Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum dla rodziców: maluchy.pl « ci±¿a, poród, zdrowie dzieci _ karmienie piersiÄ… _ jak dÅ‚ugo (optymalnie) karmić piersiÄ…?

Napisany przez: Kasiula26 czw, 17 maj 2007 - 10:14

no właśnie mam pytanko do Was drogie karmiace mamy jak długo karmić? wiem, ze to jest najlepsze dla dziecka, ale ponoć im dłużej tym trudniej odstawić dziecko od piersi... początkowo planowałam karmić rok, ale roczek już się zbliża i nie wyobrażam sobie nie karmić icon_smile.gif takze mam dylemat, czy zostać przy swoim postanowieniu, czy może tak troszke przedłużyć? icon_smile.gif proszę o Wasze doswiadczenia

Napisany przez: Mika czw, 17 maj 2007 - 10:19

te 12-14 miesięcy to taki magiczny moment -maluch jeszcze zbyt bardzo protestować nie będzie,szybciej zapomni

potem (jak widzę na własnym przykładzie) jest tylko gorzej icon_lol.gif

karm tak długo jak będziesz chciała
jakaÅ› metoda na odstawienie zawsze siÄ™ znajdzie

toć do zerówki ciągnąć nie będzie wink.gif

Napisany przez: ifoni czw, 17 maj 2007 - 12:46

Ja bym karmiła ile dzieciaczek będzie chciał icon_smile.gif
Jak na razie mam 5 m-cy za sobą i jak mówię, że karmię piersią to wszyscy się dziwią i pytają "jeszcze?" tak jakbym co najmniej nie wiem ile już karmiła icon_sad.gif, albo "czemu nic poza piersią mu nie dajesz?" itp.
Gdyby nie powrót do pracy za 2 m-ce karmiłabym cały czas a tak to zostanie karmienie rano i po powrocie...

Napisany przez: Saskia czw, 17 maj 2007 - 12:57

jak Ci zacznie przeszkadzać karmienie tzn że czas kończyć icon_wink.gif
Michałą planowałam karmić do roku, karmiłam 14mc bo się bałam odstawić (a poszło bez problemu)
Agatka odstawiła się sama w 9 mc i nie miałam jej tego za złe icon_wink.gif
co będzi z trzecim - zobaczymy

Napisany przez: Tunisiek czw, 17 maj 2007 - 13:52

Powtórzę za Miką, karm tak długo jak chcesz.
Póki obojgu Wam to odpowiada, to nie ma przeciwwskazań.

P.S.
Ja jeszcze karmiÄ™ icon_razz.gif

Napisany przez: Malgood czw, 17 maj 2007 - 14:06

karm jak długo chcesz
I nieprawdą jest że starsze dziecko ciężko odstawić - ja odstawiłam Wojtka w wieku rok i 8 miesięcy bez płaczu i stresu.
To sie naprawdę da zrobić!
A karmienie jest takie fajne!
Pozdrawiam!!

Napisany przez: Eta czw, 17 maj 2007 - 20:44

ale co to znaczy optymalnie długo karmić? icon_rolleyes.gif

Napisany przez: Kasiula26 czw, 17 maj 2007 - 21:39

CYTAT(Eta @ czw, 17 maj 2007 - 22:44) *
ale co to znaczy optymalnie długo karmić? icon_rolleyes.gif


no właśnie nie wiem kiedy jest odpowiedni moment, żeby przestać karmić icon_smile.gif w sumie to chyba nigdy icon_smile.gif ale niestety bedę musiała odstawiać maluszka, bo mam kłopoty zdrowotne 32.gif

Napisany przez: kejtlin czw, 17 maj 2007 - 22:37

Jeśli odstawisz do 6 miesiąca to maluszek raczej nie będzie protestował, to jest taki wiek że dziecko aż tak się nie przyzwyczaja do nawyków, potem szkrab zachowuje się jak stare drzewo - nie do przesadzenia icon_lol.gif.
Jednak myślę tak jak dziewczyny piszą - do roku, musisz się jednak spodziewać protestów przy odstawianiu, ale cóż tak już jest. Myślę że jednak nie bez znaczenia jest tez temperament samego zainteresowanego.

Napisany przez: amania piÄ…, 18 maj 2007 - 00:34

optymalnie to jak dla mnie coś koło 9 miesięcy, ale nigdy nie udało mi się karmić tak krótko
ostatnio zreszta słyszałam, że badacze doszli do nowych wniosków, że zbyt długie karmienie może być przyczynkiem do powstania/nasilenia się alergii icon_rolleyes.gif


Napisany przez: Tunisiek nie, 20 maj 2007 - 21:51

No popatrz Amaniu, a ja zawsze czytałam że jest właśnie odwrotnie.

Ech ci naukowcy 21.gif

Napisany przez: Mika nie, 20 maj 2007 - 22:18

jeśli Anton zacznie chorować tak bardzo jak Janek to będę w stanie uwierzyć,że karmienie piersią nie uodparnia

może coś w tym jest?
moje butelkowe dziecię nie chorowało nigdy i nie choruje,chłopcy karmieni piersią chorują na zmianę z czego Jasiek na razie najwięcej i właśnie zaczynają nam wychodzić różna alergiczne cuda (których wcześniej nie było)
wisi nad nami alergolog,spirometria i testy
jeśli z Antonem będę miała taką samą powtórkę z rozrywki zwalę winę na karmienie piersią wink.gif

Napisany przez: coco2u czw, 24 maj 2007 - 22:12

CYTAT(Kasiula26 @ czw, 17 maj 2007 - 23:39) *
no właśnie nie wiem kiedy jest odpowiedni moment, żeby przestać karmić icon_smile.gif w sumie to chyba nigdy icon_smile.gif ale niestety bedę musiała odstawiać maluszka, bo mam kłopoty zdrowotne 32.gif

Z tego co wiem WHO zaleca karmienie przez 2 lata, minimum 12 miesiecy, Oczywiscie mliczy sie kazdy miesiac i dzien icon_smile.gif
Karmie juz moja Anie 13 miesiecy, ku zdziwieniu wielu znajomych. Nie zdaja sobie sprawy jakie to szczescie moc karmic naturanie. Moje malenstow jest wybitnei cycolubne icon_biggrin.gif , zada wielokrotnie aby ja przystawic icon_arrow.gif a czasem przeuroczo prosi blagam.gif . W nocy budzi mi sie zwykle 1 raz, z krzykiem i placzem, lub tylko z okrzykiem "tutututu" ,"mamama" i znowu przeslodko "tututu". Czasem mysle, ze bede ja karmic do osiemnastki icon_question.gif icon_biggrin.gif
Jak ja urodzilam planowalam karmic 6 miesiecy, potem rok, rok juz minal i w sumie to wcale mi sie nie spieszy z jej odstawieniem. To przemile, wygodne i chyba jednak zdrowe dla dzidzi. W tzw. miedzyczasie bylam kilkakrotnie chora a malej nic sie nie stalo, nawet nie przyplatal jej sie maly katar. W czasie choroby wisiala na mnie nonstop. Urodzila sie jako mikrus 2,5 kg, a teraz jest na 97 percentylu pod wzgledem wzrostu i tez okolo 90 pod wzgeldem wagi. Nie akceptuje smoczka i dopiero od 2 dni "polubila" butelke - b. chcialo jej sie pic bo bylo goraco i w koncu sie udalo wtloczyc w nia 200 ml soczku. Na sztuczne mleko patrzy z obrzydzeniem, po prostu prezentuje wszystkie objawy cycoluba 08.gif .
Dziewczyny, karmcie jak najdluzej mozecie, to przeciez nie szkodzi dziecku, a wrecz przeciwnie!!! . Jak Ono albo Wy bedzie mialo dosc to poznacie ten moment. Jestem pewna , choc w moim przypadku ten moment jeszcze nie nastapil icon_smile.gif Karmie wiec nadal, jak WHO i matka natura przykazaly icon_smile.gif
Pozdrawiem wszystkie MAMY ( i Tatusiow tez)

Napisany przez: petisu czw, 05 lip 2007 - 12:52

cocu2u-mądre słowa. My już 15 miesięcy. icon_smile.gif

Napisany przez: iza2006 piÄ…, 06 lip 2007 - 14:36

Starszej córki nie karmiłam (bo byłam młoda i chyba głupia 29.gif ) czego bardzo żałuję i zawsze powtarzałam że jak dane mi będzie mieć drugie dziecko to będę karmić do upadłego i udało się. Karmię już 10 miesięcy i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak to będzie jak ona już nie będzie chciała mojego mleczka. Czas karmienia to są cudowne dla mnie chwile takie tylko nasze. Uwielbiam patrzeć w te oczka i słuchać tego cyckanie i zasapania 06.gif Chyba trudno MNIE będzie odstawić 08.gif

Napisany przez: Tunisiek piÄ…, 06 lip 2007 - 21:58

CYTAT(iza2006 @ piÄ…, 06 lip 2007 - 14:36) *
Chyba trudno MNIE będzie odstawić 08.gif


To samo mam i ja 08.gif
Tylko my już nieco dłużej icon_wink.gif

Napisany przez: Maciejka sob, 07 lip 2007 - 00:15

Ja karmiłam obu 1,5 roku. I dla mnie to wlasnie było optymalnie. Bo własnie wtedy przestawało mi to sprawiać radośc. Miałam potrzebę odstawienia się icon_wink.gif od dziecka. I tu jest chyba pies pogrzebany. Nie tylko dziecko ma być gotowe, ale i my. Bo tylko wtedy będziemy naprawdę konsekwentne. W obu przypadkach odstawienie było bezbolesne dla obu stron. Nigdy argumentem dla mnie nie bylo, ze dziecko jest już za duże, że to źle wygląda, że wraca się do pracy. Ja i tak stopniowo ograniczałam dzienne karmienia i nie dawałam na żądanie tylko w określonych sytuacjach (rano i przed snem, czasem jako pocieszyciela, ale nie długo, bo moje dzieci lubiły smoczki).
Pozdrawiam serdecznie wszelkie karmicielkie 9te dawne i te aktualne) icon_smile.gif

Napisany przez: użytkownik usunięty sob, 07 lip 2007 - 23:06

Zosię karmiłam 22 miesiące, Hanię - 18, bo miałam już dość. Nie miałam żadnych kłopotów z odstawieniem.

Napisany przez: grzalka nie, 08 lip 2007 - 08:19

Ja moje dzieci karmiłam około roku (Anię 11 miesięcy, chłopaków 13). Anię chętnie pokarmiłabym dłużej, ale niestety odstawiła się sama, chłopaków odstawiłam z desperacji, bo chciałam w końcu przespać noc. Poszło gładko.

Co do wagi, to mój syn na piersi, bliźniak urodzony z wagą 3 kg bardzo szybko spadł poniżej 3 centyla- kwestia osobnicza wg mnie. Co do odporności to fakt, że od starszej siostry, która zaczęła przedszkole wtedy gdy oni się urodzili, zarazili się raz. Co do alergii- mimo mojej ścisłej diety alergia zaczęła Antkowi powoli przechodzić po odstwieniu od piersi- ale to może być przypadek

Napisany przez: iwo1 śro, 25 lip 2007 - 22:10

Ja karmiłam Jasia 3 lata,pomimo opinii wszystkich dookoła nie uważam żeby to było za długo
Tyle chciałam i tak czułam że będzie dla nas dobrze
Iwo
ps.nie słuchaj nikogo tylko siebie i malucha...

Napisany przez: Villemmo pon, 23 cze 2008 - 12:21

Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.

Napisany przez: Aga78 wto, 24 cze 2008 - 23:57

CYTAT(Villemmo @ Mon, 23 Jun 2008 - 11:21) *
Według moje peiatry, dziecko mozna karmić tyle ile się chce, ale najwartościowsze mleko jest tylko do 6 miesiąca karmienia piersią.


Ciekawe dlaczego? Czy gruczoły piersiowe wiedzą, że akurat po 6 miesiącach mają zacząć produkować inne mleko w składzie? Takie twierdzenia mnie rozwalają icon_smile.gif

Napisany przez: Bogusia123456 śro, 25 cze 2008 - 14:53

w pozniejszym okresie mleko matki nadal ma wartosc i to spora a poza tym jest jednym z najbardziej kalorycznych pokarmow (choc zarazem lekko strawnych wiec nie przyczynia sie do nadwagi w przyszlosci)
Wklejam wypowiedz (nie moja) z innego forum:


CYTAT
Co do faktow:

W drugim roku zycia (12-23 mce), 448ml mleka matki zapewnia:
-29% zapotrzebowania na energie, 43% na bialko, 36% na wapno, 75% na wit A, 76%
na folik, 94% na wit B12, 60% na wit C (Dewey 2001)
Oraz u wielu matek ktore karmily dluzej niz rok zawartosc tluszczu w pokarmie
byla wyzsza.
Chwilowo okolo 6 mca spada IgA, potem znow powoli rosnie:
https://books.nap.edu/openbook.php?record_id=1577&page=134#p200063e39960134001


https://tinyurl.com/4qpnsz

Napisany przez: Guciowa sob, 28 cze 2008 - 16:52

ja bardzo się cieszę że tu w końcu zaglądnęłam, bo moja lekarka z kolei twierdzi, że po 9 miesiącach to moje mleko jest niewiele warte. A młoda nic nie chce jeść oprócz cyca czasami zje normalny obiadek dla dzieci- czasami.
Młoda ma świetne wyniki krwi, więc tak nie do końca to moje mleko takie beznadziejne.
Ja tak jeszcze pół roku pociągnę to karmienie i padnę. hehehhe.
dużo na ten temat myślałam i wymyśliłam, że jak się będę dobrze odżywiać to i mleko będzie super icon_mrgreen.gif

Napisany przez: zabki_dwie sob, 28 cze 2008 - 23:05

hejka,

Też należę do tych karmiących i uwielbijących być tak blisko swojego maleństwa;-). I gdybym tylko mogła, karmiłabym jeszcze drugi rok. (mamy już 9 miesięcy za sobą), tak, więc myśl o odstawieniu odsuuuwwaaammm daleko. ....
Jednka w pażdzierniku (kiedy, mala skończy roczek) zamierzam wrócić do roboty, tak więc będę musiała jakoś odstawić, od dziennego karmienia cycem. I teraz mam dwa pytania.
Czy roczniak (który, mam nadzieję, będzie już jadł w miarę wszystko) potrzebuje modyfikowanego mleka?
I czy to prawda, że październik/listopad to najgorszy moment na odstawienie, ze względu na infekcje, czy więc lepiej próbować odstawić już jakoś w sierpniu? Czy jednak karmić jak najdłużej wtakim wypadku?

tymczasem
em

Napisany przez: McJAGNA sob, 28 cze 2008 - 23:11

Jestem przekonana, że mleko matki jest wartościowe i wspaniale jest karmić dziecko piersią ja njadłużej.


Ja tylko chciałam napisać co usłyszałam od mojej koleżanki, a ta od swojej lekarki. I z czym się musze zgodzić niestety.

Że teraz tendencja się odraca i że poleca się karmić do +- pierwszego roku zycia. Dlatego, że zaczyna się myśleć nie tylko o dziecku ale i o matce. Organizm dziecka poradzi sobie doskonale jeżeli "tylko" przez rok będzie dostawało pokarm naturalny, natomiast z organizmem matki może być gorzej.
Osteoporoza i inne przyjemności związane długotrwałą eksploatacją organizmu.

Gdybym karmiła każde dziecko po 2 lata to wyszłoby, że przez 11 lat z mojego organizmu pobierane są rózna substancje bardziej lub mniej mi samej potrzebne (dodałam ciążę gdyby się komuś rachunki nie zgadzały).

Dlatego sorry Gregory ale kochany synu prawopodobnie pożegnasz się z biustem mamy najdalej za pół roku 9co Ci pewnie nie będzie przeszkadzało skoro potrafisz tyle zupki na raz wciągnąć).

Pozdrawiam

Napisany przez: Paula. sob, 28 cze 2008 - 23:45

CYTAT(coco2u @ Thu, 24 May 2007 - 21:12) *
Z tego co wiem WHO zaleca karmienie przez 2 lata, minimum 12 miesiecy, Oczywiscie mliczy sie kazdy miesiac i dzien icon_smile.gif
Karmie juz moja Anie 13 miesiecy, ku zdziwieniu wielu znajomych. Nie zdaja sobie sprawy jakie to szczescie moc karmic naturanie. Moje malenstow jest wybitnei cycolubne icon_biggrin.gif , zada wielokrotnie aby ja przystawic icon_arrow.gif a czasem przeuroczo prosi blagam.gif . W nocy budzi mi sie zwykle 1 raz, z krzykiem i placzem, lub tylko z okrzykiem "tutututu" ,"mamama" i znowu przeslodko "tututu". Czasem mysle, ze bede ja karmic do osiemnastki icon_question.gif icon_biggrin.gif
Jak ja urodzilam planowalam karmic 6 miesiecy, potem rok, rok juz minal i w sumie to wcale mi sie nie spieszy z jej odstawieniem. To przemile, wygodne i chyba jednak zdrowe dla dzidzi. W tzw. miedzyczasie bylam kilkakrotnie chora a malej nic sie nie stalo, nawet nie przyplatal jej sie maly katar. W czasie choroby wisiala na mnie nonstop. Urodzila sie jako mikrus 2,5 kg, a teraz jest na 97 percentylu pod wzgledem wzrostu i tez okolo 90 pod wzgeldem wagi. Nie akceptuje smoczka i dopiero od 2 dni "polubila" butelke - b. chcialo jej sie pic bo bylo goraco i w koncu sie udalo wtloczyc w nia 200 ml soczku. Na sztuczne mleko patrzy z obrzydzeniem, po prostu prezentuje wszystkie objawy cycoluba 08.gif .
Dziewczyny, karmcie jak najdluzej mozecie, to przeciez nie szkodzi dziecku, a wrecz przeciwnie!!! . Jak Ono albo Wy bedzie mialo dosc to poznacie ten moment. Jestem pewna , choc w moim przypadku ten moment jeszcze nie nastapil icon_smile.gif Karmie wiec nadal, jak WHO i matka natura przykazaly icon_smile.gif
Pozdrawiem wszystkie MAMY ( i Tatusiow tez)

Nie jestem tego pewna na 100%, ale coś mi się obiło, że WHO zweryfikowało ostatnio zalecenia co do karmienia i teraz zaleca 1,5 roku (jak będę miała chwilkę poszukam). A ta weryfikacja z nastąpiła z dwóch powodów, dziecko powyżej półtora roku trudniej odstawić, a jednocześnie pokarm matki już nic (w sensie fizycznym). Druga sprawa to to o czym napisała McJagna - eksploatacja organizmu matki.

Ostatnio także przeprowadzono badania, które ostatecznie dowiodły, że karmienie piersią zwiększa iloraz inteligencji u dzieci. Dotąd myślano, że większy iloraz inteligencji u dzieci karmionych piersią wynika z tego, że kobiety lepiej wykształcone (a zwykle takie mają wyższe IQ) częściej i dłużej karmią piersią. Badania przeprowadzone na sporej grupie dzieci (nie chce podawać liczby, bo nie dokładnie pamiętam) udowodniły, że jednak IQ ma ścisły związek z karmieniem piersią.

Napisany przez: Goewa wto, 02 wrz 2008 - 14:57

nie zgodzę się z tą eksploatacją organizmu matki i ostrzeżeniami przed osteoporozą. Kobieta karmiąca piersią traci wapno z mlekiem, ale badania przeprowadzone na kobietach po zakończeniu karmienia piersią wykazały poziomy gęstości kości takie jak przed ciążą a nawet wyższe. Czyli patrząc na zjawisko długoterminowo kobieta karmiąza piersią może mieć mocniejsze kości i mniejsze ryzyko osteoporozy. W rzeczywistości przeprowadzone badania wskazują na to, ze kobiety, któe nie karmiły piersią mają zwiększone ryzyko uszkodzeń kości biodrowych po menopauzie. Poza tym kolejną korzyścią zdrowotną dla matki(!!!!) z karmienia dziecka piersią jest mniejsze ryzyko cukrzycy, problemów z sercem,raka piersi, raka jajników, macicy; kobieta karmiąca piersią traci mniej żelaza niż ta, która nie karmi (ona traci więcej z krwią miesiączkową). Są też korzyści"psychiczne". Matki karmiące piersią ze względu na wyzszy poziom prolaktyny są cierpliwsze. Karmienie piersią uspokaa też matkę. Gdyby kobiety znały te korzysci jakie im może przynieść karmienie swoich dzieci piersą może nie podejmowałyny pochopnie decyzji o niekarmieniu dziecka piersią. Karmiąc piersią starsze dziecko zapewniamy też mu większe poczucie bezpieczeństwa, mleko nadal ma witaminy i ciała odpornościowe. W przypadku problemów dziecka z żołądkiem mleko mamy może być jedynym pokarmem, które wtedy toleruje.

Napisany przez: KasiaU wto, 02 wrz 2008 - 19:51

Ja mam znajomą która karmiła piersią swojego synka do ok 5-6 roku.
Byłam w strasznym szoku, jak któregoś razu gdy u niej byłam, wskoczył jej na kolana i zaczął się wkręcać pod bluzkę...
To naprawdę był już duży chłopak.

A teraz sobie myślę - czemu nie...

Właściwie, głębiej się nad tym zastanawiając, to dość obrzydliwe wydaje się podawanie dziecku krowiego mleka.

Napisany przez: Aga78 czw, 04 wrz 2008 - 22:42

Zgadzam się z przedmówczyniami icon_smile.gif

Ja sie zastanawiam nad jeszcze jedna rzecza - kiedy przyznaje sie, ze karmie jeszcze Ole piersią, wszyscy najpierw zaszokowana mina, a potem każdy probuje mi na sile dawac rady jak ja odstawic - typu smarowanie piersi musztarda i inne obrzydliwstwa !!
A nikt nie pomysli o tym, ze nam tak dobrze jest i ze to nasza sprawa czy jeszcze cycujemy czy nie.
Ja uwazam, ze to naprawde duza inwestycja w zdrowie dziecka.

Napisany przez: zarzeczanka pon, 08 wrz 2008 - 21:14

Fakjny wÄ…tek:)

A skąd te dane o osteoporozie - proszę o jakiegoś linka, jak piszecie takie rzezy, bo potem człowiek wpada w popłoch i sieje głupoty po świecie.

Mój Młody ma prawie 7 miechów i daję mu ostatnio inne pożywienie poza mlekiem moim i oczywiśćie pluje już te bite 3 tygodnie..heh... cyckowy facet z niego!!! Zakładam, że będę karmić do skończenia przez niego roku. Ale w sumie zobacyzmy co będzie... moze się okaże , ze krócej... a może dłużej...?

Napisany przez: użytkownik usunięty pon, 08 wrz 2008 - 21:50

Edit: nieaktualne.

Napisany przez: aisha1111 wto, 05 kwi 2011 - 20:04

odgrzebuję temat. z baardzo ważnego powodu. nie chciałabym się tutaj rozpisywać o co dokładnie chodzi, ale może ktoś dysponuje fachową literaturą (linki itp) na temat karmienia piersią w 2 i 3 roku życia dziecka. chodzi mi o wartości odżywcze, kaloryczne takiego mleka. nie wiem gdzie to mogę znaleźć. ostatnio spotkałam się z opinią, że takie mleko nie ma żadnej wartości odżywczej, bo dziecko jest już za duże. czeka mnie ciężka batalia o karmienie, ponieważ z pewna osobą będę musiała spędzić około miesiąca, a bardzo chciałabym utrzymac karmienie i nie chować się kiedy karmię dziecko. fora i artykuły z gazet dziecięcych tą osobę nie przekonają, dlatego poszukuję wiarygodnego źródła (najlepiej jakieś dane opublikowane przez instytucję lub konkretnego lekarza)

Napisany przez: Orinoko wto, 05 kwi 2011 - 22:38

O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

Napisany przez: okkko śro, 06 kwi 2011 - 08:32

U nas z odstawieniem nie byłoby problemu bo do usypiania nie potrzeba- sam zasypia od bardzo dawna bez zwiazku z karmieniem, nopce przesypia tez od dawna.
Ale poniewaz karmie 3 razy na dobe nie widze powodu do odstawiania- planuje do lata tak jak starszaka karmiłam

Napisany przez: aisha1111 śro, 06 kwi 2011 - 13:04

CYTAT(Orinoko @ Tue, 05 Apr 2011 - 23:38) *
O temat na czasie 37.gif
Właśnie nie dalej jak w ub. tygodniu mój gin zmył mi głowę, że jeszcze karmię, bo to bezwartościowe... osteoporoza itd.
Osobisty mąż też tylko cmoka i pyta, kiedy się od córki odspawam, choć jakoś nie przejmuje inicjatywy, żeby ją usypiać itd.
Otoczenie/rodzina zaczyna powoli wyrażać zdumienie, że my jeszcze się cyckamy z Emi. 29.gif
A ja zaczynam chyba trenować odpowiedź: 'To sprawa wyłącznie między córką a mną..."
Do 18-tki karmić jej nie będę, ale na razie nie mam dosyć, i ona też.

Aisha, a nie możesz po prostu powiedzieć tej osobie, że nie życzysz sobie rozmowy, uwag czy komentarzy na temat karmienia - to wyłącznie Twoja sprawa?

niestety - czeka mnie batalia z teściową, która naoglądała się bzdur w jakimś programie prowadzonym o mleku zastępczym powyżej roczku (sponsorowany przez bebiko) i batalia z teściowa teściowej (która jest jak przystało jak na teściową do kwadratu osoba delikatnie mówiąć u*****liwą). niestety odcinanie się nic nie daje (wiem z doświadczenia nt. rozszerzania diety dziecka), wtedy pomogła poprostu książka z wyszczególnionymi wartościami kalorycznymi posiłków i pisemko od lekarza, że mam zakaz rozszerzania diety dziecku do czasu skończenia przez młodego pół roku. no i wtedy lekarka dała mi też na piśmie, że mleko modyfikowane jakiekolwiek zaszkodzi młodemu.

walczyłam o karmienie z ta dwójką wtedy, na szczęście miałam mądrą pediatrę, która pomagała mi jak mogła. (teściowa i babcia, jak jechałam na studia siłą próbowały dać młodemu mieszankę, pomimo tego, że moje mleko ściągnięte chłodziło się w lodówce i wystarczyło tylko odgrzać - po tej akcji pogadałam z moją pediatrą i starałam się zawsze na studia zabierać małego bo mąż nie zawsze mógł zostać z małym). dlatego teraz, jak już mieszkam gdzie indziej, szukam źródła wartości odżywczych i kalorycznych mleka po roku czasu. gazety nie przekonają. wiem, że przekona autorytet jakim jest lekarz, lub książka wydana przez poważną instytucję. tylko wtedy mam szansę... wolę przekonać argumentami, bo wiem, że ostatnio podziałało, niż żeby jak zniknę na moment poić dziecko jakimś świństwem. wiem, że babciom zależy na damianie i nie chcą jego krzywdy, ale ciągle u nich pokutują mity wpojone im kiedy same zostały matkami. wiem też, że da się je przekonać, bo nie są typem człowieka, który nie zmieni zdania nigdy. potzrebne mi tylko argumenty.

uhh ale się rozpisałam, ale boję sie tego wyjazdu icon_sad.gif

Napisany przez: Orinoko śro, 06 kwi 2011 - 13:33

Aisha, współczuje, to jest po prostu chore. Dziecko jest Twoje i babciom nic do tego, jak i czym je karmisz.
Czy będzie w tym czasie samo z babciami ileś razy?
Fakt, że jak raz czy drugi dostanie mieszankę albo coś innego zamiast piersi, to przecież nic się nie stanie, to już duży chłop jest 06.gif
Ja bym zrobiła tak: zaświadczenie od pediatry, że musisz karmić z uwagi na.... alergię? 03.gif Chyba pediatra zrozumie i zechce pomóc?
Jest jeszcze książka "Warto karmić piersią", ale nie wiem, co tam dokładnie znajdziesz.
EDIT: https://rodzinna.pl/warto-karmic-piersia-dalej-p-33.htmljakieÅ› fragmenty sÄ… do przejrzenia.

A może jakiś telefon do doradcy laktacyjnego, niech babcie oświeci?

Napisany przez: aisha1111 śro, 06 kwi 2011 - 13:51

Orinoko, no właśnie doradca odpada, bo jak kiedyś zaproponowałam rozmowę, to (tu cytat) "ja z jakąś pielęgniarą gadać nie będę". jeśli chodzi o alergię odpada, bo w tym programie mówili o mleku HA też. no i zaświadczenie odpada, bo ja teraz w glasgow jestem... no a o książki mi chodziło, bo ostatnio to właśnie mądra książka i moja pediatra przekonały. teraz mały ma ponad rok, a babcie są pod wrażeniem programu, bo w nim się przecież lekarz wypowiadał, a poza tym "mój tomek na modyfikowanym wychowany i zobacz jaki zdrowy z niego chłop". mieszanki nie chcę mu dać bo i tak kaszkę na takim mleku raz dziennie dostaje rano, a babcie uparte są na to mleko do spania przede wszystkim, żeby całą noc dziecko spało, a najlepiej, żeby całkiem odtawic, bo kto to widział dziecko które już chodzi jeszcze karmić, toż to zboczenie jakieś 03.gif .

dzięki za linka, tę książkę na pewno kupię icon_smile.gif

Napisany przez: Orinoko śro, 06 kwi 2011 - 15:27

Hm....
Ale mleko HA nie chroni jakoś specjalnie przed alergią, ba, ono nie jest w ogóle dla alergików!
Dla alergików są hydrolizaty na receptę.

Napisany przez: aisha1111 czw, 07 kwi 2011 - 13:54

orinoko, z alergią próbowałam w lutym, jak byłam w polsce. mały miał alergię na cytrusy. powiedziałam wyraźnie, że pomarańczy, mandarynek i ich przetworów mały nie może dostawać. ledwo znikłam (szłam tylko po pieluchy) za rogiem telefon od męża, że nie wyrabia z mamusią, bo ta próbuje damianowi wcisnąć soczek pomarańczowy, i żebym przyszła go wesprzeć (mama twierdziła, że pozwoliłam, ale mężus nie dał sie nabrać). oczywiście zdążyła wlać małemu łyczka do buzi i leczyłam wysypkę wapnem przez 4 dni.

ogólne teściowa bardzo odporny osobnik i tylko dokumentacja podpisana przez autorytet ja przekona, ja się nie liczę, bo jestem młoda i niedoświadczona, ale to raczej temat na wątek pt " moja teściowa nie szanuje mojego zdania"

Napisany przez: ania32sz nie, 10 kwi 2011 - 10:01

Witam, też mam z tym problem. Moja Madzia ma już 14 miesięcy i tak mi jej szkoda jak pomyślę, że mam ją odstawić. Cycuś ją uspokaja, cycuś jest dobry na wszystko. Najbardziej boję się nocy. W dzień można zabawić czymś i odwrócić uwagę malca. Ale chyba muszę podjąć tą decyzję jak najszybciej, ponieważ ze starszą córką też tak zwlekałam i w końcu skończyła dwa lata a ja dopiero zdobyłam się na odstawienie. Eh, ciężkie wybory między nami mamami. Pozdrawiam

Napisany przez: Orinoko nie, 10 kwi 2011 - 16:47

CYTAT(aisha1111 @ Thu, 07 Apr 2011 - 14:54) *
orinoko, z alergią próbowałam w lutym, jak byłam w polsce. mały miał alergię na cytrusy. powiedziałam wyraźnie, że pomarańczy, mandarynek i ich przetworów mały nie może dostawać. ledwo znikłam (szłam tylko po pieluchy) za rogiem telefon od męża, że nie wyrabia z mamusią, bo ta próbuje damianowi wcisnąć soczek pomarańczowy, i żebym przyszła go wesprzeć (mama twierdziła, że pozwoliłam, ale mężus nie dał sie nabrać). oczywiście zdążyła wlać małemu łyczka do buzi i leczyłam wysypkę wapnem przez 4 dni.

ogólne teściowa bardzo odporny osobnik i tylko dokumentacja podpisana przez autorytet ja przekona, ja się nie liczę, bo jestem młoda i niedoświadczona, ale to raczej temat na wątek pt " moja teściowa nie szanuje mojego zdania"


Aisha, nie znam Waszej sytuacji, ale faktycznie to, co piszesz, to jakiś horror. Poważnie bym się zastanowiła nad tym, czy babci nie postawić ultimatum - albo się stosuje do Waszych zaleceń i NIE STWARZA ZAGROŻENIA ŻYCIA LUB ZDROWIA DZIECKA albo ucinam kontakty. I Wasz wiek nie ma tu nic do rzeczy (chyba jesteście pełnoletni?).

Ania witaj, a jak ze starszą córką wyglądało rozstanie z karmieniem?

Napisany przez: aisha1111 nie, 10 kwi 2011 - 18:31

no jak najbardziej jesteśmy pełnoletni, i to od ładnych paru latek icon_smile.gif kontakty z babcia staram się zachować, ale pod nadzorem. niestety tutaj będzie taka sytuacja, że będziemy musieli mieszkać u babci przez blisko miesiąc. babcia ma zasady: mój dom - moje reguły. jakbyśmy byli u siebie to całkiem inna gadka z babcią. dlatego szukałam jakiś książek. w zeszłym roku babcia dostała ode mnie sprezentowana książkę + liścik od pediatry w pakiecie icon_biggrin.gif złośliwe to może było, ale bardzo zależało mi, żeby nie wprowadzała swoich zasad,l no i po przeczytaniu książki babcia przeprosiła i ze łzami w oczach, że wnuka by zatruła. teściowa nie jest złą kobietą tylko strasznie upartą, ale da się do niej dojść.

Napisany przez: Orinoko nie, 10 kwi 2011 - 18:35

Nie no, sorry, ale zasada mój dom = moje reguły jest głupia. Czy babcia świadomie będzie podawać alergikowi alergeny a osobie z problemami z cholesterolem tłuste potrawy dla zasady? Nie rozumiem tego. Uratuje jednego po szoku anafilaktycznym a drugiego po zawale?

Napisany przez: aisha1111 nie, 10 kwi 2011 - 21:44

no i dlatego tak mi chodziło o jakieś książki. wiecznie koło młodego siedzieć nie będę, a tak jak babcię przekonam, to może nie będzie mi głowy suszyć co 5 minut, a za plecami kaszek szykować. babcia ogólnie jest osobą mocno, że tak powiem, specyficzną, ale da się z nią żyć, tyle że osobno 29.gif . dlatego potrzebne mi baaardzo mocne argumenty. w ogóle to z moją teściową nie da się nawet pokłócić, bo ona każdą krytykę zaczyna od "ja się nie wtrącam, ale...", a jeśli coś jest nie po jej myśli i jej wyjdzie, to zaczyna płakać, że jaka to ja niedobra jestem. wyjazd z Polski był spowodowany m.in teściówką. nawet mężuś nie wyrabia.

no ale zrobił się OT, więc może lepiej poszukam czegoś polskojęzycznego. znalazłam teraz tego linka od Bogusi, ale on jest po angielsku i teściówka nie zrozumie

Napisany przez: kasiazielonka nie, 10 kwi 2011 - 22:46

może się przyda to co moja pediatra kiedyś powiedziała, że
nawet jeżeli mleko matki to tylko woda - to jest to woda najczystrza i najzdrowsza dla dziecka

żródeł które mogłyby Ci pomóc niestety nie mam, ale chociaż tyle - powodzenia!!!!!!!!!

Napisany przez: monte pon, 11 kwi 2011 - 01:21

CYTAT(kasiazielonka @ Sun, 10 Apr 2011 - 23:46) *
jeżeli mleko matki to tylko woda - to jest to woda najczystrza i najzdrowsza dla dziecka

Mogę, wyłącznie z osobistego doświadczenia (bo żadnymi miarodajnymi statystykami nie dysponuję), napisać, że z całą pewnością nie woda.
Moje dopiero co odstawione od piersi czternastomiesięczne dziecko zaczęło jeść jak szalone. Wcześniej z trudem zjadała np. słoiczek obiadu dla 6-8 miesięczniaka, jakieś owoce i trochę kaszy. Teraz potrafi jeść posiłki co godzinę, półtorej, pochłania - jak na jeszcze niedawne możliwości - mnóstwo jedzenia i to zarówno ze słoiczków, jak i "ludzkiego" icon_wink.gif. A była karmiona tylko wieczorem, w nocy i rano, bo wróciłam do pracy, kiedy nie skończyła 8 miesięcy.
O piciu nie wspomnę, nie piła właściwie nic poza piersią, teraz potrafi jednym haustem wypić 150ml mleka modyfikowanego, którego wcześniej nie chciała tknąć...

Ciekawe zatem jakim cudem wcześniej na tej "wodzie" rosła i rozwijała się przez tyle miesięcy. icon_wink.gif

Napisany przez: michalenka pon, 11 kwi 2011 - 16:55

CYTAT(monte @ Mon, 11 Apr 2011 - 00:21) *
Mogę, wyłącznie z osobistego doświadczenia (bo żadnymi miarodajnymi statystykami nie dysponuję), napisać, że z całą pewnością nie woda.
Moje dopiero co odstawione od piersi czternastomiesięczne dziecko zaczęło jeść jak szalone. Wcześniej z trudem zjadała np. słoiczek obiadu dla 6-8 miesięczniaka, jakieś owoce i trochę kaszy. Teraz potrafi jeść posiłki co godzinę, półtorej, pochłania - jak na jeszcze niedawne możliwości - mnóstwo jedzenia i to zarówno ze słoiczków, jak i "ludzkiego" icon_wink.gif. A była karmiona tylko wieczorem, w nocy i rano, bo wróciłam do pracy, kiedy nie skończyła 8 miesięcy.
O piciu nie wspomnę, nie piła właściwie nic poza piersią, teraz potrafi jednym haustem wypić 150ml mleka modyfikowanego, którego wcześniej nie chciała tknąć...

Ciekawe zatem jakim cudem wcześniej na tej "wodzie" rosła i rozwijała się przez tyle miesięcy. icon_wink.gif

U mnie to samo tylko ze ja mlodsze dziecie jeszcze karmie i nadal mam problemy z jedzeniem "normalnyc" posilkow icon_wink.gif a dzieci obydwoje wygladaja BARDZO zdrowo icon_smile.gif

Napisany przez: emiliap pon, 06 cze 2011 - 10:56

Witam wszystkie mamy
ja również karmiłam piersią synka długo bo aż 2,5 roku bo mówiono mi, że pokarm matki jest najlepszy, ale jak czytam wasze wypowiedzi to trochę się zmartwiłam bo mój synek ma w tej chwili 9 lat ale choruje właśnie na alergię jesteśmy już po testach i spirometrii ale nigdy bym nie myślała, że to od zbyt długiego karmienia piersią

Napisany przez: maribela czw, 23 cze 2011 - 11:33

Ja karmiłam Franka do 19 mieiasiaca 06.gif ale u nas to byla bardziej z przyzwyczajenie i z obawy przed odstawieniem. No i w sumie jak sie zdecydowałam go odstawic, to moge powiedziec ze pierwszy raz od jego urodzenia zaliczyłam przespana noc. Jak dla mnie teraz z perspektywy czasu, karmieni zdecydowanie tak, bo nasz mały ma odpukac duzą odpornosc, ale tak mniej wiecej do pierwszego roku, bo potem to juz dziecko bardziej z nudów i przyzwyczajenie popija icon_wink.gif

Napisany przez: aniakuleczka czw, 06 paź 2011 - 11:12

Jak myślicie, jaki procent matek karmi dziecko do pół roku?
a jaki procent dłużej niż rok?

tak siÄ™ zastanawiam nad wprowadzeniem butelki ze sztucznym mlekiem (odciÄ…ganie jednak mnie trochÄ™ brzydzi)
przynajmniej w ciÄ…gu dnia

Napisany przez: aisha1111 pią, 07 paź 2011 - 20:56

ania a dlaczego odciągasz? w nocy też? to musi być strasznie męczące. zrobisz jak zechcesz, ale ja tam wolałabym się pobrzydzić trochę niż kasę na MM wydawać - za te pieniądze kupiłabym np. nowe ciuszki, zabawki itp. ale nic na siłę, tylko stopniowo rezygnuj z poszczególnych karmień, żeby Ci się zastoje nie porobiły.

jeśli chodzi o statystyki to wg tej strony (https://www.lansinoh.pl/index-4.php) to:

CYTAT
Statystyki mówią o tym, że w Polsce ok. 76% matek wybiera karmienie piersią przez pierwsze 4 miesiące życia dziecka, zaś 56% matek nie przestaje karmić piersią po ukończeniu przez dziecko 4 miesiąca życia
nie wiem jak to jest po roku karmienia statystycznie, ale pewnie dużo mniej

Napisany przez: Ika sob, 08 paź 2011 - 11:48

CYTAT(aisha1111 @ Sun, 10 Apr 2011 - 17:31) *
no jak najbardziej jesteśmy pełnoletni, i to od ładnych paru latek icon_smile.gif kontakty z babcia staram się zachować, ale pod nadzorem. niestety tutaj będzie taka sytuacja, że będziemy musieli mieszkać u babci przez blisko miesiąc. babcia ma zasady: mój dom - moje reguły. jakbyśmy byli u siebie to całkiem inna gadka z babcią. dlatego szukałam jakiś książek. w zeszłym roku babcia dostała ode mnie sprezentowana książkę + liścik od pediatry w pakiecie icon_biggrin.gif złośliwe to może było, ale bardzo zależało mi, żeby nie wprowadzała swoich zasad,l no i po przeczytaniu książki babcia przeprosiła i ze łzami w oczach, że wnuka by zatruła. teściowa nie jest złą kobietą tylko strasznie upartą, ale da się do niej dojść.


To powinna chyba zrozumieć zasadę: "moje dziecko = moje reguły"...?

Napisany przez: aisha1111 pon, 10 paź 2011 - 11:02

niestety rozumienie babcine w tej kwestii jest mocno okrojone. na szczęście teściowa z wiekiem młodego wystopowała trochę (z naciskiem na "trochę"). zobaczymy jeszcze jak będzie w przyszłym tygodniu (pewnie znowu będzie: o Boże! dajesz dziecku wodę? dlaczego nie dasz soczku - zobacz jaki on chudy, tą wodą to się dziecko wcale nie napije. głodzisz dziecko. czemu nie dasz czekolady? itp". na szczęście to będzie tylko tydzień (niecały), to jakoś to przeżyję icon_smile.gif

Napisany przez: aniakuleczka pon, 10 paź 2011 - 12:29

aisha no własnie nie odciągam, nie znoszę tej czynności
a chciałabym czasem oddalić się od dziecka na dłużej niż 2 godziny
w ciągu ostatniego pół roku miałam 2-3 takie 'incydenty'
ale tez nie dłuższe niż 3 godzinne

mam wrażenie, że odrobina odrębności dobrze mi zrobi

ale i tak na myśl o MM czuję się wyrodną matką 41.gif

Napisany przez: aisha1111 pon, 10 paź 2011 - 14:43

ania dlaczego wyrodną? jeśli musisz wyjść na kilka godzin, a nie chcesz odciągać to podaj MM. tylko spytaj pediatry, które będzie najlepsze. nie ma sensu się zmuszać do czegokolwiek. ty masz być szczęśliwą mamą, a nie matką męczennicą icon_razz.gif

edit: teraz widzę, że Helenka ma skończone pół roczku, to może jak chcesz sobie zrobić przerwę, to zamiast mleka podaj w tym czasie słoiczek?

Napisany przez: aniakuleczka pon, 10 paź 2011 - 19:13

najgorzej będzie za dwa tygodnie - kiedy muszę być poza domem cały dzień,
zupa wymaga popitki mlecznej icon_smile.gif ale trochę mleka może uda się odciągnąć
jakoś się czuję nieswojo z tym mlekiem w ręku
serio - jak z próbką moczu - niby moje a jednak jakieś takie dziwne........
nie przypuszczałam, ze będę miała taki dziwny stosunek do własnego mleka

choć przyznaję, że karmienie, to super uczucie
emocjonalnie i fizycznie
to jednak samo odciąganie mleka już nie icon_sad.gif

Napisany przez: magdosz wto, 11 paź 2011 - 10:28

Ja też mam problemy z ciotkami i babciami i innymi takimi "dziadami", co mi nerwy notorycznie psują jak do nich jeżdżę...
"Daj mu lizaka, zobacz jaki jest smutny, jakby coś słodkiego zjadł, to by był od razu weselszy" 37.gif
"to ty mu jeszcze czekolady nie dawałaś?"
"dziecko powinno po trochę wszystkiego próbować, co ty jesz"
"no przecież łyżeczka dżemu mu nie zaszkodzi"
"wodÄ… siÄ™ nie napije"
Oj, długo by pisać, najgorzej, że mój mąż też nie rozumie tego i jak mu ktoś takie rzeczy gada, to on po namyśle mówi, no fakt, racja, nie zaszkodzi jak spróbuje 21.gif

Ja ok 9 miesiąca odstawiłam pierś w dzień.. bo tez zaczęły się numery, że pierś na wszystko dobra. dla mnie to bylo przegięcie. Pierś służy do koarmienia i tyle.
Kilka dni był horror, rwanie i odciąganie bluzki w poszukiwaniu ukochanego uspokajacza, ale przeszło.
ja przeżylam, Mały przeżył icon_smile.gif
Dostaje piers po kąpieli, w nocy i rano jako pierwszy posiłek.

aniakuleczka, ja też nie cierpiałam odciągać pokarmu 29.gif
ale nie wiem, co Ci poradzić..

Napisany przez: dami10 śro, 30 lis 2011 - 15:15

ja odstawiłam Małego niedawno, miał 15 miesięcy. Obyło się bez cyrków, jest już ok icon_smile.gif I mimo, że mój pediatra też twierdził że po roku karmienia piersią mleko jest mało wartościowe (tak jak tu ktoś napisał, że jest to woda) to ja się z tym nie zgadzam. Synuś wtedy jakoś rósł, pił w większości piers. Więc nawet po roku to mleko musi być dostosowane do potrzeb dziecka. Oczywiscie pewnie w mniejszym stopniu niż wcześniej ale jednak icon_wink.gif

Napisany przez: wroc pon, 23 sty 2012 - 00:34

teraz ja mam dylemat, jak długo karmić. Justyne karmiłam dwa lata - był okres, ze ssałaco godzinę - jak miała 8 miesiecy. Teraz napewno będę te obowiązkowe pół roku, a dalej się boję, bo chce spać w nocy. Jak to zrobić, zeby karmić i wysypiać się - da sie?

Napisany przez: Kaelsa pon, 23 sty 2012 - 08:46

Ja się nie wysypiałam, mimo że spałam z małym. Zaczęłam się wysypiać, kiedy mały miał rok i 2 mc. Musiałam wyjechać na dwa dni i mąż wyprowadził małego z mojego łóżka. Wtedy zaczęliśmy przesypiać całe noce. Karmiłam rok i 7 mc.

Napisany przez: ania32sz pon, 30 sty 2012 - 10:43

Moja Madzia ma teraz prawie dwa lata. Dostaje cycusia tylko jak ją usypiam. Nawet, w ciągu dnia, nie upomina się o niego. Ale za to w nocy, jak już się obudzi, to potrafi co chwilę wstawać i wołać "mama cycusia". Jak ją tylko odkładam, już śpiącą, to zaraz się podnosi. I tak z dziesięć razy potrafi. Ja już jestem na skraju wytrzymałości nerwowej. Jak probuję jej tłumaczyć, że cycuś musi odpocząć, albo, że jest chory i boli mamę, to zaraz jest płacz. Już normalnie nie mam siły. Przy starszej to było dużo prostsze. Powiedziałam, że cycuś jest chory i nie ma już w nim mleczka i nie było problemu. Fakt, że miała wtedy 2 lata i 4 miesiące, ale z drugą chyba nie dam rady tyle. Marzą mi się przespane noce, w ciszy i spokoju.....

Napisany przez: bidulka pon, 04 cze 2012 - 02:56

My się karmimy już ponad 8 miesięcy, póki co nie zamierzam przestawać. Zal mi będzie dziecko odstawić kiedyś od piersi, ale cóż .. takie koleje losu.

Napisany przez: Bebito_pl1 sob, 26 sty 2013 - 15:18

Ja dość długo karmiłam swoją córeczkę piersią, bo do 22 miesiąca i w sumie nie można tego nazwać karmieniem bo ona po prostu lubiła się do niego przytulać. Wszyscy do o koła nagabywali, że to już za długo, że ona już taka duża etc. A ja po prostu to lubiłam i Mała też, a że dodatkowo widziałam jaką jej to sprawia przyjemność. Na odstawienie zdecydowałam się tak z dnia na dzień i tylko dla tego, że obawiałam się że z każdego miesiąca na miesiąc będzie coraz trudniej Małą odzwyczaić.

Napisany przez: manipadme nie, 27 sty 2013 - 13:13

CYTAT(ania32sz @ Mon, 30 Jan 2012 - 10:43) *
Moja Madzia ma teraz prawie dwa lata. Dostaje cycusia tylko jak ją usypiam. Nawet, w ciągu dnia, nie upomina się o niego. Ale za to w nocy, jak już się obudzi, to potrafi co chwilę wstawać i wołać "mama cycusia". Jak ją tylko odkładam, już śpiącą, to zaraz się podnosi. I tak z dziesięć razy potrafi. Ja już jestem na skraju wytrzymałości nerwowej. Jak probuję jej tłumaczyć, że cycuś musi odpocząć, albo, że jest chory i boli mamę, to zaraz jest płacz. Już normalnie nie mam siły. Przy starszej to było dużo prostsze. Powiedziałam, że cycuś jest chory i nie ma już w nim mleczka i nie było problemu. Fakt, że miała wtedy 2 lata i 4 miesiące, ale z drugą chyba nie dam rady tyle. Marzą mi się przespane noce, w ciszy i spokoju.....

Mały też ciągle na cycku. Najpierw mówiłam sobie, że przez jesień, bo sezon chorobowy i tak jest lepiej, potem okazało się, że wszyscy naokoło mają grypę, więc też nie chciałam przestać. Wmawiałam sobie, że przełomem będzie ten krępujący moment, gdy junior za dekolt zacznie łapać i wołać cyca - no i zdarzyło się już parę razy, a ja dalej nie potrafię odebrać mu cycusia. ania32sz dałaś mi wyobrażenie, jak to będzie wkrótce wyglądać i u mnie - już zdarzały się przespane noce, a teraz zdarzają się z pobudką co godzinę i też już robię się wypompowana powoli...

Napisany przez: Dinozaurek_pl wto, 19 lut 2013 - 08:46

Ja karmiłam swoją córkę do 22 miesiąc. Też często słyszałam komentarze, że ona już duża, że powinnam już odstawić etc. W ogóle nie brałam tego do siebie. Lubiłam te chwile podczas karmienia i widziałam ile przyjemności cycuś sprawiał mojej córce. Zdecydowałam się przerwać tylko dlatego, że w ogóle nie miałam przez to życia osobistego;/ (mała usypiała i uspokajała się tylko przy cycu) i bałam się z każdym miesiącem będzie mi co raz ciężej ją odstawić.

Napisany przez: AngelaT czw, 25 kwi 2013 - 14:42

Czy któras z was gdy karmila piersia podawala dziecku witamine k i d? Pediatra zalecil dziecku, ale nigdy nie slyszalam wczesniej aby podawano te witaminy.

Napisany przez: dasza czw, 25 kwi 2013 - 14:58

Przy karmieniu piersią niemowląt wg zaleceń pediatrów potrzebna jest suplementacja wit. k i d od 2 tygodnia do 3 miesiąca życia (dawka 25 mcg/dobę) a wit. d dodatkowo w okresie jesienno-zimowym
Mleko modyfikowane jest sztucznie wzbogacane w te witaminy, więc nie jest potrzebne ich dodatkowe podawanie.

Napisany przez: Tuni czw, 25 kwi 2013 - 15:58

Kiedy ja karmiłam, wit k nie podawało się.
Witamina d była zalecona.

Napisany przez: Paula. czw, 25 kwi 2013 - 21:28

CYTAT(AngelaT @ Thu, 25 Apr 2013 - 15:42) *
Czy któras z was gdy karmila piersia podawala dziecku witamine k i d? Pediatra zalecil dziecku, ale nigdy nie slyszalam wczesniej aby podawano te witaminy.

Robiłam dokładnie tak jak napisała Dasza. W pierwszych tygodniach mała dostawała wit d i k, potem do roku wit d.

Malwina nadal na piersi, chociaż pierwszy plan była, że będę karmić tylko 13 miesięcy tak jak starszą. Ale, że Malwa nie jest alergikiem na dokładkę wprowadzaliśmy u niej pokarmy BLW, więc pierś jakoś tak dłużej. W styczniu już prawie tydzień jej nie karmiłam, ale się rozchorowała no i przy bardzo wysokiej temperaturze tylko pierś chciała pić, więc nawet się nie zastanawiałam tylko znów zaczęłam karmić. Teraz pierś dostaje tylko rano i to też nie zawsze, czasem przez dwa dni nie je z piersi. Ale przy usypianiu nadal trzyma mnie za pierś 06.gif

Napisany przez: AngelaT piÄ…, 26 kwi 2013 - 13:09

Czyli bardzo ważne jest podawanie tych witamin. Akurat ja mam zalecony bobik dk w kapsulkach, jedna kapsulka dziennie. choc widzialam ze mamy podaja w kropelkach, ale to bym sie obawiala ze za duzo kropelek dam. Podobno w UK nie podaje sie dalej wit k i d. Witamine K podaja tylko w zastrzyku w szpitalu. Jeżeli podaje sie mleko modyfikowane i witamine d to można przedawkowac witamine D? Jak to z tym jest ? bo czytalam ze czesto jednak matki podaja dzieciom witamine D, mimo iż te mleko podaja.

Napisany przez: dasza piÄ…, 26 kwi 2013 - 16:09

Angela - wszystko zależy od składu mleka modyfikowanego i jeszcze od tego czy np dziecko dostaje gotowe kaszki dla niemowląt, które też są wzbogacane w wit d. Chyba trzeba przeliczyć z kalkulatorem, bo wit d przedawkowana jest toksyczna

Napisany przez: AngelaT pon, 29 kwi 2013 - 15:24

czyli nalezy przeprowadzic badanie na poziom witaminy d? czy tylko pediatra sam na oko wie ile nalezy dalej podawac dziecku?

Napisany przez: jahub22 sob, 28 wrz 2013 - 18:23

Witam,

mamy problem z małym.

Nie wiemy do konca do to jest, pediatra mówi, że jedno i drugie, czyli trądzik niemowlęcy i nietolerowanie mleka krowiego. Porszę o pomoc, wrzucam zdjecia poglądawe

w linku zdjęcia małego.

Proszę o pomoc, co to może byc ?

https://imageshack.us/a/img812/2448/efed.jpg
https://imageshack.us/a/img703/884/ycgt.jpg
https://imageshack.us/a/img571/8797/a1er.jpg
https://imageshack.us/a/img15/9421/vhxs.jpg
https://imageshack.us/a/img11/4771/elcr.jpg


https://imageshack.us/photo/my-images/812/efed.jpg/

https://imageshack.us/photo/my-images/703/ycgt.jpg/

https://imageshack.us/photo/my-images/571/a1er.jpg/

https://imageshack.us/photo/my-images/15/vhxs.jpg/

https://imageshack.us/photo/my-images/11/elcr.jpg/



Napisany przez: marysianka667 wto, 01 paź 2013 - 13:52

Zobacz jak prawidłowo zakończyć karmienie piersią [edit: moderacja]

Napisany przez: nerwus13 czw, 12 gru 2013 - 19:24

drogie forumowiczki. witam i od razu pytam, bo bardzo mnie to nurtuje czy z doswiadczenia widzicie roznice miedzy karmieniem piersia a butelka pod wzgledem zdrowia i rozwoju dziecka?

Napisany przez: kalarepa78 czw, 12 gru 2013 - 19:35

Tak.

Napisany przez: 22nika28 nie, 04 maj 2014 - 22:22

Ja też karmiłam ponad 22 miesiące, odstawiłam synka z dnia na dzień, tym bardziej że wieczorami go systematycznie przestawiałam na mm i bez większego płaczu się obyło icon_smile.gif, tylko jeszcze czasami chce wkładać rączkę pod blzukę ale to chyba tak dla przypomnienia icon_smile.gif

Napisany przez: kamama84 pon, 05 maj 2014 - 10:54

"szykuję się" do karmienia naturalnego. czytałam zalecenia WHO i według ich ekspertów powinno się karmić 6 miesięcy, a najlepiej rok. górnej granicy nie podano...

też czytałam, ze w anglii nie podaja witaminy D, kobiety w ciązy przechodą mniej badań itp. ale w polsce zaleca się profilaktycznie. jedna moja koleżanka, ktora karmi piersią od samego początku podaje swojemu maluchowi omegamed baby z wit. D. inna z kolei karmi mieszanką, która zawiera już witaminy więc nic więcej nie podaje.

Napisany przez: aniu23 nie, 22 cze 2014 - 21:47

pierwszego karmilam tylko 3 mc, a teraz mam nadzieje ze conajmniej te pol roku wyiagne jestem dobrej mysli i jakps sie mniej stresuje nie jak przy pierwszym, jest duzo latwiej

Napisany przez: kamama84 nie, 29 cze 2014 - 18:15

aniu23 trzymam za nas kciuki! icon_wink.gif

Napisany przez: wiola300 pon, 08 wrz 2014 - 07:30

karm tak długo jak będziesz chciała
jakaÅ› metoda na odstawienie zawsze siÄ™ znajdzie...
Ja karmiłam ok 12 miesięcy,musiałam już iść do pracy dlatego przerwałam karminie:(

Napisany przez: nika* śro, 10 wrz 2014 - 14:40

pierwsze dziecko karmiłam rok, przerwałam ponieważ bardzo mnie syn gryzł i karmienie zaczęło mnie bardzo stresować. teraz młodszego synka karmie już 18m-cy. Powrót do pracy nie stoi na przeszkodzie żeby karmić po i przed pracą bo piersi się do tego przyzwyczajają, przynajmniej moje icon_wink.gif

Napisany przez: kamama84 czw, 11 wrz 2014 - 17:42

ja karmię dopiero 1,5 miesiąca icon_smile.gif. zobaczymy co będzie dalej. pierwsze kot za płoty icon_smile.gif

Napisany przez: Paulina11111 pon, 13 paź 2014 - 10:13

Zważając na unikalną wartość pokarmu kobiecego oraz naturalne procesy związane z żywieniem człowieka, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby niemowlęta były karmione wyłącznie mlekiem matki do szóstego miesiąca życia. Wyłącznie oznacza w tym wypadku bez dopajania, dokarmiania czym innym niż matczyny pokarm. Jako najbardziej odpowiednie dla prawidłowego rozwoju dziecka uznano karmienie piersią kontynuowane do drugiego roku życia i uzupełniane przez miejscowe produkty żywnościowe

Napisany przez: kajetanka pon, 13 paź 2014 - 23:21

Starszą Córę karmiłam 8 miesięcy. Młodszą chciałabym do roku, ale zobaczymy jak to wyjdzie, przede wszystkim, czy nie będzie jak siostra alergikiem, bo na "diecie nic" roku bym nie pociągnęła.

Napisany przez: kamama84 piÄ…, 28 lis 2014 - 15:20

no to już 5 miesięcy i dalej odliczamy icon_biggrin.gif

Napisany przez: mama_ola_m czw, 15 sty 2015 - 12:16

Ja przestałam zupełnie karmić piersią w 7 miesiącu, ale już od połowy 5 zaczęłam stopniowo przyzwyczajać malca do butelki.

Napisany przez: rowan_berry śro, 28 sty 2015 - 19:05

pierwsze dziecko karmiłam 8 m-cy, drugie karmię nadal, zobaczymy jak długo się uda icon_smile.gif

Napisany przez: Sylfka1992 czw, 23 kwi 2015 - 10:51

Mój synek należy do cycolubnych i antybutelkowych. Karmię go wyłącznie piersią, już ponad 3 miesiące. Chciałabym zakończyć karmienie jak zacznie samodzielnie chodzić. Dla mnie jest to odpowiedni moment. Osobiście nie wyobrażam sobie dziecka biegającego tu i ówdzie i nagle podchodzącego do mnie z tekstem "mama am". Nie wiem, może to uprzedzenie, ale wydaje mi się że karmienie chodzącego szkraba jest bardzo niewygodne.

Napisany przez: Aneczka wto, 09 cze 2015 - 23:45

To ja sie wypowiem w temacie "chodzącego malca" - za niedlugo dwa latka będzie miał, jeszcze trochę go karmię. Młody je wszystko i normalnie, pierś w zasadzie do usypiania nam służy icon_wink.gif więc kiedy mlody przychodzi z tekstem "cycy", to wiem, ze jest po prostu śpiący. A w godzinach normalnej aktywności czy to w domu, czy "w terenie" nawet mu się nie przypomni, że mógły zażądać piersi icon_wink.gif

Napisany przez: madzialenkat śro, 10 cze 2015 - 00:00

Ja też mam chodzącego Malca i nadal je cycusia. Od końca kwietnia cycuś jest w nocy i do usypiania, w ciągu dnia jest powiedziane że odpoczywa. Zdarza się tylko jak Tosieńka źle się czuje. Do kwietnia cycuś był zawsze po powrocie moim z pracy.

Nie przeszkadza mi zupełnie, że Tosia chodzi i je cycusia, z cyca w ciągu dnia zrezygnowałyśmy bezproblemowo. 3 dni byłam poza domem ( egzaminy), Tosi zostawiłam ściągnięte mleko na noc, bo wiedziałam, że w ciągu dnia to ona zje normalne jedzenie i tak też się stało.

Teraz też mam nadzieję, że pójdzie gładko. Widzę już znaczny spadek ilości pobudek w nocy, często jest to cycuś na usypianie i na pobudkę rano.


Napisany przez: ewela śro, 10 cze 2015 - 21:58

ojjj 19 miesięcy nałogowego karmienia cycem. Bez dopajania-bo cycek był "pojem", smoczkiem i lekiem na całe zło.
Pomimo tego ze córka zaczęła jeść stałe pokarmy...to cycek był najważniejszy. Nocą uprawiała samoobsługę...w dzień "je" chowałam.

W odcycowaniu pomogła mi moja teściowa i...choroba/pobyt w szpitalu ze starszą córką.

Mała E budziła sie w nocy....z babcią wspólnie gotowały kaszkę....i po łyżce...szły spać.
Po kilku nocach...i nocnych gotowaniach....mała E odpuściła do 1 pobudki....gotowania i zjadania.....
Po okolo 2-3 tyg dała już sobie spokój....za długo trwało gotowanie/czekanie na kaszkę hihiih

Moja teściowa to Zuch Kobieta!!!!!!!!

Napisany przez: nene sob, 26 mar 2016 - 21:06

Ech. Karmiłam córkę szesnaście miesięcy i karmiłabym dłużej, ale się nie poskładało. A w zasadzie,
to nikt nie był w stanie mi zapewnić, że wszystko
z ciążą będzie okej. Zdania lekarzy i położnych (nie jednej) były podzielone dokładnie pół na pół. Ciąża była planowana, no ale też z myślą, że nie ma problemu z karmieniem młodej mimo to...
Biłam się mocno z myślami, w końcu młoda dostała jakiegoś mega mocnego kataru
i sama nie chciała pić z piersi. Trwało to z tydzień i mi się serce krajało.
Potem coś tam kojarzyła, ale ja jej już, z bólem serca,
ale nie proponowałam. Wtedy nie płakała. przytulałam ją jeszcze więcej niż zwykle o ile to w ogóle możliwe. Chciałam ją karmić do drugich urodzin i jestem zła na siebie że tak to wyszło.

Każdy ma swój czas, każde dziecko jest inne,
są takie które nie mają dużej potrzeby picia mleka od mamy przez
dłuższy czas, a znajdzie się i od groma takich dla których to jest mega ważne. Jak ze wszystkim. Myślę, że warto słuchać wzajemnie mamy i dziecka oraz ich organizmów, bo to też chodzi w tym wszystkim o zdrowie (nie tylko, ale jednak, aby nie za wszelką cenę).

Napisany przez: aszka-87 czw, 07 kwi 2016 - 10:59

no, 19 miesiecy to bardzo dlugo. Wytrwala jestes icon_smile.gif A nie mialas w mieszyczasie jakichs problemow z laktacja? Bardzo chce karmic piersia, to oczywiste, ale wydaje mi sie, ze zaczyna mi brakowac mleka :/ Poradzicie co sie w takich sytuacjach robi?

Napisany przez: nene sob, 09 kwi 2016 - 14:05

A dlaczego uważasz że zaczyna brakować mleka? Laktacja sama się reguluje, być może np.przedtem miałaś pełne piersi a teraz nie i Ci się wydaje że tam nie ma nic, ale to nie tak icon_wink.gif mleko się produkuje na bieżąco, dziecko ssie, mleko się prpdukuje-piersi dostają sygnał, że mają zacząć pracę, tak w skrócie. Moim zdaniem nie powinnaś się martwić o to icon_smile.gif Jak Ci się wydaje że mleko zanika to przystawiaj maluszka do piersi jak najczęściej, ale jak mówię, to że nam się wydaje że jie są pełne nic nie znaczy.

Czy miałam problemy z laktacją... To zależy jak na to patrzeć, bo łatwo nie było, jednocześnie nie miałam ani zapaleń piersi ani żadnych infekcji. Dziecko było do mnie praktycznie długi czas przyklejone. Najgorzej na skokach rozwojowych. Nie miałam problemów ttpu brak pokarmu, bardziej nadmiar, ale też np. nie przeżyłam trgo słynnego nawału poporodowego. Oczywiście mała raz chciała, raz nie chciała jeść, miała swoje humory, pory, etc. Miała bóle brzuszka.

Jeśli masz jakieś wątpliwości to chętnie pomogę na ile potrafię. W karmieniu piersią potrzebne jest wsparcie, to nic złego karmić mlekiem modyfikowanym, ale skoro chcesz piersią i wiadomo że to optymalne dla maleństwa, to warto myślę próbować.

Ach, i pamiętaj. Spokój jest najważniejszy, naprawdę. W nerwach nie wychodzi.

Napisany przez: LiLQa śro, 13 kwi 2016 - 10:57

CYTAT(aszka-87 @ Thu, 07 Apr 2016 - 11:59) *
no, 19 miesiecy to bardzo dlugo. Wytrwala jestes icon_smile.gif A nie mialas w mieszyczasie jakichs problemow z laktacja? Bardzo chce karmic piersia, to oczywiste, ale wydaje mi sie, ze zaczyna mi brakowac mleka :/ Poradzicie co sie w takich sytuacjach robi?


Najlepiej położyć się z dzieciaczkiem na cały dzień i kramić kiedy tylko to możliwe. To powinno pobudzić laktację. Jak nie to może słód jęczmienny, czy tam jakieś suplementy diety, które go zawierają?

Napisany przez: mniszka19 czw, 14 kwi 2016 - 11:00

no, slod jeczmienny sprawdza sie dobrze. Sama testowalam niedawno femaltiker i zdzialal cida przy moim kryzysie icon_smile.gif

Napisany przez: ^mis^ czw, 14 kwi 2016 - 14:02

CYTAT(LiLQa @ Wed, 13 Apr 2016 - 10:57) *
Najlepiej położyć się z dzieciaczkiem na cały dzień i kramić kiedy tylko to możliwe. To powinno pobudzić laktację.

Zgadzam się, u nas zawsze działało. Jak mi sie wydawało że mam mało mleka i syny głodne były to zabierałam na noc do łóżka i ssały ile tylko im się chciało, po dniu lub 2 wszytsko już było wyregulowane 06.gif

Napisany przez: Maruszka czw, 14 kwi 2016 - 20:22

Mam mały biust i wydawało mi się, że nie wykarmię dzieci, a okazało się, że miałam pokarmu aż nadto. Spokojnie swoją dwójkę karmiłam 10 m-cy. Zawsze trafiało mi tak, że kończyłam karmić po wyjeździe wakacyjnym. W ogóle karmienie na wakacjach jak się wyjeżdża (szczególnie daleko i do innych krajów) to super sprawa.

Napisany przez: IgaO śro, 20 kwi 2016 - 20:46

wydaje mi się, że nie ma tutaj dobrej odpowiedzi na tak postwione pytanie icon_wink.gif Każde dziecko jest inne i zapewne będzie wymagało swojego czasu. Ja karmiłam przeważnie do 7 -9 miesiąca. Starałam się jak najdłużej ale maluszek rośnie i staje się coraz cięższy icon_smile.gif. Osobiście uważam, że im dłużej tym lepiej bo ma lepszą ochronę. Dla mam natomiast polecam https://zaira.pl/pl/c/Poduszka-do-karmienia-i-ciazowa/128. Ta poduszka pozwoli Wam troszkę dłużej karmić gdyż bardzo dobrze wspiera kręgosłup mamy i pomaga w karmieniu icon_biggrin.gif

Napisany przez: fellka22 wto, 20 wrz 2016 - 21:38

U mnie stres zrobił swoje i karmiłam tylko 2 miesiące. Do tego wyjazdy na studia i brak możliwości ściągania pokarmu o stałych porach zakończyły karmienie mojego synka.

https://www.dobretarasy.com.pl/deska-tarasowa-kompozytowa

Napisany przez: kiwi89 wto, 11 paź 2016 - 14:54

Mały ma półtorej roku i chciałabym już kończyć, jednak on coś się nie chce odstawić...

Napisany przez: juliettas23 nie, 06 lis 2016 - 16:41

Im dłużej tym gorzej potem oduczyć, ale jak to się mówi każde dziecko ma swój czas, żeby się odzwyczaić. Ja karmiłam 3 miesiące, ale nie dlatego, że nie chciałam, tylko pokarm sam stopniowo zanikał.

https://zdrady-rozwody.com.pl/test-wiernosci-meza

Napisany przez: mamahanuli wto, 15 lis 2016 - 17:40

Ja znam z kolei przypadek kobiety, która karmiła do 4 roku życia. Nie wyobrażam sobie tak długo karmić. Przecież tak dużemu dziecku nie jest potrzebne mleko matki. Jak dla mnie, to rok czasu karmienia, najwyżej dwa lata wystarczy.

Napisany przez: malinnrose czw, 12 sty 2017 - 21:07

Ja z kolei znam przypadek, gdzie dziewczyna przekonana o tym, że dobrze robi karmiła swojego syna do 5 roku życia. I wyraźnie była niezadowolona, że nie udało jej się dłużej tego robić.

Napisany przez: kuna87 pon, 20 lut 2017 - 18:57

WHO chyba teraz zaleca do 2 lat.
Ja chciałam na początku karmić pół roku, akurat gdy się rozszerza dietę.
Mija już 10 miesięcy, więc stwierdzam że do tego roku już dociągnę

Napisany przez: Stella25 wto, 24 kwi 2018 - 18:28

jak długo Ty będziesz chciała i dziecko. Gdzieś przeczytałam fajne zdanie, że tylko dziecko i matka decydują o długości karmienia. Nie daj się naciskom z zewnątrz., Ja karmiłam córke 2 lata, mogłabym dłużej spokojnie.

Napisany przez: Stella25 wto, 24 kwi 2018 - 18:30

ale mimo wszystko jestem przeciwna karmieniu i byciu w ciązy. Myślę, że to za duże obciążenie dla organizmu matki.

Napisany przez: Oliwkaaa wto, 26 cze 2018 - 11:32

Ja ostatecznie karmiłam 7 miesięcy. Choć początki miałam bardzo ciężkie. Miałam bardzo poranione brodawki na które nic nie pomagało. W końcu koleżanka poleciła mi krem z motherlove, który szybko i skutecznie uporał się z bólem i ranami tak, że mogłam wrócić do karmienia;) Według mnie taki okres właśnie jest wystarczający, choć każda z nas ma pewnie inne zdanie na ten temat;)

Napisany przez: AndziaLe pon, 23 lip 2018 - 16:56

Każda z nas jest inna i przez inny okres jest w stanie wykarmić dziecko. Jedne mamy mogą karmić przez 2 lata a inne jedynie przez 3 miesiące. Ważne aby nie dać się zwariować na tym punkcie icon_wink.gif Każda karmi według swojego uznania i swoich możliwości. Ja sama karmiłam 6 miesięcy i to tylko dzięki i wyłącznie kremowi na brodawki z motherlove, który pomógł mi błyskawicznie zaleczyć ból w pierwszym tygodniu karmienia- bo wtedy już miałam rezygnować.

Napisany przez: Natalka6 wto, 14 sie 2018 - 20:53

Powiedziałabym, że im dłużej tym lepiej dla dziecka;) Ja początki miałam ciężkie ze względu na ból brodawek, ale nie poddałam się, kupiłam krem z motherlove i udało mi się karmić do 9 miesiąca.

Napisany przez: Patunia009 śro, 15 sie 2018 - 13:04

uważam, że im dłużej ty lepiej (oczywiście z zachowaniem umiaru) natomiast nic nie zastąpi dziecko Twojego pokarmu gdzie dziecko ma optymalnie zbilansowaną dietę, naturalne przeciwciała i wszystko czego potrzebuje. Zadne sztuczne mleka tego nie zastąpią. Do tego wciąż jest pielęgnowana ta wyjątkowa więź matka dziecko, więc jak pisały dziewczyny wyżej tak długo jak długo wam obojgu to odpowiada będzie optymalnie

Napisany przez: Anico śro, 05 wrz 2018 - 13:09

U mnie to wygaszanie trwało tak do 2,5 lat. Jakoś tak obyło się bez większych problemów. po prostu zaczęła pić kakao ciepłe wieczorem zamiast cyca.

Napisany przez: EwelaB pon, 24 wrz 2018 - 18:09

Zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Karm dopóki masz taką potrzebę i dzieciaczek chętnie je Twój pokarm;) U mnie np. był z tym problem, mnie bolały strasznie brodawki a mała też nie bardzo umiała dobrze uchwycić pierś. Ona z czasem się nauczyła, a mnie z bólem pomógł krem z motherlove i tak karmiłam do 7 miesiąca.

Napisany przez: mumminka pią, 05 paź 2018 - 21:49

zamierzam karmić tak długo ,jak dzieci będą chciały, marzy mi się karmienie w ciąży i w tandemie, chociaż może sama nie wiem co mówię bo na pewno ątwo nie będzie

Napisany przez: mamaamelki123 czw, 18 paź 2018 - 12:38

Moja córka ma dopiero mc i już pojawiają mi się problemy z karmieniem, a chciałabym karmić jak najdłużej. Jak sądzicie jak długo należy karmić piersią?

Napisany przez: AnitaT pon, 29 paź 2018 - 12:39

Zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i od dzidziusia- do kiedy będzie chciał jeśćicon_wink.gif Ja karmiłam do 6 miesiąca co i tak uważam za spore osiągnięcie zwłaszcza po ciężkich początkach jakie miałam. Bardzo pomógł mi krem na brodawki z motherlove, szybko i skutecznie złagodził ból i zaleczył rany a co najważniejsze jest bezpieczny dla maluszka- nawet nie trzeba go zmywać przed karmieniem.

Napisany przez: Sylwia24 wto, 27 sie 2019 - 12:16

Ja po 11 miesiącach się przerzuciłam na karmienie za pomocą butelki, ale moja Amelcia nie chciała tak szybko zaakceptować smoczka, więc mieliśmy trochę kłopotu ze znalezieniem odpowiedniego kształtu i modelu. U nas fajnie sprawdziła się butelka antykolkowa Yoomi z szerokim, anatomicznym smoczkiem z silikonu. Jak stosuję podgrzewacz, to smoczek jest też ciepły, więc podejrzewam, że to dużo nam pomogło w przejściu na butelkę.

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)