Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ co warto, czego nie warto _ Domowy sprzÄ™t sportowy

Napisany przez: tyczka sob, 10 sty 2009 - 18:59

Stoję przed zakupem jakiegoś sprzętu, bo takowy mieć muszę. Przy dziecku nie mogę wskoczyć w adidasy i biegać nad morzem, a mężulo dużo pracuje.
Więc zastanawiam się, który z tych sprzętów jest bardziej efektywny- tzn.- szybciej "daje w kość" i spala dużo energii. 06.gif

Napisany przez: inka-24 sob, 10 sty 2009 - 19:16

U mnie orbitrek szybko został odstawiony.
Mam problem z kolanem a ćwicząc na orbitreku cały ciezar ciała jes przenoszony z jednej nogi na druga nogę w ruchu + opór jaki stawia machineria dla wiekszego efektu.
Ogólnie OK ale jak masz silne i zdrowe nóżki icon_wink.gif
Mój orbitrek zastapiony został rowerkiem mchanicznym i jest OK

Napisany przez: tyczka sob, 10 sty 2009 - 19:27

Rowerka nie biorę pod uwagę, bo jest właśnie zbyt "statyczny" dla mnie- nie cierpię siedzenia, poza tym mam wrażenie,że nie ćwiczą wtedy mięsnie pośladków, które tak lubię cwiczyć podczas dlugich spacerów, marszobiegów, czasem joggingu..

Napisany przez: Mamamona sob, 10 sty 2009 - 20:23

wspaniały sprzęt, najczęściej służy jako wieszak na ubrania.
nie polecam zakupu czegokolwiek do domu. nie znam osoby, która po chwilowym zachwycie ćwiczyłaby regularnie. do ćwiczeń potrzebujesz profesjonalnej sali. te sprzęty zazwyczaj na "każdą kieszeń" są niestety kiepskiej jakości, trzęsą się, trzeszczą i szybko niszczą.
polecam regularny karnet na siłowni, dobrze wyposażonej.

Napisany przez: Dominika_ sob, 10 sty 2009 - 20:33

Mam orbitrek - Yorka wielofunkcyjnego. Åšwietny jest. Tylko szkoda, ze w pakiecie motywacji nie sprzedajÄ… icon_wink.gif

Napisany przez: Ena sob, 10 sty 2009 - 20:44

Tyczko, mam orbitreka. Jak się zawzięłam od wiosny do jesieni i w miarę regularnie ćwiczyłam efekty były zadowalające, ładnie podziałało na nogi, ale też (chyba nawet bardziej) na pośladki i talię. Nie wiem jak się ćwiczy na bieżni, ale chyba jednak więcej mięśni pracuje na orbitreku.

CYTAT(Mamamona @ Sat, 10 Jan 2009 - 20:23) *
te sprzęty zazwyczaj na "każdą kieszeń" są niestety kiepskiej jakości, trzęsą się, trzeszczą i szybko niszczą.


tu Mamamona ma dużo racji, my kupiliśmy za ok 700 zł kilka lat temu i już dwa razy trzeba było coś przyspawać, chociaż przeznaczony był do wagi 100 kg a ani ja tyle nie ważę, ani maż (chociaż jemu dużo nie brakuje icon_wink.gif).
Zdarza się że orbitrek stoi czasem parę miesięcy nie używany, a czasem przez kilka "pracuje" codziennie. Ja też nie mam szans wyrwać się gdzieś na siłownie więc jak mnie najdzie duch walki z tłuszczykiem to jest to mój najlepszy przyjaciel icon_wink.gif. Generalnie ja jestem zadowolona.

Napisany przez: Pogoda sob, 10 sty 2009 - 20:58

A ja radzę nie kupować niczego. Co najwyżej dobrą książkę z ćwiczeniami. W 90% znanych mi przypadków taki sprzęt okazuje się zbędnym łapaczem kurzu - używa się go jakiś czas a potem stoi w kącie. (Chociaż - oczywiście - są wyjątki). Z resztą na prawdę nie istnieje żaden sprzęt, którym można by osiągnąć efekty, jakich nie da się osiągnąć po prostu ćwicząc... Na prawdę szkoda pieniędzy, zwłaszcza, że 90% dostępnych na rynku "cudownych sprzętów do ćwiczeń" to nic nie wart chłam... Wolałabym wydać tą kasę np. na karnet na basen.

Napisany przez: Ola Fisia sob, 10 sty 2009 - 21:21

Ja niestety z tych, które same w domu zmobilizować do ćwiczeń się nie mogą icon_wink.gif ale od miesiąca chodzę regularnie na siłownię, ćwiczę i na bieżni i orbitreku i rowerku itp. i wydaje mi się, że wybrałabym orbi - przede wszystkim spala najwięcej kalorii icon_wink.gif i angażuje do pracy większe partie mięśni, pośladki też intensywniej pracują i inaczej niż na bieżni. Podejrzewam, że odpada on u osób, które mają problemy z kolanami - to fakt, dość znacznie je obciąża.

Napisany przez: tyczka sob, 10 sty 2009 - 21:23

He,he, akurat to mnie nie dotyczy 04.gif
Ze sportem jestem na "Ty". zaczęłam AWF,który przerwać musiałam.

Przecież napisałam WYRAŻNIE ,że potrzebuję sprzęt do ćwiczeń w domu, kiedy w nim z dzieckiem siedzę! Zadnych karnetów nie potrzebuję, nie cierpię ćwiczeń w towarzystwie! Przeważnie biegam- mieszkam niemal nad samym morzem.

Napisany przez: Ena sob, 10 sty 2009 - 21:27

Pogoda, na pewno lepiej zapisać się na basen czy pobiegać po lesie. Karnet ma ten plus, że jak się go już ma to bardziej motywuje, a w domu to zawsze coś ważniejszego/ciekawszego/itd się znajdzie. Tylko że ja musiałabym chyba z dzieckiem na barna, a to trochę cieżko, z dwójką jeszcze cieżej icon_wink.gif, a jak np. chore to już nie ma w ogóle o czym mówić. Wiesz jak to jest, lepszy rydz, niż nic icon_wink.gif.

Napisany przez: aluc sob, 10 sty 2009 - 22:29

o ile dobrze pamiętam, pirania biegała z wózkiem
może więc raczej wózek do joggingu? wtedy obydwoje zyskacie
albo rower z fotelikiem (co ja uskuteczniam przez cały ciepły sezon)

Napisany przez: tyczka sob, 10 sty 2009 - 22:39

aluc, mój "stary konik" jest już za duży na takie bajery.Mój 5-latek po przedszkolu siłą nie chce się ruszyć z domu 21.gif

Napisany przez: aluc sob, 10 sty 2009 - 22:49

to rano biegaj
wierz mi - mam podobny problem - dwójka dzieci i stary pracujący do późna
teraz zimą, chodzę więc na zajęcia albo na 6.30 rano albo na 21 wieczorem (bo ja dla odmiany muszę w grupie), od wiosny jeżdżę na rowerze zanim jeszcze reszta towarzystwa wstanie

w sprzet domowy nie wierzę, jeszcze nie widziałam takiego, co by nie słuzył jako wieszak albo nie gnił gdzieś na strychu

Napisany przez: tyczka sob, 10 sty 2009 - 23:01

Oj, aluc, pewnie rady dobre, ale... nie dla mnie. Nic z tego, wykluczone.

Napisany przez: Pogoda sob, 10 sty 2009 - 23:21

Wierzymy tyczko, wierzymy icon_wink.gif.

Tylko nad tym sprzętem to się na prawdę zastanów czy nie szkoda kasy... Kosztuje toto przecież, a w większości przypadków są to pieniądze wyrzucone... Jeśli oczywiście bardzo chcesz, to nikt ci nie zabroni, w końcu TWOJA kasa icon_wink.gif.\I na pewno znajdzie się ktoś, kto Ci jakiś sprytny sprzęt doradzi... Niemniej... Zastanów się, czy rzeczywiście warto... Skoro liznęłaś AWF'u to pewnie nikt Ci nie musi pomagać w wymyśleniu całej gamy ćwiczeń na każą okazję, które znakomicie zastąpią każdego orbitreka... icon_wink.gif.
Możesz jeszcze zainwestować np. w specjalne "taśmy" z obciążeniem - takie z ciężarkami, do zakładania na kostki lub nadgarstki - tanie, nie zajmują miejsca, a wyraźnie podnoszą wydajność "zwykłych" ćwiczeń i przyspieszają efekty. Można je w tej chwili kupić w każdym sklepie sportowym. Ostatnio nawet w marketach. icon_wink.gif.

Napisany przez: Ena sob, 10 sty 2009 - 23:37

Pogoda, ale jak komuś nie wystarczy motywacji, żeby poćwiczyć na sprzęcie, to tym bardziej mu nie starczy na wymyślanie ćwiczeń i powtarzanie ich w kółko icon_wink.gif. Ja puszczałam głośno muzykę, wchodziłam na orbitreka i jakoś to 30-40 min leciało. A wydane pieniądze mogą stanowic dodatkową motywację - bo szkoda żęby poszły na marne icon_wink.gif.

Aluc, o 6,30 to ja muszę wyjść z domu ale do pracy icon_wink.gif. O 21 jestem już zwykle "wolna", ale jak się o 22 nie położę to na drugi dzień żadna kawa nie pomoże icon_wink.gif. (dziś już właściwie noc zarywałam: 23.30, ze względu na moje zapotrzebowanie na sen można by mi ująć jakieś 25 lat icon_wink.gif )




Napisany przez: addera nie, 11 sty 2009 - 14:58

ja tam też muszę w grupie, w domu nikt, ani nic nie jest w stanie smusic mnie do wysiłku fizycznego


i naprawdę wiele już widziałam obritreków służących jako wieszaki, ba, nawet raz widziałam jak służył jako kwietnik 04.gif

Napisany przez: Kari07 pon, 12 sty 2009 - 11:00

My zrezygnowalismy z orbitreka poniewaz byłby to drugi poz względem wielkości ( poza stołem)element "wystroju" dużego pokoju.
Chyba ze ktos ma na niego miejsce to tak. Rowerek używany sporadycznie stoi w kącie w przedpokoju i obecnie zbierają sie na nim rzeczy do prasowania( a i t ak muszę go zmienić bo spadaja icon_smile.gif
I cięzko się zabrać samemu za ćwiczenia.
Za to mamy dwa karnety na basen.To motywuje.


Napisany przez: Lipopa czw, 22 sty 2009 - 12:25

a ja swego orbitreka chwalę - chwilowo mam przerwę ze względu na ciążę ale M na nim "biega".. po ciązy zamierzam znowu orbitrekować - jest na tyle cichy, że mogę oglądać TV i sobie ćwiczyć
akurat na brak miejsca w domu nie narzekam więc nikomu on nie wadzi

mnie wykupienie karnetu nie motywuje - próbowałam kilka razy, pieniądze przepadły a skorzystałam raz/góra dwa razy

Napisany przez: ciao_848 wto, 27 sty 2009 - 22:11

ja poczytalam na forum ze twister i hula hop dzialaja cuda na talie wiec pognalam do sklepu zakupilam jedno i drugie,pocwiczylam kilka dni a teraz leza zapomniane pod lozkiem.Za to chodze sobie 3x w tyg.na fitness i tego zajecia juz pod lozko nie odstawie 02.gif

Napisany przez: Sabina wto, 27 sty 2009 - 22:54

To i ja poczytam... mam szczerą nadzieję, że jak wydam kasę, to będzie mi głupio się nie zmotywować. 29.gif
Orbiterki... słyszałam gdzieś o nich... czy nie od [użytkownik x]?
Po czym Wy poznajecie ile co Wam spala kalorii? icon_eek.gif

Napisany przez: tyczka śro, 28 sty 2009 - 18:59

Sabina, chodzi o ilość mięśni zaangażowanych w wykonywanie danego ćwiczenia,a także natężenie itd.icon_smile.gif

Napisany przez: miki789 wto, 13 gru 2022 - 11:23

Jeżeli masz problem z przechowywaniem ciężarów na małej przestrzeni to zainteresuj się ergonomicznymi stojakami treningowymi dostępnymi w https://www.k-sport.com.pl/. Sporo przychylnych recenzji ten producent zdobył nawet od znanych postaci youtubowych.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)