Cześć Dziewczyny.Ostatnio tzn w czasie Świąt mój Mały(2 latka) zaczął się dziwnie zachowywać po powrocie od "taty"...Już wyjaśniam: Otóż "tatuś" zabiera małego do siebie w kazdą sobotę i niedziele od 10-do 18 czasami 19tej ( mały nie nocuje u niego).Ostatnio w czasie Świąt za namową "tatusia" zgodziłam się zeby zabrał go w 1szy i drugi dzień Świąt oraz w środę i czwartek tj 4 dni w tygodniu oczywiście w te dni od 10-19tej.Ale w czwartek kiedy mały wrócił zaczął się dziwnie zachowywać,był osowiały,nie wiedział gdzie jest,dopiero po 1,5 h jego zachowanie wróciło do normy.Jak myślicie czy jest to związane z tym,że mały jest bardzo przywiązany do mnie (w tyg. spędzamy z sobą 24h)ponieważ pracuje w złobku gdzie on uczęszcza i praktycznie wszystko robimy razem.?
Oczywiście tatuś dostał palec i chciał całą rękę,w tym tygodniu również chciał go zabrać w tygodniu ale się nie zgodziłam ze względu na wcześniejesze zachowanie małego co skutkowało "fochem" tatusia....
Czy może to byc związane z tym ze mały był zawozony z domu do domu?
Ten post edytował BIBI666 pon, 02 sty 2012 - 12:30