Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 13:07

https://glitery.pl/
https://glitery.pl/
https://glitery.pl/





POLA cĂłrka Mariposa - ur. 28-01-2008
KACPER syn kn.17 - ur. 29-01-2008
WIKTOR syn Kasi70 - ur. 13-02-2008

WIKTOR syn mam(a) - ur. 14-02-2008
FILIP syn eni20 - ur. 27-02-2008
PATRYCJA cĂłrka amk - ur. 29-02-2008
FILIP syn Jezzabel - ur. 02-03-2008
ADAM syn Aśki76 - ur. 02-03-2008
ŁUKASZ syn mateczka - ur. 05-03-2008
BARTEK syn ArMony - ur. 06-03-2008
MILENA cĂłrka ewy32 - ur. 07-03-2008
MARIA cĂłrka Marge - ur. 07-03-2008
MICHAŁ syn Junony - ur. 09-03-2008
JULIUSZ syn annjur - ur. 10-03-2008
ANNA cĂłrka mamma20 - ur. 13-03-2008
MILENA cĂłrka mameha80 - ur. 15-03-2008
ARTUR syn Ancyp - ur. 17-03-2008
DAMIAN syn Ewon - ur. 17-03-2008
JULIA cĂłrka Pauli - ur. 18-03-2008
MAJA cĂłrka Andoli - ur. 20-03-2008
OLA cĂłrka Pati - ur. 20-03-2008
FILIP syn annmarie - ur. 23-03-2008
PAULINA cĂłrka Andzi30 - ur. 26-03-2008
JULIA cĂłrka anki - ur. 29-03-2008
RAFAŁ syn pychu1983 - ur. 01-04-2008
PIOTR syn mamuniasynunia - ur. 04-04-2008
OLIVER syn Dorota - ur. 04-04-2008
ELIAS syn Helena - ur. 04-04-2008
DAWID syn Struś - ur. 04-04-2008
MATEUSZ syn Poca - ur. 07-04-2008
MICHAŁ syn Anuś - ur. 07-04-2008
ANNA cĂłrka Ĺźaba - ur. 11-04-2008
ADAM syn joannab16 - ur. 14-04-2008
MICHAŁ syn Zuzita - ur. 16-04-2008
MASSIMILIANO syn AnnieLo - ur. 18-04-2008
ADAM syn miska360 - ur. 21-04-2008
DOMINIK I TOMASZ s. Asija - ur. 29-04-2008
ADAM syn Mamusiaa Adasiaa - ur. 30-04-2008
JULIA cĂłrka Olatola - ur. 30-04-2008
FABIAN syn Foczka_82 - ur. 02-05-2008
KINGA cĂłrka okruszek - ur. 03-05-2008
KACPER syn Anetadom - ur. 06-05-2008
MATYLDA cĂłrka ..Asia.. ur. 07-05-2008
JULIAN syn Helena ur. 09-05-2008
PATRYK s. Mama_Kingi_i_Patryka - ur. 09-05-2008
TOMASZ syn AsikKG - ur. 13-05-2008
PAWEŁ syn Becix - ur. 15-05-2008
KINGA cĂłrka Gosia83 - ur. 18-05-2008
NATALIA cĂłrka Becik - ur. 19-05-2008
ADAM syn Meganka - ur. 30-05-2008

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 13:08

Czego życzyć Dzieciom w Dniu Dziecka:
czarnych kotów na białych przypieckach,
burych kotĂłw -
a może i białych...
byle były
i byle mruczały.

Życzę także Wam niskich okien
ze słonecznym, zielonym widokiem
a nad oknem - gałęzi kasztana
żeby kos miał gdzie śpiewać od rana.

Życzę rzeki i piasku przy rzece
na wspaniałe, piaskowe fortece.
I poziomek w leśnych kotlinach
drzew, na które dobrze się wspinać.

Życzę także wam koca, nie-koca,
ktĂłry sny Wam przynosi po nocach
taki koc spełnia wszystkie życzenia:
to się w okręt, to w wyspę przemienia...
bywa też latającym dywanem
by się znowu stać kocem nad ranem.

I co jeszcze?
JuĹź chyba niewiele:
śmiechu w domu
i lodów w niedzielę
i przyjaciół najlepszych na świecie
i wszystkiego, wszystkiego, co chcecie.

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 13:10

Teraz ranking nazwy nowego wątku:
Propozycje

WIOSENNE URWISY

WIOSENNE SMYKI

SŁONECZNE MALUCHY - wiosna naleşy do nas

POGADUCHY WIOSENNYCH MAMUSIEK


Oczywiście głosujemy i jeśli ma ktoś nowe propozycje śmiało!

Napisany przez: *Meganka* pon, 01 cze 2009 - 13:23

Witam na wspólnym wątku.

Mi Wiosenne smyki pasują

U nas Adaś chorobowy, jelitówka rządzi

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 13:29

Wow, melduje sie! Mi wszystkie nazwy sie podobaja - pojde za wiekszoscia.

Napisany przez: anka:) pon, 01 cze 2009 - 13:42

witam na nowym wątku

mi również podoba się nazwa wiosenne smyki.

Napisany przez: Aga i Bruno pon, 01 cze 2009 - 13:42

Widze, ze Gosia wpadla na swietny pomysl...

To zycze wszystkim wiosennym urwiskom, smykom i maluchom oraz ich mamuska milych pogawedek na nowym watku:)
Pozdrawiam
Aga

Napisany przez: annmarie pon, 01 cze 2009 - 13:43

Ja tez sie witam na nowym watku
Wiosenne smyki sa ok

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 14:16

No to i ja się chciałam odmeldować z Julą

przedstawiam wszystkim niewtajemniczonym Julcię - Kropka - Glizdusię

https://www.fotosik.pl/

https://www.fotosik.pl/

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 14:17

Mucka - napisz tez cos o sobie, skad jestes, ile masz lat - fotka mile widziana, co z w zyciu porabiasz, no i... skad ten nick??? (Mialam kiedys kotke o tym imieniu )

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 14:18

Aha, Mucka - corka przepiekna!!! Te oczy, ten usmiech, te wloski!

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 14:24

co do tytułu to sentymentalnie podchodzę do wiosennych maluszków
ale wiosenne smyki też są ok

może być też ;
wiosna 2008 - rozrabiaki z naszej paki

a tak mnie natchnęło..

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 14:35

Łomatko

no to tak w 2 słowach o mnie i liczę na to że każda coś w tym temacie skrobnie

Jestem rodowitą krakowianką a obecnie jestem na wygnaniu pod Krakowem
lat mam niecałe 22 ale się prosze nie sugerować bo podobno z wyglądu mam 18 a z zachowania 30
nick powstał od niczego. To takie nawiązanie do mojego wsiowego zamieszkania choć sama nie wiem.. tak mi pewnego dnia po prostu odwalał dobry humor i sobie zmieniłam nicka..
Wogóle to mam na imię Paula (nie mylić z Paulina )
a co w życiu porabiam?? hmm.. no aktualnie siedzę w domku z Julą. Nie pracuję. ale planuje się gdzieś wybrać na wiosnę. do tej pory uczyłam się, pracowałam w banku i przez 5 lat byłam nianią.

w życiu generalnie mam ciągle pod górkę ale powoli jest lepiej. Znaczy się powoli przywykłam..
mieszkam w domu wariatów znaczy sie z teściami wyjątkowo udani...
ale nie będę Was zanudzać bo już Marcówki mają tego pewnie po uszy
to tak w skrĂłcie

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 14:51

a to ja

https://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.pl

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 14:56

Mućka mućka - aktualnie to Ty nieźle wyglądasz i masz cudne dziecie! Te niebieskie oczęta - boskie!
No to kto teraz idzie na tapete...Annie!

Acha - dziewczyny wszelkie byki które wypaczycie na pierwszej stronce zgłaszać...bo jak widać jest nas troszkę i mi się w oczkach mieni...

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:02

Wlasnie przygotowalam "kolazyk" moich synali:
https://img268.imageshack.us/my.php?image=maj2.jpg
Moze troche male zdjecia, ale jeszcze bedziecie mialy sporo okazji na nich popozirac.
A o mnie:
Ohoho, stara baba ze mnie, nie to co Mucka! No i chyba mam na odwrot z zachowania mam 18 a z wygladu 30. W tym roku to juz 32 bedzie za miesiac. Rocznik 77 jestem. No, ale taka mam dziecinna duszyczke.
Ja pochodze spod Wroclawia, a mieszkam od 8 lat we Wloszech, niedaleko Bolonii. Zawodow mam co niemiara, bo chyba do dnia dzisiejszego nie zdecydowalam co takiego wlasciwie chce robic w zyciu.
I tak: w domu jestem nianka, kucharka i zona. Dorabiam tez jako kosmetyczka i wizazystka (szczegolnie teraz latem ruch mi sie zwiekszyl, bo kobiety chca byc piekne na wakacje ). Pisze tez do portalu internetowego na przerozne tematy. Co wymysle jutro - nie znaju.

Napisany przez: Junona pon, 01 cze 2009 - 15:03

Melduję się na nowym wątku. Smyki są ok - kojarzy mi się od razu ze stroną, na której mam blogi dzieci chociaż ostatnio nieużywane. Wiosenne urwisy też mi się podobają.
Gosiu świetny początek
Aniu spoko, nie musisz się tłumaczyć. Ja nikogo nie namawiam. Cena poszła w górę, bo i prace chyba wyższej jakości Zresztą wystawiam je w miejskiej bibliotece i może coś się tam sprzeda pod moją nieobecność. Jeszcze tylko dwa dni pracy i URLOP!!! Miesiąc wolnego, wow! Cieszę się jak dziecko.
Także jak ktoś coś chce to się zgłaszać, bo jutro zanoszę wszystko na wystawę. A jak nie to nie.
Coś o sobie: mam 30 lat i dwójkę dzieci. Nie pracuję. Pochodzę z Warszawy, przeprowadziłam się do Dziwnowa, bo mąż tu dostał pracę. Ostatnia skończona szkoła to policealne studium reklamy. Nieskończone studia na filologii angielskiej. Hobby: książki, filmy, gry komputerowe, fotografia i teraz nowość: koraliki - to już wiecie.

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 15:19

AnnieLo masz ślicznych chłopaków bardzo do siebie podobni się wydają tylko Maksiu jakby pulchniejszy
To młodziutka byłaś jak wyjechałaś.. tam poznałaś swojego męża czy w Polsce?
Bardzo fajnie że masz możliwość dorobienia sobie, zawsze jakoś się rozerwiesz..

Junona jakby mój miał miesiąc wolnego to bym oszalała ze szczęścia
Kiedy wyjeĹźdĹźacie?

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 15:20

Gosiu... co z Tobą??
Twoja kolej...

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:21

Mucka - juz tu mezule poznalam. Oj, chyba poszukam innych, wiekszych zdjec, bo cos slabo Maksika widac.

Piszcie, piszcie dziewczyny - fotki wklejajcie.

Napisany przez: annjur pon, 01 cze 2009 - 15:21

To teraz my ...

Gosiu to ja pierwsza zgłaszam byk ... Mój synuś to Juliusz (a nie Julian ) Ale widzę, że na Majówkach
prawie imiennik mojego syncia jest
Helena piękne imiona wybrałyśmy dla chłopców

Gosiu ulala .... zapowiada się super pierwsza stronka
Mnie się też wszystkie nazwy podobają więc się dostosuję.

Coś o sobie ... nie wiele jest do opowiadania.
Mam na imię Ania, mam 26 lat, siedzę w domu z Julkiem a więc nie pracuję. Chciałabym w przyszłości uczyć w szkole
I to chyba tyle... biografia zaledwie na linijkę

A to my


A to Julek najbardziej aktualny, sprzed chwili (brudny, rozczochrany )

Napisany przez: Junona pon, 01 cze 2009 - 15:23

No właśnie ja szaleję ze szczęścia. Miesiąc razem Poza tym oczywiście polatam po centrach handlowych, no i dokształcę się w temacie hobby u mojej mamy. Ona umie robić takie trójwymiarowe zwierzaki z koralików i obiecała mnie nauczyć. Wyjeżdżamy jakoś po niedzieli, bo chcemy zagłosować, chociaż nie ma żadnego sensownego kandydata, ale cóż. Coś się wymyśli do niedzieli

Napisany przez: annjur pon, 01 cze 2009 - 15:23

Annie Maksiu faktycznie spory, nie wiele różni się od naszych marcowych szkrabów

Junonka wezmę coś, ale w przyszlym miesiącu

Napisany przez: Junona pon, 01 cze 2009 - 15:25

Ok, do przyszłego miesiąca pewnie jeszcze coś wymyślę. A masz jakiś konkretny pomysł co byś chciała? Jak chcesz to ci mogę coś odłożyć, nie spieszy mi się.

Napisany przez: annjur pon, 01 cze 2009 - 15:30

Junonka raczej nie ma Ale może jak sobie coś do ubrania kupię to wtedy będę chciała coś
konkretnego. Dam znać
A jedziecie do Warszawy ??

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 15:31

Kochana, jak to nie pracujesz?? toż to przecież najwspanialsza praca jaka może być
A Julek super !! w końcu szczęśliwe dziecko, to brudne dziecko

Junona jak wyślę Ci jutro to dojdzie?? dzisiaj mam już zamkniętą pocztę a coś jeszcze znalazłam, napisałam Ci na gg..

a Jula w tym tygodniu dostanie małego kociaka tęskni jej się za kotkiem ona nawet z nim spała..

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:35

ANNJUR - super taki po domowemu Julek, podobny do Ciebie mi sie wydaje ze zdjecia.

Jeszcze moich pokaze sprzed domu, ale zdjecie sprzed okolo3 tygodni, musze nowe fotki zaladowac do komputera, ale juz miejsca nie mam na kompie...
https://img193.imageshack.us/my.php?image=maj3.jpg

Napisany przez: Junona pon, 01 cze 2009 - 15:36

Annie super fotki.
Mućka jak priorytetem to dojdzie.
Wrócił mój mąż, zaraz idziemy na spacer. Trzeba dzieciakom zafundować po ciachu z okazji ich dnia a przy okazji i sobie
Ja mam dość diet, będę się odchudzać autosugestią

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 15:46

Annie to jeszcze nam się pokazuj hehe a jak masz na imię ??
Chłopaki super podobni są do siebie

Junona jasne, zahipnotyzuj się nabierz jadłowstrętu i wegetuj tak z miesiąc..
ja stwierdzam że mogę ograniczyć sobie porcje ale ja sie na diety nie nadaje.. za słaba jestem..

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:47

Hej dziewczyny, a ja mam pytanko - wszystkie dzieci juz chodza? Moj Maksik jeszcze sam nie chodzi, musi sie przytrzymywac np. kanapy, mebli i wtedy spaceruje, ale bez trzymanki jeszcze nie.

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:49

Mucka - no Ania mam na imie rzecz jasna. Oj, a pokaze sie niedlugo, bo cos nie mam fajnych zdjec aktualnych, prawie wcale mozna powiedziec. Hm, poszukam jeszcze moze jakis staroc sie znajdzie.

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 15:56

No dobra, znalazlam cosik w miare nowego - z urodzin Maksia, czyli z kwietnia.
https://img36.imageshack.us/my.php?image=dsc00253t.jpg

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 15:58

annjur - bycior poprawiony...a Ty następna piękna mamusia z cudnym dzieciakiem...

AnnieLo - jakoś nie widzę tego wieku po tobie - kto Ci takich bzdur poopowiadał...Annie jesteś piękna i młoda...
o chłopcach się nie wypowiadam - bo ja jestem ich fanką od zawsze - te oczy!!!!!!!

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:00

Jej, ale fajnie, zauwazylam ze na kwietniu az 4 dzieci 4 kwietnia sie urodzily!

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:02

Gosia, no jestem stara baba w porownaniu z wami, bo tu prawie same 20-latki, a ja jak na razie najstarsza. Dzieki za komplementy w kazdym badz razie.

Napisany przez: AsikKG pon, 01 cze 2009 - 16:13

Dzień dobry, dzień dobry .... na nowym wąteczku

Jupiiiiiiiiiiii   

Wpadłam się tylko przywitać... I wysłać całuski wszystkim naszym kochanym urwisom

 Gosia super pierwsza stronka 

W tygodniu postaram się zaglądnąć częściej - Majusie wiedzą że walcze od tygodnia z jelitówką, ale juz lepiej z dzieciakami Obyło się bez szpitala Mam nadzieje że już będzie coraz lepiej a ja nareszcie się wyśpie ;-(

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:16

Asik - zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka! Juz niedlugo nadejda lepsze czasy.

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 16:17

Dobra czas o mnie...
Ja Gosia jestem i mam 26 lat... - ale ten czas leci...ale co tam...młoda dalej jestem i pstro w głowie dalej...
O mnie hm...w tej chwili nie pracuje a pracowałam w banku...ponieważ praca od 9 do 17 mnie nie interesuje wracać narazie nie zamierzam - znaczy szukam jakiejś pracy najlepiej w jakimś urzędzie...ale w tym momencie naborów malutko więc dalej w domku z Kinią siedzę...
No i żyje sobie z mężem i dzieckiem na pięknej wsi i mu tu dobrze...mieszkamy z moimi rodzicami i narazie na tym samym piętrze - ale już niedługo...znaczy rodzice nam zostawiaja całą górę a sami na dole zamieszkają...
Rodziców mam naprawdę super i żadnych ale nie mamy...nawet mąż bardzo zdziwiony z tego faktu, bo się dogadujemy bardzo dobrze...

Fotki pewnie chcecie - a prosę bardzo:
Kinia jeszcze w szpitalu:
https://www.fotosik.pl
ja z Kinią
https://www.fotosik.pl
z roczku Kini
https://www.fotosik.pl
i to co kocham najbardziej - poza rodziną oczywiście...
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Mućka pon, 01 cze 2009 - 16:20

AnnieLo moja chodziła przy meblach i przy łóżku od 10-tego miesiąca. Ale dopiero na kilka dni przed roczkiem "puściła" się na dobre. jakoś tak od 10 miesiąca zdarzały się pojedyncze samodzielne kroczki ale to było na zasadzie jeden, dwa i klap na tyłek.

Po pierwsze to wcale nie jesteś "stara" jak to określiłaś... ważne że "młoda" jesteś duchem..
poza tym wogóle nie wyglądasz na swoje lata. Ja bym Ci dała min z 5 lat mniej

wogóle to bardzo podoba mi się pierwsza stronka
dobra robota Gosiu

Asik siemanko zaglądaj częściej i dużo dużo zdrówka !!

idę poszukać Juli większych i wakacyjnych ubranek. Może cosik się znajdzie

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:22

Gosia, hihi, a sama piszesz "ale ten czas leci", ja ci tu dam! Hehe... Zapomnialam napisac - jejku ile pracy na te pierwsza strone, tyyyle paseczkow zrobic, brawo! A ze zdjeciami tez cos jeszcze bedziesz kombinowac?
Oj, chyba mi sie chlopaki przebudzaja, bede niedlugo zmykac. Jeszcze domek musze ogarnac, bo dzis mam 2 masaze. (Silowania gratisowa dla mnie )

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 16:26

No i narazie zmykam bo Kinia wstała i sie domaga jak zawsze jedzenia...

A poza tym coś mi strony blokuje - jakaś zboczona strona się włańcza i mnie to wkurza bo nic zrobić nie mogę...nie wiecie jak ją zlikwidować?

A wogóle to strasznie przybita jestem i niewyspana - ale nie będę się żalić bo wkońcu dzień dziecka dziś...

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:28

Hm, hm, a zal sie Gosiu na zdrowie, czym przybita? A niewyspana czemuz to, chyba Kinia zdrowa, prawda (tfu, tfu).

No i mamy 3 stronke juz tak szybko.

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 16:32

Tak oczywiście jakieś fotki będą - tylko z uwagi że nas bardzo dużo to jeszcze myślę co i jak...
Jakieś pomysły?

A....fotki do mnie wysyłać...znaczy foty dzieci waszych...te które chcecie na pierwszej stronce...możecie wkleić tu na forum lub wysłać na meila:
m.tekieli@vp.pl
tylko napiszcie swój nick - żebym wiedziała czyja to pociecha...

tak myślę że tydzień starczy... - resztę poszukam na forach...

Napisany przez: AnnieLo pon, 01 cze 2009 - 16:34

Gosiu wysle ci cos nowego - fajnego - Maksiowego tylko zrobie nowe zdjecia w domu jutro.

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 17:40

Kinia zasmarkana ale nie to mnie "niewyspało"
O 1 w nocy jechalam do miejscowości oddalonej jakieś 30 km o taką maskę tlenową dla babci...bo babcia jest w domu i niestety to już kwestia tak naprawde paru godzin...bo niesądzę aby przeżyła tydzień np.

Ale babcia już na tym etapie że naprawdę lepiej by było gdyby już zmarla...strasznie cierpi i się męczy...na szybką śmierć trzeba sobie chyba jakoś zasłużyć...moja mama z wójkiem i ciocia czuwali przy niej całą noc...i teraz też ktoś musi być...a ze szpitala dopiero co wyszla - juz nic się nie da zrobić - a ona chce być w domu...

Napisany przez: Kasia70 pon, 01 cze 2009 - 17:59

Widze ze mnie pominełyście rozumie nie chcecie obcej wśród was

Napisany przez: annjur pon, 01 cze 2009 - 18:44

Kasiu ależ nie !!! Chcemy Cię, chcemy Stronka jeszcze w trakcie tworzenia. Gosia jak się pojawi
to Cię dopisze

Napisany przez: amk pon, 01 cze 2009 - 20:31

No to się melduję!!!

O sobie - obecnie mieszkam pod Piotrkowem, do czasu studiów mieszkałam w Kaliszu z rodzinką, ale moje serce należy do SZCZECINKA, bo tam się urodziłam. Mam wspaniałego męża - Łukasza i cudowną córeczkę Patrycję, która chcąc być orginalna urodziła się 29 lutego.
Pracuję w szkole, a dokładnie to uczę angielskiego w gimnazjum...
A miałam pracować jako wychowawca w zakładzie karnym (niektórzy mówią, że teraz mam gorzej )

To jest nasza księżniczka:



https://img530.imageshack.us/img530/8500/image015p.jpg

I na razie to tyle, bo muszę uciekać...

PS. Annjur, Mućka - mi właśnie pediatra radziła surową marchew na zatwardzenie, a gotowaną przy biegunce... Zresztą i tak będę jej dawać dalej, bo podziałało i załatwia się już bez problemu...

Napisany przez: annjur pon, 01 cze 2009 - 21:10

skoro pediatra tak radziła to ja dyskutować nie będę Ale soki robi się z surowej marchwi a nie gotowanej
a to one są właśnie najlepsze na biegunki, więc dla mnie nie zrozumiałe.

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 21:44

Nie gadaj gupot - oczywiście że jesteś z nami... - mówiłam że stronka w robocie i wszelkie skargi i wnioski trzeba zgłaszać!
Ale wiesz - musisz coś o sobie napisac i fotki pokazać!

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 22:37

Kurcze nie wiem co jest grane...komp dopiero był formatowany i znów coś nbie tak

Nic nie mogę zrobić...czekam na kuzyna - jurto popołudniu ma sprawdzić...

Włańcza mi się jakaś reklama zboczona cały czas i muszę jakies gody co minutę wpisywać...
Ale jestem wściekła...

Napisany przez: dorota i oliver pon, 01 cze 2009 - 23:21

oby nie wirus Gosia bo nie chce zapeszać ,ale ja tak kilka tygodni temu podobnie miałam...
A tak wogle gratuluje stronki...hmm rano se na kwietniówkach przed pracą pisnełam ,a tu wieczorem wracam a tu 3 strony do poczytania Teraz to se poczytam hihi...

Napisany przez: dorota i oliver pon, 01 cze 2009 - 23:27

a i jeszcze jedno nasza kochana, zapracowana Gosiu jeśli będziesz miała więcej czasu to poproszę o zmianę imienia mojego synka bo ma na imię OLIVER -jak "Oliver Twist" ,a nie OLIVIER,taki mały błądzik ...ale to nic strasznego

Napisany przez: Gosia83 pon, 01 cze 2009 - 23:30

Zrobie zrobie...ale najpierw coś z tym kompem zrobić muszę bo zwariuje!
hm...orginalne imię...

Zablokowałam java Script ale co z tego?
Reklamy nie wyskakują ale mam zablokowane wiele opcji innych...
Nie wiem co jest grane!

Napisany przez: dorota i oliver pon, 01 cze 2009 - 23:33

a ztą marchewką to super że się dzisiaj dowiedziałam ,bo u nas nastał okres biegunki znowu przez ząbkowanie -albo tata dał coś do jedzenia?Jutro znowu wywiad będe prowadzić!

Napisany przez: dorota i oliver pon, 01 cze 2009 - 23:36

Gosiu może zeskanuj komputer???ja tak naprwde to się aż tak bardzo na tym nie znam ale jak mam podobne problemy to tez po znajomego dzwonie bo jak zwykle cos tam spartacze...

Napisany przez: dorota i oliver pon, 01 cze 2009 - 23:43

No nie wiem?... TUTAJ trzydziecha się kłania,ale 20-tka chciałabym być

Napisany przez: Kasia70 wto, 02 cze 2009 - 07:03

No to pewnie ja będe najstarsza bo mi trzydziecha dawno już się ukłoniła.Mieszkam na Kujawach , pod Włocławkiem.Pędze zycie na wsi, z wyboru bo jakos miasta nie lubie.Lubie za to spokój i piękne widoki jakie mam za oknem.
A teraz zdjęcia.

Nie mam się czym chwalic bo troche zbędnych kg. mi się nazbierało https://www.fotosik.pl

Monika, Kamil ,Wiktor i...dinozaur https://www.fotosik.pl

Wiktorek
https://www.fotosik.pl https://images46.fotosik.pl/136/b057c64af5ddd683med.jpg

Gosiu nie dawno miałam podobne problemy z komputerem , tylko ze mi wskakiwały strony pornograficzne

Napisany przez: annjur wto, 02 cze 2009 - 08:35

Dziewczyny no co Wy się tutaj 30 -tymi urodzinami martwicie ?? Toż to dopiero w kwiecie wieku jesteście,
podejmujecie świadome, dorosłe, przemyślane decyzje, nie to co my, które dopiero uczą się życia.

Kasiu eeee no co Ty ??!!! Bardzo fajna i elegancka kobieta z Ciebie Dzieciaczki do Ciebie bardzo podobne.

Annie do mnie podobny Julek?? Ależ się cieszę z takiej opinii (bo bardzo rzadko się takie zdarzają) Ale pewnie
jakbym Ci pokazała męża to być zdanie zmienił

Dorota tutaj dziewczyna podaje przepis na marchwiankę
https://www.lobuziak.pl/forum/dla-dzieci/2882-marchwianka-jak-jae-przygotowaae.html
Ja zawsze dawałam tylko wodę ugotowaną spod marchewki.

A zaintrygowana tą surową marchewką poczytałam co nie co i Amk ma racje nie powoduje ona zatwardzeń, ale...
nie jest jakaś rewelacyjna w usuwaniu zatwardzeń, bo wszystkie surowe warzywa mają tę właściwość.
Noo ale ważne, że Patrysia już robi kupkę prawidłową.

Swoją drogą to już taka mała dziewczynka i już ją dopadła przypadłość wielu kobiet

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 09:29

Kasia70 - no bardzo elegancka z Ciebie kobieta...i dzieci masz piękne!
Wiktorek jest niesamowity! Te oczęta i włosy - przystojniaczek...
A gdzie te fotki były robione - bo dinozaury widzę - a park dinezaurów niedaleko mnie...

A odnośnie kompa - no właśnie mi też takie reklamy wyskakują - tylko do tego blokują stronę bo muszę jakiś kod wklepywać...i ci zrobiłaś z tym?

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 09:31

Skanowany wczoraj...nic to nie dało - bo to nie wirus - to jakaś natrętna reklama nie pozwala mi stron internetowych oglądać...komp chodzi ok - tylko strony internetowy blokowane...

Napisany przez: annjur wto, 02 cze 2009 - 09:48

Gosiu bo te wyskakujące samoczynnie strony nie są typowymi wirusami. Zeskanowanie dysków nic nie da.
Tzn. da ... ale nie idzie ich usunąć. Te strony zapisują się w rejestrach.
Trzeba zrobić tak: Uruchom -> wpisujesz: regedit i tam po lewej stronie pokaże się mnóstwo katalogów i tam
trzeba poszukać nazwy wirusa (którą skanowanie uwidoczni) i powywalać to stamtąd.
Najlepiej jednak by to zrobiła osoba, która się choć trochę na tym zna. Bo jak pousuwacie coś więcej to
system będzie nadawał się jedynie do ponownej instalacji.

Noo chyba, że nie będziecie się w to bawić i po prostu zainstalujesz Windowsa od początku

Co robicie dzisiaj na obiad ?? Bo u mnie brak pomysłu i może coś zmałpuję od Was

Napisany przez: AnnieLo wto, 02 cze 2009 - 10:48

annjur - ja robie baklazany nadziewane. Nadzienie z mieska mielonego, bulki tartej,jajka, jakies przyprawy, parmezan, przyprawy.

Napisany przez: AsikKG wto, 02 cze 2009 - 11:18

Dzieńdoberek

U nas już lepiej... Małgosia wróciła dziś do przedszkola a Tomeczek też pogodniejszy i zaczyna znów łobuzować  

Skoro większość już się przedstawiła i pochwaliła swoimi pociechami to chyba i na mnie pora  

Mam na imie Asia i jestem mamuśkom od 5 lat... Moja starsza pociecha to Małgosia lipcuweczka 2004 a w ubiegłym roku zostałam mamom po raz drugi Mieszkamy w Lubinie chociaż tęskno mi za podkarpaciem gdzie spędziłam wczesne dzieciństwo  Moje serce należy od blisko 10 lat do tego samego faceta, chociaż nieraz twierdze że to moje najstarsze dziecie  

A to sem ja i moje skarby - chyba najbardziej aktualnie 

https://img51.imageshack.us/my.php?image=sdc11604.jpg

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 11:32

annjur - dzięki...poczekam na kuzyna to mi to zrobi...ja wolę nie ruszać bo jeszcze gorzej będzie...
AsikKG - Wy chyba dużo zwiedzać lubicie? Bo co jakieś zdjęcie to widać z jakiejś wyprawy - FAJNIE!
Dobrze Ĺźe z dzieciakami juĹź lepiej
Annie - jak zwylke jakieś pyszności na obiad - skąd Ty pomysły czerpiesz?
Ten Twój mąż ma z Tobą dobrze i dzieciaczki zresztą też...

U nas na obias spaggethi - szybko sprawnie i pyszne!


A wczoraj późnym wieczorem zmarła mi babcia... ale tak jakoś spokojnie mi z tym...tak jest lepiej...[*]
W czwartek pogrzeb - zmarła jeszcze 01-06...

Napisany przez: ewon wto, 02 cze 2009 - 11:35

witam i ja sie zgłaszam na forum:)
tytul super:)

a foteczki to te prosze
https://img33.imageshack.us/img33/7848/1b466fb4e0.jpg Kubus
https://img33.imageshack.us/img33/2981/7772878136.jpg damianek

cos o mnie:D
mieszkam w szczecinie,obecnie siedze w domku i zajmuje sie dziecmi.po za tym pracuje w domku(robie kartki własnorecznie:) )i szukam dzieciatka do opieki heheh mam 25lat .kurcze nie wim co pisac hihi jak cos to pytajcie sie albo podpowiedzcie co jeszcze moge napisac:)

Napisany przez: Junona wto, 02 cze 2009 - 11:40

Witajcie!
U nas dzisiaj na obiad bigos. Dla dzieci pewnie makaron ugotuję, bo Weronika nie lubi kapusty.
Jak ktoś ogląda strony erotyczne to potem tak ma bo na tych stronach same wirusy siedzą, poza tym co wiadomo

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 12:02

Tylko że komp dopiero co formatowany był...nawet nie miał kto włączyć tych stron...no chyba że kuzyn po formatowaniu...

Napisany przez: annjur wto, 02 cze 2009 - 12:29

Annie nieee nooo ja bakłażanów nie mam więc od Ciebie nic nie zmałpuje Ale przyznam, że
po opisie na pewno przepyszne. A kulinaria to Twoja pasja, zawĂłd ??
Włożyłam udka do rękawa i się pieką. Zaraz zerknę do Twojej skarbnicy i może znajdę jakiś fajny sos do
makaronu to ugotuję makaron a jak nie to pewnie będzie ryż.

Asik śliczne dzieci. Małgosia to taka czarnulka fajna Widzę, że Ty to taka miłośniczka gór

Gosiu przykro mi bardzo z powodu babci [*] Z tego co piszesz to rozumiem, że Twoja babcia chorowała, tak ??

U nas na osiedlu dzisiaj organizowany jest Dzień Dziecka, klauny, konkursy, pokazy strażaków. Chciałam się wybrać z
Julkiem, ale kurka pogoda taka byle jaka, on jeszcze nie do końca zdrowy..... ehh nie wiem. Może choć na pół godziny
pójdziemy bo on już tydzień w domu siedzie. Co prawda dostaliśmy pozwolenie na spacery od pediatry, ale nawet nie
było kiedy wyjść jak ciągle padało.

Ewon nie dość Ci swoich bąbli ?? I jeszcze jedno chcesz do pilnowania ?
Ale powiem Ci szczerze, że ja kiedyś też o tym myslałam. Siedzę w domu to dlaczego by tak dorobić, ale....
To się wiąże z różnymi problemami, niech któryś malec będzie chory ? będą się zarażać jedno po drugim, na
podwórko ciężko wyjść z dwoma brzdącami. Nie każdy rodzić zgadza się na takie warunki. Wiadomo swoje
dzieci inaczej się traktuje, obce.. tam trzeba się rozliczać z każdego zadrapania...

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 12:45

annjur - tak babcia chorowała...miała raka... ponad 7 miesięcy temu zdiagnolozowano - potem usunęli...niestey usunięty został dopiero w lutym...mimo że lekarze uperali się że czym szybciej tym lepiej - zalezało na czasie...tylko jak widac szybko w naszym kraju to właśnie parę miesięcy.
Po usunięciu było ok przez chwilę - potem problemy z gojeniem i przeżuty...

Tak jest lepiej - smutno bo wiadomo - ale lepiej...Babcia się bardzo juz męczyła i bliscy razem z Nią...

Napisany przez: ...asia... wto, 02 cze 2009 - 13:03

Gosieńko bardzo mi przykro . Wiem niestety co oznacza śmierć Babci chorej na raka a raczej obu .
Teraz juĹź nie cierpi i to jest waĹźna.
Moje kondolencje kochana .

Napisany przez: annjur wto, 02 cze 2009 - 13:10

Gosiu właśnie ... już nie cierpi Ale mimo wszystko śmierć bliskiej osoby powoduje
ogromny smutek.
Mój dziadek miał raka jelita grubego (bardzo trudny do zdiagnozowania) i wszystko potoczyło
się w ciągu 2 miesięcy. Od stycznie do marca

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 13:47

Dzięki dziewczyny...wiecie moja druga babcia też umarła na raka - ale jakoś inaczej to było...babcia tak niecierpiała...poza tym nie widziałam jak babcia słabnie bo choroba nie dala okazji...odeszła szybko...

A tu - widzialam babcie niemal codziennie i widziałam jak z dnia na dzień jest gorzej...babcia to taka kobieta z jajem była, mocna zawsze wszystko sama...a tu nagle musiala na innych liczyć...sama z tym sobie poradzić nie mogla...ale wiecie do samego końca miała charakter...3 dni przed tym jak umarła potrafiła jeszcze dogadać mojej mamie...a już bardzo źle było...

Mama się ciągle pytała czy jej lepiej a babcia na to:
tak lepi się koszula do du...y

Taka właśnie babcia była - humorek to ona miała - choć nie powiem w jej sytuacji to hasło dziwnie zabrzmiał...ale taki humor babcia miała...Kurcze nie sądzilam że czlowiek tak bardzo może się męczyć...wymarzona śmierć to poprostu iść spać i się nie obudzić...a nie tak...
Dobrze że już nie cierpi i...po 21 latach spotka swojego męża...

Napisany przez: mamuniasynunia wto, 02 cze 2009 - 14:35

Cześć Kochane Kobitki!!!
Gosiu gratuluje pięknej pierwszej stronki, kondolencje za babcie , no i dziękuje za naowy wątek a tytył może być wiosenne smyki ten mi się najbardziej podoba!!!
Kochane wpadłam na krótko zameldować się bo troszki jestem zmęczona Piotruś śpi a ja musze ten czas wykorzystać i posprzątać troszki!!!
Witam wszystkie nowe mamy których jeszcze nie znałam i te które już znam i myślę że bedzie miło na tym forum!!!
Pozdrawiam!!!
A o sobie napisze następnym razem!!!

Napisany przez: foczka_82 wto, 02 cze 2009 - 14:53

ojojojo dziewczyny szalejecie, ja tu zagladam, a Tu juz 4 stronki!! wow..
wieczorej jak dzieci zasna napisze wiecej
tylko wpadlam sie przywitac no to dzien dobry hehe i dla Gosi83 ogromne podziekowania!! jestes super!! no i kondolencje...

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 15:07

Pierwsza strona jeszcze w robocie...wiecie czekam na fotki!

tu na forum bądź na meila:
m.tekieli@vp.pl

I nie chwalcie bo się wam zepsuje i co będzie...

Napisany przez: Kasia70 wto, 02 cze 2009 - 16:20

Gosiu tak mi przykro , ale chociaĹź babcia juĹź nie cierpi
Gosia moim komputerem zajął się informatyk, wziął go do siebie i wiem ze od nowa system musiał instalowac.

Zdjęcie robione było w Solcu Kujawskim, mieszka tam od roku brat męża.My mamy do Solca około 90km.

Do południa byłam na dużych zakupach i jestem padnięta.Wiktor nie chce siedziec w markecie w wózku tylko chodzi i oczywiście wszystko sciąga, trzeba mieć oczy dookoła głowy.Naogół do kasy dochodze z papierkami po 3 batonikach , chociaz Wiktor słodyczy nie dostaje to w takiej sytuacji robie wyjątek.
Za to jak mały zasnął w samochodzie to nawet nie obudził się jak go do domu niosłam i spał bite 4 godziny.
A na obiad mielismy spagetti , na nic innego nie było czasu, chociaz musze przyznac ze strasznie mnie kuszą nadziewane bakłażany.

Napisany przez: foczka_82 wto, 02 cze 2009 - 21:52

Witam Panie wieczorowa pora
teraz cos o sobie pochodze z grodu Kopernika slynacego z piernikow jednak mieszkam w berlinie i nie jestem z tego powodu zadowolona, ale nie da sie ukryc, warunki kasowe lepsze, jestem posiadaczka 3 facetow , dwoch malych urwisow i jeden duzy hehe ten, ktorego ten watek nie dotyczy moj pierworodny to Hubert, ktorego wyciagneli ze mnie przez cc pod calkowita narkoza po ponad 24 godzinnej meczarni, po tej narkozie przez kolejne 2 dni nie wiedzialam o co chodzi, ale to juz inna historia Hubi urodzil sie we wrzesniu 2006, drugi moj ssak urodzil sie 2go maja 2008 tez przez cc i jak sie uczepil mojego cyca tak sie nie chce odczepic, je wszystko to co my, ale tylko po troszeczku, bo nadal jego glownym daniem jest cyc :/ wisi na cycu rowniez w nocy, niestety nie jest to powod do dumy hehe wolalabym pospac Fabus ma 8 zabkow, wazy 10 kg i ma ok 72 cm, raczkuje, a chodzi jedynie przy pomocy czego- lub kogo- kolwiek, jego ulubiona zabawka jest odkurzacz a jego ulubionym zajeciem(oprocz cycusiania) jest np ciagniecie mnie za wlosy lub szczypanie i nasladowanie z usmiechem mojego aaaauuuuaaaaa a ja siedze sobie z nimi w domku,ale nei mam czasu na nude, caly czas jest cos do robienia, i ot to wsio.
to Fabian ze swojego roczku, w garniturze na czworaka hehe
https://img514.imageshack.us/my.php?image=85910546.jpg
a to Hubert i ja
https://img23.imageshack.us/my.php?image=97697465.jpg
Gosia84 czy te fotki maja byc jakies szczegolne?? maja miec jakas jedna ceche?? czy obojetnie jakie?
a co do nazwy to dla mnie moze byc jak jest, albo smyki

Napisany przez: Gosia83 wto, 02 cze 2009 - 22:25

Fotki według życzeń...fajnie by wyglądało - gdyby to były śmieszne minki...ale sądzę że przy tej ilości dzieci jest to niemożliwe, bo pewnie sporo tych fot będzie poprostu wygrzebane ze starszych wątków...
Ja zamierzam dać jakąś śmieszną minkę...choc nie wiem czy znajdę odpowiednie zdjęcie...

Napisany przez: AnnieLo wto, 02 cze 2009 - 22:35

Gosiu, wspolczuje z powodu babci! Eh, to zycie tak sie ulozylo...

Ja zdjecia jutro w koncu wysle, bo dzis u nas bylo swieto i nie mialam czasu na komputer, jak wyszlismy z domu popoludniu, tak wrocilismy po 21... Ale za to duzo fotek nacykalam. I fajne ciasto dzis rano zrobilam.

Napisany przez: anka:) wto, 02 cze 2009 - 22:50

no ja już lubię ten wątek, jest co czytać i niech tak pozostanie

u nas pogoda w kratkę raz świeci słonko, za chwilę deszcz, na głowę można dostać. no ale my nie wychodzimy bo Julia od wczoraj gorączkuje, myślę, że od ząbków bo innych objawów brak. biedna, tak mi jej żal.

dziś po południu pojechałam do marketu, już chce wychodzić a tu ulewa na maksa, czekam, czeakm... w końcu się doczekałam, idę do samochodu a tam wody za kostki, zalało mi samochód, musiałam buty ściągnąć i na boso dojść, komicznie to wyglądało.

czy Wasze dzieci też gorączkują na ząbki? moja wcześniej nie, dopiero przy czwórkach. nie daje nic przeciwgorączkowego bo ma maks 38 a niby jak przekroczy 38 powinno się podać.

Napisany przez: anka:) wto, 02 cze 2009 - 22:51

Gosiu współczuję z powodu babci, przykro mi.

Napisany przez: annjur śro, 03 cze 2009 - 08:21

Witam z rana

My wczoraj jednak wybraliśmy się na ten Dzień Dziecka, nawet fajnie było, choć dwa razy uciekaliśmy
przed ulewą, po chwili wracaliśmy.
Julek zjadł trochę waty cukrowej, która niezbyt mu smakowała, dostał balona.
Dzisiaj z nim jadę na kontrolę do lekarza, nie chce nam ten kaszel minąć. Odkleja się wszystko
pięknie, oklepuję go ale nadal dość mocno kaszle.

Gosiu już się biorę za szukanie jakiegoś zdjęcia

Anka Julek nie gorączkował do tej pory, ale jak wychodziły mu czwórki to był tak marudny, że czasami to
nie dało się wytrzymać.
Ponoć przy trójkach jest jeszcze gorzej

Foczka fajowych masz chłopców Mają takie zawadiackie minki

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 08:39

A ja nie lubię bakłażanów.
anka jeśli Julka bardzo się męczy to ja bym dała jakiś syropek, bo to działa także przeciwbólowo. A jeśli w nocy nie może spać to daj jej Viburcol wieczorem.
Słyszałam, że w całym kraju ulewy są, u nas póki co słonecznie, choć dziś się zaczęło chmurzyć.
Wczoraj zaniosłam biżuterię do biblioteki. Mam już całą gablotkę na własność No i może coś się sprzeda pod moją nieobecność. Ponoć szykuje się bal gimnazjalistów to może dziewczyny sobie dobiorą jakieś kolczyki do kreacji Ja jadę odpoczywać a paciorki na siebie zarabiają. To mnie się podoba!
Po południu mam wizytę u dentysty i już się boję... Trzymajcie kciuki, żeby nie było konieczne leczenie kanałowe.
Jak brałam Depo-Provera nie brałam wapna i takie są efekty: dwa zęby ukruszone. Wrrr... same problemy po tym leku.
Postaram się zrobić jakieś zdjęcie ze śmieszną minką. Michał jest mistrzem minek. Poza tym zrobił się zazdrosny o mnie. Jak wzięłam Weronikę na kolana to zabierał rękę, którą ją trzymałam, próbował ją zepchnąć a na koniec dostał ataku wściekłości. Jak mąż próbuje mnie objąć przy nim to też się wścieka. Rzuca się na ziemię z wrzaskiem, kopie, wali pięściami, czasem próbuje gryźć podłogę albo rzuca się głową w tył i boję się, że sobie krzywdę zrobi. Jeszcze nie widziałam czegoś takiego. Dlaczego on jest taki zazdrosny? Przecież poświęcam mu najwięcej czasu...

Napisany przez: annjur śro, 03 cze 2009 - 08:55

Junona dzieci w pewnym wieku robią się zazdrosne o rodziców. Najczęściej chłopcy o
mamę a dziewczynki o tatę (stąd wzięło się "synuś mamusi" i "córeczka tatusia" ) Oczywiście
to minie, póki co trzeba tłumaczyć, że tatuś mamusię też kocha i takie tam. Jak się przytulicie to przytulcie
go teĹź.

Z Julkiem jest podobnie tylko, że on jest zazdrosny o psa. Jak ją głaszcze, albo przytulę czy nawet powiem
coś do niej, to Julek próbuje najpierw przez wygłupy zwrócić na siebie uwagę, a potem albo bije psa, albo
ciągnie za sierść,uszy,wąsy. Oczywiście nie pozwalamy na to, ale póki co nie możemy przetłumaczyć mu,że
pieskowi należy robić "cacy".
Jak my się z mężem przytulimy czy pocałujemy to Julek od razu biegnie wdrapuje mi się na kolana, przytula się
i daje buzi, w taką jednak histerię jak Misiek nie wpada.

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 10:40

Moja też zazdrosna - ale o mnie, o ciocie (moją siostrę) albo babcię...
No nie można innego dziecka potrzymać bo ryk...także wesoło mam jak zostaję z synkiem kuzynki (ma niecałe 3 miechy) i dość często z nim zostaje...
No bywa wtedy różnie z tą moją zazdrośnicą...ale jakoś daję radę...

Napisany przez: *Meganka* śro, 03 cze 2009 - 11:22

Jak miło, jest co poczytac.

Dołączam więc i kilka słów o sobie.
Magdalena jestem, 30-dziestka mi stukneła w kwietniu.
Jestem mamą przede wszystkim, kura domową, co kurczakom czas poświęca.
Jak coś czasu zostaje, to i Kogutowi memu skapnie.
Bycie z dziećmi daje mi radość. Nie nudzimy się. Korzystamy z każdej chwili.
Staram się tak napakowac dziecięce walizki, żeby było co z nich wyciągac za czas jakis.
I żeby zawsze chcieli chętnie wracac do rodzinnego stołu.

U nas sytuacja chorobowa opanaowana, leki poczyniły cuda.
Adaś dziś marudera załapał, upatrzyl sobie wchodzenie na ławę i schodzenie przodem. Ciut za wysoka ta lawa na takie schodzenie i ląduje z płaczem

Napisany przez: foczka_82 śro, 03 cze 2009 - 11:40

Junona hehe leczenie kanalowe nie takie zle, jesli robione jest w znieczuleniu a mnie czeka wyrwanie dwoch dolnych osemek :/ bo rosna na ukos i pchaja wszytskie zeby do przodu i wykrzywiaja mi przednie eh..
Gosia84 ja Ci przesle fotki za kilka dni ok?? bo najaktualniejsze bede miec z zoo, bo bylismy na dzien dziecka moze bedzie cos fajowego
annjur hehe taaa.. najfajniejsi sa jak spia
Fabian wlasnie spi wiec moge chwile pobuszowac
a ja musze chyba isc na odwyk no nie moge sie powtrzymac od tych slodyczy!!!! bu...

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 11:42

Witajcie, ja dzis nasmazylam gore nalesnikow w dwoch kolorach i zrobilam taki nalesnikowy przekladaniec z nutella i maskarpone, plus polewka ze zmiksowanych truskawek z cukrem i bita smietana. Zaszalalam. Teraz musze skoczyc z Maksiem do pediatry na kontrole bo nie jestem pewna co z tym jego kaszlem czy przechodzi czy nie, hm...

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 11:48

Annie - o takich pysznościach mi tu piszesz - tak nie można no!
foczka_82 - z fotkami czekam oczywiście jeszcze
Meganka - z tym marudzeniem to znam...moja sobie upatrzyła łóżko niedawno - i cały czas się wspina...a jak wejdzie to już różnie ląduje...co prawda umie zejść ale często za bardzo szaleje żeby o tym pamiętać...
A ile guzów przez to - tylko ze jakoś na błędach się nie uczy bo dalej to samo robi...
U nas dziś troszkę roboty, znaczy ciasa, strogonow i sałetkę robimy...

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 12:01

Annie ale kusisz! A ja ostatnio jestem ciągle głodna. Co zjem to za godzinkę znowu głód mnie dopada. Ja ktak dalej pójdzie będe gruba jak beka.
foczka ja już miałam kanałowe bez znieczulenia. Masakra!

Napisany przez: annjur śro, 03 cze 2009 - 13:07

Mój mąż do tej pory zawsze miał leczone zęby bez znieczulenia. Dopiero w grudniu zmieniliśmy dentystę to dał
się namówić na znieczulenie. Mówi, że teraz to jest komfort Ja np nie siądę na fotel bez znieczulenia.

Meganka ależ się pięknie przedstawiłaś

Junonka trzymam kciuki za wizytę. Nie bój sie (łatwo się mówi ) pomyśl, że będziesz miała piękne i zdrowe
ząbki.

Annie widzę, że borykamy się z tym samym problem. Właśnie wróciłam z Julkiem od pediatry i po prawie 2 tygodniowym
leczeniu dostał antybiotyk Powiedziała, że dłużej dziecka męczyć nie będzie bo ten kaszel nie jest ładny i mimo, że
płuca i oskrzela są czyste to może wydzielina osiąść na nich. Dodatkowo od wczoraj ma katar. Więc zamiast się
poprawiać gorzej się dzieje. Ehh... szkoda

A ja wczoraj zrobiłam na kolację tym moim głodomorom naleśniki. Ale taka zwykłe nie takie piękne jak Annie.
Annie a napisz proszę... Ty serek mascarpone słodzisz ?? Bo ja kiedyś zrobiłam tiramisu, w przepisie nie było cukru
i to ciasto wyszło okropne. A później na pudełku kakao znalazłam przepis i tam już cukier był. Więc jak to jest ?
Słodzić? nie słodzić?

Aaaa idę dzisiaj z Julkiem do fryzjera ciekawa jestem co z tego wyjdzie. Raz go sama obcięłam, ale trwało to długo, 3
razy się zastanawiałam jak ciachnąć, a i tak nie wyglądał korzystnie takiej fryzjerce powinno pójść to szybciej

Napisany przez: ...asia... śro, 03 cze 2009 - 14:06

Ale nas duĹźo .
Teraz się przedstawiamy? Normalnie jak na zebraniu AA .
Imię mam jak w nicku, lat 32 bosz stara jestem, dziecka dwa, lat 3 i 1 , niemąż na stanie i to jedyny nasz zwierz . Reszta samice .
Kurzę domowo jak Meganka . I dobrze mi z tym .





Dzisiaj szczepiłam Matysię, zaległe mieliśmy. Ma 78 cm i waży 11,1 kg, wcześniej pomiar za duży ciut mi wyszedł. Nie powiem foremna z niej kluseczka .
Ale obolała biedulka bo jej idą 4 zęby na raz. Masakra...



annjur ja jak Ty bez znieczulenia nie siadam, mało tego często mam podwójne, mam tak niski próg bólu...

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 14:15

To jest dobre!
Asia - prawie jak na zebraniu aa - tylko że na zebraniu widać twarzyczki a Ciebie ani pociech nie widać...
Może się skusisz na jakąś fotke...

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 14:16

A Matysia taka prawie...kurcze ja tez mam zaległe szczepienie i przy tym warzenie i mierzenie..

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 14:17

annjur - o tirmasiu szczegolowo tutaj napisalam: https://www.we-dwoje.pl/wariacje;na;temat;jajka;czesc;2,artykul,11516.html plus dodatkowo sa przepisy.

No nic, jestem po wizycie u pediatry, kurcze, podejrzewa, ze albo Maksiu sobie po tych zimowych przeziebieniach, po wirusowych zapaleniach oslabil odpornosc i dlatego wciaz te oskrzela, albo moze miec astme oskrzelowa. Powiedziala, ze poczekamy przez lato a potem zrobi sie testy alergiczne o ile znowu zachoruje. Bardzo czesto na te oskrzela choruje. Swisty, kaszel itp. Inhaluje bardzo czesto. Tym razem tyle mnie wysilku kosztuje inhalowanie go bo wyrywa sie jak ryba z wody, przekreca... Jejku, ojciec mojego meza, czyli dziadek Maksia choruje cale zycie na astme, moze to po nim odzidziczyl te sklonnosci?... No i Maksiu prawie miesiac wczesniej sie urodzil, jeszcze te plucka nie byly do konca rozwiniete. Odkad pamietam mial takie lekkkie charczenie, od zawsze.

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 14:19

Narazie przepisala mi kropelki zamiast inhalacji, mam dawac 3 dni, a potem wrocic do inhalacji. Antybiotyk tez zapisala "w razie czego", ale jeszcze mam poczekac przez te 3 dni...

Napisany przez: anka:) śro, 03 cze 2009 - 14:23

annieLo ale mi smaka narobiłaś niedobra kobieto a podasz przepis na tą górę naleśnikową? tylko taki dokładny jak można prosić bo ja to raczej czarna masa jeśli chodzi o nowości, muszę mieć czarno na białym.

annjur zdrĂłwka dla Julka.

Junona dzięki za radę, dziś już gorączki nie ma na szczęście, ale marudna na maksa. a co to Viburcol bo nie znam?
kciuki, żeby nie bolało. kanałowo bez znieczulenia? nie wyobrażam sobie.

no i ja się jeszcze nie przedstawiłam
Ania, 27 latek, mieszkamy w Lesznie, Julcia jest jedynaczką i jakiś czas tak pozostanie Obecnie instensywnie szukam pracy, sytuacja mnie zmusza i muszę wrócić. Z jednej strony się cieszę a z drugiej nie wyobrażam sobie zostawić moją kruszynkę, teraz jest taki fajny okres, tyle się uczy, wszystko ją ciekawi i z dnia na dzień bardzo się zmienia. No ale cóż, życie.

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 14:26

Zastanawiam sie czy nad morze z chlopcami nie jechac, ale nie wiem czy bym dala rade sama, bo moj maz nie moze teraz. Bym byla 4 dni z nimi sama, a na weekend by dojechal maz. Kurcze, ale jak ja ich sama upilnuje? Ale dla Maksia morze dobrze by zrobilo i tak sie wlasnie zastanawiam...

Zaraz podam przepis na te nalesniki, musze fotki wgrac.

Napisany przez: anka:) śro, 03 cze 2009 - 14:26

teraz nas tyle, że ja nie ogarniam, ciekawe kiedy się nauczę nowych nicków i imion dzieci?

AnnieLo biedny Maksiu (swoją drogą piękne imię, jak będę mieć synka chciałabym Maksymiliana) oby to nie była astma. Trzymam kciuki

Napisany przez: anka:) śro, 03 cze 2009 - 14:28

Morze to świetny pomysł. Mój chrześniak alergik z podejrzeniem astmy, pobyt nad morzem zawsze pomagał. Rzadziej chorował i dolegliwości się zmniejszały.

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 14:39

A Wy byscie sie zdecydowaly jechac same na te 4 dni z dwojka chlopcow - wulkanow energii? No, swoja droga nie ma co patrzec na osobiste wygody tylko jechac, spacerowac po plazy itp.

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 15:19

Ja bym nie pojechała sama. Wykończyłabym się latając za nimi non stop. Może poczekaj aż mąż będzie mógł z wami jechać. A wy tam macie ciepłe morze, fajnie
anka Viburcol to czopki ziołowe uspokajające.

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 15:30

Annie - nie marw się na zapas - może rzeczywiście to obniżona odporność...nie ma się narazie czym stresować - Maksiu to silny chłop...
i kobietu - Ty się zlituj z tymi przepisami...

anka:) - no właśnie z praca mam to samo - tez sytuacja zmusza...tylko jak mam wrócic do banku w godzinach od 09-17 to jednak podziękuję...i szukam czegoś innego - ale nie na gwałt...musi być to praca w której nie będę siedziała całymi dnimi bo inaczej nie ma sensu...więc najlepiej Urząd jakiś - ale z naborami u nas teraz bardzo kricho...

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 15:31

Kurcze, hm, moze jednak mnie nie wykoncza przez 4 dni?
Tutaj te nasze dzisiejsze nalesnikowe szalenstwo. Juz dzis nic nie bede jadla...
https://buonappetito.blox.pl/2009/06/Dwukolorowa-gora-nalesnikow-z-Nutella-mascarpone.html

Napisany przez: mamuniasynunia śro, 03 cze 2009 - 15:36

Oj dużo nas tutaj fanie jest co poczytać !!!
Miło !!!
Pozdrawiam!!!

Napisany przez: ...asia... śro, 03 cze 2009 - 15:44

AnnieLo znęcasz się normalnie....język do d... ucieka .
Ja bym nad morze pojechała, ale ja w sumie ciągle z dziećmi sama to mi żadnej różnicy nie robi...

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 15:55

No wlasnie - ja tez. Tylko jednak w domu inaczej niz na plazy i w hotelu, hehe...

Napisany przez: ...asia... śro, 03 cze 2009 - 16:17

Jasne, że inaczej. W domu upalujesz towarzystwo jakoś, na plaży jest "szansa", że Ci się rozpełzną w dwie strony . Nie masz tam nikogo kto mógłby z Tobą jechać?
Pewnie nie...Przekichane...

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 16:26

No nie mam, nie mam... A korci mnie, zeby Maksiowi ulzyc, pomoc, wiem, ze morze lagodzi, uzdrawia wrecz. Kolezanki z mezami, mamami jada. No nic, moze i pojade, raz kozie smierc.

Napisany przez: Kasia70 śro, 03 cze 2009 - 17:36

AnnieLo,jak najbardziej nad morze.Mój syn ma astme.Najpierw była alergia wziewna.2 razy w roku jeżdzi nad morze , wyjazd może byc o każdej porze roku, dobrze gdy trwa minimum 2 tygodnie.Juz po tygodniu nie ma zadnych napadów i nie musi brac leków, a bierze sterydy.Oczywiscie po powrocie do domu czuje się lepiej do nastepnej infekcji.Potem wszystko od nowa.Nie kwalifikuje sie do odczulania , moze wtedy by cos sie zmieniło.
Ale te nalesniczki kuszą.Musze kupic truskawek i tez zrobic.Niestety moje jakoś nie chca dojrzeć

Napisany przez: foczka_82 śro, 03 cze 2009 - 18:01

o jeny dziewczyny nie mozna Was spuscic z oka na pol dnia, bo juz sie robia zaleglosci hehe Wy tu o jedzeniu.. jeszcze tego mi brakuje

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 19:02

podpisuję się!

Napisany przez: dorota i oliver śro, 03 cze 2009 - 20:06

Ja teraz za wami dziewczyny nie nadążę! I następne dwie strony do poczytania
chciałam napisac przed pracą ale czasu mi w połowie zabrakło,A wieczorami to z synkiem się bawimy bo na to nigdy za wiele czasu -on taki zwariowany Wczoraj nauczył się głaskac po brzuszku przy jedzeniu i mówi mniam mniam

Annie ale mi smaku narobiłaś kobieto!!!!Ja tu do zrzucenia 8 kilo mam!

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 20:17

Ja już po wizycie. Jeden ząb wyleczony, drugi kontynuacja leczenia po powrocie. A już jutro oficjalnie zaczynamy URLOP!!!
Ja mam ponad 20 do zrzucenia, ostatnio znów mi 3 kg przybyło. Wolę o tym nie pisać, bo wpadam w depresję. Już sobie odpuszczam te diety, po każdej jestem chora.
Naleśniki pięknie wyglądają, może też się zmuszę i nasmażę jutro. Ja w ogóle nie cierpię stać przy garach. Gotowanie, zmywanie - nie znoszę! Lubię tylko jeść, i kupować jedzenie.
A już na myśl o karmieniu dzieci - czyt. nakłanianiu do przełknięcia czegokolwiek - aż mnie trzęsie. Nie cierpię tego. Wieczna walka o jedzenie. Ja się namęczę, żeby coś dobrego wypichcić a one plują dookoła.

Napisany przez: dorota i oliver śro, 03 cze 2009 - 20:24

a i tu kilka nowych fotek haha mamusia ma nowy aparat

a to mĂłj wierny-ale niecierpliwy model

Napisany przez: annjur śro, 03 cze 2009 - 20:38

Ooo jeny aleĹź mam czytania

Annie naleśniki cud malina. Co do morza, choć mam jedno dziecko i psa (ale czasami mam wrażenie jakby to było
drugie dziecko ) to bym pojechała. Ja do ukończenia 3 lat ciągle chorowałam na oskrzela, jedyne
co pomagało to właśnie wyjazdy nad morze,choć wtedy pediatra mówiła mojej mamie, że na dobrą sprawę każda zmiana
środowiska będzie dobra. Byle wyjechać ze śląska.
Myślę, że warto spróbować, nóż Maksiu poczuje się lepiej.

Anka Viburcol to są czopki homeopatyczne (więc trzeba wierzyć w ich działanie ) ja podawałam je Julkowi kilka razy
jak miał kolki i jak jechaliśmy kontrolować jego słuch (nie wiem czy przypominasz sobie naszą historię z nieprzejściem
przez Julka badań kontrolnych słuchu) i dla mnie nie mają one żadnego skutecznego działania.

Junona oo cieszę się, że będziesz miała męża przy sobie

Dorota Oliver boski !! Przystojniaczek Widzę, że lubujesz się w czarno-białych zdjęciach, bardzo
ładne.

A Julek zaliczył swoją pierwszą wizytę u fryzjera Był grzeczniutki, pięknie siedział,ma cudną fryzurkę
(tzn. nic specjalnego, ale przynajmniej nie ma tego gniazda na środku głowy, które mnie do szału doprowadzało )

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 20:50

I nie kręcił się, nie rozglądał? Jak to zrobiłaś?
Mi też się podobają zdjęcia czarno-białe albo sepia. Takie artystyczne. Super!
Zmusiłam Miśka do wypicia na noc mleka modyfikowanego z kakao. Zmusiłam, czyli nie dałam mu nic innego do picia i w końcu się przekonał, po długich i namiętnych płaczach.

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 21:00

Chyba jednak powinnam być zadowolona że moja wszystko je...
Co nie zmienia faktu ze jej ŻARŁOCZNOŚĆ mnie przeraża...


Acha...kuzyn nie dojechał i mój kompa dalej nawala - wyłączyłam więc póki co Java Scrip - ale przez to nie mam gifów, więc póki co moje posty bez mordek będą!

Napisany przez: Kasia70 śro, 03 cze 2009 - 21:02

Słyszała ze Viburcol nie na wszystkie dzieci działa , u nas sprawdza się rewelacyjnie.

Wiktor zakatarzony, zaraził się pewnie od Kamila bo ten chory, już czuje ze ciężka noc nas czeka.Do tego obsypało go bo jak zwykle mąż zapomniał ze mały nie moze jesc cytrusów a kupił mu kubusia z pomaranczami, dałam bo innych nie miałam a on niczego innego sie nie napije.Ja tez gapa bo wczoraj na zakupach o sokach dla małego zapomniałam

Wiktorowi jak dotąd obcinałam 2 razy grzywke, sama.Loków mi szkoda na razie obciac,niech się nimi naciesze bo potem pewnie tak jak Kamil będzie chciał się krótko strzyc, bo tylko wtedy włosy sie nie kręca, a chłopcy przeważnie loczków nie lubia.

Napisany przez: Mućka śro, 03 cze 2009 - 21:03

a co to??
pogięło Was dziewczynki ??? hehe żartuje

aleĹź macie produkcje..

uśpię Julę i nadrabiam

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 21:04

Mi tez zal było dzieciom włoski obcinać, bo tak długo czekałam aż urosną. Ale teraz ładniej wyglądają.
Gosia że bez mordek to jakoś przeżyjemy, byle treść była
Mućka właśnie się zastanawiałam gdzie Ty latasz cały dzień hehe Wysłałaś?

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 21:09

dorota i oliver - pochwal się aparatem - no..
annjur - fryzjer to nie Kini a mnie by się przydał...
Kasia70 - tak chłopcom grzywke obcinacie a moja Kinia z tyłu włosy nawet ma a z przodu - szkoda gadać! parę na krzyż...
i jeszcze mi tu z loczkami wylatujesz - ile ja bym za takie loki dała u mojej!
Mućka - no to gdzie byłaś jak Cię nie było...

Acha...zadanie domowe tylko jedna mamusia odrobiła...FOTY

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 21:19

Gosiu dzisiaj robiłam zdjęcia, może coś wyszło fajnego. Zobaczę i przyślę ci

Napisany przez: Marge śro, 03 cze 2009 - 21:41

Witajcie!
Fantastycznie Gosia tutaj jest tak milutko ,że żal odchodzić napracowałaś się, ale było warto.Wielki ukłon w twoją stronę!
Mam na imię Małgorzata mam 6 wspaniałych dzieci,i powiem wam szczeże 30-sto latki ,że życie zaczyna się dopiero po 40-stce.
Fajnie się o was czyta tym bardziej ,że wszytkich was nie znam a zapoznać warto ,bo potencjały w was ogromne jak się czyta to aż miło.
Moja Marii jeszcze sama nie chodzi,włoski miała zcinane już sama nie zliczę ile razy,z czarnulki zrobiła się szara myszka (kolor włosków).
Teraz w domu mam prawie ,że szpital Marii ząbkuje i gorączkuje.A Karol lat prawie 6 i Julia skończone 4 latka przeziębieni w dzień jako tako a noc dochodzi prawie do 40 stopni gorączki.3 noc z rzędu obłęd a modela(męża) nie ma do pomocy a tak mi z nim było dobrze po dłuższej nieobecności.Pomagał ,że hej a teraz śmieję się ,że się już zmęczył tym niankowaniem.Nioniek-model(mąż) mi zniknął na 2 tygodnie.A ja mam teraz największe żniwo w pracy.Jestem kobietą pracującą i niczego w życiu się nie boję hehehehehehehe.A dopija mi już 40-stka dlatego czasem jestem zwariowana.Pracuję jako lider okręgu międzynarodowego koncewrnu kosmetycznego.Moje starsze pociechy mają Ewunia 18-ście latek skończone,Doris latek prawie 15-ście i Piterek prawie już 14-sto latek.To narazie tyle wszystkie was gorąco pozdrawiam.
Myślę ,że pamiętacie mnie po tak długiej nieobecności,chociaż marcówki chyba się przyzwyczaiły ,że byłam na forum tylko gościem.
Fotki wyślę jak znajdę chwilkę.A i dziękuję Junona ,że powiedziałaś mi o nowym wątku.

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 21:43

Mamy starszaków, Marge, mam pytanie: jak oduczyłyście dzieciaki sikania w łóżko? Bo moja już po złości to robi, nie tylko przez sen, ale normalnie w dzień i już się załamujemy, nie wiemy jak ją oduczyć...
Marge napisz wprost, że Avon Ja też jestem konsultantką

Napisany przez: Marge śro, 03 cze 2009 - 21:56

Heheheheh dobre Junona to normalna reakcja dzieci ,zazdrościńskich.Niby powinny już z tych zazdrości wyrosnąć a jednak. Powiem szczeże trzeba to przetrwać i zabezpieczać meble i tyle.I napewno nie krzykiem i grożbą bo to przynosi odwrotny skutek. Ciągle powtarzać ,że bardzo ci się nie podoba takie zachowanie i jest już na tyle dużą dziewczynką ,że nie powinna tak robić. Wiem nerwy czasem ponoszą za takie wybryki, głowa do góry napewno niedługo to się zmieni i zapomnisz o takich wydarzeniach.
Tak pracuję w Avon, tylko moja praca nie polega na zbieraniu zamówień ,a konsultantka to taka zabawa ,jak mówią mi wszyscy wokoło.I twierdzą ,że nie da sie z tego wyżyć i zarobić pożądnych pieniędzy.

Napisany przez: Junona śro, 03 cze 2009 - 22:03

To prawda, nie da się w tego wyżyć. Trzeba mieć jakieś drugie źródło dochodów. Jako konsultantka musiałabym mieć ze 100 stałych klientek aby z tego mieć konkretny zysk, chociaż porównywalny z minimalną pensją

Napisany przez: Becik śro, 03 cze 2009 - 22:21

Witam Was cieplutko chć u nas zimniutko...witam wszystkie mamusie których jeszcze nie znam ale nas tu duzooooooooo
Ja stawiam na SŁONECZNE MALUCHY - wiosna należy do nas!!!to jest super.U mnie same choróbki..Oliwka ma zapalenie jamy ustnej...strasznie się męczy nie umie jesc od soboty i non stop gorączka czy tak długo może mieć..przechodziła któres z was to?
Natalka tez dostała gorączki...byle nie to samo!!! A i byłysmy na szczepieniu wazy 8.800

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 22:22

Marge - uklony po pas - 6 dzieci! - brawo bis!

To mowicie dziewczyny zeby jechac. Wlasnie napisalismy z mezem do tego hoteliku gdzie bylismy w ubieglym roku z prosba o informacje czy maja wolne miejsca itp. Niech sie dzieje co chce - jade. Dla Maksia trzeba sie postarac i dla Leonskiego tez bedzie frajda, tylko chyba im te smyczo - szelki kupie, co by ich miec w zasiegu jak psiakow. Pewnie sie beda ludziska na mnie z poblazliwym usmieszkiem patrzec, ale co tam, wazne zeby mi nie uciekli.

Kasia70 - to mowisz Twoj syn tez ma astme, ten 8letni, tak? A co to ta alergia wziewna byla, na co byl uczulony najpierw, na pylki, kurz? Jejku, ja za bardzo sie w temacie nie orientuje, ale dzisiaj troche poczytalam. Napisz troszke o twoich doswiadczeniach w wolnej chwili, bede wdzieczna!

Napisany przez: AnnieLo śro, 03 cze 2009 - 22:27

Hej Becik, czekamy na fotki Twoich slicznotek i twoja tez! Ale nowe, nowe prosze.

Napisany przez: Becik śro, 03 cze 2009 - 22:39

oki to mojommmm dafammmm od dziewcyn posukam
To jest moja nowa ryża łebbbb https://img370.imageshack.us/my.php?image=jaaaaaaaaaaae.jpg

Napisany przez: Mućka śro, 03 cze 2009 - 22:58

Jula dopiero niedawno padła

wybaczcie ale padam na twarz...
postaram się odezwać rano a jak nie to wieczorem.
Jutro mam wizytę u gin a Jula szczepienie. A ma być jutro tak zimno i brzydko
No nic, damy radę

Wogóle to Wam powiem tylko tyle że mam już dość.. Normalnie nerwowo tu nie wytrzymuje.. od wczoraj to co tu się dzieje to komedio - dramat. Nikomu tego nie życzę... Nikomu.. jak ktoś nie zna sytuacji i słyszy to tylko z opowieści to nie uwierzy..

Śpijcie dobrze

wogĂłle to witam nowe koleĹźanki..

do juterka

Napisany przez: Gosia83 śro, 03 cze 2009 - 23:27

Becik - witam lasencje...mam nadzieję że będziesz częściej teraz zaglądać...
I fotki dawaj - i to już...muszę mieć ładne na pierwszą stronkę...
A Ty piękna jak zawsze - fryzjera mi trzeba - wpadnij!

Marge - witam i zaglądaj częściej...6 dzieci - no - jak sobie radzisz? A przy tym pewnie jeszcze pięknie zadbana...

Annie i bardzo dobrze...parę dni wytrzymasz a i dzieci dadochę będą miały...ja się zdjęć już doczekać z tych wakacji nie mogę...morze to tylko na fotkach ostatnio oglądam - daleko!

Mućka - dasz radę - kto nie da jak ty...i trzymam kciuki żeby się jednak sprawy dobrze poukładały...

Napisany przez: Mućka śro, 03 cze 2009 - 23:29

dopóki tu mieszkam to nic się nie poukłada...

Napisany przez: Mućka śro, 03 cze 2009 - 23:29

...

idę nyny..
muszę odpocząć bo zwariuję

chyba że któraś przygarnie 2 zbłąkane owieczki?? (zbłąkane - nie obłąkane )

kurcze jestem tu sama jak palec. Nie ma z kim pogadać, komu się wyżalić.. dobija mnie to.. w dodatku wszędzie mam daleko i jakakolwiek chęć odwiedzin wiąże się z całodzienną wyprawą..
ja wiem, zanudzam Was ale przynajmniej do Was mogę sobie ponarzekać..
Gdyby mi jeszcze komputerka brakło to bym chyba oszalała. Jedyny mój kontakt ze światem...
e dooopa, przynudzam. dobranoc..

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 00:07

Mućka - nie znam Twojej sytuacji ale napewno sie poukłada - zobaczysz...
Masz słońce małe które daje Ci wiele radości i dla Niej silna będziesz...Trzymaj się - i żal...po to też Nas masz...

Napisany przez: ewon czw, 04 cze 2009 - 07:01

gosiu ja juz podalam linki z fotkami:) czy wolisz na e-maila foteczki?? współczuje z powodu babci,wiem jak sie czujesz.1.5mies temu rak zabrał mi mamcie tez bardzo cierpiała:(((( teraz w sierpniu skonczyłaby 51lat.

becik super wygladasz:)

maganko witaj:)

Paulinko kochana nic nie zanudzasz,jak cos wal do mnie:)))) ja Cie zawsze przygarnę))

wiecie co produkujecie w mik te stronki:D
juz nie pamietam co miałam napisac a ja i tak taka sklerotyczka jestem

moj Kubus tez jest alergik,AZS,astme na dodatek ma:( jaczasem juz nie mam siły.jeszcze musze przytyc parekilo .

Napisany przez: Kasia70 czw, 04 cze 2009 - 07:10

AnieLo astme ma mĂłj 15-to letni syn.
OprĂłcz tej trĂłjki mam jeszcze starsza trĂłjeczke , 19, 16 i 15 lat.

Bartłomiej i Maciej
https://www.fotosik.pl
Najstarszy Patryk
https://www.fotosik.pl

Ja w pazdzierniku skoncze lat 39.

Bartek prawde mówiąc od urodzenia miał problemy.Ciagle chorował na obturacyjne zapalenie oskrzeli.Nie było miesiąca zeby zastrzyków nie dostawał.Czesto był to fenikort, bolesny jak nie wiem co.Były inhalacje, pobyty w szpitalu z powodu częstego zapalenia krtani.Które i teraz ma czesto wystarczy zmiana pogody a Bartek traci głos ,i zaczyna sie. Testy miał pierwsze robione w wieku 3 lat , łatwiej było by napisać na co nie był uczulony.Pokarmowe prawie wszystko wyszło pozytywne do tego kurz, pyłki traw , zboza, babka lancetowata,pyłki drzew. Testy miał robione jeszcze kilka razy , ostatnie rok temu i co ciekawe wyszło ze na nic uczulony nie jest.Dziwne bo o ile z pokarmowej sie wyrasta to z wziewnej raczej nie. Teraz bierze leki wziewne, gdy jest zle enkorton.Chociaz faszerowany jest sterydami to straszny z niego chudzielec AnieLo jezeli chcesz sprawdzic czy mały ma alergie zrób mu poziom przeciwciał ige , nie pamietam jak to dokładnie sie nazywa , ale podwyzszony poziom wskazuje na alergie.Nie będziesz wiedziała na co jest uczulony ale dowiesz się czy jest alergikiem.U nas było to pierwsze badanie

Napisany przez: ewon czw, 04 cze 2009 - 07:23

marge kasiu brawa dla was:)) za wspaniała szostke:)

marge co tam słychac u Ciebie??

kasiu super foteczki:)

moje dwĂłjeczka jest na str 3-4(juz nie pamietam bo tyle naklikalyscie:) )

Napisany przez: dorota i oliver czw, 04 cze 2009 - 08:21

dokładnie tyle naklikane że nie nadążam odpisywać! ja znowu na wylocie przed pracą ale jutro wolne to więcej napisze może się przedstawie bo duzo dziewczyn nie znam
Kasia ale masz dużych chłopaków!!!Super
Paulinko a marudzeniem się nie przejmuj właśnie po to sa te strony by się wygadać nawet jak ma się doła!Jesteśmy z Tobą!

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 08:30

marge, kasiu straszliwie zazdroszczę 6 dzieci . Nigdy tyle mieć nie będę .


Mućka narzekaj, każda ma czasem gorsze chwile przecież .



Becik śliczny masz ten rudy łeb, ja marzę o ścięciu włosów...ech...

Napisany przez: Marge czw, 04 cze 2009 - 09:09

hehehehehehe jak ja miałam 1 dziecko też tak mówiłam ,jak tacy ludzie sobie radzą z taką gromadką. I nigdy mi nie przeszło przez myśl ,że ja tyle słoneczek urodzę a jednak ,życie pokazuje samo na co nas stać.Mućka wiesz jak ja pocieszam moje koleżanki jak mają dołki ,pomyśl sobie o mnie od razu będzie ci lżej.Głowa do góry świat jest czasem zwariowany i los płata nam różne figle.Tylko trzeba wyjść losowi na przeciw i nie poddawać.
A ja cóż brnę do przodu ile się da i jak się da ,ostatnio mam niezłą szkołę życia.Życie niezle daje mi po du.. i można by rzec siad płaski na 4 litery.Odbija się to na mojej duszy i wydawałoby się ,że nie ma wyjścia z sytuacji i żadnego w tunelu światełka. A jednak trzeba z życia czepać same przyjemności i nie przejmować się zbytnio porażkami.One były, są i bedą jak świat istnieje,tylko nasze podejście do porażek może zmienić nasze nastawienie do danej sytuacji. A i jeszcze jedno Mućka ty jesteś tak pozytywnie zakręconą osobą,że te twoje wyżalanie sie na forum mnie wcale a wcale nie przeszkadza.Czekam na twoje posty i czytam zawsze z wielkim uznaniem dla twojej osoby.Maleńka jesteś wielka i trzmaj tak dalej bo w tobie jest całe dobro, a pamiętaj dobro zawsze ze złem zwycięża.
https://%5burl=https://img4.imageshack.us/my.php?image=1007267z.jpg%5d%5bimg=https://img4.imageshack.us/img4/9269/1007267z.jpg%5d%5b/url%5d

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 10:09

Ależ macie tempo kobitki  Spuścić was z oka na chwile a tu stronka za stronkom hihihi

Już nadrabiam czytanie bo dziecie śpi a starsze w przedszkolu to mam czas i siłe na ploteczki...

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 10:26

Kurcze teraz ja nie wiem co komu odpisać...
evon - fotki starczą - praca odrobiona...na meila juz nie trzeba...
Kasia70 - wow - ale masz gromadkę imponującą!
Marge i Kasia70 - naprawdę wyrazy szacunku...Jesteście wielkie!
AsikKG - no skoro ploty to ja po kawę idę...

Napisany przez: Becik czw, 04 cze 2009 - 10:29

Szescioro dzieci...łooooołłl wielkie ukłony i gratulacje...jestem pod wrazeniem...teraz zadko sie zdaża zeby ludzie mieli więcej niz dwójkę....ale co ja tam moge wiedziec mam dopiero albo już ....26 lat...kto wie czego sie jeszcze dorobię BYŁam znów u lekarza Natalce ząbki wychodzą i z tąd gorączka a Oliwia niestety moze przez tydzien gorączkować
Kiedyś wspominałam wam o problemach rodzinnych...to było juz jakis czas temu...przez tych pare miesięcy miałam taki młyn w domu z tego powodu ze szokkkk...dwie bliskie a nawet bardzo bliskie mi osoby po 26 latach małżenstwa sie rozchodzą...ech...cyrkkkk!!!Ale juz koniec narzekania...w pracy ruch od samiutkiej 9 do czasem i 21...i nie ma juz gdzie ludziów zapisaywac i to jest plus ...przyjmujemy starzystkę do pracy... zzucam foty jak zlecą to je wkleję.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:36

U mnie to samo, placze mi sie juz w glowce...
Napisalam do tego hoteliku, teraz czekamy na odpowiedz. No, teraz jak juz postanowione to nabralam ochoty na wyjazd. Jestem bardzo ciekawa czy sie tam Maksiowi polepszy, pozytywnym wiatrem morskim naladuje, mam tylko nadzieje, ze sie nie przeziebi... Ufff, ja sie zamartwiam na wszystkie sposoby. Nie wiem co to bedzie, jak podrosna i z domu zaczna wychodzic...
Oj, poodpisuje pozniej bo tu mam mala sytuacje alarmowa - kupak Leonkowy na horyzoncie.

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 10:36

UUUUUUUFFFFFFFFFFFF poczytałam 

Ależ nas tu jest... super i przedział wiekowy nam się zwiększył to i więcej doświadczeń mamowych

Szósteczka to niezła gromadka... podziwiam takie kobiety  W mojej rodzinie jest kilka takich wspaniałych cioteczek jeszcze do tej gromadki prowadzom gospodarke Normalnkie kobiety na medal 

Pisałyście o strzyżeniu - kiedy Małgosia miała z półtorej roczku włoski miała lichutkie i taki "tatusiowe"... łysinka z tyłu, kępka z przodu i ni to związać gumkami, ni spiąc spinkami. Moja fryzjerka doradziła żeby ściąć ją maszynkom jak najkrócej żeby wszystkie włoski złapać... Poszaleliśmy z mężulkiem w Sylwestra hihihih  Miało być na 7mm ale pojechaliśmy na caly "zeróweczkom" z tego stresu i zabawiania Młodej żeby się nie wystraszyła. Jak znajde fajne foty to wam pokaże efekty tego "dzieła" No ale jak już zaczęły odrastać i to wszystkie naraz to był szok ile się tego zrobiło na głowie  A Tomaszek też juz po "goleniu" pojechaliśmy maszynka na urodzinki  

Kawa powiadasz Gosiu - to ja poprosze

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:37

Becik - ciesze sie, ze wam sie uklada, macie talent dziewczyny, a on jest w cenie!

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:39

Ja tez ich ogolilam na poczatku maja jakos. Teraz tez obserwuje szczegolnie u Maksia ze sie wloski zrownaly i wydaja sie bardziej geste.

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 10:41

Wakacje... ja tez chce wakacje

Mi się chce Bieszczad... no ale nie wiem czy to wyjdzie... sama nie pojade bo za daleko a mezuli robi prawko i nie wiem co z jego urlopem

Napisany przez: Marge czw, 04 cze 2009 - 10:45

https://nasza-klasa.pl/profile/16346590
Zapraszam was na moją naszą kasę.Nie mam czasu na wklejanie fotek a tam troszkę jest więc można sobie pooglądać a przy okazji komencik napisać.
Miałam mieć dziś wolne i nici z tego jadę do pracy ,a jest tak zimno ,że nie chce się nosa na dwór wystawiać.

Napisany przez: Becik czw, 04 cze 2009 - 10:45

Nie chce sie wymądzac...ale czy dobrze zrozumiałam...obcieła 1,5 roczną ziewczynke maszynką co to za metoda...włosy od podcnania nie gęsnieją...tylko optycznie wygląda ich więcej...prawidłowa struktura włosów dziecka i tak "objawia"się ok 5 roku zycia A małego chłopczyka tez bym ostrzygła maszynką..i bez obrazyyyy.... to było tylko moje osobiste spostrzezenie...poprostu pomysł mnie zaskoczył.

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 10:48

Oj zimno, zimno... bbbbbbbrrrrr

Moje dziecie dziś pojechało na wycieczke z przedszkola i od wczoraj pytała Małgosia co to znaczy ubierać się na "cebulke" I faktycznie dziś na takie celulowe ubieranie pora 

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:50

Gosia, poszla fotka Maksika na maila.

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 10:51

A no ostrzygliśmy dziewcze maszynką i to na chłopaczka totalnie... Troche przypadkowo bo mielismy nałożyć nakładke żeby tylko przyciąć te dłuższe włoski ale mąż tak się stresował że nie nałożyliśmy nakładki i do połowy głowy poleciało na zero 

Włosienta miała takie

https://img198.imageshack.us/my.php?image=img0066z.jpg

A zaraz znajde jak zaczęły odrastać 

https://img198.imageshack.us/my.php?image=img0064s.jpg

Mówie co chcecie czy decyzja była słuszna...

Napisany przez: Becik czw, 04 cze 2009 - 10:54

Aha to sami ją strzygliscie ...myslałam ze ta fryzjerka...widzisz jednak nie pokumałam
sorki ale sliczna mała...a slicznemu we włszystkim ładnie...moja natalka to i bez stzrzyzenia wygląda jak odolona hahahaa https://img25.imageshack.us/my.php?image=p260409152201.jpg

Napisany przez: Marge czw, 04 cze 2009 - 10:56

https://img26.imageshack.us/my.php?image=1007311.jpg
https://img23.imageshack.us/my.php?image=1007370l.jpg
Na fotkach moje dwie dziewczynki i chrzesny ojciec Marysi.Lecę szykować się do wyjadzu ,superowo słoneczko wychodzi zza chmur i humorek odrazu sie poprawia. Czekam na wasze komentarze co do moich fotek.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:57

Marge - zagladam wlasnie na Twoj profil na NK. Super dzieci, a Ty piekna, zadbana kobieta, jak Ty to robisz? Jejku, no chciec to moc... A moge sie Ciebie zapytac, czy nigdy nie mialas problemow w ciazach (takie osobiste pytanie, jak nie chcesz to nie odpowiadaj). Czy to prawda, ze kazda nastepna ciaza przynosi wiecej klopotow???

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 10:59

Becik, ale sie Natalka zmienila! Ona mi sie brunetka wydawala bardzo ciemnooka, a tu taka blondyneczka w pelnym sloncu!

Napisany przez: Becik czw, 04 cze 2009 - 11:06

https://img25.imageshack.us/my.php?image=p260409153201.jpg

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 11:09

Marge rodzinka przecudna tylko powiedz kiedy Ty te dzieci rodziłaś Jeszcze bardziej Cię podziwiam Mama pierwsza klasa - jak starsza siostra



Becik urocza córcia i jakie iskierki w oczkach Będzie łamać serca oj będzie 

Napisany przez: Marge czw, 04 cze 2009 - 11:10

AnnieLo pytasz o kłopoty potczas moich ciąży.Powiem tak nigdy nie myślałam o tym ,że żle znosiłam ciąże a potem porody.Moje nastawienie było tak cudowne ,że przysłaniało mi cały świat.Dopiero na forum jak poczytałam o innych ciążach pomyślałm ojejku to jak ja to wszystko zniosłam.
Nigdy nie jest tak żle ,aby nie było gorzej.

Napisany przez: Becik czw, 04 cze 2009 - 11:11

https://img25.imageshack.us/my.php?image=p290409152901.jpg

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 11:14

Marge - szczerze mowiac chodzilo mi o klopoty zdrowotne ciazowe. Bo ja na przyklad pierwsza ciaze mialam modelowa, bez zadnych dolegliwosci itp. a w drugiej mialam wielowodzie i tak sie zastanawiam, co by mnie w trzeciej czekalo gdyby.. kiedys... Chcialam zapytac doswiadczona mame, czy w kolejnych ciazach nie bylo "gorzej"?

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 11:18

Tak dla poruwnania Małgosi focio akltualne

https://img60.imageshack.us/my.php?image=mg4262.jpg

Mykam obiadek szykować i kawke może wypije bo Gosia gdziś przepadła z kawuniom 

Napisany przez: Marge czw, 04 cze 2009 - 11:27

AnnieLo każda ciąża napewno jest inna od poprzedniej.Nie ma co myśleć ,że jak pierwsza była dobra to na pewno każda będzie taka sama.Ja rodząc pierwsze dziecko w wieku 21 miałam ciążę modelową i dziecko cudowne.Kolejna ciąża przyniosła wiele cierpień i trudności były nieporównywalne jak przy pierwszej ciąży.Moje pierwsze dziecko córcia Ewunia ważyła 3500,a 2 dziecko córcia Dorka 4995, kolejna 3 ciąża przebiegała spokojnie i synek Piotruś urodził się przed czasem o m-c i ważył 4200.Także nie ma co martwić się na zapas nikt nie ugadnie jak to ma byćtak naprawdę.
AsikKG cudna ta twoja Małgosia.Przepiękne włosy a oczy jejku aż szkoda wzroku od niej oderwać.

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 11:29

Faktycznie nas sporo Ale damy radę, jak się już poznamy i będziemy już kojarzyć
sytuacje z osobami będzie lepiej

Kasiu dzieci super !!! I już masz taką dorosłą gromadkę Marge tak samo.
Dla mnie to jeszcze abstrakcja - dorosły mój Julek

Becik cĂłrcie boskie. A my z jednego miasta pochodzimy Od roku mieszkam w Katowicach, ale do tej
pory w R.Śl.
Piękną masz fryzurę, ja się noszę z zamiarem ufarbowania włosów na rudo, ale nie wiem czy by mi było
ładnie. Nie mam urody rudzielca stąd się waham.

Asik ooooo w Bieszczadach byłyby piękne wakacje. Raz jedyny byłam w w tych górach, jeszcze w podstawówce
i o wiele bardziej mi się podobało niż w Zakopanym. Tam nie ma takich malowniczych i bajecznych krajobrazów.
Małgosia bardzo do Ciebie podobna.

Z tym ścinaniem włosków to wczoraj pokazaliśmy Julkowi maszynkę i ją włączyliśmy, fryzjerka stwierdziła, że
następnym razem ciachniemy mu troszkę boczki. Wczoraj już nie męczyliśmy go.

Junona Julek wczoraj siedział u mnie na kolanach, pani fryzjerka dała mu grzebienie, spinki do zabawy i siedział
grzecznie.

Paula co tam się u Was znowu dzieje ?? Przykro mi. Weź Julkę i idź na spacerek, uspokoisz się,powdychasz
świeżego powietrza

Uciekam obiad robić.

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 11:52

Dziewczyny - zlitujcie się no...bo ja nie nadążam...hihi
Marge - ja tez już podglądam profilek - no laska z Ciebie!
Becik - no wkońcu się pokazujesz - wieki Cię nie było...Zmienić się...JEJ...ale się to Twoje majowe cudo zmieniło...super..
Annie - Ty nie pytaj za dużo tylko o kobietke się postaraj...Ty powinnaś miec gromadkę dzieci bo Ty taka ciepła jesteś...masz duże serduszko i wiele miłości pomieści@!

A jeśli chodzi o scinanie włosów - to jest przesąd że im się częściej i krócej obcina włosy to potem gęstnieją - tylko że to tylko przesąd...podcięcie struktury włosa nie zmienia
a tylko wyrównują się wlosy i wydaje się że są gęstrze...
Włosy i tak gęstnieję z wiekiem - znaczy ksztatują się koło 5 roku zycia.

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 12:15

Gosia83 chciałaś mieć dużo dziewczyn na forum to masz .

Marge niestety ja nawet czwórki mieć nie będę, chyba że bliżnięta się trafią, jestem skazana na cc więc cóż dzieci dużo mieć nie będę .

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 12:19

Becik świetna fryzura! Podoba mi się też pomysł nazwy SŁONECZNE MALUCHY - super!
Oj zaległości już mam, zaraz poczytam co tam u was a tu proszę przykładowe zdjęcia Miśka:
https://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.plhttps://www.fotosik.pl
Proszę wybierać, które ma być to prześlę

Napisany przez: foczka_82 czw, 04 cze 2009 - 12:24

dziewczyny.. ja wysiadam chyba sie wypisuje hehe ale tempo... zaraz smignie setka!!
...asia... jestesmy razem ja po dwoch cesarkach :/ jakos widac tak Pan Bog chce ale narazie ta dwojka mi starcza
wszystkie dzieci sliczne no i mamy tez

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 12:30

Wszystkie dzieci śliczne .


foczko mi na razie też wystarcza moja dwójeczka ale przyznam się bez bicia, że tak za 2 lata chciałabym jeszcze jedną pannę mieć albo dwie .

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 12:32

Jacie ale marudzicie pustki Ĺşle, teraz nas duĹźo teĹź Ĺşle Eh kobity kobity ...

Junonka mnie się podoba pierwsze Super minka. A i mamy podobne miseczki tylko mój Julek
ma niebieską (jak na chłopca przystało ) Wiem, wiem ... miseczka pewnie Weroniki

Asiu styczniowa Sun ma 4 dzieci i wszystkie przyszły na świat dzięki cesarskiemu cięciu Nooo..... ale nie u
wszystkich może skończyć się tak szczęśliwie.

Napisany przez: foczka_82 czw, 04 cze 2009 - 12:32

...asia... ja tez bym chciala, tez dziewczynke, bo mam dwoch chlopakow ale troche wiecej niz za 2 lata moze za 4... ale maz jakos niechetnie do tego pomyslu podchodzi.. no coz bedzie trzeba go przytrzymac hehe

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 12:33

foczka ja też po dwóch cc. Gdyby nie to to pewnie bym chciała trzecie a tak to się boję, bo naturalnie już się nie da. Zazdroszczę kobitkom, które mogły urodzić siłami natury. Kasia, Marge podziwiam za tę szóstkę dzieci, wow!
Becik ale ty masz szczuplutką córę, tak jak ja Chyba wysoka jest.
AsikKG Małgosia cudna! Zatkało mnie, jaka piękność! I te włoski, bomba!
To ja się jeszcze będę musiała pochwalić Weroniką po strzyżeniu, tylko jej jakieś fotki cyknę.
annjur tak, miseczka Weroniki. Michała są niebieskie, ale akurat tą miałam pod ręką, to w niej dostał
https://www.fotosik.pl
To nasza Weronika jeszcze przed strzyżeniem, zresztą widać jaki ma puch na głowie. Ona takie pozy strzela, że chyba będzie modelką jak dorośnie

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 12:38

annjur wiesz 4 cc ja bym się bała, to jednak operacja i bez szkody dla organizmu nie jest. Zresztą mój gin powiedział, że jeszcze jedno cc ok ale już większej liczby nie polecał...
Są jeszcze adopcje ale mój chłop się nie zgadza...

foczka męża zawsze można "zgwałcić" . Żartowałam rzecz jasna.

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 12:41

Asiu tak, masz racje. Ja też bym się bała, bałabym się w ogóle mieć pierwsze cc Także ja podziwiam
Was mamy, które jesteście po dwóch cc.
Ty, foczka, Junona.

Na pewno nie jest to przyjemne

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 12:49

annjur wiesz ja wiedziałam, że u mnie żaden inny poród nie wchodzi w grę. I źle nie było. W końcu czy sn czy cc to jednak przeważnie boli. Ale wiadomo jak się ma swoje maleństwo w objęciach zapomina się wszystko co złe. Ja mam tylko żal do losu, że przez cc mam ograniczoną ilość porodów.
Powiem Ci, że ja z kolei podziwiam mamy rodzące sn. Ja pierwsze cc miałam robione jak skurcze miałam co 3 min i konkretne bóle (lekarz chciał żeby dziecko samo dało znak, że chce wyjść dlatego czekał na oznaki porodu) i nie wiem jak przebiegałby u mnie sn bo nie umiałam ani oddychać ani współpracować ani nic. Zwijałam się z bólu w kłębek i miałam ochotę uciec ze szpitala. Zresztą ja mam bardzo niski próg bólu i nie wiem jak skonczyłby się sn. Hmmm....
Ale co było to było. Najważniejsze, że dzieci zdrowe i udane .



Z rzeczy innych to złapał mnie dzisiaj deszcz z gradem jak wracałam ze spacerku z Matyldą. Jaja normalnie, grad w czerwcu...

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 13:04

Asiu pewnie !!! NajwaĹźniejsze, Ĺźe dzieciaczki zdrowe.
Ale wiesz... jak nam Junona opisywała swój poród to normalnie ciarki na całym ciele miałam (nigdy
tego nie zapomnę. A potem dochodzenie do siebie. Przykre, że kobiety muszą tak cierpieć
Ja to miałam poród błyskawiczny 4 godzinki i już, ale.... naczekać się też musiałam bo miałam termin
na 28 lutego, a urodziłam 10 marca i to po podaniu oksytocyny. Przez całą ciążę nie miałam ani jednego
skurczu. Przez 8 dni robiono mi KTG i nic ... jak się znalazły 3 skurczyki to było wszystko (których oczywiście
w ogóle nie czułam)

U nas też pogoda kiepska, to pada za chwilę słońce wyjdzie, zimno i wieje, że głowę chce urwać, a co najgorsze....
tak ma być przez cały czerwiec

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 13:18

Dla mnie oba porody to było coś strasznego, bo też bardzo źle znoszę ból. Dlatego nie chcę następnej cc za nic w świecie. Nie chcę już o tym mówić, wyżaliłam się po porodzie.
Ja nie wierzę, że tak będzie cały czerwiec. Ma być fajnie i cieplutko, bo ja tu urlop zaczynam ma być ładnie i koniec.

Napisany przez: foczka_82 czw, 04 cze 2009 - 13:21

hehe ja chcialam sn i zreszta probowalismy ponad 24 h, ale lekarze wkoncu sie zlitowali, bo nie bylo sensu, mowili, ze glowa i tak za wysoko no przy Fabianie to zupelnie inna historia, wiedzieli jak bylo z pierwszym i oszczedzili mi tego, termin mialam na 12go maja, 1go poszlismy na kontrole do szpitala, a na nastepny dzien umowlismy sie na cesarke i juz, znieczulenie w kregoslup , wyciagniecie malucha hehe

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 13:28

A ja błagałam o cc na porodówce i i tak silami urodziłam...
W sumie samo wypchnięcie Kini to naprawdę pikus był...najgorsze skurcze które męczą niemiłosiernie dłuuuugo...i Ja sobie znów oksy bardzo chwalę - może i pobolało troszkę mocniej ale najważniejsze że wkońcu coś się rozkręciło...choć i tak nie dokońca po parte przy 4 cm miałam...
Pamiętam jak opieprzał mnie lekarz czemu już...no a ja biedna co mogłam zrobić...oststnia faza porodu to już wogóle ekspres...

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 13:32

A ja w ciąży z Weroniką miałam ułożenie pośladkowe dziecka do samego porodu a z Michałem brak rozwarcia, po 17 godzinach skurczy zrobili cc. Ja chciałam jeszcze czekać, ale lekarz stwierdził, że to niebezpieczne, bo grozi pęknięcie blizny po poprzedniej cesarce.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 13:37

No fajnie sie rodzilo, fajnie... Ciekawie poczytac.

No to zdecydowalam, jade w tygodniu od 14 do 21 czerwca, bo w tym co ma byc teraz od niedzieli 7 zapowiadaja niektore dni pochmurne, a podobno druga polowa czerwca ma tu byc sloneczna. Wiec poczekamy jeszcze ten tydzien. Jest tez mozliwosc zebym z samym Maksiem jechala, a Leo do dziadkow na te 4 dni, ale chyba nie dam rady bez Leonka.

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 13:40

To już od Ciebie Annie zależy czy Leo brać...jak się czujesz na siłach...ale dobra decyzja to morze!

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 13:54

Junona to bardzo Ci współczuję przeżyć niezbyt miłych...


AnnieLo ja bym chyba bez Gaby nie pojechała, za bardzo bym tęskniła. Leonka pewnie weźmiesz .



Pogoda mnie dobija, raz słońce, 5 minut później deszcz wrrrr.
Ja nie wymagam 30 stopni. 25 wystarczy i deszcz tylko nocą i duuuużo słoneczka.

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 13:58

Annie ja Julka zabieram wszędzie ze sobą, bardzo rzadko go dziadkom zostawiam, już jak nie mam wyjścia
to zawożę na 1-2 godzinki. Także zabrałabym Leo na Twoim miejscu i z tego co piszesz to pewnie tak zrobisz

Jak zapytam Julka "jak robi kurka" to on mi odpowiada "ko ko"

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 14:06

no i ma racje chlopak, hehe! Brawo!

Napisany przez: Kasia70 czw, 04 cze 2009 - 15:06

U mnie tylko jeden poród sam sie zaczał i przebiegł w ekspresowym tempie, a tak zawsze była oksy i ja ją sobie chwale, może bardziej bolesne skurcze ale i szybciej po wszystkim.

Nie moge już sie wakacji doczekac.Bo teraz to nerwówka, Maciek kończy gimnazjum i martwi sie a ja z nim czy go przyjma do wymarzonej szkoły.Monika konczy podstawówke i tu tez mały stresik.

Kupiłam dzisiaj w koncu truskawki i były kluchy z nimi, przysmak dzieciaków.Już są po 5 zł za obianke

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 15:08

Mniam, polskie truskawki najlepsze na swiecie! Wiem, co mowie.

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 15:28

hehe tylko jak zapytam "jak robi piesek" to teĹź odpowiada "ko ko"
Ale ważne, że jak widzi kurkę to gdacze, więc wie o co chodzi

Kasiu na pewno dzieci Twoje dostaną się do wymarzonych szkół Trzymam więc kciuki.
A ja widziałam 4 zł już cenę, ale za kilogram.
Widziałam na Lutówkach, że macie ciężaróweczkę

Napisany przez: Kasia70 czw, 04 cze 2009 - 17:03

No mąż pojechał z Bartkiem na kontrolna wizyte do pulmonologa, Wiktor z Moniką na spacerze a ja moge troche odsapnac.
Jakos ten koniec roku strasznie mnie stresuje, a co będzie za rok,jak Patryk bedzie zdawał mature a Bartek konczył gimnazjum.Mówie wam dziewczyny te wszystkie testy wykanczają nerwowo nie tylko dzieci ale rodziców tez , albo ja za bardzo sie przejmuje.Pomyslec ze nasze maluchy beda musiały iść o rok wczesniej do szkoły.

A jaka kase na szkołe trzeba miec to już druga sprawa, w gimnazjum gdzie Monika będzie sie uczyła zmieniaja ksiązki, komplet do pierwszej klasy ma kosztowac 600zł. Kamila ksiązki 250zł , dodac do tego pozostałe i wychodzi bardzo duza suma.Fajnie jest miec dużą rodzinke ale zawsze koniec jednego roku szkolnego a początek drugiego jest dla mnie najcięższy i do tego wakacje.Dobrze ze brat męża trenuje młodzież w biegach i jeżdzi z nimi na zgrupowania to przy okazji zabiera naszych chłopaków i tak soedzają nad morzem 2 tygodnie za 700zł na osobe.

Mamy na lutówkach ciężaróweczke, która zreszta urodzi lutusia

Napisany przez: ...asia... czw, 04 cze 2009 - 17:56

A może piesek z kurką chowany?



Kasia70 fakt wydatki na dzieci są przerażające z lekka. Ja mam dwoje i czasem na styk jest. A na 6 na pewno idą nieziemskie sumy.
Że też mój chłop jak Kulczyk nie zarabia .

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 18:02

Mój Misiek na każde zwierzę woła "hau hau", ale na pieska też, więc wie o co chodzi

U nas truskawki po 7 zł/kg, ale takie zielonkawe, z jednej strony czerwone. Ale jak pojadę do Wawy to się najem, tam pewnie też już po 4 zł.

Zrobiłam przepiękny naszyjnik, cały z opali, wystawię na Allegro to się pochwalę. Cud miód

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 18:11

na pewno wie



o matko Wy tam strasznie drogie Ĺźycie macie nad tym morzem

Uciekam zaraz do jakiegoś marketu, bo Julek nawet mleka nie ma, aż wstyd się przyznać. Jutro rano nie będzie miał co pić, bo nie
chwaliłam się ale znowu mleczko jest pycha

Napisany przez: dorota i oliver czw, 04 cze 2009 - 18:59

ja poprostu nienadążam ale pilnie nadrabiam czytanie w każdej wolnej chwili.Po naszych zastojach na kwietniówkach teraz przyzwyczaic się trudno ... Ja mój pierwszy poród miałam nieciekawy także.Skączyłam na cc po prawie 2 dniach wywoływania,cc było ostatnia rzecza jką chciałam ,liczyłam na naturalny poród...ale Oli był juz taki "zmęczony"że wywieżli mnie na sale i cieli bo za każdy razem jak próbowałam pchac to serduszko mu słabło.Oj nawet nie chce mi sie tego wspominać i tych 6 tygodnii dochodzenia do siebie potem.Ale synek zdrowy i dorodny i ma taki apetyt że dziwie się po kim? chyba po wujku!

Dziewczyny śliczne te wasze urwisy

A Miśiek w swoim krzeszełku to uroczy chłopak annjur udał ci się -taka sympatia z niego bije że w przyszłości to będziesz dziewczyny spod okien odganiać

wkleje kilka fotek
tak dla zasady to ja z synkiem:)


i aktualne Oliego:)

ostatnio jego ulubiona zabawa w kałużach Ale brudne dziecko szczęśliwe dziecko!!!

Napisany przez: dorota i oliver czw, 04 cze 2009 - 19:01

a i soczek piwko lub winko za czternaście miesiecy Olivera!!!!

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 19:10

dorota i oliver Misiek jest mĂłj!
To ja toast wznoszę piwkiem Desperados, musiałam popić przesolony gulasz z fixu z torebki
Aniu na większe zakupy jeździmy do Biedronki, Netto albo Lidl. A drogo jest i to przez cały rok, niestety.

Naszyjnik made by Junona: https://www.allegro.pl/show_item.php?item=654413459

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 21:10

No cześć ja już po pogrzebie i stypie...znaczy stypa trwa ale Kinia już maruziła więc trzeba było iść do domku - teraz już smacznie śpi...
Głowa mnie boli i jakoś dziwnie się czuję...

annjur - moja ze zwierząt to tylko ptaszki umie...pipi...
A tak to uwielbia auto naśladować czyli brum i jak wynosimy pieluchę to jest zawsze prpr...

dorota i oliver - rewelacyjne fotki...a z Ciebie piękna mama! I oczywiście toast wypiję!

Junona - ale Ty masz talent dziewczyno!

Napisany przez: AsikKG czw, 04 cze 2009 - 21:38

Dobry wieczĂłr

Ależ ten dzień szybciorem zleciał...

Zrobiłam obiade i poleciałam po portki... Młody jest na etapie smarowania mamy i plucia zupkami jak poje więc codziennie garderoba do prania ;-( No a ja jak na złość podarłam ulubione dzinsy (czytaj rozeszły się ze starości) i jeszcze jedne mi trzasły i to nowe ;-( Ech przy tej pogodzie to nic nieschnie... A do tego jeszcze troche mi ubyło tu i uwdzie Pożaliłam się mężulkowi i dziś pobiegałam po sklepach. M został z Młodym a ja na zakupy Już nie pamiętam kiedy ostatni raz sama chodziłam po sklepach ;-/ Zawsze z dzieciakami a conajmniej jednym  Zaszalałam totalnie - blisko 3 godziny wolności

Oj piszecie o cesarkach a ja w życiu bym nie chciała tak rodzić... Moje dzieciaki rodziły się dośc szybko - Gosia ponad 4 godzinki a Tomek wyrobił się w niecałe 3y  Conieco pozszywali i już mogłam biegać gdyby pozwolili  Jak patrzyłam na dziewczyny po CC to aż mi się serce krajała...Ja śmigałam po korytarzu a one ledwie po ścianie na 2-3 dobe a tu jeszcze maluchem trzeba się zająć

No a jeśli chodzi o ilośc cesarek to poznałam mame która jest po 5 cesarkach i w sumie to ma już 13 dzieci w tym bliźniaki dwa razy  I nie jakaś patologia tylko rodzina z wyższym wyksztalceniem i warunkami na wychowanie dzieci Jak ją lekarz zobaczył w ostatniej ciązy i okazało się że to bliźniaki to ręce załamał  

Gosia babci napewno lepiej a dziadkiem w niebie nie mniej wyrazy współczucia

Napisany przez: miska360 czw, 04 cze 2009 - 22:17

Hej dziewczyny to i ja się wam troche przedstawie

mam 24 lata synek jak widać roczek skonczył Jestem Gdańszczaninką 100% 1,5 roku w małżeńtwie, chodź od 2 miechów mieszkamy osobno, bo niestety trafił mi się przemocowiec dlatego was rzadko odwiedzam. Mały mója - Adaś jest alergikiem na białko i mleko krowie. Do tego ma podejżenie stóp końsko-szpotawych (niewiem czy dobrze napisałam). A ja pracuje w weekendy na promocji, bo niestety czekam na miejsce w żłobku, a jeszcze daleko do tego mamy

zdjątka dodam później bo teraz mały nie daje mi nic zrobić

A i bym zapomniała wasze pociechy są śliczne

Napisany przez: annjur czw, 04 cze 2009 - 22:28

Asik noo ja też bym nie chciała.Ja się boję wszelkich zabiegów,operacji. Mnie nawet nie nacięli, trzy szwy miałam i jak z porodówki
mnie na salę przywieźli normalnie mogłam usiąść. A leżałam na sali z dziewczyną po cc, to jej córcię rozbierałam, ubierałam na obchód
pediatry, bo nie była wstanie wstać z łóżka. Ehh.... biedne kobiety.

Dorota tak Misiek jest Junony Ja mam Juliusza. A napisz proszę, Ty się pasjonujesz fotografią ? Obrabiasz zdjęcia
w programie graficznym czy masz świetny aparat? Przepraszam, że tak pytam ale takie nam zdjęcia pokazujesz, że normalnie
szczęka mi opada, po prostu aż chce się patrzeć na te zdjęcia.

Junona ulala... piękny. Ciekawe za ile się sprzeda. Będę śledziła aukcje.

Miska witamy witamy Ojej przykro mi (o ile dobrze zrozumiałam słowo "przemocowiec") Niektórzy
mężczyźnie to są po prostu dranie i nie zasługują ani na żonę, ani na dziecko

A ja niedawno dopiero ze sklepu wróciłam, nogi mi w tyłek wchodzą. Ale w przyszłym tygodniu jedziemy na wieś, więc trzeba było
jakieś zakupy zrobić, bo tam też ceny z księżyca sobie wzięli

Napisany przez: foczka_82 czw, 04 cze 2009 - 22:47

hehe , tym razem wchodzac na forum sie zdziwilam za tak malo hehe dziewczyny powolutku i sie wszystkie poznamy trzeba sie najpierw przyzwyczaic do duzej ilosci postow
ja po cesarkach tez nie czulam sie najlepiej po pierwszej przez 2 dni sie nie ruszalam, bo wogole nie wiedzialam chyba ze zyje, taka mi narkoze dali, ze maz nawet mnie nie poznal po drugim ruszylam w podroz do kibelka byla to dluga podroz i bardszo wyczerpujaca ale tak powolutku jakos dochodzilam do siebie, no ale do tej pory czasami da sie odczuc, a brzuch jaki mam wrazliwy.. bu... ale co tam jest dobrze
Junona Ty kobitko chyba masz anielska cierpliwosc ja bym nie dala rady nawlekac tych koralikow hehe bym sie tylko wkurzala gratuluje sliczny
dorota i oliver zdjecia przesliczne
miska360 oo gdansk powiadasz, wybieram sie tam , takie mamy plany, moj wujas tam mieszka w Oliwie ul. Obroncow wybrzeza, morze... piasek... slonce... zazdroszcze
AnnieLo pisz co u Ciebie chlopaki posneli???

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 22:55

Junona - to ten naszyjnik zmienia kolor w swietle? Wow!

Dorota - piekna i ty i Oliver. A aparat piekne fotki robi. Co to za jedne (ten aparat)?

Ja sie zawsze balam cesarki i nie chcialam, choc po pierwszym naturalnym porodzie nawet zastanawialam sie czy nie lepiej by bylo miec druga cesarke, na szczescie Maksiu zrobil mi niejako prezent i sie wczesniej urodzil, gdy jeszcze nie byl taki duzy (wazyl 3250 kg), natomiast pierwszy Leo wazyl 4040, gdyby Maksiu ostal sie do terminu pewnie tez dobilby do podobnej wagi...

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 22:56

Ano spia, spia moje chlopaki, Leo padl jak kawka bo dzis popoludniu nie chcial za zadne skarby swiata sie zdrzemnac. Maksiu natomiast jakis odporny byl, ale zahipnotyzowalam go balonem dmuchanym nad lozkiem skaczacym, tak sie wpatrzyl, ze w koncu zasnal.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 22:59

Uuu, tez bym sobie na jakie zakupki poszla, ale teraz oszczedzam na to morze. Moze w Polsce zaszaleje troszke w koncu, gdy sie wreszcie wybierzemy...

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 23:01

Do pooglądania https://www.karoka.com.pl/category/115 suuuper zwierzaki

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 23:02

miska - witaj, ja tez daaaawno temu gdy bylam w podobnym do Twojego wieku dorabialam na promocjach. To byly czasy, wlasnie mi sie przypomnialy jak o nich wspomnialas. Pokaz swojego Adasia jak znajdziesz chwilke.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 23:06

A tu Maksiu z wtorku
https://img13.imageshack.us/my.php?image=dsc09688s.jpghttps://img15.imageshack.us/my.php?image=dsc09684w.jpghttps://img19.imageshack.us/my.php?image=dsc09656t.jpg

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 23:08

Cześć gaduły...

Ale mi się pyszczek ziewa...

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 23:10

To idz spac Gosiu, odpocznij sobie...

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 23:15

Asik a myślisz, że ja chciałam cesarki? Są kobiety, które chcą, choć nie rozumiem tego, bo po cięciu jest strasznie. Ale to ich wybór. Ja nie chciałam, ale tak się skończyło.
Moje dzieci się duże rodziły: Weronika 4140g i 59 cm a Michał 4200g i 57 cm
miska współczuję męża brutala. Masz fajnego kota
Na tej stronce znalazłam miśka, którego poszukiwałam od lat. Jako dziecko upatrzyłam sobie w sklepie takiego niedźwiadka i strasznie mamie piłowałam dziurę w brzuchu o niego. W końcu dostałam na gwiazdkę, śliczny był. A potem mojej koleżance się bardzo spodobał i jej oddałam. Ja żałowałam a mama ma do mnie żal do dziś i szukałam takiego niedźwiadka. No i znalazłam na tej stronie Boszszsze jak się cieszę Nie macie pojęcia. A dostałam reklamę jako spam i tylko przypadkiem tam weszłam. Na Allegro szukałam od miesięcy i nie było takiego. Ale ja mam szczęście! https://www.karoka.com.pl/product/80073 O taki, prawie identyczny, tylko tamten miał jeszcze takie V na piersi, chyba Grizli tak mają.
A ze złych wieści: córka mi się rozchorowała i nie wiem czy wyjedziemy w poniedziałek, pewnie nie. No więc początek urlopu w domu. Byle to tylko nie była angina, bo raz miała i strasznie cierpiała. Parę nocy przepłakanych, nieprzespanych z bólu. Jutro pójdziemy do lekarz to się okaże.

Napisany przez: foczka_82 czw, 04 cze 2009 - 23:16

dobranoc!!!!
AnnieLo a Twoj jeszcez spi w dzien??? moj Hubi juz od dawna diabel nie spi, a pozniej marudzi

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 23:20

Moja Weronika nie śpi w dzień, chyba że się ją zmusi. Jak się czuje senna to zaczyna latać, biegać, dokazywać.
Michał jeszcze śpi, na ogół dwa razy.

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 23:20

Moj spi, szczegolnie jak rano wyjdziemy na spacerek, to bez problemow. Dzis nie wyszlismy, wiec sie nie wybawil i mial energie na niespanie.
Fajna historia z tym niedzwiadkiem Junona!
OK, to ja zmykam spac, dolaczam do moich chlopow...

Napisany przez: AnnieLo czw, 04 cze 2009 - 23:21

Moi sie zsynchronizowali i spia razem tak w okolicach 14 - 16, czasem Maksiu dluzej pociagnie, dzis do 17stej pociagnal. OK, dobrej nocki!

Napisany przez: Junona czw, 04 cze 2009 - 23:27

AnnieLo to masz szczęście z tą synchronizacją.
Widzę, że towarzystwo się rozchodzi, ja też pomału się położę. Dobranoc.

Napisany przez: Gosia83 czw, 04 cze 2009 - 23:33

Moja raz dziennie też już śpi...od 13 do 14,30-15 no czasami zdażą się wyjątki i pośpi 3 godziny a czasami pół godzinki...
Coś odkąda zaczęłam ją raz dziennie spać to już inaczej - bo na początku czy raz dziennie czy 2 spała króciótko - ok pół godzinki a teraz powoli się to wydłużyło...
A na noc - godzina 20 i zasypia - czasami później - ale 20 to jej pora zazwyczaj i do rana...

Napisany przez: amk czw, 04 cze 2009 - 23:40

Nie nadążam, ale super, że wątek tak tętni życiem!!!
Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciaczki!!!

A to najświeższe fotki:

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 08:06

Asik wiesz ja też nie chciałam cc ale jak miałam w perspektywie pogorszenie już i tak kiepskiego wzroku lub jego utratę to wyjścia nia miałam.


Junona piękny naszyjnik .


Dorota i Olivier, amk i Pati piękni jesteście


Gosiu głowa na pewno ze stresu Cię bolała .


Miska no nigdy nie wie się na jakiego partnera się trafi.
W Gdańsku studiowałam i długo mieszkałam, mam sentyment do tego miasta .



Moje diablątko śpi po 1 h dziennie tylko. Za to na noc pada przed 19 i śpi do 6.

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 08:18

A to my

Matylda Magdalena z mamusią https://img404.imageshack.us/my.php?image=p3263345.jpg

https://img200.imageshack.us/my.php?image=p5093909.jpg

i starsza , Gabriela Maria
https://img200.imageshack.us/my.php?image=p5093936.jpg

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 08:39

Witam z rana...
Annie fajne fotki - ech te oczy!


Junona - ja też byłam przeciwna cesarce ale na porodówce o nia błagałam... - Łatwo nie było choć Kinia mała się urodziła ale jak pisalam ostatnia faza porodu to pryszcz dla mnie...Najgorsze były skurczebo jak długo męczą to człowiek ma już dość...Ale teraz znów pójdę na naturalny por - pod warunkiem że szybko dostanę oksy!

AnnieLo czyli od 14-17 masz czas tylko dla Siebie. Fajnie!

amk - niesamowite włossy ma Twoja pociecha - takie ciemne !

...asia... - no wkońcu fotki...Piekne wszystkie panie!

Napisany przez: Marge pią, 05 cze 2009 - 08:40

A ja mam doła na pogodę bo wszystkie z organizowane imprezy zamiast na dworze będą odbywać się w pomieszczeniach a to nie to samo.A tak wogóle jestem do kitu.Dzisiaj mam odprawę ,jestem najlepsza w okręgu to może sobie humor poprawie jak dostanę prezent i pochwały.
Dawno nie miałam doła a nawet jak mam to i tak nikt nie jest w stanie nademną się rozczulać.Moja rola to pocieszanie innych a ja bym chciała by nademną się ktoś rozczulił.Mówią na mnie żelazna baba bo ze wszystkim sobie dam radę tak tylko jakim kosztem.Przytulcie mnie na pocieszenie dziewczyny może łezka w oku mi się zakręci z wrażenia.

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 09:32

Marge mega dzielna kobietko . Jak chcesz to mogę Cię wziąć na kolana i zaśpiewać kołysankę, chcesz?
Dzieciom śpiewam tę a zamiast słowa "miły" wstawiam imiona dzieci

Dookoła noc się stała,
księżyc się rozgościł,
jeszcze ci nie powiedziałam
wszystkich słów miłości.
Jeszcze z tobą nie zdążyłam
na najdalsze gwiazdy,
jeszcze ci nie wymyśliłam
najpiękniejszej nazwy.

Ale teraz z moich ramion
zrobię ci kołyskę,
niech cię, miły, nie poranią
leśne trawy niskie.
A ty śpij, a ty śpij,
zanurz się w noc ciemną,
a ty śnij, a ty śnij,
śnij, że jesteś ze mną.

Jeszcze cię nie porównałam,
jak porównać trzeba,
jeszcze ci nie przychyliłam
ziemi ani nieba.
Jeszcze z tobą nie obiegłam
wszystkich mĂłrz i jezior,
jeszcze ci nie uwierzyłam,
tak, jak ludzie wierzą.

Ale teraz z moich ramion
zrobię ci kołyskę,
niech cię, miły, nie poranią
leśne trawy niskie.
A ty śpij, a ty śpij,
zanurz się w noc ciemną,
a ty śnij, a ty śnij,
śnij, że jesteś ze mną.

Osiecka oczywiście

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 09:57

Gosiu, No i na komputerze siedze, pracuje w tych godzinach 14 - 16, 17.

Kurcze, dzisiejsza nocka znowu z kaszlem, wybudzal sie wiele razy. A poprzedniej bylo juz lepiej. I nie wiem co robic, czy dac mu juz ten antybiotyk czy poczekac dzis jeszcze? No, bede inhalowac woda sama i te kropelki dawac, bo mi powiedziala pediatra, ze w te dni co podaje kropelki to inhalowac mozna tylko woda, bo to w kropelkach jest to lekarstwo...

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 09:58

asia - slicznie wygladacie, tak kobieco, a Ty smukla i dlugowlosa, super!

Ide ciasto zagniesc na placek na slono.

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 09:59

Marge

...asia... - pięknie...szkoda że głosu nie ma - ale sobie wyobrażam jak śpiewsz...
Wiecie kocham śpiewać - ale teraz już nie mam tyle okazji...w szkole to się jezdziło na jakieś konkursy a teraz dziecku jedynie moge pośpiewać...

Napisany przez: Marge pią, 05 cze 2009 - 10:01

...asia... wielkie dzięki wzruszyłam się do łez,każdy człowiek potrzebuje zrozumienia.Wielkie dzięki jejku jak ja się wzruszyłam normalnie łzy kapią mi jak grochy.
Gosia83 dziekuję.

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 10:01

Z antybiotykiem bym poczekała...u mnie Kinia teraz np. strasznie brzydko kaszle i też się budzi ale walczę...
nie chce podawać antybiotyku - tym bardziej że jeszcze nie miala...

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 10:20

Gosiu, a napisz jak walczysz?

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 10:21

Marge bo każda z nas jest w głębi duszy małą bezradną istotą, którą trzeba rozpieszczać .

Gosiu głos mam średni ale dzieci nie narzekają .


AnnieLo dzięki za komplement .
A może do lekarza z małym jak poprawy nie ma? Też nie lubie antybiotyków ale czasem niestety trzeba...

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 10:23

Marge ja tez cie przytulam. Pochwal sie pozniej prezentem, pochwalami, to tez czlowiekowi humor poprawia.

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 10:25

asiu, bylam u lekarki przedwczorAJ,powiedziala zeby dawac przez 3-4 dni te kropelki, a jak sie po nich nie poprawi to dac antybiotyk. Mam juz nawet w domu ten antybiotyk, ale TAK bym nie chciala dac, bo w zeszlym miesiacu tez mial przy tej trzydniowce z drgawkami...

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 10:31

Annie - oklepuje - co chwilke oklepuje...kaszle brzydko ale kaszel i ma katar niesamowity ale gorączki nie ma więc walczymy dalej...Kinia na szczęście śpi na brzuchu więc akurat dobra pozyca przy takim kaszlu i katarze...nic niżej nie schodzi...

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 10:41

AnnieLo słuchaj a może to kwestie alergiczne? Ma katar do tego?
Mati miała i po zrobieniu wymazu okazało się, że ma bakterie w nosku które wyleczyliśmy kroplami dopiero. Teraz zero kataru..

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 10:48

No to jakieś foty zapodać trzeba...

Kinia już jakiś czas temu:
https://www.fotosik.pl

A to z ostatnich chrzcin w niedziele
https://www.fotosik.pl

I ja z Adusiem - Jego impreza była!
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 10:52

Marge trzymaj się, kobito. Wiem jak to jest, ode mnie też mąż wymaga, żebym była twarda a chciałoby się czasem pobyć miękką i rozpieszczoną, ale do tego mają prawo tylko dzieci.

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 10:54

Gosiu Kinia śliczna jak zwykle . Bardzo Ci do twarzy z takim niemowlakiem na rękach wiesz? .
Patrząc na Twoją małą uświadomiłam sobie, że Mati nie ma jeszcze butów . Dostanie jak zacznie pewnie chodzić.

Napisany przez: Kasia70 pią, 05 cze 2009 - 10:58

Marge mnie ta pogoda tez juz dołuje, chce słoneczka i ciepełka bo sie czuje jak by jesien była nie wiosna.
Wiktor dał wczoraj popis, pierwszy raz w zyciu poszedł spac o 23.Nie było mowy zeby sie połozył , siedział i sie darł , próbował chodzić a ze spi w spiworze do sie nie dało wiec chociaz stał przy łózku.W koncu zasnał na siedzaco.Rany nigdy tak sie nie zachowywał.To nie był płacz jak przy jakiejś dolegliwosci , tylko wył ze złosci nawet dotknąć sie nie dał.A rano normalnie po 6 był na nogach.Teraz spi, tez bym się chętnie połozyła ale obiad robić trzeba.

Bartkowi wczoraj nawet dobrze spirometria wyszła, więc jest jakas poprawa.Oby tak dalej.

Wiktor umie powiedziec jak woła krówka, świnka , piesek , kotek.Potrafi też zawołac na kota "cicici" ale jak one to słysza to czym prędzej uciekaja.Ko , ko za nic mu nie wychodzi.Spiewa po swojemu jak tylko słyszy jakąś piosenke no i tanczy.
Lubi rysowac kredkami , np. dzisiaj ozdobił drzwi wejsciowe , wymienione 6 m. temu.

Z czego piją wasze dzieciaczki.Wiktor pije z kubka niekapka z miękkim ustnikiem, który ostatnio przeżarł.Zamówiłam już nowy, ale zastanawiam się czy twardy ustnik nie był by lepszy, albo bidon ze słomka.

Gosia śliczne zdjęcia.

Napisany przez: AnnieLo pią, 05 cze 2009 - 11:05

Mial katar na poczatku infekcji, teraz wszystko w srodku osiadlo, w nosku juz nie ma teraz kataru. Tylko charcze w srodku. Musze zmobilizowac te moja pediatre zeby mi dala skierowanie na jakie badania na alergie juz teraz, bo ona chciala czekac do jesieni...

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 11:44

...asia... - no uwielbiam małe dzieci - ale jak sobie Kinie przypomne z tego okresu to mi się odechciewa...Nie znałam drugiego takiego rozdarciucha choć z wieloma dzieci do czynienia miałam...
Moja jak pierwsze kroki stawiała miala jedne przymaławe buty - a potem na gwałt kupywałam bo nie miala w czym chodzić...a tak w domu to w skarpetkach zapierniczała ale od 7 miesiąca wszystkie skarpetki antypoślizgowe miała bo już przy meblach wstawała...

No kurcze a nasza Kinia sotanio chyta się za głowe i woła ojojojoj....a nauczyłam ją tego jakiś tydziń temu jak tata samachód rozwalił...
Pytamy się Kinii, co tata zrobił? A ona na to ręcę na głowe, kołysze się i śpiewa ojojojoj...

Napisany przez: foczka_82 pią, 05 cze 2009 - 11:45

Boze dlaczego tak zawsze jest.. maly zasypia, a duzy za jakis czas wrzaskiem go budzi buu.. ze ja spokojnie na forum nie moge posiedziec
Fabian pije tylko ze szklanki, albo z niekapka z twardym usnikiem albo z kubeczka kapka z twardym usnikiem albo z cyca, to ostatnie najczesciej hehe
dzis bylismy na szczepionce, nawet nie zaplakal.. moj maly twardziel, ale za to wczoraj napil sobie guza, bo sie gonili na czworaka i walnal czolem w noge stolu :/
a ja mam klopot, zeby dla moichj chlopakow znalezc sandaly sztywne w kostce maja takie szerokie sryty, ze dolny rzepo sie nie chce zapiac co za dziadostwa produkuja :/ tylko na szczupla nozke ;(
czy Wasze dzieci zabieraja sie za samodzielne jedzenie??

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 12:13

Moja pije zazwyczaj z niekapka bo może sobie chodzić z nim gdzie chce i na spacery najlepszy - ustnik obojętnie jaki - zależy który nałoże...
Jak patrzę na nią to pije też soczki ze słomką i tez nieźle jej idzie...
ze szklanki też ale pod warunkiem że jej trzymam oczywiście...
No i z cyca tez namiętnie pije!
Smoczek do picia już dawno zupełnie odstawiony.

A do jedzenia- jak najpardziej się zabiera...najlepiej lubi np. kiełbaskę - tylko nabijanie na widelec jej jeszcze średnio wychodzi i musze jej pomagać czym reaguje płaczem zazwyczaj bo ona chce sama...
Płynne posiłki typu zupa lub kaszka - jeszcze jej samej nie daje jeść.

Napisany przez: foczka_82 pią, 05 cze 2009 - 12:16

hehe a to moje chlopaki
https://www.youtube.com/watch?v=_3-5vy8osxU

Gosia84 Fabianowi tez nieraz sie uda napic kielbaske, ale pozniej ja z widelca bierze do reki i wtedy do buzi

Napisany przez: annjur pią, 05 cze 2009 - 12:19

Dzień dobry

Mam nadzieję, że nie pominę nikogo .... nie mam za wiele czasu bo wstaliśmy ... lepiej nie bedę mówić, bo aż wstyd,
żeby mama i gospodyni o takiej porze wstawała

Foczka no to dzielny ten Twój Fabian. Zuch chłopak U nas nie zdazyło się by maluch nie zapłakał przy szczepieniu, ale...
nie płacze przy pobieraniu krwi

Gosia Kinga fajniutka Niooo bardzo fajnie Ci z maleństwem To podobnie jak u mnie.... wrzaski
małego Julka wyleczyły mnie póki co z drugiego dziecka.

Amk Patrycja będzie łamała męskie serca, oj będzie !!! Boska jest!!!!

Marge Ty wiesz, że jesteś dzielna, stawisz czoła wszelkim kłopotom... bo kto ?? jak nie Ty !! Zobaczysz i imprezy w zamkniętych
pomieszczeniach będą fajne.

Kasiu Julek też ma takie napady. Ale ja go wtedy wyciągam z łóżeczka. Bo ja nie mogę słuchać tych jego wrzasków Zauważyłam,
że tak robi jak po prostu nie chce mu się spać. A śpi jeszcze 2 razy dziennie, więc nie dziwię się, że nie chce mu się spać o 20.
Teraz częściej chodzi spać o 21-22.
A co do sposobu pojenia.. Juliusz pije z bidonu, ale ze zwykłego kupka też się napije.

Annie hmm... ja też jestem przeciwniczką antybiotyków, ale... jak widzisz, że Maksiowi nie pomaga to daj.
Bo ja też leczyłam prawie 2 tygodnie Julka różnymi lekami i poprawy nie było. A dzisiaj podałam 2 dawkę i od razy jest lepiej, nie slyszę charczenia,
kaszel już nie taki okropny. Maluch się nie męczy. Czasami po prostu tak jest.
A problem będzie dopiero wtedy jak wydzielina na oskrzela czy płuca siądzie. Przeczekaj te dni co zaleciła pediatra i podaj
antybiotyk - takie moje zdanie.

Napisany przez: annjur pią, 05 cze 2009 - 12:23

Foczka ooo jacie... świetni są !!!!!!!! Ależ Hubert fajnie karmi, bardzooo
dobry barat

A ja Julkowi jeszcze niczego nie daje do jedzenia, w sensie operowania sztućcami. Jedynie jakieś sypkie
produkty, typu makaron, płatki.

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 13:12

foczka fajnie się karmią twoje dzieciaki
Moje właśnie się wyspały i Weronika znowu ma temperaturę, a już myślałam, że jej minęło.
Michał pije z butelki. Czasem Weronice podpija z jej niekapka, ale jak mu dać to nie chce.
Niekapki mają z Aventu. Wcześniej Misiek miał taki z miękkim ustnikiem, ale mu nie pasował.

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 13:20

dzisiaj nadrabiam maleńki smacznie śpi-jak zwykle jego pora i tak może pośpi z półtorej godzinki, to sobie popisze

sorry za gafe jeżeli chodzi o dzieci jeszcze wszystkich nie kojarze ale juz niedługo wszystkie będziemy się znały

Jeśli chodzi o aparat to mam Canon EOS 30D lustrzanka cyfrowa -bardzo świetny-moja nowa zabawka do tego uzywam obiektywów 50mm i 70-300mm.Jest to takie moje hobby, oprócz malowania obrazów i takich tam Od dziecka mam zapał do malarstwa zatem mam nadzieje że i synek będzie artystą tylko zobaczymy jakim?Do obróbki zdjęć używam Adobe Photoshop 2 świetny program ale długo musiałam go się uczyc obsługiwać...
tu macie link na mĂłj profil w fotosiku

https://dorotanowak28.fotosik.pl/zdjecia

Teraz jestem na etapie przyzwyczajania Oliego do wcześniejszego stawania bo od poniedziałku do niani będzie jeżdził,a budzi mi się tak normalnie około 9-10 raj na ziemi takie mam kochane dziecko ale że do pracy jedziemy na 8-9 to trzeba biedaczka przyzwyczaic do rannych pobudek no nic taki los...potem spi mi w południe tak jak wyżej napisałam i około 4-5 wieczorem ma następną drzemke ,a spać chodzi około 20;30-21:30.Jak tam u Was ze spaniem?Bo ja to chyba małego śpiocha-leniucha w domu mam.Ma to chyba po mnie

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 13:23

ja też miałam problem z niekapkiem ...Kupilismy mu jego pierwszy Tommee Tippee to jak póżniej zmieniliśmy mu na inny bo był łatwiejszy do myćia i wypażania to juz nie chciał innego!!!Teraz co półtora miesiąca zakupujemy mu nowy ze sklepu.

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 13:27

Foczka chłopaki pierwsza klasa...ale moja sobie nie pozwoli na takie karmienie...bo to żarłok i chce już w tej chwili! Jak widzi że jej kaszke np. robie to się drze dopóki do buzi pełnej łyżki nie dostanie...i to drze się w niebogłosy bo niby taka glodna jest...
Jak ktoś widzi z boku to mógłby sobie pomysleć że ja wyrodna matka jestem bo dziecko takie głodne...

Napisany przez: ...asia... pią, 05 cze 2009 - 13:30

Moja niekapki ma w poważaniu, dostała Nuby z twardym ustnikiem olała go kompletnie, kupiłam Canpola z miękkim. Rezultat ten sam .
Picie wypija z butelki Aventu i takimże smoczkiem. Uciętym z góry , z którego wypija mleko z kleikiem rano i wieczorem . A i z kubka normalnego już pije jak się jej ten kubek oczywiście trzyma.
Starsza ładnie piła z niekapka.


dorota i oliver kurcze moje to ranne ptaszki, po tatusiu . Jak mała mi śpi do 8 to znak, że chora jest...

Napisany przez: annjur pią, 05 cze 2009 - 13:30

Dorota piękne zdjęcia !!! Świetną masz pasję ... Też bym chciałam dać taką pamiątkę mojemu
dziecku
Fajnego masz śpiocha My jak śpimy do 8 to się cieszę niezmiernie

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 13:33

dorota i oliver - niesamowite fotki...
artystkę tu mamy!

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 13:35

Kinia śpi od 20 do 7,30 gdzieś...jak jakaś impreza to do 21 wytrzyma...ale i tak wstaje o 7,30...
A na spanko kładę ją o 13 i śpi różnie - ale średno 1,5 godzinki do 2...czasami się cuda zdażają i śpi 3..

Tak teraz mam fajnie - Ona więcej śpi niż jak była niemowlaczkiem...

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 13:37

no szczęście to mam z tym moim chłopakiem wszystkim rodzicom takich dzieci życzę!!!

I nawet z jedzeniem nie mam problemu.Je dosłownie wszystko kaszki ,co tylko my mamy na talerzu no i nawet ostatnio cytryne lizał tylko się skrzywił i dalej w buzie mam tylko nadzieje że nie roztyje się ten mój skarb bo tutaj w anglii te dzieci takie otyłe... że aż strach,no ale nic dziwnego jak widze tutaj rodziców karmiących małe dzieci w fastfoodach.mac donald i kfc to klejki za sklepy aż wychodzą!

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 13:38

dzięki za pochwały cco do moich zdjęć będe wam częściej wklejać jak coś dobrego złapie

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 13:40

Gosiu i tak Kinia ci ładnie śpi mój czasami jak mamy imprezke to do 11 w nocy gania!!!!taki rozrywkowy facet!Ale to nic dziwnego z takimi rodzicami...

Napisany przez: Kasia70 pią, 05 cze 2009 - 13:54

Od początku używałam butelek, smoczków , teraz łyżeczek z tommee tippee , ale niekapek z tej firmy Wiktorowi do gustu nie przypadł, upodobał sobie niekapki Nuby
Mały je sam , ale nie zupy oczywiscie, idzie mu to całkiem dobrze, co raz mniej jedzenia laduje na podłodze.

U nas pada i pada , podobno po niedzieli ma byc cieplej i w koncu ma przestac padac.

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 14:28

Moja pada...ale gdziekolwiek ją położe to śpi, więc rodzice spokój mają...

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 14:32

DZIEWCZYNY PRZYPOMINAM O FOTKACH!!!!!!!!!!!!

Na adres:
m.tekieli@vp.pl

lub zamieszczonych tu...
niewiele osób dało fotki narazie - kto nie da a znajde jakies starsze to wkleję - acha jeśli ktoś nie chce zdjęcia swojej pociechy - to bez problemu nie zamieszczę...a jak zamieszczę to wykasuję... - tylko pisać...
zależy mi na fotkach bo kolażyk chce zrobić...a łatwe to nie będzie bo jest dużo nas, więc pewnie kombinowanie mnie czeka...

Napisany przez: foczka_82 pią, 05 cze 2009 - 15:56

Gosia84 ja najpozniej do jutra podesle obiecuje

dorota i oliver fotki przepiekne talent to Ty masz
jeny dziewczyny ja Wam zazdroszcze tego zasypiania.... moj to tylko przy cycu zasnie.. a jak nie dam cyca to marudzi tak dlugo i zneca sie nade mna psychicznie, az wymiekne i mu dam :/ no wieczoram jak juz zasnie to pierwsza pobudka po 2-3 godzinach no ,a pozniej juz nie kontroluje cycus na wierzchu i kiedy sie przyczepi to pije :/

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 18:05

Dorota super fotki. Dodałam cię do znajomych na fotosiku. Widzę tam też jakieś zdjęcia biżuterii, czyżbyś też robiła?
Weronika ma anginę.
Czekamy na Sims 3, miała być paczka dziś, ale nie było, więc pewnie dopiero w poniedziałek dojdzie. No i wyjazd się znów opóźni o jeden dzień.

Napisany przez: annjur pią, 05 cze 2009 - 19:37

Gosiu ja też lada chwila Ci wyślę.

Junona Sims3 ? A premiera w Polsce nie jest czasem 16 czerwca dopiero ??
ZdrĂłwka dla Weroniki

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 19:40

Tak, ale my zamawialiśmy u dystrybutora i dostaniemy przed premierą. Na Gramy.pl w sklepie CDProject.

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 19:41

Tak, ale my zamawialiśmy u dystrybutora i dostaniemy przed premierą. Na Gram.pl w sklepie CDProject.
Miśkowi wychodzi kolejny ząbek, tym razem trójka. Biedny jest, nie dość, że wszystkie czwórki na raz to jeszcze trójki się pchają. Ale dziś zjadł całego fileta z miruny
Kto ogląda ze mną Dwie Wieże na TVN? Dziś o 20

Napisany przez: annjur pią, 05 cze 2009 - 19:48

yhy



Nie oglądam, bom widziała już 1555 razy i czytała 2 razy więc sobie podaruję. Nastawiam czereśnie w słoikach, bo mnie
zasypali nimi, brzuchy już obżarte, a szkoda by się zmarnowały. Na zimę będą jak znalazł.
A powalczę z nimi jeszcze trochę, bo mam garnek taki wielki, że aż 3 słoiki naraz wejdą

Napisany przez: Junona pią, 05 cze 2009 - 20:01

My mamy na płytach wszystkie odcinki, ale jak leci w tv to oglądamy. Mój mąż jest fanem Tolkiena. Ja wolę w tym przypadku filmy od książek, choć zwykle książki bardziej mi się podobają.

Napisany przez: dorota i oliver pią, 05 cze 2009 - 20:56

ja też wole książki ,chociarz teraz nie mam tyle czasu na czytanie
a w simsy to grałam nałogowo jak byłam w ciąży i tyle blizniaków mi się narodziło że nie dawałam sobie rady!!!A czarne mysli mnie nachodziły wtedy jak to ja sobie dam rade z jednym dzieckiem

Napisany przez: Mućka pią, 05 cze 2009 - 22:15

hej.
a u mnie jeszcze większa doopa jak była...

dzisiaj teściówka przyleciała do nas z pyskiemm i awanturą..

tak z grubsza ;

mój zrobił na balkonie barierkę. Wcześniej była tylko płyta i nic więcej. Musieliśmy zrobić zabezpieczenie w postaci barierki żeby nam Jula nie spadła .
Teściowa puściła sobie kabel od anteny z dachu do pokoju, tak że wisiał równolegle do barierki. Nikomu nic nie przeszkadzało i było ok. ale ostatnio stwierdziła że jej źle sygnał odbiera i wczoraj przywiązała sobie antenę do tej barierki sznurówką ten kabel był z takim rozdzielnikiem. jeden kabel był jej , drugi teścia.
i przywiązała to tak że ten rozdzielacz anteny był na wierzchu nie od strony podwórka, tylko od pokoju. Jula wyszła na balkon i od razu się kablami zainteresowała, jak to dziecko..
w pewnym momencie zaczęła płakać. ja wchodzę na balkon ale nic się nie widziałam. myślałam że może gdzieś drut sterczał i się ukłuła no i się dotknęłam tego rozdzielnika jak mnie rypło prądem to aż głupio.. jakieś przebicie czy coś.
No to ja odrazu za nóż i odcięłam tą sznurówkę.. No i dzisiaj wparowała z pyskiem.
Zaczęła sie drzeć że to ma być tak jak było i że mieszkamy u niej i ma być tak jak ona chce a jak nam nie pasuje to mamy wypier..
a przeciez mogła przyjść i powiedzieć ;
słuchajcie, trzeba coś z tym kablem zrobić bo mi źle odbiera
i już, można to przecież zrobić spokojnie, jak do ludzi.. ale po co
Tomek jej powiedział żeby się uspokoiła a ta do niego ty gnoju ty taki.. (tu cały alfabet z łaciny)
i się rzuciła do niego z pięściami no wariatka. Tomek ją za ręce złapał bo ta w jakiś atak agresji wpadła i zaczęła go lać.. no paranoja.. na koniec sie wydarła że ona nas z tąd wyrzuci i mamy miesiąc na to
i że w poniedziałek idzie do sądu z wnioskiem o eksmisję..

ja sie od strony prawnej nie znam na tym. Zapytam zaraz kogoś może się ktoś zna..
myślę że jeśli do niej należy tylko 1/2 domu a druga część do ojca to nas nie wyrzuci chyba
ale co mi nerwów ten debil zjadł to moje..

i bądź tu zdrowy...

przepraszam że sie nie odzywam ale naprawdę same widzicie że moje myśli teraz gdzie indziej..
jak się nieco uspokoi to napewno będę się udzielać ale w tej chwili. musze się wyciszyć, uspokoić..

trzymajcie kciuki żebyśmy z Julą nie wylądowali pod mostem

Napisany przez: Marge pią, 05 cze 2009 - 22:19

Uf mam jeszcze większego doła ,ale tam mniejsza z tym i tak mi nie przejdzie szybko.Na odprawie dostałam pochwały bo jakże by inaczej. Ale to nie zrekompensowało moich żali. Wiem ,że jestem wielka a chcę być jeszcze większa i pewnie dlatego moja złość ,która przyszła i zamieniała się w dołek.Zawsze miałam wysokie ambicje do ,których dążyłam. Czasem myślę czy nie za dużo oby przypadkiem na mojej głowie i stąd te nastroje.
Wyzwania są dla ludzi ale z głową,więc może sobie troszkę spocznę i zwolnię to mi się może humor poprawi.Pozdrawiam ,fotki Marysi podeślę jak znajdę chwilkę może w niedzielkę.

Napisany przez: Marge pią, 05 cze 2009 - 22:25

Mućka podziwiam cię a jak by tak ten kabel rypłną Julcię, a ona drze się o słaby sygnał w odbiorze.Kochana jestem z tobą całym sercem bądż dzielna i walcz o swoj.Tej kobiety nie zmienisz ten typ tak ma.Ja już 20 lat się męczę z flądrą i niczego nie zmieniłam i nie zmienię.Trzymam za ciebie kciuki tzn za was całą waszą rodzinną trójkę i pozdrawiam.

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 22:58

Mućka - kobieto - Ty sie trzymaj,,,
Jej - dobrze, Ĺźe Juli nic nie jest...

I nie zapominaj że jeszcze męża masz...będzie dobrze - poradzicie sobie

Napisany przez: Gosia83 pią, 05 cze 2009 - 23:03

Marge - a Ty pamiętaj że nie zawsze musisz być najlepsza - wiadomo człowiek dąży aby było jak najlepiej ale nie za wszelką cene...
Najważniejsze zdrowie i rodzina...Jeśli praca daje radość i pochwały to super - to naprawdę nie ma powodów to dołowania się...
A odpocząć też czasami trzeba...

Napisany przez: ewon sob, 06 cze 2009 - 06:53

witam was:)

u mnie nic nowego.procz tego,ze zatoki mi sie odezwaly:( chodze kicham i prycham.
pogoda do kitu:( raz slonce raz deszcz a jak jest slonce to i tak zimno:/ juz czerwiec a pogoda nie dopisuje:(

wczoraj juz wychodzilam z siebie:( moje dzieci mialy dzien pisku ,placzu ,histerii.nawet minuty nie było spokoju,nawet moj na Dudusia nakrzyczal a nie zdarza sie mu to.

wczoraj nawet nie mialam sily swoich robotek robic.poprzyklejalam tylko kokadki i wskoczylam do lozeczka,ale nie spalam bo z moim ogladalam thillery i poszlam spac o 12 w nocy a juz nie spie z dudusiem od 5.30:( ozy mi sie same zamykaja:(


mucka marge

mucka szkoda,ze to tej jedzy nie walnelo:D to by jej odechcialo klapania ta geba.co za babsztyl-nigdy sie nie zamnkie.a co do mieszkania to na ktorej polowce jestecie??ala jeszcze tesciu musialby chciec was wyrzucic.tak myslechoc poszukac trza w necie odp.ja ostatnio znalazlam ogloszenie ze w krakowie dziadek przyjmie malzenstw z dzieckiem pod dach za to aby mogl poczuc sie dziadkiem:) musicie cos takiego poszukc ,mieszkanie za opieke.ja sama zgodzilabym sie na cos takiego gdyby to byl domek z ogrodkiem:D

Dorcia piekne foteczki:)

amk super wyglądacie:)

kurcze dziewczyny ale piszecie,ze nie ndazam a wczesniej to jak zagladalam ledwo 2 pisaly.

co do prodow to mialam dwie cesarki.z Kuba po 14godz boli zaniklo tetno i trza bylo ciac.a z damianem po terminie juz bylo zero skurczy i bylo ppo 1 cesarce.ale marzy mi sie coreczka:) a,ze sie nie zabezpieczamy (wyskakujemy kiedy juz .....) wiec jest zawsze ryzyko:Da jeszce mam @nieregularnie to juz wogole mam mysli hheehhe

Napisany przez: Kasia70 sob, 06 cze 2009 - 07:28

Mucka współczuje , ale zeby mieć nakaz eksmisji to chyba najpierw musi byc jakas sprawa, chyba nie mysli ze ktoś go jej od reki wystawi.Najlepiej to jak by ją tak do tych kabelkow przystawic i niech by na własnej skórze przekonała się ze nie sa bezpieczne.
My mieszkamy z tesciem, dom na szczęscie wielki i sobie w droge nie wchodzimy , no małe scysje sie zdarzaja, ale tez niezły aparat, maz z nim juz chyba ze 4 lata nie rozmawia ja tez.My musimy ponosić opłaty za prąd wode to ten potrafi elektryczny grzejnik włączac mimo ze w centralnym sie grzeje , potem się śmieje jak 600zł za prad nam przyjdzie, wode tez potrafi odkręcic i leje się godzinami.
Najwazniejsze ze mąż zawsze jest po twojej stronie i nie słucha jej głupot bo wtedy to była by klapa.

Teraz rozwodzi sie brat męża , bratowa usunęła ciąze , chociaż ten na kolanach błagał ja zeby tego nie robiła, ale onapowiedziała ze nie będzie się męczyc z dzieciarem, mają 2 córki, a teśc w sadzie będzie zeznawał na korzyść bratowej chociaz ta nawet mu herbaty nigdy nie zrobiła, zreszta ona nigdy nic nie robiła, potrafiła spać nawet do 13

Napisany przez: ...asia... sob, 06 cze 2009 - 07:39

Mućka a teść? Są po rozwodzie? Teść mieszka z Wami? Jeśli 1/2 jest jego i mieszkacie u niego to raczej może Wam skoczyć.
Atmosfery nie zazdroszczę.
Na Waszym miejscu zgłosiłabym awanturę na policji i opisała im zdarzenie i robiła tak po każdej akcji.


Marge nie wymagaj od siebie więcej niż jesteś w stanie zrobić/osiągnąć bo sama siebie "zjesz"...


Władcę Pierścionków też sporo razy oglądałam. Ale osobiście wolę książkę.

Napisany przez: AnnieLo sob, 06 cze 2009 - 10:02

Kurcze, Mucka, tak sobie pomyslalam, ze moglas zostawic jeszcze te sznorowke, nie odcinac i ja zawolac i jej pokazac co jej "robotka reczna" narobila, jakby ja prad kopnal to by moze zrozumiala... No, ale wredna jestem...

Napisany przez: AnnieLo sob, 06 cze 2009 - 10:06

Jej, a ja nie wiem co z tym Maksiem robic, czy dac mu juz w koncu ten antybiotyk... W dzien jest OK, kaszle rzadziej,a le znowu w nocy sie dzis obudzil o 3, troche wyplul - zwymiotowal sama plwocina, czy jak tosie tam zwie, zrobilam mu w nocy inhalacje i zasnal, spal do rana. Niby sie mowi, ze jak zakazenie niebakteryjne przy oskrzelach to nie trzeba antybiotyku, hm... Wiem ze niebakteryjne tylko wirusowe, bo ten katar jest przezroczysty, a nie zolty...

Napisany przez: AsikKG sob, 06 cze 2009 - 10:18

Hej...

Słonko troche wyszło to trzeba korzystać i na działke wygonić dzieci bo w domu szału dostają Czekam aż Tomek watanie i jedziemy do mamy

Mućka z tego co wiem to nie może Was eksmitować a jezeli już chce sie was pozbyć to musi Wam zapewnioć lokal zastępczy a to nie wiem czy się opłaci teściowej ;P Poza tym to do eksmisji muszą być inne przesłanki niż zły humor... Wyrazy współczucia, wiem co to znaczy kontem u teściów ;-( Ja wprawdzie tylko u teścia ale chyba faceci są gorsi, im starsi tym bardziej gderliwi a jeszcze jak się  szkoda gadać 

AnnieLo a byłas może u laryngologa z maksiem??? Moja Gosia tak miała że w nocy tzn. jak zasypiała i jak się budziła kaszel i to taki że wymiotowała a w dzień spokój. no i do tego jak spała to chrapała jak stara... Okazało sie że ma przerost 3 migdałka i antybiotyk tylko na chwile łagodził kaszel ;-(

Napisany przez: AnnieLo sob, 06 cze 2009 - 10:26

Jejku, a moze i to by cos bylo z tymi migdalkami, bo jak mial trzydniowke to jeden lekarz w szpitalu stwierdzil zapalenie migdalkow, moze ma powiekszony hm, hm...

Napisany przez: ...asia... sob, 06 cze 2009 - 10:29

AnnieLo przerośnięty migdał to raczej się wycina, więc kurcze nie wiem jakby Maks miał to może warto rozważyć?
Mój bratanek teraz miał wycinany. I lepiej śpi, nie chrapie i co najważniejsze nie choruje.
Biedny Maks

Napisany przez: AsikKG sob, 06 cze 2009 - 10:52

Małgosia miała wskazanie do wycięcia też ze względu na słuch... Migdał tak się rozrastał że uciskał trąbki słuchowe i po prostu guchła 

Skontrolować warto a nawet jak są przerośnięte to można je obsuszać lekami 

Napisany przez: dorota i oliver sob, 06 cze 2009 - 11:43

mucka jak przeczytałam o tej teściowej to aż mi ciśnienie się podniosło!CO za jędza! I co tu takiej babie powiedzieć jak to napewno przekonane że zawsze ma racje.Współczuje Ci bardzo że musisz z nią mieszkać i mam nadzieje że będzie lepiej...

AnnieLo biedny Maksio jak ja nie lubie jak tak te maleństwa muszą się męczyć.A do lekarzy to ja mam takie uprzedzenia że nawet nie zaczynam tego tematu U mnie co tylko pójde do lekarza to także na wejsciu juz ci antybiotyki pakują!!! Co za....!$&"#*"@

Napisany przez: dorota i oliver sob, 06 cze 2009 - 11:45

I tak dla poprawy humorków w ten szarawy dzień

Napisany przez: ...asia... sob, 06 cze 2009 - 12:53

I od razu widać, że ma Oliver siedem diabłów w oczach . Lubię takie rozrabiaki .



Moja ostatnio tak się układa i mówi " aaaa".
https://img177.imageshack.us/my.php?image=p6034075.jpg

Napisany przez: dorota i oliver sob, 06 cze 2009 - 12:56

czy to znaczy spać? napewno widać jak juz gotowa do spania ale i tak nadal z usmieszkiem na twarzy!

Napisany przez: ...asia... sob, 06 cze 2009 - 13:01

Dorota dokładnie, to oznacza spać . Ale oczywiście zaraz się zrywa z poduszki i łobuzuje dalej .

Napisany przez: dorota i oliver sob, 06 cze 2009 - 13:06

skąd ja to znam ...

Napisany przez: Mućka sob, 06 cze 2009 - 13:14

teść mieszka z teściową jak pies z kotem ale po rozwodzie nie są..

ona jest nieobliczalna..

ma 15 letniego syna którego wyrzuciła do szkoły z internatem ponad 100km od domu tylko dlatego żeby mieć "wolną rękę" a żeby czasem teść się nie "rzucał" to mu ograniczyła prawa rodzicielskie..
ona potrafi walnąć głową w ścianę i zadzwonić na policję że mąż ją bije i na koniec na poczekaniu płacze przy policji..
no szczęka opada.. jak z filmu SF...
puszcza się na lewo i prawo i się jeszcze tym chwali..
gdyby nie to że nie mam możliwości zamieszkania gdziekolwiek indziej a na wynajem nas nie stać w tej chwili to bym tu minuty dłużej nie została
i powiem Wam że jak byłam w ciąży i się okazało że po porodzie nie będzie nas stać na wynajem to mój Tom mi powiedział że jedyne wyjście to zamieszkanie z nimi... no i o mało sie nie rozeszliśmy z tego powodu. z resztą marcówki wiedzą jak było.
broniłam się rękami i nogami żeby tu z nimi nie mieszkac bo ona od kiedy dowiedziała się o ślubie zmieniła się względem nas o 360 stopni.
jak jeszcze byłam z moim w narzeczeństwie to dzwoniła do mnie i zapraszała na kawkę na mieście, na obiadki. a jak tylko wzięliśmy ślub totalna zmiana... nagle nas znienawidziła,
ona już kiedyś leżała w psychiatryku ( nie wiem na co) ale była i chyba jej zostało

Napisany przez: Marge sob, 06 cze 2009 - 13:16

A moja Marii dzisiaj potłuczona dostała odemnie drzwiami oczywiście z mojej strony nie chcący bo ja jej nie widziałam ,a ona tak szybko doraczkowała do drzwi ,że Ewcia nie zdażyła jej złapać.Następnie uczymy się chodzić i upadek za upadkiem bo Kruszynka rozgląda się na boki i szuka drugiej ręki do pomocy by jej podać jak trzymamy ją za jedną rękę.Śmiesznie to wszystko wygląda taka sytuacja.Pogoda przepiękna tylko na pikniki a ja humor dalej kiepskawy.Cały dom chory i ja na dokładkę kaszlę i boli mnie gardło juz nie wspomnę o zawirowaniach w głowie.
...asia... fajna fotka ,taka słodka jak ze snu.To taka mała kamuflara tutaj słodziudka a za chwilkę pokazuje swoje różki.
dorota i oliwer a jaki cudny wprost na rozładowanie złych humorków ,fotka na poprawienie nastroju.

Napisany przez: Mućka sob, 06 cze 2009 - 13:19

byłam dzisiaj na zakupach w Krakowie z Julą i nieco "odpoczęłam"
wiem też że nie jest to takie proste żeby nas wyrzuciła bo musiałaby nam dac lokal zastępczy..
a jako że ja nie pracuję i mamy nieletnie dziecko jest to o wiele trudniejsze..
z tego cow iem to nie wiele wskĂłra
o ile się teść nie rozmyśli

ide zrobić jakiś obiadek i odezwę się wieczorem..

i dzięki wszystkim za miłe słowa
jesteście wielkie !! i nawet nie wiecie jak to pomaga takie dobre słowo...

dopiero teraz doczytałam ;
Gosiu szczere wyrazy współczucia..
Marge będzie lepiej... w końcu jesteś "baba z jajem"
każdy czasem chce być jak małe dziecko, żeby je wziąć na kolana.. przytulić.. no to przytulam

Napisany przez: dorota i oliver sob, 06 cze 2009 - 13:23

mućka ciebie to tylko przytulać ,bo cóż tu więcej powiedzieć...mam nadzieję że wasza sytułacja $ się zmieni i wkońcu zaznasz spokoju na soim własnym mieszkanku.

marge ja też ostatnio-wczoraj chyba?...Oliverowi po paluszkach u noogi dzwiami przejechałam... ale takie wypadki to nie pierwsze i ostatnie ...chyba kask mu kupie.

Napisany przez: Junona sob, 06 cze 2009 - 13:29

Mućka co za kobieta! Ja bym ją chyba zabiła za coś takiego. Czy ona nie ma świadomości, że mogła skrzywdzić dziecko? Wiesz co, jeśli ona naprawdę da pozew o eksmisję to ty ją pozwij o narażenie życia dziecka. Wet za wet. Ja bym nie odpuściła zołzie.
Trzymajcie się

Napisany przez: Gosia83 sob, 06 cze 2009 - 13:49

Cześć dziewczyny...
Ja też wróciłam właśnie z zakupów - bo wszystko się pokończyło...zapasy na miesiąc a nawet dłużej zrobione...
Kupijiśmy Kinii wózek dla lalek - bo u kuzynki lubi się bawić...już miałam wcześniej kupić ale był roczek Kinii potem dzień dziecka to poczekaliśmy - bo ktoś mógł wpaść na taki pomysł...ale nikt nie wpadł to wkońcu wózek jest...
A i nocnik kupiliśmy - niech się oswaja ze sprzętem i laleczki wysadza...

No i musiałam jeszcze 3 prezenty kupić na Dzień Dziecka bo nie wszędzie jeszcze byliśmy....A jedni znajomi dopiero po 20.06 będą...

Mućka - strasznie współczuję sytuacji...widzisz ja mieszkam z rodzicami i póki co nawet na tym samym poziomie (ale do końca roku rodzice się przeniosą na dłół) i poprostu nigdy takich "ale" nie ma...ale moi rodzice są naprawdę ok - wiadomo czasami się coś tak posrzeczamy ale nigdy nic poważnego...za to z rodzina Krzyśka wogóle prawie nie utrzymujemy kontaktów - tylko z jego siostrą...bo tata i brat to sobie po śmierci mamy żularnie zrobili z domu...A Kinie "dziadek" jeden raz widział - a wujek ani razu...Rodziny się niestety nie wybiera - wpływu nie mamy i ja jestem wdzięczna losowi że mam jaką mam...

dorota i oliver - tak diabełki w oczach - skąd ja to znam...CZAD

...asia... - hihi moja też tak robi...albo bieże lale, husia w ramionach i też śpiewa aaaa...

Marge - wypadki się zawsze zdażają...moja wczoraj zaniosła się niesamowicie że już zaczełam krzycześ żeby się ocknęła...a nabiła się na plastikową butelkę, na szyi ma siniaka że hej...

Napisany przez: Kasia70 sob, 06 cze 2009 - 14:31

U nas piękna pogoda.Wiktor moze w koncu bawic się na dworzu, od rana siedzi w piaskownicy

https://www.fotosik.pl

Napisany przez: foczka_82 sob, 06 cze 2009 - 16:31

dzieci jak zwykle przeurocze, kazdy inny hehe ale wszystkie sliczne
u nas tez guzy i te nieszczesne palce, Fabian sobie upodobal wlasnie wkladanie palcow miedzy drzwi.. bu.. jak ganiaja razem to jest masakra, bo Hubi jeszcze za maly, zeby wszytsko wiedziec, czasami sie zdarza, ze malemu zaszuflatkuje lub drzwiami przycisnie, no ale coz, takie uroki dziecinstwa hehe
Mućka hehe moje tesciowa tez nie lepsza, ale na szczescie nie musimy z nia mieszkac
u nas pogoda do kitu :/ nic sie nie chce, dzis mielismy nalesniczki, maly troche pojadl

Napisany przez: AsikKG sob, 06 cze 2009 - 19:18

Dobry wieczĂłr

Dzionek zleciał i jak na zamówienie pogoda wytrzymała Zakupy, działka a nawet sprzątanie samochodu zaliczone  Jak już wracałam do domu to zaczęło kropić a teraz leje ;-/ Zaszalałam z garderobom małgosi i kupiłam 3 spódniczki takie typowo letnie na puplecika  Na szczęście ceny bardzo atrakcyjne to może mąż mnie nie prześwięci Pierwszy raz byłam w tym sklepie - PEPCO, ceny fajne i wybór że głowa boli

Guzy powiadacie... oj mamy kilka dziennie bo Tomek nauczył się wchodzić na łóżka i pufy, tylko ze schodzeniem nie zawsze wychodzi tą stronom co trzeba i lądowanie na główke No a tłuczenie się po łózku rodziców to najlepsza zabawa  

Mućka ma teściowa polot... nie zazdroszcze

Gosia nie próbowałaś nigdy wysadzać Kini na nocnik  Moja mając 10 miesięcy już wołała ale ja zaczęłam szybko bo jak dobrze siedziała czyli koło 5 miesiąca. Zanim zaczęła raczkować i interesować się wszystkim dookoła. Z Tomkiem ta sztuka nie wyszła bo on "inne książki czytał" jak powiedziała neurolog - najpierw stawał w łóżeczku, potem raczkowanie a siadanie dopiero z raczkowania No i jak narazie nie odważył się sam biegać. Nocnik też omija, chociaż jak go posadze po drzemce to siedzi aż zrobi siku. W ciągu dnia nie ma szans żeby go posadzić.

Napisany przez: Gosia83 sob, 06 cze 2009 - 19:38

10 miesięcy wołała! Nie możliwe - Dziecko jest w stanie wzieracze kontrolować koło 18 miesiąca dopiero...i wtedy może świadomie wołać...a wcześniej to najwyżej złapać można po spanku albo po piciu...ale to już rodzice kontrolują a nie dziecko...
Ja tam uważam że wcześniej dziecko można owszem - ale po co skoro i tak dziecko tego nie kontroluje...nawet teraz kupiłam tylko po to żeby się oswoiła - lalki kładła i siebie ale w ubraniu narazie...a dopiero za jakiś miesiąc dwa będę już zaczynać typową naukę...

Ja sobie wogóle nie wyobrażam żeby ona na tym nocniku chociaż 3 min. wytrzymała a co dopiero siku zrobiła...

Napisany przez: Junona sob, 06 cze 2009 - 19:42

foczka właśnie u nas dzisiaj Weronika Michała paluszki "zaszufladkowała" jak się bawili szufladami.
Młody spróbował dziś truskawkę. Ugryzł, skrzywił się, poszedł do kuchni i wyrzucił do kosza.