Nie cierpie kapci, nigdy nie nosilam i do dzis tak mam, ale zawsze gdzies stoja, przewaznie tam gdzie ostatnio siedzialam i nie dziwie sie dzieciom, mi tez ciagle mowili wloz kapcie. Wrrr... Moje dzieci musza ubrac kapcie tylko po kapieli na chwile, a tak zima maja takie skarpety abs z gumowymi kulkami, badz kwiatkami, samochodzilami na stopce i w tym chodza. Dzieci duzo zabaw robia siedzac na podlodze z podkurczonymi nogami. Sprobujcie usiasc na sztywnych kapciach. Niewygodnie jak diabli. Dajcie spokoj, walka nie do wygrania, a ile nerwow mniej. Wiec nie zycze powodzenia, bo doskonale rozumiem te "biedne" dzieci meczone przez matki o ubranie kapci...