Dyrektorka przedszkola do kt贸rego chodzi Kuba pr贸buje za艂o偶y膰 podstaw贸wk臋. Pr贸buje i nie mo偶e, nie b臋d臋 si臋 wg艂臋bia膰 dlaczego nie mo偶e, podejrzewam, 偶e g艂贸wnie chodzi o sprawy lokalowe, tam gdzie chce nie chc膮/nie mog膮 jej da膰 a gdzie indziej mo偶liwe 偶e by i mog艂a ale pewnie z przyczyn finansowych ona nie chce. Nie wiem do ko艅ca jak jest, to tylko moje dywagacje.
I tu pojawia sie najbardziej zainteresowana grupa czyli rodzice.
Generalnie chodzi o to, 偶e mamy doskonalego nauczyciela. Dziewczyna (nazwijmy ja dla ulatwienia A.) prowadzi nasz膮 grup臋 od pocz膮tku, zamierza doprowadzi膰 dzieciaki do ko艅ca zer贸wki a potem chcia艂aby rozpocz膮膰 prace jako nauczycielka 1-3, najchetniej dalej razem z naszymi dzie膰mi. Uprawnienia ma. Rodzice jak jeden m膮偶 poszliby za ni膮 w ogie艅, gdyby tylko dyrektorka przedszkola powiedzia艂a, 偶e szko艂臋 otwiera wszyscy bysmy zostali, A te偶 i obje艂aby wychowawstwo. O tym, 偶e szko艂a si臋 na 1-3 nie ko艅czy na razie rozmawia膰 sensu nie ma, za 3 lata nikt nie wie co b臋dzie. A. zamierza sk艂adac te偶 podania do okolicznych szk贸艂, rodzice s膮 w zawieszeniu, wszyscy czekamy z nadziej膮, 偶e gdzies b臋dzie wakat i j膮 przyjm膮 a wtedy my zrobimy obl臋偶enie szko艂y i si艂膮 dzieci do niej zapiszemy. Jednocze艣nie dyrektorka, kt贸ra nadziej臋 na szko艂臋 traci nie chce wypu艣cic z r膮k A., koniecznie chce j膮 zatrzyma膰 jako wychowawc臋 przedszkolnego , nawet kosztem du偶o wy偶szego wynagrodzenia.
My wszycy chcielibysmy 偶eby A zacz臋艂a prac臋 w szkole i to z naszymi dzie膰mi. Szanse na to, ze w jednej z okolicznych podstaw贸wek znajdzie si臋 wakat s膮 do艣膰 spore, natomiast szanse, 偶e jednocze艣nie powiedzie si臋 obl臋zenie s膮 mizerne. Idea艂em wi臋c by艂aby ta szko艂a prywatna, spo艂eczna czy jak j膮 tam zwa艂. Lokalu niestety na otwarcie szko艂y pe艂n膮 par膮 niet. Nam to w sumie ryba, nie potrzebujemy szko艂y pelna par膮, wystarczy nam na pocz膮tek szko艂a dla jednej klasy. Pad艂 pomys艂, 偶eby dyrektorka zrezygnowa艂a na razie z jednej z najm艂odszych grup przedszkolnych w przysz艂ym roku i w to miejsce odpali艂a t臋 jedn膮 klas臋 pierwsz膮 a z czasem mo偶e jej si臋 uda z burmistrzem dogada膰, lokal dostanie i odpali reszt臋.
Pytanie jak to wygl膮da z prawnego punktu widzenia, czy to w og贸le ma szanse, czy jest sens jeszcze szukac sposobu czy przepisy zabblokuj膮 nas na amen?
PS. Rozwa偶ali艣my ju偶 obej艣cie tego na zasadzie grupowego nauczania indywidualnego i p艂acenia A. kazdy oddzielnie jak za prywatne lekcje ale to nie wchodzi w gr臋, A musi tam jakie艣 kolejne stopnie zdobywa膰, do tego potrzebme jest jej zatrudnienie w plac贸wce a nie praca na "lewo".
Jaco ja nie wiem czy Ty chcesz tylko porady prawne czy jakie艣 og贸lne przemy艣lenia...
Dla mnie szko艂a to du偶o wi臋cej ni偶 jeden (=1) nauczyciel, swoj膮 drog膮 ciekawa jestem bardzo tej A. To wi臋cej nauczycieli (Flo w zer贸wce ma kontakt z kilkorgiem), kontakt z r贸wie艣nikami oraz dzie膰mi w innym wieku, to jakie艣-tam przystosowanie do 偶ycia w mniej homogenicznej rzeczywisto艣ci ni偶 jedna klasa, to szkolne rytua艂y, 艣wi臋ta, zabawy, 艂obuzowanie, fala ... Dla mnie taka jednoklasowa szko艂a to jakie艣 zawieszenie pomi臋dzy edukacj膮 domow膮 a szko艂膮, wcale mi si臋 takie zawieszenie nie podoba. Mo偶e mam jaki艣 spaczony pogl膮d bo szko艂a Flo jest bardzo ma艂a (wszystkiego kilkudziesi臋ciu uczni贸w) i wszyscy s膮 bardzo z偶yci (poza obr臋bem jednej grupy) a na dodatek montessori wi臋c wiadomo miksuj膮 si臋 wiekowo.
Zilko,
Og贸lne przemy艣lenia te偶, pewnie 偶e tak ale wiesz jakoby to rzec... .. wszystkiego nie jestem w stanie mie膰 ani wszystkiego przewidzie膰.
A. znam, wiem jak potrafi wp艂yn膮c na rozw贸j dzieci, wiem jak wsp贸艂pracuje z rodzicami, jak nas wspiera, pomaga rozwi膮zywa膰 mniejsze czy wi臋ksze problemy, jak jej zalezy na dzieciakach i tym, 偶eby chcia艂y, umia艂y, potrafi艂y. Trafi艂a nam si臋 jak slepej kurze ziarno, 25 dzieci i ani jednego rodzica, kt贸ry mia艂by co艣 do zarzucenia. Owszem, nieporozumienia jak wszedzie si臋 zdarza艂y, r贸偶nice zda艅 te偶 ale generalnie jest wsp贸艂praca i szukanie sposobu by dziecko zyska艂o a nie wzajemne obwinianie si臋 i spychanie odpowiedzialno艣ci.
Z drugiej strony mam pa艅stwow膮 podstaw贸wk臋, absolutnie niehomogeniczn膮, nieznanego nauczyciela, kt贸ry powiela wypracowane przez lata schematy, zero indywidualnego podej艣cia, r贸wnanie pod linijk臋. I ten nauczyciel nie musi byc absolutnie z艂y, wystarczy, 偶e b臋dzie zwyczajny.
Rytua艂y? Masz na my艣li 45 minut dzwonek, akademia, dzwonek? To chyba nie jest tak istotne. 艢wi臋ta znaczy Dzie艅 Nauczyciela? Brrrrr... 艁obuzowanie odchodzi takie, 偶e wi臋ksze ju偶 nam chyba nie potrzebne .
Wol臋 chyba to zawieszenie ze 艣wietnym pedagogiem, kt贸remu si臋 baaardzo chce niz starego typu szko艂臋 w kt贸rej po prostu realizuje sie program. Idea艂em by艂oby po艂膮czenie jednego z drugim ale c贸偶...
Na dok艂adk臋 nasze dzieci ucz膮 si臋 systemem glotto, w szkole ze zwyk艂ym nauczycielem b臋d膮 musia艂y nauczyc si臋 rozmawia膰, my b臋dziemy musieli, bo szko艂a idzie normalnym trybem i takie bzdety jak pismo p臋telkowe czy g艂oskowanie nie istniej膮 lub rozumiane s膮 zupe艂nie inaczej. Inna gramatyka, inny system zapis贸w fonetycznych.. wszystko to co nasze dzieci wiedza teraz trzeba im przek艂ada膰 z polskiego na ichniejsze, 偶eby w szkole unikna膰 przykrego zdrzenia rzeczywisto艣ci. To zupe艂nie niepotrzebna praca, da艂oby sie jedno po艂膮czy膰 z drugim gdyby nauczyciele szkolni mieli cho膰by podstawowa wiedz臋 z tego zakresu. Pono膰 w jednej szkole ju偶 maj膮, potrafia si臋 w tym porusza膰 ale czy Kubie uda si臋 tam dosta膰?
Pewnie 偶e jak p贸jd膮 do zwyk艂ej podstaw贸wki to tragedii nie b臋dzie, poradz膮 sobie jak setki innych ale szkoda nam traci膰 cos co jest warto艣ciowe i w zasi臋gu r臋ki.
Jaco jutro albo w ci膮gu najbli偶szych dni postaram si臋 Ci napisa膰 jak wygl膮da sprawa za艂ozenia szko艂y prywatnej ok !
Bo mam takiego klienta, kt贸ry zaczyna艂 tak jak Wy chcecie zacz膮膰, czyli od pomys艂u do realizacji.
Podam ci co trzeba zdoby膰, zrobi膰 itp. Ale cierpliwo艣ci, bo jestem strasznie zawalona robot膮.....
Jaco kurde no musze bo sie udusze:)Jak wiesz skonczylam polonistyke ,Roc艂awskiego smiem twierdzic znam niezle i musze sprostowac .G艂oska to g艂oska (NIE FONEM)jest to po prostu jednostka dxwiekowej formy wypowiedzenia, fonem zas daje sie okrteslic tylko i wylacznie relacyjnie w jakie relacje wchodzi z innymi fonemami danego jezyka.Kazdy fonem jest fizycznie realizowany przez okreslony zbior glosek.Utozsamianie tych terminow jest bledne.Teraz co do ortografii , cenie Roclawskiego ale jego wizja ortografii lezy (poki co ) w sferze wizji i trudno ja traktowac jako obowiazaujaca czy tez nauczac jej w szkole.
Trzeba miec tez swiadomosc skad wziela sie Glottodydaktyka- chodzilo o badanie nauki jezyka jako obcego dopiero pozniej zosrtala zasymilowana do nauki ojczystegop jezyka , o czym zreszta wyznawcy Roclawskiego zazwyczaj milcza;)Takze glottodydaktyka absolutnie nie jest terminem Roclawskiego , nie jest tez szkola stworzona przez niego. (niem.Fremdsprachendidaktik, ang.foreign language teaching).
Co do skutecznosci?Nie bede wypowiadac sie na temat nauczania jezyka ojczystego bo go nie uczylam ,natomiast przez lata uzywalam do nauki jezyka polskiego jako obcego.Mysle , ze jest to jakas alternatywa na pewno ale nie traktujmy tego jako wiedzy jedynej i objawionej choc sam Roclawski ma maniere uwznioslania i gloryfikowania swojej teorii , byc moze jest to cecha naukowcow (tego nie wiem ,nie jestem;) ) .W wywaiadzie ktory przytoczylas wystepuja rozne polprawdy zaczynajac od tego , ze studenci nie maja pojecia o glottodydaktyce przez powody dla ktorych nauczyciele nie znaja tej metody ale nie o tym.
Co do samej umiejetnosci czytania .Bylo tu juz miliony dyskusji na ten temat >moje zdanie pozostaje niezmienne , jakkolwiek moj syn czytal plynnie w wieku lat 6 , majac 6,5 czyta ksiazki z malenkim drukiem o zdaniach wielokrotnie zlozonych nie uwazam , ze umiejetnosc -wczesna - czytania byla wybitnym osiagnieciem , jest to umiejetnosc , ktora sie nabywa roznymi metodami (oczywiscie wykluczam tu takie ktore dokonuja jawnych wypaczen systemu itd.)ale jest to umiejetnosc "ku czemus" a nie cel sam w sobie.
Zakladam , ze 99 procent spoleczenstwa jest w stanie technicznie przeczytac Ulissesa, jak rozniez ,ze 90 procent nic z tej lektury nie zrozumie.b.
Bryndza,
A zauwa偶y艂as 偶e ja nie o tym? W 1 klasie podstaw贸wki przeczyta艂am W pustyni i w puszczy co mi niewiele da艂o jak si臋 tak dobrze przyjrze膰. Nie o 艣ciganie z czasem mi chodzi, w nosie mam czy moje dziecko b臋dzie w klasie pierwsze czy pi臋tnaste, nie chcia艂abym natomiast 偶eby by艂o ostatnie i czu艂o si臋 do niczego bo sobie z czyms gorzej radzi. Zalezy mi te偶 na tym jak do pewnych umiej臋tno艣ci dojdzie i czy trafi na nauczycieli kt贸rzy bed膮 go potrafili zach臋ci膰 do szukania wiedzy czy postawi膮 na odtw贸rcze stukanie regu艂ek. Tu widz臋 g艂贸wn膮 r贸偶nic臋, w podej艣ciu i w sposobie pracy z dzieckiem. O samej metodzie zacz臋lam pisa膰 w odpowiedzi na pytanie (?) Tru艣ki.
Wiedza jedyna i objawiona mo偶e nie ale z pewno艣ci膮 niedoceniana, nie do艣膰 wykorzystywana w naszym skostnia艂ym systemie szkolnictwa. Mo偶emy o jej wy偶szo艣ci b膮d藕 ni偶szo艣ci dyskutowa膰 dok艂adnie tak samo jak o nauczaniu domowym - i doceni zapewne tylko ten co sam na w艂asnej sk贸rze spr贸bowa艂 a ca艂a reszta b臋dzie polemizowa艂a przekonana, 偶e dziecko traci bo dzwonka niet .
Czy kwestia tego sk膮d wywodzi si臋 nazwa samej metody czy tez ona sama ma jakikolwiek wp艂yw na jej skuteczno艣膰? Szczerze m贸wi膮c to r臋ce mi opadaja jak w dyskusji o metodzie zaczynamy podpiera膰 si臋 argumentami, 偶e autor by艂 czarny. Niechby i zielony, niechby i u papuas贸w podpatrzy艂 - ma to znaczenie dla prawa autorskiego ale nie wp艂ywa na skuteczno艣膰. Wszystko co le偶y w sferze jak to nazwa艂as wizji ci臋zko jest stosowa膰 co zupe艂nie nie przeszkadza nauczycielom pracuj膮cym z ta metoda przekazywa膰 w ten spos贸b wiedz臋 i naprawd臋 nie widz臋, zeby by艂o to w jakokolwiek spos贸b trudniejsze czy bardziej skomplikowane od typowego podej艣cia w szkole a wr臋cz przeciwnie.
Doceniam to, 偶e w du偶ej grupie dzieci nauczyciel ma czas na indywidualna prac臋 z ka偶dym z nich, 偶e nie podkresla w spos贸b negatywny r贸znic pomi臋dzy nimi, uczy 偶e nalezy pr贸bowac bo to co nie wysz艂o dzisiaj jutro ma szans臋 wyj艣膰. Podoba mi si臋 nawet to, 偶e gumki do scierania nie u偶ywaj膮 cho膰 na pocz膮tku nie rozumia艂am idei a okaza艂a si臋 prosta jak konstrukcja cepa - masz prawo pope艂niac b艂臋dy, one nie sa niczym co trzeba ukrywa膰, wczoraj Ci nie wychodzi艂o, zobacz jak niezgrabne by艂y literki a jakie sa dzisiaj. Pozytywne wzmacnianie bez zad臋cia, dostrzeganie potrzeb dziecka i wspieranie tam gdzie tego potrzebuje.
Jak s艂ysz臋 argumenty nauczycieli, 偶e w szkole si臋 nie da bo w klasie jest 30 dzieci to naprawd臋 zastanawiam si臋 co wi臋cej musz膮 robic, ze dla tych dzieci czasu nie starcza. I co takiego robi sie w przedszkolu Kuby, ze starcza na wszystko, r贸wniez na zabaw臋. A dzieciaki genialne nie sa, 偶adne jeszcze w Pustyni i w puszczy nie przeczyta艂o ale te偶 偶adne nie ma ju偶 dzi艣 problem贸w z tym czego w pierwszej klasie b臋d膮 si臋 ponownie uczy膰. I mam jakies wewn臋trzne przekonanie, 偶e gdyby je dalej t膮 sama metoda poci膮gn膮膰 to nie by艂oby zadnego typowo szkolnego podzia艂u na uczni贸w dobrych i s艂abych.
Mo偶na oczywi艣cie dalej wytacza膰 argumenty przeciw i pewnie znajdzie si臋 ich milion tak samo jak dla kazdej innej metody, ot chocby monessori. Zastanawia mnie tylko sk膮d to przekonanie, 偶e system przyj臋ty przez nasze szkolnictwo jest taki genialny i jedyny w swoim rodzaju, 偶e tak trudno doda膰 do niego te elementy, kt贸re gdzie indziej ca艂kiem nie藕le si臋 sprawdzaj膮. Trzebaby si臋 za bardzo wysili膰? Za du偶o najpierw samemu nauczy膰?
A tak przy okazji - obi艂o mi si臋 o uszy, 偶e glotto wesz艂a do programu studi贸w, prawda to?
Jaco slizgasz sie -zaczelam od rozroznienia jednak gloski od fonemu i morfemu .Pytanie Truski o opcjonalny zapis fonetyczny jest jak najbardziej na miejscu , sama jestem ciekawa?Jak wygl;ada inny zapis fonetyczny?.Nie ustosunkowalas sie.Kiedy weszla nie mam pojecia , ja bronilam sie w 1999 i nie tylko istniala w programie ale bylo tez osobne seminarium (mowie o polonistyce ,na studiach pedagogicznych nie wiemjak jest)
Pochodzenie tej metody jest o tyle istotne -ze podobnie jak w przypadku Domana -metoda ta zostala niejako zaanektowana dojezyka ojczystego a tworcy w zamysle tworzyli ja dla zupelnie innej grupy (zeby byla jasnosc znacznie bardziej cenie Roclawskiego niz Domana), o tyle wplywa nie tylko na kwestie autorskie ale rowniez na skutecznosc.Mam takie poczucie , ze argumenty na tak , ktore istnieja bezsprzecznie sa jednak bardziej z zakresu psycholingwistyki niz glottodydaktyki
Z czego wnosisz moje przekonanie o genialnosci systemu obecnego?b
Jaco,
ja mam watpliwo艣膰 innej natury.
Jesli uda Wam si臋 za艂ozyc t臋 szko艂臋 - klas臋, to bedzie sie ona opiera艂a tylko na tej jednej nauczycielce ? A co je艣li ona np. zachoruje ? W przypadku grypy - kilka dni przerwy w lekcjach ? A je艣li z艂amie nog臋 (co przydarzy艂o se w艂a艣nie reedukatorce Julki i ca艂y system pracy szlag trafi艂, bo dotychczas Ona przyje偶d偶a艂a do nas. Ja Julki na Mokot贸w nie jestem w stanie wozi膰 tak cz臋sto) ? A jesli (nie daj Bo偶e !) przytrafi jej si臋 zagro偶ona ci膮偶a ?
Jaco zeby byla jasnosc jestem wielka zwolenniczka stosowania wielu metod , zastanawiania sie nad tym czego i jak chcemy dzieci nauczyc bo refleksja jest b potrzebna.Jestem natomiast przeciwna -bledom merytorycznym , pewnym naduzyciom,traktowaniu jakiejkolwiek metody jako new religion- jesli zle odbieram -przepraszam , sadze , ze Wasza Pani wykorzystuje rowniez inne metody.To nie jest tak ze istnieje glottodydaktyka i metody "typowe"jak je nazwalas Roclawski to tak samo "typowa" metoda jak inne ,jedna z bardzo , bardzo wielu .Nieodmiennie stawiam na nauczyciela jego wiedzei oosobowosc, Co do zakladania szkoly i wymogow formalnych , doswiadczenia mam tylko ze szkola dla obcokrajowcow wiec nie udzielam zadnych rad.b
Jaco szko艂臋 mo偶e za艂o偶y膰 ka偶dy - zg艂aszasz dzia艂alno艣膰 w ewidencji, szko艂a musi posiada膰 statut zgodny z Ustaw膮 o systemie o艣wiaty, mie膰 odpowiednio wykwalifikowan膮 kadr臋 i ustali膰 ramowy plan nauczania.
Jaco, moja w pierwszej klasie spotyka si臋 nie tylko ze swoja pani膮. Jest te偶 pani od angielskiego, pani od religii, pan od korektywy czy pani od informatyki. Do tego 艣wietliczanki, pedagog, psycholog.. Troch臋 tego si臋 nazbiera. Oczywi艣cie 偶e je艣li chcecie to si臋 pewnie jako艣 da ale wiele rzeczy trzeba wzi膮膰 pod uwag臋 jak to cho膰by, co pisa艂a Agnieszka AZJ.
No i sprawa tej glottodydaktyki. Bardzo mo偶liwe 偶e metoda jest 艣wietna. Nie wiem, nie znam si臋, mnie jej nie uczono. Tyle, 偶e zawsze zapala mi si臋 czerwona lampka jak widz臋 fanatyzm. A piszesz o tej metodzie w艂a艣nie fanatycznie. By膰 mo偶e jest dobra dla dzieci w grupie Kuby ale nie ma metod idealnych, sprawdzaj膮cych si臋 w ka偶dych warunkach. To zalezy od dzieci, od nauczycieli, od pewnie wielu jeszcze innych czynnik贸w. Rozumiem mniej wi臋cej do czego zmierzasz ( 偶eby si臋 wszystkim chcia艂o wysili膰 np) ale ods膮dzanie od czci i wiary tradycyjnych metod nie jest w porz膮dku.
Dopiero mam czas aby zajrze膰, w zasadzie pozostaje podpisa膰 pod Agnieszk膮Brydz膮 i Si艂aczk膮. Nie neguj臋 metody (znam j膮 moje dzieci nauczy艂y si臋 tak czyta膰) jedyne co mnie w艂a艣nie uderzy艂o, to jakie艣 inne zasady j臋zyka polskiego.
Ale oczywi艣cie 偶ycz臋 aby ze szko艂膮 wszystko si臋 uda艂o tak jak chcecie.
Hmmm wydawa艂o mi sie 偶e niczego nie ods膮dzam od czci i wiary, wskazuj臋 tylko na r贸偶nice w podej艣ciu i w sposobie pracy. Og贸lnie niestety, bo Kuba nadal w przedszkolu wi臋c bardziej osobistych do艣wiadcze艅 z dzisiejsz膮 szko艂膮 podstawow膮 nie posiadam, moge si臋 jedynie posi艂kowac tym co s艂ysz臋 a s艂ysz臋 raczej kiepskie opinie. I zaznaczy艂am zdaje si臋, 偶e pisz臋 o okolicznych pa艅stwowych podstaw贸wkach, kt贸re najlepsze niestesty nie s膮, w ostatnim rankingu zaj臋艂y ponoc przedostatnie miejsce w Warszawie. O czyms to 艣wiadczy i to mnie sk艂ania do szukania alternatywy, tym bardziej, 偶e nalezy sie spodziewac kilkunastu zer贸wek i kilkunastu klas podstawowych w dw贸ch szko艂ach w sumie. Fajnie, prawda? Wo偶enie Kuby gdzies dalej zakrawa na szale艅stwo logistyczne albo finansowe.
Nie wiem jak Wy ale ja maj膮c taka alternatyw臋 naprawde wola艂abym na dzie艅 dobry szko艂臋 z 1 klas膮, sprawdzonym nauczycielem i nadziej膮, 偶e w trakcie roku uda si臋 z gmin膮 do porozumienia doj艣膰 i szko艂a powstanie w pe艂nym wymiarze. Przedszkole Kuby tez tak zaczyna艂o, w tej chwili dor贸wnuje ilo艣ci膮 grup i organizacj膮 przedszkolom pa艅stwowym a nawet je przewy偶sza bo prowadzi normalnie zer贸wki, pracuje ca艂y rok, ma dobra kadr臋 i nie oszcz臋dza na pomocach naukowych. Ma personel sprz膮taj膮cy, pedagoga, pani膮 od muzyki, psychologa i mas臋 innych os贸b dochodz膮cych na zaj臋cia dodatkowe. Przedszkole ma tez swoje wady co zaznaczam, 偶eby艣cie mnie znowu o fanatyzm nie pos膮dzi艂y . Ale jak si臋 patrzy na poziom i zaanga偶owanie to jest to jedno z najlepszych je艣li nie najlepsze przedszkle w naszej dzielnicy a zaczyna艂o po偶al si臋 boszzz.
Pisz臋 o tym dlatego 偶e wydawa艂o nam si臋, 偶e t臋 jedna 1 klas臋 mo偶naby chwilowo wydzieli膰 na terenie przedszkola, wi臋c dzieci nie by艂yby na pustyni, mia艂yby styczno艣c z innymi lud藕mi i innymi nauczycielami. Nie s膮dze 偶eby nasza A. podj臋艂a si臋 prowadzenia muzyki, angielskiego, korektywy, aikido czy zaj臋膰 teatralnych bo teraz tez ich nie prowadzi, robi膮 to inni. Nie wiem, mo偶e niejasno si臋 wyrazi艂am, te偶 rozpatrujemy wszystko na goraco i bez 偶adnego konkretnego planu. O szkole jednej klasy pisa艂am w sensie "na pocz膮tek tylko jedna pierwsza klasa, bez drugiej, trzeciej, czwartej, pi膮tej i sz贸stej bo miejsca brak". Czyli 30 dzieci a nie 30 x6 jak to jest w szkole pe艂nowymiarowej. Pomys艂 niestety upad艂 po rozmowie z dyrektork膮 bo okazuje si臋, 偶e jakie艣 przepisy wymagaja, 偶eby szko艂a by艂a oddzielona od przedszkola, ma mie膰 swoje w艂asne wej艣cie. Jedn膮 sal臋 da艂oby si臋 znale藕膰, drzwi na zwewn膮trz niestety nikt jej nie wybije.
Poza tym dyrektorka my艣li trze藕wo, musi mie膰 zagwarantowany lokal na ca艂膮 szko艂臋 bo nie chce za rok nikogo do wiatru wystawi膰, zmienia膰 lokalizacji i odczynia膰 innych cud贸w. Wychodzi na to, 偶e my jestesmy bardziej szaleni, ale chyba trudno nam sie dziwi膰 - ka偶dy sie denerwuje jak wysy艂a dziecko do szko艂y a rodzice maj膮cy przed sob膮 tak膮 perspektyw臋 jak膮 nas karmi lokalny wydzia艂 o艣wiaty tym bardziej. 艁atwiej by by艂o gdybym wiedzia艂a, 偶e m艂ody trafi do sensownej nauczycielki, kt贸rej si臋 b臋dzie chcia艂o i kt贸rej b臋dzie zale偶a艂o, pal sze艣膰 ca艂膮 reszt臋. Ale do jasnej ciasnej na t臋 paskudn膮 opini臋 i dupne wyniki w rankingu szk贸艂 podstawowych to nie ja zapracowa艂am tylko w艂a艣nie Ci nauczyciele, kt贸rych tak Waszym zdaniem ods膮dzam od czci i wiary. Co innego mam napisa膰, 偶e same g艂膮by i tumany im si臋 trafi艂y i dlatego szko艂a ma takie a nie inne wyniki? No prosz臋 Was....
Jaco 艂膮cz臋 si臋 w b贸lu, bo ja mam wyb贸r mi臋dzy 2 podstaw贸wkami pa艅stwowymi w kt贸rych w tym roku s膮 klasy bodaj偶e do h lub i a w przysz艂ym ma by膰 jeszcze wi臋cej. I zero szans na jak膮艣 mniejsz膮 szko艂臋, bo niestety osiedle si臋 rozrasta, a szk贸艂 nie przybywa, a wr臋cz przeciwnie-cz臋艣膰 zosta艂a przekszta艂cona na gimnazja albo w og贸le zlikwidowana.
PS Odezwij si臋 droga moja do mnie na pw lub gg albo tel.
Ja tam nie jestem zwolenniczk膮 szk贸艂 prywatnych. Mo偶e i cz臋sto poziom nauki jest tam wy偶szy, ale przez to te偶 cz臋sto te dzieci nie maj膮 dzieci艅stwa. A w pa艅stwowej jak b臋dzie chcia艂o to te偶 si臋 sporo nauczy, a do tego b臋dzie bardziej "ogarniete". Bo niekt贸re dzieci po szko艂ach prywatnych zachowuj膮 si臋 p贸藕niej jakby ca艂e 偶ycie by艂y trzymane w klatkach i nie maj膮 o niczym poj臋cia...
Niezale偶nie od tego na jak膮 szko艂臋 postawisz, warto tak偶e zadba膰 o to, aby Twoje dziecko mia艂o dobrze dobrany plecak. To wa偶ne, poniewa偶 ci臋偶ar jaki b臋dzie nosi膰 na plecak na pewno nie b臋dzie ma艂y. Polecam Ci sprawdzi膰 wpis na ten temat na stronie http://gimnazjum-1.pl/plecaki-skorzane-do-szkoly-gdzie-i-jakie-kupic/ gdzie znajdziesz konkretne porady.
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)