Mysle ze jak do wszystkiego, troche dystansu nie zaszkodzi.
Ja nie oczekiwalam ze czy orzechy czy inne naturalne czy przyjazne dla srodowiska zamienniki chemii beda np super praly ( w sensie ze wszystko lepiej idealnie doprane, bielsze niz to co w proszku- wystarczy jesli tak samo albo nawet ciut gorzej-tez sie nie pogniewam) ani tez nie mam absolutnej gwarancji bezpieczenstwa (przyznaje jednak ze nie szukalam badan na ten temat)
Jednak po rozwazeniu wszystkich za i przeciw dochodze do wniosku ze warto bo po drugiej stronie szali stawiam napakowane chemia proszki do prania czy chemikalia rozne do czyszczenia na ktore (tu nie musze daleko szukac) moja wlasna skora od reki
paskudnie reaguje a badania to potwierdzaja (tzn potwierdzaja ze to co w tej chemii jest, jest mocno szkodliwe dla nas- z miejsca czy tez z perspektywy czasu)
Wiec jakby z dwojga `zlego`/niepewnego, wole jednak to co naturalne i od tysiacleci czy troche dluzej stosowane ( te orzechy np w Indiach do mycia wlosow powszechnie do tej pory nawet zdaje sie) niz to co czlowiek sobie wykalkulowal i to co na biezaco nie daje mi popalic chocby przez reakcje skorne.
Watpie jakos by mi zaszkodzilo bardziej niz proszek do prania i s-ka.
Drugi argument to ten srodowiskowy. Ze nie zanieczyszczam na dokladke. Dla mnie dosc wazny akurat bo lezy mi na sercu to w jakim swiecie przyjdzie moim dzieciom i ich dzieciom zyc.
Orzechy stosuje zamiennie z kulkami, EM, platkami mydlanymi, uzywam tez sody i boraxu, albo jakiegos ekologicznego plynu czy proszku (np gdy nastawiam pranie na noc i nie chce zeby kule mi sie z nim kisily) czyli jakby nie fanatycznie i nie nagminnie
Okazjonalnie jesli musze jakies odplamianie wieksze zrobic to czegos chemicznego zdarza mi sie.
I owszem, tez zadaje sobie pytanie czy calkowicie bezpieczne, plus jeszcze czy etycznie uprawiane, jakim kosztem sprowadzane ( w koncu te orzechy z tych Indii leca, pol biedy pewnie jesli plyna) no ale po rozwazeniu w/w i z zachowaniem rownowagi i tak na plus mi ich uzywanie wychodzi.
To taki troche dylemat z kategorii: rodzic naturalnie czy z mety cesarka. Jedno i drugie ma swoje plusy i potencjalne ryzyko a jednak ja akurat sklaniam sie ku pierwszemu jesli konkretnych wskazan nie ma.
Ten post edytował Bogusia123456 sob, 21 cze 2008 - 20:42