U nas dla odmiany nosidełko to był hicior. Chociaż moje maluchy to dosyć lekkie były, szczególnie Kalina.
Świetnie też sie sprawdził laktator Avent, ale ja dużo musiałam wychodzić z domu.
Śpiochów prawie nie używałam, wolę body + rajstopki.
Poza tym z każdym kolejnym dzieckiem coraz mniej się przykładam do kompletowania wyprawki