Oj widze ze temat nie przezyl. Moze dokanamy reanimacji bo ja mysle ze to moga byc naprawde cenne porady.
Wiec jesli chodzi o mnie to ja moge powiedziec tak:
Starac sie karmic jednoczesnie oszczedzamy duuuuzo czasu szczegolnie na poczatku gdy karmienia sa dlugie i czeste, jak mi sie dziewczynki "rozjezdrzaly" to mialam wrazenie ze ciagle karmie (siedze z cycem na wierzchu
)
na poczatku jedno lozeczko w zupelnosci wystarczy jak dla mnie bylo zdecydowanie wygodniej jak spaly w jednym, przenioslam do dwoch osobnych okolo 4-5 miesiaca
uczyc od samego poczatku samodzielnego zasypiania w lozeczku pozniej nie bylo wiekszych problemow, raz po wakacjach mielismy bunt jakes 2 noce i jaka bylam z siebie dumna ze mamy takie wieczory a nie inne!!!!
jak dziecko placze nie koniecznie brac od razu na raczki starac sie zabawic odwrocic uwage no chyba ze cos sie stalo uderzylo sie alo cos w tym stylu. Ja nie mialam / nie mam nikogo do pomocy i zreszta nie zawsze bedzie ktos przy tobie 24h
do kapieli krzeselka w wannie juz oczywiscie
Takie plastikowe dzieki ktorym mozna dwojke wykapac zupelnie samodzielnie, jednoczesnie i bezpiecznie juz od okola 4-5 miesiaca jak juz prawie siedza
zorganizowac sobie plan dnia w moim przypadku stale pory karmienia, spania, kapania, spacerow i innych stalych rytualow U nas zazwyczaj tylko z 15 minutowa w tyl i przod granica tolerancji. Brzmi jak w wojsku ale u nas nie ma problemu z ... w sumie z niczym z wymienionych rytualow
Oczywiscie zmieniaja sie one adekwatnie do wieku dziecka
Dwa krzeselka do karmienia w ogole krzeselka ulatwiaja bardzo
Lezaczki, bujaczki jak dla mnie konieczne tak samo jak mata do zabawy
Baaaardzo pomogly
"waski" wozek esli jest mozliwosc to taki jeden za drugim. Do tej pory zaczepiaja mnie ludzie na ulicy nie tylko rodzice blizniat ale np rok po roku pytajac gdzie kupilam i opowiadajac problemy z wejsciem do sklepu, urzedu, na poczte do autobusu apteki itd Ja mialam siedzonka samochodowe wpinane na samym poczatku bardzo sie przydaly choc autem nie jezdzilam. Ale moglam sama isc np do lekarza wozek a raczej rame zostawic w holu czy poczekalni a zabrac tylko dzieciaczki w siedzonkach do gabinetu.
chyba tyle w tym momencie
mam nadzieje ze inne mamusie sie dolacza. Ja licze na te bardziej doswiadczone niz ja. Wskazowki co dalej bardzo sie przydadza
albo przynajmiej rozwieja watpiliwosci czy robic tak czy inaczej albo czy sie cos przyda
A jak mi jeszcze przyjdzie cos do glowy to na pewno dopisze
Ten post edytował 000aneczka wto, 19 paź 2010 - 22:53