Dabriza,jakbyś pisała o moim Marcelku i Bartusiu.
Wszystko odbywa się identycznie,witają się niezwykle wylewnie....nawet się całują
Zawsze po pkolu idziemy na lody,gofry.
dziś tragedia,bo nie mogliśmy iść z Bartusiem.
Fajne to jest,a przy okazji ja nawiązałam super znajomość z mamą Bartusia
Jest także Kamilek z jednej grupy- szwagier mojego brata
znają się od kołyski
UwielbiajÄ… siÄ™ bardzo... tylko nadajÄ… na innych falach