Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodzicw: maluchy.pl « cia, pord, zdrowie dzieci _ mazowieckie _ Który szpital połozniczy najlepszy w Warszawie? - Katiek II

Napisany przez: Berek pon, 13 cze 2005 - 10:24

I druga ankietka, który NAJLEPSZY - według Was.

Przyklejam na wszelki wypadek.

Napisany przez: alatanta pon, 13 cze 2005 - 10:49

.......

Napisany przez: Berek pon, 13 cze 2005 - 13:16

Wyciągam na wierzch. Odpowiadajcie, proszę! To nie jest po raz drugi ta sama ankieta icon_biggrin.gif

Napisany przez: katkasia pon, 13 cze 2005 - 13:20

Zdecydowanie Karowa!!!!

Napisany przez: Elak pon, 13 cze 2005 - 14:26

Św. Zofii

Napisany przez: Edi Zet :) pon, 13 cze 2005 - 16:34

Starynkiewicza, chociaż socjalnie nie Bristol, ale załoga super. Przynajmniej kiedy ja rodziłam....... icon_smile.gif

Napisany przez: Zwierzo. pon, 13 cze 2005 - 17:20

Zaznaczyłam Solec ze względu na rodzinną atmoswerę. Ale gdyby tak brać pod uwagę sprzęt i zaplecze to pewnie Karowa.

Z

Napisany przez: Ciotka Manuela pon, 13 cze 2005 - 18:59

Dwie z moich kolezanek rodziły na Karowej. Superlatywom nie było końca.

Tylko nie wiem czy taki głos się liczy icon_rolleyes.gif

Napisany przez: Basiek_T śro, 15 cze 2005 - 09:37

Karowa. Chociaż... ostatnio tam się coraz gorzej dzieje (co wiem z, że tak powiem, wewnętrznego źródła), więc trzeba uważać. Ale do zeszłego roku zdecydowanie tam było najlepiej.
Ja rodziłam w Bródnowskim i było rewelacyjnie. Ale primo to było kilka lat temu, a secundo porodówka byla super, ale na położniczym wszystkie psy świata powiesić mogę.
Z ostatnich dwoch miesięcy: na Bródnie lekarz odesłal dziewczynę wieczorem, że to jeszcze kilka dni... w nocy pogotowie odbierało poród w domu, bo na transport było za poźno. Za to na Wołoskiej chwalono mi i patologię, i porodówkę, i położniczy nawet.

Napisany przez: Eliza_ pią, 01 lip 2005 - 11:22

Starynkiewicza. Fachowość personelu i atmosfera.
I cudowna położna p. Grażyna Nastula. Polecam

Napisany przez: agarad pią, 01 lip 2005 - 19:21

I tu również nie ma Bródnowskiego. Dlaczego?

Napisany przez: Eliza_ pon, 12 wrz 2005 - 10:49

Jeszcze o Starynkiewicza. Znajoma ginekolożka powiedziała mi, że są szpitale, które nie chcą przyjąć kobiet z możliwością powikłam, żeby sobie nie psuć statystyk (śmiertelność noworodków) i odsyłają na Starynkiewicza. Tam wszystkich przyjmują i mają najlepszy oddział patologii noworodków.

Napisany przez: zoadka sob, 25 lut 2006 - 15:04

rodziłam dwa razy na zelaznej i to jest szpital super...

Napisany przez: agusia39 pon, 20 mar 2006 - 21:04

A ja tam wole Madalińskiego - jestem bardzo zadowolona z niego i z tamtejszej opieki

Napisany przez: Mika czw, 25 maj 2006 - 23:05

nie ma go w ankiecie,ale robi się co raz popularniejszy i coraz lepszy -szpital w Wołominie wink.gif
przyjeżdżają tam rodzić nawet dziewczyny z przeciwnej strony W-wy
największym plusem jest to,że jako jedyny szpital państwowy oferuje poród DO wody icon_biggrin.gif

Napisany przez: Erima nie, 17 wrz 2006 - 11:29

Jeśli poród jest bez problemów i taki książkowy, to pewnie większość szpitali zda egzamin w miarę pozytywnie, ale jeśli coś się dzieje to ..... dużo gorzej. Ja polecam Solec, rodziłam tam w 2003 (cesarką, bo były problemy) i wspominam bardzo pozytywnie, może dlatego,że był prywatny mój lekarz do porodu, ale ogólnie opieka była dobra i rzeczowa. W 2005 rodziłam (też cięciem) przedwcześnie i w zapaleniu płuc, przez co trafiłam na Karową: UWAGA !!!, jeśli macie problemy to omijajcie ten szpital szerokim łukiem, sprzęt mają rzeczywiście wysokiej klasy, ale opieka i podejście do pacjentek ... Musiałam wybłagać, żeby lekarka ratowała moje dziecko i pomimo nocy robiła cesarkę, a oddział obserwacyjny, na którym leżałam... ważniejsze było gdzie ma stać stół niż to czy mam gdzie przewijać dziecko, itp. Opieka nad dzieckiem na wcześniakach też pozostawiła złe wspomnienia. Karowej nie polecam!!! icon_exclaim.gif

Napisany przez: Edi Zet :) nie, 17 wrz 2006 - 11:40

Oczywiście Starynkiewicza.

Napisany przez: agusia39 pon, 18 wrz 2006 - 22:18

A JA STAWIAM NA MADALIńSKIEGO - TYLKO NA ANKIETE NIE ZDążYłAM BUU

Napisany przez: Mika pon, 18 wrz 2006 - 23:05

CYTAT(agusia39)
A JA STAWIAM NA MADALIńSKIEGO - TYLKO NA ANKIETE NIE ZDążYłAM BUU


zdążyłaś-już odpowiadałaś w tym wątku i głosowałaś icon_wink.gif

Napisany przez: Peedle czw, 25 sty 2007 - 16:13

Rodziłam na Inflanckiej icon_smile.gif
Z porodu byłam bardzo zadowolona, z opieki po porodzie już mniej...

Napisany przez: kuleczka78 czw, 22 lut 2007 - 13:52

EEEEEEEEEE.... mimo afery na Wołowskiej - polecam ją w 100% - lekarze bardzo dobrzy i fachowi, położne bardzo pomocne i życzliwe i do tego pracuje i na każde zawołanie jest najlepsza w Warszawie położna H.Wroniewicz. Leżałam na patologii a później rodziłam 2 dzieci. POLECAM!

Napisany przez: agusia39 nie, 25 mar 2007 - 14:55

Mika gapa ze mnie ale chyba nie oddałam jednak głosu icon_sad.gif

Napisany przez: Correa wto, 27 mar 2007 - 10:38

BIELAńSKI!! rodzilam tam 3 tyg temu i same plusy! niewygorowana cena za pojedyncza sale porodowa, przemily personel na izbie przyjec, patologii ciazy, porodówce i polozniczym. Jak w prywatnej klinice! polecam!

Napisany przez: maja1 wto, 10 kwi 2007 - 13:35

Witam icon_smile.gif

Mam pytanie odnosnie szpitala na Inflanckiej.Zamierzam tam rodzic gdyz pracuje tam moj gin.Nie wiem dlaczego ten szpital jest nie za dobrze oceniany?Nie rodzilam tam jeszcze dlatego tez mam mase pytan....pierwsze ktore mi sie nasuwa to co w tym szpitalu jest nie tak?Personel?Brak zainteresowania pacjentem?Z gory dziekuje i czekam na szybka odpowiedz gdyz rodzic moge w ciagu najbilzszych 2 tygodni....

Napisany przez: Aseti pon, 14 maj 2007 - 11:57

Jestem "zapisana" do Św. Zofi, więc taka opcję zaznaczyłam.

Wybrałam to miejsce na podstawie opinii moich sióstr (rodzonej i 2 ciotecznych), któe rodziły na Żelaznej, a drugi poród miały na Inflanckiej.
Zdecydowanie i jednogłośnie polecają Żelazną.

Napisany przez: Edi Zet :) pon, 14 maj 2007 - 12:05

Ha, Starynkiewicza jeszcze raz. I po raz trzeci icon_smile.gif
Wtedy wypowiadałam się przed trzecim porodem, teraz już po trzecim icon_smile.gif
Nie oddałam głosu. Tylko dodałam opinię icon_smile.gif

Napisany przez: anias pią, 22 cze 2007 - 16:11

Jestem tydzień po porodzie w szpitalu Dzieciątka Jezus na Starynkiewicza.Poród w tym szpitalu wspominam bez żadnej traumy myślę że miała na to wpływ postawa lekarza prowadzącego akcję porodową (dr.Marianowski ).Wszyscy lekarze badający mój stan przed ciążą w tym szpitalu to osoby bardzo kompetentne zaangażowane w to co robią.Przeciwnie do położnych które zajmowały się mną po porodzie.Ze względu na brak miejsc na oddz.noworodkowym leżałam z dzieckiem na patologi.Pierwsza noc po porodzie to koszmar.Jako nowa mama w stresie zapomniłam co robić z takim maleństwem .Wołając położne spotkałam se z totalną znieczuliucą , niechęcią do pomocy przy dziecku.Wiem z opowieści innych rodzących że taka postawa powtarza się zawsze w tym szpitalu.Na szczęści w szpitalu byłam w szpitalu tylko 3 dni więc jakoś to przeżyłam.

Napisany przez: annana wto, 25 wrz 2007 - 12:42

Rodziłam w tamtym roku na Inflanckiej i jak najbardziej polecam. Nie rozumiem negaywnych opinii o tym szpitalu. No - jedyne malutkie zastrzeżonko do opieki poporodowej bo stawiają na totalną samodzielność mamusi w końcu bądź co bądź zmęczonej porodem. Ale tak jest już wszędzie. Jednak wypuszczają szybko (my z Tymem wyszliśmy po 1,5 doby a w domku opieka była już na 6). Może trochę drogo za poród rodzinny bo 500zł + 500zł za salę jednoosobową ale drogo jest wszędzie. Na początku porodu sympatyczna położna pozwalała mi na wszystko co w duchu rodzenia po nowoczesnemu jest wskazane: chodzenie, prysznice, generalnie mogłam wszystko od czasu do czasu kładząc się tylko na zapis. Niestety to się ucięło kiedy w którymś momencie okazało się że maluch ma zaburzenia rytmu serca przy skurczach a i ze mną kiepsko też trochę było. I za postawę w tym momencie personel tego szpitala jest godny pochwalenia bo: 1. nie wprowadzili nastroju paniki tylko w spokojnej atmosferze postanowili szybciej wygonić Tymka na świat ażeby się za bardzo nie przydusił. Owszem od tego momentu poród odbywał się już tylko na leżąco. Podali mi oksytocynę i pogonili trochę z parciem. Już nie było po "nowoczesnemu" ale dzięki im za to bo Tymek urodził się na tyle szybko że nie zdążył zanadto przydusić się pępowinką. Dostał 10pkt i do tej pory jest wzorcowo zdrowy.
Następne dziecko - kiedy tylko się zdecyduję - na pewno na Inflanckiej icon_smile.gif

Napisany przez: Dorcias wto, 30 paź 2007 - 12:00

Wszak że rodziłam już kawałek czasu temu, a rodziłam na Madalińskiego, więc tak oddałam głos. Myślę że na gorsze się nie zmieniło.

Napisany przez: kamila2409 śro, 23 kwi 2008 - 08:34

karowa nie ma sobie rownych ! W tym szpitalu to czesciej moglabym lezec icon_razz.gif oczywiscie zartuje, ale ogolnie bardzo fajnie. Lezalam na Patologi Ciazy I, za wzgledu ze chore dziecko mam i wogole nie pozwalali mi myslec tam o tym. juz nie wspomne o super-nowoczesnych i wygodnych lozkach! Musze takie sobie w domu sprawic icon_smile.gif

Napisany przez: olga_halina czw, 04 wrz 2008 - 14:26

ja bardzo chwalę nie położniczy, ale jednak - porodówka w Praskim.
miałam wspaniały poród, dobrą opiekę, pielęgniarki chętne do pomocy, oddział i sale wyremontowane.
można wstawić "solarkę" do sali, gdzie leży mama, jeśli dziecko musi być naświetlane z powodu żółtaczki.

Napisany przez: reniaruda_ sob, 27 wrz 2008 - 19:12

nie ma lepszego niz na pl.Sarynkiewicza nie jest ładny ale załoga jest SUPER przeleżałam tam 4 miesiące na patoliogii ciąży i wiem co mówię wiem jak odbywaja sie tam porody i jak podchodzą do pacjętki jeśli masz jakiś problem krwawisz lub co kolwiek TYLKO STARYNKIEWICZA najgorszy Karowa tam jest żeźnia

Napisany przez: Spiot pią, 21 lis 2008 - 15:49

Ja rodziłam na Solcu ,miałam poród rodzinny,który nic nie kosztuje,pozatym sale do porodów rodzinnych są fajowe.My rodziliśmy w cytrynowej.

Napisany przez: ktm3 sob, 10 sty 2009 - 10:25

Wiem, ze to nie Warszawa, ale zdecydowanie Wołomin (rzut beretem od Wwy) icon_smile.gif

Napisany przez: Poil pon, 12 sty 2009 - 13:20

... albo Otwock, nowo wyremontowane sale z basenami do relaksu przed wysiłkiem icon_wink.gif nie mylić z rodzeniem w basenie...

ale podobno lekarze bardzo dobzi?? (dobrzy?? jakoś tak) a skład podobno ten sam co na Solcu.

Pozdrawiam

Napisany przez: kociakocia czw, 25 cze 2009 - 16:18

mój głos oddałam na Madalińskiego, fantastyczna opieka lekarska, czułam się jak w hotelu, na każde zawolanie pielęgniarki, oddział noworodkowy super wyposażony

Napisany przez: Aasia wto, 25 sie 2009 - 19:22

ja jeszcze nie oddałam głosu ale chciałam podpytać dziewczyny, które są na świeżo po porodzie na inflanckiej. Czytałam wcześniejsze wypowiedzi, gdzie narzekacie na kiepską opiekę po porodową w sensie opiekę nad dzieckiem w tych pierwszych dobach po porodzie. Czy rzeczywiście jest tak słabo tam??
Ja jestem w pierwszej ciąży i trochę się boję tego, że obolała po porodzie nie będę miała siły, żeby wszystko zrobić samodzielnie przy maluchu. Czy na prawdę jest tam z tym problem?
Dodatkowo, czy po porodzie, Tatuś moze zajmować się dzieckiem, czy są tam jakieś ograniczenia w tej kwestii??
będe bardzo wdzięczna za informacje od Was.

Napisany przez: Gapcia czw, 27 sie 2009 - 22:34

Ja rodziałam na Inflanckiej ponad 2 lata temu, może na coś CI się to przyda...
Poród bardzo sobie chwalę - lekarka (opłacona), połozna i pozostały personel na dyrzuże spisali się na medal. Niestety Maluch źle się ułożył i skończylo się cesarką. I wtedy zaczęły się "schody":
Na sali pooperacyjnej pielęgniarka wstawiła mi go pod pachę ok. 19 i sobie poszła - ja nie miałam jak się ruszyć, , zająć się Nim jak piszczał, ale nikogo to nie obchodziło. Mając w głowie, że dziecko powinno być nakarmione w ciągu 2 godzin od porodu ok. 20 poprosiłam pielęgniarkę, żeby mi pomogła przystawić - usłyszałam "Wam się wszystkim wydaje, że dzieci są głodne a One są zmęczone!!!", ale łaskawie mi pomogła. Ok. 23 zabrały mi Synka - wtedy zapytałam czy Go przyniosą do karmienia w nocy - uslyszałam, że tak, ale niestety nikt Małego nie przyniósł i sami Go dokarmiali - nawet nie wiem czym.
Następnego dnia w południe przenieśli mnie na normalną salę - na pytanie czy ktoś mi pomoże i moje wątpliwości czy sobie poradzę usłyszałam, że jest możliwość "wynajęcia" jednoosobowej sali i opłacenia pielęgniarki...
Salę wzieliśmy - komfort tylko taki, że Mąż mógł być u mnie w zasadzie kiedy chciał i jak długo chciał. W innych salach jest to krępujące, bo leżą 3-4 kobitki z Dzieciaczkami i dłuższa obecność Męża może być niemile widziana.
Jednego dnia Synuś nie mógł się najeść - sały dzień Go karmiałam a On albo ssał albo krzyczał. Nikt się nie zainteresował a ja nie wiedziałam co robić. W końcu z Mężem postanowiliśmy poprosić o dokarmienie albo inną pomoc i poszliśmy do pielęgniarek. Usłyszałam kilka prostackich komentarzy, jednak pomogły mi Małego dobrze przystawić do piersi - Synek się najadł i spał przez resztę dnia.

Podsumowując -
Po porodzie nie było fajnie, ale nie wykluczam ponownego porodu w tym szpitalu.
Trzeba się nastawić, że żadna z pielędniarek (poza laktacyjną) sama nie pomoże i jak będziesz miała wątpliwości to pytaj nie zważając na komentarze aż uzyskasz odpowiedź lub pomoc.
Gdybyś miała jakieś problemy będąc już w domu (ja miałam z karmieniem) to dzwoń lub przyjeżdżaj do szpitala - pomogą.

Trzymam kciuki za Ciebie! Powodzenia!

Napisany przez: Aasia nie, 30 sie 2009 - 20:28

Gapciu, ogormnie Ci dziękuję za odpowiedź. Już czytałam kilka takich opinii ze niestety opieka poporodowa jest kiepska;/ troche mnie to martwi, bo to moja pierwsza ciaża i boje sie, ze nie bede umiała sobie poradzic jak trzeba z maluszkiem 41.gif
ja niestety jestem z tych wstydzących się i cichych i obawiam się, że nie będę miała sił wykłócać się z pielegniarkami o każdą pomoc 21.gif

Napisany przez: kasiulka1 pią, 18 wrz 2009 - 14:15

Rodziłam w marcu 2009 i byłam zadowolona.

Napisany przez: karo_lina wto, 03 lis 2009 - 10:36

CYTAT(Aasia @ Sun, 30 Aug 2009 - 20:28) *
Gapciu, ogormnie Ci dziękuję za odpowiedź. Już czytałam kilka takich opinii ze niestety opieka poporodowa jest kiepska;/ troche mnie to martwi, bo to moja pierwsza ciaża i boje sie, ze nie bede umiała sobie poradzic jak trzeba z maluszkiem 41.gif
ja niestety jestem z tych wstydzących się i cichych i obawiam się, że nie będę miała sił wykłócać się z pielegniarkami o każdą pomoc 21.gif


ja rodziłam na Inflanckiej w Maju 2009, i raczej nie polecam:-(

Napisany przez: karo_lina wto, 03 lis 2009 - 10:36

Aasia w razie pytań służę pomocąicon_smile.gif

Napisany przez: szeklanka śro, 02 gru 2009 - 15:33

Halo a czemu w ankiecie nie ma szpitala w Międzylesiu? to też Warszawa, moja kumpela sobie chwaliła, ale ciekawa jestem innych opini bo planuję tam się wybrać, może ktoś coś wie?

Napisany przez: Babcia62 pon, 17 maj 2010 - 11:21

Witam przyszłe mamy!

Przestrzegam przed skutkami zaleceń w szpitalu św. Zofii w Warszawie. Przez ostatni tydzień dziecko mojej synowej dawało trzy razy sygnały, że chce wyjść na świat. 10 kwietnia po raz kolejny, gdy już krwawiła i wiła się z bólu, kazali wziąść Nospę i iść do domu, czekać do wtorku, czyli trzy dni, bo wtedy będą wolne miejsca. Tego samego dnia dziecko urodziło się w szpitalu na Inflanckiej. Walczyło o życie, było przyduszone. Pediatra z Inflanckiej stwierdziła, że do popołudnia byłoby już za późno. Nie wiem skąd renoma tego szpitala. Słyszę często o tym, że nie zalecają do udania się do innego szpitala. Dranie!

Napisany przez: Moriah śro, 04 sie 2010 - 20:29

Odświeżam wątek - mam termin na koniec listopada i ciągle nie podjęłam decyzji! Jakie są opinie mamuś 2010 na temat szpitali w Warszawie?

Napisany przez: burza81 pią, 10 wrz 2010 - 22:29

Ja polecam szpital na Madalińskiego icon_smile.gif Rodziłam tam we wrzesniu 2008 i w grudniu też tam zamierzam icon_wink.gif

Napisany przez: aniakuleczka śro, 26 sty 2011 - 13:04

Witajcie,
zastanawiam sie nad wyborem szpitala i mam pytanie
czy na inflanckiej na prawdę za nic się nie płaci? (znieczulenie, wsparcie położnej itd?)
na madalińskiego jest cennik a na inflanckiej napisane, że wszystko za free.

Napisany przez: kocurrek śro, 21 lis 2012 - 15:00

Ponawiam temat, bo w niektórych szpitalach sporo się zmieniło.
Jakieś nowe opinie?
Zastanawiam się nad Inflancką (bo prawie za darmo) lub Żelazną ( poród w wodzie i naturalny)
To moja pierwsza ciąża więc nie wiem nic...

Napisany przez: m4rusia śro, 21 lis 2012 - 15:12

opinii nie dodam, bo nie rodziłam w Wawie ale chciałam zwrócić uwagę, że o wszystkich szpitalach słyszałam icon_lol.gif A znaczy to tyle, że nie mogą byc byle jakie, skoro słuch o nich doszedł aż do lubuskiego icon_smile.gif

Napisany przez: harkon śro, 21 lis 2012 - 17:32

Rodziłam w tym roku na Wołoskiej.. Bosko! Serio! Malutki, kameralny oddział, świetna opieka, profesjonalnie, przyjaźnie, kolorowo. W porównaniu do poprzedniego porodu w Instytucie Matki i Dziecka - niebo a ziemia.

Napisany przez: calineczka_m nie, 06 sty 2013 - 13:47

rodziłam na Inflanckiej w 2011 roku i polecam ten szpital. Porodówka to bajka po prostu. Gorzej z oddziałem poporodowym ale wtedy był remont i warunki były jakie były. Mimo wszystko gdybym miała drugi raz wybierać, to również zdecydowała bym się na Inflanckią.

Napisany przez: marija82 wto, 08 sty 2013 - 15:34

I poród na Inflanckiej w 2010 roku. porodówka super, poród OK, oddział noworodkowy (poza tym, że przed romentom) masakra - chodzi mi o personel. 7-dniowy pobyt w szpitalu dorpowadził mnie do depresji poporodowej! na moje uwagi, że dziecko nie bardzo chce jeść kazały przyustawiać. dopiero w 3 dobie, po zaleceniachlekarza po obchodzie jak stwierdził zbyt duży spadek masy urodzeniowej POZWALAŁY dokarmiać mlekiem modyfikowanym! kosmos jakiś
II poród na Karowej w 2011 roku. poród przez CC wiec o porodówce nie piszę. opieka na noworodkowym SUPER, nie było pytania na które nie otrzymałabym odpowiedzi, położne mega miłe.
pozdrawiam

Napisany przez: kocurrek śro, 10 kwi 2013 - 12:59

Rodziłam w marcu tego roku w św. Zofii na Żelaznej
Najpierw trafiłam na patologię prosto z IP bo miałam wody płodowe na granicy (ale nie doszło do małowodzia większego)- spędziłam tam trzy dni, na czwarty miałam cięcie cesarskie (ułożenie pośladkowe + mało wód)- to był pierwszy dzień 38 tygodnia ciąży. Z perspektywy czasu uważam, że pospieszyli się z tym porodem, skoro nie było zagrożenia, ale wtedy postanowiłam słuchać lekarzy.
Ogólnie jednak jestem bardzo zadowolona. Zarówno badania na IP jak i pobyt na patologii- super, lekarze uprzejmi i dokładni w badaniach, odpowiadali na każde pytanie, położne bardzo pomocne, na patologii były też studentki- przemiłe i świetne wsparcie.
Poród cc bez komplikacji, obecny był mąż, dali mi malucha do przytulenia do policzka, mąż trzymał go na rękach obok mnie gdy mnie szyli.
Pobyt na sali pooperacyjnej- ok, było mało ludzi, opieka w porządku, na moje prośby dzwoniono na oddział noworodkowy po informacje (mały miał niestety zapalenie płuc, więc nie mogli mi go przynieść na salę; dziewczynie obok mnie przynieśli małą kilka razy na karmienie). Po 5 godzinach pojechałam na salę poporodową, opieka położnych fantastyczna, były na każde zawołanie, pomocne i uśmiechnięte, odpowiadały na każde pytanie i pomagały chętnie we wszystkich sprawach- higienicznych, psychologicznych, laktacyjnych i innych. Ja akurat świetnie się czułam po cc, po 7 godzinach już chodziłam, była jednak obok dziewczyna po rzucawce wymagająca bardzo dużego wsparcia o każdej porze i również nie było z tym problemów, położne same przychodziły sprawdzać czy wszystko ok.
Mój synek spędził 4 dni na oddziale noworodkowym. Tutaj mam mieszane odczucia. Po pierwsze mimo mojego upoważnienia nie chciano przekazać żadnych informacji na temat zdrowia małego mojej mamie. Tylko mąż mógł zajrzeć. Pediatra jednak przyszedł do mnie na salę pooperacyjną i wyjaśnił wszystkie wątpliwości. Później miałam wrażenie, że rodzice nie są tam mile widziani- co najwyżej na karmienie i do widzenia. Wiadomo, że przy dużej ilości dzieci nie każde mogło uzyskać pomoc czy uwagę w każdej chwili, więc wolałam być jak najczęściej z małym, co jakiś czas jednak mnie wyganiano "odpocząć". Mogłam się jednak uprzeć i siedzieć tam 24h/dobę, przychodziłam też w nocy. Karmiono mieszanką, potem moim mlekiem, potem mogłam przystawić do piersi. Opieka lekarska pediatryczna bardzo dobra.

Ogólnie więc bardzo polecam, pomimo kilku uwag jestem zadowolona z wyboru i mogłabym tam rodzić jeszcze raz.

Napisany przez: MamaNeli wto, 07 sty 2014 - 20:20

Poród w szpitalu na Madalińskiego to prawdziwy horror ! Rodziłam dziecko przez 36 godzin i nikt mi nie chciał pomóc a wystarczyło przebić pęcherz płodowy ! Stało się to po awanturze zrobionej przez mojego męża. Ciągle ktoś wchodził do sali i ze zdziwioną i skrzywioną i pytał się „dlaczego ktoś tu tak krzyczy” (Przecież to takie dziwne na porodówce). W między czasie zostałam wyrzucona z Sali porodowej na korytarz, na badanie USG musiałam czekać aż PAN ORDYNATOR skończy badać swoje (jeszcze nie rodzące) pacjentki z „ulicy” (czekałam już ledwo przytomna 1.5h na krześle pod gabinetem), W ostatniej fazie porodu pielęgniarce wypadła śrubka i nie mogła mi podnieść oparcia w łóżku – rodziłam na leżąco oprócz tego nie mogli znaleźć podnóżków i szukali ich w innych salach porodowych. Po porodzie usłyszałam że dziecko się urodziło się zmęczone sine i przyduszone i oczywiście jest to MOJA WINA bo nie współpracowałam (ciekawe jak po 36 godzinach bólu porodowego można współpracować.) Mała leżała na obserwacji - w sali na nocnej zmianie było szaro od dymu papierosowego. Oprócz tego nie pobrali mojemu dziecku krwi z pięty do badań genetycznych i zbadali słuch tylko w jednym uchu bo o drugim zapomnieli na dodatek złamali dziecku obojczyk (zdarza się to przy porodach lecz gdy dzieci rodzą się duże a nie z wagą 2600) i nie poinformowali mnie o tym!. Efekt pół roku rehabilitacji. Cały personel był lekko mówiąc niekompetentny (np. położne lekceważyły dość istotne poleceni lekarzy dotyczące podania leku lub wykonania jakiegoś badania) opryskliwy zarówno położniczy jak i pediatryczny.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)