Drukowana wersja tematu

Napisany przez: magmac śro, 12 sie 2009 - 23:53

SIATKI CENTYLOWE MASY CIAŁA

https://www.chartsgraphsdiagrams.com/HealthCharts/images/weight-birth-36-girls.pdf

https://www.chartsgraphsdiagrams.com/HealthCharts/images/weight-birth-36-boys.pdf

Napisany przez: gunia86 czw, 13 sie 2009 - 07:15

Magmac bardzo ładnie zrobiłaś pierwszego posta
oj i jak tak czytam ile kto ma.. mój ledwo skończył 3 miesiące a maleństwa MAJAAA już 5

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 08:30

magmac, podziwiam za pierwszą stronkę - trochę czasu na to poświęciłaś
jestem bardzo ciekawa jak sie rozwijają nasze marcowo kwietniowe bliźniaki...

Beata - 9kg robi wieelkiee wraĹźenie

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 09:05

Wow Madzia zrobiłaś kawał dobrej roboty

Aniu ja mojego specjalnie nie sadzam ale chłopak chce więc na te kilka minut dziennie mu pozwalam jedynie co to nie pozwalam nikomu stawiać go na nóżki jakoś boję się o jego bioderka

Ja nockę miałam koszmarną i nie wiem co się dzieje. Mały budził się średnio co pół godziny dopiero nad ranem tzn ok6 zasnął na godzinę i o 7 oczy jak 5zł. Głodny nie był, w sypialni było chłodno ale jemu na pewno nie było ani za zimno ani za gorąco. Sama już nie wiem co o tym myśleć. Ale jestem wykończona. Na dodatek dzisiaj jeszcze na impreza u dziadka na dworze leje i wszyscy będą siedzieli w domua to oznacza gwar, duchotę i zapach papierosów masakra. Chyba tylko pójdę na kawę i ciacho a teściowej powiem żeby mi kolację zostawiła to sobie potem ją wezmę do góry. Serio nie chce mi się tam siedzieć tym bardziej że męża nie ma i będę musiała pilnować Kevinka.

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 09:11

Dziewczyny wstawię Wm fotkę którą mam na nk moich chłopaków


Kevinek miał równe 3 miesiące ale biedactwo miał wtedy bardzo wyskoką gorączkę i grypę. Ogólnie zdjęcie zrobione przed wyjśćiem do lekarza. Xavier ma tutaj 4 miesiące i 4 dni

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 09:15

Madzia- super pierwsza stronka, napracowałaś sie

No to teraz prezentacja ochydnego pająka, patrzcie na wzór na odwłoku i na jego zębiska
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 09:21

Beatko aż mi ciarki po rękach przeleciały Ja go gdzieś wcześniej widziałam ale nie pamiętam gdzie... przypuszczam że na któryś programie o pająkach. Ale to na pewno pająk jadowity, masakra że coś takiego łazi po ulicach, bleeee

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 09:35

Beata - aż mnie dreszcz przeszedł.. na sam widok tego potwora na zdjęciach się zabojałam a co dopiero jakbym go spotkała na żywo

Cassie - ja juz pisałam na nk, że gdyby nie opis to bym rzekła że to jest to samo dziecko

ja przed chwilą też przezyłam szok - myłam butelki i smoczki - jak zwykle ręką pod ciepła wodą i wyobraźcie sobie, że mi się smoczek rozpadł ( a wcale go nei ciągnęłam, nie szarpałam) - normalnie jedna część smoczka mi odleciała - końcówka średnicy 1cm - pękło wzdluż dziurki.. aż strach pomyśleć co by było gdyby to odleciało jak Paulinka piła mleko - pewnie by to połknęła a jakis czas temu bylo głośno w tv, że noworodek w szpitalu połknąl kawał smoczka i że jego stan jest krytyczny.. wtedy nei wierzyłam jak to możliwe - a teraz juz wiem Dodam, że butelki i smoczki mamy formowe - Avent i smoczki wymieniam co jakieś 2mies więc nie są jakieś wymemlane.. w dodatku mam 4butelki na zmiane więc nie są ekstremalnie eksploatowane

Napisany przez: Macio czw, 13 sie 2009 - 09:35

BLLLLLLLE współczuję atrakcji z pająkiem.

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 09:41

Lipopa ja z Aventem też miałam przygodę ale ze smoczkami nie do butelek ale normlanymi silikonowymi. Podczas mycia smoka patrzę a przy łączeniu z plastikiem jest oderwanie na całej długości pod smoczkiem Dzisiaj to własnie wspomionałam i nie wyobrażam sobie gdyby ta końcówka została mu w buzi Ja od tamtej pory nic nie kupuję z Aventu bo taka sytuacja miała miejsce dwa razy.
A masz smoczki lateksowe czy silikonowe?

Cytryna wklej opis rozwoju dziecka bo zapomniałaś

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 09:46

silikonowe

Napisany przez: cytryna czw, 13 sie 2009 - 09:53

Hej Kobietki mało ostatnio wchodzę na forum, bo Filip towarzyski bardzo
Fajne te Wasze pociechy.
Filip to chudziak w porównaniu ze szkrabem Beatki, bo waży 6600 i długi jest Ciuszki na 74
Pourlopowaliśmy się trochę, poplażowaliśmy bo mąż miał trochę urlopu.
U nas czas mija za szybko, już mi się powoli kończy macierzyński mam zamiar wykorzystać wypoczynkowy a potem iść na wychowawczy. Trzeba będzie trochę pasa zacisnąć Jakoś nie wyobrażam sobie teraz zostawić małego i iść do pracy. Ale czekam na odpowiedź z pracy, co oni na to ...
Lipopa a z Alą siedziałaś do jakiego wieku w domu?

Pająk wstrętny. Mi ostatnio ciśnienie podniósł szerszeń, który latał mi koło wózka na balkonie.
Filip wstał właśnie

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 09:57

Lipopa może mają jakąś wadę fabryczną.

Cytryna u Nas szerszenie i osy to codzienność niestety. Jak jest upadł to nawet nie mogę okien otwierać bo zawsze coś mi do mieszkania wleci a boję sie panicznie o dzieci. Te szerszenie są tak twarde że zabić tego nie umiem.

Ok ja uciekam.
Miłego dnia!

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 10:04

Lipopa- oj matko dobrze że to tobie sie rozpadł w rękach

Cassie- miłego dnia

U nas znów dużo bąków lata

Napisany przez: cytryna czw, 13 sie 2009 - 10:19

Dzięki Cassie za przypomnienie


5 miesiąc

RozwĂłj fizyczny
Na początku 5. miesiąca życia Maluch zazwyczaj podwaja swoją wagę urodzeniową. Przez miesiąc urósł około 2,5 cm, a od urodzenia około 10 cm. Proporcje ciała stopniowo zmieniają się, głowa w stosunku do reszty ciała rośnie wolniej. W piątym miesiącu widać wyraźnie przygotowywanie się całego ciała do siadania. Dziecko wydaje się zafascynowane światem oglądanym z pionu, a wyraźnie znudzone oglądaniem świata z poziomu. Twój ciekawski Maluszek prawdopodobnie już teraz będzie chciał raczkować, ale jeszcze na tym etapie nie będzie potrafił. Zamiast tego będzie "pływał", ruszał rączkami i nóżkami w sposób przypominający pływanie, będzie robić "pompki". Takie ruchy to bardzo przydatne ćwiczenia, wzmacniają mięśnie karku, ramion i klatki piersiowej. Leżąc na brzuszku Maleństwo potrafi kręcić się wokół własnej osi, niektóre dzieci potrafią też odpychać się rączkami do przodu i tyłu. Dziecko doskonali umiejętność poruszania się, szkoli koordynację ruchów i przygotowuje się do raczkowania. "Pomaga" przy ubieraniu prostując nogi i ręce przy naciąganiu nogawek czy rękawów, unosi pupę przy wkładaniu spodni. Jeśli jest taka potrzeba, na przykład gdy dziecko nie przybiera na wadze w tym miesiącu można podać pierwszy "dorosły" posiłek, np. zacząć od kleiku ryżowego.

Rozwój umysłowy
Twój Maluch zaczyna mieć kontrolę nad swoim ciałem. Pod koniec piątego miesiąca może zacząć przekładać przedmioty z jednej rączki do drugiej. Może nawet próbować chwycić butelkę do karmienia i włożyć ją do ust. Pięciomiesięczne dziecko ma już dobry wzrok i postrzega głębię, co może tłumaczyć jego fascynację poruszającymi się przedmiotami. W tym okresie zrozumie, że jego miś jest nadal jego misiem mimo, że leży "do góry nogami" lub do niego tyłem. Reaguje na głosy i odwraca się w kierunku rozmówcy. Przestaje płakać kiedy słyszy głos mamy. Naśladuje ruchy innych i wydaje wiele różnych dźwięków (wiele z nich jest dziecka własnymi odgłosami, inne to imitacje tego, co dziecko słyszało).

Rozwój społeczny
W tym okresie Twój Maluszek może zacząć bać się obcych. Oznacza to, że zna już swoje otoczenie (mamę, tatę, rodzeństwo, babcię i dziadka) i uczy się odróżniać bliskich od obcych. Oznacza to również, że Maluch ma coraz większą świadomość własnej odrębności - rozumie, że jest kimś innym niż mama i tata. Aby zwrócić na siebie uwagę często się śmieje i "mówi" po swojemu. Protestuje gdy ktoś chce mu zabrać zabawkę.

Napisany przez: Macio czw, 13 sie 2009 - 10:35

Co do rozwoju społecznego moje dziecko uznaje tylko mamę

Napisany przez: magmac czw, 13 sie 2009 - 10:35

Dzięki dziewczyny . MIałam wieczorem troche czasu więc zrobiłam pierwszą stronicę, jeszcze mam zamiar ją lekko stuningować, ale to w kolejnym przyplywie czasu

Beatka fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, okropny ten pająk, dobrze, ze nic sie nikomu nie stało

Lipopa jak to się rozleciał? W szoku jestem

U Nas juz prawie po katarze . Mała katary ma po mamie, nikłe i krótkotrwałe . Ja nawet nie wiem co tzn mieć zawalony nos . Dzis na 15 idziemy do lekarza. No i ostatnio zaczęłam jesć normalnie, kurcze jest lepiej jak na gotowanym kurczaku, zadnej wysypki, kupy sie poprawily i tylko dwie dziennie sa. Zaczelam tez podawac malej sok dla bobasków (rozcienczany z woda oczywiscie) przyjmuje go super . No i od wczoraj daje jej cyca, a kolejno modyfikowane. Daje jej aptamila, tzn bebilon dla glodnych dzieci. Dobrze go znosi, jest bardzo pogodna, gada wciaz, jest ciekawa swiata, z pozycji lezacej nie ma problemu z podniesięciem się do siadu, a jak lezy w swoim bujaczku, to pare razy chwycila za klamre zapietą wokół pasa i sama się podniosła. Alez byla przy tym szczesliwa. Ja jednak widzac to nie moge jej zostawic na tym lezaczku sam na sam, zeby nie gibnela do przodu przypadkiem. Wracajac do tego modyfikowanego, podaje jej go, poniewaz widze, ze moim mlekiem sie dziecko nie najda. Przyznaje sie bez bicia, ze malo ostatnio pije i slabo sie odzywiam, a wszystko przez remont i mase spraw do pozalatwiania. Tez mamy klopoty finansowe, ktore chyba zawsze ida w parze z remontem, no i to wszystko oddzialowuje u mnie na niski stan mleka. Mala gdyby mogla to by na cycu non stop wisiala, pzy tym nerwy, bo jej nie leci tak, jakby chciala. Nieprzespane nocki i budzenie się co godzina bo dziecko glodne. Dlatego wprowadzilam aptamil for hungry baby na zmiane z cycem i od wczoraj jak na razie jest elegancja Francja . Mala miala dwie dluzsze drzemki w ciagu dnia a w nocy obudzila sie tylko dwa razy, a nie 5 np. W nocy oczywiscie tylko cyc, za leniwa jestem, zeby mieszanki isc robic, no i cyc nocą zdrowy i tłuściutki

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 10:49

17miesięcy a teraz tylko 5... jakoś sobie tego nei wyobrazam - na samą myśl boli mnie brzuch..

mojemu dziecku nie udalo się podwoić masy urodzeniowej.. nic to... za to umie już przekładać grzechotkę z rączki do rączki i wkłada sobie butelkę do buźki
na razie nie boi sie obcych ludzi ale wyraźnie się ożywia na widok mamusi i zdecydowanie szybciej przy mnie się uspokaja

Napisany przez: cytryna czw, 13 sie 2009 - 11:20

Lipopa, powiedz mężowi że faworyzuje Alę, bo nie daje Ci posiedzieć w domu z Malutką Ja jeszcze będąc w ciąży planowałam po macierzyńskim wrócić do pracy, ale teraz sobie nie wyobrażam
Co do smoczków, to ja do butelek Aventu używam smoczków.... Lovi. Pasują pod nakrętkę Aventu i są sporo tańsze, niż aventowskie. Mam też butelki Lovi (kupiłam też kubki niekapki z Lovi na zaś, dokupiłam do nich smoczki i wykorzystuję jako butelki). Takie kolorowe, fajne. Filip aż popiskuje jak widzi butle

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 11:24

na taki argument od razu mam riposte, że to ja faworyzuje Paulinke bo Ala strasznie przeżywa że jestem z malutką w domu a ona do przedszkola musi chodzić

Napisany przez: myla czw, 13 sie 2009 - 11:41

hej

Madziu ślicznie wyszedł pierwszy pościk

nie odzywam sie za czesto bo mam małe problemy... tesciowie mieli sie wyprowadzic i sie nie wyprowadzaja takze ja musze to uczynic, do tego z Michaqłkiem po lekarach jezdze bo ma malformacje kapilrną.... Oliwka tez sie ztrasznym łobuziakiem robi... ech szkoda gadac... dobrze ze w sobote wyjezdzamy na tydzien do zakopca to sobie odpoczne

Beatko pająk straszny

Cassie chłopcy wygladaja jak bliźniacy

Lipopa a moze podczas weekendy namówisz męza na pozostanie w domu? ja tez zostaje... z kasa bedzie baardzo kiepsko ale co zrobic

Napisany przez: iwonka2904 czw, 13 sie 2009 - 11:47

Madziu mistrzowska robota

beata straszny ten pajak

ja nie ide do pracy własnie załatwiam wychowawczy chciałam isc di pracy od nowego roku ale M sie nie zgodził,w sumie moze to i dobrze KAMILEK zaliczył wszystko wraz ze złobkiem i strasznie mi go było zal niech chociazKRYSTIANEK MA wiecej tego dzieciństwa

Napisany przez: cytryna czw, 13 sie 2009 - 11:52

Szkoda, że taki nieprzejednany Bo Ali z przedszkola nie chcecie już zabierać? Ciężko z dwójką byłoby w domu? Pewnie Ala by się nudziła, chociaż argument, że można zaoszczędzić na kosztach przedszkola A kto będzie z Paulinką?

Ja się dowiadywałam o żłobek.... do państwowego zapisy z wyprzedzeniem... już w ciąży gdybym zapisała, to byłby na liście rezerwowej Prywatny 600 zł miesięcznie. Opiekunka 1200 i więcej

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 11:53

myla mój Kevinek też broi widocznie to takoi okres. Co jest małemu?

Ja mam to szczęście że mąż woli mnie pachnącą w domu Powiedział mi że on nie miał nigdy w domu mamy bo pracowała jego tata to samo a on był zostawiany u sąsiadek, ciotek, wujków i całej reszty i nie chce tego dla swoich dzieci. Ja miałam to samo w dzieciństwie moi rodzice ciągle pracowali i bardzo mało czasu spędzałam szczególnie z mamą o co do tej pory mam do Niej pretensje. Więc póki chłopaki nie pójdą do przedszkola ja zostaję w domu a potem jak będę chciała to mogę pracować u siebie tzn. do końca tego roku otwieramy restaurację więc miejsce pracy mam od zaraz i to nie w kuchnia na stanowisku kierowniczym Póki co wolę kierować domem uwielbiam to.

Cytryna po przeliczeniu kosztów ile bym wydała na opiekunkę lub żłobki czy przedszkola odpuściłam.

Dziewczyny ja sobie nie wyobrażam zostawić dziecka i iść do pracy, to dla mnie brzmi jak czarny scenariusz jakiegoś filmu. No ale jak trzeba to trzeba.

Napisany przez: ania_g21 czw, 13 sie 2009 - 12:08

I ja witam sie na nowym wątku.
Madziu pierwsza stona super.A my dostaliśmy wkoncu nowe dętki do wózeczka.I to za calkowitą darmoche w hurtowni gdzie kupilam wozek.Pan zamowil mi u producenta ale tam narazie tez nie mieli to zdjął mi z innego wózka i dał
Co do pracy to wyglada ze jestem wyrodna matka bo ja wracam,ale niestety musze.Pocieszam sie ze narazie na pół etatu iz Oliwierem bedzie siedziala moja mama.
Ciekawe ile Oli waży.Ostatnio na naszej łazienkowej to okolo 7 kg ale przekonam sie po 28 sierpnia jak pojde na szczepienie.A co do podwajania wagi to na poczatku napewno nie podwoi.U nas pogoda w kratke.Narazie nie wychodzimy na dwor bo co chwilke pada.Maly zasnal i jak sie obudzi to pojade na warsztat do kolegi zeby mi detke zalozył.

Napisany przez: Cassie czw, 13 sie 2009 - 12:21

A ja chyba jestem coraz odważniejsza. Dzieci poszły spać a ja spokojnie poszłam się wykąpać i czuję się od razu lepiej

Dzisiaj wyjęłam małemu z łóżeczka tę poduszkę klinową bo i tak na Niej nie spał tylko obracał się w poprzek łóżeczka. Mam nadzieję że na tej płaskiej dla małych dzieci będzie mu się fajnie spało.

Napisany przez: magmac czw, 13 sie 2009 - 12:59

A CO TO??

Ja do pracy ide od stycznia, ale tylko na 3 godzinki dziennie na popoludnia, mąż wtedy będzie mial pole do popisu opiekując się te 3 godzinki dziennie Naćką

edit.: Myla, juĹź wiem.

Napisany przez: misiunia_29 czw, 13 sie 2009 - 13:29

I ja się z Wami witam.
Beatko ja po wczorajszym poście o tym pająku dostałam nerwicy i jak poszłam po wózek do piwnicy to go całego przekopałam.
Ja do pracy też idę od grudnia albo stycznia. Chociaż nie mam pojęcia jak to zorganizować, bo przy 3 to nie takie proste.
Madzia za pierwszy post

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 14:14

Ja niestety musze wrócić do pracy choć też bym chętnie posiedziała w domku z dzieciaczkami,

Myla-

No Wojtuś swoją wage podwoił
Moje dziecie spi bez żadnych poduszek nawet tych niemowlęcych i Adaś też 2 latka spał bez poduszki

Wojtuś właśnie gada do lusterka na macie, a jaki szczęśliwy

Napisany przez: ewita 77 czw, 13 sie 2009 - 14:30

Ojej nie było mnie parę dni a tu taakie zmiany...
Witam wszystkie mamuśki po udanym urlopie..

Napisany przez: ania_g21 czw, 13 sie 2009 - 15:03

Ewitko to Ty na urlopie byłaś????A ja sie martwiłam ze przestałaś sie odzywać...a ja niedługo ide na przymiarke mojej sukni ślubnej.Ostatni moment na poprawki

Napisany przez: iwonka2904 czw, 13 sie 2009 - 15:44

aniu ale ci zazdroszcze tych przymiarek sama bym jeszcze raz chciała to przezyc

ewita jak tam było na urlopie i gdzie go spedziłas

Napisany przez: ania_g21 czw, 13 sie 2009 - 18:46

Dziewczynki mam pytanko.Jak pisalam w sobote idziemy na wesele znajomych noi moja mama zostaje z Oliwierem w domku.Bedzie musiala go przynajmniej dwa razy nakaramic z butelki.Oczywicie bedzie dawala mój odciągnięty pokarm tylko nie wiem ile ma dac na jeden raz Moze cos podpowiecie???

Napisany przez: myla czw, 13 sie 2009 - 20:23

Aniu ja myśle ze powinnaś zostawić gdzies ok 130 ml .... piszesz ze 2 razy powinna małego nakarmic ale w rzie czego zostaw 4 porcje mleczka bo mały może strajkowac i np za pierwszym razem wypije tylko 50 ml i po godzinie bedzie chciał znowu... wiem to z doświadczenia...

no no Ewitka a nic sie nie pochwaliłas ze na urlop sie wybierasz... gdzie byłas?

Napisany przez: ania_g21 czw, 13 sie 2009 - 21:44

Myla ja w zamrażarce mam oolo 20 woreczków po 100 ml odciągnięte Takze nie zabraknie.Chodzi mi o to ile na jeden raz podać.Chyba 130 ml powinien wciagnac...

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 21:55

Ania moj wyciaga 120ml herbatki a jak wyszlam do fryzjera to wyciagnal na raz 125ml mleka modyfikowanego, wiec chyba 130ml wystarczy na raz

Napisany przez: iwonka2904 czw, 13 sie 2009 - 21:59

cassie podziwiam cie ja prowadziłam 4 lata sklep spozywczy i wyleczyłam sie ze swojej działalnosci do konca zycia nigdy wiexcej

Napisany przez: misiunia_29 czw, 13 sie 2009 - 22:05

Beatko ten pająk to jest kątnik domowy

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 22:10

No i gryzie skubany jak nie wiem co, wczoraj ogladalam zdjecia jak faceta po rece pociachal i pisal ze go to boli, a co dopiero jakby uciachal takIego maluszka

Napisany przez: misiunia_29 czw, 13 sie 2009 - 22:12

Najważniejsze, że nic sie nie stało.

Napisany przez: beata1104 czw, 13 sie 2009 - 22:18

Wlasnie, dobrze ze nie wlazl do wozka, brrrr

Od kilku dni po tym jak dostalam @ to strasznie sie czuje:(, mam ciagle zawroty glowy, krew z nocha mi sie leje a o bolu glowy to nie wspomne, mam nadzieje ze mi to przejdzie:( bo juz nie daje rady

Napisany przez: Lipopa czw, 13 sie 2009 - 22:36

Ewita, ale boskie zdjęcie swoich pociesz wkleiłaś na nk - tylko pozazdrościć
pod wpływem tego zdjęcia zdecydowałam, ze zdecydowanie też chce mieć trojkę dzieci (ale teraz dla odmiany przydala by nam się płeć odmienna.. no jak Ci idą prace nad egzemplarzem dla mnie??)
Po Tobie wogole nie widać, ze urodziłaś 3dzieci.. i jakas taka wypoczeta jesteś.. niesamowite..

Napisany przez: myla pią, 14 sie 2009 - 07:03

Hej

dziś rano Oli wstaje i ma całe oko spuchnięte... niewiem czy ją cos ugruzło czy co... znacie moze jakis sposób na opuchlizne?... o 9 pojade do lekarza

od wczoraj Michaś juz sam sie przewraca z plecków na brzuszek... a jak szybko mu to idzie

Ewitka w takim razie ja poprosze fotki na forum bo nie mam Cie na nk

Napisany przez: Lipopa pią, 14 sie 2009 - 07:37

myla, jak Ala ma spuchniete oko to bankowo je zatarła lub ma zapalenie spojówek. Zawsze w takim wypadku do lekarza po krople ide, które potem na siłę jej wkrapiam

Napisany przez: Cassie pią, 14 sie 2009 - 08:44

Cześć dziewczyny!
U Nas ciężkich nocek ciąg dalszy, już ledwo kontaktuje

Lipopa już myślisz o trzecim dziecku??? Podziwiam. Ja sobie nie wyobrażm jakbym wyglądała po kolejnej ciąży. Ty wyglałaś jak laseczka tylko pozazościć. Fakt mojemu mężowi marzy się jeszcze córcia ale ja już powiedziałam produkcja zamknięta.

Aniu 130 powinno wystarczyć.

Idę zrobić śniadanie i uciekamy do rodziców. Teść w szpitalu, teściowa ciągle gdzieś jeździ, męża nie ma a ja dosłownie nie mam co robić. Najchętniej bym spała 24h na dobę ale nie mogę się położyć nawetr na 15 minut.

Edit.
Ja cały czas wypatruję nowych kwietniówek na ciężarówkach a tam ani jednej nie ma.

Napisany przez: beata1104 pią, 14 sie 2009 - 09:29

Cassie- ja wypatruje na staraczkach i są są tylko czekają chyba na wizyty u lekarzy

Myla- fajne widoki jak maluchy sie tak kulają, mój z maty kula sie pod łóżko
Biedna Oliwka mam nadzieje Ĺźe jej szybko przejdzie

Lipopa- ja też bym chciała jeszcze jedno, ale M niebardzo bo go lekarz postraszył co może sie stać przy 3 CC

Napisany przez: magmac pią, 14 sie 2009 - 10:22

Czesc dziewczyny

Cassie u Nas tez takie nocki byly, dopoki mala nie dostala butli na zmiane z cycem. Teraz budzi sie tylko dwa razy i dostaje zasluzonego cyca . A moze to jakis skok rozwojowy?

Ja tez wypatruje Kwietnia na ciężarówkach . Jak sobie pomysle co sie dzialo rok temu, to az lezka w oku się kręci

Nadia wczoraj zrobila szal w aptece i na ulicy. Pierwszy raz mialam ja na rączkach, poniewaz nie wzielam wozka do lekarza, bo w ten nowy wypasiony samochod sie ledwo co miesci i powiedzialam sobie, nie bede sie meczyc, pojechalysmy bez. Pani dr nie chciala Nas wypuscic, bo Nadia tak zacieszala, gaworzyla, az milo . Z nowinek lekarskich to mam Nadie poic, mimo iz biegunki juz nie ma, to mala ma lekko wklęsłe ciemiączko, co oznacza, ze mala ma za malo wody w organizmie, wiec poimy od wczoraj do oporu. Przez to mala mniej je, ale pare dni nic jej nie bedzie, wole zeby wiecej pila, niz ma sie Nam odwodnic. Poza tym wszystko ok, mala bardzo kontaktowa, pani dr powiedziala, ze dawno nie widziala takiego dziecka. Widziala jak mala sie turla, jak podnosi do siadania, jak unosi glowke lezac na brzuszku, jak siega po zabawki, jak obkreca glowke bedac na raczkach i stwierdzila, ze niejedno dziecko polroczne tak dobrze tego nie robi . Takze tutaj wiem, ze Nadia silna. Pozwolila Nam tez powoli wprowadzac marchewke czy jabluszko, poniewaz Nadia jest pol na pol z cycem i butla . Dzis mam isc po zakupy ale pada strasznie, ze nosa sie nie chce wychylac. Chyba poczekam na meza az wroci z roboty i pojedziemy samochodem. Malej katar niby minal, ale wole na nią jeszcze uwazac.

Co do kapieli, to ja od pierwszych dni Nadii chodze sie kąpać, jak mala nie spi to idzie ze mna w swoim lezaczku , a jak spi to biore tylko "nasłuchiwator" i ide się plumkac , baaa jak Nadia spi to ja nawet z psem wychodze, czy pranie wieszam na dworzu . Jakos mi to wszystko nie straszne

Napisany przez: ania_g21 pią, 14 sie 2009 - 14:04

Madziu to super ze Nadia taka silna.Ciekawe co lekarz powie na temat mojego malucha pod koniec sierpnia.U nas biegunka sie tez skonczyla i mamy po jednej kupce dziennie.tylko troszke martwia mnie takie gilki jakby w tej kupie.To chyba śluz jakis.Nie ma tego duzo ale jest.Musze skonsultowac to z pediatra.
A jutro jedziemy na wesele.Boje sie tylko troszke czy Oli zasnie wieczorem bez problemowBedzie musial dostac butelke noi mamusi nie bedzie Ostatnio chociaz na kąpanie przyjechlam i cycusia dostal a teraz nic bo zadaleko.No zobaczymy.Bedzie dzielny chyba

Napisany przez: Cassie pią, 14 sie 2009 - 14:58

Madzia tyle że Xavier nie należy do głodnych dzieci. W nocy je dw razy 00.30 i 5.30 kolejny posiłek 11.30!!! W nocy on nie jest głodny po prostu wszystko go interesuje i woli patrzeć niż spać. Płacze bo smok mu ucieka a wiadomo że sokiem może sobie dziąsełka masować a obolałe ma strasznie. Jak mu nie smaruję bobodentem to jest katastrofa.
Ciemiączko zanika samoistnie do 6tego miesiąca życia! Lekarze mają tam jakieś inne podejście. Obaj chłopcy mają tzn. Kevinek miał ciemiączko 2/1 do 6tego miesiąca życia i żaden lekarz nie powiedział mi że ma za mało wody w organizmie. Moim zdaniem te prezpajanie to błędne koło. Tracisz pokarm bo coraz żadziej karmisz, mała pije a nie je więc jest głodna dajesz jej modyfikowane zamiast swojego i koło się zamyka. Za kilka dni możesz zauważyć że dziecko Ci kupek nie robi. Dzieci po zmianie mleka na modyfikowane często mają sytuacje że się "zatwardzają", występują bóle brzuszka i bez czopków ani rusz. Może Twoja Nadia inaczej zareaguje ale po przejściach przy zmianie mleka z cyca na modyfikowane u Kevina mam czarne scenariusze przed oczami.
Cieszę się że Nadia taka silna

Aniu wszystko będzie dobrze Ty masz się dobrze bawić i wyluzować Synusiowi nic nie będzie bo zostaje w babcinych rękach Wierz mi że ja też bardzo przeżywałam wieczorne wyjścia z mężem i zostawianie Kevina u teściów, myślałam co u Niego dzwoniłam jak pokręcona do teściów i nie potrzebnie bo kto jak kto ale babcia doskonale wiedziała jak zająć się wnukiem

My już dzisiaj po spacerku ale jakaś senna jestem, hmmmmmm wyśpię się za jakieś 8 miesięcy (Kevinek gdy skończył rok zaczłął spać 12 godzin od 20-8 rano )

Napisany przez: magmac pią, 14 sie 2009 - 15:23

Cassie Kochana dr, do ktorej chodzimy jest Polka i jest tu od 2 lat, wczesniej praktyke prowadzila w Pl. Sama gdzies tez wyczytalam, ze wklęsłe ciemiączko moze oznaczać zbyt małą ilość wody w organizmie. To, ze ciemiączko się zrasta to wiem . Co do ilosci mleka u mnie to jest to spowodowane problemami z jakimi sie ostatnio borykamy i zmartwieniami. Smierc tescia, ciagly remont i sprawy z nim związane, rozbity samochod, problemy finansowe, ciagle klotnie z moimi rodzicami, o ktorych wole nie wspominac. To wszystko plus nikle odzywianie sie i picie powoduje u mnie niski stan mleka i to jest tylko moja wina, ale bycie optymista w tym nawale zmartwien wcale nie jest latwe. Nadia wciaz jest na persi, butle na zmiane z piersia dostaje tylko w dzien i wychodzi tych butel dwie po 120 ml. Nie zamierzam przejsc calkiem na butle. Kupy są unormowane, jedna do dwoch dziennie, z tego jestem zadowolona, dziecko pogodne, caly czas usmiechnieta, szczesliwa, w koncu jej niczego nie brakuje

Napisany przez: ania_g21 pią, 14 sie 2009 - 16:04

Właśnie zrobiłam róbe wypicia mojego mleczka z butelki i jest tragedia Mlody chyba zapomnial jak sie pije z butelki.Przeciez kiedys pil i bylo wszystko ok a dzisiaj gryzł smoczek,wyplówał.Myślałam ze to wina smoczka moze i zaszybko mu lei bo kupila nowy dla dzieci powyzej 3-go miesiaca zycia,ale zalozylam spowrotem ten 0+ i tylko lekka poprawa była.Ledwo wypił 100 ml. Ciekawe jak moja mama go jutro nakarmi..Chyba ze bedzie juz tak glodny ze nie bedzie mial wyjscia

Napisany przez: Cassie pią, 14 sie 2009 - 16:37

Madzia mam nadzieję że nie odebrałaś mojego postu źle Ale wierz mi z doświadczenia wiem że łączenie butli na przemian z cycem kończy się całkowitym odstawieniem od cyca bo mleka będzie coraz mniej.

Aniu może Oli nie był głodny w momencie kiedy modawałaś mu butlę? Nie martw się na zapas na pewno sobie babcia poradzi

Napisany przez: ania_g21 pią, 14 sie 2009 - 16:39

Cassie mam nadzieje ze masz racje.Przeciez potrafil pic z butelki.Zaraz M wraca i jedziemy na jakies zakupki.

Napisany przez: Cassie pią, 14 sie 2009 - 16:46

Oj jak ja bym sobie chętnie pojechała na zakupy... Ale niestety ostatnio tylko kupuję na allegro.pl bo męża nie ma a bez Niego na zakupy się nie ruszam.

Napisany przez: myla pią, 14 sie 2009 - 16:52

babeczki żegnam sie z Wami na tydzień... mam nadzieje że urlop nam sie uda

pozdrawiam i przesyłam buziaki

Napisany przez: Cassie pią, 14 sie 2009 - 17:08

Udanego urlopu!

Napisany przez: magmac pią, 14 sie 2009 - 17:11

Myla udanego urlopu

Ania_g mialam ten sam problem z Nacka, ona nawet 10 ml nie chciala wypic i koniec. Dopiero lek na biegunke ją jakoś przekonal i powoli powoli i juz pije z butli. No i najpierw zmienilam butelkowy smoczek na najzwyklejszy lateksowy i jakos poszlo. Trzymam kciuki &&&&&&&&&

Cassie nie musi się tak stać ze strace mleko, moja kolezanka ma córeczkę tydzien mlodsza od Nadii. Ma płaskie brodawki, co uniemozliwilo jej karmienie. W tej chwili Emilka ma 4 miesiące i jest karmiona na zmiane butla i mlekiem z piersi, ktory moja kolezanka sobie caaaly czas sciaga. Trwa to juz 4 miesiąc i wciaz ma pokarm. Ja tez nie zamierzam rezygnowac z pokarmu. Jeżeli Nacce się odwidzi cyc, to zamierzam sciagac, tak jak moja kolezanka, bo chciałabym karmic Nacke moim mlekiem do konca roku, potem ide do roboty.

Iwonka moi rodzice od 15 lat prowadzą działalność, któa Ciebie wykończyła. Wiem, ze to ciezki kawalek chleba, choc wielu mysli inaczej

Napisany przez: ania_g21 pią, 14 sie 2009 - 21:00

Noi wrócilismy z zakupów.W sumie nie poszlał sobie,nawet mi sie niechcialo.Kupilam sobie tylko marynarke na krótki rękaw do sukienki na jutrzejsze wesele i perfumy bo juz mi sie kończa.M za to kupil sobie buty i dwie pary jeansów.
Myla udanego urlopu,fajnie masz.
Co do karmienia to ja na poczatku jak urodzilam to nie zabardzo chcialam karmic piersia.Teraz nie wyobrazam sobie innej opcji.Jak dalam pierwszy raz Oliwierowi modyfikowane to mialam jakies dziwne wyrzuty sumienia i brakowalo mi tej bliskosci z malenstwem.Szybko jednak doszlam do wniosku ze na noc te modyfikowane nie potzrebne i dostaje cycusia.Mam nadzieje ze nie bedzie mial mi jutro za zle ze dwa razy dostanie buteleczke i ze mama pojedzie sie rozerwac.
Madziu ja z tą butelka sie dziwie bo kiedys przeciez jadl z butelki i bylo ok.Nie chcial tylko pic ze smoczka z aventu.Byl dla niego za twardy.teraz ma Lovi.

Napisany przez: ewita 77 pią, 14 sie 2009 - 22:49

Alee,Ĺźee co ?..Ĺźe niby Jaa?

Napisany przez: magmac sob, 15 sie 2009 - 09:37

Aniu z moją Nadia bylo identycznie. Jak miala moze z miesiąc to kilka razy z butli pila. Potem zaprzestalam podawania jej czegokolwiek z butli i teraz, kiedy chcialam jej podac plyny na biegunke to myslalam, ze wysiade. Ile ja sie nawalczylam zeby cokolwiek z butli chwycila. Nic nie chciala, nawet mojego odciagnietego mleka. Szok. W koncu jakos przekonalam ja lyzeczka, potem strzykawka, troszku z kubka niekapka i za ktoryms razem w koncu zalapala butle, ale najpierw musialam zmienic smoczek na lateksowy. Trzymam kciuki za Oliwierka &&&&
p.s na wątku KARMIENIE BUTELKĄ znajdziesz wiele rad odnosnie dzieci, ktore butelce mowią NIE

Cassie ja wiem kochana, ze Ty piszesz do Nas z troski

kurde denerwuje mnie to forum, ostatnio jak chce zamiescic odpowiedz to wyskakuje mi ciagle blad autoryzacji, ciezko mi cokolwiek wkleic, a jak sie nameczylam z pierwszym postem. Nie wiem co sie dzieje, czy ktoras ma podobnie ?

Napisany przez: Cassie sob, 15 sie 2009 - 10:22

Cześć dziewczyny!
Ja oczywiście po fatalnej nocce ale nie myślę o tym. Od rana wzięłam się za sprzątanie. Mam już za sobą m.in. wyczyszczone akwarium, odkurzone meble, podlane kwiatki, przygotowanie pod gotowanie obiadu, hmmm przede mną odkurzanie, mycie podłóg. Kurcze masa roboty przed tymi chrzcinami. Muszę jeszcze umyć okna, wyprać komplet wypoczynkowy bo cały w ciapki po Kevinku, łóżka przebrać... oj i nie wiem co jeszcze ale chyba tego wszystkiego dzisiaj nie zrobię Do przyszłego poniedziałku mam czas bo potem moje słońce wraca no i wiadomo zakpupy, pieczenie ciast... kurde ja padnę.

Xavier nie chce mi pić z prawej piersi. Od czasu tamtego zapalenia mam z tym problem.

Madziu wiesz że ja chcę dla Was jak najlepiej

Uciekam a chciałam jeszcze sporo napisać no ale mały się obudzi.

Napisany przez: magmac sob, 15 sie 2009 - 10:29

Cassie wiem wiem . Co do prawej piersi to i u Nas z nią problem od samego poczatku, mala sobie podobala lewa i koniec, na prawą mowi NIE. Ale i tak ją przystawiam do niej, zeby sciagnela chociaz to co gladko poleci, zeby mi pokarm w niej nie zaniknal, a jak juz wybitnie się krzywi na ta piers to odciagam z niej pokarm teraz, bo mala coraz bardziej sie na ta piers wypina.

Napisany przez: misiunia_29 sob, 15 sie 2009 - 12:05

U nas ten sam problem z piersiami. Kuba chce z prawej, a lewa juz jest duĹźo mniejsza.

Napisany przez: beata1104 sob, 15 sie 2009 - 12:46

Cześc dziewczyny

U nas nocka fatalna, od czasu powrotu z urlopu mały je co godzine w nocy i wczoraj wieczorem postanowiłam że dam mu kaszke mleczno-ryżową taką rzadką z butli, wypił ładnie 120ml. i poszedł spać, a za godzine zaczoł i tak do 4 rano ostatnio tak wymiotował po modyfikowanym jak byłam u fryzjera I co jam dalej robić niedługo do pracy a mały chyba umrze z głodu

Napisany przez: magmac sob, 15 sie 2009 - 13:06

Beatka ja tez Nadii kiedys podalam modyfikowane to zwracała dalej jak widziala. Ale teraz jest ok, dorosla do modyfikowanego mleka. Moze maly zjadł za duzo? Czy procz tej kaszki dalas mu cos jeszcze?

Napisany przez: Cassie sob, 15 sie 2009 - 13:23

Ja się nie poddaję z prawą piersią ale przyznam że pije z niej mniej i mam co chwile jakieś zwapnienia w piersi które strasznie bolą. Do momentu zapalenia które miałam chyba 2 tygodnie temu tego problemu nie było, mały wręcz wolał prawą pierś

Beatko powiem Ci szczerze że mi pediatra przy Kevinku na jego wymioty modyfikowanym zaleciła zagęszczanie mleka kleikiem ryżowym albo kaszką ryżową i mały i tak wymiotywał tylko mniej. Te wymioty skończyły się w momencie gdy zaczął siedzieć.
Odnośnie powrotu do pracy może nie będzie tak źle

Napisany przez: beata1104 sob, 15 sie 2009 - 20:27

Madzia nic wiecej maly nie dostal tylko ta kaszke, mam jeszcze inne mleko w domu ale narazie boje sie mu podac, jak znow bedzie wymiotowal to nie wiem co dalej
Bylismy caly dzien na ogrodku i i mielismy gosci z 3 dzieci i moja siostra z Kubusiem, a w piniedzialek przychodza do mnie na t dzien juz czuje ten chalas w domu

Napisany przez: magmac sob, 15 sie 2009 - 21:11

Beatka sprobuj za kilka dni to inne mleczko i najlepiej w malej ilosci i z rana, bo w dzien latwiej czuwac nad dzidzia

Napisany przez: ewita 77 sob, 15 sie 2009 - 21:25

A byłam ,byłam ..tydzień czasu nad polskim morzem..w miejscowości Karwia.
Byliśmy tam juz drugi raz...Miska zostawiłam u teściowej.....a później wyłam co wieczór ,że co ze mnie za matka no ale starszym też się coś należy...
Pogoda cudna...wszystko było super...

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 16 sie 2009 - 20:44

czesc kochane !!!
Nie odzywałam sie troszke, bo zajeta byłam jak nie wiem co. W weekend miałam rodzinke na głowie...wiec znów nie było jak na forum wejsc.
magmac super pierwsza stronka

dziewczyny....błagam...mozecie mi cos doradzic ? ? ? Pilnie potrzebuje kupic spacerówke dla Klaudii. Z gondoli juz mi prawie wyrosła... Co prawda nasz wózek Jet Picasso jest 3 funkcyjny...ale jak dzis z M złozylismy spacerówke,to myslałam,ze padne! Buda w ogole sie nie trzyma...jak wiatr podwieje,to koniec...
Potrzebuje wiec pilnie kupic spacerówke. Znacie jakies fajne modele ? Najwazniejsze dla mnie jest to,zeby spacerówka była rozkładana na płasko i miała mozliwosc montowania siedzenia w obu kierunkach jazdy. BŁAGAM...POMÓZCIE COS WYBRAC !!!! istnieją w ogole takie spacerówki ??????

Napisany przez: ania_g21 nie, 16 sie 2009 - 21:21

Witajcie.
Ja po weselu bardzo zadowolona.Wybawilam sie jak nie wiem co.Oliwier grzeczniutki byl i siedzial z babcia.Zjadł bez problemu moje mleczko z bteleczki i poszedł spac jak zawsze.Na pierwsze karmienie obudzil sie dopiero o 5 rano hihihihi.

SaaRaa u nas spacerówka tez nie jest szczytem marzen bo jak chcesz pożądnie naciagnac bude to sie podnosza plecki.Ale na to tez jest sposób bo wystarczy przytrzymac i nciagnac i ok.
Dzisiaj czuje sie super jak po prawie nie przespanej nocy.Teraz mnie tylko muli troszke na spanie.Balam sie wczoraj ze bedzie beznadziejnie bo z M sie pokłocilismy przed wyjazdem ale jakos w tancu sie pogodzilismy.Noi jak wstalismy to Oli jeszcze spal a my wymknelismy sie pod prysznic.. Potem bylismy na obiadku i spacerze po naszej starówce.Teraz siedziemy chwilke przed kompami i popijamy niskoalkoholowe

Zaraz pod prysznic i sac bo juz troszke chce mi sie spac.

Napisany przez: iwonka2904 nie, 16 sie 2009 - 21:43

witam
ja ten wekend spedziłam nad woda w sobote poszlismy na basen i dzisiaj byliosmy nad woda i było super juz dawno tak sie nie zrelaksowałam chyba było mi tego trzeba było

sara ja ci nie pomoge bo sama chybatez bede kupowac bo ta nasza spacerowka jest do kitu w jedna strone tylko przodem wiec go nie widze i bude przypina sie do raczki wozka wiec tragedia


aniu ciesze sie ze sie wybawiłas tez bym poszła na jakies wesele w czerwcu mnie omineło bo było 600 km jazdy ale w przyszłym roku mam w szcecinie wiec juz wtedy nie podaruje

Napisany przez: magmac nie, 16 sie 2009 - 21:49

SaaRaa slyszalam, ze wozki MacLaren sa bardzo fajne, nic o nich nie wiem, tylko slyszalam. W UK sa one bardzo popularnie spotykane

Napisany przez: beata1104 nie, 16 sie 2009 - 21:53

Ewitka- to bardzo blisko Władysławowa byliście, byliśmy zwiedzać Karwie

SaaRaa- ze spacerówką nie pomoge, bo nasz 3funkcyjny jest ok, i ma przekładaną rączke więc w obu kierunkach maluszek może jechać

Aniu- super że weselicho sie udało i że maluch tak pięknie spał

Iwonka- Fajnie spędzić cały dzień nad wodą

My dziś byliśmy u siostry na grilu, było strasznie gorąco i teraz mam w domu 28*C spać nie idzie
A od jutra mam gości może jakoś wytrzymam

Napisany przez: magmac pon, 17 sie 2009 - 11:35

Ania_g superancko, ze impreza się udała i Oli był grzeczny. To teraz juz wies, komu go podrzucac w razie jakichkolwiek imprez

co u reszty panien slychac? Cassie Ty zostaw te miotłe i na forum zajrzyj

moja Nadia dzis zrobila prezenciora mamie i obudzila sie tylko na cyca raz, czułabym się rewelacyjnie, gdyby nie przeziębienie , mam nadzieje, ze mnie nie rozłoży do końca

Napisany przez: gunia86 pon, 17 sie 2009 - 14:39

dziewczyny wiem ze miałyście problemy z dużą ilością kupek waszych pociech i chciałam się dowiedzieć co wam pomogło i co dzieci chętnie przyjmowały i czy trzeba mieć receptę bo nie bardzo chce znów iść do lekarza..
w piątek byłam dostałam smecte a mały tego nie chce pić bo jest okropne, a do tego osadza się po chwili i zatyka smoczek..

Napisany przez: ania_g21 pon, 17 sie 2009 - 16:22

Gunia ja podawałam Smecte,ale łyczeka bo z butelki nie chcial i zatykała smoczek do tego probiotyk.W koncu pomoglo.

A oto my wczoraj na obiedzie :

Napisany przez: Cassie pon, 17 sie 2009 - 16:26

Madziu kochana bardzo chętnie ale od soboty jestem bez netu weszłam na chwilkę u mamy na kompa bo już nie mogłam bez Was wytrzymać.

SaaRaa ja Ci mogę polecić ABC Rodeo mam i jestem zachwycona spacerówką. Lekka, siedzistko przekładane obustronnie i fajknie się jeździ.

Uciekam. Odezwe sięjak mi neta włączą.
Papa

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pon, 17 sie 2009 - 18:47

dzieki dziewczyny za polecanie wĂłzeczkĂłw
Już kupiłam na szczescie wiec od dzis, Klaudia przesiada sie w X-landera 3kołowego Co prawda jeszcze troszke pojezdzi w gondoli, bo jeszcze nie umie dobrze siedziec. Zeby było smiesznie, w sklepie dostyalismy akurat taką dobrą cenę, ze kupilismy cały zestaw X-landera Czyli mamy gondole i spacerówke Ze spacerówki jestem super zadowolona to cudo w porównaniu do naszej poprzedniej- z Jet Picasso, za ktory wybulilismy niemałą sumkę Teraz w domu mamy 2 gondole, 2 spacerówki itd... M. mówi,ze mnie pogna z tym wszystkim bo dziecko ledwo ma 4 miesiace a ju juz drugi wózek kupiłam :
No ale nic to. Człowiek uczy sie na błędach.
Od dzis jezdzimy zielonym X-landerem

Ania ale laska

Napisany przez: gozar1 pon, 17 sie 2009 - 21:23

Witam.

Ostatnio miałam bardzo intensywny okres, a to za sprawą chrzcin.
Muszę przyznać że jestem bardzo zadowolona z imprezy bo i pogoda dopisała i goście .
Dodatkowo robiliśmy podwójną uroczystość, tzn, chrzciliśmy dwóch chłopców w rodzinie: naszego Leona i szwagierki Tymona. Rodzina wspólna więc bez sensu było robić uroczystość oddzielnie. Tymon jest 3 tygodnie starszy od Leo.
A tu zamieszczam kilka fotek uwieczniający ten weekend:


https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl

https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl


https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ania_g21 pon, 17 sie 2009 - 21:29

SaaRaa pokaż jakieś fotki wózeczkaSuper ze znalazłaś fajny.
A ja robie kolacyjke i spac.

Gozar fajnie ze chrziny sie udały.Mnie to czeka niedługo.

Napisany przez: iwonka2904 wto, 18 sie 2009 - 10:53

dziewczyny trzymajcie kciuki idziemy dzisiaj na szczepienie i panikuje juz strasznie sie boje ze bedzie go bolała i ze bedzie płakał,aha i od wczoraj ciagne smoczek bo juz nie dawałam rady nonstop skwierczał i marudził i paluszki dawał do buzi wiec z dwojga zlego wolałam mu wcisnac smoczek

a oto moje szkarby
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ebdc90125dd6dba2
https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=377afafb8d1d7cdc

https://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ae3153eb2be5e1f5

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ wto, 18 sie 2009 - 10:53

Gozar po zdjeciach widac,ze uroczystosc bardzo udana Fajne takie podwojne Chrzciny Tobie juz kiedys pisałam, ze niezła laska z Ciebie Pole i Leonka tez juz nie raz chwaliłam To jeszcze Ci napisze,ze masz baaaardzo przystojnego męża Sliczna z Was rodzinka

Ania wozeczek mamy teraz taki :



a zegnamy sie z takim :

Napisany przez: ania_g21 wto, 18 sie 2009 - 11:16

A ja wpadłam na momęcik postawic Wam coś dobrego za skonczone 4 miesiące mojego Oliwiera.

Iwonka trzymam kciuki za szczepienie.Bedzie dobrze

Napisany przez: magmac wto, 18 sie 2009 - 11:32

HEJ

Cassie a cóż za czort Ci neta zabrał?

Williams moze sprobuj ta smecte rozrobic z jakims soczkiem?

Anka ale z Ciebie lachon!! Oli za Twój 4 miesiąc

Gozar rodzinka słodka, a mąż jakie ciacho

Iwonka chłopcy super . Trzymam kciuki za szczepienie i za Ciebie , pewnie Ty to przeyzjesz bardziej jak Krystianek &&&& A butl to i moja Nadia juz tak trzyma , baa nawet ma taką samą

u mnie przeziebienie się ciągnie , najgorsze, za mala zaczela pokaslywac
aaaaaaaaano i zapomnialam dodać, z najnowszych osiągnięć Nadii - sięga po zabawki i wkłada je sobie do buźki leżąc na brzuszku

Napisany przez: ania_g21 wto, 18 sie 2009 - 17:27

Ojej a co tutaj taka cisza???Jeszcze na urlopach jestescie??
Ewita ty chyba już wróciłaś prawda??!!Piszcie cos laski.
Ja mam do Was pytanie.Czy pierzecie dalej ciuszki maluchów w proszkach lub płynach dla dzieci???

Napisany przez: beata1104 wto, 18 sie 2009 - 18:25

Aniu sto lat dla Oliwierka

Iwonka mam nadzieje ze szczepienie obylo sie bez placzu

Wojtus lapie mi za wszystko,talerze, koce wlosy poprostu zA wszystko co zobaczy i dosiegnie, Nawet teraz za telefon mi lapie i pisac nie moge )

U mnie goscie zostaja do niedzieli wiec kompletny brak cza u na forum

Napisany przez: beata1104 śro, 19 sie 2009 - 08:26

No i zapomniałam napisać że Wojtuś umie sie kręcić w kółko jak leży na brzuchu

Aniu- ja piore dalej w dzieciowym proszku, ale tylko dlatego że Adaś miał długo uczulenie na zwykłe proszki i teraz wole dmuchać na zimne

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 09:19

witajcie

ja tylko na momento - 31sierpnia konczy mi się macierzynski więc beztroskich dni z maluchem zostało mi niewiele, staram się wykorzystać czas najlepiej jak tylko można. Na samą myśl,że wracam do pracy boli mnie brzuch, M nieugięty.. nie zgadza sie na wychowawczy

weekend udany... i to bardzo.. w piątek znowu wyjeżdżamy ale z dziećmi - na agro, trochę zwolnić tempo i odpocząć od miejskiego zgiełku

Paulinka od kilku dni sama sięga sobie zabaweczki, które leżą wkoło niej (do tej pory trzeba było jej podawać), już nic a nic nie marudzi na brzuszku, a wielkim zainteresowaniem cieszy się piesek uczniaczek fisher prica (piesek w sumie należy do Ali) - męcząc go sama uruchamia rózne piosenki i dźwięki i sobie do niego guga a drugą super interesującą zabawką jest piłka z wypustkami no i straszna z niej gaduła się zrobiła

Aniu, ja już dawno nie kupuje specjalnych proszków do dziecięcych ubranek

SaaRaa - fajny wózek macie, jeśli dobrze widzę to x-lander. Ja od początku użytkuje trójkołowego x-landera, tyle że na pompowanych kołach i jestem z niego bardzo zadowolona. Jedynie przy zjeżdżaniu z krawężników i podjeżdżaniu nalezy go pewnie trzymać (ze wzgl na jedno koło z przodu) a podjazdy nie stanowią żadnej przeszkody. Obicie super się czyści. Nasz wózek był wielokrotnie składany i rozkładany na podróż do samochodu i nic w nim nie telepie i nei skrzypi
Paulinka jeszcze w gondolce jeĹşdzi
mam nadzieję, że Wasz egzemplarz będzie równie dobrze Wam służył jak nasz
bublem jest jedynie parasolka x-landera, a przynajmniej ja jej nie lubie - stosunkowo mało cienia rzuca i przegub ma tylko w jednym miejscu co utrudnia odpowiednie ustawienie

Napisany przez: Fiefiora śro, 19 sie 2009 - 09:39

Lipopa - a gdzie trzeci paseczek?

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 09:43

Napisany przez: beata1104 śro, 19 sie 2009 - 09:50

Lipopa- super że wypad sie udał, no następny sie szykuje- zazdraszczam

A to mĂłj szkrab w butach Adasia
https://www.fotosik.pl
A tu na macie
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ania_g21 śro, 19 sie 2009 - 11:03

Lipopa to fakt ze czas pędzi nieublaganie.U mnie bycie z maluszkiem konczy sie 18 wrzesnia ale do konca mieisaca biore wypoczynkowy i do pracy wracam od pazdziernika.Mi tez szkoda zostawiac malego ale bez odrobiny dodatkowych pieniazkow nie damy rady.Fakt ze na razie to pol etatu ale zawsze cosik.Na czesc rachunkow przynajmniej bedzie lub na pieluszki dla Oliwiera.Super ze weekend sie udal.My moze pojedziemy nad morze we wrzesniu przed moim powrotem do pracy.
Beatko maluch super.Tez juz duzy mężczyzna z niego.Moj tez coraz wiecej "gada".Ulubiona zabawka jest tygrysek pluszowy z ktorym wyczynia takie akrobacje ze szok.Zaraz tesc na moment wpadnie a potem idziemy na spacerek.

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 11:06

a jak to możliwe, że mój macierzyński konczy się 31sierpnia a Twój aż 18września - przecież róznica między naszymi maluchami jest zaledwie 4dni
czyżby mi coś źle wyliczyli???

Napisany przez: beata1104 śro, 19 sie 2009 - 11:07

Mój macierzyński kończy sie 23 sierpnia wziełam wypoczynkowy do końca września i od października wracam do pracy

Napisany przez: magmac śro, 19 sie 2009 - 11:09

my jeszcze tak ale już konczymy ostatnie opakowanie i bedziemy peali w zwyklym proszku, tzn takowym jakiego my uzywamy, poniewaz kilka razy ciemne rzeczy, ktorych jest malusio wypralam z naszymi i mala nosząc je nie dostala zadnej wysypki i nic jej nie bylo, baa nawet kilka razy zalozyla nieyprasowane i tez nic, wiec konczymy opakowanie i bedziemy prac juz w jednym cala rodziną .

Lipopa , do konca miesiąca jeszcze kilka dni pozotalo, może mąż się zgodzi. A co tam z tym 3 paseczkiem? Czy juz cos wiadomo??

Napisany przez: gozar1 śro, 19 sie 2009 - 11:39

Ja do pracy na razie nie wracam. Idę na 2 lata na wychowawczy. W moim przypadku nie opłaca mi się wracać do pracy, gdyż w salonie nie dostawałam za dużych pieniędzy i dodatkowo zaniedbywałam klientki w domu. A tak będę dostawać 400 zł socjalnego + 50 zasiłku rodzinnego x2. No i pozostają mi jeszcze klientki w domu na których ilość nie narzekam. Gdyby tak podsumować to zdecydowanie lepiej zarabiam siedząc z dziećmi w domu

Co do proszku do prania to ja od samego początku piorę w Persil sensitive z naszymi rzeczami.

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 11:58

Magmac, jeszcze nic nie wiem..

gozar - zazdraszczam..

wczoraj dostałam przesyłkę reklamową z Bebilonu i dziś na obiadek Paulinka dostała kaszkę mleczną ryżowo-kukurydzianą o smaku jabłka - smakowało
jutro zamierzam ugotowac pierwszą zupkę jarzynową tylko ładne warzywka musze dziś kupić

Napisany przez: magmac śro, 19 sie 2009 - 12:23

Lipopa w takim razie czekam na wieści no i powiedz jak takową zupkę się robi? Gotujesz jak normalną zupę a później ręcznym blenderem miksujesz? Ja jak na razie podaje od poniedzialku marcheweczke. Smakuje dzieciowi bardzo, no i z jakim zaciekawieniem to je. W przyszym tygodniu mam zamiar wprowadzic jabluszko a w jeszcze nastepnym juz kaszke i moze te zupki.

Ania_g w piatek ma do mnie przyjsc polozna omowic pokarmy stale, ale chyba znowu przeloze, ze wzgledu na samopoczucie. Jakas swinska grypa mnie dopadla i czuje sie fatalnie, nic mi sie nie chce, dobrze,ze chociaz Nadia jest ostatnio bardzo grzecznym dzieckiem, tylko boje sie, ze ją zarazę tym paskudztwem . Moj mąż twierdzi, ze to ona zarazila mnie, bo wczesniej miala katarek .

Napisany przez: iwonka2904 śro, 19 sie 2009 - 12:59

moj macierzynski konczy sie 25 sierpnia ale ja ide na wychowawczy

cale szczescie ze juz po szczepieniu nawet niezle to zniosł ale po 3 godz zrobił mi taka jazde ze nawet na rekach nie pomogło i musiałam mu dac czopek bo nie dało rady

wazy 7.200 dł. 70
pytałam o słoiczki i p doktor powiedziała ze narazie nie musze skoro mu moj pokarm wystarcza wiec ja zostaje tylko na jabłuszku narazie

dzisiaj ide do szwagierki bo w poniedzialek urodziła synusia musze zobaczyc jakie to malenstwo jest bo ja juz zapomniałam jaki był moj malutki

lipopa od urodzenia musisz policzyc sobie 140 dni i wtedy wiadomo do kiedy powinnas miec macierzynski

Napisany przez: magmac śro, 19 sie 2009 - 13:36

współczuję Wam z tym końcem urlopów. Najbardziej dziwie się Lipopa Twojemu mężowi, dlaczego jest taki upraty? Rozumiem kasa, a gdzie dobro dziecka? Powinien się zgodzić na kontynuowanie urlopu. Takiemu niemowlęciu z nikim nie bedzie lepiej jak z mamą, no i przynajmniej jedno z Was powinno być obecne przy każdym kolejnym zaskakującym etapie rozwoju, widziec pierwsze raczkowanie, nieudolne pierwsze kroki. Ja od stycznia szukac dopiero bede roboty (choć mój mąż tego bardzo nie chce), ale tylko na 3 godzinki, w tym czasie zostawie Nadie z mezem. Przyznam sie jednak, ze obawiam sie tych kilku godzin męza i Nadii sam na sam. Wczoraj spedzil z nią i z Zeusem godzinke, bo ja chciałam wziac dluuugą relaksującą kąpiel. Gdy weszlam do sypialni to mój mąż nadzwyczaj spokojny czlowiek wygladal jak klebek nerwow i nie wiedzial juz co robic, zeby okielznac psa i uspokoic dziecko. Nastepnie dzis rano (Nadia wstaje razem z budzikiem meza), prosze męża o przewinięcie malej. Ten ją bierze pod paszki i odkrywa, ze mala się osiurała i okupala po pachy, kladzie na przewijak po czym blagalnym wzrokiem spoglada na mnie, abym ja to jednak zrobila. Takze wstac musialam choc mi sie okropnie nie chcialo, do tego moje przeziebienie. Achhh mowie Wam baby, pozostalo mi sie tylko smiac z tego . I jak ja mam się do roboty wyrwać?

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 19 sie 2009 - 14:07

Lipopa my tez mamy 3kołowego X-landera teraz i tez na pompowanych kołach. Te zdjecie wkleiłam, jakie mi pierwsze wpadło pod reke na necie...a niezauwazyłam,ze w tym wklejonym modelu są inne koła. my mamy X-landera XT poki co , bardzo mi sie podoba

Dziewczyny mi tez sie konczy macierzynski...o ile sie nie myle , to w ten piątek. Musze napisac podanie o wychowawczy... Jak zwykle obudziłam sie za pozno i wszystko robie na ostatnia chwile... Powiecie mi jak sie załatwia urlop wychowawczy ?? bo ja bladego pojecia nie mam, a nasz firmowa ksiegowa jest na urlopie,wiec nie mam sie kogo zapytac...

Napisany przez: AsiaKG śro, 19 sie 2009 - 14:12

SaaRaa wychowawczy załatwiasz 30 dni przed rozpoczęciem go..
Ja zanosiłam papier razem ze zwykłym urlopem zaległym, co by potem nikt mi się nie czepiał że za późno się za to biorę))

Napisany przez: magmac śro, 19 sie 2009 - 15:22

https://vanilka.republika.pl/usnij.htm - książka

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 16:13

Magmac, ano jak mój M ma "wizje" to cięzko go przekonać - niestety..

a trzeciego paseczka na razie u mnie nie będzie

Napisany przez: Fiefiora śro, 19 sie 2009 - 16:40

JAK TO?

Napisany przez: magmac śro, 19 sie 2009 - 20:08

Lipopa to szkoda

Napisany przez: Lipopa śro, 19 sie 2009 - 20:34

a naprawde miałam cichą nadzieję, że może los zrobił mi prezencik..

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 19 sie 2009 - 20:41

uuuuuuuuuu
ale jeszcze nic straconego

Napisany przez: Fiefiora śro, 19 sie 2009 - 20:41

Lipopa -szkoda ale wystarczy się postarać wiesz jak się to robi

Napisany przez: ania_g21 śro, 19 sie 2009 - 21:33

Hej dziewczyny.
Lipopa mi lekarz wpisal do 18 wrzesnia,jezeli urodzilam 18 kwietnia czyli 5 mieisecy.No niby jest 20 tyg to wtedy wychodzi pare dni wczesniej ale on mi tak napisal na tej kartce do pracy.Szkoda ze nic sie nie kluje w brzuszku.
A ja robie kolacyjke i postaram sie dzis namowic M na male co nie co

Napisany przez: Williams śro, 19 sie 2009 - 22:57

Hej Dziewczyny, kurczę Lipopa podziwiam te marzenia o kolejnej dzidzi mając takie maleństwo i starszą latorośl Jeśli chodzi o macierzyński to mój się kończy 12 października, bo zaraz po tych 20 tyg mam zaległy urlop i tak wychodzi że do 12 paź, ale po tym biorę wychowawczy na 1 rok, mogę sobie pozwolić i chcę skorzystać, bo chyba bym się zapłakała
U nas ciągłe zmiany, Mały już zaczął ostro egzekwować swoje żądania względem mnie i męża, jak czegoś chce a my tego nie robimy to wrzeszczy a potem płacze wniebogłosy. Teraz bardzo mu zależy żeby przebywać z nami dosłownie, chce być albo na kolanach albo na rękach, dotykać nas swoimi malutkimi łapkami.Niestety leczymy infekcję u niego już 2 tydzień i musimy podawać antybiotyk, a bardzo tego nie chcialam, ale oskrzela na szczęście czyste.
Słuchajcie mam problem, bo Tymcio nie chce jeść mleka, upodobał sobie inne smaki, tylko czeka na ten jeden raz w ciągu dnia żeby zjeść zupkę albo brokuły, mleka zjada znikome ilości około 60-70ml na raz a wieczorem muszę go przekonać i daję mu kaszkę.Kurczę czy u Was też takie cwaniaczki małe są wybredne. Waga waha się w granicach 6800, to raczej nie jest górna półka, porównując Waszych chłopaków. Kupek mamy 3 lub 4 na dzień zależne od tego co zje.
Beata fajne zdjęcia Wojtusia

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 19 sie 2009 - 23:21

Wiliams u nas z Klaudia jest bardzo podobnie jak u Ciebie. Non stop chce,zeby ktos sie nia zajmował...czasem bywa to az tak meczace,ze mam dosc. Od kilku dni nie pozwala mi od siebie odejsc nawet na moment....na kazde moje wyjscie z pokoju reaguje tak donosnym krzykiem i płaczem,ze głowa mala... łeb mi pęka normalnie. Spokoj jest jedynie, gdy mam ja na rekach, albo na kolanach w pozycji siedzacej- wtedy wszystko widzi i jest zadowolona...

Nie mam pojecia co robic...nakupowałam jej roznych nowych zabawek... grających, szeleszczących, piszczących itd. zeby tylko ją czyms zainteresowac - co bym miała chociaz 5 minut, zeby do wc skoczyc...ale gdzie tam...zabawaki są dobre na pół minuty, a potem znów krzyk,ze mnie nie ma...

Boze...ja jej przeciez tak nie rozpusciłam. Od samego poczatku nie przyzwyczajałam jej ani do bujania, ani do noszenia na rekach wiec nie wiem skad jej sie to wzieło Dosłownie jest koszmar...NIC nie idzie w domu zrobic...bo mała ciagle krzyczy,jak tylko zejde z jej pola widzenia

I jeszcze jedna rzecz... co do zasypiania. Do tej pory Klaudia zasypiała na noc sama. Odkładałam ja do łozeczka, całowałam...mineło z 10 minut, powierciła sie i zasneła...a teraz...masakra... Odkładam ją do lózeczka i jest ze 30min. wrzasku! dosłownie wrzasku...bo tego juz nie mozna płaczem nawet nazwac co ją biore na rece, uspokoja sie na chwile...odkładam do łózeczka...znów wrzask.... Ręce opadają...miałam nadzieje,ze skoro nauczylam ją zasypiac samą w łózeczku to juz tak zostanie.... nie wiem skad te zmiany...I nie wiem jak sobie z tym teraz poradzic

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 07:27

moja Ala była też egzemplarzem, który na tym etapie rozwoju dłużej niż 1min zabawkami sie nie interesował (dlatego jestem teraz zafascynowana, że Paulinka potrafi długo zabawkę obracać)- ale spoko, wszystkiego się nauczy

dzieci są bardzo sprytne i cwane - po co samemu się zabawić skoro mama o wiele ciekawiej to robi i gada i nosi i przytula więc protestują donośnym płaczem Paulinka też czasem protestuje gdy ją tylko odlożę ale po chwli gdy jednak nei wracam zajmie sie czyś albo zabawką albo własnymi rączkami oczywiście to też zależy od dnia i nastroju - czasem się jednak sama nie uspokaja a jej wrzaski przybierają na sile - gdy mamy taki dzień noszę ją w nosidełku po całym domu aby cos zrobić, na szczęscie wystarcza jej że jest ze mną/z kimś w tym samym pomieszczeniu)

a o zasypianiu to chyba mogłabym książkę napisać - o naszych przebojach z tym związanych.. Ala dała nam niezła szkołe.. nigdy wcześniej nie podejrzewałam, że układanie dziecka spać może być stresujące
Paulinka miała etap, że wystarczyło dac pieluszkę do przytulenia i smoczka i zasypiała (teraz to rzadkość, no cbybaże na spacerze i wózek jedzie).. teraz reaguje na każde dźwięki i odgłosy na które wcześniej nei zwracała uwagi, wszystko zaczęło ją interesować, w dodatku majstruje rączkami i często wyciągnie sobie smoczka lub pieluchę wyrzuci- zatem zasypianie wygląda tak - że ona lezy na łóżku/wersalce/kocu a ja obok i kładę swoją rękę na jej rączkach aby nimi nie wierzgała i moment i już jej nie ma. Często daje sie też zauważyć, że ona po prostu nie umie się sama wyciszyć - więc ją po prostu głaszczę, gdy już widzę że ma maślane oczy i jest zrelaksowana przestaję głaskać a po chwili malucha już słodko spi. Ale za to jak zaśnie to mogłby tir do domu wjechać i będzie spała przy pierwszym dziecku starsznie się siliłam aby koniecznie zasypiało samo w łóżeczku a i tak trwałego skutku nei odniosłam - za to na samą myśl o układaniu dziecka spać byłam podirytowana więc teraz mi na tym kompletnie nie zależy - ważne aby spokojnie i w miare szybko i smacznie zasnęło
heh, generalnie ze swoimi dziećmi jestem w stanie wszystko wypracować ale w kwestii samodzielnego i samotnego zasypiania w łóżeczku odniosłam porażkę dwukrotnie - nie umiem zostawić rozżalonego, wczeszczącego i ksztuszącego niemowlęcia samego sobie w łóżeczku
zamiast nerwów, płaczów i histerii czas układania spać jest u nas w domu czasem "intymności" z dziećmi

-------------------------------------------------------
edytowałam swoją wypowiedź gdyż była jakaś nieskładna..

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 09:06

Williams, często tak jest że dzieci odrzucają mleko na rzecz nowych, ciekawszych smaków

SaaRaa - jeszcze odnośnie zabawek - często zwykłe przedmioty uzytku codziennego sa dla dzieci bardziej interesujące niż super wypasione interaktywne, szeleszczące, grające zabawki

Ania - dziwne te urlopy macierzynskie.. co miasto to inaczej.. Tobie wypisywał lekarz jakąs kartke do pracy? u nas zupelnie inaczej - do zakładu pracy należało donieść akt urodzenia dziecka i na podst tego kadrowa wyliczyła długość urlopu macierzyńskiego zgodnie z kodeksem pracy i do domu dostałam decyzje o udzieleniu macierzyńskiego. Ty na tym wyliczeniu lekarza zdecydowanie korzystniej wyszłaś

dzisiaj mnie nic nie cieszy - jutro wyjeżdżamy na weekend z dziećmi i znajomymi a ja kompletnie nie mam weny ani nastroju na taki wyjazd, wypadało by zrobić jakieś zakupy i obiad ugotować a ja najchetniej przytuliła bym do siebie Paulinke i tak spędziła cały dzien. Czy ja popadam w jakiś obłęd??

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 09:40

spokojnie, to kwestia wprawy i doświadczenia.. im częściej i na dłużej będą zostawać we trójke tym lepiej nauczą się przebywania ze sobą i sprawniej będzie im to wychodziło

to i tak luksus zostawiać dziecko tylko na 3godz dziennie w dodatku we własnym domku z tatusiem - dla mnie miodzio

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 09:49

a ja myślałam, ze jestem nadopiekunczą matka, dlatego Nadia się zachowuje jakby ją ze skóry obdzierali gdy straci mnie z pola widzenia, a tu prosze, ona to nie jedyny taki egzemplarz, chociaz dzisiaj (odpukac) jest grzeczna i sama sie bawi na macie

SaaRaa moja Nadia swojego czasu tez sama zasypiala w swoim lozeczku, jednak odmienilo jej sie to i najlepiej zasypia przy maminej piersi. Wczoraj natomiast mnie zaskoczyla mile. Po kapieli dalam jej cyca, z obu nawet, po jedzonku odbijanko i poswiecilam jej okolo 10 minut na wyciszenie plus wlaczylam cicho muzyke LOVELY BABY. Odłożyłam ją do łózeczka i w ciagu 5 minut zasnela sama. Byla to odzina 20. Obudzila sie dopiero o 3 . Dalam jej znowu papu z piersi i odlozylam do lozeczka na wpół śpiącą, zasnęła i spała do 8 . Jednakze takie noce są u Nas rzadkością, często gęto mala zasypia trzyana za raczki, jak Paulinka Lipopy, badz po prostu na raczkach. Kiedy zasypia na raczkach i jest odkladana do lozeczka udzi sie bardzo czesto w nocy. Pewnie jest przerazona, ze zasnela w cieplych objeciach mamy a tu nagle sama z misiami z lozeczku się znalazla. No a w dzien to po prostu czesto nosze ja w jej lezaczku wszedzie ze soba, inaczej nic bym nie zrobila. Ale czesto tez mnie mile zaskakuje bawiac sie sama, wtedy ja mam czas na obiad, czy ogarniecie lazienki chemikaliami

Williams moze sprĂłbuj zmienic mleko? Na bebilon? Slyszalam, ze to mleko dzieci bardzo chetnie pija, bo jest slodkawe. Nasza Nadia jak widzi butle z tym wlasnie mlekiem to az piszczy, zeby ja szybko dostac.

Lipopa ponawiam pytanie odnosnie zupek, jak sie takowe robi i z czego na początek? No i Kohana brak mi słów aby Cie pocieszyć, mam nadzieje, ze jednak wpadniecie z 3 dzieciaczkiem i przy tym już murem stań, ze bedziesz siedziala z nim do wieku przedszkolnego . Trzymaj się, forumowe babeczki beda Cie wspierac

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 09:52

Mam nadzieje . No a właśnie kto zostanie z Paulinką kiedy Ty do pracy wrócisz?

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ czw, 20 sie 2009 - 09:57

Lipopa to widze,ze nie jestem sama... Chyba skonczyło sie samodzielne zasypianie K. w łózeczku. Dzis sprobuje ostatni raz...jesli znów bedą takie wrzaski jak ostatnio od paru dni, to sie poddam...i bede szukała innych metod usypiania.


Dziewczyny...ogromna prosba, szczegolnie do tych, ktore juz kiedys przechodziły na urlop wychowawczy... Jak to w kolejnosci wyglada?
Mam napisane podanie do szefa o urlop i co teraz? zanosze je szefowi,tak ? i on ma je gdzies złozyc ? gdzies zgłosic ze przechodze na urlop wychowawczy ? czy ja mam isc to gdzies zgłosic ? zielona jestem....bo zawsze takimi sprawami zajmowała sie nasza firmowa ksiegowa...a teraz jest na urlopie i klops

Napisany przez: izabelunia czw, 20 sie 2009 - 09:57

Witajcie
A my w piątek wróciliśmy z nad morza,pojechaliśmy na tydzień,pogoda była świetna,choć przez dwa dni padało mały był bardzo grzeczny,a jak patrzył na morze to robił takie śmieszne wielkie oczy.Troszke wypoczelismy,ale nie ukrywam,że bardzo by sie przydało pojechać jeszcze na kilka dni
Mały tez robi bardzo duze postępy wyciąga rączki po zabawki,leżąc na brzuszku podnosi sie na samych dłoniach,pełza do tyłu No i ostatnio żadna inna pozycja się jamu nie podoba tylko siedząca jak jest u mnie na kolanach to nawet jak go położe z główka opartą o mój brzuch to i tak sam sie podnosi do siedzenia,a jak nie chce jemu na to pozwolić to jest bek.Podczas tego siedzenie odkrył,że wokół niego jest mnustwo interesujących rzeczy(szczególnie na stole) więc trzeba bardzo uwazać bo wszystko ściąga,najbardziej podobają sie jemu kolorowe naczynia
A co do podawania nowych potraw...najpierw zaczęłam podawać kaszki mleczno-ryżowe,ale niestety mały ma skaze białkową,więc musiałam odstawić próbowałam też banana,jabłka,marchewki samej i z ziemniakiem,wszystko jest wypluwane,mały nic a nic nie toleruje z nowych smaków,krzywi sie jakbym mu podała cytyne,a wczoraj jak podałam jemy brokuły to wpadł w taka chisterie,że myślałam,że go nie uspokoje niestety ja też będe musiała gdzieś koło pażdziernika-listopada iść do pracy tylko ja musze poszukać nowego zatrudnienia,no i chciałabym żeby mały juz coś jadł
a oto zdjęcia z wakacji
https://www.fotosik.pl
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: beata1104 czw, 20 sie 2009 - 09:58

Wiliams- mój nawet wykręca sie od cycusia jak chce coś innego,

Madzia- ja gotuje ziemniaczka marchewke i kawałek brokuła i małemu to gniote łyżeczką! nie blenderem, i chętnie takie zjada, oczywiście bez żadnych przypraw

A to nasza nowa zabawa
https://www.fotosik.pl

Izabelunia- zdjęcia fajowe

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 10:02

Izabeluni alez mieliście cudnie . Pogoda faktycznie rozpieszczająca, piękne fotki . Co do kaszek, to są specjalne dla małych alergików bez glutenu czy białka krowiego, poszukaj. A z tych innych pokarmow moze najpierw spróbuj jabłuszko?

Beatka Wojtus juĹź w hustawce? Kurcze ale on duuuuziii

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ czw, 20 sie 2009 - 10:02

magmac nie wyswietlił mi sie Twoj post... dopiero teraz go zobaczyłam
Lipopa magmac ma racje...bedziemy Cie wspierac!!! walcz o swoje

a my z Klaudynką idziemy za chwilkę na spacerek w poszukiwaniu nowego lokalu bo z moim M otwieramy swoją firmę...ale poki co ciiiiii....bo nie chcę zapeszyc

i jeszcze pytanko...dziewczyny, czy wazsze malenstwa robia sobie teraz troszke dłuzsze przerwy miedzy posiłkami ? bo wyczytałam ,ze 4 miesieczne niemowle powinno jesc co ok 4h...a moja nadal je co 3 wiem,ze kazde dziecko jest inne i ma inne potrzeby:) ale zastanawiam sie, czy za czesto jej nie karmie

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 10:05

SaaRaa Nadia je co 3 godziny, rzadko się zdarzy, ze zje po 4 godzinach, raz sie zdarzylo, ze zjadla po 5. Powoli ją przestawiam na ten tryb co 4 godzinki

Beatka dlaczego łyżeczką a nie blenderem? Nadii raz dałam taką marchewkę z grudkami to nie chciala mielic, wypluwala badz krztusila sie tym

Napisany przez: beata1104 czw, 20 sie 2009 - 10:16

Madzia- ja daje łyżeczką bo potem dzieci przyzwyczajają sie do gładkiego jedzenia i nic nie chcą jeść, Wojtuś zjada wszystko

SaaRaa- dziecko butelką powinno być karmione co 4 godz. a cyckowe je na żądanie, Wojtuś nieraz je co 2 godz.

Napisany przez: izabelunia czw, 20 sie 2009 - 10:21

beata1104 ale Wojtus duży,a jak sie jemu spodobała nowa chuśtawka?
Magmac niestety jabłko próbawałam podawać przez ponad tydzień,bo myślałam,że może mały musi się przyzwyczaić do tego smaku,ale niestety to samo robiłam z innymi potrawami,myślałam,że może chociaz banana zaakceptuje,bo przeciez jest bardzo słodki ale też nie Co do kaszek to własnie słyszałam,że są specjalne dla alergików tak jak i mleka,jutro wpadne do Tesco to coś wybiore,bo tam maja duzy wybór
SaaRaa mój mały je raz co 2 godz.a czasem nawet co godzine
Ostatnio rozmawiałam z moja teściową o tym,ze mały nie moze pić tego zwykłego mleka modyfikowanego i jeść na tym mleku kaszek,a ona do mnie to rozrób mleko krowie z kaszką manną
Ona uważa sie za taka ekspertke a po pierwsze nie wiedziała,ze maleko madyfikowane to mleko krowie,a po drugie mleka krowiego z kartonu nie powinno się podawać tak małym brzdącom.Przez to była ostra wymiana zdań,że kiedys sie takie mleko dawało wiec czemu teraz nie można i że jak ona będzie zostawała sama z małym to będzie kupowała jemu mleko nie rozrzedzone prosto od krowy i bedzie jemu podawać ona nie da sobie wytłumaczyc

A i moja teściowa podawała dzieciom które mialy pół roku mleko modyfikowane co 2 godziny czy to oby nie za duzo?

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 10:32

Izabelunia nie ma co sobe nerwow szarpać przez teściową. Olej ją po prostu i rób po swojemu, a jak przyjdzie czas na zostawienie jej samej z nią, to nakup w zapasie mleka dla alergikow i udzielaj jej co dziennie wskazówek. Do pierwszego roku dzieci nie powinny pic mleka krowiego. Zresztą zaraz wkleje co mozna i kiedy. Wiem, ze są też słoiczki dla malych alergikow w postai jakiegos ryzu z jabłuszkiem czy czyms innym. Chodzi mi o to, ze moze jak malemu zasmakuje taki ryz ze sloiczka, to moze widok sloiczka skojarzy z czyms dobrym i zje z tego sloiczka i inne posilki.


https://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/494_wiek_wprowadzania_produkt%C3%B3w.html

Napisany przez: izabelunia czw, 20 sie 2009 - 10:39

Magmac o słoiczkach nie wiedziałam,ale dziekuje za informacje,jutro poszukam tez czegos takiego A co do teściowej to wole sie nie wypowiadać co ona podawała dzieciom którymi sie opiekowała,bo sie za głowe złapiecie i to wszystko za plecami rodziców

Napisany przez: beata1104 czw, 20 sie 2009 - 10:41

Madzia- tak z przymruĹźeniem oka te zasady bo:
Banany po 12 m-cu życia a w słoiczkach są od 4 m-ca
Tak samo śliwki a sok śliwkowy po 4 m-cu
I jeszcze dużo bym mogła tak wyliczać co sami sobie zaprzeczają, poprostu są rzeczy których sie nie podaje długo a są takie które można podać

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 10:51

Beatka to tak jak ze wszystkim, te informacje są tylko takie orientacyjne, kazda z Nas wie najlepiej, co moze jej dzieciątko. Beatka a jak z mlekiem modyfikowanym? Próbowałaś znowu?

Napisany przez: ania_g21 czw, 20 sie 2009 - 12:28

Czesc dziewczyny.Powiedzcie mi czy wy wprowadzacie dzieciaczkom juz nowe rzeczy nawet jak sa na cycu??Bo ja juz sama sie gubie z tymi informacjami.Wiecej skrobne pozniej bo oczywiscie ja na forum a mlody sie obudzil.Ide dzis na próbny makijarz ślubny

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 12:52

magmac, Paulinke będę zawoziła do opiekunki - zajmie sie nia mama moich przyjaciół - Pani Zosia jest naprawde fajna, sprawdzona i wogóle ale to nie to samo co mama - a mój M głuchy na takie argumenty.. chyba nie jestem w stanie nic już zrobić
zupka - na początek ja gotowalam ziemniaka z dodatkiem marchewki (dawałam mało marchewki bo ona zapiera) i miksowalam z odrobiną masełka. potem przyszła kolej na dodatek buraczka. Piszę o tym jak gotowałam dla Ali bo Paulince jeszcze nic nie ugotowalam

Ania - z tego co zawsze sie mówiło, to piersiowe dzieci do 6mies nic więcej prócz cyca nie potrzebuja

izabelunia - moja Paulinka przy pierwszych próbach słoiczkowego deserku z jabłka też się wykrzywiała jakbym jej conajmniej cytryne dała - a przecież to słodkie, mało tego wykręcała się w nosidełku, wierzgała rączkamii nóżkami i wypychała wszystko jęzorkiem.. to była reakcja i na nowy smak i konsystencję oraz nieumiejętność jedzenia z łyżeczki - teraz nowe smaki owocowe są ok ale jedzenie z łyżeczki wymaga jeszcze treningów (na razie śmiesznie zlizuje z łyżeczki jak kotek)

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 13:33

Lipopa to pogadaj z pania Zosią i powiedzcie mężowi, ze pani Zosia podrozala i bedzie Was wynosila tyle, co Twoja wyplata

Napisany przez: beata1104 czw, 20 sie 2009 - 13:34

Izabelunia - Wojtus na hustawce byl caly w skowronkach

Madzia jeszcze z mlekiem nie probowalam czekam az goscie pojada bo teraz za duzo na glowie

Cassie cos nie zaglada do nas

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 13:37

Beatka Cassie pisała wcześniej, ze nie ma neta niestety

Lipopa jak długo podawałaś Paulince Lakcid?

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ czw, 20 sie 2009 - 16:59

dziewczyny jeszcze raz mam prosbe... mozecie mi napisac co nalezy zrobic (poza podaniem do szefa) zeby załatwic URLOP WYCHOWAWCZY? nie chodzi mi o załatwienie zasiłku ani nic takiego...tylko co musze zrobic zeby przejsc na wychowawczy Mam czas z tym do jutra....a nigdzie nie moge znalezc co mam zrobic, poza napisaniem podania....

Napisany przez: AsiaKG czw, 20 sie 2009 - 17:17

SaaRaa wystarczy napisać na zwykłej kartce że prosisz o udzielenie urlopu wych. od dnia do dnia;-)))
No u mnie w firmie że akurat byłam to pisałam na naszym papierze firmowym z naszym logo, ale koleżanka nie miała jak dojechać to napisała na A4 i też było ok;-)))

Napisany przez: gunia86 czw, 20 sie 2009 - 18:53

..............................................
(miejscowość, data)
....................................................
(imię i nazwisko pracownika)
Do ...........................................
(nazwa i siedziba pracodawcy)


Wniosek o udzielenie urlopu wychowawczego


Na podstawie art. 186 Kodeksu pracy wnoszę o udzielenie mi urlopu wychowawczego w okresie od ........................ do ......................, w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem ........................ (imię i nazwisko dziecka) urodzonym dnia ....................... .

Do tej pory nie wykorzystałam żadnej części urlopu wychowawczego.


--TAKIE COŚ ZNALAZŁAM W INTERNECIE I MOJA FIRMA PODOBNE MI DAŁA DO WYPEŁNIENIA

Napisany przez: Cassie czw, 20 sie 2009 - 20:08

Cześć dziewczyny!
Wreszcie mam neta! Od soboty do dzisiejszego wieczoru, myślałam że szału dostanę. Dlaczego? Mamy neta z netii na łączu tpsa i wystąpiła w tpsa awaria i wszystkim neta odlaczyli. Router mi się rozkodowal, ponowne aktywowanie zajęło mi dzisiaj 4 godziny! Ale już dziala i chwala Panu.
Nie doczytałam wszystkiego co napisałyście ale nadrobie zaległości wieczorem jak maluchy pojda spac.

Williams Xavi tez się wycwanil, zawsze ok. 10 dostawal cyca teraz nie i koniec, ryk, placz i lament. Jak dam mu kaszke ryzowa z bananami dziecko smieje się guga i raczkami tak wymachuje ze na foteliku podskakuje  Tak wiec mamy jeden staly posiłek w ciagu dnia.
Zupek mu jeszcze nie dawalam ale już o tym myślałam. Poki co będę chciala wprowadzic mu kolacje przed cycaniem żeby dłużej spal bo poki co nocki mamy ciezkie.

SaaRaa wozek cudny  co do usypiania to mamy to samo. Ale zastosowałam to co pomoglo przy Kevinku (nie robcie tego bez porozumienia z pediatra!) daje mu odrobine miodu na smoczek i w ciagu kilku minut zasypia. Na szczecie w nocy nie potrzebuje smoka i spi po cycaniu jak aniolek.

Aniu Izabeluniu jesteście niesamowite laski!

Beatko z Wojtusia slodziak 

My mamy chrzciny 30tego ale wierzcie mi chciałabym mieć to już za soba.

MĂłj tesc jest w szpitalu, czeka go operacja. Mam nadzieje Ĺźe do chrzcin będzie w domu ale raczej SA na to male szanse 

Mojego meza jeszcze nie ma ale wraca za tydzień tydzień srode już nie mogę się doczekac.

Ok. na rzie tyle. Koncze bo musze isc położyć chłopaków spac.

Reszta za godzinke

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ czw, 20 sie 2009 - 20:28

dziekuje dziewczyny za pomoc z tym wychowawczym :* na necie znalazłam tez przykładowe podanie i juz je napisałam . Jutro oddam je mojemu teściowi - szefowi i niech on dalej działa...

Cassie super,ze juz jestes z nami Co do Chrzcin...bedzie napewno fajnie to pierwsze, takie powazne świeto Xaviego bedziemy trzymac kciuki,zeby wszystko było po Waszej mysli i zeby mały był w Kosciele grzeczniutki

a ja teraz prosze Was o kciuki.... jutro o 12:00 idziemy z M oglądać nowy lokal uzytkowy pod nasza działalnosc Super by było,gdyby udało nam sie go jutro wynając, bo jest w bardzo dobrym punkcie... przy nowych osiedlach a tym samym, dosłownie pół minuty drogi od naszego bloku miałabym wiec bardzo blisko do pracy trzymajcie kciuki, bo bardzo nam zalezy ale by było fajnie, jakby sie udało

Napisany przez: beata1104 czw, 20 sie 2009 - 20:32

Cassie- cos wiem na temat tpsa. bo moj M tam pracuje i gdyby nie spore znizki to bysmy sie przeniesli do innego operatora.

Wojtus codziennie mnie zaskakuje dzis juz potrafi ssac paluszki u stopki a wczoraj jeszcze nie mogl dosiegnac, no i jadl by wszystko co my, bo jak my jemy- on mlaska i smiesznie to wyglada,

Jak wam dobrze z tymi wychowawczymi,

Napisany przez: Cassie czw, 20 sie 2009 - 21:25

Wreszcie doczytałam wszystko

Odnośnie wprowadzania nowych pokarmów to jest tak jak napisałą Beatka na słoiczkach od 4tego na "wykresie" od 12tego. Można by tak wymieniać. Ja też się kłóciłam z teściową o mleko krowie ja nie ona tak ja nie ona tak. Ja gotowałam Kevinkowi kaszę mannę na wodzie ona na mleku. Wkońcu ustąpiłam i mały mając 6-7 miesięcy pił kakao które do tej pory uwielbia. To samo jest np. z miodem. Jest chyba od 12 czy nawet później miesiąca a moi obaj chłopcy od 2go miesiąca dostawali miód i im nie zaszkodziło a uchroniło od infekcji które niestety były dość mnogie w ostatnich kilku miesiącach w Naszym otoczeniu.
Co do zupek to ja początkowo Kevinkowi (piszę o Nim bo Xavierowi jeszcze nie robiłam zupek) gotowałam zupę jarzynową np. na udku z marchewką, ziemniakami, brokułami i selerem. Dostawał troszkę wszystkiego, rozbijałam blenderem a on początkowo pił z butli a od 5tego miesąca łyżeczką. Acha i polecam bo to bardzo syte i dobre: banan, jabłko, ugotowany ryż, trochę cukru i mleko (może być modyfikowane), rozbić blenderem i podawać łyżeczką Kevin to uwiebiał i do tej pory chętnie je Oczywiście owocu troszkę ryżu też bo maluch takiej porcji nie zjadły

Xavier też już sporo potrafi ale nie będę się o tym rozpisywać bo sporo tego a i fajnie mu wychodzi jak płacze "meme" uwielbiam to

Napisany przez: magmac czw, 20 sie 2009 - 21:33

Cassie jestes w konu . Huraaaaa

SaaRaa kciuki zacisniete &&&&&&& a co to za dzialalność jesli mozna wiedziec?

Moja Nadia juz spi, to juz drugi taki dzien, kiedy wszystko absolutnie ma swoje pory. Mala grzeczna i szczesliwa, a ja wypoczeta i rzeska , nawet o 20 . Oki uciekam do męża.
Buziole i do jutra :*

Napisany przez: ania_g21 czw, 20 sie 2009 - 21:38

Ja tez na chwilke.Obiado-kolacja sie robi.Oliwier spi a M sie kąpie.Z tymi pokarmami to wlasnie niby od 6-tego mieisiaca jak dziec na cycu ale wy chba nie wszystkie z butli karmicie a dajecie cos nowgo.Sama juz nie wiem.Nie chce mu zaszkodzic.Moze kupie taka kaszke mleczno-ryzowa i zobcze czy bedzie chcial sprobowac z lyzeczki troszke,albo poczekam na szczepieniu sie podpytam troszke.Zobaczymy.
SaaRaa trzymam kciuki mocno zacisniete.Kurde tyle chcialam napisac i juz zapomniałm czasem mam wrazenie ze z mleczkiem Oliwier wysysa ze mnie pamiec

Cassie super ze juz jestes spowrotem.

Napisany przez: izabelunia czw, 20 sie 2009 - 21:39

Cassie Mój mały jak płacze to też mu wychodzi "meme" i do tego "ajajajaja" "mamamama"
co do deserku który polecasz to chyba spróbuje go zrobić,ale niestety nie dodam do niego cukru,bo jestem jego wielkim wrogiem tym bardziej,ze w tym deserku jest banan,który jest bardzo słodki
a co do mleka to ja wiem,ze od niego wielka krzywda się tak małemu dziecku nie stanie,ale jak lekarka mnie poinformowała jak bardzo ono obciąża nerki i żoładek to wole kupować modyfikowane

Napisany przez: Cassie czw, 20 sie 2009 - 21:43

Oczywiście tym bardziej że mleko krowie chyba koło krowy nawet nie stało bo to sama chemia i woda taki deserek z mlekiem krowim to wiadomo że dla starszaka a nie 4ro miesięcznego malucha a z cukrem to ja lubię

Ja się wczoraj strasznie bałam bo zatrułam się pieczarkami Kevin też jadł ale jemu nic nie było, Xavier pił z piersi i jedynie kupka była lekko zielonkawa dzisiaj też mniw brzuch boli ale nie tak jak wczoraj. Trzeba bardzo uważać co się je karmiąc.

Napisany przez: Cassie czw, 20 sie 2009 - 21:49

Ok ja uciekam spać bo jutro chcę umyć okna a jak znowu sięnie wyśpię to będę leżakować z dziećmi na dywanie

Dobranoc!

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 21:57

przepraszam Cassie, z calym szacunkiem, ale Twoje opowieści mnie przerażają
-miĂłd od 2mies Ĺźycia - https://www.ochoroba.pl/artykuly/1311-miod-nie-dla-niemowlat
-dodawanie cukru do deserków dla niemowląt
-no i z tego co kojarzę, to pierwsze zupki gotuje się tylko na wodzie, następnie z dodatkiem mięska - wywar z udka to nie jest najlepszy pomysł na pierwsze zupki. Również seler nie jest polecany do pierwszych zupek - może uczulać - zatem ostrożnie
-a o krowim mleku także warto trochę przeczytać zanim się je poda tak malutkim dzieciom-nie jest wcale takie potrzebne w diecie (o ile wogole jest potrzebne) https://www.sfd.pl/Mleko_raz_jeszcze_:_biały_zabójca!!-t136414.html
Pewnie będzie z mojej powyższej wypowiedzi awantura.. ale trudno

natomiast co do tych słoiczków i planu zywienia to sama często jestem zdumiona jak czytam etykiety i skład.. i pomimo, że na słoiczku jest "od 4.mies" to i tak wybieram te deserki którym "po drodze" z planem żywienia niemowląt

magmac, lakcid podawałam przez 10dni rano i wieczorem

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 22:11

pokaże Wam jeszcze jaką https://www.allegro.pl/item712212670_sukienka_do_chrztu_firmy_stella_68_a_08_chrzest.html do chrztu kupiłam dla Paulinki - kupowałam przez allegro bo u nas w sklepach nic mi się nie podobało
tylko czepca dziecku nie bedę zakładała - w zamian zakupiłam opaskę

Napisany przez: Lipopa czw, 20 sie 2009 - 22:19

ja tez jestem ciekawa co wymysliliście

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ czw, 20 sie 2009 - 22:37

Lipopa fajna sukienusia

dziewczyny jak Wam fajnie....jeszcze Chrzty przed Wami...ja juz nie pamietam prawie jak to było na Chrzcinach malutkiej... a piekna uroczystosc była

Co do wprowadzania jedzonka..to my ostroznie Wczoraj dałam K. kilka malusich łyzeczek kaszki z malinami (od 4 miesiaca). Jadła z ochotą i była bardzo zdziwiona,ze je cos co smakuje ciut inaczej niz moje mleczko mam w zamiarze dawac jej teraz 1 raz w tygodniu kilka łyzeczek kaszki. Niech sie powolutku przyzwyczaja boje sie jabłuszek czy marchewek..bo ostatnio jak dałam jej ze 2-3 dzieciece łyzeczki, to po kilku godzinach tak ostro płakała,ze sie przestraszyłam. Dlatego wole ostroznie niech niunia poznaje nowe smaki z umiarem Mysle,ze bezpieczniej zaczac od takiej kaszki na mleku modyfikowanym dopiero (zgodnie z planem zywienia niemowlat) po 6 miesiacu zaczne "experymentowac" z deserkami typu "jabłko" itd
Cassie pewnie nie zaszkodzi szybciej wprowadzane jedzonko, ale ja sie przestraszyłam po tych kilku łyzeczkach jabłuszka...Klaudia tak wyła. Dlatego poczekam...moze jest jeszcze za młoda na wprowadzanie nowych posiłków Kazde dziecko jest inne i kazde ma prawo reagowac na nowe jedzonko inaczej

magmac moge troche zdradzic co do biznesu Wiec tak... szukamy nie 1 a 2 lokale. O pierwszym Wam powiem, bo to mało ryzykowne. Wyjdzie,albo padnie i tyle. Ale moim zdaniem wypali. Wiec nasz pomysł nr 1 to nauka jazdy Poki co planujemy otworzyc własną filię w nowym punkcie. (bo pracujemy juz od paru lat w naszej firmie rodzinnej) Ryzykujemy jedynie kasą za lokal i wyposazeniem do biura i sali wykladowej. Ale mysle,ze warto zaryzykowac i miec na przyszłosc swoj kawałek firmy tym bardziej,ze w rodzinie ludzi przybywa...wiec coraz wiecej kasy trzeba Takze otwieramy filie nauki jazdy pod tą samą nazwą tylko,ze ten punkt byłby tylko moj i M
A 2 pomysł...jest już w realizacji równiez tylko,ze planuje tu spolke z siostrą a ze wyjezdza teraz za granice...wiec chyba wezme sie za to sama. Nie chce dziewuszki narazie pisac co to za biznes, zeby nie zapeszyc. Jest to dla mnie cos zupełnie nowego i innego, wiec nie mam pojecia jak sobie z tym wszystkim poradze Obiecuje,ze zdradze sie jak tylko bede chociaz o krok do przodu z tym wszystkim narazie szukam dogodnego lokalu i zbieram kase na rozpoczęcie działalnosci wiec bardzo prosze o kciuki &&&&&&

edit: napisze tylko,ze mój osobisty "biznes" związany jest z malymi dziecmi ;D i na pewno bedzie przydatny młodym mamom

sorki za nieskładne zdania i błędy..ale dzis juz ledwo na oczy widze; tak niuńka dała mi popalic

Dobranoc :*

Napisany przez: cytryna pią, 21 sie 2009 - 00:26

Hej KwietniĂłwki

Macierzyński kończy mi się 2 września a potem mam jeszcze wypoczynkowy za ten rok cały i kilka dni za poprzedni więc prawie do końca października. Potem wychowawczy.
Ania_g chyba pisałaś, że Ci lekarz wpisał 5 miesięcy macierzyńskiego - sprawdź to, bo ZUS i tak sam robi wyliczenia i żebyś potem nie miała kłopotu, że nie stawiłaś się do pracy w odpowiednim terminie (kilka lat temu, moja znajoma tak właśnie miała).
SaaRaa a Tobie urlop wypoczynkowy się nie należy? Czemu od razu bierzesz wychowawczy? Dodatkowo wszystkim przysługuje jeszcze 2 dni opieki na dziecko w roku
Kiedyś mi się wydawało, że wrócę do pracy po macierzyńskim, ale nie ma mowy. Do żłoba za mały a niańce jakoś chyba nie potrafiłabym zaufać, po tym co napisała Izabelunia chybabym kamerę w domu ukryła, żeby mieć podgląd czym karmi niańka moje dziecię Ten rok się więc przemęczymy jakoś finansowo. W końcu nie kasa najważniejsza w życiu. Moja mama i ze mną i z siostrą była w domu długo (dopiero do zerówki poszłam). A może uda się trochę zleceń wieczorkami podgonić i nadszarpnięty budżet podratować.

Ponieważ Filip na sztucznym mleczku, więc już próbował marchewkę z jabłkiem, banana i kaszkę ryżową z wanilią niedługo pewnie zupkę mu zrobię.

Widziałam SaaRaa, że nabyłaś x-landera ja sobie baaaardzo chwalę ten wózek (mam czterokołowca, ale mi zależało żeby się dało brzegiem morza jechać a trójkołowcem trochę gorzej. Filip jeździ już i w spacerówce i czasem jeszcze w gondoli, ale jej dni są już policzone, bo mi się dziecko już ledwo mieści na długość
Na początku września chrzcimy. Ale maluch będzie skromnie ubrany, bo mi się nie specjalnie te zestawy garniturowe podobają ... mawet świece i szatki takie teraz mocno ozdobione a kiedyś wystarczył kawałek białego płócienka.

Ile śpią w dzień Wasze maluchy? Filip ma kilka drzemek: po kilkanaście minut ze 2-3 i jedna dłuższą - ok. 1-2 godzin. Wieczorem zasypia bezproblemowo ok. 21 po kapieli i jedzonku we własnym łóżeczku ze smoczkiem i pieluszką koło buźki. Śpi do 7 rano.
Czasem zdarza nam się wieczorem spacerować nad morzem i wtedy kąpany jest np. ok. 23 - 24 i też bez problemu zasypia po takiej późnej kąpieli i kolacji.

Magmac czy po tym jak małej wyszły ząbki przestała się ślinić? Filip ma non stop ręce w buzi, wszystkie zabawki obślinione, ciuszki ciągle obślinione , matę edukacyjną piorę co 2 dni. Czasem jak marudzi smaruje mu dziąsła bobodentem.
Te informacje, któe wstawiłaś dotyczące żywienia są z 2001 roku, a w 2007 była chyba ostatnia zmiana i mozliwe, że stąd te rozbieżności z tym co teraz dostepne od 4 mca.

Kiedy planujecie zacząć podawać gluten? Bo niby mozna już po 4 miesiącu, a kiedyś chyba było od 10? ja jeszcze poczekam, dopiero nam sie ulewanie skończyło a jakoś nie chcę podrażniać za bardzo małego żołądeczka.

A to nasza popołudniowa drzemka

Napisany przez: Lipopa pią, 21 sie 2009 - 07:13

cytryna, zazdraszczam miejsca na takie drzemki i widze, Ĺźe Fifi juĹź w spacerĂłwce

a ja wczoraj obcięłam Paulince włoski - maszynką M - ale nie na łyso.. i nie ze wzgl estetycznych a raczej kosmetycznych - zrobiła sie taka ruchliwa, ze na tych miekkich włoskach same supełki sie robiły których wyczesac nie dało rady

Napisany przez: Cassie pią, 21 sie 2009 - 08:10

Cześć dziewczyny!

Lipopa to moje gotowanie dla Kevina to raczej gotowanie teściowej w dobie gdy ja byłam bez neta, bez włąsnej kuchni a zupa gotowana na udku była dla całej 9cio osobowej rodziny więc była beztłuszczowa bo tylko tak się u Nas gotuje. Ja sama gotuję rosołki na skrzydełkach żadko podudziach czy innym mięsie. Na temat uczuleń też możesz wyczytać że dzieci alergików mają większe skłonności do uczuleń niż dzieci rodziców bez alergii i też możesz to przeczytać że w przypadkach gdy rodzice nie są alergikami i w diecie matki karmiącej i podawaniu dziecku gotowych posiłków nie trzeba być tak ostrożnym. Ja selera już nie używam bo dla mnie ma zbyt ostry smak ale te 3 lata temu był w każdej zupie. Kevinkowi nie zaszkodziło. Oczywiście ja jestem wrogiem przypraw soli szczególnie.
Na temat miodu podobnie jak Propolisolu moje zdanie jest niezmienne. Propolisolem a później miodem wyleczyłąm Kevinkowi sapkę wrodzoną która żadnmi lekami i antybiotykami nie chciała zejść a tylko się pogarszała. Po propolisolu (jego głownym skłądnikiem jest miód) dziecko wyleczone. Miód mamy z pasieki nie sklepowy bo takiego w życiu bym nie kupiła (90% chemii) dzieci dostają od 2giego miesiąca i doskonale wiem jak mocnym jest alergenem ale u Nas takich rewelacji brak. Przy babci która przynosi do domu raz w tygodniu jakąś bakterię dzieci muszą mieć jakieś "zabezpieczenie" a póki co (odpukać) nie złapały nic. Nasza pediatra oczywiście wie i sama uważa że jeśli nie szkodzi to nie widzi problemu.
Mleko krowie piję ja, Kevin ma w płatkach i kakao bo modyfikowane jak czuje to ma odruch wymiotny.
Xavierowi podaję jedynie glukozę ale jak już pisałam chyba 10x wcześniej mam to zalecone na wypisie ze szpitala i w tym wypadku czy to jest w wodzie czy dodam łyżeczkę do kaszki to jest obojętnie.
Nie wiem dlaczego moje wypowiedzi Cię przerażają, moje dzieci to zdrowe chłopaki ktorym nic nie brakuje a wierz mi że krzywdy z życiu bym im ni zrobiła bo wiem co to jest bolący brzuch, wymioty i inne rewelacje. Jedyną alergią która jest u Nas to sierść królika no i u teściowej na pierze. A chłopcy alergikami póki oc nie są. U moich rodziców śpią na poduszkach z pierze, prezbywają w otoczeniu psów, kotów i całej reszty zwierząt, Kevin je wszystko. W zasadzie mając już rok to jadł wszystko i żadnej alergii nie ma.

SaaRaa u Nas są problemy z kupkami bo mały roki je czasami co 9-14 dni i wtedy jedynym ratunkiem jest jabłuszko. Może zamiast jabłka daj jej kaszkę? Polecam kaszka ryżowa z bananami, Xavier ją uwielbia. A to że dziecko wycisk języczkiem jedzenie to normlnae na początku bo jeszcze nie umie jeść łyżeczką

Cytryna Xavier śpi w ciągu dnia w taki sposób 2 godziny aktywne godzina drzemki. Jedna drzemka o 11.30 czasem trwa nawet 3 godziny. Wieczorem nocka max 21. Pierwsze cycanie 00.30 kolejne 4.30 o 6.30 jest jużu mnie w łóżku. Pobudka całej rodziny 7 rano Starszak śpi o 11.30 max 2 godzinki (tak ma w zasadzie od urodzenia) o 21 nocka, pobudka 7 rano.

Ja się bardzo cieszę że Xavier coraz mnie ulewa, no chyba że zje za dużo bo czasem chce cyca co godzinkę to wtedy jestem mokra ale to sama woda z Niego wylatuje

Nigdzie nie mogę znaleźć białej wizytowej koszuli z krótkim rękawem w rozmiarze 74 może w H&M będą ale na zakupy dopiero mogę jechać za tydzień w czwartek bo do tegoczasu jestem bez auta.
A może się orientujecie czy bezrobotna też może starać się o wychowawczy? W poniedziałek kończy mi się macierzyński z UP i ciekawa jestem jak to jest z wychowawczym. Wg prawa każda matka ma do Niego prawo tylko jak się ma do tego UP?

Napisany przez: cytryna pią, 21 sie 2009 - 10:04

Cassie Twoje wypowiedzi odnośnie wprowadzania niektórych pokarmów niemowlętom nie tylko Lipopę przerażają Ale każda mama bierze odpowiedzialność za swojego malucha.
Ty przynajmniej eksperymentujesz na własnych dzieciach Bardzo się cieszę, że masz zdrowe dzieciaki i dobrze tolerują nowe pokarmy. Nie zgodzę się tylko co do stwierdzenia, że miód z pasieki jest lepszy, bo też może być zainfekowany, bo to pszczoły przenoszą tę bakterię i może się zdarzyć, że i w małej pasiece i w dużej miód bedzie zainfekowany. To tak samo, jak niektórzy twierdzą, że wiejska kura i jej jajka (od przysłowiowej babci) nie może mieć salmonelli. A dlaczego nie?
A z ciekawości jeszcze spytam, czemu w szpitalu zalecili Ci, żebyś podawała młodemu glukozę?

Napisany przez: magmac pią, 21 sie 2009 - 10:08

Hej

Aniu_g ja tu podobnie jak Lipopa, jezeli dziecku wystarcza Twoje mleczko, to zbędne jest wprowadzanie pokarmow stalych jak na razie. Tak mi mowila polozna, lekarze. Poczekaj, skoro Oli najada się Twoim mleczkiem, to dawaj mu to co najlepsze. Na pokarmy stale przyjdzie czas, jeszcze się naje w zyciu .

Moja Nadia dostaje ostatnio marcheweczkę, ale to dlatego ze jest pol na pol z cycem i butlą. Moim zdaniem ona sie nie najadala moim mlekiem, ktorego od dłuzszego czasu mam mniej. Nawet rozmiar biustonosza gdzies od miesiąca już mam C , a nie D. Mala jadla mi co godzina badz czesciej przez cala dobe. Byla poddenerwowana, poniewaz ja nie produkowalam wystarczajacej ilosci mleka i nie mogla sie najesc, a ja bylam poirytowana cala sytuacja i mąż bez kija do mnie podejsc nie mogl. Dlatego po 3 tygodniach takiej atmosfery w domu, zdecydowalam sie na modyfikowane.
Od poniedzialku podaje mojemu dziecku dopiero zmieloną, gotowana na parze marcheweczke, dzis mam zamiar podac gotowane na parze jabłuszko i jak sie przyjmie to od nowego tygodnia spróbuję ziemniaka i tak co pare dni coś nowego. Kaszki jeszcze nie podawalam, ale juz stoi w szafce i czeka na otwarcie. Ja kupilam taka bez niczego, zadnej wanilii, malinek czy innych, zwykłą kaszkę. Zwolenniczką cukru nie jestem sama, jak dla mnie to biala smierc. Gdyby nie goscie Nas odwiedzający cukru w domu by nie bylo. A dla takich maluszkow, cukier moze badzo zaszkodzic rozwijającym się ząbkom.

Cytryna a gdzie tam, Nadia ciągle się ślini i wklada wszystko do buzi, najlepiej paluchy. Teraz idą jej zęby z góry, kilka na raz, a na dole palcem można wyczuć trójkę, ale jeszcze nie widac. Ta trójka chyba boli ją najbardziej, poniewaz jak wklada sobie paluchy do buzi to łapie się za dziąsełko, gdzie jest ta nieszczesna trójka . Ostatnio tez wklejałam wytyczne z roku 2007 ale chyba nikt się tym nie zainteresował . Nasz harmonogram dnia wyglada następująco:

• 7/8 rano - wstajemy i jemy sniadanie, po czym jest zabawa na macie
• 9 drzemka od godziny do dwĂłch trwająca
• 11 drugie śniadanie (tu modyfikowanego 150ml) no i zabawa, czasami spacer, ale rzadko o tej porze
• 13 marcheweczka i daje do popicia z jednej piersi
• 14 drzemka poobiednia trwajaca okolo 2 godziny, tutaj czesto gesto wsadzam mala w gondole i ruszamy do sklepĂłw i na spacer, ona sie wyspi, a ja pozalatwiam co trzeba
• 16/17 kolejna dawka modyfikowanego, tym razem 100ml no i zabawa z mamą
• okolo 18 krĂłtka drzemka gĂłra 30 minut, po czym zabawa z tatą
• 19:30 kąpiel/obmycie małej gabeczką, kolacja z obu piersi , 5-10 minut spokojnej zabawy dla wyciszenia
• 20-20:30 odłozenie usypiającej Nadii do łóżeczka, tu zasypia sama i spi jak kamien

Budzi się w nocy do 2 razy ostatnio, dostaje jeszcze cyca, ale zamierzam jak skonczy pół roku odzwyczaić ją od nocnego karmienia smoczkiem.
Jezeli chodzi o wózek 3kołowy to nie mogę się z Tobą zgodzić ostatnio byliśmy na plazy naszym trójkołowcem i spisał się znakomicie, nie wiem jak by poszedl na 4 kołach, ale 3kołowiec z pompowanymi kołami jet super w kazdym terenie .
Co do harmonogramu dnia to duzo mi pomogla książka, którą wkleiłam pare dni temu, dużo z niej wyniosłam i skorzystałam z kilku porad, trzymam się rytmu dnia i na prawde nie mogę narzekać ostatnio

Napisany przez: Cassie pią, 21 sie 2009 - 10:15

Cytryna o bakterii nie pomyślałam ale to pasieka dobrego znajomego który ma ją od ponad 15 lat i mam do Niego zaufania bo to miód a nie chemia. Wolę dziecko miodem uodparniać niż np. po kontakcie z babcią jeździć po lekarzach i faszerować antybiotykami. Szczerze Ci powoiem że dzieci szczególnie Kevin jest odporniejszy.
Dlaczego glukoza: Xavier miał (nie wiem czy dobrze to napiszę) hiperbilurbilemię dostawał w szpitalu w którym lekrzeliśmy gdy miał 7 tygodni dziennie kroplówki z glukoza m.in. Żółtaczka, vaccum które miał podczas porodu bardzo osłabiły go (tak mi to lekrza tłumaczył) a glukoza jest na wzmocnienie (nie wiem ile w tym prawdy tak mi powiedział lekarz prowadzący na oddziale). Zalecenie mam takie żeby dawać dziecku glukozę (wystarczy łyżeczka dziennie). Nie jestem zwolennikiem słodzenia bo sama żadko dodaję cukier no a glukoza to jednak cukier. Wiem żę dziecko będzie lubiło słodkie aż za bardzo ale wolę trzymać się zaleceń.
Nie wiem czy ta wypowiedź ma jakikolwiek sens bo mam za dużo na gowie i ciężko mi się myśli.

Zmieniając tematc dziewczyny a jak Wasze brzuszki wyglądają? Mój jak stoję jest ładny ale jak siadam to fałdy mi wiszą ćwiczę i ćwiczę a efektu brak a apetyt mnie przeraża bo jest ogromny!

Napisany przez: cytryna pią, 21 sie 2009 - 10:40

Cassie w miarę zrozumiała ta wypowiedź. Lekarze zalecają przy żółtaczce podawanie glukozy, bo podobno szybciej schodzi, ale ostatnio lekarze już sami nie są tacy pewni. Szkoda, ze Ci zapomnieli w szpitalu powiedzieć, że to przez kilka/kilkanaście dni powinno się w ten sposób wspomagać wątrobę. A tak, masz małego łasucha w domu i chyba teraz ciężko będzie odstawić mu słodkie

Co do brzucha to u mnie masakra, został mi wiszący fałd skóry poorany rozstępami, meduzę mi to przypomina No, ale ja miałam wielowodzie i skórę baaardzo rozciągniętą. W galotach obciskających wchodzę w spodnie sprzed ciąży. Jak by mi się chciało poćwiczyć, pewnie byłoby lepiej.

Lipopa ja mam ochotę też obciąć Filipowi wloski, bo też mu się supełkują robiłaś to Paulince na śpiocha?

Czy Wasze starsze pociechy szybko załapały jedzenie łyżeczką? 150 ml kaszki to u nas chyba ze 40 minut by sie jadło łyżeczką (tak szacuję po jabłku z marchewką)

Magmac w wózkach pompowane koła to podstawa Widziałam rodziców, którzy we dwójkę z niemałym trudem ciągnęli trójkołowca po plaży, ale miał plastikowe koła i nawet na ubitym przez fale brzegu im się zarywał.

Napisany przez: magmac pią, 21 sie 2009 - 11:23

ojojoj



ja mam płaski brzuch, tylko mało jędrny, jak się złapie to taka galareta wyczuwalna ręką jeszcze jest. Wchodze w rozmiar 8 (36), 10(38) jest na mnie za wielki

No i wchodząć na temat znowu stałych pokarmów. Ile powinno zjeść małe dzieciątko np marcheweczki? Przykładowy cały sloiczek? Mojej Nadii daj kilka łyzeczek. Za mało? Z dużo?

Napisany przez: magmac pią, 21 sie 2009 - 12:31

Sonia18a czego nie piszesz z Nami? Widzialam, ze się udzielasz na innych wątkach . Nie lubisz Nas czyli . Poprawiłam drugię imię Twojego chłopca, bo zle bylo na pierwszej stronicy, nawet o poprae nie napisalas nic , na prawde nie lubisz naszego wątku

Napisany przez: magmac pią, 21 sie 2009 - 13:34

https://info.e-dziecko.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=43&Itemid=155 - Zbiór kilkudziesięciu przepisów dla dzieci w wieku od 5 do 12 miesiąca życia, ułożonych i sprawdzonych przez lekarzy dietetyków. Książka zawiera przepisy na smaczne zupki, jarzynki, obiadki, potrawy z mięsem i z jajkiem oraz desery i soki. Przepisy zostały posortowane wg wieku dziecka, rodzaju i sposobu karmienia niemowlaka (piersią, butelką).
P.S aby ściągnąć ową książkę należy się zarejestrować

Napisany przez: beata1104 pią, 21 sie 2009 - 14:55

Znów mamy w domu 35*C masakra jakaś

Też sie naoglądałam wózków na plaży i nasz sprawował sie świetnie

Cytryna- Wojtuś szybko je łyżeczką i zjada 3/4 słoiczka małego lub pół dużego

A tak zjadam paluszki
https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pią, 21 sie 2009 - 18:12

cytryna ale macie piekne miejsce na odpaczynek...zazdraszczam morza jak nie wiem co
magmac ale super masz ułozony plan dnia u mnie nie ma regóły. Tylko wieczorne spanie i nocne budzenie jest o podobnych porach. Cała reszta bardzo róznie- zalezy od dnia.
beatka ale boski widok

a ja jeszcze Wam powiem,ze z moich dzisiaj załatwianych spraw nici nasz lokal, ktory sobie upatrzylismy, zwinał nam ktos dosłownie spod nosa został tu tylko 1 lokal...ale duzy i drogi- na nasz "biznes" nie opłacalny szukamy wiec dalej ale w naszej okolicy juz nic nie ma... wiec pewnie bedziemy musieli odpuscic swoją nauke jazdy a tak sie cieszyłam .....

Napisany przez: Cassie pią, 21 sie 2009 - 19:24

My dzisiaj byliśmy cały dzień na dworze upał straszny ale w domu wysiedzieć nie mogłam, okna znowu nie umyte

Madzia dziecko je ile zje a jak zje za dużo uleje. Xavier zje pół słoiczka i jak już nie chce wypluwa wszystko mimo że do tej pory jadł bardzo ładnie, natomiast kaszki zje tyle ile mu zrobię.
Sonia chyba się obraziła bo nikt nie komentował fotek które zamieszczała.

Beatko widok cudowny!

SaaRaa ja mam lokal do wynajęcia no ale to za daleko pod naukęjazdy idealny. Szkoda że Ci się nie udało.

A to mój nabytek na chrzciny https://www.allegro.pl/item713597824_profumo_exotica_bialo_czarna_sukienka_z_wloch_m.html miałam kupić tę co Ania ale ta mi się tak spodobała że musiałam ją mieć

Napisany przez: sonia18a pią, 21 sie 2009 - 20:18

nie no.... zwatpie... cassie na brak komentarzy do zdjec mojej pociechy to ja akurat nie moglam narzekac...

a nie odzywam sie, poniewaz niektore posty dzialaja na mnie hmmm drazniaco a czasem rozsmieszajaco, a po co mam napisac co mysle skoro wiem ze wywolaloby to forumowa burze...- a nastroj fajny wiec po co go psuc wiem, wiem po to jest forum zeby wyrazac swoje opinie ale czasem lepiej zachowac dla siebie
odnosze sie tutaj do niektorych wypowiedzi- nie do wszystkich zeby nie bylo...

Magmac dziekuje za zmiane na pierwszej stronie- nawet nie zwrocilam uwagi na blad, baa malo tego ze nie zwrocilam uwagi to nie wiem jaki byl, bo teraz jest ok

co do nas: Brian'ek rosnie jak na drozdzach, przekroczyl juz 8 kg i ma okolo 70cm nie butelkowany i nie smoczkowany. ogolnie grzeczny chlopczyk, przesypia cale noce, rzadko zdarzy sie pobudka w miedzy czasie, najczesciej od 20 do 7/8 rano dziecko spi jak aniolek dodam jeszcze ze o 7.40 dostaje ostatni raz cyca, a pozniej dopiero rano, kiedy rozciagnie sie, obroci z brzuszka na plecki i wypowie swoje aguuuuu... zabkowanie niby sie zaczelo, ale zebow poki co nie widac to chyba tyle

Napisany przez: iwonka2904 pią, 21 sie 2009 - 20:38

witam
u nas dzisiaj tez strasznie goraco nie ma czym oddychac rano bylismy na działce a po południu tesciowa zaprosiła nas na obiad wiec miałam luzy z gotowaniem
u nas tez zabardzo jakiegos ułozobego planu dnia nie ma
*pobutka 7.30 i picie mleczka i zabawa na macie i lezaczku do 9.30
*koło 10 picie znowu mleczka i drzemka około godz.
*11.30 jabłuszko i zaabawa
*koło 13 picie mleczka i wyprawa na zakupy i wtedy slodko spi około 1.5 godz.
*15 wracamy do domu picie mleczka
*koło 16.30 picie mleczka i drzemka max.1 godz.
*19.30 kapiel zabwa przy ubieraniu i cycus
*20.30 spanie do rana

Napisany przez: Cassie pią, 21 sie 2009 - 20:50

Sonia trochę Cię podpuściłam z tymi komentarzami czułam że się odezwiesz

Napisany przez: sonia18a pią, 21 sie 2009 - 20:56

domyslilam sie i raczej dlatego nie napisalam doslownie co mialam na mysli

Napisany przez: ania_g21 pią, 21 sie 2009 - 21:24

Czesc dziewczyny.Piszecie o planach dnia i widze ze niektore to niezle maja ulozony dzien.U nas zalezy od pobudki.Pierwsza zazwyczaj okolo 3-4 rano,ale potem spi do okolo 6 i cycus.Potem tak podsypiamy po godzince lub 2 do okolo 10-11.Tzn Oli ja wstaje zeby zjesc,poodkurzac.Cycus okolo 11 lub 11.30 i spacer po zakupy do 14.pOtem cyc i zabawa.kolejne jedzenia sa w dwoch schematach.Albo o 16 mala drzemka zabawa o 18 cycus czasem krotki spacer,zabawa.Lub o 17 je zamaiast o 16 i 18.Zalezy to zazwyczaj od pogody.Okolo 20 jest kąpiel,cyc i spanko.
Tak mniej wiecej wyglada nasz dzien.Wiadomo sa czasem pewne odchylenia.Np w weekendy.
SaaRaa szkoda ze nie wypaliło z miejscówką.

Cassie sukienka super.
A ja szukam czegoś do ubranka na chrzcinydla Oliwiera,ale na allegro same jakies garnitury a mi sie to nie podoba.

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pią, 21 sie 2009 - 22:04

Ania_g szkoda,szkoda...z miejscĂłwka no ale nic... moze za pare miesiecy znĂłw bedzie szansa jakis lokal wynajac.
Co do ubranek..moze zajzyj do komisu dzieciecego w HB ? ostatnio jak tam bylam, to widziałam,ze było kilka fajnych ubranek do Chrztu dla chłopca i były takie nie-garniturowate tez musiałabys popatrzec

Cassie fajne te Twoje śmieszki

Sonia czyli nie bedziesz juz z nami pisac?
Moja Klaudia jeszcze nie potrafi na brzuszek sie przekrecic a widze,ze juz wiekszosc Waszych maluchĂłw ma to opanowane

Napisany przez: ania_g21 pią, 21 sie 2009 - 22:22

SaaRaa Oliwier też nie potrafi jeszcze z plecków na brzuszek sie przekrecic a odwrotnie tylko czasem mu sie uda.Za to jak lezy na brzuszku odpycha sie od jakiegos przedmiotu i posówa do przodu jak gąsienica.Noi od kilku dni bez przerwy chciałby siedziec.Nawet jak lezy oparty pleckami o mój brzuszek to sie podnosi i siada.Boje sie jednak o jego kręgosłup i staram sie mu nie pozwalac.
Musze sie przejsc w tygodniu do HB.Moze cos znajde.Tylo ze tam chyba to na pietrze jest co??A jak z wozkiem sie tam dostac??No nic.Uciekam spac zaraz.Zamówiłam na allegro sztake i świece na chrzest.Chociaz juz tyle bedziemy mieli.Buziaczki i do jutra.
Sonia odzywaj sie czesciej troszke do nas.Noi Asi_b tez chyba dawno nie bylo.

Napisany przez: asia_b pią, 21 sie 2009 - 23:23

Witam po krótkim ale intensywnym urlopie, na którym co prawda był M ale i ja skorzystałam. Kto wie czy nie bardziej

U nas wszystko w porządku, nadal czerpnię radość z bycia podwójną mamą, nadal jest mnie 5 kg więcej i nadal nie podjęłam zdecydowanych działań w kierunku powrotu do dawnego, ulubionego rozmiaru...

Tymczasem zostaję w domku na urlopie wychowawczym, powrót do pracy planuję na listopad 2010. Wczoraj byłam w "firmie" dopełnić formalności a tu okazało się, że mam jeszcze 32 dniu urlopu wypoczynkowego. Jak i skąd aż tyle nie mam pojęcia ale cieszę się ogromnie!

Maluchy mają się dobrze. Krzyś niezmiennie rozkoszny i pogodny brzdąc, podobnie jak Wasze smyki, ma już swój rozkład dnia z 3 króciutkimi i jedną godzinną drzemką. Na noce nie narzekam, bo zdarzają się całkowicie przespane (co akurat średnio mnie cieszy, jako, że pokarm nocny niezwykle wartościowy jest w pierwszym półroczu), zwykle jednak zaliczamy 1-2 karmienia. Tempo rozwoju fizycznego mojego najmniejszego nadal wprawia mnie w zdumienie ale i w zachwyt Jednak największą radością jest dla mnie obserwowanie wzajemnych relacji między braciszkami...
Krzysia wciąż tylko piersią karmię i nie planuję zmieniać tego do końca piątego miesiąca.

Co do glutenu, to Michasiowi wprowadziłam w 10 miesiącu, choć już wtedy mówiło się o wcześniejszym wprowadzaniu. Jakoś nie byłyśmy przekonane z pediatrą o słuszności tej teorii. Pani dr głosiła nawet opinię, że jest to po prostu eksperyment na dużej populacji i a my nie będziemy do tego używać naszych maluchów. Ciekawa jestem, czy zmieniła zdanie Muszę poszperać czy są jakieś aktualne doniesienia na temat plusów z tej tzw. profilaktyki...

Pomysł podawania miodu, krowiego mleka czy wywaru z kości niemowlęciu, dzięki Bogu, został już skomentowany więc może nie będę znowu tą najgorszą. Od siebie dodam, że schemat żywienia czasem nie idzie w parze z wiekiem na słoiczku choćby z tego powodu, że co innego podawać malcowi ugotowany, zatem delikatniejszy owoc ze specjalnej hodowli, co innego sklepowy, świeży (a o takich mówi schemat). Banany np. jak żadne inne owoce, wymagają ogromnej ilości konserwantów, żeby mogły przetrwać podróż z dalekich krajów i leżenie na sklepowych półkach, i z tego m.in. powodu zalecane są w diecie tak późno. Matkom karmiącym poleca się sparzyć je wrzątkiem (informacja od znajomej technolog żywienia )
Generalnie ja z wybieraniem słoiczkowych dań mam podobnie jak Lipopa - dobieram je wg schematu żywienia.

Z ubrankiem na chrzciny nie cudowałam, bo osobiście nie jestem fanką "garniturków" ani w ogóle wciskania niemowlaków w dorosłe rzeczy. Krzyś miał na sobie białe body z kołnierzykiem i bladoniebieskie sztruksowe ogrodniczki, czapeczkę w błękitno - białe paseczki, białe skarpetki i butki oraz białą welurową kurteczkę.

Aniu, jeśli masz jakieś wątpliwości w kwestii karmienia to się ich pozbądź Na kaszki przyjdzie pora, a te mleczno - ryżowe typu Nestle czy Bobowita odradzam tak długo jak się da, ze względu choćby na cukier. Michaś dostał po roku. Jeśli już koniecznie chcesz to proponuję serię Zdrowy Brzuszek Nestle lub Sinlac Nestle, albo same kaszki ryżowe, kukurydziane, podawaj je z własnym mleczkiem, potem z dodatkiem owoców wg schematu.
cytryna ale Wam fajnie nad morzem...

Napisany przez: cytryna sob, 22 sie 2009 - 00:08

Nad morzem fajnie, ale bywam głównie w weekendy, bo mi się nie chce autobusami przez cały Gdańsk przebijać. Ale w trakcie urlopu mężowskiego to się wybyczyliśmy juz miałam dosyć zabierania butelek, mleka itd. No i Filip raczej nie lubi w miejscu stać, więc za długo na kocyku posiedzieć czy leżeć się nie dało. Już nie mogę się doczekać, kiedy zacznie siadać, bo na leżąco już baaardzo mu się nudzi.

Napisany przez: magmac sob, 22 sie 2009 - 10:13

Witam w śloneczny sobotni poranek

Cassie widze różnicę między chłopakami!! Kev ma włoski a Xavi łysy

Beatka co za słodziutki widok!!! Wojtuś nieziemski. Moja Nadia jeszcze tak nie potrafi, ale powoli wykazuje zainteresowanie nózkami

SaaRaa taki plan dnia mamy, ale od dzis go zmieniamy i przesuwam wszystko o godzinke, zeby malucha miala posilki co 4 godzinki , no i na podwieczorek juz jest jabłuszko, a dzis na drugie sniadanie mala dostanie kaszke najzwyklejsza, bez zadnego cukru czy owoców. Taki rozkład dnia bardzo pasuje Nadii, mi równiez, wiem o ktorej dziecku co jest, czego się domaga. Oczywiscie czasami zdarzają się odskocznie, np jak my gdzies wychodzimy badz ktos przychodzi do Nas, ale posilki zawsze staram sie podawac w tych samych porach. Jak jestesmy gdzies na wyjezdzie, to biore podgrzewacz samochodowy do butelek i karmie małą w drodze . Ania_g kupilismy ostatnio tommee tippee - jestem zadowolona z niego.

Asiu no i w koncu Nas uraczyłaś swoim postem, bardzo sie ciesze, pisz częściej, są osoby, które bardzo lubią czytać Twoje posty a i interesują się etapem rozwojowym Krzysia

no i Sonia18a, ciesze się, ze się w koncu odezwałaś co prawda podstępem, ale dobre i to . Cassie dobra zagrywka . Co do błedu na pierwszej stronie to bylo napisane BRIAN ALEX.
Odzywaj sie czesciej, przeciez jak Cie cos smieszy w postach to i dobrze, trzeba się smiac, jak cos drazni, to trudno, kazda z Nas jest inna, kazda z Nas ma inne podejscie do swojego brzdaca, dobrym obraniem w słowa postem możesz ominąć forumową burzę a i być aktywna co i rusz .
Super, ze Brian się tak rozwija, no i pogratulowac, ze na piersi wciąż i bez smoka juz, bo pmietam jedno czy dwa zdjecia jak kiedyś cume w buźce trzymał . No i niezla waga! A był taki malusi jak się urodzil. Rosnie Ci chłopaczyna . Wklej Nam jakies jego foto, chetnie popatrze jak się Brian'ek zmienil.
Podczytalam na innym wątku, ze poszliscie ze swoim partnerem na swoje. Czy wynajmujecie mieszkanie czy moze dostaliscie je z housingu jakiegos? Opowiedz Nam cos o tym.
A co do pokoju dla malca to absolutnie Cie poperam z tymi akcentami z winnie the pooh . A tego tygrysa jakbym zobaczyla, to bym chyba nie wypuscila z rak . Sama mam takiego metrowego, tylko ze jest jeszcze w Polsce i przywieziemy go po świętach . My naszej Nadii robimy pokoik na zielono. Sciana, na ktorej jest okno i ta na przeciwko bedą w wiosennej zieleni, a te prostopadle do tych scian w tejze samej zieleni, tylko rozjasnionej o polowe (wtedy pokój wydaje się większy). Na ścianę dajemy o https://cgi.ebay.co.uk/DISNEY-WINNIE-CHILDRENS-GIANT-WALL-STICKERS-PACK-KIT_W0QQitemZ230295418899QQcmdZViewItemQQptZUK_Baby_Nursery_Wall_Decoration_EH?hash=item359ead3813&_trksid=p3286.c0.m14 naklejki. Moze i drogie, ale chcę, zeby moja córcia miala piękny kolorowy pokoik i dobrze się w nim czuła.
Odzywaj się do Nas częściej

A u Nas zycie w biegu nadal, tzn remont, remont i jeszcze raz remont . Wczoraj odebralismy nasz samochodzik kombi . Jestem przeszczesliwa. Juz dzis mialam jechac nim z Nadią pozalatwiac sprawy, ale moj maz nie przelozyl Nam fotelika i pojechał dziś do roboty BMW, w którym został fotelik i nie bedzie go do 17 . Ach te chłopy. Ide Nadie kłaść na jej posniadaniową drzemkę. Milego dnia/weekendu kochane

Napisany przez: ania_g21 sob, 22 sie 2009 - 10:46

Asiu jak fajnie ze sie odezwałaś.Dzieki za porady w sprawie żywienia.Mysle ze wstrzymam sie z podawaniem czegokolwiek jeszcze az skonczy 5 misiecy i zacznie 6.CO do ubranka na chrzest to właśńie tak jak napisałas takie cos mi sie podoba i dzieki za podpowiedz.A moze masz jakies zdjęcie Krzysia w tym ubranku???
A my wstalismy i maly bawi sie wlasnie na macie.Mial 2 dni przerwy i dzisiaj to dla niego jak nowa zabawka Taki zainteresowany.
Pewnie ze spacerĂłw dzisiaj nici beda bo pochmurno i ciagle pada.MoĹźe sie przejasni troszke.Czekam na M bo pojechal z psem na spacer i ma kupic cos na sniadanko.Milego dnia dziewcznki odezwe sie pewnie wieczorkiem.

Napisany przez: sonia18a sob, 22 sie 2009 - 11:35

wynajmujemy mieszkanie, nie z counsilu, wydaje nam sie to lepszym rozwiazaniem bynajmniej bo jest nie drogie a mamy 4 pokoje kuchnie lazienke i duzy ogrodek, za 85Ł na tydz, wiec nie oplacalne dla nas branie z council'u, ze wzgledu chocby na niewiele nizsza cene, a i najczesciej mniej pokoi.
Zdjęcie Brian'a bedzie pewnie na rowiesniczkach

Napisany przez: Cassie sob, 22 sie 2009 - 11:56

Cześć dziewczyny!
A mi ledwo palce piszą. jestem na nogach od 4.30 mały nie chciał znowu spać i tak jest chyba od tygodnia, zasnął dopiero jak Kevin się obudził
No i mam za sobą 15 okien umytych zostało mi jeszcze jedno i rozwiesić pranie które mam w pralce.

Madzia na tej fotce Xavi ma 4 miesiące a Kevin 6!!! Xavier nie jest łysy ma bardzo dużo włosków ale są tak jasne że ledo na jego bladej główce je widać za to z tyłu ma tak długie że co chwilę podcinam bo robią mu się takie frędzelki których nie da się rozczesać.

Ok uciekam nakarmić małego.
Miłego dnia!

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ sob, 22 sie 2009 - 11:58

to ja Wam jeszcze pokaze moja Klaudie dzis



i przy okazji robienia fotki, mój M. mowi do Klaudii : "powiedz tylko jedno słowo : ma-ma"
A Klaudia na to : "mamaaaaa"

Cassie wez kobito wyluzuj z tym sprzataniem, bo sie zacharowujesz za bardzo !!! odpocznij w koncu ja,jakbym od 4 nie spala, to w zyciu nikt by mnie nie zagonił do mycia tylu okien. Odpoczywaj! i koniec w ogole skad Ty bierzesz sieły na to wszystko ????
A i jeszcze jedno- jak patrze na Kevinka na tej fotce, co piszesz,ze miał 6miesiecy to stwierdzam,ze niewiele juz sie z twarzy zmienił juz wtedy miał rysy takiego chłopca i bardzo podobny był do siebie obecnego mam nadzieje,ze wiesz o co mi chodzi bo ja dzis tez nie wyspana i ciezko u mnie z wysławianiem sie

Napisany przez: Cassie sob, 22 sie 2009 - 13:12

SaaRaa masz rację w 100%!!! A Twoja Klaudia jest cudna!!! I bardzo do Ciebie podobna
Co do sprzątania ktośto zrobić musi bo po niedzieli nie będę miała na to czasu a jeszcze mam bardzo dużo do zrobienia bo imprezę mamy w domu nie w lokalu.

Napisany przez: magmac sob, 22 sie 2009 - 13:14

SaaRaa Klaudusia jest super

Cassie pisze to pora kolejny. JESTES SZALONA

sonia18a a dlaczego nie chcesz umiescic zdjec Brian'ka takze i u Nas? Czytajac miedzy wierszami jednak nie chcesz z Nami pisac? No i rzyznam, ze macie tam strasznie tanie mieszkania. W Glasgow wynajecie pokoju kosztuje gdzies tyle co Wasze mieszkanie. Super, ze takowe macie, mi jednak bardziej odpowiada counsilowskie. Mam pewnosc, ze nikt mnie stad nie wyrzuci badz nie przedluzy umowy, moge sobie na scianach robic co chce, jest to moje no i tutaj placimy za takowe mieszkanie 220 funtów miesięcznie, a mamy 3 pokoje, taras, ogródek. Za takie mieszkanie w agencji placilibysmy okolo 500 funtow, takze u Nas to sie oplaca

Dziewczyny POMOZCIE!! Moja Nadia zrobila dzis tak jakby dorosla kupe. Zawsze to byla papka, a dzis zbita kupa marchewkowa, jak u doroslego czlowieka niemalze. Czy moze to byc wynikiem podania malej marchewki i jabluszka?

Napisany przez: sonia18a sob, 22 sie 2009 - 13:28

u nas ogolnie mieszkania tez powyzej 450- ale udalo nam sie zalatwic od znajomego rodzicow wiec korzystamy.

Napisany przez: Williams sob, 22 sie 2009 - 13:28

Magmac tak to normalne, po pierwszej marchewce u nas też była inna kupka, dorosła, zbita i pomarańczowa
SaaRaa Klaudia śliczna!!
Słuchajcie mój Tymcio nie jest za mały? Nie waży jeszcze 7kg a urodzeniowa jego była 3590, kurczę wydaje mi się że za mało przybiera

Napisany przez: sonia18a sob, 22 sie 2009 - 13:33

https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

Napisany przez: magmac sob, 22 sie 2009 - 13:34

Williams dzięki Kochana . Co do Tymka to mysle, ze nie masz sie czym martwic, kazda dzidzia przybiera indywidualnie. Mozesz zawsze się tez przejsc do przychodni i pogadac z lekarzem, tak dla uspokojenia samej siebie .

Sonia Brian jak zwykle minki nieziemsko fantastyzne robi. A jaki cwaniak na zdjeciu z okularami . No i mate ma identyczną jak Nadia, tą rainforesta, ale Nadia juz z niej wyrosla, jakis miesiąc temu jak zaczela się przekręcac z plecków na brzuszek i odwrotnie, to zaczely przeszkadzac plastikowe boki, o ktore uderzala główką, teraz ma duuuża mate i na niej nic się nie dzieje , choć juz nie raz sobie wyturlała się poza jej granice

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ sob, 22 sie 2009 - 16:07

dziewczyny dziekuje za miłe słowa (co do zdjecia Klaudii) :*
magmac mi tez sie wydaje,ze to chyba po marchewce i jabłku. ja co prawda swojej jeszcze nie dawałam wiekszych ilosci, ale moja sasiadka (ktora ma 3tyg. starsza córke od mojej) dawała marchewke i tez mówila,ze kupka sie zmieniła. Wiec przypuszczam,ze to od tego.
Wiliams niby mowia,ze w tym wieku dzieci powinny podwoic swoja wage urodzeniową...ale czy ja wiem ? moja Klaudia urodziła sie z waga 4170...czyli tak rozumując powinna wazyc obecnie ponad 8 kg Moja wazy obecnie ok 7kg i jak na mój gust nie jest ani za gruba,ani za chuda. Takze tez nie podwoiła jeszcze swojej wagi urodzeniowej
sonia ale fajny Brianek

Napisany przez: ewita 77 sob, 22 sie 2009 - 17:27

Williams mój Misiek wazy 6300kg ima 65 cm długości..I jakos sie tym nie martwię ale Ja to z kosmosu jestem.
Ostatnio jak byliśmy na szczepieniu,którego znowu nie dostał (kiepsko wyglądają białe krwinki) to okazało sie w ciągu 3 tyg nic nie przytył ..i tak się zastanawiam czy to możliwe?...może pani pielęgniarka żle wpisała ostatnia wagę?..już sam nie wiem.
Ania jestem juz po urlopie ..ale dziś cała ferajna pojechał na wieś i wróci jutro..a Ja z Miśkiem zostaliśmy...
Lipopcia ty kobieto nie rezygnuj tak łatwo...kurcze co tu zrobić aby twój M sie przekonał,no?.....Przecież te pieniążki,które zarobisz pójdą na zapłatę( nie wszystkie ale jednak) tej pani co będzie sprawowała opiekę nad twoim dzieiciem..także lepiej aby to matka sie zajmowała własnym bobo..także Ja tego nie rozumiem czemu tak sie upiera...
Ja będę siedzieć na wychowawczym....Macierzyński kończy sie 7 września,później planuję zaległy wypoczynkowy no i siup na wychowawczy.
I znowu będę jak dzikuska z buszu....z dala od świata ..no ale to dla dzidzi.
Sonia kobito ..Ja Cię nie poznaję..tak z nami smarowałaś wcześniej a teraz już nie?...why?...to ,że ktoś Cie irytuje a raczej jego wypowiedzi nie niech Cie nie blokuje..dawaj kobieto..smaruj z nami...A syna masz przeuroczego..i wydaje sie taki kawał chłopa w porównaniu z moim...
Beatka tak sobie właśnie pomyślałam kiedy przeglądałam wasze fotki na N-k...że byliśmy całkiem blisko...a w jakim czasie byliście?
Iwonka..my mamy chyba ten sam typ wózka i tak samo twierdzę ,że spacerówka jest do du.py..co za wózek gdzie nie widzę własnego dziecka no i te zapinania na suwak ..badziew.
A teraz co mĂłj Misiek potrafi:
*zauważył,że ma nogi...i próbuje je uchwycić
*dwiema raczkami chwyta zabawkę
*gada do zabawek a wręcz wyje...
*przekręca się z boku na bok
*pieknie trzyma główkę na brzuszku
*podnosi główkę na leżaczku do pozycji siedzącej
*śmieje się w głos..szczególnie gdy się go gilgocze
i to chyba tyle..może mi coś umknęło ale nie pamiętam teraz.
Nie wymuszam na Miśku aby np siedział gdy moim zdaniem jest na to jeszcze za wcześnie...ze strachu aby mu nie zaszkodzić.
Misek nie dostał jeszcze żadnego obiadku ani deserku..ale skonczył juz 4 m-c także zaczniemy..
Mam pytanie do Mam ,które karmią sztucznym...wyparzacie jeszcze butle? .

Napisany przez: Cassie sob, 22 sie 2009 - 17:57

A mój mały leży na dywanie i co chwile siup na brzuszek i spowrotem a ile ma przy tym radości

Madzia ja jestem szalona a moja para poszła sobie papa bo teraz mam ochote upiec ciacho i całe zjeść ach te moje odchudzanie

Napisany przez: beata1104 sob, 22 sie 2009 - 18:01

Cassie- synkow masz uroczych
SaaRaa-Klaudia super wyglada
Sonia- synus duzy i fajowy
Ewita my bylismy na urlopie od 25 lipca do 8 sierpnia
Madzia to normalne ze kupki sa bardziej geste po takim jedzonku.
Jutro juz goscie wyjezdzaja ufff wreszcie bo bam dosc balaganu i wrzaskow

Napisany przez: ania_g21 sob, 22 sie 2009 - 21:30

Witam kochane.U nas dzionek zlecial dosc szybko.Niestety na spacerku bylismy krociutko bo deszcz nas przegonił.
Sonia ale Twój maluch duży i taki "dorosły" sie wydaje.Super.
SaaRaa ale Klaudia ładnie siedzi.U nas Oliwier zaczął siadać i nie chce wogóle leżeć. Złosci sie i podnosi.
A ja upiekłam dzisiaj tez ciasto.Piernika mniam mniam
Co do kup to u nas po 2 dziennie i sa Ĺźadkie.ale my nic oprocz cycusia nie podajemy.
Lece spac chyba zaraz.Tzn poprzytulać sie do M

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ sob, 22 sie 2009 - 21:32

Cassie naprawde szalona jestes....ze tez masz siły i checi ciasto robic

A mi dzis smutno... moja siostra i nasza wspolna przyjaciólka, pojechały do Niemiec do pracy na ponad miesiac chyba sie zapłacze normalnie Mój M jest tak rozrywkowy,ze jak przychodzi sobota czy niedziela i pytam co dzis porobimy,albo planuje gdzies jechac, to słysze "przestan, jezdzic bedziemy...nie po to tyle kasy w mieszkanie władowalismy,zeby teraz w nim nie siedziec" najchetniej przesiedziałby cały dzien i noc przed kompem lub TV. Zero spotkan ze znajomymi, zero jakichkolwiek wyjsc (w celach rozrywkowych) Siostre i psiapsiołke miałam 3 bloki dalej...wiec z nimi spedzałam wolny czas, bo M nigdzie nie dało sie wyciagnac A teraz? Laski za granicą, M przed TV lub kompem...a mi została juz tylko jedna rozrywka...spacerki z Klaudynka..nic wiecej eh... a no i samotne wieczory przez najblizszy miesiac

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ sob, 22 sie 2009 - 21:35

Ania...i Ty upiekłas ciasto...o jaaaaa...normalnie takiej checi mi narobiłas,ze szok Az czuje zapach piernika
Moja Klaudia tez juz nie potrafi lezec, bo u niej leżenie = płacz i krzyk a siedzenie = radosc i wez tu cos spokojnie w domu zrob, jak maluch nie chce lezec tylko domaga sie siedzenia... hiihh

edit:
Ewita 77 wez Ty no!! bierz sie kobieto za kolejne malenstwo! Takie Ci ładne dzieci "wychodza". Znów na NK nie moge sie napatrzec!!!! Twoj syn ma takie spojzenie,ze juz widze mdlejące laski a Twoja córunia...normalnie modelka Ci wyrosła!!!!

Napisany przez: ania_g21 sob, 22 sie 2009 - 21:41

SaaRaa no ja nie moge narzekac na M i wyjazdy.Czesto cos organizuje.Jak chcesz to wpadaj do nas my tez calymi dniami sami w domku.

Napisany przez: Cassie sob, 22 sie 2009 - 21:48

SaaRaa to i tak masz lepiej niż ja bo dla mnie ostatnio "przyjaciółką" jest teściowa (teść w szpitalu) i moi rodzice z babcią włącznie. Męża więcej nie ma niż jest a ja dodatkowo bez auta. Jedna moja przyjaciółka mieszka 30 minut jazdy autem od domu druga też w jakiejś psiej dziurze dom wybudowała a ja siedzę w domu i spaceruje sobie do rodziców. Mój mąż po chrzcinach jedzie na 3 tygodnie to ja już całkiem zdziczeje jak to okrśliła Ewita.

Ciasta nie upiekłam bo stwierdziłam że jak co dwa dni będę ciacho piekła to waga mi podskoczy do góry zamiast spaść w dół a wtedy bym się chyba załamała bo udało mi się osiągnąć wagę niższą niż przed ciążą.

Ewita dzieci masz cudowne!

U Nas produkcja definitywnie zamknięta hehe

Napisany przez: sonia18a sob, 22 sie 2009 - 22:08

niespodziewanie, nieoczekiwanie i wogole bardzo "niespodziankowo" mamy PIERWSZEGO ZĘBA!!!!!!!

Napisany przez: gozar1 sob, 22 sie 2009 - 22:20

sonia18 - pogratulować!!! I ja z niecierpliwością wypatruję pierwszego ząbka. U nas dziennie hektolitry śliny...

Napisany przez: magmac sob, 22 sie 2009 - 22:29

Sonia gratulki dla małego brzdąca

Cassie u Nas by się przydało jakies dobre ciacho, SaaRaa towarzystwo równiez, wiec wpadajcie czym predzej!

Ewita ja wyparzam butelki, tzn sterylizuje raz dziennie, po calym dniu myje nasze 3 butelki i sterylizuje aby je na drugi dzien uzywac. Dzieciaczki macie cudne, na prawde moglabys otworzyc produkcje

Ja dzis do Was pisalam chyba ze 3 razy, ale moje dziecko ciagle na klawiaturze cos wyczynialo i zawsze mi wszystko kasowala i rozlaczala neta, takze teraz gdy juz spi, moge do Was spokojn ie napisac , tylko, ze juz nie bardzo wiem co .

Uciekam do meza. Do jutra

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ sob, 22 sie 2009 - 22:39

magmac spryciula z Twojej Nadinki
Sonia gratulacje dla Brianka!!!!! u nas ząbek wyjdzie lada dzien
Cassie ja tez juz waze mniej niz przed ciaza z czego bardzoooo sie ciesze oczywiscie apetyt rosnie w miare jedzenia...wiec chcialabym jeszcze 5kg schudnąć...i byłoby rewelacyjnie wręcz ale przy mojej miłosci do smazonych i słdkich rzeczy...to nierealne chyba
Co do znajomych...mi została sąsiadka (ktora bardzo lubi i fajnie nam leci czas na spacerkach,bo tez ma maluszka, ale ostatnio ciagle jest w rozjazdach ) i rodzice...ktorzy pracują do 16:00 wiec maja czas tylko wieczorami... Nie orzywykłam jeszcze do zycia w samotnosci...chyba zdziczeje ;p
Ania wpadne,wpadne..jakos po niedzieli sie umowimy,OK? tylko,zeby ładna pogoda była,bo ja juz auta nie mam

Napisany przez: Cassie nie, 23 sie 2009 - 07:50

Sonia Twój syn wygląda na starszego niż jest w żeczywistości no i panny będą za Nim szalały oj będą gratuluję ząbka!

Xavi wczoraj poszedłspać o 19.30 u Nas w parku był festyn co mu nie przeszkadzało (strasznie głośna muzyka i w domu bardzo było słychać, park mamy 200m od domu) jak przestali grać to się obudził. To j mu cyca i zasnął na pół godziny! I tak do 4tej! Pół godziny spania budził się i gadał sobie w najlepsze. Słodkie to było ale zasnął na dłużej o 6tej i teraz sobie śpi. Masakra i wszystko pcha do buzi. Widać mu dwa dolne ząbki ale te ... nie chcą się przebić dosłonie nie chcą. Jak mu posmarowałam bobodentem zasnął. U Kevinka też wyszły dwa dolne od razu ale ja nawet niewiek kiedy bo tak łagodnie to przeszedł a teraz Xavier i ja już nie daję rady. Jeszcze jedna taka nocka i chyba padnę.

Napisany przez: beata1104 nie, 23 sie 2009 - 09:28

Sonia gratulujemy zebolka :brawo bis :brawo bis
o chyba pierwszy taki wekend kiedy nas tak duzo oby wszystkie byly takie

Napisany przez: iwonka2904 nie, 23 sie 2009 - 09:44

sonia gratuluje zabka i synus ma przecudowne oczy takie niebiesiutkie ze szok
sara klaudusia sliczna panna

moj mały tez juz cały czas sie podnisi do siedznia nawet wczoraj jak go kapałam mam taka podkładke w wanience i tez na tym siedział wiec dzisiaj juz bedzie kapany na lezaco
od wczoraj juz mi nie zasypia pzry piersi i bałam sie ze bedzie problem z zasnieciem ale zostawiam go samego w pokiju chwilke lezy opowiada i zasypia oby tak dalej
wczoraj kupiłam mu z Hippa soczek march-jabłko i tak sie strasznie krzywił i go otrzepywało jakby wit c pił

Napisany przez: magmac nie, 23 sie 2009 - 09:53

czesc dziewczyny

Cassie my tez tak czasami mamy, jak Nadia zasnie w halasie, to gdy halas sie pokonczy ona sie budzi . Zapomnialam naisac jeszcze,ze ta kiecka którą wyczaiłaś na allegro jest bombowa!!!

Lipopa przesliczna suienusia na chrzest dla Pauli. Gdybym chrzcila latem to tez bym ją kupila, niestety my chrzcimy zima i mamy juz upatrzony bialy kombinezonik misiowy, jest sliczny, a pod spod jakies biale spodenki, bialy sweterek, nic wymyślnego .

Moja Nadia wyciaga rączki , nie jest to jeszcze zeby wziac ja na raczki, a zeby macac nasze twarze i Zenkową mordę tez, Zenek daje sie wykorzystywa i zawsze dostanie palcem w oko

no i wklejam Wam kilka fotek
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

Napisany przez: Williams nie, 23 sie 2009 - 10:09

Witajcie, Sonia Magmac śliczne te Wasze dzieciaczki U nas jest tak samo, od jakiegoś już czasu Tymon wyciąga rączki po zabawki, obraca je w rączkach, robi to zarówno na pleckach jak i na brzuszku, najśmieszniejszy jest widok jak łapie smoczek i od razu go do buzi ładuje a potem go wyciąga i znowu wkłada , też mnie i M łapie za buzię i włosy i taki jest zaciekawiony, szczególnie zarostem taty Tak w ogóle to mam manie przekręcania się na brzuch, robi to notorycznie.
Jakoś z tym mlekiem troszkę lepiej, ale mało go zjada. Czy Wasze maluchy też tak szybko rosną kurczę widzę po body, że szybko robią się za małe. Jak zrobię fajne zdjęcia teraz to Wam się pokażemy.

Napisany przez: Cassie nie, 23 sie 2009 - 10:10

Madzia zdjęcia cudowne! Widziałam niektóe na nk ale nie miałam czasu żeby napisać pod nimi komentarze.

No i z tym łapaniem to też tak mamy moje włosy są biedne Smoka wyjmuje i wkłda do buzi, zabawki bierze obraca przygląda sięim i laduje do buzi.

Williams no tak tempo wzrostu dzieci mają zabójcze. Bodziaki 74 są na styk! 80 tak prawie o ile pampers nie jest pełny.
Jakoś mi się wydaje że Kevinek wolniej rosnął

Acha Madzia ja ubieram małemu na chrzest kremowe sztruksowe spodnie, wizytową koszulę też kremową ale w kolorowe paski z krótkim rękawem i czarne buciki. No i biała czapeczka Gdyby jednak było chłodno mam biały sweterek.

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 10:16

magmac alez piekna Nadusia !!!! Na tym zdjeciu co spi w samochodzie..zauwazam,ze robi do ospania podobną minkę jak moja Klaudia
Cassie...u nas tez noc z cyklu tych gorszych Jak ostatnio Klaudia budziła sie o 4 i szła dalej spac...to dzis obudzila sie o 0:00; o 3; o 6 i od 6 juz nie spi... mam nadzieje,ze te czest pobudki spowodowane sa zabkowaniem i ze niebawem wroci do poprzedniego cyklu dnia i nocy
Wiliams czekamy na fotki, czekamy
iwonka2904 a moja kLaudia w czasie kąpieli podnosi sie do siedzenia i koniec nie chce juz lezec ,bo krzyczy Siedzi i tak smiesznie chlapie rączkami w wodę i łapie za stopki Cudny widok

Napisany przez: beata1104 nie, 23 sie 2009 - 10:36

Madzia- Nadia śliczna, a w foteliku jak pięknie sie uśmiecha

Wiliams- tak samo mój szkrab jak go tylko zostawie na pleckach to ląduje odrazu na brzuchu, no i czekamy na fotki

A my jeszcze długo mamy do chrzcin, bo chyba zrobimy na Boże Narodzenie i nie oglądam narazie ciuszków bo nie wiadomo jaki rozmiar kupić
Wojtuś ogulnie nosi teraz rozmiar 80 i 86 och za szybko rosną te nasze skraby, ale teraz dostał 2 duże torby ciuszków od mojej cioci więc mamy co nosić

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 18:49

o kurde...ale duzy my poki co nosimy 68 i czasami juz 74 - ale 74 jeszcze na nas duze

Napisany przez: magmac nie, 23 sie 2009 - 19:55

Dziękujemy za komplementy . Na zdjeciu w foteliku Nadia zasypia i sie usmiecha, taki tik po tacie , miod na moje serce

Beatka my tez chrzcimy na Boze Narodzenie - 26 grudnia o 13:30

SaaRaa u Nas tez rozmiar taki co u Was, Nadia wazy 6600g

Williams ja tez czekam na fotki

Ewita co jest Miskowi Twojemu konkretnie?

Napisany przez: iwonka2904 nie, 23 sie 2009 - 21:10

madziu nadia jest poprostu boska

cassie ta sukienka jest super miałam podobna tylko czarna na chrzcinach

dzisiaj znowu probowałam dac małemu zupke marchewkowa z ryzem i tak go otrzepywalo ze szok buzie zamykał jak tylko zblizalam sie z łyzeczka co ja mu bede dawac jak on tych zupek nie polubi

Napisany przez: Cassie nie, 23 sie 2009 - 21:13

Iwonka ja jestem ciekawa jak będzie na mnie wyglądała, przypuszczam że we wtorek ją dostanę. Mam zamiar zachwycić mężą bo jeszcze dodatkowo do fryzjera chcę iść na blond pasemka bo odrosty mam kilometrowe
Xavi jak widzi łyżeczkęto sam otwiera buzię. Ale jak mu dałam zupkęmarchewkową z ryżem z Bobovity to się krzywił jakby jadł cytrynę ja skosztowałam i jakieś totakie nijakie w smaku.

Napisany przez: ania_g21 nie, 23 sie 2009 - 21:39

Hej laski.Noi kolejnyweekend minął.
Madziu ale super Nadusia wygląda.Widze ze masz jakas jeszcze dodatkowa zabawke przy macie.Tą kule.U nas niebyło.
CO do rozmiaru ubranek to my 68 i 74.Ale wiekszosc 74.Tylko bluzeczki sa z tego rozmiaru przyduze ale malo sie u nas ich nosi bo wole bodziaki.Przynajniej nic sie nie podwija
Właśnie po kolacji (M zrobił) Zmeczona dzisja jestem jakos i niedospana.
Cassie jak pojdziesz do fryca i przyjdzie sukienka to koniecznie zrob zdjecie i wstaw.

Napisany przez: Cassie nie, 23 sie 2009 - 21:45

Aniu na pewno wstawię fotkęze chrztu będzie lepszy efekt

Napisany przez: magmac nie, 23 sie 2009 - 22:06

Aniu ta kule to my doczepili z prywatnych zabawek Nadiii , jeszcze inne tam doczepiamy, zakupilam te wieszaczki do zaczepiania i doczepiam dziecku ile się da

Cassie no wlasnie, ja tez jestem strasznie ciekawska jak w kiecmanie wyglądała będziesz

Napisany przez: ewita 77 nie, 23 sie 2009 - 22:12

Witam po wolnym od starszakĂłw acz dla mnie pracowitym weekendzie...;czytaj; sprzatanie.
SaaRaa ja już się zatrzymam z tymi dziećmi....wystarczy naprawdę .
Beatka my byliśmy od ok 5 sierpnia do 11...
Magmac Misiek miał silną żółtaczkę po urodzeniu spowodowaną naszym konfliktem serologicznym....żółtaczka została zażegnana natomiast jego morfologia jest na granicach normy a niekiedy bardzo niska..ostatnio hemoglobina była bardzo niska a teraz białe krwinki...Doktorowa postanowiła Miska nie obciążać szczepionką i dlatego nie dostał pełnej....Teraz czekamy aż wszystko troszkę sie podwyższy no i tak sobie czekamy ...Misiek jest kłóty co m-c...prawie sie do tego przyzwyczaił...a tak szczerze to do końca nie wiem o co tu chodzi...może Asia by sie wypowiedziała?...Lekarze tak tłumaczą po swojemu ,że nie wiem czy dobrze zrozumiałam.Nowy termin mamy wyznaczony na 3 września....mam nadzieję ,że będzie ok..i dostanie ta szczepionkę.

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 22:24

Cassie ja tez czekam na zdjecia z imprezy
ps-podlaczam sie do Ciebie z tym odchudzaniem, ok ? nie bede sie głodzic..ale rzucam słodycze itd a pomiary bede robiła na wadze rodziców na swojej waze mniej...a na ich elektornicznej wiecej...dlatego bede sie wazyła u nich zobaczymy czy mi wyjdzie

Napisany przez: ewita 77 nie, 23 sie 2009 - 22:41

Dziewczyny co wy z tym odchudzaniem?

Napisany przez: magmac nie, 23 sie 2009 - 22:44

ja tez nie wiem, ja to bym chciala raczej przytyc, ale nie za duzo

Napisany przez: gozar1 nie, 23 sie 2009 - 22:50

SaaRaa, Cassie i ja się do Was przyłączam z odchudzaniem. Paseczek już zrobiony, teraz tylko czekać aż będzie się na nim zmieniać . Dzisiaj ponownie rozpoczynam 6 Weidera, bo przez te chrzciny nie miałam kiedy ćwiczyć ( doszłam do 11 dnia).
No to spadam na podłogę ćwiczyć

Napisany przez: gozar1 nie, 23 sie 2009 - 22:53

Ej no, trochę tych nadprogramowych kilogramów się zebrało. Już najwyższy cza zabrać się za nie . Bliżej nam do zimy niż do lata, a wiadomo na zimę sie przybiera. Trzeba trochę schudnąć żeby później mieć w razie czego zapas na przybieranie

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 22:54

co my z tym odchudzaniem ? hm... nie zamierzamy sie chyba drastycznie odchudzic ja planuje skonczyc na 58kg przy wzroscie 170cm mysle,ze nie jest to za malo. Ja raczej z tych lepiej zbudowanych wiec jak waze 58kg to nie wygladam jak kosciotrup Nie lubie jednak jak mi jakies fałdy ze spodni wychodza stad rzucenie słodyczy i innych takich rarytasków

Gozar zapraszamy, w kupie raźniej ja tez wezme sie za "6", ale od jutra, bo dzis juz sił brak

Napisany przez: gozar1 nie, 23 sie 2009 - 22:59

Ja chyba już kiedyś pisałam że w czasach licealnych przeszłam anoreksję, i u mnie teraz odchudzanie nie może polegać na typowym odchudzaniu. Ja mogę sobie pozwolić jedynie na zwiększenie ruchu i ewentualnie rezygnację ze słodyczy. Bo w każdym innym przypadku zmniejszenia ilości jedzenia, tudzież kalorii, kończy się napadami lęku i czasami wiotczeniem mięśni . A więc u mnie po malutku małymi kroczkami

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 23:06

pisałas Gozar, pamietam. Ja tez nie umiem sie drastycznie odchudzac....bo jak sie odchudzam to zaraz robie sie taka słaba,ze głowa mała..nie mam sił szklanki podniesc. Dlatego u mnie odchudzanie= ograniczenie słodyczy i wiecej ruchu Czyli racjonalnie, jak u Ciebie

a ja prosze o kciuki, jutor idziemy ogladac kolejny lokal. Co prawda w gorszej lokalizacji...ale moze,moze... Chociaz znajac moje szczescie, to ktos mi znĂłw go zwinie spod nosa

Napisany przez: gozar1 nie, 23 sie 2009 - 23:16

SaaRaa - będziemy kciukować &&&&&

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ nie, 23 sie 2009 - 23:17

nie dziekuje

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 07:17

Cassie ja tez czekam na efekty po fryzjerze i w nowej sukience

I dziewczyny dajcie troche zapalu do odchudzania, bo ja mam strasznie duzo do zrzucenia (ponad 10 kg.), ale checi brak, pocieszam sie ze za m-c wracam do pracy i tam sporo polece bo praca ciezka

Jaka mam boska cisze w domu, jednak 5 dzieci to troszke duzo chalasu robi

Napisany przez: Cassie pon, 24 sie 2009 - 08:32

SaaRaa &&& zaciśnięte!

Ewita mi też dziecka nie chcieli szczepieć po pobycie w szpitalu, musiałam czekać od wypisu chyba 6 tygodni albo 8 jakoś tak.

Dziewczyny moje odchudzanie polega na robieniu dziennie brzuszków przeważnie robię 500 a wczoraj 700 i wreszcie czuję że pod skórą mam jakieś mięśnie Jem normnalnie ale nie jej porcji ponad nadmiar. Rano pomidory z bułką jak nie mam pomidorów płatki na mleku ale bez dodatku czekolady, normlany jednodaniowy obiad, potem jakiśowoc albo jogurcik i na kolację bułka z szynką. Piję duuużo soków jakbłkowych rozcieńczanych wodą niegazowaną no i przy dwójce dzieci jest co robić więc i ruch mam

Dzisiaj z Wami nie popiszę bo mam UP i bardzo dużo do zrobienia.

Napisany przez: gozar1 pon, 24 sie 2009 - 12:08

leni1 - napisz co u Ciebie.....

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 14:50

Ja od dziś jestem na urlopie wypoczynkowym napijcie sie ze mną jak to szybko zleciało 20 tyg.

Kupiłam Adsiowi garnitur i białą koszule na rozpoczęcie roku szkolnego i dostał od nas telefon ( tylko dlatego że bedzie dojeżdzał ) o taki zobaczcie https://www.fonek.pl/
A Wojtusiowi daje dziś modyfikowane mleczko i czekam na reakcje, mam nadzieje że nie bedzie wymiotował

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pon, 24 sie 2009 - 15:52

Beatka super sprawa z tym "fonkiem". Jak Klaudia bedzie wieksza i pojdzie do szkoly to tez kupie jej cos takiego... fajna sprawa

Napisany przez: Lipopa pon, 24 sie 2009 - 15:58

nie strasze śpiących dzieci Paulinke trzymałam na rękach buźką do lustra i delikatnie jeździłam jej po głowie maszynką (oczywiście nie obcięłam jej na jeżyka) - była bardzo zadziwiona i zaciekawiona

u nas owocowy słoiczek 120ml Paulinka pochłania w jakieś 15min a gdy je kaszę z łyżeczki to co chwila domaga się herbaty

Paulinka od kilku dni odmawia jedzenia w nocy - co prawda budzi sie jeszcze około 2-3 w nocy ale raczej z przyzwyczajenia bo butli wogole nie chce.. z jednej strony cieszę się - problem odzwyczajania nocnego jedzenia mam z glowy a z drugiej nieco martwie bo ona ze swoją wagą jest poniżej wykresów na siatce centylowej a teraz na dodatek jedna porcja mleka mniej... w środe jest szczepienie, zobacze co pediatra na to - pewnie będzie mi wyrzuty robiła ale co ja mam dziecku zrobić dożylnie mleko tłoczyć??!!

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 16:33

Wojtus zjadl 80ml. i po godzinie wymiotuje :rycze chYba czeka go mleko sojowe teraz spi na brzuchu co mu sie rzadko zdaza

SaaRaa- a na zywo jest jeszcze ladniejszy i ma super opcje, np. dzis chcial rano wlaczyc sobie gre i tel wyswietlil komunikat '' teraz nie pora na zabawe'' nie bedzie mogl grac w szkole

Lipopa-taka uroda Paulinki ze jest drobniutka,

Napisany przez: ania_g21 pon, 24 sie 2009 - 16:53

Witajcie.
A u mnie ciężki dzien dzisiaj.Najpierw nalazilam sie na spacerze jak glupia.Teraz ledwo żyje.Mlody nie chcial zasnac.Mam tyle roboty a nic mi sie nie chce.
W nocy nie wiem co Oliwierowi sie stalo.O godz 1 obudzil sie.Podeszlam do lozeczka jak zawsze i dalam mu smoka i myslalam ze zaraz zasnie jak zawsze,a tu w pewnym momencie ryk niesamowity.Zaczal sie rzucac i plakac i to wszystko w pół śnie.Dopiero gdzies po 10 min uspokajania na rękach przestal plakac.Dalam mu cyca i zasnal znowu ale juz do rana spal nieco niespokojnie.Nie wiem co mu sie stalo.
Mnie do tego zaczął bolec ząb ALe tak to jest jak mialam isc do detysty wyrwac go zaraz po porodzie to tak odwlekałam,a teraz mam.Na szczescie na srode rano sie umowilam na wyrwanie.Najgorzej ze to tylko polowa zeba jest i bedzie rwal chirurg szczekowy
ojej juz sie boje!!!!! Mama przyjedzie do mlodego.Ale musze sie go pozbyc(zeba)bo jeszcze nie daj boze spuchne na wlasne wesele,a szkoda go niebedzie bo to jakas nedzna Ăłsemka.
Dostałam dzisiaj paczke z nestle itp.Miałam soczek jablkowy,deserek z jablka,mleko nastepne nestle nan po 6 miesiacu i jakies dwie kaszki chyba.
Odezwe sie wieczorkiem.Buziaki

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 17:31

Ewita w jaki sposób macie konflikt serologiczny z Miskiem? Jak ja sie ciesze, ze u Nas Naćka po mnie Rh- odziedziczyla

Beatka a co za mleko Wojtusiowi podałas?

Lipopa moja Nadia tez od kilku nocy nie chce juz mleka, budzi sie tylko raz, ja jej podaje cyca a ta go tylko chwyta i momentalnie zasypia. A co do wagi Twojej Paulinki, to uwazam jak Beatka, taka jej natura, kazde dziecko ma swoją indywidualną wage. A co za wage tak a propos ma Paulinka, ze ponizej siatki centylowej?
... no i zapomnialam. U Nas Nadia je pól słoiczka marchewki z ziemniakiem, które sama przygotowuje plus 3/4 słoiczka deseru, czyli 3/4 jabłuszka, które takze jej sama przygotowuje. Kupilam dwa sloiczki i wywalilam z nich zawartosc, jakos nie ufam zawartosci tych sloiczkow, no i nie wierze tym reklamom, ze niby z najlepszych warzysw i owoców . A na drugie sniadanie Nadia zjada około 120 ml kaszki, którą tez co i rusz popija wodą

Gozar podziwiam Cie, dla mnie jestes wielka, wyszlas z tak strasznej choroby, masz dwojke dzieci i dbasz o to, aby znowu w owe cholerstwo nie popasc. Jestes wielka!

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 18:31

Madzia dalam mu NAN bo takie dostawal w szpitalu po urodzeniu i lipa biedaczek sie teraz meczy, nic nie chce

Napisany przez: Cassie pon, 24 sie 2009 - 18:55

Ja też dzisiaj padam na twarz... najchętniej bym już się położyła.

Aniu mnie też to czeka. Mam ósemkę której tylko połowa wyrosła i to jeszcze krzywo. Wyrwać się boję bo też musi to zrobić chirurg a na sam dźwięk słowa chirurg ja mam biegunkę.

Beatko spróbuj Humanę, moim zdaniem to najlepsze mleko.

Ok uciekam mały się obudził.

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 19:10

Beatka u Nas w szpitalu tez podają NAN, tylko pod inną nazwą. Spróbuj Bebilon z immunofortisem. Jak dla Nas najlepsze

Napisany przez: gozar1 pon, 24 sie 2009 - 20:58

Beatko - ale jest też Nan w puszce dla dzieci ze skłonnością do ulewania. Nie pamiętam nazwy ale w większych sklepach powinno być.
magmac - wielka to może i jestem ale gabarytowo . Ale to fakt, ta choroba jest bardzo podstępna i skutki odczuwam do dziś.

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pon, 24 sie 2009 - 21:11

Beatka biedny Wojtus
co do fonka...to naprawde jest extra

Ania moja Klaudia tez tak czasem ma- dokladnie tak , jak Twoj Oli dzis w nocy.

Ania, Cassie.... witajcie w klubie zęba do usunięcia!! u mnie to chyba nawet 2 beda sie kwalifikowały do chirurgicznego usuniecia. Bo jeden nie pozwolił dobrze wyrosnac drugiemu. Miałam to zrobic po porodzie...ale odwlekam to i odwlekam.... Znajac mnie,to stawie sie u dentysty dopiero,jak znów bede umierac z bólu...No ale co ja poradze...jak na sama mysl o dentyscie brzuch mnie boli ?
gozar "wielka gabarytowo" hiihihihih nie przesadzaj! widziałam Cie na zdjeciach; laska jestes !!!

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 21:16

Dziewczyny dzieki za rady ale juz nie Bede eksperymentowac na wlasnym dziecku za bardzo sie bidulek meczy, ciagnie go okropnie a nie ma czym wymiotowac teraz zjadl cycusia i zasnal. W srode pojde do lekarki niech cos poradzi

Gozar- wielka to ja jestem 85kg waze

Napisany przez: iwonka2904 pon, 24 sie 2009 - 21:26

dziewczyny mam problem doradzcie mi co mam zrobic Krystianek juz nie zasypia przy cycku wszystko by byo ok tylko ze on wtedy wkłada sobie dwa paluszki do buzi zaczyna gaworzyc i wten sposób zasypia a jak mu daje smoczek to tak go wypluwa ze ma go na stopach a jak mu zaczynam wyciagac te paluszki to wtedy nie zasnie bo on mysli ze sie z nim bawie i sie usmiecha

ja jak słysze dentysta to nagle mnie zeby przestaja bolec

cassie jak ty to robisz ze co dziennie cwiczysz ja to mam strasznie słomiany zapał

Napisany przez: gozar1 pon, 24 sie 2009 - 21:30

Ale ty chociaż wysoka jesteś a ja karakan 164 centymetrowy

Napisany przez: beata1104 pon, 24 sie 2009 - 21:32

Ja lubie chodzic do dentysty jakas odmienna jestem, a na szczekowni tez juz wyrywalam zeba i bylO lepiej niz u normalnego dentysty pomimo 3 szwow

Iwonka moj tez tak robi, to wkladam mu smoka i przykladam moja reke do jego buzki i szybko tak zasypia

Napisany przez: gozar1 pon, 24 sie 2009 - 21:36

A tak zmieniając temat to w środę wybieramy sie z dziećmi na basen. Leo będzie pierwszy raz. Czy może któraś z Was była już z maleństwem?

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ pon, 24 sie 2009 - 21:46

skasował mi sie mega dlugi post....

Napisany przez: ania_g21 pon, 24 sie 2009 - 21:48

Gozar ja tez chce sie wybrac z mlodym na basen tylko nie wiem jeszcze kiedy,noi jak to jest organizowane u nas w Olsztynie.
Mnie ząb bolał a jak tylko sie umówiłam na środe do dentysty to juz przestał.Boje sie panicznie.Normalnego sie nie boje bo mam fajna babke ale tego to jak diabel swieconej wody
Moje malenstwo juz spi.Mam nadzieje ze dzisiaj nie bedzie mial koszmarĂłw biedaczek.A ja jak zwykle o tej poze robie obiado-kolacje.Ten moj biedny M znow po 20 do domu wrocil.
Madziu a co sie stało z Twoimi suwaczkami????

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 21:56

no właśnie! Ostatnio napisali do mnie z góry, ze ząbki nieregulaminowe, zmienilam, byly regulaminowe i co? Usuwają! Jaka niesprawiedliwosc!

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 21:56

o oddali

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 22:11

Dziewczyny, nie raz nasze maluszki wydają się nam rozdrażnione przez kilka dni czy nawet tygodni, w innym okresie są spokojne i kochane. Może to być związane z ich skokami rozwojowymi.
Na forum na stronie https://ginekologia.med.pl/forum znalazłam i skopiowałam coś co mam nadzieje Wam się przyda.

7 skoków rozwojowych, jakie występują w ciągu pierwszego roku życia dziecka



Czarne tygodnie oznaczają okresy marudzenia i czasem dziwnych i niezrozumiałych zachowań maluchów (hmmm.... trochę duzo tego czarnego na wykresie )
Tygodnie z piorunem to "punkty kulminacyjne" czyli już wiemy kiedy z domu uciekać i nie wracać.
A podczas tygodni ze słoneczkiem mamy małego aniołka, kochanego cukiereczka zadowolonego z życia.

Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego czyli psychicznym. Rozwoj mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze wiekszym bodzcom, doznaniowym niz dotychczas. Stad stres, trudnosci w zasypianiu i ogolny niepokoj. Nie martw sie, to potrwa ok tygodnia. Kazdy skok poprzedzony jest bezposrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga wiecej uwagi od rodziców. Moze niekiedy sie wydawac, ze dzieci nawet cofnely sie w swoim rozwoju, natomiast, gdy nastepuje sam skok czesto ma sie wrazenie, ze dziecko nauczylo sie wielu nowych rzeczy doslownie przez jedna noc. Na poczatku okresy sa krótkie, moga trwac pare dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te sa dluzsze.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka).

Okresy skokow:

5 tygodni (wrazenia),
7-9 tygodni (wzory),
11-12 tygodni (niuanse),
14-19 tygodni (wydarzenia),
22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny),
33-37 tygodni (kategorie),
41-46 tygodni (sekwencje)

Jakie sa symptomy kolejnego skoku?

Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje.

Skok w wieku 5 tygodni

Dziecko zaczyna byc bardziej uwazne i â��obudzoneâ��, wszystkie zmysly sa wrazliwsze niz wczesniej. Od tej pory dziecko slyszy, widzi czuje zapach i smak zupelnie inaczej niz dotad i to moze sie mu wydawac niezrozumiale i przerazajace. Jedynym sposobem wyrazenia tego strachu jest krzyk i placz oraz szukanie bezpieczenstwa w ramionach rodziców.

Nowe umiejetnosci:

- Patrzy slucha uwazniej i dluzej
- Jest bardziej swiadome dotyku, zapachĂłw
- Usmiecha sie po raz pierwszy lub czesciej niz przedtem
- Uklad pokarmowy moze funkcjonowac lepiej np dzecku odbija sie rzadziej,
rzadziej wymiotuje
- Moze plakac prawdziwymi lzami po raz pierwszy


8 tydzień

Dziecko zaczyna rozróżniać wzory w dźwiękach, zapachach i smaku, zauważa, ze jego dłonie należą do niego i jakie to uczucie gdy trzyma sie rece ponad glowa czy przed sobą. Dziecko zaczyna mieć kontrolę nad swoimi ruchami ale nadal są one nieskoordynowane.

Nowe umiejetnosci:

- Podnosi glowe
- Przekreca sie ze strony na brzuch i plecy
- Kopie nĂłzkami i macha raczkami
- Chce siedziec na Twoich kolanach
- Dotyka przedmiotĂłw
- Próbuje złapac przedmiot
- Trzyma przedmiot
- Patrzy na ludzi wokół
- Patrzy na wyraz twarzy
- Patrzy na przedmioty, które sie świecą
- Wydaje krótkie dźwieki i słucha siebie samego
- Lubi słuchać piosenek

Nie wszystkie dzieci umieja robic to wszystko â�� rózne dzieci preferuja rózne czynnosci i róznie intensywnie je cwiczą.


12 tydzień

Jak wcześniej możesz zauważyc, że dziecko jest bardziej krzykliwe, marudne, spi i je gorzej lub jest cichsze niz przedtem. W wieku 12 tygodni dziecko wkracza w swiat zniuansowany: dziecko uczy sie rozumiec delikatne różnice i zachowywac sie zróżnicowanie. Może np. słyszec róznice w tonie głosu, zauważac jak zmienia sie światlo w pokoju, kiedy slonce skryje sie za chmure. Zauważysz, że ruchy dziecka są bardziej miękkie kiedy wyciaga rączki, by coś schwycić lub gdy odwraca głowe śledzac jakis ruch.


Nowe umiejętnosci:

- Potrafi skoordynowac ruchy oczu i glowy sledzac ruch
- Podnosci sie do pozycji siedzacej trzymajac sie Twoich dloni
- Odpycha sie obiema nĂłzkami lezac w foteliku lub na kocu
- Łapie przedmioty obiema raczkami
- Wklada wszystko do buzi
- Oglada i bawi sie rączkami
- Zauważa, że może piszczeć i zmienia ton glosu
- Robi bąble ze śliny
- WyraĹşnie daje do zrozumienia, Ĺźe jest znudzone gdy np - zbyt dlugo patrzy na
ta sama zabawke


19 tydzień

Marudne okresy zaczynaja byc coraz dluzsze, moga trwac az do 6 tygodni i zacząć sie juz w 14-tym tygodniu.

Dziecko zaczyna rozumieć zdarzenia, w sensie krótkich sekwencji przechodzących z jednego w inny wzór. Innymi słowy moze np nauczyc sie wyciagnac reke po zabawke, zlapac ja jedna reka, potrzasnac, przekrecic i wlozyc do buzi. Inny przyklad to fakt, ze dziecko moze laczyc dzwieki w sekwencje â�� np mamama, tatata.

Nowe umiejetnosci:

- Przekreca sie z plecĂłw na brzuch lub odwrotnie
- PrĂłbuje raczkowac
- Podpiera się na rękach i podnosi tulów
- Lubi ruszać ustami, wypina jezyk
- Może wziąć przedmiot do jednej reki i przelożyc go do drugiej
- Wkłada rzeczy, reke mamy, taty do buzi, zeby je zbadac, ugryzc
- Próbuje uderzać zabawkami o stól
- Zrzuca swiadomie zabawki na podloge
- Szuka rodzicĂłw
- Reaguje na własne odbicie w lustrze radością lub strachem
- Reaguje na wlasne imie
- Rozumie słowa
- Wymawia nowe dzwieki vvv,sss, zzz, rrr itd
- Używa spółgłosek
- Wyciąga rece, gdy chce by je podnieść
- Cmoka ustami, gdy jest glodne
- Odpycha butelke/piers gdy sie naje
- Moze przesadnie reagować np zakasłac jeszcze raz gdy rodzice zareagowali na
poprzednie zakasłanie


26 tydzień

Okres marudzenia moze zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przyklad to, ze dziecko zle spi i wydaje sie miec koszmary senne, jest nieśmiale w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, zeby zmieniac mu pieluche czy ubranie. Dużo sie teraz dzieje â�� dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odleglość pomiedzy przedmiotami i pomiedzy ludzmi. Pierwszą rzeczą, która dziecko zauwaza i na co reaguje jest odleglość pomiedzy nim samym a rodzicami. Świadomość, że mama i tata niebezpiecznie zwieksza ta odleglość a w dodatku samemu niemozna miec na to wpływu moga byc dla dziecka przerazajace.
Bardzo absorbujaca i interesujaca jest obecnie obserwacja położenia róznych rzeczy wobec siebie â�� rzeczy moga byc w sobie wzajemnie, na sobie, pod soba itd.
Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robic żeby sie cos dzialo. Wyłącznik swiatla jest super dla tego rodzaju eksperymentów! Dziecko zaczyna zauwazac, ze niektóre rzeczy/sytuacje sa ze soba zwiazane. Np ze klucz przekrecony w dziurce w drzwiach wejsciowych oznacza, ze tata jest w domu! Dziecko zaczyna rozumiec, gdy cos jest â��nie takâ�� np gdy ludzie zderza sie ze soba â�� to moze byc zabawne â�� ale i przerazajace. Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynowac swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej. Bardzo wazne jest, by pamietac, ze dla kazdego dziecka swiat relacji bedzie innym â�� wlasnym- przezyciem â�� calkowicie opartym na tych umiejetnosciach, które dziecko zdobylo w poprzednich skokach rozwojowych.

Nowe umiejetności:

- Siada samo
- Chwyta male przedmioty za pomoca palca wskazujacego i kciuka
- Umie uderzac dwoma przedmiotami o siebie trzymajac je w oby dłoniach
- Wyjmuje zabawki ze skrzynki i wklada je do skrzynki
- Przenosi wzrok z jednego obrazka na drugi w ksiazce z obrazkami
- Obserwuje ruchy osoby, ktĂłra sie dziwnie zachowuje
- Patrzy uwaznie na szczegĂłly np na metke przyszyta do misia
- Nasladuje machanie raczka na pozegnanie
- Protestuje, gdy mama czy tata wychodzi

36 tydzień

Okolo 36-40 tygodnia Twoje dziecko zaczyna zauwazac i rozumiec, ze swiat mozna
podzielic na grupy. Dziecko zauwaza, ze rzeczy moga miec cechy wspĂłlne np moga
brzmiec lub pachniec podobnie.


Niektózy badacze uwazaja, ze w tym wieku zaczyna rozwijac sie inteligencja. Kiedy dziecko zaczyna dzielic swiat wedlug kategorii jego sposób myslenia zaczyna być podobny do myslenia doroslych. Dlatego zaczynamy lepiej rozumiec wlasne dzieci poniewaz myślą w podobny sposób do naszego.

Nowe umiejetnosci:

- Pokazuje, ze rozpoznaje ksztalty
- Pokazuje, ze uwaza, iz cos jest zabawne â�� za pomoca - gestów czy odglosów
- Pociesza/przytula swoje zabawki
- Robi miny do wlasnego odbicia w lustrze
- Po raz pierwszy jest zazdrosne gdy mama lub tata przytula inne dziecko
- Bierze inicjatywe do zabawy


46 tydzień

W 46 tygodniu ( 44-48 ) dziecko zaczyna znajdowac i tworzyc sekwencje za pomoca swoich zmyslów. W poprzednim skoku dziecko czesto rozbieralo przedmioty na czesci po to, by je zbadac â�� obecnie zacznie je w tym celu skladac â�� na przyklad budowac wieze z klocków zamiast rozbierac zbudowaną wieze.
Twoje dziecko zaczyna laczyc zdarzenia â�� np zebranie swoich ubranek z podlogi i wlozenie ich do kosza na brudna bielizne. Zauwazysz, ze dziecko zaczyna rozumiec, ze niektóre zdarzenia zazwyczaj nastepuja po sobie i ze wie, jakie nastepne zdarzenie nastapi po poprzednim.

Nowe umiejetności:

- Wskazuje na i chce byś nazywal rzeczy
- Mówi â��nieâ�� gdy nie chce czegoś zrobić
- Umie udawać głosy zwierząt
- Mówi â��mmmâ�� gdy chce jescze jeść
- Wie, co pasuje do siebie i może włożyc okrągły klocek do okrągłej dziury
- Patrzy na lampę i wyciąga do niej rece, gdy naciskasz na włącznik
- PrĂłbuje rysowac na papierze
- PrĂłbuje uczyc sie chodzic pchajac np chodzik czy krzeslo
- Znajduje coś do wspinania jesli chce się do czegoś dostać
- Schodzi tyłem z kanapy czy schodów
- Próbuje celować gdy rzuca pilka
- Wyraźnie daje do zrozumienia, ze chce się z Tobą bawić i wyraźnie sie z Tobą bawi
- Szuka przedmiotu, który ukryłaś
- Ukrywa przedmiot samo, czeka i śmieje sie gdy go znajdziesz
- Uzywa szczoteczki do zebĂłw
- Daje Ci posmakować, to, co samo je.

Główne żródło: https://www.strefamamy.pl

Napisany przez: agak pon, 24 sie 2009 - 22:28

Magmac przypominam o regulaminie:

Zgodnie z regulaminem forum wymiary jednej grafiki w podpisie nie powinny przekraczac 500x100 pikseli. Razem z ząbkami Twój pasek przekracza.
Wybierz co wolisz. Zdjęcie dziecka czy ząbki?

grafika może mieć maksymalnie 90*90 czylii ząbki przekraczają rozmiar

Będę usuwać aż poprawisz pasek.

Napisany przez: magmac pon, 24 sie 2009 - 23:00

agak zdjęcie mojego dziecka wklejone jest w suwaczek, mnóstwo osób tak ma, a ja mam usuwac. Why? No i pasek z ząbkami jest wymiarowy. No i o co tu chodzi, bo ja zielona jestem i moze ktos mnie oswieci. Raz grafika moze miec 500x100 a pozniej 90x90. ??

Napisany przez: Lipopa wto, 25 sie 2009 - 07:11

może spróbuj jakieś mleko dla dzieci ze skłonnością do ulewania, one są jakoś zagęszczane. My pijemy Bebilon Comfort przeciw zaparciom i sobie chwalimy.. bebilon ma tez chyba mleko dla małych ulewaczy


5,5kg i jest minimalnie poniżej wykresu - no chyba że źle czytam.. jutro sie dowiem co i jak ale ide jak na ścięcie

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 07:40

Ale on nie ulewa tylko wymiotuje i to bardzo mocno go szarpie

Gozar- ja byłam na basenie z Wojtusiem fajowo było wziełam go do takiego pontonika z otworkami na nóżki i podparciem dla plecków, mały leżał do połowy w wodzie a ja sobie pływałam trzymając pontonik

Napisany przez: Cassie wto, 25 sie 2009 - 08:14

Madzia musisz przenieść ząbki na niższy paseczek bo jak ząbki łącząsięz paseczkiem z wiekiem Nadii to wtedy przekracza ilość pikseli oznaczonej w regulaminie,

Beatko ja też przez to przechodziłam z Kevinkiem, kup Wojtkowi Humane z bananem, jest to mleki zagęszczone. Jemu nie dość że smakowało bardzo to przetał po nim ulewać i wymiotywać!!!

Miłego dnia ja uciekam na śniadanie.

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 09:04

to w takim razie musisz zle patrzec . Paulinka musialaby miec okolo 4800 i nizej, aby w okolicach 19 tygodnia byla ponizej siatki centylowej

edit:
Lipopa nie wiem dlaczego ale w internecie są dostepne siatki centylowe masy ciala dzieci warszawskich. Dlaczego nie ogólne? Pasza straszna. Powiem Ci, ze w Nadii książeczce zdrowia jest taka siatka centylowa ogólna i Twoja Paula miesici się w normach. Jak uda mi sie to zeskanowac to Ci to przesle, tymi polskimi siatkami to bym sie raczej nie przejmowala, jestem ciekawa z ktorego roku maja te dane, które rodziców strasza

Napisany przez: agak wto, 25 sie 2009 - 09:17

60+400+90=550 a to jest więcej niż 500

Napisany przez: Lipopa wto, 25 sie 2009 - 09:29

Beata, synek znajomych też wymiotował a po zagęszczonym mleku było git..

ja z Paulinką byłam na basenie już 2 razy - moje dziecię jeszcze nie siedzi więc żadnych pontoników nie kupowałam, kładłam ją na siebie na swój brzuch i piersi i bardzo jej się podobało trzymałam też pod paszkami w wodzie przed sobą a gdy leżała na moim przedramieniu to ruszła rączkami i nóżkami jakby pływać chciała - niestety ja gapowata jestem i dzieć ciut wody się opił ale nic się nei stało generalnie basen z takim maluszkiem jest miodzio - potem cudnie śpi takie zrelaksowane

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 09:29

agak wysłałam pw

Lipopa znalazłam, co prawda wiek w miesiącach (my mamy do pierwszego roku w tygodniach na siatkach centylowych), ale i tak jest dokladnie no i opracowane na ogóle, nie tylko na "dzieciach warszawskich"
https://www.chartsgraphsdiagrams.com/HealthCharts/images/weight-birth-36-girls.pdf

edit:
Lipopa a czy wywalczyłaś z mężem pozostanie w domku? Bo o ile pamietam mialas chyba od wczoraj do pracy isc?

Napisany przez: Lipopa wto, 25 sie 2009 - 09:37

wg tego wykresu Paulinka wpisuje w wykres ciekawe co usłysze jutro u pediatry

macierzynski kończy mi się 31sierpnia, a do pracy ide 15tego września - niestety

Napisany przez: Lipopa wto, 25 sie 2009 - 09:41

a wczoraj doznalam pierwszej zazdrości ze strony Paulinki - o ile można to już zazdrością nazwać.. w każdym razie, wygłupiałam się z Paulinkę - tutlałam ją na swoich rękach, przytulalam i cmokałam po czym Ala chciała tak samo więc maluszka oddałam na ręce mojej mamy i to samo robiłam z Alą a ta się chichrała, mama i moj M próbowali w tym czasie Paulinke zbawiać, zagadywać a ona ode mnie wzroku nie odrywała, patrzyła jak pobity piesio aż sie rozpłakała a jak ją wzięłam na ręce to wielki uśmiech dostałam

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 09:51

o jaaa ale super . U Nas to niczego takiego raczej nie doznam, no chyba ze znajomi ze swoja dzidzią wpadną to wtedy zobacze . Jak na razie to u Nas pare dni temu Nadia sie okropnie rozbeczala, kiedy to z męzem się wydurnialiśmy (chcial mnie zagilgotac na smierc), nie moglam opanowac smiechu i nie moglam sie ruszyc a Nasza mala pociecha zaczela glosno ryczec, jakby myslala, ze tata chce zrobic mamie krzywde, alez sie ją naprzepraszal ten moj maz, a ile ja buziakow dostalam, zeby Nadia zobaczyla, ze tata kocha mame i nic jej nie zrobi

Napisany przez: Lipopa wto, 25 sie 2009 - 10:00

ojj tak.. dzieci bardzo emocjonalnie reagują na intonację, głos, śmiech, płacz swoich najbliższych gdy Ala płacze to Paulinka też natychmiast robi buzię w podkówkę i zaczyna płakać

Napisany przez: kociek wto, 25 sie 2009 - 10:02

czesc


Mam pytanie do dziwczyn ktore chodza na basen. Chodzicie na specjalne zajecia dla niemowlakow z trenerem i cieplejsza woda w basenie czy po prostu na zwykly basen?? Bo ja sie zastanawiam nad tym czy niedlugo swojego mlodego na basen nie zabrac tylko ze ja mam pod nosem basen taki zwykly a na specjalne zajecia dla niemowlakow mam daaaaleko


No i widze ze sie odchudzacie. Tez by mi sie przydalo zrzucic 5 kg min. Tylko ze zauwazylam ze jak jem mniej to od razu mniej mleka produkuje Nie wspomne o tym ze sie ze slodyczami rozpasalam

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 10:15

Ja chodze na zwykły basen bez żadnych zajęć

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 10:22

Tylko ja już mu dawałam zagęszczone i też
Wojtuś też tak reaguje jak przytulam Adasia zazdrośniki nam rosną
I zbytnio bym sie nie przejmowała siatką centylową, napewno wszystko jest dobrze,

Napisany przez: gozar1 wto, 25 sie 2009 - 10:40

kociek - na basenie na Akademii Rolniczej są specjalne zajęcia dla malutkich dzieci z instruktorem w ciepłej wodzie. Jest to basen spa i jak są zajęcia to wyłączają wszelkie bąbelki i wtedy wchodzi grupa z dziećmi. Ja wybieram się w środę ale nie na zajęcia, tylko osobno. Jest tam brodzik dla małych dzieci, więc moja Pola będzie mogła się tam pluskać, a ja wejde z Leo do normalnego basenu. Do końca wakacji dzieci maja za darmo a dorosły płaci chyba 12 zl z godz. Basen czynny od 7 do bodajże 21.
Muszę tylko kupić sobie strój jednoczęściowy i pieluchy do pływania dla małego.

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 11:05

Na perwszej stronie na dole zamieściłam wagowe siatki centylowe dla chłopców i dziewczynek

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 11:30

No i Wojtek wyrósł z siatki

Napisany przez: izabelunia wto, 25 sie 2009 - 14:10

hej
Czy u was tez jest tak piękna pogoda?U nas od ponad tygodnia jest tak cieplutko i cały czas świeci słońce,że aż mi się buzia sama śmieje jak rano wstaje,to chyba zapłata za te wszystkie deszczowe dni jakie nas uraczały w te wakacje

No i zakupiliśmy mleko hipoalergiczne Bebilon,na szczęście po nim nie wychodzi jemu żadne uczulenie,więc ominie nas kupowanie mleka na recepte Oczywiście to sprawdzanie mleka robie po to żeby babcia miała czym karmić małego jak ja pójde do pracy,narazie cały czas karmie piersią

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 15:23

Izabelunia u nas tez piekna pogoda Super ze znalezliscie dobre mleczko

I znow zostawilam Adasia u taty do jutra a niech sie chlopak wyszaleje, no i zalatwilam Wojtusiowi nianke od pazdziernika ))

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ wto, 25 sie 2009 - 16:28

magmac dzieki za artykuł o skokach rozwojowych wlasnie pokazywałam go mojej sasiadce ;d i razem stwierdziłysmy,ze cos w tym musi byc ;D

przepraszam,ze mam tak mało z Wami teraz pisze..ale ..... tfu tfu tfu... chyba udało nam sie znalezc lokal na nasze 2 firmy ale nie chce sie za mocno podniecac,zeby znowu nie okazało sie,ze cos nie wypali.Wszystko jest na dobrej drodze- jutro idziemy konkretnie cene ustalac... i ... moze,moze Dlatego teraz szukam na necie wyposazenia do biura i mojego sklepiku itd Dodatkowo szukam kogos kto mi zrobi baner reklamowy i zaprojektuje ulotki itd. Jest tego do zrobienia,ze hej. Poki co , zostało mi modlic sie,zeby jutro wszystko udało sie dograc z włascicielem lokalu...wiec prosze o kciukiiiiii oby,oby,oby...chyba spac z wrazenia nie bede mogła hehe

a to nasz Klaudia dzis :

(zaraz wstawie fotke,bo cos problem mam)

Napisany przez: Cassie wto, 25 sie 2009 - 17:24

To fakt pogoda przecudowna!!!

Madzia ja już kiedyś wklejałam link na forum ze skokami rozwojowymi ale chyba nikt nie zakodował o co chodzi

Napisany przez: izabelunia wto, 25 sie 2009 - 18:00

Cassie i tu sie mylisz,doskonale pamiętam jak wkleiłaś ten link,bo dodałam go sobie do ulubionych
SaaRaa trzymam kciuki,oby wszystko poszło po Twojej myśli &&&&&&&

A ja dzisiaj siedziałam sobie na tarasie i przyszła do mnie teściowa z dziewczynką którą ona się opiekuje.Jak się przypatrzyłam ile ona daje tej małej do jedzenia to,aż mnie zemdliło Najpierw dała jej zupe(pełen talerz),po ok.2-3 min,prawie całego banana(no i tu zrobiłam największe oczy,bo banan był praktycznie cały pognity,teściowa kupuje banany po przecenie ) no i po dosłownie 2 min,dała tej małej obiad,ale taką porcje,że mój M tyle nie je a po wszystkim dostala dużą butle mleka,do popicia.Dodam,że po godzinie była powtórka
Jak powiedziałam mojemu M to aż się za głowe złapał,wszyscy jej tłumaczą,że tuczy dzieci,ze powinna troszke zestopować z tym karmieniem,ale ona nie rozumie.Teraz się zastanawiamy z M jak jej powiedzieć,ze my nie chcemy żeby nasze dziecko tyle jadło jak my będziemy w pracy.
I teraz mam do was pytanie...co ile godzin pół roczne dziecko powinno dostawać mleko modyfikowane?Bo moje teściowa dowała dzieciakom którymi sie opiekowała co 1,5-2 godziny

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 18:13

Izabelunia co 5 godzin. Tak czytam i czytam i się za głowę łapię! Co za kobieta! Na prawde nie macie z kim innym zostawic dziecka?Ja bym takiej kobiecie nigdy nie zaufala i nie powierzyla dzieci. Cos okropnego. A teraz przeciez problem nadwagi u dzieci jest tak głośny... biedna mala dziewczynka... az mi sie przypomniala kolezanka z podstawowki z problemem nadwagi, jakiez miala ciezkie dziecinstwo...

Gozar e tam, ja am 165 i nie narzekam , ale waze 55 kg i raczej bym chciala przybrac troszku tylko

Cassie ja pamietam, ze takie cos wklejalas ale za chiny nie moglam sobie przypomniec gdzie to bylo, czy na cieżarówkach czy w pierwszej czesci tutaj, dlatego poszukałam w necie raz jeszcze i pozwoliłam sobie wkleić

SaaRaa tak sobie przypomnialam o kolezance, o ktorej niegdys pisalas, a raczej o jej facecie, ze ja zdradza. To czy owa kolezanka ma sie dobrze, czy wyszlo szydlo z worka? Och jak mnie tacy goscie drażnia! A co urodziła kolezanka ze zdjęcia na nk? Kiedys mialas fotke z druga ciężarówką na nk i tak sie dzis zastanawialam,c zy ona urodzila i kogo (al mnie się poprzypominalo ). Widziałam zdjęcie na nk Klaudii. To najpiękniejszy prosiaczek jakiego kiedykolwiek w życiu widzialam! CUUUUDDDOOOOO!!!!!!!! Tylko wysciskac i wycalowac!!!!!

Mi dzis czacha dymi normalnie. Juz nie mam sily. Nadia przez ząbki marudna, daje sie we znaki, glowa mi pęka, do tego remontuje ja, bo mąż ma nadgodziny, dom, pies... juz nie mam sily tak dalej, a to dopiero 3 dzien takiej orki i nie zapowiada sie na szybkie zakonczenie

Napisany przez: gozar1 wto, 25 sie 2009 - 19:17

Tyle ważyłam jak brałam ślub a teraz ponad 10 kilo więcej . A co do przytycia to myślę że teściowa izabeluni przygarnęłaby Cię z chęcią

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 19:28

Napisany przez: Cassie wto, 25 sie 2009 - 19:41

Izabelunia w szoku jestem Móje Kevin też jest w stanie zjeść obiad (porcja dorosłego) chwilę później jeść czekoladę, banana, jabłko albo jogurta i za godzinę być głodnym ale nie wciskam mu na siłę tylko jak powie że chce jeśćto mu daję. Pół roczne dziecko na modyfikowanym powinno jeść co 4-5 godzin a między karmieniami herbatka albo soczek.

Madzia super że to wkleiłaś ja mam wydrukowane Ja przed ślubem ważyłam 52kg przy 168cm wzrostu a teraz 64,5kg

SaaRaa podzielam zdanie Madzi Klaudia to mała modelka cudna jest!

No i dostałam dzisiaj serum wyszczuplające, nie chciało mi się wierzyć w opis że jest termoaktywne i że grzeje spalając tkankę tłuszczową i ujędrniając ciało likwidując cellulit itp. Posmarowałam się nim i grzeje jak cho..lera!!! Normlanie kaloryfer wkeljam link może któraś się skusi bo wydaje mi się że warto https://www.allegro.pl/item704837038_eveline_slim_serum_250ml_koniec_cellulitu_drogeria.html

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 19:56

Cassie rewelacyjny opis do tego kremu, oczywiscie juz w ebaya wklepałam nazwe i nie ma .

edit:
znalazłam!!!

Napisany przez: Cassie wto, 25 sie 2009 - 20:00

Madzia może ktoś Ci z polski prześle przy okazji wysyłania paczki. Polecam teto serum bo serio czuję działanie a już godzinę temu smarowałam.
Zapytaj sięjakiegośsprzedającego jaka jest cena wysyłki za granicę bo na pewno wysyłają.

Napisany przez: Cassie wto, 25 sie 2009 - 20:10

Ja uciekam położyć dzieciaki spać
Dobranoc!
Juteo mnie nie będzie bo mężuś wraca i przed chrzcinami mamy bardzo dużo do załatwienia.
Dużo naklikajcie bo chce mieć co poczytać
Pozdrawiam Was!

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 20:23

Cassie juz znalazłam na www.twojekosmetyki.co.uk . Zakupie na pewno jak skoncze karmic piersią

a propos karmienia piersią, to od paru dni sciagam mleko z prawej piersi, bo Nadia nie chce z niej pic, no i mleczko jest takie szarawe, czy to normalne?

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 20:23

dubel

Napisany przez: gozar1 wto, 25 sie 2009 - 20:36

Z Evelline jest też serum ujędrniajaco-wyszczuplające tylko z kolei chłodzące o https://www.allegro.pl/item722501453_eveline_zestaw_slim_a_3_antycellulit_krem_gratis.html. Ze wszystkich kremów jakie używałam ten z eveline jest najlepszy. I rzeczywiście chłodzi tak że czuć jakby w tkankach lód skrzypiał . Ja muszę po posmarowaniu ubrać w sweter bo telepie mnie....
Dziewczyny powiedzcie mi od kiedy planujecie dawać kaszkę mleczno ryżową. Na opakowaniu jest że po 4 mies. ale nie pamiętam szczerze mówiąc od kiedy zaczęłam dawać Poli
Mały znowu zaczął mi strasznie ulewać... dzisiaj to nawet wymiotować ( nawet 2 god po jedzeniu chlusty bardzo obfite). Je mało bo nawet 120 nie zjada. Szczerze mówiąc to zgłupiałam już. Dzisiaj na noc do mleka dałam mu płaską łyżeczkę kaszki ( tak żeby zagęścić troszkę bo nie miałam kleiku) i niby trochę lepiej, ulał sporo ale też dużo zjadł ( jak nigdy) bo 150. Ale wymiotów nie było i więcej ulewań też. Boję się że może ma refluks....
I na jakiej wodzie dobicie mleko? Przegotowujecie?

Napisany przez: beata1104 wto, 25 sie 2009 - 20:39

Cassie fajne to serum ciekawe jakie efekty beda

Madzia wspolczuje tyle masz na glowie i jeszcze na forum zagladasz,

W niedziele kupilam adasiowi garnitur na allegro i dzis przyszedl- super jest ciekawe jak na Adasiu bedzie lezal:) a za koszule nowa zaplacilam prawie tyle co za garnitur
Wyciaglam M na spacer po pracy i niedawno wrocilismy tak cieplutko ze wcale sie wracac nie chcialo do domu.

Dziczyny ja chetnie moge oddac swoje kilogramy jak ktoras chetna

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 21:00

Gozar ja podałam jyz 3 razy Nadii kaszke, a mleko zawsze na przegotowanej mineralce |

Beatka poprosze o 2 kg

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ wto, 25 sie 2009 - 21:19

magmac ale Ty chudzinka jestes!! 55kg... i tu taka ikonka powinna byc : <marzy>
Co do mojej kolezanki z brzuszkiem ze zdjecia na Nk - to była mojego M siostra i jej brzuszek był sztuczny znaczy sie poduszka tam była hehehehe Specjalnie zrobiłysmy taka fote, bo ona 2 raz za maż wyszła i kazdy mówił,ze dlatego,ze w ciazy wiec zeby utrzec nosa...albo podkrecic plotki "pokazała brzuch "
Co do tej drugiej kolezanki,ktora maz/chlopak zdradzał, nie bardzo pamietam o ktora chodzilo (niestety mam kilka takich kolezanek, ktore nie moga sie poszczycic wiernoscia męza czy chłopaka). Moge przypuszczac, o ktorą chodzi...i jesli o nią, to jej męzowi dziecko sie urodziło 4 dni temu oczywiscie mamą dziecka jest inna dziewczyna
Cassie pamietam,ze dawałas link o tym skoku rozwojowym,ale nie miałam wtedy czasu tego wszystkiego czytac i tez zapisałam w ulubionych..jednak linka straciłam, bo mój komp jest taki masakryczny,ze srednio raz w miesiacu robie w nim formata
izabelunia... brak mi słów normalnie na tesciową. Nie wiem naprawde co Ci doradzic w takiej sytuacji, bo przypiszczam,ze sama rozmowa i prosba,zeby nie karmiła tak Waszego dziecka, nie jest w stanie pomóc. Niestety starsi ludzie tak maja,ze zyja w przekonaniu,ze trzeba dawac jesc, tyle ile sie da..zeby dziecko siły miało
gozar ja narazie daje od czadu do czasu kilka łyzeczek, ale zwykłej kaszki bezglutenowej wiec narazie nie myslałam o tej z ryzem moze dziewczyny cos doradza

a ja siedze jak na szpilkach .. bo jutro o 10:00 okaze sie czy otwieramy nasze "biznesy" czy nie ... dyg dyg dyg

a własnie, wczesniej nie mogłam wkleic foty wiec pokazuje teraz :



i dziekuje za miłe słowa w kierunku Klaudii

Napisany przez: magmac wto, 25 sie 2009 - 21:30

SaaRaa prosiaczka masz przecudnego! A co do wagi, to jestem w dolnej granicy BMI, miedzy waga prawidłową a niedowagą . Wszystko byloby ok, tylko ten niejędrny brzuchal

Beatka jak sie dobrze zorganizujesz, to czas masz na wszystko. Wlasnie ululałam moją córcię, wszedł w ten sam czas moj mąż do mieszkania i z tekstem :idz z psem, bo ja jestem strasznie zmęczony" Noż obuchem w łeb by nie pomoglo na takiego czsami

Napisany przez: gozar1 wto, 25 sie 2009 - 21:38

Ale ryĹźowa to kaszka bezglutenowa
A po https://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,4558796.html to już całkiem zgłupiałam z tymi kaszkami

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ wto, 25 sie 2009 - 22:04

wszedzie piszą i radzą inaczej...i wez tu badz madry

Napisany przez: ewita 77 wto, 25 sie 2009 - 22:40

Pisać mi sie nie chce

Napisany przez: ania_g21 wto, 25 sie 2009 - 22:42

Dziewczynki ja tylko na moment.Głowa mnie boli,jutro na 10:30 rwanie zeba chirurgicznie. MASAKRA.
Odezwe sie jutro jak przezyje..

Napisany przez: gozar1 wto, 25 sie 2009 - 22:46

Łoj tam, nie marudź tylko pisaj..

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 26 sie 2009 - 00:20

Ania....az mnie wmurowało i brzuch mnie zacząl boleć....ja dentysty boje sie bardziej niz porodu...Jak BUM CYK CYK...
Daj jutro znać jak bedzie po wszystkim. Trzymam kciuki,zeby było szybko,sprawnie i bezboleśnie!!!

Ewita no! pisaj, pisaj!

Napisany przez: beata1104 śro, 26 sie 2009 - 08:14

SaaRaa-Klaudia słodziutka i śliczna:)

Aniu - trzymam kciuki&&&&&&&& żeby nie bolało aż tak bardzo

Ja podałam raz małemu tą kaszke i więc więcej nie daje

Madzia- wiem Ĺźe jak sie dobrze zorganizuje to jest czas na wszystko

Napisany przez: beata1104 śro, 26 sie 2009 - 08:34

A i zapomniałam napisać że dziś Wojtuś obudził sie tylko raz w nocy o 4.20 a zawsze budzi sie o 24, 3, 5.30 myślałam że mi cycki pękną takie pełne były

Napisany przez: beata1104 śro, 26 sie 2009 - 09:17

Pokarze Wam zdjęcie z czerwca i z wczoraj
https://www.fotosik.pl https://www.fotosik.pl

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 26 sie 2009 - 09:19

moja tez obudziła o tej samej porze Te dzieci z 6 kwietnia jakies fluidy telepatycznie chyba sobie wysyłaja
Ale Wojtus długasny!!! zaraz ja tez zrobie taki pomiar "na pieluche" i napisze jak u mnie sytuacja wyglada

Napisany przez: magmac śro, 26 sie 2009 - 09:20

Beatka Wojtuś robi wrazenie Jest wielki. Moja Nadia jest teraz taka, jak Wojti na pierwszym zdjęciu

Ewita jak to nie masz co pisac, a odpowiedz na pytanie jakie zadalam kilka postow wczesniej? Na temat konfliktu serologicznego Twojego i Miska? A mianowicie w jaki sposĂłb go macie?

Ja to tak po cichu Wam powiem, zeby nie popsuc ale Nadia juz 3 noc z rzędu mi przespala, chodzi spac w okolicach 20 i budzi się przed 8 rano

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 26 sie 2009 - 09:23

magmac oby Nadii tak zostało z tym spaniem i oby nasze maluchy "zaraziła" checia do tak długiego snu

beatka.... przeraziłam sie...bo moja K. jest taka długa jak pieluszka...a ja myslałam,ze jest jeszcze taka malusia ah...gdzie sie podział ten mój noworodek 57centymetrowy ?
Czyli obstawiam,ze Wojtus i Klaudia maja tyle samo długosci obecnie

Napisany przez: ~*SaaRaa*~ śro, 26 sie 2009 - 09:32

akurat miałam aparat pod ręką...to i my sie pokazemy...na zdjeciu nie widac moze dokładnie, ale Klaudia jest juz jednak o 1-2cm dłuzsza od pieluszki.....



powiem tylko tyle: dorodne te maluchy z 6 kwietnia

Napisany przez: beata1104 śro, 26 sie 2009 - 09:37

SaaRaa- dorodne i długaśnie, o i budzą sie o tej samej porze

Napisany przez: gozar1 śro, 26 sie 2009 - 09:38

A ja zmierzyłam Leo miarką i mierzy 66 cm. I zapomniałam dodać że po wczorajszym dodaniu do wieczornego mleczka łyżeczki kaszki , które to podałam o 17 30, mały obudził się dopiero o 3 45