U mnie obecnie, głównie z powodu panujących chorób górują zupy. Był rosołek, potem pomidorowa (w końcu wyszła mi idealna, choć zupełnie inna jak u mamy), ogórkowa. A że nagotowałam rosołu więcej to poszedł do mrożenia i będzie baza do kolejnych zup. Dziś będzie gulasz z indyka w sosie koperkowym, do tego ziemniaki albo kasza i jakaś lekka sałatka
W tygodniu nie zawsze mam czas żeby przygotować i zupę i drugie, tym bardziej, że dość późno wracamy z pracy. Ale jeśli już tak mi się udaje to staram się oszczędzać czas i np. ugotowany ciepły bulion wykorzystać do sosu albo ugotowania jakiegoś dodatku do obiadu. A czasami jak zostaną jakieś warzywa z zupy to robię z nich zapiekankę albo pierogi z farszem.