Bawełny satynowej nie znam.
Satynową pościel miałam jedną w życiu-nie będę miała więcej. Jestem zmarzluch, lubię mięciutko, cieplutko, satyna jak dla mnie jest zimna. IMO nadaje się do scen serialowych, bo ładnie sie prezentuje
Dla normalnego człowieka- bawełna i basta! Kory nie lubię, bo mi odciska ślady na policzku
Są też materiały "ciepłe",np. flanela