Drukowana wersja tematu

Napisany przez: Sabinaa czw, 13 maj 2010 - 11:56

Napisany przez: Cortinka230 czw, 13 maj 2010 - 12:27

Sabinaa ślicznie i do tego z pomysłem

Napisany przez: Jaśminka czw, 13 maj 2010 - 12:32

Śliczne, baaardzo mi się podoba. Proponuje do listy dopisać Ewelę

Napisany przez: Nina27 pią, 14 maj 2010 - 15:12

Sabinaa bardzo ładnie

Napisany przez: ewela pią, 14 maj 2010 - 15:45

Sabinko!!!!Sliczna stronka:-) Dziekujemy:-) za adopcje:-) na Wrzesniowy wątek:-)

Napisany przez: Cortinka230 nie, 16 maj 2010 - 17:14

Tu teĹź milusio:)
MoniZ

A jeszcze ten groszek: konsewowy?? A mięsko dajesz np z piersi kurczaka?? 100 pytań do

Napisany przez: Cortinka230 nie, 16 maj 2010 - 17:14

https://glitery.pl/

Napisany przez: Sabinaa nie, 16 maj 2010 - 17:43

Widzę, że już przeprowadzka, to melduję się i ja

Cortinko-gratuluje ząbka, nam też górne jedyneczki idą.
Jeżeli chodzi o łamanie drzew masz rację. Do Nas przyjechał szwagier i tak naprawdę ledwo dojechał, bo poddopiło kilka miejscowości w okolicach Balic, także niezbyt ciekawie się zapowiada

Napisany przez: ewela nie, 16 maj 2010 - 17:52

Witaj Sabinaa.

ehh dzwonila wlasnie kuzynka proszac o pomoc......jej synek (pazdziernikowe dziecie), wymiotuje, lezy otepialy i oslabiony w lozeczku .
Wyslalam jej kilka nr telefonow do padiatrow.......
Jezuuuuuuuuuuuuu co za wirus tu panuje.................

Eliza ma wyciek z nosa.......................

3majcie kciuki za Wiktorka!!!

Napisany przez: Sabinaa nie, 16 maj 2010 - 18:26

Biadne są te maleństwa. Trzymam mocno kciuki za wiktorka

Napisany przez: Jaśminka nie, 16 maj 2010 - 18:44

Cortinko groszek daję mrożony, konserwowy jest dosładzany i w ogóle... Co do mięska to dawałam sznycel cielęcy, udziec i pierś indyczą no i świeżego dorsza. Kurczaka jeszcze nie dawałam, ale wkrótce mam zamiar. Jutro dam polędwiczke wieprzową

Za Wiktorka &&&&&&&&&&&& Biedny...

Napisany przez: Agsia83 nie, 16 maj 2010 - 20:27

Cortinko - ja też daję mrożony groszek, a jak gotuje na 2 dni obiadek dla Oli, to mięska, co 4 takie kostki lodu z górką. Dobrze, że Filipkowi smakowała "Twoja" zupka. Moja Olka wczoraj pierwszy raz dostała budyń, taki domowy, ale szamała, zszamała swój a później jeszcze mojego trochę = 3 łyżeczki Z mięska, ja daję cielęcinę, pierś z kurczaka i królika. Wieprzowinę za miesiąc będę wprowadzać.

Jaśminka - kochana, z tego co czytałam, to wieprzowinę dopiero po ukończeniu 9 miesiąca się wprowadza, ale zrobisz, jak uznasz za słuszne.

No i za Filipkowe i Oleńkowe ząbki

ewela - &&&&&&&&&&&&&& za kruszka Wiktorka!

Napisany przez: Nina27 nie, 16 maj 2010 - 20:34

Witam!ale tu zębów!czyżby tylko u Eweli,Anuli i u mnie było jeszcze bezzębnie :/ Przezyłam wizytę nie było nawet tak źle,coś teściu się starał chyba teściowa mu kazała bo jak nigdy!Muszę spróbować z tym groszkiem,może Wioli posmakuje.
A u nas nadal choróbska Wiola niby mniej kaszle ale strasznie rzęzi dolina

trzymam kciuki za zdrówko Wiktorka!!!biedne takie małe dzieciaczki i muszą się męczyć,chorować

Napisany przez: KasiuniaR nie, 16 maj 2010 - 20:55

Dobry wieczór, nam dzień minął całkiem całkiem, obiadek zjedismy, pogadalismy, szkoda tylko że Szymek po drzemce miał znowu 39,5 czopek dostał i mu odpuściło, ciekawe na jak długo,ten co o 6 rano dostał to do 16 obniżył temp, wiec pewnie kolo 2 w nocy bedą jazdy. Jutro nie puszczę go do żłobka, nie ma sensu, teść rano przyjdzie, ja jadę na spotkanie, potem na drugie jak będę jechać to moja mama z nim zostanie, a po południu teściowa przejmie wartę bo mam zebranie w przedszkolu.

Sabinko śliczna stronka i ja jestem uzależniona od słodyczy bardziej mi chodzi i to że czesto w słoiczkach jest np witamina c, albo daje sie mleko modyfikowane wzbogacone o jakies witaminy, w tym momencie mozna czasem za duzo dać.

Cortinko ja bym ugotowała mięso z warzywami razem, najpierw mięso bo dłuzej sie gotuje, a potem dorzucam warzywka drobno pokrojone. Mój Szymek używa Nuk'a 2 smoka, taki z pomarańczowej gumy, innych nie chce. Mój smoka gryzie strasznie, ale to ze względu na zęby. Ze smoczkami to chyba jest tak że jak dziecko przywyknie do jednego to innego nie chce. Mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz. Cytologia napewno wypadnie dobrze wiesz, Twoja mama napewno patrzy na Ciebie z góry i cieszy się że sobie radzisz ja daje małemu juz jedzonko z kawałkmi, dosłownie miksuje ciutkę. Za ząbek Fifiego pogoda kiepska to fakt, strasznie wieje i pada, a jakie kałuże

Agsia za Olenkę jak komus zalezy na stanowisku to musi sie doszkalać, dasz radę

Ewela charczy ten katar, który do gardła spływa, wiesz Szymek tez tak miał jak mu pierwsze jedynki wychodziły, moze zęby jej idą?? Galaretka z bitą śmietaną mhmmm trzeba sobie dogadzać za Wiltorka &&&&&&&&&&&& niech zdrowieje szybko.

Jaśminko no to faktycznie pospałaś, zazdroszczę

Nina a widzisz, super że teść sie starał, mam nadzieje że mimo wszystko odsapnęłaś

Napisany przez: wiki.k nie, 16 maj 2010 - 21:34

rany ale tu cudnie!!!Sabinko super zrobiłas stronke!!!
u nas wszystko ok. Wrócilismy z zakopca wczoraj wieczorkiem było super. Byliśmy od czartku rana ze szwagrami ale sie wybyczylam, Bartus super w nowym, miejscu takze luzik.

Trzymam za Wiktorka mocno kciuki bedzie ok!!!!

Rany ale juz ĹźebolkĂłw mamy na forum a Bartek dalej bezzebny chyba juz tyklko on na forum nie ma zeba

Napisany przez: Nina27 nie, 16 maj 2010 - 22:01

Wiki jeszcze my bezzębni i Elizka,i z tego co wiem Anuli mały też takze jest nas troszke Super że wypad udany!

Kasiunia to fakt odsapnełam więc miałaś racje

Napisany przez: KasiuniaR nie, 16 maj 2010 - 22:04

Wiki super że jesteś, rzadko bywasz oj rzadko. Fajnie że udało Wam się wyrwać do Zakopca, dzisiaj w tv mowili że śnieg i -2 na Kasprowym Dobrze że Bartuś tak lubi wyjazdy, zuch chłopak

Nina czasem miewam rację a jak wykończenie pokoików, gotowe, bo coś fotek nie widać

Napisany przez: ewela nie, 16 maj 2010 - 22:44

Witajcie!
Wiesci z poczekalni szpitalnej......
Kuzynka dzwoni do mnie, prosząc o jakies namiary na lekarza pediatrę, ktory "robi" wizyty domowe.
Zaden nie odbiera tlefonu.
Oni caly czas spacerują po poczekalni szpitalnej, pelnej chorych dzieci. Wiktorek najmlodszy, .Jakas pielęgniarka mowi,ze to wymiociny to mają posprzatac...no bo kto to zrobi.Dziecko ma torsje,co moga to sprzatają.......

Zaczyna się robic nerwowo, bo dziecko zaczyna się "przelewac " przez ręce......final=pojawia się wkoncu jakis pediatra i krzyczy na nich, ze panikują, niech sobie zrobią kolejne dziecko, to się uodpornią,na takie sceny.....
aha
jak dziecko krzyczy przy badaniu,to znaczy ze jest w dobrej formie......

Zrobili małemu badania i stwierdzono,ze jest lekko odwodniony, ale nie wymaga pozostawienia w szpitalu. Recepta: prosze kupic jakis probiotyk, karmic piersią, a jak bedzie się cos złego działo, to przyjechac raz jeszcze.

I to jest Głogowska sluzba zdrowia, tak działa szpital tutejszy, zwany lecznicą inaczej prosektorium.....ale jestem zła....!!!!!!!!!!!

Oby noc przetrwał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A jutro pojada do swojej lekarki.

A u nas
Wiedziałam,ze jak panny sie przespia w dzien, to wieczorem bedzie KLOPOT z polozeniem ich spac.
Emilka usnęła o 22.
Elizka kilka minutek temu.
Pochwalę się Elizką- dzisiaj kąpała sie po raz pierwszy w duzej wannie,w lazience. Do tej pory kąpałam ją w wanniece, w pokoiku.
Dziecku baaardzo się spodobała "wielka" kąpiel. Dobierała się do korka od wanny, do węza od prysznica....i cieszyła dziobaka:-). Bawila się piłeczką. No sama radosc. Tylko,nie wyraziła zgody na tak szybkie opuszczenie "placu zabaw", nieco poplakała:-)-ale i tak bylo ok:-)




Wiki super,ze wyjazd udany!!!!!!
Kasiunia spokojnej nocy!!!!!
Kasiunia:-) ale galaretka z bita smietaną i tarta czekoladą byłaaaa boooooooooooska:-)Odrobina przyjemnosci się nalezy:-)
Dziękuję za trzymanie kciuków i miłe słowa dla Wiktorka!!!!

Spokojnej nocy i duzo zdrĂłwka!!!!!
papaa

Napisany przez: KasiuniaR pon, 17 maj 2010 - 06:54

Dzien dobry, nocka u nas wyjęta z życia, od 3 praktycznie nie śpie, za to Szymek jak zabity. Dostał koło 3 temp, dalismy czopka, ale do 4 prawie nic nie odpuściło, niech to sie juz skonczy. Jeszcze dzisiaj mam dwie rozmowy o pracę, najchetniej bym nie poszła, po pierwsze żeby obserowować małego, po drugie o nie wiem jaką mega kawę musiałabym wypić żeby sie obudzić. Za oknem mega wieje i deszcz leje.

Ewela szkoda tego małego, ale to polska rzeczywistość szpitalna. I mój uwielbia kąpiele w duzej wannie, ale my to już od dłuższego czasu prefetujemy, prysznik, kran, super zabawka Ja dostalam kolejny talerz ciast po komunii od sąsiadki takze mamy słodkosci sporo

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 08:10

Witam deszowo
U Nas nocka spoko czyli jak zwykle . Tylko moje dziecko znowu wstaje o 6.30 :/. Za oknem znowu seszcz, skończy się to w końcu?

Ewela-biedne maleństwo musi się tak męczyc przez konowałów. Sama miałąm stycznośc z "takim" szpitalem z Leną, no ale nie zastanawiałam się i przeniosłam ją do innego,tylko Kraków to spore miasto więc można "wybierac" w szpitalach.
Super, że Elizce podobało się w normalnej wannie

Kasia-powodzenia na rozmowach i oby Szymusiowi odpuściła już gorączka

Agsiu-ja nie słyszałam żeby czekac z wieprzowiną do 9mca, my już mamy ją za sobą, zresztą jak większośc mięska

Wiki-super, że wyjazd udany, sama chętnie wybrałabym się do Zakopca

Miłego dnia

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 08:22

U nas nocka ok,tylko pobudka o 6-tej :/

Kasiunia pokoje tak jeszcze nie do końca skończone,meble musimy do końca poskładać u Oliśki bo ciagle nie ma na to czasu :/ no i muszę na ścianach jeszcze po domalowywać jakieś kwiatki,naklejki,itd.Do Wioli jeszcze mebli nie kupiliśmy,a do sypialni czekamy na meble w tym tygodniu mają przywieźć niby!

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 08:24

Hejka
U mnie nocka koszmarna.
Dosyc,ze dziewczynki poszly tak pozno spac, to Elizka budzila sie do 20minut z placzem.
Do tego dostala goraczki 38,2 i bylo juz po spaniu....okolo 2.30 przyszla Emilka,ze boli ja brzuszek i...."przepędzilo" ja w wc.
Elizka dostala czopek...usnela okolo 4nad ranem-wstala o 7.
Emilka dostala nurofen w syropie, "rycerzy"=probiotyk.

Probuje sie dodzwonic to przychodni....oczywiscie zajete.

Leb mi peka, zatoki mam zatkane.....chce mi sie spac.....

pa

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 08:25

Ewela-koniecznie daj znac po wizycie, zdrĂłwka dla Was!

Napisany przez: Jaśminka pon, 17 maj 2010 - 08:25

Chyba mogę stwierdzić, że moje dziecko przestawiło się- pobudka o 6.30 i to też dlatego bo tak Ł do pracy wstaje U nas ciemno i deszczowo, także siedzimy w domu...

Agsiu &&&&&&&&&&&& Czekamy na wieści &&&&&&&&&&
Nina jak dzisiaj Wioletka?
Kasiunia to powodzenia na rozmowach, dobrze, że masz z kim małego zostawić, bo w takim stanie do złobka to szkoda
Ewela jak Wiktorek?? To co napisałaś to się w głowie nie mieście, aż słów brak....


Co do wieprzowiny to również nie słyszałam, że trzeba czekać Tutaj piszą żeby wprowadzć w 6 miesiącu, z resztą Ola dostała wcześniej słoiczek z szynką wieprzową i było ok
https://porady-poloznej.pl/schemat-zywienia-niemowlat-karmionych-mlekiem-modyfikowanym/

My w duzej wannie po skoncznie 5 miesiąca

Napisany przez: Jaśminka pon, 17 maj 2010 - 08:27

Ewela nie zazdroszczę.... daj znać jak po wizycie, aby nic powaznego

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 08:33

Witam:)
Nocka kiepska . Wychodzą jednak dwie górne jedyneczki i musiałam dać czopka.
Mimo czopka od 3 co chwilę płacz a o 4 dałam go do wózka bo musiałabym wstAC Teraz ciągle popłakuje... do tego od kilku tyg znowu po troszku ulewa..
EWELA normalnie mowę mi odjęło jak zobaczyłam to co napisałaś- biedni Ci Twoi znajomi a służby zdrowia nie skomentuje, bo musieliby wyciąć tego posta Jak można tak traktować rodziców którzy się martwią , a przede wszystkim chore dziecko.... daj znać ja Wiktorek
Podziwiam za próbę przeniesienia Elizki do dorosłej wanny- ja jakoś się boje, choć w małej wanience już mi się nie mieści...
Nocka koszmar- ale może dziś będzie lepiej:)

Jaśminko widzisz jaka ze mnie kucharka nawet nie pomyślałam o tym że może być groszek mrożony . Ja cielęciny nie daje i nie będe chyba bo jest mocnym alergenem , z wieprzowina tez czekam, na razie królik, jagnięcina, kurczak i indyk:)

Agsia fajnie, że budyń Oli smakował, u nas z mlekiem to nierealne niestety...
Trzymam za dziś mocno kciuki

Nina biedna Wiola- wybieracie się do lekarza???

Kasiunia masz rację z tym smokiem, jakbym wiedziała że będą takie problemy to kupiłambym na zapas kilka wtedy:)
Za dziś też trzymam kciuki:)Oj widzę, że i u was nocka nieciekawa JA właśnie zrobiłam kawę ZAPRASZAM!!!

wiki.k
Tymbardziej podziwiam, że wypoczęłaś razem z małym- u nas NIEREALNE: wypoczynek + Filip= rozgardiasz całkowity

My nadal w małej wannience- jakoś my mam dużą wannę i wydaje mi się ona za duża i za zimna dla smyka:)
Z wieprzowiną czekam bo mimo, że schematy mówią tak, to ponoć podobnie jak cielęcina może wywołać rewolucje brzuszkowe!! Jaśminko ale skoro wy już próbowaliście i jest ok to super

Napisany przez: Jaśminka pon, 17 maj 2010 - 08:36

U nas królik i jagnięcina jest bleeeee, a kurczaka nie mogłam poki co "normalnego" kupić. Cały czas panie w sklepie odradzają- " nie dzisiaj"

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 08:39

CYTAT(Jaśminka @ Mon, 17 May 2010 - 09:36)

U nas królik i jagnięcina jest bleeeee, a kurczaka nie mogłam poki co "normalnego" kupić. Cały czas panie w sklepie odradzają- " nie dzisiaj"

Napisany przez: Jaśminka pon, 17 maj 2010 - 08:44

CYTAT(Cortinka230 @ Mon, 17 May 2010 - 09:39)

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 08:52

Cortinko-jak Fifi ma skazę to faktycznie lepiej się wstrzymac z cielęciną i wołowiną.

My już mamy za sobą kurczaka, królika, cielęcine, jagnięcinę, wieprzowinę, indyka, więc praktycznie już wszystko i Lene dobrze toleruje. W dodatku nie robi jej różnicy, czy to będzie indyk czy kurczak, bardziej przebiera w warzywach.

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 08:52

CYTAT(Jaśminka @ Mon, 17 May 2010 - 09:44)

No i o to właśnie chodzi Najczęściej nasze dzieci zawezaja nam wybór i problem sam sie rozwiązuja. Co do indyka to my mamy upatrzony słoiczek Hippa Zupka jarynwa z indykiem. Jest na marchewce- Ola uwielbia

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 08:55

Sabinaa ja cielęciny wogóle nie będe dawać, bo i tak jak urośnie, to nie będzie tego jadł, ja nigdy nie kupuje, a poza tym Bartusia wiki właśnie po cielęcinie tak osypało, że nie mogła dać sobie rady. Dobrze, że Lenka wszystko toleruje:)

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 08:56

Faktycznie Hipp ma fajne smaki, ale u Nas no topie są głównie i wyłącznie te które nie mają grudek itd. Ale wydaje mi się, że to przez sól, bo sama kosztowałam np hippa po 7mcu z grudkami i te słoiczki są strasznie słone i przypuszczam, że to dlatego Lenie nie smakują

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 08:59

CYTAT(Sabinaa @ Mon, 17 May 2010 - 09:56)

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 08:59

CYTAT(Cortinka230 @ Mon, 17 May 2010 - 09:55)

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 09:04

Święte słowa Sabinko , tylko że jakoś nie mam nawet checi próbowania tej cielęciny, wieprzowinę owszem spróbuję za jakiś czas, bo dużo się jej potem jada, ale cielęcina... jakoś mi tak lata
Ja wczoraj dałam surowe jabłuszko i nie wyglądało to ciekawie potem w pieluszce... chyba będe gotować

Napisany przez: KasiuniaR pon, 17 maj 2010 - 10:01

Jestem, ale pada dobrze że udało mi sie dojechać przy tych korkach. Spotkanie ok, stanowisko ciekawe, dopiero zaczeli rozmowy wiec w ciagu 2 tygodni mają dać znać. Szymek śpi, spał rano do 8, zjadł, pobawił sie z teściem i od 9 znowu śpi.

Sabinko spokojnie, deszcze ma padać do konca miesiąca, oby potem było lepiej. Naprawdę 6:30 to godzina normalna jak na wstawanie dziecka, ciesz sie że nie o 5

Nina to juz macie i tak sporo zrobione, fajnie, nie mogę doczekać się efektów

Ewela witaj w klubie beznadziejnej nocy Mój też po czopku o 3 poszedł spać o 4. Zdrówka, trzymajcie się

Jaśminko ciesze się że na stałe juz pobudka o 6:30 do żłobka bym nie dała małego bo przy takiej temp to nawet jak dam czopek to organizm osłabiony, szkoda by było żeby coś jeszcze złapał. My też juz próbowalismy wieprzowiny ze słoiczka.

Cortinko widze że Wy tez od 3 mieliscie jazdy, współczuje My Szymka kąpiemy w duzej wannie z nami, tzn raz mąz sie z nim kąpie, raz ja wiec jest stabilnie. Ja cielęciny tez nie daje, Bartek był uczulony wiec poczekam przy Szymku. Ja to dzisiaj chyba wiadro kawy musze wypić, ale dzieki za zaproszenie

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 10:31

Kasia- jak przez jakiś czas wstawała mi ok 8 to troszkę się do tego przyzwyczaiłam .
Z tym deszczem to masakra jakaś, wszystko dookoła zalewa, rzeki wylewają-współczuję tym ludziom, którzy muszą to przechodzic

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 10:55

Jaśminka a dziękuję niestety coś nadal charczy Wiola niby kaszlu nie ma ale ciągle jej coś tam świrszczy więc się obawiam że jej to zeszło na oskrzela znowu

Cortinka oj chyba nie ma wyjścia i muszę iść z nią do lekarza a miałam nadzieje że tym razem się obejdzie Ja Wiole kąpie w wanience ale też już się ledwo co mieści,próbowałam ją kąpać w dużej wannie ale coś się boi nowego miejsca do kąpieli,bo zawsze w sypialni więc w łazience się boi i płacze już przy rozbieraniu.
Ja nie daję małej z grudkami,bo ona taki cudak(z Oliśką też tak miałam)jak wyczuje że kiepsko rozbite to zaraz juka,udaje że się dusi i nie chce jeść,więc jej miksuje na papke wszystko i pewnie długo tak będzie(jak z Oliśką),bo tak wymyślają-dławić się zaraz chcą :/

Kasiunia oj współczuje nocki,może dzisiejsza będzie lepsza!no góra już praktycznie skończona,mało zostało do zrobienia tylko nie wiem co z tą nieszczęsną łazienką :/ oby nie trzeba było kuć.

Sabina nie masz tak źle z tą pobudką,moja coś wstaje ostatnio o 6-tej,a wcześniej wstawała o 7-ej więc dolina,ale z kolei jak ją położę później wieczorem to już zero czasu dla siebie,a tak idzie spać razem z Oliśką o 19.30 i chociaż wieczory mam spokojne i dla siebie.

Napisany przez: KasiuniaR pon, 17 maj 2010 - 10:57

Sabinko podobno na południu Polski juz ludzi ewakuują.

Nina a co z łazienką jest nie tak??

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 11:00

hej

Wlasnie wrĂłcilam od lekarza
Emilka ma leki wykrztusne.
Elizka dostała: mucosolvan i eurespal. Do tego lekarz "zauwazył" szmery w serduszku. W srode zadecyduje,czy trzeba robic na cito usg serca. Narazie Elizka jest za mocno przeziebiona i trzeba ja lekko podleczyc.
No i rece mi opadły........................................................................

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 11:02

Kasiunia no zalało nam pralnie pod spodem i teraz czekamy aż wyschnie i będziemy sprawdzać czy to coś pod wanną(wówczas trzeba będzie kuć,bo wanne mamy obudowaną ) czy tylko zawory przy kranie źle były przykręcone i ciekło,ale obawiam się najgorszego,bo za duża plama jest na suficie w pralni jeśli miałoby być to od zaworów

Ewela trzymam kciuki aby te szmery to nic poważnego.A ile masz dawać eurespalu Elizce(jaka dawka i ile razy dziennie?).Dużo zdrówka dla E'babińca!

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 11:04

CYTAT(KasiuniaR @ Mon, 17 May 2010 - 11:57)

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 11:22

Nina 3x dziennie po 5ml=eurespal

Dziekuję za mile słowa.
Wlasnie usneła w wózku...zostawilam jej okno otwarte na mikrowentylację.....niech oddycha.

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 11:26

Ewela dzięki za odpowiedz,u to duża dawka,a przez ile dni?trzymam kciuki żeby pomogło,ja z moją też się wybieram do lekarza bo coś świrszczy ale nie mogę się coś dodzwonić do przychodni :/

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 11:41

No wlasnie przeraziła mnie taka duza dawka. [b]Nie dam jej tyle...bo to dawka na wagę 20kg-czyli na Emilkę.[/b]

powĂłdz
pamiętam jak byla powódz stulecia, wracałam z grupą kolonistów...jechalismy prawie 14godz (bez powodzi- podróz trwałaby okolo 6godz)......objazdów całe mnóstwo.....wkoncu jakis telefon (na sluzobowa komórkę),ze mamy zjechac do jakiejsc miejscowosci-tam czeka na nas kilku rodziców. Podjezdzamy autobusem, rodzice witaja sie z dziecmi, z nami......
ojciec jednej dziewczynki caluje nas po rękach (grzecznosciowo) i mówi do córki:
-"jedziemy do babci",
- odp -a dlaczego nie do domu?
-bo my nie mamy juz domu-woda wszystko zalała......

Podczas turnusu,to musiałysmy kabel od tv zabierac, by dzieci NIC nie ogladały . Same tylko odbieralysmy telefony od rodziców,oni mówili jak wyglada sytuacja u nich i jak ewentualnie co mozemy powiedziec ich dzieciom odnosnie powodzi na ich terenie. To bylo straszne!!!!!!!!!!!!!!!!
A z drugiej strony, to były najlepsze i najcudowniejsze dzieci (dzieci pracowników PKP), z jakimi moglam pracowac podczas kolonii.

pozdrawiam

Napisany przez: KasiuniaR pon, 17 maj 2010 - 12:26

Byłam u sąsiadki na kawie ale długo nie posiedziałam, mały znowu jęczał i spać chciał. Wróciłam, dałam żel i padł mi na rękach, kurde juz nie wiem czy to zęby, moze to trzydniówka.

Ewela dobrze że to tylko przeziębienie, szmerami sie nie martw narazie bo u tak małego dziecka to normalne, kolezaki synek mial, moj Bartek miał, wyrośli. Pamiętam tą powódz, kurde mogłoby juz przestać lać

Nina kurcze, moze to tylko kran, oby bo to i tak duzo roboty, jak zabudowana wanna.

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 12:32

ewela, Nina to nie jest duża dawka- my jak pierwszy raz mały był chory jak miał 3 miesiące to brał 3,5 ml a jak 6 miesięcy już 5 ml:) Także spokojnie:) Nam to zalecało 2 lekarzy więc jeśli i Tobie lekarz tak zalecił, więc może jednak daj jej 5 ml:) Zadecydujesz sama...
Trzymam kciuki za serduszko Elizki, ale tak jak pisze Sabinka, mnie też wydaje się, że to może być od infekcji. Ściskam Was bardzo mocno:)

Nina ja dziś spróbuje z dużą wanną ale obawiam się że będzie tak samo jak napisałaś, bo my też kąpiemy w sypialni:)

Sabinaa u nas w okolicy już ewakuują ludzi Dobrze, że my mieszkamy na górce...

Kasiunia to teraz czekamy az do Ciebie zadzwonią z tej pracy. Życzę Ci tego:)
Ja wypiję kawkę i zacznę się szykować do gina:)

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 12:39

Cortinko-daj znac po wizycie

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 12:43

CYTAT(Sabinaa @ Mon, 17 May 2010 - 13:39)

Cortinko-daj znac po wizycie

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 13:06

CYTAT(Cortinka230 @ Mon, 17 May 2010 - 13:43)

Napisany przez: Agsia83 pon, 17 maj 2010 - 13:17

No i jestem, doczytałam, dziecko mi jęczy bo mało spało. Rozmowa poszła mi OK, ale.....no właśnie. Plusy są takie, miła atmosfera, elastyczne godziny pracy, po okresie próbnym umowa na czas nieokreślony, nie ma problemu z dniami wolnymi, praca ciekawa i wiele się nauczyć można, a minusy - obowiązków w 3 doopy, bardzo mała stawka zasadnicza + do tego premie, ale nie wiadomo w jakiej wielkości. No zobaczymy, czy zadzwonią, no ale jak to mówią coś za coś, i chyba wolę jednak mniej kasy a humanitarne warunki pracy, niż zamordyzm i wysoka pensja (w takich warunkach już zdarzyło mi się pracować).
Co do mojego dziecia, wstała o 4.00 na jedzonko, wczoraj miała lekkie poszczenie, to trzeba było nadrobić , najadła się, pobełkotała do około 5.00 i spała do po 7.00.

Kasiunia - trzymam &&&& za pracę, a z tym Twoim Szymkiem i jego uzębieniem, to faktycznie nie zaciekawie.

ewela - brak mi słów normalnie, to jest jakiś koszmar co napisałaś, ja to bym chyba taaaaaaaaaką awanturę zrobiła na tej izbie, że by mnie ze 3 lata, albo i dłużej, pamiętali, a mój mąż....normalnie strach by się było bać.

Jaśminka - skoro już młoda jadła szyneczkę i jest OK, to OK z tą wieprzowinką. Napisz jak Lusi obiadek z polędwiczkami smakował

Nina - w końcu skończycie te pokoiki, z dwoma dzieciami to przecież to nie tak hop siup.

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 13:24

Agsia to fajnie że praca ok,no pewnie warunki panujące w pracy chyba ważniejsze A jak rozmowa?faktycznie były ciężkie pytania?przydała się nauka?

Kasiunia no mam nadzieje że to tylko kran ale fakt robota i tak przy tym będzie :/ Moja dzisiaj tak brzęczy że masakra,znó prawie nic nie je i tylko bręczy,zaczyna ciągnąć butle i zaraz krzyk,nie wiem co robić leżeć źle,na rękach też źle ciągle bręczy :/

Cortinka może Fifi odważniejszy ida rade z tą wanną.trzymam kciuki za dobre wyniki cytologi,ja w czerwcu się wybieram na cytologie więc jeszcze troche!Może i masz racje z tą dawką,chociaż nam lekarka ostatnio zapisała 3,5 ml dlatego się zdziwiłam że 5

Napisany przez: Jaśminka pon, 17 maj 2010 - 15:22

Ewela abyście wszystkie szybko wróciły do zdrowia, mam nadzieję, że szmery w serduszku to tylko przez infekcje
Nina to niezła lipa z tą łazientą. BTW uwielbiam mozaikę
Kasiunia to może tym razem uda się z pracą &&&&&&&
Agsiu ja też wolalabym mniej kasy a ludzką pracę. Uda ci śie na pewno- mam przeczucie

Zupa z wieprzowina została pochłonięta....

Znowu leje, masakra z tym deszczem.....

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 15:28

Cortinko dziękuję.
Dałam Elizie 5ml eurespalu....ile wypluła nie wiem, ile zostało tez nie wiem......
Nie byloby kłopotu z syropem by go rozpuscić i podac z butelki-ale Elizka jest bezbutelkowa.....

ehhh gdyby ten syropek mozna było podac z piersi byłoby ok.

Wlasnie wrocil "m" z pracy...oddałam mu dziecko naręczne=Elizkę. Wlasnie grają na gitarze;-) hihihi ku wielkiej radosci Elizki.

ehhh
popijam kawkę....ale ona jaka taka usypiająca.....
papa

Napisany przez: Agsia83 pon, 17 maj 2010 - 17:29

Jaśminko - ach muszę tą moją Olę do Ciebie wysłać na naukę ładnego jedzenia A i oby te Twoje przeczucia się sprawdziły !!!

Nina - no de facto nauka na nic się nie przydała, bo osoba mnie rekrutująca nie ma zielonego pojęcia o tym co ewentualnie miałabym robić. Ale na przyszłość jak najbardziej się przyda

ewela - dzisiaj to chyba jakiś tak nie za bardzo dzień, bo mnie też kawa zamiast pobudzić, to uśpiła jeszcze bardziej. Jeszcze tylko 4 godzinki i mykam spać

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 18:53

Ale pustka sie zrobila.

Cortinko-jak po wizycie, czyzby Cie zalalo, ze sie nie odzywasz?

W Krakowie sytuacja nie wyglada zbyt ciakawie kilkanascie ulic jest zamknietych, wylala Wisla i to dosc konkretnie a za oknem ciagle deszcz ...

Napisany przez: Cortinka230 pon, 17 maj 2010 - 19:46

Wróciłam i tak: upławy okropne i mam globulki, do tego podczas cytologii poleciała krew...okaże się jaki wynik będzie za tydzień....
Opowiem Wam historię jaka zdarzyła się podczas powrotu do domku. Otóż zadzwoniła do mnie pani ze sklepu Ravel i powiedziałą że chcą mnie zatrudnić. Mam tylko przyjść w następny poniedziałem na godzinkę próbną tak dla formalności.... na koniec moje pytanie jaka stawka: odpowiedz- " 900zł"!!!! Masakra przecież jak odejmę od tego 300-400 zł na dojazd to zostaje tyle ile teraz biorę na bezrobociu
Zobaczymy jak pójdzie mi w środę na rozmowie:)

Agsia bardzo dobrze mówisz, jeśli nie masz dalekiego dojadu, to warunki pracy ważniejsze niż pensja:) Ja też mam wrażenie, że oddzwonią do Ciebie:)

Sabinaa kurcze ewakuuacja trwa, Ĺźal mi tych podtopionych znjomych

ewela u nas też nie wszystko połykał

Napisany przez: Sabinaa pon, 17 maj 2010 - 20:08

900zl? Zwariowali!

Trzymajcie kciuki za moja babcie, od 11 jest na bloku operacyjnym, operacja miala trwac 4 godziny a nie skonczyla sie do tej pory ...

Napisany przez: Nina27 pon, 17 maj 2010 - 20:13

Sabina kciuki zaciśnięte!

A moje dzicko coś knuje :/ Oliśka już dawno śpi,a ta szaleje,a potem pierwsza wstaje,no zgroza zero czasu wolnego przez tego cudaka :/

Napisany przez: ewela pon, 17 maj 2010 - 21:20

Sabinaa bądz dzielna!3mam kciuki .Oby operacja sie udała!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Elizka dopiero usnęla...zacharczana, zakaszlana na maxa....7me poty sie z niej leją....ehhhh
Emilka ogladajac "m jak milosc" usnela.

Cortinka to nasza Polska...900zł wypłaty to przeciez kpina....no ale ja mam niewiele wiecej.......porazka nie kraj......

Do tego moj maz mnie mobilizuje,bym jak najszybciej zlozyla dokumenty na studia...."bo studia to inwestycja w siebie"

Jeziu...mialam dzisiaj jechac do gina...nie pojechałam....od urodzenia Elizki jeszcze nie bylam.....@brak (ostatnia byla w styczniu 2009r).Czyzby to karmienie piersią jeszcze mnie tak stopowało przed @???

Spokojej nocy!!!

Napisany przez: KasiuniaR pon, 17 maj 2010 - 21:41

Witam, masakra jakaś, ja już nie wiem co jest Szymkowi, doszła do temp jeszcze rzadsza kupa, wskauje na zęby, ale on dzisiaj odmówił też cycka, rano zjadł 100ml mleka, potem deserek zamiast cycka, troche obiadku po poludniu, kolacji prawie wcale, w miedzyczasie troche wody pił, z kubka jak dorosły bo inaczej to nie dało rady, a żeby zjadł kaszkę na gesto to Bartek musiał go rozbawiać zeby usta otworzył. Teraz znowu 39,5 ma, dostał czopka, wodę i chyba śpi. Moje spotkania, poranne ok, popołudniowe ciekawsze, ale dzwonili do mnie z firmy, w ktorej byla w zeszłym tygodniu, mam w piatek spotkanie juz bezpośrednio u klienta. Jutro i w środę też mam spotkania.

Cortinko kurcze to niedobrze że te upławy masz, nie da sie wyniku przyspieszyć? A czemu tyle płaciłabyś za dojazdy, strasznie drogo.

Agsia i ja teraz wolę pracę za mniejszą kaskę, ale w miarę stabilną. A nauka sie przydała, sprawdzali Cie??

Nina witaj w klubie jęczących niejedzących, porażka jakaś najgorsze że mały cycka tez nie chce.

Jaśminko i jak zupka, chyba smakowała co

Ewela fajnie że mąż jak jest to zajmuje sie dziećmi fajnie Ci że jeszcze nie masz @, ja juz mam mimo karmienia.

Sabinko kciuki zaciśnięte, będzie dobrze

Napisany przez: anula_ pon, 17 maj 2010 - 21:47

witam,czytam i padam na twarz ze zmęczenia...

u nas brak zębów.. u was już po kilka, u nas zero..czy jest ktoś jeszcze bezzębny na tym forum?

Napisany przez: KasiuniaR wto, 18 maj 2010 - 07:52

Dzien dobry, u nas nocka taka nijaka, fakt że troche mały pospał, ale po 3 wstał i prawie do 5 nie spał, masakra, nad ranem dostał gorączki, znowu 5ml wody wmusiłam i teraz znowu śpi. Ja sie szykuje na spotkanie, potem wracam i wzywam lekarza.

Anula współczuje takiego galopu, a jak mały??

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 07:58

Dzień dobry.
U Nas nocka standardowo, Lena wczoraj dostała głupawki i zasnęła przed 22, a o 4.30 zrobiła mi pobudkę, powariowała i poszła spac dalej, ostatecznie wstałą po 7.

Ewela-jak dzisiaj Elizka? Marsz do gina, a okresu napewno brak z powodu karmienia, w końcu z Elizy zapalony cycoholik
Kasia-biedny Szymuś, daj znac po wizycie, czy to faktycznie ząbki.

Dziękuje za kciuki,ale babcia wczoraj zmarła

Napisany przez: justine1980 wto, 18 maj 2010 - 07:59

hej ja jestem mega zmęczona Majka co chwilę się budziła w nocy obracała się na brzuch i pewnie przez to bo za bardzo nie lubi spać na brzuchu.Adrian drugi dzień nie poszedł do przedszkola bo od niedzieli tak leje że szok,rano jedzie autobus ale jak ma wracać to nie ma akurat w tym czasie i trzeba iść na piechotę a tam nawet nie ma chodnika.Także zostawię go w domu chociaż jutro już raczej będzie musiał iść bo zaczynają próby na występy na dzień mamy

Sorki że nie odniosę się do Waszych postów ale trochę tego dużo.Życzę zdrówka chorowitkom

Sabina bardzo mi przykro

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 08:31

Witam:)
Nocka ok, ale pobudka juĹź o 6.00:)

Sabinaa [*] strasznie mi przykro

Kasiunia tyle wychodzi dojazd autem na gaz. Kombinowałam z komunikacją - busy i te sprawy, ale bilet miesięczny z naszej miejscowości- 220 zł plus bilet na tramwaj i do tego marznij jak Ci się spóźni. Wychodzi minimalna różnica w pieniążkach,a autkiem duuużo wygodniej:)

ewela wiesz takie mamy w tym kraju zarobki- ja pracując w Nike, sklepie, który jakąs renomę posiada, będąc odpowiedzialna za wiele spraw, nie tylko sprzedaż, ale szkolenia, reklamacje, zastępstwo jak nie ma kierownika- zarabiałam 1100 podstawy. Ratowało nas tylko robienie premii, bo tak kaplica....
A jak dziś Elizka?? Lepiej troszkę??

anulka z tego co wiem to Bartuś też nie ma jeszcze ząbków:) Wiesz plus jest zawsze taki, że dłużej bez bólu i płaczu:)

justine to masz niezłą akrobatkę jak Ci się w nocy na brzuszek przekręca, u nas nuber 1 to prawy boczek:)

Nina Jak nocka??

Napisany przez: ewela wto, 18 maj 2010 - 08:50

Sabinaa bardzo mi przyro

ehhh\
u nas nocka okropna...Elizka krzusiła się flegmą, wymiotowala nią.....Raz stan podgorączkowy, raz osłabienie, 7dme poty się z niej lały, raz zimno,raz za gorąco.....

Dzisiaj poranek podobny.....
Próbowałam podac jej 5ml eurespalu....zwymiotowala chyba z 20ml......
Tak wiec leku nie ma......

Jutro chyba poprosze o zastrzyki......bo jak mam jej podac syrop....wit c czasami uda mi się zakamuflowac w jedzeniu....
Ale ona teraz nie chce jesc...tylko cycusia....

Emilka pojechala do przedszkola. Pelna radosci, bo babcia ja dzisiaj odbierze i zabierze do siebie.

Wzoraj dzwonil szwagier,ze przyjedzie w niedziele na urodziny Emilki (jest ojcem chrzestnym), zas jego zona.......no cóz.....zabiera dziecko i jedzie do swojej mamusi, przeciez ona się nie ponizy,by tutaj przyjezdzac .....ehhhh.....a szwagier mial kiedys taka super dziewczynę......

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 08:53

ewela że też dziecko musi się tak męczyć. Może jeszcze raz odwiedź lekarza, bo skoro pojawiły się wymioty i dreszcze, to może będzie konieczny antybiotyk?? Mam nadzieje, że to zwykła trzydniówka

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 08:59

Ewela-biedna Elizka, najgorsza jest właśnie ta flegma,bo dziecko sobie z nią nie radzi. A syropy dajesz jej po piersi?

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 09:04

Kasiunia teraz doczytałam... niestety nie da się wyniku przyspieszyć...a wyjdzie coś na bank, bo nie wygląda to ciekawie
Teraz doczytałam, że w Krakowie powstają " Złote Tarasy", tylko jak dostać namiar do sklepów, które tam będą....

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 09:26

Cortinko- przeczytałaś plotkę. To nie są złote tarasy tylko Wiślane Tarasy i nie c. handlowe tylko apartamentowce i nie powstanie tylko już są

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 09:28

Sabina bardzo mi przykro

Cortinka dzięki!oj nocka w miare ok,tylko pobudka 5.40 więc jestem nieprzytomna :/ Mam nadzieje że jednak te Twoje wyniki nie będa takie beznadziejne.A z pracą to zgroza że za takie grosze każą pracować :/

Kasiunia no u mnie nadal dzień dziamgania,po 60 ml je :/ kurde niby kaszlu nie ma ani kataru ale ciągle strasznie świrszczy już sama nie wiem co to!

Ewela zdrówka dla Elizki,oj to się męczy bidula mała!

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 09:34

CYTAT(Sabinaa @ Tue, 18 May 2010 - 10:26)

Cortinko- przeczytałaś plotkę. To nie są złote tarasy tylko Wiślane Tarasy i nie c. handlowe tylko apartamentowce i nie powstanie tylko już są

Napisany przez: Jaśminka wto, 18 maj 2010 - 09:34

Witam, u nas nocka taka sobie, mała zasnęła po 20, ale ok 23 zaczęło się popłakiwanie przez sen. Tuż przed 1 rodarła się na dobre, dostała czopka i już ładnie spała do 6. Jedna górna jedynka już na wylocie...
Oluśka dziś ukradła mojej mamie kanapke z serem Moja mama jadła sobie śniadanie z Olą na kolanach i coś tam sobie oglądała. Wchodzę do pokoju a moje dziecko z bułą w dziobie. Odgryzła kawałek i zjadła.... nie dało jej się tej buły potem zabrać, tak jej posmakowało


Sabinoo bardzo mi przykro Jak to znosisz ? Ja z babcia jestem już jakiś czas skłócona...
Cortinko bądź dobrej myśli co do cytologii, miałam podobnie a okazało się, że to tylko nadzerka. Trzymam kciuki za donre wyniki A te 900 zł.... ja dlatego do pracy nie poszłam tylko na wychowawczym siedzę...
Ewela, Nina jak dziewczynki?? Ewela szkoda słow, wesoła rodzinka nie ma co...
Kasiunia to masz niezłe jazdy z ząbkowaniem Rany, z tymi twoimi rozmowami o prace to już nie nadążam Ale w koncu musza się odezwać
Anula u nas z zębami ruszyło zaraz po skonczonym 7 miesiącu i w 2 tygodnie tyleeee zębów się porobiło Mojej koleżnki córa ma 14 miesięcy, w wieku 9 miesięcy wyszły jej dolne jedynki i... poki co cisza
Sabinko zamówiłam ten korund na allegro, zobaczymy

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 09:38

Jaśminko u nas też już jedna jedyneczka się przebija, ale jeszcze kilka dobrych nocy pojękiwania czeka nas na 100% Oby Ola dzielniej to zniosła:) Musisz jej na śniadanko dawać kkanapeczki, a nie jakieś mleko

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 09:42

Jaśminko-ja sobie troszkę wczoraj popłakałam a dzisiaj już jest w miare ok. Najbardziej mnie boli to, że po wylewie uczyła się na nowo jak się nazywa, próbowała się podpisac... Przed operacją powiedziała, że nie może iśc jeszcze do góry,bo musi Lenke wziąc na spacer... brak słów, ale strasznie tęskniła za dziadkiem, a teraz będą na nowo "razem".
Jeżeli chodzi o ten korund,robiłam wczoraj trzeci peeling i naprawdę efekty są coraz lepsze. Miałam na udzie kilka pasem rozstępów, wczoraj je wymasowałam a dzisiaj już są niewidoczne. Wydaje mi się, że na brzuchu są mizerniejsze efekty,bo mam "zwiotczałą" skórę,a na nogach ona jest napięta

Napisany przez: Jaśminka wto, 18 maj 2010 - 09:46

Sabinko Szkoda, że nie zdążyła wziąść Lenki

Cortinko Ola w ogóle ma parcie na "dorosłe" jedzenia. Jabłko je tak, że daję jej całe obrane do rączki i sobie skrobie tymi zębolkami... a stresu mam tyyyyle przy tym Już jedną akcje z zadławieniem miałam...

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 09:55

Jaśminka a dzięki,no z Wiolą generalnie bez zmian niby kaszlu już nie ma ale kurde ciągle strasznie świrszczy dolina!O widze że Oleńka woli "lepsze"jedzenia moja podobnie ma,jak jemy śniadanie z mężem to Wiola zawsze bręczy to mąż bierze ją na kolana a ta od razu wyciąga ręce i łapie talerz,jak da jej kawałek chlebka to zabiera mu z rąk jak jakieś wygłodniałe dziecko,a zabrać jej to to płaczu co niemiara!A o której Ola chodzi Ci spać?bo mój czort chodzi spać o 20-tej i od kilku dni wstaje o 5.40 masakra,a wcześniej wstawała godzinę później i chodziła spać o 19.30 nie wiem co ją napadło,ale mam już dość tych pobudek :/

Cortinka to też jesteś niewyspana??ja właśnie kawke pije bojuż zasypiam na siedząco,a bręk co,oczywiście śpi,wszystkich na nogi postawiła i teraz cwana odsypia :/

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 09:57

Wszystkie nasze dzisciaki chyba są takie za "dorosłym" jedzeniem, Lena też wyciąga ręce do wszystkiego

Napisany przez: Jaśminka wto, 18 maj 2010 - 10:05

Nina mam ten sam problem z Olką. Zasypiała o 19.30 a wstawała o 6.30 i to było ok. Nagle mały glut zaczął się budzić o 5.30 i to już nie było ok Więc przez ostatni tydzien kładłam ją o 20.30 i oczywiście budziła się dalej po 5. Ale od kilku dzni znowu niby po 6 wiec chyba się udało ją przestawić...

Dziewczyny zerknijcie tu: https://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=71735&st=0&start=0
moze bedziecie mogły pomóc, dziewczyna na prawde jest w podbramkowej sytuacji a cała akcja rozkręciła się bez jej wiedzy Można przelać jakiś grosik

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 10:10

Jaśminka no właśnie to jest ten ból niby godzine wcześniej,ale ciężko wstać jakoś o 6.30 to jeszcze daje rade normalnie funkcjonować ale wstawać po 5-tej to troche przesada ale cop poradzić,spróbuje też ją przestawiać wieczorem,tylko kurde zero czasu dla siebie nie będę miała,bo Oliśka cały dzień szaleje i zasypia o 19-tej i wstaje o 7-ej(normalny człowiek)a ten bręk coś wymyśla.

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 10:51

Nina no dziś to niewyspanie daje mi w kość , nawet kawa nie pomogła, a mały będzie spał dopiero ok 12

Jaśminko ja nie daje mu takich rzeczy jak jabłko w kawałku, bo się boje, dławi mi się nawe startym... co dziwne warzywka z grudkami są ok:)

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 11:00

Cortinko-ta pogoda w kośc daje,strasznie senna

Co do kawałków jedzenia Lena sobie świetnie radzi. Sama zajada biszkopta, z kawałkiem mięsa wielkości groszku też sobie świetnie radzi, nawet jak coś pójdzie jej "tam gdzie nie trzeba" to potrafi "odkasłac"

Właśnie oglądam tvn24, Kraków wygląda masakrycznie, zamykają główne mosty-masakra. Rozmawiałam teraz z M, jego rodziców też zaczyna podtapiac...

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 12:01

My mamy zalaną drogę, jesteśmy odcięci od głównej... jedynie pozostał nam jeden objadz, który też wygląda nieciekawie... Ciekawe czy dojadę jutro na tą rozmowę....
Pokażę wam potem zdjęcia jak wygląda nasza miejscowość- właśnie ojciec z mężem pojechali robić fotki, bo czegoś takiego u nas jeszcze nie było.... zalało dom naszego ukochanego weterynarza

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 12:08

U mnie naszczęście nie ma rzek itp, ale okolice teściów nie wyglądają zbyt ciekawie-Wisła, żwirownia,rzeczki,wodociągi

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 12:10

CYTAT(Sabinaa @ Tue, 18 May 2010 - 13:08)

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 13:57

https://www.koszyce.gmina.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=177%3Apowod-w-gminie-koszyce&catid=34%3Anowe-informacje&lang=pl

To nasza miejscowość... to zdjęcie z wieżyczkami to droga główna...

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 14:10

CYTAT(Cortinka230 @ Tue, 18 May 2010 - 14:57)

Napisany przez: KasiuniaR wto, 18 maj 2010 - 14:39

Jestem, oj troszkę sie zdrzemnęłam, ale i tak jestem nie do życia. Bylam na rozmowie, oferta fajna, troce godziny pracy niezbyt ale są do dogadania. Wrócilam do domu to okazało sie że Szymon nie zjadl nic, nie pil, porazka. Czekamy teraz na lekarza i zobaczymy co powi. Dał sie namowic na kawalek kanapki i troch cycka, ale reszta to wcale.

Sabinko bardzo mi przykro z powodu babci

Justine współczuje nocki, ciekawe czemu Majeczka tak sie przekręca na ten brzuszek w nocy.

Cortinko troche drugo jak za gaz, mi w Seacie 60zł wychodzi jedno tankowanie, a to jest na jakies 300km.

Ewela zdrówka dla Elizki, bidula sie męczy. Nie przejmuj sie rodziną, zawsze z rodziną sie ta wychodzi.

Nina dobrze Ĺźe 60ml zjada, mĂłj nic nie chce

Jaśminko mój tez zajada kanapeczki, z wędlinką i serkiem ile juz Oleńka ma ząbków? Ja mam sporo rozmow, ale szkoda że z tego nic nie wynika. Mój też uwielbia dorosłe jedzenie.

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 15:05

Kasiunia wiesz ja dojeżdzałam 3 lata 100 km dziennie i jedna trasa wychodziła 20 zł- 100 km, czyli pomnożyć przez dwadzieścia kilka dni....... Mniej niż za 20 zł na 100 km to rzadko które auto będzie paliło:)

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 15:16

CYTAT(Cortinka230 @ Tue, 18 May 2010 - 16:05)

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 15:36

CYTAT(Sabinaa @ Tue, 18 May 2010 - 16:16)

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 15:44

Kurcze, daleko strasznie

Napisany przez: KasiuniaR wto, 18 maj 2010 - 15:47

Kurcze to faktycznie daleko, a czegos blizej domu nie mozesz poszukać czy po pworsu łatwiej w Krakowie coś znaleść?

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 16:07

Niestety inne większe miasto to Kielce, a to jeszcze dalej niż na Kraków. W pobliskich miejscowościach szans na pracę nie ma, np u nas w gminie to wszyscy pracują po rodzinie wójta

Napisany przez: Sabinaa wto, 18 maj 2010 - 16:23

Ja do Krakowa mam niecałe 20km, także lajt.

Kasia-był lekarz? Jak Szymuś?
Ewela, Nina-jak dziewczynki?

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 16:25

CYTAT(Sabinaa @ Tue, 18 May 2010 - 17:23)

Napisany przez: KasiuniaR wto, 18 maj 2010 - 16:28

Czekam na lekarza jeszcze, mały prawie ciąggle śpi, nie chce jeść, pić, mial 37 stopni co prawda, ale to było parę godzin temu. Wodę na siłe dostał, kompletnie nic jeść nie chce, wpychałam mu łyżeczką deserek, troche chleba, juz nie wiem co mam mu dać.

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 16:36

Kasiunia kurcze ciekawe co mu jest skoro tak zupełnie nic nie chce jeść biedaczek. Daj znać jak lekarz wyjdzie

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 16:36

Sabina, Cortinka dzięki!no z Wiolą bez zmian :/ nadal rzęzi.W czwartek idziemy do pulmunologa,bo rodzinna powiedziała że jak tak często choruje to może to być alergia lub astma dolina!

Kaisunia uu to faktycznie kiepsko jak kąpletnie nic nie chce jeść ani pić mam nadzieje,że wróci mu apetyt!

Napisany przez: Cortinka230 wto, 18 maj 2010 - 16:37

Nina rodzinka bardzo dobrze radzi, lepiej sprawdzić to u specjalisty, bo faktycznie dziewczynki często łapia infekcje...

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 16:40

Cortinka no właśnie coś za często,aż nie możliwe,żeby w przeciągu dwóch miesięcy miała dwa razy zapalenie oskrzeli,dwa antybiotyki i teraz znowu coś no zobaczymy co powie pulmonolog

Napisany przez: anula_ wto, 18 maj 2010 - 17:18

Ninko dużo zdrówka dla dzieczynek! Obu! Trzymaj się.. po każdej burzy wychodzi słonko

Sabina przykro mi z powodu babci!

Jeju, ale pogoda co? Koszmar...dzieciaki nie wychodzą na dwór, więc na holach jest jeden wielki wrzask...jak dobrze wrócić do cichego domku.
Nie wspomnę już o powodziach.

Napisany przez: ewela wto, 18 maj 2010 - 19:00

wpadne wieczorem.....
CHWALE SIE: ELIZKA MOWI MAMA:-)

Napisany przez: violet_1986 wto, 18 maj 2010 - 19:03

Witam!!!jeśli mnie wogóle jeszcze pamiętacie...
przepraszam że się nic nie odzywam ale same wiecie...
pracę ufff skończyłam, dzisiaj posprawdzam jeszcze i w piątek oddaję, to jedyna rzecz z której teraz się cieszę
Pauliśka zdrowa, bezzębna jeszcze, ale dolna jedynka idzie,już się koniuszek pokazuje więc na dniach pewnie wylazie
9 maja chrzciliśmy, darła się w niebogłosy, łobuz okropny i na dodatek rozpieszczona strasznie cały czas na ręce chce, a jak znikne z jej zasięgu wzroku to płacz straszny
główną przyczyną dla której się nie odzywam jest mój brak czasu nie tylko z powodu pracy mgr i Pauli, od 2 tygodni na mojej głowie jest cały dom, mąż, brat, ojciec i babcia 83 lata...ciężko mi o tym mówić , bo wystarczy że o tym pomyślę to łzy same mi płyną po policzkach wiedziałam że mama źle się czuje, ale nikt nie podejrzewał że tak się to skończy...najpierw podejrzewano u niej anemiię, ale najgorsze wieści dotarły niedawno...białaczka i chyba jeszcze tętniak przy węzłach chłonnych...jestem załamana, poprostu nie wiem co mam ze soba zrobić, co o tym wszystkim myśleć, do kogo mieć pretensje...najgorsze przed nami...długie leczenie, które nie wiadomo czy da jakieś efekty...
przepraszam że smucę, ale tylko tu mogę się w jakiś sposób wypłakać, bo w domu nikt się do siebie nie odzywa, babci nic nie chcemy mówić bo jeszcze serce jej siądzie, każdy dusi żal w sobie...

Napisany przez: Nina27 wto, 18 maj 2010 - 20:11

Cortinka a jak tam próba kąpieli w wannie?była?ja dzisiaj musiałam małą kąpać w łazience bo byłam sama,a przy Oliśce ciężka sprawa z wanienką bo zaraz chce pomagać i potem cała w mydle jest i dookoła wszystko mokre :/ ale oczywiście bręk się darł w wannie strasznie że zdążyłam ją tylko tam włożyć i zmoczyć całą,tak płakała że szok,ja nie wiem co za dzikus :/

Violet no pewnie że pamiętamy.Super że praca skończona,gratulacje
Współćzuję choroby mamy i trzymam kciuki aby leczenie pomogło i to jak najszybciej!

Kasiunia jak tam Szymuś?zjadł coś?

Napisany przez: ewela wto, 18 maj 2010 - 21:16

eeee hhhhhhhhhhhh
Eliza kaszle okropnie,wymiotuje tym co zje od tego kaszlu.......
usypia juz 3ci raz..............

spokojnej nocy

Napisany przez: KasiuniaR wto, 18 maj 2010 - 22:02

Dobry wieczór, był lekarz, osłuchowo ok, gardło, uszy ok, zębów żadnych nowych nie ma, pan doktor kazał wyluzować weź wyluzuj jak taka temp, powiedział że może to jakiś wirus jelitowy, albo 3-dniówka, jeśli jutro nie będzie wysypki, a temp dalej to badania trzeba będzie zrobić. Oby wysypka wystąpiła, bo póki co mamy tylko zbijam temp i poić, najlepiej 1l dziennie, a on mi nawet 5ml wody nie chce wypić, dobrze że z cyckami sie przeprosił, na kolacje kaszy nie, a cycki tak, ciekawe czy w ogóle się najadł bo ja mleka mam troche mniej od kiedy mały je normalne jedzonko.

Nina i jak Wiola się miewa?? Astma to napewno nie jest, dziecko jest za małe, ale moze być alergia, szybko wykryta i leczona nie powinna doprowadzić do astmy, ale rzężenia są faktycznie atakiem alergenu, np pyłków, na oskrzela i pęcherzycki które sie kurczą, i wtedy podaje sie leki wziewne rozkurczowe także spokojnie narazie. Poza tym dobrze żeby iść własnie do pulmonologa, bo pediatrzy czesto mylą alergie oskrzelowe np z zapaleniem oskrzeli, osłuchowo to zupełnie inaczej brzmi, po 4 latach to i ja juz wiem jaka jest róznica słuchając stetoskopem. Poza tym wiesz, antybiotyk wyjaławia organizm, wystarczy że małą przewieje, i coś może złapać, dobrze będzie, zobaczysz

Anula no właśnie jak Ty sobie radzisz z tym hałasem w szkole??

Ewela gratuluje, kurcze szybko zaczęłą z mową oklepujesz małą często??

Violet oczywiscie że Cie pamiętamy super że udało Ci sie napisać pracę bardzo mi przykro z powodu mamy, matko nawet nie wiem co powiedzieć napewno leczenie przyniesie efekty

Napisany przez: ewela śro, 19 maj 2010 - 06:36

Dzien Dobry!
Elizka wczoraj usypiala w 5x....wkoncu zmeczona, wykaszlana,wysmarana usnęła.
Dzisiaj od rana woła "mama".
Niestety nocka paskudna,kaszel ją jednak mocno meczy,,,,,a smary wychodza litrami.

Kasiunia, Nina zdrĂłwka dla dzieci:-)

Idę do mojej małej, wołającej "mama".

Milego i spokojnego dnia

ps my na 15 idziemy do lekarza.
ps po godz. 9 jade w poszukiwaniu pracy,tesciowa zostaje z Elizką. proszę o 3manie kciuków.

STAWIAM SOCZEK ZA SKONCZONE 7 MCY ELIZKI

Napisany przez: KasiuniaR śro, 19 maj 2010 - 07:48

Dzień dobry, u nas nocka kiepska, mały pół nocy nie spał, a pół nocy jęczał przez sen, masakra jakaś, dobrze że na 13 dopiero jadę na spotkanie to mam szansę się zdrzemnąć jeszcze. Wysypki brak, za to kupa rzadka juz była no i protest do jedzenia znowu.

Zdrówko za 8 miesięcy Szymusia

Ewela witaj w klubie koszmarnych nocy, trzymamy kciuki za poszukiwanie pracy, no i daj znać jak po lekarzu.

Napisany przez: Jaśminka śro, 19 maj 2010 - 08:20

Cześć Laseczki U mnie nocka ok, Olka dostała czopka na noc, więc ładnie spała całą noc. Wczoraj były imieniny Oli, więc pozwolę sobie wypić za moją i Agsi Oleńkę

Cortinko i jak sytuacja w waszym mieście?
Violet wszyscy pamiętają Kochana a lecznie mamy przyniesie efekty, nie możesz myśleć inaczej- tak będzie i już !!!!
Nina dobrze robisz z tym pulonologiem Lepiej wcześniej sprawdzić, żeby zapobiegać, to czekamy do jutra
Ewela fajnie z tą mamą Luśka też mówi, oczywiście nieświadomie a ostatnio coraz rzadziej, ale zawsze Zdrówka dla Elizki Daj znać po lekarzu i oczywiście trzymama kciuki &&&&&&&&&
Kaśka, dobrze, że przynajmniej z cyckiem pogodzony. A lekarz mądrala, jak tu wyluzować...ech... robicie badania?? Kciuki za rozmowę oczywiście już są &&&&&&&&

Za Szymusia i Elizkę

Napisany przez: Sabinaa śro, 19 maj 2010 - 08:46

Dużo zdrówka dla Szymusia i Elizki, noi za skończone miesiace

U Nas nocka spoko, o 6pobawiła się trochę Lena z tatą i poszła dalej spac, wstałyśmy trochę po 8ej

Ewela-powodzenia w poszukiwaniu pracy.

Zdrówko za Nasze Oleńki

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 09:07

Witam!U nas nocka w miare ok.Co prawda Oliśka coś się obudziła z płaczem o 4-tej więc wziełam ją do nas,a Wiola poszła w jej ślady i o 4,20 ryk,ale dałam jej flache i spały do 7-ej cud,wkońcu znów jestem wyspana!
Teraz wzięłam się za sprzątanie a Oliśka wozi Wiole w rowerku więc ciężko mi sprzątać bo muszę mieć na nie oko.
Tak w ogóle próbuje odzwyczaić Oliśę od pieluch ale ciężko idzie bo oporna coś,nie chce siadać na nocnik/kibel więc pewnie niedługo się poddam choć chciałabym wytrwać ale nie wiem czy to ma sens skoro nie chce siadać na nocnik

Kasiunia no mam nadzieje,że u Was to tylko trzydniówka.I dużo zdrówka z aSzymusia z okazji 8 miesięcy!dzięki troche mnie uspokoiłaś bo lekarka mnie nastraszyła że to astma więc doła załapałam,ale pewnie masz racje to jakaś alergia musi być bo dziwne że to charczenie tylko ją tak męczy.U nas z jedzeniem odpukać lepiej,ale zobaczymy na jak długo :/ Szymusiowi też życze lepszego apetytu!

Ewela ale masz dobrze mówi "mama",moja nadal tylko tata choć zaczęła ostatnio częściej baba!trzymam kciuki za prace i za zdrówko Elizki!

Jaśminka a jak tam u Was dzisiaj z pobudką?Ola przestawiona na 6.30 definitywnie?no idę z nią do tego pulmunologa bo bezsensu dziecko ciągle męczyć antybiotykiem jak może nie potrzeba!zdrówko dla Oli za wczorajsze imieninki(+dla Oli Agsiowej)

Napisany przez: KasiuniaR śro, 19 maj 2010 - 09:58

No to z rana mały jeść nie chciał, ale pospał od 8 do 9, a teraz oba cycki obskoczył i póki co nie ma temp bawi sie i jest raczej zadowolony, a to juz dużo.

Ewela za Elizkę

Jaśminko, Agsia zdrówko za Wasze imieninowe Oleńki

Jaśminko chce zrobić mocz Szymkowi, jak bedzie trzeba to i morfologię, ale zobaczymy jak dzisiaj będzie. W nocy przeprosił sie na chwilę z butlą i wypił ze 100m kaszy, bo ja za duzo mleka nie miałam i sie wkurzał.

Sabinko nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego wstawania o 8

Nina super że się wyspałaś Dobrze że Ola pomaga Ci zajmować się Wiolą a masz nakładkę na sedes moze? może to podziała? Szymek nie ma wysypki wiec raczej nie trzydniówka. Kochana astma jest wynikiem nieleczonych alergii wziewnych, dlatego tak wazne jest żeby w miarę wczesnie iść na konsultacje do pulmonologa.

Napisany przez: Sabinaa śro, 19 maj 2010 - 10:12

Kasia-super, że Szymuś się ma lepiej. Wiesz Lena prawie zawsze wstaje ok 6 jak M idzie do pracy, pobawi się z nim pół godz i idzie dalej spac
Cortinko-co u Ciebie?

W piątek pogrzeb babci, z kim ja zostawie Lene...

Oglądam DD Tvn-super pogoda u Nich, a u Nas ciągle deszcz

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 10:32

Kasiunia to dobrze ż ejuż lepiej z Szymusiem.Oby tak zostało!a jeśli chodzi o tą astme,to skąd będa wiedzieli na co jest uczulona skoro takim małym dzieciom nie robi się badań :/ Nakładke na sedes mam generalnie nie bardzo chce siadać a jak już usiądzie to się cieszy że taka duża i schodzi i za 5 minut robi siku w majtki :/ jakaś niereformowalna,ale póki co się nie poddaje-zobaczymy jak długo wytrwam :/

Napisany przez: Jaśminka śro, 19 maj 2010 - 10:33

Nina dzisiaj Luśka wstała o 6.15 mi to odpowiada, bo Ł tak do pracy wstaje, więc i tak mnie budzi a potem nie mogę zasnąć. Gorzej w weekend, bo by się dłużej pospało Ale nie narzekam, ładnie przesypia całe nocki, jest ok.
Kasiunia oj dobrze, że z małym lepiej

Kot mi zarzygał pokój i zasrał kuchnie Chyba z nim do weterynarza pójdę...

Napisany przez: KasiuniaR śro, 19 maj 2010 - 10:37

Mały znowu śpi, ale dobrze że zjadł chociaż.

Sabinko u mnie Bartek wstaje koło 6, jesli jest w miarę cicho to Szymka nie obudzi, no ale rzadko tak bywa.

Nina małym dzieciom nie robi sie badan na co, ja byłam na biorezonansie tylko, to jest takie badanie nieinwazyjne, ale nawet nie wiedząc na co jest dziecko uczulone mozna podawać leki, Bartek od 3 miesiąca życia był na Zyrtecu. Dasz radę z tym uczeniem Oli, cierpliwości

Jaśminko coś dała kotu do jedzenia współczuje sprzątania.

Napisany przez: Sabinaa śro, 19 maj 2010 - 10:41

Właśnie dzwoniła teściowa i pytała,czy może przyjechac po pracy bo do domu nie dojedzie...

Pisała Cortinka, u nich ok, odcięli im tylko wodę, była na rozmowie o pracę.

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 11:16

Jaśminka no do 6.15 to można się przyzwyczaić

Kasiunia dobrze że mały śpi,niech odpoczywa i wraca do zdrowia!no musze być tym razem wytrwała z tym oduczaniem od pieluch bo nigdy się nie nauczy a od wrzesnia ma iść do przedszkola.Tylko tak dziwnie bo ona nie mówi nic że chce siku i jak prosze ją żebyśmy posżły usiąść na kibelek/nocnik to ona nie chce przychodzi dopiero jak zrobi i wtedy chce usiąść :/
Zobaczymy co powie ten pulmonolog.No i co Bartusiowi zyrtec pomógł jak był taki mały?

Sabina straszne te powodzie

Napisany przez: KasiuniaR śro, 19 maj 2010 - 11:38

Nina no wlasnie Szymek głównie spi, niby to dobrze ale ciągle do niego zaglądam czy wszystko ok. Kochana przyjdą wakacje, bedzie ciepło, oduczysz małą Zyrtec działał, teraz inne leki bierze, ale to juz kwestia do uzgodnienia z lekarzem.

Napisany przez: ewela śro, 19 maj 2010 - 13:10

hejka
bylam ws pracy...owszem prace bym dostała, ale tylko na jeden rok...a pozniej nic nie wiadomo.
Ale klopot jest w tym,ze....
ze swojej pracy musiałabym, sie zwolnic (czyli brak odprawy i zerwanie umowy na czas nieokreslony) i w nowym zakladzie tylko umowa na rok-ja jestem po mianowaniu i przysluguje mi umowa o prace na czas nieokreslony-czyli nikt mnie nie zatrudni,na tych warunkach-bo mam za wysoki stopien awansu zawodowego....

Oczywiscie w mojej pracy kadrowa (bo z nia akurat rozmawialam) jest "ZA" abym się zwolniła....to niech mnie sama zwolni....=z odprawą i odszkodowaniem (bo juz teraz takie warunki mi przyslugują).....

ehhh

Elizka kaszle okropnie, mi głowa peka od zatok....

Kasiunia duzo zdrĂłwka dla Szymusia.

Napisany przez: anula_ śro, 19 maj 2010 - 13:53

witam i ja.

ZdrĂłwka dla Szymka i Wioli!!
Ale pogoda! Ja wyciągnęłam zimową kurtkę, bo tak jest okropnie na dworze. Tęsknię za słonkiem

Tak was czytam i pytam...co u aniem?

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 13:58

Anula dzięki.No Aniem coś dawno tu nie było A pogoda do bani, druga połowa maja a tu jak w jesieni :/

Napisany przez: anula_ śro, 19 maj 2010 - 14:05

ewela, a Ty nie wracasz do "obecnej" szkoły?

Napisany przez: ewela śro, 19 maj 2010 - 14:29

anula wracam do obecnej szkoly.
Tylko,ze teraz bede musiala do niej dojezdzac 40km w jedna stronę. Dlatego szukam pracy,tutaj, gdzie teraz mieszkam.A perspektywy na prace tutaj marne.
ehhh

Ide zaraz z Elizką do lekarza....
Oczywiscie eurespal zwymiotowała................nic z tego podawania leków.....

Napisany przez: anula_ śro, 19 maj 2010 - 14:44

ewela rozumiem, 40km w jedną stronę to dużo.

Napisany przez: Cortinka230 śro, 19 maj 2010 - 16:28

Witam
Odcieli nam wodę- nie będzie jej 10 dni Już teraz jest ciężko dać radę z myciem , jedzeniem, myciem butelek i smoków a to dopiero drugi dzień...ech lipa i już...
Co do pracy: Stanowisko świetne- odbieranie telefonów, jakaś dokumentacja, czyli mało obowiązków, ale kasa malutka, ech nawet nie będe pisać ile...
Zobaczymy, bo mają dać znac do 2 tyg jak coś...
W piątek mam iść na rozmowę do Ambry- sklepu z butami- tam przynajmniej kasa dobra i w miarę blisko, bo nie muszę jechać przez cały Kraków- tylko dużo chętnych więc zobaczymy....poprosze o dalsze kciuki
Dziś z małym byliśmy w mieście- nigdzie nie można dojechać- katastrofa!!

Sabinaa dziękuje za pamięć

Kasiunia nie dziwię się, że ciężko Ci zachować spokój- Ty i tak masz stalowe nerwy- jak tu wyluzować jak dziecko ma tak dużą temperaturę... Mam nadziejje, że szybko mu to minie. Oczywiście GRATULUJEMY 8 miesiąca!!!!

Nina kąpania nie bylo, bo już wczoraj nie mieliśmy wody cho-lerka, więc zostaje nam obmywanie pieluchą w małej wanience:/

violet strasznie mi przykro z powodu choroby mamy- wiem jak to jest Życzę ci, zeby udało Wam się to przetrwać

anula u aniaem podobno w miarę ok...

ewela super, że usłyszałaś już "mama" to napewno fantastyczne uczucie:) U nas z mówieniem kiepsko...

Napisany przez: justine1980 śro, 19 maj 2010 - 16:46

Nina trzymam kciuki żeby to nie była alergia ani astma.Dzięki wiesz za co
Cortinka 10 dni bez wody? Ja bym chyba nie dała rady przy trójce dzieciaków.Trzymam kciuki za pracę
Ewela może niech lekarz przepisze zastrzyki? Elizka trochę pocierpi ale szybciej pomogą skoro syropów nie przyjmuje.Zdrówko za skończone 7 m-cy
Kasia zdrĂłwko za Szymka.
Agsia Jaśminka za Oleńki
Sabina a ktoś z rodziny nie może zostać z Lenką w piątek?

Napisany przez: Cortinka230 śro, 19 maj 2010 - 16:51

justine ja się nie dziwię, przy jednym ciężko dać radę bez wody, a co dopiero przy trójce

Napisany przez: Sabinaa śro, 19 maj 2010 - 17:09

Justine-muszę pogadac z teściową, ale znając ją nie będzie miała czasu

Zauważyłam, że Lenka ma spuchnięte stópki u góry koło paluszków, wiecie co to może byc? Bo raczej to nie są aż takie "pucki"

Napisany przez: justine1980 śro, 19 maj 2010 - 17:12

Sabina nie wiem co to mogą być za opuchnięcia.Dostałaś moje pw wczoraj?

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 17:13

Cortinka oj faktycznie bez wody przerąbane :/

Justine dzięki! spoko zawsze możesz sie wygadAc

Napisany przez: ewela śro, 19 maj 2010 - 18:59

Witajcie!
Cortinko tyle dni bez wody SZOK!!!!

Justine prosiłam go o zastrzyki,ale on odmówił...twierdzac,ze dziecko jeszcze sie nacierpi.... A nim nie ma co wchodzic w dyskusję...bo to konowal.

anula to jest 80km jazdy dziennie, koszt paliwa i eksploatacji auta...zimą-seria wypadków na jednej z górek....jak pogoda ladna, to mozna sobie jedzic,no ale w sniezyce-masakra.
Maz tak dojezdzal przez ostatnie 8lat...teraz ja bede dojezdzala

Elizka-dalej zasmarana, zakichana i mega zakaszlana..o zyganiu nie wspomnę-ale to po podaniu leków...antybiotyk stoi i "patrzy"się na mnie=ale jakos do mnie nie przemawia
Moje zatoki wolają pomocy....kregosłup mnie boli i jest mi jakos bleeee ( rano miałam wręcz mdłosci,ale bez )


Cortinko to najwspanialsze uczucie, usłyszec "MAMA"...nie wazne ,ze dziisiaj to wszyscy sa "mama"...ale to jest muzyka dla uszu:-)
Agsia Jaśminka za Oleńki
Kasiunia za Szymusia

Milego i spokojnego wieczoru
Pozdrawiam

DUZO ZDRÓWKA!!!!

Napisany przez: Cortinka230 śro, 19 maj 2010 - 19:35

ewela do takich dojazdów można się przyzwyczaić- jest ciężko, ale można:)
Faktycznie jakiś konował- przeciez najważniejsze jest, żeby dziecko wyzdrowiało u licha

Sabinaa nie mam pojęcia skąd te opuchnięcia:/ A teściowa nie rozumie, że to dla Ciebie ważny dzień i chciałabyś tam być???


Słuchajcie mam pytanie: wystawiłam coś na allegro i ktoś to kupił płacąc z allegro... czyli gdzie te pieniądze są???? ciemna jestem

Napisany przez: justine1980 śro, 19 maj 2010 - 19:49

Cortinka musisz wejść na Płacę z Allegro "Saldo i wypłata środków" i tam jest funkcja "wypłać" musisz ją kliknąć.Mam nadzieje że nie zagmatwałam za bardzo

Napisany przez: Ada25 śro, 19 maj 2010 - 20:56

Hej:)

Jestem, żyję...na chwilkę tylko bo niestety mam złe wiadomości.
Kasia jest z Szymkiem w szpitalu, muszą ustalić przyczynę gorączki, jeszcze niewiadomo czy zostaną na noc. Bardzo się martwię o nich i trzymajcie kciuki bardzo bardzo mocno &&&&&&

Odezwę się później...ku.r.wica mnie zżera jak myślę o tych chorobach normalnie.

Napisany przez: Nina27 śro, 19 maj 2010 - 21:17

O jejku masakra trzymam kciuki za zdrĂłwko Szymusia!To fakt te choroby to paranoja

Napisany przez: ewela śro, 19 maj 2010 - 21:47

ojjjjjjjjjjjjjjjjjj

Kasiunia 3mam kciuki za zdrĂłwko Szymusia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

co za paskudztwo nas i nasze dzieci dopadło.

Emilka coraz gorzej kaszle (jest zaflegmiona),
Elizka dostała czopek, nasmarowałam ją, poklepałam, wysmarkałam-spi.

Maz mi nasmarował plecy smarowidłem, bo kregosłup mi cos nawala, zatoki zatkały lewe ucho, boli mnie juz szczęka od tego kataru...

DOSC!!!PRECZ Z CHOROBAMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: justysp26 śro, 19 maj 2010 - 21:52

Witajcie
U mnie Maja znowu chora Pani doktor podejrzewa anemie i dlatego czeste choroby.
Wczoraj byłam z nią na pobraniu krwi i dzisiaj mam już wynik pytałam Pań w labaoratorium ponoć wszystko jest w normie, ale morfologia jest gorsza niż ta ze szpitala.
Sprawdzałam według norm na necie i wszystkie te wskażniki mieszcza sie w dolnej granicy.Tylko jeden jest troszkę poniżej HCT norma jest 35-47 a ona ma 34,8
Po za tym wszystko po staremu jestem w trakcie załatwiania zasiłku wychowaweczego.
Bym zapomniał Maja ma ząbka.

Napisany przez: Jaśminka śro, 19 maj 2010 - 22:37

Kasiu &&&&&&&&&&&&& Musi być dobrze


Ada dołaczam sie do ciebie i twojej kurwicy... Kochana odezwij się...

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 07:05

Jestem, przed 19 byłam z małym u kolejnego pediatry, pani doktor dała nam skierowanie do szpitala bo ona nic nie widzi ale dziwne jest dla niej że temp tak długo sie utrzymuje, wiec od razu pojechalismy, ile sie naczekalismy, dobrze że Szymuś dzielny. Bartuś został z teściową wiec przynajmniej pojechalismy we dwoje, zawsze to lżej. Wrócilismy ze szpitala grupo po pólnocy, nie zgodziłam sie na połozenie Szymka na oddziale, mimo że lekarka nalegała, mały ma anginę ropną i zapalenie ucha, wku**** mnie to bo w szpitalu dopiero 4 lekarz go oglądał i zobaczył czopy w gardle, był też laryngolog który zajrzał porządnie do uszu, wyczyscił woskowinę bo duzo jej było i stwierdził zapalenie ucha. Wczesniejsi lekarze nic nie widzieli. No przy okazji mielismy renten zrobiony, morfologie, moczuu nie udalo sie złapać, mały dostał Zinnat i estesmy. Ine on sie tam napłakał, nakrzyczał, ja to w ogóle nie mam siły, najchętniej to dzisiaj był przespała cały dzień mam nadzieje że antybiotyk podziała szybko, oczywiscie większosc dzieci u tej pani doktor została skierowana na oddział, porażka, a Szymon, bo ma ostry stan zapalny i nie wie czy antybiotyk bedzie chciał brać, ale ja wiem bo dostawał go w styczniu. Nina, Ada dziękuje za smski, dziękuje wszystkim za kciuki, oby szybko była poprawa. Jutro idę na mocz i powtórną krew, chce sprawdzic czy wyniki się poprawią.

Ewela współczuje kłopotów z pracą, mam nadzieje że znajdziesz coś bliżej domu. Jak się ma Elizka?? Niezłego konowała trafiłaś, a Ty jak sie czujesz??

Cortinko kurcze troche kicha z tą wodą, nie zazdroszczę. Szkoda że z tą pracą tak wyszło, no ale charytatywnie nikt nie pracuje. Kciuki zaciśnięte oczywiście

Sabinko te spuchnięte stópki, mój też ma, one takie po prostu są jak dziecko malutkie, mój tak ma od urodzenia, Bartek też miał.

Justysp zdrówka dla Majeczki, oby szybko wyzdrowiała. Za ząbek Majeczki

Napisany przez: justine1980 czw, 20 maj 2010 - 07:41

Kasia biedny Szymuś dobrze że wreszcie znaleźli przyczynę tej gorączki.Mam nadzieję że mu przejdzie i miną te wstrętne choróbska
Ada nie wiem o co chodzi ale mam nadzieję że będzie dobrze
Ewela jak dziewczynki?

U nas w miarę spokojnie dwie pobudki na jedzenie ale to norma teraz już jęczy musze ją zaraz dać na podłogę tylko niech wyschnie w kuchni bo umyłam a znając małą wędrowniczkę to bedzie pełznąć właśnie do kuchni.

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 07:49

Justine ja tez sie ciesze że w koncu wiadomo co mu jest, mam tylko nadzieje że podjełam słuszną decyzję że go nie zostawiłam w szpitalu, i że antybiotyk szybko zadziała. Fajnie że Majeczka Ci tak pełza, mój teraz przez ten brak apetytu stracił troche brzucha to moze i on się ruszy na podłodze.

Napisany przez: justine1980 czw, 20 maj 2010 - 07:57

Kasia za to Szymek siedzi a Majka nie chce.Ale każde dziecko inne.Co do szpitala to chyba lepiej że go nie zostawiłaś skoro nie było przymusu i możesz leczyć w domu.

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 08:02

Lekarka chciała go zostawić bo wyniki morfologii kiepskie, ja sie nie zgodziłam.

Napisany przez: justine1980 czw, 20 maj 2010 - 08:04

jak dziecko chore to wiadomo że wyniki mogą być kiepskie

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 08:22

Witam u Nas nocka cała przespana, za to pobudka o 5.3o-porażka. Mąż wziął Lenie mocz do badania.

Kasia-dobrze, że w końcu zdiagnozowali Szymusia. Szczerze? To nie wiem,czy dobrze zrobiłaś niezostawiając go w szpitalu. Ja też przy Lenie zapierałam się rękami i nogami coby ominąc szpital,bo tam jeszcze więcej chorób,ale wiem, że pozostawienie jej tam było dobrą decyzją. Ale mam nadzieję, że Szymusiowi pomoże antybiotyk i wszystko wróci do normy. A co z morfologią jest nie tak?
Jesteś pewna, że te stópki to normalne? Wiem, że nogi lubią puchnąc od nerek...
Cortinko-musicie dac rade bez tej wody
Justysp-zdrówka życzę dla Was
Ewela-jak Elizka? Wy macie antybiotyk?

Miłego dnia

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 08:39

Dzień dobry- u nas ok:)

Jejuniu tak czytam i nadziwić się nie mogę , że te choroby nasze wrześniowe maluchy tak dręczą.....

Kasiunia ZDRÓWKA dla Szymusia. Ja Cię rozumiem, że nie chciałaś małego zostawić w szpitalu- tam tyle chorób, można więcej nałapać jakiś dodatkowych wirusów. Najważniejsze jest to, że wreszcie któryś lekarz z kolei go zbadał i wykrył co mu jest( paranoja, żeby dopiero 4 -ty lekarz!!!) Kasiu wiem, że przecież gdyby Szymusiowi działo się na prawdę źle to zostawiłabyć go dla jego dobra

Sabinaa oj musimy, a szczęście woda opada:)

Ada Ty wiesz....

justine bardzo Ci słońce dziękuje- udało się wypłacić z Twoją pomocą

ewela dla Was też kciuki za to żeby Was wreszcie puściło

justyś myślę, że takie nieznaczne wyjście poza normy w morfologii to nic takiego

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 08:46

Justine no własnie, wyniki kiepskie bo stan zapalny.

Sabinko dziękuje, cały czas zastanawiam sie czy to właściwa decyzja, ale naprawdę wolę codziennie jeździć na kontrolę niż zostać z małym w szpitalu, mam tylko nadzieje że nasz doktor niebawem wróci i sie małym zaopiekuje. W morfologii limfocytów jest za dużo, a to świadczy o sporym stanie zapalnym, no nie ma sie co dziwić, i angina i zapalenie ucha. Ze stópkach to u mnie norma, moj jest pulchny to i stópki ma pulchne, ale jak Cie to niepokoi to skonsultuj się z lekarzem.

Cortinko no własnie, paranoja, ja rozumiem że gdybym go zaniedbała, czy zwlekała z lekarzem, ale żeby lekarze mi dziecko doprowadzili do takiego stanu? i jeszcze sie dziwią że w szpitalu zostać nie chce. Nie zgodzilam sie na szpital ponieważ jak daje mu czopek i on zaczyna działać to Szymek jest normalny, wygląda i zachowuje sie jak zdrowy, wiec dodatkowo dostanie antybiotyk to powinna być poprawa, napewno lepsza niż w szpitalu, dziecko lepiej sie czuje u siebie.

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 08:51

Dzien dobry!

U nas nocka całkiem spokojna, jak na chorobe w domu.
Elizka kaszlała owszem,ale sie nie dusiła flegmą...a i nosek spokojniejszy.

Emilka zas mocno kaszlała.

Mnie zas boli pół twarzy od zatok....nie moge juz dotknąc policzka...ani się wysmarkac jak nalezy.....

KASIUNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dobre wiescie,ze wkoncu konowaly znalazły przyczynę gorączki Szymusia. A teraz juz antybiotyk zadziała i będzie ZDROWY!!!!I tego życzę małemu:-)

DZIEKUJEMY za zyczenia zdrówka:-) ojjj przydzadzą się.

Sabinaa, tak Elizka ma antybiotyk....stoi w pudełku.....i jakos nie mam ciągle przekonania, by go podac małej.
Wczoraj czopek z paracetamolu przyniósł małej ulgę...więc moze uda się jednak pociągnąc, na tych syropach (dzisiaj udało si wypic okolo 3ml) i czopku(ale to tez w ostatecznosci). No i kropleki do oczu pomogły:-)

Czekam na tesciową,bo musze jechac do mnie do pracy....zawiezc l4. I pewnie znowu bede miala rozmowe o pracę.....a moze pani się zwolni...no taka oferta pracy-na rok-to juz cos....ehhh szkoda słów!!!!!

aha rano pokłócilam się z m......bo fleja jedna, daje ubrania do brudownika,ale sobie juz je wyprac, to nie.....sluzaca nie wyprała, wiec nie miał się w co ubrac.....niewazne,ze cala szafa koszul i spodni (sklep juz moge otworzyc z koszlami meskimi)......ehhhh

Milego dnia!!!
Duzo zdrĂłwka!!!!

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 08:57

Ewela zdrówka dla dziewczynek, no i dla Ciebie również. Jak nocka spokojniejsza to moze jest poprawa i obejdzie sie bez antybiotyku? Mój mąz brudne rzeczy wie gdzie wyrzucić ale żeby ściągnął pranie jak proszę to juz ma tysiąc rzeczy do zrobienia.

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 09:07

Po dzisiejszym poranku jestem Zimna Ewelka-zimna jak polodowcowy głaz........
Posegregowałam jedynie pranie -Nasze-E'Babińca i jego.....

Rączki do "d" nie przyrosły...obsługe pralki zna doskonale.

Krde policzek mnie boli.........czuje jak mnie rwie.....ehhhh

Elizka spi:-)

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 09:07

Kasia-zawiozłam dzisiaj mocz, wyniki będą popołudniu,więc zobaczymy. A dzisiaj w przychodni nie ma żadnego sensownego lekarza.
Szymuś chory także ma prawo do podwyższonych limfocytów,oby szybko wyzdrowiał
Ewela- ja przy mocnym kaszlu nie ryzykowałabym ze wstrzymaniem się z antybiotykiem
Cortinko-teściowa stwierdziła,że mogę przywieśc Lene do nich, a sama ledwo dojechała wczoraj do domu! Durna kobieta...

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 09:09

ewela a jaki antybiotyk masz i ile jeszcze będziesz czekać na jego podanie?? Fajnie, że nocką trochę spokojniejsza:)
A z mężem hehe to widzę, ze mamy starcia o podobne sprawy:) Teraz jak wody nie mamay to już mnie trafia jaki z niego fleja:)

Kasiunia dlatego właśnie wcale CI się nie dziwię. Moja koleżanka urodziła wcześniaka- 2.500 kg. Pewnego dnia tak zaksztusił się mlekiem, że nie mógł oddychać. DObrze, że była jej bratowa i wiedziała, że trzeba dziecko wziąć do góry nogami... Okazało się, że od tego zaksztuszenia ma wodę w płucach ( 2.5 kg dziecko). Też chcieli zostawić go w zpitalu, ale ona jeździła codziennie z małym do dwóch różnych lekarzy- wolała to niż szpital i udało się Także nie zawsze szpital jest konieczny... no oczywiście są przypadki, że trzeba i już!!

Sabinaa noż kurde to już nie może się pofatygować.....

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 09:14

Cortinko-po nią oczywiście musiałby jechac mąż jak coś, ale oczywiście i tak ma problem!

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 09:19

ufff wziełam prysznic, bo wczoraj juz nie dałam rady, od razu inaczej. Dzisiaj mam kolejne spotkanie, wczoraj do mnie z Sodexo dzwonili, moja mama zostanie z małym a ja jadę o 12. Wczoraj w ogóle też bylam u dietetyczki, od poniedziałku przechodzę na dietę, już postanowione, także trzymajcie kciuki, wyszło mi że 13kg musze zrzucić

Ewela Twój chłop to ma przechlapane z tym lodowcem ja też tak segreguje jak mnie wkurzy A Ty sama ze soba nie wybierasz sie do lekarza, moze skorzystaj jak teściowa będzie??

Sabinko dobrze że mocz dałaś do badania, zawsze będziesz miała wyniki to juz coś. Szymuś śpi, wstał 6:30, 7:30 poszedł spać i chrapie.

Cortinko szpital to ostateczność według mnie, poza tym powiem Ci że często ufam swojej intuicji, matka zna własne dziecko lepiej niż lekarz, i to czy jest lepiej czy gorzej też widzi.

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 09:19

CYTAT(Sabinaa @ Thu, 20 May 2010 - 10:14)

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 09:23

KasiuniaKasiunia jak widać obie jesteśmy w pędzie spotkań o pracę Ja idę jutro, kurcze robótka po 12 godzin ale za to mniej wydam na dojazdy, bo po dwóch 12 godzinnych dniach- dwa dni wolne, ale nie nastawiam się bo już na kilku rozmowach byłam:) Tobie życzę, żeby wreszcie się udało
Z tą intuicją- święte słowa!!

Dzwoniła teściowa i narzeka jak ona się dziś fatalnie czuje... jak ona jutro przyjedzie...wkur2wiłam się, bo jak ma takie hece robić to po kij ja pracy szukam!!!!

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 09:29

Cortinko-no właśnie a jak wczorajsza rozmowa?
Moja teściowa chciałaby żeby tylko jezic do niej, ale skończyło się to. Nie byliśmy u nich ponad miesiąc i nie widzieli się z Leną, co prawda nie raz pokłóciłam się z M o to, ale zacięłam się i nie popuszczę-nie będę zawsze ja jeździła
Kasia-to prawda, matka zna najlepiej własne dziecko. Powodzenia na rozmowie

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 09:31

Cortinko no mi w tym tygodniu udaje sie codziennie byc na spotkaniach, jutro rano tez mam. A ta Ambra to blisko Ciebie?? Zobacz https://www.pracuj.pl/top-pracodawcy-maj_2010.htm?utm_source=ri&utm_medium=email&utm_campaign=CompaniesHiring#top

Sabinko z tym jeżdzeniem to dobrze robisz, teściowa sie widać rozleniwiła, musisz ją do pionu ustawić

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 09:32

Sabinaa przeczytaj mój dopisek poprzedniego postu- ja też wkurzyłam się na teściową bo manianę odprawia!! ALe nam się egzemplarze trafiły
Z pracą tak jak pisałam - robótka super przyjemna ale małą kasa i okaże się czy się odezwą. Jutro na 10-tą idę do sklepu z butkami.... zobaczymy ile znowu tam będzie chętnych...

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 09:34

CYTAT(KasiuniaR @ Thu, 20 May 2010 - 10:31)

Cortinko no mi w tym tygodniu udaje sie codziennie byc na spotkaniach, jutro rano tez mam. A ta Ambra to blisko Ciebie?? Zobacz https://www.pracuj.pl/top-pracodawcy-maj_2010.htm?utm_source=ri&utm_medium=email&utm_campaign=CompaniesHiring#top

Sabinko z tym jeżdzeniem to dobrze robisz, teściowa sie widać rozleniwiła, musisz ją do pionu ustawić

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 11:59

No ja juz wyszykowana, czekam na mamę, niedawno Szymon usnął, temp brak także nie jest źle.

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 12:17

No to Kasiunia czekamy:)
No i teściowa sprowadzona do pionu:0 Zadzwoniła histeryzując jak ona do nas dojedzie, że boi się, że ją woda porwie i takie tam. Nie wytrzymałam i oddałam sprawy w ręce męża...

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 12:41

A mąż potrafi załatwic "porządnie". Bo mój to się chyba "boi" mamusi i nigdy nie robi tak jak mu mówię :/

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 12:49

CYTAT(Sabinaa @ Thu, 20 May 2010 - 13:41)

Napisany przez: Jaśminka czw, 20 maj 2010 - 13:01

Kaśka ale mi stracha napędziłaś !!!! Dobrze że z Szymkiem lepiej.

Ja tak na szybko, byliśmy u dermatologa. Nic z uczuleniem nie mozemy zrobic w tej chwili. Przy AZS przyczyna moze by wszystko, jedzenie- nawet nutra, konserwanty, zbyt mała lub duża wilgotność, kot.... wszystko. Po prostu taka skóra ma zachwiana ochrone lipidowa i jest podatna na podraznienia... Nie kąpać codziennie,bo tylko niepotrzebnie zmywamy warstwe ochronna, używac sterydow, w razie koniecznosci bo masci bez sa po 2 roku zycia plus pielegnacja....super..

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 13:05

CYTAT(Jaśminka @ Thu, 20 May 2010 - 14:01)

Napisany przez: Jaśminka czw, 20 maj 2010 - 13:12

Cortinko u nas non stop policzki, czoło i takie miejscoew placki na nodze i rączkach. Smarujemy sterydami- schodzi, poczym za kilka dnie to samo. I tak bedzie. Najpewniej z wiekem ta skora nabierzee odpornosci ale w sumie nastawic sie ze takie problemy juz do konca zycia nawet moga byc. Prawdopodnie to nie alergia na gluten Najgorze ze juz rodrapuje do krwi...
Wiecie co cykne wam fotke jak wstanie i pokaze....

Napisany przez: Jaśminka czw, 20 maj 2010 - 13:36

Buzia:

https://www.fotosik.pl

nóşka:

https://www.fotosik.pl



W tej chwili skóra jest w dobrym stanie, tzn tak wygląda na codzień więc wyobrazcie sobie jak to wygląda zaognione i rozdrapane do krwi

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 13:43

Jaśminko-biedna Lusia, napewno ją to swędzi,skoro się tak drapie. Najgorsze jest to że tak naprawdę nie wiadomo co jest przyczyną.
Cortinko-moi teściowie też mieszkają z dwoma synami( 31 i 35lat) obaj nie żonaci nawet nie mają dziewczyny, ale do leserów nie nalerzą. Chrzestny Lenki ten młodszy ma niebo u rodziców,obiadki,herbatka do łóżka itd

Lenka przedtem zrobiła kupe praktycznie sama woda ze śluzem i tak masakrycznie odparzyło jej pupe, że nie da się dotknąc

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 16:00

hejka

Kasiunia 3mam kciuki!!!Za Ciebie i Szymonka!!!
JAsminko..... przykro mi,zecorcia musi sie tak meczyc z tym zapaleniem skory...ch.olera wie co to jest przyczyną tego.......SZOK

U mnie ok. Ze soba nie bylam ulekarza, bo pewnie da mi surfarinol do nosa (a ja juz go przyjmuję) i wysle do laryngologa....A poza tym, ja tutaj jeszcze nigdy nie bylam u internisty...i jakos trudno się wybrac ten pierwszy raz...

Elizka zakaszlana,zielone smary wylewajja się ,ale za to w swietnej formie.
Jutro ide do konowala...zobaczymy co powie.

Bylam w pracy....no i wszystko sie sprawdzilo,to co pisałam Wam przed wyjazdem. hihhi

Wrocilam do domu:-) Ugotwałam kapuste młodą (tzw z wody) i usmazylam kielbaski:-) W piekarminku studzi się ciasto drożdzowe z rabarbarem i kruszonką. Maz obrał mi miseczkę orzechów włoskich-podlizuje się.....
A ja postawiłam przed męzem pranie (juz wyprane) - w celu rozwieszenia na balkonie

Milego popoludnia!

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 16:25

Jaśminko Oleńka jest niesamowicie dzielna skoro pewnie swędzi ją niemiłosiernie a i tak nie daje wam popalić- biedactwo

Sabinaa ja nie mówię, że mieszkanie z rodzicami w pewnym wieku jest złe, tylko gdyby mój syn mając 30 lat na karku i mieszkając ze mną , nie pomagał mi w niczym , a do tego mówił mi, że jestem popier...i takie inne to ja bym takiego wyp******** na zbuty pysk, no ale to już kwestia wychowania.... widocznie jej to nie przeszkadza...

Napisany przez: Nina27 czw, 20 maj 2010 - 16:32

Witam!u mnie dolina byliśmy u pulmunologa no i podejrzewa astme oskrzelową konieczne są inhalacje póki co,poza tym stwierdziła że Wiola ma alergie pokarmową bo ma troche suchą skórę i mamy przejść na nutramigen :/
W dodatku Oliśka z nauką nocnikową ciężko sobie radzi ciągle robi w majtki i nie chce usiąść nawet na nocnik,także nie wiem czy to ma w ogóle sens chyba odpuszcze bo już nie mam siły i ryczeć mi się chce beznadziejnie!!!jestem załamana tym wszystkim!

Kasiunia dobrze że już wiadomo co to!trzymam kciuki żeby mały szybko wrócił do zdrowia!!!

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 16:39

Nina idź koniecznie do innego lekarza!!! To, że ma suchą skórę, to oznacza że ma alergię??? Jakoś trudno mi w to uwierzyć....
Z astmą to faktycznie dolina, bo niestety to choroba na całe życie, ale musicie się upewnić i stosować odpowiednie leczenie
Jeszcze jakby tego było mało to problem masz z tym nocnikiem,a może Ola czuje że Ty denerwujesz się zdrowiem Wioli i też to tak przeżywa, że sika w majtki?? Kurcze sama nie wiem... a jak długo ją uczysz nockiczka??

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 16:46

JESTEM ZAŁAMANA Ojciec dodzwonił się do wodociągów i ...za dwa dni mają wiedzieć co jest do naprawy, ale w 97 roku jak woda była mniejsza to wody nie było...uwaga....2 tygodnie!!!! Ja zwariuje- jak tu żyć

To na poprawę nastroju:
https://demotywatory.pl/1599737/Drinki

Napisany przez: Nina27 czw, 20 maj 2010 - 16:55

Cortinka dzięki za pocieszenie No zamierzam iść do innego lekarza się upewnić,na pewno nie zmienie od razu mleka tylko to skonsultuje z innym lekarzem i tak samo z tymi wziewami pierw upewnie się czy dobre te leki.Oliśka nie wiem czemu taka oporna,co prawda to dopiero drugi dzień bez pieluchy ale przeraża mnie to że ona w ogóle nie chce usiąść na nocnik,mówi że się boi,dlatego wątpie w sens tego oduczania skoro ona itak nie usiądzie
Oj współćzuje z tym brakiem wody!oby jednak szybciej naprawili!

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 16:59

Ninko i tak trzymaj- odwiedź innego lekarza i wtedy będziesz wiedziała co i jak.
To dopiero drugi dzień, więc to chyba normalne:) Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się, że dla Oli to nowa sytuacja i musi się z tym oswoic. Daj jej troszkę czasu:)

Napisany przez: Nina27 czw, 20 maj 2010 - 17:01

Cortinko bo właśnie ja mam taki problem że jestem niecierpliwa wszystko bym chciała już natychmiast,dlatego jak coś nie wychodzi to się załamuje!te demotywatory by się przydały jakąś ogólną doline załapałam jeszcze ta astma

Napisany przez: justine1980 czw, 20 maj 2010 - 17:03

Jaśminka żal mi Twojej Olusi bidulka się męczy a najgorsze że nie wiadomo od czego ma to AZS
Ninka zgadzam sie z Cortinką skonsultuj sie z innym lekarzem sucha skóra może być też od wody tym bardziej jeśli jest mocno chlorowana.A co do astmy to bardzo mi przykro a to pewne?
Cortinka oni nigdy nic nie wiedzą a ty się męcz człowieku.Mam nadzieję że szybko usuną tą awarie i będziecie mieć wodę

Ja pisałam do ciotki z rodzinnych stron pytałam jak u nich sytuacja bo koło mojej Babci przepływa rzeka która jest odnogą Odry na razie jest spokój ale ciotka prosiła o mój adres mailowy bo napisała list.Teraz zastanawiam się o co chodzi czy przypadkiem nie jest coś z Babcią

Napisany przez: Cortinka230 czw, 20 maj 2010 - 17:06

Nina oj ja teĹź bardzo niecierpliwa jestem....

justine wiem że człowiek zawsze myśli o tym co najgorsz, ale spokojnie odetchnij głęboko i czekaj na list

https://demotywatory.pl/1494869/Nowy-whiskas

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 17:19

Cortinko 2 tyg bez wody SZOK.
Dziekuję za... kolory tęczy:-)


Nina dobre rady prawią kolezanki. Diagnoza innego lekarza moze byc bardziej sprzyjajaca zdrowiu,a nie chorobie.
U mnie Emilka tez ma co chwile podejzenie o astmę.....a co z powodu infekcji górnych drog odechowych. Ale inhalacje sprawiaja cuda. I astmy brak. I u Was tez bedzie wszystko dobrze!!!!
Nina a próbowalas sadzac córcię na normalne wc. Moze tam sie jej bardziej spodoba.Mozecie razem kupic podkładkę na deskę i przymierzac sie do niej, próbowac.
A jesli to nie podziałą, poczekaj az się cieplo zrobi. Ciepelko na dworze zachęca do chodzenia bez pieluszki!!!!!!!Bedzie wszystko dobrze!!!!No i proszę wyjsc z tej doliny:-)

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 17:21

Jestem, spotkanie ok, tylko kicha z dojazdem, korki tam są prawie zawsze, także jak o 12 wyszłam tak wrócilam przed 16 I dobrze że Szymka nie zostawiłam wczoraj, dzisiaj pięknie je od rana, robi siku i kupę, zjadł cały duzy słoiczek obiadku, spał ładnie i mniej niz wczoraj, dłużej jest na chodzie teraz sie bawią z Bartkiem garażami

Cortinko to dobrze że Twój mąż ma wpływ na mamę Mam nadzieje że wodę szybciej Wam włączą.

Jaśminko ja sama stracha mam i czekam, bo jutro rano chce mu zrobić powtórne badania. Co do alergii to wydaje mi sie że koty też sie przyczyniają do tego. Kurcze niezła ta wysypka, biedna Ola.

Sabinko a masz jakiś krem albo maść żeby pupę posmarować Lence? Ciekawe od czego taka kupa.

Ewela ale masz dzisiaj na obiadek ucztę kurcze z tą pracą to kiszka, chamstwo po prostu. Mąż pranie powiesił??

Nina o matko, no niedobrze że aż tak u Wioli, a jak lekarka chce swoje podejrzenia potwierdzić? Masz dawac jakies leki wziewne??? dobrze że skonsultujesz sie z innym lekarzem jeszcze, zawsze to dwie opinie. Nie zmuszaj Olisi w żaden sposób do nocnika, niech stoi na widoku, posika, posika, moze w koncu sama usiądzie.

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 17:27

Kasniunia!!! Spieszę doniesc-maz powiesił pranie, nawet nie jęknął!!!!!!!

a teraz ja idę...rozwiesic kolejne pranie hihihi

Napisany przez: KasiuniaR czw, 20 maj 2010 - 17:36

No to dobrze że rozwiesił chociaż pranie

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 20:31

Kasia-wczoraj Lena dostała pierwszy raz zupkę pomidorową i wydaje mi się, że od tego. Smaruje jej tormentiolem, pół dnia chodziła z gołym dupskiem.
Cortinko-u Nas jak nie było prądu,nie było również wody-da się życ
Ewela-super mąż się spisał
Nina-skonsultuj się z innym lekarzem-teraz większośc to konowały także nie ma co ufac jednemu

Wyniki moczu w normie-także spoko, chyba nie mam się czym martwic.
Jutro musimy zawieśc Lene do teściowej! Nie mam innego wyjścia przecież na pogrzeb muszę iśc

Lena już śpi, w końcu wstała po 5. Rano do teściów, później pogrzeb...

Miłej nocy

Napisany przez: Nina27 czw, 20 maj 2010 - 20:48

Dzięki dziewczyny za pocieszenie przydało się!bo dzisiaj jakaś zdołowana i podminowana chodze.Dobrze że dziewczyny już śpią,choć Oliśka późno poszła spać bo dziadek przyjechał i nie chciała go na krok odpuścić,a mnie już nerwy brały :/

Justine no właśnie mam nadzieje,że lekarz się myli z tą astmą

Ewela,Sabina no właśnie zamierzam potwierdzić diagnoze u innego lekarza,bo wiadomo lekarze to konowały!

Sabina to super Ĺźe wyniki ok!

Ewela no właśnie Oliśka ma nakładke na sedes(sama wybierała),ale siada tam rzadko tak samo jak na nocnik :/

Kasiunia no właśnie ona stwierdziła fakt-prawdopodobnie astma oskrzelowa i tyle :/ no i mam dawać leki wziewne.Jakoś nie ufam jej, bo w sumie np.zmiany skórne nie muszą być wywołane tylko pokarmem.A co do Oliśki to ona coś nie chce siadać na nocnik bo czuje kiedy będzie robić bo przychodzi i trzyma się za pupe i zaraz leci,tylko za choinke nie chce usiąść na nocnik w tym momencie,może po jak już zrobi ale jak czuje że będzie robić to jak prosze żeby usiadła to krzyczy że nie :/ i nie wiem czy dalej ją męczyć bez pieluch czy odpuścić i spróbować jak będzie cieplej?ciuchy już mi się pokończyły,prania już nie mam gdzie wieszać bo tyle tego idzie :/

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 22:18

Nina odpusc Oliśce na kilka dni nocnikowanie. A pozniej spróbuj raz jeszcze
Sprawdz ją na duzym wc:-) moze tam się jej bardziej spodoba:-) Bedzie się czula taaaka duza, jak mamusia i tatus:-)

Zatoka mi się lekko odetkała....leje mi się z dziury od nosa.......
Elizka dostała czopek, syropek i niedawno usnęła:-)
Emilka zakaszlana spi.

A u nas dziisaj "by się stało"-Elizka ma lozeczko po Emilce ...dziadowski drewex...albo egzemparz nieudany.
Elizka sobie siedzi w lozeczku i sie bawi...widzę,ze szczebelki z waskiej czesci sa powyciągane.......patrze dalej-pusciły łaczenia na bokach i łózeczko się "rozeszło". Wlasciwie ro trzymało się na stelazu od materaca-dobrze, ze stelaz jest na sluby montowany.....

Oczyiwscie wiedziałam,ze lozeczko jest "rozhustane" i prosiłam meza od 7miesięcy, by je wzmocnil, pozakładał specjalne kołki. (ktore kupil 7mcy temu)....obraził się na mnie
Z wielkim gadaniem zrobił łózeczko, zajęło mu to okolo 20 minut.

No i po co bylo tyle podłego gadania....zrobione lozeczko=bezpieczne dziecko.....ale mi się gamoń trafił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zimna Ewelka cd

Spokojnej nocy!!!!

Napisany przez: Sabinaa czw, 20 maj 2010 - 22:46

Ewela-faceci są beznadziejni, w wyjątkowych sytuacjach da się z nimi życ. Musi się coś konkretnie rozwalic żeby wzięli się do roboty i to z wielkim fochem!

Moja teściowa jest poje**. Właśnie M pojechał do ich miejscowości,bo zalewa, a ta kazuje mi tam dziecko jutro przywozic- Bóg ją opuścił. Więc chyba nie pójdę na pogrzeb bo nie mam z kim zostawic Leny- wszystkich trzeba się o wszystko prosic . W dodatku pokłóciłam się z mężem i to tak ostro... szkoda gadac

Napisany przez: ewela czw, 20 maj 2010 - 22:51

Sabinaa

Napisany przez: Sabinaa pią, 21 maj 2010 - 06:45

Dzień Dobry. U Nas nocka standardowo, jedzonko ok 4 i pobudka kilkanaście minut temu.

Kasia,Ewela,Nina-jak maluchy się miewają?

W Sumie to tyle, Miłego dnia

Napisany przez: ewela pią, 21 maj 2010 - 08:28

Dzien dobry!

U nas nocka marna.
Emilka zakaszlana....
Elizka zasmarana i zakaszlana-w nocy dostała gorączki 38,4. Po czopku szybko jej spadła...zaczela sie mocno pocic. Ilosci karmien nie pamietam...ale na pewno bylam "smoczkiem".

Teraz siedzi w lozeczku-tym juz naprawionym:-) i bawi sie klockami:-).

Kasiunia? Nina? Jasminko? Jak dzieci?

Pozdrawiam

Napisany przez: Jaśminka pią, 21 maj 2010 - 09:26

U nas nocka jak zwykle, Luśka padłao 20.25, a wstała z budzikiem Ł tj. 6.15.

Nina oj to dolina... ale to dopiero podejrzenia, a i z astmą da się żyć Co do stwierdzenia, że Wiola ma skaze to się nie wypowiem A z nocniekm to bym teraz na troche odpuściła, żeby jej już całkiem tematu nie obrzydzić A próbowałaś jej kupić majteczki np z jakimś ulubionym bohaterem? No bo tak głupio obsikać jakąś księżniczke czy coś Na mojego chrześniaka podziałało. Przecież nie narąbie na spidermana A przede wszystkim WYLUZUJ, przeież całe życie nie będzie robić w gacie

Cortinko niezła lipa z tą wodą... ja kiedyś przez 3 miesiące nie maiłam ciepłej wody, więc jak wieczorem przyszło się naszej 4 wykąpać i każdy musiał sobie gotować wielkie gary wody..

justine i co z listem ??

Kasiunia jak Szymonek ??


Ewela, uups Zimna Ewela przynajmnie Elizka w humorze pomimo choroby, to zawsze na plus, a o zatkanych zatokach coś wiem...

Sabinaa Czyli na pogrzeb nie idziesz? A teściową się nie przejmuj...

A co do facetów to ja na swojego nie narzekam Jest ok, ale musiałam kilku przetestowac żeby trafić na Ł

Napisany przez: Agsia83 pią, 21 maj 2010 - 10:09

Hejka, jestem, u nas doopa zimna, już 2 razy leżałam w szpitalu na kroplówach, mieli mnie zostawić wczoraj na całą noc z Lublinie, ale wypisałam się na własne żądanie, i przyjechałam tu do nas i do 1.00 leżałam na kroplówach. Moje dziecko mnie więcej nie widziało przez ostatnie 3 dni niż widziało. Na szczęście Ola zdrowa. Przejrzałam tak tylko pobieżnie to co naskrobałyście, bo nie mam na razie sił, ani czasu. Za kilka dni znowu na badania, jak mi się elektrolity nie wyrównały, to kolejne kroplówy. Masakra jakaś.

Miłego dnia życzę Wszystkim, chciałam tylko dać znać, że nie zapomniałam i żyjemy.

Napisany przez: KasiuniaR pią, 21 maj 2010 - 10:55

Dzień dobry, u nas nocka taka sobie ale lepsza niż poprzednie. Rano pojechałam z małym oddać mocz na badanie, pobralismy krew, także po poludniu odbiorę wyniki. Chyba złapałam rota w szpitalu miałam jechac na spotkanie ale wczoraj wieczorem juz źle sie czułam i przełożyłam dzisiejsze testy na wtorek, chciałam skorzystać z obecności teścia i jechać prezenty na dzień dziecka obejrzeć ale jak mnie pognało do kibelka szok, dojechałam tylko do mamy. Teraz juz jestem w domu, czekam aż Stoperan zadziała i ciągle latam, rano banana zjadłam i wypilam herbatę i wszystko zwróciłam niech to sie skonczy już, mam dość.

Sabinko termentiol jest skuteczny, powinien pomóc. Możliwe że to od zupy. Dobrze że mocz ok Współczuje teściowej

Nina mi sie wydaje że z tą astmą to przesadza, musialaby bardzo silnie na coś byc uczulona. Odpuść Olisi z tym nocnikiem, będzie cieplej to spróbujesz jeszcze raz a moze jakiś prezencik za siusiu na nocniku? cos co bardzo chce? my z sikaniem klopotu nie mieliśmy, natomiast Bartek długo kupy nie chciał robić na sedes, jak mu obiecalismy wóz strażacki, o ktory prosił juz dlugo to stękał chyba z pół godziny.

Ewela dobrze że zatoki Ci sie troszkę odetkały. O matko, dobrze że zauważyłaś że łóżeczko sie rozjecało, byłby kłopot. Coś Twój mąż ostatnio nie ma szczęscia do ciepłej żonki Współczuje nocki, nieciekawie u Was.

Jaśminko Szymek lepiej, widać poprawę, i w jedzeniu i w zachowaniu. Dobrze że trafiłaś fajnego męża, zawsze to jeden kłopot mniej

Agsia zdrówka dużo życzę, a co sie dzieje, rota złapałaś czy co innego??

Napisany przez: Jaśminka pią, 21 maj 2010 - 11:28

Agsiu bidulko a co tak w ogóle się stało?? Wracaj szybko do zdrowia i Oleńki. Tak po cichu się zastanawiałam czemu cię nie ma

Kaśka no masz.... jak nie urok to ..... Tyle dobrego, że jakaś poprawa u Szymka, kiedy to się skonczy...

Napisany przez: ewela pią, 21 maj 2010 - 16:51

U nas zapalenie oskrzeli x 2. Emilka ma antybiotyk w syropie, Elizka 2x dziennie zastrzyki + inhalacje.
Załamka.................................................

Napisany przez: KasiuniaR pią, 21 maj 2010 - 18:27

Jaśminko bardzo trafnie to ujęłaś cały dzień latam do kibelka niestety, teraz troche mi się poprawiło, ciekawe na jak długo.

Ewela zdrówa dużo życzę dla dziewczynek, dacie radę

Napisany przez: violet_1986 pią, 21 maj 2010 - 19:52

witam!!!
przede wszystkim mocno ściskam chorowitków i kciuki cały czas zaciśnięte za szybkie odpędzenie tych wstrętnych chorób&&& a dzielne mamusie przytulam mocno naprawdę podziwiam was
dołączam Paulę do bezzębnego grona niby dziąsła rozdzieliły się i już coś było widać, ale dalej nic się nie ruszyło, najprawdopodobniej to idzie dolna jedynka
Jaśminko to ładnie kot cię urządził
Cortinko jestem tak wielce pełna podziwu dla ciebie że nawet nie potrafię tego opisać...jak dzielnie trzymałaś się podczas choroby mamy i poźniej...ja sobie z tym kompletnie nie radzę, nie mogę się z tym pogodzić, że to tak z dnia na dzień spadło na mnie boniu tyle dni bez wody współczuję strasznie
Sabina nie przejmuj się mężem,oni są bez kitu beznadziejni ;( przykro mi z powodu babci
Agsia trzymaj się i wracaj do zdrowia
jutro weekend "naukowy",od świtu do zmierzchu, wkurzam się strasznie, bo zamiast z mamą siedzieć to muszę na uczelni siedzieć mamę przenoszą w poniedziałek do innego miasta, na leczenie, być może nie będzie można jej odwiedzać najpierw leczenie sterydami, później chemia...nawet nie chce myśleć co będzie jak to nie pomoże...przeszczep??
miłego weekendu życzę i zdrówka :*

Napisany przez: Sabinaa pią, 21 maj 2010 - 20:50

Dobry wieczĂłr.
Przepraszam, że nie odniosę się do Was wszystkich,ale jakoś nie mam głowy.

Jednak teściowa przełamała się i została z Leną u Nas-wczorajsze kłótnie z M przyniosły rezultaty. Byłam na pogrzebie u babci,miałam okazję zobaczyc ją poraz ostatni i móc potrzymac za rękę.... Nie wiem dlaczego,ale jakoś strasznie nie rozpaczam,bo czuję,że tak musiało byc i tak będzie babci dobrze.Przepraszam,że Wam o tym piszę

Kasia-na Lenę bardzo dobrze działa tormentiol, dzisiaj już ma o niebo lepszą pupę.
Ewela-dużo zdrówka dla E'babińca
Agsia-wracaj do formy

Napisany przez: ewela pią, 21 maj 2010 - 21:17

Witajcie!


Sabina bądz dzielna. Strata bliskiej osoby jest bardzo trudna.Ale trzeba się nauczyć życ, bez tych, którzy odeszli.

E'Babiniec spi.
Poległy po lekach i wrazeniach dnia dzisiejszego.
Oczywiscie obie mają inhalacje z pulmicortu i Berodual'u.
Do tego Emilka ma antybiotyk, eurespal i jakis inny syrop dla astmatyko-oskrzelowcĂłw.
Elizka ma zastrzyki (2xdziennie)i mam podawac eurespal,mucosolvan. ehh gdyby ona pila z butelki, to bym jakos je przemyciła w wodzie,soczku,herbatce-a tu walka o kazdą kroplę, na lyzeczce....

Lekarz dał mi zastrzyki "do domu", w weekend bede czekała na pogotowie, az mi przywiezie pielęgniarkę, ktora poda zastrzyk Elizie. Na całe miasto podczas weekendów sa 2 pielęgniarki!!!!NO TO JEST KPINA GLOGOWSKA!!!! Od poniedziałku, bedzie przychodziła pielęgniarka z przychodni.
Jezuuu jak mi tutaj brakuje opieki medycznej, tego BEZPIECZENSTWA!!!!!

Spokojnego wieczoru i nocy
Pozdrawiam

Napisany przez: Agsia83 pią, 21 maj 2010 - 21:43

Witam wieczorkiem, dzisiaj wreszcie spokój, mogę usiąść z herbatką i wyluzować. No i szukam szatki i świecy do chrztu dla Olki.

Kasiunia - najpierw miałam atak nerwicy lekowej połączony z omdleniami, a później do tego jelitówka, nie wiedziałam na jakim świecie żyje. Stąd ten spadek elektrolitów i zwolnienie akcji serca, na tyle, że mnie chcieli w szpitalu przez noc zatrzymać. A Ty wracaj do zdrowia! A Szymkowi co było odnośnie tej gorączki?

Sabinaa - bardzo mi przykro z powodu babci , dobrze, że teściowa poszła po rozum do głowy!

ewela - trzymajcie się i walczcie dziewczyny walczcie!

Jaśminka - masakra z tą skórką Oleńki, oby jej to kiedyś na tyle złagodniało, że będzie nieodczuwalne!

violet - nawet nie wiem co mam napisać... Będę się modlić za Twoją mamę i jej powrót do zdrowia na tyle szybki na ile to będzie możliwe!

Cortinko - mam nadzieję, że w tej Ambrze dostaniesz pracę! jak tam takie dobre warunki!

Napisany przez: Jaśminka sob, 22 maj 2010 - 07:38

U nas nocka taka sobie. Co prawda przespana ładnie w całości, ale pobudka o 5.45 Wieczorem Olka tak marudziła, że dałam jej czopek, jedna jedynka się już przebiła a drugiej niewiele brakuje. pewnie przez to... W ogóle się wczoaj namęczyłam z Luśka, ucha nie dała wyczyścić, paznokci obciąć, pajaca małożyć, wszystko nie i koniec
Tak zastanawiam się nad dietą Dukana, mama jutro przechodzi, może się dołącze, pomyśle...
Kupiłam kiecke na allegro i przez pomyłkę wysłali mi 2 sztuki

Violet Lecznie pomoże twojej mamie, nie ma innej możliwości... a tak w ogóle to fajnie, że znowu jesteś z nami
Sabinko jak samopoczucie dzisiaj?? Dobrze, że jednak teściowa się zdecydowała, mogłaś pożegnać się z babcią
Ewela jak dziewczynki? Wiesz, dobrze, że Elizka dostała zastrzyki powinny szybko jej pomóc, a z tą służba zdrowia to... aż szkoda pisać
Agsiu to ładnie sie urządziłaś... ale dobrze, że jelitówka na Oleńkę nie przeszła, my to damy radę ale jak taki maluszek ma się męczyć... szkoda tylko, że sie prawie nie widziałyście... no i kuruj się kobitko, kuruj i wracaj do nas
Kasiunia jak dzisiaj? Dalej rozmowy z kibelkiem:)? A u Szymusia?
Nina jak Wioletka?
Cortinko?? Hop, hop !!!!

Napisany przez: ewela sob, 22 maj 2010 - 08:48

Dzien dobry!

Dziekuje za 3manie kciukĂłw za zdrĂłwko dziewczynek.
Pisze to pierwszy raz od 7mcu-nocka byla rewelacyjna.
Obie dziewczyny spały slicznie, bez gorączki i kaszlu, i smarania. Elizka jadła kilka razy,ale to tak bez awantur-zjadła i poszła spac. UWAGA- obie panny spały do 8.15. Ale sie wyspałam:-)

U mnie zatoka lewa juz ok, prawa oddtyka się-coraz blizej zdrówka.
Za to maz dzisiaj wstał z bólem gardła.......

Czekam na pielęgniarkę do zastrzyku.
Pozdrawiam
Zyczę miłego dnia i duzo zdrówka!!!!

Napisany przez: Sabinaa sob, 22 maj 2010 - 08:58

Witam. U Nas nocka standardowo, a pobudka o 6.30, Lena ostatnio coś się wierci strasznie w nocy-chyba przez zęby. Dzisiaj samopoczucie nawet ok- dzięki za troskę

Ewela-super,że nocka udana. A z tymi pielęgniarkami to nieporozumienie, chociaż sama nie wiem jak jest w Naszej przychodni,bo mam kilka znajomych pielęgniarek, także jak coś to tylko one respektują.
Jaśminko-masz jedą kieckę gratis
Cortinko-a Ty gdzie się podziewasz?
Violet-mocno trzymam kciuki za Twoją mamę
Kasia-a Ty gdzie się podziewasz?

Miłej soboty

Napisany przez: Nina27 sob, 22 maj 2010 - 11:00

Wczoraj się nie odzywałam bo cały dzień strasznie bolała mnie głowa i na dodatek wymiotowałam coś mi chyba zaszkodziło,na sczęście dzisiaj lepiej choć słaba nadal jestem,pewnie po tych wymiotach!mąż się zajął na szczęście dziewczynami więc mogłam leżeć,ale tak mnie głowa bolała że o spaniu nie było mowy :/

Ewela no na razie odpuściłam Oliśce,tym bardziej że rano prosiła aby jej pieluszkę założyć,mówiła że ona nie chce majtusi tylko pieluszke :/ ciężki przypadek!wróce do nauki jak będzie cieplej.Dużo zdrówka dla Twoich dziewczynek i dla Ciebie oczywiście!A strzykawką też nie da rady Elizce wcisnąć Eurespal?Gratuluje super nocki-pozazdrościć i oby tak zostało!

Sabina a dzięki Wiola już lepiej odpukać,na razie nie rzęzi,czekam na wizyte do drugiego pulmunologa i zacznę jej robić te wziewy jak trzeba będzie.A teściową faktycznie masz dziwną(ale jednak się postarała i stanełą na wysokości zadania) moja na szczęście jak ją poprosze to zawsze przyjedzie,co prawda średnio sobie radzi z dwójką dziewczyn na raz ale chociaż się stara!

Jaśminka dzisiaj robie własnie dla Wioli zupke z groszkiem tak jak pisałaś ciekawe czy jej posmakuje a Oliśka to dziwnie bo w sumie czuje że chce siusiu ale panicznie boi się zrobić na nocnik/kibel,bo przychodzi jak chce i trzyma się za pupke ale sadzam ją i nic,zejdzie ubiore ją i leci :/ Dziękuję bardzo-Wiola już(niezapeszając)lepiej,cobaczymy na jak długo :/ Ale Ci się fuksnęło z tymi sukienkami Ja dzisiaj pobudke miałam o 7-ej więc jakiś cud!

Kasiunia próbowałam z prezentem(przekupiać choć nie powinnam)za siusiu na nocniczek ale co Ty nic nie działa,nawet mąż obiecał jej zjeżdzalnie którą ciągle bręczy że chce mieć,ale ona na to ż ei tak nie zrobi bo się boi :/ a jak tam się czujesz?jak Szymuś?

Violet dużo zdrowia dla mamy!i miłej nauki!

Agsia życzę dużo zdrówka,oby już to nie wróciło!

Napisany przez: Cortinka230 sob, 22 maj 2010 - 12:33

Na początek:

Dużo zdrowia dla wszystkich cierpiąch dzieciaczków i równie chorych mam

Witam:)
To tak na szybko wczoraj obskoczyłam dwa sklepy i szczerze miałam ciężki orzech do zgryzienia, bo w Ambrze casting na całego- przyszło 10 dziewczyn i zrobili nam test Kazdej dali do układania konkretny sektor butów. Z tych 10 laski wybrały 3 osoby, w tym mnie i umówiły mnie na następny piątek na 5 godzinek ( niepłatnych) na próbę. Potrzebują 2 dziewczyn , więc z tych 3 wybiorą 2, a przynajmniej tak mówią....
Za tą pracą przemawia to, ze praca po 12 godzin, więc pół miesiąca byłabym z małym w domu i mniej straciłabym na dojazdy. Jeśli nie będe miała innych ofert to pójdę w piątek na te 5 godzinek:)
Drugi sklep to jakiś" Towtuum" czy jakoś tak... Załoga świetna- kierowniczka boska po prostu, tylko niesttey zmiany tylko po 6-7 godzin, więc większość dni w tygodniu w pracy i więcej kasy na dojazdy..... Miałam dziś przyjść na godzinkę ale zrezygnowałam, przez małą kasę....

Poza tym ogólnie u nas ok, woda opada, ale nadal brak wody pitnej i do umycia się też
Filip ma bunt na mleko i najchętniej jadlby wszystko poza nim... Ząbki wychądzą i wyjść nie mogą
Na teściową jestem wkurzona jakz awsze, no ale to norma:)

Dziś zadzwoniła do mnie koleżanka, ta która urodziła 1,5 miesiąca temu....STARAJĄ się o drugie dziecko!!! SZOK!! Zamurowało mnie. Przecież trzeba dać czas organizmowi na odbudowę... ale ich sprawa:)

Agsia bidulko wrcaj do zdrowia!! Na pewno zdążyłaś stęsknić się za Olą niesamowicie przez te 3 dni

KAsiunia jeszcze i Ty na dodatek jakiegoś wirusa złapałaś- szok!!Z którejś pracy już do CIebie oddzwonili, czy nadal czekasz??

violetoj nawet nie wiesz jak się myliś- ja wcale nie poradziłam sobie, tylko ja jestem osobą zamkniętą i to wszystko we mnie siedzi. Na zewnątrz wygląda, że jest ok, ale żebys wiedziała jak ja rozlatuje się jak jestem sama...ech.. Tobie i mamie życzę mnóstwa siły!! Choroba jest ciężka, ale wiem, że można ją pokonać, czego Wam życzę!!! Bądź silna teraz dla mamy

Sabinaa pewnie Lece ząbki dokuczają, skoro się wierci przez sen- z Fifim tak mam ciągle:)

ewela zdrówka dla dziewczynek No i oczywiście gratuluję dobrej nocy- pierwszej po tylu miesiącach:)

Jaśminka ale masz farta z tą kiecką Może uda Ci się odsprzedać?? Oj z tymi jedyneczkami to u nas też jeszcze czekamy bo coś opornie się przebijają

Nina i Ty wymioty?? A moĹźe to nie tylko zatrucie co??

Napisany przez: Cortinka230 sob, 22 maj 2010 - 16:09

Acha chciałabym Was jeszcze zapytać, co dawać na stan zapalny na dziąsełkach?? DO tej pory nie byłoproblemów, ale teraz jak idą jedyneczki, to widać krew i nie wiem co mogę zastosować....

Napisany przez: Jaśminka sob, 22 maj 2010 - 16:59

Rany jaki dzisiaj upał... byliśmy u teściów, tam długaśny spacer, zaraz Olka idzie z Ł drugi raz...

Nina, Ewela najwaĹźniejesze, Ĺźe z dziewczynkami lepiej
Nina no właśnie co to za wymioty

Cortinko a mogę się spytać ile w tej Ambrze by ci płacili? Pytam z ciekawości bo chce prównać z CCC
Co do dziąsełek to u nas też się krewka pojawiła, ale nic szczególnego nie robiłam. Używałam cały czas tego samego, tylko częściej dawałam coś zimnego... ale ogólnie lepszy na stany zapalne jest ibubrofen.

Napisany przez: Cortinka230 sob, 22 maj 2010 - 17:11

Jaśminko w Ambrze 8 zł netto za godzinę. 168 godzin - wychodzi ok 1350 zł. 14 dni roboczych.... a ile było w CCC?

U nas była niedawno masakryczna buurza

Napisany przez: Sabinaa sob, 22 maj 2010 - 17:17

U Nas też minęła masakryczna burza, ale już ok.

Zaliczyłyśmy z Lenką pół dnia na podwórku,super pogoda było, a teraz znowu deszcz...

Napisany przez: Jaśminka sob, 22 maj 2010 - 18:29

Cortinko w CCC było podobnie. Ok 1200-1300 na ręke, czasami więcej w zależnoście od premii, a premia w zasadzie była w każdym miesiącu. Ja pracowałam tam raptem jeden miesiąc na pół etatu, po 12 godzin i zarobiłam prawie 800 zł chyba za 6 czy 7 dni roboczych, bo nadgodziny liczą się jakoś więcej. U nas wciąż gorąc...

Aha Cortinko ja też miałam taki dzień próbny, 4 godzinki robiłam, ale za to mi zapłacili...

Napisany przez: Agsia83 sob, 22 maj 2010 - 20:56

Witam wieczorowo, dopiero teraz siadłam na swoich 4 literach. Czy ja mówiłam, że na Olę jelitówka nie przeszła.....błąd...przeszła...w nocy pierwsze było kleikiem kukurydzianym. Później shaftowała mleko a później cały obiad....M..A..S..A..K..R..A. Ja się na szczęście już czuję dobrze. Posprzątałam już cały dom i teraz już tylko mega stos do prasowania mi został, ale to część dzisiaj a reszta jutro, bo nie dam rady ze wszystkim.

To chyba tyle co u nas.


Cortinko - wiesz co może wyjdzie OK z tą Ambrą, jak Ci pasuje

Jaśminko - u nas też czasami wszystko jest na nie i mega darcie przy tym, ale cóż zrobić.

Dobra uciekam w moje prasowańsko, miłej nocki wszystkim!

Napisany przez: Cortinka230 nie, 23 maj 2010 - 08:23

Witam w niedzielny poranek:)

Jaśminko to wychodzi jednak, że w CCC było lepiej bo mówisz, że do tego premia dochodziła. Tu nie ma premii niestety....
Co do godzin próbnych to jest napisane w kodeksie pracy, że muszą za nie zapłacić, ale mi powiedziano od razu na wstępie, że nie płacą.... Nie wiem czy jeśli po tym dniu powiedzieliby mi " do widzenia" tomogłabym ich natraszyć inpekcją pracy czy czymś takim....

Agsia a bylaś z Olą u lekarza, czy czekacie aż przejdzie?? Pytam, bo Fifi też mi wczoraj zwymiotował...
Mam nadzieje, że dziś czujecie się już lepiej

Napisany przez: Jaśminka nie, 23 maj 2010 - 08:32

Witam, u nas nocka ok, tylko ten pojebany kot obudził mnie o 5...

Agsia jak dzisiaj Oleńka?? Mam nadzieje, że już nie wymiotuję...

Napisany przez: Cortinka230 nie, 23 maj 2010 - 08:36

CYTAT(Jaśminka @ Sun, 23 May 2010 - 09:32)

Witam, u nas nocka ok, tylko ten pojebany kot obudził mnie o 5...

Agsia jak dzisiaj Oleńka?? Mam nadzieje, że już nie wymiotuję...

Napisany przez: Sabinaa nie, 23 maj 2010 - 10:47

Witam i ja.
U Nas nocki ostatnio średnie, muszę kilka razy wstawac do Leny bo strasznie się wierci. Pogoda super, więc może wybierzemy się na ryneczek i lody do Maca .

Cortinko-jak Fifi,wymiotował jeszcze?
Agsia-jak mała lepiej już?
Kasia-co u Was?

Miłej niedzieli

Napisany przez: Agsia83 nie, 23 maj 2010 - 11:19

Witam, poiłam małą wczoraj Dicoflorem i Frolidarem i jest OK, nie wymiotuje. Na noc zjadła kleiku ryżowego 180 ml i marchewki gotowanej z jabłkiem. Nie zwymiotowała, także chyba już luz, przeszło, jednak te szczepionki na rota coś działają. Zdążyliśmy już dzisiaj nawet być na placu zabaw i spacerze. U nas taki gorąc, że szok, Olka lata w samych bodach i pieluszce.

Jaśminka - kota wyskalpować za to poranne budzenie

Napisany przez: Cortinka230 nie, 23 maj 2010 - 12:04

Sabinaa na szczęście na jednym razem się skończyło:) Ulewa ale to norma... Fajnie wam, taka wyprawa na ryneczek:) Napisz jak było. My może wyjdziemy za jakąś godzinkę, ale niedaleko, bo burza wczoraj wzięła się nagle i znikąd, więc się boję gdzies daleko odchodzić

Agsia to dobrze, że już po... tak gorąco u was?? ale fajnie:) Mój w body samych jeszcze nigdy nie śmigał

A ja właśnie gotuje małemu zupkę, tylko muszę wymyślić jakiś nowy repertuar, bo niedługo ten skład mu się znudzi

Napisany przez: Jaśminka nie, 23 maj 2010 - 15:09

Właśnie sobie przypomniałam

Za 8 miesięcy Oleńki

Napisany przez: Sabinaa nie, 23 maj 2010 - 18:02

Dużo zrówka dla Oleńki za skończone 8mcy

My właśnie wróciliśmy do domku. Zaliczyliśmy Ryneczek,Wawel, także praktycznie cały dzień poza domem na świeżym powietrzu. Lenka miała tyle wrażeń, że cały dzień nie spała.
Zmykam robic obiadek

Napisany przez: Nina27 nie, 23 maj 2010 - 19:33

Jaśminka,Cortinka nawet tak nie żartujcie

Jaśminka zdrówka dla Oleńki

Cortinka to ciekawie zapowiada się ta praca,ale masz szczęście że akurat Ciebie wybrali z tej 10-gratuluje!

Agsia super że z małą już ok.ja też miałam dzisiaj sterte prania ale mama przyszła do małych jak poszliśmy do kościoła i mi kochana wszystko wyprasowała

A u mnie ok.Wczoraj byłam na wieczorze panieńskim przyjaciółki z liceum-bardzo fajnie było.A dzisiaj odwiedzili nas znajomi-również było miło.teraz wykąpaliśmy dziewczyny i mają spać,ale słysze że coś szaleją w łóżeczkach :/

Napisany przez: Sabinaa nie, 23 maj 2010 - 20:44

Lenka padła po całym dniu wrażeń o 20. Ja też już wykąpana i zaraz zmykam do łóżeczka-przynajmniej raz uda mi się wcześniej położyc. Dostałam w końcu @ i brzuch daje się we znaki.

Nina-fajnie, że weekend miło spędzony,troszkę się oderwaałaś od codziennych obowiązków

Dziewczyny wie któraś co jest z Kasiunią?

Napisany przez: ewela nie, 23 maj 2010 - 22:05

Witajcie!!!

Robię podejscie nr 3 by napisac post.....

Za zdrĂłwko Olenki!!!!!!!!!!!!!!

Sabinaa fajnie,ze spacerek udany:-)
Agsia super,ze dziecię czuje się dobrze. Moze to było jednorazowe . Ale dobrze,ze leki pomogły!!!!!Najwazniejsze,ze wszystko ok!

Co z Kasiunią?????

U nas nieĹźle.....
Szkoda Elizki,bo cierpi podczas zastrzyków. Emilka "walczy" z antybiotykiem (a jal walczę, by go nie ) ehhh
EFekty leczenia marne......no cóz...."szczekają" obie!!!!!

U mnie zatoki się "wylały" i sa juz zdrowe:-) no prawie zdrowe-ale i tak jest booosko móc oddychac nosem:-)

Spokojnej nocy i duuuzo zdrówka życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: KasiuniaR nie, 23 maj 2010 - 22:16

Dobry wieczór, u nas masakra, po prostu już sił mi brak, ja od piątku męczę się z rota wirusem, juz sie zastanawiam czy to nie od wody, wiecie, bakterie, ta powódź, co zjem to wylatuje, czasem górą, czasem dołem, pranie nic nie jem, bo nie mogę, pije, ale i tak prawie 5 kg w ciągu 3 dni, czekam na jutrzejszą wizytę jak na zbawienie. Szymon od czasu choroby jest jakiś dziwny, niby lek mu pomaga ale bardzo jest niespokojny, nie usypia tak ładnie, wręczy wyje, zwłaszcza wieczórami, nie wiem czy to natłok wrażeń czy lęk przed separacją, ogóle jest do kitu. Wczoraj rano poszłam z dzieciakami na piknik do przedszkola, żeby Bartka nie zawieść bo i tak Marcina nie było, miał ustny z angielskiego - 15 pkt na 20 możliwych także chociaż to dobre. Dobrze że na festyn mamę wziełam i siostrę, to praktycznie wyręczały mnie w opiece nad dziećmi, pogoda dopisała, festyn udany, mimo że nad ranem lało to potem był gorąc a po południu burze. Po południu teściowie do nas dotarli zająć się chłopakami, a my pojechalismy na ślub i wesele do mojej siostry ciotecznej, zaraziłam wirusem mamę, chyba siostrę tą rodzoną nie pannę młodą też, Bartek dzisiaj miał biegunkę ale po Smekcie mu przeszło, a ja wymiotuje w dalszym ciągu, dobrze że biegunka mi dzisiaj przeszła. Nocowalismy u mamy wiec w miarę sie wyspalismy, nie pamietam od kiedy spałam do 10 później do domku, przebrać sie i do mamy znowu na obiad, wrócilismy dopiero wieczorem, bo moja siostra dzisiaj wylatywała to chcielismy sie pożegnać. U chłopców cisza, ja juz gotowa do spania wiec żyje nadzieją że noc będzie w miarę spokojna. Jeszcze Szymek taki cyckowy sie znowu zrobił że jak butle widzi to bunt, nie wiem co jest grane wszystko jest źle U nas po południu dzisiaj taki piorun strzelił, huk taki że myślałam że nalot jakiś albo coś.

Violet jak tam weekend na uczelni, mam nadzieje że nie padasz ze zmęczenia. Mam nadzieje że będziecie mogli odwiedzać mamę, to ważne żeby rodzina była przy niej. Pamietaj że jesteśmy tutaj jeśli potrzebujesz

Sabinko kochana jesteś żyje i jestem, ale ani czasu nie miałam ani sił, częściej w toalecie niż w pokoju siedziałam dobrze że teściową udało sie postawić do pionu Babcia napewno teraz nie cierpi, to pewne, ale zawsze to boli i jest bardzo przykre Jak Lenki pupa, poprawiła się??

Ewela jak dziewczynki się czują?? Kochana z tą opieką medyczną tak jest, widzisz, u mnie 3 lekarzy było zanim ktoś postawił diagnozę co Szymkowi jest, porażka prawda. Fajnie że pospałaś wczoraj rzadko sie zdarza ale czasem realnie

Agsia to dobrze że już lepiej sie czujesz, to najważniejsze Szymuś ma anginę ropną i zapalenie ucha także nieciekawie. Jak Ola sie czuje??

Jaśminko widzę że Ola zaczeła z ząbkami walczyć, gratuluje, ale co się namęczy bidula. Ja jutro zaczynam dietę, nie Dukana ale podobną, co prawda nie wiem jak ją zacznę przy tym wirusie. Fajnie z tą sukieneczką Kochan masz cierpliwość do tego kota, o 5 pobudka Za 8 miesięcy Oleńki

Nina jak sie czujesz? Wymioty minęly?? Odpuść z tą nauką narazie, moze za duża presja z Waszej strony i mała się stresuje. Fajnie że mogłaś wczoraj trochę pobalować no kochana mama że poprasowała, ja dzisiaj wieczorem prasowałam bo juz sterta czekała.

Cortinko super ze sie zakwalifikowałaś do dalszego etapu z tą pracą z tego co mowisz to ta pierwsza praca chyba bardziej opłacalna. Ty powiedz tej koleżance żeby przemyślała sprawę, jak mogą sie starać o drugie dziecko jak ona dopiero jest po połogu?? Ja dalej czekam na odpowiedzi z firm, noby do konca miesiąca mają dać znać. Ja przy ząbkowaniu krwi nie widziałam, jedynie co to Bobodent dawałam i czasem Nurofen.

Napisany przez: Nina27 nie, 23 maj 2010 - 22:25

Kasiunia to niedobrze że tak Cię męczy oby szybko minęło!!i zdrówka dla Szymusia.Dzięki u mnie już lepiej,u mnie na szczęście to były jednodniowe wymioty,ale było ciężko cały dzień nie do życia byłam A weekend był super w końcu odpoczęłam i wyrwałam się troche.Jeszcze raz zdrowia!

Ewela Wam rĂłwnieĹź Ĺźycze duĹźo zdrĂłwka!

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 05:46

Dzień dobry, u nas nocka w miarę, dzieciaki spokojnie, nawet Szymka nie karmiłam, obudził się raz to mąż dał mu antybiotyk i to wszystko, za to ja od 5 latam do kibelka, znowu biegunka za oknem mokro, szato i wietrznie, dzisiaj ogólnie kiepska pogoda ma być.

Nina to dobrze że to jednorazowe z tymiwymiotami. Taki wypad raz na jakiś czas to super sprawa;)

Napisany przez: Nina27 pon, 24 maj 2010 - 07:54

Kasiunia ale długo Cię trzyma wracaj do zdrowia!

Napisany przez: ewela pon, 24 maj 2010 - 07:54

Dzien dobry!!!!

Kasiunia ZDRÓWKA ZDRÓWKA i jeszcze raz ZDRÓWKA dla Ciebie i chłopców!!!!!

U nas nocka ok. Ilosci karmien nie pamiętam, nie pmaiętam równiez, kiedy Elizka "zaparkowała" u mnie w łózku

za 5 urodziny Emilki

Milego dnia

ps my juz po zastrzyku:-)

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 08:02

Dzień dobry.
U Nas w końcu jakaś sensowna nocka i ja i Lena ładnie spałyśmy-chyba wczorajszy dzień tak na Nas zadziałał. Za to strasznie boli mnie brzuch przez @.
I u Nas pogoda niezbyt ciekawa-znowu słyszę za oknem deszcz

Kasia- kurcze strasznie długo Cię męczy, może to faktycznie przez wodę! Wracajcie szybko do zdrówka
Ewela- na jak długo Elizka ma zastrzyki? Wszystkiego najlepszego dla Emilki.

Miłego dnia

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 08:04

Ewela samych słonecznych dni dla Emilki!
Kasia życzę szybkiego powrotu do formy
Nina super ze wypad się udał

U mnie tak sobie Majka nie śpi od 5 w ogóle ostatnio coś źle sypia budzi się w nocy niby śpi bo oczy zamknięte a jęczy.Do tego w dzień nie je a w nocy po dwa razy i zjada do konca.Muszę ją chyba przestawić i w nocy dawać wodę zamiast jedzenia to moze wróci do normy.Stawiam soczki za skończone 8 m-cy Majeczki Wioli i Paulinki
Pogoda taka sobie przed chwilą lało chciałam rowerem jechać na zakupy ale chyba jednak pójdę pieszo.

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 08:12

U nas nocka ok, cała przespana, pobudka o 6, teraz Luśka siedzi w kojcu i zabawki męczy :-)Mnie od rana głowa pęka, właśnie wzięłam proszki i czekam aż zadziałają. Pogoda do doopy, co prawda nie pada, ale wszystko na to wskazuje A ja dzisiaj oprócz ugotowanie zupki dla Olusi nic nie musze robić



Kasiunia o kurcze, masakra jakaś.... ja jeszcze nigdy nie złapałam jelitówki ani nic podobnego, więc nawet nie wiem jak to jest... Może badania zrób, zeby nie skonczyło sie tak jak u Agsi, kroplówką

Za 5 roczek Emilki

Za 8 miesiąc Paulinki, Wioletki i Majeczki

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 08:16

Ewela to szybko zastrzyk miałyście dzisiaj. Zdrówka dla Elizki za 5 miesięcy

Sabinko współczuje bólu brzucha a Nospę brałaś??

Justine widzę że obie dzisiaj wstałyśmy o 5, u mnie Szymek też tak niby śpi a jęczy.

A ja postanowiłam że mały nie bedzie jadł juz w nocy, z soboty na niedzielę nie jadł teściowej, wczoraj ja nie wstawałam tylko mąż i też nie jadł, dzisiaj też tak zrobimy

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 08:21

Kasiuni i dobrze Nasze dzieciaki już duże są, poza tym dla ząbków nocne jedzenie niezbyt dobre

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 08:21

dubelek

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 08:23

Jaśminko współczuje bólu głowy, mam nadzieje że przejdzie. U nas jakoś też pogoda nie może sie wyklarować, zobaczymy moze sie wypogodzi. My dzisiaj do lekarza jedziemy a tak to laba Ja dzisiaj do swojego lekarza idę, po L4, z Szymkiem to przy okazji spytam co moze mi dac na tą jelitówkę.

Zdrówka za 8 miesiąc Paulinki, Wioli i Majeczki

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 08:26

ZA 8MCY NASZYCH DZIEWCZYNEK

Kasia-brałam nospe,ale na mnie średnio działa

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 08:29

To może jakies ciepłe okłady albo kąpiel??

A mój Szymek wstał o 6 i padł 7:30, śpi koło mnie, nawet chłopaki go nie obudzili z rana, a Bartek sie awanturował strasznie.

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 08:43

Sabina na bóle @ pomaga ketonal w tabletkach tylko nie wiem czy można go kupić bez recepty
Jaśminka jak Twoja dietka? Podczytałam Cie ostatnio

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 08:53

Jaśminko- dostałaś już ten korund?
Kasia-pupa Leny już na następny dzień była wyleczona
Justine- ketonal jest na receptę,ale powinnam miec w domu

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:12

Witam. Nocka ok, tyle, że już chciał wstawać ok 5

Kasiunia bidoku, ja też się zastanawiam, czy to nie przez ta wodę, bo ja od wczoraj też latam ciągle to kibelka- dolina i już.... A może Szmusiowi jakieś następne ząbki idą?? Szkoda, że się tak musicie męczyć.
Wiesz ja z koleżanką rozmawiałam, ale niestety ona to odebrała troszkę jako atak na jej osobę... Wodocznie też przewiduje trudności, ale potrzebuje pocieszenia... Troszkę mi głupio, że to ja byłam jej głosem rozsądku, ale cóż... Ona ma dom pełen ludzi, poradzi sobie jakos... może tak jej zagadałam , bo sama jestem zazdrosna że ma taką pomoc i wsparcie.....

ZDRÓWECZKO za wszystkie dziewczynki kończące 8 miesięcy


Sabinaa a moze ta nospa forte?? Oa jest mocniejsza....

Ja dziś dzwonie po południu o wyniki cytologii- troszkę się boję...



A z tego wszystkiego zapomniałam- z pracą poczekam prawdopodobnie, bo skontaktowałam się z moją byłą kierowniczką i jest szansa pracy nadal w tej firmie w której pracowałam , tylko już nie w Nike a w Adidas:) Kierownika znam bardzo dobrze, warunki pracy ok. Już z nim gadałam i ma zrobić jakąś rotację w najbliższym czasie. Stwierdził, że wie że ja chcę i lubię pracować, a on takich ludzi potrzebuje. No i tu umowa normalna przynajmniej...także czekamy


A i jeszcze jedno pierwszy raz pojawiły nam się odparzenia na pupie. Nie wiem czy to moze od tych pieluch z Lidla, bo teraz
Pampersy stosuje tylko na noc... Stosuje tylko sudocrem... co jeszcze jest pomocne??

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 09:22

justine od wczoraj jestem ne diecie Dukana i na razie mam pozytywne odczucie, jego przepisy są na prawde ok, nawet ten słodzik nie jest taki bleee jakiego go zapamiętałam. No ale zobaczymy czy schudnę, jestem bardzo ciekwa
Sabinaa jeszcze nie dostałam korundu, ale dzisiaj już powinien być
Cortinko sudocrem powinien wystarczyć. Można jeszcze smarowac linomagiem, bepanthenem..., ale sudocrem wydaje sie byc najlepszy, jutro nie powino juz być śladu. A i daj mu polezec z gołym tyłkiem

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 09:24

Cortinko oczywiście gratuluje tkaiego obrotu spraw Mam nadzieje, że wszystko wypali i będziesz pracować w Adidasie

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:25

Jaśminko podziwiam z tą dietą, ech ta Twoja determinacja, której mi brakuje
Dziękuje, smaruje grubo sudocremem już od soboty i na razie mało pomaga, może wkońcu damy radę

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:26

CYTAT(Jaśminka @ Mon, 24 May 2010 - 10:24)

Cortinko oczywiście gratuluje tkaiego obrotu spraw Mam nadzieje, że wszystko wypali i będziesz pracować w Adidasie

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:27

CYTAT(Jaśminka @ Mon, 24 May 2010 - 10:24)

Cortinko oczywiście gratuluje tkaiego obrotu spraw Mam nadzieje, że wszystko wypali i będziesz pracować w Adidasie

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 09:28

CYTAT(Cortinka230 @ Mon, 24 May 2010 - 10:25)

Jaśminko podziwiam z tą dietą, ech ta Twoja determinacja, której mi brakuje
Dziękuje, smaruje grubo sudocremem już od soboty i na razie mało pomaga, może wkońcu damy radę

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:32

Jaśminko będziemy Ci kibicować z całych sił

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 09:34

Cortinka u mnie pomaga linomag sudokrem za bardzo wysusza pupę Majce.Powodzenia w sprawie pracy

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:35

CYTAT(justine1980 @ Mon, 24 May 2010 - 10:34)

Napisany przez: Agsia83 pon, 24 maj 2010 - 09:38

Witam, u nas nocka z kategorii tych superanckich - Ola spała do 7.00 , także bite 11 godzin. Zdrowa jest już na pewno, bo rozrabia jak pijany zając Za to u mnie w cytologii wyszedł ostry stan zapalny, w sobotę jadę do gina, żeby mi coś dał na to, no i do laboratorium na badanie tych elektrolitów. Wiecie co, moje ręce po tych pobraniach i kroplówkach wyglądają obleśnie, wszędzie siniole

Kasiunia - na jelitówkę nic konkretnego nie dostaniesz, poza tym co można kupić bez recepty. Musisz zablokować tą biegunkę i uzupełniać elektrolity. Kup sobie Laremid i bierz 2 tabletki po każdym wypróżnieniu. Smecta co 3 godziny na początku, później co 6, i Floridral na uzupełnieni elektrolitów (tutaj od razu ze 2 paczki kup). A co Szymusia - biedaczek, mam nadzieję, że szybko mu przejdzie

Sabinaa - może ten ketonal pomoże, współczuje

za 8 miesięcy Oli

za 8 miesięcy Mai, Wioli i Pauli

za 5 lat Emilki

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 09:39

Cortinko- u Nas świetnie sprawdza się tormentiol, na następny dzień pupa jest idealna
Kasia-na uzupełnienie elektrolitów polecam Orsalit

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 09:40

Agsia ale miałyście fajną noc:) Ja też tak chcę

Napisany przez: MoniZ pon, 24 maj 2010 - 10:01

dziewczyny doradzcie bo zapominialam: " od kiedy daje sie chrupki kukurydziane?" moge juz zaczac bo kompletnie zapomnialam od kiedy mozna

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 10:39

CYTAT(MoniZ @ Mon, 24 May 2010 - 11:01)

dziewczyny doradzcie bo zapominialam: " od kiedy daje sie chrupki kukurydziane?" moge juz zaczac bo kompletnie zapomnialam od kiedy mozna

Napisany przez: MoniZ pon, 24 maj 2010 - 11:34

CYTAT(Sabinaa @ Mon, 24 May 2010 - 09:39)

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 11:57

MoniZ Sabinka ma rację można ok 5 miesiąca spokojnie:)

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 12:02

Aaa Sabinko masz mój nr, więc jeśli miałabyś czas w sobotę to chętnie się spotkam, Wiki do mnie dzwoniła i też chciałąby się zobaczyć Może trójkącik się uda:)

Napisany przez: Nina27 pon, 24 maj 2010 - 12:28

Dziękujemy bardzo wszystkim za życzenia i również wszystkiego najlepszego dla rówieśnic Wioli + dla Emilki z okazji 5-tych urodzin!

U nas na szczęście nocka ok,pobudka o 6-tej ale podrzucałam jej zabawki do łóżeczka to bręczeć dopiero zaczęła o 7-ej

Justine u nas jakiś czas temu tez tak było że Wioli się poprzestawiało i dwa razy w nocy jadła ale na szczęście trwało to tydzień i już wraca do normy,znów raz je ale co prawda wcześniej bo około 2-ej a wcześniej było to 3-4 ta i dłużej mi wtedy rano spała :/

Kasiunia współczuje tych choróbsk!a jak małego odzywyczajasz od jedzenia?nie chce już bez buntów?

Cortinko to super że z pracą są jakieś perspektywy.U nas też coś pupe odparzyło po tych pieluchach z lidla więc wróciliśmy do happy,u nas sudocrem pomógł.

Jaśminka trzymam kciuki za diete i podziwiam!

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 13:44

Cortinko- w weekend mam szkołę,także odpada.

Ja pospałam z Lenką 2godz,teraz chyba pójdziemy troszkę na spacer bo słoneczko się przeciska,tylko, że straszny wiatr :/

Napisany przez: ewela pon, 24 maj 2010 - 14:04

Za 8 miesięcy Oli, Mai, Wioli i Pauli

Dziękuję w imieniu solenizantki za życzenia:-)
Dostała w prezencie od nas : 2ostatnie juz częsci ksiązek Kucykowa Wrózka Ponny-do swojej kolekcji:-) ,miska:-), podkolanówki x2, 2x rajtki:-)żakardowe:-)
Od chrzestnego 2 ksiązki:-), od babci i dziadka (moich tesciów) 2 "króle" (czyt 20zł +20zł) i kaktusa:-). Chrzestna przyjedzie w niedzielę-ale juz rano dzwonila z zyczeniami:-).
Moi rodzice najprawdopodobniej zpomnieli.......norma

Maz ma dzisiaj dyzur w ramach powodzi.....i jest ciągle na telefonie. W razie potrzeby,musi jechac do szkoly, przyjmowac ludzi,z terenów zalanych.
Wlasnie nam wodę wyłączyli-nie informując o tym mieszkanców.........

Elizka wlasnie usneła.....nareszcie, bo spała dzisiaj tylko 10minut.

ZdrĂłwka dla naszych chorowiktĂłw.
Kasiunia 3maj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pozdrawiam

Napisany przez: violet_1986 pon, 24 maj 2010 - 14:21

witam!!!
z rana was czytałam i mi neta wywaliło jak posta pisałam :/
weekend uczelniany skończony, to był mój ostatni zjazd hmm sentymentalnie tak było...praca oddana i jak dobrze pójdzie to obrona albo 17 czerwca albo 22 także już niedługo
a i mamy ząbka dolna jedyneczka się pokazała
rówieśniczkom Pauli również życzymy dużo zdrówka Majeczko i Wiolu
i Emilce z okazji 5 urodzin
Kasia to kurde kiepsko u was, trzymaj się jakoś, oprócz leków wspomagaj sie trochę domowymi sposobami, jedz ryż na sypko, ponoć przy biegunkach dobry, no i odpoczywaj kiedy się tylko da, dużo pij co by się nie odwodnić i Szymusia ucałuj, bo dzielny z niego chłopczyk
Jaśminko i tak wytrwała jesteś, ja to nie umiem dotrwać w swoich postanowieniach podziwiam i trzymam kciuki oczywiście
Agsia ręce smaruj altacetem w żelu, szybko siniaki zejdą, mojej mamie to już nie mają gdzie się wkuwać w recę, i teraz w nogi trzeba będzie
Cortinko będę trzymać kciuki żeby wszystko poszło po twojej myśli z pracą fajnie że się możecie z dziewczynami tak realu spotkać może kiedyś wszystkim nam się uda na jakimś zlocie spotkać wiesz wydawało mi się że dzielnie się trzymałaś w takich ciężkich chwilach, takie było moje odczucie, ale w sumie jak można to widzieć będąc po drugiej stronie monitora
teraz jak praca napisana to więcej czasu mogę poświęcić Pauli, chociaż do momentu pierwszych porawek chociaż ona taka oporna jest, nie chce nic się uczyć, jak jej pokazuję jak klaskać to się patrzy na mnie jak ciele w malowane wrota ale chociaż mamuje i tatuje jak ją najdzie, fakt faktem jeszcze nie bardzo wie że to mówi
no i już się nabawiła, jęczy-dupka mała
miłego dnia

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 15:09

Jestem, ale upał na dworzu, szkoda że winda nam nie działa od tygodnia, ale i tak bym nie wyszła bo jestem za słaba na spacer przy takiej pogodzie. Bylismy u naszego pana doktora, dostałam silniejsze leki na moją chorobę, Szymek ma sie lepiej, uszy prawie normalne, gardło jeszcze bakteryjne ale zdrowieje, w piątek na kontrolę, ja juz leki wzięłam i zastanawiam sie co zjeść, bo apetytu wcale nie mam.

Cortinko no to Fifi chyba nie lubi spać za długo to napewno nie ząbki, sprawdzałam juz z każdej strony, ale juz jestem spokojniejsza, pan doktor nasz juz jest, kazał dzwonić jakby co, i miejmy na dzieje że bedzie lepiej. A ta kolezanką to sie tylko zdołuje bo teraz to napewno w ciąze nie zajdzie, no chyba że tak szybko ma owulacje i okres w co nie wierze. Nospa forte to chyba na receptę, chyba że coś sie zmieniło. Daj znać jak wyniki cytologii. Fajnie jakby Ci sie udało z tą pracą, zawsze to stare kąty. Nie smaruj za grupo żadnych kremem pupy bo nie ma czym oddychać.

Jasminko powodzenia z dietą dużo dobrego o niej słyszałam a Ty wytrwała jesteś, dasz radę

Jaśminko, Cortinko linomag, bepanthenol to kremy natłuszczające, lepiej na odparzenia Sudocrem stosować, no i wietrzenie pupy

Agsia dostałam leki na receptę, takie tabletki, wzielam i zobaczymy. Siniaki zejdą, ważne że Ty do formy wracasz Dobrze że Ola zdrowa Mam nadzieje że ten stan zapalny szybko wyleczysz, organizm osłabiony to sie wszystko łapie.

Nina do Szymka teraz mąz wstaje w nocy, ode mnie czuje mleko, z Bartkiem tez tak robilismy, łatwiej z tatusiem jakoś w miare spokojne ostatnie dwie noce były bez jedzenia, za to o 6 to głodny że hej

Ewela kurcze kicha z tą wodą, współczuje.

Violet to widzę że już jesteś prawie na mecie za ząbek Dziękuje za ciepłe słowa, jakoś daje radę, Szymuś też, aczkolwiek jest jęczydło niezłe od czasu choroby. Klaskać sie nauczy, spokojnie moj też dlugo kosi-kosi nie umiał

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 15:17

Dieta, dieta, i po diecie.... pożarłam sernik na zimno.... kutwa no....

Napisany przez: Nina27 pon, 24 maj 2010 - 15:57

Ewela fajne prezenty córa dostała i najważniejsze że zadowolona!

Kasiunia to masz dobrze pewnie uda się małego oduczyć,u nas raczej ciężko bo ona się budzi i zaraz się drze że głodna :/

Jaśminka spoko może następnym razem się uda

Violet spoko nauczy się.Moja jak załapała kosi kosi to teraz ciągle bije brawo,a Oliśka jak zobaczy to zaraz też bije brawo i się Wiola chichra

Kurde miałam iść z dziewczynami na spacer ale taka pogoda że strach wychodzić bo co chwile pada :/ no nic chyba siedzimy dalej w domu!

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 16:19

Kasiunia to masz prznajmniej komfort, że lekarz jest i możesz do niego dzwonić jak coś
A ta koleżanka teraz się przyznała, że głównie chodzi jej o to, że umowa kończy jej się w lipbu i chce zdążyć przed ....

violet, Nina a ja wogóle nie robię kosi, kosi, inna jestem i już, więc i Fifi tego nie umie:) On tylko umie " a kuku"

Jaśminka prześlij troszkę tego serniczka, bo smaka tylko narobiłaś

ewela my już nie mamy wody cały tydzień i też nas nikt nie informował Dziś był sanepid i mają jutro włączyć, ale przez 2,3 dni będzie nia można tylko kibelek spłukiwać...a jednak nie 2 tyg- dzięki Bogu

Fifi dziś okropnie marudny i nie wyrabiam. Ząbki się przebiły, ale leje się z niego okropnie, poci się jak nigdy, calutki mokry jest.... Stan podgorączkowy ma... Oby to przez zęby.. Na noc dam mu czopka profilaktycznie i zobaczymy

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 16:19

u nas znowu leje chłopcy byli trochę na dworze ale już przyszli Maja śpi mam chwilkę spokoju

Violet gratuluję oddania pracy no i oczywiście zdrówko za ząbka
Agsia super nocka ciekawe czy wszystkie Ole tak ładnie śpią
Nina Majka też długi czas mi jadła tylko raz ale ostatnio coś jej odbiło.Mam nadzieję że dawanie wody zamiast mleka coś da chociaż znając mnie to i tak dam jej mleko jak nie bedzie chciała za długo usnąć

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 16:22

justine a jak Maja przechodzi ząbkowanie?? DObrze, że chłopcy trochę skorzystali z pogody:)

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 16:25

Cortinka na razie nie widać ząbków chociaż nie wiadomo czy coś nie wyłazi bo pierwszy tez wyszedł bezobjawowo.Wczoraj okropnie się śliniła wiec wszystko możliwe

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 16:29

CYTAT(justine1980 @ Mon, 24 May 2010 - 17:25)

Napisany przez: Nina27 pon, 24 maj 2010 - 16:54

Justine oj ja też ciężko z tym nocnym karmieniem, ona wody nie chce i tak pić drze się więc daję jej mleko,ale zastanawiam się czy nie zacząć jej rozrzedzać w nocy stopniowo aż dojdę do wody,no zobaczymy.Może Mai wróci jedno wstawanie tak jak mojej.

Cortinka spoko każdy co innego robi ja w sumie jej ze dwa razy kosi kosi zrobiłam jakoś jak na kolanach mi siedziała i bręczała żeby czymś ją zająć,generalnie to moja teściowa ją tym męczyła.Trzymam kciuki za wyniki cytologii!!!

Jacie Wiola ciągle bręczy,jeść nie,spać nie,bawić się nie,siedzieć nie leżeć nie,już nie wiem o co jej chodzi :/

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 16:59

Nina to dokładnie tak jak Filip- wszystko dziś na nie

Aaa urodzaj w sprawie pracy- dzownili z "Zebry" chcą mnie przyjąć na czas urlopów i mam iść do nich w sobotę na próbną godzinkę. Jak godzinka to lajcik, mogę iść, tam będe pracowac i czekać na tel z adasia:)

Napisany przez: Sabinaa pon, 24 maj 2010 - 17:01

Cortinko-daj znac jak tylko dowiesz się o wynik

Nam udało zaliczyc się godzinkę spaceru,ale i tak co chwilę straszył Nas deszcz

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 17:03

Cortinka u nas tylko przy pierwszym ząbku było bezobjawowo przy drugim była gorączka częste kupy niejedzenie i noszenie na rączkach bo inaczej krzyk.Mam nadzieję że wyniki beda dobre

Napisany przez: Cortinka230 pon, 24 maj 2010 - 17:04

CYTAT(Sabinaa @ Mon, 24 May 2010 - 18:01)

Napisany przez: Jaśminka pon, 24 maj 2010 - 18:03

Cholera łeb mi cały dzień trzaska, jestem na 4 ibupromach max i teraz wzięłam ketonal, a najgorsze, że Ł z pracy wrócił ledwo żywy i U nas zero deszczu, ciepło i słonecznie, także spacerek zaliczony ;


Cortinko a zabieraj ten sernik ode mnie w cholere Mam nadzieję, że u Fiśka to tylko ząbki, może już jakieś nastepne idą Daj znać koniecznie o wynikach cytologii... Co do zasiłku to się go niestety traci.
Ewela zapomniec o urodzinach swojej wnuczki- bez komentarza
Violet myślę o tobie Gratuluje oddania pracy i zębolka Paulinki

A co do kosi, kosi to Oluśka też robi, teraz uczę ją robić papa. Najlepsze są całuski, mówię " Ola daj mamie buzi" a ona bierze mnie łapkami za policzki, przyciąga do siebie, i szeroko otwartym dziobkiem smyra mnie jęzorem

Napisany przez: justine1980 pon, 24 maj 2010 - 19:21

a Majka ani kosi kosi ani papa ani buzi
Cortinka jak wyniki?

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 19:52

Leki chyba cokolwiek działają, nie mam biegunki, nie wymiotuje, ale jeść nie mogę i niedobrze mi cały czas jestem taka słaba że bym tylko spała, a jutro na 9 mam jechać na te testy do kancelarii. Szymon usypia, kurde nie wiem czemu on ostatnio tak wyje wieczorami, normalnie sie go kładło i szedł spać a teraz takie jazdy

Nina mój też sie budzi w nocy i sie drze, ale dzieci w tym wieku robią to raczej z przyzwyczajenia niż z głodu u nas póki co zachmurzyło się ale nie pada, dziwna ta pogoda, bo raz gorącą, w drugiej chwili zimno. Taka pogoda est to i dzieci brzęczą

Cortinko w zeszłym tygodniu pan doktor był zagranicą i nie był dostępny wiec wtedy nie miałam mozliwosci żeby zadzwonić, teraz człowiek spokojniejszy jakby coś się działo. Poza tym my już prawie 4 lata chodzimy do tego lekarza, wyprowadził nam Bartka na dobrą drogę, doradza zawsze, poznał dzieciaki na tyle żeby wiedzieć więcej niż przypadkowy lekarz. Chyba koleżanka nie zdąrzy zajść w ciążę, poza tym nawet jeśli to niech pomyśli jak jej organizm jest osłabiony i jak to może wpłynąć na kolejne dziecko. Z pracą to tak zawsze, jak nie ma to nic, a jak jest to z każdej strony Ja bym wolała jednak iść do pracy niż być na bezrobociu, zawsze to kolejne doświadczenie, na Twoją korzyść.

Jaśminko a Ty jak sie czujesz, dalej tak ciężko?? Mój robi papa też całuski też mu pokazuje ale sam jeszcze nie robi. Widzę że z języczkiem buziaczki mała Ci robi

Napisany przez: ewela pon, 24 maj 2010 - 19:55

Cortinka jak wynik???????????????????????

Jasminka.....zadzwonil moj ojciec z zyczeniami....moja matka NIC
Ja nie wiem, jak mozna byc kobietą, matką a zarazem czlowiekiem bez uczuc.....lodowiec

Elizka Na kolację zjadła 100ml kaszki manny:-), kąpiel i cycanie:-)i spi:-)

Emilka......wlasnie u nas jest burza z mega ulewą....wola plynie strumieniami ulicą....a moja córcia przerazona spoglada w okno i krzyczy,ze powódz jest.

Cały dzien miala za duzo wrazen.....straz pozarna jezdzila na sygnale, wojsko .....pogotowie....szykują się....ale po drugiej stronie miasta jest juz niewesoło...a kulminacja fali przed nami.

Jasminka ja tez dostaja takiego "tlustego, pelnego sliny" buziaka od Elizki

Milego wieczoru

ps jutro idę na "pieszczoty" do mojej dentystki.....krde zabek z tylu mi się ukruszył....nie bedę czekala,az mnie rozboli...wysłałam wiec dentystce sms POMOCY zabek w potrzebie i jutro na 11.15 mam sie zgłosic:-)Dobra z niej dziewczyna!

Napisany przez: KasiuniaR pon, 24 maj 2010 - 20:40

Szymon śpi, już od 20, mąż go usypiał, ja pije drinka, trudno, nic nie jem i mnie czyści to chociaż sie znieczule. Chłopaki poszli sie usypiać a ja mam wszystko w nosie.

Ewela dobrze że chociaż ojciec zadzwonił z życzeniami mój ojciec to nawet nie pamięta o takich datach, uroczystościach. Udanej wizyty jutro, bezbolesnej

Napisany przez: KasiuniaR wto, 25 maj 2010 - 06:30

Dzień dobry, u nas nocka chyba ok, generalnie jak sie ululałam drinkiem tak nawet nie wiem kiedy mąż dawał małemu antybiotyk. Za to mnie się ciągle przelewa w żołądku, od 4 chodzę do kibelka, porażka jakaś, za oknem pada, wiec chyba samochodem pojadę na te testy. Szymon jeszcze śpi, Bartek bajki ogląda, ja sie juz nawet umalowałam trzymajcie kciuki.

Napisany przez: Jaśminka wto, 25 maj 2010 - 08:30

Dzień dobry, nocka super, pospaliśmy do 6.40
Ale wieczór taki sobei, łeb mnie bolał do konca, teraz tylko lekko pobolewa, może tak już zostanie..
A ja dalej walcze z dietą, po 2 dniach z podjadaniem i tak pół kilo mniej więc sie nie zniechęcam

CORTINKO!!!

Kasiunia to się widze skutecznie znieczuliłaś Kciuki za dzisiejsze testy &&&&&&&
justine Majeczka nauczy się i tosi, tosi i papa Olka taka oporna była, tylke się śmiała jak jej pokazywałam, az pewnego dnia wzięła i zaczęła klaskać

Moja mama chce jej już kupić nocnik... ha ha ...jasne, ponoć jak ja miałam 9 miesięcy to pielucha była tylko na noc

Napisany przez: Jaśminka wto, 25 maj 2010 - 08:31

Za 8 miesięcy Maksa Anuli

Napisany przez: Sabinaa wto, 25 maj 2010 - 08:51

Witam i ja.
U Mnie nocka bez zmia od kilku tygodniu,w ogóle nie mogę spac-koszmar jakiś.

DuĹźo zdrĂłwka dla Maksa
Cortinko-jak wynik?
Jaśminko-podziwiam Cię, z tą dietą
Kasia-powodzenia na testach

Miłego dnia

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:06

Witam. Przepraszam, że wczoraj nie napisałam, ale cały wieczór spędziłam w kibelku . Na razie ok.
Wynik nietstey jest zły bo III gr, także znowu popłynę z kasą na leczenie. Dobre w tym wszystkim jest to, że przynajmniej tym razem obejdzie się na razie bez pobytu w szpitalu i pobieraniu wycinków z czego bardzo się cieszę
Filipowi się cos poprzestawiało i dziś znów najchętniej wstałby ok 5, na szczęście udało mi się go smyrnąć i dospaliśmy do6.15:)

Kasiunia wiesz u mnie to sytuacja wygląda tak: 508 zł bezrobocia + dojazd do pracy 350 + oddanie teściowej kasę za dojazdy do małego = prawie tyle ile zarobię, także chyba poczekam na tą praacę na starych śmieciach, a jeszcze miesiąc czy dwa zajmę się małym, bo skoro mam robić za tyle ile wysiedzę w domu, to trochę bezsensu, no a bezrobocie kończę za 3 miesiące więc wtedy już musze iść nawet i do spożywczaka Tak się wczoraj z mężem zastanawialiśmy nad sytuacją...

justine kochana głowa do góry u nas też Filip nie robi ani papa, ani kosi, ani buzi. Papa go uczę ale oporny jest:)

ewela to sie Emilka przestraszyła tej burzy, pomyślała że znowu powódź Super, że tata zadzwonił, wiesz czasem mężczyźni mają wiecej uczuć niż kobiety-matki... znam takie przypadki.

Jaśminko toŁ też coś zaszkodziło?? Matko!! Dawaj ten sernik, ja chętnie zjem za CIebie:) Pewnie już wszystko wsunęłaś

Sabinaa witaj

anula sto lat dla Maxa!!!!!

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:07

A JAśminko i jak tam nadal czekacie z glutenem prawda??

Napisany przez: Jaśminka wto, 25 maj 2010 - 09:11

Cortinko III grupa? Mam nadzieję, że to nic poważnego, najważniejsze, że już wiesz i możesz się leczyć A z pracą zrobiłabym to samo... Ja dostaje 480 zł to by mi się nawet opłacało iść do pracy jeśli bym miała żłobek za darmo. W mojej pracy zarabiałam 950 zł wiec po odjeciu dijazdów zostaje gdzies 700, niby wiecej ale nie na tyle żeby Lusię do żłobka oddawać...


Glutenu na razie nie dajemy

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:14

Wiesz poprzednim razem jak miałam III gr, to pobierali mi wycinki z szyjki do badania, bo coś wyszło pod kątem nowotworowym, teraz na szczęście mi powiedziała, że leczenie powinno dać rezultaty... niestety ja miałam i pewnie mam wirusa HPv i już zawsze będe w grupie ryzyka . Muszę robić cytologię co 3-4 miesiące...

Napisany przez: Jaśminka wto, 25 maj 2010 - 09:16

Kurcze, to tak nad tobą wisi... zapomnieć nie daje, ale jak będziesz tego pilnować to powinno być ok?

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:19

CYTAT(Jaśminka @ Tue, 25 May 2010 - 10:16)

Napisany przez: ewela wto, 25 maj 2010 - 09:23

Cortinka Ĺźycze duzo zdrĂłwka!!!3mam kciuki za leczenie!!!Bedzie wszystko dobrze!!!!!!!!!Badz dzielna!!!!!!!!

za Maksa

U nas nocka ładna:-)
Jak zwykle ilosci karmien nie pamiętam......ale swiadomie zostawiłam Elizkę w łózku...bo mi jęczała w łozeczku.Jak tylko "zaparkowała" w łózku,fiknęła na boczek, rączki złozyła do "amen" i slicznie spała.

U nas nocka powodziowa-wały trzymają, Ale Odra wysoka.

Słooonce za oknem:-) ale ze spaceru nici.

Niebawem idę do dentysty:-)

aha obudzilam się bólem gardła
Elizka dostałą juz zastrzyk okolo 8.15.
Emilka zaszczekana na mokro.
Obie panny pocą się na maxa.....ehhh
Jutro idziemy do kontoli.

Milego dnia!
Pozdrawiam

ps wczoraj moja matka nie zadzownila do pierworodnej wnuczki....a jutro bedzie sie domagala zyczen -bo jej się należa

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:26

ewela dziękuje
Życzę "miłej" wizity u dentysty:)
Przy chorobie to normalne, że się dziewczynki pocą, szkoda tylko, że i Ciebie gardełko nawala...

Napisany przez: Sabinaa wto, 25 maj 2010 - 09:32

Cortinko-mam nadzieję,że po leczeniu wszystko będzie ok.
Ewela-ja codziennie muszę brac Lene do siebie między 4-6,bo nie byłoby już mowy o spaniu, a tak to przytulę ją i zaraz śpi

Napisany przez: Cortinka230 wto, 25 maj 2010 - 09:33

CYTAT(Sabinaa @ Tue, 25 May 2010 - 10:32)

Cortinko-mam nadzieję,że po leczeniu wszystko będzie ok.
Ewela-ja codziennie muszę brac Lene do siebie między 4-6,bo nie byłoby już mowy o spaniu, a tak to przytulę ją i zaraz śpi

Napisany przez: Sabinaa wto, 25 maj 2010 - 09:42

CYTAT(Cortinka230 @ Tue, 25 May 2010 - 10:33)

Hehe ja to zastanawiam się ostatnio, czy łóżeczka nie złożyć bo wogóle mi jest niepotrzebne . Ostatnio służyło tylko do wycierania po kąpieli

Napisany przez: ewela wto, 25 maj 2010 - 12:53

Hejka!

Ja juz po wizycie u dentysty. Było fajnie:-) Bezbolesnie i na fundusz:-)
Kupiłam za pieniądze (te zaoszczedzone) ryby:-)
1kg dorsz z masa szpinakowa w panierce:-) pyyyycha
1kd dorsz w panierce, w kosteczkach - dla Emilki
4szt soli- dla Elizki-dzisaj bedzie pierwszy raz jadła rybkę w warzywkach:-)

Maz sie smial ze mnie,ze kupilam sobie jadło:-) rybne.

Emilka osłabiona po podaniu antybiotyku spi.
Elizka nieosłabiona po podaniu antybiotyku, bawi się:-)stuka, puka, testuje, uczy latac zabawki:-)

Kasiunia 3mam kciuki!!!!

Duzo zdrĂłwka dla chorowitkĂłw!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisany przez: KasiuniaR wto, 25 maj 2010 - 15:06

Jestem, kurcze ale wieje, słońce, chmury, nie wiadomo jak sie ubrać normalnie. Spotkanie w miarę, ale bez rewelacji, testów nie było, teraz było ta bardziej spotkanie zapoznawcze. Zdrzemnęłam sie chwilkę, oczywiscie jak i ja chciałam pospać to Szymon drzemał całe pół godziny.

Jaśminko ale fajnie pospać prawie do 7, nie pamiętam czegoś takiego przy dzieciach głowa to pewnie boli przez tą zmienną pogodę. Niezła opcja z tym nocnikiem, zdolna byłaś

Anula za 8 miesięcy Maksa

Sabinko współczuje nocki, i ja często wstaje w nocy.

Cortinko no to mam nadzieje że sie wykurujesz trochę, faktycznie musisz kontrolować tą cytologię. Z pracą to faktycznie lepiej przeliczyć co się opłaca bardziej, bo czasem nie warto zaczynać.

Ewela a Ty blisko Odry mieszkasz? Niezłą masz mamę, nic bezinteresownie. Jak u dentysty było??

Napisany przez: ewela wto, 25 maj 2010 - 15:30

Kasiunia!!!Wracaj do siły:-)

U dentystki było fajnie:-) Dałam dziewcyznie bombonierkę w podziękowaniu:-),bo ....ja nigdy nie jestem rejestrowana jak pacjent,w kolejce nie czekam. Porostu dzwonię i jestem przyjęta. ALe się dziewczyna(dentystka) broniła przed słodyczami:-) ihihii

Emilka spała prawie 2,5godziny. Wstała głodna. najadła się ryby:-) i szczesliwa.
Elizka tez jadła dzisiaj rybkę-nio moze byc-ale daj cycusia,bo jestem głodna;-)

Ja do Odry mam kawałek.....ale moi tesciowie, widzą Odrę z okna. Ale spokojnie- woda mocno miasta nie ruszyła,ale gimna jest podlana .
Dzisiaj helikoper wojskowy latał-ale duuuuuuuuuzy i fajny.

Ale się objadłam rybką.............brzusio mi pęka......

Milego popoludnia