Witam po kilku latach nieobecności
Tak mi się dzisiaj zebrało na wspomnienia i postanowiłam sprawdzić co słychać naszych wrześniowych szkrabow .
Ale te nasze dzieci szybko urosły, już nie są słodkim bobaskami , tylko małymi mądralami że szczrbatym uśmiechem, u nas aktualnie brakuje 2 przednich jedynek , komiczne to wygląda
Ania chodzi do szkolnej zerowki , bo w naszej dzielnicy nie ma miejsc dla 6 latków w przedszkolach. Radzi sobie dobrze, ma sporo koleżanek z przedszkola, pani też ok, tylko grupa mocno liczna, bo aż 30 dzieci.
Podczas świetlicy chodzi na ceramikę i jeździ na basen.
Za obiad w szkole płacimy 6.5 pln, w przedszkolu płace 7.5 pln za całodzienne wyżywienie.
Na śniadania i podwieczorek zabiera własny prowiant.
Ania chodzi już 2 rok na akrobatyke , zrobiła duże postępy, całkiem niezłą z niej gimnastyczka .
Z bratem dogadają się różnie, raz się kłócą, biją, a następnym razem pięknie bawią i pomagają sobie, jak to rodzeństwo.
Szymek chodzi do średniaków do przedszkola. Jak to chłopak troszkę rozrabia , obraża się i tp.
Dzień za dniem mija błyskawicznie, przedszkole, szkoła, praca, zajęcia i tak w kółko.
Niedawno wróciliśmy z ferii, dzieciaki jeżdżą na nartach, Ania jeździ już 3 sezon, a ja nie mogę jej dogonić , do czego to doszło
Postaram się wstawić później jakąś fotke.
Pozdrawiam was serdecznie,
Karolina