A ja bym zwolnila laske. Jesli ma sie to skonczyc, to definitywnie. Jezeli zostanie, to zawsze, gdy bedziesz wiedziala, ze Adam jedzie do ksiegarni, w ktorej ona pracuje, bedziesz o niej myslec i zawsze bedzie to jakos na Tobie ciazylo. Jak jest taka dobra, to prace sobie znajdzie bez problemu
A Wy znajdziecie innego - rownie dobrego pracownika. Ale jestem suka, co?
Jak bedzie trzeba, to sie godzine zwolnie, zeby sie spotkac. Moze byc i 21 wrzesnia. Ktos sie dolaczy?
Czemu robi sie tak zimno? A ja ciagle w klapkach, bo nie mam czasu na poszukanie jakichs butow na jesien. Nawet nie wiem jakie chce
Tymek gada jak najety, spiewa, tanczy
A wczoraj tak rympsnal w podloge buzka, ze rozcial zabkiem dolna warge, a gorna ma spuchnieta jak balonik
Na szczescie nie boli go przy jedzeniu i piciu. Z nowych butow tak sie cieszy, ze nie daje sobie ich zdejmowac. A jak ktos przyjdzie do nas czy do babci, to biegnie po buciki i mowi: Zobac, zobac, nowe tsiewicki na jesien. Slicne butki, plawda? Cielwone!