super, ma przepiękne oczka, szczególnie na tych zdjęciach na brzuszku to widać.

Jeśli chodzi o upamiętnianie niuni to my dostałyśmy taki super album do wypełniania oraz wklejania najważnieejszych zdjęć. Między innymi jest miejsce na odcisk rączki i nóżki, który zrobiliśmy jak miała miesiąc (wcześniej nawet przez sen zaciskała łapki) a ile było przy tym śmiechu Naprawdę super ten album, na cały pierwszy rok życia dziecka.

My zaraz jak Natalka tylko wstanie idziemy na spacerek bo u nas pogoda w miarę - nie ma słońca, ale jest +5 stopnii, więc korzystamy. Natalka uwielbia spacerki. Może nawet 4 godziny spać na spacerze a jak tylko wjeżdżamy do windy w bloku to się budzi, spryciula wie, że już koniec spacerku

Idę się zatem ogarnąć, miłej niedzielki wszystkim życzę.

Napisany przez: Dagmarska nie, 04 lut 2007 - 12:44

Miki- my też mamy taki album i wypełnianie go sprawia mi ogromną radość, a za parę lat będę z sentymentem go oglądać:)

Napisany przez: Aga78 nie, 04 lut 2007 - 13:28

Hej hej,

U nas połowa antybiotyków. Wczoraj wysłalam J. z receptą po krem znieczulający Emla, dzisiaj już go zastosowaliśmy i faktycznie lepiej. Przynajmniej nie płacze w momencie wkłucia igly, potem to wiadomo, bo niestety boli podanie leku, ale potem już mniej płakała... Dobrze, że choć trochę mogę jej ulżyć.

Asia, Magda - Pytałyście jak u Oli rozpoznano uszka.. Pediatra u której byliśmy jest w sumie gastroenterologiem. Stwierdziła, że same dolegliwości brzuszne nie powinny dać aż takiego płaczu i niepokoju, poza tym zwróciła uwagę na to co mówiliśmy o drapaniu się po uszach i twarzy. Ola też często jak mieliśmy ją na rękach, ocierała się głową o nasze ramiona. Zajrzała jej do uszek, ale ponieważ mała strasznie się darła poradziła, żeby ją obejrzał laryngolog. Pojechaliśmy do centrum pediatrii w Chorzowie na oddział i tam lekarka, która była na dyżurze zgodziła się obejrzeć Olę. Okazało się, że ma przekrwioną i zaczerwienioną błonę bębenkową i tak to wyglądało...

Iwonka - fajnie, że masz taką spokojną córcię. Miłego spacerku!

Asiu - przykro mi, ze nie możesz wziąć chociażby jeszcze wypoczynkowego, dobrze że chociaz nie będziesz musiała tyle godzin być poza domem, no ale rozumiem Cię doskonale ciężko zostawić takie malutkie dziecko i to z kimś obcym...Mam nadzieję, że znajdziecie kogoś o dobrym sercu i podejściu do dzieci.

Daguś - fajny pomysł z tym albumem - zdjęcia super!

Co do tematu zębów, to ja ostatnio założylam sobie aparat na dolne zęby i teraz jestem zadrutowana na maksa No i od kilku dni jem tylko papki jak dla niemowląt he he.

Miłego dnia

Napisany przez: Miki79 nie, 04 lut 2007 - 14:32

Aguś współczuję Oleńce przeżyć, niech szybko wraca do zdrowia.

A jeśli chodzi o macierzyński to jestem strasznie zawiedziona, że on tak krótko trwa ;(. Ja już 23 marca musiałabym wrócić do pracy, ale mam jeszcze urlop z zeszłego roku i trochę z tego roku wykorzystam i tak do końca kwietnia chce z nią posiedzieć. Jak pomyśle, że to już tak niedługo to aż mi serce ściska, jak tu zostawić takiego skarbka na 9 godzin (z dojazdami do pracy). Na szczęście będzie w dobrych rękach, 2 dni teściowa, na dwa dni moja mama będzie przyjeżdżać (mieszka 50 km stąd) i jeden dzieńmąż weźmie popołudnie, a jak on będzie szedł do pracy to 2 godzinki jeszcze teściu posiedzi z Natalą. Zobaczymy jak nam się to uda logistycznie, ale w teorii brzmi dobrze Tylko ja zamiast pracoać to będę siedzieć i myśleć o niuni, napewno. CZemu u nas nie ma rocznego macierzyńskiego tak jak w Niemczech??? Polityka prorodzinna, kurka blada!!!

Napisany przez: misia1710 nie, 04 lut 2007 - 17:06

Hej, hej.
Nie bylo nas kilka dni, a tu tyle stron naprodukowane. Ale sie listopadowki wziely za pisanie.
U nas czarny tydzien. W czwartek byl pogrzeb mojej babci, wiec same rozumiecie nic przyjemnego. Troche za dlugo nie sciagalam pokarmu - bo karmilam mala butla i konkretnie mnie piers rozbolala. Do tego okazalo sie w piatek, ze ktos mnie poczestowal grypa zaladkowa i skonczylam z goraczka 39 stopni i innymi atrakcjami. Mialam duzego strachu, zeby nie zaszkodzic niuni. Dostalam antybiotyk i juz wczoraj mi przeszlo. Do tego wszystkiego dzien po pogrzebie babci zmarla siostra babci, wiec w tym tygodniu znowu mamy pogrzeb....Wczoraj tez mielismy pierwsze wyjscie beze niuni. Mialam impreze w pracy i moja mama zostala z mama. Bylysmy tak zakrecone, ze o 19stej my stalismy pod drzwiami rodzicow, a mama stala pod naszym mieszkaniem. Niezle sie dogadalysmy...Mama wytrzymala z mala 2,5 godziny potem sie poddala i zadzwonila po nas. Mloda raczej kiepsko zniosla rozlake. Nie chciala jesc i ostro dala w kosc swojej babci. Obawiam sie, ze dlugo mama nie bedzie chciala z nia zostac na nastepny raz.....Niunia sie troche dasala na nas jak wrocilismy - ale juz dzisiaj jest wszystko ok i rozdaje usmiechy na okolo.

Asiu - bardzow spolczuje tych bolow stop. Nie mysl o najgorszym. Pewnie to taki chwilowy kryzys i niedlugo zapomnisz, ze cos cie bolalo.

Miki - no wreszcie sie odezwalas. Sliczna ta twoja niunia. Dobrze, ze masz tyle mozliwosci, zapewnienia niuni opieki. To naprawde wazne.

Aga - trzymam kciuki za mala. biedactwo musi sie nameczyc z tymi zastrzykami.

Bianka - ale ty jestes odwazna i szalona z tym zebem. Wlosy mi deba stanely jak przeczytalam, ze maz ci zeba pilowal

Daga - super z tym mleczkiem. Bardzo sie ciesze.

Ostatnio kolezanka polecila mi sposob na witamide D3. poprostu daje sie krople na smoka i prosto do buziaka. i po sprawie. Nie ma problemu z zakraplaczem i wiadomo ile kropli...
No dobra jedziemy na kinder bal dzisiaj (czwarte urodziny) takze zmykam. pa pa

Napisany przez: klara 23 nie, 04 lut 2007 - 17:44

Witam wszystkich serdecznie
Ja tez miałąm wrócic do pracy ale teraz po przeanalizowaniu wszystkiego okazało sie ze chyba nam to nie wyjdzie, przyznam sie tak szczeze ze nawet sie z tego ciesze nie chce jeszcze zostawiac Natalii wiadomo kasa ale jakos damy sobie rade na poczatek dostane zasiłek a potem zobaczymy narazie puki mam jeszcze wiecej kasy to opkupuje Natalie w zabawki i ubrania
Aga bardzo mi przykro z powodu Oli moja Natalie tez bolały uszy przy okazji zatok.(i byłam dzisiaj w Tychach)
I przepraszam ze zadaje nielogiczne pytania, ale myslałam ze moze jak teraz jeszcze wczasie macierzynskiego złoze wniosek o wychowawcze to dostane, no ale juz wiem ze NIE!

Napisany przez: Magdamelka nie, 04 lut 2007 - 19:47

Iwonko, pozwol, ze sprostuje. W Niemczech nie ma rocznego macierzynskiego! Macierzynski tu to 6 tygodni przed porodem i 8 po porodzie, wiec w sumie jakies 3 miesiace. Potem mozesz wziasc urop wychowawczy, nawet do 3 lat. Oczywiscie nieplatny w calosci. Do grudnia 2006 moglas miec opcje 450euro przez rok albo 300 euro przez 2 lata, potem nic. A teraz po tej reformie dostajesz 67% twojego wynagrodzenia przez rok czasu, czyli reforma dla tych bogatych Dlatego ja tez ide do pracy, jak mala skonczy pol roczku. To tak gwoli wyjasnienia, zebys nie myslala, ze tutaj mamy lepiej A swoja droga w polskiej telewizji strasznie mylaco mowili o tej reformie, ze to niby iles tam tysiecy euro sie dostaje za urodzenie dziecka...tere fere

Sylwia, przykro mi, ze tyle przykrosci w twojej rodzinie ostatnio

Napisany przez: Arleta27 nie, 04 lut 2007 - 20:01

hej wszystkie Listopadóweczki. Pozdrawiam serdecznie wasze maluchy i was. Chciałam sie tylko wtrącić odnośnie wypadania włosów. Ja miałam ten sam problem.Zaczęłam używać szamponu i odżywki do włosów Garnier neril Jest to seria do wypadających włosów. Przez pierwszych kilka myć włosy leca okropnie bo ten szampon początkowo wyrzuca wszystkie chore włosy a potem włosy się ładnie regenerują. szampon starczył mi na prawie 3 miesiące bo daje się go bardzo mało a mocno się pieni. Teraz nie mam już problemów z włosami.

Co do albumów to my też mamy taki do wypełniania i wklejania zdjęć.Fajna zabawa, kiedyś Justynka będzie miała fajną pamiątke. Dostaliśmy tez od znajmych taka masę do robienia odlewów rączki albo nóżki i tu moje pytanie. Czy któraś z was robiła takie odlewy. Nie chodzi tu o odcisk dłoni czy stópki tylko o odlewy. Jak tak to proszę mi podpowiedzieć jak przez 30 sek. spowodować żeby dziecko nie ruszyło rączką?????? A odcisk dłoni i stópek robiliśmy w prezencie babciom z masy solnej. Bardzo fajnie wyszło. Polecam wszystkim.Fajna zabawa z ozdabianiem i ładnie wygląda na ścianie.

Ok już nie zanudzam i nie zaśmiecam waszego wątku. Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy i ich maluchy.

Napisany przez: Dagmarska nie, 04 lut 2007 - 20:39

No właśnie nie mogłam sobie przypomnieć nazwy..Neril z Garniera (ja kupowałam w aptece) używałam toniku i szamponu, uratowały moje włosy przed ślubem kiedy to za bardzo poeksperymentowałam z kolorami:)
Arleto- my robiliśmy takie odlew, ale u nas wystarczyło tylko docisnąć stópkę i ładnie się odbiło- wyczailiśmy moment jak Michaś przysypiał i jest ok:) powodzenia!!!

Napisany przez: Mi nie, 04 lut 2007 - 21:09

Witajcie,
troche się dzisiaj zmartwiłam, bo w czasie ciąży nabawiłam się żylaków odbytu i to paskudztwo zaczęło krwawić. Łykam cyklo3fort. Do lekarza będę mogła wybrać się dopiero w piątek.
Aga pamiętam jak w czasie ciąży pisałaś coś o swoim żylaczku, jak sobie z nim poradziłaś?
Trzymam kciuki za Olenkę.
Sylwia

Ze względu na sytuacje w pracy zostaję na wychowawczym. Plan jest taki, że napisze wniosek o urlop na 3 lata, ale nie zamierzam go całego wykorzystać. Wrócę do pracy, kiedy wszystko się unormuje. Póki co mogłabym dostać po powrocie wypowiedzenie. Wole poczekać, lub w międzyczasie poszukać czegoś innego...

Napisany przez: ktm3 nie, 04 lut 2007 - 21:16

O kurdę ale produkcja

Aga współczuje ale dobrzez e ustalono co jest nie tak- nic dziwnego ze Ola byla taka nerwowa- biedne maleństwo. Dobrze ze mama ma intuicje.
Wiktor jak sie obudzi i jestzaspany to tez tak trze o ramiona- czy tomoze byc jakas oznaka?

Sluchajcie- jak to jest z przesypianiem nocy- powinnysmy w nocy dokarmiac czy czekac do rana az sie obudzi?? Kolezanka mi powiedziala ze powinno sie w nocy karmic nawet przez sen. Ale takiego 3 miesiecznego tez?? skoro sie nie budzi to chyba nie potrzebuje>

Dagmarka super galerai- Michas jest przesłodziutki!!!!!!

Napisany przez: ktm3 nie, 04 lut 2007 - 21:27

Haniu ja robie identycznie z urlopem

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 10:36

Wznosze toascik za 3 miesiace Natalki!!!

Wiktorek znowu dzisiaj wstał o 5 rano od 20.30 a teraz ucina sobie krotką drzemkę, potem jedzonko i spacerek.

tu zdjęcie mojego usmiechnietego jak zawsze skarbka

Asiu pytalas o humory poszczepienne- otorz Wiktorek po Prevarze nie mial zadnych dolegliwosci- troszeczke marudny byl , ale cały dzien własciwie przespał jak po kazdym szczepieniu. na drugi dzien juz bylo normalnie. Al eto od dziecka zalezy - Wiktor to kawal chlopa a ostatni nawet nie zapłakał przy szczepieniu. Chociaz zauwazylam ze po Prevarze byl bardziej niespokojny niz po Infarix hexie i mial zgrubienie w miejscu wkłucia.

Zytka za twojego maluszka wnosze tez toascik- spĂłzniony bo wczorajszy!!!

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 10:41

zapomnialam wstawic zdjęcie

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 10:44

No śpiochy- co wy w ten poniedzialek takie leniwe z pisaniem

Napisany przez: Dagmarska pon, 05 lut 2007 - 10:46

Wiktorku- oj, złamiesz Ty nie jedno serduszko przez te śliczne oczka i czarujący uśmiech:)
Witam Was w nowym tygodniu:)
Dziękuję za komplementy dla Misia i jego fotek:)
ZdrĂłwko Natalii
Ja mam męża na cały tydzień tylko dla siebie, bo ma urlop i już się cieszę na nasze wspólne spacerki...dziś przygotował dla mnie niespodziankę...czekam, co to będzie.
Miłego dnia i buźka:)

Napisany przez: misia1710 pon, 05 lut 2007 - 11:08

Halo, halo.
Ja dzisiaj jakos nieprzytomna. Moja niunia budzi sie w nocy na karmienie - idzie spac kolo 1ej i potem albo spi 5 godzin do 6ej, albo budzi sie co 3 godziny. I dzisiaj bylo 3 godziny..A w domu straszny sajgon. Ja nie wiem jak my to robimy, ze po weekendzie u nas zawsze jakby tornado przeszlo...Takze sprzatanie, pranie, zakupy, gotowanie - oto plan na dzisiaj.
Wiktorek boski - niesamowite jaki z niego smieszek.

Napisany przez: misia1710 pon, 05 lut 2007 - 11:14

Gosiu - ja jak mloda usnie to jej nie budze na karmienie, ani przewijanie. Jak usnie przy piersi to tez nie ma szansy na odbicie, pieluche tez jej zostawiam do rana (z tym ze u nas kupy ostatnio co pare dni).

Napisany przez: Arleta27 pon, 05 lut 2007 - 11:26

ktm3 nie trzeba budzić malucha na karmienie. jeżeli nie budzi się w nocy to tylko się ciesz, a to oznacza,że nie ma ochoty na jedzenie. To prawda niektórzy sztywno trzymają się zasady,że dziecko ma jeść co 3 godziny ale mój lekarz powiedział też,że trzeba malucha uczyć kiedy jest noc a kiedy dzień i że noc służy do spania. Jeżeli będziemy malucha uczyć jedzenia w nocy co 3 godziny np to maluszek nie będzie rozróżniał nocy i dnia, także lepiej zostawić malca i niech robi co chce. jeżeli śpi to dobrze - nie martw się.dziecko ma bardzo silny instynkt przetrwania i nie zagłodzi się.

Napisany przez: Dagmarska pon, 05 lut 2007 - 11:42

Gosia- Michaś wcina około 21:30 i śpi do 6-7 nad ranem i wtedy jak się budzi to dopiero dostaje jeść, póki co oznak zagłodzenia nie widać:) Raczej tłuściutkie fałdeczki:)

Napisany przez: Kalunia pon, 05 lut 2007 - 12:32

Hej dziewczyny,
po dluzszej nieobecnosci wkoncu przebrnelam przez wszystkie zalegle posty...boziuniu ale macie wysoka produkcje, troche czasu minelo zanim wszystko przeczytalam.

Ja wkoncu po sesji i obecnie siedzimy sobie z malym w Holandii u tatusia. Ogolnie Aleksander moj grzeczny, jak marudzic zaczyna to znak, ze chce cycusia i potem lulu. Teraz sobie spiocha jak wstanie to jedziemy na pierwszy tutaj spacerek.

ktm3 dziewczyny maja racje, jak maly chce spac to nalezy mu to umozliwic, zadnego budzenia na jedzonko. To dzisius sobie regluje ile razy chce jesc i w jakich ilosciach. Nic na sile. Karmienie co 3h to stara szkola, teraz raczej preferuje sie jedzonko na zadanie. Takze korzystaj ile mozesz z przspanej nocki...kurcze az zadroszcze matkom, ktorych baki przesypiaja cala noc.
Moze orientuje sie ktoras od czego to zalezy, ze jeden dzidzius spi w nocy a drugi budzi sie co 3h na karmienie (jak moj)? Tak sie zastanawialam,czy sobie nie spuszczac w butle mleczka i na noc dawac mu ja, wtedy moze wiecej przespi....ktoras eksperymentowala moze w taki sposob?

Buziaki dla Wszystkich rozkoszek. Dziewczyny zdjecia naprawde super...maluszki przeslodkie.

Napisany przez: Kalunia pon, 05 lut 2007 - 12:35

Franca moglabys pokazac (jak masz mozliwosc) fotke tej ramki? Kurcze w sumie to fajna rzecz, takie zdjatka....a i jeszcze gdzie mozna kupic taka zaprawe do odciskania raczek i stopek? aaa i ten tonik do wlosow tez z tej samej firmy co szampon (Garniera) i jak go sie stosuje?

Napisany przez: sylwiakrol pon, 05 lut 2007 - 12:42

Dziękujemy za życzenia i oczywiście stawiamy soczek za 3 miesiące Natalki


Haniuja też mam żylaczka. Przez miesiąc po porodzie stosowałam czopki Posterisan (potem Hemorectal) i maść Posterisan H. Teraz też czasami mi krwawi. Na razie nic z tym nie robię. Pewnie kiedyś będę musiała go usunąć, ale na razie nie mam do tego głowy. Najwyżej smaruję maścią.

Gosiu jak by Twój Wiktorek nie przybierał tak ładnie to mogłabyś go budzić. Ale jak on rośnie w takim tempie to na pewno go nie budź. Widocznie mniej mleczka potrzebuje. Ale masz dobrze Ja mam po tym zapaleniu jakiś kryzys laktacyjny. Muszę pobudzać cycki laktatorem. A mała wciąż na mnie wisi chociaż jest spokojna.

Napisany przez: Ewelinek pon, 05 lut 2007 - 12:45

Witajcie

Po niedługiej nieobecności jestem spowrotem Antoś już praktycznie jest zdrowy, tylko jeszcze ma szybkoschnące babole w nosie ale kropelki i frida czynią cuda Mężuś ma dziś wolne, więc mogę coś napisać bo zajął się synkiem Ostatnio Młody wymaga wiele uwagi bo zaczął się konkretnie interesować wszystkim na około cały czas chciałby zwiedzać mieszkanie, niesamowite wrażenie robią na nim kwiatki w domu nareszcie zainteresowała go mata edukacyjna potrafi na niej godzinę przeleżeć

Gosiu, ciesz się, że Wiktorek noce przesypia Antoś ostatnio coś przegina i częściej się budzi w nocy i powiem Ci, że jakoś wcale mi się to nie podoba Jak będzie głodny to się obudzi nic się nie bój

Dagmarka, Michaś śliczny jest! Śpi też superowo mąż na cały tydzień mmm... superowo macie... mój tylko jeden dzień urlopu ma Antoś również śpi na najwyższym poziomie łóżeczka zacznę obniżać w miarę jego podnoszenia się do piony czyli jeden niżej jak zacznie siadać i na sam dół jak zacznie wstawać

Sylwia, u nas też po weekendzie wygląda jakby tajfun przeszedł, bo to jedyne dwa dni w tygodniu kiedy mamy tylko dla siebie, więc nie sprzątamy raczej bałaganimy na całego no i bardzo współczuję ostatniego tygodnia Moja mama z Antosiem cuda wyczynia jak nas nie ma, tzn. robi wszystko, żeby go jakoś zająć co by nie ryczał ostatnio nawet udawała małpkę jak wróciliśmy po 3h to oddała nam Młodego z wielką ulgą a mówiłam jej, że wystarczy go po jedzeniu położyć na brzuszku do łóżeczka i od razu zaśnie... ale skoro chciała się nacieszyć wnukiem to już jej sprawa

Haniu, współczuję z tym żylakiem bleh... no i z uczuleniem Kajtusia co do urlopu to ja biorę przynajmniej na rok bo nawet jakbym chciała to nie mam z kim zostawić Młodego a jakbym miała zatrudnić opiekunkę to mi się to nie opłaca bo jak mam pracować tylko na pieluchy i opiekunkę to wolę siedzieć w domu z Młodym! U mnie w firmie z roku na rok zarabia się coraz mniej! jakaś paranoja! Dwa lata temu zarabiałam 2 tysiące i nie musiałam się nawet bardzo napracować a przed zwolnieniem zapierdzielałam po 12h dziennie i dostawałam 1300

Aga, biedna Oleńka niech szybko wraca do zdrówka a zastrzyki skorą muszą być to muszą... teraz się pomęczy ale jaka ulga później...w końcu będzie spokojniejsza spytam jeszcze o ten aparat...jeśli możesz Aguś to zdradź mi ile kosztuje to cudo bo też chciałam sobie taki sprawić...

Iwonka, witamy Cię spowrotem fajnie, że znów będziesz z nami zaraz poprawię pierwszą stronkę Natalka śliczna

Asiu, takia ramka, o której pisała Dagmarka to powinna być w każdym większym sklepie dla dzieci no i na Allegro też chyba gdzieś widziałam a ze stopami to bardzo współczuję wierzę, że to nic poważnego i szybko staniesz na nogi

Magda, gartuluję mocnego postanowienia poprawy...swojego wyglądu Kurcze nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę też chciałabym się zapisać ale porządny aerobik to kosztuje u nas 189zł miesięcznie a mój mężuś wtedy chciałby siłownię tam gdzie ja aerobik i to drugie 189zł i w sumie prawie 400 miesięcznie to troszkę za dużo więc wymyśliłam, że może basen 2 razy w tygodniu albo jakiś kurs tańca no tylko, że ostatnio ja tylko myślę a nic nie robię

Bianka, z zębem rzeczywiście nie wesoło, wiem co to znaczy tylko, bo mi też się złamał tylko, że pękła mi jedynka dolna i tak dziwnie bo odpadł tył i mam chudego zęba muszę coś z nim zrobić bo jak mi się cały ułamie to będę szczerbata

Aniu, 3maj się kochana, dasz radę napewno jak będziesz potrzebowała nowej dawki sił i energii to zgłoś się do nas Będzie dobrze na świecie jest jeszcze wielu dobrych ludzi, którzy chętnie pomogą

[size=18]I w tym miejscu chciałabym gorąco podziękować koleżankom z listopada i sąsiadkom maluchowym za ogromne serce okazane naszej koleżance!! Naprawdę cieszę się, że mogę być wsród Was

Karo, 3mam za dobrą ocenę

Iwonka-Zuzka, no wkurza mnie ten Twój mąż co to on taki specjalista jest w opiece nad dzieckiem i wszystko mu się udaje od razu rozumiem wrrr... 3maj się i nic się nie przejmuj! Małej napewno przejdzie i będzie się cieszyła z kąpieli

mamuśka, cieszę się, że dzieciaki zdrowe oby jak najdłużej

Normalnie już godzinę czytam i odpisuję Wam normalnie produkcja ruszyła pełną parą Aż mi syn zdążył zasnąć

Miłego dnia

Napisany przez: Ewelinek pon, 05 lut 2007 - 12:48

No i oczywiście wznoszę toasty za wszystkie miesięcznice

Napisany przez: Ewelinek pon, 05 lut 2007 - 13:55

No to jak nie chcecie nic pisać to Wam zdjęcia Antosiowe powrzucam



















zdjęcia robiłam telefonem dlatego nie mają najlepszej jakości ale i tak nieźle wyszły

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 13:58

Tez tak myslałam ze bezsensem jest budzic kogos kto sobie smacznie spi zeby mu podac jedzenie.
Ja ne mam pojecia jaka jest recepta na przesypianie nocki. W pokoju jest chłodno- znaczy nie gorąco, spacery długie- 3 godziny w ciągu dnia kima na spacerze i po nim, no i bawimy sie na całeg bo Wiktor opócz spacerku ma jedną półgodzinna drzemkę. Nie wiem moze to to a moze tak ma po prostu byc. Na poczatku przesypiał do 3 a potem do 5. Dzisiaj spał cała noc spokojnie bo wczesniej strasznie się rzucał po łózeczku- raz nawet sie pod kołdre schował i teraz będzie spał pod kocykiem (kołdra byla unieruchomiona i mimo wszystko).
No ale u takiego dziecka zmienia sie jak w kalejdoskopie- raz przespi raz nie
A macie racje Wiktorek ładnie przybiera i tak jak Michas jest kłebuszkiem słodkich fałdek
Dzisiaj jade złozyc podanie o urlop wychowawczy i niech mnie cmokną
Ewelinek mi tez sie ni eoplaca isc do pracy i zatrudniac opiekunki a babcia jest pracująca

Dzieki za odpowiedzi i rady- kochane jestescie i ja tez sie cieszę ze sobie tu razem jestesmy!!!

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 13:59

Ewelinek alez ten Antos ma oczka! Super bobo- kurcze moja mata ma tak nisko te pałaki= wiktor ma zabawki nad samym nosem

Napisany przez: Mi pon, 05 lut 2007 - 14:01

Witajcie,
ZdrĂłwko Natalki
Gosiu my się nie lenimy - własnie umyłam okna
Mam dzisiaj test z angielskiego i ni c jeszcze sobie nie przypomniałam. Trzymajcie kciuki

Oj dziewczyny na listopadzie mamy chłopaki-przystojniaki
Swoim pochwale się wieczorem...

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 14:16

Haniu czekamy na zdjęcia Kajtusia! Alez ty jestes kamikadze okna brrr... chociaz moje tez codziennie do mnie krzyczą- umyj nas ale ich czystoc to kwestia jednego deszczu i znowu- wiec czekam do wiosny.

Najgorzej z tym przesypianiem nocy mają moje cycki- twarde jak kamienie a jak chce Wiktorowi dac dwa to sie przejada i zaraz ulewa.

Klaudia albo Klara pytały o ulewanie chyba parę stron temu- no wiec Wiktor nieustannie ulewa i szczególnie upodobał sobie jedną swoją bluzeczkę- najfajniejszą- moim zdaniem- ale on chyba jej nie lubi

Napisany przez: Ewelinek pon, 05 lut 2007 - 14:24

Gosiu, a nie lepiej najpierw złożyć podanie o udzielenie zaległego urlopu?? przynajmniej jeszcze przez jakiś czas będą Ci płacić, po za tym do końca macierzyńskiego masz jeszcze troszkę czasu, bo skoro mój się kończy 17.02 to Twój jeszcze 2 tygodnie później może poczekaj jeszcze troszkę i dowiedz się w kadrach co jest korzystniejsze A co do spania to Młody też w pewnym momencie spał po 8 godzin w nocy a ostatnio coś mu się pogorszyło i znów woła jeść przynajmniej 2 razy tzn o 2:30 i ok 6:00-7:00 no ale i tak dobrze, że zje i od razu zasypia

Hania, no to połamania długopisu napewno zdasz na piątkę A wogle to podziwiam, że chciało Ci się okna myć, ja nawet na święta nie umyłam no cóż, takie krótkie te święta...może na Wielkanoc mi się uda

Napisany przez: Ewelinek pon, 05 lut 2007 - 14:27

Gosiu, a cycki możesz laktatorem ratować zawsze to lepsze niż eksplozja a i jeszcze mi się przypomniało Młodemu ulewa się tylko wtedy jak za bardzo fika po jedzeniu a normalnie to nawet jak po knsumpcji wyląduje na brzuchy to tylko mu się beknie i nie uroni ani kropelki może popatrz kiedy najczęściej się tak zdarza może też to jest jakaś zależność

Napisany przez: Mi pon, 05 lut 2007 - 14:40

Płakać mi się chce...
moje piękne okna czyte były tylko przez godzinę, właśnie pada śnieg z deszczem
Dziewczyny ja mam zaległy urlop jeszcze z 2005 roku więc wychowawczy rozpoczne dopiero od początku lipca

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 14:49

Ewelinek jemu sie chyba zawsze zdarza wezmę go na rece beknie i czasem zaraz po beknieciu ulanie- pewnie ucisk na brzuszek. Al eczasem nwet godzine po jedzeniu potrafi ulać.

Co do urlopu to mam wlasnie zamiar zlozyc podanie o urlop wychowawczy z uwzglednieniem urlopu wypoczynkowego. Czyli zloze dwa podania ale w w podaniu o wych. napisze ze chce urlop. Tylko sie tak zastanawiam bo pewnie starosta i tak chce mnie zwolnic skoro zlikwidowal referat wiec nie wiem czy skladac o wypoczynkowy, bo z takiego zawsze moze mnie odwołać i dac wypowiedzenie a odmowic mi wychowawczego nie moze.

Cycki odsączalam w nocy w łazience nad umywalką bo laktator gdzies mama schowala- najgorsza byla pierwsza noc ktorą przespal- teraz cycki znosne, ale tez twarde.

Haniu no wiedzialam ze tak będzie z tym myciem- to syzyfowa praca- pierwszy opad i po czystych oknach. Al eprzynajmniej przez chwilę moglas popatrzec przez czyste bo moje to straszą

Napisany przez: Dagmarska pon, 05 lut 2007 - 16:26

Kalunia- jak tylko będę miała chwilę to zrobię zdjęcie ramki i wstawię, postaram się jak najszybciej:)
Hania- trzymam kciuki za egzamin!!!
Mój mąż zrobił mi dziś niespodziankę, zabrał mnie na babskie zakupy typu bielizna i kosmetyki, ach jakaż byłam szczęśliwa- wkońcu która z nas yego nie lubi? ) W planach ma jeszcze cytuję "zaprowadzić mnie do mojej przyjaciółki kosmetyczki i zamknąć na pół dnia w gabinecie" a pod koniec lutego jadę do drugiej znajomej- fryzjerki. Marudziłam mu ostatnio, że taka zapuszczona się czuję, więc się chłopak wkazał- teraz go mocno za to ściskam:)

PS. U mnie zmiana nicka- na Dagmarska (tak zwie mnie mój mąż)
Pozdrawiam

Napisany przez: Asjia pon, 05 lut 2007 - 16:46

Witajcie,

U mnie wszystko sie zmienia jak w kalejdoskopie.
Dzis bylam rano w kadrach zalatwic formalnosci zwiazane z powrotem do pracy. Tam pani mi powiedziala, ze przysluguje mi urlop wypoczynkowy na moje zyczenie a nie na zgode szefa - ja stwierdzilam ze z szefem sie nie dyskutuje i ze trudno dam jakos rade.
Po powrocie do domu dzwoni szef ze jak chce to moge isc na dwa urlopy - zalegly i biezacy bo on nie wiedzial ze mi przysluguje. Wiec zdecydowalam sie na zalegly i mam miesiac wiecej z niunia Ale co namieszal to jego.
Juz mam umowione opiekunki na spotkanie z mysla ze zaczna prace w marcu a tu kicha (dla nich) i nie wiem czy sie ktoras zdecyduje. Strasznie stresuje mnie to poszukiwanie niani wyobrazcie sobie do tej pory na 6 umowionych opiekunek przyszla jedna, 1 - odwolala a reszta nawet nie zadzwonila a ja siedzialam i czekalam na nie jak ten glupek.
Daga - zgadzam sie z Toba, sa nianie z powolania i wspaniale - dlatego tak sie wsciekam na moja mame i jej teorie o opiekunkach sadystkach. Sliczny Michas zal mi sie go zrobilo jak zobaczylam to zdjecie z wysypka - taki bidziulek.
Agus - trzymam kciuki za mala niech szybko zdrowieje, a przekonasz sie ze masz aniolka.
Misia - wspolczuje wydarzen rodzinnych .
U nas smutek bo mama J. miala zawal i lezy na intensywnej terapii mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie
Mi - apropo zylakow - ja stosowalam posterisan H (jest w czopkach i masci) oraz masc z kory debu Aseculan
Gosia - mi pediatra powiedziala, ze jak ni wola jesc to nie dawac - oczywiscie jezeli przyrasta prawidlowo. U nas bylo tak w grudniu, ze Amelka przesypiala po 8h w nocy(czyli miala kolo 1,5 m-ca jak pediatra nie kazala karmic w nocy) teraz juz nie mam tak dobrze spi po 5-6h to chyba przez to ze cos mi pokarmu ubywa i pewnie sie nie najada.
Wiktorek super fajnie sie smieje
Ewelinwk - ciesze sie ze Antos wyszedl z choroby, trzymajcie sie zdrowo. Zdjecia rewelacja - najbardziej mi sie podoba jak Antos ssie, az mi w piersiach zagralo
Mi - trzymam kciuki za angielski, ja ze swojego nie poszlam po wyniki.
Daga - pieknie masz z mezem tylko pozazdroscic
Amelka ostatnio wystawia jezyk jak mucha, wydaje dzwieki jak maly wilczek typu wrrgrruugruuwrrg i jak kozlatko - mamy maly zwierzyniec w jednej osobce

Dziewczyny, mam pytanie czy zdaza sie ze Wasze dzieci nagle ni z tego ni z owego krzycza jakby je gtos igla dźgnął? Moja Amelka spi spokojnie i nagle wrzask straszny ( jak dla mnie bez przyczyny - brzuszek miekki) ostatnio najpierw pierdnela a potem sie rozplakala

Napisany przez: Mi pon, 05 lut 2007 - 17:02

Dziewczyny ale mam stresa jutro jedziemy z Kajetanem do neurologa i mam złe przeczucie, że coś mu wynajdzie. Jak na moje oko to mały źle trzyma główke, bo jak jest na rękach albo leży na brzuszku ma stale pochyloną w jedną strone. Obraca nią swobodnie, ale zawsze pochyla...

Jutro mamy maraton o 9:45 neurlog, a o 10:45 dermatolog. Mam nadzieje, że nie będzie poślizgu. Podejrzewam, że Kajetan będzie marudny, bo to akurat jego pora snu
Na wszelki wypadek poprosimy o pozytywne fluidki

Asia - dobrze, że masz jeszcze miesiąc urlopu
Dagmarka, ale miałaś niespodzianke, ja też tak chce...
Gosia to napisz o sam wychowawczy, a cały urlop wypoczynkowy tak będziesz musiała wykorzystać (musze sprawdzić, ale chyba tak jest w przepisach). Możmy mieć tylko nadzieje, że nie wpadną na pomysł z wypowiedzeniem

Napisany przez: Dagmarska pon, 05 lut 2007 - 17:30

Asiu- Michałkowi 2 razy się tak zdarzyło, że leżał sobie na macie edukacyjnej i usmiechał się do zabawek a tu nagle krzyk, tak jak piszesz- jakby coś go dźgęło..jakoś tydzień temu to było
Haniu- no to trzymam kciuki za to,żeby z Kajtkiem było jednak wszystko ok!!! U nas jutro usg bioderek
Dziekuje za miłe słowa w stronę moich chłopaków:)

Napisany przez: Kalunia pon, 05 lut 2007 - 17:34

Dagmarka no ylko pozazdroscic takiego chlopa, zeby moj taki byl...
Mi pozytywne fluidki dla Ciebie wszystko bedzie oka zobaczysz

Napisany przez: Dagmarska pon, 05 lut 2007 - 18:36

Kalunia, oto fotka ramki- są różne kolory do wyboru, w tą dużą ramkę wstawia się odlew rączki lub stópki a w te małe zdjęcia z poszczególnych miesięcy- jak widać nasza ramka jeszcze pusta, muszę się brać za nią:)
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=859e6cee2a09fba4

Napisany przez: Ania*** pon, 05 lut 2007 - 20:46

witam dziewczyny!!

ostatnio sie nie odzywalam bo mam utrudniony dostep do internetu bo komputer z ktorego kozystam nie jest bnasz tylko tesciow-i ostatnio mam na niego embargo.


duzo napisalyscie i nie wiem jak ja nadrobie zaliglosci...


ja nadal zmagam sie z sesja

Bartus rosnie jak na drozdzach , tylko z mezem jakos mi sie niezbyt uklada-caly czas klotnie o nic...chyba jakies przesilenie w naszym zwiazku.
a ja raczej nie naleze do klotliwych... i caly czas rycze
chyba sobie nie radze z soba-a na domiar zlego nie mam z kim porozmawiac nawet.
i forum tez mi sie odbiera-niesprawiedliwe!!

pozdrawiam i zasylam buziaki dla listopadowych brzcacow!! & ich mam!!

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 05 lut 2007 - 20:53

Dagmara pogratlowac tylko takich facetow ogladalam zdjecia sliczniusiego Misia. Bardzo fajnie wyszla Ci ta stronka. A ja ta ramke mam troszke inna tzn nie ta ale tez odciska sie stopki i dłonie tyle ze tu jest z jednej strony miejsce na zdjecie a z drugiej glina rzezbiarska. Tez do kupienia na allegro.
Asiu moja Julka tez czasem wybucha placzem bez powodu, moze cos ja przestraszylo. Ostatnio dosyc cichutko kichnelam, a Julka tak sie wystraszyla ze malo sie od placzu nie zaniosla. Ogolnie nie boi sie glosnych dzwiekow. Jak spi to odkurzam, a moj odkurzacz niezle warczy i tego sie nie boi. Wiec ciezko dokladnie powiedziec dlaczego sie tak dzieje.
Haniu to ja tez trzymam kciuki zeby wam jutro wszystko dobrze i sprawnie poszlo u lekarza i nie martw sie na zapas. Bedzie dobrze.
Aga Duzo zdrowka dla Olenki.
Gosiu moja Julka tez ulewa, od poczatku jej sie ulewalo. Co prawda to teraz juz mniej ale jednak. Czasem po jedzeniu nie zdaze jej podniesc do odbicia a juz sie zalewa roznie to bywa. Jak ja bujam w wzoku to tez ulewa.
doradzcie mi bo mam problem, na opakowaniu bebilonu jest napisane zeby dzieciom w 3 miesiacu dawac 120ml a w 4 miesiacu 120-150ml, ale Julka za kazdym razem jak sie zorietuje ze w butelce juz pusto to zaczyna plakac jakby jeszcze chciala, moze byc glodna? po ok 3,5 godz. juz placze o jedzenie. Czy moge jej podac np 130ml?? nie wiem skoro na opakowaniu nie ma rozgraniczenia tylko 120ml?
i jeszcze jedno czy mozna bezposrednio myc glowke plynem do kapieli balneum hermal?? bo Julce luszczy sie skora na czubku glowy, wyglada na wysuszona?

Napisany przez: ktm3 pon, 05 lut 2007 - 21:13

Asiu Wiktor tez tak miał z tym nagłym płaczem- to jest taki płacz strachowy jak sie czegos przestraszą- nagły i o wysokiej częstotliwości wystarczy utulic a przechodzi rownie szybko jak przyszedł Wiktor czasem ma tak ze za głosno cmoknie przy cycku i własnego cmoka sie przestrasza Kiedys w wózku na spacerze sie przestraszyl jakiegos odgłosu- na szczescie był smok

Sylwia strasznie ci współczuję tych ostatnich wydarzen. To smutne kiedy ktos odchodzi.

Dagmarka ty to masz tych facetów- nie ma co. Mi co prawda Wojtek tez nie odmawia i obsypuje jak ma ale zeby mu przyszło do głowy zeby mnie zawieżc do kosmetyczki czy cós, albo na siłe wypchnąć- znaczy jak powiem zeby zawiózł to zawiezie

Na mnie ostatnio mój mąz powiedział Giguś ta k jak na synka

Napisany przez: Magdamelka pon, 05 lut 2007 - 21:13

Witajcie mamuski! Wrocilam wlasnie ze step aerobicu i czuje sie naprawde fajnie. Coprawda jestem chyba najgrubsza z wszystkich na zajeciach ale mam zamiar to zmienic

Ewelinko, to faktycznie straaaaszenie drogi ten sport u was. ja place 9 euro za miesiac czyli jakies 40 zl, a moge chodzic ile chce
Gosiu, dziewczyny maja racje, nie budz malego do jedzenia. Moja myszka juz chyba od 5 czy 6 tygodni przesypia cale noce i nigdy jej nie budze, a wyglada jak paczus w masle (wczoraj usnela o 24 i obudzila sie o 9 rano )
Dagmarko, no twoj mezus jest niesamowity. Powinien dawac jakies kursy dla innych mezow
Aniu, dasz sobie rade z ta sesja, a i kryzys malzenski pewnie minie, czasem sa takie dni...ale najwazniejsze, ze masz zdrowego synusia!
Haniu, trzymam kciuki za jutrzejsze badania. bedzie dobrze!
Asiu, moja mala tak moze raz czy dwa zrobila, ze sie rozplakala nagle, jakby sie czegos wystraszyla

No i na koncu wypije zdrowko Natalki

Napisany przez: ania makowska pon, 05 lut 2007 - 21:14

w końcu mam chwile

chciala bym bardzo Wam wszystkim podziękować. Pieniążki zaczynają mi wpływać a nie spodziewałam się, że tak szybko to nastąpi. Naprawdę miło jest wiedzieć, że są ludzie na których można liczyć i którzy nie są obojętni na krzywdę innych. Jeszcze raz bardzo bardzo Wam dziękuję.

Poza tym bylam w pracy i tam tez maja mi zbiorke zrobic.

Co do wychowawczego to chetnie bym wziela ale za te pieniadze co dostaje to za dlugo nie pociagniemy wiec rad niewola trzeba wracac. Nawet zaleglego nie biore bo musze zostawic na turnusy rehabilitacyjne i na ta operacje. a poza tym od pazdziernika mam zamiar wrocic na uczelnie wiec na piątki musze miec wolne. Ale z Paula zostanie moja mama

Klaudia co do mycia glowy Balneum to ja np jak kąpie niunie to najpierw myjej jej glowe a pozniej wlawam Balneum bo wczesniej jak od razu wlewalam to mala na drugi dzien miala tluste wlosy.

Jutro idziemy na szczepienie, az sie boje bo po ostatnim dala nam czadu :/

Gosiu co do ulewania to moja ciagle ulewa tez nawet godzine po jedzeniu albo wiecej. Ale zauwazylam ze jak ma dluzsza przerwe w jedzeniu to jej sie to nie zdarza.

Aga zdrówka życze Oleńce.

Asiu moja mala placze tez czasem, nawet przez sen ale ona to chyba przez ten szpital jest jakas przestraszona. Ona w ogole jest strasznie płochliwa - byle stukniecie i juz do góry podskakuje.

Ewelinek, Gosiu, Daga ale wam przystojniaki rosna

Napisany przez: Magdamelka pon, 05 lut 2007 - 21:17

Aniu, ciesze sie bardzo, ze tyle jest chetnych, zeby pomoc Paulince, naprawde super! Bedzie dobrze!

Dziewczyny jeszcze mam pytanie. Moja mala dzis robila chyba ze 3 razy kupke, nigdy jej sie to dotad nie zdarzalo i kupka byla jakas taka rzadka, czy to moze byc objaw jakiegos wirusa??

Napisany przez: niuniunia pon, 05 lut 2007 - 21:37

Co się stało z apelem o pomoc dla Paulinki
Zniknoł
A ja miałam ten tekst rozesłać do moich znajomych którzy obiecali juz pomoc dla małej.
A tam był dokładny adres i nr konta


No chyba Ĺźe slepa jestem

Napisany przez: ania makowska pon, 05 lut 2007 - 21:47

kochana moderator przeniosl ten tekst do dzialu "wolanie o pomoc" sama jestem wsciekla bo na pewno wiecej osob przeczytalo by to gdyby bylo na kazdym forum bo tam podejrzewam malo kto zaglada

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 05 lut 2007 - 21:49

Na 2007 jest ale jesli pozwolisz Aniu wkleje jeszcze zeby niuniunia nie szukala
Mam na imię Ania, część z Was już mnie zna.
9.11.2006r. urodziła się moja ukochana córeczka. Chyba same wiecie jakim cudem są narodziny dziecka.
Poród był krótki ale trudny. Paulinka była duża 4030g i 57cm.
Już od samego początku trudni było jej wejść w kanał rodny ale lekarze niestety nie zwracali na to uwagi. Położna kazała mi leżeć na boku i dziecko z trudem jednak przedostało się.
Była nawet mowa o cc, była pani anestazjolog, jednak lekarz nie podjął decyzji o zabiegu i doprowadzili do urodzenia się główki, po czym barki dziecka zaklinowały się i została siłą wyciśnięta.
Nie dostałam jej na brzuch, od razu zabrano ją do kącika noworodka. Dostała 6 pkt Apgar.
Kiedy zabierano ją na Oddział Intensywnej Terapii Noworodka zobaczyłam ją tylko na chwilę. Powiedziano mi ze jest zmęczona ciężkim porodem i musi odpocząć.
Urodziła się z okołoporodowym uszkodzeniem splotu ramiennego, do tego doszedł zespół Hornera ( zwężona jedna powieka) oraz niedotlenienie.
Pielęgniarka dała mi Dolargan i odleciałam. Było mi wszystko obojętne, nawet nie byłam u dziecka.
O tym co się stało dowiedziałam się po 2 dniach. Wpadłam w depresję.
w szpitalu spędziłam najgorsze 2 tygodnie w moim zyciu. To co było piękne stało się jakimś koszmarem.
Obecnie córka miała robione badanie EMG w Kinice Chirurgii Ręki we Wrocławiu. Niesety nerwy nie przewodzą żadnych bodźców.
Teraz czekamy narezonans.
Lekarze powiedziele ze to jeden z najgorszych przypadków. Nerwy są albo porozrywane, albo nawet wyrwane z kręgosłupa.
Paule czeka operacja.Niestey lekarz we Wrocławiu powiedzial ze jesli nerwy są powyrywane to nikt juz nie pomoze.
Okazalo się jednak Ze we Francji prof. Alian Golbert wykonuje tego typu operacje.
Koszt operacji to 30 000 zł.
Niestet nie jestesmy w stanie sami uzbierac takiej sumy.
Mąż nie pracuje, ja jestem na maciezynskim wiec nawet kredyt nie wchodzi w gre.
Dlatego postanowilam zwrocic sie do Was o pomoc.
Będę wdzięczna za jakikolwiek, nawet najmnieszy grosz. W tej chwili najwaniejsze jest zdrowie naszego dziecka i chodzbym miala isc zebrac na ulice to poje. Będę ratowala ją za wzselką cenę.
zwrocilam sie o pomoc doFundacji Splotu Ramiennego, ale tam wszystkie formalności też trochę tewają a każdy dzień jest na wagę złota.
Im młodszy organizm tym szybciej się regeneruje.
Cięzko jest patrzeć jak rączka Paulinki leży bezwładnie, jak nie może jej podniesc do góry, włożyć do buzi...
Dlatego też podaję nr konta na które można wpłacać nawet najdrobniejsze pieniążki.
87 1020 5402 0000 0302 0125 8474
Anna Makowska
ul. ogrodowa 5b/7
65-461 zielona gĂłra
z dopiskiem "dla Paulinki"
z góry dziękuję za pomoc i wierzę, że sa na świecie ludzie, którym nie jest obojętny los takiej małej, bezbronnej niewinnej istotki.

Anna, Mariusz i Paulinka Makowscy

Napisany przez: KlaudiaGuza pon, 05 lut 2007 - 22:12

Magda powiedz! jak ty to robisz ze Amelka tyle przesypia??!! ja tez tak chce
Gosiu JUlka tez tak miala,przyssala sie do smoczka i zaczela przysypiac, puszczajac monia tak cmoknela ze az podskoczyla i zaczela strasznie plakac. Na poczatku smiac mi sie z tego chcialo ale pozniej szkoda mi sie jej zrobilo, wystraszylo sie biedactwo
Ewelinko ale wam dobrze ze chociaz jeden dzien wolnego ma twoj mezus, moj ostatnio mial 2 dni jak sie Julcia urodzila i na razie sie nie zanosi bo zostal kierownikiem u siebie w sklepie i musi nowa obsluge wszystkiego nauczyc roboty 2x tyle co bylo a pensja stara. Szara rzeczywistosc
Aniu*** trzymaj sie, ja tez po porodzie mialam wszystkiego dosyc, nowe miejsce nikogo tu nie znam.Bylam zalamana. W domu bylo nerwowo wiec i klotnie byly dosyc czesto, nie mialam internetu bo dopiero co sie przeprowadzilismy. Myslalam nawet o tym zeby na troszke przeniesc sie do mamy, ale szybko wybilam to sobie z glowy. Jak bym tam wrocila to bym wszystko zepsula i jeszcze ciezej byloby mi odbudowac wiez miedzy mna a Piotrkiem. Wiec zacisnelam zeby i przeczekalam. Nerwy szybko odeszly a pozniej bylo juz tylko lepiej. Mam oparcie w mezu, zalozylismy internet i jakos sie ulozylo I tobie tez wszystko sie ulozy, tylko troszke cierpliwosci

Napisany przez: niuniunia wto, 06 lut 2007 - 08:17

KlaudiaGuza - bardzo dziękuje zaraz się tym zajme

Aniu to jednak moze poprosic zeby to zostało tu gdzie było, mysle ze przychyli się do naszej prośby

Pozdrawiam i zaraz wysyłam wiadomości dalej

Napisany przez: Ewelinek wto, 06 lut 2007 - 10:11

Cześć

My idziemy dzisiaj na ostatnią kontrolną wizytę do pani dr i może w końcu uda nam się szczepienie zrobić...no może nie dzisiaj bo to trzeba odczekać ale chociaż w przyszłym tygodniu...mamy już spore spóźnienie

Antoś właśnie leży w łóżeczku i gada z karuzelkowymi misiami


A wogle to muszę go bardzo pochwalić bo spał od 20:00 do 3:30 i od 4:00 do 7:00... od razu lżej mi jakoś

A wogle to daje Młodemu od wczoraj po odrobince marchewki z jabłkiem z hippa Młody wcina aż mu się uszy trzęsą najchętniej to by cały słoik naraz zjadł ale nie chcę na początwek przeginać a wogle to to jeszcze nie jest pora na takie porządne rozszerzanie diety...no ale widać, że nic mu nie jest i bardzo to lubi więc po troszku zaczniemy wprowadzać nowości

Znikam i miłego dzionka życzę

Napisany przez: misia1710 wto, 06 lut 2007 - 10:51

Hej ho,

Ewelinek ale ty odwazna jestes z tym hippem. Zdajsie mozna cos dawac od czwartego miesiaca i to jak lekarz zaleci. Nie szalej tam za bardzo Przepraszam za wymadrzanie sie. Jakby co mozesz mnie kopnac w tylek.
A tak z wyprobowanych rzeczy - polecam szampon w piance dla noworodkow Musteli. No poprostu rewelka. Ciemieniucha zeszla jak reka odjal i to bez specjalnego wyczesywania.
Poza tym u nas wczoraj o pierwszej w nocy byl bunt - mloda absolutnie nie chciala spac w lozeczku i wogole spac. W koncu spacyfikowalismy ja nadprogramowa porcja bebika i fotelikiem samochodowym postawionym przed tv. Jak to M. powiedzial - jego krew - trzeba najesc sie do bolu i usnac przed telewizorem

Napisany przez: LiLu wto, 06 lut 2007 - 10:51

Witam wtorkowo!
Gil do pasa zrobił się u Mateusza gilkiem do brody, więc humory nam się poprawiły.
Poza tym, testujemy niektóre zalecenia z języka niemowląt Tracy Hogg i muszę powiedzieć, że prawie wszystko działa! Teraz już wiem, że wieczorne kłopotu z marudzeniem i późniejszym rykiem spowodowane były tym, że mały był przemęczony, i nie zareagowaliśmy o czasie!
misia1710 ściskam Cię mocno, trzymajcie się tam!
Klaudia jak najbardziej możesz! Mateusz ma właśnie od miesiąca zalecone 130ml, bo 120 było za mało, a 150 za dużo. Pediatra tak zalecił, więc spokojnie podawaj.
Lecimy jutro na kontrolę przepukliny małego. Wyłazi już coraz rzadziej, ale objętościowo nie zmniejsza się. Może jutro się dowiemy kiedy mały będzie miał zabieg. Brrr, nie chce mi się nawet o tym myśleć!
pozdrawiam i ściskam wszystkie Mami!

Napisany przez: misia1710 wto, 06 lut 2007 - 11:29

Lilu to dobrze, ze katarek mija. Przypomnialas mi o tej ksiazce - moze sama do niej wroce - w gruncie rzeczy nigdy jej nie skonczylam.

Napisany przez: Ewelinek wto, 06 lut 2007 - 11:47

Sylwia, może to nie odwaga... ale Antoś już za niedługo będzie miał 4 miesiące a skoro rozwija się dobrze, nie miał ani jednej kolki, bardzo rzadko ulewa i wogle to stwierdziłam, że można spróbować

LiLu, dobrze, że Młodemu katarek już mija no i gratuluję sukcesów wychowawczych