Liczę na Was, że doradzicie.
Wybieramy się w styczniu na narty w okolice Zakopca, tzn. ja z synem się wybieram, mąż z młodszym synem póki co na nartach nie jeżdżą. Oni będą zwiedzać okolice, podziwiać widoki i jeździć na sankach
No może jednak młodszego wsadzimy na narty, ale to pewnie będzie godzinka dziennie. Potem trzeba czas dziecku zorganizować jakoś.
Dlatego właśnie padło na
okolice Zakopanego, bo w inne rejony mąż nie chce jechać, bo mówi, że się zanudzi a tu będzie chociaż widoki podziwiał. Nie musi to być samo Zakopane, może być Małe Ciche, Bukowina itp. Białka już jest troszkę wg małżona za daleko od Zakopanego.
Wymagania jego: pyyyyszne jedzenie, duuuużo jedzenia (szwedzki stół najlepiej, to takie zboczenie po wakacyjnych wyjazdach), pokój zabaw dla dzieci, widok z okna na góry, duży parking, aby o miejsce postojowe nie trzeba było się bić
Wymagania moje: bardzo blisko stoków, najlepiej kilku o różnym poziomie trudności.
Macie jakieś sprawdzone miejscówki? W internecie sporo tego, ale wolę jednak mieć coś z polecenia, coś sprawdzonego.