CYTAT(Moniczkazielona @ Fri, 11 Jun 2010 - 19:26)
Tak Tombek, zarówno Invi-Med, jak i Novum. To dobre kliniki, niestety fabryki.
Co rozumiesz pod pojęciem "fabryka"?
Czy fabryką określa się klinikę, która ma dobre statystyki?
A poza tym, jaki to ma wpływ na efekt końcowy leczenia?
Większa skuteczność = krótsze leczenie = mniejszy uszczerbek na dobrym samopoczuciu pacjentów = mniejszy wydatek finansowy na leczenie.
Leczyliśmy się w Novum, nigdy nie czekaliśmy w kilometrowych kolejkach, nigdy nie poczuliśmy się jak w fabryce. Na pierwszą wizytę czekaliśmy niecały miesiąc, później bez żadnych kolejek. Nigdy nie było tzw. "poślizgów" w przyjmowaniu pacjentów, jeśli byliśmy umówieni na godz. 9.00 wchodziliśmy o 9.00 do gabinetu. Wszyscy mili, uprzejmi, grzeczni, nie tylko dr Sowińska. O wszystko można zapytać, udzielają bardzo obszernych wyjaśnień. Biorą pod uwagę każdy, nawet najdrobniejszy szczegół, który mógłby być przeszkodą w dalszym leczeniu.
Wcześniej leczyliśmy się w klinice, która na miano fabryki nie zasługiwała, było rodzinnie, kameralnie i .... niefachowo. Skończyło się walką o życie moje, komplikacjami w ciąży a końcowy efekt to śmierć dziecka. W nazwanej przez panią zieloną Moniczkę "fabryce" do takiej sytuacji nawet nie dopuszczono, profilaktycznie sięgnięto po wszelkie środki, jakie można było zastosować, aby leczenie było bezpieczne.