Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzicw: maluchy.pl « cia, pord, zdrowie dzieci _ rok urodzenia 2008 _ Październikowe Maluszki

Napisany przez: azumi wto, 07 paź 2008 - 17:28

https://imageshack.us


23.09.2008 Kacperek, syn azumi, 2650g i 51cm

27.09.2008 Daniel, syn goosiaczka, 3480g

27.09.2008 Zuzanna, córka celin, 3550g i 56cm

29.09.2008 Martyna, córka justyny790306, 2780g i 54cm

29.09.2008 Tosia, córka nulki_20, 3970g i 58cm

02.10.2008 Melissa, córka A.L., 2600g i 46cm

03.10.2008 Emilka, córka Catherine83, 3180g i 54cm

04.10.2008 Dominik, syn Carrie, 3190g i 52cm

05.10.2008 Makary, syn Asiuni219, 3400g i 56cm

05.10.2008 Tea, córka Minki79, 3450g i 49cm

08.10.2008 Michał, syn green, 3740g i 54cm

10.10.2008 Basia, córka Agasi, 3570g i 54 cm

11.10.2008 Kryspin, syn Gliss, 3500g i 54cm

14.10.2008 Filip, syn Myszorka, 3530g i 56cm

14.10.2008 Jacek, syn mgiełki

15.10.2008 Matylda, córka Tośki, 3430g i 54cm

15.10.2008 Amelia, córka Inek

17.10.2008 Jędrek, syn Castle

19.10.2008 Tosia, córka emi, 2920g i 59cm

20.10.2008 Marcinek, syn hawwa, 3880g i 59cm

20.10.2008 Julka, córka goniaq, 3844g i 52cm

21.10.2008 Julia, córka kiniabo, 3920g 58cm

23.10.2008 Paweł, syn aneczki79

29.10.2008 Monika, córka karolinyp-t, 3150g i 55cm

01.11.2008 Lenka, córka kkasiaaa, 3670g i 56cm

01.11.2008 Filip, syn dionizess, 3050g i 54cm

Napisany przez: truska wto, 07 paź 2008 - 17:33

chętnie zajrzę na ten wątek, pazdziernik to mój ulubiony miesiąc 04.gif

Napisany przez: Myszorek wto, 07 paź 2008 - 17:34

mój jeszcze w brzuchu ale WITAM!!!!

azumi ale miały być srajdki..... nooo

Napisany przez: Myszorek wto, 07 paź 2008 - 17:36

a... są w podtytule srajdki....

Napisany przez: emi wto, 07 paź 2008 - 17:49

Azumi braaawo 04.gif

Napisany przez: goosiaczek wto, 07 paź 2008 - 17:57

to i my dobijamy tu z Danielkiem....

Napisany przez: azumi wto, 07 paź 2008 - 18:10

dziewczyny, to może poradzicie od razu
czemu ten mój srajdek wisi na cycu od rana z zaledwie pół godzinnymi przerwami? bo jeszcze wczoraj jadł i spadł,
a teraz głównie je ...
coś z moim pokarmem?

Napisany przez: emi wto, 07 paź 2008 - 18:21

a je, czy podsypia przy cycu?Mój tak miał, że fajniej sie spało z sutkiem iędzy dziąsłami, czasem sobie pociumkał, w łóżeczku było niefajnie 29.gif , lepiej było na matce wisieć w celach mniej konsumpcyjnych-choc pozory stwarzał, a bardziej towarzyskich.

Boziu, dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę, ja tez już chcę ssaka, chyba sobie odciągacz kupię 04.gif

Napisany przez: azumi wto, 07 paź 2008 - 18:24

znalazłam coś o kryzysie laktacyjnym. Może to to?
bo ogólnie wydaje mi się, że mam dużo mniej mleka. Jakieś te piersi miękkie

Napisany przez: anax wto, 07 paź 2008 - 18:45

Witam pażdziernikowe mamusie icon_smile.gif
A z maluszkami to tak już jest że cycusie lubią.A najbardziej nie lubią się z mamą rozstawać.

Napisany przez: Myszorek wto, 07 paź 2008 - 19:23

azumi co by Ci tu napisać...
sama miałam takiego cycola... szybko przysypiał przy cycku więc się porządnie nie najadał no i szybko się budził...
po miesiącu pediatra poleciła mi nakarmić piersią, pilnując by nie usnął, budzić go (co nie jest łatwe) i potem niech doje z butelki modyfikowane lub moje odciągnięte...
i tak w sumie uregulowałam jakoś jedzenie Tymka... czasem dojadł 40ml a czasem i 90ml wtrąbił...
na szczęście nie odrzucił cycka jak poczuł butlę, bo i tak bywa z dziećmi...
może też mieć skok wzrostowy (czy jakoś tak się to zwie...) i wtedy dzieci więcej i częściej chcą i trzeba przystawiać....

Napisany przez: Myszorek wto, 07 paź 2008 - 19:25

no i tak jak napisała anax... dzieci lubią bliskość mamy non stop.... do niedawna tak miały przecież i teraz nie bardzo chcą do łóżeczka wędrować 06.gif

Napisany przez: azumi śro, 08 paź 2008 - 08:30

mi by ten skok wzrostowy bardzo odpowiadał 03.gif

Całą noc nie spalismy. Mały tylko do cyca i koniec. Padam na twarz, a on dalej swoje ...

Napisany przez: catherine83 śro, 08 paź 2008 - 12:21

No to i ja się melduję rozpakowana 3 października 06.gif.

Napisany przez: annalda śro, 08 paź 2008 - 12:34

O, jak fajnie, październik już pisze icon_smile.gif

azumi, mam identyko ssaka 37.gif Moja mama przychodząc do nas od czasu do czasu już zaczęła mówić: "a u was znowu to samo- ssanie..."
Teraz jakby mniej wisi na cycku, przyzwyczaja się chyba do życia jako odrębny organizm icon_wink.gif
A miękkie piersi, to raczej nie brak pokarmu, a ustabilizowana już laktacja icon_smile.gif Tylko się cieszyć- bo ileż można chodzić z kamieniami icon_wink.gif

Pozdrawiam rozpakowane, i trzymam kciuki za te jeszcze 2w1 icon_smile.gif

Napisany przez: justyna790306 śro, 08 paź 2008 - 13:31

Melduję sie i ja z moją Martynką 06.gif 06.gif
Co do usypiania przy cycu to moja córcia też tak ma że najchętniej wisi przy cycku, ale nie pozwalam jej na nadużywanie.Jak już nie ssie to ją po prostu odstawiam i odkładam do łóżeczka.Tylko pierwszą noc spała ze mną w łóżku a od drugiej śpi już sama.
Wasze maluszki też tak często mają czkawkę??Martynka ma kilka razy dziennie a nie je jakoś łapczywie, więc nie łyka znów tak dużo tego powietrza.A i dodatkowo łuszczy się jej skóra wygląda jak wąż który przechodzi wylinkę 06.gif 06.gif Ale tak ogólnie to jest po prostu obłędna.Zakochani jesteśmy wszyscy w niej bez pamięci.

Napisany przez: Glisss śro, 08 paź 2008 - 15:03

No nareszcie pojawił się tu październik.
Jeszcze raz pragnę Wam złożyć ogromne gratulacje. 06.gif
Mam nadzieje,że i ja niedługo do Was dołączę jak i pozostałe pażdziernikówki.
Chodź mój syn jakoś nie śpieszy się na świat.
Na razie zostaje mi podczytywać Was
Pozdrawiam
Aga

Napisany przez: catherine83 śro, 08 paź 2008 - 15:08

CYTAT(justyna790306 @ Wed, 08 Oct 2008 - 12:31) *
Wasze maluszki też tak często mają czkawkę??Martynka ma kilka razy dziennie a nie je jakoś łapczywie, więc nie łyka znów tak dużo tego powietrza.A i dodatkowo łuszczy się jej skóra wygląda jak wąż który przechodzi wylinkę 06.gif 06.gif Ale tak ogólnie to jest po prostu obłędna.Zakochani jesteśmy wszyscy w niej bez pamięci.

justyna- moja Emilka też ma bardzo często czkawkę, taka mocną! Skórka też jej się łuszczy, szczególnie na stópkach- smaruje jej nóżki kilka razy dziennie oliwką bądź kremikiem, nie wiem czy dobrze robię.

Napisany przez: goosiaczek śro, 08 paź 2008 - 16:04

catherne bardzo dobrze robisz,Daniowi schodziła skórka położna mówiła mi smarować oliwką
ale ja go smaruje bepantenem,super działa

Danio miewa czkawki a jak go ta czkawka już męczy to daję mu popić z cyca i wtedy przechodzi

w poniedziałek mamy wizytę pielęgniarki bo położna już zakończyła swoją "robotę" koło nas

Daniel mruczy ,warczy jak wilczek mały 06.gif ,płacze rzadko ,musi sie porządnie wkurzyć żeby zapłakać

i coraz częściej otwiera oczęta i łypie na nas,fajne to jest,taki kontakt wzrokowy z maluchem icon_mrgreen.gif

Napisany przez: azumi śro, 08 paź 2008 - 17:02

CYTAT(annalda @ Wed, 08 Oct 2008 - 13:34) *
azumi, mam identyko ssaka 37.gif Moja mama przychodząc do nas od czasu do czasu już zaczęła mówić: "a u was znowu to samo- ssanie..."
Teraz jakby mniej wisi na cycku, przyzwyczaja się chyba do życia jako odrębny organizm icon_wink.gif


Niby mógłby sobie wisiec, ale ciężko coś w domu zrobic 03.gif


Napisany przez: justyna790306 śro, 08 paź 2008 - 17:23

Mi wczoraj położna też kazałą oliwką smarować te łuszczące sie miejsca i tak robię.

Napisany przez: catherine83 czw, 09 paź 2008 - 09:46

To może i tutaj wkleję fotkę synka green:

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1666f71fe2b3366b

a oto moja kruszynka: Emilka 3180g, 54cm:

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=09df9aebd64c13e8

Napisany przez: goosiaczek czw, 09 paź 2008 - 17:45

no,mamy pażdzirenikowych srajdków piszcie...

miałąm wizyte pielegniarki,objaśniła co i jak,dała pełno broszurek,książkę od narodzin do 5 roku
zważyła mojego małego mężczyznę
3950,nieżle nie ?

dziewczyny czy trzymacie jakąś specjalną dietę czy nie??

Daniel wyregulował sobie pory jedzenia,mniej więcej co 2 godz w dzień i w nocy je dwa lub trzy razy
ale to przez sen,szybka zmiana pieluszki i śpimy sobie dalej

Napisany przez: azumi czw, 09 paź 2008 - 17:53

CYTAT(goosiaczek @ Thu, 09 Oct 2008 - 18:45) *
miałąm wizyte pielegniarki,objaśniła co i jak,dała pełno broszurek,książkę od narodzin do 5 roku
zważyła mojego małego mężczyznę
3950,nieżle nie ?


Pięknie przybiera na wadze. Mój Mały przytył na razie 200g, a przecież urodził się wcześniej od Twojego
No, ale może teraz ruszy ta waga.

Ja staram się nie jeśc nic wzdymającego, nic ostrego, pikantnego itd.
Póki co nie mieliśmy żadnych problemów, poza tym, że nie mogę zbyt dużo mleka, bo go męczą straszne bąki i płacze.

Napisany przez: carrie czw, 09 paź 2008 - 22:02

Melduję się wsród rozdwojonych już Październikówek 2008 icon_biggrin.gif
Na razie tylko fotki
Nie mam siły pisać

Moja gwiazdeczka https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7bafdbf41c061f72

W szpitalnym łóżeczku https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e44486e6e72fe6b3

No to możemy jechać do domu https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=65c97a1d671105aa

Pierwszy obiadek w domu https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fe5677508fd5fcd5

Z mamusią icon_wink.gif https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d78e9474f07c19f9

Napisany przez: annalda czw, 09 paź 2008 - 23:35

CYTAT(azumi @ Wed, 08 Oct 2008 - 16:02) *
Niby mógłby sobie wisiec, ale ciężko coś w domu zrobic 03.gif


ano ciężko 03.gif Ostatnio nie dla mnie miano perfekcyjnej pani domu icon_wink.gif A jak jeszcze zdrzemnę się jak Maluszek łaskawie śpi w dzień to już zupełnie tragedia w chałupie 37.gif

Napisany przez: emi pią, 10 paź 2008 - 10:36

Carrie, jeszcze raz gratulacje:). Maluszek słodki, a Ty pięknie wyglądasz! I nie masz brzucha, szok:).

Napisany przez: justyna790306 pią, 10 paź 2008 - 12:20

Ja podobnie jak azumi nie trzymam specjalnie diety,ale uważam żeby nie jeść potraw ostrych czy wzdymających.No i z daleka trzymam sie od czekolady 04.gif 04.gif

Napisany przez: catherine83 pią, 10 paź 2008 - 12:33

carrie- Twój maluszek troszkę podobny do mojej Emilkii:) A Ty naprawdę świetnie wyglądasz! Gdzie schowałaś swój brzuszek? Zostawiłaś go w szpitalu czy co?

Napisany przez: carrie pią, 10 paź 2008 - 14:22

CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 13:33) *
carrie- Twój maluszek troszkę podobny do mojej Emilkii:) A Ty naprawdę świetnie wyglądasz! Gdzie schowałaś swój brzuszek? Zostawiłaś go w szpitalu czy co?


Też tak pomyślałam jak zobaczyłam Twoją Emilkę - że bardzo podobni są! Nawet nie sądziłam,że jeszcze ktoś to zauważy 06.gif A tu proszę.

A brzucha nie miałam już zaraz po porodzie.Tak jak moja mama.Witać taka nasza tradycja 08.gif Zostały mi tylko szersze biodra ( kości, bo tłuszczyku to tam wymacać jakoś nie mogę 03.gif )

Wczoraj była u nas położna.Baaaaardzo miła kobietka.Aż się zdziwiłam.Bardzo kontaktowa i do rzeczy.Mały strasznie jej się spodobał.Kupa w pieluszce też usłyszała,że jest książkowa więc super.Ale najbardziej zależało mi,żeby mnie obejrzała.No bo nie będę ściemniać - cierpię.Do tego stopnia,że jakieś 2-3 godziny przed kolejną dawką czopka p/bólowego ból odbiera mi niemal świadomość.
Ale i tutaj miło zostałam zaskoczona - pani powiedziała,że goi się przepięknie, nie ma stanu zapalnego.Że dobrze,że polewam się nadmanganianem, wietrzę i inne cuda.No i ok.Kamień z serca.A ból być może taki bo nerw został obrzękiem i szwami podrażniony.Na razie się trzymam.I proszę, trzymajcie kciuki,żeby szybko przeszło.Chciałbym się synkiem zająć najlepiej jak potrafię a na razie mogę tylko karmić - głównie na leżąco.Usiąść usiądę - ale potem strasznie szarpie więc dałam sobie spokój.Leżę z gołym t.... i cieszę się,że nie mam gości.

Dieta - czekolady nie jem - bo nie jem ze względu na swoją alergię więc jeden problem mniej.Jem gotowane, delikatnie przyprawione potrawy.Schab w warzywnym sosie, zupka na serduszkach z ryżem i marchewką.Jutro zrobię naleśniki z serem.Jem też tylko jabłka.Piję herbatę zwykłą bez cytryny i wodę mineralną.
Tak super uważnie będę jadła 2 pierwsze tygodnie.A potem spróbuję coś urozmaicić.Dla mnie, dzięki własnym ograniczeniom alergicznym, nie było problemem przygotowanie się do karmienia.Aaa no i jeszcze 1-2 razy dziennie popijam sobie herbatkę z herbapolu z melisą, koprem włoskim i anyżem.Mały ma po niej lepiej trawić a i mi dobrze robi.

Mam apetyt jak koń...to tak na marginesie 06.gif

Pomału chyba normuje mi się laktacja.Już nie mam takich kamieni a Dominik pięknie się przystawia i opróżnia pierś.Boskie uczucie po karmieniu jak cycuś taki lżejszy się robi 06.gif
A Wasze dzieciaczki też tak popiskują sobie w trakcie ssania??? My chyba naszego nagramy dyktafonem ku pamięci bo pomiałkuje jak kociątko.Jest obłedny.A my zakochani w nim.

Zdjęcia z dzisiaj

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0717cda7b134eff3 https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3551336699231921 https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5ce200ef8cd9099e https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=86e18cf4291933e6

Napisany przez: justyna790306 pią, 10 paź 2008 - 14:55

carrie masz rację wasz maluszek jest obłędny.
Ja też mam już unormowaną laktację, a tak w zasadzie to tylko w dniu wypisu ze szpitala miałam kamienie a nie piersi.Na następny dzień wszystko było już w porzadku.Martynka ssie jak odkurzacz więc na bieżąco opróżnia mi piersi 06.gif 06.gif
Ja również piję taką herbatkę, bo podobno wspomaga laktację i dla dzieciaczków też dobra.
Nigdy nie przepadałam za słodyczmi a teraz mam nieodpartą ochotę na mleczną czekoladę z orzechami- dziwi mnie ta zmiana smaków.

Napisany przez: asiunia219 pią, 10 paź 2008 - 15:05

witajcie kobietki
jak milo pisac juz w nowym watku 06.gif
po krotce:
moj synus jak narazie to zlote dziecko , jest bardzo grzeczny praktycznie rzadko kiedy slychac jak placze typowy niedzielny leniuszek 03.gif 03.gif

kapiemy go ok. 21.00 wtedy przysypia sobie do 22.30 dostaje cycolka i budzi sie ok.1.00 pozniej o 4.00 i spi do 9.00 -10.00

dokarmiam go buteleczka,bo nie starcza mi pokarmu straszny zarloczek icon_smile.gif

a to moje kochane dzieciaczki:

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=52d364c042789178

Luizka starsznie przejeta jest rola starszej siostry

a tu Makulek ma juz 5 dni zdjecie robione dzis z ranka :

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0d8d9d6f8421fb63


Napisany przez: carrie pią, 10 paź 2008 - 15:08

Asiunia PRZEPIĘKNE masz dzieci!!! Jak nic kobieto tylko ci się rozmnażać - nie wolno marnować takich genów!!!!!!! 06.gif


Napisany przez: emi pią, 10 paź 2008 - 15:15

śliczne macie dzieci! Naprawdę śliczne! Leoś też był piekny, więc teraz się spodziwam małej ropuszki-dla rownowagi. co by nie mówić, nie wszystkie noworodki są urodziwe, słodkie owszem, ale niektóre to takie małe koszmarki. Październik się jednak pstarał i ..ojejej, aż się rozczulam, kiedy na te wasze maluchy patrzę.

Napisany przez: catherine83 pią, 10 paź 2008 - 15:19

carrie- a kiedy planujecie pierwszy spacerek? U nas w niedzielę ma być ok 20 st tak więc mamy zamiar wziąć mała na krótki spacerek. A co niech sobie pozażywa trochę świeżego powietrza póki temperatura na to pozwala bo potem to już nie wiadomo jak to będzie z tą nasza pogodą.

Napisany przez: emi pią, 10 paź 2008 - 15:24

no nieee, nie moge do was zaglądac, bo mnie zazdrość zeżre 06.gif

Napisany przez: carrie pią, 10 paź 2008 - 15:57

CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 16:19) *
carrie- a kiedy planujecie pierwszy spacerek? U nas w niedzielę ma być ok 20 st tak więc mamy zamiar wziąć mała na krótki spacerek. A co niech sobie pozażywa trochę świeżego powietrza póki temperatura na to pozwala bo potem to już nie wiadomo jak to będzie z tą nasza pogodą.


tak też sobie myślałam o niedzieli bo ma być ładnie

jest tylko w sumie JEDEN warunek - muszę być na tyle w stanie chodzić,żeby móc wrócić z tego spaceru icon_neutral.gif

W sumie to liczę na cud,że w niedzielę obudzę się i będę chodzić.Ale tej wersji się trzymam i dzisiaj sie wietrzę, wietrzę, poleguję,żeby nie nadwyrężać...będzie dobrze, prawda? 02.gif

Napisany przez: catherine83 pią, 10 paź 2008 - 16:12

carrie- zmieniłam sobie suwaczek- ze zdjęciem Emilki, nawet maja podobą fotką tzn z tego samego profilu 06.gif

Napisany przez: carrie pią, 10 paź 2008 - 16:16

No właśnie od razu zauważyłam...hehehehe - podobne te nasze dzieciaczki!!!! Szok!

Napisany przez: asiunia219 pią, 10 paź 2008 - 16:17

CYTAT(carrie @ Fri, 10 Oct 2008 - 16:57) *
W sumie to liczę na cud,że w niedzielę obudzę się i będę chodzić.Ale tej wersji się trzymam i dzisiaj sie wietrzę, wietrzę, poleguję,żeby nie nadwyrężać...będzie dobrze, prawda? 02.gif


kochana bedzie dobrze musi byc 06.gif

ja na spacerek ide jutro jesli tylko sloneczko dopisze , dzis byla polozna i sama stwierdzila
ze jesli tylko slonko bedzie to spacerek jest wskazany icon_smile.gif

i wiecie starsznie sie ucieszylam bo jeden szewek ktory mialam zalozony po porodzie nie bedzie sciagany ufff..... bo jest na sluzowce i sam sie rozpusci

wasze dzieciaczki tez sa cudowne ale nam sie udaly te pazdziernikowe srajdki icon_mrgreen.gif rollbaby.gif rollbaby.gif

Napisany przez: catherine83 pią, 10 paź 2008 - 16:23

dziewczyny a werandujecie wcześniej Wasze pociechy? przed spacerkiem?

Napisany przez: asiunia219 pią, 10 paź 2008 - 16:30

CYTAT(catherine83 @ Fri, 10 Oct 2008 - 17:23) *
dziewczyny a werandujecie wcześniej Wasze pociechy? przed spacerkiem?


wczoraj juz maly troszke powietrza zlapal i dzis jeszcze zamierzam na chwilke go wystawic niech sie zaklimatyzuje

Napisany przez: catherine83 pią, 10 paź 2008 - 16:35

zapraszam: https://www.maluchy.pl/forum/Padziernikowe-srajdki-2008-t56800.html

To ja może dziś też cosik poweranduj i jutro troszkę. Ubiorę czapencję, coś grubszego na wierzch i zobaczymy jak mała zareaguje.

Napisany przez: azumi pią, 10 paź 2008 - 20:01

Catherine, błąd na pierwszej stronie poprawiony,
gdyby ktoś jeszcze znalazł, że coś jest nie tak, to proszę o wiadomość.

My już chodzimy regularnie na spacerki, ale wcześniej jakoś bardzo Młodego nie przygotowywałam. Mam nadzieję, że będzie jeszcze sporo słonecznych dni, bo te spacerki to sama przyjemność 03.gif

Napisany przez: justyna790306 pią, 10 paź 2008 - 21:13

Carrie z całego serducha życzę Ci abyś w niedzielę dała radę pójść na ten pierwszy spacer.
Nasza niunia zażyła jak do tej pory świeżego powietrza dopiero 2 razy bo wstyd się przyznać ale nie mamy nadal wóżka.Już się nie mogę doczekać kiedy w końcu przypłynie z tych Stanów.Ma być za jakieś 2 tygodnie a do tego czasu najwyżej posiedzę z Martynką na balkonie 29.gif

Napisany przez: azumi sob, 11 paź 2008 - 17:03

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/538a5fca1e480950.html

Kacperek na spacerku 03.gif

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/08160803036f0b8d.html

Kacperek w łóżeczku

https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4fd2e0545a6fa617.html

i mama Kacperka 08.gif

Napisany przez: Myszorek sob, 11 paź 2008 - 17:22

no proszę jeszcze połowy października nie ma a tu już 3 stronka leci....


widzę że już spacerki są uskuteczniane... super...

a przed niektórymi jeszcze poród....


pozdrawiam serdecznie mamuśki!!!!

Napisany przez: catherine83 sob, 11 paź 2008 - 17:40

No to i my dziś zażyliśmy pół godzinnego spacerku. Emilka na początku trochępopłakała a potem jak to chyba zwykle bywa u dzieci zasneła. Oj, jak mi się fajnie prowadziło wózio. Normalnie mam nadzieję, ze będzie jak najdłużej ładnie i ciepło co byśmy mogli wychodzić z maluda jak najczęsciej. Jutro powtórka- też planujemy spacerek:)
azumi- super wyglądasz! Dlaczego ja sobie Ciebie wyobrażałam jako brunetkę? Nie wiem.

Napisany przez: azumi sob, 11 paź 2008 - 18:08

CYTAT(catherine83 @ Sat, 11 Oct 2008 - 18:40) *
azumi- super wyglądasz! Dlaczego ja sobie Ciebie wyobrażałam jako brunetkę? Nie wiem.


bywam i brunetką 03.gif

Napisany przez: minka79 sob, 11 paź 2008 - 20:31

Melduje sie i ja:)9
No wlasnie azumi, tez obstawialam brunetke 06.gif
Dziewczyny wasze dzieciaki tez czasem sa takie zestresowane? Moja jak jest glodna to sie starsznie spreza, wije i puszcza cyca, placze itd. Dokarmiam butelka bo mam malo pokarmu ale dzis wynikl problem i przyznam sie ze niewiem co robic. Jako ze jej 6 doba Teosia powinna dostac 60ml mleka nestle plus przedtem moje cyce.Dostala. Potem zwymiotowala 2 razy, pozniej miala jeszcze straszne gazy i biegunke, w sumie nie taka straszna ale..no i duuuuzo. Pomyslalam ze ok, za duzo pokarmu. nie spala kilka godz. Nie moglam jej uspokoic ale znowu pomyslalam ze jej ciezko na brzuszku. Poszla spac a po 4 godz zbudzila sie glodna. Dostala 20 ml mojego mleka odciagnietego, 30 nestle i okolo1,5 godziny ssania(odpadaja mi moje piersi 41.gif ) I nadal glodna jak wilk. Nie moglam jej uspokoic, ledwo uspilam z cycem..na lozku.

Bo co lepsze? Nie chce zrezygnowac z karmienia piersia, chce zwiekszyc laktacje itd a z drugiej strony nie wiem ile ona ze mnie spija wiec niewiem ile jej powinnam dawac nestle. No przeciez nie bede jej karmila za kazdym razem az zwymiotuje a ona lakoma jest i je wszystko co jej podam icon_sad.gif
Niewiem czy cos z belkotu zrozumialyscie i byc moze moje pytanie jest smieszne, banalne ale ja naprawde niewiem co robic. Moze zrezygnowac z tego sztucznego mleka i jechac tylko na moim? ale czy bedzie go wystarczajaco?

Napisany przez: azumi sob, 11 paź 2008 - 21:08

minka, ja też teraz włączyłam butelkę
Przez cały dzień nie mam problemu z wykarmieniem Małego, ale wieczorem dostaje jakiegoś wilczego apetytu i nie daje rady. I dostaje butle, ale tylko raz dziennie, bo potem już nie mam problemu.
I robie to tak, że daje mu cyca, potem odczekuje (o ile się nie drze wcześniej) jakieś 30 min. i dostaje butle. Tylko, że on zjada mi maks. 40 ml i ma dość. Sam nie chce więcej. I też się męczy po tej mieszance. Jak się naje z cyca to śpi jak aniołek, a po mieszance wierci się, stęka itd.
Teraz bym chciała robić tak, że po każdym karmieniu będę starała się odciągać pokarm (tylko, że póki co jak Mały zje to już nic nie zostaje) i to co zbiore z całego dnia będę mu dawała wieczorem. Tylko muszę się bardziej z laktatorem zaprzyjaźnić 21.gif
Mam nadzieję, że to poprawi laktację i po jakimś czasie będzie można z tego zrezygnować ...

Napisany przez: minka79 sob, 11 paź 2008 - 21:11

Kochana nawet niew wiesz jak mnie pocieszylas! Czyli sprobujemy bez nestle okropnego, tylko w razie wilczego glodu jakby co. a laktator to moj przyjaciel juz od wtorku 03.gif

Napisany przez: carrie sob, 11 paź 2008 - 21:30

Minka spróbuj jak mówi Azumi.
Ja nie dokarmiam ale potwierdzam,że wieczorami mały dostaje takiego głoda,że za żadne skarby nie da się odłożyć do łóżeczka.Wrzask taki jakby go ze skóry obdzierali.A łakomy jest jak Tea - dopóki leci - doputy jem 37.gif Już łykać nie ma siły, mleczko z buzi wypływa ale jeszcze ssie.Aż do całkowitego "odlotu" sennego.

Zazdroszczę Wam tych spacerków icon_neutral.gif

Dziewczyny - Azumi ma brunetkę w avatarze to dlatego Wam się utrwalił taki kolor włosów, hehehehe
Ale oryginał ładniejszy niż avatar 06.gif No i wiadomo po kim Kacperek ma taką sympatyczną buzię icon_biggrin.gif

Napisany przez: catherine83 sob, 11 paź 2008 - 21:47

azumi, minka79 a próbowałyście pić herbati dla kobiet karmiących? Ponoć pomagają w laktacji a dziecko niby sokojniejsze. Ja właśnie taką sobie zakupiłam, zobaczymy czy rzeczywiście podziała, póki co z ilością mleka w cycu nie mam problemu, jedynie wieczorem lub w nocy czasem mała pręży się i wygina- pewnie reaguje tak na moje papu.

Napisany przez: minka79 sob, 11 paź 2008 - 22:49

Herbatki musze sprobowac,a jak sie nazywa? Najwyzej zakupia mi w Polsce bo tu nie ma czegos takiego.Przynajmniej nie slyszalam.W ogole zalecaja jesc doslownie wszystko podczas okresu karmienia a ja juz w panike wpadam i strony o karmieniu przegladam, co moge, czego nie... 37.gif

Napisany przez: azumi nie, 12 paź 2008 - 10:19

Minka, ja piłam herbatkę z Hipp'a i z Herbapolu, ale nie zauważyłam żadnego efektu. Za to po dwóch dniach korzystania z laktatora, efekt jest. W poniedziałek pojadę do Poradni Laktacyjnej, ponoć mają laktatory elektryczne i można wypożyczyć.

A te harbatki i tak są dobre dla Malucha, bo są z kopru włoskiego, anyżu i melissy. Więc mają działanie rozkurczające i wiatropędnie. A np. mój Maluch wieczorami ma problemy z bączkami, więc harbatki pije.

Napisany przez: minka79 nie, 12 paź 2008 - 10:47

Usilowalam w nocy jej dac tylko cyca, niestety 41.gif dostala swoja porcje a potem znowu do ssania i tak az do zasniecia. Teraz sie dossala do mnie jakies 2 godz, ze spazmami(mam wrazenie ze jakos nieumiejetnie chwyta piers, nie to co na poczatku 41.gif ) potem wypila swoja porcje, cyc znowu z pol godziny a i nadal nie spi tylko marudzi.Padam na nos 41.gif a mi sie wydaje ze z cycow leci ale skoro ona glodna jest nadal to chyba nie bardzo, zalamana jestem 41.gif

Napisany przez: Myszorek nie, 12 paź 2008 - 11:47

CYTAT(minka79 @ Sun, 12 Oct 2008 - 11:47) *
Usilowalam w nocy jej dac tylko cyca, niestety 41.gif dostala swoja porcje a potem znowu do ssania i tak az do zasniecia. Teraz sie dossala do mnie jakies 2 godz, ze spazmami(mam wrazenie ze jakos nieumiejetnie chwyta piers, nie to co na poczatku 41.gif ) potem wypila swoja porcje, cyc znowu z pol godziny a i nadal nie spi tylko marudzi.Padam na nos 41.gif a mi sie wydaje ze z cycow leci ale skoro ona glodna jest nadal to chyba nie bardzo, zalamana jestem 41.gif


minka spokojnie... dacie radę... na początku bywa ciężko ale z czasem się normuje....
ale upewnij się czy faktycznie mała dobrze jest przyssana...

Napisany przez: Myszorek nie, 12 paź 2008 - 11:49

u mnie "mlekopędnie" super działało piwo Karmi... 06.gif
jego smak kojarzy mi się z laktacją....
herbatki jako tako ale to bardziej kwestia w ogóle picia sporej ilości płynów... (woda, herbatki...)

Napisany przez: minka79 nie, 12 paź 2008 - 11:56

Jutro idziemy ja wazyc i porozmawiac o karmieniu. Kurde no moze juz nie umie sie dobrze przyssac bo sie nauczyla z butelki ciagnac. a mi sie serce kraje jak widze jak moj maluszek sie z glodu placzem zachodzi 41.gif A taka bylam pewna ze bede karmic wylacznie piersia...Ech 41.gif
Wiem ze poczatki bywaja trudne ale ja powoli trace nadzieje ze bede ja w stanie wykarmic piersia 41.gif

Uzywacie smoczkow?

Napisany przez: emi nie, 12 paź 2008 - 12:25

Minka, nie daj sie stresowi, bo to nie ułatwa sytuacji. Zrobisz to, co dla malutkiej najlepsze i to jest najwazniejsze. A ze smoczkiem bym sie chyba wstrzymała, coby faktycznie jej nie rozleniwiac-jednak ciągnięcie butli i smoczka jest łatwiejsze, niż ciągnięcie cyca.

Napisany przez: asiunia219 nie, 12 paź 2008 - 13:26

witajcie kobietki

my wczoraj zaliczylismy krotki spacerek maly spal jak aniolek i w trakcie spacerku i po nim 06.gif

zmartwilam sie troszke w nocy bo moja Luizka dostala lekkiego katarku co prawda juz prawie sytauacja jest opanowana, szybka reakcja lekami i juz efekty widac ale niesty maly zaczal kichac i wydaje mi sie ze ma troszke mokry nosek 41.gif jesli do jutra to sie utrzyma pojde do lekarza zeby go obejrzal ,a moze jestem przewrazliwiona ....

tak to juz jest jak na 60m ma sie dwojke maluchow ach.....

Minka w kwesti smoczka probowalam malemu dawac ale jest za cwany i nie daje sie oszukiwac 08.gif
a jesli chodzi o karmienie to ja dokarmiam malego w nocy i juz sie z tym pogodzilam tak natura chce i tak byc musi z reszta z Luizka mialam to samo takze glowa do gory przeciez to nie jest twoja wina

Napisany przez: emi nie, 12 paź 2008 - 13:33

a jeśli chodzi o dokarmianie to większość moich koleżanek dokarmia i sa megaszczęsliwe, bo dziecko, które dostaje na noc butlę spi dłużej, niż dziecko na cycu, więc to w sumie fajne rozwiązanie 06.gif , sama się zastanawiam.

Napisany przez: catherine83 nie, 12 paź 2008 - 14:38

CYTAT(minka79 @ Sun, 12 Oct 2008 - 10:56) *
Uzywacie smoczkow?

minka79- no właśnie ja się zastanawialam czy nie zakupić jakiegoś smoczusia, ale chyba póki co się wstrzymam, po co przyzwyczajać malca do smoczka jak może się obędzie i bez niego? A później problem z odzwyczajeniem.

Co do herbatek to ja piję Hipp i nie wiem czy to jego zasluga czy nie ale odkąd ją piję moja Emilka nie płacze mi w nocy (nie pręży się i nie wygina), budzi się tylko na cycusia:)

Napisany przez: azumi nie, 12 paź 2008 - 15:13

Minka, tylko mój mąż wie ile ja się nabeczałam zanim Mały dostał butle. Tak bardzo chciałam karmić tylko piersią. Wydaje mi się, że póki miałam twarde piersi to mały nie męczył się tyle, żeby mleko leciało. Lekko nacisnął i już. Teraz musi się mocniej przyssać i dlatego może się denerwuje. Może u Ciebie też tak jest.

Próbowałam karmi i też jakoś bez efektu 21.gif

Póki co Młody smoczka jeszcze nawet nie widział

Napisany przez: minka79 nie, 12 paź 2008 - 18:14

Dzieki za rady kochane!
No racja ze po butli spi 4-5 godzin po cycu 20 min 41.gif Juz mi troche lepiej, naryczalam sie ale wiem ze to jeszcze gorsze dla produkcji mleka wic sobie tlumacze ze dopuki ona zadowolona to ok, najwyzej bedzie butla i cycuch. Oby sie tylko nie odzwyczaila od ssania piersi.
Z tym smoczkiem..Ona by sie dala oszukac, w szpitalu 2 godziny mialam palucha w jej buzi. Polozne mnie nauczyly jak palucha wkladac by sie dziecko uspokoilo bo ona miala takie ataki placzu z glodu ze szok, i nikt przez 2 dni nie zauwazyl z mi dziecko NIC nie jadlo..chociaz przylazily polozne i patrzyly ze ona prawidlowo sssie 41.gif
Na razie jestem przeciwna smokowi, najwyzej czasami possie palucha 06.gif

Teraz spi maly szczurek moj. Dzis odpadl pepuszek icon_smile.gif

Napisany przez: azumi nie, 12 paź 2008 - 18:59

Minka, będę jutro w tej Poradni Laktacyjnej po ten laktator. Jak będą jakieś fajne babki to je podpytam co robić. Może doradzi coś mądrego. Wtedy dam Ci znać. Damy sobie radę przytul.gif

Napisany przez: catherine83 nie, 12 paź 2008 - 20:58

minka79- soczek za odpadnięty pępuszek:) impreza.gif impreza.gif impreza.gif

Napisany przez: minka79 nie, 12 paź 2008 - 21:22

azumi przytul.gif popytaj kochana. Bedziemy walczyc o to mleko blagam.gif

Hehe, a pepuszek smierdzial ze ho ho icon_redface.gif ale tu mowili by niczym nie przemywac i nie zaczepiac wiec stosowalam sie do zalecen icon_smile.gif
Kazali mi kapac malutka raz tyg na poczatku, czy to oki? Czesto kapiecie maluszki?

Napisany przez: asiunia219 nie, 12 paź 2008 - 21:22

Minka soczek za pepuszek impreza.gif
naszemu Makulkowi tez dzisiaj odpadl rowno tydzien po urodzeniu brawo_bis.gif
malenki nasz wlasnie przysnal ja lece teraz pod prysznic, a pozniej do lozeczka icon_smile.gif
pa kobietki zycze dobrej nocki

Napisany przez: goosiaczek pon, 13 paź 2008 - 09:47

minka to dla ciebie
https://www.laktacja.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=373&Itemid=66

nie mam za dużo czasu teraz

Napisany przez: catherine83 pon, 13 paź 2008 - 09:56

CYTAT(minka79 @ Sun, 12 Oct 2008 - 20:22) *
Kazali mi kapac malutka raz tyg na poczatku, czy to oki? Czesto kapiecie maluszki?

Nam położna powiedziała abyśmy maludę kąpali co drugi dzień i tak robimy. W dni nie kąpania, obmywamy tylką Małą myjką (fałdki) lub wacikami nasączonymi wodą.

Napisany przez: carrie pon, 13 paź 2008 - 12:31

Dominik też co 2 dzień się kąpie.

Napisany przez: green pon, 13 paź 2008 - 13:03

Melduje sie w wątku i ja. Poki co tylko przelotem, moze wieczorem poczytam i cos naskrobię.

Powiem tylko, ze dziec jest tak grzeczny, ze normalnie az boje sie tym cieszyc. 29.gif 06.gif

Napisany przez: justyna790306 pon, 13 paź 2008 - 13:25

Moja niunia odsypia niedzielny ból brzuszka.Niedobra mama poszła na wesele i nie zostawiła cycka 29.gif 29.gif Nie podeszło jej chyba to mleko modyfikowane.Martynce dosyć późno w porównaniu z waszymi maluchami odpadł kikut bo dopiero w nocy z piątku na sobotę.Ja ją kąpie codziennie i widzę że nuinia to uwielbia .Nawet jeśli przed kąpielą marudzi wystarczy że włożę ją do wanienki i od razu wyciąga się zadowolona 06.gif
Trzymam kciuki za uregulowanie się u Was laktacji.Jak ja uwielbiam chwile kiedy ten mały ssak jest tak blisko mnie przyssany jak pijawka 06.gif
13 listopada mamy umówione szczepienie i czeka nas jeszcze wizyta u ortopedy żeby sprawdził bioderka.
Fajnie że jest nas na tym wątku coraz więcej, z niecierpliwościa czekam aż będziemy w komplecie.

Napisany przez: asiunia219 pon, 13 paź 2008 - 14:26

witajcie kobietki

moje mlodsze dzieciatko spi a starsze wcina obiadek ogolnie powiem wam ze maly jest przekochany uwielbia spac i oczywiscie jesc 03.gif

dzis zaliczylismy pierwsza wizytke u pediatry i malenki wazy juz 3450 przy wypisie wazyl 3300 takze ladnie nadrobil przez te kilka dni

Napisany przez: azumi pon, 13 paź 2008 - 17:12

Minka, byłam dzisiaj w tej poradni laktacyjnej i w sumie nic ciekawego się nie dowiedziałam. Babeczka, która tam pracuje zasugerowała, że może źle przystawiam do piersi i stąd problem. Umówiłam się z nią na środę, na konsultacje. Zerknie jak karmię Małego i w razie czego, coś doradzi.
Laktator wypożyczyłam i dzisiaj ruszam z odciąganiem. Może nazbieram na "kolacje" dla Małego i butla nie będzie potrzebna.


Byliśmy też dzisiaj u pediatry, sprawdzić jak przybiera na wadze Kacperek i po 1,5 tygodnia mamy na plusie 400g (w tym tylko 3 dni, gdzie raz dziennie podawałam mu mieszankę 40ml). Całkiem nieźle. Mały nadrabia 03.gif

Byliśmy też na badaniu słuchu i z jednym uszkiem musimy się zgłosić do kontroli za miesiąc. Podobno nie ma się czym martwić, bo badanie było bardzo ciężko zrobić, bo ta końcówka do badania słuchu nie mieściła się Kacperkowi do ucha 37.gif Takie ma malusie uszka.

Właśnie jesteśmy po 1,5 h spacerku i nóg nie czuje. Przyzwyczaiłyście się już do tego, że jesteście mamami? bo ja jeszcze czasami się czuje dziwnie, jakbym komuś dziecko zwineła i zabrała na spacer 08.gif

Napisany przez: catherine83 pon, 13 paź 2008 - 17:28

CYTAT(azumi @ Mon, 13 Oct 2008 - 16:12) *
Właśnie jesteśmy po 1,5 h spacerku i nóg nie czuje. Przyzwyczaiłyście się już do tego, że jesteście mamami? bo ja jeszcze czasami się czuje dziwnie, jakbym komuś dziecko zwineła i zabrała na spacer 08.gif

My dzisiaj też byliśmy na godzinnym spacerku. A co do dziwnego uczucia, to mój mąż dzisiaj właśnie mi się pytał czy nie mam wrażenia że idąc ulicą z małą ludzie jakby nas obserwują i chcieliby zaglądać do wózka? Miał tu na myśli głównie znajome osoby, sąsiadów itp. Ja w sumie nie czuję się dziwnie, bardziej bym powiedziała że czuję się dumnie mając taką śliczną i zdrową córeczkę.

Napisany przez: carrie pon, 13 paź 2008 - 17:39

Aaaa, no od wczoraj od godziny 23:30 Dominik nie ma kikuta pępowinowego.Tata mu pomógł troszkę 03.gif
Wisiał ten kikut na dwóch włoskach i latał tak strasznie przez ten klips plastikowy,że aż żal było patrzeć.Normalnie już było widać pępek tylko te dwie niteczki nieszczęsne.No i tata dzielnie nadrobił straty z sali porodowej ( bo mu nikt nawet nie zasugerował czy chciałby przeciąć pępowinę diabel.gif ) obciachał kikuta 06.gif Młode nawet nie drgnęło 06.gif A potem mamusia jako pielęgniarka asystująca wytarła środek pępka spirytusem i założyliśmy pieluszkę - po same pachy 06.gif ...

Napisany przez: justyna790306 wto, 14 paź 2008 - 14:35

Hej dziewczyny co tutaj takie pustki?????
No tak w końcu mamy dzieciaczki którymi trzeba się troskliwie zająć, więc pewnie nie macie czasu 06.gif
Zastanawia mnie dlaczego nulka w ogóle nie zagląda na forum.Mam nadzieję że u nich wszystko w porządku.
Ale piękna pogoda nic tylko korzystać i spacerować z dzieciaczkami do woli.

Napisany przez: catherine83 wto, 14 paź 2008 - 16:22

CYTAT(justyna790306 @ Tue, 14 Oct 2008 - 13:35) *
Ale piękna pogoda nic tylko korzystać i spacerować z dzieciaczkami do woli.

U mnie dziś piękna pogoda to to nie jest, od rana pochmurno, przelotnie pada icon_sad.gif Ale za to weekend i wczorajszy dzień był ładny.
Moja Emilka wczoraj ale mi napędziła stracha. Na wieczór tak chłapczywie i dłuugo przyssała się do piersi że potem mi zwymiotowała. Ale się wystraszyłam. Bałam się potem ją odłożyć do łóżeczka, cały czas sprawdzałam czy oddycha, czy nie przekręciła się jakoś na plecki i leży cały czas na boku, normalnie szok.

soczek impreza.gif impreza.gif impreza.gif i brawo_bis.gif brawo_bis.gif brawo_bis.gif za opadnięty pępuszek synka carrie.

Napisany przez: minka79 wto, 14 paź 2008 - 18:59

azumi jak tam laktator, ja powoli sie zalamuje 41.gif

Napisany przez: azumi wto, 14 paź 2008 - 19:39

Minka u mnie też średnio. Jak Mały zje to nie ma praktycznie nic do odciągniecia. Na dodatek on sobie robi przerwy w jedzeniu. I nigdy nie wiem, czy mogą już lecieć odciągać, czy jeszcze zaczekać, bo będzie jeszcze jadł.
Mały ma coraz większy apetyt, a u mnie jakoś ilość pokarmu się nie zwiększa i boję się, że za niedługo będę musiała dawać butelkę więcej niż raz dziennie.

Z dobrych wiadomości Kacperek waży już 3kg, w ciągu 10 dni przybrał 400g. Więc wyobraźcie sobie jakiego okropnego apetytu dostał 37.gif

Napisany przez: wenua wto, 14 paź 2008 - 21:07

Sedreczne gratulacje dla Pazdziernikowych mam!!!!


Mikna wyjechalam na wakajce a ty sie rzopakowalas.
jesli chodzi o laktacje, to odciagaj i przystawiaj dziecko ile sie da ale tez dokarmiaj bo dziecko bedzie glodne, ty zestresowana i laktacje pojdzie w las. Uzywasz Nestle i moze mala ma bole brzuszka u nas tak bylo i zmienilam na SEMPER.
W szwecji idz do hälso butiken i zapytaj o herbatke na laktacje oni maja z firmy Weldell czy jakos tak. Ja pilam. A i pij sok z owocu rozy- Nypon sopa sie to nazywa nie wiem czy dobrze napisalam ale jak powiesz twojemy sambo to na pewno bedzie wiedzial.

I walcz o laktacje - mi to zajelo ok miesiaca. Trzymam kciuki!!!!

Napisany przez: justyna790306 wto, 14 paź 2008 - 22:40

Catherine moja Martynka dzisiaj zwymiotowała mi aż 2 razy.Aż bałam się ją późnej przystawiać do piersi żeby to się nie powtórzyło.Może nie odbiło jej sie tak porządnie po jedzeniu i stąd te wymioty.
Minka i Azumi nie poddawajcie się, na pewno lada dzień wszystko się unormuje z waszą laktacją i ędziecie mogły karmić piersią do woli.

Napisany przez: minka79 śro, 15 paź 2008 - 05:22

Jeszcze bym musiala mala dokarmiac czasem, to rozumiem ale nie po kazdym ssaniu 41.gif
wenua odciagam, odciagam ale idzie bardzo kiepsko, 10 czasem mniej ml 41.gif jaki mialas laktator? Ja wypozyczylam z BB ale zastanawiam sie nad kupnem wlasnego .
Nyppon soppa kupie dzis i herbatke tez, mam nadzieje ze pomoze blagam.gif

Napisany przez: green śro, 15 paź 2008 - 11:08

Ktoś pytał o smoczek - to tak, uzywamy. Michas tak jak jego starszy brat - lubi ciumkać wiec ciumka.
W poniedziałek zaliczylismy pierwszy spacerek - ale fajnie bylo, wczoraj werandowanie, dzisiaj pewnie tez.
Mały to taki cycuch jak nie wiem co - baaardzo lubi jesc. I no niestety ale lubi tez zasypiac z cycem w buzi wiec jak ma cheć pospac to najczesciej sie cyca domaga. A glupia matka odmowic nie potrafi 08.gif

Jak ktos ma ochote to https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=56800&st=0&gopid=7780758&#entry7780758.

Napisany przez: azumi śro, 15 paź 2008 - 11:13

U nas cycuś jest lekiem na całe zło. Czkawka - cycuś, bąki nie chcą wyjść - cycuś (i wychodzą 04.gif ), zmęczony - cycuś, boli brzuszek - cycuś...


Ale chyba w końcu ten laktator trochę pomógł 03.gif

Napisany przez: justyna790306 śro, 15 paź 2008 - 11:43

A ja myślałam że to tylko moja Martyna jest taka cycusiowa 06.gif
Jak bym jej pozwalała na ssanie do woli to przez cały dzień nie robiłabym nic innego tylko siedziała lub leżała z biustem na wierzchu.Ale przyznam szczerze że tak samo jak green nie mam serca w większości przypadków odciągać ją od cycka zanim zaśnie 29.gif

Napisany przez: A.L. śro, 15 paź 2008 - 11:48

Hej, w koncu dotarlam na nasz watek. Melcia jest bardzo grzeczna ale i tak czasu brakuje. Bo jak spi to Milusia sie zajmuje, gotuje albo cos tam innego. I w ogole odkad ONA jest to wole sie wpatrywac w nia nawet jak spi, niz siedziec przed pc.

Pepuszek odpadl nam juz w 7 dobie zycia, nic sie nie paprze. Melisia jest kochana, spi duzo i zre jak smok. I ja protestuje przeciwko podtytulowi srajdki, moje dziecie to nie srajdek 08.gif Piekne kupy robi i w ogole. Lomatko 37.gif i pomyslec ze pisywalam w watku dla cynicznych ciezarnych. Macierzynstwo mi sie na mozg rzucilo.
Ale popatrzcie, jak nie kochac takiego slodziaka?






Napisany przez: Cleo śro, 15 paź 2008 - 12:08

No, nie wytrzymalam i zajrzlam tu dla A.L.icon_smile.gif
sliiczna ta Lissy, w ogole nie wyglada jak dopiero co urodzone dziecię.


Napisany przez: jaAga78 śro, 15 paź 2008 - 12:09

Ja też zaglądam, no cudna jest icon_smile.gif.

Napisany przez: asiunia219 śro, 15 paź 2008 - 12:55

A.L Melcia jest cudna icon_smile.gif

Napisany przez: green śro, 15 paź 2008 - 13:02

CYTAT(azumi @ Wed, 15 Oct 2008 - 11:13) *
U nas cycuś jest lekiem na całe zło. Czkawka - cycuś, bąki nie chcą wyjść - cycuś (i wychodzą 04.gif ), zmęczony - cycuś, boli brzuszek - cycuś...


no to tak jak i u nas a jak cycus musi akurat powędrowac do WC albo cos innego zrobic idzie w ruch smok 29.gif

Napisany przez: green śro, 15 paź 2008 - 13:05

CYTAT(A.L. @ Wed, 15 Oct 2008 - 11:48) *
.
Ale popatrzcie, jak nie kochac takiego slodziaka?


no nie da sie nie kochac
słodka jest
i raz jeszcze sie powtórze - czuprynkę ma cudną!!!

Napisany przez: justyna790306 śro, 15 paź 2008 - 20:34

No nie ma co udały nam się te październikowe dzieciaczki icon_biggrin.gif Same cudeńka.
Moje cudeńko jak zasnęło o 18 to śpi do tej pory.A czeka nas jeszcze kąpiel i wieczorna porcja czułości.Ciekawa jestem o której później zaśnie 29.gif

Napisany przez: wenua śro, 15 paź 2008 - 20:44

Minka ja na poczatku dokarmialam po kazdym karmieniu az osiagnelam na tyloe mleka w piersiach zeby wystarczalo. I pamietaj laktatorem nigdy nie wyciagniesz tyle mleka ile dziecko. Lakatator mialam aventu. I odciagalam systemem 7 min prawa piers 7 min lewa piers, 5 min prawa piers 5 min lewa 3 min prawa 3 min lewa.

No i dodatkowo mialam herbatke laktacyjna z Polski i lek homeopatyczny ktory naprawde pomogl.

Napisany przez: justyna790306 śro, 15 paź 2008 - 22:15

No moja Martrynka wykąpana i nakarmiona.Po karmieniu głośne beknięcie i znów słodko śpi a mama ma trochę czasu dla taty i dla siebie 06.gif 06.gif

Napisany przez: minka79 czw, 16 paź 2008 - 01:10

Herbatke zakupilam. mozna ladny biznes krecic bo zaplacilam za nia 40zeta icon_eek.gif
wenua pliss jaka herbatke pilas z Polski i jaki lek to mi rodzinka wysle.
A Teodorke wlasnie polozylam po 4 dodz walki- Placz z glodu, potem za duzo powietrza w brzuszku, potem znowu wilczy glod. Moj mokry spocony i wykonczony szczurek 41.gif Az sie sama poryczalam jak ona mi sie wila w ´ramionach...Ech...

wenua czy ja dobrze widze? Ten dolny paseczek? 06.gif brawo_bis.gif Gratulacje!!!!!

Napisany przez: justyna790306 czw, 16 paź 2008 - 09:18

Minka wspólczuję przejść z Teodorką.
Ponieważ sama już jestem mamą, wiem jak ciężko patrzy się na własne prężące się z bólu czy głodu dziecko, aż serce pęka z żalu.
Ja także piję te herbatki na laktację: granulowaną Hipp(ok 12-13 zł) i ekspresowa z Herbapolu(5-6 zł) i póki co nie mamy żadnych problemów z laktacją ani z wzdęciami u malutkiej.
Kurcze mój mąż ma paskudną grypę mam tylko nadzieję że Martynka jest przeze mnie uodpornoina.

Napisany przez: wenua czw, 16 paź 2008 - 10:56

CYTAT(minka79 @ Thu, 16 Oct 2008 - 00:10) *
Herbatke zakupilam. mozna ladny biznes krecic bo zaplacilam za nia 40zeta icon_eek.gif
wenua pliss jaka herbatke pilas z Polski i jaki lek to mi rodzinka wysle.
A Teodorke wlasnie polozylam po 4 dodz walki- Placz z glodu, potem za duzo powietrza w brzuszku, potem znowu wilczy glod. Moj mokry spocony i wykonczony szczurek 41.gif Az sie sama poryczalam jak ona mi sie wila w ´ramionach...Ech...

wenua czy ja dobrze widze? Ten dolny paseczek? 06.gif brawo_bis.gif Gratulacje!!!!!



Minka

- herbatka mlekopedna FITO-MIX ja pilam 3xdziennie
- Ricinus communis 5ch- lek homeopatyczny 3x 5tabletek- to jest narawde dobre. na tydzien zchodzi jedno opakowanie koszt ok 7-8zl jednego po.


A paseczke no coz... to byl Zloty strzal icon_wink.gif i dzieki za gratki.

A jak tam porod bo nie moge znalez opisu - bylo ok???

Napisany przez: minka79 czw, 16 paź 2008 - 12:17

wenua porod byl ok. Dluugggi , bolesny ale bez komplikacji wiec bardzo oki. Polozne swietne, pomagaly, dopatrywaly itd. Nawet udalo im sie anestazjologa znalesc(jupiii wiec mialam szczescie. Wymusilam tez inna pozycje niz lezaca i tylko na koncu kazaly mi sie polzyc i przec.

Gorzej na BB bylo bo tam pies z kulawa noga nie przyjdzie. Dopiero jak sie zaczely problemy z Teodorka to polozne lataly..ale tez roznie, zalezy ktore. a moje dziecko 2 dni NIC nie jadlo i nikt nie zauwazyl 41.gif

Przezylysmy 06.gif

Napisany przez: A.L. czw, 16 paź 2008 - 17:02

Ja nie wiem czemu Melka tak spi i spi. W ogole jakas ona za grzeczna jest. Spi, obudzi sie na jedzenie (co 4-5 godzin) wyssie cale mleko, beknie, zrobi kupe, potem sie rozglada rozglada, usmiecha, robi miny i po jakims czasie znowu spi.
Ja nie wiem czy to normalne.

Napisany przez: emilly1975 czw, 16 paź 2008 - 17:09

CYTAT(A.L. @ Thu, 16 Oct 2008 - 17:02) *
Ja nie wiem czemu Melka tak spi i spi. W ogole jakas ona za grzeczna jest. Spi, obudzi sie na jedzenie (co 4-5 godzin) wyssie cale mleko, beknie, zrobi kupe, potem sie rozglada rozglada, usmiecha, robi miny i po jakims czasie znowu spi.
Ja nie wiem czy to normalne.


A.L. mój starszy synek zachowywał się dokladnie jak Twoja Melka. A grzeczność została mu do tej pory icon_wink.gif

Napisany przez: minka79 czw, 16 paź 2008 - 17:27

A moja Teodorzyca daje mi popalic. tatus wlasnie pojechal zakupic termometr taki do ucha bo jakos nie pomyslelismy wczesniej o tym icon_redface.gif a dzis jak dzwonilismy po porade to sie nas pytali czy mala goraczkuje..a tego nie wiemy. Jej placz dzis przerodzil sie w pelen irytacji skrzek. Niewiem co mam robic rycze.gif
Teraz spi szczurek.
Dziewczyny ja ubzduralam sobie ze jej siki jakos silniej pachna. W ogole jak to jest, jak maja smierdziec te siki. Bo chyba jakos musza woniec nie?

Napisany przez: azumi czw, 16 paź 2008 - 18:01

Minka, my ostatnio robiliśmy badanie moczu. Bo ja miałam w ciąży infekcje pęcherza i pediatra powiedział, że dobrze jest zrobić badanie u Małego. Tak profilaktycznie. Ale nic nie wyszło.

U mnie ilość pokarmu się zwiększyła i szło nam nieźle, ale Mały znowu chce jeść jeszcze więcej i znowu jestem w punkcie wyjścia. Podobno on teraz, tak jakby nadrabia i potem się to unormuje. No mam nadzieję i może wtedy uda mi się go karmić tylko piersią.

Napisany przez: goosiaczek czw, 16 paź 2008 - 18:11

A.L.nie martw się,mój Daniel jest taki jak Meliska
je i śpi

i super,ja się cieszę

Danio wazy już 4300,ładnie mu to idzie ?? była pielęgniarkau nas dzisiaj
na wysypkę (na bużce) nic nie poradziła

czy ktoś wie czym to smarować ??

Napisany przez: catherine83 czw, 16 paź 2008 - 18:46

No właśnie ja też myślę o zakupie termometru dla małej. W sumie to ja chciałabym kupić taki do pomiaru w uszku ale tyle tego na rynku ze nie wiadomo co wybrać. Może któraś ma coś sprawdzonego? Myślałam może o firmie Baby Ono, ale nie wiem ja wygląda z jego jakością.
A u nas z laktacją póki co nie ma problemu 2pliz.gif i oby tak pozostało.
Dzisiaj odwiedziła nas patronażowo pediatra- bardzo sympatyczna kobieta. Obejrzała nasza Emilkę i na szczęście wszystko jest oki balety.gif 2pliz.gif
goosiaczek a moze ta wysypka to reakcja na cos co zjadłas i małemu zaszkodziło? Albo to potówki? Dziwie sie ze pielegniarka nic Ci w tym temacie nie powiedziała.

Napisany przez: A.L. czw, 16 paź 2008 - 19:26

minka. Melci siki nie pachna w ogole. Obsikala mi wczoraj spodnie i jak je dzis wrzucalam do pralki to je powachalam (hehe) i nawet nie wiedzialam w ktorym miejscu byla ta plama. Zero jakiekolwiek zapachu. (zaraz zaczne sie martwic ze moze troche woniec powinno wallbash.gif )


Gosiaczek, a to nie jest przypadkiem tradzik niemowlecy?

Napisany przez: catherine83 czw, 16 paź 2008 - 19:58

Ja nie zauważyłam żeby siuśki małej jakoś pachniały, raczej nie ma zapachu i chyba to normalne. Dziewczyny nie szukajmy sobie problemów. Nasze malce są piękne i zdrowe i tego się trzymajmy.

Napisany przez: azumi czw, 16 paź 2008 - 20:02

Potwierdzam, że u Kacperka siuski nie mają zapachu. Wczoraj leżał u nas na łóżku i jak go podnosiłam zobaczyłam, że leży na sporej planie i śpiochy mokre. Obwąchałam, bo nie wiedziałam co to. Okazało się, że pieluche miał założoną za luźno 03.gif

Napisany przez: justyna790306 czw, 16 paź 2008 - 21:20

A.L to powinnaś się cieszyć że Melcia taka grzeczna przynajmniej masz więcej czasu dla starszej pociechy.Moja Martynka jest taka sama w większości przypadków tylko je śpi i robi kupki 29.gif Chociaż zdarza jej się że nie śpi przez kilka godzin i domaga się wtedy cycusia albo noszenia na rękach.
Siusiu Martyny też nie ma żadnego zapachu i podobnie jak Kacperek przesikała mi dzisiaj w nocy pieluchę.

Napisany przez: agitusek pią, 17 paź 2008 - 06:36

Minka pozdrawiam.
to link dla Ciebie,sama uzywalam i pomoglo icon_wink.gif. https://www.natur-drogeriet.dk/frame.cfm/cms/produktblad=yes/npid=168/npbv=139/sprog=1/grp=101/menu=101

Moze spojrz na sklad i kup poprostu takie ziola na polskim necie...

Ucaluj niunie, a siuski nie powinny miec zapachu u takiego dzidka. Wiec moze dla pewnosci skontaktuj sie z lekarzem.

Mama byc cudownie jest ale czasami nielatwo... przytul.gif

Napisany przez: agitusek pią, 17 paź 2008 - 06:37

a moja corcia tez z pazdiernika tylko 03. 03.gif

Napisany przez: emi pią, 17 paź 2008 - 08:24

Dziewczyny, czy Wasze maluchy miały w szitalu robione USG stawów biodrowych??Kolezanka własnie wyszła po porodzie, jej synkowi nie zrobiono bo lekarz był na urlopie i kazano zgłosić się za 3 tyg tyle, że ma zapłacić za to badanie 70 zł. Kiedy rodziłam Leosia USG robiło się kawałek po urodzeniu-już nie pamietam dokładnie-ze 3 miesiące chyba i było to badanie obowiązkowe, refundowane. Coś sie zmieniło w tej kwestii? Nasz szpital wyczynia cyrki, więc nie wiem, czego się spodziewac i o co ewentualnie "walczyć". Albo nie;). Jeszcze zapytam o dzieci żółtaczkowe-jesli leżały pod lampami to gdzie?z Wami?Tu dzić jest odbierany mamie i lezy z innymi maluchami na sali, do której mamie wejść nie wolno, nawet myśleć o tym nie chcę. Argumentem jest, że światło lamp źle robi na mleko 37.gif . Przy Leosiu siedziałam całą noc w świetle lampy,z mlekiem chyba było wszystko ok 06.gif . jakiś idiotyzm?aaa, i dowiedziałam sie, dlaczego nie pozwalają obcinac pazurków-bo się rozdwoją icon_eek.gif . Ludzie,jak ja te dni w szpitalu przetrzymam??ależ Wam zazdroszczę dziewczyny, że macie to za sobą.

Napisany przez: goosiaczek pią, 17 paź 2008 - 10:08

emi a ja myślaląm,że pazurków nie obcinać bo można łatwo skaleczyć i ew.zainfekować jakąś bakterią szpitalną ??? o rozdwajaniu nie słyszałam

usg starsza miała jak twoj Leoś,średnia chyba w szpitalu po urodzeniu i potem kontrol po 6 tyg (ale nie byłam bo pediatra odradziła po badaniu "ręcznym") Daniel nie był i raczej nie będzie,badał mu tylko lekarz

żółtaczki moje dzieci nie miały dużej,znaczy nie kwalifikowała się pod lampy

więc za dużo ci nie pomogłam


Danio dalej obsypany,podejrzewam niestety nietolerancję na mleko,wrrr

umówiłam się na spotkanie z lekarzem ,na poniedziałek
a ja mu na wieczó daję butelkę bo taki żarłok że wycycka mi z piersi i dalej chce,hmm,hmmm]
co ja mu dam dziś i weekend ?
pocieszające jest tylko to,że idzie wagowo równiuteńko po swoim centylu
cieszę się i drżę oby tak dalej bo dziewczyny wagowo naprawdę różnie skakały,zwłąszcza średnia była chudzina co jeść nie chciała


Napisany przez: catherine83 pią, 17 paź 2008 - 10:22

emi- z tym badaniem stawów biodrowych tzn usg ponoć jest obowiązkowe i refundowane- trzeba się zgłosić 6 tyg po urodzeniu maluszka. Płatne jest tylko wtedy kiedy jest brak terminów, to wtedy należy zrobić je na własną rękę. tak przynnjamniej mówiła mi pediatra. Ja na szczęscie zadzwoniłam zarejestrować małą na usg zaraz po wyjściu ze szpitala i termin mam na drugą połowę listopada, czyli jakoś po 6 tyg.
Co do pazurków to ja pierwsze słysze o ich rozdwajaniu! Też myślałam, że to raczej chodzi o wykluczenie szpitalnego zakażenia.
Moja Emilka coś nie chce wyprostować prawej stópki, cały czas ma ją skierowaną do wewn (z życia płodowego jej zostało jeszcze), tzn jak nóżkę wyprostuje to stópkę też ale gdy ma podkurczona to girka idzie do wewn. Pediatra mnie uspokaja że powinno sie to samo unormować, pomóc trochę masując stópkę. Mam nadzieję, ze wyprostuje się sama ta nóżka i nie bedzie potrzebna żadna interwencja ortopedy.

Napisany przez: minka79 pią, 17 paź 2008 - 11:19

hej agitusku 06.gif Ale ten czas leci, jeszcze niedawno bylysmy na staraczkach a ty juz masz taka duza corcie. No i ja w koncu sie mojego skarba doczekalam. Teodora zwana Szczurkiem icon_smile.gif
Z tego co widze to pije herbatke wlasnie z takimi ziolami wiec moze pomoze. Wlasnie ssam laktatorem, wrrrrr..nic prawie 41.gif

Co do siuskow. Bylismy dzis na kontroli i powiedziano mi ze jesli to smierdza w pieluszce to oki. W Pampersach smierdzi duzo bardziej wiec teraz ma Libero i chociaz te sa grubsze to mi wydaje sie ze mniej. A siuski nie pachna w ogole poza pielucha, wczoraj Szczurek zalatwila mamy dzinsy i nic, no nie moglam sie doniuchac 06.gif
Mala przybrala na wadze i urosla 3 cm:) Przy narodzinach miala 3415, potem zeszla duuzo w dol, a dzis wazy 3505 icon_smile.gif
Tylko ten brzuszek...wczoraj mialam powtorke z rozrywki i do pierwszej w nocy mi plakala(bal zaczal sie o 20) Zmienilismy mleko na to z bakteriami bifidus, zobaczymy. Nadal jednak na nestle jedziemy.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 11:34

CYTAT(A.L. @ Thu, 16 Oct 2008 - 17:02) *
Ja nie wiem czemu Melka tak spi i spi. W ogole jakas ona za grzeczna jest. Spi, obudzi sie na jedzenie (co 4-5 godzin) wyssie cale mleko, beknie, zrobi kupe, potem sie rozglada rozglada, usmiecha, robi miny i po jakims czasie znowu spi.
Ja nie wiem czy to normalne.


normalne lecz rzadko spotykane 08.gif
moj tez tak ma poki co choc na jedzenie budzi sie czesciej ale bywają i takie dni jak wczoraj, ze jadl co 4,5 godziny po poludniu za to przed poludniem nawet co godzine.

Napisany przez: emi pią, 17 paź 2008 - 11:45

ech, u Was gwarno i wesoło, a u nas tak pusto i smutno:(

Napisany przez: catherine83 pią, 17 paź 2008 - 14:26

emi- już od niedzieli będziesz już mogła cieszyć się w 100% swoim srajdkiem, to już niedługo... A tak na marginesie, patrząc na Twój suwaczek odnośnie Świąt, tak się zastanawiam co my takiego będziemy mogły zjesc z potraw świątecznych aby nie zaszkodziło maluszkowi. Pierogi z kapustą i grzybami? nieee..., karpia nie lubię, może makiełki? Ach, jak pomyślę o choince z zapalonym lampkami, naszej trójeczce obok niej, w tle jakieś kolędy... aż miło się robi. Tylko jeszcze śnieg mógłby spaść na święta. Ojej, rozmarzyłam się. A to jeszcze dwa m-ce.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 15:13

Emi - spokojnie, zaraz wszystkie z tamtego wątku sie tutaj przeniesiecie icon_smile.gif

Catherine - NIC nie bede mogla zjesc icon_sad.gif No prawie.... ale znając zycie bede siedziala i patrzyła ino i ślinotok miala. Makiełki odpadają bo mak to alergen wiec w moim konkretnym przypadku nawet i tego nie ruszę. Ale wy pewnie bedziecie mogly jesc.

A mnie chyba dopadł kryzys laktacyjny ... dziec dzisiaj non stop chce ciumkac. Wczoraj za to pieknie spal cały dzien. Hm... no chyba, ze to efekt zjedzonej wczoraj marchewki i teraz mlodego meczy cos. Bo on jak chce sobie jelitka wyczyscic to prosi o cyca. Ciumknie kilka razy i leci salwa. Sama juz nie wiem.

Przypomnijcie mi kiedy trzeba sie zgłosic na kolejne szczepienie bom ja zakrecona. Wczoraj pani doktor nam mowila ale mi sie zapomnialo icon_redface.gif
Wiem tylko, ze jak skonczy 2 tyg. to mam mu podawac wit D3 i K.

Napisany przez: justyna790306 pią, 17 paź 2008 - 15:15

No i przyszedł dzień kiedy mojej Martynce wszystko się odwróciło 32.gif
Mam z nią dzisiaj urwanie głowy.Od godziny 9 do 14:30 nie miałam jej na rękach może pół godziny. Jak mi się wydaje że już śpi to próbuję ją odłożyć do łóżeczka i za 5 minut się budzi.A na rękach skubana smacznie śpi 29.gif
No ale w końcu udało się i śpi mój aniołek w łóżeczku-mam tylko nadzieję że trochę dłużej niż pół godziny.
USG bioderek miała robione w szpitalu, ale trzeba zrobić kolejne po 6 tygodniach i jest to refundowane.A informacja o rozwajających się paznokciach mnie zszokowała 23.gif

Napisany przez: justyna790306 pią, 17 paź 2008 - 15:20

Green jak zapisywałam Martynkę do pediatry to wyznaczyła nam datę kolejnego szczepienia 6 tygodni po porodzie.
A te witaminy to już po skończeniu 2 tygodni??Myślałam że później.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 15:26

CYTAT(emi @ Fri, 17 Oct 2008 - 08:24) *
Dziewczyny, czy Wasze maluchy miały w szitalu robione USG stawów biodrowych??
Jeszcze zapytam o dzieci żółtaczkowe-jesli leżały pod lampami to gdzie?z Wami?
aaa, i dowiedziałam sie, dlaczego nie pozwalają obcinac pazurków-bo się rozdwoją icon_eek.gif .


Co do USG bioderek to nie pamietam, moze i mial w szpitalu ale nic mi nie powiedziano, ale wiem ze na 100% mial USG przezciemiączkowe i brzuszka. Na bioderka mamy skierowanie za 4-6 tyg. ale juz wiem, ze problem z miejscami jest i byc moze prywatnie pojdziemy.

Fi pod lampami lezal na oddziale neonatologii, dwa piętra wyzej niz moj oddzial sie znajdował. Nie mialam go kolo siebie niestety. Lezal w inkubatorze takim z lampami i nie moglam go wyciągać nawet na karmienie. Generalnie nawet rąk tam nie moglam wsadzac aby go pogłaskac jak plakal bo krzywo na mnie patrzyli. 41.gif Był karminy sztucznie co mu nie przeszkodzilo po wyjsciu ze szpitala przyssac sie do mnie jakby nigdy wczesniej butli nie mial w ustach. 04.gif
Dzieci, ktore lezaly w takich kolyskach z lampami mogly byc normalnie karmione, matki mogly przy nich przebywac. No oczywiscie jak były wizyty lekarzy to nas wyganiano i pielęgniarki generalnie nie przepadaly za mamuskami na oddziale ale to inna bajka.

A z paznokietkami to super sobie wymyślili 04.gif 04.gif

Napisany przez: justyna790306 pią, 17 paź 2008 - 15:42

Dziewczyny mam pytanie .W ulotce kropelek Espumisan jest napisane żeby nie podawać ich dzieciom przed skończeniem miesiąca.Co w takim razie można podać noworodkowi jak go boli brzuszek i ma problemy z bąkami??
Na razie dzięki Bogu nas to nie dotyczy,ale warto by było wiedzieć co podać aby nie zaszkodziło.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 15:44

Justynka, to nasze dzieci dzisiaj mają gorszy dzień chyba, bo moj Misiek zachowuje sie identycznie. A wczoraj za to cały dzien spal, az sie balam, ze chory jest.

Co do witamin, to nam wlasnie kazala juz po 2 tyg. brac. Ja tez mam sobie suplementowac dietę bo poki co jestem na drakonskiej diecie... ale ja to muszę bo moj Fi to alergik.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 15:46

A moze herbatkę koperkową? Albo wodę koperkową?
Nam pediatra powiedziala, ze kolki itp zaczynają sie okolo 3-4 tygodnia wiec czekamy cierpliwie choc ze strachem w oczach 23.gif 29.gif

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 15:54

Moze nie powinnam tego tutaj wrzucac... moze... ale nie mogę bo mnie to poruszyło i na 100% tej szczepionki nie kupię:
https://www.tvn24.pl/-1,1569081,0,1,szczepionka-zabila-niemowle,wiadomosc.html

Napisany przez: justyna790306 pią, 17 paź 2008 - 16:01

Martynka też na szczęście nie ma kolek, ale zapobiegawczo kupiłam ten Espumisan-oby nie był potrzebny blagam.gif blagam.gif blagam.gif
Muszę w takim razie zakupić te witaminy.
A o szczepionce właśnie przed chwilą mama mi mówiła.Ja jej na pewno też nie kupię

Napisany przez: azumi pią, 17 paź 2008 - 17:47

Ja też mam espumisan awaryjnie zakupiony, ale jak na razie nie był potrzebny. Ale lekarz powiedział nam, że gdyby się okazało że Mały będzie miał takie problemy przed ukończeniem miesiąca to mogę mu podać. Mam nawet napisane jaka dawka.

A witaminę D i zestaw witamin mam podawać od 3 tygodnia. Zestaw witamin mam Małemu podawać, bo ponoć po żółtaczce dużo dzieci ma anemię.
Teraz nas jeszcze czeka usg bioderek, kontrola u okulisty (kontrola po miesiącu od naświetlania lampami) i kontrola tego uszka, które źle wypadło w trakcie badania słuchu.

Napisany przez: catherine83 pią, 17 paź 2008 - 18:21

usg bioderek po 6 tygodniach a wit K i D3 podaje się od 2 tygodnia (skończonego). Wit K bodajże podaje sie do końca 3 m-ca a D3 chyba do roku. Oczywiście to jeśli jest dziecko karmione tylko piersią, jeśli jest dokarmiane mieszanką to trzeba skonsultować dawki z pediatrą- tak mówiła mi moja pediatra.

Napisany przez: green pią, 17 paź 2008 - 18:44

Catherine - a to szczepienie kolejne to u Was po 6 tygodniach, tak jak u Justynki?

Napisany przez: catherine83 pią, 17 paź 2008 - 18:57

CYTAT(green @ Fri, 17 Oct 2008 - 17:44) *
Catherine - a to szczepienie kolejne to u Was po 6 tygodniach, tak jak u Justynki?

tak, po 6 tyg

Napisany przez: A.L. pią, 17 paź 2008 - 20:48

Pierwsze usg bioderek bylo w szpitalu, w 5 dobie zycia. Na kolejne idziemy 4 listopada.
Musze jeszcze zrobic konrolne usg nerek, bo poprzednie nie wypadlo super- niby nie ma powodow do obaw...ale

A od 8 dnia zycia bierzemy zymafluor. Poza tym mala nic nie dostaje. Wit. K dostala 2 razy w szpitalu.

Napisany przez: justyna790306 pią, 17 paź 2008 - 21:39

Azumi tak zapobiegawczo zapytam jaką dawkę tych kropelek podaje się takim noworodkom?
Boże chyba popadam w paranoję. Martyna nie ma kolek a ja okropnie boję się żeby nie dostała.Moja bratanica miała i wiem jakie to ciężkie dla dziecka i dla rodziców stąd to moje przewrażliwienie 29.gif

Napisany przez: asiunia219 pią, 17 paź 2008 - 22:08

witajcie kobietki

widze ze forum nabiera tempa 06.gif

Catherine moj Makus tez mial lekko odchylona stopke po porodzie jak powiedziala pediatra to znieksztalcenie ulozeniowe ale teraz juz praktycznie wogole tego nie widac nozka wraca do prawidlowej pozycji ,wedlug zalecen czesto ja masujemy

moj niunius jak narazie bez zmian bardzo grzeczny typowe niedzielne dziecko je ,spi i kupka 03.gif 03.gif

Green jak przeczytalam ten artykul o szczepionce 41.gif to po raz kolejny utwierdzilam sie w przekonaniu ze warto inwestowac w szczepionki skojarzone

lece sie wykapac i ziuziu
dzieciaczki juz spia a teraz czas na mnie

Napisany przez: emi pią, 17 paź 2008 - 23:01

oo, Asiunia, to może i mnie się poszczęści-Młode będzie pewnie niedzielne:). leo był nadzwyczaj zywotny, kiedy czytam o waszych śpiących, spokojnych dzieciaczkach to nie wierzę, że takie istniejąicon_wink.gif

edit: dziewczyny, można winogrona karmiąc?ale mam problemy, nie?uzalezniłam sie normalnie, kiedy rodziłam leosia było po sezonie więc nie było problemu. Napiszcie, czy jecie.

Napisany przez: azumi sob, 18 paź 2008 - 11:36

CYTAT(justyna790306 @ Fri, 17 Oct 2008 - 22:39) *
Azumi tak zapobiegawczo zapytam jaką dawkę tych kropelek podaje się takim noworodkom?


Mi lekarz napisał w zaleceniach 4x4 kropelki.
Mi lekarz w ogóle napisał taką listę, co jeżeli kolka (chyba dwa rodzaje kropelek i jakieś czopki), co jeżeli gorączka i ile podać. Czyli jestem przygotowana na różne ewentualności i nie muszę się tym martwić 03.gif

Napisany przez: justyna790306 sob, 18 paź 2008 - 14:56

Emi ja jem winogrona i nic się małej po nich nie dzieje.
Azumi dzięki za odpowiedź.To już wiem kogo w razie problemów będę mogła trochę pomęczyć 06.gif 06.gif
Pustki dzisiaj zarówno na październiku jak i tutaj, ale w sumie u nas w weekend to norma.

Napisany przez: asiunia219 sob, 18 paź 2008 - 15:39

witajcie kobietki

mamy dopiero 18 pazdziernik a zostalo jeszcze tylko kilka pazdziernikowek to rozdwojenia poszlo nam blyskawicznie 06.gif 06.gif

Emi kciuki za jutrzejszy dzien oczywiscie zacisniete &&&&&&

moj synus spi sobie slodko wiec na chwilke zajrzalam ale w weekend norma jest odpoczynek wiec cisza nastala

Napisany przez: emi sob, 18 paź 2008 - 15:46

ciekawe, co u Agasi. rzadko pisze.

Napisany przez: A.L. sob, 18 paź 2008 - 19:50

Emi Ty wiesz przytul.gif

Melisce rosna rogi diabel.gif

Napisany przez: justyna790306 sob, 18 paź 2008 - 21:30

A.L moja Martyna tak mi dała wczoraj popalić że śmiałam się do męża że na moich oczach dziecko z aniolek.gif przeistoczyło się w diabel.gif
Dzisiaj do 11 też siedziała cały czas na rękach, ale później dzięki Bogu zasnęła i budzi się tylko na karmienie.O 20 ją wykąpałam i znów śpi.

Napisany przez: carrie sob, 18 paź 2008 - 21:54

CYTAT(justyna790306 @ Sat, 18 Oct 2008 - 22:30) *
A.L moja Martyna tak mi dała wczoraj popalić że śmiałam się do męża że na moich oczach dziecko z aniolek.gif przeistoczyło się w diabel.gif


Hehehe - czyli wszystko w normie, tak? 29.gif
Nasze młode strasznie towarzyskie i ciekawe świata się zrobiło.Jak mu się w czasie czuwania krajobraz nie zmienia wystarczająco często to dostaje takiego "wnerwa",że hej 37.gif
Za to w wózku śpi jak zabity.Im większe wertepy tym lepiej 03.gif

A co zabawniejsze - Dominik strasznie walczy i opiera się "opadającym" ze zmęczenia powiekom.Czasem nawet pół godziny uparcie będzie otwierał oczy byle - no przecież,zawsze coś ciekawego może go ominąć, nie?Leży biedaczek więc umęczony, powieki się kleją ale co chwila podrywa je i na siłę oczy otwiera.Komicznie to wygląda.Wywraca oczami jak Jaś Fasola.Pękamy ze śmiechu.
To tyle z wesołych wiadomości.Przedwczoraj natomiast strasznie nas wystraszył bo zwymiotował.Żadne tam ulanie się - dużo tego było.Trzeba było dziecko całe przebierać, główkę umyć a przede wszystkim uspokoić - bo zaczął tak żałośnie płakać,że myślałam,że mi serce pęknie.No i oczywiście bałam się go później odłożyć do łóżeczka 32.gif
Nie wiem od czego zwrócił.Podejrzewam,że za szybko zaczęłam go po karmieniu przewijać.A że kupa była duuuża - to umyłam mu pupę pod kranem, w umywalce ( bo chusteczkami to bym do wieczora go czyściła)No i tak wyrzuty mnie gryzą,że może źle go złapałam i brzuszek ucisnęłam.Ehhhh.Same wiecie.

Zaraz Dominik obudzi się na kolejne karmienie - spadam zatem .Buźka.

Napisany przez: minka79 nie, 19 paź 2008 - 01:29

Nie zapeszam ale bolu brzuszka po zmianie mleka nie ma 06.gif
Dziewczyny jak wy ukladacie dzieciaczki do snu? Na boku, plecach? U mnie zawsze na boku (tak ja ukladali w szpitalu) ale pobuszowalam po necie i niby najlepiej na pleckach. Wlasnie ja tak ulozylam, zobaczymy. No i spi w tym koszu, przykryta mieciutkim kocykiem tylko, bez czapeczki w body samym. Uzywacie czegos wiecej niz kocyka? Czapeczka? Skarpetki?


Napisany przez: A.L. nie, 19 paź 2008 - 10:51

My zakladamy skarpetki o ile spodenki/spiochy sa bez stopek. Czapki nie, nawet po kapieli.
A do snu klade ja na boku, raz na jednym raz na drugim, aby glowka byla ladna. Kurcze zaraz mi cycek peknie, Melcia jadla o 5 i do teraz spi.

Napisany przez: azumi nie, 19 paź 2008 - 11:33

Kacperek śpi w samym body i skarpeteczkach. Żadnej czapeczki nie używamy, no chyba że w domu jest dużo chłodniej niż w łazience i na te pół godzinki po kąpieli ubieramy czapeczkę.
W ciągu dnia, jak jest poza łóżkiem, czy łóżeczkiem, czy nosimy więcej na rękach to ubieramy na to śpiochy. Bo rożków nie używamy już, bo naszym zdaniem się nie sprawdziły.
I Kacper też z aniołeczka zamienił się w potworka diabel.gif Zwłaszcza w nocy. Takie śmieszne dźwięki z siebie wydaje. Nie jest to płacz. Brzmi jak skrzypiące drzwi. I dlatego od dzisiaj mówimy do niego wódz, skrzypiące drzwi. 08.gif

Napisany przez: azumi nie, 19 paź 2008 - 11:37

CYTAT(A.L. @ Sun, 19 Oct 2008 - 11:51) *
Kurcze zaraz mi cycek peknie, Melcia jadla o 5 i do teraz spi.


Mi kazali budzić Małego jak tak długo śpi, żeby nie przesypiał posiłków. Ze względu na jego niską wagę urodzeniową. Ty tak nie robisz??
Teraz już go nie budzimy bo waży juz 3300g 23.gif

Napisany przez: catherine83 nie, 19 paź 2008 - 12:30

carrie- moja Emilka też lubi na siłę otwierać swoje ślepka, też się smiejemy jaj jej te oczka wedruja na orbite by zaraz potem je otworzyc i znowu zamknac. Walczy z tymi ociężałymi powiekami że ho ho.
Ja też układam małą raz na jednym raz na drugim boczku. Na pleckach leży tylko wtedy kiedy nie śpi i jestem przy niej. Bałabym się ja na noc położyć na wznak (mimo ze dziecko zawsze obraca główke na bok), że uleje i się zachłyśnie albo cuś.
A z tym ubieraniem to mnie dziewczyny zaskoczyłyście. Ja mam w pokoju ok 23 st i Emilka ma zawsze body i jakiś pajacyk. W podobnym stroju też śpi a i tak często ma zimne łapki, nie wiem dlaczego bo niby karczek jest ciepły czyli zimno jej chyba nie jest co? skarpeteczki jej zakładam zeby przytrzymywały pajacyk.
A co do spania dziecka dłuzej niz 3-4 godz to położna mówiła mi aby dziecko budzić na karmienie, żeby się nie odwodniło. Ja póki co budzić jej nie muszę, bo dłuzej nie spi niż te 3-4 godz.

Napisany przez: carrie nie, 19 paź 2008 - 12:40

CYTAT(azumi @ Sun, 19 Oct 2008 - 12:33) *
Takie śmieszne dźwięki z siebie wydaje. Nie jest to płacz. Brzmi jak skrzypiące drzwi. I dlatego od dzisiaj mówimy do niego wódz, skrzypiące drzwi. 08.gif


OOoooo, Dominik ma to od urodzenia.Jak je - to skrzypi tak niemiłosiernie,że można umrzeć ze śmiechu.Czasem przez sen uda mu się tak zapiszczeć - ale cały pokaz to głównie na posiłki przypada.

Ubieramy go w pajacyka ( bawełniany, welurowy) i tak śpi pod kocykiem.Od kilku dni naszym największym przyjacielem jest rożek właśnie.Bo mały zrobił się taki niespokojny, kopie i wachluje łapkami jak szalony.No i spać nie może przez to.Sam się skubany wybudza.A w rożku jako tako skrępowany, cieplutko...Na razie się sprawdza.
Czapkę nosi tylko na dworzu. Po kąpieli szybko wycieramy kłaczki ręcznikiem.A wcześniej przygotowujemy pokój na "po kąpieli" - czyli zamykamy rozszczelnione okna.I to wszystko.Myślę, że mały raczej nie jest przegrzewany u nas.

Też kładziemy na boczku.Staram się raz na jednym, raz na drugim,żeby głowa miała ładny kształt.

Dzisiaj przećwiczył nas w nocy.Tak pięknie się zachowywał już całe popołudnie wczorajsze i wieczór,że zacieraliśmy ręce -że tym razem bez ryków się obędzie.A tu kiszka.Nakarmiłam go o 2:30 i już mu się oczka kleiły, już był w ogródku, już witał się z gąską.I ciach!! Oczy jak pięć złotych i cały rozkręcony.Żadne głaskanie,żadne przytrzymywanie rączek nie pomogło.W końcu zostawiliśmy go takiego ryczącego około 4:30 i niespodzianka.Może z minutę popłakał i zasnął jak za dotknięciem magicznej różdżki. icon_rolleyes.gif I spał sobie do 9:30.Obudziłam go - piąta godzina to już przesada a i z piersi zaczęło mi kapać icon_eek.gif Teraz też śpi.Ale zasadniczo zanim zaśnie to 37.gif

Napisany przez: A.L. nie, 19 paź 2008 - 12:51

E no wez Azumi! Nie odbieraj palmy Melci, to ona jest wodzem skrzypiace drzwi!!! My juz od tygodnia na nia tak mowimy. Hehe. Milena wraca ze szkoly i w progu pyta: skrzypiace drzwi spia? Brzmi jak jakies idianskie imie 04.gif

Azumi, my nie budzimy malej do karmienia, juz nie. Ona czasem tylko przespi 5 albo wiecej godzin,ale z reguly budzi sie co 3, 4 do karmienia. Jak przespi wiecej to wtedy tez wiecej zje, oproznia dwa cycki na raz!
Nie wiem ile teraz wazy. ale widac ze sie zaokraglila, faldki tez sie jej robia. Kupy robi czesto i idealne, wiec mysle ze nie powinnam sie martwic.
Nasze maluchy mialy najnizsza wage urodzeniowa nie? Przypomnij mi, ile wazyl Kacper? I ile dni wczesniej sie urodzil?

carrie, juz wczesniej mialam Cie zapytac: jestes pewna ze Dominik jest Twoim dzieckiem? Lepiej sie przyznaj komu go ukradlas. 29.gif Widzialam Twoje zdjecia, to niemozliwe, ze Ty w ogole rodzilas!

Napisany przez: carrie nie, 19 paź 2008 - 13:03

CYTAT(A.L. @ Sun, 19 Oct 2008 - 13:51) *
carrie, juz wczesniej mialam Cie zapytac: jestes pewna ze Dominik jest Twoim dzieckiem? Lepiej sie przyznaj komu go ukradlas. 29.gif Widzialam Twoje zdjecia, to niemozliwe, ze Ty w ogole rodzilas!


Kochana - wredne nacięcie, ciągnące szwy i generalnie lekka deformacja "dołu" dobitnie przypominają mi,że jednak go urodziłam diabel.gif

Napisany przez: catherine83 nie, 19 paź 2008 - 14:18

carrie- Tobie jeszcze nie ściągneli szwów? Ojej, nie zazdroszczę przytul.gif

Napisany przez: carrie nie, 19 paź 2008 - 14:33

Mam rozpuszczalne diabel.gif

Z zewnątrz ( na nacięciu) już nie mam ( chyba, bo nie widzę).Widzę kilka wewnątrz.Od przedwczoraj już ich nie czuję.Ale są.Rozpuszczać mogą się dłuuuugo.

Mam wpisane w książeczce jako powikłanie porodowe - "poród barków w wymiarze poprzecznym". Zostałam głęboko nacięta, położnik pomagał ręką urodzić barki małego więc byłam mocno pokiereszowana.Stąd przeciągająca się rekonwalescencja.Tak sobie to wygląda.Ale serio ciesze się,że Dominik cały i zdrowy.

Napisany przez: catherine83 nie, 19 paź 2008 - 14:36

CYTAT(carrie @ Sun, 19 Oct 2008 - 13:33) *
Mam wpisane w książeczce jako powikłanie porodowe - "poród barków w wymiarze poprzecznym". Zostałam głęboko nacięta, położnik pomagał ręką urodzić barki małego więc byłam mocno pokiereszowana.Stąd przeciągająca się rekonwalescencja.Tak sobie to wygląda.Ale serio ciesze się,że Dominik cały i zdrowy.

Ojej, przytul.gif. Najważniejsze że z maluszkiem wszystko oki. A Tobie życzę szybkiego powrotu do formy.

Napisany przez: azumi nie, 19 paź 2008 - 15:12

Kacperek miał coś ciepłe czółko i zmierzyłam mu temperaturę i ma 37 stopni. Mam się martwić?

Napisany przez: catherine83 nie, 19 paź 2008 - 15:14

CYTAT(azumi @ Sun, 19 Oct 2008 - 14:12) *
Kacperek miał coś ciepłe czółko i zmierzyłam mu temperaturę i ma 37 stopni. Mam się martwić?

Właśnie dzisiaj czytałam w swojej stercie czasopism dla mam, że temperatura u niemowlęcia rozpoczyna się dopiero powyżej 38st. Tak więc nie masz się czym martwić.

Napisany przez: justyna790306 nie, 19 paź 2008 - 16:42

No to co dziewczyny koniec dobrego??Dzieciaczki zaczynają rządzić rodzicami 29.gif Gdzie się podziały te śpiące całymi dniami i nocami dzieciaczki?

Napisany przez: carrie nie, 19 paź 2008 - 18:14

CYTAT(justyna790306 @ Sun, 19 Oct 2008 - 17:42) *
No to co dziewczyny koniec dobrego??Dzieciaczki zaczynają rządzić rodzicami 29.gif Gdzie się podziały te śpiące całymi dniami i nocami dzieciaczki?


Ja w ogóle nie dostałam takiego egzemplarza icon_evil.gif
Moje młode od początku dba żeby mamusia się nie wyspała za nadto 29.gif

Napisany przez: A.L. nie, 19 paź 2008 - 19:45

Carri, lec na ciaze uaktualnic strone. Emi urodzila! brawo_bis.gif

Napisany przez: catherine83 nie, 19 paź 2008 - 20:04

No to teraz czekamy na równolatkach na kolejną rozdwojoną czyli emi!!!

A ja dziś zaszalałam i pojadłam sobie placka droźdżowego z truskawkami, mam nadzieję :blagam że mała tego nie odczuje bólem brzszka albo coś, no bo niby truskawki uczulają, no ale tyle co tych truskawek tam było to chyba nie powinno jej zaszkodzić co nie? Zabaczymy jaka nocka się szykuje. Poi co młoda zasneła a lecę się myć i szybko do wyrka. Może zdążę się jeszcze kimnąć trochę nim sie obudzi. Do jutra.

Napisany przez: justyna790306 nie, 19 paź 2008 - 20:52

Catherine ja dzisiaj się skusiłam na jedno ciastko w czekoladzie-no patrzyło na mnie i mówiło zjedz mnie 04.gif
Od jednego ciastka czy od kawałka ciasta z truskawkami nie powinno się nic stać

Napisany przez: azumi nie, 19 paź 2008 - 21:20

Chyba dopadł mnie jakiś kryzys. Jestem okropnie sfrustrowana tym, że nie idzie mi to karmienie piersią, a tak o tym marzyłam. To, że praktycznie nie sypiam też mi nie pomaga.
Najgorsze, że nie mam potem cierpliwości dla Kacperka i psuje mi to radość z bycia mamą

Napisany przez: minka79 nie, 19 paź 2008 - 21:33

hehe, moze taka faza skrzeczaca na dzieciaki przyszla, moja zaba zaczelam nazywac:) Niewiem czemu zaba, jej skrzek to przeciez nie zabi skrzek 03.gif
No ja klade na boczku, na jednym, to na drugim ale moze powinna lezec troche na pleckach by glowka jaja nie przypominala... 03.gif Na pleckach nie chce i juz.
No z tego co ja slyszalam to powyzej 38 stopni mozna zaczac mowic o goraczce u niemowlakow. A, pytal ktos o termometr. My kupilismy Brown taki do uszka, mierzy tempke szybciutko, 3 sekundy. Teosia nawet nie czuje, wiec zadowolona jestem.

No i z tym ubieraniem. Jezuuu...ja tylko body, zero skarpetek, pajacow. Musze zaczac cos wiecej na nia narzucac.

Z laktacja kicha 41.gif mala spija szybko to co jest na poczatku a potem sie wierci i krei, wypuszcza cyca- Bo nie leci. No i flacha... A jak ja mam miec mleko skoro ona corac mniej chce ssac 41.gif

Napisany przez: minka79 nie, 19 paź 2008 - 21:36

azumi przytul.gif
Ja tez dzis bylam podirytowana Teodora, przy cycku wlasnie... 41.gif

Napisany przez: azumi nie, 19 paź 2008 - 21:38

CYTAT(minka79 @ Sun, 19 Oct 2008 - 22:33) *
Z laktacja kicha 41.gif mala spija szybko to co jest na poczatku a potem sie wierci i krei, wypuszcza cyca- Bo nie leci. No i flacha... A jak ja mam miec mleko skoro ona corac mniej chce ssac 41.gif


położna mi powiedziała, że nie powinnam jej dokarmiać z butelki tylko w trakcie karmienia piersią strzykawką wstrzykiwać do buzi, po trochę mieszankę. Właśnie po to, żeby Mały zapomniał co to butla i ssał.
Ale szczerze powiedziawszy dostaje butle.

Napisany przez: A.L. pon, 20 paź 2008 - 10:45

To ja sie ciesze ze u nas karmienie wyszlo. Z Milena tez bylo ok, one obie odpoczatku ssaly jak male smoki. Dlatego tez mam duzo mleka. Melka wyciaga wszystko , wiec produkcja leci naokraglo.
Mam tylko problem z Melcia, bo nie chce smoczka. Milena jak sie najadla to beknela i ssala smoka a ja mialam luz. Melcia preferuje cycka, smoczkiem pluje na odleglosc. A mnie boli i swedzi jak ona ssie pusta piers. Przez to jestem rozdrazniona. Ile mozna siedziec w nocy i czekac az dziecko przy pustym cycu laskawie zasnie? 21.gif

Napisany przez: justyna790306 pon, 20 paź 2008 - 11:28

No u nas na szczęście też nie ma problemu z mlekiem-mam go pod dostatkiem. I chociaż Martyna ssie smoczek, to jednak zasypia przy cycku i czasami mam problem z zabraniem piersi z jej paszczki.
Kurcze pomimo tego że ją karmię,kąpię ,przewijam itd.nadal ciężko mi sobie uświadomić że naprawdę jestem już mamą i że to nie jest tak tylko na chwilę.Chyba mój mózg nie zakodował jeszcze tej sytuacji.
To moje dziecko chwilami mnie wykańcza 21.gif W trakcie pisania tego posta obudziła mi się 3 razy. Tak ma od kilku dni że do południa nie śpi i domaga się noszenia na rękach.Zasypia na dobre około 14,15. Znów mi kwęka w łóżeczku 37.gif
Ale i tak ją kocham 06.gif

Napisany przez: Myszorek pon, 20 paź 2008 - 12:41

Oficjalnie melduję się na wątku z październikowym Filipem!!!!
Od wczoraj jesteśmy w domu....
Fifi słodki... je i śpi...

nie jestem w stanie teraz nadrobić postów z czasu mojej nieobecności mam nadzieję że wszystko ok

Napisany przez: agasi pon, 20 paź 2008 - 14:05

Meldujemy się i my z Basią icon_smile.gif

Wciąż walcząc o laktację się meldujemy
ale w niezłym nastroju, bo za chwilę idziemy na słoneczko icon_cool.gif

I zdjęcia tu też wstawimy:




A to po przyjeździe ze szpitala icon_twisted.gif


Napisany przez: justyna790306 pon, 20 paź 2008 - 15:47

Mój srajdek w końcu jakiś czas temu padł blagam.gif No dosłownie szok nie spała od 8 do 14 a najgorsze że nie daje się odłożyć do łóżeczka tylko ciągle na rękach.I jak tutaj cokolwiek w domu zrobić 21.gif
Myszorku moja Martynka przez pierwsze dwa tygodnie też nic innego nie robiła tylko jadła i spała.Ale to tak na marginesie 29.gif
Agasi super że jesteś a Basia urocza.Kot też świetny przyszedł grzecznie powitać nowego członka rodziny-dobre wychowanie 06.gif

Napisany przez: asiunia219 pon, 20 paź 2008 - 16:21

Agasi super ze pojawilyscie sie z Basienka mala jest przeslodka

Napisany przez: A.L. pon, 20 paź 2008 - 17:57

Agasi super Basia. Wklej moze jeszcze jakies zdjecie swoich starszych panien co?

Usmialam sie przed chwila z Mileny.Bylam zajeta w kuchni i poprosilam ja zeby zajrzala co Melci i zobaczyla czy spi.
Milena wraca i informuje: Nie spi. Ona teraz wykonuje nieskoordynowane ruchy.

06.gif

Napisany przez: azumi pon, 20 paź 2008 - 22:06

Agasi, ostatnie zdjęcie rewelacja 06.gif

Napisany przez: asiunia219 pon, 20 paź 2008 - 22:35

My dzis zaliczylismy dwugodzinny spacerek z dzieciaczkami i powiem wam ze moj Makus jak lubi sobie pospac to pzreszedl sam siebie uchylil tylko oczko dwa razy na jedzonko i przy kapaniu i spi dalej normalnie jakbym dziecka nie miala oby nie zapeszyc ale to istny aniol aniolek.gif w przeciwienstwie do siostry diabel.gif choc dziesiejszy maraton tez ja szybko powalil z nozek i spi sobie slodko

ach jak milo byc mama rollbaby.gif rollbaby.gif rollbaby.gif

lece sie wykapac i ziuziu pa kobietki zycze dobrej nocki

Napisany przez: agasi wto, 21 paź 2008 - 10:39

A u nas niepostrzeżenie minęło 10 dni...




Napisany przez: justyna790306 wto, 21 paź 2008 - 13:54

Agasi oststnia fotka to mistrzostwo świata.Uwielbiam zdjęcia tego typu.

Napisany przez: catherine83 wto, 21 paź 2008 - 17:13

jaka dziś świetna pogoda! Słoneczko, cieplutko aż grzech było nie wyjść na spacerek. Tak więc wykorzystałyśmy tę aurę i poszłyśmy sobie na spacer do parku. Pierwszy raz same, bo tatinek dziś musiał wrócić po przerwie urlopowej do pracy. Emilka cały spacerek przespała a mnie bardo dobrze zrobiło wyjście na powietrze.

Napisany przez: ermik wto, 21 paź 2008 - 20:32

No to i ja się pochwalę..
Kamilka urodziła się 8.10 z wymiarami: 56 / 3830 icon_wink.gif

https://imageshack.us

Napisany przez: catherine83 wto, 21 paź 2008 - 21:26

ermik- gratulacje!

Napisany przez: justyna790306 wto, 21 paź 2008 - 22:58

ermik gratulacje a Kamilka jest słodziutka.

Napisany przez: agasi śro, 22 paź 2008 - 09:50

Ermik, gratulacje icon_biggrin.gif

Napisany przez: ermik śro, 22 paź 2008 - 10:10

Dziękuję w imieniu Kamilki icon_wink.gif

p.s.
Mówią że jest śliczna, potem mówią że podobna do mnie.. i jak tu im wierzyć... icon_wink.gif

Napisany przez: green śro, 22 paź 2008 - 11:11

Ermik - gratulacje! Piekna data urodzenia 02.gif
Agasi - słodka Baś. Ostatnie zdjecie kapitalne.

Jejku a ja sobie uświadomilam, ze nie mam czasu na forumowanie icon_eek.gif icon_confused.gif
Mlody od piątku miewa problemy z brzuszkiem głownie między 21 a 22 ale w dzien tez czasami. Nie płacze przeraźliwie ale warczy na brzuszek swoj, stęka, zwija sie w kuleczkę a po chwili prostuje i jak mu sie uda to zrobi kupkę. No i malo śpi jak go meczy ten brzuszek. Potem odsypia. Szkoda mi go baaaaardzo bo widzę jak sie meczy. Dostaje Sab Simplex i jest lepiej poki co ale i tak sie męczy. Ech... bidulek. A ja na diecie.

Oooo ktoś serenadę do piersiówek wyśpiewuje wiec uciekam.

Napisany przez: green śro, 22 paź 2008 - 12:06

Dzieć sie najadł a ja mam chwilkę 29.gif

a to mężczyźni moi:
to pierwsze to ziewnięcie 03.gif 04.gif 08.gif
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e98ce903f1b5bd33 https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=770cf0ccaa3e5eb6 https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8db5b3cc411359af https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c1052c12243919f7

Napisany przez: justyna790306 śro, 22 paź 2008 - 12:53

Green gdybyś nie mieszkała tak daleko ode mnie to na bank wybrałabym się do Ciebie na sesję zdjęciową.Zdjęcia powalają mnie na łopatki.Gratuluję talentu.
Wspólczuję natomiast problemów z brzuszkiem 32.gif Ja codziennie drżę ze strachu żeby nam się to nie przytrafiło.Oby szybko malutkiemu przeszło

Napisany przez: Castle śro, 22 paź 2008 - 16:51

Witajcie
Meldujemy sie z Jedrusiem. Jak na razie u nas wszystko dobrze. Malenki spi i je ( pewnie wkrotce sie ta sielanka zakonczy). Ja jestem o dziwo w doskonalym nastoju z F mialam na poczatku straszne doly, a teraz jakos obylo se bez lez i podlego nastroju.

Zdjecia wrzuce jak sie naucze jak to zrobic.

Napisany przez: Myszorek śro, 22 paź 2008 - 18:33

CYTAT(green @ Wed, 22 Oct 2008 - 12:11) *
Jejku a ja sobie uświadomilam, ze nie mam czasu na forumowanie icon_eek.gif icon_confused.gif


ja tez... jak poczytam to nie moge juz nic napisac...
teraz trzymam małego na kolanach bo jakos popołudnia ma niespokojne... najedzony ale sie meczy... moze tez cos z brzuszkiem...
bąki puszcza...
poza tym tymek tez domaga sie uwagi i nie chce go zaniedbac...
dobrze ze przez miesiac maz bedzie w domu...

sory ze pisze bez polskich liter ale robie to jedna reka...

Napisany przez: green śro, 22 paź 2008 - 19:15

CYTAT(Myszorek @ Wed, 22 Oct 2008 - 18:33) *
ja tez... jak poczytam to nie moge juz nic napisac...
teraz trzymam małego na kolanach bo jakos popołudnia ma niespokojne... najedzony ale sie meczy... moze tez cos z brzuszkiem...
bąki puszcza...
poza tym tymek tez domaga sie uwagi i nie chce go zaniedbac...
dobrze ze przez miesiac maz bedzie w domu...

sory ze pisze bez polskich liter ale robie to jedna reka...


o to tak jak u nas
popoludnia męczące bo małego cos dręczy i męczy
Fi po przedszkolu tez wymaga uwagi ale na szczescie poki co jest dla nas wyrozumialy
i tez czesto gesto pisze jedną ręką

Justyna jakby co to zapraszam 06.gif

Castle witamy, witamy i o zdjecia sie upominamy 06.gif

a ja zmykam bo mlody placze 37.gif 41.gif

Napisany przez: catherine83 czw, 23 paź 2008 - 00:07

witam wieczorową pora. Ale mam dzis ciezki dzien, o 4 nad ranem obudził mnie diabelski ból piersi. na dodatek miałam dreszcze no i oczywiscie goraczke która wzrastała do 39 st. czułam sie słabo, o mało nie zemdlałam wstajac z wyrka. połozna kazała mi wziac paracetamol i przystawiac mała jak najczesciej do tej bolacej piersi. o matko jaki to ból, przystawiajac młoda łzy same sie cisna. po paracetamolu wypociłam sie i goraczka spdła. Dobrze ze Emilka spała grzecznie, do południa. od południa jakas taka niespokojna. Spi przy cycu lub na rekach a jak tylko odłoze ja do łózeczka to płacze. mnie goraczka znowu podskoczyła koło 19, tym razem juz nic nie brałam i poki co sama z siebie spada. ale nadal czuje sie jak by przejechał mnie walec. na dodatek piers zrobiła sie czerwona a wiec pewnie zrobił sie stan zapalny. chyba jutro powinnam odwiedzic swojego lekarza co? bo samo odciaganie i ssanie prezez mała chyba nie pomoze co? Mam nadzieje ze jutro goraczka całkim minie i bede sie czuc lepiej, bo nawet dzieckiem nie moge normalnie sie zajac, nawet na rece sprawia mi trudnosc tak ta piers boli.

Napisany przez: green czw, 23 paź 2008 - 00:18

Catherine - rozgrzej troszkę piers przed samym przystawieniem Emilki. Niby nie powinno się rozgrzewac ale bez tego nie bylam w stanie karmic tak bolalo. Ja kładłam na pierś przeprasowaną pieluszkę tetrową - taką ciepłą, albo polewalam piers pod kranem cieplą wodą ale pieluszka lepiej mi sie sprawdzała. Mąż prasował, przykladalam taką złozną do piersi (jakbym piers owijała), masowalam i po chwili przystawialam Filipa. Bez tego to wyłam jak pies doslownie taki był ból. Rozgrzewaj tylko przed przystawieniem malej!!!! Po karmieniu robiłam sobie zimne oklady na piers.

Bylam wtedy tez u gina - ale w sumie nic mi konkretnego nie powiedzial. Sama walczylam z zapaleniem piersi. Ech... w sumie az 4 razy.

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 10:32

U mnie tak jak u Green. Kacperek całe popołudnie stęka, puszcza bąki i ogólnie się męczy. Mam nadzieję, że to się nie przemieni w takie prawdziwe kolki.

A z laktacją u mnie coraz gorzej. Przedtem dawałam Małemu butle tylko raz dziennie, a teraz już dwa razy, a zdarzyło się już, że dostał trzy razy.
Da się coś jeszcze zrobić z tą laktacją? Pije herbatki, w ogóle dużo pije, zdrowo się odżywiam, po karmieniu odciągam jeszcze odciągaczem i kompletnie nic to nie daje 41.gif

Napisany przez: goosiaczek czw, 23 paź 2008 - 11:46

azumi,dziś twój Kacperek przestaje być noworodkiem,awansował naniemowlaka-gratuluję icon_biggrin.gif

mam jak wy,czytam ale czasu nie starcza,żeby pisać icon_confused.gif

walczę z wysypką Daniela,ma obsypaną bużkę,podejrzewam mleko,ide z nim zaraz do lekarza,ciekawe czy doradzi mi zmianę mleka? kłopotów z brzuszkiem nie ma,kupki są częste i ładne (??)

śpi nadal dużo,noc całą z 2 karmieniami
ale muszę go dokarmiać na noc bo po kąpieli zjada 2 piersi plus butelkę icon_eek.gif

dobra idę bo słyszę jak kupa leci,czas na zmianę pieluchy

p.s.catherine,współczuję zapalenie przeszłam to przy pierwszym dziecku,brr.zdrówka życzę

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 11:54

CYTAT(goosiaczek @ Thu, 23 Oct 2008 - 12:46) *
ale muszę go dokarmiać na noc bo po kąpieli zjada 2 piersi plus butelkę icon_eek.gif


Kacperek tak samo. A ile ml mieszanki Ci zjada? i ile teraz waży?

Napisany przez: justyna790306 czw, 23 paź 2008 - 14:49

Catherine współczuję Ci tego zapalenia piersi.Nawet nie staram się wyobrazić sobe jak to musi boleć 37.gif
Azumi nie poddawaj się ja myślę że jeszcze możesz wygrać z tym brakiem pokarmu przytul.gif
A jak pozostałe mamusie??Pewnie bardzo zapracowane przy dzieciaczkach icon_biggrin.gif
Ja czekam na kolegę z biura, który ma nam przywieźć prezent dla Martynki od mojego Prezesa.Ładny gest z jego strony prawda??

Napisany przez: goosiaczek czw, 23 paź 2008 - 14:55

justynkoi,bardzo ładny gest ze strony prezesa

azumi,róznie Danio zjada,najczęściej po 60 ml i po półgodzince często drugie 60,ale to drugie dojadanie to nie zawsze
ile dokłądnie waży to niewiem,mam wizytę położnej gdzieś w okolicach jego 6 tyg czyli za 2 tyg
ale wygląda niczego sobie,pysie mu sie zaokrągliły i podbródek ma drugi,hihihi

i nadal dużo śpi-całe szczęście

zapomniałam z poprzednim postem napisac,ze zdjęcia dzieciaczków śliczne,udały nam się srajdki

Napisany przez: nulka_20 czw, 23 paź 2008 - 15:11

Goosiaczku ja również dzisiaj byłam u lekarza z Tosieńką, bo jej buzia wygląda - o matko icon_sad.gif pełna jest czerwonych krostek
które zaczęły sie też pojawiac na głowce i za uszkami.
Dr powiedziała, że to prawdopodobnie skaza białkowa 32.gif
A wiec Tosieńka dostała maść robioną a ja przechodzę na drastyczną dietę (unikanie wszystkiego co zawiera mleko krowie).
Zastanawiam się tylko, czy jak wyeliminuje nabiał, to czy moje mleko będzie na tyle wartościowe, że niunia bedzie się najadała?
Czy może lepiej przejść na mleko dla alergików?

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 15:26

u mnie Kacper zaczynał od 40ml, ale teraz też już je 60ml. I też czasami mu dorabiam, ale to już tylko 30ml.
No, ale z piersi to nie wiem ile zjada.
A ile Ci śpi, po takiej 60ml?

Napisany przez: catherine83 czw, 23 paź 2008 - 15:51

nulka- przytul.gif A lekarz Tobie nie powiedział w jaki inny sposób masz dostarczać organizmowi wapnia? Jakieś tabletki albo coś? No bo przecież Ty też potrzebujesz wapnia, nie tylko dziecko. Czytałam że plasterek żółtego sera zawiera tyle wapnia co szklanka mleka lub dwa jogurty, ale czy żółty ser też możesz jeść? Ja na szczęście nabiał mogę wcinać, codziennie jem jogurt naturalny ze zbożami i małej dzięki Bogu nic nie jest.

A ja dziś czuję się dobrze. Gorączka całkiem minęła. Cycuś coraz lepszy tzn mniej boli, tylko z jednej strony jest jakiś taki czerwony- objaw zapalenia? Zadzwonię dziś do mojego dr i zapytam czy mam do niego przyjechać czy udzieli mi jakiejś rady telefonicznie. Od wczoraj Emilka ma zapadnięte ciemiączko. Dzwoniłam dziś do pediatry skonsultować to. Powiedziała mi że mam ją więcej dopajać i zobaczyć czy dalej będzie zapadnięte, bo jeśli nie jest apatyczna, je normalnie itd to jest ok. W razie jakby co to mam do niej się zgłosić. Mam pytanie czy któraś dopaja może swoje dziecko wodą z glukozą?

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 16:06

Catherine, ja dopajałam Młodego glukozą. Jak miał żółtaczkę, ale teraz już przestałam.

Napisany przez: catherine83 czw, 23 paź 2008 - 16:33

Bo tak sobie myślę, ze może dopajać małą tą glukozą przez 1-2 dni i zobaczyć co z tym ciemiączkim. Mała wydaje mi się ze dojada, najwyżej jak nie będzie chciała to nie będzie pić no nie? W jakich proporcjach rozrabiałaś tą glukozę? na 100ml jedna łyżeczka?

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 17:03

ja dawałam 2 płaskie łyżeczki na 100ml

Napisany przez: goosiaczek czw, 23 paź 2008 - 17:03

azumi,Danio ładnie śpi po takiej dawce to ok.5 h -to w nocy,czyli je ok.20 i budzi się o 1 w nocy

nulka-łączę się w bólu,dietke tez trzymam beznabiałowa,ble,okropność
nie ma co jeść

ja Małego nie dopajam...

Napisany przez: nulka_20 czw, 23 paź 2008 - 17:19

Ja mojej małej daję normalnie Herbatkę z HIPP z rumianku i kopru wloskiego (od jakiegoś tyg).
Wiem, że nie powinno sie dopajac, jak dziecko jest na cycu, ale jak Tosia czasami krzyczy, to potem słyszę, że aż chrypke dostaje.
Dużo jej nie wypija, bo na dobę jakieś 20-30 ml

Catherine - sera żółtego też nie wolno.
Ani masła, ani sera białego, jajek (jedynie żółtko), jogurtów, mleka, czekolady, itd.
A ciemiączko Tosia ma takie malutkie, że jestem tym faktem wręcz zachwycona - mam nadzieje, że nie będzie z nim problemu.

Wogóle ta pediatra to za wiele mi nie powiedziała. Wogóle wybiore się prywatnie, bo Ci lekarze z NFZ doprowadzają mnie do szału 21.gif

Napisany przez: catherine83 czw, 23 paź 2008 - 17:37

CYTAT(nulka_20 @ Thu, 23 Oct 2008 - 16:19) *
Catherine - sera żółtego też nie wolno.
Ani masła, ani sera białego, jajek (jedynie żółtko), jogurtów, mleka, czekolady, itd.

o matko 37.gif to rzeczywiscie nic nie mozna jesc. masakra. suchy chleb z szyneczka i sałata i woda! Umarłabyn chyba z głodu!

Napisany przez: carrie czw, 23 paź 2008 - 17:53

Mam to samo co Wy - czasem z doskoku przeczytam co naskrobałyście - ale z odpisaniem to już icon_confused.gif Chodzimy dużo na spacerki - Dominik śpi wtedy jak zabity i to jest w ciągu doby chyba najdłuższy czas jaki przesypia hehehehe...Dzisiaj w nocy jadł co 2 godziny.Wczoraj obudził się tylko raz- czyli jest nieprzewidywalny.

Ale od początku...

Azumi - ucałuj Kacperka z okazji zostania NIEMOWLAKIEM

Nulka_20 - fajnie,że zaczęłaś pisać na nowo - brakowało Cię.Jesteście pewni na 100%,że to skaza białkowa?Wysypkę tylko na buzi ma?Współczuję diety.Sama jestem alergikiem (kakao,papryka) i jak się chce wyeliminować alergen to okazuje się,że nic do jedzenia nie zostaje.Poszukaj sobie na necie diety ( gotowe przepisy) dla beznabiałowców.Będzie Ci lżej.Mleko dla małej nie stanie się nagle bezwartościowe.Tylko o siebie musisz zadbać,żeby Ci dzieciaczek nie podkradał minerałów z zębów i kości.

Catherine - nawet nie chcę myśleć co to za ból 37.gif Rób jak green pisze - rozgrzewaj pierś przed karmieniem a potem ostudź.No i ja robię jeszcze jedną rzecz - może śmieszną- ale pomaga mi pilnować ile mały zjada z danej piersi w ciągu dnia.Robię po prostu notatki.Godzina karmienia, ile minut ssał i z której piersi.Mi takie rzeczy wylatują szybko z głowy - a tak wiem że np lewa pierś była niedostatecznie opróżniana i odciągam trochę pokarmu.Ale zresztą - zapalenie może mieć różne podłoża icon_confused.gif Sama musisz dojść co mogło pomóc mu się zrobić.Zdrówka życzę.

Green - zdjęcia przepiękne.Synów masz cudnych aniolek.gif Współczuję problemów brzuszkowych u małego Misia.Mam nadzieję,że szybko jelitka będą dojrzewać i nauczy się trawić jak należy i przestanie cierpieć.

My byliśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u pediatry.Mały grzeczniutki jak anioł.Rozglądał się ciekawie, nawet uśmiechał się do pana doktora ( wiem , wiem - na razie to tylko grymas, ale słodko to wyglądało).Na cycusiu przybrał 620g od wyjścia ze szpitala.Barki ma w porządku ( poprosiłam o dokładne obejrzenie - bo skoro szły w czasie porodu poprzecznie to niepokoiło mnie to), pępek może delikatnie podkrwawiać.Mam tylko wkraplać do niego 2 kropelki spirytusu - nie bawić się w patyczek - bo nie wszędzie dotrze.Uffff.

Powiem wam coś jeszcze.Nie ma to jak intuicja matki i wsłuchiwanie się we własne dziecko.Zła jestem na wszelkich "doradców rodzinnych".Jak diabli.W zeszłym tygodniu Dominik zrobił się niespokojny strasznie.Marudził wieczorami i w nocy.Czasem nawet tak krzyczał,że strach.No niby nakarmiony, przewinięty, brzuszek miękki, kupy idą - nie wiadomo o co chodzi.Nasłuchałam się "dobrych rad",że musi sobie popłakać, pokrzyczeć.No i że spokojnie to co około 2 godziny powinien jeść.Karmienie co 5 minut to bzdura bo dziecko tylko "bawi się".Jasne. I co się okazało?Że mi synu najzwyczajniej z głodu płakało icon_neutral.gif Owszem, possał sobie zwyczajowo 10 minut ( jak w ciągu dnia), przewinęłam go, poczuwał trochę i znów go podkarmiłam ( wyszło,że po jakieś godzince jadł drugie danie icon_smile.gif ) I tak już kolejny dzień.Dziecko szczęśliwe, spokojne, je, śpi...( odpukać).A ja czuję się jak potwór, który zaufał "doświadczonym" rodzicom nie oglądając się na własne dziecko.Następnym razem trzy razy przefiltruję takie rady.

Kończę, bo piszę jedną ręką 04.gif

Napisany przez: azumi czw, 23 paź 2008 - 19:04

nulka, mi pediatra powiedział, żeby nie dawać dziecku herbatek z kopru (jak jest problem z bączkami to niech mama pije), a jak się chce dopajać to powinno się wodą.
Ale pewnie co lekarz to inne zdanie.

Kurcze, rzeczywiście. To już niemowlaczek 03.gif Dorosły chłopak, prawie ...

Napisany przez: catherine83 czw, 23 paź 2008 - 20:44

green, carrie- rozgrzanie piersi (parówka lub gorące obkłady)- tak robiłam przed karmieniem. Tak się zastanawiam skąd się wziął ten ból, nawał. Staram się karmić małą na zmianę, raz jedna pierś raz druga, o ile je nie krócej niż 15-20min. Co prawda dzień wcześniej młoda strasznie łapczywie piła z tej piersi- normalnie jak by cały dzień nie jadła, z czego wieczorem wszystko ulała. Teraz już jest duużo lepiej. Pierś boli tylko przy dotyku ale już niewiele, karmienie nie sprawia też takiego okropnego bólu.
azumi- dużego faceta masz już! cały miesiąc brawo_bis.gif

Napisany przez: Inek czw, 23 paź 2008 - 22:36

A moja https://img232.imageshack.us/my.php?image=amelia2ux9.jpg, gdzie na liście? icon_wink.gif

Napisany przez: green czw, 23 paź 2008 - 23:11

CYTAT(nulka_20 @ Thu, 23 Oct 2008 - 15:11) *
a ja przechodzę na drastyczną dietę (unikanie wszystkiego co zawiera mleko krowie).
Zastanawiam się tylko, czy jak wyeliminuje nabiał, to czy moje mleko będzie na tyle wartościowe, że niunia bedzie się najadała?


no to witamy w klubie 08.gif
bez obaw, niunia się będzie najadała. Moja przyjaciółka byla na takiej diecie dwa lata a synka ma dorodnego i niczego mu nie brakuje.

Moj Filip mial alergie na mleko krowie wiec przy Michale jestem od początku na diecie bezmlecznej. Powoli przywykam do tego choc ja od zawsze serowo-slodyczowa jestem wiec dla mnie to generalnie koszmarek.

Ostatnio odkrylam ciastka firmy SAN o nazwie "Złotokłose" czy jakos tak - bez mleka, bez jajek, a za to owsiane. Pychotka. Mają tez zwykle herbatniki bez mleka i jajek.

A moja dieta to ostatnio na śniadanie i kolację: chleb, bułki, margaryna bezmleczna, wędlina. Na obiad ziemniaki, ryz, kasze, kopytka, makaron bezjajeczny Lubella czy jak mu tam, do tego indyk gotowany (pulpety lub kawaleki w sosie z mąki) albo pieczona karkówka, buraczki. Podjadam wafle ryzowe, pieczywo chrupkie, paluszki, talarki Lajkonika, chrupki kukurydziane, banany. WSIO. Ostatnio z braku laku nawet chleb z margaryną i cukrem jadlam tak mi sie chcialo słodkiego 29.gif 29.gif Owoce musze wprowadzac bardzo powoli. Dżemów mi sie chce ale tez musze uwazac. Zjadlam brzoskwiniowy i mlody stękał, teraz zatem z jednopestkowego owoca przechodzę na drobnopestkowce i zobaczymy co sie bedzie działo - malina na mnie czeka icon_smile.gif Produkty mleczne bede testowac jak mlody skonczy miesiac ale zaczynajac od kefiru Bakomy bo jako jedyny jaki znam nie ma w skladzie mleka w proszku. Ech... Marchew tez musialam odstawic - mlody stękał i jęczał po niej. Jabłek poki co nawet nie chce próbowac - mnie uczulają wiec mlodego pewnie tez.

A na problemy z brzuszkiem polecam Sab Simplex.

Napisany przez: green czw, 23 paź 2008 - 23:21

Nulka - mi pediatra zalecila abym kupila sobie witaminy jak dla kobiet w ciąży i wapno w syropie o smaku bananowym.

Napisany przez: green czw, 23 paź 2008 - 23:37

Carrie - filtruj, filtruj. Ja złote rady tez zawsze filtruję. Kazde dziecko inne jest. Moj Filip jadł przez godzinę nawet i ile ja sie nasluchalam przez to to moje. Ale on jadl i je nadal bardzo wolno. Ot taki typ i juz.
A Michas najada sie w 10-15 minut ale po godzinie potrafi upomniec sie o dokladkę. A ja nie odmawiam - skoro chce to niech je. Moze chce sie tylko napic a nie najesc. On wie najlepiej a nie jakies tam ciotki, babcie.

Catherine - u mnie zapalenie piersi bylo PRAWDOPODOBNIE dwa razy spowodowane tym, ze szwy w biustonoszu (dosc grube byly) jak spalam na boku uciskaly kanalik i robil sie zator. Tak mysle, bo pewnosci nie mam.


Napisany przez: green czw, 23 paź 2008 - 23:38

Inek - słodką masz córeczkę.

Napisany przez: Tusia8 pią, 24 paź 2008 - 09:23

Witam

Dziewczyny, na rynku jest jakaś margaryna dla tych z Was, które nie mogą jeść nabiału. To chyba jest Flora. Ale nie jestem pewna nazwy.

Pozdrawiam!

Napisany przez: green pią, 24 paź 2008 - 10:22

tak, Flore mam i faktycznie jest bezmleczna. Mialam tez Bevive (w carrefourze kupowalam) i tez byla bezmleczna.

Napisany przez: catherine83 pią, 24 paź 2008 - 13:07

CYTAT(green @ Thu, 23 Oct 2008 - 22:37) *
Catherine - u mnie zapalenie piersi bylo PRAWDOPODOBNIE dwa razy spowodowane tym, ze szwy w biustonoszu (dosc grube byly) jak spalam na boku uciskaly kanalik i robil sie zator. Tak mysle, bo pewnosci nie mam.

u mnie szwy od stanika raczej odpadaja bo nie spie w nim, a poza tym stan zapalny zrobił mi sie od wewnetrznej strony piersi. Na szczescie wszystko juz wróciło do normy tak wiec jest ok! icon_smile.gif

ciekawe co tam u aneczki?

Napisany przez: justyna790306 pią, 24 paź 2008 - 14:22

Dziewczyny oj nie zazdroszczę Wam tej rygorystycznej diety.Ja w sumie jem to na co mam ochotę ale oczywiście uważam na ostre przyprawy, czekoladę i owoce cytrusowe.Jem nawet smażone piersi z kurczaka.
Mam problem z paluszkiem Martynki 32.gif Koło paznokcia zrobił jej się stan zapalny i lekko podeszła ropa.Co mam z tym zrobić przekłuć i odkazić czy poczekać i zobaczyć co się będzie działo.Paluszek ma taki czerwony i troszkę bolesny.Pewnie źle jej obcięłam paznokieć i stąd ten stan zapalny.

Napisany przez: A.L. pią, 24 paź 2008 - 14:27

Hej,

cos nie mam weny na forum, ostatnio wcale kompa nie wlaczam.
Melcia ogolnie u*****liwa jest, ciagle tylko: mamo cyca, mamo na raczki. Jeszcze nie mamy jakiegos rytmu dnia, jest nieprzewidywalna. Kapieli nie lubi, lubi za to jesc. Faldki juz wypracowalysmy, puce tez sie zrobily. 06.gif
Ciekawa jestem ile teraz wazy.

Azumi calusy dla Kacpra z okazji awansu brawo_bis.gif

A oto Melcia z dzis:



i puce: 06.gif



Napisany przez: green pią, 24 paź 2008 - 15:04

A.L to Melcia od reszty bąbli nie odbiega wcale tym czego najbardziej chce - u nas tez cyc ponad wszystko. Normanie dzieciaki powinny otworzyc Fanclub Piersiówki icon_smile.gif
Słodka ta Twoja panna - włoski ma zabójcze doslownie. I oczka jakie ma fajne, duze.

Justynka - co do poznokietka to nie doradzę ale osobiscie to raczej sama bym tam nie grzebala.

Napisany przez: catherine83 pią, 24 paź 2008 - 17:19

aneczka79 urodziła 23.10 o 2.03. ma problemy z karmieniem ale jej mały ma temperaturę i zabrali go na zakźny. aneczka czeka na wyniki. Trzymajmy kciuki za maluszka aby to nie było nic groźnego!!! No i oczywiście za aneczkę aby była dzielna i też szybko wracała do formy!

A.L ta Twoja córeczka ma zabójcze te kłaczorki i te ogromne oczka!
Justyna- ja podobnie jak green raczej sama bym przy tym nie grzebała. Zapytaj położnej co masz z tym zrobić albo może zadzwoń do przychodni po poradę.

My dzisiaj poszłyśmy na spacerek i tak jak wróciłyśmy koło 14:30 tak maluda co 10min chce jesć (jak nigdy- zazwyczaj co 2-3 godz), 15-20min jedzenia, 10min przerwy i znowu cycuś! Próbowałam jej dać dzisiaj glukoze ale ona nie umiała chwycić butli tzn smoka i tak odpuściłam, za to ze smakiem chwyciła cycusia.

Napisany przez: nulka_20 sob, 25 paź 2008 - 07:45

Aneczka GRATULACJE! Kciuki monco zaciśnięte za maluszka!

A my wcdzoraj wieczorkiem byliśmy prywatnie u pediatry, bo buzia Tosi zamiast lepiej, wyglądała gorzej.
Pani dr stwierdziła, że to raczej nie wygląda na skazę białkową, raczej na zmiany homonalne - tzn. trądzik niemowlęcy, tym bardziej, że w świetle kroski i plamy łagodnieją. Jak zobaczyła co przepisała mi poprzednia lekarka, to oznajmila, że ta maść nadaje się na pupę a nie na twarz ;(
Trzymała mnie w gabinecie prawie godzinę. Wszystko dokładnie wytłumaczyła, doradziła. I to mi się podobało. Czułam zainteresowanie z jej strony, jak żadko kiedy ze strony innego lekarza.
Póki co, dietę nadal mam trzymać - tak doraźnie.

Catherine o co chodzi z tym podawaniem dziecku glukozy?

Napisany przez: Myszorek sob, 25 paź 2008 - 10:15

A my wczoraj byliśmy u pediatry żeby ocenić pępek bo był nieco problematyczny... ale jest ok, trzeba intensywnie przecierać spirytusem i czekać aż odpadnie...
Ale wyszło co innego... i znowu nie może być tak pięknie...
Mały spadł na wadze od wyjścia ze szpitala choć w szpitalu już zaczął ładnie przybierać... wychodziliśmy z waga 3360 a wczoraj było 3300... lekarka stwierdziła że może to być też kwestia samej wagi jako urządzenia... no i qrcze sama nie wiem... we wtorek mamy iść sprawdzić przyrost wagi...
a po przebojach początkowych z Tymkiem byłam przekonana że Fifi ładnie się najada... a tu klops... 32.gif
no i doła mam... a nie mogę się załamać bo co to da???
tymek tez by na mnie non stop wisiał i żal mi go...
jeszcze w weekend praktycznie sama jestem...

no to pomarudziłam sobie....

wypadałoby paseczki zmienić bo jeszcze ciążowy mi wisi....

Napisany przez: A.L. sob, 25 paź 2008 - 11:15

Myszorek to niefajnie, ale mozliwe ze to sprawa wagi byla. A Ty po Filipie nie widzisz czy tyje czy nie? Nie wiem ile jestescie w domu, ale odkad my jestesmy to widze duze zmiany w cialku Melci tzn ze jest okraglejsze. A tez sie zastanawiam ile wazy, do domy wyszlysmy z waga 2540.


Dziewczny pomyslcie cieplo o Emi i malej Tosce. Nadal sa w szpitalu , u malej podejrzewaja jakas infekcje, biedna ma cale raczki poklute. Utrzymuje sie ciagle zoltaczka, i mala ciagle pod lampami. Emi juz zmeczona jest.

Napisany przez: Myszorek sob, 25 paź 2008 - 11:57

CYTAT(A.L. @ Sat, 25 Oct 2008 - 12:15) *
Myszorek to niefajnie, ale mozliwe ze to sprawa wagi byla. A Ty po Filipie nie widzisz czy tyje czy nie? Nie wiem ile jestescie w domu, ale odkad my jestesmy to widze duze zmiany w cialku Melci tzn ze jest okraglejsze. A tez sie zastanawiam ile wazy, do domy wyszlysmy z waga 2540.
Dziewczny pomyslcie cieplo o Emi i malej Tosce. Nadal sa w szpitalu , u malej podejrzewaja jakas infekcje, biedna ma cale raczki poklute. Utrzymuje sie ciagle zoltaczka, i mala ciagle pod lampami. Emi juz zmeczona jest.


no wiec mi sie wydawało ze sie nieco zaokraglił na buzi... sama nie wiem...
dzis non stop przy cycku...
wczoraj próbowałam odciagnac laktatorem ale skapneło tyle co kot napłakał... wiec przystawiam małego....


emi i Tosi ślemy ciepłe fluidki...

Napisany przez: azumi sob, 25 paź 2008 - 12:01

CYTAT(Myszorek @ Sat, 25 Oct 2008 - 11:15) *
Mały spadł na wadze od wyjścia ze szpitala choć w szpitalu już zaczął ładnie przybierać... wychodziliśmy z waga 3360 a wczoraj było 3300... lekarka stwierdziła że może to być też kwestia samej wagi jako urządzenia... no i qrcze sama nie wiem... we wtorek mamy iść sprawdzić przyrost wagi...
a po przebojach początkowych z Tymkiem byłam przekonana że Fifi ładnie się najada... a tu klops... 32.gif


Myszorek, my też tak mieliśmy. Mały urodził się z wagą 2650g, wyszedł ze szpitala z wagą 2600g i po 10 dniach byliśmy u pediatry do kontroli. I ważył dalej 2600g. Ale lekarz powiedział, że mamy się zgłosić do kontroli za tydzień i wtedy tak naprawdę dopiero zobaczymy. Bo to ważne, żeby ważyć na tej samej wadze. I po tygodniu Mały już ważył 3000g 37.gif i teraz już pięknie przybiera.

Waży już 3700g 37.gif i codziennie jestem w szoku jakie mam duże dziecko. Jest długi i ma śliczne pucki.

Napisany przez: karolinap-t sob, 25 paź 2008 - 14:00

dziewczyny powiedzcie mi jak robicie dzieciom takie sliczne fotki? macie funkcje dla niemowlakow w aparacie czy robicie z lampa?

ps. sliczne te wasze maluszki... ehh..

Napisany przez: azumi sob, 25 paź 2008 - 15:22

a tak już mądrze patrze
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/96f9c78371ccbade.html

Napisany przez: catherine83 sob, 25 paź 2008 - 17:36

CYTAT(nulka_20 @ Sat, 25 Oct 2008 - 06:45) *
Catherine o co chodzi z tym podawaniem dziecku glukozy?

Chciałam podać małej wodę z glukozą, bo Emilka od kilku dni ma wklęsłe ciemiączko i pediatra powiedziała mi abym ją dopajała, tak więc chciałam jej wcisnąć oprócz mojego cyca tej glukozy, tyle że ona nie chce 29.gif . w sumie je standardowo więc odwodniona nie jest, zachowuje się normalnie, kupka eż. Nie wiem dlaczego to ciemiączko tak nagle się wklęsło. W poniedziałek przychodzi położna to zerknie na małą i w razie czego we wtorek pójdę do pediatry.
azumi- słodziak z tego Twojego synka, moja Emi czasem robi podobną minkę icon_smile.gif

Wczoraj tak jak Emi dostała cyca po kąpieli (koło 20) tak do 1 w nocy męczyła się z kupką. Oj, jak stękała, chwilami płakała, nie chciała spać w łóżeczku tylko na moich rękach. Jak było mi jej żal, nie umiałam pomóc icon_sad.gif Przysypiała przy cycusiu parę razy ale jak tylko sie ruszyłam budziła sie i płakała. Tak myślę, że pewnie zawiniłam jedząc naleśniki (chociaż smażyłam je bez tłuszczu). Dziewczyny mam pytanie. Nie jestem expertem w gotowaniu i chciałabym się dowiedzieć jak przyrządza się rybki w folii (czy przyprawia się się najpierw, potem piecze i jak długo?), któraś może coś doradzić? Dzięki.

Napisany przez: A.L. sob, 25 paź 2008 - 20:53

Azumi Kacper jest slodki i jak przybral juz! icon_eek.gif
Wstaw dla porownania jakiej jego zdjecie po porodzie co? Kilogram wiecej to nie w kij dmuchal...Sluszna waga icon_biggrin.gif

Melcia tez coraz bardziej kumata sie robi i usmiecha sie duzo. To dwa zdjecia z dzisiaj. Wybaczcie nienajlepsza jakosc, ale chcialam uchwycic na szybko usmiech i nie ustawilam dobrze aparatu 21.gif




Napisany przez: A.L. sob, 25 paź 2008 - 20:56

Catherine ja filety z ryby, obojetnie czy rozmrozone czy nie, skrapiam obficie cytryna. Dodaje mieszanki ziolowej wedle mojego przepisu (suszony tymianek, bazylia) i jakies pol godziny przed pieczeniem posypuje filety.
Potem owijam w folie, dodaje do srodka troche masla i gotowe. Wio do piekarnika.
Ryba taka jest pyszna! 06.gif

Napisany przez: azumi sob, 25 paź 2008 - 21:17

A.L. ja też tak robie rybę, ale teraz boję się trochę tej cytryny ...
a Twoja córeczka jest naprawdę boska 03.gif

a tu Kacperek zaraz po wyjściu ze szpitala, w kombinezonie w rozmiarze 62 04.gif
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f496eb945d0a83c5.html

i jeszcze raz moja bułeczka
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/920a7dc54d712521.html

a tu widać jaki jest duży teraz, śpi na tacie 08.gif
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75763d31b0c39169.html

Napisany przez: catherine83 sob, 25 paź 2008 - 23:42

CYTAT(A.L. @ Sat, 25 Oct 2008 - 19:56) *
Catherine ja filety z ryby, obojetnie czy rozmrozone czy nie, skrapiam obficie cytryna. Dodaje mieszanki ziolowej wedle mojego przepisu (suszony tymianek, bazylia) i jakies pol godziny przed pieczeniem posypuje filety.
Potem owijam w folie, dodaje do srodka troche masla i gotowe. Wio do piekarnika.
Ryba taka jest pyszna! 06.gif

A.L a jak długo taką rybę tzryma się w piekarniku> no i w ilu stopniach? A malutka jest śliczna. Naprawdę świetne sa te nasze październikowe srajdki, nie ma co:)

Napisany przez: A.L. nie, 26 paź 2008 - 10:54

Boski Kacper.

Ja sprawdzam po prostu czy jest miekka, ale to zalezy od ryby. Jak filety byly niezbyt grube, to 40 minut wystarczy. I na 200 stopni.

Napisany przez: Myszorek nie, 26 paź 2008 - 11:28

A.L. ależ zalotna ta Twoja Melcia... śliczna...

Kacperek azumi słodki!!!

Napisany przez: Myszorek nie, 26 paź 2008 - 11:31

A oto mój dziubek słodziutki....

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img363/0810210016td8.jpg/1/

Napisany przez: asiunia219 nie, 26 paź 2008 - 12:16

kobietki musze wam powiedziec ze pazdziernikowe dzieciaczki sa jak z obrazka 06.gif nie ma co udaly nam sie

Napisany przez: carrie nie, 26 paź 2008 - 15:19

Rany boskie - co dziecko z października to piękniejsze!!!!!!!!!!
To naprawdę wyjątkowe dzieciaczki - bo nie każdy noworodek czy niemowlak jest taki ładny.Wiem,że to straszne - ale prawdziwe.

No to proszę - oto Dominik - moja Truskaweczka

W 6 dobie https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5bde2da975aba455 i 18-dniowy z "pucami" https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=50828b46143f68ff

A.L. co tam jakość - ważne ,że w ogóle udało Ci się złapać moment jak się mała uśmiecha.Dominik za prędki dla mnie jest 03.gif

Napisany przez: justyna790306 nie, 26 paź 2008 - 22:40

No w końcu mam troszkę czasu żeby coś skrobnąć do Was 06.gif
Z paluszkiem sprawa się wyjaśniła.Pani doktor kazała przemywać Rywanolem to nic poważnego na szczęście.
My dzisiaj byliśmy na pierwszych urodzinach mojego sistrzeńca, ale Martynka była troszkę marudna,więc leżałyśmy sobie w pokoju na piętrze i praktycznie cała impreza mnie ominęła 21.gif
Ale dla poprawy humoru-już bez problemu zapinam się w dżinasch sprzed ciąży brawo_bis.gif
Dzieciaczki faktycznie cudowne nie ma co udały nam się te październikowe srajdki 04.gif

Napisany przez: minka79 nie, 26 paź 2008 - 23:12

No pazdziernikowe osrajduchy gora 06.gif
Teosia je slabo, moim zdaniem i duuuzo spi ale jednak jak jest glodna to sie budzi wiec chyba oki. Potrafi tez byc wybudzona 3 godzinki. Aniolek dziecie icon_smile.gif tylko problemy z kupka ma. Nie moze sie ostatnio wyproznic, boli ja i widze jak sie napina i steka...a kupa wychodzi na drugi dzien dopiero po mekach.
o laktacji nie bede nawet pisac bo sie prawie zalamalam icon_sad.gif

Napisany przez: catherine83 pon, 27 paź 2008 - 11:08

justyna ale Ci zazdroszczę tego wskoczenia w dżinsy sprzed ciaży. też bym tak chciała. Co prawda brzuch mi już znacznie spadł ale nadal nie dopinam się w stare portaski icon_sad.gif. Liczę że w końcu doczekam się tego momentu kiedy odzyskam swój poprzedni rozmiar bo normalnie mam tylko dwie pary spodni w które mogę sie wcisnąć a na zakupy raczej marne szanse. Nie chcę takiego maluszka targać po sklepach.
minka jeśli dziecię nie płacze i ładnie śpi to chyba nie jest głodne prawda? Trzymam kciuki za rozkręcenie się laktacji.

Mnie od wczoraj strasznie boli brodawka. Moja córeczka dwa razy postanowiła tak na maksa mi ją pociągnąć że aż wypadła jej z buzi co teraz objawiło się zaczerwienieniem i bólem. Smaruję sobie ją maścią i mam nadzieję że szybko wróci o formy icon_smile.gif No i za godzinkę jesteśmy umówieni z pediatrą. Emi cały czas ma zapadnięte ciemiączko (normalnie zaczęłam zapisywać godz i czas jej cycusiowania żeby pokazać pani dr że dużo je), wczoraj po kąpieli nawet jeszcze mocniej jej zapadło chociaż potem wróciło do poprzedniego zapadnięcia, no i w nocy strasznie męczył ją katarek no i pojawił się kaszelek tzn takie pokasływanie od czasu do czasu, kupki ma takie jakby wodniste. Qrcze martwię się żeby to nie było odwodnienie albo coś innego poważnego. Normalnie nie przeżyję jak będę musiała ją zawieźć do szpitala. Chyba umrę wtedy z rozpaczy. Jedyne co mnie pociesza to fakt że mała nie jest apatyczna, zachowuje się normalnie. I też ją męczą kupki icon_sad.gif

Napisany przez: asiunia219 pon, 27 paź 2008 - 11:24

Catherine trzymam kciuki za Emilcie &&&&&

Napisany przez: justyna790306 pon, 27 paź 2008 - 11:40

Catherine niem martw się na zapas z tym zapadniętym ciemiączkiem to na pewno nic poważnego i mała nie będzie potrzebowała hospitalizacji przytul.gif
Minka &&&&& to za laktację
A ja pomimo tego że wchodzę w swoje spodnie sprzed ciąży, to nadal mam wystający brzuszek no może nie jakoś drastycznie ale jest.Cieszę się bo tak samo nie miałam ochoty na zakupy.Szkoda kupować ubrania które za kilka dni i tak będą za duże.

Napisany przez: Myszorek pon, 27 paź 2008 - 13:03

CYTAT(catherine83 @ Mon, 27 Oct 2008 - 13:08) *
justyna ale Ci zazdroszczę tego wskoczenia w dżinsy sprzed ciaży. też bym tak chciała. Co prawda brzuch mi już znacznie spadł ale nadal nie dopinam się w stare portaski icon_sad.gif. Liczę że w końcu doczekam się tego momentu kiedy odzyskam swój poprzedni rozmiar bo normalnie mam tylko dwie pary spodni w które mogę sie wcisnąć a na zakupy raczej marne szanse. Nie chcę takiego maluszka targać po sklepach.
minka jeśli dziecię nie płacze i ładnie śpi to chyba nie jest głodne prawda? Trzymam kciuki za rozkręcenie się laktacji.

Mnie od wczoraj strasznie boli brodawka. Moja córeczka dwa razy postanowiła tak na maksa mi ją pociągnąć że aż wypadła jej z buzi co teraz objawiło się zaczerwienieniem i bólem. Smaruję sobie ją maścią i mam nadzieję że szybko wróci o formy icon_smile.gif No i za godzinkę jesteśmy umówieni z pediatrą. Emi cały czas ma zapadnięte ciemiączko (normalnie zaczęłam zapisywać godz i czas jej cycusiowania żeby pokazać pani dr że dużo je), wczoraj po kąpieli nawet jeszcze mocniej jej zapadło chociaż potem wróciło do poprzedniego zapadnięcia, no i w nocy strasznie męczył ją katarek no i pojawił się kaszelek tzn takie pokasływanie od czasu do czasu, kupki ma takie jakby wodniste. Qrcze martwię się żeby to nie było odwodnienie albo coś innego poważnego. Normalnie nie przeżyję jak będę musiała ją zawieźć do szpitala. Chyba umrę wtedy z rozpaczy. Jedyne co mnie pociesza to fakt że mała nie jest apatyczna, zachowuje się normalnie. I też ją męczą kupki icon_sad.gif


catherine a może to od centralnego ogrzewania i suchego powietrza??? nawilżasz nosek malutkiej solą fizjologiczną???
Fifi też czasem pokasłuje, tak jednorazowo... badany był w piątek, jest ok...

a my jutro na kontrolę wagi... ciekawa jestem czy przybrał... aż się boję...
generalnie jest spokojny i śpi po jedzeniu... różnie czasem godzinę czasem ponad dwie... budzi się i po pół godziny...
wieczorami jakiś taki nienażarty jest.... nie chcę się spieszyć z dokarmianiem ale zobaczymy jak trzeba będzie to i dokarmimy...
tymek też był po miesiącu dokarmiany a cyca ssał półtora roku...


dziewczyny powiedzcie jakim mlekiem dokarmiacie maluchy???
nam pediatra poradziła Nan HA, Bebiko comfort (ponoć zastępuje Omneo, którym dokarmialiśmy Tymka), Enfamil i Humanę....

Napisany przez: Myszorek pon, 27 paź 2008 - 13:03

minka kciukasy za laktację!!!!

Napisany przez: azumi pon, 27 paź 2008 - 13:12

CYTAT(Myszorek @ Mon, 27 Oct 2008 - 13:03) *
dziewczyny powiedzcie jakim mlekiem dokarmiacie maluchy???
nam pediatra poradziła Nan HA, Bebiko comfort (ponoć zastępuje Omneo, którym dokarmialiśmy Tymka), Enfamil i Humanę....


my mamy bebilon HA

Napisany przez: azumi pon, 27 paź 2008 - 13:33

Byliśmy dzisiaj na wizycie kontrolnej u okulisty. Miesiąc po fototerapii. I niestety za miesiąc znowu, siatkówka jest blada (nie bardzo wiem co to oznacza), ponoć to normalne po fototerapii i lekarka mówiła, że jego mała waga urodzeniowa też może mieć na to wpływ.
Czyli za miesiąc znowu. A niezbyt mu się ta wyprawa podobała.
Zakropili mu oczka, po 10 min. znowu i po 20 min. oglądali mu oczka, w ciemni, świcąc ostrym światłem po oczkach. Komu by się podobało icon_twisted.gif

Napisany przez: minka79 pon, 27 paź 2008 - 13:46

catherine, czytalam ze kupki naprawde musza byc wodniste(ciekna bardzo) i sa bardzo czeste by mowic o biegunce i odwodnieniu. co do kaszlania bo pytalam polozna. dzieciaki sie tak bronia przed bakteriami: wykaszluja je i wykichuja:) ja tez mialam schiza 37.gif
i trzymam kciukasy za ciemiaczko:)

Mleko to NAN 1 bo takie bylo w szpitalu i takie nam doradzono.

dziewczyny wy dopajacie maluszki?jak? ile? czym?bo mi mama glowe suszy ze dziecku pic nie dajei moze dlatego te problemy z kupa.

azumi trzymam kciuki za twojego maluszka przytul.gif


Napisany przez: azumi pon, 27 paź 2008 - 13:59

Minka, ja pytałam pediatrę o dopajanie. Powiedział, że póki karmię głównie piersią i daje pierś, jak tylko sobie Mały zażyczy, to mam nie dopajać.
Ale gdyby się zdarzyło, że ilość tej mieszanki dziennie będzie się zwiększać, to chyba kupię taką herbatkę dla niemowląt...
W przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie to się jeszcze dopytam

Napisany przez: catherine83 pon, 27 paź 2008 - 14:36

azumi- kciuki za Twojego maluszka.

Byłam z Emi u pediatry. Na szczęście z tym ciemiączkiem to jest w normie, na katarek i pokasływanie kazała używać wody morskiej, maści majerankowej pod nosek i kupić wit c w kroplkach. Uff jak mi ulżyło. A moja maluda jaka grzeczna była podczas badania, a jak się uważnie przyglądała pani dr! Miała tak skupiony wzrok ze aż byłam pełna podziwu. Dzieci to chyba wyczuwają ludzi. No i Emilka waży już 3640g! czyli sam cycuś daje radę! 02.gif Co do dopajania to z tego co wiem to jeśli dziecko jest tylko na piersi to dopajać nie trzeba chyba ze zachodzi taka konieczność- powinno się to omówić z pediatrą.

Napisany przez: minka79 pon, 27 paź 2008 - 14:48

no tak, z tym ze u mnie to glownie flacha....z piersi ciut ciut.

Napisany przez: catherine83 pon, 27 paź 2008 - 14:54

No właśnie jak to jest, że u jednej pokarmu jest nazbyt lub wystarczająco a u innej niewiele? Od czego to zalezy? Pojęcia nie mam.
minka79 a przystwiasz swoje dziecię jak najczęściej? A moze zaprzyjaźnij się z laktatorem, może on pomoże wyprodukować więcej mleka? Nie wiem...

Napisany przez: minka79 pon, 27 paź 2008 - 15:42

mala przystawiam kiedy chce ale ona duuuzo spi wiec to nie az tak czesto. w dzien c 3-4 godz, w nocy co 4-5..I ona jak ssie to ssie kilka minut(3 min?)a potem sie wierci i placze bo nie ma pokarmu wiec nie leci, potem dostaje flache.
laktator mam elektryczny i uzywam ale sie zalamuje doslownie bo sie nic nie zwieksza:( . dzis patrze wlasnie moze na jakies lepsiejsze. Ten to AMEDA ze szpitala wypozyczony. Moze jest jakis lepszy? Rozwazam AVENT i MEDELE i nie mam pojecia ktory.

Napisany przez: ermik pon, 27 paź 2008 - 15:47

Po pierwsze - przystawiaj częściej małą, max. przerwa między karmieniami niech będzie 3h.
Do tego odciągaj pokarm często - im częściej będziesz stymulować, tym lepiej dla Ciebie.
Pij herbatki na laktację - bodajże fitomix herbapolu - 'herbatka mlekopędna' - kosztuje 6pln z groszami. Jak wolisz, to jest też HIPPa herbatka laktacyjna, ale to w cenie kilkunastu pln.

Co do laktatorów polecam medeli mini electric. Koszt z allegro to ~230pln.


Napisany przez: Myszorek pon, 27 paź 2008 - 16:19

minka polecam MEDELĘ jeśli chodzi o laktator, elektryczny...
powoli się laktacja rozkręci...
nawet jak nadal będzie na mieszanym karmieniu to podtrzymasz produkcję...
może wybudzaj małą częściej na karmienie...

Napisany przez: catherine83 pon, 27 paź 2008 - 18:48

coś o laktacji https://www.babyboom.pl/ciaza/karmienie_piersia/w_jaki_sposob_mozna_zwiekszyc_ilosc_mleka.html

Napisany przez: justyna790306 pon, 27 paź 2008 - 21:08

Moja maleńka właśnie zasypia przytulona do tatusia.Dodatkowo trzyma go za palec icon_biggrin.gif To taki rozbrajający widok dwie najbardziej ukochane przeze mnie osoby takie w siebie wtulone wub.gif

Napisany przez: wenua pon, 27 paź 2008 - 21:09

CYTAT(Myszorek @ Mon, 27 Oct 2008 - 16:19) *
minka polecam MEDELĘ jeśli chodzi o laktator, elektryczny...
powoli się laktacja rozkręci...
nawet jak nadal będzie na mieszanym karmieniu to podtrzymasz produkcję...
może wybudzaj małą częściej na karmienie...


tez mam medeli bardzo fajny


Minka tylko sie nie poddawaj z laktacja. U mnie bylo tak ze dopiero po przeszlo miesacu mialam wiecej pokarmu. A mala trzymaj dluzej przy piersi bo to jest tak ze ona musi troche possac zeby mleko polecialo. Przysla ci ten lek i herbatke co ci polecilam. ja mialam mleko tylko dzieki temu i laktator.

Co do kupki to masuj jej brzuszek okreznymi ruchami zgodnie z wskazowkami zegara. Jest tez masaz szwedzki bardzo fajny i pomaga.

Napisany przez: wenua pon, 27 paź 2008 - 21:15

Minka i inne pazdziernikowe mamyu tu polecam masaz zwlaszcza pozycia numer dwa pozwala uwalniac gazy i poprawia prace jelitek-

https://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79411,2449645.html

WYPROBOWANE I DZIALA!

Napisany przez: minka79 pon, 27 paź 2008 - 22:52

wenua dzieki:) paczka idzie z Polski i jakos sie ociaga 21.gif Kupiono mi dokladnie to co mi napisalas. Laktator musze kupic bo jakos wole miec swoj i niby tutaj ta AMEDA jest ok ale MEDELE tez polecaja.
wenua slonko napisz mi jeszcze jaki mialas model tej MEDELI ( bo jest jakis MINI i wyczyt. na forum ze on jest wlasnie dobry do bardzo czestego odciagania, oczywiscie o lelektryczny pytam)
catherine wiem co czujesz icon_smile.gif Facet z dzieckiem to rozbrarajacy widok 03.gif

Tea zrobila kupe po wielkich wysilkach. Niewiem, dac jej wody przegotowanej troszke? Tak mi radzi rodzinaa ja zielona w tych sprawach.
A! Kupilismy dzis butelke DOKTOR BROWN antykolkowa icon_biggrin.gif Moim zdaniem swietna bo roznica w ssaniu wielka, Teodora sie za leniwa zrobila wiec taka butla to kubel zimnej wody dla niej, niech sobie nie mysli ze otworzy paszcze a mleczko samo przyjdzie icon_twisted.gif

Napisany przez: Myszorek wto, 28 paź 2008 - 09:11

CYTAT(minka79 @ Tue, 28 Oct 2008 - 00:52) *
wenua dzieki:) paczka idzie z Polski i jakos sie ociaga 21.gif Kupiono mi dokladnie to co mi napisalas. Laktator musze kupic bo jakos wole miec swoj i niby tutaj ta AMEDA jest ok ale MEDELE tez polecaja.
wenua slonko napisz mi jeszcze jaki mialas model tej MEDELI ( bo jest jakis MINI i wyczyt. na forum ze on jest wlasnie dobry do bardzo czestego odciagania, oczywiscie o lelektryczny pytam)
catherine wiem co czujesz icon_smile.gif Facet z dzieckiem to rozbrarajacy widok 03.gif

Tea zrobila kupe po wielkich wysilkach. Niewiem, dac jej wody przegotowanej troszke? Tak mi radzi rodzinaa ja zielona w tych sprawach.
A! Kupilismy dzis butelke DOKTOR BROWN antykolkowa icon_biggrin.gif Moim zdaniem swietna bo roznica w ssaniu wielka, Teodora sie za leniwa zrobila wiec taka butla to kubel zimnej wody dla niej, niech sobie nie mysli ze otworzy paszcze a mleczko samo przyjdzie icon_twisted.gif


też sobie chwalę te butelki... trochę przy nich więcej mycia przez te rurki ale sa na prawdę dobre...

laktator mam ten: https://www.allegro.pl/item460851960_laktator_medela_mini_electric_w_wa_gwar_gratis.html
jest bardzo dobry...

Napisany przez: carrie wto, 28 paź 2008 - 09:54

CYTAT(minka79 @ Tue, 28 Oct 2008 - 00:52) *
A! Kupilismy dzis butelke DOKTOR BROWN antykolkowa icon_biggrin.gif Moim zdaniem swietna bo roznica w ssaniu wielka, Teodora sie za leniwa zrobila wiec taka butla to kubel zimnej wody dla niej, niech sobie nie mysli ze otworzy paszcze a mleczko samo przyjdzie icon_twisted.gif


Cieszę się kochana,że Ci humor dopisuje.To dobry znak.Podczytuję Cię regularnie ale nie umiem pomóc 32.gif A tak bardzo bym chciała.Jedyne w co wierzę to częste przystawianie małej ( ale to wymaga poświęcenia - bo może się zdarzyć,że nic w domu nie zrobisz - tyle czasu to zajmie) i rozgrzewanie piersi przed karmieniem - tak jak u Catherine w czasie zapalenia.Wszystko,żeby ułatwić spływanie pokarmu.Ale przystawiaj ją i przystawiaj bez końca.Może masuj tez brodawki - coś jak na końcówce ciąży,żeby podnieść poziom oksytocyny.Nie wiem czy zadziała.Bardzo bym chciała.Wierzę,że w końcu uda Wam się dziewczyny przytul.gif


A ja mam pytanie do doświadczonych mamusiek - o włosy u noworodka mi chodzi.Bo mi dziecko w ciągu 3 dni wyłysiało icon_eek.gif Na czubku głowy. Wygląda jak pięćdziesięciolatek - włosy ma z tyłu głowy, na skroniach - nie ma za to na górze głowy.No normalnie w palcach mi zostają, wewnątrz czapki też pełno "sierści".Koszmar jakiś.No ja wiedziałam,że dzieciom wycierają się włosy noworodkowe.Ale właśnie "wycierają" ale nie wypadają!No i nie jest to np miejsce styku głowy z poduszką gdzie trze główką - tylko ten czubek.No normalnie czoło przeniosło się Dominikowi daleko na głowę icon_confused.gif Zadzwoniłam wczoraj do pediatry.Trochę mnie zbył - bo przez telefon dziecka nie widzi i nie może jednoznacznie stwierdzić.Ale powiedział,że czasem mogą tak włosy spektakularnie wyłazić.Ale jeśli mnie to martwi - to zaprasza do gabinetu i obejrzy małego.No to jak?Jestem matką panikującą czy nie?Martwić się i lecieć z dzieckiem do gabinetu czy faktycznie wychodzą mu włoski pierwotne i jest to normalne?Plissss - choć słówko napiszcie bo osiwieję.

Napisany przez: catherine83 wto, 28 paź 2008 - 11:37

carrie ja niestety nic Ci w tym temacie nie napisze bo kompletnie się na tym nie znam ale wiem jedno, nie siwiej!!! Synkowi na pewno włoski odrosną a Ty będziesz siwe włosy mieć do końca życia!

Napisany przez: azumi wto, 28 paź 2008 - 11:41

Też korzystamy tylko z butelek dr brown. Są super. Pewnie jeszcze tylko dlatego Mały chce cyca.
A dzisiaj w nocy mieliśmy jakiś kryzys, który trwa do teraz. Przedtem dokarmiałam Kacperka, raz, dwa razy dziennie. A w nocy robił taką awanturę przy każdym karmieniu, że w sumie po każdym karmieniu dostawał butelkę 37.gif czy to koniec mojego karmienia piersią 41.gif

a jeśli chodzi o kolkę to u nas sprawdza się taka pozycja trzymania. Pewnie to sprawa indywidualna, ale Mały od razu się uspokaja i czasami coś mu się jeszcze odbije, mimo że trzymaliśmy go do odbicia i ładnie mu się odbiło.
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae41b6636495341f.html

Napisany przez: catherine83 wto, 28 paź 2008 - 11:57

CYTAT(azumi @ Tue, 28 Oct 2008 - 11:41) *
Też korzystamy tylko z butelek dr brown. Są super. Pewnie jeszcze tylko dlatego Mały chce cyca.
A dzisiaj w nocy mieliśmy jakiś kryzys, który trwa do teraz. Przedtem dokarmiałam Kacperka, raz, dwa razy dziennie. A w nocy robił taką awanturę przy każdym karmieniu, że w sumie po każdym karmieniu dostawał butelkę 37.gif czy to koniec mojego karmienia piersią 41.gif

a jeśli chodzi o kolkę to u nas sprawdza się taka pozycja trzymania. Pewnie to sprawa indywidualna, ale Mały od razu się uspokaja i czasami coś mu się jeszcze odbije, mimo że trzymaliśmy go do odbicia i ładnie mu się odbiło.
https://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae41b6636495341f.html

azumi- przytul.gif i nie poddawaj się, nie rezygnuj, przystawiaj małego ile wlezie. A korzystasz z laktatora?
a co do pozycji antykolkowej, to też czasem ją stosjemy.

Napisany przez: wenua wto, 28 paź 2008 - 12:57

CYTAT(minka79 @ Mon, 27 Oct 2008 - 22:52) *
wenua dzieki:) paczka idzie z Polski i jakos sie ociaga 21.gif Kupiono mi dokladnie to co mi napisalas. Laktator musze kupic bo jakos wole miec swoj i niby tutaj ta AMEDA jest ok ale MEDELE tez polecaja.
wenua slonko napisz mi jeszcze jaki mialas model tej MEDELI ( bo jest jakis MINI i wyczyt. na forum ze on jest wlasnie dobry do bardzo czestego odciagania, oczywiscie o lelektryczny pytam)
[



ja mam ten do kupiena w dziecinnych sklepach w szwecji

https://www.babystyle.pl/?zobacz=5462

Napisany przez: minka79 śro, 29 paź 2008 - 00:22

wenua zakupilam MEDELE SWING, ten drozszy bo akurat nie mieli tej MINI a nie mialam ochoty czekac i na razie ok. Pierwszy raz dobrnelam do 30 ml 06.gif I chumor mialam swietny ale potem weszlam na LAKTACJA.PL i sie zalamalam bo okazalo sie ze ja co kilka min zmieniam cyca...i dlatego pewnie Tea ma bol brzuszka i takie kwasne kupki, takie biegunkowe albo mam schize. Jak wonia kupki waszych pociech????
No i blad z ta flacha i smoczkiem 41.gif Moze ona juz nigdy nie bedzie prawidlowo ssala??? 41.gif

carrie
, ja ja przystawiam...ale ona sie wkurza po kilku minutach, poci sie, sapie, zaczyna si drzec jest tak zdenerwowana i rozdrazniona zeaz mis e serce kraje..dlatego zaraz jest flacha 41.gif

Dobra wiadomoscia jest ze Teodorka wazy juz 3900!! icon_smile.gif Jezu jak ona rosnie, juz pol kilko przybrala od porodu, a 700 g od wyjscia ze szpitala icon_smile.gif No i poozna nie kazala mi jej wybudzac na posilki. Ma spac ile chce...Juz sama niewiem bo ona to spac lubi 37.gif

Napisany przez: carrie śro, 29 paź 2008 - 01:00

CYTAT(minka79 @ Wed, 29 Oct 2008 - 02:22) *
Jak wonia kupki waszych pociech????


Rany, nie sądziłam,że mnie to też będzie kiedykolwiek nurtować 03.gif Przeważa zapach ja wiem, hmmm, spalonego mleka.Ale ostatnio jakoś tak kwaśniej mi zapachniało właśnie.Może to od czegoś co jem?W każdym razie oznak "niedomagania brzuszkowego" nie widzę ( tfu, tfu, tfu)

A co to znaczy,że co chwila zmieniasz pierś?Tzn ile?Bo Dominik zjada raz z jednej, raz z drugiej.Nigdy w jednym posiłku z obu.Przeważnie 10 minut ssania potrafi zapewnić mu około 2 godzin przerwy w posiłkach.Jeśli jesteśmy w domu.Bo na spacerze to i do 3 godzin pociągnie.Głodny baardzo potrafi kilkanaście pociągnąć.Ale rzadko ma aż taki apetyt. 7-8 minut daje jakieś 1,5 godziny.A 4-5 minut to ewidentnie pić mu się chciało i domaga się jedzenia jakby tego picia wcale nie było.No i jak tak napije się np z prawej piersi to do kolejnego, planowego, posiłku też przystawiam go do prawej piersi.Po prostu oboje nie traktujemy tego picia "poważnie".No i co ważne - takie 4 minutki pewnie zaowocowałyby najpierw zatorem kanalików a później zmniejszyłaby się produkcja w tej piersi.Na takim schemacie jaki sobie sami wypracowaliśmy Dominik ważył w ubiegły czwartek 3630g.Czyli od wyjścia ze szpitala przybrał 620g.W niecałe 3 tyg.To pokrótce jak to u nas wygląda.
Słuchaj - a jak Teodorka łapie pierś???Może jest jakis ból z nieprawidłowym chwytaniem i stąd to jej zmęczenie i upocenie się z wysiłku a głodna nadal?Szeroko pyszczek otwiera?Łapie otoczkę piersi?Wiem,że to durne pytania - ale jednak.

Napisany przez: justyna790306 śro, 29 paź 2008 - 11:17

Moja Martynka i Tosia Nulki kończą dzisiaj miesiąc, tak więc soczek za ich zdrówko impreza.gif
No to już mam w domu niemowlaka a nie noworodka ale ten czas leci 37.gif
Najnowsze zdjęcia Martyny
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6369ff82c6995ae9
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ddfb48aa262d079e
P.S Nie wiem jak to się dzieje,że Martyna na większości zdjęć śpi. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej 06.gif 06.gif 06.gif

Napisany przez: azumi śro, 29 paź 2008 - 11:35

CYTAT(justyna790306 @ Wed, 29 Oct 2008 - 11:17) *
P.S Nie wiem jak to się dzieje,że Martyna na większości zdjęć śpi. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej 06.gif 06.gif 06.gif


pewnie tylko wtedy masz czas jej robić zdjęcia

Dziewczyny, wy też jesteście takie wyposzczone towarzysko? bo ja mam już trochę dość siedzenia w domu. Z nikim go nie zostawie, więc chodzimy sobie razem. Na szczęście Mały jest totalnie wyluzowany i nic mu to nie przeszkadza 03.gif
Wczoraj byliśmy w Szkole Rodzenia. Zaprosiła nas położna na refleksje po porodzie, opowiadałam o porodzie, jak to wyglądało itd. A przyszłe mamuśki mogły zadawać pytania o poród i ogólnie szpital. Pogadałam sobie z innym mamuśkami itd. Super było.

Napisany przez: asiunia219 śro, 29 paź 2008 - 11:52

soczek za skonczony miesiac Martynki i Tosi impreza.gif impreza.gif

Justynko mala wyglada przeslodko na fotkach

a moj Makus ma ostatnio wilczy apetyt zjada takie ilosci ze szkoda gadac 37.gif i powiem wam ze wczoraj i przedwczoraj mnie zaskoczyl po kapaniu tak smiesznie sobie zaczal gadac ze az bylam w szoku 03.gif na szczescie udalo mi sie szybko ujac to na kamerze 06.gif

Napisany przez: Tośka śro, 29 paź 2008 - 13:01

Ło Matko... Aleście stron już natrzaskały 29.gif

Meldujemy się z Matylcią na równieśniczym wątku 06.gif

Dostosowałam się do zaleceń Carrie i depresja poporodowa mija 06.gif Mam nadzieję, że bezpowrotnie 43.gif

Podczytałam Was troszkę i widze, że moje problemy z wiszeniem małej przy cycu to norma... My dajemy sobie czas do końca tygodnia i jak nocki będą wyglądać tak jak wyglądają ( czyli co godzinę cyc ) to spróbujemy z dokarmianiem. Choć dziwi mnie to, że w dzień Mati potrafi najeść się w 0,5 h i spać sobie ok 2-3 godzin. Dziwne, że w dzień Jej mój pokarm wystarcza, co nie

Aha, jak podpowiecie mi jak wstawia się fotki to pochwalę się moim ssakiem 06.gif

Napisany przez: asiunia219 śro, 29 paź 2008 - 13:33

Tosia wrzuc fotki na www.fotosik.pl i tam pojawia sie gotowe kody do wystawiania na forum, super ze depresja juz Ci minela icon_smile.gif

Napisany przez: justyna790306 śro, 29 paź 2008 - 14:19

Kurcze pogoda się popsuła, ale i tak zapakowałam małą w śpiworek i otworzyłam szeroko okno żeby zażyła trochę świeżego powietrza.
Azumi mi też strasznie brakuje towarzystwa zwłaszcza że przed porodem to ciężko było mnie utrzymać w domu 06.gif Staram się jednak nie zapuszczać za bardzo korzeni w domu i od czasu do czasu zabieramy Martynę i jedziemy z nią gdzieś.Sama wychodzę również na zakupy.
Asiunia ja właśnie wczoraj się zastanawiałam czy takie maluszki już zaczynają powoli gadać po swojemu,bo zauważyłam u naszej niuni że jak jest zadowolona to wydaje takie dźwięki jakby chciała nam coś powiedzieć.
Tośka witamy Ciebie i Matylcie na wątku rówieśniczym.Super że dałaś radę tej depresji.Tak trzymaj przytul.gif

Napisany przez: kkasiaaa śro, 29 paź 2008 - 14:52

widze wątek się rozkręca , tylko kiedy i ja dołąćzę do Was 32.gif

Napisany przez: green śro, 29 paź 2008 - 16:05

Qrcze, kiedy Wy macie czas na pisanie icon_eek.gif 03.gif

Melduję sie, ze zyjemy. Wlasnie wszyscy goscie pojechali sobie precz - od piatku mialam gosci. Od piatku do wczoraj Michas dawal nam popalic - bolał go brzuszek i wisiał na mnie non stop, kwekal, stekal, malo spał. Ale wczoraj przespal w koncu caly dzien prawie a w nocy nawet ciurkiem przespal 7 godzin bez jedzenia!!!! Szok! Teraz tez spi. Ufff....
Generalnie rosnie jak na drozdzach.
A starszak od poniedzialku do konca tygodnia w domu siedzi bo ma infekcje wirusową, mąż tez wiec mam szpital w domu.

Pisalyscie cos o laktatorach - tez mam Medele Mini Electric z dokupionym osobno lejkiem takim mięciutkim. Fajna sprawa.

A ktos wie co u Emi i Aneczki????

Napisany przez: catherine83 śro, 29 paź 2008 - 16:15

justyna- Martynka taka urocza, a jak grzecznie spi (na zdjęciach przynakmniej)
Tośka- soczek impreza.gif za przejście depresji i głowa do góry!!!
kkasiaaa- i Ty już wkrótce do Nas dołączysz! Zreszta już możesz pisać, no bo co sama ze sobą będziesz pisać na październikówkach?
asiunia- moja Emilka też ostatnio zaczeła wydawać jakieś takie inne dźwięki, fajne. Nawet zdarzyło się jej tak jakby na głos zaśmiać przez sen, normalnie byłam w szoku 23.gif

Dziewczyny nie wiem jak to jest z Waszymi maluszkami ale Emilka ma już swoje pory snu. Zasypia koło 22 i śpi tak do 1-2, potem cycuś i pobudka koło5-tej, znów cycuś i śpimy do 8. Po śniadanku jakieś dwie godzinki aktywności i znowu śpimy tak do 13 a popołudnie zazwyczaj ma aktywne.
A z tym karmieniem to u mnie ygląda tak, że karmię na zmianę raz jedna pierś raz druga (a chyba nigdy nie opróżniła cycusia do końca mimo iż ssie 15-30min!), chyba ze je tak krócej czyli tzw 5 minutówki to wtedy zaczynam od tej samej piersi. Na szkole rodzenia położna mówiła że na początku leci mało treściwy pokarm- ot tak zeby zaspokoić pragnienie a potem dopiero treściwy dlatego powinno się zaczynać od tej samej piersi gdy dziecko je bardzo krótko. Nie wiem czy to zrozumiale napisałam.
A co u aneczki i emi? Hmm, zaraz napiszę do aneczki bo do emi nie mam nr tel? Może któraś napisze do niej smska?

Napisany przez: catherine83 śro, 29 paź 2008 - 16:23

sms od aneczki: "Ja czuję się tak sobie- piersi mi dokuczają, trochę mam temperatury, mam nadzieję uniknąć zapalenia. Mały lepiej, może jutro wyjdzie, trzymajcie kciuki" tak więc Kciuci trzymamy &&&&&&&&&&&& i czekamy na Was na forum.

Napisany przez: green śro, 29 paź 2008 - 16:25

A to moje dziecię z otwartymi oczkami jak mialo 2,5 tygodnia:

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7ad11dfcf613a8b4 https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=669bbe482de149b3


Napisany przez: green śro, 29 paź 2008 - 16:26

CYTAT(catherine83 @ Wed, 29 Oct 2008 - 16:23) *
sms od aneczki: "Ja czuję się tak sobie- piersi mi dokuczają, trochę mam temperatury, mam nadzieję uniknąć zapalenia. Mały lepiej, może jutro wyjdzie, trzymajcie kciuki" tak więc Kciuci trzymamy &&&&&&&&&&&& i czekamy na Was na forum.


kciuki trzymam mocno zacisniete!!!!

Napisany przez: minka79 śro, 29 paź 2008 - 16:47

carrie podlamalas mnie, ja jej te cyce zmineniam jak w kalejdoskopie bo sie drze i chole.. nikt mi nie wytlumaczyl. W ogole jestem zla bo dzwonilam dzis do takiej poradni laktacyjnej i oni nie moga mi pomoc 41.gif Mam odciagac laktatorem a jak produkcja mleka sie nie zwiekszy mam sie skontaktowac.. W ogole koszmar tu jest doprosic kogos o pomoc. Jedni odsylaja do drugich..Na moja propozycje by chociaz zobaczyli czy ja dobrze przystawiam powiedziano mi: no sie wkurza i wierci bo pokarmu nie ma, bedzie go wiecej to bedzie ok 21.gif

Laktator niewiem w sumie..niby oki ale ten szpitalny tak mnie ciagnal jak dojara ze tego w sumie niewiele czuje wiec niewiem czy przyniesie efekty. I- chyba sobie zranilam tym szpitalnym ustrojstwem piersi bo mi zyly przy brodawkach wyszly w prawej 32.gif Tak mocno mi kazali ciagnac...Ech...

Szczurek moj kochany spi:) Dzis zbudzila mame nie kwekaniem i sapaniem tylko wlaczyla nozka karuzele swoja:) Ma taka z muzyka i kreciolkami roznymi:) Zbudzilam sie wlasnie na dzwiek melodii:)

Pocieszeniem jest to ze wlasnie maz pojechal paczke odebrac wiec dzis juz herbatki laktacyjne bede pila:) no i te homeopatyczne leki:) Wiec trzymajcie kciukasy!

Napisany przez: catherine83 śro, 29 paź 2008 - 17:17

minka- kciukasy za laktację zacisnięte

Napisany przez: azumi śro, 29 paź 2008 - 20:10

Minka, u mnie po herbatkach i tych granulkach homeopatycznych nie było żadnego efektu. Jedyny efekt zauważalny, to jak zwiększyłam ilość płynów. Wypijam sporo wody mineralnej, a jak tylko z jakiegoś powodu nie wypije to zaraz muszę dawać więcej mieszanki Małemu, bo płacze.

U mnie Kacperek też na początku najadał się z jednej piersi, potem żeby się najeść zjadał wszystko z dwóch, a teraz nawet z dwóch mu nie starcza 21.gif

Napisany przez: asiunia219 śro, 29 paź 2008 - 20:57

witajcie kobietki

Green zdjecia jak zwykle rewelacja, a Michas jest uroczy

Aneczka i Emi kciuki zacisniete &&&

Minka kciuki za laktacje zacisniete &&&

mnie od dwoch dni strasznie bola brodawki 41.gif mam nadzieje ze szybko minie

sms z przed chwili od Emi:
Czesc.mam nadzieje ze zmierza ku lepszemu-wyglada na to ze zoltaczka schodzi icon_smile.gif.jest szansa na wyjscie jutro-okaze sie po badaniach.toska rozkoszna.rosnie jak na drozdzach,juz3030! dziekujemy za wparcie

moj niunius sie obudzil lece z pomocna piersia do niego 03.gif

Napisany przez: justyna790306 śro, 29 paź 2008 - 22:02

Green chyba nawet nie muszę piać że zdjęcia boskie,a Michałek jest super przystajniakiem
Minka za laktację &&&&&&&&&&&&&&&&& mam nadzieję że herbatki pomogą
Aneczka mam nadzieję że już niedługo będziecie w domu-kciuki zaciśnięte

Napisany przez: carrie czw, 30 paź 2008 - 12:23

CYTAT(Tośka @ Wed, 29 Oct 2008 - 15:01) *
Dostosowałam się do zaleceń Carrie i depresja poporodowa mija 06.gif Mam nadzieję, że bezpowrotnie 43.gif


wszelki duch Pana Boga chwali 06.gif

cieszę się,że humor lepszy przytul.gif

Bywają lepsze i gorsze dni ale nie ma co się dawać.Dzisiaj leje u nas jak diabli.Od nocy.Ściana wody z nieba.Więc ze spaceru nici.Nawet po chleb nie mam jak wyjść bo sama siedzę 29.gif Trzeba będzie coś po południu skombinować.Jakiegoś lenia mam dzisiaj.Może ze zmęczenia...

Minka - ale co cię podłamało?Że 4 minutowe ssanie to by zmniejszyło ilość mleka w piersi? Ale to u nas.Bo zazwyczaj Dominik ssie dłużej.U was ssanie wygląda inaczej.No kurcze, nie podłamywanie Ciebie było moją intencją.
Nic tylko przystawiać i przystawiać.Może nawet nie czekać aż Tea zgłodnieje do reszty tylko ( o ile się uda) przystawiać dla zasady -żeby zmuszać do ssania twojej brodawki a nie smoczka. O ile się uda - bo np Dominik zjada ile chce i wypluwa brodawkę.Zaciska usta, odwraca głowę i koniec!Ani kropli więcej.Jak słyszę, że ktoś karmi dziecko jak ono śpi to dla mnie fantastyka jest.

A teraz w ramach"kącika urodowego" pytanie : Używacie jakichś preparatów do pielęgnacji biustu?Takich co to w czasie karmienia można?Pojędrniające i w ogóle.Bo w czasie ciąży smarowałam się regularnie, rozstępów nie było i skóra zadbana.Od porodu nie smaruję niczym 32.gif No czasem oliwkę po kąpieli.A nie chcę kurcze, żeby mi się skarpetki z piaskiem zrobiły.Bo skóra sucha, nic jej nie pomagam.Podzielcie się dobre kobiety.Znalazłam jakiś preparat z Pharmaceris ale nie dość,że cena mnie dobiła to jeszcze przed karmieniem trzeba cycucha umyć - więc...skórka za wyprawkę.

Aha - no i jeszcze brawo_bis.gif Gratulacje dla Martynki i Tosi nulki za awans na niemowlaki.Duże pannice!!!

Napisany przez: catherine83 czw, 30 paź 2008 - 12:46

CYTAT(carrie @ Thu, 30 Oct 2008 - 12:23) *
A teraz w ramach"kącika urodowego" pytanie : Używacie jakichś preparatów do pielęgnacji biustu?Takich co to w czasie karmienia można?Pojędrniające i w ogóle.Bo w czasie ciąży smarowałam się regularnie, rozstępów nie było i skóra zadbana.Od porodu nie smaruję niczym 32.gif No czasem oliwkę po kąpieli.A nie chcę kurcze, żeby mi się skarpetki z piaskiem zrobiły.Bo skóra sucha, nic jej nie pomagam.Podzielcie się dobre kobiety.Znalazłam jakiś preparat z Pharmaceris ale nie dość,że cena mnie dobiła to jeszcze przed karmieniem trzeba cycucha umyć - więc...skórka za wyprawkę.

Dobre pytanie. Ja też przed ciążą smarowałam się intensywnie a teraz nieeee. Odstrasza mnie myśl że przed każdym karmieniem musiałabym lecieć do łazienki myć cycusie. Ja z Pharmacerisa myślałam o zakupie czegoś takiego https://www.fabrykazdrowia.pl/info/eris_pharmaceris_m_tocoreduct__forte_krem_zmniejszajacy_istniejace_rozstepy_75_m
l-3496.html ale to na moje okropne rozstępy. Do pielegnacji biustu jest też https://urodaonline.pl/dax-perfecta-mama-specjalny-preparat-do-pielegnacji-biustu-p-694.html ale też trzeba myć brodawki przed karmieniem:(
Na jednej ze str internetowych znalazłam coś takiego "Smarując piersi, trzeba tylko omijać brodawki sutkowe - są one bardzo wrażliwe, a ponadto maluszek mógłby potem zjadać resztki kremu."

Napisany przez: catherine83 czw, 30 paź 2008 - 13:17

fajna stronka https://www.polki.pl/rodzina_niemowle_artykul,10008550.html

Napisany przez: azumi czw, 30 paź 2008 - 14:25

Też mnie właśnie gnębiło to smarowanie, a tu proszę ... 03.gif
Jak wymyślicie coś mądrego, to dajcie znać, bo ja nie mam pomysłu. U mnie mycie piersi przed karmieniem odpada, bo walczę na całego o karmienie piersia i z Kacprem z łóżka w ogóle nie wychodzimy. Nawet laptopa mam teraz w łóżku 06.gif
Póki co, od rana jesteśmy bez butelki, ale najdłużej udało się mu zasnąć na pół godziny. Ciągnie z całej siły, ale póki co nie płacze. Nie wiem na ile mi starczy silnej woli, jak zacznie płakać 48.gif

U nas straszny halny wieje. Głowa boli na potęgę, a Kacper litości nie ma, bo głodny 29.gif


Napisany przez: carrie czw, 30 paź 2008 - 14:53

Azumi, Minka - dziewczyny - właśnie czytam chyba trzeci z rzędu artykuł o karmieniu.Powtarzają w każdym,że żeby laktacja się rozkręciła i utrzymywała na satysfakcjonującym poziomie - ważne jest aby regularnie karmić w nocy icon_eek.gif Odpowiada za to wyższy poziom prolaktyny w nocy.
Czyli dokarmianie malca na noc butelką,żeby przesypiał dłuższe okresy to gol do własnej bramki.Ja wiem,że wam serce krwawić będzie na te płacze z głodu ale spróbujcie.Nie mam pojęcia ile czasu to zabierze - ale warto podjąć tę próbę.Tak bardzo bym chciała,żeby Wam wyszło.Ucałujcie swoje "szczurki" ode mnie.

Wracając do smarowania piersi.Może kupię ten preparat z Dax'a.Nie widzę sensu przepłacania za Erisa ( dwa razy tyle kosztuje ta sama ilość).Kiedyś był taki różowy żel z dozownikiem z AA Oceanic.Można było w czasie karmienia stosować.Ale go za Chiny znaleźć nie mogę.A smarować muszę i chcę.

Nadal popaduje u mnie.Dominik zasnął jak zawsze po intensywnej walce z powiekami.Może jak tylko będzie delikatnie kapało - albo przestanie - to po kolejnym karmieniu jednak wyjdę?Zeświruję w domu do reszty.Ciemno, szaro, buro.

EDIT: bo tak na prawdę to nęci mnie taki jeden sweterek 02.gif , który widziałam przy okazji ostatniego spaceru i , który straaasznie, ale to strasznie mi się spodobał.No i deszcz mi wybitnie przeszkadza w zdobyciu go 01.gif

Napisany przez: azumi czw, 30 paź 2008 - 15:01

CYTAT(carrie @ Thu, 30 Oct 2008 - 14:53) *
Azumi, Minka - dziewczyny - właśnie czytam chyba trzeci z rzędu artykuł o karmieniu.Powtarzają w każdym,że żeby laktacja się rozkręciła i utrzymywała na satysfakcjonującym poziomie - ważne jest aby regularnie karmić w nocy icon_eek.gif Odpowiada za to wyższy poziom prolaktyny w nocy.
Czyli dokarmianie malca na noc butelką,żeby przesypiał dłuższe okresy to gol do własnej bramki.


Ja daje wieczorem butelkę, bo wtedy najczęściej jest największa awantura. Ale mimo, że Mały śpi np. 3 godziny, to ja w tym czasie przynajmniej 3 razy odciagam pokarm.
Zobaczymy jak to dzisiaj będzie, na razie kładę się znowu 29.gif

Butelka kusi z jeszcze jednego powodu, jak dam butlę to przynajmniej możemy gdzieś wyjść, a tak musimy siedzieć w domu. Nawet krótki spacerek odpada 21.gif a u nas pomijając halny to piękna pogoda i słońce świeci

Napisany przez: catherine83 czw, 30 paź 2008 - 15:02

U mnie też szaro, ponuro i deszczowo. Już zaczynało się przejaśniać no to ja szybko ubrałam maludę w kombinezon żeby wyskoczyć na spacer a tu spowrotem deszcz icon_sad.gif No i **** blada ze spacerku.

Wiecie co dzisiaj moja córeczka tak słodko wpatrywała się w moje oczy, poczułam jak ja bardzo ją kocham i czekam kiedy świadomie przytuli sie do mnie. A póki co to i tak ja jestem jej najbardziej potrzebna icon_smile.gif

Napisany przez: justyna790306 czw, 30 paź 2008 - 15:22

Azumi Minka przytul.gif Kurcze nie poddawajcie się jakoś to wszystko musi sie ułożyć.Podobno chcieć to znaczy móc.
A u mnie dzisiaj ładnie świeci słoneczko i jest bardzo ciepło 18 stopni,ale wieje silny wiatr.Tak więc Martyna zapakowana w śpiworek śpi już 2,5 h w łóżeczku przy otwartym oknie. Przynajmniej trochę wolnego od noszenia na rękach 29.gif
A co do kosmetyków to ja na razie do biustu niczego nie używam, ale zastanawiałam się nad kupieniem jakiegoś preparatu ujędrniającego brzuch.

Napisany przez: carrie czw, 30 paź 2008 - 15:27

CYTAT(justyna790306 @ Thu, 30 Oct 2008 - 17:22) *
ale zastanawiałam się nad kupieniem jakiegoś preparatu ujędrniającego brzuch.


ja zapodałam sobie takie https://www.sklep.dax.com.pl/produkt/5900525046055-serum---koncentrat-do-szybkiego-wyszczuplania-brzu/

Napisany przez: agasi czw, 30 paź 2008 - 15:41

Witam po przerwie icon_smile.gif

Ja zaglądam czasami, ale nie bardzo mam czas pisać
bo wciąż usiłuję odnaleźć się jako matka trójki dzieci pod względem logistycznym icon_wink.gif
Teraz mam gorszy okres bo Justyna ma focha (nie pozwalam na odwiedziny z zeszytami u koleżanki z ławki szkolnej, bo nie chcę żeby się zaraziła i przyniosła mi wirusa do domu) a Krzyśka sama chwilowo jest jak troje dzieci - od kilku dni mam wrażenie że nagle mam dziecko z ADHD icon_lol.gif
Baś za to jest kochana, je i śpi icon_cool.gif

3-tygodniowy Baś icon_cool.gif
https://upload.miau.pl/show.php?u=3/143821
W leżaczku
https://upload.miau.pl/show.php?u=3/143819
I skarpetkami chciałam się pochwalić icon_lol.gif
Mają z przodu kotka i takie uszka wystające, ale Baś rusza nogami icon_wink.gif
https://upload.miau.pl/show.php?u=3/143823

No i baby-bluesa musiałam zaliczyć
kilka dni miałam bardzo ciężkich
ale już chyba jest ok i postanowiłam przetrwać i się nie dać
o. icon_cool.gif icon_wink.gif

Z dobrych wieści - dziś z zaskoczenia odpadł Basi kikut pępowiny
potraktowałam go po brytyjsku icon_wink.gif czyli wg zaleceń tamtejszych położnych które każą nie dotykać i niczym nie smarować
więc nie dotykałam
metoda o dziwo skuteczna icon_smile.gif

W pasy spłaszczające brzuch nie inwestowałam
ale ja już tydzień po porodzie wchodziłam w kilka par ciążowych spodni
teraz już wchodzę w prawie wszystkie ciuchy
i w ogóle mam mnóstwo energii
tylko wydolność organizmu jeszcze nie ta i czasami brakuje tchu icon_wink.gif

Napisany przez: catherine83 czw, 30 paź 2008 - 15:44

CYTAT(carrie @ Thu, 30 Oct 2008 - 15:27) *
ja zapodałam sobie takie https://www.sklep.dax.com.pl/produkt/5900525046055-serum---koncentrat-do-szybkiego-wyszczuplania-brzu/

Daj znać jak zaczniesz dostrzegać rezultaty! Mnie brzuch w sumie od wyjścia ze szpitala opadł znacząco, tylko te cholerne rozstępy 29.gif mnie dobijają 32.gif

agasi- witaj, podziwiam Cię, jak Ty sobie radzisz z trójka dzieci!

Napisany przez: emi czw, 30 paź 2008 - 17:50

Agasi, piekna mała:). tez sie postaram wstawić moja-dwunastodniową! a pępek odpadł w szpitalu.

Napisany przez: emi czw, 30 paź 2008 - 18:29

wrzuciłam Tośke na zdjęcia, tu tylko jedno:

https://imageshack.us
https://g.imageshack.us/img129/3e0p7850tosiakolorky5.jpg/1/

a wogóle to jest tak bardzo do mnie podobna, że nawet ja to widze:)-fajne uczucie, bo Leo to wierna kopia mojego męża

Napisany przez: Myszorek czw, 30 paź 2008 - 19:41

agasi i emi piękne macie dziewczyny...

u nas dziś poszła "pasza" w ruch... Fifi tak wisiał na mnie, że w końcu dostał na dojedzenie NAN HA.... dojadł 40ml i śpi...
nie bardzo mogę sobie pozwolić na leżenie z nim przy cycu bo Tymek co mnie widzi karmiąca to ma ważne sprawy właśnie do mnie...
i szkoda mi go... tak się wdzięczy do mamy... odkąd wróciłam ze szpitala to jest faza na "mama, mama"... nawet do taty mówi mama 03.gif

widać moje chłopaki takie nienażarte bestie 06.gif
Tymka po miesiącu zaczęłam dokarmiać bo wiecznie był głodny...

agasi jak u ciebie z karmieniem... pisałaś coś wcześniej że walczysz o laktację... jak idzie???


ja laktatorem metodą 3, 5 i 7 minut udoję na ten moment najwyżej 40 ml...

Napisany przez: agasi czw, 30 paź 2008 - 19:55

Myszorek, ja już nie walczę
przystawiam do piersi na żądanie a co 3 h podaję mieszankę i Baś dojada ile potrzebuje
zwykle około 50 ml dojada
ale zdarza się czasami że po wypiciu mleka z dwóch piersi zasypia i nie chce dojadać.

Laktatorem szło mi strasznie, odciągałam 15-20 ml
ale zważywszy że jednak na 300 ml mieszanki na dobę dziecko pewnie wyłoby mi z głodu - a nie wyje, więc myślę że ona sobie z piersiami radzi lepiej niż laktator.

Zobaczymy co waga pokaże...

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)