Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

dom w mieście czy mieszkanie dwupoziomowe

> 
Mrówa
wto, 19 sty 2010 - 16:03
CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:59) *
No ale ja nie latam na wakacje zagranicę.

Nie rozumiem ... to miała być ironia? Ja nigdzie nie napisałam o wyjeździe za granicę. A nawet jeśli to co? Świetnie, że potrafisz się tak zorganizować i wyjechać z dwoma wielkimi podrórkowymi psami. U nas to stanowiło przeszkodę.
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post wto, 19 sty 2010 - 16:03
Post #41

CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:59) *
No ale ja nie latam na wakacje zagranicę.

Nie rozumiem ... to miała być ironia? Ja nigdzie nie napisałam o wyjeździe za granicę. A nawet jeśli to co? Świetnie, że potrafisz się tak zorganizować i wyjechać z dwoma wielkimi podrórkowymi psami. U nas to stanowiło przeszkodę.

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
monte
wto, 19 sty 2010 - 16:04
CYTAT(skanna @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:42) *
Mika, ja się nie znam, bo ja zamykam mieszkanie i wyjeżdżam, ale absolutnie nikt z moich znajomych, starszych i młodszych, nie wyjeżdża zostawiając dom bez opieki - zawsze na czas wyjazdu w tym domu jest ktoś kwaterowany - babcia, ciocia, kuzyn, ktokolwiek. Nie wiem, czemu tak jest, ale jest.

My zamykamy dom i wyjeżdżamy. Najdłużej nie było nas równy miesiąc. W tym czasie, raz w tygodniu, wpadała moja mama podlać kwiaty. Gdybym miała kogokolwiek "kwaterować" w życiu byśmy nie wyjechali bo zwyczajnie nie miałabym kogo...
Co roku nie ma nas przynajmniej po trzy, cztery tygodnie, weekendów nie licząc. A nie mieszkam na strzeżonym czy zamkniętym osiedlu.

U nas śmieci kosztują 39zł miesięcznie, jest ich niewiele bo gmina za darmo odbiera posegregowane odpady, a organicznych - dzięki młynkowi i kompostownikowi - nie mamy.

W temacie: po pierwsze nie zamieniłabym domu na żadne, nawet najbardziej wypasione mieszkanie, apartament, penthouse, itp. Po drugie mieszkanie dwupoziomowe zawsze "rozwalają" schody. Po trzecie różnica jest taka, że w Warszawie nie kupisz sensownego domu w mieście w cenie mieszkania, zostają tylko obrzeża i przedmieścia.
Skoro Grzałka ma taki wybór, niech będzie dom. icon_smile.gif
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 19 sty 2010 - 16:04
Post #42

CYTAT(skanna @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:42) *
Mika, ja się nie znam, bo ja zamykam mieszkanie i wyjeżdżam, ale absolutnie nikt z moich znajomych, starszych i młodszych, nie wyjeżdża zostawiając dom bez opieki - zawsze na czas wyjazdu w tym domu jest ktoś kwaterowany - babcia, ciocia, kuzyn, ktokolwiek. Nie wiem, czemu tak jest, ale jest.

My zamykamy dom i wyjeżdżamy. Najdłużej nie było nas równy miesiąc. W tym czasie, raz w tygodniu, wpadała moja mama podlać kwiaty. Gdybym miała kogokolwiek "kwaterować" w życiu byśmy nie wyjechali bo zwyczajnie nie miałabym kogo...
Co roku nie ma nas przynajmniej po trzy, cztery tygodnie, weekendów nie licząc. A nie mieszkam na strzeżonym czy zamkniętym osiedlu.

U nas śmieci kosztują 39zł miesięcznie, jest ich niewiele bo gmina za darmo odbiera posegregowane odpady, a organicznych - dzięki młynkowi i kompostownikowi - nie mamy.

W temacie: po pierwsze nie zamieniłabym domu na żadne, nawet najbardziej wypasione mieszkanie, apartament, penthouse, itp. Po drugie mieszkanie dwupoziomowe zawsze "rozwalają" schody. Po trzecie różnica jest taka, że w Warszawie nie kupisz sensownego domu w mieście w cenie mieszkania, zostają tylko obrzeża i przedmieścia.
Skoro Grzałka ma taki wybór, niech będzie dom. icon_smile.gif

--------------------
Sonia
Nadia

Z życia sióstr
Mrówa
wto, 19 sty 2010 - 16:05
CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:59) *
Zresztą... jak się bierze do domu jakiekolwiek zwierzę, to trzeba się liczyć z tematem "co w wakacje".
No ale to inny temat.

No fakt ... my się nie liczyliśmy. icon_rolleyes.gif
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post wto, 19 sty 2010 - 16:05
Post #43

CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 15:59) *
Zresztą... jak się bierze do domu jakiekolwiek zwierzę, to trzeba się liczyć z tematem "co w wakacje".
No ale to inny temat.

No fakt ... my się nie liczyliśmy. icon_rolleyes.gif

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
Gaja
wto, 19 sty 2010 - 16:07
CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:03) *
Nie rozumiem ... to miała być ironia? Ja nigdzie nie napisałam o wyjeździe za granicę. A nawet jeśli to co? Świetnie, że potrafisz się tak zorganizować i wyjechać z dwoma wielkimi podrórkowymi psami. U nas to stanowiło przeszkodę.

matko bosko? jaka ironia? icon_eek.gif icon_eek.gif
Napisałam, że nie latam, bo fakt, że wówczas jest to problem bo psa czy kota nie zabierzesz ze sobą. To chyba jasne, nie?
A w Polsce można się z takim tematem spokojnie zorganizować.
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 19 sty 2010 - 16:07
Post #44

CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:03) *
Nie rozumiem ... to miała być ironia? Ja nigdzie nie napisałam o wyjeździe za granicę. A nawet jeśli to co? Świetnie, że potrafisz się tak zorganizować i wyjechać z dwoma wielkimi podrórkowymi psami. U nas to stanowiło przeszkodę.

matko bosko? jaka ironia? icon_eek.gif icon_eek.gif
Napisałam, że nie latam, bo fakt, że wówczas jest to problem bo psa czy kota nie zabierzesz ze sobą. To chyba jasne, nie?
A w Polsce można się z takim tematem spokojnie zorganizować.

--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
monte
wto, 19 sty 2010 - 16:08
Mrówa, ale psy, czy zwierzęta w ogóle, to zupełnie osobna sprawa.
Miałam psa w mieszkaniu i albo braliśmy go ze sobą albo jeździł "na wakacje" icon_wink.gif do teściów.
Teraz mieszkam w domu i psa nie mam bo nie pozwalają mi na to warunki - nie lokalowe bynajmniej.
monte


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,789
Dołączył: wto, 13 cze 06 - 19:09
Nr użytkownika: 6,254




post wto, 19 sty 2010 - 16:08
Post #45

Mrówa, ale psy, czy zwierzęta w ogóle, to zupełnie osobna sprawa.
Miałam psa w mieszkaniu i albo braliśmy go ze sobą albo jeździł "na wakacje" icon_wink.gif do teściów.
Teraz mieszkam w domu i psa nie mam bo nie pozwalają mi na to warunki - nie lokalowe bynajmniej.

--------------------
Sonia
Nadia

Z życia sióstr
Mika
wto, 19 sty 2010 - 16:10
eee Mrówka -czepiasz się icon_wink.gif
fakt jest faktem -biorąc jakiegokolwiek zwierzaka "uziemia" się siebie
z tego powodu nie mam psa
a kota śpi 20-h na dobę i nawet niezauważa,że nas nie ma icon_wink.gif

Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 19 sty 2010 - 16:10
Post #46

eee Mrówka -czepiasz się icon_wink.gif
fakt jest faktem -biorąc jakiegokolwiek zwierzaka "uziemia" się siebie
z tego powodu nie mam psa
a kota śpi 20-h na dobę i nawet niezauważa,że nas nie ma icon_wink.gif



--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Ika
wto, 19 sty 2010 - 16:10
CYTAT(Leni @ Tue, 19 Jan 2010 - 13:16) *
Moze byc mieszkanie dwupoziomowe z ogrodkiem. Moj brat tak ma. Maja parter + 1 pietro. Ogrodek ogrodzony i tylko oni maja do niego wejscie. Sasiedzi z gory moga sobie na niego popatrzec z balkonu z gory...


Mogą tez na przykład wytrzepywać popielniczkę z góry - jak u mojego znajomego... Odechciało mu się ogródka w bloku. U mnie na osiedlu też niektórzy na parterze mają ogródek - jedna dziewczyna nawet na forum osiedlowym błagała sąsiadów z góry, żeby pilnowali swoich gości na imprezach, bo ona już ma dość sprzątania zarzyganego ogródka i zbierania tony butelek.
Ika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 25,644
Dołączył: śro, 26 mar 03 - 20:57
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 127




post wto, 19 sty 2010 - 16:10
Post #47

CYTAT(Leni @ Tue, 19 Jan 2010 - 13:16) *
Moze byc mieszkanie dwupoziomowe z ogrodkiem. Moj brat tak ma. Maja parter + 1 pietro. Ogrodek ogrodzony i tylko oni maja do niego wejscie. Sasiedzi z gory moga sobie na niego popatrzec z balkonu z gory...


Mogą tez na przykład wytrzepywać popielniczkę z góry - jak u mojego znajomego... Odechciało mu się ogródka w bloku. U mnie na osiedlu też niektórzy na parterze mają ogródek - jedna dziewczyna nawet na forum osiedlowym błagała sąsiadów z góry, żeby pilnowali swoich gości na imprezach, bo ona już ma dość sprzątania zarzyganego ogródka i zbierania tony butelek.

--------------------
___________________________________________________________
Jeśli ktoś bardzo chce zrobić z siebie idiotę, należy mu na to pozwolić.
----------------------------------------------------------------------------
Kiedy ktoś obgaduje Cię za plecami, oznacza to tylko, że go wyprzedziłeś ;)

**********************
Gaja
wto, 19 sty 2010 - 16:12
CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:05) *
No fakt ... my się nie liczyliśmy. icon_rolleyes.gif

Mrówa - Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. 37.gif
To było ogólne stwierdzenie.
Tak jak i Mika napisała
CYTAT
w bloku byłby podobny problem -a to rybki,chomk,kot,świnka,pies czy inna papuga

Czy blok czy dom, kwestia wzięcia zwierzęcia to zawsze potem temat "co w wakacje".
No ale jak zaznaczyłam to inny temat i myślę, że nie o to chodziło grzałce jak zakładała ten temat.
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 19 sty 2010 - 16:12
Post #48

CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:05) *
No fakt ... my się nie liczyliśmy. icon_rolleyes.gif

Mrówa - Nie bardzo wiem o co Ci chodzi. 37.gif
To było ogólne stwierdzenie.
Tak jak i Mika napisała
CYTAT
w bloku byłby podobny problem -a to rybki,chomk,kot,świnka,pies czy inna papuga

Czy blok czy dom, kwestia wzięcia zwierzęcia to zawsze potem temat "co w wakacje".
No ale jak zaznaczyłam to inny temat i myślę, że nie o to chodziło grzałce jak zakładała ten temat.

--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Mrówa
wto, 19 sty 2010 - 16:13
CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:07) *
A w Polsce można się z takim tematem spokojnie zorganizować.

Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post wto, 19 sty 2010 - 16:13
Post #49

CYTAT(Gaja @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:07) *
A w Polsce można się z takim tematem spokojnie zorganizować.

Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
Gaja
wto, 19 sty 2010 - 16:15
CYTAT(Ika @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:10) *
Mogą tez na przykład wytrzepywać popielniczkę z góry - jak u mojego znajomego... Odechciało mu się ogródka w bloku. U mnie na osiedlu też niektórzy na parterze mają ogródek - jedna dziewczyna nawet na forum osiedlowym błagała sąsiadów z góry, żeby pilnowali swoich gości na imprezach, bo ona już ma dość sprzątania zarzyganego ogródka i zbierania tony butelek.
A to fakt... Moja teściowa regularnie co dwa, trzy dni zbiera ze swojego ogródka (mieszka na parterze) różniaste śmieci. I to jest dla mnie niepojęte... icon_eek.gif Bo są to opakowania po mleku, po jogurtach, puszki, butelki... łącznie z prezerwatywami. icon_rolleyes.gif
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 19 sty 2010 - 16:15
Post #50

CYTAT(Ika @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:10) *
Mogą tez na przykład wytrzepywać popielniczkę z góry - jak u mojego znajomego... Odechciało mu się ogródka w bloku. U mnie na osiedlu też niektórzy na parterze mają ogródek - jedna dziewczyna nawet na forum osiedlowym błagała sąsiadów z góry, żeby pilnowali swoich gości na imprezach, bo ona już ma dość sprzątania zarzyganego ogródka i zbierania tony butelek.
A to fakt... Moja teściowa regularnie co dwa, trzy dni zbiera ze swojego ogródka (mieszka na parterze) różniaste śmieci. I to jest dla mnie niepojęte... icon_eek.gif Bo są to opakowania po mleku, po jogurtach, puszki, butelki... łącznie z prezerwatywami. icon_rolleyes.gif


--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Mika
wto, 19 sty 2010 - 16:18
CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:13) *
Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.


a taki sam charakterny pies w bloku ograniczałby mniej? icon_wink.gif

każdy zwierzak to "problem" w momencie gdy chce się wyjechać
bez względu czy to blok czy dom
tu ważny jest tylko ludź icon_wink.gif który się nimi zajmie

a jak dla mnie łatwiej zostawić psa na działce gdzie ktoś 1-2 razy dojdzie i nakarmi
awykonalne jest to w bloku -moi sąsiedzi próbowali -mało nie rozerwałam ich na strzępy

Ten post edytował Mika wto, 19 sty 2010 - 16:19
Mika


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 18,539
Dołączył: pią, 28 mar 03 - 20:00
Skąd: łysa góra
Nr użytkownika: 190




post wto, 19 sty 2010 - 16:18
Post #51

CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:13) *
Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.


a taki sam charakterny pies w bloku ograniczałby mniej? icon_wink.gif

każdy zwierzak to "problem" w momencie gdy chce się wyjechać
bez względu czy to blok czy dom
tu ważny jest tylko ludź icon_wink.gif który się nimi zajmie

a jak dla mnie łatwiej zostawić psa na działce gdzie ktoś 1-2 razy dojdzie i nakarmi
awykonalne jest to w bloku -moi sąsiedzi próbowali -mało nie rozerwałam ich na strzępy

--------------------
Mika co jej spacja czasem zanika ;)
1,2,3,Franek
Gaja
wto, 19 sty 2010 - 16:19
CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:13) *
Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.

A ja pisałam ogólnie o wzięciu zwierzęcia.
Bo wzięcie do domu każdego zwierzęcia zawsze ogranicza.

--------------
Choć wiadomo... łatwiej zabrać ze sobą na wakacje po Polsce myszkę niż rottweilera. icon_wink.gif

Ten post edytował Gaja wto, 19 sty 2010 - 16:20
Gaja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,200
Dołączył: wto, 20 lip 04 - 20:33
Skąd: ... gdzieś w Puszczy Kampinoskiej
Nr użytkownika: 1,946




post wto, 19 sty 2010 - 16:19
Post #52

CYTAT(Mrówa @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:13) *
Gaju ... zapewne można. Jest pełno ludzi, którzy dają radę. Ja pisałam tylko i wyłącznie o mojej rodzinie. Nie wiązało się to z nieudolnością moich rodziców (bymanjmniej). Poza tym nasze psy byłyby jednak trudne do wkacjowania (trochę agresywne, o smyczy zapomnij, no i do żadnego auta nie zaciągniesz).
Ja wiem, że dla chcącego nic trudnego. Dlatego jeszcze raz podkreślam dom nie musi ale może ograniczać.

A ja pisałam ogólnie o wzięciu zwierzęcia.
Bo wzięcie do domu każdego zwierzęcia zawsze ogranicza.

--------------
Choć wiadomo... łatwiej zabrać ze sobą na wakacje po Polsce myszkę niż rottweilera. icon_wink.gif

--------------------
Kasia i Michał (03.03.2005.)
Mrówa
wto, 19 sty 2010 - 16:20
Ok ... temat zwierząt odpuszczam. icon_wink.gif
Mrówa


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,212
Dołączył: nie, 09 gru 07 - 07:52
Skąd: północ
Nr użytkownika: 17,157




post wto, 19 sty 2010 - 16:20
Post #53

Ok ... temat zwierząt odpuszczam. icon_wink.gif

--------------------
"Prawa ręka to jest ta ... jak się śpi na brzuchu to od ściany" KMN
grzałka
wto, 19 sty 2010 - 16:42
CYTAT(gozar @ Tue, 19 Jan 2010 - 14:30) *
Grzałka a dlaczego nie wchodzi w grę dom poza miastem?



nie wchodzi ze względów logistycznych- mam troje dzieci w zbliżonym wieku, z których dwoje wykazuje wielką aktywność jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, więc mieszkając poza miastem mieszkałabym w samochodzie, a dom byłby noclegownią

no i poza tym mamy działkę nad jeziorem 20 minut od domu i mieszkamy tam cały sezon, więc nie wiem, czy dom za miastem dla samego "za miastem" ma sens

poza tym my nie chcemy nic budować, my chcemy gotowy i najlepiej od razu umeblowany (i z gosposią icon_wink.gif )

a teraz konkrety: mieszkanie ma 130 m kw, jest dwupoziomowe, ma dwie łazienki (góra i dół) i jest w bardzo dobrym punkcie miasta, ale jest do urządzenia i wykończenia (oboje z mężem nie znosimy się w to bawić); dom nad którym się zastanawiamy to szeregówka, ogrzewanie gazowe, mały ogródek (to akurat dla nas plus, a za domem tereny zielone, więc dzieci wybiegać się będą mogły, a my nie będziemy musieli zawracać sobie głowy przycinaniem i strzyżeniem trawniczka, minusy tego domu to powierzchnia (jest za duży), miejsce na tylko jeden samochód w garażu (mieszkanie ma halę garażową i dwa miejsca) no i rozkład domu- mieszkało w nim małżeństwo bezdzietne, a my mamy jak wiadomo trójkę, więc potrzeby inne, mniej potrzebne salony, a bardziej sypialnie (mieszkanie za to ma rozkład idealny)

Ten post edytował grzałka wto, 19 sty 2010 - 16:43
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 19 sty 2010 - 16:42
Post #54

CYTAT(gozar @ Tue, 19 Jan 2010 - 14:30) *
Grzałka a dlaczego nie wchodzi w grę dom poza miastem?



nie wchodzi ze względów logistycznych- mam troje dzieci w zbliżonym wieku, z których dwoje wykazuje wielką aktywność jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, więc mieszkając poza miastem mieszkałabym w samochodzie, a dom byłby noclegownią

no i poza tym mamy działkę nad jeziorem 20 minut od domu i mieszkamy tam cały sezon, więc nie wiem, czy dom za miastem dla samego "za miastem" ma sens

poza tym my nie chcemy nic budować, my chcemy gotowy i najlepiej od razu umeblowany (i z gosposią icon_wink.gif )

a teraz konkrety: mieszkanie ma 130 m kw, jest dwupoziomowe, ma dwie łazienki (góra i dół) i jest w bardzo dobrym punkcie miasta, ale jest do urządzenia i wykończenia (oboje z mężem nie znosimy się w to bawić); dom nad którym się zastanawiamy to szeregówka, ogrzewanie gazowe, mały ogródek (to akurat dla nas plus, a za domem tereny zielone, więc dzieci wybiegać się będą mogły, a my nie będziemy musieli zawracać sobie głowy przycinaniem i strzyżeniem trawniczka, minusy tego domu to powierzchnia (jest za duży), miejsce na tylko jeden samochód w garażu (mieszkanie ma halę garażową i dwa miejsca) no i rozkład domu- mieszkało w nim małżeństwo bezdzietne, a my mamy jak wiadomo trójkę, więc potrzeby inne, mniej potrzebne salony, a bardziej sypialnie (mieszkanie za to ma rozkład idealny)

--------------------
Ciocia Magda
wto, 19 sty 2010 - 16:49
OT: grzałko, czy dostałaś mojego maila? pytałam o adres 02.gif

Odnośnie lokum - czy okolica obydwu jest równie atrakcyjna? na której kondygnacji jest mieszkanie? Czy możesz sprawdzić sąsiadów?

Fajnie, że przy domu też są ciekawe tereny wspólne - żeby dzieciaki miały gdzie chodzić/biegać, a nie tylko siedzieć u siebie na ogródku albo u kolegów na ogródku.
Ciocia Magda


Grupa: Moderatorzy
Postów: 9,811
Dołączył: sob, 05 kwi 03 - 20:54
Skąd: Poznań
Nr użytkownika: 421

GG:


post wto, 19 sty 2010 - 16:49
Post #55

OT: grzałko, czy dostałaś mojego maila? pytałam o adres 02.gif

Odnośnie lokum - czy okolica obydwu jest równie atrakcyjna? na której kondygnacji jest mieszkanie? Czy możesz sprawdzić sąsiadów?

Fajnie, że przy domu też są ciekawe tereny wspólne - żeby dzieciaki miały gdzie chodzić/biegać, a nie tylko siedzieć u siebie na ogródku albo u kolegów na ogródku.

--------------------
mama Eweliny i Zofii (2000)

The thing is to keep smiling and never look as if you disapprove. - Lady Violet
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 19 sty 2010 - 16:52
Post #56

[post usunięty]
grzałka
wto, 19 sty 2010 - 17:07
no więc jak piszę lokalizacja obu jest doskonała (bo piszę o konkretach- my już znaleźliśmy)
mieszkanie na ostatnim piętrze (chyba 4 ) winda jest, sąsiedzi nie do sprawdzenia bo to nowy budynek, jest plac zabaw

dom - wg zapewnień dotychczasowych właścicieli sąsiedzi bezproblemowi, plac zabaw jest, ale dosyć daleko, za to dużo tzw. nieużytków (pola, lasek)

obie okolice atrakcyjne, chociaz tam, gdzie dom jest spokojniej
grzałka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 11,392
Dołączył: wto, 08 kwi 03 - 20:42
Skąd: Olsztyn
Nr użytkownika: 506




post wto, 19 sty 2010 - 17:07
Post #57

no więc jak piszę lokalizacja obu jest doskonała (bo piszę o konkretach- my już znaleźliśmy)
mieszkanie na ostatnim piętrze (chyba 4 ) winda jest, sąsiedzi nie do sprawdzenia bo to nowy budynek, jest plac zabaw

dom - wg zapewnień dotychczasowych właścicieli sąsiedzi bezproblemowi, plac zabaw jest, ale dosyć daleko, za to dużo tzw. nieużytków (pola, lasek)

obie okolice atrakcyjne, chociaz tam, gdzie dom jest spokojniej

--------------------
użytkownik usunięty

Go??







post wto, 19 sty 2010 - 17:13
Post #58

[post usunięty]
Agnieszka AZJ
wto, 19 sty 2010 - 17:22
CYTAT(grzałka @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:42) *
a teraz konkrety: mieszkanie ma 130 m kw, jest dwupoziomowe, ma dwie łazienki (góra i dół) i jest w bardzo dobrym punkcie miasta, ale jest do urządzenia i wykończenia (oboje z mężem nie znosimy się w to bawić); dom nad którym się zastanawiamy to szeregówka, ogrzewanie gazowe, mały ogródek (to akurat dla nas plus, a za domem tereny zielone, więc dzieci wybiegać się będą mogły, a my nie będziemy musieli zawracać sobie głowy przycinaniem i strzyżeniem trawniczka, minusy tego domu to powierzchnia (jest za duży), miejsce na tylko jeden samochód w garażu (mieszkanie ma halę garażową i dwa miejsca) no i rozkład domu- mieszkało w nim małżeństwo bezdzietne, a my mamy jak wiadomo trójkę, więc potrzeby inne, mniej potrzebne salony, a bardziej sypialnie (mieszkanie za to ma rozkład idealny)


Z tego, co wytłuściłam, wynika, ze w obu przypadkach czeka Was trochę remontu. Z doświadczenia wiem, ze łatwiej się wykańcza nowe niż przerabia już istniejące icon_rolleyes.gif

Dzieciaki Wasze jeszcze duże nie są, ale zanim się obejrzycie - będą. Jak oba te miejsca wyglądają komunikacyjnie - odległośc do szkoły, ewentualnych zajęć, kina itp. Z którego z tych miejsc będą mogły wcześniej zacząć się poruszać samodzielnie ?

My już 11 lat mieszkamy w domu, przy czym to mojemu Mężowi bardziej zależalo na tym, zeby to był dom. Ja całe zycie mieszkałam najpierw w blokach, potem w kamienicy i trochę się tej samodzielności mieszkaniowej obawiałam.
Co mnie przerosło - to ogród icon_wink.gif Nie mam zacięcia do tego rodzaju zajęć, ogród juz był, ale był mocno zapuszczony i niewiele się pod tym względem zmieniło. Trochę powycinalismy, ale roslinnośc zdana jest na siebie. Co wyrośnie i przeżyje, to rośnie icon_wink.gif
Uciążliwe bywa też odgarnianie śniegu. Na przyklad w tym roku icon_smile.gif

Przez 7 lat wyjeżdżalismy sobie na wakacje zamykając do na klucz. Do czasu aż nas okradli. Teraz też wyjeżdżamy, ale przed wyjazdem włączamy alarm icon_wink.gif Ochrona kosztuje nas 122 zł miesięcznie.

Ten post edytował Agnieszka AZJ wto, 19 sty 2010 - 17:29
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 19 sty 2010 - 17:22
Post #59

CYTAT(grzałka @ Tue, 19 Jan 2010 - 16:42) *
a teraz konkrety: mieszkanie ma 130 m kw, jest dwupoziomowe, ma dwie łazienki (góra i dół) i jest w bardzo dobrym punkcie miasta, ale jest do urządzenia i wykończenia (oboje z mężem nie znosimy się w to bawić); dom nad którym się zastanawiamy to szeregówka, ogrzewanie gazowe, mały ogródek (to akurat dla nas plus, a za domem tereny zielone, więc dzieci wybiegać się będą mogły, a my nie będziemy musieli zawracać sobie głowy przycinaniem i strzyżeniem trawniczka, minusy tego domu to powierzchnia (jest za duży), miejsce na tylko jeden samochód w garażu (mieszkanie ma halę garażową i dwa miejsca) no i rozkład domu- mieszkało w nim małżeństwo bezdzietne, a my mamy jak wiadomo trójkę, więc potrzeby inne, mniej potrzebne salony, a bardziej sypialnie (mieszkanie za to ma rozkład idealny)


Z tego, co wytłuściłam, wynika, ze w obu przypadkach czeka Was trochę remontu. Z doświadczenia wiem, ze łatwiej się wykańcza nowe niż przerabia już istniejące icon_rolleyes.gif

Dzieciaki Wasze jeszcze duże nie są, ale zanim się obejrzycie - będą. Jak oba te miejsca wyglądają komunikacyjnie - odległośc do szkoły, ewentualnych zajęć, kina itp. Z którego z tych miejsc będą mogły wcześniej zacząć się poruszać samodzielnie ?

My już 11 lat mieszkamy w domu, przy czym to mojemu Mężowi bardziej zależalo na tym, zeby to był dom. Ja całe zycie mieszkałam najpierw w blokach, potem w kamienicy i trochę się tej samodzielności mieszkaniowej obawiałam.
Co mnie przerosło - to ogród icon_wink.gif Nie mam zacięcia do tego rodzaju zajęć, ogród juz był, ale był mocno zapuszczony i niewiele się pod tym względem zmieniło. Trochę powycinalismy, ale roslinnośc zdana jest na siebie. Co wyrośnie i przeżyje, to rośnie icon_wink.gif
Uciążliwe bywa też odgarnianie śniegu. Na przyklad w tym roku icon_smile.gif

Przez 7 lat wyjeżdżalismy sobie na wakacje zamykając do na klucz. Do czasu aż nas okradli. Teraz też wyjeżdżamy, ale przed wyjazdem włączamy alarm icon_wink.gif Ochrona kosztuje nas 122 zł miesięcznie.

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
Agnieszka AZJ
wto, 19 sty 2010 - 17:31
A - i jeszcze jedno

Ten dom to w jakim wieku jest ? Z czego zbudowany ?
Agnieszka AZJ


Grupa: Administratorzy
Postów: 12,842
Dołączył: śro, 21 sty 04 - 17:47
Skąd: Warszawa
Nr użytkownika: 1,355

GG:


post wto, 19 sty 2010 - 17:31
Post #60

A - i jeszcze jedno

Ten dom to w jakim wieku jest ? Z czego zbudowany ?

--------------------
Agnieszka, mama Ani (04.1993), Zosi (06.1996) i Julki (01.2000)
MAŁY POKÓJ Z KSIĄŻKAMI czyli o dobrych książkach dla dzieci nie tylko dla dzieci

A ty siej. A nuż coś wyrośnie.
A ty - to, co wyrośnie - zbieraj.
A ty czcij - co żyje radośnie,
A ty szanuj to, co umiera.

I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie.

(J. Kaczmarski)
> dom w mieście czy mieszkanie dwupoziomowe
Start new topic
Reply to this topic
6 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: wto, 16 kwi 2024 - 18:35
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama