Jestem świrus herbaciany, o czym wiedzą wszyscy moi znajomi - zwłaszcza Ci, którzy choć raz u mnie byli... Uwielbiam herbatę, rozkoszuję się nią, piję szklankę za szklanką. Każdą - zieloną, czerwoną, czarną, mieszanki, aromatzowane (gorącą lub zimną - letniej nie lubię)... Jestem stałym klientem w pobliskim sklepie z herbatką... Wchodzę, wącham, przebieram, wybieram... mmmm.....
A najlepsza jest biała aromatyzowana jaśminem.. Droga okrutnie, nigdy sobie jej nie kupię, ale kiedys miałam okazję spróbować... Jejku....
U mnie w domu "zwykła" herbata jest tylko dlatego, że rodzice piją... Ja otwieram szafkę i wysypują się na mnie słoiczki i puszeczki... Które dostaję namiętnie od różnych osób z różnych okazji
Ale przynajmniej wiedzą, że prezent trafiony i że się nie zmarnuje, ani nie wyląduje na dnie piwnicy