Aktualno¶ci

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

12 tysiêcy dodatkowych miejsc w ¿³obkach!

Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowan± i rozszerzon± wersjê, nadaj±c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...

Czytaj wiêcej >

Maluchy.pl logo

Witaj Gościu ( Zaloguj | Rejestruj )

Start new topic Reply to this topic
Start new topic Reply to this topic
36 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia   

czerwcowe kruszynki czesc II

> 
Honey*
piÄ…, 21 wrz 2012 - 10:50
nie. nie wzielam zadnego. narazie odpuscilam. W koncu jesczze czas. ale umowilam sie z babka e jak nikt go nie kupi do listopada ja go wezme icon_smile.gif
moze Kuba urosnie troche do tego czasu icon_smile.gif
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post piÄ…, 21 wrz 2012 - 10:50
Post #41

nie. nie wzielam zadnego. narazie odpuscilam. W koncu jesczze czas. ale umowilam sie z babka e jak nikt go nie kupi do listopada ja go wezme icon_smile.gif
moze Kuba urosnie troche do tego czasu icon_smile.gif

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
KAROLA3DAW
piÄ…, 21 wrz 2012 - 23:18
My dzis po zbieraniu ziemniakow wiec ciut wypompowana jestem 08.gif
Sporo nas bylo i szybko poszlo mimo to obawiam sie jutrzejszej pobudki 37.gif
Moje cialo na pewno zaprotestuje takiemu rozciaganiu i dzwiganiu diabel.gif
No i chyba sie przeziebilam na dobre bo zimno mi bylo wieczorem niesamowicie 21.gif
Wzielam Rutinoscorbin i mam nadzieje ze juz jutro bede wyrazniejsza icon_smile.gif
Mezus tez pociaga nosem i nie najlepiej sie czuje 08.gif

Lece sie grzac icon_smile.gif

Buziaki przytul.gif
KAROLA3DAW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: pią, 23 paź 09 - 23:07
Nr użytkownika: 29,728




post piÄ…, 21 wrz 2012 - 23:18
Post #42

My dzis po zbieraniu ziemniakow wiec ciut wypompowana jestem 08.gif
Sporo nas bylo i szybko poszlo mimo to obawiam sie jutrzejszej pobudki 37.gif
Moje cialo na pewno zaprotestuje takiemu rozciaganiu i dzwiganiu diabel.gif
No i chyba sie przeziebilam na dobre bo zimno mi bylo wieczorem niesamowicie 21.gif
Wzielam Rutinoscorbin i mam nadzieje ze juz jutro bede wyrazniejsza icon_smile.gif
Mezus tez pociaga nosem i nie najlepiej sie czuje 08.gif

Lece sie grzac icon_smile.gif

Buziaki przytul.gif

--------------------




madzialenna
pon, 24 wrz 2012 - 10:53
Może tym razem uda mi się coś w końcu napisać już od tygodnia zasiadam piszę ale nie mogę skończyć bo się młody budził 21.gif No ale dopiero co zasnoł więc chyba dam rade.

Karola trzymaj się ciepło i nie choruj, bo jak Ty zachorujesz to i dzieciaki.

Widzę że wywiązał się wątek na temat karania dzieci, hmm moim sposobem karania to chyba krzyk, może nie krzyk ale podniesiony głos karcący, który automatycznie powoduje podkówkę na buźce Nikosia no i Konrada. Czasami nie powiem zdarzy mi sie klepnąc Nikosia ale to raczej w rączkę gdy próbuje ściągnąć już któryś tam z kolei plasterek z oka. Chociaż jest tego już coraz mniej gdyż coraz częściej młody ma jeden plasterek w ciągu jednego dnia brawo_bis.gif zdarza się że idzie ich więcej ale już mi to tak nie przeszkadza, bo wiem że każdy może mieć gorszy dzień. Dzisiaj np jest bardzo grzeczny plasterek założony i nawet nie próbował go zdjąć. Wczoraj również tak było. Ogólnie zawsze już po drzemce, jest spokojniejszy i oswojony z plastrem, nawet na drzemkę nie ściąga. Ale zawsze po drzemce muszę szybko iść do niego aby właśnie nie zaczoł kombinować.

Karanie Konrada jest już dużo łatwiejsze gdyż on już rozumie za co i dlaczego ma karę, przeważnie jest to siedzenie w pokoju.

Przerwa młody chyba się przebudził idę sprawdzić....

Oki młody chyba jeszcze zasnoł.
Trochę żeśmy się pochorowali, ale już z tego wychodzimy, dzieciaki miały zapalenie gardła.
Musiały wyzdrowieć bo za tydzień jedziemy na wesele.


Honey co do wielkości kombinezonu to ja już brałabym na 92 lub nawet 98 to zależy jaki. Bo tak jak mówisz do zimy on jeszcze troszkę urośnie, a jak będzie 1-2cm za duży to się nic nie stanie gorzej gdyby był za mały. No i trzeba przyjąć że młody urośnie również w trakcie zimy. Ja kupiłam teraz młodemu grarniturek na rozmiar 92 i tylko muszę mu podwinąć spodnie o jakieś 2 cm góra jest idealnie dopasowana.

My już przepalamy w piecu w domu bo czasami jest już tak zimno że nie da się wysiedzieć, Wy też już palicie w piecach, ogrzewacie domy? Jak to jest w blokach czy już macie ciepłe grzejniki? Pogoda robi się już typowo jesienna.
madzialenna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 762
Dołączył: śro, 17 mar 10 - 20:51
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 32,175




post pon, 24 wrz 2012 - 10:53
Post #43

Może tym razem uda mi się coś w końcu napisać już od tygodnia zasiadam piszę ale nie mogę skończyć bo się młody budził 21.gif No ale dopiero co zasnoł więc chyba dam rade.

Karola trzymaj się ciepło i nie choruj, bo jak Ty zachorujesz to i dzieciaki.

Widzę że wywiązał się wątek na temat karania dzieci, hmm moim sposobem karania to chyba krzyk, może nie krzyk ale podniesiony głos karcący, który automatycznie powoduje podkówkę na buźce Nikosia no i Konrada. Czasami nie powiem zdarzy mi sie klepnąc Nikosia ale to raczej w rączkę gdy próbuje ściągnąć już któryś tam z kolei plasterek z oka. Chociaż jest tego już coraz mniej gdyż coraz częściej młody ma jeden plasterek w ciągu jednego dnia brawo_bis.gif zdarza się że idzie ich więcej ale już mi to tak nie przeszkadza, bo wiem że każdy może mieć gorszy dzień. Dzisiaj np jest bardzo grzeczny plasterek założony i nawet nie próbował go zdjąć. Wczoraj również tak było. Ogólnie zawsze już po drzemce, jest spokojniejszy i oswojony z plastrem, nawet na drzemkę nie ściąga. Ale zawsze po drzemce muszę szybko iść do niego aby właśnie nie zaczoł kombinować.

Karanie Konrada jest już dużo łatwiejsze gdyż on już rozumie za co i dlaczego ma karę, przeważnie jest to siedzenie w pokoju.

Przerwa młody chyba się przebudził idę sprawdzić....

Oki młody chyba jeszcze zasnoł.
Trochę żeśmy się pochorowali, ale już z tego wychodzimy, dzieciaki miały zapalenie gardła.
Musiały wyzdrowieć bo za tydzień jedziemy na wesele.


Honey co do wielkości kombinezonu to ja już brałabym na 92 lub nawet 98 to zależy jaki. Bo tak jak mówisz do zimy on jeszcze troszkę urośnie, a jak będzie 1-2cm za duży to się nic nie stanie gorzej gdyby był za mały. No i trzeba przyjąć że młody urośnie również w trakcie zimy. Ja kupiłam teraz młodemu grarniturek na rozmiar 92 i tylko muszę mu podwinąć spodnie o jakieś 2 cm góra jest idealnie dopasowana.

My już przepalamy w piecu w domu bo czasami jest już tak zimno że nie da się wysiedzieć, Wy też już palicie w piecach, ogrzewacie domy? Jak to jest w blokach czy już macie ciepłe grzejniki? Pogoda robi się już typowo jesienna.

--------------------


madzialenna
pon, 24 wrz 2012 - 10:56
No i jednak młody się obudził idę do niego.
madzialenna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 762
Dołączył: śro, 17 mar 10 - 20:51
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 32,175




post pon, 24 wrz 2012 - 10:56
Post #44

No i jednak młody się obudził idę do niego.

--------------------


Honey*
pon, 24 wrz 2012 - 11:11
madzialenna w bloku jutro maja wlaczyc kaloryfery.

kombinezonu nie kupilam jeszcze ale jednak wezme 92.
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post pon, 24 wrz 2012 - 11:11
Post #45

madzialenna w bloku jutro maja wlaczyc kaloryfery.

kombinezonu nie kupilam jeszcze ale jednak wezme 92.


--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
operetka
pon, 24 wrz 2012 - 11:25
madzialenna to ile zazwyczaj śpi Nikoś? chyba krótko?
ooo też bym sobie poszła na wesele 06.gif

Honey gdyby nie Ty to spokojnie czekałabym sobie z kombinezonem jeszcze co najmniej miesiąc 06.gif a tak to siedzę na necie i ciągle coś licytuję 37.gif ale jeszcze nic nie wylicytowałam. przy czym ja obstawiam rozmiar 86. jestem zdecydowana na coccodrillo. byliśmy już dwa razy w sklepie i przymierzaliśmy różne modele i 80 jest ok ale za kilka miesięcy rękawy będą za krótkie 29.gif więc stanęło na 86 przy czym na razie Antoni wygląda w nich jak bałwan i ledwo się rusza 29.gif no ale nie kupię za moment następnego 21.gif

a wracając do karania to zauważyłam, że Antoni "staje na baczność" w sensie reaguje jak wypowiadam jego imię tonem pytającym.

Antoni wciąż chory więc nie poszedł do żłobka. w ogóle to mam wrażenie, że jest gorzej bo do kataru dołączył kaszel. i pech bo wczoraj posiałam gdzieś jego maść do nosa 43.gif
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post pon, 24 wrz 2012 - 11:25
Post #46

madzialenna to ile zazwyczaj śpi Nikoś? chyba krótko?
ooo też bym sobie poszła na wesele 06.gif

Honey gdyby nie Ty to spokojnie czekałabym sobie z kombinezonem jeszcze co najmniej miesiąc 06.gif a tak to siedzę na necie i ciągle coś licytuję 37.gif ale jeszcze nic nie wylicytowałam. przy czym ja obstawiam rozmiar 86. jestem zdecydowana na coccodrillo. byliśmy już dwa razy w sklepie i przymierzaliśmy różne modele i 80 jest ok ale za kilka miesięcy rękawy będą za krótkie 29.gif więc stanęło na 86 przy czym na razie Antoni wygląda w nich jak bałwan i ledwo się rusza 29.gif no ale nie kupię za moment następnego 21.gif

a wracając do karania to zauważyłam, że Antoni "staje na baczność" w sensie reaguje jak wypowiadam jego imię tonem pytającym.

Antoni wciąż chory więc nie poszedł do żłobka. w ogóle to mam wrażenie, że jest gorzej bo do kataru dołączył kaszel. i pech bo wczoraj posiałam gdzieś jego maść do nosa 43.gif

--------------------

Honey*
pon, 24 wrz 2012 - 11:44
A jak ja bym poszla na wesele. Tylko moj maz nie bardzo tanczyc umie :]

co do karania to ja kary nie stosuje zadnej. nie odseparowuje itp
jesli robi cos zle to zwyczajnie odciagam go od tego. mowie ze nie wolno. niestety to nie dziala wiec po kilka razy dziennie odciagam go od kompa kiedy go wlacza. pewnie, ze nie raz mialam ochote dac klapsa zeby zrozumial ze czegos nie wolno ale watpie zeby to zadzialalo.
Zuzi staram sie nie dawac klapsow i unukac ich. choc sa chwile kiedy zwyczajnie mam dosc i klaps ląduje na tyłku.
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post pon, 24 wrz 2012 - 11:44
Post #47

A jak ja bym poszla na wesele. Tylko moj maz nie bardzo tanczyc umie :]

co do karania to ja kary nie stosuje zadnej. nie odseparowuje itp
jesli robi cos zle to zwyczajnie odciagam go od tego. mowie ze nie wolno. niestety to nie dziala wiec po kilka razy dziennie odciagam go od kompa kiedy go wlacza. pewnie, ze nie raz mialam ochote dac klapsa zeby zrozumial ze czegos nie wolno ale watpie zeby to zadzialalo.
Zuzi staram sie nie dawac klapsow i unukac ich. choc sa chwile kiedy zwyczajnie mam dosc i klaps ląduje na tyłku.

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
operetka
pon, 24 wrz 2012 - 12:01
Honey mój mąż tez nie umie tańczyć ale że ja uwielbiam to się stara i chociaż podryguje z nogi na nogę 06.gif w rodzinie krąży opninia, że on ma swój własny wewnętrzny rytm 06.gif

to jeszcze a propos kar to mam nadzieję, że nigdy nie dam Antoniemu klapsa 03.gif no chyba, że w zabawie 37.gif moi rodzice poradzili sobie bez. tyle, że same dziewczyny mieli 29.gif życie pokaże jak to u nas będzie...
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post pon, 24 wrz 2012 - 12:01
Post #48

Honey mój mąż tez nie umie tańczyć ale że ja uwielbiam to się stara i chociaż podryguje z nogi na nogę 06.gif w rodzinie krąży opninia, że on ma swój własny wewnętrzny rytm 06.gif

to jeszcze a propos kar to mam nadzieję, że nigdy nie dam Antoniemu klapsa 03.gif no chyba, że w zabawie 37.gif moi rodzice poradzili sobie bez. tyle, że same dziewczyny mieli 29.gif życie pokaże jak to u nas będzie...

--------------------

Honey*
pon, 24 wrz 2012 - 12:20
operetko moj tez zatanczy ale ja bym chciala szybciej, inaczej niz 2na1 icon_smile.gif
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post pon, 24 wrz 2012 - 12:20
Post #49

operetko moj tez zatanczy ale ja bym chciala szybciej, inaczej niz 2na1 icon_smile.gif

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
madzialenna
wto, 25 wrz 2012 - 09:06
Operetka Nikoś zazwyczaj śpi 2x dziennie po godzinie, jak robi jedną drzemkę to przeważnie śpi ok 2 godzin.

Młody nadal chory już myślałam że z tego wylazł a tu masz, znowu gorączka. Tak się wczoraj zeźliłam na termometr więc pojechałam kupić taki bezdotykowy, dużo szybciej mierzy temperaturę a i wygoda dla mnie i młodego.
Teraz sobie smacznie śpi, upocił się strasznie, może teraz mu minie to chorubsko. Prawda to że jak się człowiek wypoci to oznaka końca choroby?? W sumie to tak zawsze było z Konradem, zobaczymy jak będzie z Nikosiem.

Co do wesela, to lubię takie imprezy bo można się spotkać z rodziną, ja za bardzo tańczyć nie przepadam, ale jak zagrają Makarenę to na pewmo zatańczę balety.gif
madzialenna


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 762
Dołączył: śro, 17 mar 10 - 20:51
Skąd: Dolnośląskie
Nr użytkownika: 32,175




post wto, 25 wrz 2012 - 09:06
Post #50

Operetka Nikoś zazwyczaj śpi 2x dziennie po godzinie, jak robi jedną drzemkę to przeważnie śpi ok 2 godzin.

Młody nadal chory już myślałam że z tego wylazł a tu masz, znowu gorączka. Tak się wczoraj zeźliłam na termometr więc pojechałam kupić taki bezdotykowy, dużo szybciej mierzy temperaturę a i wygoda dla mnie i młodego.
Teraz sobie smacznie śpi, upocił się strasznie, może teraz mu minie to chorubsko. Prawda to że jak się człowiek wypoci to oznaka końca choroby?? W sumie to tak zawsze było z Konradem, zobaczymy jak będzie z Nikosiem.

Co do wesela, to lubię takie imprezy bo można się spotkać z rodziną, ja za bardzo tańczyć nie przepadam, ale jak zagrają Makarenę to na pewmo zatańczę balety.gif

--------------------


mama nadzieja
wto, 25 wrz 2012 - 09:54
nie chcę tu wyjść na pobłażliwą w kwestii kar, ani na usprawiedliwiającą klepanie po pupci, ale u mnie klaps i klaps to czasem dwa rózne wydania. Zdarzyło mi się raz klepnąć Tośka delikatnie w pupcię - przez pieluszkę i portki ocvzywiście i wiem, ze on nawet nie poczuł tego uderzenia, bo to był odruch hamowany w momencie działania, więć musnęłam go w pupę. Byłam nie rtaz Swiadkiem na ulicy "walenia dziecka w tyłek" trzymając za rączkę, aż się dziecko wykręcało 37.gif I to jest dla mnie przemoc, na którą w ogóle się nie godzę. Nie uważam, ze to moje klepnięcie w upę coś dało - ani mi, ani Toskowi, więc skoro efektu nie ma, po co klepać. Słuszna uwaga, ale tak jak piszecie, czasem cierpliwość zawodzi i odruch jest szybszy od myślenia, ważne by myslenie wy\hamowało siłę uderzenia, wtedy szkody nie ma żadnbej - moim zdaniem oczywiście. Ja to porównuję do relacji damsko męskich. Kapie małego, M podchodzi klepie mnie w tyłek i to przecież nie oznacza, ze mnie molestuje, tudzież stosuje przemoc w rodzinie. Wiem, że teraz jest nagonka na rodziców, aby nie bili dzieci, podpisuję się pod tym ręką i nogą. Ale nie wolno wzbudzać w rodzicach wyrzutów w momencie, gdy reaguja klepaniem na złe zachowanie - bo to klepanie to naprawde niczłego. MOIM ZDANIEM - oczywiście.
Opertka, życzę Antoniuszowi szybkiego powrotu do zdrowia, Okruszek dizś też przepłakał całą noc, ale chyba z powodu zębów. Dziś siedzę w pracy na pół przytomna i marze o powrocie do domu i drzemce z małym.
Od wczoraj u nas grzeją delikatnie w kaloryferach i o niebo lepiej. Aż sie chce w domu siedzieć - Tosiowi nie, wiało jak w kieleckim a my wczoraj 2,5 h na dworze na spacerkach i placu zabaw 37.gif Oj szybko się się rozchoruję w takich warunkach.
Maly maszeruje wczoraj po schodach i zawszerymujemy wtedy - raz, dwa, trzy, cztery maszerują oficery... I on nauczył się się mówić "tsy"...
madzialenna
Tosik też spi raz dziennie - po dwie godz. Teraz jesteśmy mądrzejsi - ja i niania i czas drzemki zaliczamy w domu, zeby nie biegać wózkiem przez dwie ha po dworku....


mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post wto, 25 wrz 2012 - 09:54
Post #51

nie chcę tu wyjść na pobłażliwą w kwestii kar, ani na usprawiedliwiającą klepanie po pupci, ale u mnie klaps i klaps to czasem dwa rózne wydania. Zdarzyło mi się raz klepnąć Tośka delikatnie w pupcię - przez pieluszkę i portki ocvzywiście i wiem, ze on nawet nie poczuł tego uderzenia, bo to był odruch hamowany w momencie działania, więć musnęłam go w pupę. Byłam nie rtaz Swiadkiem na ulicy "walenia dziecka w tyłek" trzymając za rączkę, aż się dziecko wykręcało 37.gif I to jest dla mnie przemoc, na którą w ogóle się nie godzę. Nie uważam, ze to moje klepnięcie w upę coś dało - ani mi, ani Toskowi, więc skoro efektu nie ma, po co klepać. Słuszna uwaga, ale tak jak piszecie, czasem cierpliwość zawodzi i odruch jest szybszy od myślenia, ważne by myslenie wy\hamowało siłę uderzenia, wtedy szkody nie ma żadnbej - moim zdaniem oczywiście. Ja to porównuję do relacji damsko męskich. Kapie małego, M podchodzi klepie mnie w tyłek i to przecież nie oznacza, ze mnie molestuje, tudzież stosuje przemoc w rodzinie. Wiem, że teraz jest nagonka na rodziców, aby nie bili dzieci, podpisuję się pod tym ręką i nogą. Ale nie wolno wzbudzać w rodzicach wyrzutów w momencie, gdy reaguja klepaniem na złe zachowanie - bo to klepanie to naprawde niczłego. MOIM ZDANIEM - oczywiście.
Opertka, życzę Antoniuszowi szybkiego powrotu do zdrowia, Okruszek dizś też przepłakał całą noc, ale chyba z powodu zębów. Dziś siedzę w pracy na pół przytomna i marze o powrocie do domu i drzemce z małym.
Od wczoraj u nas grzeją delikatnie w kaloryferach i o niebo lepiej. Aż sie chce w domu siedzieć - Tosiowi nie, wiało jak w kieleckim a my wczoraj 2,5 h na dworze na spacerkach i placu zabaw 37.gif Oj szybko się się rozchoruję w takich warunkach.
Maly maszeruje wczoraj po schodach i zawszerymujemy wtedy - raz, dwa, trzy, cztery maszerują oficery... I on nauczył się się mówić "tsy"...
madzialenna
Tosik też spi raz dziennie - po dwie godz. Teraz jesteśmy mądrzejsi - ja i niania i czas drzemki zaliczamy w domu, zeby nie biegać wózkiem przez dwie ha po dworku....


operetka
wto, 25 wrz 2012 - 11:07
Honey ja już teraz przyzwyczajam męża do mojego planu, który zakłada, że jak już odchowamy dzieci to pójdziemy na kurs tańca. choć na starość się wytańczę 06.gif

madzialenna to nie tak źle z tym spaniem. Antoni też śpi mniej więcej tyle.
korzystanie z termometrów to dla mnie masakra. mamy taki co się przykłada do ucha lub czoła i zawsze mam wrażenie, że źle wskazuje temperaturę 29.gif chyba muszę odszukać instrukcję i sprawdzić czy dobrze z niego korzystam.

mama nadzieja wprawdzie Antoniusz chory ale wczoraj też byliśmy na spacerze około 2 godzin. no i jeszcze zakupy zrobiliśmy po drodze. pogoda w miarę więc nie widziałam przeciwwskazań. plus taki, że Antoniemu gile chociaż na moment przyschły 29.gif no i niestety nie liczę, że Antoni szybko z tego wyjdzie. u niego katar trwa zawsze 2 tygodnie 37.gif a teraz ma jeszcze kaszel. temperatury brak.

u nas też w końcu zaczęli grzać. wydaje mi się, że Antoni rozchorował się przez zimną podłogę. ściągał skarpety i buty a przez ten tydzień lub dwa podłoga była zimna. zaczęli grzać więc będzie ok.
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post wto, 25 wrz 2012 - 11:07
Post #52

Honey ja już teraz przyzwyczajam męża do mojego planu, który zakłada, że jak już odchowamy dzieci to pójdziemy na kurs tańca. choć na starość się wytańczę 06.gif

madzialenna to nie tak źle z tym spaniem. Antoni też śpi mniej więcej tyle.
korzystanie z termometrów to dla mnie masakra. mamy taki co się przykłada do ucha lub czoła i zawsze mam wrażenie, że źle wskazuje temperaturę 29.gif chyba muszę odszukać instrukcję i sprawdzić czy dobrze z niego korzystam.

mama nadzieja wprawdzie Antoniusz chory ale wczoraj też byliśmy na spacerze około 2 godzin. no i jeszcze zakupy zrobiliśmy po drodze. pogoda w miarę więc nie widziałam przeciwwskazań. plus taki, że Antoniemu gile chociaż na moment przyschły 29.gif no i niestety nie liczę, że Antoni szybko z tego wyjdzie. u niego katar trwa zawsze 2 tygodnie 37.gif a teraz ma jeszcze kaszel. temperatury brak.

u nas też w końcu zaczęli grzać. wydaje mi się, że Antoni rozchorował się przez zimną podłogę. ściągał skarpety i buty a przez ten tydzień lub dwa podłoga była zimna. zaczęli grzać więc będzie ok.

--------------------

Honey*
wto, 25 wrz 2012 - 11:25
ah te termometry
uwazam ze najlepszy rteciowy.
niestety zbił mi Kuba. jak sie przestrasylam. bo rtec szkodliwa bardzo. Ale tu na forum nie jedna zbila termometr i nic sie nie działo
wiec zapomnialam juz o tym
mam dwa. jeden taki zwykly chyba z gazety(byl w prezencie). drugi niby dobrej firmy. choc teraz to ja spradzam czy czolo cieple. jak czuje ze jest gorace to znaczy ze temp.
naszczescie rzadko maja goraczke
Honey*


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 6,860
Dołączył: wto, 31 maj 05 - 14:00
Nr użytkownika: 3,207




post wto, 25 wrz 2012 - 11:25
Post #53

ah te termometry
uwazam ze najlepszy rteciowy.
niestety zbił mi Kuba. jak sie przestrasylam. bo rtec szkodliwa bardzo. Ale tu na forum nie jedna zbila termometr i nic sie nie działo
wiec zapomnialam juz o tym
mam dwa. jeden taki zwykly chyba z gazety(byl w prezencie). drugi niby dobrej firmy. choc teraz to ja spradzam czy czolo cieple. jak czuje ze jest gorace to znaczy ze temp.
naszczescie rzadko maja goraczke

--------------------
kluseczka(2006), pierożek(2011)
mama nadzieja
czw, 27 wrz 2012 - 09:32
pogoda piekna to .śladu po was nie ma.
I słusznie, trzeba dzieci dotleniać na zapas.
My wczoraj tez na spacerze, ale krótkim - tylko 1,5 h bo Tosik ucieka na spacerze w kierunku aut i za karę wróciliśmy do domu 37.gif
O j się mam z tym moim synkiem, ale czuł pismo nosem, bo mimo krótkiego spaceru nie oponował, czuł pismo nosem....
mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 09:32
Post #54

pogoda piekna to .śladu po was nie ma.
I słusznie, trzeba dzieci dotleniać na zapas.
My wczoraj tez na spacerze, ale krótkim - tylko 1,5 h bo Tosik ucieka na spacerze w kierunku aut i za karę wróciliśmy do domu 37.gif
O j się mam z tym moim synkiem, ale czuł pismo nosem, bo mimo krótkiego spaceru nie oponował, czuł pismo nosem....
operetka
czw, 27 wrz 2012 - 11:09
no my spacerujemy. wczoraj byłam znowu u pediatry i po raz kolejny usłyszałam, że z takim przeziębieniem to mam nawet w brzydką pogodę spacerować 06.gif jak jest ładnie to tym bardziej.

od ponad tygodnia mamy wyjęte szczebelki. Antoni przeszczęśliwy, że może wchodzić i wychodzić z łóżeczka kiedy chce 06.gif

zrobiłam też małe przemeblowanie w salonie bo Antoniusz ćwiczył i ćwiczył aż nauczył się wchodzić z kanapy na komodę, która ma 90 cm wysokości. moja wina 43.gif przyszło mu to do głowy bo nad komodą są różne zdjęcia i czasem stawiałam go na niej i rozmawialiśmy o tym kto jest na zdjęciach. komoda jest teraz daleko od kanapy.

ok, spadam jeść i spacerować 06.gif
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post czw, 27 wrz 2012 - 11:09
Post #55

no my spacerujemy. wczoraj byłam znowu u pediatry i po raz kolejny usłyszałam, że z takim przeziębieniem to mam nawet w brzydką pogodę spacerować 06.gif jak jest ładnie to tym bardziej.

od ponad tygodnia mamy wyjęte szczebelki. Antoni przeszczęśliwy, że może wchodzić i wychodzić z łóżeczka kiedy chce 06.gif

zrobiłam też małe przemeblowanie w salonie bo Antoniusz ćwiczył i ćwiczył aż nauczył się wchodzić z kanapy na komodę, która ma 90 cm wysokości. moja wina 43.gif przyszło mu to do głowy bo nad komodą są różne zdjęcia i czasem stawiałam go na niej i rozmawialiśmy o tym kto jest na zdjęciach. komoda jest teraz daleko od kanapy.

ok, spadam jeść i spacerować 06.gif

--------------------

mama nadzieja
piÄ…, 28 wrz 2012 - 08:14
operetka
ja tez kilka takich błędów popełnilam, które teraz pokutują nieoczekiwanym zwrotem akcji w zachowaniu Tośka. No ale cóż.... człowiek uczy się na własnych błędach.
A my spacerujemy codziennie - na nóżkach - po dwie i trzy godziny, zbieramy worki kasztanów i żołędzi, potem oddamy Panu leśniczemu, zeby ziomą karmił zwierzątka. Mały ma full frajdy ze zbierania w trawie świecących brunatnych świezych kasztanków. Najpierw nazbiera wiaderko, apotem wurzuca....

mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post piÄ…, 28 wrz 2012 - 08:14
Post #56

operetka
ja tez kilka takich błędów popełnilam, które teraz pokutują nieoczekiwanym zwrotem akcji w zachowaniu Tośka. No ale cóż.... człowiek uczy się na własnych błędach.
A my spacerujemy codziennie - na nóżkach - po dwie i trzy godziny, zbieramy worki kasztanów i żołędzi, potem oddamy Panu leśniczemu, zeby ziomą karmił zwierzątka. Mały ma full frajdy ze zbierania w trawie świecących brunatnych świezych kasztanków. Najpierw nazbiera wiaderko, apotem wurzuca....

KAROLA3DAW
piÄ…, 28 wrz 2012 - 23:35
Weselicha obskoczylismy w tym roku 4 i na razie nie zapowiada sie wiecej ale w przyszlym roku juz dwa w bliskiej rodzinie icon_biggrin.gif
Jesli chodzi o tance to raczej po swojemu wywijamy a mezus jak sie wkreci to do You can dance sie nadaje 03.gif
Tez mysle zeby w przyszlosci nie dalekiej zaliczyc jakis kurs tanca ale kto wie czy mi sie priorytety nie pozmieniaja zanim dozyje icon_biggrin.gif

Jesli chodzi o karanie to nie jestem jakos rygorystycznie nastawiona do klapsow ale z glowa (chociaz sama nie uzywam tej formy kary) i tak jak napisala MamaNadzieja klaps klapsowi sie nie rowna.
Podobnie jestem zdania ze slowem mozna Maluchowi wyrzadzic wieksza krzywde niz musnieciem w tylek.
Zachowanie Maluchow raczej nie jest w stanie mnie wyprowadzic z roznowagi ale juz jedzenie nie raz doprowadzilo mnie do lez icon_sad.gif
Walcze o ich kazdy gram o kilogramach marze i juz pogodzilam sie z mysla ze sa niejadkami (moze gdzies popelnilam blad:( ) ale jak mi zaczynaja marudzic przy jedzeniu i odwracac glowe a wiem ze juz sa glodni to doslownie spazmow dostaje rycze.gif
Czuje sie z tym mega samtna bo nie ma lekarstwa na nie jedzenie a nie moge sobie tego calkiem odpuscic bo boje sie ze mi w koncu padna icon_sad.gif
Sa dni kiedy jest ok ale sa jeszcze takie kiedy sa rozproszeni i ciezko sie z nimi wspolpracuje icon_sad.gif
Mam nadzieje ze 24 dni kiedy mezus bedzie na rehabilitacji da nam ten czas na wyjscie na prosta icon_smile.gif

Termometr rteciowy zbilam jak bylam mala i pamietam jak jeszcze lapalam te kuleczki ktore sie rozdzielaly w paluszkach 29.gif
Teraz mamy ten do czola i ucha i na razie sie spisuje icon_smile.gif

Dzis juz padam na pyszczek 37.gif

Dobranoc przytul.gif
KAROLA3DAW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: pią, 23 paź 09 - 23:07
Nr użytkownika: 29,728




post piÄ…, 28 wrz 2012 - 23:35
Post #57

Weselicha obskoczylismy w tym roku 4 i na razie nie zapowiada sie wiecej ale w przyszlym roku juz dwa w bliskiej rodzinie icon_biggrin.gif
Jesli chodzi o tance to raczej po swojemu wywijamy a mezus jak sie wkreci to do You can dance sie nadaje 03.gif
Tez mysle zeby w przyszlosci nie dalekiej zaliczyc jakis kurs tanca ale kto wie czy mi sie priorytety nie pozmieniaja zanim dozyje icon_biggrin.gif

Jesli chodzi o karanie to nie jestem jakos rygorystycznie nastawiona do klapsow ale z glowa (chociaz sama nie uzywam tej formy kary) i tak jak napisala MamaNadzieja klaps klapsowi sie nie rowna.
Podobnie jestem zdania ze slowem mozna Maluchowi wyrzadzic wieksza krzywde niz musnieciem w tylek.
Zachowanie Maluchow raczej nie jest w stanie mnie wyprowadzic z roznowagi ale juz jedzenie nie raz doprowadzilo mnie do lez icon_sad.gif
Walcze o ich kazdy gram o kilogramach marze i juz pogodzilam sie z mysla ze sa niejadkami (moze gdzies popelnilam blad:( ) ale jak mi zaczynaja marudzic przy jedzeniu i odwracac glowe a wiem ze juz sa glodni to doslownie spazmow dostaje rycze.gif
Czuje sie z tym mega samtna bo nie ma lekarstwa na nie jedzenie a nie moge sobie tego calkiem odpuscic bo boje sie ze mi w koncu padna icon_sad.gif
Sa dni kiedy jest ok ale sa jeszcze takie kiedy sa rozproszeni i ciezko sie z nimi wspolpracuje icon_sad.gif
Mam nadzieje ze 24 dni kiedy mezus bedzie na rehabilitacji da nam ten czas na wyjscie na prosta icon_smile.gif

Termometr rteciowy zbilam jak bylam mala i pamietam jak jeszcze lapalam te kuleczki ktore sie rozdzielaly w paluszkach 29.gif
Teraz mamy ten do czola i ucha i na razie sie spisuje icon_smile.gif

Dzis juz padam na pyszczek 37.gif

Dobranoc przytul.gif


--------------------




operetka
sob, 29 wrz 2012 - 10:27
Karola ale myślisz, że oni są głodni i nie chcą jeść dla zasady? są w ogóle dzieci, które są w stanie zagłodzić się na śmierć?

Antoni bardzo rozwinął się jedzeniowo 06.gif uwielbia ryż i makarony więc głównie to gotuję. jak ludzie zasiadamy razem do stołu i ja jem a Antoni różnie. ale jak nie chce to nie. potem bywa tak, że sam idzie do kuchni, pokazuje szafkę i mówi "baaa" czyli, żebym mu dała coś do jedzenia 06.gif przy czym częściej jest tak, że ja już kończe jedzenie a on nie daje się wyciągnąć z krzesełka. ostatnio zanim Antoni skończył jeść, zdążyłam szafki poprzecierać 06.gif czyli jednak głód go dopada. słoiczków już nie kupuję 06.gif

kupiłam Antkowi kurtkę na Alle. i co? otwierając paczkę przecięłam ją na plecach 21.gif mam ochotę ją wyrzucić bo mnie złość zalewa jak na nią patrzę 21.gif

dzisiaj mam cały dzień dla siebie 06.gif Antek z tatą pojechali do teściów a ja mam wieczorem imprezę urodzinową koleżanki więc rodzinną wizytę sobie odpuściłam. tyle godzin dla mnie, że aż nie wiem jak je spożytkować 06.gif
operetka


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 1,171
Dołączył: śro, 25 maj 11 - 01:52
SkÄ…d: Warszawa
Nr użytkownika: 36,740

GG:


post sob, 29 wrz 2012 - 10:27
Post #58

Karola ale myślisz, że oni są głodni i nie chcą jeść dla zasady? są w ogóle dzieci, które są w stanie zagłodzić się na śmierć?

Antoni bardzo rozwinął się jedzeniowo 06.gif uwielbia ryż i makarony więc głównie to gotuję. jak ludzie zasiadamy razem do stołu i ja jem a Antoni różnie. ale jak nie chce to nie. potem bywa tak, że sam idzie do kuchni, pokazuje szafkę i mówi "baaa" czyli, żebym mu dała coś do jedzenia 06.gif przy czym częściej jest tak, że ja już kończe jedzenie a on nie daje się wyciągnąć z krzesełka. ostatnio zanim Antoni skończył jeść, zdążyłam szafki poprzecierać 06.gif czyli jednak głód go dopada. słoiczków już nie kupuję 06.gif

kupiłam Antkowi kurtkę na Alle. i co? otwierając paczkę przecięłam ją na plecach 21.gif mam ochotę ją wyrzucić bo mnie złość zalewa jak na nią patrzę 21.gif

dzisiaj mam cały dzień dla siebie 06.gif Antek z tatą pojechali do teściów a ja mam wieczorem imprezę urodzinową koleżanki więc rodzinną wizytę sobie odpuściłam. tyle godzin dla mnie, że aż nie wiem jak je spożytkować 06.gif

--------------------

KAROLA3DAW
sob, 29 wrz 2012 - 14:20
Operetka nie mam pojecia czy Maluchy dadza sie zaglodzic podejrzewam ze nie ale do glowy mi nie przyszlo probowac icon_sad.gif
Tak jak pisalam sa dni kiedy sie ladnie upominaja a sa takie ze musze z tym jedzeniem walczyc icon_sad.gif
Wczoraj mialam chyba slaby dzien dlatego to tak wyrzucilam z siebie rycze.gif
Sa okresy ze wrzucam na luz i nie przejmuje sie niejadkami a sa takie ze bardzo mi zalezy na kazdym kesie i pewnie teraz jest ten drugi okres 02.gif
Moze ja przesadzam z tym jedzeniem icon_question.gif
Sloiczki na czarna godzine mamy w szafce chyba ze 3 ale juz dawno nie kupuje bo Maluchy jedza to co my icon_smile.gif
Wspolczuje nieudanego otwierania ale to pewnie z radosci i checi szybkiego obejrzenia 37.gif
Moze da sie na ta dziure cos naszyc ?
Ja wlasnie ciesze sie czasem dla siebie icon_smile.gif
Maluchy spia, mezus po urlopie wrocil do pracy, ja juz posprzatalam dom wiec jeszcze tylko obiadek ale to ju przyjemnosc i odpoczywam icon_smile.gif
Musze dzis Nadie przymierzyc do rowerka biegowego Fabiana moze i jej bysmy taka maszyne sprawili icon_smile.gif
Jak go widzi to az sie trzesie 37.gif

Lece zrobic kluski slaskie moze tym ich dzisiaj skusze icon_biggrin.gif
KAROLA3DAW


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 5,141
Dołączył: pią, 23 paź 09 - 23:07
Nr użytkownika: 29,728




post sob, 29 wrz 2012 - 14:20
Post #59

Operetka nie mam pojecia czy Maluchy dadza sie zaglodzic podejrzewam ze nie ale do glowy mi nie przyszlo probowac icon_sad.gif
Tak jak pisalam sa dni kiedy sie ladnie upominaja a sa takie ze musze z tym jedzeniem walczyc icon_sad.gif
Wczoraj mialam chyba slaby dzien dlatego to tak wyrzucilam z siebie rycze.gif
Sa okresy ze wrzucam na luz i nie przejmuje sie niejadkami a sa takie ze bardzo mi zalezy na kazdym kesie i pewnie teraz jest ten drugi okres 02.gif
Moze ja przesadzam z tym jedzeniem icon_question.gif
Sloiczki na czarna godzine mamy w szafce chyba ze 3 ale juz dawno nie kupuje bo Maluchy jedza to co my icon_smile.gif
Wspolczuje nieudanego otwierania ale to pewnie z radosci i checi szybkiego obejrzenia 37.gif
Moze da sie na ta dziure cos naszyc ?
Ja wlasnie ciesze sie czasem dla siebie icon_smile.gif
Maluchy spia, mezus po urlopie wrocil do pracy, ja juz posprzatalam dom wiec jeszcze tylko obiadek ale to ju przyjemnosc i odpoczywam icon_smile.gif
Musze dzis Nadie przymierzyc do rowerka biegowego Fabiana moze i jej bysmy taka maszyne sprawili icon_smile.gif
Jak go widzi to az sie trzesie 37.gif

Lece zrobic kluski slaskie moze tym ich dzisiaj skusze icon_biggrin.gif


--------------------




mama nadzieja
pon, 01 paź 2012 - 12:01
Witajcie
Ja dzis cała w stersie, bo zaczynam drugas pracę, razem z tą pierwsza wyjdzie mi etat, ale... niekiedy będe wracac o 18!
W tym czasie z Tośkiem ma być tatko, może to zacieśni ich kontakty.
Bardzo na to prawdę mówiąc liczę.
Operetka kurtką się nie przejmuj, zasuwaj do pasmanterii i kup naprasowywana łate, tylko weź kurtkę ze soba, żeby łata byuła większa od przecięćia. Tam teraz można kupić wszystko i jakie ładne niektóre łaty, kurtka może wyglądać jak nowa. Ja wiele zeczy "regeneruje" w taki spoóśb, dokupuje jakąś koronke na suknię, albo jakiegoś kwiata na spónice, a na portki i bluzy łaty różnego kalibru i ... po małej kosmetyce rzeczy wyglądają jak nowe.
Karola
Mój Tosik też ma dni, ze je tylko mleko rano wieczór i w poÅ‚€dnie i nic wiÄ™cej - resztÄ™ przysÅ‚owiowo dziubie po kÄ™sie, obojÄ™tnie co podam. I mówiÄ™ sobie jutro bedzie lepiej, i jutro jest jeszcze jutro albo jeszcze pojutrze, ale jest, i on znów je normalnie.
Mi się też czasem nie chce jesć to co tu mówić o takim maluchu.
Twoje dzieci nie moga być okrągłe - bo nie mają za kim. I tego sie trzymaj. Jak będizesz miała ten dzień schiz, mów sobie jutro juz będą jedli lepiej, na pewno, a jak nie jutro to znów jutro....

mama nadzieja


Grupa: U?ytkownicy
Postów: 878
Dołączył: śro, 13 gru 06 - 22:29
SkÄ…d: wielkopolska
Nr użytkownika: 9,058

GG:


post pon, 01 paź 2012 - 12:01
Post #60

Witajcie
Ja dzis cała w stersie, bo zaczynam drugas pracę, razem z tą pierwsza wyjdzie mi etat, ale... niekiedy będe wracac o 18!
W tym czasie z Tośkiem ma być tatko, może to zacieśni ich kontakty.
Bardzo na to prawdę mówiąc liczę.
Operetka kurtką się nie przejmuj, zasuwaj do pasmanterii i kup naprasowywana łate, tylko weź kurtkę ze soba, żeby łata byuła większa od przecięćia. Tam teraz można kupić wszystko i jakie ładne niektóre łaty, kurtka może wyglądać jak nowa. Ja wiele zeczy "regeneruje" w taki spoóśb, dokupuje jakąś koronke na suknię, albo jakiegoś kwiata na spónice, a na portki i bluzy łaty różnego kalibru i ... po małej kosmetyce rzeczy wyglądają jak nowe.
Karola
Mój Tosik też ma dni, ze je tylko mleko rano wieczór i w poÅ‚€dnie i nic wiÄ™cej - resztÄ™ przysÅ‚owiowo dziubie po kÄ™sie, obojÄ™tnie co podam. I mówiÄ™ sobie jutro bedzie lepiej, i jutro jest jeszcze jutro albo jeszcze pojutrze, ale jest, i on znów je normalnie.
Mi się też czasem nie chce jesć to co tu mówić o takim maluchu.
Twoje dzieci nie moga być okrągłe - bo nie mają za kim. I tego sie trzymaj. Jak będizesz miała ten dzień schiz, mów sobie jutro juz będą jedli lepiej, na pewno, a jak nie jutro to znów jutro....

> czerwcowe kruszynki czesc II
Start new topic
Reply to this topic
36 Stron V  poprzednia 1 2 3 4 5 nastÄ™pna ostatnia 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:



Wersja Lo-Fi Aktualny czas: piÄ…, 26 kwi 2024 - 00:28
lista postów tego w±tku
© 2002 - 2018  ITS MEDIA, kontakt: redakcja@maluchy.pl   |  Reklama