Witam na nowym wąteczku
To witamy
postaram się w międzyczasie zedytować trochę i odświeżyć nasze suwaczki
i my tez dolaczamy.
oj oj byle do czwartku,
alez czekam na operacje!
wczoraj milam mega dola z bezsilnosci,
wiosna i lato stracone tego roku ,
az mi zal serce sciska.
trudno musi byc jakis cel w tym wszystkim
jaks ei czuja ciezaroweczki nasze?
kala nawet nie wiesz jak abrdzo chetnie pomoglabym ci w porzadkowaniu ciuszkow!
pogadac pogadac pogadac po polksu chce, teskno mi!
a Madziara to gdzies chyba wsiakla.
wiesz dzis patrzylam na rozne domki, i tej lesniczokwi waszej cudnej to niezapomne!
Dzaga dziekujemy i klaniamy sei w pas za otworzenie nowejs tronkie
na nowym wateczku sie witamy i z Londynu pozdrawiamy
Madziarko sto lat i pociechy z dzieciaczków
Witajcie na nowym wątku
Madziu sto lat i spełnienia marzeń
A ja mam doła bo audytor który miał dzis przyjechać do nas wczoraj trafił do spzitala. Tak wiec wszytskie przygotowania, bezsenne noce i mega stres przeniesiona na niewiadomo kiedy a ja chciałam iśc od 1.07 na zwolninie. nie wiem co teraz będzie bo nowy termin nie jest jeszcze wyznaczony totalna załamka.
Witajcie Kochane!!!!
Przede wszystkim łamie się w pas w podziękowaniu za nowy wąteczek Dzaguś jesteś wielka!!!!!!!!!!!!
Madziarko sto lat, sto lat .... spełnienia wszelkich marzeń oraz zawsze uśmiechniętej buzi
Ptasiu kurcze no to nie dobrze, że Ci się plany pokrzyżowały. A nie może kto inny być podczas tego audytu, a Ty żebyś już sobie poszła spokojnie na zwolnionko???
a jak mężyk juz wyzdrowiał?
Dzaga dzięki za odp. .... może i mi sie teraz uda uniknąć szycia
Kasiula ale Wam fajnie, ja też chce gdzieś wyjechac miłego odpoczywania i zwiedzania
Agitusku głowa do góry Kochana jeszcze nie tyle wiosenek i ciepłych dni przed Tobą. Najważniejsze, żeby Ci tą nogę doprowadzili do stanu użyteczności, a później zobaczysz jak będziesz na niej brykać
jak chcesz się wygadać to wiesz gdzie mnie szukać
Ja się czuję ok, oprócz nerwy jaka mnie nosi. Ostatnio Barto daje mi popalić, albo ja już tracę cierpliwość do tego jakoś duszno mi jest ... niby dziś chłodno, upałów nie ma a ja sapie jak wieloryb
kejti mąż wyzdrowiał a mnie neiststy nie może nikt zastąić na razie jestm jedyna z uprawnieniami do autoryzacji wyników jak juz pojde na L4 to wtedy wejdzie zastępstwo ale to jest pani z ewnaztrz która moze tylko nam na audycie zaszkodzić no nic czekamy na nowy termin jak sie okaze ze nie dam rady to coś trezba bedzie wymyslić oby jkaos si e ułożyło.
A cierpliwości to nie tylko tobie brakuje
nareszcie Was znalazłam... oj nie ładnie tak linku odsyłającego do nowego wątku nie wkleić))
w każdym bądź razie..
Spóźnione życzenia urodzinowe dla Madziary...
Agitusku trzymam kciuki za operacje która cie czeka...
Ptasiu miejmy nadzieje ze szybko pójdziesz na zasłuzony urlop....
ide podczytac dalej:))))
zw
oooo
jeszcze nikogo nie było:))
Dzień dobry dziewczyny:)
Kala spe?nienia marze?, milosci i radosci od rodzinki oraz przede wszystkim w miare szybkiego i bezbolesnego rozwiazania
Wczoraj mni enie było więc dzis spoźnione ale szczere życzenia wszytskiego co najlepsze dla Kali
#Margola witaj, pisz co tam u ciebie.
My się także witamy na nowym wątku!!!
u nas jakoś leci dzieciaki strasznie dają popalić a ja ledwo żyję więc nie będę was zanudzać bo nastrój niemiłosiernie beznadziejny aż szkoda gadać ale podczytuję was cały czas
wkleję wam jeszcze foteczkę żeby sie troszkę pochwalić 20 czerwca nasz Kubuś brał udział w festiwau tańca ze swojego przedszkola
https://img295.imageshack.us/i/dsc09460.jpg/
https://img443.imageshack.us/i/dsc09472.jpg/
magda jakie masz długie włosy
pytałas kiedys o jakies firanki albo zasłony?? bo mama zaczela remont i robi porzadki w szafach, powiedzialam zeby na razie nikomu nie oddawała..
daj znac
dziewczyny, ktora z was w zeszlym roku wyjeżadzała gdzies na urlop w cieple kraje? ptasia chyba??
wybieramy sie w sierpniu i mam cale mnóstwo pytan... boze boje sie jak ch$%^&*()
Witajcie, ciekawe jak tam Agitusek... myślę o Tobie i podsyłam moc ciepłych fluidków...
Dziękuję Wam wszystkim za wspaniałe życzenia i pamięć...
Dzaguś ciepłe kraje... hym czego tu się bać - trzeba się cieszyć!!!
Madzia ależ masz dużych synów.... rany a Ty taka młodziutka jesteś na zdjęciach
Kala wszystkiego naj naj - spełnienia marzeń, dużo miłości, czułości i zrozumienia no i szybkiego porodu!!!!
Kejti myślę że chłopaki wchodzą w kolejny bunt... ja też się ostatnio zastanawiałam czy to ze mną jest coś nie tak - ale jak widzę że i u was tak jest to znaczy że to nie my tylko dzieci nam rosną i w kolejny okres wchodzą... ciekawe jak my to przetrzymamy
Ptasia nie martw się na zapas - ponoć nie ma ludzi niezastąpionych więc jak by coś to jakoś sobie poradzą...
Niewidzialna pokaz nam zdjęcia Twojego muszkietera co? ciekawam jakie teraz ma włoski
Mariola fajnie że do nas zaglądasz... pisz co tam u Was!
Kasiula a Tobie zazdroszczę tej anglii, wiesz ostatnio stwierdziłam że się trochę stęskniłam i z chęcią bym tam wróciła - na jakiś miesiąc
tak pooglądać, pozwiedzać, pójść na zakupki i wrócić do domu
No i nie wiem czy jeszcze coś komuś miałam pisać....
U nas nic nowego - dzieciaki ganiają, rozrabiają... Nela goni Julka w każdym względzie - jest taką spryciurą że aż mnie zadziwia że roczne dziecko może tyle potrafić a do tego zaczyna nieźle gadać więc myślę że jak tak dalej pójdzie to za miesiąc już będzie nieźle z młodym dyskutować
No i ja chcę lata.... mam dość już tej pogody, deszczu i siedzenia w domu!
dzaga my w końcu zrezygnowaliśmy z zagranicy bo się za bardzo bałam Potem żałowałam no ale coż starch był większy. Wiem że dziewczyny jeżdzą, moja koleżanka była w maju w tunezji z dzieciakami i nic sie nie stało. Jak cos to pytaj. ja obiecałam sobie ze jak bedzie wszytsko ok to w przyszłym roku jedziemy z dwójka.
Oliwia dzis rano znowu kaszlała juz nie mam do niej siły
Agitusku jak tylko będziesz miała możliwość to daj znać jak poszlo i jak się czujesz jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki
Madziarko u nas jest teraz na topie słowo: NIE ... do tego upartość, samodzielność - ze ja sam wszystko zrobie, ale jak przyjdzie do zabawy to mama musi koniecznie towarzyszyc i odgrywać scenki zainscenizowane przez synka czasami ręcę opadają .... ale tłumaczę sobie, że i ten okres się skończy i może będzie lepiej hehe
A u Was słodko musi wyglądać jak się Julo z Nelą bawią
I chyba w większości przypadków tak jest, że drugie dziecko szybciej sie rozwija
Magda ale Kuba wysoki chłopak!!! A Mikiego też dajecie do przedszkola od września?
U nas ok. Ja już coraz większa, dobrze, że pora letnia bo nie wiem kto by mi skarpetki zakładał
Na szczęście bóle spoinowe nie dają o sobie znać, wiec jestem dobrej myśli teraz czekam na nastepną wizytę, a poźniej już tuż tuż do porodu
Z nowości to muszę pochwalić mojego synia, bo od jakiegoś czasu daje mi sobie pospać - wstajemy rano o 9 a idzie spać kolo 20. Coprawda na dniu nie śpi, ale wolę taką opcję, niż poranne pobudki, albo hulanki do 24
I też szaleje na rowerku 4-kołowym muszę jakieś fotki popstrykać bo ostatnio zaniedbałam ten temat.
Kejti tak Miki idzie do przedszkola na razie bardzo mu się ten pomysł podoba i nie da sie z tamtąd wyciągnąć ale myślę że mu minie po pierwszym tygodniu jak dotrze do niego że mam znika na cały dzień
ja jestem ciągle zmęczona niedosypiam a nawet jak dosypiam to i tak wstaję nieprzytomna
dziękuję za miłe słowa a co do wyglądu to nie wiem czy jest sie czym cieszyć hihihi
Witam
Melduje się wreszcie na nowym wątku
Dzaga dziękuję i ja za założenie nowego wątku
kala101 ano rozwijam się przy okazji stałam się zakupoholiczką w tym temacie
ღ magda ღ ciesz się z młodego wyglądu, puki jest ja też staram się cieszyć, chociaż to czasem denerwuje, ale co tam, jak będziesz szła z synami na dyskotekę i będziesz wyglądała jak ich koleżanka to dopiero będzie komplement;)
kejti_80 oj już coraz bliżej końcówki, fajnie ... tak zły okres mija , na szczęście Coś tam ponoć o buncie trzylatka czytałam? yyy
Madziara78 niebawem wrzucę, jak mu zrobię ;P właśnie złapałam się na tym, że mam więcej fotek kartek i nieba w ostatnim miesiącu niż dzieci
#Margola fajnie ze zawitałaś, jak tam u Was?
Ptasia nie martw się na zapas, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
kasiula_poznan miłego wypoczynku
Agitusek wracaj szybko do zdrowia;)
Kori, Maris a jak tam u was? odezwijcie się dziewczyny
I nie wiem co więcje napisać, nie mam ciągle czasu by przy kompie posiedzieć, a szczęście jutro wolne, troszkę na twarz padam i powiem wam cichutko, ze tu to już jasno się robi.
Pitu rozrabia i cieszy się, że ma siostrę w domu bo u Nas wakacje od tygodnia Nawet za przykładem mamusi zaczął tez karteczki robić
Pozdrawiam wszystkie serdecznie
Dzaga zapomniałam napisać - my blyiśmy z małym Julem więc jak coś to pytaj.... może pomogę
Niewidzialna to chwal się karteczkami chwal... A na zdjęcia Pita też czekam...
Agitusek zaciskam kciuki i mam nadzieję że z dnia na dzień jest lepiej...
kejti najważniejsze że macie się dobrze i że ty się już dobrze czujesz... No i jak już pstrykniesz to pochwal się Bartem śmigającym na 4....
Magda mam nadzieję że Mikuś się zaklimatyzuje i po tyg będzie jeszcze bardziej chciał chodzić do przedszkola niż na początku! Może wreszcie ty odpoczniesz...
Ja też chodzę jakaś niedospana - aż ostatnio się przeraziłam że może kolejny bobas u nas zamieszkał ale nie - przecież biorę pigułki... to po prostu pogoda! bo codziennie ledwo chodzę i pierwsze o czym pomyślę po przebudzeniu to kawa i to dlaczego znów jestem śpiąca
Idę do męża - póki dzieciaki śpią... wreszcie mamy chwilkę dla siebie
no no widze ze Wasze dzieci tez takie madre sie zrobily jak i moja corka,
a rzadzic chce, a wymuszac swoja wole!!!!
walka za walka, dobrze z emaz ma feire to pomoze.
ja juz po operacji,
okazalo sei zupelnie cos innego niz na mr rezonansie!!!!
lekarz byl gosciu fajny mlody i troszke sobie poflirtowalismy przed operacja
, no oczywiscie w granicach, tak tak w graniach, ale ja zamknieta w domu tyle miesiecy no to coz,
moja proznosc kobieca sie odezwala.
maz byl ze mna i mnie wpsieral, biedny denerwoala sie troche, bo operacja sie rpzedluzyla.
mam zerwane wiezadla krzyzowe i byc moze bede miec druga operacje na rekonstrukcje.
jak an razie jest o niebo lepiej, bol wcale nie wielki, choc moglobyc gorzej, dostalam morfine w tabeltakch ale nei musze brac, bogu dizeki!wiec same widzicie jest git
oczywiscie chodze o kulach w zlowim tempie, ale moge troszke stanac na noge
zobaczymy jak bedzie dalej. lekarz zalecil zmaine pracy, koniec kropka chyba ta zmaine sama sobie wywolalam,
jejku obym cos innego spokojniejszego znalazla.
oki doki wiecej sie nie rozpisuje.
jak kala sie trzymasz? Jak Twoj maz?
Madziara, wcale sie neid ziwie ze nela taka zdolna, brata artyste podpatruje wiec i szybko sie uczy.
Oj Bartulini na rowerku alez bym go zobaczyla!!!
A wlasnei jak Pitka wlsoy?Niewidzialan, dzikeuje milo, milutko kochana.
Ptasiu a jak Ty sei masz?Dzaga halllo i jak te bociany?
Kasiula a Ty dalej w Londynie? Wiesz stesknilam sei za fotka Wiktori!
Uciekam sie polozyc z noga do gory
Witam przed świtem, chociaż u mnie to ciemno bardzo nie było wcale. Grill dziś był i potem sobie siedziałam z sąsiadką i gadałam i jakoś strasznie spać mi się nie chce (to chyba efekt późnego chodzenia spać ;P)
Madziara78 też ostatnio przeżyłam stresa, ale na szczęście test mnie uspokoił,stwierdziłam właśnie, że ostatnio przed @ mam niemal wszystkie objawy ciążowe i wpadam w panikę ;P
Fotek kilka dziś Pitkowi zrobiłam, ale na Mili kompie jestem i tu nie wrzucam fotek, wiec musisz się uzbroić w cierpliwość, a co do kartek to wrzucam je tez na FB, ale jak chcesz mogę podać i inne miejsce gdzie je zobaczyć można
⍠agitusek ⍠a bardzo proszę ;)Wypoczywaj, obyś jak najszybciej wydobrzała....u mnie Pitu już trochę wyluzował z histeriami, ale jak chce to też potrafi pokazać co potrafi. Włosy mu rosną szybko, ale nie pozwala za bardzo nikomu ich dotykać czy nawet czesać (chociaż nie ma za bardzo co ;P), mówi, że nie wolno ruszać jego "flyzuly".
Dziś przy zasypianiu Pitu mnie rozwalił swoimi tekstami. Czytałam mu "Rzepke" w sumie już nie pierwszy raz, a tu po słowach, że dziadek zawołał babcie i razem ciągną i wyciągnąć nie mogą Pitu stwierdził, że mogli traktorem wyciągnąć ;P tak tak on zawsze na pomoc wezwał by traktor W tym wydaniu na obrazku jest tez indyk i Pitu stwierdził, że indyka też mogli wezwać na pomoc żeby ciągnął ta rzepkę ;P
Jakiś tydzień temu nasza sąsiadka z dwuletnia córeczką pojechała d PL , Pitu się z nią często bawił i tak w czasie czytania nagle mówi "zamarzyłem się o Juli" zapytałam "stęskniłeś sie za Julią?" on na to "tak, ona jest fajna", ja mu ta to, że tak i że on też jest fajny,jak się nie złości" a on z dumą stwierdził " jestem fajny, jak wóz stlazacki"
Milej niedzieli wszystkim życzę
Agitusek ależ się cieszę że masz się coraz lepiej.... oby jednak okazało się że kolejna operacja będzie niepotrzebna.... a niewinne flirciki zawsze poprawiają humor
Niewidzialna poproszę o namiary na na FB nie mam konta - chyba że można bez konta cię oglądać to poproszę o info jak cię znaleźć...
A Pitu to niezły słodziak jest... uśmiałam się z jego tekstu o traktorze
cześć Kochane,
no i już po urlopie ech i wcale nie odpoczęłam, szczerze mówiąc - wróciłam bardziej zmęczona niż pojechałam no ale trudno, trzeba było nie biegać po sklepach od rana do wieczora.
u nas ok, chyba na dobre (odpukać) skonczylismy z pieluchami- młodej zdarzyła się jedna wpadka na kolanach chrzestnej w londyńskim tramwaju ale powiedziała, że wydawało jej się, że siedzi na kibelku. a potem młoda sie śmiała z cioci, że się też posiusiała bo miała mokrą bluzkę...
ogólnie ma przestraszną wyobraźnię, zabawki jej niepotrzebne bo wymysla, że np ma rakiete i lata... no i etap a dlaczego... już nie nadążam z wymyślaniem miliona odpowiedzi na ten sam temat...
Agitusku ciesze się, że z nogą lepiej i wszystko się udało
tu były zdjęcia ale wykasowałam bo za duże wkleiłam
o matko, przepraszam za rozmiar zdjęć, kolejne postaram się wrzucić mniejsze
mam nadzieję, że teraz będą mniejsze...
dzień dobry, to ja Wiktoria
https://img704.imageshack.us/i/dsc0752c.jpg/
a kuku
https://img805.imageshack.us/i/dsc0775.jpg/
kotek...
https://img641.imageshack.us/i/dsc0832m.jpg/
więcej zdjęć jutro, kilka z Londynu, dobrej nocy
Witam
kasiula_poznan Śliczna Wiktoria, tak to już jest, że jak się jedzie to się jeszcze bardziej zmęczonym wraca, ja po pobycie w PL na święta marzyłam tylko żeby odpocząć ;P. Fajna była ta fotka co wykasowałaś podglądałam A co do tej wyobraźni to tak już dzieci maja ale skarb to wielki,a z tymi odpowiedziami, oj to ciężko, ale im prościej odpowiesz tym lepiej dla Ciebie
U nas wciąż mokre "wypadeczki" się zdarzają i na wycieczki wciąż jest pielucha ;( ale pracujemy nad tym.
Nie mogę się już doczekać wyjazdu do PL...tam przynajmniej słonce zachodzi o normalnej porze, bo tu to szkodniki nie zawsze chcą spać.
Madziara78 a może to zmęczenie to wina jakiegoś przesilenia?albo upałów? tez chodzę strasznie zmęczona i śpiąca, nawet jak się wysilam zbytnio,tylko bym spała
Dziś w nocy wróciła Julia, Pitu nie mógł się doczekać, ciekawe czy dziś się spotkają
Miłego dnia życzę Pozdrawiam wszystkie
U nas od wczoraj mega upały. Cały dzień praktycznie siedzimy na podwórku, a Barto moczy pupę w basenie ... dziś tak szalał przed południem w wodzie, że padł po 12 i po 15 dopiero moje dziecię wstało
Agitusku ciesze się ogromnie, że operacja się udała i że całkiem nieźle się czujesz!!! Teraz niech mężyk nosi Cię na rękach to noga szybciej wróci do formy
Niewidzialna ale się uśmiałam z tekstów Pitka U nas też traktor dobry na wszystko i gdy tylko coś trzeba pomóc to Barto mówi, że traktor da sobie radę
Nie wiem skąd czerpią pomysły te nasze trzylatki na takie historie, ale potwierdzam, że wyobraźnie mają nieludzką
Bartuś ostatnio wymyślił historyjkę o panu Bronku ( notabene to nasz sąsiad ) że pan Blonek wpadł do rowu, nie mógl wyjechac i przytjechał na pomoc Dziadzio Gienio traktorem sznulek przywiązał, do przodu do tyłu i pan Blonek wyjechał z rowu
I jak odbyło się spotkanie Julii z Pitkiem????? ooo czyżby pierwsza miłość
Kasiula u nas to samo jest z tymi pytaniami. Cokolwiek Barto zobaczy od razu pyta a co to? jak to działa? dlaczego? po co? hihi normalnie tysiąc pytań do ...
Pozdrawiam Kochane
kejti_80 myślę, że ta wiara w traktory bierze się z bajek, oglądacie "Czerwony traktorek" albo "Traktor Tom"? U nas one wciąż na topie a do tego Tomek i przyjaciele", "Bob budowniczy", "Strażak Sam" i "Maniek złota rączka" a do tego wszelkie maszyny budowlane i rolnicze. Tu kupujemy książeczki tylko w tych tematach, a wydane mają tu świetnie, Pitu i książeczka i nie ma dziecka godzinę. A z Julia spotkali się , na balkonie,ale jakoś nie gadali sobie zbytnio . W sumie Jula jest od niego rok młodsza, a wśród znajomych w naszej miejscowości nie ma dzieci polskich w jego wieku. Zapewne stąd ta tęsknota, co wcale mnie nie dziwi.Jest jeszcze rodzina w sąsiedniej wsi, gdzie jest 2 małych chłopców, jeden chyba 6letni i drug 2miesiące starszy od Pita, chłopcy bawią się razem nadzwyczaj zgodnie, ale nie widujemy się często, a z ich rodzicami nie przyjaźnimy się zbytnio.
Oj jeszcze się nasłuchasz historyjek
Ostatnio powiedziałam Pitowi, że on jest moje radyjko, oburzył się i powiedział, że on jest chłopiec a nie radyjko Oj jest jest, nadaje bez końca i muzykę też nadaje , ale lubię słuchać to moje radyjko.
A jeszcze obiecane zdjęcie zrobione przez Milkę
Tu Pitu uśmiecha się do zdjęcia
A tak się ostatnio bawi z Milą
Niewidzialna jestes wielka!!!!!!!!!!!!!! i bardzooooo kochana!!!! Niespodzianka się udała - i to jak! wczoraj wieczorem ją odebrałam i do dziś jestem w szoku,..... dziękuję za karteczkę i pamięć!!!!!!
A Pit to niezły przystojniak!!!!
Kasiula wow ale Wiki urosła!!!! Śliczna jest... i te piękne blond włoski! Cudo
i też czekam na resztę fotek....
Kejti a jak ty znosisz te upały? podsypiasz razem z Bartem?
Ja chodzę jak mucha w mazi... 8 rano a w domu już się wytrzymać nie daje....
Idę robić śniadanko bo Julo wyciąga już ciastka do podjadania...
Madziarko większość dnia siedzę sobie pod lipką w cieniu Gorzej jest wieczorem i nocą bo piętro się nagrzewa i temp. w pokoju dochodzi do 30C ale u Was chyba też podobnie.
I tak nie mam co narzekać teraz, bo kilka lat mieszkałam w bloku i wiem jak jest bardzo "przyjemnie" w tak upalne dni
A Wy jak sobie dajecie radę z tymi upałami???
Niewidzialna zdjęcia super, Pitek juz taki duży
U nas tez podobne bajki na topie
Zastanawiałam się ostatnio co kupić dla Bartulka od Dzidzi jak się urodzi ... hmm chyba postawię na bajki - książki - coś może z serii Bob budowniczy, albo coś o trakorze lub strażakach - bo to też ostatnio na topie
Uciekamy na podwórko
buziaki i miłego dnia
Pochwalę się mym brzucholkiem z racji, że już zaczęłam się "kulać"
https://img375.imageshack.us/i/96618279.jpg/ https://img810.imageshack.us/i/62121997.jpg/ https://img251.imageshack.us/i/78601197.jpg/
kejti_80 ślicznie wyglądasz taka kulająca się
https://img810.imageshack.us/i/62121997.jpg/
a ta fotka podoba mi się najbardziej
kejti cudnie wyglądasz dużo lepiej niż ja.
Wiktoria jest śliczną dziewczynką a Pitek to przystojniak.
My sie chłodzimy jak sie da, siedze w domu i dostaje na łeb
Kejti cudooooo ależ pięknie wyglądasz!!!! A Brzusio - śliczny, taki okrąglutki i zgrabniutki!!!!!! Nic tylko rodzić dzieci z takim wyglądem ciążowym...
Niewidzialna jeszcze raz dziękuję za niespodziankę -wiesz karteczka stoi na honorowym miejscu w dużym pokoju i kiedy nie przechodzę to się na nią spoglądam i się uśmiecham pod nosem!
Ptasia pokaż się wreszcie to my ocenimy jak wyglądasz - bo ty to chyba masz w domu jakieś krzywe lustra!
Agitusek jak się czujesz?? Kicasz już troszkę więcej?
Proszę bardzo same chciałyscie
Ptasia a nie mówiłyśmy że przesadzasz.... śliczny masz brzusio!!!! i bardzo ładnie wyglądasz! Tobie chyba hormony zaślepiły oczy
A Oliwka sprawdza czy jej też brzusio urósł?
Ależ nam dzieciaki porosły....
Ptasiu ty jak zwykle kwitnąco wyglądasz
kejti brzusio śliczny i nie taki mały :)
agitusku mam nadzieje że już coraz lepiej z nogą u męża poprawa ale tylko dla tego że wójo pokazał co i jak bo ze służby zdrowia to dziś lekarz na wizycie mu powiedział że on coś zleci jako ze służby za 2-3 miesiące jak już się kości pozrastają a teraz róbta co chceta, ale że jano powiedział że wójek rehabilitant to przepisał mu jakąś tam rehabilitacje a wójo znowu musi dopilnować aby to były odpowiednie ćwiczenia (i załatwił mu dodatkową rehabilitacje na akademi wychowania fizycznego u kolegi wiec myśle że będzie coraz lepiej)
Witam
Madziara78 bardzo sie ciesze ze taka radosc moglam sprawic, mimo mi ze tak bardzo to doceniasz, mialam odpowiedziec wczesniej ale jakos mi uknelo
Ptasia wygladasz slicznie, no wlasie Oliwka tez brzuszek pokazuje hihihi
kala101 dobrze ze macie jaka pomoc, nieduigo Jano bedzie biegal
....a ja juz chyba zaczne odliczac dni do wyjazdu do PL
pozdrawiam
Witajcie Kochane!
Dzięki za miłe opinie n/t mojego wyglądu, aż się zaczerwieniłam ale i tak wolę siebie bez tych dodatkowych kg i już nie mogę się doczekać ich utraty jeszcze miesiąc rozpusty i dogadzania sobie a poźniej trzeba pasa zacisnąć
Ptasiu a Ty jak zwykle przesadzasz , chyba jakieś krzywe lustra masz w domu i stąd Twoje zaślepienie
Pięknie wyglądasz i brzusio ślicznie rośnie! A Oli cudnie podkreśla swój brzuszek hihihi
A co z praca? Nadal pracujesz czy już w domku leniuchujesz?
Agitusku proszę się zameldować z dalekiego kraju co tam słychać???
Niewidzialna a kiedy ten wielki dzień przyjazdu do PL???
Kala to dobrze, że wujek zna się na rzeczy i trochę Wam pomaga ... bo na naszą służbę zdrowia nie ma co liczyć
A jak Ty sie czujesz? Jak prawko????
U nas w niedzielę były imprezy WOŚP na rzecz sprzętu dla straży pożarnej i tym samym mnóstwo strażaków, wozów strażackich - Barto był zachwycony do tego mnóstwo dzieci i nie można go było stamtąd wyciągnąć poźniej
Tak jak patrzę na to moje dziecię to nie mogę uwierzyć, że już taki duży i samodzielny ... ależ ten czas pędzi!
Pozdrawiam
Czesc dziewczyny...
Kejti , Ptasia... piękne brzuchole!!!! ślicznie wyglądacie:)))
Kala dobrze ze masz dodatkową pomoc bo dzisiaj to roznie bywa z leczeniem.....
Niewidzialna wracasz na stałe czy tylko na "chwile"?
Agitusku.... jak noga?
Chwilowo siedze w domu na urlopie. Niestety nie mogłam isc na L4 bo nadal podpisuje wyniki. 16 jest audyt po którym bede miała juz zastepstwo i ide na L4.
Choć prawde mówiac chyba bardziej odpoczywam w pracy niz w domu z Oliwią
Kejti moje prawko w jak należytym porządalu własnie wróciłam z egzaminu wewnętrznego i dziś lub jutro moje dokumenty jadą do ośrodka egzaminacyjnego i będę miała wyznaczony termin egzaminu (max 2 tyg) do tego czasu cały czas będe jeździć więc będzie oki musi być
zazdroszcze brzuszków...echhh
a my ostatnio dzien w dizen siedzimy w domu - tzn na podwórku ... ja jak murzyn... dzieci tez... i padam na ryj....
małż wzial urlop i pomalował sciany na pietrze.. teraz uklada podloge, a za tydzien przyjada drzwi... wiec jak rano idzie na góre tak wraca ok 22 i tak od rana do polozenia dzieciaków sama samiusienka z nimi.... echhhhhh padam na ryjek
ale pocieszające ze jeszcze tylko barierka na schody a potem juz tylko mebelki do naszych sypialni i mozna sie przenosic
madziara na pewno sie zgłoszę do Ciebie jak juz nasz wyjazd sie wyklaruje
a Wy wybieracie sie gdzies w tym roku?
Hejka
Wyjeżdżam 30 lipca,wracam 20 sierpnia, niestety tylko na 3 tygodnie.
#Margola a jak tam u Ciebie? Fajnie, ze do nas zajrzałaś
kala101 to trzymam kciuki na zaś
kejti_80 oj zazdroszczę Wam tych wozów strażackich , tez mnie Pitu zaskakuje co dnia, a jakie historyjki opowiada i wypadeczkow coraz mniej...a czy u Was tez jest faza na "głupie"?U nas jak mu cos nie pasuje to jest "głupie"
Ptasia niestety tak to jest, ja jestem czasem szczęśliwa gdy do pracy idę ;P
Dzaga ale mimo wszystko fajnie, ze będziecie mieli odnowione pięknie mieszkanko;)
I mam jeszcze newsa, dziś się dowiedziałam, ze ciocia zostanę, brata dziewczyna jest w ciąży
padam już na twarz wiec milej nocki Wam życzę
niewidzialna moja ma zakaz muwienia głupie i głupi i wymyśliła sobie łosiowaty więc teraz ciągle jak coś jej nie pasuje lub ktoś coś zrobi nie po jej myśli to jest łosiowaty
Kończe bo zaraz mam jazdy
witam witam,
widze ze dziewczyny ostro do pisania sie wziely
i dobrze!!!!!
Dzaga jejku to wyobrazam sobie jak mozesz byc zmeczona,
ale pamietaj, to tylko okres przejsciowy jest,
dziewczyny podrosna,
Ty bedzie z gazetka w reku siedziec a aj z uwieszona Malena u nogi,
bo brak towarzystwa do zabawy bedzie jej doskwieral.
Ptasiu alez pieknie wygladacie,
no wlasnei Oliwia tez widze brzuszek cudnei prezentuje
Kala Ty to jestes nie do zdracia kobieto,
prawo jazdy robisz. Gratuluje!!!!!
Margola co tam u Was?
Kejti,
nie wierze oczom, matko kochana Wy zaraz na porodwce wyladujecie!!!!
Kiedy ten czas minal, no kiedy?!?!
Niewidzilalna,
my tez do Poslki byc moze, jak z noga bedzie okej,
bo to juz dwa tygodnie po operacji,
a ja nadal z kulami chodze....
Poza tym nie wiadomo czy urzad miasta mnie posci,
widizs musze stawiac sie na nieoczekiwanie wizyty...
ech, myslalam ze po dwoch tygodniach to ja bede juz chodzic w maire pewnie.
trudno....
Milej podrozy!!!!
o Kejti cos stuka,
i stuka i stuka
Kala odjazdowy tekst " łosiowaty" ale się uśmiałam
u nas było przez chwilę powiedzenie: Ty głupkuu ... ale ostatnio nawet cisza
Niewidzialna dobre i 3 tyg., dzieciaki pobędą z rodzinką, pewno już się cieszą a mężyk też jedzie czy zostaje???
Dzaga ach te remonty ... wrr.... ja już ich mam dość, ale jak się nie ma kasy, żeby wyczystko na tip top zrobić i żeby ekipa robiła to się męczymy pomalutku i własnymi siłami.
U nas co tydzień małża nie ma już od czwartku do późnej soboty .... wykorzystuje zaległy urlop z tamtego roku, bo na raz nie chcieli mu dać..... a tak ma wolne co piątek i spędza ten czas na dłubaniu, skrobaniu ścian itd.
Dobrze, że chociaż pogoda jest, bo gdyby padało to można by ześwirować z dzieciakami w domu
Pozdrawiam Dziewczynki
Kala łosiowaty Natala jest rewelacyjna!!!!!
Dzaguś ja właśnie siedzę jak w norze - okna pozasłaniane, klima chodzi i mimo wszystko ledwo żyję... tak to jest jak się ma mieszkanie na 4 piętrze na poddaszu.... okropność!
i jeszcze ten beton... jak wyjdę z dziećmi na dwór to aż bije gorąco od niego... jejku jak ja marzę o tym domku i kawałku ogródka...
Ale powiem ci że też mam nadzieję że jak dzieciaki podrosną to będą się ładnie bawić razem... wtedy już będzie podwórko i ja będę mieć taki stolik o którym pisze Agitusek i bedę siedzieć pić kawkę i czytać gazetkę
Nie martw się, damy radę... z dnia na dzień będzie łatwiej! najgorsze już za nami!
A co do wyjazdu - chciałabym... ale zobaczymy, narazie mam M. po zabiegu leżącego z nogami w górze więc jak mu się palce pogoją to może jakieś last minute uda się upolować...
jak coś będziesz chciała wiedzieć to pytaj spokojnie, jak będę mogła to pomogę!
Agitusek bidulko... teraz już musi być tylko lepiej... musisz uzbroić się w cierpliwość...
Niewidzialna super -3 tyg to sporo czasu, naładujesz sobie konkretnie baterie!!! No właśnie, a co z meżykiem - zostaje czy przylatuje z Wami?
Ciężarówki a jak znosicie upały?
Kala dawaj znać kiedy będzie egzamin - będziemy zaciskać kciukiiii!!!!
Uffff gorąco... idę robić mrożoną kawusię bo zaraz padnę... jeszcze coś głowa mnie dziś pobolewa
Witam dziewczyny
Co do egzaminu to w firmie mi załatwiają termin i chyba jutro się dowiem kiedy dokładnie mam egzamin :)Ależ mi się już marzy to prawko i wyjazd nad wode czy gdzieś bez proszenia się.
Byliśy na weekend na wsi wszystko fajnie ładnie tylko jestem po tym weekendzie tak zmęczona żę szok niby nic nie robiła ale psychicznie z dziadkami janusza nie wytrzymuje jeszce ich autem jechaliśmy wszystko po ich myśli masakra oni nie rozumieją żę dziecko to nie robot któy da się nakręcić wtedy kiedy się chce i wyłączyć wtedy kiedy oni mają na to ochote. Ale nic tam przynajmniej w domu chłodek był a u nas w bloku jedna wielka duchota. Ale jak to móią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej
agitusku powoli do przodu widze że mój tej powoli coraz więcej ruchów i może jednak do tego września się rozrusza przynajmniej na tyle aby o jednej kuli chodzić
madziarka a co ten twój chłop zrobił bo chyba pisałaś ale ja jakąś skleproze mam. A z dzieciaczkami to ja tak samo sądze teraz mała różnica wieku więc szybciutko razem się będa bawić a by wkońcu kiedyś usiądziemy i napijemy się spokojnie kawki
A co do tekstu łosiowaty to tak natala ochrzaniła dziadków i ich ustawiła w trakcie tego weekendu że nikt przy niej się nie odwarzył powiedzieć głupie, głupi czy coś w tym rodzaju wszystko musiało być łosiowate
Odmeldowuje się wreszcie, bo ostatnio mało czasu na cokolwiek.
Do Pl jadę tylko z dziećmi,menz se wynalazł prace tu na ten czas, przykro jest mi tego powodu a i moja rodzina tez zawiedziona.
♫ agitusek ♫ nie martw się, przecież nie mogłaś przewidzieć jak szybko dojdziesz do siebie, operacja to operacja, mam nadzieje ze niebawem będzie lepiej...może akurat w Pl się spotkamy
kala101 "losowaty" super tekst i trzymam kciuki za Twoj egzamin, moja siostra dzi drugi raz oblala, za tydzien w czwartek ma kolejny.
spadam bo musze leciec, bo wolaja ;P
Posylam Wam nieco chlodu, ale deszczu tylko troszeczke
pozdrawiam
Witam kochane ja się kłaniam po remoncie mam super dużo sprzątania ale są takie upały u nas od 2 tygodni że nie mam siły ruszyć palcem, poza tym znowu choruję na oskrzela i mam zapalenie krtani z utratą głosu więc o naszym wyjeżdzie nad morze możemy zapomnieć
Kaluś odezwij się kochana kiedy będziesz mobilna bo mam do ciebie prośbę odnośnie Ikei hihihihi
Dzaguś pamiętasz o mnie
madziu ikea to dopiero albo jak ja prawko zrobie albo jak noga J dojdzie do takiego stanu że da rade jeździć puki co sama nie moge się doprosić nikogo aby mnie zawiózł a tak mi brak tych wizyt w ikei
magda pamietam pamietam.... tyle ze mama na pudlach siedzi bo fachoowcy przyszli sciane zburzyli i zrobili krzywy syfit wiec ich pogoniła ...
teraz czeka na kolejna ekipe... no i ma isc w tym tyg do szpitala bo ma silne krwawienia i idzie po raz kolejny na czyszczenie....
ech.. pewnie mnie tez to czeka na nascie lat....
wiecej nie napisze bo walcze z kompem
Hello wpadam tylkos ie zameldować.
Upały mnie dobijaja, czuje sie fatalnie ale oprócz tego jest ok.
Buziaki
Dzaguś mi się nie spieszy więc spoko życzę szybkiego zakończenia remontu u nas malowanie z głowy ale zostało jeszcze kilka rzeczy do wykończenia ale mojemu G już chęci zabrakło i pewnie teraz będziemy się o to wykłócać hihihi
zapomniałam napisać dziewczyny śliczne zdjęcia brzuszki przepiękne a dzieciaczki..... brak mi słó ale te nasze maluchy rosną
My też się meldujemy.
Upały jak wszędzie. Dziś rano popadało i miałam cichą nadzieję na ochłodzenie a tu d.u.p.a zbita za przeproszeniem .... a mówili, że lata ma nie być hehe a tu gorąco jak w tropikach
na ochłodzenie mój basenowy potworek
https://img683.imageshack.us/i/62003174.jpg/ https://img683.imageshack.us/i/63316781.jpg/
https://img338.imageshack.us/i/39339456.jpg/ https://img37.imageshack.us/i/33771456.jpg/
O matulu jaki on duży cudny chłopak
Kejti Ty za miesiąc rodzisz
Kejti Wam to tylko w lzoku zmezem siedziec i dzieci robic,
takie lande Wam wychodza, tzn Bartulo jest cuuuuudny!!!!!
A jak to zrobic zeby ci on mi zieciem zostal ?
Ptasiu dawaj wiecej fotek na taki piekny bisut dorodny i brzuszek cudnei sterczacy to mozna godzianmi patrzec!
Dzaga magda no tak zremnotami tak jest ze nigdy sie w planowamnym czasie neikoncza, ale nie koncza sie tak jak chcemy i sobei zyczymy!!!
a my znow z wyjzadu zrezygnowlaismy,tym razem z polski
ubeczalam sie strasznie..
z kolanem idzie slabo i bardzo pwoli nadal o kulach chodze
a le dzis powiedzialam sobie
cos musze zrobic
zazywlam przeciwbolowe i dawaj do malowanai
obraz na prezent dla kolezanki coreczki
jak fotke zrobie to wam wrzuce.
oczywiscie malowalam na siedzaca
aaaa zaraz wrzuce zdejcia z ferii nenaka
agitusek u mnie jest problem z jakimikolwiek remontami bo ja na ten czas muszę się wyprowadzać z dzieciaczkami bo inaczej się nie da więc nawet mały remoncik to u nas duże wydarzenie
https://img807.imageshack.us/i/ferienanaka100a.jpg/
https://img64.imageshack.us/i/ferienanaka223fhdr.jpg/
https://img30.imageshack.us/i/nenanuna206fhdra.jpg/
https://img193.imageshack.us/i/ferienanaka191.jpg/
https://img444.imageshack.us/i/nenanuna074.jpg/
u nas tez upal okropny
a jak aj mam zdjcie a wklajac bo mi takei slonie wychodza i stronke zwiekszaja
https://img713.imageshack.us/i/nenanuna147.jpg/
chyba mnie pwoiesicie za te fotki
aaaaaaaaaaaj
Agitusku mogłabym oglądać i oglądać, fajne fotki, Pitowi oczywiście najbardziej podobała się ta fotka Malenki na traktorze. Przykro mi, ze nie jedziecie do PL
kejti_80 ale masz wielkiego chłopaka
u nas tez skwar, ale na szczęście wieczór daje ochłodę
pozdrawiam serdecznie
kejti bartol już taki dorosły
agitusku super fotki a malenka już też taka duża ludzie jak ten czas leci, Przykro mi że z wyjazdu do polski nici
Agitusku a Malena to chyba czysty tata?
u nas dzisiaj troszkę lżejszy upał i cały dzień siedzieliśmy z chłopakami na placu zabaw chłopaki wniebowzięci gorzej z chorą mamą
Dziewczyny 11.08.2010 prosze o kciuki bo zdaje prawko o 7:30 mam nadzieje żę się uda :)
Witajcie!
U nas grzeje niemiłosiernie, ledwo chodzę. Chciałam dziś dom posprzątać, ale po wytarciu kurzów pot normalnie oczy mi zalewał wiec narazie stopuje. Takie upały to już przesada
Agitusku świetne zdjęcia! Malenka super dziewczynka i kto wie jak w zyciu się ułoży, może i synową mą będzie
Co do następnego potomstwa to narazie nie ma szans - moje libido w ciąży prawie zerowe wiec pozostaniemy przy dwójce
Kala kciuki na 11.08 oczywiście, że będą nawet jakbym już leżała na porodówce to i tak będę zaciskać
Ptasiu widziałam fotkę na nk - nonono ale z Ciebie sexi mamusia!!! Super wyglądasz
Dzaga juz po remontach??? No i jak mama?
A jak reszta Wrześniówek radzi sobie z upałami????
Pozdrawiam Kochane
u nas żaden remont tylko wykańczamy sobie piętro, bo na razie okupujemy tylko dół a zaczyna być ciasno
w kazdym badz razie małż pieknie pomalował, podloga położona, drzwi do garderoby z lustrami juz założone, w przyszłym tyg maja zakładac drzwi do pokojów
mamy do szpitala nie przyjeli bo stwierdzili ze krwotoku nie ma i takie tam... ma czekac az juz chyba karetka ja przywioza.. wziela teraz leki na wyciszenie tego i jesli sytuacja sie powtórzy to ma jechac do szpitala gdzie pracuje nasza kuzynka i odrazu na izbie przyjec sie mamą zajmie
aaaa z nowości małż mi kupił samochód my zwykle odkupujemy nasze firmowe z pracy, więc okazyjna bardzo cena - a czy mi sie podoba? wszystko co potrzeba ma a nawet więcej... ale ja jakos mocno zwiiazana z obecym, ktory tez kupiłam z firmy i to jeszcze ja nim wtedy w pracy jezdzilam - więc jakby tak od poczatku mój... i teraz żal mi że pojdzie gdzie w swiat... echhh
agitusek zamorduje CIe chyba... choć Ty teraz pokrzywdzona, więc moze Cie oszczedze... żadnych zdjęc nie widzę, bo są ogromniaste... plizzzzz
kejti widze ze u Was tez basen jest teraz ulubionym zajeciem ja juz kupilam wiekszy i dziewczyny maja frajde - zwlaszcza jak mamy jakiegos goscia wtedy mogą sie prawie ganaic w nim tyle ze wody wiecej musze targac
aaaaaaa i musze sie pochwailic ze troszke schudlam... 3x w tygodniu silownia czyni cuda a ja dzieki temu poczułam sie jak kiedys przed ciazą (raczej ciążami) gdzie na silowni mogłam spedzac kazdy wieczór echhh a jakie ciałko się robi ładne a tego wygladam jak murzynka już od tego siedzenia z dziewczynami na dworzu... zreszta Paulina tez...
moze uda mi sie jakies foty wkleić jeszcze dzis
By https://profile.imageshack.us/user/nomosdag at 2010-07-17
By https://profile.imageshack.us/user/nomosdag at 2010-07-17
By https://profile.imageshack.us/user/nomosdag at 2010-07-17
By https://profile.imageshack.us/user/nomosdag at 2010-07-17
By https://profile.imageshack.us/user/nomosdag at 2010-07-17
Jakie one duże i piękne ale cóż tu się dziwić po mamusi
Dzaguś piękne dziewuszki aż ci zazdroszczę takiej jednej dziewuszki
Dzaga ale macie śliczności !!!!!!!!!!!!! Niesamowite są
u nas chłodniej po wczorajszej ulewie i burzy. Oby tak pozostało, bo już mnie wykańczały te upały.
Witajcie,
ja ugotowałam się żywcem dobrze że te deszcze przyszły to choć troszkę odżyję może...
Agitusek przeganiam złe humory i czekam z niecierpliwością na zdjęcie obrazu...
A Zdjęcia Malenki cudneeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kejti nie poznała bym Barta... ale dużego masz mężczyznę!
Dzaga a Twoje pannice mają przepiękne te oczęta... zresztą całe są przepiękne! nie mogę się napatrzeć na Twoje zdjęcia!!!! cudności - na serio!
Kala zaciskam kciuki 11!!! Będzie dobrze - musi być!
Madzia zdrówko podsyłam! i pochwal się jak macie po remontach...
Dzaguś i co wylatujecie gdzieś na wakacje czy po tych tropikach zostaniecie na wakacje w pl?
Ptasia pokazuj tu zdjęcia raz dwa...
Kurcze a ja wam powiem że nie wiem co się dzieje ale ja na nic nie mam ostatnio czasu... ciągle biegam i biegam jak nie za jednym to za drugim albo za obiadem... a wieczorami to przeważnie padam razem z dziećmi taka wypluta jestem - nie wiem czy to przez pogodę czy dzieci tak mnie wykańczają...czy co się dzieje... jejku starość nie radość...
Dobra nie marudzę, zmykam do mężyka
Madziarko nawet nie wiesz jak ja cię rozumiem ja mam wrażenie że im więcej mam czasu tym mi go bardziej brakuje na zrobienie tych wszystkich rzeczy
Niestety remont jeszcze nie skończony ściany tylko pomalowane tak żebym się mogła z dziećmi spowrotem wprowadzić
kala kciuki bedą zaciśńiete na pewno.
kejti jak patrze na twój suwaczek ciążowy.... matko to praktycznie już.
Dzaga dziewczyny są cudne serio udały wam sie dziewuszki że szok, ale będzie musiał twój A odganiać adoratorów no i gratki z okazji nowego auta.
U nas sie ochłodziło na szczescie, tylko ze cały czas pada i nie ma jak wyjsc na dwor.Oliwii sie buzia nie zamyka choć jeszxze dużo gada po chińsku nie przeszkadza jej to w gadaniu non stop. a słowo "mama" powtarza 15000 razy dziennie
No a opócz tego to sie jakośkulam. W środę jadę na dwa tygodnie do Świnoujścia do mamy tylko mam zamiar jej o tym nie mówić a co niech ma niespodziankę.
Witam
Dzaga prześliczne dziewczynki
A ja już jestem zestresowana piątkowym wyjazdem, a jeszcze mam dodatkowa prace to czasu na przygotowania nieco mniej. Nie wiem co napisać, ale jak coś top trzymajcie kciuki w piątek abyśmy bezpiecznie dojechali.
pozdrawiam
ptasia to nie bedziesz zagladac do nas przz 2 tyg?
magda a jak u was? jak dajecie rade po remontach?
niewidzialna bede trzymac kciuki na pewno.. ale do piatku to na pewno do nas jeszcze zajrzysz
Dzaga postaram sie zaglądać ale nie obiecuje że bedzie to często. Bede sie meldować co jakis czas żebyscie sie nie martwiły.
Dzaguś u nas na razie końcówka remontu stoi w miejscvu ze względu na brak czasu mężulka,czekam na zasłonki od ciebie a jak mam jej remont i zdrówko?
magda jak bedzie cieplej to pojade z dzieciakami do mamy na caly dzien to pogrzebie w tych jej pudlach, moze zaslony beda gdzies na wierzchu
bo jak zimno to u niej teraz nie daje sie siedziec w domu, sciany wyburzone, masakra jakas
ptasia a Twoja mama nadal nic nie wie ze jedziesz? czyli prawdziwa niespodzianka sie szykuje
no i koniecznie zagladaj i uwazaj na siebie, zwlaszcza w trakcie podróży
I ja się melduję
Nadal w dwupaku, chociaż ciężko już.
Marzę już o rozdwojeniu dobrze, ze chłodniej to jakoś się kulgam
Rzeczy dla Maleństwa już poprane, wyprasowane, już czekają w szafce na swego nowego właściciela
Dziś nawet zaczęłam pakować torbę do szpitala
Poza tym wszystko ok. Bartulek gada jak najęty. Uwielbiam słuchać jak rozmawia z M. przez telefon jak tatuś jest w pracy
Niewidzialna kciuki zaciśnięte za piątkową podróż &
Ptasiu no to super niespodziankę szykujecie dla mamy napewno się ucieszy. Odpoczywaj i bezpiecznej podróży życzę!
Madziarko co u Was??? Jak dzieciaczki? A jak męska sprawa u Julka? Maść pomogła???
Hejka
Napisze tylko ze zyje wciaz, nie mam czasu napisac wiecej, poczytuje Was tylko troszeczke, maz wyjechal na pare dni a ja ciagne dwa etaty, jak nie bylo pracy to wcale a teraz sie nie wyrabiam, ale byle do piatku. Zaraz wychodze o pracy, trzymacie sie cieplo. pozdrawiam wszystkie cieplutko.
Kejti dzieki
No i dolecielismy, cali i zdrowi, niestety jak sie Pitow przypomni ze tatusia nie ma z nami to rozpacz wielka. A Poza tym, to szaejej z radosci bo duzo ludzi w dnu ;]
Pozdrawiam i slodkich znow
niewidzialna witamy w kraju
a z kim Ty zostawiasz dzieci jak pracujesz tak dużo?
Emilka siedzi sama z Piotrusiem?
Nieiwidzialna no to super, że bezpiecznie dotarliście do Pl. A Pitkowi cóż się dziwić -tęskni za tatusiem, ale teraz ma tyle atrakcji, że nie będzie miał czasu bardzo rozpaczać A rodzinka pewno zachwycona, że jesteście
Agitusku proszę się zgłosić!:) Co u Ciebie? jak noga????
Dzaga,kejti_80 dziękuję Cala rodzinka sie cieszy, a ja się zastanawiam jak ten czas dobrze zorganizować, bo tylu znajomych do odwiedzenia jest i tyle spraw do załatwienia, a czasu niby dużo a tak niewiele.
Dzaga w sumie aż tak dużo nie pracuje, tu jest w niektórych miejscach taki dziwny system, do każdej pracy chodzę jak oni zadzwonią, jak jednego dnia idę do jednej to do drugiej nie idę,cały wywód by na ten temat można zrobić hihihi. Jak mnie niema ani męża, Mila pilnuje Pitka, na początku miałam obawy jak w zeszłym roku była zanim sama chociaż nie dłużej niż godzinę, ale teraz jestem troszkę spokojniejsza, chociaż i tak nie wiadomo co dzieciom do głowy przyjść może. Ale Mila mimo ze ma 11lat to i śniadanie zrobi,pomoże mu się ubrać, podgrzeje obiad, czy ugotuje coś nieskomplikowanego, poza tym nie siedzą cale dnie przed TV ale tez chodzą na spacery i bawią się w domu albo na podwórku.Oboje się troszczą o siebie. A po wakacjach Pitu już chyba do przedszkola pójdzie, bo niestety chętnych na pilnowanie go brak, "przyjaciele" zawiedli.
Dzieci właśnie wstały wiec kończę, bo dziś jedziemy w kilka miejsc
pozdrawiam serdecznie wszystkie
dzień dobry
ale tu cisza...
Ciężarówki meldować się, Kejti? a może Ty już tulisz synia w ramionach, hmm??
Witajcie,
no właśnie Kejti co u Was?
Kurcze... ależ ten czas gna bo biegnie to już za wolne słowo... zaraz dziewczyny będą z maleństwami na rękach
Niewidzialna jak tam w kraju ci się podoba? odpoczywasz troszkę??
Agitusek jak noga?? Odezwij się co u was..
No i nie wiem co jeszcze miałam napisać bo dzieciaki siedzą na mnie i wyją...
Hej Kochane!
Jestem, jestem i nadal w dwupaku coś mnie tam kłuje i czasami skurcze się pojawiają, ale gin mnie zbił z tropu w poniedziałek, bo mówi, że tam wszystko zamknięte na 4 spusty wiec jeszcze mam czas ... wrrrr a ja już chce urodzić, a nie turlać się i turlać w nieskończoność no może po piątku, bo jeszcze w piątek mam wizytę u fryzjera
Poza tym dziś odbieramy gości z Kanady- przylatuje siostra mojej mamy z córami, wiec przez 3 tyg. będzie wesoło.
Bartuś też się nie może doczekać braciszka gdy tylko sama jadę do miasta albo do lekarza to mówi, że wrócę z Dzidzią
ostatnio tak patrzy na mój brzuchol i mówi, że Kubusiowi tam ciasno już i chce wyjśc bo mu tak powiedział, jak słuchał brzuszka, hehe ... pomysly ma nie z tej ziemi
Buziaki Kochane
Kejti ależ masz słodziaka w domu...!!!!
oj kejti... teraz najgorszy czas... czyli czekanie... ale pamietaj ze jakby co, to służę pomocą - tzn chętnie bym urodziła za ciebie
no i daj nam znać jakby co do ktorej smska bedziemy przec razem z Tobą
aggatt jeszcze raz na forum gratuluje z calego serca trzymaj się cieplutko i dbajcie o siebie
no i koniecznie zajrzzyj do nas
z nowości to ja wczoraj zabrałam paulinke na basen niestety oliwka została u babci, bo z obiema to nie dałabym sobie rady
nastepnym razem zabiore oliwke zeby bylo sprawiedliwie paulina pierwsze wrazenie to ja nei chce tu ale potem na szczescie sie rozkreciła i wracac nie chciala
ja za to cwicze 3x w tyg, jem mniej i guzik z tego mam moja waga oscyluje -1 albo +1 i tyle
jestem zla jak diabli ciągle mam o 3 kg za duzo i sie zloszcze jak diabli... jedynym plusem silowni są moje nogi .. nie wstydze sie zalożyć krotkich spodenek i tyłek taki zgrabny szkoda ze brzuchal paskudny echhhh
niewidzialna i jak w Polsce? teraz pewnie bedzie ciezko wracac? a dzieci jak? pewnei strasznie sie ciesza
a tu Paula bryka w wodzie
a tu Oliśka blondyneczka pomyślałby ktoś ze to po tych samych rodzicach
dzaguś te twoje córy są poprostu boskie ale cóż się dziwić po takiej mamie i nie płacz tak o te kilogramy bo po tobie nic nie widać abyś ich za dużo miała :)
Ja powoli kończe przygotowania do egzaminu, ostatnie jazdy i 11 egzamin tak się ciesze i mam nadzieje tylko na pozytywny wynik bo nie ukrywam byłoby mi znacznie łatwiej. Dziś próbowaliśmy uruchomić nasze auto które od kwietnia to już przyrosło do ziemi i były problemy nieziemskie akumlator adł całkowicie i ledwo co na kablach się udało, mąż dostał pozwolenie od rehabilitansta że na krótką trase może spróbować jechać więc pojechał dziś do mechanika opony zimowe wymienić zobaczymy czy z tego naszego auta jeszce coś będzie czy nie trzeba będzie dla mnie kombinować potem czegoś innego bo od tego stania coś się obawiam że wiele się w karoseri posypało i trzeba go do czyszczenia oddać bo normalnie gdzieś tam kapało i cała podłoga zapleśniała się zrobiła, wczoraj troche ją wyczyściłam ale lepiej aby specjaliści się tym zajeli jak auto będzie jeszce tego warte
Pozdrawiam wszystkie cieplutko
Kejti
Ptasiu a ty też już pewno się doczekać maleństwa nie możesz
Laura chyba bardzo chce się pchać na ten świat bo tak uciska mnie jak tylko wstane że ciągle bym na kibelku siedziała z natalą nie miałam takich odczuć, a co gorsza moja ginka już ponad miesiąć na urlopie i wizyte mam dopiero 19 po ponad 1,5 miesięcznym niewidzeniu się z ginką, więc nawet niewiem co tam i czy wszystko ok na dole
Dzaga Twoje dziewczyny są przeeeecudne!!!!!!!!!!!! Oczy mają zabójcze i każda ma niespotykaną urodę! Echh chyba za jakiś czas mojego Bartulka podeśle tam w stronę Wawy
Dzaguś to jak tylko się coś zacznie to chętnie możemy podmienić się na porodówce, hehe .... a tak na serio to już chciałabym żeby się zaczęło, bo i skończyć by się musiało
A sms-ki oczywiście że będą, mogę nawet do wszystkich wysłać jak dzięki temu będzie mniej bolało
kala Ty zaciskaj jeszcze nogi, niech Laurze jeszcze się tak nie śpieszy! Najpierw Kubuś musi wyjść
Ja też chodzę do wc teraz już nawet co 5 min
Mam nadzieje, że Wasze autko będzie sprawne do jazdy, bardzo by Wam to uławiło życie. A 11 napewno będzię szcześliwy dla Ciebie
A moj Bartolini wczoraj zajeździł dwie ciocie cały dzień w piaskownicy, granie w piłkę, bieganie i po obiedzie dziewczyny padły - poszły spać za to mój synek niezmordowany szukał następnej ofiary do zabawy
kejti skąd ja to znam, natala też ciągle niezmordowana tylko że ja sama z nią do zabawy jestem a przydałaby się choć od czasu do czasu jakaś ciocia
aggatt gratulacje i spokojnej ciąży życzymy
aggat no kochana zmobilizowalas mnei do napisanai na forum
gratulacje!!!!!!!
i niech cie te mdlosci (?) tak nie mecza a sio!!!!!
Ja nadal w domu
chodze o kulach,
mam sie przygotowac na dlugi proces....
bez kul moze zaczne za okolo 3 mieisace.
Malena juz dzielna przedszkolanaka,
uwielbia przedszkole!!!!
ooooo jaka wspaniała nowina !!!!!!!! Aggat ogromnie gratuluję i życzę spokojnych, bezproblemowych 9 miesięcy
to która następna wrześniówka teraz ???
Agitusek szybko się kuruj bo czas na Ciebie widzisz Malenka zuch dziewczynka dobrze sobie radzi w przedszkolu, wiec pora na braciszka dla niej
a ja zaliczyłam fryzjera i udało mi się urodzić na fotelu
haaaalo! jest tu kto? wszystkie urlopują?
Kejti, Ty przede wszystkim się melduj, ja już nawet sierpniówki podglądam... czekamy na wiadomości...
jestem, jestem i narazie się nigdzie nie wybieram bo brak jakichkolwiek oznak
Kasiulka wygląda na to, że wrześniówki ostro wczasują
Kala jak tam? masz już stresika? ja już trzymam od dzisiaj kciukasy za jutrzejszy dzień &&& Musi być dobrze!!!!
kala ja tez przyszłam powiedziec ze trzymam kciukasy za jutrzejszy dzien
no i sprawdzam co u kejti a tu ona pisze ze ciszaaaa, buuuuu
a jak sie czujesz?? dajesz rade? a ile kg masz wiecej? bo ja najbardziej na to narzekałam bo było mi cieżko strasznie...
agitusek jak dajesz rade? echhh pewnie Ci nie łatwo, a małż pomaga Ci teraz wiecej? czy jak to facet po kilku dniach skapitulował
kasiula a jak u Was? myslicie jeszcze o powiekszeniu rodziny?
no właśnie Kaluś, czekamy na wieści i kciukaski zaciśnięte!
Aggatt gratulacje przeogromne!
Dzaga ależ te Twoje panny piękne
Dzięki wszystkim za kciuki egzamin zdany odbiór prawka za 10 dni JUPI
GRATULACJE!!!!!
Kaluś witamy w gronie KIEROWCÓW, GRATKI Kochana
Kala wielkie, wielkie gratulacje!!!!! Super
no to teraz trzeba to oblać porządnie
A ja nadal 2w1 i nadal brak symptomów porodowych nawet czyszczenie dywanów, robienie korniszonów nie pomaga ... echh chyba Kubuś poszedł w ślady starszego brata i trzeba będzie go siłą wykurzyć
Kejti rany lo matko,
a ja nie wierze ze Ty JUZ JUZ ZARAZ!!!!!!!!!
przeciez dopiero dwie kreseczki oglaszalas?!
Jak to?????
Czas pedzi jak szalony!!!!
Dzaga cuuuuuuuuudne te Twoje dziewczyny,
jakie inne ale piekne tak samo!!!!!!
A maz pomaga choc teraz to sama juz dosc duzo rzeczy daje rade zrobic,
wczoraj upiekalm buleczki,
razowe i przenne,
maz z 30 wsulanl wieczorem 12!!!!!!A obiecal ze nie ruszy, no mzoe jedna!!!!wrrrr
Malena taka zachwycona przedszkolem, ze wczoraj padla o 16.30 bez koalcji,
wstaal dopiero o 7 dzis rano
Niewidzialana i jak w domciu?
Kasiula dawaj jak maz chce ,
zobacz nie boj sie,
ja gdybym mogla to co tu ukrywac no chcialabym,
a tak jak bede z ciaza chodzic i o kulach i dziecko przeciwbolowymi truc....
poza tym chole.....mnie bierze w jakiej sytuacji zostalaam,
pracowlam i bylam an kazde zawolanie, ateraz bez grosza jestem...
No ale coz trzeba nad czyms myslec,
kolano trenowac i porzadnej pracy poszuakc,
a Kala jak twoj maz i jego noga?
caluski od nas dla Was
jak juz anrzekam to i ponarzekam ze nawet poseksic sie nie mamy jak z ta noga,
jedna pozycja i co troche al al ala al....
Odpisałam rano ale mi widocznie posta wcięło więc pisze jeszce raz
Dzięki za gratulacje ależ jestem przeszczęśliwa
agitusku mąż już powoli zaczyna chodzić o jednej kuli choć wymaga to wiele wysiłku i bólu ale kidyś musi bo już niedługo musi sam dać rade z natalą która ma niespożytą energię więc się trenuje Chodzi na rehabilitacje (naświetlania i krio coś tam) jest pod okiem znajomego rehabilitanta i ten po obejrzeniu zdjęcia stwierdził żę ci co składali tą noge spartolili robote i niewiadomo czy się doporządku zrośnie, Puki co zrasta się bardzo powoli ale kość w miejscu pęknięcia się nie zrasta bo jest źle złożona (jest jakieś tam prawdopodobieństwo że się uda ale zobaczymy po rehabilitacji jak wyjdzie kolejne zdjęcie, niby to nie będzie przeszkadzać w chodzeniu ale może powodować dyskomfort i ból ale nie jest groźne, jeszcze teraz mamy zamiar iśc prywatnie do znajomego ortopedy aby potwierdził lub zaprzeczył tej teorii bo oczywiście lekarze z NFZ się do błędu nie przyznają i twierdzą że wszystko jest w porządku i dobrze się zrasta)
Nie pamiętam co jeszce razno pisałam ale jakoś już zmęczona jestem i nic mi się nie chce :)więc nie kombinuje
OJJEJKU widze ze z tymi nogami to nie ma latwo,
qrcze i to sie zawsze zdarza wtedy kiedy mamy jakies plany.....
Kala i ja moim oczom nie wierze, czy ty totez ponad miesiac do porodu masz?!?!?
♫ agitusek ♫ biedulko, mam nadzieje, ze niebawem będzie lepiej.
A mnie się wracać nie chce, dobrze mi tu, no tylko trochę do menżyka tęskno.Nawet pogoda mi nie przeszkadza, nakupiłam sobie swoich zabawek to troszeczkę po tworzyć mogę ;P Czasu niby wiele, ale i tak za mało, nie zdążę wszystkich odwiedzić, których bym chciała, a szkoda. Za tydzień o tej porze będę już jechała. Już w pracy tęsknią ;P dzwonili czy w piątek mogę przyjść, zapomnieli, ze nie ma mnie tam hihihi.
A od 1wrzesnia Pitu idzie do przedszkola, już przezywam, boje się, to taki cycuś mój jest, ze nie wiem,czy będzie chciał tam być beze mnie, o języku już nie wspomnę, bo on tylko przywitać się potrafi i zna nazwy maszyn i jak jest lizak ;P chociaż dzieci szybko się uczą, ale i tak się boje i denerwuje.
kejti_80 oj te czekanie okropne, moje to oba przeterminowane,no ale z pewnością urodzisz w ciągu tygodnia;)
Trzymajcie się ciepło dziewczyny
pozdrawiam
a jak nasza Ptasieńka się ma, dawno jej nie było...
Ptasienka to do mamusinego gniazdeczko nam odleciala
penwie takie zajete dziewczyny ze czasu na forum nie ma
Kasiula jak Wiktoria?
Hello
No masz wyjechałam na troszkę a tu takie wieści.
Aggatt Gratulacje!!!!!!!!
kala szerokich dróg i sprawnych aut, gratuluję!!!!!!!
kejti a sio na porodówkę.
Dzaga juz mi słów brakuje na twoje śliczności.
agitusek wykurujesz się i doczekasz brzuchola
Kasiula ty tu nie myśl za dużo tylko do roboty, troszkę odchowasz i możesz szukac pracy.
A my wrócilśy, było super a teraz juz Oli daje mi popalić. Tam wszystko robiła za mnie mama no ale nic dam radę juz za 3 tygodnie Oli idzie do przedszkola więc bedzie troszkę luzu.
Czuje sie dobrze choc brzuch mam wielki i ciut sie spina.
jutro mam postanowione dzien zdjec wiec wkleje co nieco .
HMMM i gdzie sa obiecane fotki?
no wlasnie? ptasia gdzie fotki?
kaluś wierzyłam w CIebie
super wieści
kejti cos sie nie odzywa... hmmm tajemniczo to brzmi...
agitusek bidulu Ty w dalekim świecie... i tak CIe podziwiam że daleko a i tak świetnie sobie dajesz radę.. teraz faktycznie gorszy czas, ale jeszcze troche i bedziesz skikać i brzuch nosić
kasiula jak to nie dasz rady? popatrz na mnie czy na Madziare! z dwójką maluchów można jakos dac sobie radę czasem mąż czasem babcia i jakos dzieci nam wyrastaja
a my jednak lecimy udało nam się, tzn nie nam, forumowa mama znalazła nam tydzien w Tunezji (pokłony dla CIebie kochana) lecimy w niedizele wieczorem
wiem ze dziewczyny ciezko zniosą podróż (albo wszyscy z naszego otoczenia - bo juz im wspolczuje ), ale damy rade
Hej Mamusie
trzymajcie kciuki żeby do piątku u mnie akcja się rozwinęła ... a jak nie to mam się stawić do szpitala. Pewno skończy się oxy znając zycie i mojego gina mam tylko nadzieje, że długo nie będą mnie trzymać bo i tak mam jak sobie pomyśle, że muszę zostawić Bartulka.
Ptasia dawaj fotki
Dzaga super, że uda Wam się wyjechać. A innymi się nie przejmuj, najwyżej będzie luźniej w samolocie
Agitusku
Kasiula dziewczyny rację mają ... za dużo nie myśl, tylko chwila zapomnienia i będzie po sprawie a Wiki będzie przeszcześliwa mając rodzeństwo
dziewczyny u mnie to naprawdę nie tak hop... R jest w domu raz na dwa tygodnie na 3 dni... więc tak jakby go nie było, on w Kielcach ja w Poznaniu, skończy Kielce jedzie do Rzepina... a ja się boję, że będą komplikacje, że będę musiałą leżeć plackiem... i co wtedy zrobię?
Kejti, a nie masz paru dywanów jeszcze? u mnie trochę roboty by się znalazło to przyjeżdżaj, Klinika dwie ulice dalej więc zdążę Cię dostarczyć
Kejti mam nadzieje,ze idzie dobrze!!!!!!Albo moze juz gratulowac?!
W kazdym razie mysel mysle mysle o Was!!!!!!!!!!
O rany to juz!!!!!
Wybaczcie kochane obiecuje ze bedą foty, nie moge na nic czasu znależć
Szykuję juz ciuszki bo wczoraj byłam u gina i choc wszytsko na razie pozamykane ładnie to mały juz główką w dół i jest niby starszy o 2 tygodnie wiec gin zaprasza mni e na porodówkę za 3-4 tygonie
Oliwii sie buzia nie zamyka oszaleć można
Dzaga kciuki za spokojny lot i miłego wypoczynku.
Kejti trzymam kciuki.
Kejti,
bo my tu z Ptasienka wytrzymac juz nie mozemy.....
tatatatadam!!!!!!!
dyzur skonczony
kopiuje z sierpniowek:
ło matkoooooo
KEJTI GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
aż miłezy poleciały, ależ się cieszę!
ja własnie tez spieszyłąm zeby pogratulować Kejti
(ja bez kompa jestem w dizen bo moj w naprawie)
GRATULACJE!!!!!
i powiem szczerze że aż zazdroszcze... Kejti teraz sa Wasze najpiekniejsze chwile
niepowtarzalne i nie do opisania
Kejti ogromne gratulacje i czekam z niecierpliwośią na relację z porodu małego kolosa bo mi też sie taki szykuje
Juz wczesniej napisałm posta ale że mam dzis fatatlny dzien to mi go zeżarło
ptasia a gdzie foty??? obiecane??
bo na NK już jedno widzialam ;p
dawaj reszte nam ;p
Witajcie!!!
Kejti dla ciebie szczególne gratulacje aż mi się łezka zakręciła w oczku i troszkę ci zazdroszczę fajnie że wam się udało trafić w tym samym miesiącu co Bartuś a właśnie jak mały książe przyjął nowy skarb w domu?
Dziewczyny ja jestm padnięta bo ciągle coś do roboty w domu pogoda straszna upały nieziemskie a ja strasznie je odchorowuję mam mocne duszności i musze ciągle brać leki i nie wolno mi się męczyć a chłopaki broją za 4 czasami czuję jakbym faktycznie miała 4 dzieci są nieznośni i wogóle nie słuchają aż ręce czasami opadają ale cóż czego sie nie robi z miłości
Trzymajcie się i czekam na następne rozdwojenia my ciągle was podczytujemy ale wieczorami już czasami sił brakuje żeby coś napisać i nie marudzić
Kaluś dla ciebie oczywiści też wielkie gratki cieszczę sie bo teraz będzie ci o wiele lżej
Kejti gratulujęęęęęę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Ależ się cieszę razem z Wami!!! i czekam z niecierpliwością na zdjęcia!!!!!!!!!!!!!!!!![size="5"][/size]
Kala i Tobie gratuluję!!!! i mam nadzieję że będzie ci się super jeździło na drogach!!!
Madziara hellol co u Was?
Pewnie Cie wiadomosc o Kejti sciganel co ?
AAAAAAAAAAA POdasz link do Waszej stronki/blogu?
ja moge podac
ale Madziara juz od dawna nie pokazała nowych fotek
Agitusek co u nas... hym... M. znowu wyleciał na tydzień do pracy więc ja siedzę z dzieciakami u mamy... przez te upały ledwo żyliśmy, ciągle jeździliśmy w gości żeby tylko nie siedzieć w domu bo u nas nie dało się wytrzymać z gorąca, dzieciaki się cieszyły - one uwielbiają przyjeżdżać do mamy czy jeździć na działkę... ale ja każdego takiego dnia marzyłam o tym naszym domku z ogródkiem... wtedy właśnie, jak musiałam jechać z domu bo nie mogłam w nim wytrzymać to łapałam jakiegoś dołka że jeszcze jesteśmy tak daleko od realizacji marzeń, że mamy tak mało miejsca dla dzieci itd...
Później wylądowałam z Julem w szpitalu... podejrzenie wstrząśnienia mózgu - mały był tam 3 dni... zdążyłam się jednak napatrzeć na tą krzywdę, na te chore dzieciaki, na tych biednych rodziców... i dopiero dotarło do mnie ile mam szczęścia! Mam dwójkę zdrowych maluchów które pięknie się rozwijają i każdego dnia zaskakują mnie czymś nowym... i dołki mi przeszły!
teraz siedzę i patrzę na moje szczęścia i wiem że muszę cieszyć się każdą chwilą spędzoną z nimi bo czas nam tak szybko ucieka... od tego czasu jakoś mi lżej - zeszło ze mnie ciśnienie że coś powinniśmy, że musimy już teraz...
później byliśmy na wakacjach... pobiegałam za Nelą, poodpoczywałam bawiąc się z dziećmi i nie myśląc o gotowaniu, praniu itd... zdjęcia będą na blogu wwwdotbrzuchomowcadotblogspotdotcom -> zamień dot na kropkę tylko ostrzegam że dawnoooo przez to wszystko nie pisałam... jak wrócę do domu i odzyskam aparat to na pewno powrzucam tam trochę fotek i opowieści... ale to dopiero po weekendzie
Dzaguś witaj! a no właśnie, dawno nie pisałam bo trochę mieliśmy przejść... mam tyle zaległości że nie wiem kiedy uda mi się wszystko opisać to co chciałam, ale cóż - takie życie
A jak tam u Was? jak dziewczynki? widziałam zdjęcia z basenu - superaśne!!!!!!
kilka dni temu też z Oliśka byłam
ale z nia gorzej bo ona jak dzikus - niczego sie nie boi, ucieka po śliskiej podlodze, do wody czy na zjeżdzalnie
czyy Julek ma nadal takie dlugie wloski czy scięłaś mu? bo wygląda super będą przychodzic dziewczyny
a tak naprawde to szybka akcja pakowanie, bo w niedziele lecimy na urlop w końcu...
ale juz wszystko ok z Julem?
Nie było mnie kilka dni (awaria kompa;() a tu taakie wiesci ;D
GRATULACJE KEJTI !!!!!!
A ja już w takich nerwach żyję, ze nie wszystko do toreb mi się zmieści, ze za dużo będą ważyły, ze coś zapomnę, ze nie mam siły już myśleć, jutro ostatni dzień mój w PL, w piątek z samego rana wyjazd, nie chce mi się wracać, Mili tez nie, tylko Pitu wspomina czasem, ze chce do taty,ale fajnie mu z wujkami i dziadkami. Ale wszystko co dobre szybko się kończy.
Wybaczcie ze tak tylko o sobie,ale myślę o Was wszystkich bardzo cieplutko
pozdrawiam
oj niewidzialna.... troche szkoda ze musicie wracac
ale ciesz sie dzisiejszym dniem jak najmocniej - nie mysl o bagazach czy ciezkie czy sie zmiesci... naciesz sie nimi wszystkimi do nastepnej wizyty
Kalus stuka tuk stuk-----
Kejti gratulacje ja też dopiero dziś doczytałam bo u dziadków byłam i minimalny dostęp do kompa miałam aby tylko odliczanie zrobić a nikt mnie tam nie powiadomił. Wszystkiego naj dla was i maleństwa a Bartuś pewno już przeszczęśliwy że braciszka ma
Niewidzialna dużo zdrówka i spełnienia marzeń, aby wszystko ułożyło się w życiu po twojej myśli i dzieciaki za dużo nie dokazywały
niewidzialna ja się dołączam do życzeń!!!
spełnienia marzen i radości
agitusek i inne mamy? czy wasze dzieci to same jedza? bo paulina to tylko kanapke albo jakis jogurt zje sama - zadnej kaszy czy zupy nie ruszy - musze ja karmic
a juz za 2 tyg ma isc do przedszkola
slyszalam ze najgorszy pierwszy miesiac, bo potem juz dziecko patrzac na inne dzieci zaczyna jakos jesc.... echhh
a jak jest u was?
Agitusek Malenka to juz chodzi do przedszkola, jak sobie radzi z jedzeniem?
no i mamy przedszkolaków, jak tam przygotowania do wyslania naszych milusinskich do przedszkola? mam na mysli bardziej emocje
bo ja juz sie stresuje...
na szczescie moj A. bedzie jeszcze na urlopie wiec zostanie z Oliwka a ja bede wozic Pauline do przedszkola rano i ja potem odbierac pierwsze dni niby najgorsze...
Niewidzialana,
ja tez ja tez wszystkeiogo co najslodzsze i najpiekniejsze!!!!!
dzaga,
ano widzisz, Malena juz dwa tygodnei do rpzedszkoal chodzi,
tam nei maja mozliwosci robienia obiadkow,
tzn. mozliowsc maja ale ze jest to clakiem nowe przedszkole, otwarte w lipcu,
to jeszcze jest to otwarty temat. Jest to przedszkoal z naciskiem na sztuke i muzyke. Malena UWIELBIA to przedszkole.
Natomiast odnosnie wyzywienia,
robie jej kanapki i daje owoce.
Obiado koalcje jada w domu.
" jada" czytaj prosze bo.....zupy nie ,
salatki nie, warzyw nie, no moze tlyko ogorka papryke pomidora-z ktorego srodek wysysysa.
Kotletow wszelkich nie.
Jedyne co uwielabi to bulke zmaslem
ale widze, ze jak zrobie kanapki dam troszke warzyw do podeleczka do przedszkoal to zje wiecje z innym dziecmi,
co jest naturalna rzecza wynikajac a z czysto psychologicznego punktu...
byk w pudeleczku
dzaga nati to z tych zoś samoś i ona wszystko sama zupe musi mieć w swojej miseczce i nawija łyżką lub łyżeczką, drugie danie to samo tylko zamiast widelca dostaje łyżeczke taką małą bo jej tak wygodniej nabierać i wcina sobie oczywiście jak już nie chce jeść (czyt. po kilku kęsach lub chlipnięciach zupy, ja wkraczam do akcji i ją karmie aby poprostu więcej zjadła) śniadania i kolacje dostaje na talerzyku pokrojoną na kawałeczki szyneczke, ogórki itd. Jajko sama sobie obiera i łyżeczką drąży tylko żółtko wyjada z majonezem a reszte zostawiaa.
\A co do przedszkola to ja narazie o tym nie myśle bo u nas do państwowego szybko się nie dostane a do prywatnego to się jeszcze zastanowie czy ją puszcze bo po pierwsze gigantyczne koszty a po drugie nie chce aby we wrześniu czuła się odrzucona jak laura się pojawi
wyczytalam na sierpn. ze kejti dzis do domku wychodzi,
no chyba sie wiesci od niej samej nie doczekam!!!
a o zdjeciu to juz nie wspomne
Niewidzialna wszystkiego naj naj naj!!!! Spełnienia marzeń, spokoju ducha i wiele miłości!!!!
Agitusek nawet nie mogę sobie wyobrazić co czujesz.... strasznie mi Ciebie szkoda ale wiem że jesteś silną kobietą i że przezwyciężysz to wszystko i już niedługo będą to tylko wspomnienia bo te wszystkie maleńkie marzenia się spełnią!
Ale powiem Ci że może to nam było potrzebne - taki kubeł wody żebyśmy zauważyły te maleńkie rzeczy i zaczęły patrzeć na świat i każdy dzień inaczej... co?
Kejti mam nadzieję że się pokażesz jak już będziecie w domku....
Dzaguś moje dzieciaki przeważnie same jedzą, nawet Nela wsuwa sama... jak nie idzie jej widelcem to pomaga sobie rączkami zupę jej daję ale wszystko inne je sama... Julo też od zawsze jadł sam, teraz się trochę buntuje przy zupie że chce żebym go karmiła jak Nelę więc czasami zje sam a czasami karmię oboje...
Idę robić sobie herbatkę bo moje maluchy się pospały... która chętna się dołączyć?
A zapomniałam Dzaguś Julcio nadal ma takie dłuższe włoski... jakoś nie bardzo mi się widzi on z krótkimi
Jak wrócę do domu to włożę zdjęcia na bloga to wam napiszę że już są
to tylko moja taka gapa
zupy i kaszy nie zja za nic w swiecie
z reszta sobie radzi - nawet widelcem
Witajcie Kochane:)
Wrócilismy do domku wczoraj z naszym Małym Skarbem jest cudnyyyy i bardzo podobny do Bartulka
Dziękuje za kciukasy i gratulacje
Co do porodu to napiszę tylko, że czuję sie jakbym wogóle nie rodziła 3 dni temu naprawdę nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze
Obyło się bez nacięcia i nie pękłam pomimo, że Kubuś większy i dłuższy od Bartusia. Ale to wszystko zasługa położnej.
Oczywiście cycamy i cycamy Maly ma trochę problemy z kupką, ale jestem dobrej myśli.
A Bartuś mnie tak rozczulił swoją postawą w stosunku do braciszka ze jestem przeeeeogromnie dumna z niego!!! Nie spodziewałam się, że mam już tak dużego i mądrego synka
Zdjęcia wstawię jak tylko zgram na kompa ... obiecuje
Niewidzialna 100 latek Kochana!!!!!!!!!!!!!!!!! Spóźnione,ale najszczersze życzenia
Pozdrawiam wszystkie
Kejti jeszcze raz gratki kochana!!!!!!
i pliz jak dasz rade wklej fotke
a Bartuliniego ucaluj za braterska postawe!!!!
Kejti witaj w domku, nie mogę sie doczekac foty małego. No i Twój wstępny opis porodu napawa mnie optymizmem bo szczerze mówiąc to zaczynam się troszkę bać
Kejti GRATULACJE!!!!!!!!!
Przedstawiam Wam Kochane mojego drugiego Skarbeczka - Kubusia w 4 dniu po tej stronie brzuszka
https://img839.imageshack.us/i/60402036.jpg/ https://img251.imageshack.us/i/41147428.jpg/
śliczności, gratuluje i pozdrawiam
Kubusiu jesteś PIĘKNIUSI, rośnij Mamusi na potęgę... Kejti raz jeszcze gratulacje
Matko jaki słodki też takiego chcę ucałuj małego i raz jeszcze gratuluję
Jest poprostu piekny!!!!!!
zakochalam sie....
cuuuudny
Kejti Kubuś jest przeuroczy zakochałam się
A ja jednak cesarke będę miała teraz tylko czekam na termin (prawdopodobnie będe miała dwójke dzieci urodzonych 17.09
Kala no to ci wiadomosc,
ale chyba byloby fajnie miec dwojeczke z tego samego dnia ?
hmmm tylko ta cesarka, no "troszke" dluzej sie do siebie dochodzi po takim "kosmetycznym" cieciu.
Zycze Ci aby jednak bylo tak jak Ty sobie zyczysz
wiesz zycie potrafi zaskoczyc.
agitusku jedną przeżyłam to i z drugą cesarką dam rade a niestety już nic się zmienić nie może raczej bo mam łożysko przodujące i poród naturalny jest w tym wypadku bardzo niebezpieczny (tak czytałam) więc już się z tym pogodziłam
cześć dziewczynki...
Kaluś trzymam kciukaski za 17.09 super
a mnie małżon coraz bardziej ciśnie o drugie bobo... na wszystko ma odpowiedź... jak będę musiała leżeć to wynajmie pielęgniarkę, jak będzie miesiąc do porodu to powie szefowi, że musi pracować w Poznaniu, z resztą w razie czego z Rzepina zdąży - z Kielc też by zdążył... wczoraj 40 minut mi nadawał przez telefon, że chciałby skarpetki dostać na 30te urodziny (30 listopada br)... ech... a na moje pytanie co zrobię jak będę musiała wrócić do pracy zadowolony odpowiada, że dopóki maleństwo nie pójdzie do przedszkola ja nie będę musiała wrócić do pracy... a ja na to ale będę gruba i będę mieć rozstępy i obwisłe cycki... a on: dla mnie zawsze będziesz piękna... i co z takim zrobić...?
Kasiula kochanan popłakałam się jak czytałam twój post takiego faceta to ze świecą szukać hihihi ty sie kobieto nie zastanawiaj bo nic z tego dobrego nie będzie im dłużej tym coraz mniejsze szanse a kiedy będziesz miałą taką drugą okazję żeby ie maluszkiem nacieszyć jak już wrócisz do pracy t całkiem odłożysz staranki do szuflady zresztą nie ma nic wspanialzego jak mały Kubuś
Kejti fajnie że macie \kubusia uwielbiam to imię szkoda tylko że nie znam żadnego Kubusia który by był grzeczny ale na tym polega urok naszych dzieciaczków
my też od września śmigamy do przedszkola ja będę teraz prowadzić dwóch przedszkolaków będą chodzić do jednego przedszkola mam nadzieję że Miki się przyzwyczai i nie będzie płakał, pierwsze zakupy już poczynione kapcie wybrali sami (oczywiście musiały być takie same) poduszka i piżamka też teraz tylko czekam na listę z wyprawką i modlę sie żeby mi kasy na czesne starczyło hihihi
kala no to kciuki za 17.09 to już całkiem niedługo a potem ja chciała bym urodzić 25.09.
My też juz uszykowane do przedszkola, w sobotę rano mamy tam spotkanie i zbiórkę poscieli itp a popołudniu robimy kinder bal dla Oli, obym to przetrwała
Kasiula hmmm co masz zrobić? jak to co przestać myśleć i poszaleć z mężem nigdy nie ebdzie lepszego momentu i przestań mnie tu stresować rozstępami, obwisłym biustem itp
kasiula jak facet ma na wszystko wytłumaczenie i wiesz że możesz na nim polegać to bierz byka za rogi i kuj żelazo puki gorące bo jak się rozmyśli to pewno tobie się zachce i potem to już po ptokach. Gorzej jeśli tylko mówi a nie robi tego co mówi to już ty wiesz najlepiej jaki jest twój mąz i czy stanie na wysokości zadania, ale ja jestem zwolenniczką małej różnicy wieku między dziećmi bo potem to nawet mi by się już nie chciało :) Więc powodzenia i podjęci decyzji równie dobrej dla was obu
ptasiu jeszcze troszku i my będziemy wklejać zdjęcia naszych maluszków
Dzięki dziewczynki za komplementy w imieniu Kubusia
Własnie zasnęły moje chłopaki wiec mam chwilkę
Kala trzymam kciuki za 17.09 &&& dobrze, ze wiesz wczesniej co Cię czeka
Kasiulka popieram dziewczyny, jezeli tylko zamierzacie miec drugie bobo to nie ma na co czekać. Im czlowiek starszy tym i mniej cierpliwy i gorzej znosi zarwane nocki no ale to juz od Was zależy, a bardziej chyba od Ciebie, bo meżuś ostro nastawiony
Widzę, że przygotowania do przedszkoli idą pełną parą. U nas narazie odpuścilismy sobie przedszkole. Może Bartus bedzie chodził do takiego 5-cio godzinnego, ale to dopiero jak sie przeniesiemy. Zobaczymy
kejti jak organizacja dnia? chodzi mi o ...wszytsko bo zaczynam sie bać jak to bedzie. Np jak karmie a mała chche siku, albo jak ze spaniem śpicie w jednym pokoju? Kubus nie budzi Bartka? Pisz wszelkie rady złote.
Mam nadzieje,że wpadnie tu któraś dziś poświętowac z nami 3 urodziny mojej Oliwii
Kasiula ano widzisz,
jak maz taki napalony i widac ze sie nie wacha to nmoze tez sie zastanow.
U nas jest inna sytuacja,
nie wiem czy pisalam ale okazalo sie ze mam niestety tzw.hypermobilnosc stawow i kosci,
dlatego tak czesto zadarzaja mi sie wypadki,
wiec wiadomo kazde obciaznie i ciaza za pozytywna u mnie nie jest.
Dyskutowalimsy z mezem, nie podjelismy decyzji czy bedziemy miec drugie dziecko.
Kala popieram a i owszem, jak ciaza spokojna porod tez dobry i organizm nie przemeczony
to mozna sie zdecydowac na drugie dziecko szybko. Nalezy ocenic sytuacje w miare realistycznie.
Kejti oj piekny no pikeny kUbus, ale co sie dziwic i Bratulek cudny toz to wiadomo same piekne dzieci....
puenty chyba nie musze pisac
Ptasiu napisze w skrócie narazie bo trzymam Małego w jednej ręce (niestety jak go odkładam nie ma spania).
narazie w domu jest mąż bo ma opieke nade mna 2 tyg. wiec on zajmuje sie Bartusiem głównie gdy ja jestem uwiazana przy Kubie Pozniej bedzie trochę ciężko, tez sie tego boje, no ale jakoś trzeba będzie sie zgrac.
co do spania to ja z Małym przeniosłam sie do innego pokoju na noc, żeby właśnie nie budzić Barta. chociaż jak narazie odpukać, tfu, tfu .... Kubuś ładnie śpi w nocy, bo budzi sie jakieś 3 razy na karmienie i zmianę pieluszki jak coś zbombuje
Oliwko wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek, dużo prezentów i zdrówka, bądź grzeczna i daj mamie troche odetchnąć jak już dzidzia się pojawi Wszystkiego naj śle ciocia Karolina, wujek Jano i Natalia choć Laurka z brzuszka też podkopuje więc chyba się podpisuje
Dzięki dziewczyny za życzenia.
Kejti no ja coś czuję, ż eteż wylądujemy z małym w drugim pokoju, tym bardziej, że Oli bedzie chodziła do przedszkola i wypadało by żeby była wyspana.
Oliwko sto latek, żebyś była grzeczna, miała dużo przyjaciół w przedszkolu i żeby Ci się tam baaaardzo podobało
dziewczyny normalnie no nie namawiajcie mnie tak bardzo.... bo się zdecyduję jeszcze i co? i będzie na Was! a tak poważnie to zaczynam się coraz bardziej łamać... za 4 dni kończę brać tabletki... chyba jutro kupię folik... o matko... trudna decyzja...
Takie wiadomosic jak zacytowlaam powyzej to az milo czyatc na poczatek dnia.
no serducho cieszy sie!!!!!
a ja od wczoraj o jednej kuli chodze, nadal czuje niestabilnosc i musze sie bardzo pilnowac z balansowaniem,
ale nogi mam 3 a nie 4 , a to juz cos!
Za operację
za 3 nogi agituska
I za wstepna decyzję Kasiuli
niewidzialna super że tata powoli wraca do zdrowia...
agitusku teraz to już pooli do przodu jak już chodzisz o 3 nogach to zaraz będziesz śmigać już o 2 i tego ci szybciutko życze
Dziewczyny poszukuje głodka z danio nie ma któraś odsprzedać bo natala mnie do szału już doprowadza...
Kejti ależ masz przystojniaka!!!! Dawaj nam tu więcej zdjęć to i Kasiula się do końca złamie!!!
Agitusek gratuluję 3 nóg!!! Teraz to juz raz dwa i staniesz na swoich własnych dwójkach!!!
Niewidzialna super że z Tatą już lepiej!!!! i widać że fajne przedszkole macie dla Pita - widać że myślą tam o dzieciakach jak tu ich przystosować żeby się dobrze zaklimatyzowały!!!
Ptasia sto lat sto lat dla Oliwki!!!! Kurcze to już 3 lata?
Nie wiem co jeszcze chciałam napisać... ja na nic nie mam czasu, biegam za moją dwójką bo rozrabiają na maksa... i tak leci mi dzień za dniem. Aż się boję bo jak tak dalej pójdzie to tak szybko się zestarzejemy
Dzaguś a jak u Was wylecieliście na wakacje? zdecydowałaś się?
Puszczasz dziewczyny do przedszkoli?
Ja postanowiłam że dam jeszcze Julowi wakacji... może pójdzie od następnego semestru, a jak na razie siedzimy razem i poszukamy takich zajęć popołudniowych co się jeździ z rodzicami do przedszkola...
No i muszę kończyć bo przyszła pora usypiania i maluchy marudzą...
a my składamy nieco spóźnione ale najszczersze życzenia Paulince
PRZEDSZKOLAKI spakowane? ja właśnie skończyłam, ufff
Mamusie przedszkolaków macie stresik? ja jakoś na luzie...
niewidzialna, super wieści cieszę się, że Tato już w domku
melduje ze juz w domku.. opaleni i z nowymi siłami
ale chore wszystkie - klima na lotnisku nas chyba zmroziła - no i zmiana temperatur
jutro niby sie szykujemy do przedszkola ale zobacze czy Paulina rano bedzie kaszlec i miec kaszel...
Najserdeczniejsze życzonka dla naszych jubilatek!!! Sto lat sto lat!!!! rośnijcie zdrowo na pociechę Rodzicom!!!
Dzaguś i jak było? co tak krótko... pisz gdzie byliście, jak lot, jak dziewczynki się sprawowały.... pisz pisz i pokazuj zdjęcia!
Niewidzialna super że tato już w domku... i daj znać jak się ma Pit w przedszkolu... Mam nadzieję że zmartwienia poszły precz i już masz się lepiej!
Agitusek a jak Ty się miewasz??? jak tam noga? jak samopoczucie?
Kasiula daj znać jak pierwszy dzień w przedszkolu...
Ptasia a Ty chwal się zdjęciami urodzinowymi co?
Kala jak tam prawko - jeździsz już? i jak się czujesz?
Kejti a jak u Was? wiem że teraz masz kupę roboty żeby jakoś ułożyć sobie dnie... trzymam kciuki żebyś szybko się odnalazła w nowej sytuacji a maluchy niech ci w tym pomagają!!!! A jak już się odnajdziesz to wstaw jakieś zdjęcia naszego najmłodszego maluszka... co?
A jak Bartul? jak traktuje brata?
Mnie ta pogoda dobija... już mam dość deszczu i pochmurnych dni... gdzie to lato.....
Wszystkim przedszkolaczkom i ich mamą wytrwałości i zdrówka, Natala jeszcze w tym roku nie pójdzie do przedszkola bo nie chciałam jej robić tego że akurat Laura się urodzi a nati tak jakby będzie odsunięta do przedszkola, pozatym u nas do państwowego bardzo ciężko sie dostać i nati by nie przyjęli bo ja siedze w domu (koleżanka matka samotnie wychowująca dziecko i pracująca też się nie dostała), pozostaje nam tylko przedszkole prywatne a to koszt min 500 zł miesięcznie więc nie osiągalne puki co. Narazie pozałatwiałąm natali różne zajęcia w domach kultury lub w szkole tańca więc nudzić się nie będzie a i kontakt z dziećmi będzie mieć
Madziarko ja już się zastanawiam czy o mnie zapomnieli czy jak bo prawka jak nie miałam tak nie mam niby w urzędzie mi powiedzieli że mam przyjść jutro ale na stronce z załatwianiem spraw dziś nadal wisi że trwa postępowanie i niewiem co jest a tak chciałam sobie pojeździć, jeszcze tak jak ciebie ta pogoda mnie dobija i chciałam już wczoraj gdzieś wybyć pojechać choćby do marketu ale mój J nie pojedzie boo chodzić po markecie z tą nogą mu się nie chce więc i mnie nie zawiezie, a jak bym miała to prawko to bym skoczyła to tu to tam, nawet nie kupować bo kasy brak ale połazić wyrwać się z domu
niewidzialna ciekawe jak zniesiesz to przedszkole 3 dni a tate pozdrów
dzaguś ale wam dobrze ja też bym gdzieś do ciepłych krajów wybyła aby mieć normalne lato Daj zdjęcia jak tylko ściągniesz na kompa troche nam klimat ocieplisz
agitusku i jak tam chodzenie na 3 nogach mój jutro idzie na kontrole ciekawe co powie lekarz czy wkońcu coś się już zaczęło zrastać
obudzilam pauline 7.30
zaczełam ubierac ale tak sie darła ze chce spac i rzucała zeby jej pizamy nie zdejmowac ze po zalozeniu bluzki i skarpet skapitulowałam
wstałysmy potem kolo 10
i tyle z przedszkola.... dobrze ze jeszcze troche chrycha to mam wymówkę ;p
a tu link do naszych fotek - tylko tyla na razie dałam rade - bo zdjęc zrobiłam.... ech chyba ze 3 karty po 8Gb
https://picasaweb.google.pl/nomosdag1/Tunezja2010#
dzaguś cudo ależ super wyglądacie i widać że wakacje udane
No i wkońcu się doczekałam i mam moje upragnione prawko w ręku JUPI
My tak na szybko
U nas przedszkolny szok
Rano Oli płakala jak zobaczyła że mnie nie ma. Poszalam o 12, pani mówi że Oli troszkę płakała ale ładnie zjadła obiad, tylko jest troszkę smutna więc moze lepiej dzis ją zabrac wczesniej.
Ok, przyprowadziła ją na korytarz mówię że idziemy do domu a ta z wielką pretensją że jak to przeciez ona będzie tu robiła aa z dziećmi
Pytam to co zostajesz tu i mam przyjśc pozniej?
Tak mama idzie, ja idę aa a mama przyjdzie pozniej
Poszłam, odebrałam ja o 14, nie spąla ale grzecznie leżala sobie. Twierdzi że jutro też idzie i nie bedzie już płakała :prosi: :wav:
kala gratuluje prawka.
No i uciekam jeszcze zobaczę foty Dzagi.
Dzaga cudne jestescie tylk Oliwka coś często zapłakna
No i wspomnienia mnie wzieły i też chce do TUnezji, może w przyszłym roku.
Dzaguś zdjęcia świetne!!!! Sliczne macie dziewczyny! A wakacje - widać na każdym zdjęciu że były udane!!!
i jeszcze jedno - śliczne suknie mają Twoje pannice!!!!
Kala gratuluję prawka!!!! super, ale Ci zazdroszczę... a ja nawet się nie wzięłam za testy nie mówiąc o jazdach... ale chyba nadchodzi pora to zmienić!
Mam mocne postanowienie - od dziś biorę się za naukę testów... jak tylko się nauczę to idę na egzamin i zaczynam jazdy!!!!
bo tak szczerze to mogłabym Jula wysłać do przedszkola... przynajmniej na kilka godz tygodniowo ale tak to nie ma go jak wozić... samochód stoi a nie ma kierowcy a jak ja zrobię prawko to będziemy śmigać na całego
Paulinko wszystkiego naj..... z okazji skończenia 3 latek!!!!!!!!!!! - spoźnione, ale szczere życzonka
Dzaga cudne macie te dziewczyny!!!! A Oliwka jest przesłodką blondyneczką i te oczy mają zabójcze obydwie
Fajnie, że wakacje udane i wróciliście zadowoleni.
Kala no to teraz juz nic nie stoi na przeszkodzie, zebys śmigała autkiem
Niewidzialna jak Pitek po piewrszym dniu w przedszkolu?
I super, ze tata ma sie dobrze
Kasiulkaa jak Wiki sobie poradzila w przedszkolu?
Ptasia no to dobrze, ze Oliwia jednak chetna do tego przedszkola. Gorzej jakby sie zraziła, to wtedy kłopot.
Madziara trzymam kciuki za Twoje postanowienie i bede Ci kibicować, żebys i Ty miala to prawko
A u nas różnie, hihi oczywiscie czasu brak bo Kubuś jest bardzo absorbujący i uwielbia cycać mlekołaki
Dziś dał mi popalić bo marudny i spac nie chciał dopiero padł po 15 i śpi sobie aniołeczek teraz słodko Chyba ta pogoda źle wpływa na niego, bo i na spacer nie można wyjśc bo zimno masakralnie.
Trochę go brzuszek pobolewa, bo pręży się i krzyczy, a jak kupę walnie to leży błogo i cicho
A Bartuś zachwycony braciszkiem. Pomaga mi w kazdej czynnosci, non stop by tulił Kubę i głaskał
Nie widac zadnych oznaków zazdrosci u Bartulka, wiec jestem bardzo dumna ze swego starszaka
Pozdrawiam cieplutko wszystkie
młoda od rana śpiewała, że idzie do przedszkola, afera tylko była, że jedzie autem bo wolałaby po nóżkach...
w przedszkolu pożegnana, dostałam buzi, pokiwane przez okienko i mamie łezka w oku stanęła a młoda nic, heja do zabawy, jest w starszej grupie więc nie śpią już także podejrzewam, że dziś padnie koło 19tej... pani powiedziała, że Viki była grzeczna i dzielna, tylko nie wiem czy jej wierzyć bo nowiutkie spodnie ma podarte na pupie w trzech miejscach
oczywiście jutro do przedszkola idzie
Jula pierwszy dzien w przedszkolu przeszła bez większych problemów, tylko jak przyjechałam po nią to się rozpłakała ze szczęścia... az mi sie łezka pokazała...
Przepraszam dziewczyny że sie nie udzielam ale mam masę spraw na głowie i niewiele czasu wolnego. Nie mniej jednak jak tylko wygospodaruję chwile to zaglądam i choć was podczytuje:))
Pozdrawiam wszystkie dzieciaczki i mamusie
)
Nasz dzień był taki: Pitu nie chciał wstać, o 9:30 mieliśmy przyjść, jakoś zachęciłam go do zjedzenia śniadania, a potem już było tylko gorzej, bo nie chciał sie ubierać, z trudem umyłam u zęby a potem był bunt, ze nigdzie nie idzie, szczególnie 10min przed wyjściem, ale jakoś udało mi się go przekonać.
Na wejściu spodobało mu się, bo od razu zabawa, w grupie są dzieci w różnym wieku, więc trzeba uważac na te maluszki, Pitu sie bawil caly czas,tylko jest znim taki problem ze nie uwaza na innych,zagrozenie stwarza(no cóż, prawie wcale nie ma kontaktu z małymi dziećmi). Jak był posilek to nie bardzo chcial jesc, nie wiem czy tak jest zawsze, ale postawili na stole chleb i różne dodatki do tego i dzieci same sobie robiły z czym chciały, tylko maluszkom pani robiła. Pit nie chcial chleba posmarować niczym, podziobal chleb nozem i zjadl suchy i popił woda, a jak zjadł to chcial sie bawic, ale nie mogl, bo wszyscy siedza przy stole, aż nie skoncza on nie chciał,to była dla niego tortura, bo na półkach zabawki kusiły,a po posiłku w domu zwykle odchodzi od stołu jak już nie chce jeść,a tu inne zasady, wreszcie pani pozwoliła mu odejść od stołu, ale potem ladnie posprzatal po sobie ze stołu. Mam nadzieje, że się nauczy wszystkiego i bede spokojniejsza, w sumie nie boje soie o niego ale o inne dzieci, z wiadomych względów, Podalam pani słowa, żeby wiedziala co on mowi i w razie czego zeby wiedziala co mu powiedziec, ale jak mowia po norwesku i pokazuja, to on coś tam rozumie. Dziś nie musielismy byc do końca dnia,ale nie chciał wracać, ale ja chciałam, bo musiałam zrobić obiad nim pójdę do pracy, wyszliśmy koło 14" a on już był bardzo głodny. Mam nadzieję że posiłek w południe nie zawsze będzie tak wyglądał. Pani opowiadała, ze robią różne rzeczy, no i większość dnia dzieci są na dworze, niezależnie od pogody.
Umęczyłam się strasznie siedząc ta, nawet nie wiem dlaczego, w piątek będę z nim krócej, a w poniedziałek pójdzie z tatą. Powiedział, że mu się podobało i znów chce iść.
W przedszkolu przypadkiem uderzył dziewczynkę łopatką, ona była malutka i prosiłam,żeby ją przeprosił, ale nie chciał, pogadałam mu trochę, że źle zrobił, nawet jeśli przypadkiem to zrobił, to sprawił jej ból i że powinien uważać, ale i tak nie chciał przeprosić, aż się rozpłakał, a w domu powiedział mi z wyrzutem " zrobiłaś mnie samolub"...ale niedobra matka jestem
#Margola fajnie, że znalazłaś chwilkę by do nas zajrzeć
Dzaga super fotki...super dziewczynki:)
Kala pozdrowienia przekazane.
Wybaczcie, ale nic więcej nie napiszę, padam już, a jutro znów do pracy
pozdrawiam serdecznie:)
U nas pierwsze przedszkolne dni zaliczone bez płaczu i z super humorem, Miki oczywiście rozrabia jest najdzielniejszymz maluchów i ustawia po kontach nawet starsze dzieci ale nie bije oczywiście w szystko w granicach normy radzi sobie. Gorzej było z kubusiem on oczywiscie nie protestował ale nie szedł z wielką chęcią do przedszkola dzisiaj było już dobrze bo spotkał starych kolegów.
Co do stresujących mamusiek to ja chyba pobiję was wszystkie miałam masakrycznego stresa jakbym ich na rześ prowadziła aż mi sie płakać chciało jak widziałam tą smutną minę kuby ale byłam dzielna co prawda nie mogłam jeść przez dwa dni ale żyjemy
Przepraszm że nie zaglądam często ale nie mam czasu na pisanie
podczytujemy regularnie ale u nas zawze coś sie dzieje ciagle jakieś kłopoty i zamieszanie ale oststnio to nas po prostu jakiś pech prześladuje wszystkie plany sie posypały i szkoda nawet gadać dlatego nie odzywam się często coby wam nastrojów nie psuć
Dzaguś zdjęcai piekne śliczne cziewczyny ammaa opalona oj jak zazdroszczę
Ptasiu Oli dla ciebie oczywiście największe buziaki na urodzinki bądz dzielna w przedzkolu
niewidzielna niestety tak to jest że niektórych rzeczy dzieci sie muszą nauczyć same tak też jest z radzeniem sobie w różnych sytuacjach dzisiaj Pit nie chciał jeść chlebka jutro może spodoba się mu robienie kanapek albo zje same dodatki. w przedszkolach tak jest że dzieci nie mogą wstawaćź od stolików dopóki wszystkie się nie najedzą na dłuższą matę to bardzo dobrze działa bo pomyść sobie jak wyglądałby taki posielk jakby wszystkie dzieci biegały po sali
ጠmagda ጠwiem, że tak jest w przedszkolu, sama też chodziłam,mnie tylko męczy, że on nie chce wysiedzieć, kiedy inne dzieci siedzą spokojnie, one w sumie już się tego nauczyły, mam nadzieję, że i on się szybko tego nauczy.
Jak Mila pierwszy raz szła do przedszkola też tak miałam, łzy w oczach, prawie całą drogę do domu szłam zapłakana, bo tak mi szkoda było ją tam zostawiać i jak ona sobie tam poradzi....a ona potem nie chciała z przedszkola wychodzić
Mam nadzieję, że Twoje sprawy szybko się poukładają tak jak trzeba, trzymam kciuki.
Jutro kolejny dzień, Pitu dziś mówi , ze idzie, zobaczymy jak będzie jutro, ale po pierwszym dniu nastawiam się bardziej optymistycznie.
dziś tragedia w przedszkolu , Pitu nie chciał się ze mną rozstać, wył strasznie i uciekał paniom, mieszkam niedaleko to słyszałam jak mnie woła aż koło domu, a serce tak bolało, aż też sobie popłakałam, na razie zostawiłam go na 2 godziny, mają zadzwonić jak sobie nie będą radzić, mam przyjść po 2 godzinach, mam nadzieję, że następne rozstanie będzie łatwiejsze. Najtrudniejsze jest to że tam nikt nie mówi po polsku, moja sąsiadka tam sprząta, ale ona przychodzi dopiero koło południa.
Nie było tak źle potem, Pitu po jakimś czasie sie uspokoił i bawił się z panią i z innymi dziećmi, gdy wróciłam to ganiał jak szalony, jakoś se chłopak radzi w czasie posiłku jadł już chętniej, kupili to co o może jeść, ale też i zgłodniał bardziej. Jak wróciliśmy do domu o 14 to padł bawiąc się w pokoju na podłodze i dobrze Powiedział, że w poniedziałek tez pójdzie Wtedy pójdzie mąż z nim.
pozdrawiam
Niewidzialna trzymam kciuki oby było tylko już lepiej!!!!
Kejti zmobilizowałaś mnie podwójnie - zapisałam się na kurs.... ale ciii nie zapeszajmy! Mam już książki, testy więc siadam i kuję pytania!
Paulinko sto lat sto lat!!! Spóźnione ale jak najbardziej szczere życzonka -wszystkiego naj i spełnienia marzeń!!!!!!!!!!!!!
Dzaga nie wiem czy już pisałam ale macie super zdjęcia z wakacji.... rewelka normalnie!!!
I jakiś fajny hotel mieliście... możesz go polecić? Fajnie było? jak jedzenie?... wiesz dopytuje tak na przyszły rok!
Niewidzialna jak ma się Pit???? Ciągle gorąco o Was myślę...
Niewidzialna jak ma się Pit???? Ciągle gorąco o Was myślę...
Wszystkim zaległym solenizantom dużo zdrowia szczęścia i pomyślności spokojnych i udanych pobytów w przedszkolu i mnóstwa zabawy tego Wam życzymy Paulinko, Viktorio, Danielku, Gabrysiu i dziś Julciu
u nas w przedszkolu nie najlepiej - tzn najgorsza jest sama poranna pobudka i rozstaniew przedszkolu bo potem sie rozkreca i zapomina o mamie
dzis nawet jak tylko podjechalismy pod przedszkole to juz zaczeła plakac
poza tym ja padam bo dzien rozwalony bo ona tylkko 12 byla do tej pory... jutro juz leżakowanie ją czeka - boje sie ze sie przyzwyczai ze mama przyjezdza po zupce...
padaaaammmmmmm!!!!!!!!!!!!!
Dzaga trzymam kciuki, żeby dała radę u nas też problemy ze wstawaniem, ale potem będzie lepiej...musi być lepiej
A dziś chciałabym złożyć życzonka najserdeczniejsze Piotrusiowi, Bartusiowi i Jasiowi, rośnijcie zdrowo chłopaki rodzicom na pociechę , samych szczęśliwych dni i wielu dobrych przyjaciół
Witam dziewczyny.
Mam nadzieje, ze mnie od razu nie przegonicie stad...myślałam, ze nas już nie pamiętacie, bo fakt faktem zaniedbałam forum okrutnie i tym bardziej mi wstyd , ze pamiętałyście o urodzinach Jasia.
Dziękujemy pięknie i również życzymy sto latek wszystkim wrześniowym solenizantom.
Pozdrawiam
efka30 witaj po tak długim czasie ;)co za niespodzianka, przy okazji gratuluję fasolki;) Podejrzałam Wasze fotki, Jasiu to już duży chłopaczek widzę, że wędkarz zapalony:) Opowiadaj co tam u Was:)
pozdrowionka
sto lat wszystkim trzylatkom
efka witaj i gratuluję ciąży.
U nas dzis już przedszkole bez płaczu choć szczęścia nie było A pytanie nr jeden po powrocie to "kiedy będą w przedszkolu drzwi zamknięte i nie będę mogła iść?"
No ale najważniejsze że lamenty i histerie już za nami. No ale nieststy z leżakowania nici. Po pierwszym dniu kategorycznie odmawia spania więc odbieram ją o 12.30 po obiedzie.
A tak w ogóle to wszytsko ok tylko juz mi bardzo ciężko i chcę rodzić!!!!!
piekny tort dla wszystkich trzxyaltkow i najslodsze zyczenia !!!!!
u nas nie bylo zadnych ale to zadnych problemow z przedszkolem.
malo tego jak jest weekend to malena baaaardzo rozczarowana ze w domu zostaje .
byc moze duzy wplyw na akceptacje przejscia z zlobka do przedszkoal bylo to ze juz dlugo prze termnem,
pozyczylam ksiazki z biblioteki i czytalysmy razem, ze za jakis czas skonczy zlobek i bedzie duza dziewczynka,
a duze dziewczyni nie zostaja w zlobku tylko ida do innej instytucji.
i tam jest duuuuuuuzo dzieci i opowiadalam z ilustracjami co i jak bedzie sie dzialo.
pokazywalam tez filmy na you tube o przedszkolu.
przedszkole kocha nad zycie, co znacznie ulatwia mi moje zycie ,
ale coz byc mzoe to tez zalezy od ososbowsic dziecka, bo moja ajk wicie to uwielbia jak cos sie dizeje!!!!
aaaaaa i po naszej z mezulem wizycie w jej "nowym" przedszkolu dostalismy mala broszurke z ilustracjami instytucji i wszystkim pedagogami, wiec tez objasnialam i pokazywlaam., i tlumaczylam jak i kto ma na imie .
moze pomoglo....
zaraz bede jechac malego szalenca odebrac...
hmmmm a jak radzicice sobie z tysiacem pytan....
bo czasami juz nie wiem co mowic i jak odpowiadac...
dlaczego pierze sie kocyk z fotlea?
dlaczego w samochodzie sa szyby?
dlaczego spi sie w pizamce?
dlaczego....no wlasnei dziewczynyki maja psotki a chlopcy siurki?
dlaczego nie widac wiatru?
itd itd itd.....
no dlaczego?
U nas juz pełen sukces z przedszkolem, Oli jeżdzi z tatą, cieszy się na widok pani i koleżanek uczy mnie pisenek jest super. No a przede wszytskim już widać postę w mówieniu bo ona nadal dużo mówi nie wyraznie.
Co do pytań u nas to jest tylko zamiast "dlaczego?" jest "czemu"
a ja tak czytam te wasze rozterki przedszkolne i powiem wam e u nas to sie dopiero zaczyna płacz, Misiek nie chce chodzić dziś po raz pierwszy kategoryczni odmówił ubierania no i marudził całą drogę w przedszkolu był koncert ale pani sprawnie sobie poradziła za 5 minut nie było śladu po płaczu ale wiem że następngo dnia będzie to samo albo gorzej on od razu robi podkówkę i mówi że naprawdę nie chce tam iść a mnie serce ściska bo wiem że jeśli teraz odpuszczę to będzie coraz gorzej
Dzisiaj w szczególności byuł ciężki ranek bo Kuba w nocy sie rozłozyl w przedszkolu panuje wirus i dzieci wymiotują a w nocy jeszcze krtań więc zostawiłam go w domu Miki też miał zostać ale nie mogłam mu podarowac więc poszłam go zaprowadzić oczywiście smutno mu strasznie było że bez kuby ale co mam zrobić kuba będzie chorował cły tydzień i co jego też mam trzymać . sama już nie wiem co rbić serce mi sie kraja i płakać mi się chce ale musimy wytrzymać trzymajci kciuki za jutrzejszy ranek oby było coraz lepiej
ze spaniem i jedzeniem nie mamy problemu siusia ładnie nawet zaczęliśmy odzwyczajanie od pieluchy w nocy z małymi skutkami
cieszę sie że wam tak gładko idzie oby tak dalej
Witajcie!
Składam zaległe życzonka dla wszystkich 3-latków!!!!!!!!!!!Zdrowo rośnijcie i bądźcie grzeczni
U nas notorycznie czasu brak, bo jak Kubuś śpi to Bartuś dręczy mnie żebym się z nim pobawiła i tak w kółko
Ostatnio Barto mi mówi podczas karmienia Bąbelka: mamo oddaj cyca Kubusiowi i chodź sie ze mną pobawić
Rozwiązanie z przedszkolem byłoby idealne, no ale narazie tak musi być.
Kala Ty na dniach chyba już bedziesz szykowała się na powitanie ze swą Kruszynką ależ ten czas ucieka
Pozdrawiam gorąco
Kejti no właśnie jestem strasznie zdenerwowana bo byłam 8 u ginki i ona mi że mamprzyjść za 10 dni na kontrole niby mi dąła skierowanie na cesarke już w razie czego ale stwierdziła że do porodu dużo czasu(chyba jej się daty pokićkały bo ona wyliczyła jeszcze 3 tyg a przecież mi zostało 15 dni), jak zadzwoniłamdo spzitala to mi pani powiedziała zę nie moge się umówić na planowaną cesarke bo takowych w szpitalu nie robią i poprostu mam przyjść zrobią ktg i jak coś się będzie pisać to mnie przyjmą a jak nie to lekarze będa decydować co robić czy mam se leżeć na oddziale i czekać czy cholera wie co więc mam wszystkich w nosie bo przecież co ja z natalą zrobie nie moge znowu leżeć w szpitalu tak jak w pierwszej ciąży
Dziś chce iść na rozmowe z ordynatorem zobaczymy co powie i czy wogóle będzie miał dla mnie czas
Witajcie
U nas jest juz tak super z przedszkolem że aż sama nie moge sie nadziwić
Oli nawet jezdzi juz tylko z tatą rano więc mam luz całkowity, już wszytsko jej się tam podoba byle tylko odbierać ją przed spaniem.
W sumie swoje przepłakała ale też bez przesady bo nie miała np koszmarów nocnych. Radzi sobie w przedszkolu też dobrze.
Bardzo sie cieszę bo martwiłam sie co to bedzie jak pojdę rodzić albo potem jak bedzie mały. Ale coś mi sie zdaje że do tej pory to ona bedzie rozcarowana jak nie bedzie szła
magda zdrówka i spokoju
kejti no wyobrażam sobie że masz czasami kongo dlatego wąłsnie ja tak walczyłam o przedszkole. chociaż do tej 12.30 jej nie bedzie.
kala o matko jeszcze ci fundują takie staresy a z jakiego powodu miałąś miec cc? koniecznie daj znać co powiedział ordynator.
Kala współczuję i mam nadzieje, ze rozmowa z ordynatorem przyniesie jakiś skutek daj znać co zdziałałas.
Ptasiu no to super, ze Oli tak dobrze sobie radzi w przedszkolu.
A jak z załatwianiem potrzeby??? tzn. czy Wasze dzieciaczki same musza sie ubierac po sikaniu, same podcierac po kupce w przedszkolu czy panie im pomagaja????
Moje Skarby dwa
https://img541.imageshack.us/i/55544994.jpg/
https://img843.imageshack.us/i/61011244.jpg/
https://img121.imageshack.us/i/76018349.jpg/
https://img64.imageshack.us/i/72238414.jpg/
kejti no starszne słodziaki, rany jak ja juz bym chciaął mieć swojego w domu. to oczekiwnie jest straszne.
Co do załatwiania potrzeb w przedszkolu to panie dzieciom pomagają i po kupce podcierają. Dzieci mają nosić spodnie na gumce i uczyc sie same ubierać i rozbierać a panie w miarę potrzeb pomagają.
Oli nie ma juz w ogóle problemów z tymi sprawami nawet w nocy tak wiec siku chodzi sama a kupe woła.
Kejti matko Ty mnie tu kobito nie kus,
bo jeszcze z kulami brzuch bede nosic,
aaaa tak naprawde zaczelam jezdzic samochodem....choc mam zabronione, ale wyjscia nie ma,
wiec proces rekonwalescencji sie duuuuz opozni, kolano boli, ale rade musze dac i koniec!!!!
Malena sama chodzi i siku i kupe , nie zawsze ja pedagodzy nakryja ze jest wtoalecie,
jeszcze nie przyszla do domu wymazana w kupie, to chyba jakos sobie radzi
Kala aj aj no masz Ty z ta cesarka, kochana mysle cieplo!!!!!!!!
hmmmm ciekawa jak tam Kasiula?
oki ucikam odebrac mala, dluga droga wiec juz teraz ajde bo mi to doslownie dwa razy tyle czasu zjamuje
Dziewczyny nie mam neta ale szybciutko wpadłam tylko napisać, byłam u tego ordynatora i powiedział że najpóxniej 20 mam być naczczo na oddziale więc chyba tego 20 odrazu mnie potną, no chyba że coś samo zacznie się rozkręcać wcześniej typu skurcze które poczuje (ciekawe bo ja nie czułam tych bardzo mocnych przy pierwszym porodzie) lub odejdą wody to mam odrazu nic nie jeść i leciec na porodówke na stół. Jak mu powiedziałam że moja ginka kazała mi przyjść do kontroli dopiero 16 (ona mi kazała później ale tak udało mi się zapisać) to stwierdził że mam podejść do niej bo nawet jak on mnie zbada to i tak nie bedzie wiedział czy szyjka się skraca czy coś postępuje bo będzie mnie badał pierwszy raz więc zadzwoniłam do niej i umówiłam się na wtrek bo w poniedziałek jeszcze badanie moczu zrobie i zobaczymy
Acha Ptasiu cesarka bo mam łóżysko przodujące i pierwsza była cesarka wiec jest zagrożenie krwotokiem
kala rozumiem, w takim razie trzymam kciuki 20.
No wąłsnie ciekawe jak tam Kasiula może pojawi sie juz z nowym paseczkiem
cześć Dziewczynki
u nas wszystko ok, dziękujemy za pamięć i życzenia i także wszystkim trzylatkom składamy życzenia zdrówka szczęścia i radości z przedszkolnych dni
u nas przedszkole pierwsze trzy dni super, trzeciego dnia nawet mamusi przez okienko nie pomachała, no ale trzeciego dnia z przedszkola wróciła z katarem, potem doszła chrypa i pokasływanie więc profilaktycznie zostawiłam ją w domu w tym tygodniu. Tak więc zaczynamy od poniedziałku znowu
o matko kasiula! a panie szanowne nie zauwazyly ze sie posikala?! nie mogly zmineic ubrania?! no od tego sa przciez!!!!!!
apropos mokrych spodni, my uzywamy takiego kompletu przeciwdeszczowego, jak dzieci wychodza na dwor, a wychodza czesto nie wazne od pogody, to jesli pada to ubieraja sie w komplecik przeciwdeszczowy. naprawde praktyczne.
ech alez mnie zezloscilo zachowanie pan przedszkolanek
Kasiula my niestety też chorzy standardowo po tygodniu , Misiek wytrzymał dwa dni dłużej tyle że u nas w przedszkolu panie barzdo zwracają uwagę na to by dzieci nie chodziły w mokrych ubrankach nawet jak przy myciu rączek zmoczą rękawek to przebierają i oprócz naszych ciuszków mają dostępne że tak powiem przedszkolne ubranka w razie wpadki
u nas na razie Miki dzielnie sobie radzi z wołaniem
a jak tam Kala zaglądam i zaglądam zobaczyć czy już po wszystkim isie tylko denerwuje
magda kala ma sie dopiero okolo20 stawic w szpitalu.
Tak ja tutaj grzecznie zaglądam choć wczoraj poczułam skurcze i się przestraszyłam aby czasem przed poniedziałkiem laurze się nie zechciało wyjść bo wtedy znowu na szybko będe cesarke robić a tak to w poniedziałek na spokojnie więc w poniedziałek trzymajcie kciuki i jak będe po to mąz napewno zakomunikuje wszem i wobec
Ja natali zamiast przedszkola poszukałam to szkoły tańca to zajęć w domu kultury i tak prawie każde popołudnie będziemy miały zajęte od października zajęciami dodatkowymi Puki co nati chodzi na tańce i jest zachwycona ciekawe czy inne zajęcia też jej się tak będę podobać
Zróbcie szybko śmieszne miny,
dziś Natalki urodziny
Trzy latka ma ten skarb mały
żywe srebro swojej mamy
tak więc spieszcie z toastami,
prezentami i kwiatami
A do tego z życzeniami
by nam rosła, zdrowa była,
jedząc by nie grymasiła
radość wszędzie roznosiła
i się w szkole nie nudziła;)
w dniu urodzin kochanej Natalce
niewidzialna
Asiu dzięki wielkie
My też sie dołaczamy z Najserdeczniejszymi życzeniami dla Natali
Kaluś jak się trzymasz?
Kala ja juz od dzis trzymam kciuki za pomyslny przebieg cc o rany i już za 2 dni Laurunia będzie z nami!!!!
Kasiula współczuję tych przejść w przedszkolu, ale to nie do pomyślenia żeby dziecko biegało w mokrych ubrankach! Moze pogadaj z paniami czy nie mogą bardziej zwracać uwagi na to. Zdrówka dla Wiki
u nas czas pedzi i dni leca, wczoraj juz Kubus miesiac skonczył a co dopiero w brzuszku mi fikał.
juz zaczyna sie uśmiechać do nas i gaworzyć
A Bartus bardzo mi pomaga i juz przyzwyczaił sie do Kubulka.
a to rozmowa taty z Bartulkiem rano przed wyjściem do pracy:
B: gdzie idzies tatusiu?
M: do pracy Bartuniu
B: a czemu?
M: żebyśmy mieli pieniążki na jedzenie, zabawki i itd. bo skąd będziemy mieć pieniążki jak nie będę pracował?
B: z BANKU TATUSIU !!!!
i tez jest 1000 pytań a co robi to? a czemu tak?
pozdrawiamy cieplutko i super weekendu życzymy
Natalka dziękuje
Madziu od czwartku czuje skurczybyki ale leże grzecznie w łóżeczku aby nic się do poniedziałku nie rozkręciło bo u mnie nie może się nic rozkręcić Już się doczekać niemoge
Oczywiscie ode mnie tez ogromny buziak dla Natalki
Tu też trzymam kciuki za Kalę.
kejti już miesiąc matko kiedy to zleciało, no ale w sumie to ja się juz szykuję do rozapkowania więc co sie dziwić.
U nas chwilowo kiepsko, Oliwia ma jakąś wirusówkę, wymiotuje i ma rozwolnienie. Byłyśy u lekarza, dawać pić, nie zmuszać do jedzenia, podawać elektrolity. Tak więc nic szczególnego.
A ja mam już rozwarcie i szyjkę skróconą i miękka i boję się że mnie wezmie zanim ona wyzdrowieje
how Kala co tam u Ciebie??????
mysle goraco dzisiaj!!!!!!!
Kejti no jak to juz mieisac Kubulek ma?! no jak?! przeciez dopiero test robilas!!!!!
alez ten czas pedzi!!!! nie wierze!!!!!!!
Ptasiu no no Ty do kolejeczki sie nie pchaj kochana, jeszcze czas masz,
no dobra mozesz mzoesz jesli tylko porod lekki i szybki ma byc to choc nawet teraz i dzis, razem z Kala .
uciekam do mojego zadania bojowego,
ale bede zagladac co tam u naszej Kaluni slychac....
trzymam kciuki i cieple mysli sle kochana!!!!!
Chciałabym Was poinformować, że Laura Kali od 12:25 jest już na świecie, waży 3270g i mierzy 53cm
piszę dopiero teraz, bo niedawno wróciłam z pracy
Kala i szybkiego powrotu do formy !!!!!!!
♫ agitusek ♫ WIDZE UBIEGŁĄŚ MNIE.
TA GORSZA POŁÓWKA PRZEKAZUJE TYLKO ZATEM POZDROWIENIA OD KALI I ŚLE BUZIAKI.
Kochani GRATULACJE!!!
No tu też gratuluję Karolinie i JAnuszowi i przesyłam dużego buziaka od cioci ptasi
A ja dalej walczę z Oli choć dziś już jest bez wymiotów i bez biegunki Ale mała jest bardzo słaba, prawie nic nie je, żołądek jeszcze jej nie pracuje, mam nadzije, że wydobrzeje jak najszybciej bo mnie na wieczór biorą takie skurcze, że aż mi własy dęba stają
Ptasiu obyście obie przetrzymały ale tak na wszelki wypadek przygotuj torbę , powiem ci że ja za drugim razem mimo doświadczenia nawet nie pomyślałam że to już poród po prostu myślałąm że mnie brzuch boli a tu proszę
Dużo zdrówka dla OLIWCI wiem jak to pioruństwo potrafi wymęczyć chorego i cała resztę trzymam kciuki żebyście szybciutko to przeszły
magda dzieki, nie strasz mnie choc z drugiej strony miło by było gdyby ból brzucha okazał sie porodem
A tak poza tym to może macie jakąs radę?
Mam wrażenie że Oli juz uporała się z wirusem tylko żołądek nie może zaskoczyć. Jakieś sposoby na rozruszanie? czy raczej dać mu czas? Juz sama nie wiem co mam robić
Laurko Witaj
Kaluś trzymaj się i nie spiesz sie z wstawaniem !!!
u nas wszystko oki... paulinka tylko przywlokla jakiegos wirusa i do środy posiedzi w domku
ale juz strasznie lubi jezdzic do przedszkola - nawet mi kiedys powiedziala zebym jechala do domu bo ona chce zostac
(moze juz o tym pisałam)
aaaa i zapraszam do naszych fotek
https://picasaweb.google.pl/nomosdag1
a wy gdzie?
pozazdrościły Kali i molestują małżów
Dzaguś zdjęcia cudne i nieżła z ciebie laska jest i powiem tylko tyle sliczna z was rodzinka uwielbiam patrzeć na wasze zdjęcia dzieciaki takie szczęsliwe
no Dzaga a tak tak pozazdrosciliy ja moj moaz i moja kula razem dzis sie baraszkowalismy, kula co prawda na podlodze ale dizelnie mnie pilnowala
nota bene niciewo z tego nie budiet dosatalo mi sie po tym wszytkim miesiecznicy
wiec prosze nadzieja na pomnozenie ilosci dzieci wsrod wrzenioweczek nie palac
Dzagus ach zdjecia cuuudne i ta trojeczka tak mi do ciebie pasuje...to co kiedy wiktorek.....?
agitusek wazne ze baraszkowanie bylo
zeby nie wyjsc z wprawy
Dzaga zlituj się kobieto, pokazywać takie zdjęcia kobiecie na progu porodówki jestem gruba, blada, mam odrosty i podkrążone oczy a do tego w nic się nie mieszczę a teraz jeszcze do tego mam doła że można tak ąłdnie wyglądać
Dziewczynki cudna jak zawsze.
Ptasia Ty mi tu o odrostach nie gadaj, za chwilę będzie można je zrobić, do figurki szybciuchno wrócisz i się nie przejmuj!!!! Poza tym i tak w tę Twoją "grubość" jakoś nie wierzę - na żadnych zdjęciach nie było jej widać... Anawet jeśli to za to będziesz za chwilę synia tuliła w ramionach i to dopiero są powody do zazdrochy
a ja się też rozłożyłam, zapalenie gardła, gorączka, antybiotyk i L4 i co z tego jak żyć beze mnie nie mogą w pracy i tak muszę przed kompem siedzieć bo jak mnie nie ma to czeski film nikt nic nie wie... wrrr co zrobią jak ja odejdę albo umrę
Kala gratulujęęęęęęę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cieszę się razem z Wami i czekam na zdjęcia małej ślicznotki!!!!
Agitusek no no... wiesz że czasami cuda się zdarzają i nawet przed @ można mieć wielkie szczęście na pomnożenie rodziny!!!
Kasiula zdrówka życzę!!!1
My też chorujemy - tzn Nela mi się rozłożyła -dziś rano miała 41 st a od wczoraj w nocy dostała antybiotyk - ma zapalenie uszu i do tego zawalone gardło...
Nie wiem czy Wam pisałam że posłalam jednak Jula do przedszkola - sam się domagał bo jego brat cioteczny poszedł i Julo ciągle doytywał czego Tym może chodzić a on nie itd więc zadzwoniłam do przedszkola i akurat miałam farta że jedno dziecko się wykruszyło u Tymka w grupie więc Julian od następnego dnia poszedł do przedszkola... i tak chodzi do dziś jest dzielny, ładnie uczy się wierszyków ale i kara już raz się zdarzyła - pani mówi że jak są razem z Tymkiem to trochę dokazują
Ale i tak się cieszę że mały poszedł - codziennie widać jak uczy się czegoś nowego
Ptasia zaciskam za Was kciuki oby Oli szybko wydobrzała a Ty szybko urodziła!!!!
Dzaguś powiem krótko - wowwwwww!!!!! Piękna rodzinka i piękne zdjęcia!!!!
Ptasia Ty to akurat mnie nie drażnij - ostatnio schudłas migusiem więc pewnie młody szybciutko wyssie z Ciebie nadmiar ciałka
Madziara gratulujemy przedszkola paulinka tez zadowolona już chodzi - tyle ze w tym tyg obie sa chore i siedzą w domku
wiec podajmy sobie łapki jeszzce z Kasiulą chore dzieci nic fajnego.... ja sama ledwo dyszę
to jeszcze raz ja ... ale daje sie wam we znaki...
wiecie ze za 3 dni minie rok jak Fuksika nie ma z nami
Dzaga super fotki
A wiecie co, gapy z nas straszne, Julek wczoraj 3latka skończył, więc najserdeczniejsze życzenia mu składam ;)Dużo sukcesów w przedszkolu życzę, uśmiechów i dużo zdrówka Gratuluję awansu na przedszkolaka;)
Dziś z odprowadzeniem Pita było lepiej,tradycyjnie wycie przed wyjściem, całą drogę popłakiwał, ale tyle mu naobiecywałam, więc nieco się uspokoił, nie wspomnę, że całą drogę musiałam go nieść, fajna pani go powitała i komitet powitalny ( kilkoro dzieci:)) i od razu zapowiedziała, ze dziś fajne zabawy to nie płakał nawet przy rozbieraniu i pożegnaniu, ale codziennie są płacze w domu, że my go zostawiamy, a on sam taki zostaje,a w przedszkolu nudno i źle (Pita opinia) Prowadzam go na 9:30, po pierwszym śniadaniu, jak mam na później do pracy, przynajmniej w domu zje, bo w przedszkolu nie chce jeść wcale. ech, nie mam wyjścia musi wychodzić, najchętniej poczekałabym jeszcze co najmniej rok, no ale cóż....musi być dobrze.
pozdrowionka
Juleczku wszytskiego naj naj jak mogłam przegapić urodziny wąłsnego zięcia niewybaczalne.
No i gratuluje przedszkola.
U nas już lepiej tzn jelitówka Oli przeszła ale ma teraz rzut na katar tak wiec do konca tygodnia jeszcze posiedzi w domu. A juz ozdrowiął i daje mi niezle popalić
Oczywiście dla Jula Madziarki wszystkiego najlepszego dużo zdrówka i oby dalej taki grzeczny był
u nas już drugi tydzień dzieciaki siedzą w domu niby nic strasznego ale ciągle kaszlą więc nie chcę ich puszczać do przedszkola spróbuję od poniedziałku mam nadzieję że Miki nie będzie strasznie płakał u nas tak średnio z tą adaptacją niby pani mówi że w przedszkolu wszystko ok ładnie się bawi śpi i je ale zobaczymy czy bedzie płakał
aaa i pochwale sie oliwka choc pewnie juz widzialyscie
Dzaga śliczności ... nie gniewam się, staram się myśleć pozytywnie, fajnie tak usłyszeć to od kogoś też Dziś Pitu powiedział,że było fajnie, ale trochę, bo znów zaczął wyrzuty, że go zostawiłam
Chorzykom dużo zdrówka życzę
dubel
Zdrówka dla wszytskich.
Oli juz ok ale siedzi do konca tygodnia w domu, niech zbierze siły bo wiekszość dzieciaków w przedszkolu chorych.
Ale mam już szczerze dość, ledwo chodzę a ta ciągle coś wymysla
DZaga Oliwika jest przesłodka a te blond włoski mnie rozwalają
.
.Torbe to ja mam spakowaną juz jakiś czas.
28.09 proszę o kciuki, bo mam wizyte i ktg i może jak sie coś rozkreciło bardziej to zostane na oddziale.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)