Voila!
Prosze docenic iz zamiescilam w tytule polskie litery, mimo ze ich u siebie na klawiaturze nie mam.
Piszcie do woli o swoich wzlotach i upadkach, o dniu codziennym i swiatecznym, o czym tylko chcecie.
O dzieciach swych nie zapominajac
Dzien dobry na vol. 2
Super!
No to kontunuujemy...
A.L piękny tytuł wątku
Bardzo trafny Wszak nasze dzieci najwspanialsze!
Dzień dobry
Chciałam się przedstawić i dołączyć do Was na poprzednim wątku, ale się spóźniłam. No więc zrobię to tutaj
Jestem 26 letnią mamusią małego Bobika, który zwie się Lea ( urodzona 25/10/2008) i posiadaczką królika mordercy, tak zwanego Kicusia.
Tyle jak narazie.
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej, pytajcie
wiiitaj fasojka . skąd jesteście?
Dionizess, uf.... inhalator pewnie w końcu kupie, tylko tyle tych wydatków, że odkładam co rusz. a kupowałaś specjalną końcówke dla niemowląt, czy racisz sobie z tą dla dzieci?
a osłonowy ja podaje w trakcie i z tydzien po.
dionizes - hmm ja mieszkam w Koszalinie na obrzezach.. tam jest wszedzie daleko! Nawet do sklepu mam 20 min drogi szybszym krokiem
fasojka - kochanie ciesze sie ze przyszlas tu do mnie fasojka jest z Francji. (przepraszam ze odpowiadam za Ciebie)
Ależ proszę Cię bardzo, Jmijeczka
Zresztą jak mnie tutaj nie będzie to Ty będziesz moim agentem, hehe
Mieszkamy na wygnaniu we Francji, ale aktualnie w ojczyźnie na kilka miesięcy.
A z Jmijeczka znamy sie z innego forum i to ona mnie do Was "ściągnęła".
Idziemy drzemkować, bo bobik sam nie chce usnąć...
dioniozess no teraz przebywam w pile u rodzicow i tu tez wszezie blisko.. dzisiaj obeszlam miasto dwa razy
fasojka - moj Bobik spi
witam w drugiej czesci
fasojka witaj !
Hm cisza nastala
Moja nakarmiona, po drzemce, poki co bawi sie sama.. (bron boze przeszkodzic.. ) Czekam az sie znudzi to sie poturlamy po podlodze
Dionizess super że wszystko w porządku
Ah wlasnie dostalam przykra wiadomosc...
Moja bratowa poronila..
Witam na nowym wątku Może tu mi się uda częściej zaglądać.
Witam nową mamusię
Kurcze Martyna znów pokasłuje w łóżeczku
Dziwne że kaszle tylko jak leży w łóżeczku, w ciągu dnia było wszystko ok.Co to może być??
Oby nic poważnego.
witam się i ja na vol 2
Fasojka witaj
Mój dzieć śpi po aktywnym dniu: byliśmy na długim spacerku- zalecenie padiatry, by łazić po dworzu i ochładzać śluzówkę, potem pojechałyśmy do Babci, znaczy mojej mamuśki,a tam Matylda dwie godziny bawiła się na kocyku i prawie w ogóle nie kaszlała ( no tylko do czasu do czasu).
Kupki też zrobiła dziś mniej
Oby nie zapeszyć, ale mam nadzieję, że idzie ku lepszemu
justyna, my mamy odwrotnie: Matyśka kaszle jak jest aktywna, w nocy i jak spi w dzień nie kaszle w ogóle...
Trzymam kciuki, by to nic poważnego nie było &&&&&&&
Jmijeczko, bardzo mi przykro:(
Justyna, moze cos ja uczula? Poduszka, kocyk, moze jakas zabawka co lezy w lozeczku.
Melon mowi bardzo wyraznie hej hej, nie nie. Po niemiecku czasem jej wyrazne nein wyjdzie. Aaaaaaaaaaaale zdolna
Ale stop nadal nie odkryla.
justyna - hmm nie pamietam, chyba na jakis gliterach..
sinlac sie nie przyjal.. zwrocila caly na mnie.. nie dziwie sie.. mnie od zapachu odrzuca..
Dziękuję za miłe przywitanie,
Rzeczywiście posty się tutaj sypia jeden za drugim
Jmijeczka dużo siły dla bratowej, musi być dzielna w tych trudnych chwilach...
Mój Bobik dał popis po południu, ciągły wrzask i wszystko na Nie. Juz dawno tak nie pokazała na co ją stać
Tez u nas od jutra będzie Sinlac na kolację, zobaczymy jak niuńka to przyjmie.
A.L. A moja stópki odkryła już jakiś miesiąc temu, a od dobrego tygodnia wkłada je sobie do buźki i ssie dużego palucha Ale za to nie wydaje z siebie żadnych konkretnych sylab oprócz krzyków i wszelakich pisków I Nein niemieckiego też jeszcze nie słyszałam
P.S. Macie tu jakąś galerię czy cuś...?
fasojka - jak tylko powachasz sinlac sama puscisz pawia.. moja niestety puscila.. na mnie.. lezy wiec i czeka az sie zastanowi co chce jesc.... spac nie, jesc nie, tez wszystko na nie. Ja rycze z powodu brata i nie mam na nic sily.. Jutro wracam do domu i bede znowu wkur. bo tescie byli dwa weekendy pod rzad i pewnie jest syf taki ze .. szkoda gadac.. ah. sory za to narzekanie
Qurcze ten mój mąż nie da mi dziś nic posiedzieć na tym necie. Chodzi już wkurzony spadam i do jutra.
w zdjęciach był kiedyś wątek paździeernikowe srajdki, czy jakoś tak. zaraz poszukam.
edit: tu:https://www.maluchy.pl/forum/Padziernikowe-srajdki-2008-t56800.html
fasojka - sa tam gdzies zdjecia.. znaczy watek gdzie sie je wkleja.. ale dawaj tutaj co masz
dionizes - a ja tak jakos nauczylam Emi zeby sie sama bawila i sama zasypiala.. jak jest najedzona, ma czysto to sie udaje..
smutno mi
A kurz, roztocza?
Hm u mnie tez alergia wystapila "nagle".. po zalozeniu czapeczki.. wypranej uprzednio w proszku w ktorym piore wszystko i jest ok.. poporstu.. hm material (niby bawelna) w czapeczce nie podszedl i ma uczulenie na polikach w kierunku szyji..
Smaruje ELIDELem. Powoli znika.
nietstey jest obciazaona AZS po mnie.
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
z dzisiaj:))
Na razie słodko sobie śpi bez żadnego kaszlu.
Emi ale Tosia słodko zaśliniona i te piękne duże oczy, a Leoś mały przystojniak.
Emi fajowi sa, A Toska jak kumato patrzy...I ta slina.
I mam pytanie, bo widze ze Toska ma blue z kapturem? To sie sprawdza w domu? Bo u nas nie bardzo, mialam pare fajnych ale nie zakladalam, bo sie Melon wkurzal. Przeszkadzalo mu jak lezala.
Jmijeczka wspolczuje przykrych wiadomosci
Emi cudne sa te Twoje pociechy
Super dzieciaczki..
Ja w domu trzymam Emi moja w body z dlugim rekawem i spodenkach.. a do spania sa polspiochy..
...
hawwa, słabe mięśnie obręczy barkowej?zapytaj koniecznie rehabilitanta.
dzięki dziewczyny.
A.L.-pierwszy raz założyłam Tosi bluzę z kapturem na po domu-wszystkie inne zaślinione albo się suszą. Normalnie to są rajstopki, bodziak na krótki i bluzeczka. Kaptur jej nie przeszkadza-70% czasu leży na brzuchu, pozostałe 30% w siadzie opartym na kolanach lub na leżaczku. Na płasko tylko wtedy, kiedy się przetoczy z brzucha na plecy, ale wkurza się, więc ją toczę spowrotem;)
Nie zebym chciala kogokolwiek pouczac
ale
alergia u tak malych dzieci nie objawia sie kaszlem
w ogole, objawy alergii ze strony ukladu oddechowego to sporo pozniej, ok. trzeciego roku zycia
przy silnych uczuleniach w polowie drugiego
ale na pewno nie w pierwszym
stawiam na suche powietrze
albo - na cofanie sie odrobiny tresci zoladka przy odbiciu - na tyle niewiele ze nie ulewa, ale wystarczajaco zeby podraznic gardlo i pobudzic odruch kaszlu.
Ale oczywiscie moge sie mylic.
no proszę jaki tu ruch... aż miło...
witam nową mamusię....
a u nas walka z tymi zmianami łojotokowymi... koszmar....
po maściach od wczoraj nie ma żadnej poprawy a nawet powiedziałabym że jest gorzej...
Kocham Melonka
Myszorek, wyrazy współczucia.
jak tak sobie Ciebie czytam to mi się przypomniało, że moja mama i jej rdzeństwo mają łuszczycę.w moim pokoleniu nikt tego nie ma, ale łuszczyca lubi wyłazić co drugie pokolenie. mam nadzieję, ze moich dzieci nie dotknie, choć Leo ma na głowie jedną , niewielką plamkę wyglądającą jak te łuszczycowe. Ale ma ją sobie i ma i nic. Zobaczymy, kiedyś tam. oby nie, bo to przekleństwo prawdziwe.
A.L.
fasojka witaj i przykro mi z powodu bratowej (wiem co czujesz, bo moja bratowa swoje pierwsze dziecko też poroniła)
Tak jak emi wspomniała, galeria jest:)
wiedziałam, wiedziałam
Dzien dobry z rana.
U nas ok.
Emi ladnie spala. Po piersi o 21 zasnela i wstala dopiero o 2.
Milego dnia
A.L pisz co chcesz, ale ja i tak wiem no po prostu wiem, że kochasz tego swojego cudnego Melonka nawet jak nie śpi
Moja Martyna jak jest okropnie niegrzeczna, to przytulam ją i szeptam do ucha że takie niegrzeczne zachowanie nic jej nie da bo i tak ją kocham
Myszorek cierpliwości u nas też nie było poprawy natychmiastowej ale w końcu przeszło.
O, nie podszedł Wam Sinlac.No widać takie małe ludzie już też swoje preferencje mają.Jest specyficzny w zapachu i smaku ( nam zalatuje budyniem waniliowym).Dominik lubi,za to banan wywołuje u niego odruch wymiotny....hehehehe.Smakowała mu też kaszka jabłkowa z Hippa ale sama mleczna z Bobovity już nie.
Myszorek - a może to jakiś kryzys z tą wysypka , który pojawiłby się niezależnie od smarowania?Może od teraz będzie już schodziło?No i jak go smarujesz,żeby nie rozpaćkał łapkami?
Ojoj ileż musiałam się naszukać, żeby tutaj dotrzeć!
Teraz to juz kompletnie nie będę miała czasu pisać na dwóch wątkach. Ale witam serdecznie. W miarę możliwości będę tu zaglądała.
A dziś rzeczywiście imieny Antoniny Tak więc Emi buziak dla Twojej Tosi!
A dodatkowo mój skarb kończy dziś 5 miesięcy!!
hehe
Melon niczym nie pluje z prozaicznego powodu, bo nic do geby nie wezmie. O!
Lyzeczka to wrog. Lecimy wiec dalej na samym cycu.
Justyna, kocham kocham, ale jak spi to tak bardzo ze szok.
Nulka, najlepszego dla 5 -miesiecznej Toski!
to mój dziubulek wczoraj... mówię Wam jak on się z tym męczy...
https://img530.imageshack.us/my.php?image=0902280010.jpg
https://g.imageshack.us/img530/0902280010.jpg/1/
Nulka, https://www.fotosik.pl dla pięciomiesięcznej:)
Tosia nie ma dzisiaj imienin, ale dzięki za pamięć. TZn. mogłaby mieć, ale będzie miała 4 maja. coby nie było zbyt blisko urodzin;)
cuudnie opisujecie debiuty smakowe Waszych dzieci:))
Nadal sobie moje młode charczy i pokasłuje. Jeśli chodzi o kochanie, to ja Tosię zdecydowanie najbardziej wtedy, kiedy nie śpi;). Z Leosiem mam dokładnie odwrotnie.
Myszorku, strasznie musi być biedny, aż serce boli jak się na niego patrzy:(.Wiesz co, widziałam kiedyś zdjęcia dziecka z identycznymi zmianami i tam były one skutkiem ubocznym szczepionki. Kurcze, nie pamiętam, gdzie to było . Pamiętam natomiast że po jakimś czasie tamtemu chłopcu zeszło.
Filipek jest śliczny!
Myszorek, ja nie twierdze, że to po sczepionce, tak mi sie przypomniało, bo tamten mały wyglądał identycznie.A że macie odroczone to fajnie-i tak ma z czym walczyć.
obu pokaż
no niestety. z tymi skórnymi sprawami to chyba wyjątkowo trudne. Miałam dziecko w rodzinie z jakimiś zmianami i leczenie było metoda prób i błędów-co lekarz, to miał inny pomysl na przyczynę. Ale swoją drogą salmonella u mojego leosia tez byłaby leczona jako zatrucie śliwkami (lekarka: bo to okres a śliwki i dzieci tak na nie reaguja-nie zapytała , czy on je jadał, a nie jadał) gdybyśmy sie nie uparli na badania.
edit: wiecie co, Toska charczy i pokasłuje od wtorku I nadal. kurcze, ani w jedną, ani w drugą. chciałabym na dwór...chyba zaryzykuję i ją zabiorę.
śliczny chłopczyk:)aż sobie idę Was pooglądac na naszą klasę , bo do tej pory tego nieopatrznie nie zrobiłam-nie wiedziałam, co tracę
edit: no sliczni, sliczni:). Myszorku, a oczka sie filipowi nie zmieniaja? Bo Tymek ma brązowe, prawda?Mnie ciagle nurtuje, czy Tosi sie zmienia;)
Ojej ależ tu cisza
Dziewczyny gdzie jesteście??
niedziela:)
buldog :
https://www.fotosik.pl
wiosenny kombinezon-nareszcie;))
https://www.fotosik.pl
Emi Tosia jest przesłodka
Ja czekam aż mi się Fi obudzi bo jeść powinien godzinę temu a tymczasem śpi sobie słodko. Mąż na noc na dyżur więc całe łożw mam dziś dla siebie. Tylko niestety trzeba będzie wstać do Fi i mu mleko zrobić a tak to wstaje małż. No cóż
O kurde właśnie się obudził lecę z butlą!!!
Emi - piekna corcia.. a nie za szybko ja sadzasz?
a skąd wniosek, że ją sadzam?no, chyba, że masz na myśli te 30 sekund do zdjęcia-no to nie, nie za szybko;)
emi piękna ta Wasza Tosieńka... taka delikatna...
Myszorek pieknych masz synkow. Zal Filipka ze tak sie meczy z tymi plamami , moge sie tylko domyslac jak mu to przeszkadza. Buuuuuuu
Tosia superancka jak zwykle, i fajowo siedzi. Jimijeczka nie sadze zeby malej sie dziala krzywda, przeciez to zaledwie pare sekund.
A to dzisiejszy Melon:
aaa, do schrupania Melon:)I jakie łagodne spojrzenie, o dziwo:)
jak tak patrzę na te Wasze córeczki to....
hmmm... już nic nie mówię...
niby mówią do trzech razy sztuka, ale...
nie, nie, nie... wybijam sobie to z głowy...
A.L. Melonik superancki... słodka jest...
mówisz do Niej Melissa czy zawsze Melon???
chyba nie pomyliłam... 2xs ma w imieniu???
myszorek, mnie się chce trzeciego , ale mąz zdecydowanie na nie-mowi, że jak odchowamy tośkę to już będziemy mieli 40 lat, a chciałby jeszcze trochę z życia skorzystać. i coś w tym jest, fakt:(
Emi oczywiscie mialam na mysli to 30 sekundowe do zdjecia W sensie blednie wywnioskowalam..
Myszorku w tej chwili policzki Teodorki wygladaja dokladnie tak samo! Jutro idziemy do lekarza, mam nadzieje ze cos zaradzi. Ja znowu uslyszalam od kogos kto ogladal jej zdjecie ze to alergia na mleko ktore pije, kolezanka mowila ze wlasnie jej dziec mial takie poliki.
Dionizes o ile pamietam to karmisz butla, i kupki po butli maja prawo byc zielone. Ja karmie Nanem Ha i po pobuszowaniu na tutejszych forach stwierdzam ze kolor zielony to normalka.No u nas taki prawie od poczatku
Jmijeczka ja tam sadzam moja inaczej jest ryk, ostatnio lubi siadac wlasnie na sofie z podparciem oczywiscie, wiecej niz 30 sekund..kilka minut
Czy ktores z dzieciakow waszych nadal nienawidzi lezec na brzuszku??? No u nas to katorga dla niej! Udaje mi sie doslownie na minute, ewentualnie dwie...No szkoda mi dzieciaka. Ona wrzeszczy, potem ryczy, sapie a na koncu przewraca sie na plecy albo zaryczana uspokaja sie tym kciukiem i ryje nosem w macie szykujac sie do zasniecia
Od razu przepraszam ze czytalam tak z doskoku, dzis caly dzien u tesciowej sie bunkrowalismy.
Dzien dobry
minka - ja nie sadzam od momentu jak mnie peditara mowila ze siedzenie jest bardziej obciazajace niz stanie i ze jak sama usiadzie z pozycji lezacej to wtedy ok.. ale tak to nie zsadzac.. zreszta kazdy robi jak uwaza.
Co do lezaenia na brzuszku - roznie to bywa.. czasem jak ma "dobry" zien to caly moze przelezc.. a czasem max 10 min.
minka ale nam i pediatra i dermatolog stwierdziły że to łojotokowe zmiany...
jak nie przejdzie mu to w ten czwartek mamy zamówioną wizytę u dermatologa na NFZ to pójdziemy skonsultować z innym... specjalistą
co do sadzania to u nas tylko raz go posadziliśmy do zdjęcia ale generalnie nie sadzam... niech sam to zrobi...
zarówno neurolog jak i ortopeda nie polecali sadzania tylko jak najdłużej pozycję na brzuszku i raczkującą...
pamiętam, ze Tymek najpierw raczkował a dopiero potem sam usiadł...
Tadam!
Mam juz 5 miesiecy!
Jimijeczko, najlepszego dla Twojej Emilki!
ależ ten czas leci... nasze srajdki kończą po kolei 5 miesięcy...
Melissa piękna.... bardzo mi się podoba
u nas plamy nieco zbladły... światełko w tunelu jest...
A.L piszę na obcasach ale tutaj też podczytuje i nie mogłam sie oprzeć żeby nie napisać: Melissa jest śliczna wygląda super i życzę jej wszystkiego najlepszego
I stawiam za 6latek Madzi.
Oczywiście dla Emilki (naszego nowego srajdka) też wszystkiego naj... Przy okazji witam nowe koleżanki!
hej hej co tu takie puchy?
Gdzie sie podzialyscie?
A.I. dla Twojego Babelka rowniez wszystkiegoooooo naj!
Dziekuje za zyczenia.
Ja bylam na spacerze 2h.. wieje i zimno wiec tylko tyle..
Emi zjadla dzisiaj swoj pierwszy sloiczek (normalnei jej gotuje).. no i zasmakowal - Gerber - zupka jarzynowa.. wciagnela CALY!
Idziemy zaraz zjesc deser urodzinowy
a to jeszcze z porannej sesji
cudny Melonek, cudny:)
Asia gwiazdę masz normalnie...
Jak Tosia?
carrie co tak tylko czytasz? napisz coś...
carrie obiad gotuje
edit: podpatrzyłam u wrześniówek, fajny artykuł https://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,2492.html?print=1
kupiłam na allegro inhalator. i poprosze o przepis na inhalacje z soli fizjologicznej - w jakich proporcjach z wodą, jak czesto i jak długo. jesli ktoś wie to niech sie podzieli:). Tośce gorzej.
szok, jak pewnie siedzi
dziewczyny, w czym poza woreczkami na pokarm-u nas nieosiągalnymi-moge zamrozic melko??mam pełną butle i żal miwylac, kto wie kiedy sie przyda, a w naszych czterech aptekach nawet nie słszeli o czyms takim. jedna pani wysłala mnie do sklepu z garnkami - farmaceutka .aaa, pojemniczki na mocz nie wchodzą w grę.
W wyparzonym słoiczku?
PS: idę te plastry z woskiem wypróbować....
chyba pęknie, co? ten słoiczek. a ktoś wie, czy w butelce aventu zamrożę?czy też pęknie?
Sloik szklany moze peknac, pojemniki na mocz sie nie nadaja. W butelce Aventu mozesz plastikowej.. Tylko wygotuj ja wczesniej.
toteż napisałam, ze pojemniczki na mocz nie wchodzą w grę . Ja nie wygotowuję, nie widze w tym sensu szczerze mówiąc. dzięki jimijeczka:)
Ja tez nie wygotowuje juz.. robilam to do 3 miesiaca.. teraz nie ma sensu skoro dziecko itak ma wszystko w buzi .. ale gdybym miala mrozic mleko w butelce to bym i tak ja wczesniej wygotowala ..
Witajcie, rano jak mialam czas przed basenem to forum nie dzialalo jak trzeba i dopiero teraz dorwalam na sie minutke. Caly dzin poza domem,dopiero dotarlysmy:)
Bylismy u lekarza. No i zmiany lojotokowe ktore nidlugo przejda razem za slinieniem. -mam smarowac mascia z odrobina cortizonu i w zasadzie tyle. A dzis poliki jak na zlosc piekne Lekarz widziala wiec tylko resztki ale powiedziala ze alergia to to na 100% nie jest.
Owsianka wchodzi ladnie musze powiedziec:) Dzis byla proba chrupek kukurydzianych, frajda bo mozna z lapce trzymac i drapac dziaselka:)
Melonek cudny jak zwykle, carrie ja z tych niewrazliwcow, super Dominis siedzi
jimijeczko, co kto lubi
Minka, to chyba dobrze, co?
Nie no super ze przynajmiej wiem ze lakarz na nia spojrzal i wykluczyl alergie
Jestem wyrodna matka Przyszlysmy, Teodorka rzucilam na mate a sama pije kawe i siedze na foum(w tle slychac dzwieki matowego niezadowolenia )
Melonik- miodzio!!!
carrie- Twojego Dominika nie widzę Zdjęcie nie chce mi się otworzyć Może jutro się uda.
minka- nie boisz się podawać dziecku chrupek? Nie boisz się że się zakrztusi albo cuś?
o pokjawił się Dominik! Super siedzi.
No nic idę dać kolacyjkę Emilce. Dobranoc dziewczyny.
A cieszcie sie ze macie mezow w domu... ja nie mam calymi dniami i jest ciezko.. nie majac zadnej pomocy.. ani tesciowej, ani mamy...
oj jmijeczko, znam ten ból, wspólczuję.
carrie, ja z tych "nienormalnych" co to w zyciu czgoś po kimś do ust nie wezmą, nawet-a może zwłaszcza;)-po własnym dziecku. ale to dość niepopularna postawa, mamy w róznych piaskownicach patrzyły na mnie zawsze wzrokiem pełnym potępienia dojadając po pociechach bez oporów najbardziej rozbabrane smakołyki. I ok, ale ja nie mogę, no nie mogę.
emi - mam to samo podejscie do "wspolnego" jedzenia..
carrie - mam jedno dziecko, dom, prace mgr do pisania, studia, firme meza, nie mam tesciowej, mama daleko, maz od 7 do 2 w nocy w pracy... to tak po krotce..
carrie prace juz mam napisana... drobne poprawki zostaly.. sesja zaliczona bez poprawek.. no ale jeszcze jeden semestr i z 5 egzaminow + obrona.. ah. jakso dam rade..
pewnie jmijeczko że dasz, choć pewnie czasem nie jest łatwo.Osiem lat temu miałam to samo z drobną róznicą- wówczas jeszcze niemęża miałam tylko w weekendy, a mmieszkałam z Leosiem w akademiku.
No tak, jak mnie nie ma to sie rozgadalyscie
Kurde nie moge znalezc paragonu od Meli, wy nie pamietacie ile w pazdzierniku dawali miesiecy na zwrot? Chyba 6 miesiecy, nie?
Ide szukac dalej.
A.L. ja przypuszczam, że Melonek go zjadł
edit:coby wykluczyc zwrot oczywiście
Dokladnie:) Najpierw wystraszona kurczowo trzymalam chrupka ale widzac jak zmienia blyskawicznie konsystencje, podalam malej do lapki! Ale bylo mruczenia i zadowolenia:)
Padlo mi dziecie po kapieli jak przecinek
No Myszorku, niestety mamy to samo, u mnie wlasnie na tych pieknych polikach dzisiejszych juz wylazi...
Oj Emi, znajac melonka to pewnie zjadl. A teraz smieje sie w kulak widzac jak matka sie miota w poszukiwaniu zaginionego swistka.
wstaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawac spiochy!
Dajecie swoim dzieciaczkom chrupki????
Ja jeszcze długo się nie odważe...
Ponoć można już dawać herbatnik rozmoczony w soczku, czy herbatce- to teoria pediatry, ale z tym też się wstrzymam.
Zresztą ja jakos oporna jestem z tym rozszerzaniem diety- zupek nie daję, słoiczków i kaszek też nie. Jedynie co to soczki...
Witajcie dziewczyny.
Widzę,że niektóre powróciły na maluch.
Witam też nowe mamusie,które zdecydowały się dołączyć.
Ja jak zwykle rzadko zaglądam,ale uwaga będę się chwalić;
Udało mi się oddać prace magisterską w sobotę i została ona w końcu zaakceptowana przez moją promatorke.
No i bardzo Was proszę o słynne pozytywne i skuteczne fluidy abyście wysyłały za mnie w piątek o 10 bo mam obronę magisterki a nie mam,kiedy się przygotować przy Kryspinie.
Kryspin stał się ostatnio nieznośny i tylko przy mnie się uspakaja a u tatusia w ogóle nie chce siedzieć i nie pomagają żadne sztuczki.
W sumie nie ma,co się dziwić jak D. nie ma prawie w ogóle ostatnio w domu.
Prawdopodobnie za parę dni D. będzie jechał do Norwegii na 6 tygodni a ja zostanę sama z małym i z psem na głowie. Wszystko mnie przeraża,bo za 2 tygodnie zaczynam kolejne studia jestem ciekawa jak sobie dam rade sama z tym wszystkim.Mam nadzieje,że A.L. udzielisz mi jakiś rad jak być taką dzielną mamą jak Ty.
Buziaki Aga
witajcie
ja dzis mialam pobudke przed 6 rano moj srajdek chcial sie z mamusia pobawic , a teraz odypia....
odnosnie glutenu ostatnio dostalam poradnik zywieniowy dla niemowlat i zaczynaja juz wprowadzac gluten w 6 miesiacu zycia
A.L gdzies mi sie mignelo ,ze szukasz sukienki do chrztu dla Melonka ?? Ja mam ladna sukieneczke z metki na 6 miesiecy a dla kolezanki forumowej oczywiscie mega rabat wystawilam ja w sklepiku mozesz sobie luknac
Asia dzieki lece patrzec.
Myszorek no co no co! Wstaje rano bo Melon jeszcze laskawie spal a tu puchy! Popraw sie jutro!
Glisss bede trzymac kciuki...i zazdroszcze. Ja mam sie bronic w lipcu, a moja praca w leeeeeeeeeesie, hen hen daleko.Jak tak dalej pojdzie to odnajde ja dopiero jesienia, jak pojde na grzyby.
Asia napisalabys mi dokladne wymiary. Bo wstepnie umowilam sie z Jaaga na sukienke od niej i teraz musze pomierzyc ktora bedzie lepsza. Melon bedzie mial juz 7 miesiecy na swoim chrzcie.
A.L. to może lepiej poczekaj jeszcze troszkę z zakupem sukienki na chrzest, nie wiadomo ile Mela Ci jeszcze urośnie do tego chrztu. To jeszcze sporo czasu
Carrie, nie wiem jaki ten herbatnik, ale tak jak Asia pisała, gluten wprowadza się w 6 miesiącu...
Ja póki co stronię jednak od takich wynalazków i nie podaję ich Matylci.
Niestety jak wrócę do pracy to nie wiem czy Teściowa potajemnie nie zaqcznie ich Jej dawać
Asia napisalam na priv.
A.L. nie ma,czego zazdrościć moja praca była pisana w tempie ekspresowym i jak teraz ją czytam na spokojnie to wydaje mi się beznadziejna,wprowadziłabym jeszcze tyle zmian… no, ale już za późno.
Ja z miłą chęcią broniłabym się w czerwcu,ale jak już pisałam od 21 marca zaczynam kolejne studia,to jedyna okazja żebym z młodym siedziała w domu,bo ma rentę rodziną.
Choć nie wiadomo jak długo będę mogła zostać w domu,bo ZUS zaczyna robić mi problemy.
Co do rozszerzenia diety u młodego to ja niedawno zaczęłam od kaszki i soczków i mam nadzieje,że to sprawi,iż on zyska trochę odporności,bo cały czas coś łapie.Ostatnio przechodził trzydniówkę.
Kurde moja praca opiera sie na badaniach i szybciej niz w 3 miesiace jej nie napisze. Kurde tylko kiedy, kiedy???
A jakie studia zaczynasz?
A znowu tutaj gluten wprowadza si od 4 miesiaca wlasnie po to by wyeliminowac ewentualna alergie na gluten I ja wlasnie zaczelam podawac w owsiance.
Chrupki byly pelnym spontanem bo wymyszkowalysmy je u tesciowki
Gliss gratuluje napisania pracy:) Ech..mnie tez studia czekaja tutejsze. Tylko kiedy? Zaocznych tu nie ma.. a ja w tej sytuacji nie zrezygnuje ze stalej pracy.
minka i jak to zrobisz? Bo ja wlasnie tez kombinowalam ze studiami tutaj, ale wlasnie...jak pogodzic prace i studia?
A moze wieczorowe u was sa?
Gliss, gratulacje za napisanie i kciuki za obrone. I pokaż nam Kryspina:)
Nie mam czasu nawet Was poczytać, jakiś sajgon w domu mi się zrobił,siedze w papierach i odświeżam wiedze do pracy, a nie mam nawet jeszcze umowy-mój zakład pracy czeka na ostatczną decyzję z kuratorium. Więc już mam poumawianych klientów na kwiecien, a nawet nie wiem,c zy będe pracowała . I czemu ja się tym nie martwię
A wpadłam, zeby napisac o zbawczych skutkach działania inhalatora-własnie dotarł i tośce wyraxnie lepije - szczegółem wydaje się wtym fakt, ze nie zdążyłam go użyć -w kazdym razie polecam, działa:)
Ach jaka tu cisza
I znowu się rozkręci popołudniu jak mnie nie będzie
A może po prostu nikt nie chce ze mną gadać
Ach! no trudno
Qurcze i co z tym moim suwaczkiem, mój Fi już trzeci dzień ma 4 miesiąc a ani dnia więcej.
Czyżby czas się zatrzymał???
moje dziubki...
https://img27.imageshack.us/my.php?image=umiechdziecka.jpg
https://g.imageshack.us/img27/umiechdziecka.jpg/1/
Filip spi juz godzine u mnie na kolanach...
nie powiem zeby było mi wygodnie...
za to on ma błogostan na maxa...
śliiczni obaj.I podobni:)
dionizess Twój suwaczek zwariował przez to że luty miał 28 dni a Twój synuś urodził się 31. Pewnie wszystko wróci do normy za parę dni albo dopiero za miesiąc!
Myszorek- cudni chłopacy!
Ja nakarmiłam Emile na leżąco, przez to mogę cosik więcej zrobić bo śpi na kanapie.
Catherine za 5 miesiecy Emilci! Niechaj rosnie zdrowo.
Myszorek super chlopcy i bardzo pododni. Filip jeno bardziej lysy
Moja akrobatka:)
https://www.fotosik.pl
Swietna akrobatka Emi Widze ze pozycja na brzuchu nadal kroluje?
spędza w ten sposób mniej więcej pół dnia - czyli z 6 godzin. I powoli łapie o co chodzi w raczkowaniu - zasuwa do tyłu po podłodze. i wiecie co?własnie zjadła ziemniaka . załamka, zdruzgotała moje postanowienie nie dawania niczego do ukończenia 6 mcy. Ale jadłam obiad z Tosią na kolanach i porostu rwała się do łyżki. wsadzona na próbę w dziub została przyjęta entuzjastycznym mlaskaniem. A kiedy skończyłam dawac Tośka wpadła w histerię. Nie brudzi sie, nie pluje, pożera wszystko, co na łyżeczce. Ludzie, skąd ja mam takie dziecko
Emi kobieto jak ja ci tego brzuszkowego dziecia zazdroszcze! Pol dnia?! U nas pol minutki w porywach do kilku ale wtedy to trzeba z nia lezec i zagadywac
A.L no wlasnie nie bardzo wiem jak pogodzic. Wieczorowych nie ma. Chce studiowac pielegniarstwo. Zobaczymy. Wysle podanie w tym miesiacu, jesli sie dostane na semestr jesienny to bede probowala wziac urlop z pracy na chociaz pierwszy semestr, pozniej bede kombinowac. I kwestia jeszcze tego czy nie brakuje mi przedmiotu wiedza o spolecz.(ichniej oczywiscie) by w ogole ubiegac sie o miejsce. w tym tyg wysle moje papiery do przeliczenia na tutejsze punkty i zobaczymy jak sytuacja wyglada.
Mojego kierunku robic tutaj nie bede bo to bez sensu: politolog, specjalnosc dziennikastwo
minka, fajny masz ten kieunek. I powodzenia w staraniach o przyjęcie.
justyna, nic nie mów , ja nie mam szans na żaden wychowawczy, też jestem chora od samego myślenia o pracy
Myszorek - sliczne dzieciaki
catherina - wszystkiego najjjj dla Emilki
emi - sliczna akrobatka
A tu moje cudo:
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
U nas tez kroluje pozycja na brzuszku.. spedzamy tez tak wiekszsoc dnia.. czy tp na kocu na podlodze czy tez w lozeczku..
jmijeczko-śliczna jest twoja Emilka:)
dziewczyny, co tu dzisiaj tak pusto?? A.L. opija narodziny syna przyjaciółki, jak sądze, a gdzie reszta??
Tak emi hehe, upilam sie jak nie wiem co! Melisa
Moja przyjaciolka jest the best, o 2 w nocy przyslala mi smsa z zapytaniem jak odkleic ta czarna kupe co maly zrobil od plecow i brzucha. Mowi ze juz pol godziny go myje i myje a to paskudztwo sie tylko rozmazuje
Melon jest fajowy, jak dam rade to potem cos wam wstawie.
Ufff zdazylam zanim sie zaczela budzic.
Ale przyznajcie, ze nie sposob nie kochac takiej ropuchy
witajcie kobietki
my dzis oczywiscie jak zwykle mielismy ciekawa noc marny budzi sie na jedzenie tylko raz ale pobudki od tak sobie mam co 1-2 godziny kreci sie wierci i syrenaaaaaaa oczywisci jedyne co pomaga to bujanie go......
cwaniak sie zrobil niesamowity a ja sie ludzilam ze urodzilam jedno grzeczniejsze dziecko marzeniaaaaa
zeby bylo ciekawiej w ciagu dnia tez caly czas jest praktycznie noszony ....... teraz siedzi mi na kolanach ,matka zaczyna wysiadac ,nie wspomne o Luizie ktora przechodzi kolejny w jej wydaniu mega bunt tym razem 3 latka........
alez sie wyzalilam .......
Emi corke masz wspaniala nie ma co
jmijeczko Emilka jest sliczna i jaka ma ladna oliwkowa cere
A.L Melka jest poprostu obledna wcale sie nie dziwie ,ze przy niej wymiekasz
asiunia - dziekuje Cere ma taka od urodzenia.. (moze dlatego ze w ciazy pilam codziennie Marwita).. teraz to jeszcze bardziej bo zaczela jesc zupki marchewkowo-ziemniaczkowe
A.I. - Twoja corka ujela moje serce! Jest wspaniala .. i te zabojcze włoski i zabojzy usmiech!
Melka wogole podbila serca forumowych ciotek
Ja od dziś jestem za zaległym urlopie wypoczynkowym Wczoraj sobie uświadomiłam, że szef może mnie z urlopu wezwać do pracy
Do pracy wracam 27 kwietnia.
Niestety będę musiała wziąć też troszkę nowego urlopu, tj z tego roku- 8 dni , bo niestety pediatra nie chce mi wystawić opieki na dziecko
Mówi, że opieka jest tylko na chore, a lepiej, żeby matylda nie chorowała...
A.L- Mela jest CUDNA!!!! Udała Ci się nie ma co!
dzwonili z pracy-poniedziałek 10 rano (tu płacząca ikonka-co ja mówię, płacząca, łkająca rozpaczliwie i nieutulenie )
a kicha, znowu gorzej, nie do pojęcia dla mnie, cały dzien super, noc tez, obudziła się charcząc i kaszląc na poege. Inhalator lubi, oczywiście, to moje niezwykłe dziecko. Dzięki dionizess za pamięc. A u Was jak?
wecie, ja tak maruze z ta praca, ale ja ją lubię i gdzieś tam nawet po ciuchutku się ciesze, że wracam.
zobaczcie, dla zwolenników wygotowywania;)
https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=572&w=78567651
jimijeczko,tak sobie żartuję a powaznie to mnie te wiadomości przeraziły, kurcze blade.
Oj biedna Tosia
U nas lepiej. Właśnie idę dziś do lekarza na kontrolę niech zobaczy tą krtań i osłucha czy nie padło gdzieś niżej. Ale jak na moje oko jest lepiej:-)
&&&& za Tosieńkę
A.L. sorki że tu, napisałam do Ciebie pw, ale może nie zauważyłaś, bądź nie doszło, daj znać. )
justyna - dziekuje.. kssztalt po tatcie, kolor mamusi
Cos dzisiaj cisnienie kiepskie..
Polozylysmy sie z Emilka o 16.30 i dopiero wstalysmy.. znaczy Em dalej spi
Okres dostałam A było tak pięknie przez te 15 miesięcy
dionizes... jak tam buzia Twojego Filipka??? nie było nawrotu plam?
no i napisz jak po wizycie???
Ja tez jeszcze nie mam okresu.. i nie mialam.. biore Azalie i poki biore nie bedzie ..
aaa, ja po cerazette to miałam krwotok. Jmijeczko, a jak znosisz Azalię?jakis wpływ ma na libido?bóle głowy?ona ma identyczny skład jak cerazette?Może ja tez pomyślę, nad czymś, hm...
Justyna wspolczuje. ja jeszcze bez. Ciekawe jak dlugo.
emi - azalie znosze super. nic mi nie dolega.. , libido ok, boli gowy nie mam. wczesniej przed ciaza jak bralam rozna antykonecpcje to byla masakra.. w koncu sie wkurzylam (zadne tabl. mi nie odpowiadaly) i odstawilam..
Azalia i Cerazette jest to dokladnie to samo. Jedno i drugie zawiera Desogestrelum w dawce 75 mikrog.
Azalia jest lekiem "nowszym".. roznia sie nieco substancjami pomocniczymi...
Witam o poranku:)
Co tu tak cicho? Z powodu nieubłaganie nadciągającego powrotu do pracy spać nie moge, pomyślałam, że wpadnę sobie na forum i z kimś pogadam a tu puuuchy:(. Potrzymajcie prosze kciuki-na 10 do fryzjera. w związku z tym, że przez ostatnie lata pojawiałam sie tam wyłącznie celem skrócenia końcówek dzisiejsza wizyta napawa mnie...hm...pewną niesmiałoscią . Zwłaszcza, że sama nie mam pomysłu na to, co miałoby to być. Poza stanowczym zapewnieniem mojego męza, że z krótkimi mnie do domu nie wpusci;)
Tosia spi. Jak tak sobie pomyśle, że 5 razy w tygodniu omina mnie te jej cudowne, radosne pobudki to mi sie okropnie robi:(. Dobra, nie wkręcam się, jeszcze są weekendy;)
Uciekam. Dam znac po fryzjerze. A jakbym nie dała, to znaczy, że efekt niezadowalający i poszłam się z rozpaczy upić
Emi, to trzymamy kciukasy
A powrotu do takiej pracy to Ci zazdroszczę....
Chyba też rozejrzę się za posadą w szkole ;p Tylko niestety z tym ciężko
Emi - jakos to bedzie
Ja w sumie nie spie od 6.45 ale zagladalam tu i bylo cicho i nikogo
Treaz Em drzemie, a ja zrobilam jej juz soczek jabuszkowy na pobudke
Dzisiaj probojemy brokuly.. znaczy papke brokulowa.. zobaczymy jak sie przyjmie
Emi powodzenie i koneicznie wklej fotke po powrocie. Zazdroszcze mocno, moje wlosy az sie prosze o fryzjera.
Melon nadal poza cycem nic do geby nie wezmie. Juz mi sie nawet nie chce probowac, bo tylko ja rozdrazniam. Na razie wiec odpuszczam.
A.I. Emi tez dlugo nic nie chiala..pierwsza zupka byla 23 lutego i to yla pierwsza nowosc... wczesniej probowalam dac to nie chciala..
Ja probuje od poczatku lutego, odkad skonczyla 4 miesiace. Ale teraz mam w nosie, sprobuje dopiero jak skonczy 6.
No i pewnie.. nie ma co sie spieszyc.. ja sprobowalam i zrobilam jej sama zupke na masełku wlasnie 23 lutego.. no i zjadla.. pozniej juz jadla bez problemu.. ale pewnie gdyby i tego ie chciala to tez bym odpuscila
Jezu, dziewczyny - mam "zwis męski" -nic mi się nie chce.Brak weny kompletny.
Więc w punktach będzie
1.emi pokaż się po fryzjerze koniecznie-a jak zdecydujesz się na plan B - to wpadnij do mnie - mam pyszne wino!!!Upić się nie da bo młode by nam śpiewały - ale tak dla smaku i powąchania
2.też łykam Azalię więc okres to dla mnie niemal zapomniane zjawisko
3 przedwczoraj Domino jadł zupę brokułową - je w sumie wszystko - byle ciepłe było
4 myszorek - chłopcy super! Podobny układ pyszczków mają jak się uśmiechają.Poza tym Tymek troszkę bardziej dziecięcą buzię miał w tym samym czasie - Fifek to taki "poważny mężczyzna"
5 A.L. i czemu Ty chcesz ją sprzedawać?Melon ma takie miny,że buty spadają.Zawadiaka kłaczata jedna.
Coś mi się porobiło z mlekiem w jednej piersi Lewa produkuje normalne mleczko ale prawa głównie wodę Tzn jakby nie było mleka II fazy.Tylko I.Wczoraj odciągnęłam przed północą 100 ml z tej piersi i wiecie co?Po odstaniu widzę,że tego tłustszego jest około 5 ml.reszta to to przezroczyste mleko I fazy.Dlaczego????To mija,czy to już tak na amen?Dominik ewidentnie głodny po posiłku z tej piersi.Ktoś tak miał?Co z tym robić???Heeeelp.
Carrie Pierwszy raz spotykam sie z tym, ze piersi produkuja rozne mleko. Zastanow sie, moze do tej piersi przystawialas Dominika na chwile zeby sie napil? Czy on w ogole pije cos innego poza Twoim mlekiem?
A swoja droga nie wiedzialam ze piersi kobiety takie intelygentne som
Nadeszla wiosna i pora przesiasc sie do spacerowki.
Nie wyglada jakby Melon byl niezadowolony, nie?
A sprzedac ja chce bo jest u*****liwa na maksa
Dionizess, trymamy kciuki zeby chorobsko nie wracalo. Nie wiem skad jestes, ale u nas juz wiosna! I oby bylo coraz cieplej.
a tam, akurat chcesz sprzedać, na oferty nie odpowiadasz, a ja się chciałam w kolejce ustawić
edit: wróciłam, żeyję, fajnie jest:)Niestety z braku doświadczenia nie powiedziałam babce umawiając się, że chcę pasemka, a tu sie okazuje, że trzeba powiedziec, bo ona musi sobie czas zarezerwowac. No, niby logiczne, tylko skąd ja miałam wiedzieć, że pasemka robi się 2 godziny . Więc pokażę się wam za tydzien, już po pasemkach:)
Ty mi skladalas oferte??? A niby gdzie???
Dobra pasemka za tydzien, a dzis scielas chociaz troche?
na gadu:)
https://www.fotosik.pl
o rety, w lustrze ktoś jest i się do mnie śmieje:)
Emi Tosia cudna ale mogłaś nam uchylić "rąbka" tajemniczej nowej fryzurki
he he, ścięła mi z 15 cm-teraz mam do ramion i pocieniowała, zadna tam drastyczna zmiana, ale jak na mnie to ho ho ho . W każdym razie mój syn nie zauwazył zmiany, a kiedy mu powiedziałam to nie uwierzył . to chyba znaczy, ze jest nieźle;)
eee, ja byłam pierwsza-córek nigdy dość , ale A.L. tylko tak kokietuje
Oj nie kokietuje, nie kokietuje
Mam naprawde dosyc
po Melona to ja moge osobiscie pojechac:)
carrie ale Dominik fajnie pije ze szklanki... wow!!! jestem pod wrażeniem...
Taaaaaaaa...poszlysmy na spacer, ale wracalam z Melonem na rekach pchajac wozek brzuchem
Melon w wozku nie, w nosiedelku nie, w chuscie nie... Skonczylo sie tym, ze nosilam ja na rekach po ogrodku i pokazywalam wychodzace krokusy...o tak wtedy byla zadowolona. Mogla raczka pomacac trawke, iglaczki...co bedzie gdzies siedziec urnieruchomiona. Strzele se w leb niedlugo, jak tak maja wygladac nasze spacery.
Porobilam mase fajnych zdjec w ten wiosenny dzien i kudrde §%"$§"§$§% zrypala mi sie karta pamieci!
Nic tylko sie upic, wymiekam dzis. A jeszcze Milena sobie zazyczyla eleganckiej sukienki czerwonej, wiec korzystam z okazji ze Melon spi i szukam w necie.
Dominik slodki i fajnie pije. Zazdroszcze.
Nie musze mowic, ze Melon nic nie pije i nawet sprobowac nie chce? No, to nie mowie.
Dobranoc.
witam o poranku
dzis dzionek zaczelismy o 4 rano nie zle co .... jak maly przysnal ok 7 to mala wstala i koniec spania, ale wyjatkowo jestem mega pozytywnie nastawiona do swiata takze luzzzz wyszlam z zalozenia kto rano wstaje temu...
wiem wiem przez to nie wyspanie na mozg mi padlo
Carrie alez Dominiczek to dzoielny mezczyzna slicznei pije ze szklanki a jakie on ma cudowne oczeta.....
ciotka sie zakochala
asiunia - ale porcja 100-150 ml herbatki to na cala dobe tak?
Jeszce udało mi się przed wyjazdem do Was zajrzec na chwilke.
Carrie jestem pod wrażeniem jak Dominiczek pije z tej przeogromnej jak dla niego szklanki.
dionizes.. dziekuje
wlasnie ja tez powinnam ruszyc z Sinlackiem..
Jedna proba byla - wyputa..
A podajecie lyzeczka czy moze z butelki ze smoczekiem 3-przeplywowym??
Ja mam stosowac jako posilek zastepzy na wieczor..
Moze dzisiaj sporobuje..
jmijeczka u nas tak jak u dionizes. 4-5 razy dziennie, ja robie 180 ml ale ona tyle nie wypija. no czasem..ale czasem i 100 sie zadowoli.
Wczoraj bylysmy na kontroli i szczepieniu. Szczepienie oki, nawet sie nie darla za duza wziawszy pod uwage ze dostala 2 szczepionki na raz. Wieczorem goraczka, teraz stan podgoraczkowy ale ogolnie ok. 2 czopki z paracetamolem wydusila na zewnatrz Wszedl 3 przy ogolnych jekach i zagadywaniu bo inaczej by tez zostal wydalony
No wiec dionizes i Myszorek dianoze mamy jedna, wiec to musi byc to. Mam nadzieje ze buzki naszych dzieciaczkow beda gladziutkie jak ich pupy:)
Acha, wczoraj na kontroli okazalo sie ze mala za malo przybiera na wadze mam jej dawac wiecej owsianki i ogolnie wiecej innych rzeczy.Problemem jest ze ona jest dzieckiem aniolkowym i nie krzyczy o jedzenie a ja nauczona jestem tzw. karmienia na zyczenie. Ona sie zaczyna drzec kiedy juz jest mega glodna, wtedy dostaje.
I wczoraj wystraszona ze glodze dziecie zaczelam wciskac co 2 godz cos:) Wrocilismy z przychodni to dostala mleko, po 2 godz zupke warzywna, potem znow mleko, potem caly sloiczek mango. Na wieczor mleko tez.
Ja w ogole w szoku jestem ze ona na wadze nie przybiera bo ostatnio oprocz mleka je sloiczki i to cale( no minimum pol)
Bede ja tuczyc teraz
Z frustrujacych rzeczy to zaczelam diete oparta li i jedynie na koktailach witaminowych 3 razy dziennie....mam to pic przez 12 tyg Dzis taram DZIEN DRUGI!
kobietki trzymam kciuki za wasza laktacje &&&
podrzuce Wam link do fajnych smoczkow
https://www.allegro.pl/item562288234_odjazdowy_smoczek_z_zebami_smoczki_nr_1_w_polsce.html
a to cos dla Melonka moze zacznie jesc inne pokarmy :
https://www.allegro.pl/item567733721_b_nuby_smoczek_do_pokarmow_owocow.html
dziewczyny, moje mleko wygląda tak, jak wasze, myślałam, że to norma . Dopiero wczoraj kiedy podczytałam Carrie zaczęłam się frustrowac, że może coś jest nie tak , ale się pocieszyłam, ze skoro jedno takim wodziastym wykarmiłam, a drugie karmię już 4,5 miesiąca i przybiera ładnie to sie nie będę martwić.
A Tośce znacznie gorzej. Pojawił się taki paskudny charczący kaszel, anwet nie chce pisac, na co mi to wygląda. Na 18-stą do lekarza-wygląda na to, ze będe pracowac na wizyty lekarskie.
kciuki za Tosie&&&&&
Dziewczyny - ale z tym mlekiem to nie tak.Jeśli macie takie od początku to ok.U mnie się zmieniło.Proporcje były inne.Teraz zrobiło się takie wodniste.To mnie zastanawia.Jeśli u was cały czas jest takie samo to w ogóle nie ma sprawy.
się wtrącę,bo mnie temat wciągnął
Carrie, ale chyba właśnie mleko ma się zmieniać w trakcie karmienia, wraz z wiekiem dziecka.
Mleko kobiece nie jest idealnie białe, jest takie niebieskawo wodniste. I poza tym, dziecko lepiej wysysa niż laktator, więc w piersiach po odciąganiu jeszcze zostaje to najbardziej sycące, tłuściutkie mleko
I jeśli ssak rośnie miarowo, to ja bym się nie interesowała wyglądem pokarmu
carrie, ale mleko chyba ma prawo się zmieniać?Zmieniają sie potrzeby dziecka i zmienia sie skład, co? A masz wrazenie, że w poczuciu sytości Dominika też się coś zmieniło?
No ale żeby zmieniło się na wodniste w ramach dopasowywania do potrzeb rosnącego dziecka?
Kiedyś ta warstewka tłustszego mleka była grubsza.Oczywiście o różnych porach dnia różnie to się miało ale generalnie procent był większy.
EDIT: ja bym tak tego nie rozbierała na części drobne gdyby Dominik miał zapasy hehehe...A on taki szczurek jest.Więc jedziemy i tak po krawędzi.
qrcze z tym mlekiem to nie wiem...
nie odciągam bo nie mam kiedy... i nie lubię... wolę mojego ssaka-laktatora...
więc nie wiem jak u mnie z konsystencją...
a jak wychodzę to mąż daje modyfikowane...
Fifi upodobał sobie rączki... padam... czasem... ciężki jest no...
Mi sie wydaje ze ja poporstu za mocno swiruje W kazdy mrazie w dzien karmie mlekiem z piersi, w nocy Nutramigenem i juz
sinlac wchłonięty... niemalże razem z miseczką i łyżeczką...
a wcześniej niby głodny nie był bo gardził cycem... ech... czyżbym mu się znudziła???
Czesc wieczorowo.
Ostatnio zasypiamy z Emi na drzemki o 16 i wstajemy dopiero kolo 19
Powiedzcie mi.. jadla o 14.30 150 ml mojego mleka i dopiero domagala sie o 19.30 .. wiec dostala i zjadla 150 ml Nutramigenu.. nie za rzadko?
Wykapana, najedzona, lezy, gada do sufitu
No tak.. Poza ta dluga przerwa dzisiaj, miala w nocy 7h przerwy.. wiesz dla mnei to "nowosc" bo wczesniej co 2-3h bylo bez dwoch zdan Dobrze.. jelita odpoczywaja
Lece chyba spac.. Emi zasnela dalej.. a cos cisnienie chyba spada bo mi sie oczy zamykaja..
po wieczornym sinlacu... poszukiwanie ząbków...
https://img7.imageshack.us/my.php?image=0903060035.jpg
a to dziś przed kąpielą... Fifi przyłapany z misiem...
zawsze go ściąga z łóżeczka i miętoli... czasem misiu go nieco przytłoczy bo dość duży jest...
https://img27.imageshack.us/my.php?image=0903060047.jpg
https://img15.imageshack.us/my.php?image=0903060052.jpg
O rany! Ale słodziak!!! Fajne zdjęcia - takie z zaskoku.Hehehehe -czapkę ogryzał "temu misiu"
Rozklejona Twoim Fifkiem totalnie daję zdjęcie Dominika- tutaj zasypiał...
https://www.fotosik.pl
carrie - spi w bodziaku? Cieplo mu?
My po udanej nocce..
Mysle co by dzisiaj robic.. gdzie sie udac
Myszorku buzia Teodorki juz sliczna:) U Filipka widze tez juz poznikalo Oby jak najdluzej, pocieszam sie tylko ze powiedziano mi ze ona z tego wyrosnie:) No przeciez te zeby musza wyjsc kiedys i okres slinienia bedzie juz przeszloscia:)
Carrie zazdroszcze ci ze kladziesz Dominika na podusi i pod kolderka. U nas kocyki ciagle, bo ja mam caly czas wizje Teo mojej przyduszonej koldra. Bosz...ze mnie matka U nas tez bodziaki najlepsze do spania, ostatnio tatko zakupil jej pizamek kilka wiec czasami uzywamy ale nie jestem ich fanka. Latwiej mi w bodziaku pieluche zmienic.
Dzis trzeci dzien diety:) Carrie pytalas o smak koktaili..yyyyy..owocowe,czekoladowe, kawowe oki, ale zupki
EDIT: Tak z ciekawosci weszlam na Sinlac..Owszem jest tutaj :bezglutenowy, bezlaktozowy ale z cukrem.. My lecimy na owsiance zwyklej bezsmakowej i ona wcina to jak przyslowiowa malpa kit. Niestety nie zajada sie juz tak chetnie ryzowymi kaszkami smakowymi. Chyba dziecko moje slodkiego nie lubi...
Dziewczyny ja tylko na chwilkę.Jutro nadrobię zaległości w czytaniu.
Wpadłam,aby się pochwalić,że już jestem po obronie i udało się od wczoraj jestem Panią magister ekonomi.
Dziękuje Wam za trzymanie kciuków i wsparcie.
Buziaki
Glisss - gratulacje! Szybko mialas obrone.. ja dopiero w czerwcu..
minka - ja podobnie jak Ty nie klade pod koldra.. ale ze wzgledu ze jest Emilce za cieplo.. jak byly te mrozy spala.. pod koldra i naszczescie nigdy sie nia nie zakryla.. poporstu. hm za ciezka koldra?? Kocykiem potrafi sie przykryc po sam czubek glowy Teraz wiec spi pod kocykiem.. No i na podusi tej takiej plaskiej spi od miesiaca...
Gliss gratulacje
No wlasnie, w ogole od kiedy podusia? Teo lezy w wozku to ma podusie pod glowka, taka mala, plaska ale do lozeczka potrzebuje wiekszej. Kupilismy ale jakas gruba mi sie wydaje.Ja to w ogole dziwna jestem. Podusi sie boje a sadzam dziecko od dawna mimo ze jak to ktoras powiedziala czasem skada sie jak scyzoryk
Moj tato wola na Teodorke TODZIA! Bo zabronilam DORKA
Edit: A chwalilam sie ze dziec moj uwielbia ssac pietki chlebowe? Nie? To sie chwale:) A jak sie drze gdy jej zabieram...fiu fiuuuuuuu
No niby podusia do roku albo i lepiej - nie..
ale..
Te podusie co byly w kompletach sa plaskie ... przynajmniej Emilce mieciutko pod glowka
W wozku nie mam podusi ani kolderki bo mam spiworek.. wiec ma mieciutko..
witajcie
Gliss gratuluje!!!!
w kwestii podusi to Makulek dopoki spal z nami nie kladlam mu zadnej teraz gdy spi u siebie ma ta od kompletu plaska
minka u nas jeszcze trochę tych plam jest niestety...
carrie Dominik jednooki świetny... i wcale nie taki szczurek z niego jak piszesz...
zawsze podobało mi się jak dzieci tak z pieluszką usypiają... moi nie potrafią...
Tymek ma swoją kaczkę do spania, która jest już tak zmaltretowana, że żal za serce ściska...
ale ona jest tak wyściskana w dzień przed drzemką i wieczorem że się nie dziwię...
Gliss moje gratulacje Pani magister!!!!
u nas do przykrywania jest kocyk...
kołderki długo dla Tymka nie używałam bo on i tak się rozkopywał i tak ma do dziś choć zasypia przykryty po uszy
Fifi nawet się nie rozkopuje...
jakoś przyduszenia się nie boję i nawet o tym nie pomyślałam...
już się wyspał młody... spadam
Myszorku a ja sie pospieszylam...znowu plamki wyszly malutkie..norma
G liss, gratulacje:brawo_bis
Filipek i Dominik rozkoszni:))
Tośka dalej walczy z makabrycznym katarem, więc na nic nie mam czasu.
Pojutrze do pracy
Dzien dobry popoludniowo.
Bylysmy 3h na spacerze.. mimo wstretnej pogody..
Teraz hmm zastanawiam sie co z reszta dnia.. chyba wpakuje mala i pojedziemy na jakies zakupowe szalenstwa
Zagryzę Cię króliku:)))
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl
Chciałam Wam pokazac, w jakiej pozycji urzęduje teraz Tośka-całe ciałko jest już w górze, na pierwszym zdjęciu to widać, opiera się na rękach i nogach:)
Emi super Tosia sobie radzi
Boszsz jak widzę jak ten mój leniwiec sie piekli na brzuchu to mam dość. Ajakielka podpowiedziała jak z nią ćwiczyć i próbujemy, ale opornie to idzie. A Tosia już niedługo będzie raczkować Normalnie jestem pod wrażeniem.
Zdrówka małej życzę, &&&&&& zaciśnięte.
No Tosienka silna dziewczynka..
Moja Em narazie tylko na raczkach sie podpiera.. ale widze ze juz proboje cos z tymi kolankami i dupcia zrobic..
Tosia już zasuwa po pokoju-strach ją zostawić na chwilę - jak dżdżownica;)
przepraszam, ze ja tak jak po ogien-chwalę się albo marudzę i znikam-strasznie mi czasu brakuje, jak ja Wam zazdroszczę tego, że nie musicie wracać do pracy:(. pojęcia nie mam, jak my się zorganizujemy, żeby to wszystko jakoś grało, buuu
Ale tu dzisiaj cisza..
Ja bylam pierw pol dnia na spacerze.. a nie dawno wrocilam z zakupow (jestem zakupocholiczka).. dla Emilki.
Jak zwykle wydalam duzo za duzo.. ale przynajmniej znowu na jakis czas mam spokoj
Milego wieczora
No tak jak mam chwile, to nikogo nie ma.
Zalozylam z powrotem gondole, bo melon sie darl w spacerowce. Nie wiem co jest grane, ale w gondoli bo polgodzinnych wertepach usnela.W spacerowce sie prula i prula.
A dzis obudzila sie o 5 i spiewala. Usnela przed 7 i zaraz potem zadzwonil budzik ,bo starsza do szkoly. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Emi, Tosia jest niesamowita W szoku jestem, ze juz tak pieknie tyłek dzwiga. Misiek przy niej to leniwiec i jest daleko w polu a i grubasek wiec ciezka ta jego pupa i nie ma sily jej podniesc. On sie poki co na plecach obraca jak wskazówki zegara.
A.L. nasze dzieci sie chyba dzisiaj zgrały. Mi tez okolo 5 sie obudził, wiercil sie i gadal ale ja muliłam jeszcze, kontrolując jednym okiem sytuację.
Jmijeczka - bylaś moze w H&M? Mają juz czapki wiosenne, takie cieniutkie z bawełenki?
Emi opisz koniecznie jak po pierwszym dniu pracy. Jak Tosia(zwinna bestyjka kochana)?
My jak u AL do gondoli wrocilismy:)
Dziewczyny ja nadal jade na koktailach i dumna z siebie jestem bo przez 5 dni innego jedzenia sie nie czepilam, tylko koktaile..bleeeeeee
Minka przepraszam za wtrącanie, ale co to za koktajle? Jakaś dieta? Pytam bo i mi by się coś przydało
Fajnie że wróciłyście
Ulenko to metoda taka jak Cambridge. Pije sie zupki czy koktaile 3 razy dziennie dostarczajac organizmowi niezbednych witamin i min.kalorii. Ja niestety nie wytrwalam na Cambridge, bo nie mialam wsparcia, tutaj mam grupe z trenerem itd. Nie mam pojecia czy ta metoda jest w polsce Xtravaganza sie nazywa ale jak mowe to to samo co Cambridge tyle ze bez mentalnego treningu, spotkan itd. Wiec jak ktos ma samozaparcie to Cambridge duuuuuuuzo tansza:)
Todzia zjadla wlasnie pol sloiczka lososia z ziemniakami, popila sokiem gruszkowym i gryzie pilota od tv
green - nie zwrocilam uwagi na czapki bo juz mam.. ale cos tam bylo.. duzo nowej kolekcji wiosennej.
green- ja prawdopodobnie w sobotę przejadę się do C&A to najwyżej zerknę na wiosenne czapeczki. W Pati i Maksie na Polnej wiem że są bo w sobotę kupiłam Emilce jedną. za 7,50zł!!
emi, justyna jak tam w pracy?
u mnie ok:), Tosia nawet nie zuwazyła, że mnie nie było, zjadła 80 ml mleka, większośc z 4 godz.przespała, resztę była na spacerze. Grafik ułożony po 3,5 godz dziennie, więc dla mnie najlepiej jak można.
U nas pogoda sie zepsula, wrrrrr.Nie wyjde na dwor, bo mzy jest ciemno jak w listopadzie i wieje. Moze potem sie cos poprawi, choc ogolnie to i tak mi sie nie chce.
ja w ogole jestem z tych leniwych i malo na dwor wychodacych, a w mojej wiosze to nawet nie ma gdzie spacerowac. Owszem super tereny spacerowe nad Odra, gdzie mozna i rowerem i wozkiem i na pieszo, ale to dopiero jak bedzie cieplej. Tam zawsze tak wieje ze leb chce urwac.
Dobrze ze chociaz ogrodek jest, to mi pomoze w kwestii hartowania dziecka.
O Melonie nie pisze bo nie chce sie denerwowac. Okropny jest ( dobrze chociaz ze piekny )
Piszcie cos, piszcie, bo znowu watek zamiera.
Justyna, przytulam mocno. Ja bylam pewna ze wracam do pracy od wrzesnia, ale na dzien dzisiejszy czarno to widze. Chyba mi nit nie potepi, jak zostane z Melonem do 2 roku zycia w domu?
A.I. u nas tez pogoda do niczego - wieje niczym huragan.. deszcz.. brzydko..
Ja z kolei jestem ta spacerujaca.. robie wyprawy po 3-4h.. jak jest sloneczko i cieplutko.. Emi spi a ja sluchawki na uszy i lecimy A czasem z kolezankami spacerujemy to juz w ogole czas szybko sunie
A.I. Tez bym chetnie posiedziala z Emi do 2 roku.. ale ja czuje ze dziczeje i od wrzesnia/pazdziernika ide na pol etatu... juz powoli nianie zalatwilam Bo chcialam najpierw dac do zlobka.. ale dam jednak jak skonczy te 2 latka..
A kto z mala bedzie siedzial?
Heh powiedzialam mojemy pracodawcy ze musi mi nianie znalezc wtedy wroce No i kolezanka wczoraj dzwonila ze juz mi ugadala swoja ciocie (ktore pilnowala jej dzieci) od wrzesnia.. na pol etaciku.. ugotuje, wyjdzie z mala, pobawi sie.. fajna babeczka kolo 50 ..
Oczywiscie zanim Emi z nia zostanie to ja sprawdze
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)