Witajcie
Długo tu do Was nie zaglądałam, na początek powiem w skrócie co u nas. Mianowicie Bartuś jest dość grzeczny, tylko podobnie jak mała
Justyny chce spac, ale nie umie i strasznie marudzi, zazwyczaj wieczorem po kąpieli tak ze 2-3h po płacze z przerwami, ale jak padnie na noc to w nocy mi spi ładnie, co ie zmienia faktu, ze moje dziecko budzi sie na cyca co 1,5-3h a wyczytalam tutaj u was (juz nie pamietam u kogo), ze dzici Wam spią dosc dlugo w nocy. Ale nie narzekam, bo ogolnie mam aniołka w domu
czasem Å‚apie go kolka ( moze
Justyna wlasnie twoją małą męczą koleczki) i mi sie napina jakis czas, poplakuje i takie tam, ale przechodzi od tak sobie badź jak uda mu sie zrobic wtedy kupkę
Bartus skonczyl wczoraj 2 miesiace i jego waga to 5,5 kg
szalenstwo, jest bardzo duzy (dokladnie po tatusiu - wysoki chlopak bedzie) z mamy to ma chyba jedynie charakter z czego sie ogromnie ciesze, bo jesli bylby rowniez po tatusiu to niii huu huuu chyba po tygodniu by mnie odwiezli z depresjÄ….
Zaliczylismy tez szczepienie - oj to byla masakra potem, 2 dni łobuz mi odchorował - tragedia to byla, nie spał nic, a nic, ciagle płakal w kazdej pozycji, rzucał sie strasznie nawet w nocy byl koszmar, gorączka ... czopek cosik pomogl, a po 2 dniach Bartus przespal caly dzien i całą noc, non stop - musial odespać biedny. Oby kolejne szczepienia tak nie wygladaly
karmie naturalnie, ale raz dziennie albo co dwa dni daje butelke zeby nauczyl sie takze i z tego pić, tylko ze nie odciagam, a daje sztuczne..
Pozdrawiam Was wszystkie