Aż dziwo, że taki wątek wcześniej nie powstał. Ale chyba znajdę tu forumowiczki - rówieśniczki?
To ja się może przedstawię
Magda, 22 lata. Niezamężna - przynajmniej jak na razie
Pod serduszkiem noszę 19 tyg córunię
Serdecznie zapraszam do pochwalenia się swoimi pociechami, brzusiami, historiami, podzielenia się doświadczeniem itd., itp.
I ja też z rocznika '87
Mam na imię Asia.Jestem mamą 11 miesięcznej córeczki.Od 2 lat mężatka
a oto moj słońce
https://www.fotosik.pl
No w końcu Już myślałam, że jestem sama
Gacuszka Śliczną masz córunię
dziekujÄ™
Magda, jeszcze trochÄ™ i Ty utulisz w ramionach swoje dzieciÄ…tko
Tak w ogóle, to kogo masz w brzuszku?
Od trzech tygodni wiem, że to córunia Jak to się mówi, nieważne co, oby zdrowe, ale ja jakoś tak szczególnie ucieszyłam się z tej wieści Te sukieneczki, spineczki, kokardki...będzie moją małą Księżniczką
Mam nadzieję, że nie wyszło zbyt przedmiotowo, bo nie to mam na myśli
Gacuszko powiedz mi czy używałaś jakiś kremów na rozstępy? Jak tak, to jakich? Ja zamierzam się na Mustele, ponoć dobra, nawet jedna z najlepszych. Chyba warto zainwestować.
w takim razie gratuluję córeczki Ja chcialam syna mieć, ale córka też mi pasuje,chociaż jest diabłem już od urodzenia,ale najwazniejsze,że jest zdrowa i dobrze się rozwija.
Kremu na rozstępy uzywałam -Perfecta Mama- rzadko,bo mi się niechciało,ale rozstępów miałam malutko.Jakoś same mi zlazły.
Prawie rok po porodzie a ja już śladów nie mam. Ale Mustela,to też wiem że ma dobre opinie
Witam wszystkie panie:) Mam na imię Agnieszka, 22 lata, mężatka od roku. Mamy wspaniałego synka - Pawełka:) Któremu rosną ząbki i czasem daje popalić Bardzo przyjemne uczucie wiedzieć,że na forum sa mamy w Twoim wieku. Mam nadzieje,że te posty troszkę ruszą bo coś tu cicho:)
Witam Agnieszko:)
Z postami tak kiepsko, bo i nas niewiele, ale mam nadzieje, że będzie nas coraz więcej:) No i ja pewnie nie raz napiszę do bardziej doświadczonych koleżanek (jak na razie jestem jedyną cięzarówką).
Na pewno nie jest was mało, tylko pisać się nie chce
Tak jak z rocznikiem `86. Kobitki sÄ…, a wÄ…tku brak!
No to leniuchy, troszkÄ™ mobilizacji
I soczek stawiam za mój 6 miesiąc (jeuuu kiedy to minęło).
Ciąża szybko leci:) Ja nie pamiętam kiedy te 9 miesięcy zleciało,a te pół roku to chyba jeszcze szybciej. Teraz mój Pawełek ząbkuje... ech... no czasem daaaaaaaaaaaaje czadu:P
A jak tam pewnie już nie możesz się doczekać? Pamietam jak poczułam pierwszy raz ruchy maluszka nie zpomniane uczucie
Ja nadal jeszcze jestem pełna obaw. Pierwsza dzidzia i martwie sie, że mogę sobie nie radzić za dobrze.
I w ogóle taka troszkę wystrachana jestem...
Jest to zupełnie normalne. Ja miałam tak samo, ale zobaczysz jak szybko to minie. Pamiętam jak pierwszy raz zmieniałam maluszkowi pampersa ręce mi drżały:P Ale jak mi mówili,że napewno sobie proadzę to jakoś jednym uchem mi to wleciało innym wyleciało. A teraz Pawełek nie chce z nikim spać tylko ze mną,jak mnie nie widzi dłużej niż godzine to charkterystcznie zaczyna mnie wołać ( i tu własnie moje obawy,bo od października 4 rok studiów zaczynam i nie wiem jak to będzie,na szczęście zaoczne więc tylko weekendy). Co do obaw jeszcze to dobrze,że się boisz tzn,że poważnie do tego podchodzisz i napewno będziesz bardzo dobrą mamą
A my dzisiaj idziemy do lekarza po zupkach jarzynkowych maluszkowi coś nie pasuje i cały dzień robi kupy...co u takiego bobasa już nie jest normalne. Kupa niby normalna,ale lepiej to skontrolować i może jakąś dietkę albo co... zobaczymy co pediatra powie.
Hej
O! Ile już pościków się zrobiło...hehe
Patrycja za tydzień kończy rok!
z dnia na dzień robi się fajnutka,ale i tak z niej jest niezły diabeł!
Ale jest naszÄ… dumÄ… i bardzo jÄ… kochamy.
Od miesiąca młoda samodzielnie chodzi bez trzymanki więc mam luzy,ale trzeba jej pilnowąc,bo wszędzie włazi,czasem się uderzy i ryk na całą chałupę
magda- za Twój 6 miesiąc ;)Zazdroszczę tego oczekiwania... ja póki co,dziecka kolejnego narazie nie planuję.
ptentegesowa-a może pochwalisz się Pawełkiem?
Z chęcią się pochwale. Dzisiaj wieczorkiem poproszę męża mego,aby coś zrobił abym mogła fotki dodać Tylko to pewnie będzie późnym wieczorkiem, ale lada dzień napewno cosik się pojawi:)
A po wizycie u lekarza okazało się, że wszystko jest ok - chyba troszkę spanikowaliśmy
Udało mi się męża wcześniej zmotywować A ten powyżej to mój Pawełek:)
Agnieszka Niezły przystojniak z Twojego Pawełka, jest naprawdę słodki.
A i napisz co tam lekarz powiedział.
Gacuszka no teraz to może i możesz zazdrościć, ale do 4 miesiąca naprawdę nie było czego. Czułam się naprawdę fatalnie; wymioty, osłabienie, humory. Nie miałam siły wstać z łóżka. Dziwiłam się kobietom, które uważały, że ciąża to najwspanialszy okres w życiu kobiety, bo dla mnie było to coś nieopisanie strasznego. Ale już jest dobrze, zapominam o tym co było i cieszę się ruchami małej:) (dzisiaj to mnie kopaniem obudziła;))
ptentegesowa - Pawełek jest śliczny.Buzię ma jak laleczka. Ile waży jeśli można wiedzieć?Bo taki pucuś się wydaje.Moja to chudzinka jest
Magda-ja miałam podobnie,z tym,że ja nawet i mdlałam.A humory miałam do końca ciąży.A ile się mój mąż biedaczek nacierpiał hehehe
gratuluję ruchów to super takie uczucie,a jeszcze lepsze pod koniec-jak się dzieć rozpycha
Pawcio waży 9 kg, on duży był jak się urodził ważył prawie 4 kg.
A co do humorków w ciąży to ja miałam do końca A mój mąż cierpiał jak się później okazało,ale był bardzo dzielny i dzięki temu dużo sprzeczek nie było:P A mdłości miałam przez pierwszy miesiąc.
to duży chłopczyk.Moja jak patyczak wygląda,do tego wolniej przybiera teraz
A czemu? Jeść Ci nie chce? Moja kuzyna ma córeczkę która ma teraz 10 miesięcy i musi nie złe wariacje robić aby mała jadła. Ja póki co mam małego głodomorka w domku, z jedzieniem nie ma problemu, a nowości nawet nawet przyjmuje. Tylko nie chce mi jeść kaszki wieczorem... Starsznie się budzi i pomyślałam,że jakby się najadł przed snem to może by dłużej pospał. A tu nici nie bardzo mu smakuje kukurydziana, kupię mu może jakąś owocową albo już sama nie wiem jaką heh
Ostatnio dostał zupkę jarzynkową z drobinkami,miał nader dziwną minkę Zdecydowanie coś mu nie pasowało, ale zjadł kilka łyżeczek i chyba doszedł do wniosku,że to też jadalne jest
Nie,Patka wcina normalnie,je dużo i wszystko,ale ona jest taka że nie usiedzi sekundy na tyłku.
Cały czas tylko biega,przez to nam trochę opornie idzie z wagą ;)Ale lekarz już się tym nie przejmuje,bo dziecko jest zdrowiutkie i dobrze się rozwija
Zapeszyłam, że sie dobrze czuje w sumie prawie 8 tyg spokoju było, ale dzisiaj tak mnie po śniadaniu zemdliło, że
Oby to było jednorazowe....
A za 4 miesięce to sie dołącze do rozmowy o maleństwach, bo teraz to za wiele do powiedzenia nie mam
Magda zobaczysz jak to szybko zleci Zamin się obejrzysz a Twoje maleństwo będzie z Tobą.
Kurcze ja już nie mogę się doczekać aż mój będzie taki wiercik jak Twoja córcia Gacuszka Najważniejsze,że zdrowa jest i je normalnie. Pawełek jak na razie za siadanie się nie bierze, za to wygibaski na dywanie och... czuje się jak ryba w wodzie:)
Dobra idę spać,bo pewnie za niedługo będzie pobudka heh
ptentegesowa- no,ja osobiście bym wolała noworodeczka lub dzieciaczka w Twoim wieku.Patka wszędzie łazi,wszystko wyciąga,traska.Syf mam na podłodze co sekunde.A tak leżała w łożeczku i grzechotała zabawkami.Siadać zaczeła wieku 7 miesięcy.Jak stanęła sama na nogi miała 8.Jak chodziła za rączke miała 9.Jak samodzielnie zaczęła chodzić miała równe 11 miesięcy.Za to pierwszy ząb wyszedł w 8 miesiącu...
Co ja mówię...w 8 miesiącu na raz wyszło AŻ 6 zębów-porażka
Gacuszka mój ma już dwa zęby Tak mnie gryzie podczas karmienia porażka,chyba bym wolała aby mu w 8 wyszło 6 naraz... ale cóż niestety nie my decydujemy o takich rzeczach
U mnie jest jeszcze tak,że on nie chce być sam,jak idę do kuchni na sekundkę ryk, jak idę siu siu ryk muszę go brać wszędzie ze sobą, bo co mam zrobić powzolić aby się zapłakał teraz też jesteśmy razem na podłodze jak mu robię jakieś jedzonko czy herbatkę to oczywiście biorę go ze sobą, Jak idzie spać też muszę siedzieć przy nim bo inaczej 15 min i wstaje Nie wiem czemu tak robi jak był malusi to wcale nie siedziałam cały czas przy nim normalnie spał sobie sam, czekał jak robiłam coś w kuchni i nie było problemu.... Powiedz co mam zrobić aby chociaż troszkę było lepiej?
Nie wiem co ci doradzić,bo u nas było i jest nadal to samo.Tyle,że ja do łazienki jak szłam siku,to jej nie brałam.Jak popłacze chwile,to przecież nic się nie stanie.
Ja też uważam,że jak popłacze chwile to nic się nie stanie,ale on ryczy jest rozpacz na całego,bo nie ma mamusi, nie ważne czy mówię do niego czy nie jest to samo... Nie wiem może poprostu potrzebuje teraz bliskości tzn tak sobie to tłumacze i,że mu to minie.
A zmieniając temat, to dzisiaj dałam mu pierwszy raz kaszke o smaku malinkowym:) Zdziwiony był konsystencją i nawet kilka łyżeczek zjadł myśle,że jutro zje więcej i może za jakiś tydzień przestanie mi się tak budzić. Trzymajcie kciuki!
Chyba nasz rocznik 87 umiera
Ale cóż może kiedyś się odrodzi;)
Bo mało nas...
A tak poza tym 100 latek dla Małej Patrycji, która dzisiaj kończy roczek
Humor dzisiaj nie dopisuje. Czasami myślę, że obcy mi ludzie martwią sie o mnie bardziej niż ja sama. Się dowiaduje o starej dewocie, która łazi i gada "a ta Magda to w ciąży, a ona jeszcze szkoły nie skończyła...." Ta coś powie inna doda i cudne rzeczy wychodzą. A ja sie durna przejmuje... ;(
100 latek i niech siÄ™ zdrowo chowa i rozwija
Magda a co do takich tekstów to też mam małe doświadczenie... Jak wychodziłam za mąż to ludzi gadali,że wychodzę ze względu na kasę mojego teścia :/ Tylko,że mój teść nie mieszka z nami ani nie finansuje nam życia owszem często pomaga, ale to sam z własnej inicjatywy:) Wiem jakie to jest dotkliwe i jak boli ale z czasem człowiek uczy się zlewać takie rzeczy. A mnie maluszek w niczym nie przeszkodził, udało się jakoś zaliczyć tamten semstr studiów, z tego mam jeszcze jedną poprawkę 17 września, ale daje rade, więc tobie napewno też się uda! Nie jest może jakoś super łatwo, bo maluszek często mi się w nocy budzi,w ciągu dnia też jakieś krótkie drzemki,ale dla chcącego...
A co studiujesz? Ja jestem na 4 roku Politologii tzn jak zaliczÄ™ ten egzamin
Szkoda gadać.Powiem tylko, że wiecznie kłody pod nogami a zaczęło sie już w liceum... Teraz przez dzidzię (głupio zabrzmiało, ale oczywiście nie winię za to Małej) studium nie skończę (zostanie mi 4 semestr do zaliczenia) a jest to szkoła dzienna, więc nie mam innego wyjścia jak zawieszenie jej na rok.
Przez takie gadanie czuję sie strasznie bezwartościowa, jest mi źle, że moi rodzice też przez to przechodzą ( bo o tej kobiecie to moja mama mi powiedziała, oczywiście dodając, że sie nie przejmuje. Ale ja wiem, że na pewno jej też jest przykro. Bardzo kocham swoich rodziców, są moimi prawdziwymi przyjaciółmi i chciałabym, żeby byli ze mnie kiedyś dumni...)
Kiedyś byłam silniejsza, teraz wszystko przeżywam głębiej. I zaczynam swoje smuty wylewać.... Starczy! Muszę sie trzymać i nie przejmować.
Może właśnie powinnaś powiedzieć co leży Ci na serduchu. Wiem dokładnie przez co przechodzisz, a w ciąży kobieta jest jeszcze bardziej wrażliwa. Dziekanka czemu nie to dobry pomysł, później sobie wrócisz i skończysz to co zaczęłaś Moi rodzice też mówili, że ich to nie obchodzi co ludzie gadają itd itp, ale wiadomo, że napewno ich też to dotykało:( Ale później jakoś mój temat zszedł z podium i ktoś inny trafił na pierwsze strony. Musisz przeczekać i postaraj się naprawdę zlać to,bo Twoje dzieciątko czuje kiedy jego mamusia się smuci i martwi. A ludzie gadają, gadali i zawsze będą gadać :/ Teraz po tych przejściach umiem już posłać ciętą ripostę, już się przestałam cackać co powiedzą ludzie...a niech mówią co chcą. Wydaje mi się, że moi rodzice też to zrozumieli. Nasza rodzina jest najważniejsza i tylko to jest ważne:) A co do tego wścipskiego babska to niech się lepiej zajmie swoim życiem i swoją rodziną:/ Musisz jak najszybciej nauczyć się nabrać dystansu - wiem, że łatwo się mówi, ja sama się uczyłam tego dość długo. Ale jak teraz patrzę na mój mały skarb to wiem, że warto było:)
A poopowiadaj coś o dzidzi:) Wybraliście już imię? Na kiedy masz termin? Wszystko co Ci ślina na język przyniesie:)
ptentegesowa Dziękuję za wsparcie.
Ze mną to takie wzloty i upadki, wczoraj sie przejmowałam dzisiaj już mam to głęboko w poważaniu. Humory dają mi się we znaki i niestety odbija się to na moim otoczeniu(na szczęście są wyrozumiali i wybaczają mi moje "wyskoki" ) W ogóle jest tyle życzliwych mi ludzi, to właśnie na nich skupię swoją uwagę, takie coś sie docenia.
Jeśli chodzi o Małą to termin mam na 4.01.2010. Moja mama miała taki termin z moim bratem, ale na porodówkę zabrali ją w Wigilię, oby nie było tak ze mną. Ja będę mocno nogi zaciskała Wyniki jak na razie dobre (tfu tfu nie zapeszać), bezproblemowo i już teraz nawet przyjemnie ( o tym jak czułam się wcześniej już pisałam ) Mała skacze, robi fikołki i mamę po pęcherzu kopie, a z rana to nawet tymi harcami obudzić potrafi Z imieniem to jeszcze nie wiem. Najpierw była Klaudia, teraz mam manię na Aleksandrę, ale co to będzie za 3 miesiące to nie mam pojęcia, wiec na razie pozostanie "Małą"
Ciąża to piękny okres nie wliczając właśnie huśtawek hormonów i mdłości A jakie wzruszające jest jak zobaczysz pierwszy raz swoje dziecko (mnie łzy leciały po policzku), pamiętam dokładnie jak mój synuś wyglądał był najpiękniejszy na świecie i dalej taki jest rozbujnik jeden;) 4 styczeń to się może okazać, że nasze dzieciątka będą z tego samego roku. A sama chcesz rodzić czy z tatusiem maleństwa? Mój syn właśnie w tej sekundzie je swoją skarpetkę, którą ściągnął ze stopy heh ciekawe kiedy zacznie siadać i raczkować... Nie mogę się doczekać już tego okresu:)
A ze złych wiadomości to własnie odebrałam list ze skarbówki mój mąż musi zapłacić 500 zł za jakieś dwa mandaty z fotoradaru z 2008 roku :/ chyba wyjdę z siebie i stanę obok! Ciekawe co mi powie jak wróci z pracy...
No ja oczywiście chcę z tatusiem , mamę jeszcze chciałam namówić, ale sie nie dało - za bardzo wrażliwa jest. Zawsze to raźniej jak ktoś bliski jest obok.
Radary... nienawidzę ich, nawet nie wiadomo kiedy sie nadziejesz, przekroczysz 10km/h i już 100 w plecy. Przesada totalna.
Kupiłam mojemu synkowi na allegro kombinezon na zimę, ale ten rozmiar 74 to jakiś z kosmosu ( wieeelgaśny). Zobaczymy kiedy zima przyjdzie, może do tego czasu podrośnie do niego
A jak tam dzisiaj samopoczucie u Ciebie Magdo? Mój Pawcio dość marudny i śpiący był.
No to teraz musisz małego drożdżami karmić
A samopoczucie jakoś tak od rana pozytywnie (choć pewnie jakiś wybuch nie do końca uzasadnionej złości będę dzisiaj miała, ale to już stało sie normalne
2 tyg szkoły za mną i muszę przyznać, że (o dziwo!) dostałam wielki zastrzyk energii i chęci. ( chyba to paskudne babsko też sie do tego przyczyniło) Powiedziałam sobie, że muszę sie postarać ba, chcę sie starać, że sie za siebie wezmę i będę dużo ćwiczyć (uczę się na kosmetyczkę i tu nawet beż skończonej szkoły można coś tam zarabiać, tylko trzeba robić to dobrze.) Już wczoraj zakupiłam troszkę nowych akcesoriów kosm., dzisiaj mój P. obiecał, że mi coś tam dokupi. Jak w zeszły roku nie do końca mi się chciało, tak teraz wszystko sie zmieniło i oby tak już pozostało
No to super!!! Kosmetyczka, a w szczególności dobra zawsze coś sobie zarobi to fakt. Napewno uda się i tak zostanie jak już wpadniesz w wir to nie będzie Ci się opłacało rezygnować z niego:)
Mój Pawcio dzisiaj siedział 3 sekundki sam, ależ byłam dumna z niego, a później zrobił jeden krok na przód raczkując tu byłam jeszcze bardziej:) Powoli powoli coś mu wychodzi z tych miesięcy i trudów przygotowywania się
Ani sie obejrzysz a Pawełek bedzie śmigał po całym domu Ja w tym czasie pewnie będę już taką 'namacalną' mamą, albo zostanie mi juz niewiele czasu do rozwiazania
Ja dzisiaj byłam u dentystki, mam kanałowe leczenie ;(
Ząb zatruty, ale boli dalej. Mam nadzieję, że będę mogła zasnąć, bo biorąc APAP mam jakies takie wyrzuty. Niby można, ale wiadome, że lepiej unikać.
Ja idę jutro do dendysty A co apapu to też miałam opory do czasu, aż doszłam do wniosku, że jak się męczę to jest jeszcze gorzej wiadomo, że nie brałam go z byle powodu, ale jak głowa bolała to decydowałam się.
Pawełek cały calusieńki dzień mi dzisiaj marudził i płakał myślałam, że oszaleje z bezradności i później już z lekkich nerwów. Ale cóż biedulce ząbki rosną 1 górne- widać pod dziąsłami myślę, że dlatego takie piekiełko dzisiaj zgotował.
A z miłych rzeczy kupiłam dzisiaj Pablitkowi spodnie i bluzeczkę w smyku pięknie wygląda Zakupki typowo już jesienne, bo okazało się, że mały ma 1 ciepłe spodnie, które notabene dzisiaj wyprałam...
Ałaaaaaaaaa boli - znieczulenie zeszło i cóż począć, chyba jedynie apap pozostaje... Ale kolejny zdrowy ząbek do kolekcji
A jak Tobie minął dzień?
Ciężką noc miałam i suma sumarum łyknełam aż 3 APAPy :/
No, ale dzisiaj juz jest ok Dziąsło troszke opuchnięte, ale najważniesze, że nie boli
No i dostałam pierwszy prezent dla mojej córeczki - śliczny różowy komplecik (bluza z kapturkiem, spodenki i koszuleczka), aż mi się łza w oku kręciła jak na to patrzyłam Takie to maleńkie... takie słodkie, śliczne.. można się rozkleić. Mała chyba też czuje, że prezent dostała bo kopie dzisiaj niemiłosiernie - na pewno z radości
No to na siebie wpadłyśmy
Ja jakbym w ciąży nie była to od razu ketonal bym brała, bo taki APAPek to mi tak srednio pomaga. A dzień to tak średnio, bo na 8 na zajęcia a jak już wspomniałam nocka troszkę przewalona była. Usypiałam na siedząco. Ale od 14 ogarnęło mnie słodkie lenistwo Muszę korzystać w końcu zostało mi 3 i pół miesiąca, a później... zresztą Ty wiesz najlepiej:) Choć łudzę się, że Mała pójdzie po tatusiu i też będzie taka spokojna, zrównoważona... bo jak po mnie, to mam przechlapane ;P
Mój synek był ideałem książkowym do 5 miesiąca, później się zaczęło... ząbkowanie, nie spanie w nocy heh... korzystaj póki możesz, leniuchuj na całego i wysypiaj się na zapas jeżeli się da A mnie dzisiaj dalej boli dziąsło mam nadzieje,że jutro będzie lepiej...
Ach ubranka są takie słodkie, wcale nie dziwie, że się wzruszyłaś Ja nawet teraz jak czasem idę koło sklepu to nie mogę się powstrzymać i kupuję co nie co
Hejo hejo Magda a co Ty tak znać nie dajesz? Mam nadzieje, że nic się nie stało ?
Magda sobie od czasu do czasu na `88 pisze
Aaaa no tak
Ja tam raczej teraz na mamuśkach przed 25 roczkiem no i na styczniówkach a tutaj jakoś tak nie zaglądałam ostatnio...
Jestem tu nowa mam na imiÄ™ Malwina za kilka dni stuknie 23latka w lipcu zostanÄ™ mamÄ…
i ja Jestem tu nowa mam na imiÄ™ Justyna mama dwoch chlopcow:P zona:P
Malwino i Justyno witamy
Troszkę się u nas cicho zrobiło, ale miejmy nadzieję, że coś ruszy W końcu jest Nas więcej.
Ja już tu jestem, to wypada pochwalić się swoim Skarbeczkiem małym
Oto Maja, moja pierworodna.
śliczna dziewczynka
A ja myślałam,że sama jestem na forum z 87
Hej dziewczyny mogę się przyłączyć ?
Magda gratuluje maluszka Heh... kiedy mój był taki malutki
halo haloo
SÄ… tu jeszcze jakieÅ› 23-latki??
Paula ja widzę, że Ty z lubuskiego. A dokładnie?? By może mieszkamy niedaleko od siebie
Są i nie ma... Ten wątek średnio prosperuje
Witam wszystkich:D mam na imię Marta, rocznik 86:) jestem mama 2 miesięcznego Oskarka:D
Hej ho
CoÅ› cicho tu ostatnio
Bo niewiele nas. Chyba lepiej skrzyknąć się na wątku 'Mamuśki przed 25 roczkiem"
Cześć dziewczyny ja też z tego rocznika.
Wątek trochę pustkami świeci:( To może skrobnę coś o sobie.Mam na imię Paulina w czerwcu skończę 24 lata ,mam synka Kacperka 19 miesięcy i męża Piotra od czerwca zeszłego roku. Póki co nie pracuje i do pracy się nie spieszę bo uwielbiam spędzać czas z Kacperkiem:)
Mój mały urwis
https://www.fmix.pl/zdjecie/2500062/sdc12551
https://www.fmix.pl/zdjecie/2500063/sdc12861
Widzę koleżanka z moich rejonów
Synuś do wyściskania
Skwierzyna:) dziękujemy
Oj to spory kawałek. My z Żar.
Koleżance pewnie bliżej do Stali niż Falubazu? Jeśli się interesuje oczywiście
O nieee,tylko nie Gollob!!
Ja Ci mogę zdjęcie Huszczy załatwić
A masz znajomości ? No Golob za piękny nie jest ale od dawna jestem jego fanką. Na żużel nie ma jak się z małym wybrać jak jest:( chociaz widziałam z maluszkami chodzą no ale raczej im na zdrowie nie wyjdzi siedzieć przy torze z dzieckiem
Uciekam spać więc miłej nocy życzę
To ja też się witam Ale tu cisza ....
to i ja sie melduje 87justyna mama Piotra07,Wiktora09i niespodzianki na maj
Chętnie dołączę do waszego grona, mama rocznej Oliwki:)
Witam my siÄ™ dopiero o dziecko staramy
niecały rok dokladnie
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)