CYTAT(alatanta @ Sun, 09 Aug 2009 - 22:19)
Jak widać wszystko o zwyczajną kulturę się rozbija...
jako, ze ostatnio wkurzona jestem to
-wkurzają mnie rowery z niebotyczną prędkością wjeżdżające mi w tyłek na chodniku
-wkurzają mnie rowery jadące po chodniku gdy po drugiej stronie jest ścieżką rowerowa
-wkurzają mnie piesi łażący po ścieżkach rowerowych
-wkurzają mnie rowerzyści jadący cała szerokością ścieżki rowerowej wobec czego połowa z nich jedzie pod prąd ładując mi się pod koła
-wkurzają mnie biegające bez smyczy psiaki które ładują mi się na ścieżce pod koła lub co wkurza mnie równie mocno obszczekują mi pedała
-irytuje mnie , ze gdy nie ma innego wyjścia i po chodniku MUSZĘ przejechać z dziećmi, lub też jakikolwiek inny rowerzysta piesi rzadko potrafią się kulturalnie zachować i to niestety dotyczy tez wiekszości rowerzystów. Niestety
No wlasnie - to rozumiem. Nie rozumiem agresji Rosy - wybacz ale obdarzanie ludzi nieznanych tylko dlatego, ze czuli sie nie teges na chodniku? Wg. przytoczonych kodeksow przez Piranie - mowimy o "wyjatkowej" sytuacji a nie kurcze o polowaniu na "soraje piergajewne" w bialych kolorach na deptaku. Znizajac sie do Twojego Roso poziomu nie pozostaje mi nic poza stwierdzeniem iz po Tobie sie bym takich stwierdzen nie spodziewala...