Aktualnoci

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

12 tysicy dodatkowych miejsc w obkach!

Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wicej >

Maluchy.pl logo
cia

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
65 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia   

Styczniowo-Lutowe maluszki

, odsłona pierwsza - poznajemy sie nawzajem
> , odsłona pierwsza - poznajemy sie nawzajem
NIUNKA
sob, 15 sty 2011 - 14:40
CYTAT(Goośka @ Sat, 15 Jan 2011 - 11:04) *
a tak a propos to Adam urodził sie dokładnie 3:50 icon_wink.gif icon_mrgreen.gif


No wiesz, w sms'ie napisałaś 4, a że nie sprostowałaś, to właśnie tą godzinę wpisałam ..... ale już poprawione 06.gif
NIUNKA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,701
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 19:37
Skąd: Leeds - Trzebinia
Nr użytkownika: 9,939

GG:


post sob, 15 sty 2011 - 14:40
Post #41

CYTAT(Goośka @ Sat, 15 Jan 2011 - 11:04) *
a tak a propos to Adam urodził sie dokładnie 3:50 icon_wink.gif icon_mrgreen.gif


No wiesz, w sms'ie napisałaś 4, a że nie sprostowałaś, to właśnie tą godzinę wpisałam ..... ale już poprawione 06.gif

--------------------
DANIEL ur. 12.11.2007 o 17:26, 3540gr, 53cm

ADRIAN ur. 28.01.2011 o 10:34, 2900gr, 49cm

SARA ur. 27.01.2014 o 10:25, 2970gr, 50cm
olunia
nie, 16 sty 2011 - 09:39
Dziewczyny czy przy karmieniu piersią używacie smoczka do uspokajania?? Bo ja nie używałam przy Hani i teraz nie wiem czy używać. Julcia ma silny odruch ssania, ale boję się że to zakłóci jej ssanie piersi.
olunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 630
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 22:39
Skąd: Ruda Śląska
Nr użytkownika: 10,494




post nie, 16 sty 2011 - 09:39
Post #42

Dziewczyny czy przy karmieniu piersią używacie smoczka do uspokajania?? Bo ja nie używałam przy Hani i teraz nie wiem czy używać. Julcia ma silny odruch ssania, ale boję się że to zakłóci jej ssanie piersi.
Julcia_
nie, 16 sty 2011 - 09:46
olunia Maciek i Ula u mnie cycocholiki 29.gif tzn tylko cyc smoczka butelkę wypluwają więc nawet jakbym chciała to Ula nie chce 37.gif
Julcia_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,003
Dołączył: śro, 13 lut 08 - 10:39
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 18,172

GG:


post nie, 16 sty 2011 - 09:46
Post #43

olunia Maciek i Ula u mnie cycocholiki 29.gif tzn tylko cyc smoczka butelkę wypluwają więc nawet jakbym chciała to Ula nie chce 37.gif

--------------------


olunia
nie, 16 sty 2011 - 11:27
Julcia no ja nawet nie próbowałam na razie. Hania też smoka nie ruszyła ale ogólnie mi to odpowiadało.
A teraz to właśnie nie wiem. Bo mała jak płacze to od razu chce ssać no i się boję że za dużo tego mleka się opije. 29.gif

I jeszcze mam pytanko. Bo niepokoją mnie kupki malutkiej. Przy Hani byłam przyzwyczajona że co karmienie to kupka. A Julcia robi kupkę raz dziennie. Wczoraj po południu troszke się napłakała i nie wiem czy to przez brak kupki czy może jakieś wzdęcie... Może jakieś opinie na ten temat ???? 06.gif
olunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 630
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 22:39
Skąd: Ruda Śląska
Nr użytkownika: 10,494




post nie, 16 sty 2011 - 11:27
Post #44

Julcia no ja nawet nie próbowałam na razie. Hania też smoka nie ruszyła ale ogólnie mi to odpowiadało.
A teraz to właśnie nie wiem. Bo mała jak płacze to od razu chce ssać no i się boję że za dużo tego mleka się opije. 29.gif

I jeszcze mam pytanko. Bo niepokoją mnie kupki malutkiej. Przy Hani byłam przyzwyczajona że co karmienie to kupka. A Julcia robi kupkę raz dziennie. Wczoraj po południu troszke się napłakała i nie wiem czy to przez brak kupki czy może jakieś wzdęcie... Może jakieś opinie na ten temat ???? 06.gif
weda
nie, 16 sty 2011 - 11:51
Niunka,bo mnie sie wtedy już pisać nie chciało,łatwiej mi było 4 wstawić,hehe,dzięki za zmianę

olunia,ja nie daję smoka,nie widzę na razie potrzeby tzn.Adaś ją widzi bo odruch ssania też silny ma icon_lol.gif ale właśnie tak jak ty boje się,że mu to zakłóci ssanie piersi

olunia,ja tam myślę,że jak Małą się nie pręży to raczej kłopotów z kupą nie ma,Adam czasem robi kilka na dzień a czasem tylko 1

a ja się dzisiaj wyspałam,na karmienia nocne Adama nie narzekam bo to niejako wpisane jest w ryzyko macierzyństwa icon_lol.gif icon_mrgreen.gif (hihi) ale starsze dzieciaki pospały więc i ja się nei budziłam !! i wstałam o 6:50,bajka !! oby tak częściej

ciekawe jakby to wyszło jakby tak zliczyć te wszytskie noce nieprzespane i pomnożyć przez 4 03.gif

ale muszę stwierdzić,że super jest być mamą czwórki (pominąwszy chwile wieczorne-przemilczmy je- kiedy to wszyscy są zmęczeni i wołają mnie na raz bo przecież tylko mama może pochwalić rysunek średniaczki,tylko mama moze poczytać bajkę,wykapać,ubrać ,do snu ucałować)

muszę wam tu wstawić jakiś zdjecie mojej bandy jak ich tylko uchwycę razem bo na razie Adaśko jak nie je to śpi

Ten post edytował Goośka nie, 16 sty 2011 - 11:51
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post nie, 16 sty 2011 - 11:51
Post #45

Niunka,bo mnie sie wtedy już pisać nie chciało,łatwiej mi było 4 wstawić,hehe,dzięki za zmianę

olunia,ja nie daję smoka,nie widzę na razie potrzeby tzn.Adaś ją widzi bo odruch ssania też silny ma icon_lol.gif ale właśnie tak jak ty boje się,że mu to zakłóci ssanie piersi

olunia,ja tam myślę,że jak Małą się nie pręży to raczej kłopotów z kupą nie ma,Adam czasem robi kilka na dzień a czasem tylko 1

a ja się dzisiaj wyspałam,na karmienia nocne Adama nie narzekam bo to niejako wpisane jest w ryzyko macierzyństwa icon_lol.gif icon_mrgreen.gif (hihi) ale starsze dzieciaki pospały więc i ja się nei budziłam !! i wstałam o 6:50,bajka !! oby tak częściej

ciekawe jakby to wyszło jakby tak zliczyć te wszytskie noce nieprzespane i pomnożyć przez 4 03.gif

ale muszę stwierdzić,że super jest być mamą czwórki (pominąwszy chwile wieczorne-przemilczmy je- kiedy to wszyscy są zmęczeni i wołają mnie na raz bo przecież tylko mama może pochwalić rysunek średniaczki,tylko mama moze poczytać bajkę,wykapać,ubrać ,do snu ucałować)

muszę wam tu wstawić jakiś zdjecie mojej bandy jak ich tylko uchwycę razem bo na razie Adaśko jak nie je to śpi

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
NIUNKA
nie, 16 sty 2011 - 13:39
Co do karmienia piersią i smoczka to ja nie miałam z tym problemów. Daniel miał bardzo silny odruch ssania, ale przy cycu zaraz się wkurzał, bo mu mleko leciało, a on już miał pełny brzuszek, tak więc dostał smoka i od razu miałam spokój i dłuższe przerwy pomiędzy karmieniami. I wcale nie zakłóciło to karmienia. Teraz też będę mieć smoczka w razie potrzeby.
NIUNKA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,701
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 19:37
Skąd: Leeds - Trzebinia
Nr użytkownika: 9,939

GG:


post nie, 16 sty 2011 - 13:39
Post #46

Co do karmienia piersią i smoczka to ja nie miałam z tym problemów. Daniel miał bardzo silny odruch ssania, ale przy cycu zaraz się wkurzał, bo mu mleko leciało, a on już miał pełny brzuszek, tak więc dostał smoka i od razu miałam spokój i dłuższe przerwy pomiędzy karmieniami. I wcale nie zakłóciło to karmienia. Teraz też będę mieć smoczka w razie potrzeby.

--------------------
DANIEL ur. 12.11.2007 o 17:26, 3540gr, 53cm

ADRIAN ur. 28.01.2011 o 10:34, 2900gr, 49cm

SARA ur. 27.01.2014 o 10:25, 2970gr, 50cm
Choco.
nie, 16 sty 2011 - 19:38
NIUNKA- a jakiego smoka używaliście? Ja też obawiam się smoczka, bo jak podałam Maćkowi przy zmasakrowanych sutkach w szpitalu to zaraz zauważyłam, że ma problemy ze złapaniem piersi więc dałam sobie spokój.

Młody póki co bez smoczka ale wolę mieć alternatywę chociaż wolałabym by bezsmoczkowy pozostał.

Co do kupek to mogą być zarówno po każdym karmieniu ale przy karmieniu piersią ma prawo być tylko jedna. Jeśli nie ma bólu brzucha to nie ma powodów do niepokoju. Trudno mi coś więcej powiedzieć, bo moi chłopcy oboje kupki równo robią/ robili więc doświadczenia nie mam.

My dzisiaj byliśmy na pierwszym spacerze, ach jak było fajnie. Brakowało mi tego icon_smile.gif

Pozdrawiamy
Choco.


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 7,882
Dołączył: pon, 10 paź 05 - 18:00
Nr użytkownika: 3,791




post nie, 16 sty 2011 - 19:38
Post #47

NIUNKA- a jakiego smoka używaliście? Ja też obawiam się smoczka, bo jak podałam Maćkowi przy zmasakrowanych sutkach w szpitalu to zaraz zauważyłam, że ma problemy ze złapaniem piersi więc dałam sobie spokój.

Młody póki co bez smoczka ale wolę mieć alternatywę chociaż wolałabym by bezsmoczkowy pozostał.

Co do kupek to mogą być zarówno po każdym karmieniu ale przy karmieniu piersią ma prawo być tylko jedna. Jeśli nie ma bólu brzucha to nie ma powodów do niepokoju. Trudno mi coś więcej powiedzieć, bo moi chłopcy oboje kupki równo robią/ robili więc doświadczenia nie mam.

My dzisiaj byliśmy na pierwszym spacerze, ach jak było fajnie. Brakowało mi tego icon_smile.gif

Pozdrawiamy

--------------------
Michał 08.11.2006 i Maciej 03.01.2011
weda
nie, 16 sty 2011 - 22:07
Choco,jutro nasze bąble 2 tyg kończą icon_razz.gif
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post nie, 16 sty 2011 - 22:07
Post #48

Choco,jutro nasze bąble 2 tyg kończą icon_razz.gif

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
Madie
pon, 17 sty 2011 - 09:23
Korzystajac z malej chwili "wolnej" melduje sie i tu.

Wczoraj pisalam, ze walczymy z cyckami... Poleglismy icon_sad.gif Maly jest na butli.
W szpitalu karmilam cyckiem, ladnie jadl i bardzo lubil ssac. Nie bylo problemow poza tym, ze co przychodzila inna polozna to inaczej kazala mi go dostawiac. A ze na poczatku nie bardzo bylam sie w stanie ruszac, to karmilam tak jak mi go podaly. No i strupy nieziemskie na jednym sutku. Maly odstawil sie sam od tej piersi, wiec karmilam z drugiej. Brak laktatora sprawil, ze zrobil sie zator. Odciaganie, wyciskanie, oklady, dostawianie- zero wspolpracy ze strony ssaka. Przez to na drugiej piersi mam rowniez ogromniaste rany. Pokarmu duzo, ale wlasciwie nie leci przez te strupy. Mlody wiecznie glodny, nie najadal sie wcale. Odciaganie nie przynosi skutku, bo prawie wcale nie leci.
Czuje sie przez to okropnie, pewnie bede zalowac do konca zycia. Decyzja trudna i bardzo ciezka dla mnie, ale calkowity brak snu i brak czasu na zjedzenie czegokolwiek to ponad moje sily. Karmila mnie mama w czasie kiedy ja karmilam Tomka. Poki co zalamka totalna. Mama probuje pocieszac, ale bez skutku.
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post pon, 17 sty 2011 - 09:23
Post #49

Korzystajac z malej chwili "wolnej" melduje sie i tu.

Wczoraj pisalam, ze walczymy z cyckami... Poleglismy icon_sad.gif Maly jest na butli.
W szpitalu karmilam cyckiem, ladnie jadl i bardzo lubil ssac. Nie bylo problemow poza tym, ze co przychodzila inna polozna to inaczej kazala mi go dostawiac. A ze na poczatku nie bardzo bylam sie w stanie ruszac, to karmilam tak jak mi go podaly. No i strupy nieziemskie na jednym sutku. Maly odstawil sie sam od tej piersi, wiec karmilam z drugiej. Brak laktatora sprawil, ze zrobil sie zator. Odciaganie, wyciskanie, oklady, dostawianie- zero wspolpracy ze strony ssaka. Przez to na drugiej piersi mam rowniez ogromniaste rany. Pokarmu duzo, ale wlasciwie nie leci przez te strupy. Mlody wiecznie glodny, nie najadal sie wcale. Odciaganie nie przynosi skutku, bo prawie wcale nie leci.
Czuje sie przez to okropnie, pewnie bede zalowac do konca zycia. Decyzja trudna i bardzo ciezka dla mnie, ale calkowity brak snu i brak czasu na zjedzenie czegokolwiek to ponad moje sily. Karmila mnie mama w czasie kiedy ja karmilam Tomka. Poki co zalamka totalna. Mama probuje pocieszac, ale bez skutku.


--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

NIUNKA
pon, 17 sty 2011 - 13:23
Madie wiem, że Ci ciężko, ale spróbuj podejść do tego bardziej na luzie, bo stres z tym związany nie sprzyja karmieniu i laktacji ...... sama to przeszłam z Danielem, więc wiem, co piszę. Radzę mimo wszystko się nie poddawać, tylko dalej przystawiać Tomeczka do piersi (może spróbuj zdobyć skądś laktator i odciągnąć troszkę pokarmu zanim go przystawisz), pierw do tej odtrąconej, a potem do tej drugiej, dopiero potem dawaj mu butlę. Spróbuj wypracować też własny sposób przystawiania ..... ja np. karmiłam tylko i wyłącznie "z pod pachy" (miałam wtedy wolne ręce) i mnie i Danielowi było wygodnie ...... no, ale przede wszystkim pamiętaj .... NIC NA SIŁĘ ..... najważniejsze, aby i mama i dzidziuś byli szczęśliwi, więc nie przejmuj się jakby mimo wszystko Ci się nie udało .... nie będziesz ani pierwszą, ani ostatnią, która karmi butelką.

Ja trzymam za Was kciuki &&&&&&&&&&

Cieszy mnie, że masz taką pomoc w postaci mamy, to najważniejsze.
A jak tam mężuś, pewnie w siódmym niebie 06.gif 06.gif 06.gif
NIUNKA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,701
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 19:37
Skąd: Leeds - Trzebinia
Nr użytkownika: 9,939

GG:


post pon, 17 sty 2011 - 13:23
Post #50

Madie wiem, że Ci ciężko, ale spróbuj podejść do tego bardziej na luzie, bo stres z tym związany nie sprzyja karmieniu i laktacji ...... sama to przeszłam z Danielem, więc wiem, co piszę. Radzę mimo wszystko się nie poddawać, tylko dalej przystawiać Tomeczka do piersi (może spróbuj zdobyć skądś laktator i odciągnąć troszkę pokarmu zanim go przystawisz), pierw do tej odtrąconej, a potem do tej drugiej, dopiero potem dawaj mu butlę. Spróbuj wypracować też własny sposób przystawiania ..... ja np. karmiłam tylko i wyłącznie "z pod pachy" (miałam wtedy wolne ręce) i mnie i Danielowi było wygodnie ...... no, ale przede wszystkim pamiętaj .... NIC NA SIŁĘ ..... najważniejsze, aby i mama i dzidziuś byli szczęśliwi, więc nie przejmuj się jakby mimo wszystko Ci się nie udało .... nie będziesz ani pierwszą, ani ostatnią, która karmi butelką.

Ja trzymam za Was kciuki &&&&&&&&&&

Cieszy mnie, że masz taką pomoc w postaci mamy, to najważniejsze.
A jak tam mężuś, pewnie w siódmym niebie 06.gif 06.gif 06.gif

--------------------
DANIEL ur. 12.11.2007 o 17:26, 3540gr, 53cm

ADRIAN ur. 28.01.2011 o 10:34, 2900gr, 49cm

SARA ur. 27.01.2014 o 10:25, 2970gr, 50cm
Julcia_
pon, 17 sty 2011 - 16:25
a ja dziś pierwszy dzień sama z 2- mąż mi wrócił do pracy 32.gif
jakoś sie organizujemy juz nawet choco też po pierwszy spacerze dziś jesteśmy..dopiero...naczekałam sie ale było super Maciek ładnie za wózek trzymał a niunia spała
mi tez strasznie brakowało -bo z Mackiem jak szłam a K z Ula w domu to szybko szybko wracałam bo się obudzi 37.gif

w dzień jest ok za to w nocy u nas gorzej -Ula stękała mocno zanim kupy nie zrobiła po karmieniu co 3h a od 2 nocy to mi się budzi i popłakuje..i tak zanim znowu uśnie to z pól godziny mija plus pól godziny karmienie czyli godzinę śpię a godzinę nie
a jeszcze Maciek sie budzi jak Ula popłakuje ze ze spania nici..ledwo żyje 32.gif
masuje jej brzuszek..noszę..pije koperek ale coś wszytko słabo pomaga
w dzień ok jei śpi ładnie nawet leży grzecznie jak nie śpi a w nocy masakra 37.gif 32.gif

Goośka zazdroszczę a ile sobie pospałaś całą noc sie Adaś nie budził do 6:50??
Madie wiem jak ci ciężko..szczególnie jak bardzo chciałaś karmić
spróbuj może za parę dni jak pogoją się strupy przystawić małego-a w międzyczasie odciągaj żeby pokarm nie zanikł
a jak nei to trudno nic sie nie stanie..tyle dzieci się na butli wychowało to i twoje też
Julcia_


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 2,003
Dołączył: śro, 13 lut 08 - 10:39
Skąd: łódzkie
Nr użytkownika: 18,172

GG:


post pon, 17 sty 2011 - 16:25
Post #51

a ja dziś pierwszy dzień sama z 2- mąż mi wrócił do pracy 32.gif
jakoś sie organizujemy juz nawet choco też po pierwszy spacerze dziś jesteśmy..dopiero...naczekałam sie ale było super Maciek ładnie za wózek trzymał a niunia spała
mi tez strasznie brakowało -bo z Mackiem jak szłam a K z Ula w domu to szybko szybko wracałam bo się obudzi 37.gif

w dzień jest ok za to w nocy u nas gorzej -Ula stękała mocno zanim kupy nie zrobiła po karmieniu co 3h a od 2 nocy to mi się budzi i popłakuje..i tak zanim znowu uśnie to z pól godziny mija plus pól godziny karmienie czyli godzinę śpię a godzinę nie
a jeszcze Maciek sie budzi jak Ula popłakuje ze ze spania nici..ledwo żyje 32.gif
masuje jej brzuszek..noszę..pije koperek ale coś wszytko słabo pomaga
w dzień ok jei śpi ładnie nawet leży grzecznie jak nie śpi a w nocy masakra 37.gif 32.gif

Goośka zazdroszczę a ile sobie pospałaś całą noc sie Adaś nie budził do 6:50??
Madie wiem jak ci ciężko..szczególnie jak bardzo chciałaś karmić
spróbuj może za parę dni jak pogoją się strupy przystawić małego-a w międzyczasie odciągaj żeby pokarm nie zanikł
a jak nei to trudno nic sie nie stanie..tyle dzieci się na butli wychowało to i twoje też

--------------------


Madie
pon, 17 sty 2011 - 17:12
Dziewczyny... Odciagalam laktatorem, wyciskalam recznie... Nic, zero... Ani kropli. Maly odrzuca piers, drapie, odpycha sie. A ja nie mam sumienia go meczyc po pol godziny przy piersi, skoro wiem, ze nic z niej nie leci.
Musze pozbyc sie zatorow i od jutra mam zaczac brac jakies tabletki na zanik pokarmu. A cycki mam jak balony- ogromne i twarde jak kamien. Oklady, masaze... Nic nie pomaga icon_sad.gif
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post pon, 17 sty 2011 - 17:12
Post #52

Dziewczyny... Odciagalam laktatorem, wyciskalam recznie... Nic, zero... Ani kropli. Maly odrzuca piers, drapie, odpycha sie. A ja nie mam sumienia go meczyc po pol godziny przy piersi, skoro wiem, ze nic z niej nie leci.
Musze pozbyc sie zatorow i od jutra mam zaczac brac jakies tabletki na zanik pokarmu. A cycki mam jak balony- ogromne i twarde jak kamien. Oklady, masaze... Nic nie pomaga icon_sad.gif

--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

NIUNKA
pon, 17 sty 2011 - 19:20
Nie stresuj się, ja sama wychowałam się na butli i jakoś żyję ...... nie miej do siebie żalu, że Ci się nie udało ..... ja też chciałam karmić 1-1,5 roku i się nie udało, bo Daniel mnie w 4 miesiącu olał i nic na to nie mogłam poradzić ..... ściągałam tylko pokarm i mu dawałam w butli.

A jaki masz laktator, bo mnie przy ręcznym też nic nie leciało, dopiero przy elektrycznym były efekty.
NIUNKA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,701
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 19:37
Skąd: Leeds - Trzebinia
Nr użytkownika: 9,939

GG:


post pon, 17 sty 2011 - 19:20
Post #53

Nie stresuj się, ja sama wychowałam się na butli i jakoś żyję ...... nie miej do siebie żalu, że Ci się nie udało ..... ja też chciałam karmić 1-1,5 roku i się nie udało, bo Daniel mnie w 4 miesiącu olał i nic na to nie mogłam poradzić ..... ściągałam tylko pokarm i mu dawałam w butli.

A jaki masz laktator, bo mnie przy ręcznym też nic nie leciało, dopiero przy elektrycznym były efekty.

--------------------
DANIEL ur. 12.11.2007 o 17:26, 3540gr, 53cm

ADRIAN ur. 28.01.2011 o 10:34, 2900gr, 49cm

SARA ur. 27.01.2014 o 10:25, 2970gr, 50cm
weda
pon, 17 sty 2011 - 19:53
nie,no coś ty Julciu,nie całą noc tylko w jednym cięgu od 4 do 6:50
a tak to wstaję też w sumie do dwójki,wiem więc co czujesz
tyle,że ja zaprawiona w boju,hyhy,wiec przyzwyczajona jakby do notorycznego braku snu

Madie w sumie to tak własnie z macierzynstwem jest:rzadko wychodzi tak jakbysmy chcieli
i nie oskarzaj sie ,ze nie karmisz,nie sposob karmienia jest w byciu mamą najwazniejszy
a skoro bylo tak zle,ze nie jadlas i nia spalas..to mysle,ze butla byla jedynym rozwiazaniem

ja karmie piersia ale tez nie wiem jak dlugo,na razie jest mama to mi pomaga ale jak zostane z banda sama...to moze byc gorzej...no,chyba,ze jakims cudem nam sie uda...

aha i pomroziłam troche mleka bo mialam duzo,to zapasik mam w zamrazarce

Ten post edytował Goośka pon, 17 sty 2011 - 19:54
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post pon, 17 sty 2011 - 19:53
Post #54

nie,no coś ty Julciu,nie całą noc tylko w jednym cięgu od 4 do 6:50
a tak to wstaję też w sumie do dwójki,wiem więc co czujesz
tyle,że ja zaprawiona w boju,hyhy,wiec przyzwyczajona jakby do notorycznego braku snu

Madie w sumie to tak własnie z macierzynstwem jest:rzadko wychodzi tak jakbysmy chcieli
i nie oskarzaj sie ,ze nie karmisz,nie sposob karmienia jest w byciu mamą najwazniejszy
a skoro bylo tak zle,ze nie jadlas i nia spalas..to mysle,ze butla byla jedynym rozwiazaniem

ja karmie piersia ale tez nie wiem jak dlugo,na razie jest mama to mi pomaga ale jak zostane z banda sama...to moze byc gorzej...no,chyba,ze jakims cudem nam sie uda...

aha i pomroziłam troche mleka bo mialam duzo,to zapasik mam w zamrazarce

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
olunia
pon, 17 sty 2011 - 20:31
Dziewczyny u mnie załamka. Siedzę i ryczę. Wiem, że powinnam opanować emocje ale nie potrafię. Nie chcę źle wpłynąć na Juleczke ale po prostu nie mogę się uspokoić.
Mój mąż pojechał z Hanią do lekarza bo znowu ma masakryczny kaszel i temperaturę. Okazało się że grypa. Hania dostała leki i przez dwa dni będzie u mojej siostry. Ale lekarka powiedziała, że jak malutka się zarazi to może tego nawet nie przeżyć. No i się nie mogę uspokoić, taka jestem bezradna i rozbita. Chcę mieć obie córki przy sobie i obie zdrowe a tu Hania chora i jeszcze takie wizje.
olunia


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 630
Dołączył: wto, 30 sty 07 - 22:39
Skąd: Ruda Śląska
Nr użytkownika: 10,494




post pon, 17 sty 2011 - 20:31
Post #55

Dziewczyny u mnie załamka. Siedzę i ryczę. Wiem, że powinnam opanować emocje ale nie potrafię. Nie chcę źle wpłynąć na Juleczke ale po prostu nie mogę się uspokoić.
Mój mąż pojechał z Hanią do lekarza bo znowu ma masakryczny kaszel i temperaturę. Okazało się że grypa. Hania dostała leki i przez dwa dni będzie u mojej siostry. Ale lekarka powiedziała, że jak malutka się zarazi to może tego nawet nie przeżyć. No i się nie mogę uspokoić, taka jestem bezradna i rozbita. Chcę mieć obie córki przy sobie i obie zdrowe a tu Hania chora i jeszcze takie wizje.
weda
pon, 17 sty 2011 - 21:37
oluniu,nie martw się na zapas,niekoniecznie Małą sie musi zarazić przecież
a ty widzisz wszystko w czarnych arwach bo jesteś zmęczona do tego hormony robią swoje,przytulam mooocno

Madie,jeszcze sobie przypomniałam ,jesli chcesz powalczyc jednak o karmienie to przed ściagnieciem dobrze jest pierś rozgrzać pod prysznicem albo przyłożyc cieplutką pieluchę (np.świeżo wyprasowaną)

uśpiłam moją czeredkę a teraz się cieszę bo właśnie siorka przysłałą mi sms,ze przylatują z mężem do nas w marcu,hiiphipp,ale sie za nimi stęskniłam
no i wtedy tez ochrzcimy Adaśka bo oboje mają być chrzestnymi
ale się cieszę

a czy wiecie,że Adaśko ma przedłużającą się zółtaczkę? blednie juz co prawda ale to i tak malo bo położna wysłała nas do szpitala na badania
no i mamy spotkanie w srodę,będą go kłuć (ała,ja tego nei wytrzymam) i pobierać mocz
więc bardzo proszę o kciuki za dobre wyniki
weda


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,850
Dołączył: śro, 31 gru 04 - 14:59
Skąd: z drugiej strony lustra
Nr użytkownika: 1,299

GG:


post pon, 17 sty 2011 - 21:37
Post #56

oluniu,nie martw się na zapas,niekoniecznie Małą sie musi zarazić przecież
a ty widzisz wszystko w czarnych arwach bo jesteś zmęczona do tego hormony robią swoje,przytulam mooocno

Madie,jeszcze sobie przypomniałam ,jesli chcesz powalczyc jednak o karmienie to przed ściagnieciem dobrze jest pierś rozgrzać pod prysznicem albo przyłożyc cieplutką pieluchę (np.świeżo wyprasowaną)

uśpiłam moją czeredkę a teraz się cieszę bo właśnie siorka przysłałą mi sms,ze przylatują z mężem do nas w marcu,hiiphipp,ale sie za nimi stęskniłam
no i wtedy tez ochrzcimy Adaśka bo oboje mają być chrzestnymi
ale się cieszę

a czy wiecie,że Adaśko ma przedłużającą się zółtaczkę? blednie juz co prawda ale to i tak malo bo położna wysłała nas do szpitala na badania
no i mamy spotkanie w srodę,będą go kłuć (ała,ja tego nei wytrzymam) i pobierać mocz
więc bardzo proszę o kciuki za dobre wyniki

--------------------
WEDA i Kubba & Bubba :

Żona pierze, gotuje, sprząta, robi zakupy i opiekuje się dziećmi,
mąż wbija gwoździe, pilnuje domostwa przed niedźwiedziami i zombie
oraz zdobywa żywność na polowaniu.
mała zuzi
pon, 17 sty 2011 - 21:49
Olunia- tak jak mówi Goośka- nie martw się na zapas! Lekarka mocno Cię nastraszyła, ale to jakaś mega czarna, wręcz przesadzona wizja zupełnie Ci niepotrzebna. Zobaczysz,że będzie dobrze.

Julcia - chciałam Ci jeszcze raz napisać, że Twoje opisy baaardzo mi pomogły- kilka razy w skupieniu je analizowałam 06.gif Niestety jednak u mnie kiepsko z realizacja i moje dziecko jednak sie nie uregulowało jeszcze 21.gif Brak mi konsekwencji...

A my mamy chyba kryzys laktacyjny czy wzrostowy dziś, bo Leon non stop je. Najpierw od rana co 2 godziny zamiast 3 a teraz cały czas od 19 - czyli juz 2,3 godziny nie moge go odczepić! Masakra 37.gif Ja chce spać i jeść a nie zapowiada się na przerwę...
mała zuzi


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 100
Dołączył: pon, 14 gru 09 - 19:01
Nr użytkownika: 30,650




post pon, 17 sty 2011 - 21:49
Post #57

Olunia- tak jak mówi Goośka- nie martw się na zapas! Lekarka mocno Cię nastraszyła, ale to jakaś mega czarna, wręcz przesadzona wizja zupełnie Ci niepotrzebna. Zobaczysz,że będzie dobrze.

Julcia - chciałam Ci jeszcze raz napisać, że Twoje opisy baaardzo mi pomogły- kilka razy w skupieniu je analizowałam 06.gif Niestety jednak u mnie kiepsko z realizacja i moje dziecko jednak sie nie uregulowało jeszcze 21.gif Brak mi konsekwencji...

A my mamy chyba kryzys laktacyjny czy wzrostowy dziś, bo Leon non stop je. Najpierw od rana co 2 godziny zamiast 3 a teraz cały czas od 19 - czyli juz 2,3 godziny nie moge go odczepić! Masakra 37.gif Ja chce spać i jeść a nie zapowiada się na przerwę...

--------------------


Madie
wto, 18 sty 2011 - 10:31
Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif
Madie


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,021
Dołączył: pią, 03 wrz 10 - 11:04
Skąd: Sosnowiec
Nr użytkownika: 34,196




post wto, 18 sty 2011 - 10:31
Post #58

Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif

--------------------

Być tuż obok, bez względu na odległość. Być razem, bez względu na przeszkody. Być jednym, bez względu na bycie we dwoje.

NIUNKA
wto, 18 sty 2011 - 12:48
CYTAT(Madie @ Tue, 18 Jan 2011 - 11:31) *
Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif

Od razu idzie wyczuć jakie to było dla Ciebie stresujące ..... napiszę tylko tyle: nie przejmuj się, napewno żadna z nas Cię za to nie zlinczuje, że nie karmisz piersią, bo chyba tylko faceci myślą, że to jest takie łatwe 29.gif
Więc trzymaj się, ja Cię mocno przytul.gif i mam nadzieję, że teraz przynajmniej sobie odpoczniesz i zaczniesz jadać regularnie.

I bardzo bym prosiła o jakieś zdjęcie Tomeczka blagam.gif blagam.gif blagam.gif
NIUNKA


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 3,701
Dołączył: sob, 13 sty 07 - 19:37
Skąd: Leeds - Trzebinia
Nr użytkownika: 9,939

GG:


post wto, 18 sty 2011 - 12:48
Post #59

CYTAT(Madie @ Tue, 18 Jan 2011 - 11:31) *
Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif

Od razu idzie wyczuć jakie to było dla Ciebie stresujące ..... napiszę tylko tyle: nie przejmuj się, napewno żadna z nas Cię za to nie zlinczuje, że nie karmisz piersią, bo chyba tylko faceci myślą, że to jest takie łatwe 29.gif
Więc trzymaj się, ja Cię mocno przytul.gif i mam nadzieję, że teraz przynajmniej sobie odpoczniesz i zaczniesz jadać regularnie.

I bardzo bym prosiła o jakieś zdjęcie Tomeczka blagam.gif blagam.gif blagam.gif

--------------------
DANIEL ur. 12.11.2007 o 17:26, 3540gr, 53cm

ADRIAN ur. 28.01.2011 o 10:34, 2900gr, 49cm

SARA ur. 27.01.2014 o 10:25, 2970gr, 50cm
isia83
wto, 18 sty 2011 - 13:00
CYTAT(Madie @ Tue, 18 Jan 2011 - 10:31) *
Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif


Miałam to samo przy Filipku. Po przestawieniu się na butelkę i pozbyciu się zapalenia piersi, zatorów i gorączki 41 stopni wróciła mi radość życia:) Powodzenia!!!
isia83


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 177
Dołączył: pią, 02 sty 09 - 23:41
Skąd: Wrocław
Nr użytkownika: 24,421




post wto, 18 sty 2011 - 13:00
Post #60

CYTAT(Madie @ Tue, 18 Jan 2011 - 10:31) *
Nie bede odpisywac na dwuch watkach, napisze tutaj. Probowalam wszystkiego- masazy, cieplych (nawet bardzo) prysznicow mocnym strumieniem, okladow, kapusty, wyciskania, odciagania laktatorem- nie leci nic. Od dzis na tabletkach icon_sad.gif


Miałam to samo przy Filipku. Po przestawieniu się na butelkę i pozbyciu się zapalenia piersi, zatorów i gorączki 41 stopni wróciła mi radość życia:) Powodzenia!!!

--------------------


> Styczniowo-Lutowe maluszki, odsłona pierwsza - poznajemy sie nawzajem
Start new topic
Reply to this topic
65 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 następna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: pią, 19 kwi 2024 - 22:08
lista postw tego wtku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama